Grupy dyskusyjne   »   Opony regenerowane

Opony regenerowane



1 Data: Sierpien 08 2007 20:07:46
Temat: Opony regenerowane
Autor: Tomasz Motyliński 

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



2 Data: Sierpien 08 2007 21:02:06
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: KrzysiekPP 

..

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Ładnie dymią przy hamowaniu na suchym, pieknie piszczą na zakrętach,
totalnie beznadziejnie hamują na deszczu.

Jednym słowem opony dla dresiarzy.

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl/ford/escort.jpg, TTI770 #19

3 Data: Sierpien 09 2007 10:42:37
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Andrzej Kaźmierczak 





.
Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Ładnie dymią przy hamowaniu na suchym, pieknie piszczą na zakrętach, totalnie beznadziejnie hamują na deszczu. Jednym słowem opony dla dresiarzy.

   zostałem dresiarzem ! :-))))

założyłem na tył do KIA Carnival-a 2 szt firmy MALATESTA model kondor 215/65/15
wyrażnie wyższe od nowej opony Nankang  611


ponieważ zrobiłem to wiosną - testu długodystansowego nie mam , ale na razie sprawują sie dobrze we wszstkich warunkach , ze względu na mase auta aquaplaning przy prędkościach którymi się poruszam nie jest możliwy , ale nie piszczą , nie zużywają się w dziwny sposób i na razie nie pękły mi na drodze/nie wyskoczyły bęble wielkości śliwki jak w oponach których marki litościwie pominę

proponuję potestować , bo i technologia się zmieniła i opinie obiegowe straciły na aktualności

Andrzej

4 Data: Sierpien 09 2007 13:08:38
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Fenio 

Andrzej Kaźmierczak wrote:

proponuję potestować , bo i technologia się zmieniła i opinie obiegowe
straciły na aktualności

Tak, tak... widziałem jak ta technologia się zmieniła. Glob-Gumy niby robione tą właśnie nową technologią a odlane z taką prezycją jak by ją ręcznie lepili. Już o tym pisałem kiedyś http://groups.google.com/group/pl.misc.samochody/browse_thread/thread/95a04821c0dcb368/e5b384dffa8abeff?lnk=st&q=glob-gum+fenio&rnum=1#e5b384dffa8abeff


--
Pozdrawiam
Fenio
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

5 Data: Sierpien 09 2007 17:17:57
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Andrzej Kaźmierczak"  wrote in message


proponuję potestować , bo i technologia się zmieniła i opinie obiegowe
straciły na aktualności

Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła karkasa
pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.


MK

6 Data: Sierpien 09 2007 17:29:45
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Fenio 

Sanctum Officium wrote:

Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła
karkasa pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.

A specjalistyczne testy opony bieżnikowanej to inaczej wysłanie jej do sprzedarzy i jak klient ją zwróci w ramach gwarancji to znaczy że testu nie przeszła ;)


--
Pozdrawiam
Fenio
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

7 Data: Sierpien 09 2007 17:46:48
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Fenio"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:
> Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła
> karkasa pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.

A specjalistyczne testy opony bieżnikowanej to inaczej wysłanie jej do
sprzedarzy i jak klient ją zwróci w ramach gwarancji to znaczy że testu
nie
przeszła ;)

Zwroty pewnie z 50%, ale i tak się opłaca. Zużyte opony są gratis, bo
wszyscy je wywalają. Zbiera sie je po wysypiskach i sortuje. Te które
jeszcze się do czegoś nadają idą do bieżnikowania. Pozostałe się mieli i są
materiałem na nowy bieżnik. Z założenia opona bieżnikowana jest dla bardzo
spokojnie i powoli jeżdżącego emeryta. Niby dają gwarancje na te
bieżnikowane opony, ale w praktyce gwarancja nie do wygzekwowania. Gdy opona
się rozleci, to powiedzą, że była przeciążona.


MK

8 Data: Sierpien 09 2007 18:41:17
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła karkasa
pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.

Tak, tak. Czego to człowiek nie dowie na pms-ie :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

9 Data: Sierpien 09 2007 18:48:15
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła
karkasa
> pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.

Tak, tak. Czego to człowiek nie dowie na pms-ie :(

A jak to się robi teraz?


MK

10 Data: Sierpien 09 2007 18:55:04
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

A jak to się robi teraz?

Google Twoim przyjacielem. Pisałem o tym jakiś czas temu
- włącznie z linkami.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

11 Data: Sierpien 09 2007 19:48:41
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> A jak to się robi teraz?

Google Twoim przyjacielem. Pisałem o tym jakiś czas temu
- włącznie z linkami.

Nic z Twojej strony na ten temat nie znalazłem. Powtórz te linki, jak
możesz.

Ale znalazłem to:
http://www.amberway.pl/kk_pasy.php

Czyli jednak pas bieżnika. Skoro produkuje się takie pasy, to znaczy, że się
je potem stosuje w bieżnikowaniu. Dalej moje przypuszcenie. Pas się naciąga
się na karkas (zużytą oponę przygotowaną do bieżnikowania) i jakoś łaczy w
punkcie styku obu końców pasa bieżnika. Być może też się ten pas przykleja
do karkasa. Bym na takiej oponie 60 km/h nie przekraczał.


MK

12 Data: Sierpien 09 2007 19:51:11
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Sanctum Officium"  wrote in message

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

> Sanctum Officium pisze:

A jak ten pas wygląda, można się przekonać idąc wzdłuż głównych dróg, gdzie
pełno sie ich wala, bo poodpadały z opon, na które były w procesie
bieżnikowania naciągnięte.


MK

13 Data: Sierpien 09 2007 19:58:36
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Thu, 9 Aug 2007 19:48:41 +0200,  Sanctum Officium wrote:

Ale znalazłem to:
http://www.amberway.pl/kk_pasy.php

Czyli jednak pas bieżnika. Skoro produkuje się takie pasy, to znaczy, że się
je potem stosuje w bieżnikowaniu. Dalej moje przypuszcenie. Pas się naciąga
się na karkas (zużytą oponę przygotowaną do bieżnikowania) i jakoś łaczy w
punkcie styku obu końców pasa bieżnika. Być może też się ten pas przykleja
do karkasa. Bym na takiej oponie 60 km/h nie przekraczał.

http://www.amberway.pl/kk_technologia.php

pkt4.

Ale .. jesli to jest pas czysto gumowy, to moze sie okazac ze
prawidlowo wykonany jest mocniej przyklejony do podloza niz
wytrzymalosc wlasna wzdluz. I nie powinien odpadac calymi pasami :-)

J.

14 Data: Sierpien 09 2007 20:44:16
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"J.F."  wrote in message

On Thu, 9 Aug 2007 19:48:41 +0200,  Sanctum Officium wrote:
>Ale znalazłem to:
>http://www.amberway.pl/kk_pasy.php
>
>Czyli jednak pas bieżnika. Skoro produkuje się takie pasy, to znaczy, że
się
>je potem stosuje w bieżnikowaniu. Dalej moje przypuszcenie. Pas się
naciąga
>się na karkas (zużytą oponę przygotowaną do bieżnikowania) i jakoś łaczy
w
>punkcie styku obu końców pasa bieżnika. Być może też się ten pas
przykleja
>do karkasa. Bym na takiej oponie 60 km/h nie przekraczał.

http://www.amberway.pl/kk_technologia.php

pkt4.

Ale .. jesli to jest pas czysto gumowy, to moze sie okazac ze
prawidlowo wykonany jest mocniej przyklejony do podloza niz
wytrzymalosc wlasna wzdluz. I nie powinien odpadac calymi pasami :-)

Ale jak się lekko odklei w jednym miejscu, to w tym miejscu jest spiętrzenie
naprężeń i szybko poleci reszta.


MK

15 Data: Sierpien 09 2007 20:55:46
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Ale jak się lekko odklei w jednym miejscu, to w tym miejscu jest spiętrzenie
naprężeń i szybko poleci reszta.

Cały świat jeździ na tym jeździ.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

16 Data: Sierpien 09 2007 20:59:29
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Ale jak się lekko odklei w jednym miejscu, to w tym miejscu jest
spiętrzenie
> naprężeń i szybko poleci reszta.

Cały świat jeździ na tym jeździ.

Tak, ale powoli. Do osobowych się to raczej nie nadaje chyba, że dla
powolnego emeryta.

Po prostu nie wierzę w trwałość czegoś takiego:
http://www.opony.beskidy.pl/images/opony_ciezarowe_3.jpg

Nie pojadę na tym 200 km/h na niemieckiej autostradzie.

Więcej zdjęć z procesu bieżnikowania:
http://www.opony.beskidy.pl


MK

17 Data: Sierpien 10 2007 02:36:20
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Thu, 9 Aug 2007 20:44:16 +0200,  Sanctum Officium wrote:

"J.F."  wrote in message
Ale .. jesli to jest pas czysto gumowy, to moze sie okazac ze
prawidlowo wykonany jest mocniej przyklejony do podloza niz
wytrzymalosc wlasna wzdluz. I nie powinien odpadac calymi pasami :-)

Ale jak się lekko odklei w jednym miejscu, to w tym miejscu jest spiętrzenie
naprężeń i szybko poleci reszta.

No wlasnie sugeruje ze sie spietrza po raz drugi .. i pas sie urwie a
nie oderwie :-)

J.

18 Data: Sierpien 09 2007 20:11:41
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Nic z Twojej strony na ten temat nie znalazłem.

Trudno.

Powtórz te linki, jak możesz.

Już mi się nie chce.

Ale znalazłem to:
http://www.amberway.pl/kk_pasy.php

Czyli jednak pas bieżnika. Skoro produkuje się takie pasy, to znaczy, że się
je potem stosuje w bieżnikowaniu. Dalej moje przypuszcenie. Pas się naciąga
się na karkas (zużytą oponę przygotowaną do bieżnikowania) i jakoś łaczy w
punkcie styku obu końców pasa bieżnika. Być może też się ten pas przykleja
do karkasa. Bym na takiej oponie 60 km/h nie przekraczał.

No cóż. Znalazłeś tylko informację o technologii bieżnikowania opon
do samochodów ciężarowych na "zimno". Ta o dziwo od lat jest stosowana
w tym zakresie i producenci wręcz produkują opony, które nadają się
do późniejszej 'reaktywacji'. Na takich oponach jeżdżą ciężarówki,
autobusy itd. Od wielu lat. Często szybciej niż te 60km/h i do tego
z dużo większym obciążeniem.

Poszukaj o czymś podobnym, ale na "gorąco".

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

19 Data: Sierpien 09 2007 20:51:45
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Nic z Twojej strony na ten temat nie znalazłem.

Trudno.

> Powtórz te linki, jak możesz.

Już mi się nie chce.

> Ale znalazłem to:
> http://www.amberway.pl/kk_pasy.php
>
> Czyli jednak pas bieżnika. Skoro produkuje się takie pasy, to znaczy, że
się
> je potem stosuje w bieżnikowaniu. Dalej moje przypuszcenie. Pas się
naciąga
> się na karkas (zużytą oponę przygotowaną do bieżnikowania) i jakoś łaczy
w
> punkcie styku obu końców pasa bieżnika. Być może też się ten pas
przykleja
> do karkasa. Bym na takiej oponie 60 km/h nie przekraczał.

No cóż. Znalazłeś tylko informację o technologii bieżnikowania opon
do samochodów ciężarowych na "zimno". Ta o dziwo od lat jest stosowana
w tym zakresie i producenci wręcz produkują opony, które nadają się
do późniejszej 'reaktywacji'. Na takich oponach jeżdżą ciężarówki,
autobusy itd. Od wielu lat. Często szybciej niż te 60km/h i do tego
z dużo większym obciążeniem.

Poszukaj o czymś podobnym, ale na "gorąco".

Na zimno to bieżnikowane, a na gorąco to nalewane? Tak? Obydwie technologie
to żadna nowość. Za komuny były dostępne nalewki nawet w sklepach
motoryzacyjnych.


MK

20 Data: Sierpien 09 2007 20:53:16
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Sanctum Officium"  wrote in message

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

> Sanctum Officium pisze:

I link:
http://www.geyer-hosaja.com.pl/oferta/opony_bieznikowane/index.html


MK

21 Data: Sierpien 09 2007 21:04:34
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Na zimno to bieżnikowane, a na gorąco to nalewane? Tak?

To Twoja teoria.

Obydwie technologie to żadna nowość.

No proszę.

Za komuny były dostępne nalewki nawet w sklepach
motoryzacyjnych.

Owszem - sam o takich pisałem :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

22 Data: Sierpien 09 2007 21:06:58
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Na zimno to bieżnikowane, a na gorąco to nalewane? Tak?

To Twoja teoria.

Przestań być taki tajemniczy, a napisz, co wiesz, bo jak na razie wszelkie
linki pokazują starą, dobrze znaną od dziesięcioleci technologię.


MK

23 Data: Sierpien 09 2007 22:22:27
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Padre_peper 


Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła karkasa
pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.


Tak bieżnikowane są wyłącznie opony przeznaczone do kół bliźniaczych w samochodach ciężarowych bo to jeszcze taniej wychodzi, opony do osobówek dostają całą nową powłokę z gumy na bieżniku i bokach zwulkanizowaną w prawie takiej samej maszynie w jakiej produkuje sie nowe opony które najczęściej też mają różne rodzaje gumy sklejone z sobą, w innej gumie zatopiony jest kord a z innej odlany jest bieżnik. Wyższość nowej opony polegająca na tym, że stanowi "całość" z jednej gumy to bujda. Jeśli firma bieżnikująca jest uczciwa i stosuje wysokiej klasy surowce to opony są bezpieczne.

24 Data: Sierpien 09 2007 22:29:19
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Padre_peper"  wrote in message


> Technologia jest ta sama. Zdziera sie stary bieżnik, naciąga dookoła
karkasa
> pas nowego bieżnika i jakoś tam łaczy oba końce.


Tak bieżnikowane są wyłącznie opony przeznaczone do kół bliźniaczych w
samochodach ciężarowych bo to jeszcze taniej wychodzi, opony do osobówek
dostają całą nową powłokę z gumy na bieżniku i bokach zwulkanizowaną w
prawie takiej samej maszynie w jakiej produkuje sie nowe opony które
najczęściej też mają różne rodzaje gumy sklejone z sobą, w innej gumie
zatopiony jest kord a z innej odlany jest bieżnik. Wyższość nowej opony
polegająca na tym, że stanowi "całość" z jednej gumy to bujda. Jeśli
firma bieżnikująca jest uczciwa i stosuje wysokiej klasy surowce to
opony są bezpieczne.

Tylko, że kord ma już swoje przejechane. Nie wiem po co producent opony
miałby projekotwać oponę na 80 000 km, gdy jest ona zupełnie łysa po 40 000
km. Projektuje ją na 40 000 km z lekkim zapasem dla bezpieczeństwa, a co się
bedzie działo z oponą po jej zużyciu, producenta nie interesuje. Po co kord
na 80 000 km, gdy ten na 40 000 km będzie lżejszy, przez co opona lepiej
wypadnie w testach, będzie miała lepsze opinie użytkowników i lepiej się
będzie sprzedawać?


MK

25 Data: Sierpien 09 2007 23:31:29
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Fenio 

Padre_peper wrote:

Jeśli firma bieżnikująca jest uczciwa i
stosuje wysokiej klasy surowce to opony są bezpieczne.

Gdyby stosowano wysokiej klasy surowce, technologie produkcji jak dla nowych opon i solidne testy to różnica cen między nówką a nalewką była tak mała (albo i żadna) że nikt nie kupił by nalewek.


--
Pozdrawiam
Fenio
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

26 Data: Sierpien 08 2007 18:20:24
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: jasio kowalski 

Tomasz Motyliński  napisał(a):

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Co kilka miesiecy przetacza sie potezna dyskusja na ten temat.
Wnioski te same: jedni sa za, drudzy przeciw.
Chyba nie ma sensu powtarzac tych samych argumentow.
Wiec , myszka w dlon i do guglarki.
PZDR

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Sierpien 08 2007 21:13:00
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Scyzoryk 



Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

do jakiegos toczydelka dadza rade. Ogolnie nie ma sie co za wiele
spodziewac. Bywa ze ciezko sie wywazaja (kumpel kupil kiedys przez allegro i
mial ciezary na kołach jak Pudzian ;-)


--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

28 Data: Sierpien 08 2007 21:16:13
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Jurand 

"Tomasz Motyliński"  wrote in message

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Moje doświadczenia są takie, że to jest syf...

Jurand,.

29 Data: Sierpien 09 2007 03:22:37
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Jurand  m.in. napisał(a)::

"Tomasz Motyliński"  wrote in message

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Moje doświadczenia są takie, że to jest syf...

Dlatego chyba zdecyduję się na te
http://opony.money.pl/opony/48355_Barum_BRAVURIS.html :)

albo na te
http://opony.money.pl/opony/46119_Kleber_DYNAXER%20HP%202.html

Z dużym parciem na te drugie.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

30 Data: Sierpien 09 2007 08:18:05
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Scyzoryk 


Z dużym parciem na te drugie.

mam i zadowolony jestem :)


--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

31 Data: Sierpien 08 2007 21:22:27
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Tomasz Motyliński"  wrote in message

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Do auto osobowych się raczej nie nadają. Mogą ewentualnie być do bardzo
powolnych pojazdów jak ciągniki rolnicze, koparki. W ciężarowych już gorzej,
choć tam są dość poweszenichnie stosowane. Do osobowych dla kierowców
jeżdżących na prawde bardzo wolno, głównie po mieście jeszcze z bólem ujdą.
Dla jeżdżących szybciej niż 60 km/h nie nadają się. Ogólnie opony
bieżnikowane/nalewane są znacząco cięższe, są duże problemy z ich
wyważeniem, dużo gorzej się na nich prowadzi samochód. Przy troche większych
prędkościach może od nich odpaść kawałek bieźnika lub mogą się zupełnie
rozlecieć - odpadnie od nich cały bieżnik niszcząc nadkole i błotnik. Może
to doprowadzić do wypadku. W skrócie: daruj sobie, bieżniki/nalewki są do
tyłka ;-)


MK

32 Data: Sierpien 08 2007 21:25:40
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Do auto osobowych się raczej nie nadają. Mogą ewentualnie być do bardzo
powolnych pojazdów jak ciągniki rolnicze, koparki. W ciężarowych już gorzej,
choć tam są dość poweszenichnie stosowane. Do osobowych dla kierowców
jeżdżących na prawde bardzo wolno, głównie po mieście jeszcze z bólem ujdą.
Dla jeżdżących szybciej niż 60 km/h nie nadają się. Ogólnie opony
bieżnikowane/nalewane są znacząco cięższe, są duże problemy z ich
wyważeniem, dużo gorzej się na nich prowadzi samochód. Przy troche większych
prędkościach może od nich odpaść kawałek bieźnika lub mogą się zupełnie
rozlecieć - odpadnie od nich cały bieżnik niszcząc nadkole i błotnik. Może
to doprowadzić do wypadku. W skrócie: daruj sobie, bieżniki/nalewki są do
tyłka ;-)

Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
wyssane z palca :(


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

33 Data: Sierpien 08 2007 21:46:51
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Do auto osobowych się raczej nie nadają. Mogą ewentualnie być do bardzo
> powolnych pojazdów jak ciągniki rolnicze, koparki. W ciężarowych już
gorzej,
> choć tam są dość poweszenichnie stosowane. Do osobowych dla kierowców
> jeżdżących na prawde bardzo wolno, głównie po mieście jeszcze z bólem
ujdą.
> Dla jeżdżących szybciej niż 60 km/h nie nadają się. Ogólnie opony
> bieżnikowane/nalewane są znacząco cięższe, są duże problemy z ich
> wyważeniem, dużo gorzej się na nich prowadzi samochód. Przy troche
większych
> prędkościach może od nich odpaść kawałek bieźnika lub mogą się zupełnie
> rozlecieć - odpadnie od nich cały bieżnik niszcząc nadkole i błotnik.
Może
> to doprowadzić do wypadku. W skrócie: daruj sobie, bieżniki/nalewki są
do
> tyłka ;-)

Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
wyssane z palca :(

Żeby zobaczyć Twoje pozytywne opinie o bieżnikowanych? Jesteś jedyną osobą,
która poleca ten syf.


MK

34 Data: Sierpien 08 2007 21:55:00
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote:
(...)
Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
wyssane z palca :(

Żeby zobaczyć Twoje pozytywne opinie o bieżnikowanych? Jesteś jedyną osobą,
która poleca ten syf. 

Jestem pod wrażeniem.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

35 Data: Sierpien 08 2007 21:57:34
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Wed, 8 Aug 2007 21:46:51 +0200,  Sanctum Officium wrote:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message
Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
wyssane z palca :(

Żeby zobaczyć Twoje pozytywne opinie o bieżnikowanych? Jesteś jedyną osobą,
która poleca ten syf.

Bo cala reszta nigdy nie jezdzila ? :-)
Ewentualnie widziala kawal gumy na drodze i wyciaga wnioski ?

Tu trzeba wiekszej statystyki ..

J,

36 Data: Sierpien 08 2007 22:11:39
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"J.F."  wrote in message

On Wed, 8 Aug 2007 21:46:51 +0200,  Sanctum Officium wrote:
>"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message
>> Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
>> wyssane z palca :(
>
>Żeby zobaczyć Twoje pozytywne opinie o bieżnikowanych? Jesteś jedyną
osobą,
>która poleca ten syf.

Bo cala reszta nigdy nie jezdzila ? :-)
Ewentualnie widziala kawal gumy na drodze i wyciaga wnioski ?

Tu trzeba wiekszej statystyki ..

Nie jeździałem, ale z widziałem kiedyś na maluchu przebitą oponę
bieżnikowaną. Po bokach dziury, że można było dwa palce włożyć do środka i
dotknąć dętki, bo całe kawałki boków opon odłaziły w wielu miejscach.
Widziałem, jak na ciężarowym (jakaś stara Praha czy coś takiego) właśnie
zaczynał odpadać bieźnik. Na czerwonym świetle wyskoczyłem z auta i
ostrzegłem kierowce. Ten wysiadł, zobaczył, pierw powidział, że wie, potem
spytał się, która opona i stwierdził, że jakoś dojedzie 8-O)) No ale on miał
na jednej osi 4 opony, a auto V max jakieś 80 - 90 km/h, a w praktyce i tak
się tym szybciej niż 60 - 70 km/h nie jedzie. Przy drogach często walają się
kawałki bieżnika lub cały pas bieżnika. W Sieci jest pełno negatywnych opini
o bieżnikowanych i wiele ludzi opisuje swoje przeżycia z takimi oponami
("nie da sie wyważyć", "odpadł mi cały bieżnik" itp.).


MK

37 Data: Sierpien 08 2007 22:04:41
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Blyskacz 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Zerknij sobie choćby do archiwum, by stwierdzić, że piszesz bzdury
wyssane z palca :(

.... a ja raz widzialem jak odpadl bieznik z tylnej opony samochodu osobowego przy predkosci jakies 130-150km/h - skutkiem byly pogiete bariery na a4, jakies 2-3km przed Legnica od strony Wrocka, bylo to kilka dni przed ubieglorocznymi swietami. Pasazerowie wysiedli o wlasnych silach, wiec wielkiej tragedii nie bylo... zreszta opisywalem to kiedys na pms.
Moze trafila sie felerna, moze user przegial ( wyprzedzal mnie kilkaset metrow wczesniej i mial ok 160km/h ) ja tam nie wiem, ale ja dziekuje za takie wynalazki.. wystarczajaco duzo oszczedzam na LPG, by nie oszczedzac na kapciach, hamulcach itp... no i zdarza mi sie jechac znacznie szybciej niz te 160km/h a takich nalewek to chyba nie robia ;)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

38 Data: Sierpien 09 2007 09:14:56
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Piotrek 

... a ja raz widzialem jak odpadl bieznik z tylnej opony samochodu osobowego przy predkosci jakies 130-150km/h - skutkiem byly pogiete bariery na a4, jakies 2-3km przed Legnica od strony Wrocka, bylo to kilka dni przed ubieglorocznymi swietami. Pasazerowie wysiedli o wlasnych silach, wiec wielkiej tragedii nie bylo... zreszta opisywalem to kiedys na pms.

jestes pewny ze to byla opona bieznikowana?
bo ja widzialem opone 3 miesciecznego michelina z rozwalonym calym bokiem. dobrze ze to byl tyl i kierowca dal rade sie zatrzymac na autostradzie. gdyby nie to efekt moglby byc podobny do tego co ty opisujesz.

ja sam bym letnich regenerowanych nie kupil bo jednak w lecie jezdzi sie troche szybciej generalnie, ale jak juz pisalem wielokrotnie zimowki mam regenerowane juz od wielu lat w 3 z kolei samochodzie. nigdy nie mialem z zadna problemu, jezdzi mi sie na nich idealnie, po suchum, mokrym czy po sniegu:)
na wiosne jak nie zdaze przekladki zrobic to tez niemam zadnych efektow zeby mi piszczaly czy dymily przy hamowaniu:)
wiec bez przesady:) sa opony i opony, zalezy jak zwykle troche od szczescia na co sie trafi.

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

39 Data: Sierpien 09 2007 10:33:25
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Blyskacz 

Piotrek napisał(a):

jestes pewny ze to byla opona bieznikowana?

a czy z firmowej opony mozna zgubic 2m bieznika ?
jesli tak to nie jestem pewien ;)
co do zimy.. no coz, ja mam zimowki do 210km/h i czasami z tego korzystam - ostatnie zimy spokojnie na to pozwalaja :-)

wiec bez przesady:) sa opony i opony, zalezy jak zwykle troche od szczescia na co sie trafi.
bardzo mozliwe... ale ja w totka nie wygrywam, wiec profilaktycznie i takie opony sobie daruje ;-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

40 Data: Sierpien 09 2007 11:08:13
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Piotrek 

a czy z firmowej opony mozna zgubic 2m bieznika ?
jesli tak to nie jestem pewien ;)

no widzisz, nie jestes pewien a zalozyles ze to bieznikowana. wlasnie stad sie biora takie a nie inne opinie.
nikt nie jezdzil ale wie najlepiej, jak znajde zdjecie tego michelina to wrzuce gdzies i zobaczysz jak wyglada firmowa opona za kupe kasy do SUVa  po jezdzie na autostradzie:)
jak bys nie znal marki to tez bys powiedzial ze bieznikowana.

bardzo mozliwe... ale ja w totka nie wygrywam, wiec profilaktycznie i takie opony sobie daruje ;-)


nie testowales ale masz swoje zdanie:)
mozna i tak ale z obiektywizmem to niema wiele wspolnego.
tym bardziej twoj glos w dyskusji nie wiele wnosi bo niemasz zadnych doswiadczen z takimi oponami wiec ciezko sie na ich temat wypowiadac.

ja mam kontakt i z firmowymi i z regenrowanymi i to od wielu lat na przykladzie kilku samochodow i jeszcze ani raz nie mialem takich doswiadczen jak wiele z osob piszacych na grupie co to nie jezdzi na regenerowanych ale slyszala ze sa zle:)

oki, mozna jeszcze zrzucic na to ze nie wszyscy maja kase na opony i niektorzy oszczedzaja, pewnie tak jest i i tak jest lepsza regenerowana opona niz uzywana z 3 mm bieznikiem:)
ale ostatnio od niechcenia ogladalem program na discovery gdzie byl opis technologi regenerowania opon w jednej z firm w USA ktora no calkiem sporo tych opon sprzedaje na rynek.
wiec to nie jest domena biednych panstw, a i proces regenerowania opony jest troche inny niz dawniej gdzie sie poglebialo rowki w oponach ciezarowek:)

i jeszcze jedno zeby bylo jasne, nie mowie ze regenerowane opony sa jak nowki, super i wogole. chodzi mi tylko o to ze opinia ze sa do dupy i beznadziejne, niejednokrotnie jest sporo przesadzona na niekorzysc tych opon.

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

41 Data: Sierpien 09 2007 11:32:20
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Blyskacz 

Piotrek napisał(a):

no widzisz, nie jestes pewien a zalozyles ze to bieznikowana. wlasnie stad sie biora takie a nie inne opinie.

z tego co wiem jak jest produkowana opona to praktycznie nie jest mozliwe oddzielenie sie ciaglego, 2m pasa bieznika - stad zalozenie, ze byla to opona bieznikowana...

nikt nie jezdzil ale wie najlepiej, jak znajde zdjecie tego michelina to wrzuce gdzies i zobaczysz jak wyglada firmowa opona za kupe kasy do SUVa  po jezdzie na autostradzie:)
zgubila caly bieznik za jednym razem ? pokaz fotke


jak bys nie znal marki to tez bys powiedzial ze bieznikowana.
pokaz, zobaczymy..

nie testowales ale masz swoje zdanie:)
chcesz powiedziec, ze te pasy bieznika lezace przy drogach to z opon firmowych ? ( pomijam teraz fakt, ze sa to w wiekszosci pozostalosci opon samochodow ciezarowych lub busow )

tym bardziej twoj glos w dyskusji nie wiele wnosi bo niemasz zadnych doswiadczen z takimi oponami wiec ciezko sie na ich temat wypowiadac.
dalej podtrzymuje, ze widziany przeze mnie przypadek to byla opona bieznikowana - odwulkanizowal sie caly pas bieznika, w oponie produkowanej normalnie praktycznie nie jest to mozliwe...  jak twierdzisz inaczej to podaj jakies techniczne szczegoly...

 pewnie tak jest i i tak jest lepsza regenerowana opona niz uzywana z 3 mm bieznikiem:)
ciekawe czy kierowca tej osobowki, ktora zaliczyla dwie bariery bedzie twierdzil tak samo.. watpie.

jest troche inny niz dawniej gdzie sie poglebialo rowki w oponach ciezarowek:)
no tu to chlapnales - ta Twoja wiedza oponiarska jednak kiepska jest.
Michelin ( napewno a kto jeszcze to nie wiem ) dalej produkuje opony specjalnie przeznaczone do poglebiania bieznika - sa do tego specjalne maszynki i jest to standardowa operacja w warsztatach oponiarskich zajmujacych sie obsluga tirow - nie ma nic wspolnego z druciarskim oszczedzaniem, te opony po prostu tak zostaly zaprojektowane.

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

42 Data: Sierpien 09 2007 17:23:15
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Piotrek"  wrote in message

> a czy z firmowej opony mozna zgubic 2m bieznika ?
> jesli tak to nie jestem pewien ;)

no widzisz, nie jestes pewien a zalozyles ze to bieznikowana. wlasnie stad
sie biora takie a nie inne opinie.

Zakład gumiarski, gdzie od lat zmieniam i naprawiam przebite opony, odradzał
bieżnikowanych.


MK

43 Data: Sierpien 09 2007 17:20:37
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Piotrek"  wrote in message

> ... a ja raz widzialem jak odpadl bieznik z tylnej opony samochodu
> osobowego przy predkosci jakies 130-150km/h - skutkiem byly pogiete
> bariery na a4, jakies 2-3km przed Legnica od strony Wrocka, bylo to
kilka
> dni przed ubieglorocznymi swietami. Pasazerowie wysiedli o wlasnych
> silach, wiec wielkiej tragedii nie bylo... zreszta opisywalem to kiedys
na
> pms.

jestes pewny ze to byla opona bieznikowana?
bo ja widzialem opone 3 miesciecznego michelina z rozwalonym calym bokiem.
dobrze ze to byl tyl i kierowca dal rade sie zatrzymac na autostradzie.
gdyby nie to efekt moglby byc podobny do tego co ty opisujesz.

Szansa, że nowa opona się rozleci jest 1000 razy mniejsza niż rozpadnięcie
się bieżnikowanej lub nalewanej.


MK

44 Data: Sierpien 08 2007 22:02:16
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Karolek 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Kusi cena, ale czy warto?

Zdecydowanie nie warto.

Jakie są wasze doświadczenia?

Mialem juz dosc zdarte oponki i wpadlem wlasnie na pomysl zeby kupic nalewki, skutek byl taki ze jezdzilo sie o wiele gorzej, opony byly wyzsze niz normalnie przez co na zakretach robilo sie conajmniej dziwnie nie mowiac juz ze niebezpiecznie, na mokrej nawierzchni byly w zasadzie gorsze niz stare zdarte, a na suchej to juz w ogole byla porazka.
Ale policja juz sie nie czepiala opon :P
Lepiej kupic jakies uzywane, markowe w dobrym stanie niz regenerowane nic nie warte ;>




Karolek

45 Data: Sierpien 08 2007 22:21:25
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Adam Pietrasiewicz 

Dnia 08-08-2007 o 22:02:16 Karolek  napisał(a):

Lepiej kupic jakies uzywane, markowe w dobrym stanie niz regenerowane  nic nie warte ;>

Tym bardziej, że teraz naprawdę wybór jest ogromny i wcale nie muszą to  być całkiem zjeżdżone.

Komplet Continentali, 7 mm bieżnika, 205/75 R15 za 500 zł to naprawdę nie  jest jakaś przesada.


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co  trzeba

46 Data: Sierpien 08 2007 22:28:11
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Adam Pietrasiewicz"  wrote in message

Dnia 08-08-2007 o 22:02:16 Karolek  napisał(a):

> Lepiej kupic jakies uzywane, markowe w dobrym stanie niz regenerowane
> nic nie warte ;>

Tym bardziej, że teraz naprawdę wybór jest ogromny i wcale nie muszą to
być całkiem zjeżdżone.

Komplet Continentali, 7 mm bieżnika, 205/75 R15 za 500 zł to naprawdę nie
jest jakaś przesada.

Taaa, we WSZYSTKICH postach używane opony mają ZAWSZE 6-7 mm bieżnika. Nigdy
więcej, nigdy mniej. Ciekawe...


MK

47 Data: Sierpien 08 2007 22:41:35
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Scyzoryk 


Taaa, we WSZYSTKICH postach używane opony mają ZAWSZE 6-7 mm bieżnika.
Nigdy
więcej, nigdy mniej. Ciekawe...

to akurat prosto sprawdzic :)

--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

48 Data: Sierpien 08 2007 22:51:46
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Blyskacz 

Sanctum Officium napisał(a):

Taaa, we WSZYSTKICH postach używane opony mają ZAWSZE 6-7 mm bieżnika. Nigdy
więcej, nigdy mniej. Ciekawe...

proste - gorszych kupowac nie ma sensu, wiec i pisac o nich nie warto...
a 8mm to maja nowe :-)

Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

49 Data: Sierpien 09 2007 02:34:06
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Karolek  m.in. napisał(a)::

Lepiej kupic jakies uzywane, markowe w dobrym stanie niz regenerowane nic
nie warte ;>

Ja się zastanawiam pomiędzy nowymi a regenerowanymi :) Używek nie kupuje.
Zresztą regenerowanych też nie kupowałem jak dotąd.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

50 Data: Sierpien 09 2007 08:40:07
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Karolek 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Lepiej kupic jakies uzywane, markowe w dobrym stanie niz regenerowane nic
nie warte ;>

Ja się zastanawiam pomiędzy nowymi a regenerowanymi :) Używek nie kupuje.
Zresztą regenerowanych też nie kupowałem jak dotąd.


To sie zastanow, napewno bedzie to lepszy wybor niz regenerowane... ktore zreszta sa jeszcze starszymi oponami i w gorszym stanie (tylko ze odpicowane z naklejonym nowym bieznikiem) niz jakies dobre uzywki.
A jezeli juz upierasz sie miedzy nalewkami i nowymi to tylko i wylacznie nowe, nawet jakiejs najgorszej i najtanszej firmy :>





Karolek

51 Data: Sierpien 09 2007 18:51:56
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Motyliński pisze:
(...)

Ja się zastanawiam pomiędzy nowymi a regenerowanymi :)

Zdrowe podejście.

Używek nie kupuje.

I bardzo dobrze. Używki to loteria. Nikt przy zdrowych
zmysłach nie pozbywa się dobrych używanych opon o bieżniku
6-7 milimetrów. Znakomita większość tego badziewia, to opony
powypadkowe.

Zresztą regenerowanych też nie kupowałem jak dotąd.

Ja kupowałem już wielokrotnie. Faktem jest, że były to zimówki.
Dodam do tego, że kupowane były w Niemczech, nie w Polsce.
Zero problemów.

Nie powiem, ponad 20 lat temu kupiłem komplet 'nalewek' do
odrestaurowanej Warszawy. Nie wytrzymały 2kkm. Bieżnik mogłem
pasmami odrywać :) Troszkę się zmieniło od tamtych czasów :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

52 Data: Sierpien 09 2007 19:13:28
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Thu, 09 Aug 2007 18:51:56 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Używek nie kupuje.
I bardzo dobrze. Używki to loteria. Nikt przy zdrowych
zmysłach nie pozbywa się dobrych używanych opon o bieżniku
6-7 milimetrów.

Chyba ze mieszka w Niemczech, opona kosztuje 50 euro,
a przechowanie .. 20 euro ?

Znakomita większość tego badziewia, to opony powypadkowe.

No np auto przodu nie ma .. tylne opony to sie juz nie
nadaja do niczego :-)

J.

53 Data: Sierpien 09 2007 19:32:38
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Chyba ze mieszka w Niemczech, opona kosztuje 50 euro, a przechowanie .. 20 euro ?

Nawet jeśli, to co z tego wynika?

No np auto przodu nie ma .. tylne opony to sie juz nie
nadaja do niczego :-)

Raczej tak.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

54 Data: Sierpien 09 2007 20:02:16
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Thu, 09 Aug 2007 19:32:38 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
Chyba ze mieszka w Niemczech, opona kosztuje 50 euro,
a przechowanie .. 20 euro ?

Nawet jeśli, to co z tego wynika?

Ze jak niemiec wymienia na zimowki, to moze mu sie bardziej oplacac
odsprzedac stare opony handlarzowi niz kombinowac z przechowywaniem.

No np auto przodu nie ma .. tylne opony to sie juz nie
nadaja do niczego :-)

Raczej tak.

Mowisz ? A czemu ?

J.

55 Data: Sierpien 09 2007 20:22:31
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Ze jak niemiec wymienia na zimowki, to moze mu sie bardziej oplacac odsprzedac stare opony handlarzowi niz kombinowac z przechowywaniem.

Jasne. Wbrew temu co sugerujesz, Niemcy wcale tak chętnie nie jeżdżą
na dwóch kompletach opon. To co trafia do Polski, to w większości
powypadkowe, bądź z pojazdów złomowanych.

Mowisz ? A czemu ? 

A normalnie. W większości zdarzeń drogowych opony idą na złom
z racji bezpieczeństwa.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

56 Data: Sierpien 09 2007 21:04:50
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

J.F. pisze:
(...)
> Ze jak niemiec wymienia na zimowki, to moze mu sie bardziej oplacac
> odsprzedac stare opony handlarzowi niz kombinowac z przechowywaniem.

Jasne. Wbrew temu co sugerujesz, Niemcy wcale tak chętnie nie jeżdżą
na dwóch kompletach opon. To co trafia do Polski, to w większości
powypadkowe, bądź z pojazdów złomowanych.

> Mowisz ? A czemu ?

A normalnie. W większości zdarzeń drogowych opony idą na złom
z racji bezpieczeństwa.

Nie, ktoś je kupuje, jeździ na niech, wywala je, gdy są łyse, firmy
bieżnikująca opony je zbierają, bieżnikują i sprzedają Tobie :-)


MK

57 Data: Sierpien 09 2007 22:26:34
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Karolek 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

A normalnie. W większości zdarzeń drogowych opony idą na złom
z racji bezpieczeństwa.

Nie, ktoś je kupuje, jeździ na niech, wywala je, gdy są łyse, firmy
bieżnikująca opony je zbierają, bieżnikują i sprzedają Tobie :-)


Dokladnie tak :P
A ten baran mysli ze mu bieznikuja nowe :P
Zreszta niech ta uzywka bedzie sobie po wypadku czy cokolwiek, spradzic opone przed zakupem to zaden problem... wstepnie organoleptycznie, potem u wulkanizatora i wszystkie wady wyjda, bo nic tam nie przyszpachluja ;>




Karolek

58 Data: Sierpien 10 2007 18:15:39
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

A normalnie. W większości zdarzeń drogowych opony idą na złom
z racji bezpieczeństwa.

Nie, ktoś je kupuje, jeździ na niech, wywala je, gdy są łyse, firmy
bieżnikująca opony je zbierają, bieżnikują i sprzedają Tobie :-)

W Polsce być może, a Niemcy mają złoty interes. Zamiast utylizować
te odpady na miejscu (co kosztuje), sprzedają je Polakom.

Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

59 Data: Sierpien 11 2007 00:05:18
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Karolek 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Nie, ktoś je kupuje, jeździ na niech, wywala je, gdy są łyse, firmy
bieżnikująca opony je zbierają, bieżnikują i sprzedają Tobie :-)

W Polsce być może, a Niemcy mają złoty interes. Zamiast utylizować
te odpady na miejscu (co kosztuje), sprzedają je Polakom.


Ale wczesniej wulkanizuja nowy bieznik, a potem dopiero sprzedaja je Tobie :P

Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz.

Powiedzial znawca :>





Karolek

60 Data: Sierpien 09 2007 21:02:19
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Tomasz Motyliński pisze:
(...)
> Ja się zastanawiam pomiędzy nowymi a regenerowanymi :)

Zdrowe podejście.

> Używek nie kupuje.

I bardzo dobrze. Używki to loteria. Nikt przy zdrowych
zmysłach nie pozbywa się dobrych używanych opon o bieżniku
6-7 milimetrów. Znakomita większość tego badziewia, to opony
powypadkowe.

A jeszcze więcej z aut kradzionych. I to jest główny argument przeciw
kupowaniu używek.

Co szkodzi oponie wypadek?

> Zresztą regenerowanych też nie kupowałem jak dotąd.

Ja kupowałem już wielokrotnie. Faktem jest, że były to zimówki.
Dodam do tego, że kupowane były w Niemczech, nie w Polsce.
Zero problemów.

Nie powiem, ponad 20 lat temu kupiłem komplet 'nalewek' do
odrestaurowanej Warszawy. Nie wytrzymały 2kkm. Bieżnik mogłem
pasmami odrywać :) Troszkę się zmieniło od tamtych czasów :)

Co się zmieniło? Jak na razie nie znalazłem niczego nowego w temacie
regeneracji opon.


MK

61 Data: Sierpien 09 2007 21:11:38
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

A jeszcze więcej z aut kradzionych. I to jest główny argument przeciw
kupowaniu używek.

Tak? Być może.

Co szkodzi oponie wypadek?

Zastanów się przez chwilę. Wystarczy gwałtowniejsze hamowanie
na autostradzie.

Co się zmieniło? Jak na razie nie znalazłem niczego nowego w temacie
regeneracji opon.

Szukaj dalej.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

62 Data: Sierpien 09 2007 21:20:23
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> A jeszcze więcej z aut kradzionych. I to jest główny argument przeciw
> kupowaniu używek.

Tak? Być może.

> Co szkodzi oponie wypadek?

Zastanów się przez chwilę. Wystarczy gwałtowniejsze hamowanie
na autostradzie.

Nie widzę problemu. Większość samochodów w Niemczech ma już ABS.

Skąd wiesz, jakie przejścia miała Twoja opona regenerowana.

> Co się zmieniło? Jak na razie nie znalazłem niczego nowego w temacie
> regeneracji opon.

Szukaj dalej.

Myślę, że już wystarczy.


MK

63 Data: Sierpien 09 2007 21:26:56
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Co szkodzi oponie wypadek?
Zastanów się przez chwilę. Wystarczy gwałtowniejsze hamowanie
na autostradzie.

Nie widzę problemu. Większość samochodów w Niemczech ma już ABS.

Tu właśnie wychodzi Twoje przekonanie, a nie znajomość faktów.
Spróbuj gwałtownie zahamować z ABS tak ze 180 do 60.
Oponki można wyrzucić. ABS opon nie oszczędza.

Skąd wiesz, jakie przejścia miała Twoja opona regenerowana.

Nie będzie miała tych wad.

Myślę, że już wystarczy.

Fakt. Nie masz pojęcia o pewnych rzeczach, więc na zdrowie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

64 Data: Sierpien 09 2007 21:35:58
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
>>> Co szkodzi oponie wypadek?
>> Zastanów się przez chwilę. Wystarczy gwałtowniejsze hamowanie
>> na autostradzie.
>
> Nie widzę problemu. Większość samochodów w Niemczech ma już ABS.

Tu właśnie wychodzi Twoje przekonanie, a nie znajomość faktów.
Spróbuj gwałtownie zahamować z ABS tak ze 180 do 60.
Oponki można wyrzucić. ABS opon nie oszczędza.

Co?? Hamowałem gwałtownie, żeby zobaczyć jak działa ABS przy dużych
prędkościach, na lotnisku w Borsku z gdzieś 170-180 km/h do zera. Z
mniejszych prędkości rzędu 120 km/h gwałtwnie hamowałem wielokrotnie. I
jakoś nic się nie stało. ABS bardzo oszczędza opony.

> Skąd wiesz, jakie przejścia miała Twoja opona regenerowana.

Nie będzie miała tych wad.

Skąd wiesz, jak była jeżdżona?

> Myślę, że już wystarczy.

Fakt. Nie masz pojęcia o pewnych rzeczach, więc na zdrowie.

Za to Ty masz jakąś tajemną wiedzę, której nie chcesz uajwnić i oczekujesz,
że inni przeczytają w Twoich myślach.


MK

65 Data: Sierpien 09 2007 21:47:50
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

Co?? Hamowałem gwałtownie, żeby zobaczyć jak działa ABS przy dużych
prędkościach, na lotnisku w Borsku z gdzieś 170-180 km/h do zera. Z
mniejszych prędkości rzędu 120 km/h gwałtwnie hamowałem wielokrotnie. I
jakoś nic się nie stało. ABS bardzo oszczędza opony.

Najwyraźniej nigdy nie hamowałeś w sytuacji awaryjnej.
ABS opon nie oszczędza - ładnie je ząbkuje. Może dla
lamerii takie opony są czymś dobrym - niestety nadają
się na szrot.

Skąd wiesz, jak była jeżdżona?

Nie ma znaczenia. Konstrukcja się sprawdzona, a bieżnik
jest nowy.

Za to Ty masz jakąś tajemną wiedzę, której nie chcesz uajwnić i oczekujesz,
że inni przeczytają w Twoich myślach.

Jaka tam tajemna?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

66 Data: Sierpien 09 2007 13:19:58
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: mw 

On Aug 9, 9:47 pm, Artur 'futrzak' Maśląg  wrote:

Najwyraźniej nigdy nie hamowałeś w sytuacji awaryjnej.
ABS opon nie oszczędza - ładnie je ząbkuje. Może dla
lamerii takie opony są czymś dobrym - niestety nadają
się na szrot.
Nie mow mojemu ABSowi o tym bo juz z 3 razy musial bym opony
wymieniac.

> Skąd wiesz, jak była jeżdżona?
Nie ma znaczenia. Konstrukcja się sprawdzona, a bieżnik
jest nowy.
Nie za bardzo wieze aby istniala mozliwosc sprawdzenia KAZDEJ opony
poddawanej regeneracji, w takiej oponie wazniejsze niz guma jest oplot
i na niego przejechane kilometry maja rowniez zly wplyw, a dobre opony
to oplot+specjalna mieszanka gumy + bieznik, wynik lat badan, testow
itp.
> Za to Ty masz jakąś tajemną wiedzę, której nie chcesz uajwnić i oczekujesz,
> że inni przeczytają w Twoich myślach.
Jaka tam tajemna?
Tajemna, poniewaz twierdzisz ze opona ktora przejechala 400tys km jest
tak samo dobra jak nowa, i moze po nalaniu na nia gumy zrobic nastepne
400tys kilometrow.
Prawda jest taka ze nadlewane opony sa rozwiazaniem ekonomicznym, i
osobiscie nie jechal bym na nich z predkoscia wyzsza niz 100km/h.

67 Data: Sierpien 09 2007 22:21:08
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Sanctum Officium 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
(...)
> Co?? Hamowałem gwałtownie, żeby zobaczyć jak działa ABS przy dużych
> prędkościach, na lotnisku w Borsku z gdzieś 170-180 km/h do zera. Z
> mniejszych prędkości rzędu 120 km/h gwałtwnie hamowałem wielokrotnie. I
> jakoś nic się nie stało. ABS bardzo oszczędza opony.

Najwyraźniej nigdy nie hamowałeś w sytuacji awaryjnej.

No nie, hamowanie na maksa ze 170 czy 180 do zera to jest nic. A
nawierzchnia na tym lotnisku ma lepszą przyczepność niż przeciętna droga,
więc obciążenie opon jeszcze większe.

ABS opon nie oszczędza - ładnie je ząbkuje.

Nie dostrzegam tego. To jest w ogóle twierdzenie bez sensu, bo opona się
obraca w czasie hamowania Z ABS-em i nie blokuje się zawsze w tym samym
miejscu.

Może dla
lamerii takie opony są czymś dobrym - niestety nadają
się na szrot.

Bo?? Jakoś nie widze żadnej różnicy w przyczepności czy głośności. Na
rajdach i wyścigach godzinami jeżdżą hamując gwałtownie z 200 i więcej km/h
(bez ABS-u) i opony wytrzymują do ich zupełnego zdarcia.

> Skąd wiesz, jak była jeżdżona?

Nie ma znaczenia. Konstrukcja się sprawdzona, a bieżnik
jest nowy.

Taaa, się prześwietla ultradźwiekami (o ile to w ogóle robią), jak USG u
lekarza, co pokazuje tylko obecny stan. Stopnia zmęczenia materiału na tym
nie zobaczysz.

> Za to Ty masz jakąś tajemną wiedzę, której nie chcesz uajwnić i
oczekujesz,
> że inni przeczytają w Twoich myślach.

Jaka tam tajemna?

Nie wiem.


MK

68 Data: Sierpien 10 2007 18:01:08
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Sanctum Officium pisze:
(...)

No nie, hamowanie na maksa ze 170 czy 180 do zera to jest nic. A
nawierzchnia na tym lotnisku ma lepszą przyczepność niż przeciętna droga,
więc obciążenie opon jeszcze większe.

Skoro nie widzisz różnicy.

ABS opon nie oszczędza - ładnie je ząbkuje.

Nie dostrzegam tego.

To nic nowego.

To jest w ogóle twierdzenie bez sensu, bo opona się
obraca w czasie hamowania Z ABS-em i nie blokuje się zawsze w tym samym
miejscu.

Zerknij kiedyś na wykres pracy ABS-u. Bardzo się zdziwisz.

Bo?? Jakoś nie widze żadnej różnicy w przyczepności czy głośności.

To nic nowego.

Na
rajdach i wyścigach godzinami jeżdżą hamując gwałtownie z 200 i więcej km/h
(bez ABS-u) i opony wytrzymują do ich zupełnego zdarcia.

Jakoś fakty temu przeczą.

Taaa, się prześwietla ultradźwiekami (o ile to w ogóle robią), jak USG u
lekarza, co pokazuje tylko obecny stan. Stopnia zmęczenia materiału na tym
nie zobaczysz.

Nie, no skąd. Pewnie przypadkiem dostają gwarancję i certyfikat
bezpieczeństwa. Faktem jest, że jak ktoś patrzy na to z poziomu
Zenex garage i czasów socjalizmu to i takie wnioski wyciąga.

Nie wiem.

Zawsze możesz wiedzę uzupełnić.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

69 Data: Sierpien 10 2007 14:36:27
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: [Cichy] 

Najwyraźniej nigdy nie hamowałeś w sytuacji awaryjnej.
ABS opon nie oszczędza - ładnie je ząbkuje.

Troche przesadzasz i teoretyzujesz.
ABS by zabkowal opony jezeli bylyby scisle okreslone polozenia kola przy
ktorych nastepowaloby przyblokowanie go (a raczej to nie jest
przyblokowanie, ale zmniejszenie predkosci obrotowej w stosunku do innych
kol, czyli kolo sie nie slizga po nawierzchni jedna powierzchnia, ale obraca
sie).
Sytuacja taka wystepuje losowo i przy hamowaniu z duzych predkosci np
180km/h wystepuje kilkadziesiat razy (a moze nawet kilkaset).
Dlatego opona tego nie odczuwa, bo jest jednostajnie zuzywana.

Jakbys hamowal bez ABSu nawet z mniejszych predkosci przy zablokowanych
kolach (ja hamowalem poprzednim samochodem z chyba 60km/h jak mi wyjechal z
podporzadkowanej) to fakt, opony na "zlom".

Pozdrawiam,
Cichy

70 Data: Sierpien 10 2007 18:08:26
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

[Cichy] pisze:
(...)

Troche przesadzasz i teoretyzujesz.

Jeżeli już, to tylko trochę.

ABS by zabkowal opony jezeli bylyby scisle okreslone polozenia kola przy ktorych nastepowaloby przyblokowanie go (a raczej to nie jest przyblokowanie, ale zmniejszenie predkosci obrotowej w stosunku do innych kol, czyli kolo sie nie slizga po nawierzchni jedna powierzchnia, ale obraca sie).
Sytuacja taka wystepuje losowo i przy hamowaniu z duzych predkosci np 180km/h wystepuje kilkadziesiat razy (a moze nawet kilkaset).
Dlatego opona tego nie odczuwa, bo jest jednostajnie zuzywana. 

Do wczoraj miałem wrażenie, że pojęcie "ząbkowania" opon przy
ABS jest czymś oczywistym, teraz na pms się dowiaduję, że coś
takiego nie występuje.

Jakbys hamowal bez ABSu nawet z mniejszych predkosci przy zablokowanych kolach (ja hamowalem poprzednim samochodem z chyba 60km/h jak mi wyjechal z podporzadkowanej) to fakt, opony na "zlom".

Tym bardziej.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

71 Data: Sierpien 10 2007 19:33:57
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-10 18:08, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Do wczoraj miałem wrażenie, że pojęcie "ząbkowania" opon przy
ABS jest czymś oczywistym, teraz na pms się dowiaduję, że coś
takiego nie występuje.

Z powodu ABS?
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan0( a t )gazeta(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

72 Data: Sierpien 10 2007 19:55:40
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Fri, 10 Aug 2007 19:33:57 +0200,  Mirek Ptak wrote:

Z powodu ABS?
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html

Odnosze dziwne wrazenie ze napisali co wiedzieli a nie odwrotnie :-)

To ktore zawieszenia sa dobre a ktore zle ? Czemu starsze auta sa
wolne od wady ? O co chodzi z ta kontrola geometrii ?

I na koniec - czemu zle wywazenie powoduje zabkowanie ?

J.

73 Data: Sierpien 10 2007 22:47:09
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-10 19:55, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

On Fri, 10 Aug 2007 19:33:57 +0200,  Mirek Ptak wrote:
Z powodu ABS?
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html

Odnosze dziwne wrazenie ze napisali co wiedzieli a nie odwrotnie :-)

W końcu te opony sprzedają :)

To ktore zawieszenia sa dobre a ktore zle ? Czemu starsze auta sa
wolne od wady ? O co chodzi z ta kontrola geometrii ?

Wielowahaczowe ma oczywiście swoje zalety, ale i wady (koszty i częstotliwość serwisu, ząbkowanie?)

I na koniec - czemu zle wywazenie powoduje zabkowanie ?

Choroba wie - wibracje?

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

74 Data: Sierpien 11 2007 18:14:51
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Fri, 10 Aug 2007 22:47:09 +0200,  Mirek Ptak wrote:

Dnia 2007-08-10 19:55, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html

Odnosze dziwne wrazenie ze napisali co wiedzieli a nie odwrotnie :-)

W końcu te opony sprzedają :)

I nie chca reklamacji uznawac :-)

To ktore zawieszenia sa dobre a ktore zle ? Czemu starsze auta sa
wolne od wady ? O co chodzi z ta kontrola geometrii ?

Wielowahaczowe ma oczywiście swoje zalety, ale i wady (koszty i
częstotliwość serwisu, ząbkowanie?)

A konkretnie jakie wielowahaczowe sa takie zle ?
I w zasadzie czemu powoduja zabkowanie ?

I na koniec - czemu zle wywazenie powoduje zabkowanie ?

Choroba wie - wibracje?

Ale o okresie jednego obrotu kola ..

J.

75 Data: Sierpien 11 2007 18:48:21
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-11 18:14, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Wielowahaczowe ma oczywiście swoje zalety, ale i wady (koszty i częstotliwość serwisu, ząbkowanie?)

A konkretnie jakie wielowahaczowe sa takie zle ?

Czytałem kiedyś o Vectrze - teraz przy okazji wątku trochę pogooglowałem i zdarza się to też w innych markach i modelach.

I w zasadzie czemu powoduja zabkowanie ?

Nie wiem :) - gdybym się znał na tym to pewnie już bym się lakierami nie zajmował ;)

I na koniec - czemu zle wywazenie powoduje zabkowanie ?
Choroba wie - wibracje?

Ale o okresie jednego obrotu kola ..

j.w. :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

76 Data: Sierpien 10 2007 20:05:22
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mirek Ptak pisze:
(...)

Z powodu ABS?
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html

Tak (między innymi). Ten artykuł to przykład ignorancji - taki bełkot
marketingowy.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

77 Data: Sierpien 10 2007 22:44:42
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-10 20:05, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mirek Ptak pisze:
(...)
Z powodu ABS?
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/609_co_przyczynia_sie_do_niszczenia_opon_w_nowych_autach__.html


Tak (między innymi). Ten artykuł to przykład ignorancji - taki bełkot
marketingowy.

Czyli jednak ABS?
Ja rozumiem, że oponiarze zrzucają winę na innych, ale czemu w takim razie nie mówią prawdy, tylko ściemniają coś o wielowahaczowym zawieszeniu? Nie sądzisz, że to dziwne?
Na dodatek powiem, że czytałem kilkakrotnie o ząbkowaniu opon w Vectrach C, a nigdy o ząbkowaniu w Astrze II (belka) podobnie jak wielokrotnie spotkałem się z problemem ząbkowania na tylnej osi, a nigdy na przedniej - spisek?

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

78 Data: Sierpien 10 2007 23:51:21
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mirek Ptak pisze:
(...)

Czyli jednak ABS?

Też.

Ja rozumiem, że oponiarze zrzucają winę na innych, ale czemu w takim razie nie mówią prawdy, tylko ściemniają coś o wielowahaczowym zawieszeniu? Nie sądzisz, że to dziwne?

Nie. Wcale mnie to nie dziwi. Dziwnym trafem tylko jednym z punktów
była konstrukcja zawieszenia - resztę zwalili na kierowców i na drogi.
Napisali też, że producenci samochodów powinni ponosić odpowiedzialność
za przedwczesne zużycie opon 'fabrycznych', a tego nie robią. Spisek
Panie.

Na dodatek powiem, że czytałem kilkakrotnie o ząbkowaniu opon w Vectrach C, a nigdy o ząbkowaniu w Astrze II (belka) podobnie jak wielokrotnie spotkałem się z problemem ząbkowania na tylnej osi, a nigdy na przedniej - spisek?

Ja czytałem już o różnych rzeczach i rzadko jestem czymś zaskoczony.
Z przodu wielowahacz nie występuje? Są takie gdzie i owszem. Dziwnym
trafem w MB 124 wielowahacz z tyłu występował i jakoś o ząbkowaniu nikt
nie pisał? Nie wiem czy wiesz, że samochody wyposażone w EBD/EBV
(teraz to standard) wykorzystują ABS jako element wykonawczy regulacji
rozkładu sił hamowania. Wiesz jak to robią? Zastanów się przez chwilę
- to da Ci jasną odpowiedź, czemu efekty są tak szybko zauważane na
tylnej osi, a nie na przedniej.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

79 Data: Sierpien 11 2007 00:10:21
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-10 23:51, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mirek Ptak pisze:
(...)
Czyli jednak ABS?

Też.

OK, wytłumacz mi w takim razie w jaki sposób ABS się przyczynia do ząbkowania - znaczy wykrywa rozmiar kostki bieżnika (a ten od wielu lat jest zmienny w celu ograniczenia hałasu) i pięknie przyblokowuje koła w miejscach umożliwiających ścieranie się jednej z krawędzi kostki?, a potem następnej i następnej...
....
Na dodatek powiem, że czytałem kilkakrotnie o ząbkowaniu opon w Vectrach C, a nigdy o ząbkowaniu w Astrze II (belka) podobnie jak wielokrotnie spotkałem się z problemem ząbkowania na tylnej osi, a nigdy na przedniej - spisek?

Ja czytałem już o różnych rzeczach i rzadko jestem czymś zaskoczony.

Ja powoli też się uodparniam :)

Z przodu wielowahacz nie występuje? Są takie gdzie i owszem. Dziwnym
trafem w MB 124 wielowahacz z tyłu występował i jakoś o ząbkowaniu nikt

Wielowahacz nie jest warunkiem koniecznym wystąpienia ząbkowania - musi się tam dołożyć jeszcze jakiś błąd konstrukcyjny - przykładowa Vectra C ponoć (oby) po liftingu nie ma już problemu z ząbkowaniem - a ABS ciągle ma - ba nawet ESP jest ;)

nie pisał? Nie wiem czy wiesz, że samochody wyposażone w EBD/EBV
(teraz to standard) wykorzystują ABS jako element wykonawczy regulacji
rozkładu sił hamowania. Wiesz jak to robią? Zastanów się przez chwilę
- to da Ci jasną odpowiedź, czemu efekty są tak szybko zauważane na
tylnej osi, a nie na przedniej.

Astra II też to miała (czasem czułem pulsowanie pedału hamulca nawet przy łagodnym hamowaniu) - ząbkowania brak...

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

80 Data: Sierpien 11 2007 18:12:10
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: J.F. 

On Sat, 11 Aug 2007 00:10:21 +0200,  Mirek Ptak wrote:

OK, wytłumacz mi w takim razie w jaki sposób ABS się przyczynia do
ząbkowania - znaczy wykrywa rozmiar kostki bieżnika (a ten od wielu lat
jest zmienny w celu ograniczenia hałasu) i pięknie przyblokowuje koła w
miejscach umożliwiających ścieranie się jednej z krawędzi kostki?, a
potem następnej i następnej...

I zmienia czestotliwosc pulsowania w miare zwalniania pojazdu
zeby dopasowac sie do kostek ..

J.

81 Data: Sierpien 12 2007 20:15:51
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mirek Ptak pisze:
(...)

OK, wytłumacz mi w takim razie w jaki sposób ABS się przyczynia do ząbkowania - znaczy wykrywa rozmiar kostki bieżnika (a ten od wielu lat jest zmienny w celu ograniczenia hałasu) i pięknie przyblokowuje koła w miejscach umożliwiających ścieranie się jednej z krawędzi kostki?, a potem następnej i następnej...
...

A po co ma wykrywać rozmiar kostki? Wystarczy regularna zmiana siły
hamowania - przy częstotliwości pracy systemu i pewnej bezwładności
układu.

Wielowahacz nie jest warunkiem koniecznym wystąpienia ząbkowania

Ano właśnie. Nagle się okazuje, że zjawisko jest dość powszechne.

- musi się tam dołożyć jeszcze jakiś błąd konstrukcyjny - przykładowa Vectra C ponoć (oby) po liftingu nie ma już problemu z ząbkowaniem - a ABS ciągle ma - ba nawet ESP jest ;)

Wygląda na to, że wszyscy producenci popełniają ten sam błąd
konstrukcyjny. Nie wierz w deklaracje Opla.

Astra II też to miała (czasem czułem pulsowanie pedału hamulca nawet przy łagodnym hamowaniu) - ząbkowania brak...

Nie ząbkowania brak, tylko Ty go nie stwierdziłeś. Tymczasem do
ząbkowania dochodzi. Gdybym miał upatrywać głównej przyczyny
"ząbkowania" w typowej eksploatacji (nie mam na myśli sytuacji
awaryjnych), to niestety głównym sprawcą jest konstrukcja nie
zawieszeń, nie różnych układów elektronicznych, tylko samych opon.
Producenci opon niby reklamacji z tego tytułu nie uznają, ale
dziwnym trafem wszędzie znajdziesz stwierdzenie, że kolejny model
jest na to "odporny". Tak samo oczywiście piszą producenci samochodów,
którzy o dziwo czasem uznają reklamację z tego tytułu.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

82 Data: Sierpien 12 2007 22:08:15
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-08-12 20:15, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mirek Ptak pisze:
(...)
OK, wytłumacz mi w takim razie w jaki sposób ABS się przyczynia do ząbkowania - znaczy wykrywa rozmiar kostki bieżnika (a ten od wielu lat jest zmienny w celu ograniczenia hałasu) i pięknie przyblokowuje koła w miejscach umożliwiających ścieranie się jednej z krawędzi kostki?, a potem następnej i następnej...
...

A po co ma wykrywać rozmiar kostki? Wystarczy regularna zmiana siły
hamowania - przy częstotliwości pracy systemu i pewnej bezwładności
układu.

Absolutnie to do mnie nie przemawia - bo oznaczało by to zupełną dowolność miejsca przyblokowania opony, czyli brak efektu ząbkowania.
Poza tym, czemu nie na przedniej osi (w samochodach z kolumną McPersona z przodu)?

Wielowahacz nie jest warunkiem koniecznym wystąpienia ząbkowania

Ano właśnie. Nagle się okazuje, że zjawisko jest dość powszechne.

Źle się wyraziłem - chodziło mi o to, że nie każde auto z zawieszeniem wielowahaczowym ząbkuje opony.

- musi się tam dołożyć jeszcze jakiś błąd konstrukcyjny - przykładowa Vectra C ponoć (oby) po liftingu nie ma już problemu z ząbkowaniem - a ABS ciągle ma - ba nawet ESP jest ;)

Wygląda na to, że wszyscy producenci popełniają ten sam błąd
konstrukcyjny. Nie wierz w deklaracje Opla.

To nie deklaracje Opla, tylko userów.

Astra II też to miała (czasem czułem pulsowanie pedału hamulca nawet przy łagodnym hamowaniu) - ząbkowania brak...

Nie ząbkowania brak, tylko Ty go nie stwierdziłeś. Tymczasem do
ząbkowania dochodzi. Gdybym miał upatrywać głównej przyczyny

Zwykle nie dochodzi - na przykładzie 3 Astr II, które znam jak własną kieszeń (2 kombi i HB) w których ząbkowania nie było, to też wielu opinii o ząbkowaniu w Astrach II nie znajdziesz - a jeśli już to zwykle styrane egzemplarze kombi, w których zdecydowanie nie zawinił ABS :)

"ząbkowania" w typowej eksploatacji (nie mam na myśli sytuacji
awaryjnych), to niestety głównym sprawcą jest konstrukcja nie
zawieszeń, nie różnych układów elektronicznych, tylko samych opon.
Producenci opon niby reklamacji z tego tytułu nie uznają, ale
dziwnym trafem wszędzie znajdziesz stwierdzenie, że kolejny model
jest na to "odporny". Tak samo oczywiście piszą producenci samochodów,
którzy o dziwo czasem uznają reklamację z tego tytułu.

Owszem deklarują, bo poprawiają (wydaje im się, że poprawiają) zawieszenie a nie ABS...

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

83 Data: Sierpien 09 2007 12:55:24
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Pete 


Użytkownik "Tomasz Motyliński" wrote

Ja się zastanawiam pomiędzy nowymi a regenerowanymi :) Używek nie kupuje.

A regenerowane to nie używki?

Pete

84 Data: Sierpien 09 2007 19:07:47
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Blyskacz 

Pete napisał(a):

A regenerowane to nie używki?
regenerowana opona to jak auto z komisu - piekne z zewnatrz a w srodku diabli wiedza co siedzi, dopoki nie kupisz to sie nie dowiesz :-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

85 Data: Sierpien 09 2007 14:41:10
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Pete 


Użytkownik "Blyskacz" wrote

regenerowana opona to jak auto z komisu - piekne z zewnatrz a w srodku
diabli wiedza co siedzi, dopoki nie kupisz to sie nie dowiesz :-)

Wiesz, że przebieg cofany, ale nie wiesz o ile. :)

Pozdr.
Pete

86 Data: Sierpien 08 2007 22:41:49
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Motyliński napisał(a):

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Ja tam nie mam żadnych, ale bazując na doświadczeniach innych - jak się nie ma na nowe, to lepiej kupić używane, bo nalewki to zazwyczaj lipa.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

87 Data: Sierpien 10 2007 00:21:53
Temat: Re: Opony regenerowane
Autor: red 

Tomasz Motyliński pisze:

Kusi cena, ale czy warto?
Jakie są wasze doświadczenia?

Takie, że raz chciałem kupić, koleś założył na felgę, wrzucił na automat i po 1 stronie wyjebało 100g, a po drugiej 150g do założenia.

Powiedziałem, ze przyjadę z większą kasą i kupiłem nówki.

Opony regenerowane



Grupy dyskusyjne