Grupy dyskusyjne »
Opinie o Citroen C5 2004 beznyna
Opinie o Citroen C5 2004 beznyna
1 | Data: Styczen 26 2009 21:22:49 |
Temat: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | |
Autor: vissim | Witam, 2 |
Data: Styczen 26 2009 20:37:36 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 26 Jan 2009 21:22:49 +0100, vissim napisał(a): Mam okazję kupić Citroena C5, z 2004 roku, beznyna, poleasingowy. w tym roczniku już niewiele, bardziej zalezy od tego kto jeździł i jak szanował niż tego, że to citroen. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan, rzecznik centrali ZUS. 3 |
Data: Styczen 26 2009 21:42:07 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: vissim | w tym roczniku już niewiele, bardziej zalezy od tego kto jeździł i jak Tego nie wiem. Wiem jedynie że było to firmowe auto i wymieniają swój tabor. Nie wiem kto nim jeździł... 4 |
Data: Styczen 26 2009 21:41:47 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Funaki | Użytkownik "vissim" napisał w wiadomości Tego nie wiem. Wiem jedynie że było to firmowe auto i wymieniają swój No to my tym bardziej nie wiemy w jakim jest stanie. -- 3M Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k. http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy" Było: ZX, Samara. 5 |
Data: Styczen 26 2009 20:46:08 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Waldek Godel | Dnia Mon, 26 Jan 2009 21:41:47 +0100, Funaki napisał(a): Tego nie wiem. Wiem jedynie że było to firmowe auto i wymieniają swój No właśnie... pozostaje popatrzeć na popierdółki - czy plastiki pozakładane na silniku, czy zatrzaski nie połamane, itp.. jak ktoś dbał o popierdółki, zapewne dbał o wszystko. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan, rzecznik centrali ZUS. 6 |
Data: Styczen 26 2009 22:03:00 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: vissim | No właśnie... pozostaje popatrzeć na popierdółki - czy plastiki pozakładane W sumie masz rację. Jeżeli ktoś brał byle-mechanika, to i plastiki czy śróbki mogłyby być nie od kompletu :) Jedną uwagę już mam :) A jeśli jechać przed zakupem gdzieś do serwisu, co by oglądnęli autko, to na co zwrócić uwagę ? Co przeglądnąć ? Ja mam renówkę, więc jakbym miał drugą taką kupować, to wymieniłbym od razu 10 rzeczy które nawet po zerknięciu okiem, nadają się do wymiany...Citroen tak nie ma ? ;) 7 |
Data: Styczen 26 2009 22:17:52 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: AL | vissim pisze: No właśnie... pozostaje popatrzeć na popierdółki - czy plastiki pozakładane jedz na przeglad przedsprzedazny - trwa to z 2 godziny i przetrzepia delikwenta. Uwaga: umow sie do ASO, w ktorym nie byl serwisowany dany egzemplarz -- pozdr Adam (AL) TG 8 |
Data: Styczen 27 2009 07:05:53 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Arek M |
Mam okazję kupić Citroena C5, z 2004 roku, beznyna, poleasingowy. U mnie w pracy byly trzy identyczne sztuki - po lifcie. Dwulitrowe benzyny z automatem. Dwie jezdzone przez dwóch spokojnych kierowców, jedna przez osobe z mocniejsza noga. O samochody dbano. Niestety we wszystkich trzech powtarzaly sie dokladnie te same usterki. Po jakimś czasie wiadomo bylo, ze jak cos zdechło w jednym to zaraz padnie w kolejnym. A to sprezarka klimatyzacji, a to jej elektronika, a to jakies łożyska w zawieszeniu czy czujniki cisnienia w kołach. Elektrozawór skrzyni biegów zdążył paść we wszystkich. W dniu, w ktorym samochodów sie pozbywalismy zdążył paść kolejny (juz wymieniony). Aut pozbylismy sie przy przebiegu okolo 30-50 tys. każdy km po niecałych dwóch latach (przebiegu jestem pewien, nie jestem pewien czy to byly dwa czy trzy lata). Auta byly tez kiepsko wykonane. Pod koniec trzeszczala juz tapicerka i wszelkie mozliwe plastiki w srodku. Początki byly calkiem przyjemne., Autem jezdzilo sie zupelnie znośnie(zawieszenie hydropneumatyczne jest genialne). Wyposażenie na wysokim poziomie, ale niektore patenty (włączanie awaryjnych przy ostrym hamowaniu) cokolwiek "ekscentryczne". Automat troche idiotyczny (za duzo myslal co chce kierowca zrobić, tylko 4-ry biegi przez co spalanie bylo masakryczne). Na początku nawet nic sie z nimi nie działo. Paradoksalnie najbardziej skomplikowana czesc calego samochodu (pneumatyka zawieszenia) nie zawiodła nigdy. Nie padła nigdy wszechobecna elektronika w wyposazeniu auta. Nie bałbym się auta polizingowego. Te nasze traktowane byly naprawde dobrze, i gdyby nie fakt, ze po prostu byly to kiepskie samochody (awaryjne i słabo wykonane) to ani chwili nie zastanawiałbym sie czy ktores z nich odkupić. Mamy tez kilka lizingowanych C4. Dwie "ogolnodostepne", reszta ujezdzana zawsze przez te same osoby. Od ogolnodostepnych trzymałbym sie z daleka :) Natomiast pozostale - godne polecenia. Wszystko zalezy od tego kto i jak jezdził - wiec historia podobna jak przy najzwyklejszym aucie uzywanym nie "polizingowym" Pamietaj tez, ze firmy lizingowe te co lepsze egzemplarze sprzedają "pod stołem" - perełki na licytacje nie trafiają. -- PozdrawiAM! volvo S60D5 9 |
Data: Styczen 27 2009 19:49:46 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: k. | U mnie w pracy byly trzy identyczne sztuki - po lifcie. Dwulitrowe benzyny Auto jeździły może w pewnej firmie we Wrocławiu ?? :> -- Pozdr, Kuba; gg: 30014; v850(at)op.pl Volvo V70 TDI, '99, 222 kkm; Toyota Corolla, '04, 158 kkm; 10 |
Data: Styczen 29 2009 18:22:08 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Arek M pisze: Pamietaj tez, ze firmy lizingowe te co lepsze egzemplarze sprzedają "pod stołem" - perełki na licytacje nie trafiają. Perełki to wykupują od firmy leasingowej ich użytkownicy. Przynajmniej jeśli chodzi o małe firmy, w których nie ma osobnego działu zarządzającego flotą czy choćby pracownika zajmującego się tym i tylko tym. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 LPG = http://tnij.org/mojeogloszenie President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 11 |
Data: Styczen 30 2009 08:04:07 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Funaki | Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w wiadomości Pamietaj tez, ze firmy lizingowe te co lepsze egzemplarze sprzedają "pod stołem" - perełki na licytacje nie trafiają. Perełki to wykupują od firmy leasingowej ich użytkownicy. Przynajmniej jeśli chodzi o małe firmy, w których nie ma osobnego działu zarządzającego flotą czy choćby pracownika zajmującego się tym i tylko W firmach z osobnym działem zarządzania flotą pracownicy też wykupują "perełki" :-) -- 3M Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k. http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy" Było: ZX, Samara. 12 |
Data: Styczen 27 2009 19:24:56 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Tomek | Mam okazję kupić Citroena C5, z 2004 roku, beznyna, poleasingowy. Prawdopodobnie C5 jeździła 1 osoba,. jeżeli był ogólnodostępny to bym odpuścił Tomek 13 |
Data: Styczen 30 2009 08:59:29 | Temat: Re: Opinie o Citroen C5 2004 beznyna | Autor: Szybki | Tomek napisał(a): > Mam okazję kupić Citroena C5, z 2004 roku, beznyna, poleasingowy. Cześć, Moim zdaniem tozaden argument, że jedziła jedna osoba. U mnie w firmie jedna z pań menager też miała samchód znanej maraki, jeżdziała sama i auto z bardzo małym przebiegiem. i co z tego wynika a tym przypadaku, że jedziła na krótkich dystansach a w dodatku miała bardzo ciężko nogę (i ma dalej tylko auto inne), auto beznyzna z turbo. Po takim traktowania w życiu bym nie kupił tego auta. -- Pozdrawiam Lopez -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |
Opinie o Citroen C5 2004 beznyna
Newsletter
Galerie zdjęć