http://wiadomosci.onet.pl/1581419,11,item.html

Gość planuje pozwać państwo francuskie za spowodowanie wypadku:

"Gdyby na tej drodze była bramka wysokościowa otwierana kartą chipową, wjazd autokarem bez zezwolenia byłby niemożliwy. Da się to zrobić? Da. Dlaczego tego nie zrobiono wcześniej?"

7 (czy jak inne źródła podają 11) zakazów wjazdu autobusów które przejechał kierowca to niewystarczające oznakowanie, bo: "ignorują go setki tych pojazdów".

Gdyby głupota mogła fruwać...

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Dnia Tue, 31 Jul 2007 21:43:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

"Gdyby na tej drodze była bramka wysokościowa otwierana kartą chipową,
wjazd autokarem bez zezwolenia byłby niemożliwy. Da się to zrobić? Da.
Dlaczego tego nie zrobiono wcześniej?"

7 (czy jak inne źródła podają 11) zakazów wjazdu autobusów które
przejechał kierowca to niewystarczające oznakowanie, bo: "ignorują go
setki tych pojazdów".

Gdyby głupota mogła fruwać...

E gdzie tam.. to taki drugi Mandziejewicz był - te osiem znaków pewnie było
głupawo ustawione.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

On Tue, 31 Jul 2007 20:53:03 +0100,  Waldek Godel wrote:

Dnia Tue, 31 Jul 2007 21:43:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

7 (czy jak inne źródła podają 11) zakazów wjazdu autobusów które
przejechał kierowca to niewystarczające oznakowanie, bo: "ignorują go
setki tych pojazdów".
Gdyby głupota mogła fruwać...

E gdzie tam.. to taki drugi Mandziejewicz był - te osiem znaków pewnie było
głupawo ustawione.

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

A co musza czuc francuscy kierowcy u nas ? Jest sobie znak
"40", samochod przed nimi nie zwalnia, samochod z tylu wyprzedza -
ci Polacy to chyba jakies inne znaki maja :-)

J.

Dnia Tue, 31 Jul 2007 22:56:52 +0200, J.F. napisał(a):

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

Ciekawe, że jak już inne autokary jechały tam 10-20 km/h na najniższym
biegu, to już mu instynkt stadny zawiódł.

A później.. inni wpadają do przepaści, to ja też sobie wpadnę...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

Użytkownik "J.F."wrote

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

Grunt to zachować się jak leming.  Jak nie znał francuskiego, to powinien
się był pilotki zapytać.  Czy ona też nie znała?

Gdybym jechał prywatnie, to pewnie też bym podążył za tłumem, ale praca
zawodowego kierowcy, na której dobrym wykonaniu zależy życie XX ludzi
zobowiązuje do czegoś więcej.  Z tego co pisały pismaki, kierowca już nie
pierwszy raz jechał tą trasą, więc na te znaki w ogóle prawdopodobnie nie
patrzył, bo myślał, że jak raz tamtędy przejechał, to i drugi raz
przejedzie.

Pozdr.
Pete

On Tue, 31 Jul 2007 17:04:59 -0400,  Pete wrote:

Użytkownik "J.F."wrote

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

Grunt to zachować się jak leming.  Jak nie znał francuskiego, to powinien
się był pilotki zapytać.  Czy ona też nie znała?

Gdybym jechał prywatnie, to pewnie też bym podążył za tłumem, ale praca
zawodowego kierowcy, na której dobrym wykonaniu zależy życie XX ludzi
zobowiązuje do czegoś więcej.  Z tego co pisały pismaki, kierowca już nie
pierwszy raz jechał tą trasą, więc na te znaki w ogóle prawdopodobnie nie
patrzył, bo myślał, że jak raz tamtędy przejechał, to i drugi raz
przejedzie.

A jesli za ktoryms razem spotkal patrol policji ktory .. nie zwrocil
na niego uwagi ? :-)

http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4335856.html

"Dwóch kierowców z firmy przewozowej na Slasku opowiedzialo anonimowo,
jak jezdzi sie droga, na której w niedziele doszlo do wypadku. Obaj -
podobnie jak kierowca autobusu, który w niedziele ulegl katastrofie -
lamia zakaz jazdy ta droga.

Dlaczego lamiecie zakaz wjazdu dla autobusów i jezdzicie Droga
Napoleona?

Krzysztof, Rafal: Wiekszosc kierowców autobusów tamtedy jezdzi. Nie
tylko my. Takze Wlosi i Hiszpanie, nie mówiac juz o miejscowych. To na
mapie czerwona droga - czyli krajowa, wiadomo - przejezdna. A objazd
wytyczony dla ciezarówek i autobusów jest na mapie zaznaczony na
zólto. Mozna sie domyslac, ze jest wezszy i bardziej niebezpieczny niz
droga z zakazem. Ale nie wiemy, nigdy objazdem nie jezdzilismy.

Przeciez ten zakaz jest tam powtórzony nawet kilkanascie razy!

- Nigdy tego nie liczylem. To jest zwyczajny znak drogowy, zadne duze
tablice - ostrzezenie, które wszyscy znamy z "czarnych punktów" w
Polsce.

[P.S. Wot do czego doprowadzila nasza wladza - zwykle znaki kierowcow
nie obowiazuja :-)]

Nie boicie sie, ze policja was zlapie?

- Nigdy sie to nie zdarzylo. Jezdze tamtedy kilka razy w roku, nieraz
spotykalem patrol, ale ani razu nie próbowali mnie zatrzymac. Tiry w
ogóle nie powinny tamtedy jezdzic, autobusom wolno tylko wjezdzac pod
góre, ale nikt sie tym nie przejmuje.

Moze chodzi o to, ze jazda ta droga jest krótsza, wiec tansza?

- Przy tak dlugich trasach jak pielgrzymki chec zaoszczedzenia nawet
godziny jest bez sensu. Oszczedzanie paliwa w takich trasach to tez
bzdura - tego sie nie da policzyc.  [...]

Co sie zmieni po tym wypadku?

- Nic, kierowcy nadal beda tamtedy jezdzic. To nie moja wina, ze
wszystkie sanktuaria znajduja sie w górach. Mozna do nich dojechac
albo wspinac sie na nogach, pewnie zajeloby to kilka dni."



J.

J.F. pisze:

On Tue, 31 Jul 2007 20:53:03 +0100,  Waldek Godel wrote:

Dnia Tue, 31 Jul 2007 21:43:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

7 (czy jak inne źródła podają 11) zakazów wjazdu autobusów które przejechał kierowca to niewystarczające oznakowanie, bo: "ignorują go setki tych pojazdów".
Gdyby głupota mogła fruwać...

E gdzie tam.. to taki drugi Mandziejewicz był - te osiem znaków pewnie było
głupawo ustawione.

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak, pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno wjezdzac.

A co musza czuc francuscy kierowcy u nas ? Jest sobie znak "40", samochod przed nimi nie zwalnia, samochod z tylu wyprzedza - ci Polacy to chyba jakies inne znaki maja :-)

J.

Pisałem juz o tym ze znak jest identyczny jak ten w Polsce.
Nie ma tłumaczenia, że nie wiedziałem

A GPS mógł wskazać tą drogę bo skąd ma wiedzieć, że kieruje tam autobus z przygłupim kierowcą ?

--

Kamil "giecik"
gg: 2228880   -- -
www.radiopisz.info

Giecik napisał(a):
/.../

A GPS mógł wskazać tą drogę bo skąd ma wiedzieć, że kieruje tam autobus z przygłupim kierowcą ?

hehe w gps powinna być opcja: Podaj swoje IQ ;)

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

Po to są znaki graficzne by nawet analfabeta wiedział o co chodzi.
Podejrzewam, że srednio rozgarnięty kierowca załapałby, że autokarom wjazd
jest zabroniony. Ten widocznie nie był aż tak kumaty.

On Tue, 31 Jul 2007 23:24:52 +0200,  Boombastic wrote:

No ale postawcie sie troche na miejscu kierowcy - macie znak,
pod nim cos po francusku napisane i [rzekomo] widzicie jak
wiele innych autokarow wjezdza. No to widac tam napisane ze wolno
wjezdzac.

Po to są znaki graficzne by nawet analfabeta wiedział o co chodzi.
Podejrzewam, że srednio rozgarnięty kierowca załapałby, że autokarom wjazd
jest zabroniony. Ten widocznie nie był aż tak kumaty.

No ale jesli przed soba widzisz sznur autokarow ktore jada i olewaja ?

J.

Dnia Tue, 31 Jul 2007 23:47:52 +0200, J.F. napisał(a):

No ale jesli przed soba widzisz sznur autokarow ktore jada i olewaja ?

A jak przed sobą widzisz sznur dresów kradnących radia na ulicy?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

A jak przed sobą widzisz sznur dresów kradnących radia na ulicy?

Pani i Panowie, nie dajmy sie zwariowac. Prosze zauwazyc, ze nadal nic o
stanie technicznym autobusu i oznakowaniu niewiele wiemy. Skad to
przypuszczenie ze tam bylo 7 znakow? Ktos jest w stanie pokazac zdjecie tych
znakow?
A co jesli tam byl znak i pod nim tabliczka?

Prosze zauwazyc, ze juz w 1949 ustalono na Konferencji Genewskiej wyglad
znakow drogowych. Pozniej to powtorzono w Konwencji Wiedenskiej. Zrobiono to
aby kierowca z jednego kraju, wiedzial czego sie spodziewac wjezdzajac do
drugiego nawet nie znajac jezyka. Dlatego m.in. znaki maja ksztalt
graficzny, a nie forme napisow w jezykach lokalnych.
Te przerozne tabliczki w jezykach miejscowych u nas i u nich sa wlasnie
_odstepstwem od Konwencyjnych Zasad_.
Konwencja naklada na panstwa rowniez obowiazek przygotowania glownych drog
krajowych na TIRy i autobusy, po to aby kierowca TIRa czy Autobusu
wjezdzajac np. na droge Krajowa z oznaczeniem czerowonym nie zablokowal
calej drogi jak to sie niejednokrotnie stalo przed Wadowicami.
 Jesli sie lamie zasady takie sa skutki.

Pozdrawiam

esperanto napisał(a):

A jak przed sobą widzisz sznur dresów kradnących radia na ulicy?

Pani i Panowie, nie dajmy sie zwariowac. Prosze zauwazyc, ze nadal nic o stanie technicznym autobusu i oznakowaniu niewiele wiemy. Skad to przypuszczenie ze tam bylo 7 znakow? Ktos jest w stanie pokazac zdjecie tych znakow?

Nie ważne ile było znaków. Ważne że był jeden. A jak ktoś jeździ na pamięć i nie patrzy na znaki to już jego wina. Nie wierzę że przy takim trudnym zjazdem ten pierwszy znak był ustawiony w krzakach.
pozdrawiam
marcin jan

Pani i Panowie, nie dajmy sie zwariowac. Prosze zauwazyc, ze nadal nic o
stanie technicznym autobusu i oznakowaniu niewiele wiemy. Skad to
przypuszczenie ze tam bylo 7 znakow? Ktos jest w stanie pokazac zdjecie
tych znakow?
A co jesli tam byl znak i pod nim tabliczka?

To, że nikt z PMS tam nie był i nie zrobił zdjęcia tch znaków nie implikuje
twierdzenia, że ich nie było. Skoro policja francuska twierdzi, że od 30 lat
jest zakaz wjazdu dla autokarów własnie z powodu identycznego wypadku to coś
w tym musi być. Tak, tak, TV kłamie i manipuluje faktami.

On Wed, 1 Aug 2007 09:48:29 +0200,  Boombastic wrote:

Pani i Panowie, nie dajmy sie zwariowac. Prosze zauwazyc, ze nadal nic o
stanie technicznym autobusu i oznakowaniu niewiele wiemy. Skad to
przypuszczenie ze tam bylo 7 znakow? Ktos jest w stanie pokazac zdjecie
tych znakow?
A co jesli tam byl znak i pod nim tabliczka?

To, że nikt z PMS tam nie był i nie zrobił zdjęcia tch znaków nie implikuje
twierdzenia, że ich nie było. Skoro policja francuska twierdzi, że od 30 lat
jest zakaz wjazdu dla autokarów własnie z powodu identycznego wypadku to coś
w tym musi być. Tak, tak, TV kłamie i manipuluje faktami.

Ale na razie to nie wiemy czy policja francuska twierdzi, tylko
dziennikarze pisza ze policja twierdzi. A ci nasi dziennikarze nie raz
przeklamywali :-)

Owszem - zdjecia jednego znaku w GW sa. Ciekaw jestem po co mialoby
stac ich tam 7 czy 11. Na kazdym skrzyzowaniu ?
A te boczne drogi to umozliwiaja zjazd autobusem ?

J.

J.F. napisał(a):

On Wed, 1 Aug 2007 09:48:29 +0200,  Boombastic wrote:

Pani i Panowie, nie dajmy sie zwariowac. Prosze zauwazyc, ze nadal nic o stanie technicznym autobusu i oznakowaniu niewiele wiemy. Skad to przypuszczenie ze tam bylo 7 znakow? Ktos jest w stanie pokazac zdjecie tych znakow?
A co jesli tam byl znak i pod nim tabliczka?

To, że nikt z PMS tam nie był i nie zrobił zdjęcia tch znaków nie implikuje twierdzenia, że ich nie było. Skoro policja francuska twierdzi, że od 30 lat jest zakaz wjazdu dla autokarów własnie z powodu identycznego wypadku to coś w tym musi być. Tak, tak, TV kłamie i manipuluje faktami.

Ale na razie to nie wiemy czy policja francuska twierdzi, tylko
dziennikarze pisza ze policja twierdzi. A ci nasi dziennikarze nie raz
przeklamywali :-)

Owszem - zdjecia jednego znaku w GW sa. Ciekaw jestem po co mialoby
stac ich tam 7 czy 11. Na kazdym skrzyzowaniu ? A te boczne drogi to umozliwiaja zjazd autobusem ?

jak to po co? Żeby Ci z Orlando nie mogli powiedzieć że owszem był znak ale tylko jeden a jak jest jeden to tak jakby go nie było.
pozdrawiam
marcin jan.

On Wed, 1 Aug 2007 09:48:29 +0200, "Boombastic"
 wrote:

To, że nikt z PMS tam nie był i nie zrobił zdjęcia tch znaków nie implikuje
twierdzenia, że ich nie było.

http://www.irma-grenoble.com/photos/Laffrey/eboul-2004/eboulement01.jpg
http://www.irma-grenoble.com/photos/Laffrey/eboul-2004/eboulement02.jpg

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On Sat, 04 Aug 2007 08:24:48 +0200,  jerzu wrote:

On Wed, 1 Aug 2007 09:48:29 +0200, "Boombastic"

To, że nikt z PMS tam nie był i nie zrobił zdjęcia tch znaków nie implikuje
twierdzenia, że ich nie było.

http://www.irma-grenoble.com/photos/Laffrey/eboul-2004/eboulement01.jpg

A jednak .. kierowca moze odniesc wrazenie ze do Grenoble to trzeba
w lewo czyli prosto [?], a prawo to nie wiadomo gdzie ..

co znaczy Rampe de Laffrey ?

J.

On Sat, 04 Aug 2007 10:14:28 +0200, J.F.
 wrote:

co znaczy Rampe de Laffrey ?

Laffrey to nazwa miejscowości. A rampe to m. in. pochylenie. Ale może
wypowie się ktoś kto zna jęz. fr.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Po to są znaki graficzne by nawet analfabeta wiedział o co chodzi.
Podejrzewam, że srednio rozgarnięty kierowca załapałby, że autokarom wjazd
jest zabroniony. Ten widocznie nie był aż tak kumaty.

No ale jesli przed soba widzisz sznur autokarow ktore jada i olewaja ?

A jak w czasie gołoledzi wszyscy zapieprzają 150 km/h to ty też?

Waldek Godel pisze:

Dnia Tue, 31 Jul 2007 21:43:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

"Gdyby na tej drodze była bramka wysokościowa otwierana kartą chipową, wjazd autokarem bez zezwolenia byłby niemożliwy. Da się to zrobić? Da. Dlaczego tego nie zrobiono wcześniej?"

7 (czy jak inne źródła podają 11) zakazów wjazdu autobusów które przejechał kierowca to niewystarczające oznakowanie, bo: "ignorują go setki tych pojazdów".

Gdyby głupota mogła fruwać...

E gdzie tam.. to taki drugi Mandziejewicz był - te osiem znaków pewnie było
głupawo ustawione.

Kierowca autokaru przyzwyczail sie do glupio ustawionych w PL znakow i ja bym pozwal polskich drogowcow a nie francuskich - za wyrabianie bezmyslnych nawykow groznych dla zycia.

--
venioo

http://wiadomosci.onet.pl/1581419,11,item.html

No mi troche przypomina obwinianie drzew, rosnacych przy polskich drogach za
smiertelne wypadki.

Pawel