Hejka!

Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens? --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
"Na sam koniec, aby polozyc kres wszelkim spekulacjom, imputowania mi
czlonkowstwa w omawianej organizacji itp, pragne jasno stwierdzic, ze z
Mensa nic mnie nie laczy."<"Emilka">

"-ZED-"  wrote in message

Hejka!

Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens?

Gumy nie. Może twardsze amortyzatory coś pomogą? Najlepiej twardsze
sprężyny.


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"-ZED-"  wrote in message

Hejka!

Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens?

Gumy nie. Może twardsze amortyzatory coś pomogą? Najlepiej twardsze
sprężyny.

A co mają wspólnego amory z ustaleniem wysokości auta? Sprężyny padły.

"Boombastic"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "-ZED-"  wrote in message
>
>> Hejka!
>>
>> Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
>> osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
>> sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens?
>
> Gumy nie. Może twardsze amortyzatory coś pomogą? Najlepiej twardsze
> sprężyny.

A co mają wspólnego amory z ustaleniem wysokości auta? Sprężyny padły.

Zrozumiałem, że się za mocno ugina (siada) pod obciążeniem, bo ma zbyt
miękkie zawieszenie.


MK

Sanctum Officium pisze:

Zrozumiałem, że się za mocno ugina (siada) pod obciążeniem, bo ma zbyt
miękkie zawieszenie.

Podsumowując:

Jeżeli samochód za mocno opada po załadowaniu, czyli w stojącym samochodzie podwozie jest za blisko ziemi - winne są wyrobione sprężyny.

Jeżeli samochód po załadowaniu nie opada nadmiernie, ale zawieszenie zbyt ugina się na poprzecznych nierównościach - winne są za miękkie amortyzatory.

Oczywiście może być połączenie problemów z jednym i drugim.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Hej!

"Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Oczywiście może być połączenie problemów z jednym i drugim.

Raczej przypadek ze sprężynami. Ale z powodu 80 w bagażniku wymieniłbym
na takie od kombiaka - jesli da rade je wstawić... A tego własnie nie wiem. :-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
To bardzo niebezpieczne, gdy mąż publicznie okazuje
względy swojej żonie. Stwarza to zwykle podejrzenie, że bije ją, gdy są sami. (Oskar Wilde )

-ZED- pisze:

Raczej przypadek ze sprężynami. Ale z powodu 80 w bagażniku wymieniłbym
na takie od kombiaka - jesli da rade je wstawić... A tego własnie nie wiem. :-)

Da radę. Tylne sprężyny to chyba bolączka Omegi B, bo znajomek taką ma, wersja sedan również, z tyłu pękła i na forum dowiedział się, że to żadne zaskoczenie. Jako że ma wersję MV6, ceny wszystkiego 3x, łącznie z zawiasem. Wstawił więc od kombi i śmiga bez problemu.

Boombastic wrote:

Gumy nie. Może twardsze amortyzatory coś pomogą? Najlepiej twardsze
sprężyny.

A co mają wspólnego amory z ustaleniem wysokości auta? Sprężyny padły.

Samopoziomujące ????? Ja mam w Scorpio i poza ceną są SUPER !!!

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

-ZED- pisze:

Hejka!

Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens?

Gum nie polecam.
Zazwyczaj problem rozwiązuje po prostu wymiana sprężyn na nowe.
Te co masz pewnie są już stare i się udeptały. Przecież w nowym samochodzie nic nie szurało nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Hej!

"Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
 

Te co masz pewnie są już stare i się udeptały. Przecież w nowym samochodzie nic nie szurało nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

A po jakim czasie/przebiegu to się może stać? --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
"Zatem osobiście uważam Twój obyczaj wklejania cytatów w sig
za całkowicie niedopuszczalny, bezprawny i nieetyczny!" (Olgierd R. do mnie)

-ZED- pisze:

Hej!

"Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Te co masz pewnie są już stare i się udeptały. Przecież w nowym samochodzie nic nie szurało nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

A po jakim czasie/przebiegu to się może stać?

Pamiętam Mondeo rodziców i po 6-ciu (jakieś 100kkm) latach tylne sprężyny osiadły na tyle że po załadowaniu może 200-250kg tył już miał tendencję do opierania się o odbojniki na nierównościach, a samochód był w wersji ciężarowej liczonej na 650kg i jak był nowy znosił obciążenia dużo lepiej.

Ja widzę w mojej Corolli (9 lat, 70kkm przebiegu) że też już zatraciła zdolności terenowe, zwłaszcza jak 2 osoby siądą na kanapie.

Sądzę że wiele zależy od tego jak i po czym się jeździ i jak często się samochód ładuje ciężkimi klamotami, ale zauważam taki objaw że właściciele kilkuletnich pojazdów nagle widzą konieczność podnoszenia zawieszenia - stąd popularność gum, czy kombinacje z dłuższymi sprężynami (IMO niepotrzebne, bo wystarczy wymienić na takie jakie mają być).


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

"Tomasz Pyra"  wrote in message

-ZED- pisze:
> Hej!
>
> "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
>

mojej Corolli (9 lat, 70kkm przebiegu)

Uuuu, maluchem więcej jeździłem ;-)


MK

Sanctum Officium pisze:

mojej Corolli (9 lat, 70kkm przebiegu)

Uuuu, maluchem więcej jeździłem ;-)

Samochód pierwsze 6 lat życia spędził w garażu wyprowadzany 2x do roku na trasę przez całą Polskę i jak go dostałem to było 20kkm przebiegu :)
Przez niecałe 3 lata zrobiłem pozostałe 50kkm.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Dnia 21.09.2007 -ZED-  napisał/a:

Te co masz pewnie są już stare i się udeptały. Przecież w nowym samochodzie nic nie szurało nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

A po jakim czasie/przebiegu to się może stać?

Po 11 latach jak najbardziej może, zwłaszcza w aucie, gdzie zawieszenie
miało być względnie miękkie.
--
Samotnik
http://www.pachnidelko.pl/

Hej!

"Samotnik"  napisał w wiadomości

Po 11 latach jak najbardziej może, zwłaszcza w aucie, gdzie zawieszenie
miało być względnie miękkie.

Po bagażniku widzę, że nic tam cięzkiego raczej nie jeździło. Ale jeśli
wymienię spręzyny na takie od kombi, to będę miał pewność, że nie będzie szurać.
Wysokość pewnie wyjdzie wynikowo taka, jak w nieobciażonym samochodzie
bez butli. Tylko czy się da toto założyć... Opinie są różne, a nie znam
warsztatu, który byłby wiarygodny w zakresie Omegi - w Fordzie problemu
bym nie miał - Caros i basta. :-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
dlaczego Uniwersytety nazywa sie skarbnicami wiedzy. Absolwenci szkol
przychodza przekonani, ze wiedza wszystko, a po paru latach wychodza
pewni, ze wiedza prawie nic. I ta wiedza, ktora traca przez studia,
gdzies sie podziewa - jest suszona, pakowana i w skrzyniach trafia do
piwnic. <PWC>

 Fordzie problemu
bym nie mial - Caros i basta

Jak wiesz jest nas dwoch.
:)




--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Hej!

"Seba"  napisał w wiadomości

bym nie mial - Caros i basta

Jak wiesz jest nas dwoch.
:)

Pewnie więcej. ;-) Natomiast mam Omegę "pod opieką", a tego jeszcze nie rozcykałem.
Nie mogłem Forda znaleźć ni cholery, to wziąłem to, co mi się spodobało. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Kiedy montowałem własnoręcznie wykonana bramę moja młodsza córka
obserwując moje poczynania stwierdziła: "Teraz już tu nikt nie wejdzie
bo będzie sie bał, że brama się rozleci" ;-) <Krzysztof Michalak>

BTW w Omedze Caravan najcześciej były pompowane amortyzatory.
Zwykle w A ręcznie (zaworek pod podłogą w bagazniku), w B automatycznie (nivomat).
Jak Citroen, Panie :-)
JaC

-- -- -

Ale jeśli wymienię spręzyny na takie od kombi, to będę miał pewność, że nie będzie szurać.

On Fri, 21 Sep 2007 21:52:07 +0200, "-ZED-"
 wrote:

Te co masz pewnie są już stare i się udeptały. Przecież w nowym samochodzie nic nie szurało nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

A po jakim czasie/przebiegu to się może stać?

Różnie, kilkanaście lat zazwyczaj daje radę. I pomóc może
rozciągnięcie sprężyn, choć różnie z tym bywa.
Ja rozciągnąłem swoje 5 lat temu i do dzisiaj grandzia ładnei stoi
zadkiem do góry.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

On Fri, 21 Sep 2007 21:22:21 +0200, "-ZED-"
 wrote:

Jest sobie Omega z wielką butlą. Jak ją zatankuję do pełna i jadą dwie
osoby, to niestety - szura brzuchem. Jak ją podnieść? Czy można wsadzić
sprężyny od kombi? Czy "gumy" mają jakiś sens?

Przede wszystkim - nie siedzi Ci auto normalnie? Bo ja tak miałem w
Granadzie i przeszło, jak rozciągnąłem u kowala sprężyny.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Adam Płaszczyca w

ja tak miałem w
Granadzie i przeszło, jak rozciągnąłem u kowala sprężyny.

Zamiast do kuźni, to od razu trza było do huty Granadę odstawić ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

On 22 Sep 2007 22:23:43 GMT, 'Tom N'
wrote:

ja tak miałem w
Granadzie i przeszło, jak rozciągnąłem u kowala sprężyny.

Zamiast do kuźni, to od razu trza było do huty Granadę odstawić ;-)

Żeby nie denerwować posiadaczy nowych złomków?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Hej!

"Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Przede wszystkim - nie siedzi Ci auto normalnie? Bo ja tak miałem w
Granadzie i przeszło, jak rozciągnąłem u kowala sprężyny.

Ja chyba wolę kupic nowe. Jakoś nie mam zaufania do kowali w mojej okolicy -
klepią resory, itp i niby ludzie sobie chwalą, ale nowe sprężyny to nie jest
wielki wydatek, a przecież nie mam pewności, czy te stare nie są jakieś
lewe po prostu. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >

Szukam kontaktu z rolnikiem, ktory ma siewnik do burakow.

W sejmie chyba zainstalowali, bo strasznie wielu ich w tej kadencji
wysiało... <Samotnik>

On Sun, 23 Sep 2007 09:53:01 +0200, "-ZED-"
 wrote:

Przede wszystkim - nie siedzi Ci auto normalnie? Bo ja tak miałem w
Granadzie i przeszło, jak rozciągnąłem u kowala sprężyny.

Ja chyba wolę kupic nowe. Jakoś nie mam zaufania do kowali w mojej okolicy -
klepią resory, itp i niby ludzie sobie chwalą, ale nowe sprężyny to nie jest
wielki wydatek, a przecież nie mam pewności, czy te stare nie są jakieś
lewe po prostu.

Wiesz, jakby to powiedzieć - te nowe też nie wiadomo jakie będą ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Hej!

"Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Wiesz, jakby to powiedzieć - te nowe też nie wiadomo jakie będą ;)

To prawda, ale szansa na lepsze nowe jest jednak większa. A ja nie
znam tego samochodu kompletnie.

BTW: miałem amory "Motorcraft" w Escorcie, jak go kupiłem. Pewnie nowe
nie były. I sobie jeździły ze mną ponad 50kkm. Wymieniłem, bo jeden zaczął
się mocno pocić. Coś mnie podkusiło i wziąłem Delphi. Po 30kkm są w stanie
o niebo gorszym od Motorcraftów. Nawet nowe nie były tak dobre, jak
te stare.
Za czas jakiś pewnie znowu kupię Forda, ale amortyzatorów Delphi już
raczej nie. :-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Pan młody wyniósł na rękach z płonącego domu swoją świeżo upieczoną żonę.
T.K.

-ZED- pisze:

BTW: miałem amory "Motorcraft" w Escorcie, jak go kupiłem. Pewnie nowe
nie były. I sobie jeździły ze mną ponad 50kkm. Wymieniłem, bo jeden zaczął
się mocno pocić. Coś mnie podkusiło i wziąłem Delphi. Po 30kkm są w stanie
o niebo gorszym od Motorcraftów. Nawet nowe nie były tak dobre, jak
te stare.
Za czas jakiś pewnie znowu kupię Forda, ale amortyzatorów Delphi już
raczej nie. :-)

Motorcraft to producent oryginalnych części Forda, więc nie dziwne, że były wytrzymałe :) Miałem podobne przeboje ze sprzęgłem i od tego czasu kupuję tylko oryginalne części, bo różnica w cenie nie jest warta później straconego czasu i pieniędzy na ponowny serwis.

Hej!

"red"  napisał w wiadomości

Motorcraft to producent oryginalnych części Forda, więc nie dziwne, że były wytrzymałe :)

No wiesz - że oryginalne, to ja wiem. Tylko z tego nie powinno aż tyle
wynikać. Tamte drugie to przecież nie "Ping-Huae-Joo". ;-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Na to tylko czekał żółw, jak błyskawica rzucił się na podstawę drabiny...
<Krzysztof Kędzierski.>

-ZED- pisze:

No wiesz - że oryginalne, to ja wiem. Tylko z tego nie powinno aż tyle
wynikać. Tamte drugie to przecież nie "Ping-Huae-Joo". ;-)

Zdecydowałeś się już założyć zawias od kombi?

Hej!

"red"  napisał w wiadomości

No wiesz - że oryginalne, to ja wiem. Tylko z tego nie powinno aż tyle
wynikać. Tamte drugie to przecież nie "Ping-Huae-Joo". ;-)

Zdecydowałeś się już założyć zawias od kombi?

Jeśli ją wezmę, to pewnie tak.

Chyba takie:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=245250919
Dają radę tej firmy?

albo jakieś do kombiaka, bo podobno wchodzą. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
My jestesmy wlasnie ta piekna kobieta.<Rafalski>