Masz racje - nic. I od razu wymysliles im kolejna usluge, za ktora mogliby
pobierac kase. Tylko ze gdyby to mialo byc platne (przed czym sie nie
wzbraniam) to przez telefon byloby to trudno zalatwic :(

a numery 0-700-?

Thu, 27 Aug 2009 13:08:03 +0200, na pl.misc.samochody, szymo
napisał(a):
 

Nie wiem jak w przypadku Skody, wiem że Opel niestety nie ma połączonych
baz serwisów, za to Ford tak - ale tylko na ternie Polski - nie mogli mi
nic powiedzieć o historii auta nic co się działo za granicą państwa.

a tak pogardzane auta francuskie maja to od lat.... Zeby bylo
zabawniej - Opel tez ma to od dobrych 10 lat...



--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

PB pisze:

Thu, 27 Aug 2009 13:08:03 +0200, na pl.misc.samochody, szymo
napisał(a):
 

Nie wiem jak w przypadku Skody, wiem że Opel niestety nie ma połączonych baz serwisów, za to Ford tak - ale tylko na ternie Polski - nie mogli mi nic powiedzieć o historii auta nic co się działo za granicą państwa.

a tak pogardzane auta francuskie maja to od lat.... Zeby bylo
zabawniej - Opel tez ma to od dobrych 10 lat...

No to mnie okłamali w Oplu bo powiedzieli ze poza granicą kraju co się działo nic powiedzieć nie mogą. Cwaniaczki!

szymo pisze:

Nie wiem jak w przypadku Skody, wiem że Opel niestety nie ma połączonych baz serwisów,

Tutaj chyba się mylisz, upg. oprogramowania Insigni (i narazie tylko Insigni)  następuje poprzez połączenie sie z serwerem GM i pobraniem odpowiedniej paczki.

Dodatkowo gdzieś czytałem że jednak ktoś sie dowidział o swoim samochodzie w centrali GM, sprawa była związana z dealerem który obok salonu Opla prowadził prywatny komis i samochód był "kręcony".

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

a jaka "społeczna" korzyść... :)

Dlatego mają to w dupie... Gdyby korzyść była dla eurokołchozu to już dawno
stosowny przepis by istniał.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Na podobnej zasadzie sprzedawca w sklepi mógłby udostępniać sąsiadom kopie Twoich paragonów żeby sobie poczytali co i kiedy kupujesz.

I nie istotne jak "moralnie słuszne" byłoby udostępnianie takich informacji, niemniej to co robił właściciel ze swoim samochodem w warsztacie to jego prywatna sprawa której warsztat nigdy nie powinien wyjawiać osobą postronnym.

Jedyny IMO zadowalający wszystkie strony sposób uzyskania takich informacji, to zakładając że książka serwisowa jest jakimś tam rodzajem dokumentu, to zainteresowany mógłby przyjść do ASO z książką serwisową, a oni najwyżej mogliby sprawdzić czy wpisy w książce pokrywają się ze stanem faktycznym.

Szczerze mowiac troche sie wk....em, bo z tego co czytalem za granica po samym VIN mozna uzyskac pelna informacje, a tu takie klocki.

Jak widać socjalizm ma również zalety - np. taką właśnie że można się dowiedzieć o historii czyiś napraw w ASO.

Tomasz Pyra pisze:

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Na podobnej zasadzie sprzedawca w sklepi mógłby udostępniać sąsiadom kopie Twoich paragonów żeby sobie poczytali co i kiedy kupujesz.

I nie istotne jak "moralnie słuszne" byłoby udostępnianie takich informacji, niemniej to co robił właściciel ze swoim samochodem w warsztacie to jego prywatna sprawa której warsztat nigdy nie powinien wyjawiać osobą postronnym.

Jedyny IMO zadowalający wszystkie strony sposób uzyskania takich informacji, to zakładając że książka serwisowa jest jakimś tam rodzajem dokumentu, to zainteresowany mógłby przyjść do ASO z książką serwisową, a oni najwyżej mogliby sprawdzić czy wpisy w książce pokrywają się ze stanem faktycznym.

Szczerze mowiac troche sie wk....em, bo z tego co czytalem za granica po samym VIN mozna uzyskac pelna informacje, a tu takie klocki.

Jak widać socjalizm ma również zalety - np. taką właśnie że można się dowiedzieć o historii czyiś napraw w ASO.

To powiem wam jeszcze lepszą rzecz na komendzie policji odmówiono mi sprawdzenia samochodu w bazie pojazdów kradzionych dopóki nie przyjadę z tym pojazdem (!) - a mi przecież chodzi żeby go przed kupnem sprawdzić :). Oczywiście jasne jest że jak chcę go kupić z drugiej ręki i właściciel jest pewny że samochód jest kradzony to ze mną na policję nie pojedzie do sprawdzenia bo nie wróci z autem, a tak żerują te hieny na ludzkiej uczciwości.

szymo  writes:

To powiem wam jeszcze lepszą rzecz na komendzie policji odmówiono mi
sprawdzenia samochodu w bazie pojazdów kradzionych dopóki nie przyjadę
z tym pojazdem (!) - a mi przecież chodzi żeby go przed kupnem
sprawdzić :). Oczywiście jasne jest że jak chcę go kupić z drugiej
ręki i właściciel jest pewny że samochód jest kradzony to ze mną na
policję nie pojedzie do sprawdzenia bo nie wróci z autem,

No to w czym problem - jak wlasciciel odmowi pojscia z toba na
policje, to od niego nie kupujesz i juz.

  MJ

szymo pisze:

To powiem wam jeszcze lepszą rzecz na komendzie policji odmówiono mi sprawdzenia samochodu w bazie pojazdów kradzionych dopóki nie przyjadę z tym pojazdem (!)

Też ma to swój sens - jak się okaże że jest kradziony to od razu go mogą capnąć.
Bo tak na gębę to równie dobrze ta komenda policji mogłaby służyć za informację dla złodziei czy właśnie ukradziony samochód już jest wprowadzony do bazy, czy nadal mogą go w miarę spokojnie przerzucać z dziupli do dziupli.

Tomasz Pyra pisze:

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Na podobnej zasadzie sprzedawca w sklepi mógłby udostępniać sąsiadom kopie Twoich paragonów żeby sobie poczytali co i kiedy kupujesz.

I nie istotne jak "moralnie słuszne" byłoby udostępnianie takich informacji, niemniej to co robił właściciel ze swoim samochodem w warsztacie to jego prywatna sprawa której warsztat nigdy nie powinien wyjawiać osobą postronnym.

Ale właściciel mógłby upoważnić ASO do podawania tej historii, lub
ewentualnie odwrotnie - miałby prawo je zastrzec.
Jeśli więc ASO odmówiłoby podawania informacji, to byłby wyraźny sygnał,
że taka jest wola właściciela - i miałoby wpływ na decyzję kupującego.

Już widzę w ogłoszeniach, tuż po "bezwypadkowy": "jawne informacje serwisowe" :)

JW

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Bo wszyscy oglądający otomoto, gratki itp. zaczną do nich dzwonić. Ja bym proponował jak ktoś w wątku napisał zrobić linię premium rate i za połączenie płacić 10 zł, tylko jaka pewność że samochód nie był prostowany u Pana Wiesia w garażu

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

huri_khan pisze:

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Bo wszyscy oglądający otomoto, gratki itp. zaczną do nich dzwonić. Ja bym proponował jak ktoś w wątku napisał zrobić linię premium rate i za połączenie płacić 10 zł, tylko jaka pewność że samochód nie był prostowany u Pana Wiesia w garażu

Platny numer z oplata jednorazowa z taka cena byloby jak dla mnie do zaakceptowania. W zasadzie to chodzi mi tylko o auta, ktore chwala sie ksiazka serwisowa - nie bede przeciez sprawdzal samochodu, ktory nie bywal w ASO.
I sprawdzenie takie robi sie jak juz sie auto prawie kupuje, wiec uwazam ze warto za cos takiego zaplacic.
Marx

huri_khan pisze:

Marx pisze:

Rozumiem jakbym prosil o dane osobowe wlasciciela, to nawet powinien odmowic, ale czy dane o naprawach sa tajne? Co ASO Skody ryzykuje udzielajac takich informacji?

Bo wszyscy oglądający otomoto, gratki itp. zaczną do nich dzwonić. Ja bym proponował jak ktoś w wątku napisał zrobić linię premium rate i za

Oczywiście usługa powinna być płatna, 10-20 zł wydaje się sensowną ceną

połączenie płacić 10 zł, tylko jaka pewność że samochód nie był prostowany u Pana Wiesia w garażu

Tego nikt nie będzie wiedział, ale same przeglądy i naprawy gwarancyjne,
odnotowane przebiegi byłyby cenną informacją przy sprzedaży

JW