Grupy dyskusyjne   »   Ogory sa bezpieczne... - przestroga

Ogory sa bezpieczne... - przestroga



1 Data: Lipiec 08 2007 09:57:46
Temat: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Adam 

W piatek razem z trojka znajomych przezylismy podwojne dachowanie ogorkiem...
Moge teraz smialo i z pelnym przekonaniem powiedziec, ze to bezpieczny samochod.

Miejsce akcji: Poplacin - ok 5 km za Plockiem w strone Wloclawka
Czas akcji: piatek, 6.07, godzina 12:15
Osoby akcji: z przodu: ja i Dominik, z tylu: Ania i Kasia.

Jechalismy od Wloclawka w strone Plocka. W Poplacinie jest dlugi dziwny zakret w
prawo. Ogolnie nawierzchnia z koleinami, mokra i slizga. Jechalem okolo 50 km/h
i juz przy wychodzeniu z zakretu poczulem, ze tyl samochodu (prawdopodobnie
podbity na koleinie) zaczyna mi uciekac do srodka. Probowalem zrobic kontre i
obrocic samochod o 180 stopni, ale bylo zbyt slizgo. Zlapalismy pobocza i
polecielismy w pole. Turlalismy sie jak kostka do gry. Samochod zatrzymal sie na
kolach. Silnik nadal pracowal. Wylaczylem zaplon, spojrzalem na Dominika, ktory
akurat rozpinal pas - byl caly. 'Zerklem do tylu' (tak napisal policjant
spisujacy moje zeznania).  W samochodzie nie bylo Ani. Odpialem pas i wybieglem
jej szukac. Stala juz na nogach i wolala, ze wszystko w porzadku.

Swiadkowie juz wzywali pomoc. Wszyscy byli w szoku, ze po podwojnej 'rolce'
samochod wyglada tak, jak wyglada, a my jestesmy cali. Ogor ma pognieciony dach
nad przednimi siedzeniami i kilka pomniejszych wgniecen na bokach. Zlamal sie
jakis drazek przy tylnym kole i stanelo w pozycji poziomej (nie przygladalem sie
jeszcze za bardzo wiec nie wiem co dokladnie). Odpadly drzwi odsuwane, przednia
i jedna z tylnych szyb. Nawet sie nie potlukly.

Ania ma stluczone biodro i kilka siniakow, Kasia dostala deska pod lewarek w
czolo - ma skaleczony nos i rozciety luk brwiowy. Ja stluklem tylko dlon o
kierownice (nawet okulary mi nie spadly), Dominik nawet nie jest drasniety.

Nauki poniesione w czasie tego wyjazdu, ktore bede teraz przekazywal innym:
Po 1.
Zapinajcie pasy... przeswiadczenie, ze nic mi nie grozi, bo jezdze bezpiecznie a
pasy gowno daja to czysta glupota. Gdybysmy nie mieli z przodu pasow to tez
wypadlibysmy z samochodu.
Po 2.
Nie wozcie niczego nie przymocowanego, luzem - nawet to, co bylo pod siedzeniami
kotlowalo sie z dziewczynami z tylu a potem wypadlo z samochodu. Klucze,
lewarek, deski, kliny, glosniki... Wszystko bylo rozrzucone na okolo samochodu.
Cud boski, ze zadna nie dostala np. lewarkiem w glowe. Strach pomyslec...
Po 3.
Jesli jest taka mozliwosc, to zamontujcie pasy z tylu. Gdyby dziewczyny mialy
zapiete pasy i nie byloby latajacych przedmiotow - wyszlyby bez szwanku.
Po 4.
Nie mocujcie z tlu siedzen 'na slowo honoru' - nie szkodzi, ze stoi stabilnie w
pozycji poziomej. Nasze sie oderwalo przy drugim koziolku.

Zdjecia ogorka 'w szkodzie' sa tutaj:
http://pustostany.pl/ostatnia_podrow

Na pierwszym zdjeciu widac ile koziolkowalismy. Stalem na ulicy w miejscu, gdzie
 wypadlismy z asfaltu.

Uff... Niesamowite przezycie. Wlasnie... przezycie.

Pozdr.
Adam
VW Bus 1600 '76 (RIP)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Lipiec 08 2007 09:58:57
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor:

Zdjecia ogorka 'w szkodzie' sa tutaj:
http://pustostany.pl/ostatnia_podrow

http://pustostany.pl/ostatnia_podroz
....oczywiscie...:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

3 Data: Lipiec 08 2007 12:49:19
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

W piatek razem z trojka znajomych przezylismy podwojne dachowanie ogorkiem...
Moge teraz smialo i z pelnym przekonaniem powiedziec, ze to bezpieczny samochod.

huhu dobrze, że nic Ci się nie stało. 50km/h i taka akcja. Amortyzatory sprawne były? no i jak było z geometrią. Aż dziw bierze.

Pozdrawiam Łukasz

4 Data: Lipiec 08 2007 11:19:38
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Adam 

huhu dobrze, że nic Ci się nie stało. 50km/h i taka akcja. Amortyzatory
sprawne były? no i jak było z geometrią. Aż dziw bierze.

Nowe amortyzatory byly zalozone w poniedzialek...
Nowe cylinderki, odpowietrzone hamulce...


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Lipiec 08 2007 14:09:31
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Bogdan 

Odpadly drzwi odsuwane, przednia
i jedna z tylnych szyb. Nawet sie nie potlukly.

nie wiem dokladnie jak ogorek skonstruowany jest ale jak te drzwi sa
umocowane ze tak latwo odpadly??

cale szczescie ze nic Wam sie nie stalo..kolejny wypadek z udzialem starych
VW i male obrazenia... cos w tym jest ...



--
PozdraVWiam
Bogdan
1300 '81 , 1300 '69 , 1200 '76 , 1200 '74 ?RIP
www.bogdangarb.za.pl
Chelm woj.lubelskie

6 Data: Lipiec 08 2007 13:00:40
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor:

nie wiem dokladnie jak ogorek skonstruowany jest ale jak te drzwi sa
umocowane ze tak latwo odpadly??

Odpadly dopiero jak stanal na kolach.
Ogorkowe suwanki ogolnie maja tendencje do odpadania :).

cale szczescie ze nic Wam sie nie stalo..kolejny wypadek z udzialem starych
VW i male obrazenia... cos w tym jest ...

Patrz: Brodacz, Antek...

Gdyby nie pekl ten wspornik przy tylnym kole, to ogor wyjechalby sam.

Pozdr.
Adam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Lipiec 08 2007 15:36:39
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Bogdan 

Patrz: Brodacz, Antek...



no tak wlasnie kojarzylem..jeszcze kiedys "Świr" z Krakowa z grupy mial
wypadek grozny i tez wyszedl calo

--
PozdraVWiam
Bogdan
1300 '81 , 1300 '69 , 1200 '76 , 1200 '74 ?RIP
www.bogdangarb.za.pl
Chelm woj.lubelskie

8 Data: Lipiec 09 2007 10:17:01
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

Adam napisał(a):

W piatek razem z trojka znajomych przezylismy podwojne dachowanie ogorkiem...
Moge teraz smialo i z pelnym przekonaniem powiedziec, ze to bezpieczny samochod.


w pelni popieram apel dotyczacy pasow oraz siedzen...

ze mna bylo podobnie tylko predkosc byla wieksza i bardziej sie pogniotlem...no i przyczena byla awaria techniczna


ciesze sie ze jestescie cali


--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

9 Data: Lipiec 09 2007 12:50:47
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Piotr Jocek 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

W piatek razem z trojka znajomych przezylismy podwojne dachowanie
ogorkiem...
Moge teraz smialo i z pelnym przekonaniem powiedziec, ze to bezpieczny
samochod.

Miejsce akcji: Poplacin - ok 5 km za Plockiem w strone Wloclawka
Czas akcji: piatek, 6.07, godzina 12:15
Osoby akcji: z przodu: ja i Dominik, z tylu: Ania i Kasia.


az mnie zatkalo Coorchack, masakra !!!!
cale szczescie ze sie tak skoncyzlo.
ale czemu ogora tniesz? nie lepiej go jakos uraowac podziekowac mu za to?

oderwal sie pewnie ten wspornik wahacza czy cus w tym stylu.

pozdro
k

10 Data: Lipiec 09 2007 13:22:23
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: BRODACZ 

Witaj w klubie tych, co juz nigdy nie poddadza w watpliwosc sensu zapinania
pasow. Ciesze sie, ze nic Wam sie nie stalo!

--


BROD@CZ

11 Data: Lipiec 09 2007 15:22:55
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Filip z bb na 1 dzien 

wg mnie mogl na koleinach obrocic sie lub peknac drazek skretny-
przy 50 na godzine tracisz sterownosc - ba nawet przy 20 na godzine.
koleiny to zrobia z drazkiem- dlatego na koleinach jade powoli- albo jade
bocznymi drogami omijajac koleinowe trasy.

to ze ogor jest twardzielem i dachowania wytrzymuje to nic nowego ;)
sam nigdy nie mialem okazji - i licze na to ze sie nie uda  ;)
raz w sztumie typ chcial dachowac swojego ogorka i naprawde sie staral-
poszly na bok 2 garby ale ogor nic.

byc moze tez przy hamowaniu zbyt ostrym chwycil lewy przedni zacisk- bedacy
najblizej i w polaczeniuz peknietym drazkiem skretnym wybilo cie w eter na bok.

pasy az nawet montuje dzisiaj przed wyprawa do wloch
mimo tego ze totu nie mial ich w standardzie.

ps czemu znowu RIP dla ogorka?
zalozyc drazek wsadzic szyby i jezdzic dalej!
chyba ze masz psychiczny uraz do oga - ale raczej mozna powiedziec ze nie masz
urazy ;)

apropos policjanta - to pewnie nie wiedzial jak sie pisze popatrzylem wiec
napisal zerknol ;)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Lipiec 09 2007 18:09:40
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: BRODACZ 

Filip z bb na 1 dzien wrote:

wg mnie mogl na koleinach obrocic sie lub peknac drazek skretny-
przy 50 na godzine tracisz sterownosc - ba nawet przy 20 na godzine.

Filipie!

Dwa lata temu mialem akcje z peknietym drazkiem skretnym w czasie jazdy.
Poza tym, ze tyl siadl na twardo nic zlego sie nie dzialo. W pierwszej
chwili nawet nie zorientowalem sie, ze mam awarie, wiec sadze, że to jednak
byl poslizg.

--


BROD@CZ

13 Data: Lipiec 10 2007 13:16:06
Temat: Re: Ogory sa bezpieczne... - przestroga
Autor: Adam 

ps czemu znowu RIP dla ogorka?
zalozyc drazek wsadzic szyby i jezdzic dalej!
chyba ze masz psychiczny uraz do oga - ale raczej mozna powiedziec ze nie masz
urazy ;)

Ogor ucierpial bardziej niz sie wydaje na zdjeciach.
Dzisiaj przywiozlem go z Plocka i na spokojnie obejrzalem wszystko...
To nie tylko drazek - naderwana jest tez poloska, wahacz jest zwiniety jak
wstazka. Cala konstrukcja jest naruszona - mocowania slupkow puscily, ogor jest
nizszy, ale szerszy... Naprawde jest zle.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Ogory sa bezpieczne... - przestroga



Grupy dyskusyjne