Opłacalność LPG, dobrze liczę?
1 | Data: Styczen 08 2008 23:14:55 |
Temat: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | |
Autor: Tomasz Motyliński | Witam, 2 |
Data: Styczen 08 2008 23:31:44 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Szendzielorz | Dnia Tue, 08 Jan 2008 23:14:55 +0100, Tomasz Motyliński napisał(a): Tak się zastanawiam czy ja dobrze kalkuluję: Dobrze kalkulujesz. Ja do Madzi 626, ktora kupilem glownie przez to ze zaczalem budowe i potrzebowalem konia roboczego (zalozenia mialem: duzy bagaznik, hak, klima, tanio :) tez wrzucilem sekwencje za 2,5k pln ktora juz mi sie zwrocila (20kkm). Wczesniej na stacji zostawialem ~250 pln i robilem 550km, teraz wydaje 80 pln i robie 350km - 2 x mniej. Poki co bezawaryjnie. pozdr. -- Adam Sz. 3 |
Data: Styczen 08 2008 23:42:09 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Dnia Tue, 08 Jan 2008 23:14:55 +0100, Tomasz Motyliński napisał(a): Z tą awaryjnością silników na LPG to jakiś mit, no chyba, że ktoś zakłada u p. Henia w podwórku. Ja w sumie na LGP zrobiłem już w życiu przeszło 600 kkm z czego przeszło 300 starą Vectrą i nie zauważyłem jakieś awaryjności wywołanej LPG, pomijając że nie dałem sobie wmówić, ze w Vetrach na LPG "engine" się musi świecić, co mi próbowano zaimputować wraz z "kryzą" w dolocie powietrza. Ja wiem, ciężko o dobrego gazownika, ale znam takiego, który zagazował 5l w mercedesie ML i jakoś żądne kontrolki nie wariowały i na badaniach w ASO silnik wypadał znakomicie. Z mondeo pojechałem już do sprawdzonego gazownika i od początku nie mam żadnych problemów. Po prostu leje i jeżdżę. Jako ciekawostkę powiem, że auto na LPG osiąga większą prędkość niż na Pb. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 4 |
Data: Styczen 09 2008 00:20:28 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Szendzielorz | Dnia Tue, 08 Jan 2008 23:42:09 +0100, Tomasz Motyliński napisał(a): Z tą awaryjnością silników na LPG to jakiś mit, no chyba, że ktoś zakłada u Ja niestety nie mam zbyt dobrych doswiadczen z LPG. Ale mowa o wczesniejszych generacjach - mialem w sumie z 4 auta zagazowane i dopiero Madzia poki co sprawuje sie bez problemu (pewnie dlatego ze to juz wtrysk). Wczesniej (drobne w sumie ale denerwujace) silnikowe problemy ktore mialem spowodowane byly tylko i wylacznie instalacja LPG.. Raz mi parownik zamarzl (bo sie wezyk ktory go ogrzewa rozszczelnil i wyciekl caly plyn chlodniczy), co chwile smrodzik (jak sie gumka przekrecila za mikserem na dolocie powietrza), dwa razy mialem strzal z gazu i rozwalilo mi obudowe filtra powietrza.. i takie tam rozne duperele. W aktualnej instalacji poki co zero problemow - raz mialem tylko motywy ze mi sie wtryski przytykaly - trzebabylo lekko puknac mlotkiem i problem znikal. Ale to byl problem z paliwem - po nastepnym tankowaniu wszystko sie uspokoilo i smiga od parunastu kkm bez problemu :) Narazie sobie chwale i mysle, ze dopoki nie kleknie parownik albo ktorys z wtryskow, to cala instalacja bedzie bezproblemowa i niezniszczalna :-) pozdr. -- Adam Sz. 5 |
Data: Styczen 09 2008 01:12:54 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Dnia Tue, 08 Jan 2008 23:42:09 +0100, Tomasz Motyliński napisał(a): Mi w sumie raz strzelił gaz w aucie z plastikowym kolektorem ale grzybki (nie gwizdki) zadziałały i silnik się dał uruchomić i pojechałem dalej, ale co mi adrenalina podskoczyła to moje. Miałem też początkowo przeboje w Vectrą, bo po przełączeniu na Pb zapalała się kontrolka "engine". Jak się okazało gazownik amator włożył mi "kryzę" (pierścień zwierzający) w dolot powietrza bo nie umiał ustawić LPG dobrze, po 2 miesiącach walki z nim i dosłownie dostarczeniu mu opisu z internetu jak to zrobić aby było dobrze problemów już nie miałem. A i raz auto nie chciało jeździć, bo mi filtr gazu się zapchał, ale przełączyłem na Pb i pojechałem dalej. W tej chwili jedynym problem w mondeo jaki zaistniał to wypinający się wtyk wtrysku przy wysokich obrotach, złączkę wymieniono i problem znikł. Auto sprawuje się rewelacyjnie, jak na razie 37 kkm na LPG. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 6 |
Data: Styczen 08 2008 22:56:51 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Tomasz Motyliński wrote: Tak się zastanawiam czy ja dobrze kalkuluję:Tanio, pytanie jakiej firmy. się już po około 21kkm. Jako, że zrobiłem w pół roku 37kkm to wychodzi naNo to, że instalacja IV generacji się bezproblemowo zwraca to już nie nowość :) Lub z innej strony, taki silnik 1,8 spali około 10 l LPG /100 km,Sporo dość, z tego co piszesz, jeździsz spokojnie. czyli przyNo jak widać w Fordzie Mondeo diesel się nie opłaca :D Przy założeniu, że takiAle nowe diesle palą mniej. Jeśli PHowi diesel paliłby 7 litrów, to znaczy że jeździ tak dynamicznie, że w 10l LPG się nie zmieści :P na co innego. Niestety w Polsce mało który dealer zgodzi się w nowym aucieMało który? Czemu tak uważasz? -- Michał 7 |
Data: Styczen 09 2008 00:04:40 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Instalacja LPG (sekwencja) kosztowała mnie 2300 zł brutto.Tanio, pytanie jakiej firmy. Tanio to ja sekwencję mogłem mieć za 1700 zł. Ceny troszkę spadły. No to, że instalacja IV generacji się bezproblemowo zwraca to już nie II generacji też mi się zwróciła bez problemów i to 2 razy (w znaczeniu dwie w dwóch autach). Ale nowe diesle palą mniej. Jeśli PHowi diesel paliłby 7 litrów, to Mojej żonie to Mondeo pali niecałe 9 l LPG na trasie więc aż tak delikatnie nie jeżdżę. Lub inaczej, jak dociskam do 5 kobr/min to weźmie mi około 11, a to taka jazda, że Pasat 1,9 TDI z 2003 ledwo za mną nadąża (o wyprzedzeniu może sobie pomarzyć). Mało który? Czemu tak uważasz? Szkoda nie. Szmecwagen nie, Opel też nie. BMW nie. Ford nie, Mercedes nie. W innych salonach nie pytałem. Renówkę chyba można kupić nową z LPG. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 8 |
Data: Styczen 08 2008 23:37:36 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Tomasz Motyliński wrote: Sekwencja sekwencji nie równa. Ja bym jednak bał się założyć takąTanio, pytanie jakiej firmy. instalkę i w PL z tych tańszych polecam tylko dwie: BRC Sequent (najczęściej 24) lub LandiRenzo Omegas. Sprawdzone, łatwe w montażu (tj potencjalnie gazownik mało ma do popsucia) i w serwisowaniu. W Krakowie taniej jak za 2,5-3tys złotych BRC 24 nie znajdziesz(?). Za dużo z takimi instalacjami przeżyłem... ;) Ech... Finansowo na pewnoNo to, że instalacja IV generacji się bezproblemowo zwraca to już nie się zwrócą, ale co się człowiek wydenerwuje po "strzale" to jego :D A no to zmienia postać rzeczy :) A wszyscy na tej grupie tak o TobieAle nowe diesle palą mniej. Jeśli PHowi diesel paliłby 7 litrów, to piszą, jakbyś cały czas 60km/h na lewym pasie :P Honda tak :)Mało który? Czemu tak uważasz? Generalnie to pełna zgoda z Tobą- na LPG w tej chwili nie dość, że jest taniej, to o ile mniej bezstresowo i bezkosztowo w przypadku "awarii". Popieram benzynę + IV generację LPG zamiast nowoczesnych diesli. -- Michał 9 |
Data: Styczen 09 2008 01:16:22 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Honda tak :) O a żonie się Jazz podoba. Zastanawiamy się nad wzięciem jej autka z salonu, ona go nie wytłucze i będzie miała na 8-10 lat. Ma tą wadę, że przywiązuje się do samochodu i chciała by nowy na lata. Aż się przejadę do salonu Hondy. Generalnie to pełna zgoda z Tobą- na LPG w tej chwili nie dość, że jest Brat ma 1,9 TDI z 2003 do dziś 2 razy wymieniał turbinę i raz coś tam "wtryskiwacze" (pompowtryskiwacze? - wybaczcie jestem informatykiem). Generalnie od diesli odstraszają mnie właśnie padające turbiny i ten och dźwięk kojarzący mi się z furgonetką dostawczą a nie samochodem osobowym. Mam znajomego który regeneruje turbiny a sam jeździ na LPG (dość ciekawe nie?). Btw najwięcej u niego leży turbin od szmecwagenów, nie wiem czy to kwestia tego, że tak wiele ich jeździ, czy też tego, że tak często padają. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 10 |
Data: Styczen 09 2008 02:08:38 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Tomasz Motyliński wrote: Jazz nie jest zły :D Tylko pytanie ile nim będzie jeździć- czy w ogóleHonda tak :) gazowanie się opłaca, skoro to autko pali około 7l benzyny w mieście. Generalnie od diesli odstraszają mnie właśnie padające turbinyTurbina to w sumie nieduży koszt w stosunku do układów wtryskowych :( i ten ochNo to prawda, ze nawet najnowocześniejszy diesel sobie pyrczy aż miło, zwłaszcza na wolnych obrotach. Z tym, że jeździ się nimi- trzeba przyznać, bardzo przyjemnie :) -- Michał 11 |
Data: Styczen 09 2008 03:14:00 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Jazz nie jest zły :D Tylko pytanie ile nim będzie jeździć- czy w ogóle 18-25kkm rocznie, a skoro miałby być na lata to pewnie że się opłaca A co do nie jest zły brzydki nie jest, ale jakiś taki mały i nie ma podłokietnika, no ale to nie ja miałbym nim jeździć. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 12 |
Data: Styczen 09 2008 01:22:55 | Temat: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, A no to zmienia postać rzeczy :) A wszyscy na tej grupie tak o Tobie W mieście często zdarza mi się być na lewym pasie i wyobraź sobie, że zazwyczaj 60 na budziku (2k na IV biegu) sporadycznie 70. I tak nie jadę przepisowo, ale raczej staram się jeździć bezpiecznie. A wsiadają na mnie, bo duża część uważa, że lewy jest dla mistrzów rozwijających w zabudowanym ponaddźwiękowe. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 13 |
Data: Styczen 09 2008 02:13:07 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Tomasz Motyliński wrote: Witam,No widzę, że się zrozumiemy, bo mamy podobny styl poruszania się po mieście, gdzie czy jedziesz 60 czy 90 to i tak do następnego czerwonego dojedziesz, a jak nie do tego to do kolejnego itd itp... Co ciekawe- najczęściej ostatnio jeżdżę Hondą Prelude V generacja no i jakoś mało kto mnie zgania z lewego pasa, nawet jeśli bujam się tam 50-70km/h. :DDD Zrób to samo cieniasem albo polonezem ;) I tak nie jadęMnie już nawet nie chodzi o bezpieczeństwo (chociaż wiadomo, 70 na większości miejskich wielopasowych dróg to rozsądna prędkość, 120-130 już nie zawsze), ale o ekonomię, środowisko i właśnie rozsądek... PO CO tak zapierniczać, skoro i tak Cię złapią światła, namachać się biegami, spalić 2x tyle paliwa w imię tego, żeby wylądować na następnym skrzyżowaniu 2 samochody wcześniej. A wsiadają na mnie,Wszędzie tam, gdzie jest dobra nawierzchnia i prawym pasem da się jechać, to czemu nie :) -- Michał 14 |
Data: Styczen 09 2008 05:37:19 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, W mieście często zdarza mi się być na lewym pasie i wyobraź sobie, że U mnie jak jedziesz 60 to masz duże szanse trafić na zielona falę, co w efekcie końcowym często owocuje, że wyprzedzasz tego który przed chwilą miał naddźwiękową i go światła złapały. No ale przejezdni tego nie wiedzą :) Mnie już nawet nie chodzi o bezpieczeństwo (chociaż wiadomo, 70 na A zapewne zaraz kilku Ci żeś głupi napisze, bo te sekundy to im harmonogram dnia ratują, no i oczywiście według nich sekundy są co najmniej minutami. Co nie zmienia faktu, że ja się z Tobą w pełni zgadzam :) A wsiadają na mnie,Wszędzie tam, gdzie jest dobra nawierzchnia i prawym pasem da się Pojecie "da się" jest dość względnym, szczególnie jak się pracowało w pogotowiu i się naoglądało rozjechanych pieszych. Pozdrawiam -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 15 |
Data: Styczen 09 2008 14:38:15 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Mnie już nawet nie chodzi o bezpieczeństwo (chociaż wiadomo, 70 na W takim razie zjedz na prawy pas i slimacz sie ile chcesz. Czy to takie trudne, aby wykazac odrobine dobrej woli i nie blokowac ruchu ? Zbigniew Kordan 16 |
Data: Styczen 09 2008 15:08:36 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, W takim razie zjedz na prawy pas i slimacz sie ile chcesz. Czy to takie Ale nie blokuje, co najwyżej wyhamowuje mistrzów osiągających naddźwiękowe w mieście, może któremuś przypadkiem nawet życie uratowałem tym, że zwolnił. :P -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 17 |
Data: Styczen 09 2008 16:05:09 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Ale nie blokuje, co najwyżej wyhamowuje mistrzów osiągających naddźwiękowe w Ale bez dziecinady, prosze Cie... 18 |
Data: Styczen 09 2008 16:28:32 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Dziecinadą jest jeżdżenie setką po mieście. Ja wiem przyswajam, wręcz rozumiem są miejsca gdzie obszar zabudowany jest tylko z nazwy i tam faktycznie można, ale np. we Włocławku krajowa jedynka idzie przez sam środek miasta, obok są dworce PKP i PKS, banki, szkoły, jest dużo przejść dla pieszych a nawet wyjazd z Pogotowia Ratunkowego. Mimo że da się tam pojechać nawet z prędkością 140-150 km na godzinę nie wypadając z drogi, nie znaczy to, że można, a jednak wielu próbuje i kończy się to później dość tragicznie. Np. na przejściu koło WSHE nie ma miesiąca, aby ktoś nie zginał lub przynajmniej nie trafił w stanie ciężkim do szpitala i nie ma tygodnia, aby przed przejściem nie leżało szkło, bo ktoś nie wyhamował i zaparkował poprzedzającemu aucie w kuprze. Na szczęście coraz częściej na tej drodze ustawiane są przenośne fotoradary i co dzień praktycznie widuję tam samochody z video rejestratorami. Nie chciałbym wyjść na super moralizatora (zresztą sam często minimalnie przekraczam dozwolona prędkość), ale wyobraź sobie, że w każdym mieście przez które przelatujesz z naddźwiękową mieszkają ludzie, którzy chcą bezpiecznie przejść przez jezdnie, wyjechać z posesji, dojechać do pracy i dla nich mało ważne jest to, że ty masz jeszcze 300km przed sobą i Ci się spieszy. I _być_ _może_ to, że toczę się około 60km/h lewym pasem i wyhamowałem mistrza, komuś 300, może 500 metrów dalej uratowałem życie, bo na przejściu nie został rozjechany przez debila. Złapany rekordzista w naszym mieście miał niecałe 180km/h na jedynce w centrum (czyli na liczniku miał pewnie w granicach 200). Tak wiem wszyscy jesteście mistrzami kierownicy, do czasu własnej lub czyjeś śmierci na drodze. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 19 |
Data: Styczen 09 2008 16:44:21 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | ...I _być_ _może_ Ty masz obowiązek jechać prawym. Od "wyhamowywania" miszczów jest policja m.in. Może jeszcze zaczniesz wystawiać mandaty drukowane na laserówce? Bo takie masz zapędy... 20 |
Data: Styczen 09 2008 16:56:23 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, ...I _być_ _może_ A ty masz obowiązek nie przekraczania prędkości dozwolonej, więc nawet jak bym jechał prawym to nie masz prawa mnie wyprzedzić. Cóż więc za różnica, czy jadę lewym, czy prawym, jeśli jadę z maksymalną dozwoloną prędkością (według GPS)? Zresztą ten temat już tu był omawiany i to chyba nie raz, jak chcesz brnij w to dalej, mi się znudziło. I tak będę jak będę miał kaprys (bo np. za kilkaset metrów będę skręcał w lewo) jechał lewym, tym bardziej że w obszarze zabudowanym masz prawo mnie wyprzedzić z prawej strony na jezdni dwupasmowej. Jak dla mnie EOT. Pozdrawiam -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 21 |
Data: Styczen 09 2008 16:08:37 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: go! | Tomasz Motyliński wrote:
No nie.. I co jeszcze mi powiesz? Ze se mozesz np. na ulicy ogrodek zrobic bo i tak jest zakaz wjazdu? I ze jestem przestepca bo pasow nie zapinam, tak? a idz ty cudaku -- go! 22 |
Data: Styczen 09 2008 17:26:33 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, A ty masz obowiązek nie przekraczania prędkości dozwolonej, więc nawet A gdzie ja to napisałem? -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 23 |
Data: Styczen 09 2008 16:28:32 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: go! | Tomasz Motyliński wrote: A gdzie ja to napisałem? no nie napisales, ale jak twierdzisz ze wolno ci jezdzic lewym pasem 50 bo itak cie juz nikt nie wyprzedzi bo nie powinien, to wieszszs -- go! 24 |
Data: Styczen 09 2008 17:33:47 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Tomasz Motyliński wrote: No to nie intubuj. ale jak twierdzisz ze wolno ci jezdzic lewym pasem 50 bo itak cie juz Twierdze, że mam takie samo prawo do lewego pasa jak każdy inny użytkownik i do póki nie będę się nim turlał 20 km/h nikt nie może powiedzieć, że ja blokuję ruch. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 25 |
Data: Styczen 09 2008 18:37:33 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Twierdze, że mam takie samo prawo do lewego pasa jak każdy inny użytkownik Pier.....sz jak potłuczony. Lewy pas służy do m.in. wyprzedzania, do mającego za chwilę nastąpić skrętu w lewo itp., a nie do normalnej jazdy w warunkach, kiedy prawy jest wolny. Jak po prawym nic się nie porusza to masz zasrany obowiązek jazdy właśnie tym pasem. I nie dorabiaj jakiejś porąbanej ideologii, z czego zresztą słyniesz na tej grupie (na innych w zasadzie też...) 26 |
Data: Styczen 09 2008 19:15:42 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Twierdze, że mam takie samo prawo do lewego pasa jak każdy inny Ja wiem, aby zwolnić lewy dla mistrzów z naddźwiękowymi często wyprzedzającymi tylko i wyłącznie powietrze, ale oni wyprzedzają a ja nie. :P Taki sam zasrany obowiązek masz jechać z prędkością przepisową a wtedy jak mnie wyprzedzisz i jakim to cudem będę Ci przeszkadzał? -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 27 |
Data: Styczen 09 2008 19:25:43 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Ja wiem, aby zwolnić lewy dla mistrzów z naddźwiękowymi często Dyskusja jak ze ślepym o kolorach. Daj sobie już spokój... Czyjeś łamanie prawa nie usprawiedliwia Ciebie, to tak na marginesie... Ale Ty jesteś ponad prawem, zapomniałem :-). Taki nasz Chuck Norris... 28 |
Data: Styczen 09 2008 19:38:36 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Dyskusja jak ze ślepym o kolorach.Też odnoszę takie wrażenie :P Czyjeś łamanie prawa nie usprawiedliwia CiebieMasz jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego? Napisałem jedynie, że jadąc przepisowo nie masz jak mnie dogonić, a co dopiero wyprzedzić, więc nie będę Ci zawadzał na lewym pasie. Nic więcej. Pamietaj mówimy o drodze w mieście a nie autostradzie, gdzie ładniutko toczę się w granicach 130-140 na prawym, sporadycznie przy wyprzedzaniu pojawiając się na lewym. Ode mnie chcesz egzekwować bym (prawie) zawsze był na prawym, a sam chcesz łamać prawo dotyczące dozwolonej prędkości? Jesteś ponad prawem? -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 29 |
Data: Styczen 09 2008 21:06:39 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Ja wiem, aby zwolnić lewy dla mistrzów z naddźwiękowymi często Kup sobie wreszcie jakis konkretny samochód, bo wmawiajac sobie i innym ze Cie na niego stac, nie uleczy Twoich kompleksów. Inaczej pozostaje tylko terapia. Zbigniew Kordan 30 |
Data: Styczen 10 2008 14:24:25 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: AL | Tomasz Motyliński pisze: Witam, bardzo prosto - stwarzasz zagrozenie, bo jesli wszyscy jada prawym a Ty sam lewym pasem (nie wyprzedzajac nikogo - czyli masz taka sama predkosc lub nizsza od samochodow poruszajacych sie prawym pasem), to ktos, kto bedzie Ciebie chcial wyprzedzic (jego sprawa, jedzie szybciej - zaplaci manadat), musi robic slalom miedzy samochodami(mowa o terenie zabudowanym, gdzie mozna wyprzedzic prawym pasem) - co jak sam przyznasz jest jeszcze wiekszym zagrozeniem. Jesli Twoja jazda lewym pasem nie jest spowodowana zblizaniem sie do skrzyzowania/rozjazdu do skretu w lewo - to twoje zachowanie jest jak najbardziej naganne i szkoda, ze policaj za cos takiego nie stawia mandatow. Jedz sobie do krajow UE (najblizej Niemcy) - i sprobuj tak jezdzic jak piszesz - zostaniesz szybciutko sprowadzony na wlasciwy tor myslenia. Koniec dyskusji. -- pozdr Adam (AL) TG 31 |
Data: Styczen 10 2008 14:27:13 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Ja wiem, aby zwolnić lewy dla mistrzów z naddźwiękowymi często "Jeśli" to tu najbardziej trafne słowo. Cieszę się że się rozumiemy. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 32 |
Data: Styczen 10 2008 14:47:20 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: R2r | Tomasz Motyliński pisze: "Jeśli" to tu najbardziej trafne słowo. Cieszę się że się rozumiemy.Chyba jednak nie rozumiesz... Podpowiem tak: skoncentruj się na _swoich_ obowiązkach na drodze i ich wypełnianiu. A obowiązki innych zostaw innym. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 33 |
Data: Styczen 10 2008 15:51:05 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Tomasz Motyliński pisze: Jasne a ty skoncentruj się na swoich, więc jeśli będziesz jechał przepisowo, a ja sobie zjadę 500-600 m czy nawet 1 km przed miejscem gdzie będę skręcał w lewo, lub prawy pas nie będzie nadawał się do jazdy, to nie mam szans Ci zawadzać, bo mnie nie dogonisz, a o wyprzedzeniu nie ma nawet mowy, Zbyt często jednak jest sytuacja kiedy prawy zajęty, ja wyprzedzam ciężarówki mając 50-60 km/h na liczniku a jakiś mistrzunio mi błyska światłami, bo przejcież jak wyprzedzam to powinienem mieć co najmniej 100km/h na liczniku. Bo mu się spieszy, bo on ma w poważaniu ma ograniczenia prędkości, w końcu, bo skoro ja jadę 60km/h to lewy pas mi się "nie należy", bo lewy jest dla myśliwców wojskowych. W mieście obowiązuje 50km/h, wiec jeśli jadę licznikowe 50-60km/h to "nie możesz" mnie wyprzedzić, bo nie możesz zgodnie z prawem jechać szybciej. Jadąc szybciej to ty stwarzasz zagrożenie, a nie ja. O dziwo jak pojawia się na horyzoncie radiowóz z video rejestratorem to wszyscy nagle zaczynają ładnie jechać przepisowo, nikt nikogo nie wyprzedza i nikomu nagle nie przeszkadza to że taki osobnik ja jak jedzie sobie z dozwolona prędkością na lewym pasie. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 34 |
Data: Styczen 10 2008 15:59:21 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Tomasz Motyliński pisze: nikomu nagle nie przeszkadza A jak panowie z ruchoma telewizja nie beda mieli klienta to zwina biednego TM za jazde lewym pasem i pozniej beda zale "jechalem 50km/h po lewym pasie, prawy byl wolny i dostalem mandat od objazdowego TVP misiaki - czy mogli tak zrobic?" 35 |
Data: Styczen 10 2008 15:01:30 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: go! | Tomasz Motyliński wrote: W mieście Moze , moze.. Widzisz "caly pies pogrzebany" jest tutaj ze jesli tobie wolno jechac 10km/h za szybko to ja jestem wiekszy wariat niz ty i jezdze 11km/h za szybko.. Bog jeden wie czy nie ma jeszcze wiekszych wariatow ode mnie.. -- go! 36 |
Data: Styczen 10 2008 18:16:15 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: R2r | Tomasz Motyliński pisze: Języka polskiego na razie nie zmieniono na Twoje potrzeby więc wolałbym abyś jednak wykazał to minimum szacunku i pisał zaimki w drugiej osobie z wielkiej litery. To tak na marginesie.Tomasz Motyliński pisze: więc jeśli będziesz jechał przepisowo,Nadal nie rozumiesz. Właśnie o tym pisałem, że w zasadzie Tobie nic do tego jak ja czy ktoś inny będzie jechał o ile nie stwarza to bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa. Mnie nie obchodzi czy Ty na DK1 we Włocławku jedziesz 50, 60, 70 czy nawet 90 km/h. Jeśli masz ochotę mnie wyprzedzić to moim obowiązkiem jest nie utrudniać Ci tego i na pewno nie będę tego robił. A ile Ty zapłacisz (i czy w ogóle) za ten manewr to nie mój problem. I vice versa. Czy to takie trudne do zrozumienia dla kogoś tak wybitnego jak Ty? Tak więc nie dorabiaj ideologii do wybiórczego stosowania przez siebie prawa o ruchu drogowym i przestań sam grzeszyć zamiast napominać innych. To wszystko, co mam Ci do powiedzenia w tej kwestii. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 37 |
Data: Styczen 10 2008 19:22:21 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał W mieście obowiązuje 50km/h, wiec jeśli jadę licznikowe 50-60km/h to "nie możesz" A jak jutro Sejm uchwali podwyzszenie dopuszczalnej predkosci do 70 km/h to od jutra dopiero jadac 71 km/h bede stwarzal zagrozenie ? A wydawales sie troche bardziej kumaty... Zbigniew Kordan 38 |
Data: Styczen 10 2008 19:42:12 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, A jak jutro Sejm uchwali podwyzszenie dopuszczalnej predkosci do 70 km/h Widzę próbujesz za wszelką cenę udowodnić, że masz rację, mimo, że jej nie masz. Chcesz jeździć szybciej to jeździj, od egzekwowania przepisów jest policja, nie ja. Nie wymagaj ode mnie, że będę Ci ustępował miejsca tylko dlatego, że masz ciężką nogę. Mam takie samo prawo do jechania tą jezdnia, tym pasem co Ty. Jeśli nie potrafisz tego pojąć, to przykro mi, wydawałeś się trochę bardziej kumaty... -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 39 |
Data: Styczen 10 2008 20:06:04 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 10 Jan 2008 19:42:12 +0100, Tomasz Motyliński policja, nie ja. Nie wymagaj ode mnie, że będę Ci ustępował miejsca tylko Owszem, nie masz. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 40 |
Data: Styczen 13 2008 12:04:13 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Tomasz Motyliński pisze: Jasne a ty skoncentruj się na swoich, więc jeśli będziesz jechał przepisowo, krotko i na temat - jezdzisz po polsku... krol lewego pasa.. przejedz sie poza swoj Włocławek i poza zachodnia granice banana republic of poland i zobaczysz jak sie jezdzi. Wjedz na autobane niemiecka i tez bedziesz jechal lewym pasem? jakbys jezdzil 1/4 tego ile opowiadasz to bys takich farmazonow drogowych nie pieprzyl. Ale pisz wiecej - mam dobry ubaw z tego. btw - jestem obecnie w holandii - jak ropoznac polaka? w 95% przypadkow auto jadace ponad limit po lewym pasie (prawy wolny) to auto na PL blachach lub z polskim kierowca. Wczoraj takiego polskiego mistrza spotkalem. Wyjazd spod marketu, parkowal kolo mnie wic slyszalem gadal po polsku. Wsiadl do starego escorta na NL blachach i jazda. Jedzie za mna droga osiedlowa, strefowe 30 wiec jade sobie jakies 35 a ten trabi i miga dlugimi zebym zjechal albo jechal szybciej bo ON jedzie i ON sie spieszy... Tutaj drogi osiedlowe linie rozdzielajace pasy nie sa namalowane, ale zbudowany z kostki brukowej jakby lezacy policjant tylko wzloz a nei wszerz... 41 |
Data: Styczen 13 2008 13:16:55 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Tomasz Motyliński pisze: Ale ty do mnie z tym pijesz? :) -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 42 |
Data: Styczen 13 2008 13:23:16 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalnoć LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Sun, 13 Jan 2008 12:04:13 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: btw - jestem obecnie w holandii - jak ropoznac polaka? w 95% przypadkow A miejscowi - nie przekraczaja, czy olewaja limit prawym pasem ? :-) Akurat jak sie szybko jedzie to ten lewy pas jest dosc usprawiedliwiony. To widac i w Niemczech i w Austrii i we Wloszech .. Wczoraj takiego polskiego mistrza A skad wiesz ze Polak ? mna droga osiedlowa, strefowe 30 wiec jade sobie jakies 35 a ten trabi i Wiec rozumiem ze jechales jak Polak - ponad limit i z daleka od prawej krawedzi ? :-) J. 43 |
Data: Styczen 13 2008 13:41:26 | Temat: Re: [OT] Re: OpÂłacalnoĹĂŚ LPG, dobrze licz ĂŞ? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: On Sun, 13 Jan 2008 12:04:13 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: nie przekraczaja - bardzo duzo fotografow i dosc wysokie mandaty Akurat jak sie szybko jedzie to ten lewy pas jest dosc z moich obserwacji w DE wynika cos innego - nawet jak niemcy jada 150-160 i srodkowy lub prawy pas sa wolne to zgadnij na ktorym wiekszosc jedzie? Wczoraj takiego polskiego mistrza spotkalem. Wyjazd spod marketu, parkowal kolo mnie wic slyszalem gadal po polsku. Wsiadl do starego escorta na NL blachach i jazda. Jedzie za gadał po polsku na parkingu
jechalem 5km ponad limit :D zgadza sie, i przy prawej krawedzi bo droga dwukierunkowa. 44 |
Data: Styczen 13 2008 15:10:51 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: J.F. | On Sun, 13 Jan 2008 13:41:26 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: J.F. pisze: Czyli jadacy szybko obcokrajowiec czesto wyprzedza i ma prawo do lewego pasa :-) Akurat jak sie szybko jedzie to ten lewy pas jest dosc Ale 160 po Niemczech to nie jest szybko :-) Poza tym zobacz te autostrady w piatkowe popoludnie :-) mna droga osiedlowa, strefowe 30 wiec jade sobie jakies 35 a ten trabi i Przy prawej powiadasz ? To niby gdzie miales zjechac ? Ale przyznaje, tacy malo inteligentni rodacy tez sie moga zdarzyc :-) J. 45 |
Data: Styczen 13 2008 15:24:10 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: Akurat jak sie szybko jedzie to ten lewy pas jest doscz moich obserwacji w DE wynika cos innego - nawet jak niemcy jada 150-160 i srodkowy lub prawy pas sa wolne to zgadnij na ktorym wiekszosc jedzie? co ciekawe - jechalem w piatkowe popoludnie! :D
no wlasnie o tym mowa - trabil zebym jechal szybciej. Dzis kolejny piekny widok - mondeo MKI z naklejka NL (!) numery rejestracyjne WR**** parkujacy na miejscu dla inwalidow... Juz z blokada na kolo i mandatem za wycieraczka... Trzeba byc idota zeby mowic ze sie nie zauwazylo - miejsce rownolegle do kalau - przed przednia i tylnia szyba ogromna tablica ze znakiem za parking tylko do inwalidow... Coz - inwalidow umyslowych nie brakuje. Co najbardziej przeszkadza holendrom w polakach? Zle parkuja, olewaja ograniczenia predkosci i pija. Niestety taka prawda ;/ 46 |
Data: Styczen 13 2008 16:41:26 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: J.F. | On Sun, 13 Jan 2008 15:24:10 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: Co najbardziej przeszkadza holendrom w polakach? Zle parkuja, olewaja Ale przeszkadza im ze zle parkuja i niebezpiecznie jezdza, czy taka zwykla ludzka zawisc - sami by pojechali szybciej i zaparkowali na pierwszym wolnym miejscu, ale sie boja :-) A obcokrajowcy nie :-) A co do picia .. rozsadni obywatele sie ciesza ze polscy imigranci pija. Przynajmniej zarobione pieniadze wplacaja szybko do budzetu :-) Klopot sie zaczyna jak po pijaku halasuja, zaczepiaja, sprzatac rzygowiny trzeba itp. No i rozjezdzaja miejscowych prowadzac po pijaku. Ale np Anglicy to sami lubia wypic :-) A Holendrzy trawke zapalic - i to im nie przeszkadza :-) J. 47 |
Data: Styczen 13 2008 18:42:28 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: Co najbardziej przeszkadza holendrom w polakach? Zle parkuja, olewaja ograniczenia predkosci i pija. Niestety taka prawda ;/ przeszkadza im ze zle parkuja. ostanio dostalem oper od jednego bo jechalem ciut ponad 60 :D na swiatlach mnie dogonil i powiedzial ze "speed limit aplies for everybody" :D A co do picia .. rozsadni obywatele sie ciesza ze polscy imigranci o tym mowa. A Holendrzy trawke zapalic - i to im nie przeszkadza :-) mylisz sie. przejedz sie do amsterdamu - 99% ludzi w coffee-shop'ach to turysci. 48 |
Data: Styczen 13 2008 18:56:08 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: J.F. | On Sun, 13 Jan 2008 18:42:28 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: J.F. pisze: Ale z tego nie wynika powod. Moze po prodtu zazdrosny :-) Jakby ci powiedzal zebys zwolnil bo tu male dzieci do szkoly chodza .. A Holendrzy trawke zapalic - i to im nie przeszkadza :-) Ale to Holendrom nie przeszkadza ? Ciekawe czy jak zakaza palenia w miejscach publicznych to wszystkiego czy tylko tytoniu :-) J. 49 |
Data: Styczen 13 2008 19:02:45 | Temat: Re: [OT] Re: Op?acalno?? LPG, dobrze licz?? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: przeszkadza im ze zle parkuja. ostanio dostalem oper od jednego bo jechalem ciut ponad 60 :D na swiatlach mnie dogonil i powiedzial ze "speed limit aplies for everybody" :D szkoly tam nie bylo - ot mial takie widzi sie ;) A Holendrzy trawke zapalic - i to im nie przeszkadza :-)mylisz sie. przejedz sie do amsterdamu - 99% ludzi w coffee-shop'ach to turysci. niby nie... ale w amsterdamie bradzo mocno zmniejszyli dzielnice czerwonych latarni Ciekawe czy jak zakaza palenia w miejscach publicznych to wszystkiego czy tylko tytoniu :-) raczej wszystkiego. 50 |
Data: Styczen 10 2008 14:55:04 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: user |
bardzo prosto - stwarzasz zagrozenie, bo jesli wszyscy jada prawym a Ty sam lewym pasem (nie wyprzedzajac nikogo - czyli masz taka sama predkosc lub nizsza od samochodow poruszajacych sie prawym pasem), to ktos, kto bedzie Ciebie chcial wyprzedzic (jego sprawa, jedzie szybciej - zaplaci manadat), musi robic slalom miedzy samochodami(mowa o terenie W Polsce jest ruch prawostronny wiec jesli prawy pas jest wolny a on smiga 50km/h lewym to juz mu sie nalezy mandat. No chyba, ze zlosliwie jak wypatrzy w lusterku kogos jadacego szybciej to mu zjedzie chamsko na lewy, zeby ten go musial brac prawym.
-- Pozdrawiam, -- -- -- -- -- -- -- -- Focus '99 1,6 (benz + LPG) 51 |
Data: Styczen 13 2008 16:30:13 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Artur M. Piwko | In the darkest hour on Thu, 10 Jan 2008 14:55:04 +0100, bardzo prosto - stwarzasz zagrozenie, bo jesli wszyscy jada prawym a Ty Nie ma znaczenia ile on wtedy śmiga lewym. -- [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:237B ] [ 17:29:51 user up 11585 days, 5:24, 1 user, load average: 0.02, 0.00, 0.68 ] There are books of which the backs and covers are by far the best parts. 52 |
Data: Styczen 09 2008 17:35:24 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Tak wiem wszyscy jesteście mistrzami kierownicy, do czasu własnej lub Na całe szczeście mamy Ciebie, Strażnika z Texasu. Okoliczni emeryci i rencisci, przedszkolaki i samotne matki śpią spokojnie wiedząć, że nad ładem i poszanowaniem prawa czuwa Tomcio Motyliński, Krynica Praworządności Wszelakiej. Krowy dają więcej mleka a kury lepiej się niosą, kiedy Tomcio odpala swojego Szerszenia (co prawda niemłody ale chodzi jak "pszczółka") i wyrusza na patrol... Zbigniew Kordan 53 |
Data: Styczen 09 2008 21:02:40 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Hektor wrote: Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisałO ile prawy pas nadaje się do jazdy, to chętnie z niego korzystam, jadąc powoli. -- Michał 54 |
Data: Styczen 09 2008 14:30:24 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Michal_K" napisał Co ciekawe- I czym to to tłumaczysz ? "Bojowym" :-P wyglądem samochodu czy jego prestiżem ? Zbigniew Kordan 55 |
Data: Styczen 09 2008 20:34:19 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Hektor wrote: Użytkownik "Michal_K" napisałNo właśnie nie wiem czym to tłumaczę, ale tył auta chyba szczególnie odstrasza od wyprzedzania :D :D Z kolei na autostradzie, gdzie wyższa prędkość ma sens, i przemieszczam się prędkościami z przedziału 160-200km/h, zbliżające się od tyłu przednie światła również obligują większą ilość kierowców do zjazdu z lewego pasa, w stosunku do prowadzenia innego autka ;) -- Michał 56 |
Data: Styczen 10 2008 11:02:20 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Michal_K" napisał No właśnie nie wiem czym to tłumaczę, ale tył auta chyba szczególnie Zartujesz, prawda ? zbliżające się od tyłu A tak bardziej po polsku to o co chodzi ? 57 |
Data: Styczen 10 2008 23:50:35 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Hektor wrote: Użytkownik "Michal_K" napisałNo ale to Ty zacząłeś :) Chociaż ja podszedłem do tematu pół żartem pół serio. Tak całkiem serio, to po prostu ludzie są mądrzejsi i chęć do zapieprzania po mieście jak widać zmniejsza się w społeczeństwie, skoro mało kto zgania długimi. Prelude nie uważam ani za bojową ani za prestiżową. Cenię ten samochód za właściwości trakcyjne i bezpieczeństwo z tym związane, to jedna z najlepszych przednionpędówek świata ponoć. No i jeśli chcesz poważniej pogadać, to czekam na argumenty PRZECIWKO jeździe lewym pasem, jeśli prawy tylko z nazwy jest "pasem" i kwalifikuje się co najwyżej do poruszania się czołgiem. A tak bardziej po polsku to ludzie przede mną uciekają na prawy pas jakzbliżające się od tyłu jadę lewym ;) -- Michał 58 |
Data: Styczen 11 2008 12:01:20 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Michal_K" napisał Tak całkiem serio, to po prostu ludzie są mądrzejsi i chęć do Zganianie dlugimi to nie jest "chęć do zapieprzania po mieście" ale objaw zwyklego buractwa. Wynika z tego, ze jego poziom (buractwa) obnizyl sie w spoleczenstwie. Moze ma to cokolwiek wspólnego z fala masowej emigracji ostatnich lat ? Prelude nie uważam ani za bojową ani za prestiżową. Cenię ten samochód Zawsze samochody którymi jezdzimy to "ponoc najlepsze wozy swiata". No i jeśli chcesz poważniej pogadać, to czekam na argumenty PRZECIWKO Mocno przesadzasz. Malo gdzie na dwupasmowych ulicach zastaniesz taki stan nawierzchnii, ze nie da sie jechac prawym pasem normalnym samochodem. Jesli masz problem, to albo Twoje zawieszenie nie nadaje sie na drogi po których sie poruszasz. Argument, ze prawy pas "kwalifikuje się co najwyżej do poruszania się czołgiem" jest dziecinny. A tak bardziej po polsku to ludzie przede mną uciekają na prawy pas jak I myslesz, ze wystraszyla ich ta stara Preluda ? :-)) No chyba, ze jezdzisz na przeciwmgielnych, masz jebutny spojler (prawy pas nie do jazdy ?) czy burczyrure która slychac na sasiedniej ulicy. Zbigniew Kordan 59 |
Data: Styczen 11 2008 13:06:00 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Mocno przesadzasz. Malo gdzie na dwupasmowych ulicach zastaniesz taki stan Zapraszamy do Włocławka na krajową jedynkę idącą przez centrum miasta. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 60 |
Data: Styczen 11 2008 17:46:50 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Hektor | Użytkownik "Tomasz Motyliński" napisał Zapraszamy do Włocławka na krajową jedynkę idącą przez centrum miasta. Znam, znam. Oba pasy praktycznie jednakowe. Prawy pusty bo na lewym mnóstwo patalachów, lacznie z ciezarówkami. ZK 61 |
Data: Styczen 13 2008 10:49:17 | Temat: Re: [OT] Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Michal_K | Our newsgroup friend Hektor wrote: Użytkownik "Michal_K" napisałZgoda :) Tyle że tutaj to nie moja opinia. I samochód też raczej niecodzienny iPrelude nie uważam ani za bojową ani za prestiżową. Cenię ten samochód o ponadprzeciętnych właściwościach- obiektywnie. I paradoksalnie- tym przyjemniej jeździ się nim spokojnie. Słuchaj, wszędzie się "da jechać"... W ogóle puść wodzę wyobraźni iNo i jeśli chcesz poważniej pogadać, to czekam na argumenty PRZECIWKO pomyśl gdzie jeszcze się DA jechać... A potem zastanów się nad wpływem tego na stan zawieszenia. JesliNadaje się znakomicie, niestety zużywając się współmiernie do pracy jaką musi wykonać... Argument, ze prawy pas "kwalifikuje się co najwyżej doDobrze wiesz, o co chodzi. Zgodzisz się chyba, że istnieją takie wielopasówki na których prawy pas jest znacznie gorszy niż lewy. I zgodzisz się, że dla zawieszenia lepiej jest jechać lewym. Fajnie wygląda w lusterku jak się zbliża :) Mam nadzieję, że nic ichA tak bardziej po polsku to ludzie przede mną uciekają na prawy pas jak nie wystraszyło a po prostu potrafią korzystać z autostrad i znają zasady jakie tam panują. No chyba, ze jezdzisz na przeciwmgielnych, masz jebutny spojler (prawy pasZawieszenie fabryczne- auto jest wbrew pozorom bardzo wysokie, na każdy krawężnik wjedzie. czy burczyrure która slychac na sasiedniej ulicy.Nic z tych rzeczy. -- Michał 62 |
Data: Styczen 09 2008 02:07:28 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin Luty |
Szkoda nie. Jak nie jak tak? ;-) http://www.skoda-auto.pl/salon/cennik/2007/ i dalej cennik modeli Twinpower -- Marcin Luty 63 |
Data: Styczen 09 2008 02:20:54 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam,
O to sie coś zmieniło, ale Szkody i tak bym nie kupił, wybacz w nowym aucie za tąkasę trzeszczące plastiki to jakieś (delikatnie mówiąc) nieporozumienie. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 64 |
Data: Styczen 09 2008 10:56:59 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | O to sie coś zmieniło, ale Szkody i tak bym nie kupił, wybacz w nowym Nie kupiłbyś bo Cię nie stać, to po pierwsze. Ty wolisz 10-letnie, do których montujesz sekwencyjne PLG. A po drugie pokaż mi auto tego segmentu, w którym plastiki nie trzeszczą :-). Wspólnik ma mondeo (od nowości) i jakoś też trzeszczą... Inny kolega ma primerę i też. Fakt, następny znajomy ma lagunę (2007) i tam nie trzeszczą... 65 |
Data: Styczen 09 2008 11:01:16 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | Nie kupiłbyś bo Cię nie stać, to po pierwsze. wystarczy ze sprzeda za pol ceny ten sprzet za 700 tys co wozi w swoim kameleonie :-) nie zapominaj tez ile u niego kosztuje godzina jazdy do klienta :D 66 |
Data: Styczen 09 2008 12:26:32 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. |
... nie zapominaj tez ile u niego kosztuje godzina jazdy do Fakt... Widzisz? Sam już się gubię w tych opowieściach ;-)))) Bracia Grimm to normalnie wymiękają... 67 |
Data: Styczen 09 2008 13:39:13 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: C.K. | on sam się pogubił w tym wszystkim najpierw napisał że ma matiza a potem był w szoku że vectra a ma więcej miejsca w środku niż matiz w niewyjaśnionych okolicznościach usportowił vectrę (tu chylę czoła 130KM z 1.6 8V !!) vectra jest tak zajebistym samochodem ze nie jest do sprzedania za żadne pieniądze (poniekąd rozumiem, u tunera musiał zostawić majątek) miesiąc później sprzedaje ją za jakieś grosze (7 tys. chyba ?) i zaczyna z pogardą wypowiadać się o "szmelcwagenach" teraz ma monka 1.8 w którym drwi sobie z policyjnych radiowozów monek niedługo zyska nowy lakier i pewnie mały tuning, coś sie rozwierci i na początek wskoczy 200KM nasz bohater zrobił vectrą 300 tys. km na LPG, o ile pamiętam w ciągu roku bo (nie chce mi sie grzebać w archiwum), hamuje lewą nową nie gorzej niż Szumacher a jednocześnie przyznaje sie do kapeluszniczej jazdy itp. itd. na początku to było nawet śmieszne ale ostatnio stało się żenujące CK 68 |
Data: Styczen 09 2008 13:42:00 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | na początku to było nawet śmieszne ale ostatnio stało się żenujące dla mnie to po prostu zwykly glupek :) 69 |
Data: Styczen 09 2008 14:15:49 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Nie kupiłbyś bo Cię nie stać, to po pierwsze. Nawet nie będę tego komentował. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 70 |
Data: Styczen 09 2008 16:46:31 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Nawet nie będę tego komentował. Nie komentuj. Ty pisz te swoje bajki, a komentowanie pozostaw nam wszystkim ;-)))). Śmiech to zdrowie... 71 |
Data: Styczen 09 2008 00:21:43 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Roki | Dla mnie jest jeszcze jedna istotna różnica między lpg a dieslem, 72 |
Data: Styczen 09 2008 00:24:47 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Szendzielorz | Dnia Wed, 9 Jan 2008 00:21:43 +0100, Roki napisał(a): Nie ma tego beznadziejnego terkotu:) Czy to starszy diesel, czy nawet w A to zalezy od fury. Moja mazda terkocze gorzej niz dwudziestoletni diesel:D Ktorys kieliszek w zaworach hydraulicznych jest do wymiany, ale ani nie ma sensu tego naprawiac ani sensu. Ponoc te typy tak maja.. Za to ja nawet lubilem ten terkocik w l&k (1,9TDI) - rekompensowal to znaaacznie lepszy moment i uczucie szybszego "odejscia" (mimo ze to przeciez ogolnie jest mul :-) pozdr. -- Adam Sz. 73 |
Data: Styczen 09 2008 00:25:46 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Szendzielorz | Dnia Wed, 9 Jan 2008 00:24:47 +0100, Adam Szendzielorz napisał(a): ani nie ma sensu tego naprawiac ani sensu. Mialo byc: ani potrzeby, ani sensu ;-) Czas odpoczac.. pozdr. -- Adam Sz. 74 |
Data: Styczen 09 2008 00:30:54 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Roki | > A to zalezy od fury. Moja mazda terkocze gorzej niz dwudziestoletni diesel:D Ktorys kieliszek w zaworach hydraulicznych jest do wymiany, ale Ale ja miałem na myśli auto sprawne:) Za to ja nawet lubilem ten terkocik w l&k (1,9TDI) - rekompensowal to Terkocik terkocikiem ale do tego dochodzi jeszcze charakterystyczna wibracja. Nie jeździłem co prawda wieloma dieslami ale np w Astrze II 2.0 w trasie jeździ mi się dużo gorzej niż benzyniakiem (chodzi o hałas i wibracje). 75 |
Data: Styczen 09 2008 00:40:19 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Adam Szendzielorz | Dnia Wed, 9 Jan 2008 00:30:54 +0100, Roki napisał(a): Terkocik terkocikiem ale do tego dochodzi jeszcze charakterystyczna Ja tam zadnych wibracji nie odczuwalem - halas stawal sie uciazliwy dopiero przy ~180km/h. Do 140-150km/h nie czulem wielkiej roznicy w stosunku do benzyniaka (a wtedy w jednym czasie smigalem 1,9tdi l&k i nubira 2.0 - coprawda kombi, wiec halas mogl byc wiekszy niz bez budy :) pozdr. -- Adam Sz. 76 |
Data: Styczen 09 2008 00:55:27 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Roki | > Ja tam zadnych wibracji nie odczuwalem - halas stawal sie uciazliwy przy ~180km/h. Do 140-150km/h nie czulem wielkiej roznicy w stosunku do Mnie to się od razu rzuciło w uszy. Poza tym na wolnych obrotach słychać, że to diesel. Kiedyś jeszcze jeździłem Almerą 1.5dci i tam było w miarę ok. 77 |
Data: Styczen 09 2008 09:45:00 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Roki pisze: > Ja tam zadnych wibracji nie odczuwalem - halas stawal sie uciazliwy dopiero na wolnych obrotach racja - troche glosniej niz benzyna, ale pozniej - IMO nie ma roznicy. 78 |
Data: Styczen 09 2008 09:44:22 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Roki pisze: Terkocik terkocikiem ale do tego dochodzi jeszcze charakterystyczna wibracja. Nie jeździłem co prawda wieloma dieslami ale np w Astrze II 2.0 w trasie jeździ mi się dużo gorzej niż benzyniakiem (chodzi o hałas i wibracje). moje gówniane auto na f jest ciche w trasie - nie slychac wogole ze to diesel 79 |
Data: Styczen 09 2008 12:21:25 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 00:30:54 +0100, Roki wrote: Terkocik terkocikiem ale do tego dochodzi jeszcze charakterystyczna Mondeo w trasie przy srednich predkosciach silnik jest niemal niezauwazalny. Najgorzej w miejskich korkach. J. 80 |
Data: Styczen 09 2008 09:43:34 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Roki pisze: Dla mnie jest jeszcze jedna istotna różnica między lpg a dieslem, mianowicie: jest cos takiego co sie nazywa wyciszenie wnetrza :D No i benzynka ma szerszy zakres obrotów co się przekłada na dłuższe przełożenia. Diesel jest bardziej elastyczny ale jednak jazda na benzynie to jest to:) to jak bede w PL i juz po chipie to zapraszam do mnie :D 81 |
Data: Styczen 09 2008 09:32:16 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Brzezi | Śr, 09 sty 2008 o 00:21 GMT, Roki napisał(a): Nie ma tego beznadziejnego terkotu:) Czy to starszy diesel, czy nawet w to chyba nie jezdziles "fajnym dieslem", D5 czy 2.7CRD w grand cheerokem (te mam osobiscie sprawdzone) to jest muzyka dla ucha, az do tego stopnia ze podczas jazdy noga sama chce raz do dolu, raz do gory zeby wydobyc ten niesamowity dzwiek :) Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ brzezi:~# uptime ] [ Ekg: #3781111 ][ 10:30:04 up 50 days, 23:41, 3 users, ] [ LinuxUser: #249916 ][ load average: 0.08, 0.10, 0.06 ] 82 |
Data: Styczen 09 2008 10:46:49 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Nie ma tego beznadziejnego terkotu:) Czy to starszy diesel, czy nawet w Ale wiesz że to rzecz gustu? Podobnie jak z panienkami. Jednym facetom podoba się lekko zachrypnięty głos, a inni wolą głopawy, słodki i piskliwy szczebiot (osobiście lubię ten pierwszy)... Mi akurat odpowiada pomruk diesla :-). No i benzynka ma szerszy zakres obrotów co się przekłada na dłuższe I co z tego? Oczywiście to też sprawa indywidualnego podejścia... Diesel jest bardziej elastyczny ale jednak jazda na benzynie to jest to:) J.w. 83 |
Data: Styczen 09 2008 11:15:47 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Roki | Ale wiesz że to rzecz gustu? Podobnie jak z panienkami. Jednym facetom Jasne. Dlatego nie napisałem, że diesle są gorsze, tylko, że mnie to nie pasuje. I co z tego? Oczywiście to też sprawa indywidualnego podejścia... No to z tego, że mnie się to nie podoba:) Fakt nie jeździłem super najnowszymi dieslami - pewnie są lepiej wyciszone i w ogóle. Jednak te diesle, którymi ja jeździłem nie podchodziły mi za bardzo. Ja po prostu nie lubię klekotów. 84 |
Data: Styczen 09 2008 11:14:28 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Roki pisze: I co z tego? Oczywiście to też sprawa indywidualnego podejścia... nie lubisz bo nie jezdziles :D moj ojciec tez nie lubil poki sie moim nie przejechal :P jak pisalem - za 2-3 tygodnie bede w Polsce to zapraszam na jazde :] Powinno auto juz byc po chipie. 85 |
Data: Styczen 09 2008 11:54:05 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Roki | > nie lubisz bo nie jezdziles :D moj ojciec tez nie lubil poki sie moim nie przejechal :P Jeździłem kilkoma: Wspomnianą Astrą 2.0, Focusem 1.8 (zdecydowanie lepszy silnik od tego w Astrze), Almerą 1.5, nooo i Transitem:)) jak pisalem - za 2-3 tygodnie bede w Polsce to zapraszam na jazde :] Oki to zrobimy mini spota. Co prawda już nie FSO-FSO a Ford-Pug:) 86 |
Data: Styczen 09 2008 12:07:12 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Roki pisze: nie lubisz bo nie jezdziles :D moj ojciec tez nie lubil poki sie moim transitem jezdilem 2.5D bez turbo - to do dopiero glosno chodzilo :P jak pisalem - za 2-3 tygodnie bede w Polsce to zapraszam na jazde :] Powinno auto juz byc po chipie. spoko. 87 |
Data: Styczen 09 2008 08:45:42 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | Instalację celowo założyłem na 12 rat, prognozując, nie wierze.. ty i raty? przeciez ciebie na wszystko stac. a ten aparat z obiektywem do zrobienia zdjecia sklepowi to tez wziales an raty? a billboard tez chcesz wynajac placac w ratach ? przyglup. http://www.tinyurl.pl?O73BnfZw 88 |
Data: Styczen 09 2008 09:35:23 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: kierowca | staszek napisał: nie wierze.. ty i raty? dokładnie, miałem właśnie to samo napisać. znam tego jegomościa i wiem, że z tego co pisze, maksymalnie 1 % jest prawdą... pzdr. 89 |
Data: Styczen 09 2008 10:48:47 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | dokładnie, miałem właśnie to samo napisać. Aż tyle? Szczerze mówiąc myślałem że mniej... Ja podchodzę do niego humorystycznie ;-) 90 |
Data: Styczen 09 2008 09:38:17 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, nie wierze.. ty i raty? A to u Was w Krakowie takie dziwne? -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 91 |
Data: Styczen 09 2008 09:48:40 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | nie wierze.. ty i raty? dziwne to jest to ze ci plonkownica sie zepsula przyglupie. 92 |
Data: Styczen 09 2008 10:53:20 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | nie wierze.. ty i raty? Jak już wcześniej ktoś napisał nie to jest dziwne. Dziwne jest że wziąłeś LPG na raty, a nie szkoda Ci było inwestować w zapewne drogi aparat (zakładając że to w ogóle miało miejsce) żeby pstryknąć parę fotek gościowi, który coś powiedział nie po Twojej myśli ;-))). Do tego chcesz jeszcze wynająć bilboard... Ty po prostu zaczynasz gubić się w swoich mitach. Przejrzyj archiwum, poczytaj co już napisałeś, może się przydać przy tworzeniu kolejnych bajek :-). 93 |
Data: Styczen 09 2008 14:38:34 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, nie wierze.. ty i raty? Nie jest to dziwne, ale ty szukasz dziury w całym, a mi się nie odpisywać na to. Do tego chcesz jeszcze wynająć bilboard... Ty po prostu zaczynasz gubić Nie skomentuje. Ale wpadnij na piwko, albo lepszą wódeczkę, porozmawiamy sobie na żywo i sam ocenisz, co jest bajką a co nie. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 94 |
Data: Styczen 09 2008 16:52:28 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Nie jest to dziwne, ale ty szukasz dziury w całym, a mi się nie odpisywać W całym? Całe to Twoje historie i nieustanne przygody nie są od samego początku ;-) 95 |
Data: Styczen 09 2008 08:59:10 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: -=Elwood=- | Podepnę się pod temat. 96 |
Data: Styczen 09 2008 12:02:50 | Temat: Re: Opłacalnoć LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 08:59:10 +0100, -=Elwood=- wrote: Jaki koledzy polecilibyście duży samochód pod gaz sekwencyjny? No coz, rzecz warta sprawdzenia .. ale moze lepiej omega 2.5 TDS ? Może być kombi. Cena około 15tys. zł. A duzy przebieg przewidywany ? Bo w takiej omedze to za rok-dwa rdza wyjdzie :-) J. 97 |
Data: Styczen 09 2008 09:04:40 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: newsrider |
jazda na LPG dała by firmie po odjęciu kosztów instalacjiZapomniałeś o różnicy w cenie zakupu auta z silnikiem diesla i benzyną. Diesel jest droższy o ok. 8-10 tys. zł. więc dla 5 aut daje to sumę co najmniej 40 tys zł.. Jako ciekawostka: obecnie ujeżdżam Octavię z fabryczną sekwencję i spalanie w zimie wynosi 7,8 l LPG/100 km i ok. 0,8 - 1,0 l Pb/100 km. Klimatyzacja używana jest na dystansie ok 20% przebiegów między tankowaniami. 98 |
Data: Styczen 09 2008 10:39:22 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Instalacja LPG (sekwencja) kosztowała mnie 2300 zł brutto. Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG? I do tego sekwencję? Chyba że Twoje posty są tak prawdziwe jak większość tutaj podejrzewa... Na dodatek prawdopodobnie będziesz na dniach sprzedawał auto, bo ostatnio szumnie zapowiadałeś chęć zakupu "nie starszego niż 10 lat" ;-))). Lub z innej strony, taki silnik 1,8 spali około 10 l LPG /100 km, czyli To chyba jakiś zepsuty :-). Jeśli benzynowy spali 10 l LPG, to diesel o podobnej pojemności i przy podobnym stylu jazdy spali dużo mniej niż 6 :-) Niestety w Polsce mało który dealer zgodzi się w nowym aucie Nie wiem jak inni, ale skoda montuje bez problemu. Przynajmniej w Szczecinie.... Kwestia tylko za ile, ja bym wolał dopłacić do diesla niż za podobną kwotę montować gaz... 99 |
Data: Styczen 09 2008 10:48:51 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG? 14 letniego trupa :D 100 |
Data: Styczen 09 2008 10:54:12 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | 14 letniego trupa :D kameleona he he he http://www.tinyurl.pl/?pRABof9s taki z niego kameleon jak z koziej dupy kontrabas 101 |
Data: Styczen 09 2008 11:00:37 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG? Oj, przepraszam :-). Ale on zakładał chyba w tamtym roku, napisał że w pół roku przejechał ileś tam. Tak zaczynam zastanawiać się kiedy ten facet pracuje, nie wspominając już o przejechaniu 37 tys. km w pół roku (to 200 km dziennie, nie wyłączając niedziel i świąt)? Przecież on tu bez przerwy wypisuje te swoje farmazony :-). 102 |
Data: Styczen 09 2008 11:04:32 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | Oj, przepraszam :-). Ale on zakładał chyba w tamtym roku, napisał że w pół noo... i dal ponad 10 tyz (nie pamietam juz dokladnie ile) za zloma ktore chodza po 3-4 :) a ile w remonty wlozyl... paaaaaaanie..................... 103 |
Data: Styczen 09 2008 11:11:10 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | staszek pisze: Oj, przepraszam :-). Ale on zakładał chyba w tamtym roku, napisał że w pół roku przejechał ileś tam. Tak zaczynam zastanawiać się kiedy ten facet pracuje, nie wspominając już o przejechaniu 37 tys. km w pół roku (to 200 km dziennie, nie wyłączając niedziel i świąt)? Przecież on tu bez przerwy wypisuje te swoje farmazony :-). 6k wlozyl :D Wczesniej sprzedal vectre a z przebiegiem kolo 500kkm za 7.5k ;) az mi sie humor poprawil :D 104 |
Data: Styczen 09 2008 11:17:48 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | Wczesniej sprzedal vectre a z przebiegiem kolo 500kkm za 7.5k ;) az mi sie bo miala tuningowe lusterka. chcialbys takie :D http://www.tinyurl.pl/?DoMKhVjd 105 |
Data: Styczen 09 2008 11:20:19 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | staszek pisze: Wczesniej sprzedal vectre a z przebiegiem kolo 500kkm za 7.5k ;) az mi sie humor poprawil :D chyba miala miec :D 106 |
Data: Styczen 09 2008 11:22:10 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | chyba miala miec :D nie dali na raty ? 107 |
Data: Styczen 09 2008 11:09:10 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Robert J. pisze: Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG?14 letniego trupa :D dokladnie to samo mialem napisac :D ja mam dobra rozrywke czytajac jego posty :D kupuje nowa C-klase ale jezdzi 14. letnim mondeo w IDEALNYM stanie BPNMSP 108 |
Data: Styczen 09 2008 11:12:50 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: staszek | kupuje nowa C-klase ale jezdzi 14. letnim mondeo w IDEALNYM stanie w dodatku klamie "Ja do zabicia we firmie kupiłem mondeo za niecałe 10k, włożyłem LPG za 2,5k i na początku w doprowadzenie auto do stanu używalności usunięcie wszystkich usterek i wymianę części "serwisowych" w tym sprzęgła na dzień dobry około 6k." to w koncu ile ta lpg? 2500 czy 2300 ? hehe 6k na czesci juz nawet nie komentuje. 109 |
Data: Styczen 09 2008 11:43:53 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 10:39:22 +0100, Robert J. wrote: Instalacja LPG (sekwencja) kosztowała mnie 2300 zł brutto. Czemu nie ? Sam kiedys zalozylem i co ? Zbiornik benzyny przerdzewial, a na gazie auto ciagle jezdzi .. I do tego sekwencję? Chyba że Twoje 12 letnie auto to bylby rocznik 95, czyli prawdopodobnie multiwtrysk. Jesli sekwencje potanialy .. zreszta jak widac juz sie zwrocila :-) ... Na dodatek Kto wie, to auto juz swoje przejechalo, a on dozyna w tempie szybkim. Ale .. instalacje moze przelozyc :-) Lub z innej strony, taki silnik 1,8 spali około 10 l LPG /100 km, czyli Niestety ale w mondeo jakos nie chce. http://www.spritmonitor.de/de/uebersicht/17-Ford/154-Mondeo.html?esearch=1&fueltype=1&vehicletype=1&constyear_s=1995&constyear_e=1996&power_s=60&power_e=75&minkm=0&gearing=1 Niestety w Polsce mało który dealer zgodzi się w nowym aucieNie wiem jak inni, ale skoda montuje bez problemu. Przynajmniej w Jestes pewien ? VW mial silniki FSI, czyli z wtryskiem beznyny do cylindra. Gazowanie tego to wyzwanie .. Kwestia tylko za ile, ja bym wolał dopłacić do diesla niż za A potem zagladasz na spritmonitor.de, jednym pali octavia 4.97, najszybszym 7.47. I jak sie okaze ze tobie pali 7, to plujesz sobie w brode. Szczegolnie ze za diesla doplaciles jakies 10k zl [cennik wyprzedazy rocznika 2007. Przy okazji - sa dwa silniki bez FSI w ofercie]. J. 110 |
Data: Styczen 09 2008 12:12:01 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: prawdopodobnie będziesz na dniach sprzedawał auto, bo ostatnio szumnie zapowiadałeś chęć zakupu "nie starszego niż 10 lat" ;-))). na pelnym legalu sie nie da... chyba ze gazownik da nowa homologacje do starej instalki Lub z innej strony, taki silnik 1,8 spali około 10 l LPG /100 km, czyli przy powyższej cenie koszt 100 km wynosi jakieś 23 zł. Analogiczny diesel spaliTo chyba jakiś zepsuty :-). Jeśli benzynowy spali 10 l LPG, to diesel o podobnej pojemności i przy podobnym stylu jazdy spali dużo mniej niż 6 :-) ale benzyniak za to chce: http://www.spritmonitor.de/de/uebersicht/17-Ford/154-Mondeo.html?fueltype=2&vehicletype=1&constyear_s=1995&constyear_e=1995&esearch=1&page=2 2.0 a AFAIR takiego TM posiada ok 10l NoPB Niestety w Polsce mało który dealer zgodzi się w nowym aucieNie wiem jak inni, ale skoda montuje bez problemu. Przynajmniej w Szczecinie.... albo carisma GDI
bo dieslem trzeba nauczyc sie jezdzic. Kupilem 307 HDI wg poprzedniego wlasiceia palil 6-6.5l... Pierwszy 1000km i @#$! 8.7l drugie tankowanie i juz ~7.5 obecnie po przejechaniu 10oookm ~6.5l (w tym niemiecka autobana gdzie wciaga 8l :D) 111 |
Data: Styczen 09 2008 12:52:55 | Temat: Re: Opłacalnoć LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Wed, 09 Jan 2008 12:12:01 +0100, Marcin J. Kowalczyk wrote: J.F. pisze: A dlaczego mialby nie dac ? Elementy skladowe ze wszelkimi papierami, kupione zreszta u niego calkiem niedawno .. bo dieslem trzeba nauczyc sie jezdzic. Kupilem 307 HDI wg poprzedniego Tzn w czym tajemnica ? J. 112 |
Data: Styczen 09 2008 12:56:16 | Temat: Re: Opłacalnoďż˝Ä LPG, dobrze liczÄ? | Autor: Marcin J. Kowalczyk | J.F. pisze: na pelnym legalu sie nie da... chyba ze gazownik da nowa homologacje do starej instalkiprawdopodobnie bÄdziesz na dniach sprzedawał auto, bo ostatnio szumnie zapowiadałeĹ chÄÄ zakupu "nie starszego niż 10 lat" ;-))).Kto wie, to auto juz swoje przejechalo, a on dozyna w tempie szybkim. z tego co tutaj kiedys czytalem, to zarejestrowac mozna tylko fabrycznie nowa instalke - ot, takie glupie przepisy. Elementy skladowe ze wszelkimi papierami, kupione zreszta u niego moze zrobi, moze nie zrobi - dobra wola faceta bo dieslem trzeba nauczyc sie jezdzic. Kupilem 307 HDI wg poprzedniego wlasiceia palil 6-6.5l... Pierwszy 1000km i @#$! 8.7l drugie tankowanie i juz ~7.5 obecnie po przejechaniu 10oookm ~6.5l (w tym niemiecka autobana gdzie wciaga 8l :D) inna technika jazdy - wiecej niz 3000-3200 obr nie ma sensu ciagnac, przestalem jezdzic na "luzie" tylko noga z gazu, etc 113 |
Data: Styczen 09 2008 12:40:56 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG? Ale on chce go już sprzedać, bo w marcu kupuje następną "prawie nówkę" :-).Ty byś inwestował w LPG dużo ponad 2 tys., jeśli za chwilę byś gonił auto? Nie wiem jak inni, ale skoda montuje bez problemu. Przynajmniej w Jestem pewien bo widziałem to na własne kaprawe oczy. Nie wiem tylko czy wszystkie rodzaje silników benzynowych. Do tego, który kupiła moja znajoma (fabia 1,4, nie pamiętam czy to był FSI) LPG fabryczne kosztowało 4.500 zł dwa lata temu. Śmiać mi się chciało, bo 1,9 TDI był o 6.000 droższy :-) 114 |
Data: Styczen 09 2008 13:22:15 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 12:40:56 +0100, Robert J. wrote: Do 12-letniego trupa zakładałeś LPG?Czemu nie ? Sam kiedys zalozylem i co ? Zasadniczo nie, ale kolega biznesmen i rachunek ekonomiczny przeprowadzil :-) Teraz tylko pytanie jak wyjdzie na sprzedazy .. sprzeda drozej bo juz z gazem i jeszcze na tym zarobi, nie sprzeda bo "samochod z LPG to na pewno ma krecony licznik", czy "instalacja zalozona rok temu .. oj, musi byc jakas kiepska ze pan juz sprzedaje" :-) Jestem pewien bo widziałem to na własne kaprawe oczy. Nie wiem tylko czy No i teraz trzeba by sie dowiedziec ile to naprawde pali, bo pomijajac likwidacje bagaznika w fabii, to moze sie okazac ze dobrze zrobila. Choc dodatkowe 500zl to w przegladach. J. 115 |
Data: Styczen 09 2008 11:08:17 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Rabbit McCroolick |
Witam, A takie sytuacje tez wkalkulowales? http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080108/AKTUALNOSCI/618365251/-1/aktualnosci 116 |
Data: Styczen 09 2008 12:36:47 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Scyzoryk |
A takie sytuacje tez wkalkulowales? jakbys przejzal statystyke to sa to pojedyncze przypadki. Duzo wiecej aut pali sie ze wzgledu na zwarcia instalacji czy awarie normalnego ukladu paliwowego. Słyszałeś o przypadku wybuchu/spalenia auta po wypadku wyposazonego w LPG ?? Ja osobiscie nie a o zapłonach benzyny w takich przypadkach bardzo często. Te pojedyncze przypadki to niech sobie wliczają firmy ubezpieczeniowe :) bo od tego jest AC. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 117 |
Data: Styczen 10 2008 15:58:53 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: | Witam >http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080108/AKTUA....Zona kolegi z roznych przyczyn wyladowala w rowie bodajze sierra z gazem. Jechala jeszcze na benzynie. Zostala wyciagnieta przez innych kierowcow, pare minut pozniej samochod splonal doszczetnie. Pompa paliwa caly czas pracowala, a przewody paliwowe byly przerwane. Butla nie wybuchla. pozdr Piotr 118 |
Data: Styczen 09 2008 12:02:17 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Scyzoryk |
Tak się zastanawiam czy ja dobrze kalkuluję: dobrze dobrze. Mi instalacja zwrocila sie po 10kkm i teraz tylko zarabia :) Od montarzu nie sprawia zadnych problemów. na co innego. Niestety w Polsce mało który dealer zgodzi się w nowym aucie a ztym sie nie zgodze. Zazwyczja maja zawyzone ceny bo licza sobie za instalacje po 4-5tys dodatkowo do autka ale w Skodzie mozna (znajomy zkladal w Octavii Tour), w Fiacie mozna, Volvo itd. Podejrzewam ze w wiekszosc bedzie mozna tyle ze nie beda to fabryczne instalacje. Skoda (Kielce) np. wskazała zakład do którego znajomy ma sie udac. Założył gaz w małym zakładzie i dostał świstek od skody ze montarz instalacji nie powoduje utraty gwarancji. (maja z tym zakładem podpisana umowe, nie montuja sami w serwisie) -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 119 |
Data: Styczen 09 2008 12:59:20 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Rafal | opinie opiniami, można dyskutować godzinami, 120 |
Data: Styczen 09 2008 13:35:55 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Scyzoryk |
a tu masz konkrety: nie uwzglednia kosztow drozszego przegladu, serwisu instalacji. W sumie dosyc dobrze liczy, w moim przypadku po 6 miesiacach zwrot kosztów. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 121 |
Data: Styczen 09 2008 16:15:26 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Rafal | a ja najpierw kupilem diesla inni gadali ze tanio sie jezdzi, 122 |
Data: Styczen 09 2008 16:50:54 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Robert J. | nie uwzglednia kosztow drozszego przegladu, serwisu instalacji. W sumie Ja poprzednim autem też jeździłem na LPG. Instalacja zwróciła się po 5 miesiącach, bo czujnie zamontowałem przed mocno rozjeżdżonym urlopem ;-). Teraz jeżdżę dieslem i tak zostanie. Osłabiało mnie tankowanie co 250-300 km ( w praktyce co 3 dni). Poza tym podoba mi się charakterystyka diesla. 123 |
Data: Styczen 09 2008 17:02:05 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Osłabiało mnie tankowanie co 250-300km ( w praktyce co 3 dni). Co najmniej dwa dni w tygodniu tankuje najmniej 2 razy czasami nawet 3 razy w ciągu dnia. Ot przerwa w jeździe, pora na herbatkę na BP (czy też "Wild Bean Cafe" bo tak się te bary nazywają), czas na rozprostowanie kości. Jak już pisałem mi płacą za czas spędzony za kółkiem w drodze do klienta i od niego a nie za km więc mi się nigdzie nie spieszy. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 124 |
Data: Styczen 09 2008 17:33:47 | Temat: Re: Opłacalność LPG, dobrze liczę? | Autor: V-Tec | Tomasz Motyliński pisze: Witam, |