Otylia - czy to sprawiedliwe?
1 | Data: Wrzesien 04 2007 15:26:03 |
Temat: Otylia - czy to sprawiedliwe? | |
Autor: PaweL | http://www.onet.pl/0bd-46dd4596 2 |
Data: Wrzesien 04 2007 15:37:27 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mamba | Witam. 3 |
Data: Wrzesien 04 2007 15:40:34 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: marmar |
Witam.brata - nie sadze aby mozna bylo dostac wieksza kare (no chyba, ze ktos jest> Rafal Dokładnie, a rodzinie wystarczy już jedna tragedia. Długoletni wyrok dla córki (w zawieszeniu czy bez) "nie poprawi" nastroju rodzicom. marmar 4 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:49:50 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Robert J. | Dokładnie, a rodzinie wystarczy już jedna tragedia. Rozumując w Twój sposób nie należy karać zabójców, jeśli zabili kogoś z rodziny. Bo przecież "nie poprawi to nastroju w rodzinie"... 5 |
Data: Wrzesien 04 2007 15:06:25 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Rozumując w Twój sposób nie należy karać zabójców, jeśli zabili kogoś z widzisz różnicę między chęcią zabójstwa a spowodowaniem wypadku ? -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 6 |
Data: Wrzesien 04 2007 17:01:56 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: marmar |
Rozumując w Twój sposób nie należy karać zabójców, jeśli zabili kogoś z Rozumując? Obawiam się, że nie do końca zrozumiałeś moje "rozumowanie". Miałem na myśli, że sąd pewnie wziął pod uwagę fakt (w tym konkretnym przypadku, niezależnie od tego, że to znana i szanowana postać) iż dla rodziców utrata jednego dziecka - bezdyskusyjna wina Otylii - jest tak ciężkim przeżyciem, że karanie sprawczyni (w tym przypadku kolejnego ich dziecka) będzie dla nich dodatkowym dramatem. Nic więcej w tym temacie. Czy tak ciężko Ci to zrozumieć? Aby uzmysłowić Tobie, że mam rację niech świadczy zachowanie ojca Otylii, który tuż po odczytaniu wyroku wyszedł wku@%-ony z sali nie czekając na uzasadnienie wyroku. marmar. 7 |
Data: Wrzesien 04 2007 18:02:36 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Fenio | marmar wrote: Miałem na myśli, że sąd pewnie wziął pod uwagę fakt (w tym konkretnym Ale ona się wcale się do winy nie poczuwa więc na jakiej podstawie mówić o niej jak o ofierze którą skrzywdził los ? Ani skruchy ani zrozumienia własnego błędu więc gdzie tu podstawa do uznania że dostała już nauczke za swoją głupote ? Wsiądzie do auta i zrobi to samo bo według niej ona jest niewinna czyli jechała tak jak jechać powinna. -- Pozdrawiam Fenio -=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl 8 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:06:16 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Ale ona się wcale się do winy nie poczuwa więc na jakiej podstawie mówić o wyciągasz te wszyskie wnioski z tego, że wniosla o uniewinnienie ? -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 9 |
Data: Wrzesien 04 2007 18:28:46 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Fenio | stern wrote: wyciągasz te wszyskie wnioski z tego, że wniosla o uniewinnienie ? Nie wszystkie tylko jeden wniosek - według niej to nie ona zawiniła, czyli jest niewinna. Jeśli ona jest niewinna to kto jest według niej winny temu wypadkowi ? -- Pozdrawiam Fenio -=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl 10 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:36:14 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Nie wszystkie tylko jeden wniosek - według niej to nie ona zawiniła, czyli po pierwsze trudno żeby wnosila dla siebie o dozywocie. po wtóre wina w prawie karnym to co innego niz wina potocznie, zdaje sie ze mowila o tym drugim. -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 11 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:50:55 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Fenio | stern wrote: po pierwsze trudno żeby wnosila dla siebie o dozywocie. Tu nie chodzi o jaką kare wnosi tylko czy przyznaje się do winy. Albo ktoś się poczuwa do winy albo nie. Jak się ktoś do winy nie poczuwa to nie może być mowy o wyrażeniu skruchy ani o wyciągnięciu wniosków aby na przyszłość nie zrobiła tego samego. po wtóre wina w prawie karnym to co innego niz wina potocznie, zdaje Albo jest winna albo nie. Jak jest nie winna i nie ma innych winnych tego wypadku to niech uznają że wine ponosi kara boska, zły los, fatum, czort itp. -- Pozdrawiam Fenio -=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl 12 |
Data: Wrzesien 04 2007 18:57:52 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Tu nie chodzi o jaką kare wnosi tylko czy przyznaje się do winy. Albo ktoś jeszcze raz: poczuwanie sie do winy, a bycie winnym w karnym to dwie rozne rzeczy. Ty bys sie przyznal do winy ? Albo jest winna albo nie. Jak jest nie winna i nie ma innych winnych tego potocznie nie równa się prawnie. Ile razy mam to powtarzać? -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 13 |
Data: Wrzesien 04 2007 22:13:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Fenio | stern wrote: jeszcze raz: Dlaczego miał bym sie nie przyznawać skoro oczywistym jest że zawiniłem ? I nie trzeba być prorokiem aby przewidzieć że wyrok i tak będzie skazujący. Nawet pomijając moralność czy chonor kierując się samym zdrowym rozsądkiem przyznanie się do winy i skrucha to szansa na łagodniejszą kare niż granie świętej do samego końca. potocznie nie równa się prawnie. Czy ona jest z prawnego punktu widzenia niewinna czy tak sobie tylko teoretyzujesz ? -- Pozdrawiam Fenio -=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl 14 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:16:18 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Czy ona jest z prawnego punktu widzenia niewinna czy tak sobie tylko zostala prawomocnie skazana, wiec jest winna. Nie rób ze mnie premiera, co wyroki sądowe podważa. Ale nie wiadomo jak ona to odbiera. Może uważała, że jak straciła brata, to nie powinna byc karana, czy cos innego. Nie wiadomo co ludziom w glowach siedzi. -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 15 |
Data: Wrzesien 05 2007 07:33:51 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Ja po takiej glupocie -- tak. 16 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:57:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: PAndy |
jeszcze raz: ecie pecie a o co chodzi w tym wszystkim, o to by winowajca przyznal sie do winy, wyrazil skruche i chec chociaz czesciowego zadoscuczynienia jesli pani Jedrzejczak podczas calego procesu nie przyznaje sie do winy i wnosi o uniewinnienie, linie obrony wsparta opinia bieglego rowniez zwalnia ja z winy to gdzie tu mowa o sprawiedliwosci? Pani Jedrzejczak idzie w typowe zaparte a szwindle obrony maja ja uchronic od odpowiedzialnosci karnej. 17 |
Data: Wrzesien 04 2007 17:31:13 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: xs | Fenio napisał(a): Nie wszystkie tylko jeden wniosek - według niej to nie ona zawiniła, czyli kierowca Uno - bo nadjechal z przeciwka kierowcy ciezarowek - bo musiala je wyprzedzac diler DaimlerChrysler - bo dal za slaby samochod skrzynia biegow - bo za wolno zrobila kickdown droga - bo nie bylo dostatecznej widocznosci drzewo - bo wyroslo przy drodze -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:13:14 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Tue, 4 Sep 2007 18:28:46 +0200, Fenio wrote: Nie wszystkie tylko jeden wniosek - według niej to nie ona zawiniła, czyli Drogowcy ? Jest drobny niuans - nie wystarczy spowodowac wypadek, trzeba jeszcze naruszyc zasady bezpieczenstwa. Z jednej strony mozna twierdzic ze skoro nastapil wypadek to zasady zostaly naruszone, z drugiej - jesli po suchej jezdni kierowca jedzie z dopuszczalna predkoscia lub nieznacznie szybciej [a chyba tylko tyle biegly wykazal], widzi przed soba pusta droge - bo akurat taki teren ze sprawia takie wrazenie .. no to sa przeslanki zeby czuc sie niewinnym. Zreszta nie przesadzajmy - adwokat jej to doradzil, oskarzony ma do to tego prawo, sad ocenil .. chyba wlasciwie. J. 19 |
Data: Wrzesien 05 2007 07:41:10 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Powinna dostac zakaz na dluzej. Winna smierci, wiec 3 to absolutne 20 |
Data: Wrzesien 04 2007 18:47:07 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Robert J. | Obawiam się, że nie do końca zrozumiałeś moje "rozumowanie". Zrozumiałem Twoje rozumowanie :-). Może niezbyt dobrze się wyraziłem. Nie kwestionuję wyroku jako takiego, ale to, że ona uważa że jest niewinna. Pewnie auto zaczęło samo wyprzedzać... Miałem na myśli, że sąd pewnie wziął pod uwagę fakt (w tym konkretnym Dobrze, w takim razie powiedz w jaki sposób zmniejszyłby się ich dramat jak sąd by orzekł że jest niewinna? Ja uważam że spowodowała wypadek ze skutkiem śmiertelnym i powinna być ukarana. A rodzaj kary, to czy w zawiasach czy nie to już odrębna kwestia. Nie jestem za pakowaniem jej do ancla, ale uniewinnienie to byłaby gruba przesada... Aby uzmysłowić Tobie, że mam rację niech świadczy zachowanie ojca Otylii, Szczerze mówiąc zachowanie jej ojca jakoś nie wpłynęło na moje przekonanie że masz rację ;-))). EOT. Dobrze się stało że dostała taki wyrok a nie cięższy. I bez przesady, niech nie robi z siebie takiej ofiary, bo śmiać się chce... Pytanie tylko czy to ją czegoś nauczy... 21 |
Data: Wrzesien 05 2007 19:53:45 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: jerzu | On Tue, 4 Sep 2007 17:01:56 +0200, "marmar" wrote: Aby uzmysłowić Tobie, że mam rację niech świadczy zachowanie ojca Otylii, A o czym to świadczy? IMHO o niczym. Matka czy ojciec mordercy też wyjdzie z sali wkurwieni. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 22 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:17:43 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Robert J." wrote in message Dokładnie, a rodzinie wystarczy już jedna tragedia.Rozumując w Twój sposób nie należy karać zabójców, jeśli zabili kogoś z Synuś, nie życzę Ci, żebyś kiedykolwiek przez przypadek, własną głupotę czy też nieuwagę zabił kogokolwiek ze swojej rodziny... Bo to, co wymierzy Ci sąd, będzie niczym w porównaniu z tym, co będzie Ci mówiło sumienie... No chyba, że z Twoim sumieniem jest tak jak z rozumem - ktoś go kiedyś widział, ale było to dawno dawno temu. Jurand. 23 |
Data: Wrzesien 05 2007 09:48:06 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "Robert J." napisał w wiadomości Dokładnie, a rodzinie wystarczy już jedna tragedia. Mój sąsiad a jednocześnie, kolega z podstawówki i podwórka za zabicie własnego ojca dostał w zawiasach i co? Wszystko zależy od sytuacji i okoliczności. Myśle że dla takiej Otylki gorszym wyrokiem będzie to że do końca życia będzie musiała borykać się z tym że spowodowała śmierć własnego brata, uwierz mi taka świadomość jest bardziej bolesna niż 10 lat za kratami. Sam widzę co z moim prawie teściem robi świadomość że w wypadku który spowodował zginęła jego żona i jej koleżanka, a od wypadku minęło już 11 lat... Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 24 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:01:10 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Zwroc uwage, ze ona, przez swoja nieodpowiedzialnosc zabila wlasnego brata - nie sadze aby mozna bylo dostac wieksza kare (no chyba, ze ktos jest totalnie bez uczuc) Juz wielokrotnie pisalem, ze powinien siedziec zarzadca drogi (tez). Natomiast jesli Otylka czuje sie niewinna i o uniewinnienie wnosila, to chyba cos ma nie tak z sumieniem. Jak dla mnie isc do wiezienia nie musi, mnie tylko cieszy, ze przez rok za kolko nie wsiadzie. Szkoda, ze po roku bez chocby psychotestow moze szalec dalej. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 25 |
Data: Wrzesien 04 2007 19:01:27 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Pawel "O'Pajak" pisze: Juz wielokrotnie pisalem, ze powinien siedziec zarzadca drogi (tez).W niedziele wyprzedzalem na prostej drodze prowadzacej przez las, pare km dalej widac bylo swiatla zabudowan w jakiejs miejscowosci. Byla noc, wlasnie skonczyla sie linia przerywana, za ostatnim wzniesieniem. Zaczalem wyprzedzac ciezarowke, predkosc max ok 90 km/h. Nagle, przede mna wyrosl samochod jadacy z przeciwka!!! Patrze jeszcze raz na pasy, ciagle przerywana i jeszcze daleko do ciaglej. Uff zdazylem - na szczescie. Czyja bylaby wina? Wiem, ze to nie jest identyczna sytuacja, ale chodzi mi o to zacytowanie zdanie, ktos odpowiedzialny za taka sytuacje powinien isc siedziec. Pozdrawiam, B. 26 |
Data: Wrzesien 04 2007 19:26:34 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: badzio | brutus napisał(a): W niedziele wyprzedzalem na prostej drodze prowadzacej przez las, pare km dalej widac bylo swiatla zabudowan w jakiejs miejscowosci. Byla noc, wlasnie skonczyla sie linia przerywana, za ostatnim wzniesieniem. Zaczalem wyprzedzac ciezarowke, predkosc max ok 90 km/h. Nagle, przede mna wyrosl samochod jadacy z przeciwka!!! Patrze jeszcze raz na pasy, ciagle przerywana i jeszcze daleko do ciaglej. Uff zdazylem - na szczescie. Czyja bylaby wina? Nagle pojawil sie samochod. Znaczy sie - jechal nieoswietlony? Czy tez bylo wzniesienie i on sie wylonil zza tego wzniesienia? I nie bardzo rozumiem tekstu 'patrze jeszcze raz na pasy, ciagle przerywana':/ Po pierwsze, w takiej sytuacji to najpierw sie unika czolowki a dopiero pozniej oglada jezdnie. Po drugie - linia przerywana nie oznacza 'wyprzedzaj, na pewno Ci sie uda' Wiem, ze to nie jest identyczna sytuacja, ale chodzi mi o to zacytowanie zdanie, ktos odpowiedzialny za taka sytuacje powinien isc siedziec. Albo Ty albo kierowca ciezarowki. -- badzio 27 |
Data: Wrzesien 04 2007 21:39:02 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | badzio pisze: Nagle pojawil sie samochod. Znaczy sie - jechal nieoswietlony? Czy tez bylo wzniesienie i on sie wylonil zza tego wzniesienia?Bylo wzniesienie, troche wiecej napisalem tez pare postow nizej. I nie bardzo rozumiem tekstu 'patrze jeszcze raz na pasy, ciagle przerywana':/ Po pierwsze, w takiej sytuacji to najpierw sie unika czolowki a dopiero pozniej oglada jezdnie.Nie zabieralem sie za to wyprzedzanie w stylu "za wszelka cene", oczywiscie, ze najpierw myslalem o tym, zeby sie ratowac, co nie znaczy, ze nie mialem czasu na ogladanie jezdni. Zreszta, unikajac czolowki chyba tez trzeba patrzec na jezdnie ;) Po drugie - linia przerywana nie oznacza 'wyprzedzaj, na pewno Ci sie uda'Oczywiscie, ze nie. Jednak swiadczy to o jakosci oznakowania drog. Kilkadziesiat km dalej na tej drodze jest linia ciagla na prostym odcinku, a przerywana zaczela sie ok 100 m przed ostrym zakretem. Dodam, ze do okola byly pola, droga nie oswietlona, wogole nie widac, ze tam jest ten zakret. Hmm, a tego to ja nie rozumiem, bo moge sobie wyobrazic, ze to moja wina, ale co ma do tego kierowca ciezarowki? 28 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:46:46 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Wiem, ze to nie jest identyczna sytuacja, ale chodzi mi o to zacytowanie zdanie, ktos odpowiedzialny za taka sytuacje powinien isc siedziec. Pytasz o moje zdanie? Jesli byla gorka i nie byla oznakowana, to jak najbardziej. Jest pare miejsc, gdzie np. jest dluga pozioma prosta z linia ciagla, a przed wzniesieniem jest juz przerywana. Jak dla mnie to usilowanie zabojstwa. Tyle, ze w RP nie bylo przypadku skazania za takie czy inne "cuda" zarzadcy drogi. Nawet Policja dokonujac przegladu drog nie skierowala ANI JEDNEGO wniosku do sadu przeciw zarzadcom drog, mimo opisania np. zlego oznakowania zagrazajacego bezpieczenstwu ruchu w raporcie. Kierowcy na taka wyrozumialosc nie maja co liczyc. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 29 |
Data: Wrzesien 04 2007 21:00:08 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Pawel "O'Pajak" pisze: Pytasz o moje zdanie? Jesli byla gorka i nie byla oznakowana, to jak najbardziej. Jest pare miejsc, gdzie np. jest dluga pozioma prosta z linia ciagla, a przed wzniesieniem jest juz przerywana. Jak dla mnie to usilowanie zabojstwa. Tak, Twoje zdanie znam od dawna i uważam, że tkwisz w wielkim błędzie wypisując takie rzeczy. Zakaz wyprzedzenia przed wzniesieniem jest wpisany w PoRD, więć nie mam mowy o 'usiłowaniu zabójstwa' przez osoby odpowiedzialne za samą drogę. Tyle, ze w RP nie bylo przypadku skazania za takie czy inne "cuda" zarzadcy drogi. Być może, ale to nie udowadnia prawdziwości Twoich tez. Nawet Policja dokonujac przegladu drog nie skierowala ANI JEDNEGO wniosku do sadu przeciw zarzadcom drog, mimo opisania np. zlego oznakowania zagrazajacego bezpieczenstwu ruchu w raporcie. Dlaczego mają to kierować do sądu? Kierują to do zarządcy drogi. Kierowcy na taka wyrozumialosc nie maja co liczyc. Nieprawda. Kierowcy wygrywają takie sprawy przed sądami, o ile istnieje wystarczające uzasadnienie. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 30 |
Data: Wrzesien 04 2007 21:29:07 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Tak, Twoje zdanie znam od dawna i uważam, że tkwisz w wielkim błędzieChodzi o to, ze tego wzniesienia nie bylo widac, ciemno, droga przez las, w oddali widac swiatla domow. Wygladalo jakby droga byla prosta, bez wzniesien, okazalo sie, ze jednak miedzy mna a ta miejscowoscia bylo jakies obnizenie terenu. Samochod wyjechal z tego tego zaglebienia - nie bylo go widac wczesniej. Zakaz wyprzedzania przed wzniesieniem oczywiscie jest, ale od tego sa chyba znaki, zeby ostrzegac przed takimi sytuacjami. Nie ma sie co dziwic, ze jesli tylko kierowcy widza co moja przed soba to "olewaja" ciagla linie - skoro tak mozna liczyc na jej poprawne wyznczenie. 31 |
Data: Wrzesien 04 2007 21:41:59 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | brutus pisze: Chodzi o to, ze tego wzniesienia nie bylo widac, ciemno, droga przez las, w oddali widac swiatla domow. Wygladalo jakby droga byla prosta, bez wzniesien, okazalo sie, ze jednak miedzy mna a ta miejscowoscia bylo jakies obnizenie terenu. Samochod wyjechal z tego tego zaglebienia - nie bylo go widac wczesniej. Myślisz, że Ciebie takie tłumaczenie tłumaczy? Zakaz wyprzedzania przed wzniesieniem oczywiscie jest, ale od tego sa chyba znaki, zeby ostrzegac przed takimi sytuacjami. Nie ma sie co dziwic, ze jesli tylko kierowcy widza co moja przed soba to "olewaja" ciagla linie - skoro tak mozna liczyc na jej poprawne wyznczenie. Błędna interpretacja. Zapisy kodeksowe mają więcej sensu niż się wielu z was wydaje. Liczenie na poprawne oznakowanie niestety nie znosi odpowiedzialności kierowcy. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 32 |
Data: Wrzesien 04 2007 21:51:48 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Myślisz, że Ciebie takie tłumaczenie tłumaczy? No wlasnie dobre pytanie. Jesli wiesz to powiedz, czy przed sadem mogloby mnie to tlumaczyc. Nie czepiaj sie mnie tak jakbym doprowadzil do kolizji, bo nawet nie zajechalem nikomu drogi ;) Rozmawiamy tylko teoretycznie. Zakaz wyprzedzania przed wzniesieniem oczywiscie jest, ale od tego sa chyba znaki, zeby ostrzegac przed takimi sytuacjami. Nie ma sie co dziwic, ze jesli tylko kierowcy widza co moja przed soba to "olewaja" ciagla linie - skoro tak mozna liczyc na jej poprawne wyznczenie. Wlasciwie zawsze mi sie tak wydawalo, ale jakos nie moge sobie przypomniec skad to wynika z jakiego paragrafu PoRD. No i w tym co napisalem nie ma zadnej interpretacji, stwierdzilem tylko fakt, ze kierowcy majac ciagle do czynienia z bzdurnymi oznaczeniami po prostu nie stasuja sie do nich wogole. 33 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:09:35 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Przemysław Szeremiota | Użytkownik "brutus" napisał w Artur 'futrzak' Maśląg pisze:błędzie > wypisując takie rzeczy. Zakaz wyprzedzenia przed wzniesieniem jestbylo jakies obnizenie terenu. Samochod wyjechal z tego tego zaglebienia -nie bylo go widac wczesniej. Czyli zastosowałeś zasadę: "nie widać, żeby coś jechało, więc wyprzedzam". A rozsądnych obowiązuje odwrotna: "widzę, że nic nie jedzie, więc wyprzedzam". Trzeba WIDZIEĆ _wolną_drogę_, a nie NIE WIDZIEĆ przeszkód. Pozdrawiam, Przemysław Szeremiota 34 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:21:08 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
> wypisując takie rzeczy. Zakaz wyprzedzenia przed wzniesieniem jestbylo No tutaj mało kto to rozumie, a wytłumacz to kobiecie. LOL 35 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:23:41 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 5 Sep 2007 14:09:35 +0200, Przemysław Szeremiota wrote: Trzeba WIDZIEĆ _wolną_drogę_, a nie NIE WIDZIEĆ przeszkód. No i w specyficznych warunkach terenowo-pogodowych moze sie wydawac ze widzisz wolna droge. Moze racje mial jej adwokat, moze nie, ale sie na cos podobnego powolal. J. 36 |
Data: Wrzesien 05 2007 15:40:38 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Przemysław Szeremiota pisze: Trzeba WIDZIEĆ _wolną_drogę_, a nie NIE WIDZIEĆ przeszkód. No widzisz, a niektorym na tej grupie trzeba tlumaczyc jak dziecku bo inaczej nie sa w stanie pojac. Zreszta skoro nie rozumiesz co napisalem to pewnie jestes jednym z tych szczesciarzy, ktorzy nie wiele jeszcze widzdieli. Dodam tylko, ze wygladalo, tak jakby droge bylo widac na pare km do przodu, a jednak nie bylo i znaki tez nie wskazywaly, ze moze cos takiego tam byc. 37 |
Data: Wrzesien 06 2007 19:57:35 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Szczerze mówiac, ilekroc spotykam taka konfiguracje drogi, to po 1/2 38 |
Data: Wrzesien 04 2007 23:59:24 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Tak, Twoje zdanie znam od dawna i uważam, że tkwisz w wielkim błędzie Masz racje co do zakazu, tylko skad ten nieszczesny kierownik ma wiedziec, ze to wzniesienie jest. Nie musi byc noc, bywaja drogi dajace zludne poczucie bezpieczenstwa. Zarzadca drogi nie ma nic innego do roboty jak pilnowac prawidlowego oznakowania. Troche farby to chyba nie jest wydatek, na ktory sie musi zgodzic Komisja Europejska i wszyscy swieci. Oczywiscie wiem o zakazie wyprzedzania jesli nie upewnisz sie co do miejsca na nie i nie mowie o zrzuceniu calej winy na zarzadce. Mowie o przyczynieniu sie do wypadku. Dlaczego mają to kierować do sądu? Kierują to do zarządcy drogi. Coprawda mandat dostalem 3 razy w zyciu, ale tez bym chcial byc potraktowany tak lagodnie za, jakby nie bylo, mniejsze przewinienia. Nieprawda. Kierowcy wygrywają takie sprawy przed sądami, o ile Znasz takie przypadki? Powaznie pytam. Chetnie nawiaze kontakt z takimi osobami (chodzi mi po glowie przygotowanie jakiegos artykuliku na ten temat). Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 39 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:00:17 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 04 Sep 2007 20:46:46 +0200, "Pawel \"O'Pajak\""
Może dla Ciebie. Bo dla mnie to jedynie znak, który zezwala na przejchanie na drugi pas. Nic więcej. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 40 |
Data: Wrzesien 05 2007 20:49:48 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Może dla Ciebie. Bo dla mnie to jedynie znak, który zezwala na Czyli zezwala na to, co w PoRD jest zabronione. Mowiac bardziej precyzyjnie - wprowadza w blad. Rozni ludzie jezdza po drogach, sa tacy co jezdza 25 lat bez wypadku, tacy, co wlasnie wracaja z dopiero co wydanym PJ, kapelusze, taksowkarze, miszcze i zwykli zmeczeni ludzie. Kazdy z nich moze popelnic blad i zabic Ciebie albo mnie. Do zarzadcy drogi nalezy takie ryzyko zminimalizowac. Wymalowanie ciaglej linii przed wzniesieniem to chyba nie jest zbyt wygorowane wymaganie. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 41 |
Data: Wrzesien 05 2007 20:57:22 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Pawel "O'Pajak" pisze: Czyli zezwala na to, co w PoRD jest zabronione. Mowiac bardziej precyzyjnie - wprowadza w blad. Nie bardzo. Rozni ludzie jezdza po drogach, sa tacy co jezdza 25 lat bez wypadku, tacy, co wlasnie wracaja z dopiero co wydanym PJ, kapelusze, taksowkarze, miszcze i zwykli zmeczeni ludzie. Tu jeszcze się zgodzę. Kazdy z nich moze popelnic blad i zabic Ciebie albo mnie. Tu też. Do zarzadcy drogi nalezy takie ryzyko zminimalizowac. Nie. Do zarządcy drogi należy oznakowanie, a nie minimalizacja ryzyka. Wymalowanie ciaglej linii przed wzniesieniem to chyba nie jest zbyt wygorowane wymaganie. To zbędne wymaganie. Wzniesienie widać zawsze, a na każdym kursie (nawet nie chodzi o PoRD) wyraźnie się mówi, że w takich miejscach wyprzedzać nie wolno. Podobnie jak przed pasami dla pieszych, skrzyżowaniami itd. Jednak niektórzy ludzie wyprzedzają. Nawet w przypadku, gdy wszystko jest wymalowane białe na czarnym, 15 znaków, oraz oznaczenie czarnego punktu. Nie zwalaj na drogowców. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 42 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:29:55 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Wzniesienie widać zawsze,i tu sie strasznie mylisz, nie zycze Ci zebys sie o tym przekonal na wlasnej skorze. wyprzedzać nie wolno. Podobnie jak przed pasami dla pieszych,Oczywiscie wariatow nie brakuje, ale wielu po prostu ignoruje znaki, ktore i tak zazwyczaj wprowadzaja w blad. Dlaczego nie? Od czego oni sa, za co biora kase? Glupote tych ludzi widac na kazdym kroku - na ich przykladzie widac, jak bardzo myslenie boli. Zreszta, wypowiadasz sie w taki sposob jakbys zyl w innym swiecie, jak nasi politycy. Albo masz cos wspolnego z drogowcami, albo dopiero co zrobiles prawko (o ile wogole). 43 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:39:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | brutus pisze: Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Wcale się nie mylę. Można nie zauważyć 'niecki', ale wzniesienie zawsze. Oczywiscie wariatow nie brakuje, ale wielu po prostu ignoruje znaki, ktore i tak zazwyczaj wprowadzaja w blad. Które wprowadzają w błąd? Sporadycznie można spotkać takie, które wprowadzają w błąd - na dobrą sprawę jedynie można dyskutować z ograniczeniami prędkości - reszta jest względnie poprawna. Faktem jest, że czasem nieczytelna, ale nie o tym mowa. Nie zwalaj na drogowców.Dlaczego nie? Od czego oni sa, za co biora kase? Glupote tych ludzi widac na kazdym kroku - na ich przykladzie widac, jak bardzo myslenie boli. Bardzo się mylisz. Drogowcy samoistnie rzadko decydują o oznakowaniu. Zreszta, wypowiadasz sie w taki sposob jakbys zyl w innym swiecie, jak nasi politycy. Albo masz cos wspolnego z drogowcami, albo dopiero co zrobiles prawko (o ile wogole). Pozostaje mi się tylko uśmiechnąć. PJ mam pewnie dłużej niż wielu grupowiczów ma lat na karku, z drogowcami nie mam nic wspólnego. Inny świat - powiadasz. Nie, to ten sam, tylko z trochę innego punktu widzenia. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 44 |
Data: Wrzesien 05 2007 22:16:09 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: brutus | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: 45 |
Data: Wrzesien 05 2007 22:27:07 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | brutus pisze: a "niecka" to nie jest niebezpieczna?? Jest. > a wzniesienie w nocy przy zachmurzonym niebie zawsze zobaczysz? Tak. Widać w światłach. Te, o ktorych tu rozmawiamy: linie. Zreszta wiele innych tez, ograniczenie predkosci, ostrzegawcze (niebiezpieczny zakret, wiele razy widzialem te znaki przy dosc lagodnych zakretach, a rownie czesto nie widzialem przy ostrych), zreszta podejrzewam, ze kazdy typ znaku mozna znalezc zle ustawiony. Źle ustawiony to jedno - wprowadzający w błąd to drugie. widac na kazdym kroku - na ich przykladzie widac, jak bardzo myslenie boli. Jakoś tak średnio. Jaaaasne, jak chcialem znalezc, odpowiedzialnego to faktycznie okazalo sie, ze nie ma takiego ktory bylby odpowiedzialny za idotyzmy na drodze. Słabo szukałeś. Ty to nazywasz innym punktem widzenia, a ja zyciem w innym swiecie. Cóż. Widzę, że na świata patrzysz dość subiektywnie. Mowie Ci sprobuj kandydowac do sejmu, mozesz sie tam nadawac. Śmieszny argument. Do tego mało merytoryczny. Prawde mowiac nie znam Cie i na prawde nie chce Cie tutaj obrazac, ale jezdzilem po Europie, USA i jakos tam naprawde nie spotyka sie takich idotyznow jak u nas, a Ty probojesz tutaj mi wmowic, ze wszystko jest OK. NIE JEST!!! Na kazdym kroku mamy do czynienia z bezmyslnoscia, czy to drogowcy, czy politycy, czy urzednicy itd. Kompletny brak myslenia, przychodza do pracy na 8 godzin, robia co musza i kompletnie nie mysla co ta ich robota jest warta. Ja masz dalej pisać w tym stylu, to ja nie widzę sensu w dalszej dyskusji :( -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 46 |
Data: Wrzesien 05 2007 22:26:22 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Wcale się nie mylę. Można nie zauważyć 'niecki', ale wzniesienie zawsze. Niech bedzie niecka, albo ujemna forma geomorfologiczna;-) Które wprowadzają w błąd? Sporadycznie można spotkać takie, które Byl na stronach Policji raport z przegladu drog, czy jakos tak - wlos sie jezy na glowie. Ja jezdze jakies 15 lat i zdarza mi sie popelnic blad (szczesliwie bez "finalu"), Ty jezdzisz pewnie dluzej i lepiej, ale sa ludzie, a wystarczy jeden, co nie maja tyle doswiadczenia i wlasnie dla nich oznakowanie powinno byc jak dla polslepych idiotow. Wystarcza mi miszcze, ktorzy ignoruja znaki/swiatla i moja chec zycia, nie chce do tego jeszcze takich, co znakow nie zauwazyli. Jak jest niecka/wzniesienie, to ma byc ciagla linia, zeby nikomu sie nie wydawalo, ze jeszcze zdazy wyprzedzic. Bardzo się mylisz. Drogowcy samoistnie rzadko decydują o oznakowaniu. Kto decyduje? Powaznie pytam. Wiem, ze Policja wnioskuje o np. zmiane w oznakowaniu, ale do kogo? Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 47 |
Data: Wrzesien 06 2007 15:32:55 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 05 Sep 2007 20:49:48 +0200, "Pawel \"O'Pajak\"" Może dla Ciebie. Bo dla mnie to jedynie znak, który zezwala na Nic takiego. precyzyjnie - wprowadza w blad. Rozni ludzie jezdza po drogach, sa tacy Nic takiego. To, że zezwala jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 48 |
Data: Wrzesien 04 2007 15:00:17 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: mw | On Sep 4, 7:01 pm, brutus wrote: Zaczalem wyprzedzac ciezarowke, predkosc max ok 90 km/h. Nagle, przedeZwlaszcza ciekawe pod tym wzgledem sa "siodla", wjezdzasz na gorke, linia przerywana, zaczynasz wyprzedzac, myslisz ze droge daleko widac, a tu sie okazuje ze na prostej jest mala dolinka, w sam raz zeby nie bylo widac samochodu z przecikwa. 49 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:58:28 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BrunoJ | mw napisał(a): On Sep 4, 7:01 pm, brutus wrote:tyle ze cos bylo o nocy i widocznych z paru km swiatlach zabudowan (czyli dobra widocznosc). Smiem twierdzic ze auto w 'siodle' rowniez ma swiatla i zazwyczaj je troche widac. Jest jeszcze cos takiego jak swiatla drogowe, warto miec nawyk wlaczania ich zawsze gdy z przeciwka nic nie jedzie. Wtedy taki cichociemny sie zazwyczaj objawia wlaczajac swoje i zaczyna go byc widac. Co nie zmienia fakty ze w na pytanie kto winny to w zasadzie jednoznacznie podpada wyprzedzajacy. pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 50 |
Data: Wrzesien 05 2007 17:11:20 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: mw | On 5 Wrz, 15:58, " BrunoJ" wrote: tyle ze cos bylo o nocy i widocznych z paru km swiatlach zabudowan (czyliProblem jest taki ze nie widac nawet w dzien, bez wzgledu na swiatla, zjezdzajac w dol do najnizszego punktu swiatla swieca w zieme, dopoki nie jedzie do gory auta nie widac, czasami takie "siodlo" to 2-3metrowe zaglebienie 10-20 metrowej dlugosci, pomylke zaczynasz dostrzegac jak wylania sie z niego auto. Jest jeszcze cos takiego jak swiatla drogowe, wartoOczywiscie, tak jak zawsze winny jest wjezdzajacy na pojazd poprzedzajacy, lub tez czasami wspolwinny. 51 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:00:15 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: robertbig | On 4 Wrz, 19:01, brutus wrote: Patrze jeszcze raz na pasy, Niewatpliwie byla by to wina permanentnego debila... Wiem, ze to nie jest identyczna sytuacja, ale chodzi mi o to zacytowanieTak powinien . Ale co najwyzej do 'wariatkowa" -- Big 52 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:28:49 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Robert J. | Zwroc uwage, ze ona, przez swoja nieodpowiedzialnosc zabila wlasnego Czyli jak, dajmy na to, zatłukę po pijaku żonę to mnie nie zamkną, bo przecież większa kara niż strata żony już mnie nie spotka? Chyba trochę dziwne wytłumaczenie... 53 |
Data: Wrzesien 04 2007 15:38:56 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Czyli jak, dajmy na to, zatłukę po pijaku żonę to mnie nie zamkną, boNo wlasnie, bo jak Ciebie wsadza, to dopiero maloletnie dzieci ucierpia, nieprawdaz. Durny argument, wyrok w zawiasach plus adekwatna utrata prawka nie ma powodu dokuczac rodzicom. To jednak ONI ja wychowywali, bylo, nie bylo. Tomek 54 |
Data: Wrzesien 04 2007 18:27:59 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Stanislaw Kulczycki | pisze: Durny argument, wyrok w zawiasach plus adekwatna utrata prawka nie ma Z drugiej strony zginal czlowiek, moze chciala go zabic? Teoretyujac w koncu byl plywakiem wiec stanowil potencjalne zagrozenie dla jej kariery, moze byl lepszy? Motyw jest... :) -- Staszek 55 |
Data: Wrzesien 04 2007 16:36:44 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: stern | Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 04 Sep Z drugiej strony zginal czlowiek, moze chciala go zabic? Teoretyujac w ale trzeba to jeszcze udowodnić -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 56 |
Data: Wrzesien 04 2007 20:19:42 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Tue, 04 Sep 2007 18:27:59 +0200, Stanislaw Kulczycki wrote: Z drugiej strony zginal czlowiek, moze chciala go zabic? Teoretyujac w Zagrozenie chyba zadne, sa tytuly dla obu plci, ale moze spadkiem sie dzielic nie chciala :-) Ale w tym celu to prokurator prowadzil sledztwo. J. 57 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:38:31 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Stanislaw Kulczycki | J.F. pisze: Zagrozenie chyba zadne, sa tytuly dla obu plci, ale moze spadkiem sie dzielic nie chciala :-) Czy ja wiem czy zadne, nie moze byc dwoch najlepszych z najlepszych. Ale w tym celu to prokurator prowadzil sledztwo. Moze prokurator nie wpadl na tak genialna teorie spisku, o mam jeszcze drugi motyw :) brat wiedzial, ze siostra jedzie na dopingu i grozil jej, ze to zglosi. Po wypadku naszprycowali Otylie czym sie dalo, wiec nie bylo mozliwe wykrycie srodkow dopingujacych. I tak mozna by wymyslac ;) -- Staszek 58 |
Data: Wrzesien 05 2007 08:05:55 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Mamba napisał(a): Witam.Jassssne. Jakby zabiła cudzego brata, to to już by było OK? A jak ktoś zabije i NAPRAWDę gorzko i szczerze żałuje, to już można mu odpuścić? Co za pokręTne rozumowanie! Wszyscy są równi, tyle, że jest trochę równiejszych, a gwiazda sportu do nich należy. -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 59 |
Data: Wrzesien 04 2007 17:30:07 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Tue, 4 Sep 2007 15:26:03 +0200, PaweL wrote: http://www.onet.pl/0bd-46dd4596 Moze i niesprawwiedliwie, ale w miare po rowno. A co ty bys chcial jakby ci corka w wypadku syna zabila ? 10 lat jej dac ? Za przekroczenie prędkości też można dostać większy mandat niż za Bo jeden tylko pogial blache, a drugi MOZE zabic :-) J. 60 |
Data: Wrzesien 04 2007 23:38:54 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: PaweL |
On Tue, 4 Sep 2007 15:26:03 +0200, PaweL wrote:za >jazdę po 2-3 piwach. A to ich ojciec był sędzią? Kary powinny być proporcjonalne do winy. Za zwiększenie prawdopodobieństwa spowodowania wypadku kara się tak jak za spowodowanie go. Paranoja. Na drogach mamy tysiące "kierowców" bez refleksu, nafaszerowanych lekami, w rozklekotanych samochodach. A polscy spece od bezpeczeństwa znają tylko dwa problemy: prędkość i alkohol. za >wyrządzenie szkody? Może, ale nie musi. A sprawca choćby stłuczki na pewno zrobił komuś krzywdę (finansową i psychiczną). 61 |
Data: Wrzesien 05 2007 00:07:18 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Tue, 4 Sep 2007 23:38:54 +0200, PaweL wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości A sedzia nie powinien popatrzyc na "wzgledy spoleczne" ? Na drzewo wpadniesz, zona zginie .. uwazasz ze najlepiej to ciebie do wiezenia a dzieci do domu dziecka ? Na drogach mamy tysiące "kierowców" bez refleksu, nafaszerowanych lekami, w Ja tam jakos jezdze i na innych kieorwcow narzekam tylko jak zbyt wolno jada. problemy: prędkość i alkohol. przyznaje sporo racji, ale jak sie to ma do problemu ? >Jak to jest że za stwarzanie potencjalnego zagrożenia kary są większe niż zaMoże, ale nie musi. Ale moze. A tak wysokie kary nie sa ma niewielkie przekroczenia :-) A sprawca choćby stłuczki na pewno zrobił komuś krzywdę Ma OC, psychiczna graniczaca z zerowa, natomiast jechal na tyle ostroznie ze wielkiej krzywdy nie zrobil - dowiedzione :-) J. 62 |
Data: Wrzesien 05 2007 10:17:59 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "PaweL" napisał w wiadomości http://www.onet.pl/0bd-46dd4596 Tak czytam ten wątek, i w sumie to mnie lekkie przerażenie ogarnia. Bo w opinii niektórych to chyba powinni ją publicznie rozciągać kołem, ukamienować, a na koniec nabić na pal i puścić wszystko jako reality TV... A przynajmniej władować pod cele na 10 lat najlepiej o chlebie i wodzie. Nie życzę nikomu źle, ale tak po prawdzie to każdemu może się zdarzyć zrobić coś głupiego, nieodpowiedzialnego czego skutki będą tragiczne, a przecież nie zrobiło się tego umyślnie, praktycznie każdy wozi rodzinę, więc nie trudno sobie wyobrazić jakim dramatem jest sam fakt spowodowania śmierci kogoś bliskiego. Z resztą jak już wcześniej w wątki pisałem wiem co to robi z człowiekiem i jego najbliższym otoczeniem. A jak wiadomo wypadki się zdarzają, nikt nie jest nieomylny i nikt nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, więc trudno stało się, i raczej nie sądzę by posadzenie jej w piedlu coś zmieniło. Fakt że wniosła o uniewinnienie i niby twierdzi że czuje się winna jest zrozumiały. A kto chciałby mieć prawomocny wyrok z KK jeżeli może go uniknąć? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 63 |
Data: Wrzesien 05 2007 11:33:33 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Mlody napisał(a): Bo w opinii niektórych to chyba powinni ją publicznie rozciągać kołem, ukamienować, a na koniec nabić na pal i puścić wszystko jako reality TV... Nie, każdemu TAK SAMO. Tylko tyle. Ty byś dostał co innego za zabicie brata, a ona dostała kompletnie nie to, co się przewiduje w KK. Co to demokracja i równość. Inna sprawa, że od osób publicznych powinno się wymagać nawet więcej niż od innych, skoro swoją osobą/twarzą/postawą coś reklamuje, mówi o uczciwym sporcie, o walce, usiłuje dać przykład młodzieży?.. A potem - "już się sama ukarałam, dajcie uniewinnienie"... Ja bym też chciał sam siebie ukarać za jazdę po piwie, nawet bez potrącenia nikogo. -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 64 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:02:18 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Jacek Ostaszewski" wrote in message Mlody napisał(a): Głupiś, głupiś jak but. Tyle trzeba powiedzieć. Czytałeś w ogóle Kodeks Karny? Jest tam taki artykuł: Art. 21. § 1. Okoliczności osobiste, wyłączające lub łagodzące albo zaostrzające odpowiedzialność karną, uwzględnia się tylko co do osoby, której dotyczą. Okolicznością osobistą jest tutaj fakt, że ona nieumyślnie (!) zabiła swojego brata (!). Słowo "wyłączające lub łagodzące odpowiedzialność karną" rozumiesz, czy trzeba tłumaczyć jak w przedszkolu? I to jest podstawa takiego potrakowania Otylii przez sędziego. Koniec dyskusji. Nie rozumiesz - wyjedź sobie na jakąś bezludną wyspę, załóż własne państwo, wprowadź własny KK. 65 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:09:05 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
... Tak czytam ten wątek, i w sumie to mnie lekkie przerażenie ogarnia. Dokładnie, dopier*** jej i tyle, co to w ogóle za gadanie o złym oznaczeniu drogi, o jakiś innych "spadających fortepianach". Niedostosowała prędkości do umiejętności, w dodatku wyprzedzała "na pałe", winna i już. Głupia baba i tyle, a to że przy okazji zabiła brata to jej problem, mogła np. zabić komuś ojca lub matke wtedy też by powiedziała że to wina braku oznaczeń. Śmiech na sali ta cała linia obrony. 66 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:17:19 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message ... Tak czytam ten wątek, i w sumie to mnie lekkie przerażenie ogarnia.Dokładnie, dopier*** jej i tyle, co to w ogóle za gadanie o złym Ale nie zabiła kogoś innego, proste, czy nie rozumiesz? Nie można karać kogoś za coś, czego nie zrobił. Więc nie pierdol misiu, bo jakby tak było jak mówisz, to by Cię wsadzili na 2 lata za każdy wypadek, bo zamiast uderzyć w samochód mógłbyś np. uderzyć w pieszego i go zabić... Jurand. 67 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:24:32 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
... Tak czytam ten wątek, i w sumie to mnie lekkie przerażenie ogarnia.Dokładnie, dopier*** jej i tyle, co to w ogóle za gadanie o złym Ale co to ma do rzeczy? Następstwem jej jazdy był wypadek śmiertelny, spowodowany jej winą, a nie dziurą ozonową więc przynajmniej w zakresie ograniczenia poruszania pojazdami powinna dostać tyle co norma, a nie mniej. 68 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:30:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości Ale co to ma do rzeczy? Następstwem jej jazdy był wypadek śmiertelny, Nic nie łapiesz. Życzę Ci tylko żebyś Ty się przypadkiem nigdy nie przeliczył/pomylił. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 69 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:04:10 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Ale nie zabiła kogoś innego, proste, czy nie rozumiesz?Ale co to ma do rzeczy? Następstwem jej jazdy był wypadek śmiertelny, To, że to był wypadek śmiertelny z konkretną ofiarą, będącą bliską jej osobą. Nie wyimaginowaną jakąś tam, w którą mogłaby przypieprzyć, gdyby się sytuacja rozwinęła inaczej, co usiłujesz tutaj wmawiać... spowodowany jej winą, a nie dziurą ozonową więc przynajmniej w zakresie Ty weź uważaj, żebyś kiedyś nie jechał z kimś z rodziny samochodem, bo jak będziesz miał wystrzał opony, wskutek czego pierdolniesz w drzewo i tą osobę zabijesz - bo będziesz musiał wnioskować o karę 2 lat pozbawienia wolności dla siebie, żeby być w zgodzie z własnym sumieniem... Zawsze mnie załamywały osoby z tak skrajnie ograniczonym światpoglądem, jak Twój... Jurand. 70 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:16:18 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Jurand napisał(a): będziesz miał wystrzał opony, wskutek czego pierdolniesz w drzewo i tą osobę Jeśli nie odróżniasz wystrzału opony od wystrzelenia do przodu fajnym wozem, to po kiego licha brudzisz klawiaturę? Zawsze mnie załamywały osoby tak ograniczone, jak Ty... -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 71 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:31:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 05 Sep 2007 13:16:18 +0200, Jacek Ostaszewski Jeśli nie odróżniasz wystrzału opony od wystrzelenia do przodu fajnym Odróżniam. I widzisz, dopóki nie udowodnisz, że Otylia specjalnie wjechała w drzewo, aby zabić brata, to nie masz co marzyć o skazaniu jej za zabójstwo. Jedynie za nieumyślne spowodowanie śmierci. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 72 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:45:08 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Jacek Ostaszewski" wrote in message Jurand napisał(a): Oba z tych zdarzeń powodują, że jesteś osobą nieumyślnie powodującą śmierć. Trafia do tej pustej główki, czy wymyślić jeszcze prostsze przykłady? Jurand. 73 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:20:28 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Ale nie zabiła kogoś innego, proste, czy nie rozumiesz?Ale co to ma do rzeczy? Następstwem jej jazdy był wypadek śmiertelny, BAJDURZYSZ i pomijasz fakty, ona nie miałe wystrzału opony, to nie był wypadek losowy chyba, że w chwili wyprzedzania kolumny aut na wzniesienu u niej następowało wyłączenie wyobraźni. W tym i tylko tym wypadku to była tylko i wyłącznie jej wina i jej sumnienie. Swoją jazdą spowodowała to co spowodowała i nie mam zamiaru "łączyć się z nią w bólu" bo to znana gęba sportowiec z medalami. Mnie osłają ludzie u których włącza się politowanie dla sprawców tragedi którzy są "bohaterami narodowymi". Niestety nie są i nie będą nadludzmi i prawa fizyki działają na nich tak samo jak i na reszte. 74 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:46:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message BAJDURZYSZ i pomijasz fakty, ona nie miałe wystrzału opony, to nie byłTo, że to był wypadek śmiertelny z konkretną ofiarą, będącą bliską jejAle nie zabiła kogoś innego, proste, czy nie rozumiesz?Ale co to ma do rzeczy? Następstwem jej jazdy był wypadek śmiertelny, Nieistotne, czy miała wystrzał, czy nie przewidziała pojawienia się auta zza wzniesienia, czy ją ktoś chwilowo oślepił - to jest w tej sprawie NIEISTOTNE. Istotne jest to, że NIEUMYŚLNIe (czyli tak samo jak w przypadku śmierci na skutek wystrzału opony) spowodowała śmierć osoby bliskiej. W tym i tylko tym wypadku to Synu, rozróżniasz takie dwie sytuacje - "zabójstwo umyślne" i "zabójstwo nieumyślne"? Jurand. 75 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:53:45 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX | W tym i tylko tym wypadku to Ojcze, a czy ja gdzieś wspomniałem o kwalifikacji prawnej? Kto powiedział, że domagam się osądzenia za umyślne zabójstwo? Chodzi o wymiar kary, a nie kwalifikacje. BTW. Jak ja mam być "synem" w swoim wieku to Ty względem mnie jesteś dziadkiem w kapeluszu. 76 |
Data: Wrzesien 05 2007 17:24:13 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Ojcze, a czy ja gdzieś wspomniałem o kwalifikacji prawnej? KtoW tym i tylko tym wypadku toSynu, rozróżniasz takie dwie sytuacje - "zabójstwo umyślne" i "zabójstwo To przeczytaj sobie misiu jeszcze raz Kodeks Karny, co on przewiduje za NIEUMYŚLNE ZABÓJSTWO CZŁONKA RODZINY i kiedy się takie przestępstwo ściga. Jurand. 77 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:02:31 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Istotne jest to, że NIEUMYŚLNIe Chcialem tylko niesmialo zauwazyc, ze wiekszosc wypadkow jest nieumyslna. Nikt normalny celowo nie wjezdza w ludzi, nie wali w drzewo, nie idzie na czolowke itp. Mi jest obojetne czy bedzie siedziec czy nie. Szczerze mowiac sens zamykania jej bylby tylko odstraszajacy dla innych miszczof. Bylbym zadowolony, gdyby orzeczono zakaz powozenia przez pare lat, albo jeszcze lepiej obowiazkowe psychotesty przed odzyskaniem PJ. W moim czysto egoistycznym interesie. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 78 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:28:33 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "Jacek Ostaszewski" napisał w wiadomości Mlody napisał(a): Mój potencjalny teść za spowodowanie wypadku z dwoma ofiarami śmiertelnymi nie dostał albo nic albo zawias - nie chciałem nigdy wnikać. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 79 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:08:13 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 5 Sep 2007 12:28:33 +0200, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast Mój potencjalny teść za spowodowanie wypadku z dwoma ofiarami śmiertelnymi Zawias jest typowy, a jesli nic .. pogratulowac znajomosci. J. 80 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:59:45 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Wed, 5 Sep 2007 12:28:33 +0200, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast Znajomości nie ma żadnych ciekawych :) Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 81 |
Data: Wrzesien 05 2007 15:09:44 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 5 Sep 2007 14:59:45 +0200, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Zna skutecznego adwokata i to wystarczy :-) J. 82 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:14:01 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BrunoJ | Mlody <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a): Użytkownik "Jacek Ostaszewski" napisał w wiadomościmoge potwierdzic ze osoby po takich przezyciach maja uraz juz do konca. Moj kolega mial wypadek nie z jego winy (szybki lopez wjechal na baaardzo poznym zoltym) i w tym wypadku zginal jego ojciec. Zazwyczaj to ojciec prowadzil a on jechal na miejscu pasazera. Chlopak do dzis ma uraz i twierdzi ze zabil wtedy ojca. A - jeszcze raz napisze - ewidentna wina innego kierowcy. I odnosnie kar. Inny kolega jadac w miare normalnie na jednej z naszych drog wyprzedzal ciezarowke. Sprzed tej ciezarowki wykrecil w lewo motorowerzysta, pijany jak bela, ale tam w lewo byla jakas utwardzona droga. Gdzies wczesniej kolega widac przegapil znak, a moze zaslonila go ta wlasnie ciezarowka, linii na drodze nie bylo. Niby pusta droga, jedno auto do wyprzedzenia i pech. Motorowerzysta polecial przez dach i zmarl w szpitalu. Kolega dostal dwa lata w zawiasach i utrata prawka na (chyba) 3 lata. Jako bonus wywalili go z pracy, bo karany. Oczywiscie wina bezsporna - wyprzedzanie na skrzyzowaniu, nieustapienie, spowodowanie wypadku ze skutkiem smiertelnym i kto wie co jeszcze. Rozumiem ze gdyby na tym motorowerze przypadkiem jechal jego brat to dostal by mniej? ;-)) pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 83 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:18:55 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Niby pusta droga, jedno auto do wyprzedzenia i pech. Motorowerzysta Jak by wiózł teściową i się przyznał ze to specjalnie to by go uniewinnili :DDDD 84 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:34:47 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 05 Sep 2007 11:33:33 +0200, Jacek Ostaszewski Nie, każdemu TAK SAMO. Tylko tyle. Ty byś dostał co innego za zabicie Dokładnie to, co się przewiduje w KK. Kłopot w tym, że mało kto rozumie co w KK się znajduje. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 85 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:08:52 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote in message Użytkownik "PaweL" napisał w wiadomości Taaaak, bo to Polska, chłopie. Większości polaczków to już nie podoba się sam fakt, że taka młoda siksa, która dopiero co zrobiła prawo jazdy, mogła rozbijać się nowiuteńkim Chryslerem, przekazanym ZA DARMO przez dealera. TAki polaczek dostaje przysłowiowej "żyły" na tę myśl, że on sam, mając 30 i więcej lat, tłucze się starym, używanym gratem, a taka dwudziestka Otylka zasuwa 300-konnym Chryslerem... toż to niesprawiedliwe jest! Każdemu równy brzuch! Do tego taki polaczek w życiu nie wpadnie na myśl, że chyba trochę niefajnie jest być nieumyślnym sprawcą śmierci własnego rodzeństwa. No nie mówiąc już o takich oczywistościach, że taki polaczek to jest mistrzem kierownicy i wzorcem kultury na drodze i nigdy, przenigdy nie wyprzedzał w miejscu niedozwolonym, nie przekraczał prędkości, itp... I potem taki polaczek w zawiści swojej domaga się właśnie publicznej masakry wykonanej na osobie zdegenerowanej, jego zdaniem, Otylii i nie mając pojęcia w ogóle o Kodeksie Karnym śmie jeszcze dyskutować o karze tej osobie wyznaczonej. Z resztą jak już wcześniej w wątki pisałem wiem co to robi z człowiekiem Połowa ludzi z pms-u, krzycząca "ukrzyżować Otylię"... ;) Jurand. 86 |
Data: Wrzesien 05 2007 10:30:14 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Niezaleznie od slusznosci wiekszosci Twoich argumentow -- - czy znasz 87 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:07:13 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 05 Sep 2007 10:30:14 GMT, wrote: Z drugiej znowu strony moja siostra dala rok bezwzglednego No ale czyja to jest wina ze kierowca siedzi ? Twojej siostry :-) Porownaj te obie sytuacje. Jednak jakas rownosc wobec prawa powinna Tylko ze tu masz rodzine pieszego z transparentem "powiesic pirata". A rodzina brata Otylii czego sobie zyczy ? J. 88 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:12:21 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | wrote in message Niezaleznie od slusznosci wiekszosci Twoich argumentow -- - czy znasz Znam. Powiem Ci więcej - jest masę takich osób, tylko media o tym nie piszą, bo są to zwykli ludzie... Zreszta wiekszosc postow, w tym moje, slusznie podnosza, ze osoba o Chłopie, o czym ty pieprzysz? Kryształowość Otylii już nigdy nie będzie taka sama ani dla niej, ani dla otoczenia, niezależnie od wyroku sądu! Masz rodzeństwo? Stad dziwi "tuszowanie" okolicznosci i krotki okres zakazu prowadzenia "Tuszowanie" okoliczności zawsze ma miejsce w sytuacji, gdy kogoś, jako adwokat, bronisz przed sądem. To normalne zjawisko - prokurator będzie usiłował kogoś wsadzić za kratki, adwokat - udowodnić czyjąś niewinność. Porównaj sobie to, co się działo w sprawie Otylii z tym, co się działo w sprawie wypadku spowodowanego przez Wałęsę w stanie "pomroczności jasnej"... Tam było dopiero zawijanie kota ogonem... Z drugiej znowu strony moja siostra dala rok bezwzglednego Wyrok twojej siostry nie ma nic wspólnego z tą sprawą, ba - uważam, że jest lekkim przegięciem w takiej sytuacji... Ja uwazam, ze czesc winy jest pieszego, no ale to ja tak uwazam, Dlatego ja uważam, że Twoja siostra wydała zły wyrok. Trzeba było dać rok w zawiasach. Porownaj te obie sytuacje. Jednak jakas rownosc wobec prawa powinna W obu sytuacjach nie wsadziłbym nikogo do więzienia. Otylię zgubiło zbyt szybkie i mocne auto jak na jej doświadczenie, ukarał ją sam los - zginął brat. Dodatkowa kara nie jest potrzebna nikomu, z wyjątkiem hien żerujących na ludzkim nieszczęściu... W drugim przypadku trzeba było dobrać się też do dupy facetowi, który jechał wolno prawym pasem z włączonym prawym kierunkiem - co to jest, tamowanie ruchu? Próba parkowania przed przejściem dla pieszych? Jurand. 89 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:18:31 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Jurand napisał(a): W obu sytuacjach nie wsadziłbym nikogo do więzienia. Otylię zgubiło zbyt No i całe mamy szczęśnie, że nie tacy, jednak, jak ty generalnie tworzą prawo i rozdzielają wyroki. Sędzia, który wedle swego widzimisie serwuje tyle a nie tyle, to nic innego jak satrapa. Ale co tam do ciebie przemawiać... -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 90 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:48:39 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Jacek Ostaszewski" wrote in message Jurand napisał(a): Wyrok ma uwzględniać wiele rzeczy, a nie być efektem chęci 'wykazania się' sędziego, jaki on to jest prawy i jak teraz skazanemu dopieprzy... Uzasadnij mi, jaki sens ma wsadzenie Otylii na rok do więzienia, oprócz żeru dla mediów? Jurand. 91 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:56:41 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
No i całe mamy szczęśnie, że nie tacy, jednak, jak ty generalnie tworzą Nie takie gwiazdy i nie za takie przewinienia poszły do paki, w dodatku zamiast pakować ja za kratki mogł zatrzymać PJ np. na 3 lata i dowalić 6 miesięcy czynu społecznego, np. z dziećmi na basenie. 92 |
Data: Wrzesien 05 2007 17:28:00 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Nie takie gwiazdy i nie za takie przewinienia poszły do paki, w dodatkuNo i całe mamy szczęśnie, że nie tacy, jednak, jak ty generalnie tworząWyrok ma uwzględniać wiele rzeczy, a nie być efektem chęci 'wykazania 1. NIe potrafisz uzasadnić sensu wsadzenia Otylii na rok do więzienia, a domagałeś się takiego jej potraktowania 2. Otylia dostała 9 miesięcy czynu społecznego, a nie 6, czyli w ogóle nie masz pojęcia jak się sprawa skończyła Wniosek - jesteś dziennikarzem Faktu... 93 |
Data: Wrzesien 06 2007 09:28:16 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
A Ty jesteś głupi więc jesteśmy kwita.Nie takie gwiazdy i nie za takie przewinienia poszły do paki, w dodatku Nie chodzi o ten czyn społeczny bo to kara dodatkowa, chodzi o zakaz prowadzenia bo to brak jej umiejętności i wyobraźni spowodował wypadek. Może jak troche odpocznie od auta to nabierze dystansu do prędkości. 94 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:09:44 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Jurand napisał(a): Wyrok ma uwzględniać wiele rzeczy, a nie być efektem chęci 'wykazania się'Nie okręcaj kota ogonem. Ja nie chcę jej wsadzać przykładnie do paki, tylko żeby była osądzona tak jak każdy inny obywatel tego piknego kraju. Na pewno nie ulgowo, bo nam przyniosła medala. Z którego, zresztą, największe korzyści ma sam sportsmen, a nie jego ojczyzna. -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 95 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:12:37 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Jacek Ostaszewski" wrote in message Jurand napisał(a): A ktoś sądził ją ulgowo? Kto taki? Ktoś ją osądził niezgodnie z zapisami w KK? No wskaż palcem, gdzie popełniono błąd? Jurand 96 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:24:44 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 5 Sep 2007 21:12:37 +0200, Jurand wrote: A ktoś sądził ją ulgowo? Kto taki? Ktoś ją osądził niezgodnie z zapisami w No - widelki KK sa spore. od pol roku do 8 lat. Wiec potraktowano ja lagodnie. Podobnie jak innych. J. 97 |
Data: Wrzesien 05 2007 21:38:50 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "J.F." wrote in message On Wed, 5 Sep 2007 21:12:37 +0200, Jurand wrote: Tak, ale KK dopuszcza lagodniejsza kare lub w ogóle brak kary w sytuacji, gdy pokrzywdzony był osobą bliską. To taki mały wyjątek... Jurand. 98 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:24:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Stad dziwi "tuszowanie" okolicznosci i krotki okres zakazu prowadzenia Taa, to Ty sobie porównaj jak potraktowano dróżniczke która nie zamkneła przejazdu i co było dalej. Jej błąd nie spowodował bezpośrednio niczyjej śmierci, pech chciał że "persona" rajdowy kierowca dał dupy i nie zerknął na przejeździe czy coś jedzie, no i się stało jak się stało. 99 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:33:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 5 Sep 2007 13:24:26 +0200, "BaX" wrote: Taa, to Ty sobie porównaj jak potraktowano dróżniczke która nie zamkneła Jej bład spowodował bezpośrednio czyjąś śmierć. I teraz zastanówmy się - co takiego stało się tej dróżniczce? Zawiasy zdaje się dostała? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 100 |
Data: Wrzesien 05 2007 14:52:24 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Taa, to Ty sobie porównaj jak potraktowano dróżniczke która nie zamkneła Zdaje się że na początku to dostała sankcje tylko potem ją zwolnili bo się zrobił ferment. 101 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:00:16 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 5 Sep 2007 14:52:24 +0200, "BaX" wrote:
Dostała zawiasy. Czyli tyle, ile się w Poslce dostaje za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zaś to, że pracodawca ją zwolnił dyscyplinarnie, jest skutkiem tego, że dopuściła się ciężkiego naruszenia obowiązkó. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 102 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:09:59 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Zdaje się że na początku to dostała sankcje tylko potem ją zwolnili bo się Zawiasy to mogła dostać po ogłoszeniu wyroku, wcześniej została zatrzymana o ile kojarze na 3 "do sprawy" ale zwolnili. 103 |
Data: Wrzesien 06 2007 15:36:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 5 Sep 2007 16:09:59 +0200, "BaX" wrote: Zaś to, że pracodawca ją zwolnił dyscyplinarnie, jest skutkiem tego, No i? W czym masz problem? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 104 |
Data: Wrzesien 05 2007 15:15:50 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 05 Sep 2007 14:33:26 +0200, Adam Płaszczyca wrote: On Wed, 5 Sep 2007 13:24:26 +0200, "BaX" wrote: Czy sie myle ze zaledwie przyczynil sie. To kierowca mial uwazac i ustapic pierwszenstwa maszyniscie. Nawet jesli zapory sa otwarte. I teraz zastanówmy się Pracy nie stracila ? J. 105 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:03:57 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 05 Sep 2007 15:15:50 +0200, J.F. Jej bład spowodował bezpośrednio czyjąś śmierć. Sąd uznał inaczej. Na tym przejeździe mimo zachowania szczególnej ostrożności nie unikniesz wypadku - nie widzisz czy coś nie nadjeżdża dopóki nie wjedziesz na tory. I teraz zastanówmy się A to juz sprawa jej pracodawcy. Nie musiał walić jej dyscyplinarki, ale mógł. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 106 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:32:46 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Wed, 05 Sep 2007 16:03:57 +0200, Adam Płaszczyca wrote: On Wed, 05 Sep 2007 15:15:50 +0200, J.F. Czyli przepisowy kierowca powinien zwolnic do granic zatrzymania sie ... i wtedy by uslyszal syrene pociagu obowiazkowo uruchamiana przed przejazdem :-) J. 107 |
Data: Wrzesien 06 2007 15:37:24 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 05 Sep 2007 16:32:46 +0200, J.F. Czyli przepisowy kierowca powinien zwolnic do granic zatrzymania sie Nic by nie usłyszał... Tam masz taka konfigurację, że może jakbyś wysiadł z auta, to byś usłyszał i zobaczył. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 108 |
Data: Wrzesien 05 2007 16:49:54 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message >>Stad dziwi "tuszowanie" okolicznosci i krotki okres zakazu prowadzeniaTaa, to Ty sobie porównaj jak potraktowano dróżniczke która nie zamkneła To teraz, skoro podałeś taki przykład, sprawdź sobie, co zrobiono owej dróżniczce. I podaj mi teraz informacje pozwalające stwierdzić, że Kulig był z jej rodziny, co mogłoby być dla niej okolicznością łagodzącą... Jurand. 109 |
Data: Wrzesien 06 2007 13:50:48 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: | Nie mogla (zreszta druga instancja utrzymala). Kwestia omijania na pasach jest kwestia zasadnicza. Choc ja np. wtedy uwazalem, ze powinno byc cos typu 3/6. Po 7 latach jednak widze, ze to byl dosc dobry wyrok. Tomek 110 |
Data: Wrzesien 06 2007 16:08:02 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Thu, 06 Sep 2007 13:50:48 GMT, wrote: Dlatego ja uważam, że Twoja siostra wydała zły wyrok. Trzeba było dać rok wNie mogla Czemu nie mogla ? (zreszta druga instancja utrzymala) A innego by nie utrzymala ? Kwestia omijania na Dobry .. spokojny kierowca poszedl siedziec bo mial pecha. J. 111 |
Data: Wrzesien 07 2007 22:43:26 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 6 Sep 2007, J.F. wrote: On Thu, 06 Sep 2007 13:50:48 GMT, wrote: Tak sobie myślę, pewnie nie od rzeczy, że Twoje zdanie iż to był "spokojny kierowca" bierze się z przekonania, że istotna część kierowców *mogłaby* popełnić podobny błąd. Proponuję wziąć, wyjść z siebie, stanąć obok i spróbować popatrzeć z innego p. widzenia: jaki błąd jest "gorszy", a tym samym w celach różnych powinien być wyżej karany: taki, którego zajście jest wysoce prawdopodobne, czy taki który zdarza się *rzadko* ale polega na *oczywistym* złamaniu "kwestii zasadniczej", jak to ujął lleksem? Zakładam że nie dyskutujemy tu czy *w ogóle* nalezy karać, tudzież mamy świadomość o odstraszającym działaniu kary dla potencjalnych następców. I nie wnikajmy w "samoukaranie" świadomością zabicia człowieka, bo ta się nie różni od przyczyny. Tak, miał pecha. Tak, człowiek jest omylny. Tak, moze taki "numer" (błędne odczytanie intencji jadącego obok i wzięcie zupełnie bezzasadnie jego sygnału za *brak* przeszkody dla nas) zdarzyć się każdemu. Z wyjątkiem tych przypadków, kiedy ów "każdy" bezwzględnie stosuje pewne zasady bezpieczeństwa. Pytanie: czy *dlatego* ma być niższa kara? IMHO - jednak nie :( Być może nawet... przeciwnie. Inaczej kierowcy by *nie* stosowali zasady "nie wolno omijać przed pasami i KONIEC", bo każdy by mógł sobie tłumaczył że "myślał". I 200 razy pod rząd by się udało. pzdr, Gotfryd 112 |
Data: Wrzesien 08 2007 00:12:46 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: J.F. | On Fri, 7 Sep 2007 22:43:26 +0200, Gotfryd Smolik news wrote: On Thu, 6 Sep 2007, J.F. wrote: Ale czytales opis sytuacji ? Proponuję wziąć, wyjść z siebie, stanąć obok i spróbować No ale jak ktos jedzie po miescie 100, wpada w poslizg i laduje na przystanku pelnym ludzi, to co tu bylo kwestia zasadnicza, a co wysoce prawdopodobne ? :-) Tak, miał pecha. Tak, człowiek jest omylny. Tak, moze taki Niedawno pisalem o drobnej przygodzie - jade sobie wyjatkowo powoli, prawym pasem, ciag pojazdow mnie wyprzedza ..i tak sie zagapilem czy nie zorientowalem ze one ostro hamuja, bo ktos tam z przodu pieszego przepuszcza. Pytanie: czy *dlatego* ma być niższa kara? Ale ten dostal _wyzsza_ kare. Inaczej kierowcy by *nie* stosowali zasady "nie wolno omijać Ale wolno. Nie wolno omijac pojazdu ktory stoi zeby przepuscic pieszego. A jak stoi w innym celu to wolno :-) J. 113 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:27:12 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jacek Ostaszewski | Jurand napisał(a): Taaaak, bo to Polska, chłopie..... Jurand. Jurand, wyluzuj, bo ci linia obrony w wylew się przetworzy i kopniesz w kalendarz. Masz takie zdanie, to sobie miej. I naucz się - tłuku - że Polak się pisze z dużej litery. Polaczek - też. -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 114 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:04:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "Jacek Ostaszewski" wrote in message Jurand napisał(a): Nie bój się o moje zdrowie. I naucz się - tłuku - że Polak się pisze z dużej litery. Polaczek - też. Tłuku, to jest celowo napisane z małej... Jurand. 115 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:36:00 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Taaaak, bo to Polska, chłopie. LOL, coś Ci dolega. Dla niej, na jej możliwości jak widać i doświadczenie w prowadzeniu auta to coś co ma 100KM było by za dużo. Je*** ją pies czy dostała to za darmo czy nie. Widać nie była w stanie ogarnąć możliwości takiego auta i brak jej wyobraźni. Wydawało się jej że jak luz pod nogą na gazie to się naciska aż do oporu. Jak by to auto jechało 300km/h obawiam się że też by tyle pojechała. 116 |
Data: Wrzesien 05 2007 12:58:42 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Mlody | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości LOL, coś Ci dolega. Dla niej, na jej możliwości jak widać i doświadczenie Nie mierz wszystkich swoją miarą. Równie dobrze mogła mieć 50KM pod machą i też by spowodowała wypadek. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 117 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:10:54 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX | LOL, coś Ci dolega. Dla niej, na jej możliwości jak widać i doświadczenie Rozumiem że w/g Ciebie jej jazda byłą czymś normalnym, ok. skoro tak Równie dobrze mogła mieć 50KM pod machą i też by spowodowała wypadek. No skoro tak , powinna jeździć rowerem. 118 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:44:58 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
LOL, coś Ci dolega. Dla niej, na jej możliwości jak widać i doświadczenie Gdyby miała 50KM nie wyprzedzała by kolumny aut pod górke chyba że bawiłą by się w kamikadze. 119 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:13:19 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Taaaak, bo to Polska, chłopie.LOL, coś Ci dolega. Dla niej, na jej możliwości jak widać i No i widać że zawiść przez Ciebie przemawia i typowa polaczkowość. Jakby, jakby i jakby. Jakby miała motocykl to leciałaby tam 350 km/h... jakby płynęła kajakiem, to nikomu by się nic nie stało... a jakby Twój ojciec ubrał sobie kiedyś taką gumkę, to byś teraz nie pisał na pms. Jurand. 120 |
Data: Wrzesien 05 2007 13:30:13 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
doświadczenie w prowadzeniu auta to coś co ma 100KM było by za dużo. Ale Ty masz nasrane w czaszcze, mam 231KM i 6,6 do 100 pod nogą i co to zmienia, nic. Jak widze, że się nie zmieszcze, to nie cisne jak głupi albo nie gdybam uda się czy nie, a już tym bardziej jak jade z kimś. Poruszam się prędkościami takimi jak osiągają 100 konne auta, to że mam 2x tyle nie obliguje mnie do idiotycznych zachowań jak w jej przypadku i siłowania się z własymi umiejętnościami jak ona. 121 |
Data: Wrzesien 05 2007 17:01:36 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Ale Ty masz nasrane w czaszcze, mam 231KM i 6,6 do 100 pod nogą i co todoświadczenie w prowadzeniu auta to coś co ma 100KM było by za dużo.No i widać że zawiść przez Ciebie przemawia i typowa polaczkowość. Jakby, Ale ty, nie masz prawa jazdy od miesiąca, tylko trochę dłużej! MAsz doświadczenie, które pozwala Ci pewne rzeczy przewidzieć, ona tego doświadczenia NIE MIAŁA. A co do nasrania w czaszce to nie bądź taki do przodu bo jak na razie to się tutaj logiką za bardzo nie wykazujesz. Jurand. 122 |
Data: Wrzesien 06 2007 09:31:25 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
Ale Ty masz nasrane w czaszcze, mam 231KM i 6,6 do 100 pod nogą i co todoświadczenie w prowadzeniu auta to coś co ma 100KM było by za dużo.No i widać że zawiść przez Ciebie przemawia i typowa polaczkowość. Znaczy się że na po prostu jest idiotką i dlatego powinna mieć zakaz prowadzenia pojazdów aż zmądrzeje skoro jako "zielony" kierowca jeździ w ten sposób to stanowi realne zagrożenie dla otoczenia, a obowiązkiem sądu jest izolowanie taki osób. 123 |
Data: Wrzesien 06 2007 10:05:36 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: Jurand | "BaX" wrote in message Ale ty, nie masz prawa jazdy od miesiąca, tylko trochę dłużej! MAszZnaczy się że na po prostu jest idiotką i dlatego powinna mieć zakaz Ooo jaki miszcz się nam tutaj odezwał... Ty, jak dostałeś prawo jazdy, to poruszałeś się wzorcowo, w 100% zgodnie z przepisami i jakby Ci ktoś po miesiącu jazdy dał 300-konne auto to na pewno nigdy, przenigdy byś nim nie podjął manewru wyprzedzania. O wielki, nie zdawałem sobie do tej pory sprawy z Twoich umiejętności. Obłuda ludzka jest nieograniczona... Jurand. 124 |
Data: Wrzesien 06 2007 10:33:40 | Temat: Re: Otylia - czy to sprawiedliwe? | Autor: BaX |
|