Może ktoś ma doświadczenie w tej materii ?.
Tak ma. Mój znajomy rozwalił dwa koła ( opony + felgi ) na drodze w
Gliwicach. Wezwał Policję, spisali protokół. Na drugi dzień pojechał do
Urzędu Miasta w Gliwicach ( tutaj pojawiam się ja - pojechaliśmy razem ) i
zgłosił szkodę. Nie było żadnego problemu z odszkodowaniem. Pan z UM
podjechał z nami na miejsce zdarzenia, oglądnął dziurę, spisał protokół i w
ciągu miesiąca znajomy dostał pieniądze za nowe felgi i opony. Przy okazji
usłyszałem , że nie ma problemu z odszkodowaniem bo UM "każe" wypłacić to
firmie której zlecił remont drogi a ta firma jest ubezpieczona i w
konsekwencji płaci PZU czy jakaś inna Warta.
Reasumując - znajomy dostał ponad 1200 zł na dwie felgi i dwie opony. Bez
problemu.
Pozdrawiam,
Flopik.
3 |
Data: Styczen 09 2007 23:57:30 |
Temat: Re: Opona + dziura - jak odebrac pieniądze od właściciela drogi. |
Autor: Peper |
Flopik napisał(a):
Może ktoś ma doświadczenie w tej materii ?.
Tak ma. Mój znajomy rozwalił dwa koła ( opony + felgi ) na drodze w Gliwicach. Wezwał Policję, spisali protokół. Na drugi dzień pojechał do Urzędu Miasta w Gliwicach
Wolał bym wjechac na dziurę w Piotrkowie, to tez bym skoczył do UM a tak musze zawalić dzień i jechac do Opoczna bo tam ma siedzibę właściciel drogi i dziury. Ciekawi mnie czy mozna to zrobić np. korespondencyjnie?
4 |
Data: Styczen 10 2007 11:31:07 | Temat: Re: Opona + dziura - jak odebrac pieniądze od właściciela drogi. | Autor: vneb |
Peper wrote in
Flopik napisał(a):
Może ktoś ma doświadczenie w tej materii ?.
Tak ma. Mój znajomy rozwalił dwa koła ( opony + felgi ) na drodze w
Gliwicach. Wezwał Policję, spisali protokół. Na drugi dzień pojechał do
Urzędu Miasta w Gliwicach
Wolał bym wjechac na dziurę w Piotrkowie, to tez bym skoczył do UM a tak
musze zawalić dzień i jechac do Opoczna bo tam ma siedzibę właściciel
drogi i dziury. Ciekawi mnie czy mozna to zrobić np. korespondencyjnie?
Mysle, zem ozna, ale zapewne to troche dluzej potrfa. Jak bedziesz
zalatwiac korespondencyjnie to wysylaj zawsze poleconym, a dodatkowo doloz
priorytet, to Twoje pisma beda szybciej dochodzic.
vneb
--
Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow
5 |
Data: Styczen 10 2007 11:41:39 | Temat: Re: Opona + dziura - jak odebrac pieniądze od właściciela drogi. | Autor: JacusB |
Mysle, zem ozna, ale zapewne to troche dluzej potrfa. Jak bedziesz
zalatwiac korespondencyjnie to wysylaj zawsze poleconym, a dodatkowo doloz
priorytet, to Twoje pisma beda szybciej dochodzic.
I koniecznie za potwierdzeniem odbioru. Wtedy masz dokument
potwierdzający, że i kiedy odebrali.
6 |
Data: Styczen 10 2007 20:00:22 | Temat: Re: Opona + dziura - jak odebrac pieniądze od właściciela drogi. | Autor: Lady Patryshia |
Peper wrote:
Wczoraj rano pędząc do pracy droga , która jeżdżę co dzień usłyszałem.....
Skoro Policja sporzadzila protokol...,
byl to zapewne protokol wypadku.
Wypadek drogowy nie musi byc traktowany tylko wtedy gdy jest kolizja z innym pojazdem.
Miales po prostu wypadek. I w tej sytuacji nalezy ci sie odszkodowanie od T/Ubezpieczeniowego z grupy AC.
Administrator drog publicznych tego rejonu w tym wypadku nie chetnie poczuje sie do odpowiedzialnosci i wyplaty odszkodowan poniewaz pieniadze na utrzymanie drog pochodza z okreslonego budzetu a tam nie ma wydzielonej kwoty na wyplaty odszkodowan zamiast napraw, ktore jak piszesz maga rosnac nie tylko w ilosc ale takze i w znaczne koszty.
Szansa na "wygranie" z Z.D. w Opocznie nie jest duza i koszty dochodzenia twojej "racji" moga przewyzszyc koncowy efekt odszkodowania, jezeli w ogole cos wygrasz.
nie wiem jak ugryżć sprawę odszkodowania. Mieszkam pod Piotrkowem,
właściciel drogi to jakiś zarząd dróg w Opocznie i nie widzi mi się
jeżdżenie na własny koszt do Opoczna i tracenie czasu. Mam tez wrażenie,
że po takiej kolizji oprócz prostowania felgi (całe szczęście stalowej)
powinienem też skontrolować zbieżność i amortyzatory, tego tez nie mam
ochoty robić na własny koszt. Może ktoś ma doświadczenie w tej materii ?
Jezeli nie "wyciagniesz" pieniedzy od TU to koszty naprawy szkody dolicz sobie do kosztow transportu do pracy i bedzie to najtansze wyjscie.
Swgo czsu zostalem "zlapany" i ukarany mandatem ($xx) za jazde ponad dozwolona predkosc na autostradzie ... bylo to 9 km/h ponad limit.
Z pewnoscia wygralbym ta sprawe w sadzie, ale koszt straconego czasu/(utraconego zarobku) oraz oplata adwokata wynioslaby 10 krotnosc tego mandatu, wiec logika nakazala uznac sie winnym i zaplacic jak stalo na tickecie.
Komentarz odnosnie policji jest tu zbedny.
| | | |