[onet] Otylia idzie w zaparte..
1 | Data: Luty 21 2007 10:04:19 |
Temat: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | |
Autor: DoQ | Witam! 2 |
Data: Luty 21 2007 10:14:44 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: kml |
Ta, jak widać na załączonym obrazku. Ciekawe jak to się skończy. -- pozdrawiam kml 3 |
Data: Luty 21 2007 10:21:49 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "kml" napisał w wiadomości Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę...Ta, jak widać na załączonym obrazku. Ciekawe jak to się skończy. Gosc "od Grota" tez apelowal i dostal 8 zamiast 5 lat... Ciekawe kto wg. niej jest winny, skoro nie ona sama? -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 4 |
Data: Luty 21 2007 10:26:06 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: kml |
Gosc "od Grota" tez apelowal i dostal 8 zamiast 5 lat... Układ.....zapewne.... :) -- pozdrawiam kml 5 |
Data: Luty 21 2007 10:27:11 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "kml" napisał w wiadomości Gosc "od Grota" tez apelowal i dostal 8 zamiast 5 lat...Układ.....zapewne.... :) LOL :D -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 6 |
Data: Luty 21 2007 12:28:20 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości Ciekawe kto wg. niej jest winny, skoro nie ona sama? pewnie ci co smieli jechac z przeciwka i nie uciekali do rowu aby ona mogla wyprzedzic 7 |
Data: Luty 22 2007 10:20:06 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Robert J. | Ciekawe kto wg. niej jest winny, skoro nie ona sama? Zapewne producent Chryslera :-). Że nie dodał mu skrzydeł. Mogła wcześniej obalić Red Bulla ;-) 8 |
Data: Luty 22 2007 09:30:56 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: VoyteG | On 22 Lut, 10:20, "Robert J." wrote: > Ciekawe kto wg. niej jest winny, skoro nie ona sama? Wlasnie na tvn 24 podali, ze w sadzie sa 3 ekspertyzy dotyczace predkosci, z ktorych jedna okresla, ze Otylia jechala z przepisowa predkoscia ok 90 km /h. To wynika z tej ekspertyzy, ze wyprzedzala pojazd z taka predkoscia! W tle reportazu telewizyjnego bylo zdjecie jej uszkodzonego pancernego pojazdu, niemal zalkowicie zdruzgotanego.... Kontrast tych infomacji tak wyrazny, ze az boli! Jakim cudem wydal ktos taka ekspertyze? Czyzby sugerowala ona tok myslowy oficjalnej interpretacji faktow? VoyteG 9 |
Data: Luty 22 2007 10:40:35 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Cavallino |
Wlasnie na tvn 24 podali, ze w sadzie sa 3 ekspertyzy dotyczace Wiesz jak działają strefy zgniotu? I kto Ci bzdur o pancerności współczenych amerykańców opowiadał? Widziałeś jakiś wypadek przy 90 km/h? Testy NCAP są robione przy mniejszych chyba, a przeważnie auto jest złomem. 10 |
Data: Luty 22 2007 10:47:22 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Wiesz jak działają strefy zgniotu? ale przeciez nie o predkosc tu idzie, to czy ona jechala przepisowe 90, czy nieprzepisowe dajmy na to 140, nie ma w tym wypadku wiekszego znaczenia, najwazniejsze jest to ze wyprzedala nie upewniwszy sie czy taki manewr moze doprowadzic do bezpiecznego konca, i tyle, predkosc ma tu role drugorzedna i bez wiekszego znaczenia dla jej winy 11 |
Data: Luty 22 2007 12:03:17 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Cavallino |
Wiesz jak działają strefy zgniotu? Teraz nie. Ale świętojebliwi po samym wypadku takie zarzuty podnosili. to czy ona jechala przepisowe 90, czy nieprzepisowe dajmy na to 140, nie ma w tym wypadku wiekszego znaczenia, najwazniejsze jest to ze wyprzedala nie upewniwszy sie czy taki manewr moze doprowadzic do bezpiecznego konca, i tyle, predkosc ma tu role drugorzedna i bez wiekszego znaczenia dla jej winy Dokładnie tak. Najprawodpodobniej popełniła błąd w ocenie sytuacji, choć może są inne okoliczności które jej zdaniem spowodowały takie a nie inne skutki. Np. ile razy wyprzedzany klient przyspieszył kiedy go wyprzedzałeś, czym utrudnił przeprowadzenie manewru? Bo mnie mnóstwo razy coś takiego się zdarzało. 12 |
Data: Luty 22 2007 10:51:00 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: VoyteG | On 22 Lut, 10:40, "Cavallino" wrote: Użytkownik "VoyteG" napisał w wiadomości news: I wyprzedzala tira 90 km na godzine? Zas auto przekoziolkowalo tyle razy? Voyteg 13 |
Data: Luty 22 2007 11:52:29 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello VoyteG, I kto Ci bzdur o pancerności współczenych amerykańców opowiadał?I wyprzedzala tira 90 km na godzine? A skąd Ci się to koziołkowanie wzięło? -- Best regards, RoMan 14 |
Data: Luty 22 2007 13:49:10 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Hello VoyteG, O ile pamiętam to było tam najpierw 100m jazdy trawą, uderzenie w drzewo i następnie kilkukrotne dachowanie. 15 |
Data: Luty 22 2007 11:03:38 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: M.R.F. | VoyteG napisał(a): On 22 Lut, 10:20, "Robert J." wrote: To wynika z tej ekspertyzy, ze wyprzedzala pojazd z taka predkoscia! Wg mnie NCAP czy inna podobna organizacja powinna przeprowadzać co jakiś czas także testy zderzeń przy 90-100km/h z praktycznie nieodkształcalnymi, punktowymi przeszkodami (drzewa, mocniejsze słupy). 100km/h dałoby 4x większą energię uderzenia niż przy 50km/h, siła byłaby przyłożona punktowo i do tego prędkość wytracana byłaby na mniejszym odcinku i w krótszym czasie z racji nieodkształcalności przeszkody. Niektórzy zdziwiliby się widząc swoje 5-gwiazdkowe kompakty rozpadające się niemal na pół podobnie jak "pancerne" SUVy, nie dając raczej kierowcy szans na przeżycie. Niektórzy może zrozumieliby, że po wypadnięciu z krajowej drogi przy prędkości 120km/h, na drzewie przy ok. 100 czeka ich tylko śmierć. Wg mnie prędkość samochodu Otylii w momencie uderzenia wcale nie musiała być większa od 70km/h. -- pozdrawiam M. R. F. 16 |
Data: Luty 22 2007 12:47:29 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On 22 Feb 2007 01:30:56 -0800, VoyteG wrote: Wlasnie na tvn 24 podali, ze w sadzie sa 3 ekspertyzy dotyczace Niemal calkowicie zdruzgotany to masz pojazd po tescie zderzeniowym z predkoscia 64km/h. 90 to zgniecenia powinny byc 2x wieksze. A ekspertyza .. no coz, przyjmujesz najbardziej korzystne wspolczynniki i jako ekspert zeznajesz ze z pewnoscia 99.7% oskarzona jechala szybciej niz 90km/h. Mogla jechac i 150, ale im wieksza predkosc sad przyjmie tym wieksza szansa ze skaze niewinnego czlowieka :-) Na 90% poziom ufnosci chyba nie mozemy sobie pozwolic ? Tyle ze to czysta teoria, bo rachunku bledow biegli nie robia, a polowe danych to biora z sufitu. J. 17 |
Data: Luty 24 2007 16:45:11 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Maciek "SoĹtys" | J.F. napisał(a): A Ty to tychekspertyz siÄ naczytałeĹ/sporzÄ dziłeĹ milion i biegłych sÄ dowych znasz drugi milion ?? żeby takie pierdoły gadaÄ? Szkoda gadaÄ jak ktoĹ kto nie ma pojÄcia o czym mówi - autorytatywnie bierze głos w dyskusji. -- Maciek z Felka (white fela '95 LXi + rdza) 18 |
Data: Luty 24 2007 20:06:35 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Sat, 24 Feb 2007 16:45:11 +0100, Maciek "Sołtys" wrote: J.F. napisał(a): Kilka jednak przeczytalem. Widziales choc w jednej porzadny rachunek bledow ? Pewnie nie, bo i skad dane do tego. Innymi slowy - cos tam biegly napisal, i moze nawet rzetelnie staral sie policzyc. Ale poziom ufnosci - nieokreslony. Zreszta widzisz co sie dzieje - prokurator bierze bieglego, obrona bierze drugiego, sad trzeciego i kazdy pisze co innego :-) J. 19 |
Data: Luty 25 2007 13:26:46 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Maciek "Sołtys" | J.F. napisał(a): Siedzę troszkę w tej branży i powiem tak że zawsze daje się najwyższy poziom ufności jaki sie da (typu prawdopodobieństwo granicząće z pewnością) ale nigdy nikt nie odważy się napisać kategorycznej opinii. Za mało człowiek jeszcze wie. Co do ekspertyz. Zależy od biegłego i sposobu jej przyrządzania. W wypadkach samochodowych są specjalne programy do robienia odwzorowania sceny, które są dość poważnym narzędziem opiniodawczym. Jednak nigdy w 100% skutecznym. Pozostaje czekać na wyrok. Przepraszam że się uniosłem :) -- Maciek z Felka (white fela '95 LXi + rdza) 20 |
Data: Luty 26 2007 11:25:55 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Piotr P | Maciek "Sołtys" napisał(a): J.F. napisał(a): To o czym pisze J.F. ma wiele sensu. Polecam lekturę wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedzia%C5%82_ufno%C5%9Bci) lub innych źródeł na temat obróbki danych pomiarowych, metrologią itp. Jest to po prostu czysta matematyka. Wg. tego co Ty piszesz żeby mieć poziom ufności najwyższy jaki się da to biegły może zeznać że z całą pewnością samochód poruszał się z prędkością inną niż 0. Piotr 21 |
Data: Luty 26 2007 11:26:19 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Piotr P | Maciek "Sołtys" napisał(a): J.F. napisał(a): To o czym pisze J.F. ma wiele sensu. Polecam lekturę wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedzia%C5%82_ufno%C5%9Bci) lub innych źródeł na temat obróbki danych pomiarowych, metrologią itp. Jest to po prostu czysta matematyka. Wg. tego co Ty piszesz żeby mieć poziom ufności najwyższy jaki się da to biegły może zeznać że z całą pewnością samochód poruszał się z prędkością inną niż 0. Piotr 22 |
Data: Luty 21 2007 10:17:08 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Cavallino |
Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Musisz ZNOWU odgrzewać ten sam temat? Widziałeś ile się ciągnął ostatnio? Po każdej relacji z procesu będziesz to robił? 23 |
Data: Luty 21 2007 10:20:45 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
Ktos cie zmusza do pisania w tym watku? -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 24 |
Data: Luty 21 2007 10:32:54 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Kris |
temat jak temat okaze sie jak zwykle znowu ze sa w tym panstwie rowni i rowniejsi, a to co by nie przeszlo Kowalskiemu jakies tam slawie przejdzie jak po masle, rozumiem jej tragedie, ale fakty sa takie jakie sa, troche to dziwne ze dziewczyna zaczyna jeszcze kozaczyc czego chce dowiesc? bezapalecayjnie jest to jej wina powinni ja zamknac przykladnie, jak i wielu zabojcow cieszacych sie wolnoscia dzieki popularnosci, slawie i protekcji... juz nawet nie bede wymianial prokuratorow jezdzacych po pijaku, pilkarzy czy tez synow prezydentow bo sporo tego by sie znalazlo no zobaczymy jak to sie rozstrzygnie, czy serduszko sedziego zmieknie spojrzmy moze na proces, jakie srodki zaangazowano, ile to trwa? 25 |
Data: Luty 21 2007 11:04:15 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Wed, 21 Feb 2007 10:04:19 +0100, DoQ wrote: http://wiadomosci.onet.pl/1490322,11,item.html Widac ma dobrego papuge. Albo zlego :-) J. 26 |
Data: Luty 21 2007 11:07:51 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę...Widac ma dobrego papuge. Albo zlego :-) Tiaa ,papuga to chyba niezbyt ją lubi :-) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 27 |
Data: Luty 21 2007 11:12:48 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Nowicki | DoQ powiada w dniu 2007-02-21 11:07: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Widzicie, podejrzewam, że utrata niekaralności może ją drogo kosztować i o to idzie gra T. 28 |
Data: Luty 21 2007 10:31:48 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: | On 21 Lut, 11:12, Tomasz Nowicki wrote: Widzicie, podejrzewam, że utrata niekaralności może ją drogo kosztować i Chyba nie spodziewa się uniewinnienia, no bez przesady... -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg http://alex81.byxonline.com 29 |
Data: Luty 21 2007 12:42:10 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Nowicki | powiada w dniu 2007-02-21 11:31: On 21 Lut, 11:12, Tomasz Nowicki wrote: Co innego kara więzienia (choćby i w zawieszeniu), a co innego odstąpienie od wymierzenia kary mimo winy T. 30 |
Data: Luty 22 2007 08:47:32 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: | Świadek Tomasz Nowicki zeznał: powiada w dniu 2007-02-21 11:31: czemu miałoby jej zależeć na takiej zmianie? bajcik -- Krzysztof Garus Stronka: http://kolos.math.uni.lodz.pl/~bajcik/ Serwis: http://gielda.linux.pl/ #GG 2065861 31 |
Data: Luty 21 2007 13:35:44 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On 21 Feb 2007 02:31:48 -0800, wrote: On 21 Lut, 11:12, Tomasz Nowicki wrote: W dobrych warunkach sprawa moze sie ze dwa lata potoczyc. J. 32 |
Data: Luty 21 2007 13:41:55 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Cavallino |
On 21 Feb 2007 02:31:48 -0800, wrote: Jak obrońców ma chorowitych to raczej minimum dwa lata, realnie znacznie więcej. 33 |
Data: Luty 22 2007 02:08:41 | Temat: Re: Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Cavallino wrote: W dobrych warunkach sprawa moze sie ze dwa lata potoczyc. No to mam nadzieję, że sąd jej dowali jeszcze karę finansową, coś na cel charytatywny i obciążenie wszystkimi kosztami procesu. 34 |
Data: Luty 21 2007 11:43:27 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | Tomasz Nowicki napisał(a): Widzicie, podejrzewam, że utrata niekaralności może ją drogo kosztować i o to idzie gra Ale w sumie to czemu drogo? W jej zawodzie to raczej nie problem. No chyba że z zawieszeniem idzie jakiś zakaz wyjazdów zagranicznych czy konieczność meldowania się 2x w tygodniu na posterunku, ale sądzę że z oczywistych względów da się to jakoś obejść. 35 |
Data: Luty 21 2007 12:41:02 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Nowicki | Tomasz Pyra powiada w dniu 2007-02-21 11:43: Tomasz Nowicki napisał(a): Raczej chodzi o sprawy stypendialne i biznesowe, jak mniemam. A może i o wyjazd na olimpiadę? T. 36 |
Data: Luty 21 2007 12:51:02 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Cavallino |
Widzicie, podejrzewam, że utrata niekaralności może ją drogo kosztować i o to idzie gra No to jeśli tak jest, to opłaca jej się nie przyznawać, nie zgadzać się na żadne przyspieszanie i odwoływać się jak długo się da. Dopóki się wyrok nie uprawomocni po przejściu przez kilka instancji to ona już może karierę skończyć i będzie jej to zwisało. A co kasy z tych w/w spraw przez ten czas do niej wpłynie to już jej. 37 |
Data: Luty 21 2007 13:04:24 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | Tomasz Nowicki napisał(a): Raczej chodzi o sprawy stypendialne i biznesowe, jak mniemam. A może i o wyjazd na olimpiadę? Nie sądzę żeby karalność miała w tym przeszkadzać. Gołota chyba też jakieś tam wyroki miał, a na olimpiadę pojechał. Jeżeli chodzi o biznesowe to trudno mi powiedzieć czy lepiej w jej sytuacji iść w zaparte i w razie uniewinnienia stać się symbolem "równych i równiejszych", czy właśnie z pokorą poddać się karze i jakoś odzyskać honor w oczach społeczeństwa. Natomiast odrzucenie dobrowolnego poddanie się karze może być podyktowane tym, że papuga twierdzi że przed sądem uda się dostać niższy wyrok, a może wierzy że uda się bez wyroku. 38 |
Data: Luty 21 2007 17:09:35 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Nowicki | Tak dla porządku - zupełnie jej w tej kwestii nie popieram, uważam, że jest winna i nieładnie, że stara się uniknąć kary. Tym bardziej, że jakby była grzeczna, to i sąd pewnie uroniłby łezkę i rozeszłoby się w praktyce po kościach. A tak to różnie może być... 39 |
Data: Luty 21 2007 22:27:34 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: [konio] | To nie ona zabiła brata - to drzewo wysokiego sądu ...... 40 |
Data: Luty 22 2007 02:06:26 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Tomasz Nowicki wrote:
Na stypendium się nie znam, prywatne biznesy same w sobie nie muszą się interesować rejestrem skazanych, a wyjazdy w okresie próby są możliwe - wątpię, żeby sąd zakazał opuszczania kraju, a i informowanie kuratora/sądu o przebiegu próby nie jest w tym przypadku konieczne. 41 |
Data: Luty 22 2007 18:15:46 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Nowicki | Andrzej Lawa powiada w dniu 2007-02-22 02:06: Tomasz Nowicki wrote: Udział w przetargach wykluczony. Wiem, że nie każdy tego potrzebuje, ale fak jest faktem T. 42 |
Data: Luty 23 2007 11:18:08 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Do przetargow jest potrzebna niekaralnosc zwiazana z prowadzeniem 43 |
Data: Luty 22 2007 02:01:33 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Tomasz Nowicki wrote: Widzicie, podejrzewam, że utrata niekaralności może ją drogo kosztować i Chciałby zwrócić uwagę, że pół roku po minięciu "zawiasów" wyrok ulega zatarciu, czyli jest się niekaranym. 44 |
Data: Luty 22 2007 08:53:09 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 22 Feb 2007 02:01:33 +0100, Andrzej Lawa Chciałby zwrócić uwagę, że pół roku po minięciu "zawiasów" wyrok ulega Chyba jednak nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 45 |
Data: Luty 22 2007 17:20:29 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca napisał(a): On Thu, 22 Feb 2007 02:01:33 +0100, Andrzej Lawa Zapoznaj się łaskawie z Art.76 par.1 KK 46 |
Data: Luty 23 2007 11:57:42 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 22 Feb 2007 17:20:29 +0100, Andrzej Lawa Chyba jednak nie. Racja, nie zauważyłem tego wcześniej. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 47 |
Data: Luty 21 2007 10:43:39 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Waldek Godel | Dnia Wed, 21 Feb 2007 11:07:51 +0100, DoQ napisał(a): Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę...Widac ma dobrego papuge. Albo zlego :-) W Bananalandzie papuga bierze kasę niezależnie od tego, czy klient wygra, czy przegra. Jezeli klient zleca jednak proces, to on się może tylko cieszyć. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Były premier Kazimierz Marcinkiewicz postanowił wystartować w konkursie Chopinowskim. Trwają poszukiwania odpowiedniego jury. 48 |
Data: Luty 22 2007 10:23:02 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Robert J. | W Bananalandzie papuga bierze kasę niezależnie od tego, czy klient wygra, A jak zremisuje? ;-)))) 49 |
Data: Luty 22 2007 14:20:56 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Thu, 22 Feb 2007 10:23:02 +0100, Robert J. wrote: W Bananalandzie papuga bierze kasę niezależnie od tego, czy klient wygra,A jak zremisuje? ;-)))) Tez bierze. Tylko Waldek nie bierze drobnostki pod uwagi: oficjalne stawki sa niskie, a adwokatom widmo bezrobocia chyba ciagle nie zaglada w oczy. Na procesie po oficjalnych stawkach wcale im nie zalezy :-) J. 50 |
Data: Luty 21 2007 11:40:28 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: elmer radi radisson | J.F. wrote: Widac ma dobrego papuge. Albo zlego :-) no nie wiem co sadzic o takich papugach: "Adwokaci Otylli Jędrzejczak będą wnioskować o całkowite uniewinnienie pływaczki, jako ofiary, a nie sprawcy wypadku." to kto spowodowal ten wypadek? drzewo przy wspoludziale rowu? czy moze Uno jadace z przeciwka swoim pasem ruchu? -- prognoza pogody dla zrobotyzowanych. 51 |
Data: Luty 21 2007 11:48:09 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | elmer radi radisson napisał(a): J.F. wrote: Wyprzedzani kierowcy złamali Art. 3, gdyż zgodnie z nim powinni pozostać w domach aby swoją obecnością nie utrudnić nikomu ruchu. Wynikiem tego utrudnienia była konieczność wyprzedzania, które z przyczyn niezależnych od kierującej skończyło się wypadkiem, winne było ukształtowanie drogi przez które nie była w stanie zobaczyć nadjeżdżającego z przeciwka Uno, którego kierowca również złamał przepisy Art. 3 utrudniając swoją jazdą manewr wyprzedzania. 52 |
Data: Luty 21 2007 10:48:46 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Waldek Godel | Dnia Wed, 21 Feb 2007 11:40:28 +0100, elmer radi radisson napisał(a): to kto spowodowal ten wypadek? drzewo przy wspoludziale rowu? Na pewno służby które na czas nie wycięły drzewa. Przecież nie od dziś wiadomo, że drzewa są wszystkiemu winne. No i oczywiście drzewo w dzień nie używało świateł mijania - już za samo to powinno być skazane na karę ścięcia. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Były premier Kazimierz Marcinkiewicz postanowił wystartować w konkursie Chopinowskim. Trwają poszukiwania odpowiedniego jury. 53 |
Data: Luty 21 2007 12:04:43 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: dfsfs | Na pewno służby które na czas nie wycięły drzewa. Przecież nie od dziś zgadzam sie calkowicie, zwlaszcza te ktore rosna 100m od drogi :-) No i oczywiście drzewo w dzień nie używało świateł mijania - już za samoto powinno być skazane na karę ścięcia. no zapomniales ze moze ono tam stalo bo sie rozkraczylo i wtedy powinno trojkat ostrzegawczy postawic (chyba za miastem bylo to 50m czy 100m?) :-) 54 |
Data: Luty 21 2007 11:07:42 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Waldek Godel | Dnia Wed, 21 Feb 2007 12:04:43 +0100, dfsfs napisał(a): no zapomniales ze moze ono tam stalo bo sie rozkraczylo i wtedy powinno W sumie... wzniesienia też powinny być zlikwidowane. Duzo wypadków jest przy wyprzedzaniu przed wzniesieniem. Zlikwidować. No i przejścia dla pieszych - istna rzeźnia. Zlikwidować. A tak ogólnie... trzeba podejsć do całokształtu sprawy - zlikwidować pieszych. Taką mam koncepcję. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Były premier Kazimierz Marcinkiewicz postanowił wystartować w konkursie Chopinowskim. Trwają poszukiwania odpowiedniego jury. 55 |
Data: Luty 21 2007 12:12:07 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | Waldek Godel napisał(a): Dnia Wed, 21 Feb 2007 12:04:43 +0100, dfsfs napisał(a): Kononowicz? 56 |
Data: Luty 21 2007 11:42:16 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Waldek Godel |
57 |
Data: Luty 21 2007 14:10:44 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: dfsfs | Dobrze ze nie uderzyla w Uno. Trzeba by zezlomowac wszystkie Uno a aa wlasnie mnie olsnilo przeciez oczywiscie winny jest producent samochodu ktorym jechala - czyli chrysler !!! czy wlaczajac samochod zostala poinformowana ze jazda 130km/h rowem jest niebezpieczna? 58 |
Data: Luty 21 2007 14:13:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "dfsfs" napisał w wiadomości Dobrze ze nie uderzyla w Uno. Trzeba by zezlomowac wszystkie Uno aaa wlasnie mnie olsnilo przeciez oczywiscie winny jest producent samochodu Chrystler faktycznie nie umiescil stosownej informacji. W USA bylby proces ;) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 59 |
Data: Luty 21 2007 14:14:55 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "dfsfs" napisał w wiadomości aa wlasnie mnie olsnilo przeciez oczywiscie winny jest producent samochodu i pewnie w instrukcji nie bylo napisane ze uderzenie w drzewo moze rozwalic auto i poszkodowac pasazerow 60 |
Data: Luty 22 2007 02:03:17 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Waldek Godel wrote: W sumie... wzniesienia też powinny być zlikwidowane. Duzo wypadków jest Drzew nie będzie, wzniesień nie będzie, pieszych nie będzie - w ogóle niczego nie będzie ;-> 61 |
Data: Luty 21 2007 12:51:12 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: kml |
"Adwokaci Otylli Jędrzejczak będą wnioskować o całkowite uniewinnienie To juz jest skandal. Jak oni ją uniewinnią to znaczy, że już nic nie ma sensu w tym kraju :| -- pozdrawiam kml 62 |
Data: Luty 21 2007 13:27:16 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Wed, 21 Feb 2007 12:51:12 +0100, kml wrote: Użytkownik "elmer radi radisson" Znasz akta sprawy ? To skad wiesz, moze przelecial meteoryt :-) J. 63 |
Data: Luty 21 2007 13:35:04 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Wed, 21 Feb 2007 11:40:28 +0100, elmer radi radisson wrote: J.F. wrote: Widac jechalo za szybko i bez swiatel :-) J. 64 |
Data: Luty 21 2007 19:00:17 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | elmer radi radisson napisał(a): "Adwokaci Otylli Jędrzejczak będą wnioskować o całkowite uniewinnienie pływaczki, jako ofiary, a nie sprawcy wypadku." Jasne, winne było gradobicie, koklusz itd. ... to kto spowodowal ten wypadek? drzewo przy wspoludziale rowu? :( -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 65 |
Data: Luty 21 2007 11:52:21 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-02-21 11:04, J.F. napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Nazwisko wskazuje na dobrego - Wende Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl 66 |
Data: Luty 21 2007 13:09:52 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Nazwisko wskazuje na dobrego - Wende Tez bym ja uniewinnil jakbym zobaczyl wielce szanowanego przezemnie mecenasa zywego. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl <<<<******* 67 |
Data: Luty 22 2007 07:56:53 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-02-21 13:09, Pawel "O'Pajak" napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Powitanko, Nie Edward, Jakub - jego syn. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl 68 |
Data: Luty 22 2007 19:17:55 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Nie Edward, Jakub - jego syn. No faktycznie, wlasnie widzialem w TV. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl <<<<******* 69 |
Data: Luty 21 2007 15:27:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Nazwisko wskazuje na dobrego - WendeE tam, probowal bez sensu i szczesliwie bezskutecznie zaskarzac bardzo sensowna uchwale naszej wspolnoty i tylko dodatkowych odsetek napedzil zawzietej kobiecinie. Tomek 70 |
Data: Luty 22 2007 07:59:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-02-21 16:27, Leksem napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Nazwisko wskazuje na dobrego - WendeE tam, probowal bez sensu i szczesliwie bezskutecznie zaskarzac bardzo Który z nich? :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl 71 |
Data: Luty 22 2007 10:01:21 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Zaczal jeszcze Edward, proces trwal ponad 2 lata. Konczyl juz 72 |
Data: Luty 22 2007 02:07:35 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Mirek Ptak wrote: Widac ma dobrego papuge. Albo zlego :-) Nie jednemu psu na imię Łysek, a TEN Wende od jakiegoś czasu niestety nie żyje. 73 |
Data: Luty 22 2007 11:26:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Andrzej, Nie jednemu psu na imię Łysek, a TEN Wende od jakiegoś czasu niestetyWidac ma dobrego papuge. Albo zlego :-)Nazwisko wskazuje na dobrego - Wende Ale ten wygląda na wnuka (syna?) tamtego. -- Best regards, RoMan 74 |
Data: Luty 22 2007 17:21:32 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Nazwisko wskazuje na dobrego - WendeNie jednemu psu na imię Łysek, a TEN Wende od jakiegoś czasu niestety I co z tego niby ma wynikać? 75 |
Data: Luty 22 2007 20:20:59 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: złoty | Andrzej Lawa napisał(a): RoMan Mandziejewicz napisał(a): ...no jak co? ..że umiejętności ojca/dziadka (?) wyssał z mlekiem matki i jest równie dobry :) Podobnie jak dzieci/wnuki/znajomi notariuszy/lekarzy <tych na bardziej intratnych stanowiskach>/adwokatów ..itd itd ;) pzdr A. 76 |
Data: Luty 21 2007 15:24:52 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Otylia Jędrzejczak odrzuciła propozycję ugody, przedstawionej przezI dlatego mam szanse na wygranie zakladu z kumpelka -- byc moze sedzia stanie na wysokosci zadania i zamiast 2/4 da chocby rok bezwzglednego (aczkolwiek przy tym bezmozdzu naleza sie raczej 2). Przypominam, ze przyznanie sie do winy jest ZAWSZE okolicznoscia lagodzaca. Tu jest tylko jeden trup -- praktyka bezalkoholowa jest mniej wiecej 1 rok = 1 trup. Tomek 77 |
Data: Luty 21 2007 15:41:03 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: xs | DoQ napisał(a): Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Wyobrazam sobie co by sie dzialo, gdyby zamiast niej wypadek spowodowal mlody chlopak w bmw. Wszystkie media krzyczalyby morderca, zabojca, a sad dalby maksymalna kare. Ale to przeciez biedna otylka, ona tylko wyprzedzala przy 140 i jakos jej sie tak do rowu zjechalo. No i skazac musowo kierowce uno! -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 78 |
Data: Luty 21 2007 18:03:06 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: camel | On 2007-02-21 16:41:03 +0100, "xs" said: DoQ napisał(a): Czytam te krwiożercze teksty z niesmakiem. Faktem jest, że popełniła błąd. Źle oceniła sytuację. Skończyło się to tragicznym wypadkiem. Każdy popełnia błędy. Wy też. Za ten błąd kara już była i to ogromna. Po co jeszcze jedna? Co ona komu pomoże? Na przykładzie pijaków za kółkiem widać jasno, że represyjny system nic nie załatwia i w niczym nie pomaga. Widzę, że jest odpowiedni nastrój społeczny do tego, by Ziobro wynajęło od Rosjan Kołymę, bo trzy czwarte Polaków nadaje się wg tego światopoglądu do ukarania. camel[OT] -- -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result. 79 |
Data: Luty 21 2007 17:18:52 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Waldek Godel | Dnia Wed, 21 Feb 2007 18:03:06 +0100, camel napisał(a): Czytam te krwiożercze teksty z niesmakiem. Faktem jest, że popełniła Bo taka kara jest przewidziana prawem i każdy inny by został tak ukarany. Nie podoba się - możesz rozpocząć obywatelską inicjatywę zmiany kodeksu karnego - napisz projekt, zbierz parę tysięcy podpisów, złóż do sejmu. Proste, prawda? -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Były premier Kazimierz Marcinkiewicz postanowił wystartować w konkursie Chopinowskim. Trwają poszukiwania odpowiedniego jury. 80 |
Data: Luty 21 2007 19:06:50 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | camel napisał(a): Czytam te krwiożercze teksty z niesmakiem. Krwiożercze? Może odrobinę realizmu? Faktem jest, że popełniła błąd. Źle oceniła sytuację. Skończyło się to tragicznym wypadkiem. Każdy popełnia błędy. Wy też. Za ten błąd kara już była i to ogromna. Po co jeszcze jedna? Przewidziana prawem i tak ma pozostać. Nagle się okazuje, że niewinna? Cóż za relatywizm... Co ona komu pomoże? Na przykładzie pijaków za kółkiem widać jasno, że represyjny system nic nie załatwia i w niczym nie pomaga. A co mają pijaki do tego? > Widzę, że jest odpowiedni nastrój społeczny do tego, by Ziobro wynajęło od Rosjan Kołymę, bo trzy czwarte Polaków nadaje się wg tego światopoglądu do ukarania. Niezłe. Niech wszyscy jeżdżą po minimum 150km/h, wyprzedzają kolumny samochodów, a jak kogoś zabiją, to stwierdzisz, że karę już ponieśli. Jakbym słuchał pisianych doniesień o winach członków... -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 81 |
Data: Luty 21 2007 21:56:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Jak to co? Kazdy pijak to zlodziej! Tomek 82 |
Data: Luty 22 2007 00:06:27 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: sop3k | On 2007-02-21 16:41:03 +0100, "xs" said: Potrąca smiertelnie twoja matke na przejsciu dla pieszych tez mnie uniewinnisz? Winna przeciez jest twoja matka, bo po co wylazla na przejscie na zielonym swietle, ja juz kare mam - rozbite auto takze zostawcie mnie w spokoju? Taka twoja filozofia? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 83 |
Data: Luty 22 2007 01:12:18 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: PepedB | sop3k napisał(a): Potrąca smiertelnie twoja matke na przejsciu dla pieszych tez mnie uniewinnisz? Winna przeciez jest twoja matka, bo po co wylazla na przejscie na zielonym swietle, ja juz kare mam - rozbite auto takze zostawcie mnie w spokoju? Taka twoja filozofia? "Ale matka siedzi z tyłu" ;) -- Pozdrawiam, PepedB 84 |
Data: Luty 22 2007 07:32:19 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: dfsfs | > Potrąca smiertelnie twoja matke na przejsciu dla pieszych tez mnieuniewinnisz? > Winna przeciez jest twoja matka, bo po co wylazla na przejscie nazielonym > swietle, ja juz kare mam - rozbite auto takze zostawcie mnie w spokoju?Taka > twoja filozofia? ... i w przepisach są trzy domy a tu są dwa :-) 85 |
Data: Luty 22 2007 23:45:46 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: vneb | PepedB wrote in sop3k napisał(a): Matka, jest tylko JEDNA! vneb -- Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r. - sprowadzona bryka http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2254766 Sprzedam Honda Civic 3d, 1,4 LPG, 1997 r. - prywatna bryczka http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2266462 86 |
Data: Luty 21 2007 18:38:04 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Wed, 21 Feb 2007 15:41:03 +0000 (UTC), xs wrote: DoQ napisał(a): Ale Adam M czy nie ? :-) Ale to przeciez biedna otylka, ona tylko wyprzedzala przy 140 na prostej drodze, bez przejsc dla pieszych, z dala od kosciola, szkoly i przedszkola .. moze sprawdz jaki sad wydaje wtedy wyrok, jak zginie siostra/zona/brat/dziewczyna kierowcy ... No i skazac musowo kierowce uno! Nie, kierowce wyprzedzanego auta, na pewno wlaczyl kierunkowskaz :-) J. 87 |
Data: Luty 21 2007 21:54:32 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem |
Wyobrazam sobie co by sie dzialo, gdyby zamiast niej wypadek spowodowal mlodyZa spowodowanie katastrofy, a co!!! Tomek 88 |
Data: Luty 21 2007 17:55:14 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: hawat | Dnia Wed, 21 Feb 2007 10:04:19 +0100, DoQ napisał(a): http://wiadomosci.onet.pl/1490322,11,item.html Być obywatelem - dobrze. Być sławnym obywatelem - lepiej. Zapewne biedna O.J. wywinie się sianem. 89 |
Data: Luty 21 2007 20:36:12 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Boombastic | Być obywatelem - dobrze. Być sławnym obywatelem - lepiej. Będzie pewnie polskim O.J. Simpsonem :-( 90 |
Data: Luty 21 2007 18:58:08 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | DoQ napisał(a): Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Szkoda słów... -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 91 |
Data: Luty 21 2007 21:09:41 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: jerzu | On Wed, 21 Feb 2007 10:04:19 +0100, "DoQ" wrote: Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Ja nie wiem na co Ona liczy. To raz. A dwa - nie rozumiem postawy tego całego stowarzyszenia poszkodowanych w wypadkach drogowych - chcą dla Otylii nadzwyczajengo złagodzenia kary. Może mi ktoś powiedzieć o co tu biega? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 92 |
Data: Luty 21 2007 21:58:35 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Ja nie wiem na co Ona liczy. To raz. A dwa - nie rozumiem postawy tegoNo to nadzwyczajne zlagodzenie przy takiej dzygitowce, to sa wlasnie zawiasy. Tomek 93 |
Data: Luty 22 2007 01:24:49 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Peper | jerzu napisał(a): On Wed, 21 Feb 2007 10:04:19 +0100, "DoQ" wrote:Biega o to,że to pewnie kibice i ich histeryczna miłość do gwiazd sportu każe im wybaczać swoim bohaterom a tymczasem w kolejce do sądu stoi Tomasz Hajto nomen omen kierowca Chryslera 300C... 94 |
Data: Luty 22 2007 14:26:29 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Thu, 22 Feb 2007 01:24:49 +0100, Peper wrote: Biega o to,że to pewnie kibice i ich histeryczna miłość do gwiazd sportu Najwyrazniej te samochody maja slabe hamulce i to nie jest wina kierowcow :-) J. 95 |
Data: Luty 22 2007 02:11:31 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | jerzu wrote: Ja nie wiem na co Ona liczy. To raz. A dwa - nie rozumiem postawy tego Jak to, o co? Jak nie wiadomo o co, to biega o forsę. 96 |
Data: Luty 22 2007 08:55:13 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 21 Feb 2007 21:09:41 +0100, jerzu Ja nie wiem na co Ona liczy. To raz. A dwa - nie rozumiem postawy tego O kasę. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 97 |
Data: Luty 22 2007 14:25:44 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Wed, 21 Feb 2007 21:09:41 +0100, jerzu wrote: Ja nie wiem na co Ona liczy. To raz. A dwa - nie rozumiem postawy tego No jak to o co ? Zeby zamiast 2 lat w zawiasach dostala 100 tys nawiazki na stowarzyszenie :-) P.S. Poszkodowanych czy Pokrzywdzonych, bo to chyba wiecej takich jest :-) J. 98 |
Data: Luty 22 2007 01:56:52 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | DoQ wrote: Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... Fakt. Bezczelna szczeniara. Nie dość, że nie umie poruszać się po lądzie i zabija ludzi, to jeszcze nie chce dobrowolnie poddać się karze (dość łagodnej) i marnuje pieniądze podatników (także moje!) poprzez przedłużanie procedury. 99 |
Data: Luty 22 2007 10:19:06 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Robert J. | Pływaczka nie przyznaje się do winy." I pewnie jej się upiecze. Obrońca wymyśli "pomroczność jasną" albo inna cholerę... Następny przykład że w tym kraju prawo jest dla maluczkich... A właściwie obowiązek jego przestrzegania... PS. Kilka lat temu mój znajomy nocą wjechał w nieoświetloną przyczepę od traktora. Jakiś pastuch zostawił na drodze, pewnie zalał pałe na polu i zgubił... Zginęła żona znajomego. Biegli orzekli że praktycznie nie było możliwości uniknięcia wypadku, przyczepa stała tuż za prawym łukiem drogi, na pasie ruchu (!!!). Ale facet dostał i tak dwa lata w zawiasach za nieumyślne spowodowanie śmierci... Ale dużo więcej czasu spędził u psychologów żeby dojść do siebie... 100 |
Data: Luty 22 2007 12:51:28 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Thu, 22 Feb 2007 10:19:06 +0100, Robert J. wrote: Kilka lat temu mój znajomy nocą wjechał w nieoświetloną przyczepę od No wiesz .. skoro stala za zakretem, to znajomy nie mogl widziec swiatla wczesniej, wiec fakt jej nieoswietlenia byl nieistotny. A predkosc jaka mial ? J. 101 |
Data: Luty 22 2007 19:58:56 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Andrzej Lawa | Robert J. wrote: Kilka lat temu mój znajomy nocą wjechał w nieoświetloną przyczepę od Cóż, czy oświetlona czy nie, to skoro za zakrętem, to niewiele znaczyło. Podstawowa IMHO zasada w ruchu na drogach publicznych to _nie_ jeździć tam, gdzie "wzrok nie sięga". 102 |
Data: Luty 22 2007 23:48:34 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: vneb | "Robert J." wrote in Ale facet dostał i tak dwa lata w A nie przypadkiem za nieumyslne spowodowanie wypadku ze skutkiem smiertelnym? To sa bodajze dwa rozne zarzuty i za kazdy z nich jest inna kara. vneb -- Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r. - sprowadzona bryka http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2254766 Sprzedam Honda Civic 3d, 1,4 LPG, 1997 r. - prywatna bryczka http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2266462 103 |
Data: Luty 22 2007 11:56:30 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | DoQ napisał(a): Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę... http://wiadomosci.onet.pl/1491195,11,item.html To już wiemy co było przyczynš wypadku - nierównoć drogi i brak znaków drogowych o tym informujšcych. Oczywicie nie bez znaczenia jest to że samochód chyba nie był wyposażony w hamulce skoro ze 110km/h na drodze 100m po trawie udało się wyhamować jedynie do 70km/h. No i oczywicie zjechanie na pobocze było prawidłowym manewrem z jej strony... 104 |
Data: Luty 22 2007 12:03:28 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Tomasz, Juz by sobie dala spokoj i przyjela z pokorą karę...http://wiadomosci.onet.pl/1491195,11,item.html Biedny świstak... Oczywiście nie bez znaczenia jest to że samochód chyba nie był To mnie akurat nie dziwi - trawa to niezbyt dobre podłoże do hamowania. No i oczywiście zjechanie na pobocze było prawidłowym manewrem z jej Jako ucieczka przed czołówką - dobre. Tylko po co ona kierowała się na drzewo? -- Best regards, RoMan 105 |
Data: Luty 22 2007 14:34:45 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Oczywiście nie bez znaczenia jest to że samochód chyba nie był wyposażony w hamulce skoro ze 110km/h na drodze 100m po trawie udało się wyhamować jedynie do 70km/h. No może niezbyt dobre, ale bez przesady. W 4s stracić 40km/h to mimo wszystko trochę mało. No ale zdaję sobie sprawę że tak musi wyglądać opinia biegłego - przy założeniu maksymalnie niekorzystnych warunków które potencjalnie mogły zajść. No i oczywiście zjechanie na pobocze było prawidłowym manewrem z jej strony... No nie wiem - ja bym próbował jednak w prawo. To jest dla mnie naturalne i zapewne dla jadącego z przeciwka również. Każdy ucieka w swoje prawo. Obawiam się że gdyby jej manewr ucieczki na lewe pobocze się powiódł (czyli nie wyleciałaby poza jezdnię) to byłaby pewnie czołówka z Uno które byłoby praktycznie pozbawione możliwości manewru. 106 |
Data: Luty 22 2007 14:49:34 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Tomasz, No nie wiem - ja bym próbował jednak w prawo. To jest dla mnie naturalneNo i oczywiście zjechanie na pobocze było prawidłowym manewrem z jejJako ucieczka przed czołówką - dobre. Tylko po co ona kierowała się na Gdzie w prawo? W TIRa? Każdy ucieka w swoje prawo. Bzdura - sam skakałem do lewego rowu, jak na czołówkę wyskoczyłem. Obawiam się że gdyby jej manewr ucieczki na lewe pobocze się powiódł Tam było bardzo szerokie, trawiaste pobocze. Wystarczyło spokojnie zwolnić i _kierować_. A jak znam zycie, to hamulec w podłogę, oczy zamknęła i tyle. -- Best regards, RoMan 107 |
Data: Luty 22 2007 15:10:07 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Tomasz Pyra | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Hello Tomasz, No tak mi się wydaje. Nie zdarzałem się nigdy czołowo, ale raczej bym zjeżdżał w prawo, nawet przytrzeć o tą przyczepę. A na pobocze raczej niech ucieka ten z przeciwka. Przeciwny wariant - czyli ja na pobocze a ten z przeciwka ma trafić między mnie a TIR-a nie daje więcej miejsca, a przed kierowcą z przeciwka stawia bardzo trudne zadanie trafienia pomiędzy dwa samochody które jadą na niego. No chyba że świadomy wyskok "byle jak, byle gdzie, byle dalej od drogi", to wtedy faktycznie zostaje tylko w lewo. Obawiam się że gdyby jej manewr ucieczki na lewe pobocze się powiódł (czyli nie wyleciałaby poza jezdnię) to byłaby pewnie czołówka z Uno które byłoby praktycznie pozbawione możliwości manewru. Mimo wszystko uważam że naturalniej, i łatwiej było jej hamować awaryjnie, a na pobocze usunęłoby się Uno. Może mniej sprawiedliwie, bo kierowca Uno byłby bardziej narażony na wypadek, ale ogólnie rzecz biorąc IMO łatwiej. Samemu zdarzyło mi się być zmuszonym do ucieczki na nieutwardzone pobocze na prawą stronę przez takiego wyprzedzacza który hamował już z dymem spod opon. Nie miałem z tym większego problemu, natomiast jeżeli on zamiast hamować zacząłbym mi się panicznie usuwać w moje prawo (zastawiając mi w sumie jedyną pewną drogę ucieczki z jezdni), moim zdaniem sytuacja byłaby dużo bardziej niebezpieczna. Jak ona wyjechała na to pobocze to na dwoje babka wróżyła - czysta loteria. Albo wróci w niekontrolowany sposób na jezdnie i się rozbije, albo wyleci z jezdni. 108 |
Data: Luty 22 2007 16:16:34 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: Leksem | Tam było bardzo szerokie, trawiaste pobocze. Wystarczyło spokojnieBo przy 160 mozliwosci jakby mniej niz przy 110. Natomiast przy 70 tak zwrakowac sie nie da, chyba ze 300C to trabant. Tomek 109 |
Data: Luty 22 2007 17:28:38 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: M.R.F. | Leksem napisał(a): Natomiast przy 70 tak zwrakowac sie nie da, chyba ze 300C to trabant. Jak najbardziej się da. Wystarczy znaleźć drzewo czy odpowiednio solidny słup. Taka przeszkoda wchodzi w samochód (o nadwoziu samonośnym, czyli w praktyce bez mocnych stalowych elementów zdolnych przenieść siłę skupioną) jak w masło, uderzając punktowo. Żadne strefy zgniotu nie spełnią w takim wypadku swojego zadania. Jedynym sensownym zabezpieczeniem byłaby klatka bezpieczeństwa, i to tylko do prędkości, przy której pasażerowie jeszcze znieśliby przeciążenie. -- pozdrawiam M. R. F. 110 |
Data: Luty 23 2007 08:25:48 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "M.R.F." napisał w wiadomości Jak najbardziej się da. Wystarczy znaleźć drzewo czy odpowiednio solidny słup. Taka przeszkoda wchodzi w samochód (o nadwoziu samonośnym, czyli w ze nieby 300c ma sanonoske? 111 |
Data: Luty 23 2007 08:41:11 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości Użytkownik "M.R.F." napisał w wiadomości A jaką? Przecież nie ramę ;)) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 112 |
Data: Luty 23 2007 10:12:16 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości news:erm5rs$hn8 A jaką? Przecież nie ramę ;)) nie wiem, wiekszosc amerykanow miala rame, wiec sie po prostu zdziwilem ;) 113 |
Data: Luty 23 2007 10:49:11 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości To bylo dawno temu ;-) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 114 |
Data: Luty 23 2007 10:50:21 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen |
To bylo dawno temu ;-) na to wyglada, wielka szkoda 115 |
Data: Luty 23 2007 11:02:37 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
Kiedys kupie sobie TransAma z ~1978.. nie wiem czy jest na ramie, ale jest jednym wielkim klasycznym patentem ;-) Bede Miszczem Kierofnicy ;-) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 116 |
Data: Luty 23 2007 12:07:32 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości Kiedys kupie sobie TransAma z ~1978.. nie wiem czy jest na ramie, ale jest jednym wielkim klasycznym patentem ;-) ja ostrze sobie zeby na camaro drugiej generacji, ale to piesn przyszlosci 117 |
Data: Luty 23 2007 12:11:25 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości Kiedys kupie sobie TransAma z ~1978.. nie wiem czy jest na ramie, aleja ostrze sobie zeby na camaro drugiej generacji, ale to piesn przyszlosci Tobie tez takie "cos" pasuje?? :-) Przeciez te samochody "nie jezdza, nie skrecaja i maja za duze silniki" ;-) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 118 |
Data: Luty 23 2007 12:12:55 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Fri, 23 Feb 2007 12:11:25 +0100, DoQ wrote: Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości Jaka teki transam ma moc i predkosc ? J. 119 |
Data: Luty 23 2007 13:16:23 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Jaka teki transam ma moc i predkosc ? wystarczajaca, poza tym kogo to tak naprawde w tych samochodach obchodzi ;) nie to w nich jest piekne ;) 120 |
Data: Luty 23 2007 13:27:24 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Tobie tez takie "cos" pasuje?? :-) Przeciez te samochody "nie jezdza, nieJaka teki transam ma moc i predkosc ? Nie mam zielonego pojecia :) Ale czy to wazne ile mocy? Kultura pracy silnika jest dla mnie w 110% zadowalajaca :) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 121 |
Data: Luty 23 2007 16:19:56 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: J.F. | On Fri, 23 Feb 2007 13:27:24 +0100, DoQ wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Wazne, bo o ile pamietam to smiesznie mala. Kupisz sobie jakas astre 1.6 i do 120 silnika nie uslyszysz :-) J. 122 |
Data: Luty 24 2007 16:30:19 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: DoQ | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Nie mam zielonego pojecia :) Ale czy to wazne ile mocy?Wazne, bo o ile pamietam to smiesznie mala. http://transamrit.net/transam/ tu troche info jest. Kupisz sobie jakas astre 1.6 i do 120 silnika nie uslyszysz :-) Tia.. i kratke jeszcze zamontuje ;) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 123 |
Data: Luty 25 2007 11:19:22 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: blackbird | Tia.. i kratke jeszcze zamontuje ;) Obserwuje samochody na trasie i jestem przekonany, ze kratka dodaje jakies 20 KM. Lepsza niz magnetyzer? 124 |
Data: Luty 26 2007 13:34:17 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: szerszen |
Wazne, bo o ile pamietam to smiesznie mala. obsmialem sie jak norka no argument po prostu rewelacyjny a co do mocy, spojz na moment obrotowy takiego silnika, przy jakich obrotach go uzyskuje i ile jak bedziesz chcial jeszcze z tego silnika wyciagniesz, to sie nagle okaze, ze jak taka oastre do niego podepniesz postawiasz ja na hamulcu i biegu, to takim wozkiem ruszajac nawet nei zauwazysz ze ja ciagniesz 125 |
Data: Luty 26 2007 17:09:17 | Temat: Re: [onet] Otylia idzie w zaparte.. | Autor: | |