Grupy dyskusyjne   »   Palenie w samochodzie

Palenie w samochodzie



1 Data: Kwiecien 10 2012 20:10:18
Temat: Palenie w samochodzie
Autor: DooMiniK 

Mam nadziejÄ™, że nie bÄ™dzie 'flejmu' na grupie,
ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić, kara 3.000EU

- teraz debatujÄ… i najprawdopodobniej zakażÄ…
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html


--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel



2 Data: Kwiecien 10 2012 21:19:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 10 Apr 2012 20:10:18 +0100, DooMiniK napisał(a):

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić, kara 3.000EU
- teraz debatuj± i najprawdopodobniej zakaż±
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.
http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html

A w domu mozna palic, jak jest dziecko ?

I tak drobnymi kroczkami zabronia papierosow, wodki, samochodow, a potem
sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie wyrabia :-)

J.

3 Data: Kwiecien 11 2012 09:51:57
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Robert_J 

... a potem
sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie wyrabia :-)

Dużo nie trzeba, już jaki¶ poseł od Palikota wpadł na pomysł obowi±zkowych przegl±dów technicznych dla rowerów :-)

4 Data: Kwiecien 11 2012 08:26:37
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Robert_J  napisał(a):

> ... a potem
> sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie
> wyrabia :-)

Dużo nie trzeba, już jaki¶ poseł od Palikota wpadł na pomysł
obowi±zkowych przegl±dów technicznych dla rowerów :-)

A dlaczego nie. OC też powinni mieć obowi±zkowe.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

5 Data: Kwiecien 11 2012 10:58:19
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: WW 

W dniu 2012-04-11 10:26, kogutek pisze:

  napisał(a):

... a potem
sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie
wyrabia :-)

Dużo nie trzeba, już jaki¶ poseł od Palikota wpadł na pomysł
obowi±zkowych przegl±dów technicznych dla rowerów :-)

A dlaczego nie. OC też powinni mieć obowi±zkowe.


Popieram.
Już niejednego rowerzysta poturbował a potem bydle ucieka bo...jest anonimowy.




Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

6 Data: Kwiecien 11 2012 11:03:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 

"WW"  wrote in message

Dużo nie trzeba, już jaki¶ poseł od Palikota wpadł na pomysł
obowi±zkowych przegl±dów technicznych dla rowerów :-)
A dlaczego nie. OC też powinni mieć obowi±zkowe.
Popieram.
Już niejednego rowerzysta poturbował a potem bydle ucieka bo...jest
anonimowy.

I w czym tu pomoze przeglad i OC?

--
Axel

7 Data: Kwiecien 11 2012 11:06:08
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 11:03, Axel pisze:

I w czym tu pomoze przeglad i OC?

Nie w czym tylko komu? Władzy. :-)

z

PS. Kurde. Jak trzeba mieć poprzestawiane w łepetynie żeby na takie pomysły wpadać? :-)

8 Data: Kwiecien 11 2012 11:07:00
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 11:06, z pisze:

PS. Kurde. Jak trzeba mieć poprzestawiane w łepetynie żeby na takie pomysły wpadać? :-)

Zmysł obserwacji i wyczucie trędóf.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

9 Data: Kwiecien 11 2012 11:06:13
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 10:58, WW pisze:

W dniu 2012-04-11 10:26, kogutek pisze:
 napisał(a):

... a potem
sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie
wyrabia :-)

Dużo nie trzeba, już jaki¶ poseł od Palikota wpadł na pomysł
obowi±zkowych przegl±dów technicznych dla rowerów :-)

A dlaczego nie. OC też powinni mieć obowi±zkowe.


Popieram.
Już niejednego rowerzysta poturbował a potem bydle ucieka bo...jest anonimowy.

Na to samo OC nie pomoże. Potrzebne s± jeszcze numery rejestracyjne.
Ewentualnie można zwolnić z obowi±zku trzykołowe rowerki dziecięce. Na razie.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

10 Data: Kwiecien 11 2012 21:04:13
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: 'Tom N' 

Jakub Witkowski w

W dniu 2012-04-11 10:58, WW pisze:
A dlaczego nie. OC też powinni mieć obowi±zkowe.
Popieram.
Już niejednego rowerzysta poturbował a potem bydle ucieka bo...jest anonimowy.
Na to samo OC nie pomoże. Potrzebne s± jeszcze numery rejestracyjne.

Nie rower poturbował, tylko kolarz, i pewnie był pijany a jak pijany to
rower ukradł, bo każdy pijak to złodziej...

Ewentualnie można zwolnić z obowi±zku trzykołowe rowerki dziecięce. Na razie.

Rowerki dziecięce czemu s± winne?
A gdyby tak kolarzy szczepić (może być od maleńko¶ci) -- ot jaki¶ chip, do
tego systemy viaSzprycha...

--
Tomasz Nycz

11 Data: Kwiecien 11 2012 11:44:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Robert_J 

A dlaczego nie.

Ciekaw jestem w jaki sposób prowadzić ewidencję rowerów? :-) Może jeszcze nakazać tablice rejestracyjne, dokumenty, numery ramy itd? To może od razu nakaz rozszerzyć na hulajnogi, wrotki, rolki, wózki dziecięce itp...
Poza tym co chciałby¶ sprawdzać w takim rowerze?



OC też powinni mieć obowi±zkowe.

Tu akurat zgodzę się z Tob± w 100%. Sam mam, mimo że nieobowi±zkowe. Tyle że OC jest rowerzysty, a nie roweru :-)

12 Data: Kwiecien 11 2012 11:53:25
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomo¶ci

A dlaczego nie.
Ciekaw jestem w jaki sposób prowadzić ewidencję rowerów? :-) Może jeszcze nakazać tablice rejestracyjne,

Przed wojna byly.

dokumenty,  numery ramy itd?

A czemu nie ? Potem nie bedzie problemu "ukradli", tzn bedzie, ale latwiej wykazac czyj, no i trudniej zarejestrowac kradziony :-)


J.

13 Data: Kwiecien 11 2012 12:57:44
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 10:53, J.F wrote:

Użytkownik "Robert_J" napisał w wiadomo¶ci
A dlaczego nie.
Ciekaw jestem w jaki sposób prowadzić ewidencję rowerów? :-) Może
jeszcze nakazać tablice rejestracyjne,

Przed wojna byly.


Wyngiel je we wiosce, byndzie wojna. Przed wojn± tyż był.


dokumenty, numery ramy itd?

A czemu nie ? Potem nie bedzie problemu "ukradli", tzn bedzie, ale
latwiej wykazac czyj, no i trudniej zarejestrowac kradziony :-)

:-)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

14 Data: Kwiecien 11 2012 12:38:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert_J,

Wednesday, April 11, 2012, 11:44:24 AM, you wrote:

A dlaczego nie.
Ciekaw jestem w jaki sposób prowadzić ewidencję rowerów? :-)
Może jeszcze nakazać tablice rejestracyjne,

Bardzo dobry pomysł.

dokumenty, numery ramy itd?

Dokładnie.

To może od razu nakaz rozszerzyć na
hulajnogi, wrotki, rolki, wózki dziecięce itp...
Poza tym co chciałby¶ sprawdzać w takim rowerze?

Zgodno¶ć z przepisami. Na przykład istnienie i sprawno¶ć ¶wiateł,
hamulców.

OC też powinni mieć obowi±zkowe.
Tu akurat zgodzę się z Tob± w 100%. Sam mam, mimo że
nieobowi±zkowe. Tyle że OC jest rowerzysty, a nie roweru :-)

Cóż - zawsze uważ±łem i nadal uważam, że ubezpieczenie powinno
dotyczyć kieruj±cego a nie pojazdu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

15 Data: Kwiecien 11 2012 13:33:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Robert_J 

Poza tym co chciałby¶ sprawdzać w takim rowerze?

Zgodno¶ć z przepisami. Na przykład istnienie i sprawno¶ć ¶wiateł,
hamulców.

A jakie to przepisy? Najpierw należałoby takowe wprowadzić, a dopiero potem egzekwować ich przestrzeganie :-)

16 Data: Kwiecien 11 2012 13:36:25
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 01:33 PM, Robert_J wrote:


A jakie to przepisy? Najpierw należałoby takowe wprowadzić, a dopiero
potem egzekwować ich przestrzeganie :-)
>
No już widzę sraczkę tych leż±cych czy z ostrym kołem ;-)

--
Artur
ZZR 1200

17 Data: Kwiecien 11 2012 17:16:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Dykus 

Witam,

W dniu 2012-04-11 13:36, AZ pisze:

No już widzę sraczkę tych leż±cych czy z ostrym kołem ;-)

Aj tam. Skoro Ci na kolorowych tablicach mog± jeĽdzić bez przegl±dów, to dlaczego dla ostrych kół nie znalazły by się wyj±tki? ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

18 Data: Kwiecien 11 2012 17:20:07
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Dykus 

Witam,

W dniu 2012-04-11 12:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Może jeszcze nakazać tablice rejestracyjne,

Bardzo dobry pomysł.

To atak na wolno¶ć! Czemu by to miało służyć? :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

19 Data: Kwiecien 11 2012 17:33:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Dykus,

Wednesday, April 11, 2012, 5:20:07 PM, you wrote:

Może jeszcze nakazać tablice rejestracyjne,
Bardzo dobry pomysł.
To atak na wolno¶ć! Czemu by to miało służyć? :)

Ustalaniu sprawców wykroczeń czy kolizji.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

20 Data: Kwiecien 11 2012 17:46:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Dykus 

Witam,

W dniu 2012-04-11 17:33, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ustalaniu sprawców wykroczeń czy kolizji.

Oczywi¶cie. I konsekwentnie na czole każdemu numer identyfikacyjny.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

21 Data: Kwiecien 11 2012 17:54:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Dykus,

Wednesday, April 11, 2012, 5:46:51 PM, you wrote:

Ustalaniu sprawców wykroczeń czy kolizji.
Oczywi¶cie. I konsekwentnie na czole każdemu numer identyfikacyjny.

Koniecznie kod paskowy. I kamery HD wszędzie - nawet w kiblu.

A tak powazniej - wolno¶ć rowerzystów kończy się tam, gdzie zaczyna
się wolno¶ć innych uczestników ruchu. Rowerzy¶ci w razie wyrz±dzenia
szkody lub wykroczenia uciekaj±.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

22 Data: Kwiecien 12 2012 23:18:35
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 11 Apr 2012 11:44:24 +0200, Robert_J napisał(a):

A dlaczego nie.

Poza tym co chciałby¶ sprawdzać w takim rowerze?

Swiatla. I od razu pare wypadkow mniej ;-)

J

23 Data: Kwiecien 17 2012 11:12:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Wed, 11 Apr 2012 11:44:24 +0200, Robert_J napisał(a):
A dlaczego nie.

Poza tym co chciałby¶ sprawdzać w takim rowerze?

Swiatla. I od razu pare wypadkow mniej ;-)

sygnał dĽwiękowy, hamulec ręczny, pasy bezpieczeństwa, poduszki, system filtracji gazów wylotowych, opony. Można zaż±dać kontroli rentgenowskiej spawów ramy ;-)

24 Data: Kwiecien 10 2012 21:22:01
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:

Mam nadziejÄ™, że nie bÄ™dzie 'flejmu' na grupie,

Nie, no skÄ…d :)

ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić,

Słusznie. W Polsce w sumie jest podobnie :) No, ale nie
ma takiego zakazu wprost w PoRD.

kara 3.000EU

A co to za kara/waluta? Może siÄ™ opłaci?

- teraz debatujÄ… i najprawdopodobniej zakażÄ…
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

25 Data: Kwiecien 11 2012 07:45:31
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Tue, 10 Apr 2012 21:22:01 +0200, Artur Maśląg

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.
JeĹ›li jednak pytasz o zasadnoć zakazu tylko w aucie, *hint* kubatura.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

26 Data: Kwiecien 11 2012 06:16:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Myjk  napisał(a):

Tue, 10 Apr 2012 21:22:01 +0200, Artur Maśląg

> Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
> W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.
JeĹ›li jednak pytasz o zasadnoć zakazu tylko w aucie, *hint* kubatura.

Przy otwartym oknie kubatura całej planety. Przy zamkniętym i wł±czonej
wentylacji niewiele mniejsza.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Kwiecien 11 2012 08:49:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 07:45, Myjk pisze:

Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.
Je¶li jednak pytasz o zasadno¶ć zakazu tylko w aucie, *hint* kubatura.


Proszę sobie kubatur± gęby nie wycierać :-)
Może wprowadzić obowi±zkowe mierniki stężenia dymu. Wprowadzi się stosowne przepisy, stosowny producent mierników wygra przetarg, każdy będzie musiał zakupić... ble ble ble...
Tak wła¶nie funkcjonuje opiekuńcze państwo. Trwoni siły i ¶rodki bez sensu. Walczy dzielnie z problemami które nie występuj± w innych gorszych systemach :-) A to wszystko dla naszego dobra.

z

PS. Dzisiaj jedna ładna pani wkroczyła mi nagle przed maskę bo rozmawiała przez komórkę. Może kolejny paragrafik do kolekcji? :-)
Przecież to jest bardzo niebezpieczne łazić z komórk± przy uchu :-)

28 Data: Kwiecien 11 2012 11:19:25
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 08:49:17 +0200, z

Tak właĹ›nie funkcjonuje opiekuĹ„cze paĹ„stwo. Trwoni siły i Ĺ›rodki bez
sensu. Walczy dzielnie z problemami które nie wystÄ™pujÄ… w innych
gorszych systemach :-) A to wszystko dla naszego dobra.

To chyba nie byłeĹ› w Grecji czy Bułgari jeĹ›li tak twierdzisz. Zasadniczo to
nie jestem za wprowadzaniem coraz wiÄ™kszej iloĹ›ci zakazów, ale jednoczeĹ›nie
patrzÄ…c jak ludzie sÄ… samolubni i nie zwracaja uwagi na innych, to nie
widzÄ™ innego wyjĹ›cia. Nie na tym etapie ludzkiej... głupoty? I to nie
dotyczy tylko palaczy, ale wszystkich ludzi w mniejszym czy większym
stopniu. Np. jest brak zakazu srania psem na chodnikach i trawnikach pod
karÄ… grzywny, bÄ™dÄ… srać. Brak zakazu wprowadzania psów do restauracji, bÄ™dÄ…
wprowadzać. Brak zakazu wiÄ…zania psów przed sklepem, bÄ™dÄ… wiÄ…zać. Itd.

--
Pozdor Myjk

29 Data: Kwiecien 11 2012 11:23:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 11:19, Myjk pisze:

To chyba nie byłe¶ w Grecji czy Bułgari je¶li tak twierdzisz. Zasadniczo to
nie jestem za wprowadzaniem coraz większej ilo¶ci zakazów, ale jednocze¶nie
patrz±c jak ludzie s± samolubni i nie zwracaja uwagi na innych, to nie
widzę innego wyj¶cia. Nie na tym etapie ludzkiej... głupoty? I to nie
dotyczy tylko palaczy, ale wszystkich ludzi w mniejszym czy większym
stopniu. Np. jest brak zakazu srania psem na chodnikach i trawnikach pod
kar± grzywny, będ± srać. Brak zakazu wprowadzania psów do restauracji, będ±
wprowadzać. Brak zakazu wi±zania psów przed sklepem, będ± wi±zać. Itd.


Skoro masz takie podej¶cie... Biada nam. Zadbaj± o nas na ¶mierć :-)

z

30 Data: Kwiecien 11 2012 11:39:06
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 11:23:51 +0200, z

Skoro masz takie podejście...

Oh, nie tylko ja.

Biada nam.

Im. :)

--
Pozdor Myjk

31 Data: Kwiecien 11 2012 13:04:53
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomoĹ›ci

To chyba nie byłeĹ› w Grecji czy Bułgari jeĹ›li tak twierdzisz. Zasadniczo to
nie jestem za wprowadzaniem coraz wiÄ™kszej iloĹ›ci zakazów, ale jednoczeĹ›nie
patrzÄ…c jak ludzie sÄ… samolubni i nie zwracaja uwagi na innych, to nie
widzÄ™ innego wyjĹ›cia. Nie na tym etapie ludzkiej... głupoty? I to nie
dotyczy tylko palaczy, ale wszystkich ludzi w mniejszym czy większym
stopniu. Np. jest brak zakazu srania psem na chodnikach i trawnikach pod
karą grzywny, będą srać.

Alez Myjku - pies to takie zwierze, ze wysr* sie musi.
Kto tego nie rozumie ten powinien zakazac posiadania psow, albo wypuszczania psa poza wlasny ogrodek.

Polska nie Anglia, trawniczek u nas to zwyczajowo wlasnie sralnia dla pieskow.
A sprzatania chodnika po pupilu nie ma u nas zwyczaju, to dopiero trzeba wprowadzic.

Brak zakazu wprowadzania psów do restauracji, bÄ™dÄ…
wprowadzać. Brak zakazu wiÄ…zania psów przed sklepem, bÄ™dÄ… wiÄ…zać. Itd.

No ale dlaczego nie wiazac psa przed sklepem ?
Szczegolnie jak sklep zrobil specjalna barierke do wiazania :-)

J.

32 Data: Kwiecien 11 2012 13:07:06
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 01:04 PM, J.F wrote:


No ale dlaczego nie wiazac psa przed sklepem ?
Szczegolnie jak sklep zrobil specjalna barierke do wiazania :-)

Bo nie! Pewnie jacyĹ› zieloni psychopaci zrobili ankietÄ™ wĹ›ród wiÄ…zanych
pod sklepem psów z której płynie jeden wniosek - to Ľle wpływa na psychikÄ™ psa!

--
Artur
ZZR 1200

33 Data: Kwiecien 12 2012 09:06:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Arek 

W dniu 2012-04-11 13:07, AZ pisze:

On 04/11/2012 01:04 PM, J.F wrote:

No ale dlaczego nie wiazac psa przed sklepem ?
Szczegolnie jak sklep zrobil specjalna barierke do wiazania :-)

Bo nie! Pewnie jacyĹ› zieloni psychopaci zrobili ankietÄ™ wĹ›ród wiÄ…zanych
pod sklepem psów z której płynie jeden wniosek - to Ľle wpływa na
psychikÄ™ psa!

Ewentualnie ludzi, którzy chcieliby wejć do tego sklepu.

A.

34 Data: Kwiecien 11 2012 14:39:09
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 13:04:53 +0200, J.F

No ale dlaczego nie wiazac psa przed sklepem ?
Szczegolnie jak sklep zrobil specjalna barierke
do wiazania :-)

Mówisz o prÄ™tach w szybach drzwi wejĹ›ciowych,
zamontowanych przed wandalami, potocznie
zwanymi kratami? ;P

--
Pozdor Myjk

35 Data: Kwiecien 11 2012 14:45:09
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomoĹ›ci grup
Wed, 11 Apr 2012 13:04:53 +0200, J.F

No ale dlaczego nie wiazac psa przed sklepem ?
Szczegolnie jak sklep zrobil specjalna barierke
do wiazania :-)

Mówisz o prÄ™tach w szybach drzwi wejĹ›ciowych,
zamontowanych przed wandalami, potocznie
zwanymi kratami? ;P

A nie, te mi wylecialy z glowy ... bo dawno takich nie widzialem.

J.

36 Data: Kwiecien 11 2012 14:49:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 02:45 PM, J.F wrote:

Mówisz o prÄ™tach w szybach drzwi wejĹ›ciowych,
zamontowanych przed wandalami, potocznie
zwanymi kratami? ;P

A nie, te mi wylecialy z glowy ... bo dawno takich nie widzialem.

Eeee no co Ty, pod gieesem nie widziałeĹ›?

--
Artur
ZZR 1200

37 Data: Kwiecien 11 2012 14:57:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 14:45:09 +0200, J.F

A nie, te mi wylecialy z glowy ... bo dawno takich nie widzialem.

No to nie wiem, może chodziło o stojaki dla rowerów, wzglÄ™dnie donice
ozdobne, ew. porÄ™cze przy schodach, tudzież klamki, słupki, płotki?

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

38 Data: Kwiecien 11 2012 09:26:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-11 07:45, Myjk pisze:

Tue, 10 Apr 2012 21:22:01 +0200, Artur Maśląg

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.

Z logiki to niespecjalnie wynika.

JeĹ›li jednak pytasz o zasadnoć zakazu tylko w aucie, *hint* kubatura.

LOL - szczególnie przy otwartym oknie.

--
Jutro to dziĹ›, tyle że jutro.

39 Data: Kwiecien 11 2012 11:10:12
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 09:26:15 +0200, Artur Maśląg

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?
Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.
Z logiki to niespecjalnie wynika.

To fakt, w wiÄ™kszosci przypadków niestety nie wynika.

Znam dosłownie dwie osoby, które tak palÄ…, aby dziecko tego W OGĂ“LE tego
nie widziało, nie wspominajÄ…c o wÄ…chaniu dymu. Ale to wyjÄ…tki rodziców nie
myĹ›lÄ…cych tylko i wyłÄ…cznie o własnym nosie, za to potwierdzajace regułÄ™.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

40 Data: Kwiecien 11 2012 12:36:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-11 11:10, Myjk pisze:

Wed, 11 Apr 2012 09:26:15 +0200, Artur Maśląg

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?
Też nie wolno. Logika tego zabrania -- zarówno w domu jak i w samochodzie.
Z logiki to niespecjalnie wynika.

To fakt, w wiÄ™kszosci przypadków niestety nie wynika.

Znam dosłownie dwie osoby, które tak palÄ…, aby dziecko tego W OGĂ“LE tego
nie widziało, nie wspominajÄ…c o wÄ…chaniu dymu.

Masz racjÄ™, niech palÄ… w ukryciu, niech pijÄ… w ukryciu, niech jedzÄ…
niezdrowe rzeczy w ukryciu. Dziecko należy chować pod kloszem.

Ale to wyjÄ…tki rodziców nie
myĹ›lÄ…cych tylko i wyłÄ…cznie o własnym nosie, za to potwierdzajace regułÄ™.

Chowanie się z papierosem niespecjalnie świadczy o "myśleniu".
Dzieci siÄ™ szybko uczÄ…...

--
Jutro to dziĹ›, tyle że jutro.

41 Data: Kwiecien 11 2012 14:32:41
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 12:36:58 +0200, Artur Maśląg

Znam dosłownie dwie osoby, które tak palÄ…, aby dziecko tego
W OGĂ“LE tego nie widziało, nie wspominajÄ…c o wÄ…chaniu dymu.
Masz racjÄ™, niech palÄ… w ukryciu, niech pijÄ… w ukryciu,
niech jedzÄ… niezdrowe rzeczy w ukryciu. Dziecko należy
chować pod kloszem.

Dziecko należy przede wszsytkim wychować, każdy ma jakÄ…Ĺ› swojÄ… drogÄ™. Wg
mnie, mimo wszystko, lepszÄ… drogÄ… do wychowania dziecka jest tryb ukrycia
nałogu, niż bezpardonowe trzymanie dziecka w nałogu razem ze sobÄ…. Tak, to
hipokryzja, a kiedyś i tak będą musieli zderzyć dziecko z prawdą.
 
Ale to wyjÄ…tki rodziców nie myĹ›lÄ…cych tylko
i wyłÄ…cznie o własnym nosie, za to potwierdzajace regułÄ™.
Chowanie się z papierosem niespecjalnie świadczy o "myśleniu".

To Ĺ›wiadczy tylko o tym, że myĹ›lÄ… trochÄ™ wiÄ™cej niż inni. Czy dużo, to już
inna para butów, bo oczywiĹ›cie zgadzam siÄ™, że nałóg nikotynowy, jak
zresztÄ… każdy nałóg, jest głupotÄ… i stanem chorego umysłu. Dlatego pewnie
ci których przytoczyłem, siÄ™ wyleczyli w koĹ„cu na stałe. :P

Dzieci siÄ™ szybko uczÄ…...

Głównie obserwujÄ…c rodziców.

--
Pozdor Myjk

42 Data: Kwiecien 11 2012 17:22:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-11 14:32, Myjk pisze:

Wed, 11 Apr 2012 12:36:58 +0200, Artur Maśląg
(...)
Masz racjÄ™, niech palÄ… w ukryciu, niech pijÄ… w ukryciu,
niech jedzÄ… niezdrowe rzeczy w ukryciu. Dziecko należy
chować pod kloszem.

Dziecko należy przede wszsytkim wychować, każdy ma jakÄ…Ĺ› swojÄ… drogÄ™.

Tak, należy i każdy ma własnÄ… drogÄ™.

Wg
mnie, mimo wszystko, lepszÄ… drogÄ… do wychowania dziecka jest tryb ukrycia
nałogu, niż bezpardonowe trzymanie dziecka w nałogu razem ze sobÄ…. Tak, to
hipokryzja, a kiedyś i tak będą musieli zderzyć dziecko z prawdą.

Ukrywanie do niczego nie prowadzi, a fakt obcowanie z nałogiem
nie Ĺ›wiadczy o tym, że dziecko bÄ™dzie nim obciÄ…żone.

Chowanie się z papierosem niespecjalnie świadczy o "myśleniu".

To Ĺ›wiadczy tylko o tym, że myĹ›lÄ… trochÄ™ wiÄ™cej niż inni.

Nie, o niczym takim nie świadczy. Chcą ukrywać i palić w ukryciu
- ich problem, ich decyzja.

Czy dużo, to już inna para butów,

Otóż to - najpierw piszesz, że wiÄ™cej od innych, teraz, że nie wiadomo
czy dużo. MajÄ… jakiĹ› tam model swoich zachowaĹ„ i tyle.

bo oczywiĹ›cie zgadzam siÄ™, że nałóg nikotynowy, jak
zresztÄ… każdy nałóg, jest głupotÄ… i stanem chorego umysłu.

Widzisz, Ĺ›wiat nie jest binarny i z nałogami itd. bywa różnie.
Jeden zbiera znaczki, inny lubi jak mu skarpetki śmierdzą.
Poza tym jak zdefiniujesz "zdrowy" umysł?

Dlatego pewnie
ci których przytoczyłem, siÄ™ wyleczyli w koĹ„cu na stałe. :P

Wyleczyli siÄ™, powiadasz. To można różnie rozumieć. Nie palÄ…
czy przestali się chować?

Dzieci siÄ™ szybko uczÄ…...

Głównie obserwujÄ…c rodziców.

Również.

43 Data: Kwiecien 11 2012 09:25:19
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 10/04/2012 20:22, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:
Mam nadzieję, że nie będzie 'flejmu' na grupie,

Nie, no sk±d :)

ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić,

Słusznie. W Polsce w sumie jest podobnie :) No, ale nie
ma takiego zakazu wprost w PoRD.

kara 3.000EU

A co to za kara/waluta? Może się opłaci?

- teraz debatuj± i najprawdopodobniej zakaż±
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html


Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji państwa w prywatno¶ć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

Ale rozumiesz, że samochodem firmowym jeżdż± często też inni pracownicy, którym nieraz obiad się zwraca po jednym oddechu w takim zasmrodzonym syfie po palaczu? Tylko pal±cym wydaje się, że to nie ¶mierdzi gorzej niż kupa łajna w polu.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

44 Data: Kwiecien 11 2012 10:49:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 10:25, kamil pisze:

On 10/04/2012 20:22, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:
Mam nadzieję, że nie będzie 'flejmu' na grupie,

Nie, no sk±d :)

ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić,

Słusznie. W Polsce w sumie jest podobnie :) No, ale nie
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ma takiego zakazu wprost w PoRD.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

kara 3.000EU

A co to za kara/waluta? Może się opłaci?

- teraz debatuj± i najprawdopodobniej zakaż±
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html



Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji państwa w prywatno¶ć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

Ale rozumiesz, że samochodem firmowym jeżdż± często też inni pracownicy,
którym nieraz obiad się zwraca po jednym oddechu w takim zasmrodzonym
syfie po palaczu?

Potrafisz przeczytać ze zrozumieniem więcej niż jedn± linijkę tekstu?
Wytłumaczę może - tak, popieram zakaz palenia w pojazdach służbowych
i w wielu firmach w Polsce taki jest, mimo braku zakazu w PoRD jako
takim.

Tylko pal±cym wydaje się, że to nie ¶mierdzi gorzej
niż kupa łajna w polu.

Nie tylko pal±cym, ale to już inna kwestia.

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

45 Data: Kwiecien 11 2012 11:11:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 10:49, Artur Ma¶l±g pisze:

Wytłumaczę może - tak, popieram zakaz palenia w pojazdach służbowych
i w wielu firmach w Polsce taki jest

I to jest oczywi¶cie wła¶ciwe miejsce dla takich zakazów.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

46 Data: Kwiecien 11 2012 11:56:43
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 11:11, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2012-04-11 10:49, Artur Ma¶l±g pisze:

Wytłumaczę może - tak, popieram zakaz palenia w pojazdach służbowych
i w wielu firmach w Polsce taki jest

I to jest oczywi¶cie wła¶ciwe miejsce dla takich zakazów.

Tak, uważam że jest to wła¶ciwe miejsce - w przeciwieństwie do
takich zapisów w PoRD (poza transportem publicznym).

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

47 Data: Kwiecien 11 2012 12:34:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Miroo 

W dniu 2012-04-11 10:49, Artur Ma¶l±g pisze:

Tylko pal±cym wydaje się, że to nie ¶mierdzi gorzej
niż kupa łajna w polu.

Nie tylko pal±cym, ale to już inna kwestia.


Ty twierdzisz, że niektórym niepal±cym nie ¶mierdzi, a ja twierdzę, że wielu pal±cym ¶mierdzi. W pewnej znanej mi firmie jest urz±dzona palarnia, z której nikt nie korzysta, bo tam ¶mierdzi :) A dzięki tym wybrednym palaczom  ¶mierdzi również w toaletach, na korytarzach i w różnych innych zakamarkach. I nikt z tym porz±dku nie zrobi, bo najwięcej pali kadra dyrektorsko-kierownicza.

W innej znanej mi firmie wła¶ciciel wymusił, przepraszam, zaproponował wszystkim prezesom i wyższym dyrektorom rezygnację z nałogu :)

¦wiat się zmienia. Jak moi rodzice studiowali, to w standardzie było, że wykładowcy palili prowadz±c zajęcia. Jak ja studiowałem, to zezwolono na palenie tylko na korytarzu na co drugim piętrze uczelni. Spowodowało to bunt wielu wykładowców, a w niczym nie pomogło, bo i tak ¶mierdziało wszędzie :) Z tego co słyszałem, obecnie w ogóle nie wolno palić.

Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak dyskryminuj± innych.

Pozdrawiam
Miroo

48 Data: Kwiecien 11 2012 12:51:37
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomo¶ci

Ty twierdzisz, że niektórym niepal±cym nie ¶mierdzi, a ja twierdzę, że wielu pal±cym ¶mierdzi. W pewnej znanej mi firmie jest urz±dzona palarnia, z której nikt nie korzysta, bo tam ¶mierdzi :)

Ja tam widzialem palarnie z ktorej korzystano. W sumie to nie wiem po co tam bylo tracic pieniadze na palenie - siekiera wisiala taka.

W innej znanej mi firmie wła¶ciciel wymusił, przepraszam, zaproponował wszystkim prezesom i wyższym dyrektorom rezygnację z nałogu :)

A znajomy dyrektor opowiadal jak to cala firma ma szystkie budynki "smoke free" ... tylko na pietrze zarzadu jest "enjoy smoking".

Niepalenie wsrod pracownikow popieraja, bo wydajnosc rosnie :-)

Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak dyskryminuj± innych.

W momencie kiedy nie moze byc kawiarni czy wagonu dla palacych to chyba jednak sa dyskryminowani.

A teraz nawet w sluzbowo-prywatnym samochodzie nie beda mogli sobie zapalic ?

J.

49 Data: Kwiecien 11 2012 14:10:09
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 12:34, Miroo pisze:

W dniu 2012-04-11 10:49, Artur Ma¶l±g pisze:
Tylko pal±cym wydaje się, że to nie ¶mierdzi gorzej
niż kupa łajna w polu.

Nie tylko pal±cym, ale to już inna kwestia.


Ty twierdzisz, że niektórym niepal±cym nie ¶mierdzi, a ja twierdzę, że
wielu pal±cym ¶mierdzi.

Nie - napisałem, że nie wszystkim niepal±cym ¶mierdzi, co nie znaczy,
że nie może ¶mierdzieć samym pal±cym. Można palić po ludzku i nie być
¶mierdzielem, a można inaczej - w różnych kombinacjach. Nie jest
dziwne, że wielu pal±cych omija pewne miejsca, ale nie znaczy to,
z automatu będ± innym zatruwać teren tam, gdzie palić nie wolno.

W pewnej znanej mi firmie jest urz±dzona
palarnia, z której nikt nie korzysta, bo tam ¶mierdzi :)

Wcale się nie dziwię - widziałem już parę klatek zrobionych dla
zasady, ponieważ przepisy wymagały. O wentylacji już oczywi¶cie
zapomniano. Widziałem również takie, gdzie można było spokojnie
wej¶ć i tragedii nie było.

A dzięki tym
wybrednym palaczom ¶mierdzi również w toaletach, na korytarzach i w
różnych innych zakamarkach. I nikt z tym porz±dku nie zrobi, bo
najwięcej pali kadra dyrektorsko-kierownicza.

Zdaje się, że nie piszesz o wybrednych palaczach, tylko o innej
odmianie ¶mierdzieli. Wykształcenie czy też piastowane stanowisko
nie ¶wiadczy wprost w kulturze w tej materii, że o kulturze jazdy
nie wspomnę. Skoro kadra kierownicza się nie stosuje do zakazów,
to jak wymagać ich przestrzegania od szeregowych pracowników?

W innej znanej mi firmie wła¶ciciel wymusił, przepraszam, zaproponował
wszystkim prezesom i wyższym dyrektorom rezygnację z nałogu :)

Nie wiem jak wymusił, ale generalnie jest zakaz palenia w miejscu
pracy - jest wykroczenie i Państwowa Inspekcja Sanitarna może ukarać
grzywn± 500zł. Jak to jest realizowane w szczegółach - nie wiem.
Tu gdzie aktualnie pracuję jest zakaz palenia w całym budynku
i chyba nie ma wyznaczonej palarni.

¦wiat się zmienia.

To fakt.

Jak moi rodzice studiowali, to w standardzie było, że
wykładowcy palili prowadz±c zajęcia. Jak ja studiowałem, to zezwolono na
palenie tylko na korytarzu na co drugim piętrze uczelni. Spowodowało to
bunt wielu wykładowców, a w niczym nie pomogło, bo i tak ¶mierdziało
wszędzie :)

Szczerze? Nie pamiętam takich szczegółów, za to pamiętam, że palenie
było powszechne i jak poszedłem do pracy to jedynie ja nie paliłem
w dziale ;)

Z tego co słyszałem, obecnie w ogóle nie wolno palić.

Zdaje się, że już od dawna. W zasadzie to w ogóle chyba już nie
spotykam budynków (nie tylko uczelni) gdzie można oficjalnie
palić na terenie - zreszt± ustawowo nie wolno. Co innego oczywi¶cie
rzeczywisto¶ć :)

Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

50 Data: Kwiecien 11 2012 13:17:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:


Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na uczelni? A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo majtać genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

¦wiat jest niesprawiedliwy, deal with it.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

51 Data: Kwiecien 11 2012 14:25:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomo¶ci
On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na uczelni?

A nie ? Popatrz - upalic sie tytoniem mozna, upic sie mozna, a w zyle sobie dac nie mozna.
Co to kogo obchodzi jak ja sie odurzam ?

A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo majtać genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

No i zauwaz ze naturysci sa miejscami tolerowani. Palacze juz nie.

J.

52 Data: Kwiecien 11 2012 14:14:04
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 13:25, J.F wrote:

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomo¶ci
On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:
Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na
uczelni?

A nie ? Popatrz - upalic sie tytoniem mozna, upic sie mozna, a w zyle
sobie dac nie mozna.
Co to kogo obchodzi jak ja sie odurzam ?

A mnie to nie obchodzi, ¶mieszy raczej. Ot, taka bezcelowa walka z otaczaj±c± rzeczywisto¶ci±, przez która ja mam ubaw, a ty zapsuty humor. :)

A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo majtać
genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

No i zauwaz ze naturysci sa miejscami tolerowani. Palacze juz nie.

W palarni s± tolerowani, albo z daleka od innych ludzi. Zupełnie, jak natury¶ci.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

53 Data: Kwiecien 11 2012 14:41:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 14:17, kamil pisze:

On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:


Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na
uczelni?

Co¶ wspominałe¶ o sprowadzaniu sprawy do absurdu. Z drugiej strony
jednak w niektórych krajach można sobie spokojnie zapalić jointa itd.

A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo
majtać genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

Znów pudło - maj± plaże dla "siebie", w bardzo wielu miejscach
kobiety mog± się opalać topless itd. Ba, w Szwecji nawet na
publicznych basenach (nie wiem czy wszędzie) - zaczęło się
chyba od Kopenhagi(tak, wiem że to Dania) jak dobrze pamiętam.
Z drugiej strony w krajach mniej "cywilizowanych" biegaj± sobie
z tym na wierzchu i nikt z tego sensacji nie robi.

¦wiat jest niesprawiedliwy, deal with it.

To Ty akceptujesz tylko jeden model "życia" i nie akceptujesz
całej reszty.

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

54 Data: Kwiecien 11 2012 14:15:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 13:41, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-04-11 14:17, kamil pisze:
On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:


Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na
uczelni?

Co¶ wspominałe¶ o sprowadzaniu sprawy do absurdu. Z drugiej strony
jednak w niektórych krajach można sobie spokojnie zapalić jointa itd.

My¶lałem, że tak oczywist± ironię będzie łatwo wyczuć, widać przeliczyłem Twoj± inteligencję. ;)

A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo
majtać genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

Znów pudło - maj± plaże dla "siebie", w bardzo wielu miejscach
kobiety mog± się opalać topless itd. Ba, w Szwecji nawet na
publicznych basenach (nie wiem czy wszędzie) - zaczęło się
chyba od Kopenhagi(tak, wiem że to Dania) jak dobrze pamiętam.
Z drugiej strony w krajach mniej "cywilizowanych" biegaj± sobie
z tym na wierzchu i nikt z tego sensacji nie robi.


Jakie znów pudło? Palacze maj± dla siebie palarnie, mog± też zapalić na plaży.

¦wiat jest niesprawiedliwy, deal with it.

To Ty akceptujesz tylko jeden model "życia" i nie akceptujesz
całej reszty.

Nie akceptuję smrodu i ulic zasyfionych petami, tu masz rację.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

55 Data: Kwiecien 11 2012 16:43:05
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 15:15, kamil pisze:

On 11/04/2012 13:41, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2012-04-11 14:17, kamil pisze:
On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:

Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj±
jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na
uczelni?

Co¶ wspominałe¶ o sprowadzaniu sprawy do absurdu. Z drugiej strony
jednak w niektórych krajach można sobie spokojnie zapalić jointa itd.

My¶lałem, że tak oczywist± ironię będzie łatwo wyczuć, widać
przeliczyłem Twoj± inteligencję. ;)

Tu nie chodzi o moj± inteligencję, tylko o Twoj± kiepsk± pamięć.
Do tego ja pisałem całkiem poważnie.

A co z dyskryminacj± naturystów, przecież maj± chyba prawo
majtać genitaliami gdzie i kiedy im się spodoba?

Znów pudło - maj± plaże dla "siebie", w bardzo wielu miejscach
kobiety mog± się opalać topless itd. Ba, w Szwecji nawet na
publicznych basenach (nie wiem czy wszędzie) - zaczęło się
chyba od Kopenhagi(tak, wiem że to Dania) jak dobrze pamiętam.
Z drugiej strony w krajach mniej "cywilizowanych" biegaj± sobie
z tym na wierzchu i nikt z tego sensacji nie robi.

Jakie znów pudło?

Może być tekturowe - wybierz sobie. ¦wiat nie jest binarny.

Palacze maj± dla siebie palarnie, mog± też zapalić na
plaży.

Problem w tym, że tych palarni nie ma, a na plażach w wielu miejscach
jest stosowny zakaz. Tylko nie pisz łaskawie, że Ciebie to nie dotyczy,
ponieważ nie palisz.

¦wiat jest niesprawiedliwy, deal with it.

To Ty akceptujesz tylko jeden model "życia" i nie akceptujesz
całej reszty.

Nie akceptuję smrodu i ulic zasyfionych petami, tu masz rację.

No tak, ale topless i joina zaakceptujesz, tylko wstydzisz się
przyznać.

56 Data: Kwiecien 11 2012 15:49:41
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 15:43, Artur Ma¶l±g wrote:


Palacze maj± dla siebie palarnie, mog± też zapalić na
plaży.

Problem w tym, że tych palarni nie ma, a na plażach w wielu miejscach
jest stosowny zakaz. Tylko nie pisz łaskawie, że Ciebie to nie dotyczy,
ponieważ nie palisz.

Nie ma też wielu miejsc, w których można dać sobie w żyłę, i co z tego?

¦wiat jest niesprawiedliwy, deal with it.

To Ty akceptujesz tylko jeden model "życia" i nie akceptujesz
całej reszty.

Nie akceptuję smrodu i ulic zasyfionych petami, tu masz rację.

No tak, ale topless i joina zaakceptujesz, tylko wstydzisz się
przyznać.

Wdychanie wyziewów papierosowych porównał bym raczej do gołych jajek emeryta z nadwag± i skręta z filcowej szmaty, więc znów co¶ te twoje argumenty kupy się nie klej±.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

57 Data: Kwiecien 12 2012 11:17:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 14:17, kamil pisze:

On 11/04/2012 13:10, Artur Ma¶l±g wrote:


Biedni palacze. Uważaj±, że s± dyskryminowani, a sami nie zauważaj± jak
dyskryminuj± innych.

Co¶ mi się wydaje, że jednak s± dyskryminowani, skoro jest tyle zakazów
i nie bardzo dostaj± alternatywę, a dodatkowo chc± zakazać palenia
nawet w prywatnym samochodzie.

Narkomani też s± dyskryminowani, bo nie mog± sobie w żyłę dawać na uczelni?

A naprawdę nie mog±?

To dziwne, bo w przeciwieństwie do palaczy nikomu nie smrodz± przecież.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

58 Data: Kwiecien 11 2012 09:30:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 11 Apr 2012 09:25:19 +0100 osobnik zwany kamil
wystukał:

Ale rozumiesz, że samochodem firmowym jeżdżÄ… czÄ™sto też inni pracownicy,
którym nieraz obiad siÄ™ zwraca po jednym oddechu w takim zasmrodzonym
syfie po palaczu? Tylko palÄ…cym wydaje siÄ™, że to nie Ĺ›mierdzi gorzej
niż kupa łajna w polu.

jak nie zostawiasz kiepów to niekoniecznie.
Ja palÄ™ i niepalÄ…cy siÄ™ dziwiÄ… jak wsiadajÄ…, że nic nie czuć

a co do meritum to niech się państwo odstosunkuje. Od decydowania jest
właĹ›ciciel.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

59 Data: Kwiecien 11 2012 14:17:25
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 11 Apr 2012 09:30:17 +0000 (UTC), masti napisał(a):

jak nie zostawiasz kiepów to niekoniecznie.
Ja palę i niepal±cy się dziwi± jak wsiadaj±, że nic nie czuć

W sensie wyrzucasz pety za okno?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

60 Data: Kwiecien 11 2012 15:15:31
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 11 Apr 2012 14:17:25 +0200 osobnik zwany MadMan
wystukał:

Dnia Wed, 11 Apr 2012 09:30:17 +0000 (UTC), masti napisał(a):

jak nie zostawiasz kiepów to niekoniecznie. Ja palÄ™ i niepalÄ…cy siÄ™
dziwiÄ… jak wsiadajÄ…, że nic nie czuć

W sensie wyrzucasz pety za okno?

w sensie nie zostawiam ich na noc



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

61 Data: Maj 12 2012 15:53:04
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Tadeusz 

W dniu 2012-04-11 14:17, MadMan pisze:

Dnia Wed, 11 Apr 2012 09:30:17 +0000 (UTC), masti napisał(a):

jak nie zostawiasz kiepów to niekoniecznie.
Ja palę i niepal±cy się dziwi± jak wsiadaj±, że nic nie czuć

W sensie wyrzucasz pety za okno?


a gdzie mamy wyrzucać kiepy? nie ma popielniczek przy krawędzi ulicy, więc rzucamy na ulice, proste

62 Data: Kwiecien 11 2012 11:17:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

Artur Maśląg wrote:

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html

Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w samochodzie jest zamkniÄ™te w malutkiej puszce z rodzicami debilami i nie ma szansy na ucieczkÄ™.

63 Data: Kwiecien 11 2012 12:38:28
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-11 11:17, Marek Dyjor pisze:

Artur Maśląg wrote:
http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html


Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji paĹ„stwa w prywatnoć.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?

W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie
wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w
samochodzie jest zamknięte w malutkiej puszce z rodzicami debilami i nie
ma szansy na ucieczkÄ™.

Z całÄ… pewnoĹ›ciÄ… - potrafiÄ… siÄ™ zamykać zanim nauczÄ… siÄ™ chodzić,
czy już wczeĹ›niej?

--
Jutro to dziĹ›, tyle że jutro.

64 Data: Kwiecien 11 2012 10:43:35
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: to 

begin Marek Dyjor

W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie
wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w
samochodzie jest zamknięte w malutkiej puszce z rodzicami debilami i nie
ma szansy na ucieczkÄ™.

A chipsy można dać dziecku jak jedzie samochodem? Też niezdrowe.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

65 Data: Kwiecien 11 2012 13:00:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 12:43 PM, to wrote:

W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie
wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w
samochodzie jest zamknięte w malutkiej puszce z rodzicami debilami i nie
ma szansy na ucieczkÄ™.

A chipsy można dać dziecku jak jedzie samochodem? Też niezdrowe.

W ogóle rodzice zabierajÄ…cy dziecko samochodem to IDIOCI. Można mieć wypadek, dziecko może zginąć, zostać kalekÄ… albo sierotÄ… a jak uda siÄ™ bez wypadku to musi wdychać te wszystkie smrody z ulicy, no i hałas który dobrze na psychikÄ™ na pewno nie wpływa. Dzieci powinny być chowane na nieskalanej cywilizacjÄ… górskiej wsi wĹ›ród dzikich zwierzÄ…t, bujnej zielonej roĹ›linoĹ›ci, oddychajÄ…c czystym górskim powietrzem gdzie miały by ciszÄ™ i spokój.

--
Artur
ZZR 1200

66 Data: Kwiecien 11 2012 14:31:49
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

AZ wrote:

On 04/11/2012 12:43 PM, to wrote:
W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie
wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w
samochodzie jest zamknięte w malutkiej puszce z rodzicami debilami
i nie ma szansy na ucieczkÄ™.

A chipsy można dać dziecku jak jedzie samochodem? Też niezdrowe.

W ogóle rodzice zabierajÄ…cy dziecko samochodem to IDIOCI. Można mieć
wypadek, dziecko może zginąć, zostać kalekÄ… albo sierotÄ… a jak uda siÄ™
bez wypadku to musi wdychać te wszystkie smrody z ulicy, no i hałas
który dobrze na psychikÄ™ na pewno nie wpływa. Dzieci powinny być
chowane na nieskalanej cywilizacjÄ… górskiej wsi wĹ›ród dzikich
zwierzÄ…t, bujnej zielonej roĹ›linoĹ›ci, oddychajÄ…c czystym górskim
powietrzem gdzie miały by ciszÄ™ i spokój.

wiem juz że internet jest pełen idiotów, patrzÄ…c na drogi widać że w Ĺ›ród kierowców odsetek zidiocenia jest wyższy.


Czym innym jest ryzyko  RYZYKO wypadku a czym innym jest pewnoć uszczerbku dla zdrowia wynikajÄ…ca z wdychania dymu papierosowego.

67 Data: Kwiecien 11 2012 14:36:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 02:31 PM, Marek Dyjor wrote:


Czym innym jest ryzyko RYZYKO wypadku a czym innym jest pewnoć
uszczerbku dla zdrowia wynikajÄ…ca z wdychania dymu papierosowego.
>
A jaka jest pewnoć uszczerbku na zdrowiu wynikajÄ…ca z wdychania produktów spalania z wszelakich złomów na naszych drogach?

--
Artur
ZZR 1200

68 Data: Kwiecien 11 2012 14:16:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 13:36, AZ wrote:

On 04/11/2012 02:31 PM, Marek Dyjor wrote:

Czym innym jest ryzyko RYZYKO wypadku a czym innym jest pewno¶ć
uszczerbku dla zdrowia wynikaj±ca z wdychania dymu papierosowego.
 >
A jaka jest pewno¶ć uszczerbku na zdrowiu wynikaj±ca z wdychania
produktów spalania z wszelakich złomów na naszych drogach?

Podeprzyj j± odpowiednimi badaniami i po problemie, tych potwierdzaj±cych szkodliwo¶ć dymu tytoniowego jest aż nadto.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

69 Data: Kwiecien 11 2012 15:20:22
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 03:16 PM, kamil wrote:


Podeprzyj j± odpowiednimi badaniami i po problemie, tych
potwierdzaj±cych szkodliwo¶ć dymu tytoniowego jest aż nadto.

Pierwsze z brzegu:
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=koalicja.broszuras_03

-- -
Według badań, w tunelach, wielopoziomowych parkingach samochodowych, okolicach stacji benzynowych stężenie zanieczyszczeń niekiedy jest od 4 do 40 razy wyższe niż ¶rednia dla całego obszaru miejskiego. Badania przeprowadzone w Londynie pokazały, że stężenie niektórych zanieczyszczeń jest kilkakrotnie wyższe wewn±trz samochodu niż stężenie w otoczeniu [15]. Dlatego też kierowca samochodu po przejechaniu samochodem danego odcinka w mie¶cie ma dużo wyższe stężenie tlenku węgla we krwi niż rowerzysta, który pokonał ten sam odcinek.
-- -

--
Artur
ZZR 1200

70 Data: Kwiecien 11 2012 14:23:12
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 14:20, AZ wrote:

On 04/11/2012 03:16 PM, kamil wrote:

Podeprzyj j± odpowiednimi badaniami i po problemie, tych
potwierdzaj±cych szkodliwo¶ć dymu tytoniowego jest aż nadto.

Pierwsze z brzegu:
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=koalicja.broszuras_03

-- -
Według badań, w tunelach, wielopoziomowych parkingach samochodowych,
okolicach stacji benzynowych stężenie zanieczyszczeń niekiedy jest od 4
do 40 razy wyższe niż ¶rednia dla całego obszaru miejskiego. Badania
przeprowadzone w Londynie pokazały, że stężenie niektórych
zanieczyszczeń jest kilkakrotnie wyższe wewn±trz samochodu niż stężenie
w otoczeniu [15]. Dlatego też kierowca samochodu po przejechaniu
samochodem danego odcinka w mie¶cie ma dużo wyższe stężenie tlenku węgla
we krwi niż rowerzysta, który pokonał ten sam odcinek.

I gdzie tu potwierdzenie długoterminowej szkodliwo¶ci czy wła¶ciwo¶ci rakotwórczych tego tlenku węgla?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

71 Data: Kwiecien 11 2012 15:28:30
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 03:23 PM, kamil wrote:

Pierwsze z brzegu:
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=koalicja.broszuras_03

-- -
Według badań, w tunelach, wielopoziomowych parkingach samochodowych,
okolicach stacji benzynowych stężenie zanieczyszczeń niekiedy jest od 4
do 40 razy wyższe niż ¶rednia dla całego obszaru miejskiego. Badania
przeprowadzone w Londynie pokazały, że stężenie niektórych
zanieczyszczeń jest kilkakrotnie wyższe wewn±trz samochodu niż stężenie
w otoczeniu [15]. Dlatego też kierowca samochodu po przejechaniu
samochodem danego odcinka w mie¶cie ma dużo wyższe stężenie tlenku węgla
we krwi niż rowerzysta, który pokonał ten sam odcinek.

I gdzie tu potwierdzenie długoterminowej szkodliwo¶ci czy wła¶ciwo¶ci
rakotwórczych tego tlenku węgla?

Dżizas, weĽże otwórz ten link i poczytaj co jeszcze zawieraj± spaliny
z transportu a jak Ci mało to wpisz w Google "spaliny transport zdrowie".

--
Artur
ZZR 1200

72 Data: Kwiecien 11 2012 14:39:20
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 14:28, AZ wrote:

On 04/11/2012 03:23 PM, kamil wrote:
Pierwsze z brzegu:
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=koalicja.broszuras_03

-- -
Według badań, w tunelach, wielopoziomowych parkingach samochodowych,
okolicach stacji benzynowych stężenie zanieczyszczeń niekiedy jest od 4
do 40 razy wyższe niż ¶rednia dla całego obszaru miejskiego. Badania
przeprowadzone w Londynie pokazały, że stężenie niektórych
zanieczyszczeń jest kilkakrotnie wyższe wewn±trz samochodu niż stężenie
w otoczeniu [15]. Dlatego też kierowca samochodu po przejechaniu
samochodem danego odcinka w mie¶cie ma dużo wyższe stężenie tlenku węgla
we krwi niż rowerzysta, który pokonał ten sam odcinek.

I gdzie tu potwierdzenie długoterminowej szkodliwo¶ci czy wła¶ciwo¶ci
rakotwórczych tego tlenku węgla?

Dżizas, weĽże otwórz ten link i poczytaj co jeszcze zawieraj± spaliny
z transportu a jak Ci mało to wpisz w Google "spaliny transport zdrowie".

Dżizas, weĽże cytuj to co trzeba.

Czy jeste¶ przeciwny ograniczaniu emisji spalin i wprowadzaniu kolejnych norm euro?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

73 Data: Kwiecien 11 2012 18:22:43
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/11/2012 03:39 PM, kamil wrote:


Czy jeste¶ przeciwny ograniczaniu emisji spalin i wprowadzaniu kolejnych
norm euro?

Ja jestem za, pod jednym warunkiem, niech to będzie w zgodzie z postępem
technologicznym. A nie junia powie to producenci robi± fuszere i póĽniej s± samochody z pierdol±cymi się wiecznie filtrami cz±stek stałych. Gdyby to działało a katalizatory nie kosztowały fortuny to by ludzie nie wycinali.

--
Artur
ZZR 1200

74 Data: Kwiecien 12 2012 15:58:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 17:22, AZ wrote:

On 04/11/2012 03:39 PM, kamil wrote:

Czy jeste¶ przeciwny ograniczaniu emisji spalin i wprowadzaniu kolejnych
norm euro?

Ja jestem za, pod jednym warunkiem, niech to będzie w zgodzie z postępem
technologicznym. A nie junia powie to producenci robi± fuszere i póĽniej
s± samochody z pierdol±cymi się wiecznie filtrami cz±stek stałych. Gdyby
to działało a katalizatory nie kosztowały fortuny to by ludzie nie
wycinali.

Teraz jestem zdezorientowany. ograniczanie emisji szkodliwych spalin popierasz, a ograniczenie smrodzenia rakotwórczym dymem to już głupota? Podziwu godna konsekwencja.


P.S. Wycinaj± chyba głównie w Polsce, ale cudów nie spodziewajmy się po kraju, gdzie sporo ludzi nadal woli dać w łapę na przegl±dzie, niż jeĽdzić ze sprawnymi hamulcami.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

75 Data: Kwiecien 11 2012 15:31:49
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 14:23:12 +0100, kamil

I gdzie tu potwierdzenie długoterminowej szkodliwoĹ›ci czy właĹ›ciwoĹ›ci
rakotwórczych tego tlenku wÄ™gla?

Tlenek wÄ™gla powodujÄ™ utratÄ™ Ĺ›wiadomoĹ›ci lub Ĺ›wiatopoglÄ…du. Przed użyciem
zapoznaj siÄ™ z treĹ›ciÄ… ulotki bÄ…dĽ skonsultuj siÄ™ z lekarzem lub
farmaceutÄ….

BP SMSP

Mimo tego, co tu dużo nie gadać, inne zwiÄ…zki ze spalin sÄ… szkodliwe,
dlatego cały czas żyłuje siÄ™ normy. Szkoda tylko, że ludzie Ĺ›wiadomie te
normy łamiÄ…, vide wycinanie katalizatorów i filtrów czÄ…stek stałych.

--
Pozdor Myjk

76 Data: Kwiecien 11 2012 14:38:40
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 14:31, Myjk wrote:

Wed, 11 Apr 2012 14:23:12 +0100, kamil

I gdzie tu potwierdzenie długoterminowej szkodliwo¶ci czy wła¶ciwo¶ci
rakotwórczych tego tlenku węgla?

Tlenek węgla powoduję utratę ¶wiadomo¶ci lub ¶wiatopogl±du. Przed użyciem
zapoznaj się z tre¶ci± ulotki b±dĽ skonsultuj się z lekarzem lub
farmaceut±.

BP SMSP

Mimo tego, co tu dużo nie gadać, inne zwi±zki ze spalin s± szkodliwe,
dlatego cały czas żyłuje się normy. Szkoda tylko, że ludzie ¶wiadomie te
normy łami±, vide wycinanie katalizatorów i filtrów cz±stek stałych.

Ale przecież te normy to ograniczanie mojej wolno¶ci, precz z UE!!!111!!111!!


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

77 Data: Kwiecien 12 2012 11:32:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 15:38, kamil pisze:

Ale przecież te normy to ograniczanie mojej wolno¶ci, precz z UE!!!111!!111!!

Ostre normy na spaliny s± w porz±dku, zwłaszcza na zwi±zki szkodliwe dla zdrowia.

Ale popatrz np. na wymuszone przepisami używanie metalami ciężkich ("energoszczędne" Ľ.¶. kontra zwykła żarówka).
Albo wprowadzane jednostronnie kwoty emisyjne na CO2, które nie tylko pogarszaj± konkurencyjno¶ć UE
w ¶wiecie (USA, Rosja, Chiny, Indie ani my¶l± o stosowaniu choćby Kioto), ale w dodatku s± antyskuteczne,
bo współprzyczyniaj± się do migracji produkcji do takich krajów jak Chiny, gdzie owe produkty s± potem
wytwarzane nie tylko taniej, ale i przy większej emisyjno¶ci CO2. Piękne strzelanie sobie w stopę...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

78 Data: Kwiecien 11 2012 16:49:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-11 14:31, Marek Dyjor pisze:

AZ wrote:
On 04/11/2012 12:43 PM, to wrote:
W domu dziecko może ić do swojego pokoju i zamknąć drzwi żeby nie
wdychać smrodu produkowanego przez swoich przygłupich rodziców, w
samochodzie jest zamknięte w malutkiej puszce z rodzicami debilami
i nie ma szansy na ucieczkÄ™.

A chipsy można dać dziecku jak jedzie samochodem? Też niezdrowe.

W ogóle rodzice zabierajÄ…cy dziecko samochodem to IDIOCI. Można mieć
wypadek, dziecko może zginąć, zostać kalekÄ… albo sierotÄ… a jak uda siÄ™
bez wypadku to musi wdychać te wszystkie smrody z ulicy, no i hałas
który dobrze na psychikÄ™ na pewno nie wpływa. Dzieci powinny być
chowane na nieskalanej cywilizacjÄ… górskiej wsi wĹ›ród dzikich
zwierzÄ…t, bujnej zielonej roĹ›linoĹ›ci, oddychajÄ…c czystym górskim
powietrzem gdzie miały by ciszÄ™ i spokój.

wiem juz że internet jest pełen idiotów, patrzÄ…c na drogi widać że w
Ĺ›ród kierowców odsetek zidiocenia jest wyższy.

Twoje obserwacje niekoniecznie są potwierdzeniem rzeczywistości.

Czym innym jest ryzyko RYZYKO wypadku a czym innym jest pewnoć
uszczerbku dla zdrowia wynikajÄ…ca z wdychania dymu papierosowego.

Ta "pewnoć" jest doć dyskusyjna w kontekĹ›cie szkodliwoĹ›ci
Ĺ›rodowiska w którym żyjemy na co dzieĹ„.

79 Data: Kwiecien 10 2012 21:26:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: scobowski 

W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:

Mam nadziejÄ™, że nie bÄ™dzie 'flejmu' na grupie,
ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić, kara 3.000EU

- teraz debatujÄ… i najprawdopodobniej zakażÄ…
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html



a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

80 Data: Kwiecien 10 2012 21:39:53
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:

a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Żeby nie było: jestem nikotynist± :)

Bo to wszystko jedna obłuda jest.
Tu nie chodzi o zdrowie czy bezpieczeństwo tylko o znajdowanie powodów żeby ci±gle powiększać "organy państwa" i ich nadzór nad dojonym obywatelem.
Niech podejm± męsk± decyzję i zabroni± całkowicie a nie się tak skradaj± :-) CIENIASY!!!
Co budżet się nie domknie? Kto patrzy na budżet jak dzieci cierpi±.
Ech... Szkoda gadać

z

PS. Do czwartej klasy podstawówki mieszkałem w jednym pokoju z trzema dorosłymi palaczami. Siekiera jak nic.
Można teraz podywagować czy będę miał raka płuc czy      raka.
Fakt faktem że palić się nie nauczyłem mimo pobytu w wojsku.
"Tfardym" czeba być Cieniasy!!! :-)

81 Data: Kwiecien 10 2012 22:27:41
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: vvvvvv 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomo¶ci

PS. Do czwartej klasy podstawówki mieszkałem w jednym pokoju z trzema dorosłymi palaczami. Siekiera jak nic.
Można teraz podywagować czy będę miał raka płuc czy      raka.
Fakt faktem że palić się nie nauczyłem mimo pobytu w wojsku.
"Tfardym" czeba być Cieniasy!!! :-)


kiedy¶ najskuteczniejsz± metod± wybicia małolatom z głowy palenia było kupienie paczki fajek i... siadaj i pal. wszystkie. nie odejdziesz dopóki nie wypalisz wszystkich.
Ty to przechodziłe¶ do 4 klasy, co prawda biernie, ale skutecznie ci to zbrzydli, więc żadne tfardzielstwo :)

pozdrawiam.

PS dużo marchewki trza je¶ć na czy raka (na palaczy nie działa, na byłych i biernych tak).

82 Data: Kwiecien 11 2012 07:46:22
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Tue, 10 Apr 2012 21:39:53 +0200, z

Bo to wszystko jedna obłuda jest.

O, a byłeĹ› pod PP?

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

83 Data: Kwiecien 11 2012 08:40:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 07:46, Myjk pisze:

Tue, 10 Apr 2012 21:39:53 +0200, z

Bo to wszystko jedna obłuda jest.

O, a byłe¶ pod PP?


?

z

84 Data: Kwiecien 11 2012 09:26:07
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 10/04/2012 20:39, z wrote:

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Żeby nie było: jestem nikotynist± :)

Bo to wszystko jedna obłuda jest.
Tu nie chodzi o zdrowie czy bezpieczeństwo tylko o znajdowanie powodów
żeby ci±gle powiększać "organy państwa" i ich nadzór nad dojonym
obywatelem.
Niech podejm± męsk± decyzję i zabroni± całkowicie a nie się tak skradaj±
:-) CIENIASY!!!
Co budżet się nie domknie? Kto patrzy na budżet jak dzieci cierpi±.
Ech... Szkoda gadać

Bo to żydzi, masoni, korporacje i ludzie-gady z mgławicy Oriona za wszystkim stoj±.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

85 Data: Kwiecien 11 2012 10:42:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 10:26, kamil pisze:

Bo to żydzi, masoni, korporacje i ludzie-gady z mgławicy Oriona za
wszystkim stoj±.


Nie. Za tym stoi ta banda nieudaczników którzy obiecuj± że o nas zadbaj± i będzie nam dobrze. A lemingi co? "No dobra"

z

86 Data: Kwiecien 11 2012 09:45:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 09:42, z wrote:

W dniu 2012-04-11 10:26, kamil pisze:

Bo to żydzi, masoni, korporacje i ludzie-gady z mgławicy Oriona za
wszystkim stoj±.


Nie. Za tym stoi ta banda nieudaczników którzy obiecuj± że o nas zadbaj±
i będzie nam dobrze. A lemingi co? "No dobra"

A ty oczywi¶cie lemingiem nie jeste¶ i zamiast biadolić na jakiej¶ zapomnianej grupie usenetowej czytanej przez 20 osób, organizujesz protesty, piszesz petycje, zbierasz podpisy i robisz referenda. Prawda?


No to nie pitol pan o lemingach, bo w efekcie końcowym zrobiłe¶ dokładnie tyle samo, co "oni". Czyli nic.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

87 Data: Kwiecien 11 2012 11:03:49
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 10:45, kamil pisze:

No to nie pitol pan o lemingach, bo w efekcie końcowym zrobiłe¶
dokładnie tyle samo, co "oni". Czyli nic.


Kwestia podej¶cia :-)
Z niezadowolenia i wytykania błędów może być co¶ pożytecznego a z negowania każdej krytyki chociażby nie wiem jak merytoryczna nie była co? Lemingowato¶ć :-)

z

PS. Chciało Ci się skrytykować biadol±cego? :-) Po co? W jakim celu?
Urabiasz opinię społeczn±? itd. :-)
Nie marnuj czasu. Kto przygotuje nowe paragrafy dla dobra społeczeństwa? ;-)

88 Data: Kwiecien 11 2012 10:11:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 10:03, z wrote:

W dniu 2012-04-11 10:45, kamil pisze:

No to nie pitol pan o lemingach, bo w efekcie końcowym zrobiłe¶
dokładnie tyle samo, co "oni". Czyli nic.


Kwestia podej¶cia :-)
Z niezadowolenia i wytykania błędów może być co¶ pożytecznego a z
negowania każdej krytyki chociażby nie wiem jak merytoryczna nie była
co? Lemingowato¶ć :-)


"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, maj±c na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."


;-))



PS. Chciało Ci się skrytykować biadol±cego? :-) Po co? W jakim celu?
Urabiasz opinię społeczn±? itd. :-)
Nie marnuj czasu. Kto przygotuje nowe paragrafy dla dobra społeczeństwa?
;-)

Ja zamiast walczyć z wiatrakami, zajmuję się swoim życiem i jak dot±d dobrze na tym wychodziłem. ;)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

89 Data: Kwiecien 11 2012 11:20:06
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 11:11, kamil pisze:

Ja zamiast walczyć z wiatrakami, zajmuję się swoim życiem i jak dot±d
dobrze na tym wychodziłem. ;)

Wiesz... jak patrzę w jakich czasach przyjdzie żyć mojemu synowi to mi się scyzoryk otwiera. Nic, pozostaje tylko przypilnować żeby nauczył się języków i wiał st±d jak najdalej.
"palenie w samochodzie" - Żało¶ć :-(

z

90 Data: Kwiecien 11 2012 10:22:38
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 10:20, z wrote:

W dniu 2012-04-11 11:11, kamil pisze:

Ja zamiast walczyć z wiatrakami, zajmuję się swoim życiem i jak dot±d
dobrze na tym wychodziłem. ;)

Wiesz... jak patrzę w jakich czasach przyjdzie żyć mojemu synowi to mi
się scyzoryk otwiera. Nic, pozostaje tylko przypilnować żeby nauczył się
języków i wiał st±d jak najdalej.
"palenie w samochodzie" - Żało¶ć :-(

Gdzie ma wiać, na zachód gdzie palenie w samochodzie zaczyna być zabronione? E, co¶ kręcisz.


Twój dziadek to samo mówił o swoich czasach, potem twój ojciec, przyszła twoja kolej. Za 30 lat twoje dzieci będ± biadolić, że ¶wiat się wali.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

91 Data: Kwiecien 11 2012 11:31:50
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 11:22, kamil pisze:

Gdzie ma wiać, na zachód gdzie palenie w samochodzie zaczyna być
zabronione? E, co¶ kręcisz.

Przecież tu jest opiekuńcza UE :-)

Twój dziadek to samo mówił o swoich czasach, potem twój ojciec, przyszła
twoja kolej. Za 30 lat twoje dzieci będ± biadolić, że ¶wiat się wali.

WeĽ tak powiedz szczerze. Gdzie jest to dno absurdu?
Jaki zakaz/nakaz jeszcze jest Ci potrzebny do szczę¶cia? Bycia normalnym uczciwym człowiekiem?

z

92 Data: Kwiecien 11 2012 12:41:25
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 10:31, z wrote:

W dniu 2012-04-11 11:22, kamil pisze:

Gdzie ma wiać, na zachód gdzie palenie w samochodzie zaczyna być
zabronione? E, co¶ kręcisz.

Przecież tu jest opiekuńcza UE :-)

I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to, żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

Twój dziadek to samo mówił o swoich czasach, potem twój ojciec, przyszła
twoja kolej. Za 30 lat twoje dzieci będ± biadolić, że ¶wiat się wali.

WeĽ tak powiedz szczerze. Gdzie jest to dno absurdu?
Jaki zakaz/nakaz jeszcze jest Ci potrzebny do szczę¶cia? Bycia normalnym
uczciwym człowiekiem?

W zasadzie żaden z wymienionych tutaj nie przeszkadza mi w byciu normalnym, uczciwym człowiekiem. Zakaz palenia sprawia nawet, że jestem szczę¶liwy, kiedy wracaj±c z piwa nie muszę wrzucać wszystkiego do pralki.

Powiedz, który zakaz ciebie unieszczę¶liwia?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

93 Data: Kwiecien 11 2012 13:46:47
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomo¶ci grup

Przecież tu jest opiekuńcza UE :-)
I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to, żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

A jak dziecko smutne to mu zabrac.
Po cholere mowil ze babcia umarla, co to - nie mozna bylo pare lat poczekac ?

J.

94 Data: Kwiecien 11 2012 12:48:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 12:46, J.F wrote:

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomo¶ci grup

Przecież tu jest opiekuńcza UE :-)
I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to,
żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

A jak dziecko smutne to mu zabrac.
Po cholere mowil ze babcia umarla, co to - nie mozna bylo pare lat
poczekac ?

SprowadĽmy znów wszystko do absurdu, usenet dużo przełknie.


W zasadzie, dlaczego zabraniać rodzicom bić dzieci? Jak raz czy drugi przyjdzie do szkoły z fioletowym okiem, to niejeden polski tata poczuje się wolny, a i dziecko przy okazji będzie grzeczniejsze. Precz z nadopiekuńczym państwem!!!1111!!111jedenjeden!!



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

95 Data: Kwiecien 11 2012 14:42:34
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomo¶ci
On 11/04/2012 12:46, J.F wrote:

I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to,
żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

A jak dziecko smutne to mu zabrac.
Po cholere mowil ze babcia umarla, co to - nie mozna bylo pare lat
poczekac ?

SprowadĽmy znów wszystko do absurdu, usenet dużo przełknie.

To nie absurd, to rzeczywistosc.
Patrz ostatnie wyczyny Rutkowskiego.

W zasadzie, dlaczego zabraniać rodzicom bić dzieci? Jak raz czy drugi przyjdzie do szkoły z fioletowym okiem, to niejeden polski tata poczuje się wolny, a i dziecko przy okazji będzie grzeczniejsze. Precz z nadopiekuńczym państwem!!!1111!!111jedenjeden!!

Bo to nie oko tylko d* ma byc fioletowa. Oczywiscie byle z rozsadzkiem

Bo z drugiej strony juz byl przypadek ze sie rodzice chca zrzec praw rodzicielskich czy raczej odpowiedzialnosci za syna, bo ma 16 lat i nic mu nie mozna zrobic. Skoro sad taki madry ze predzej posadzi ojca za uzycie pasa niz syna za chuliganstwo, to niech sad tez placi za wyczyny gowniarza.

O, masz - kolejny przypadek:
http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/268632-zrzec-sie-praw-do-syna.html

A z trzeciej strony - od tej poprawnosci w USA juz policja aresztuje przedszkolakow.

J.

96 Data: Kwiecien 11 2012 14:18:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 13:42, J.F wrote:

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomo¶ci
On 11/04/2012 12:46, J.F wrote:
I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to,
żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

A jak dziecko smutne to mu zabrac.
Po cholere mowil ze babcia umarla, co to - nie mozna bylo pare lat
poczekac ?

SprowadĽmy znów wszystko do absurdu, usenet dużo przełknie.

To nie absurd, to rzeczywistosc.
Patrz ostatnie wyczyny Rutkowskiego.

Biedni ci Norwegowie, zaraz tłumnie do Polski zjad± po normalno¶ć.

Bo to nie oko tylko d* ma byc fioletowa. Oczywiscie byle z rozsadzkiem

Bo bez bicia nie ma wychowania? No to¶my sobie podyskutowali merytorycznie.

Bo z drugiej strony juz byl przypadek ze sie rodzice chca zrzec praw
rodzicielskich czy raczej odpowiedzialnosci za syna, bo ma 16 lat i nic
mu nie mozna zrobic. Skoro sad taki madry ze predzej posadzi ojca za
uzycie pasa niz syna za chuliganstwo, to niech sad tez placi za wyczyny
gowniarza.

O, masz - kolejny przypadek:
http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/268632-zrzec-sie-praw-do-syna.html

I co to ma wspólnego z truciem niemowlaków w samochodzie?

A z trzeciej strony - od tej poprawnosci w USA juz policja aresztuje
przedszkolakow.


I jeszcze murzynów tam bij±. ;)

Ja czekam na ten exodus imigrantów zza oceanu w Polsce, przecież tam żyć się od tej poprawno¶ci już nie da!


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

97 Data: Kwiecien 12 2012 11:51:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-04-11 15:18, kamil pisze:

Bo to nie oko tylko d* ma byc fioletowa. Oczywiscie byle z rozsadzkiem

Bo bez bicia nie ma wychowania? No to¶my sobie podyskutowali merytorycznie.

Dałem w tyłek dziecku dwa razy w życiu (i nie, nie było fioletowe), oba razy słusznie i potrzebnie.
Za każdym razem skutki były zbawienne: dziecko dokładnie wie, że TEGO nie wolno mu ABSOLUTNIE.
Sam też byłem tak chowany - pamiętam że oberwałem raz - a ojca darzę niezmiern± miło¶ci± i szacunkiem.
W dużym stopniu za ten raz, wła¶nie.
Po prostu system kar na którego szczycie znajduje się danie w skórę, stosowane bardzo sporadycznie,
albo tylko istniej±ce tylko jako potencjalna możliwo¶ć, jest skuteczniejszy niż system tego pozbawiony.
Do tego też wniosku skłoniła się znajoma rodzina psychologów. Po do¶wiadczeniach z pierwszym rzutem
potomstwa chowanego wg nowoczesnych teorii, rzut drugi chowaj± już bardziej tradycyjnie, ze znacznie
lepszymi efektami. Oczywi¶cie, "zawodowo" nie przyznaj± się do tego - zostaliby wyklęci...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

98 Data: Kwiecien 12 2012 13:35:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Thu, 12 Apr 2012 11:51:39 +0200, Jakub Witkowski

Po prostu system kar na którego szczycie znajduje siÄ™ danie w skórÄ™,
stosowane bardzo sporadycznie, albo tylko istniejÄ…ce tylko jako
potencjalna możliwoć, jest skuteczniejszy niż system tego pozbawiony.

Taki system jest oczywiĹ›cie łatwiejszy i mniej czasochłonny, ale wcale nie
skuteczniejszy. Dla przykładu moja żona, choć uwielbia dzieci 100x bardziej
niż ja, to w wielu sytuacjach traci cierpliwoć szybciej ode mnie. Choć
dziecka nigdy nie uderzyła, to w, nielicznych co prawda ale jednak
istniejÄ…cych, sytuacjach spornych ma tendencjÄ™ do przestawiania go z kÄ…ta w
kÄ…t używajÄ…c siły fizycznej. Nie raz już w "papÄ™" zarwała czy to w złoĹ›ci
czy celowo podczas zabawy. Ja stosujÄ™ tylko i wyłÄ…cznie siłÄ™ słownÄ… i
jeszcze mnie rÄ™ka dziecka nie dosiÄ™gnÄ™ła. Co wiÄ™cej, jak jednak mi siÄ™
przez przypadek oberwie w czasie zabawy, to nie ważne że był to przypadek,
przeprosiny lecÄ… a zachowanie siÄ™ tonuje odpowiednio w dół, do samoistnego
przerwania zabawy włÄ…cznie. Dziecko dokładnie wie jaki bÄ™dzie rezultat jak
siÄ™ nie przestawi na właĹ›ciwy tor i nie potrzeba było ku temu dawać w
skórÄ™.

Do tego też wniosku skłoniła siÄ™ znajoma rodzina psychologów. Po doĹ›wiadczeniach z pierwszym rzutem
potomstwa chowanego wg nowoczesnych teorii, rzut drugi chowajÄ… już bardziej tradycyjnie, ze znacznie
lepszymi efektami. Oczywiście, "zawodowo" nie przyznają się do tego - zostaliby wyklęci...

Mylisz nowoczesne teorie wychowania z tzw. bezstresowym wychowaniem czyli
brakiem jakiejkolwiek reakcji na to co wyczynia dziecko. Wychowanie bez
klapsa ma jak najbardziej sens, ale wymagaja od rodziców konsekwencji w
działaniu, oraz wysokiej asertywnoĹ›ci -- a na to nie wszyscy majÄ… czas,
wystarczajÄ…cÄ… iloć silnej woli jak i pomysłów na bezfizyczne rozwiÄ…zanie
sytuacji.

Dlatego co i raz ktoĹ› przyrżnie dzieciakowi, bo jemu rodzice też parÄ™ razy
wlali i jakoĹ› mimo tego wyrósł na porzÄ…dnego człowieka. Raz czy dwa, co to
za różnica, ważne jest przekonanie o słusznoĹ›ci. Tymczasem to nic innego
jak usprawiedliwienie własnego lenistwa i bezsilnoĹ›ci.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

99 Data: Kwiecien 12 2012 16:06:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 12/04/2012 12:35, Myjk wrote:

Thu, 12 Apr 2012 11:51:39 +0200, Jakub Witkowski

Po prostu system kar na którego szczycie znajduje się danie w skórę,
stosowane bardzo sporadycznie, albo tylko istniej±ce tylko jako
potencjalna możliwo¶ć, jest skuteczniejszy niż system tego pozbawiony.

Taki system jest oczywi¶cie łatwiejszy i mniej czasochłonny, ale wcale nie
skuteczniejszy. Dla przykładu moja żona, choć uwielbia dzieci 100x bardziej
niż ja, to w wielu sytuacjach traci cierpliwo¶ć szybciej ode mnie. Choć
dziecka nigdy nie uderzyła, to w, nielicznych co prawda ale jednak
istniej±cych, sytuacjach spornych ma tendencję do przestawiania go z k±ta w
k±t używaj±c siły fizycznej. Nie raz już w "papę" zarwała czy to w zło¶ci
czy celowo podczas zabawy. Ja stosuję tylko i wył±cznie siłę słown± i
jeszcze mnie ręka dziecka nie dosięgnęła. Co więcej, jak jednak mi się
przez przypadek oberwie w czasie zabawy, to nie ważne że był to przypadek,
przeprosiny lec± a zachowanie się tonuje odpowiednio w dół, do samoistnego
przerwania zabawy wł±cznie. Dziecko dokładnie wie jaki będzie rezultat jak
się nie przestawi na wła¶ciwy tor i nie potrzeba było ku temu dawać w
skórę.


I słusznie, dziecko po laniu uczy się przede wszystkim tego, że rodzic przegrywa z nim psychicznie i w słabo¶ci ucieka się do przemocy. Jedyn± nauczk±, jak± ja wyniosłem ze sporadycznego pasa na tyłek w dzieciństwie było to, żeby się pod żadnym pozorem nie przyznawać, bo będzie bolało. Swoje dziecko uczę szczero¶ci i jak dot±d rozumie, że je¶li co¶ wywinie i przyjdzie z tym do nas, pogadamy raczej nad sposobami unikania podobnych sytuacji w przyszło¶ci, zamiast bezsensownie karać.

Większo¶ć rodziców zdaje się niestety zapominać, że błędy s± ważnym elementem dorastania i nauki, biciem raczej nie dojdzie się do niczego poza fochami.

Mylisz nowoczesne teorie wychowania z tzw. bezstresowym wychowaniem czyli
brakiem jakiejkolwiek reakcji na to co wyczynia dziecko. Wychowanie bez
klapsa ma jak najbardziej sens, ale wymagaja od rodziców konsekwencji w
działaniu, oraz wysokiej asertywno¶ci -- a na to nie wszyscy maj± czas,
wystarczaj±c± ilo¶ć silnej woli jak i pomysłów na bezfizyczne rozwi±zanie
sytuacji.

To niestety do¶ć częsty problem, ludzie naczytaj± się w internecie, jak to na zachodzie przez bezstresowe wychowanie cuda się dziej± i myl± to z brakiem kar fizycznych.

Dlatego co i raz kto¶ przyrżnie dzieciakowi, bo jemu rodzice też parę razy
wlali i jako¶ mimo tego wyrósł na porz±dnego człowieka. Raz czy dwa, co to
za różnica, ważne jest przekonanie o słuszno¶ci. Tymczasem to nic innego
jak usprawiedliwienie własnego lenistwa i bezsilno¶ci.


Gdyby bicie było panaceum na problemy z dziećmi, dzieci z patologicznych rodzin były by najgrzeczniejsze w całej okolicy i przynosiły do domu pochwały ze szkoły. Ale wytłumacz to betonowym głowom, których metody wychowawcze zatrzymały się za czasów głębokiego PRLu.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

100 Data: Kwiecien 12 2012 21:40:04
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 12.04.2012 kamil  napisał/a:

Gdyby bicie było panaceum na problemy z dziećmi, dzieci z patologicznych
rodzin były by najgrzeczniejsze w całej okolicy i przynosiły do domu
pochwały ze szkoły.

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Ale wytłumacz to betonowym głowom, których metody
wychowawcze zatrzymały się za czasów głębokiego PRLu.

Nie należy przeginać w żadn± stronę.

Krzysiek Kiełczewski

101 Data: Kwiecien 13 2012 07:58:32
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Thu, 12 Apr 2012 21:40:04 +0200, Krzysiek Kielczewski

NaprawdÄ™ nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest. Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
koniecznoć uderzenia dziecka. Jasne?

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

102 Data: Kwiecien 13 2012 08:53:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 Myjk  napisał/a:

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest.

Kontekst rodziny patologicznej wyci±łe¶ specjalnie czy przez pomyłkę?

Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
konieczno¶ć uderzenia dziecka. Jasne?

Jasne. Acz całkowicie się z tym nie zgadzam.

Krzysiek Kiełczewski

103 Data: Kwiecien 13 2012 09:49:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 08:53:10 +0200, Krzysiek Kielczewski

NaprawdÄ™ nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest.
Kontekst rodziny patologicznej wyciÄ…łeĹ› specjalnie czy przez pomyłkÄ™?

Czy to pytanie jest podchwytliwe?

Co lub kto okreĹ›la, że rodzina jest patologiczna? Dzisiaj za patologiÄ™,
przykładowo, uznaje siÄ™ bicie (klaps) dziecka raz i wiÄ™cej razy dziennie.
Jutro patologiczna może być rodzina bijÄ…ca (klapsujÄ…ca) dziecko raz w roku.
Poza tym gdzie koĹ„czy siÄ™ klaps, a zaczyna siÄ™ uderzenie? Dopóki nie bÄ™dzie
siniaka to jeszcze klaps?

Poza tym tutaj naprawdÄ™ nie chodzi o siłÄ™ czy iloć, chodzi o sam fakt
zajścia takiej sytuacji. Uderzenie dziecka przez rodzica to mentalna
przegrana tego drugiego.
 
Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
koniecznoć uderzenia dziecka. Jasne?
Acz całkowicie siÄ™ z tym nie zgadzam.

Słucham.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

104 Data: Kwiecien 13 2012 10:38:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 Myjk  napisał/a:

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest.
Kontekst rodziny patologicznej wyci±łe¶ specjalnie czy przez pomyłkę?

Czy to pytanie jest podchwytliwe?

Oczywi¶cie :)

Co lub kto okre¶la, że rodzina jest patologiczna? Dzisiaj za patologię,
przykładowo, uznaje się bicie (klaps) dziecka raz i więcej razy dziennie.
Jutro patologiczna może być rodzina bij±ca (klapsuj±ca) dziecko raz w roku.
Poza tym gdzie kończy się klaps, a zaczyna się uderzenie? Dopóki nie będzie
siniaka to jeszcze klaps?

Ciężko zdefiniować. Może tak: jak nie przestaje boleć w przeci±gu dwóch
trzech minut to to nie jest klaps.

Poza tym tutaj naprawdę nie chodzi o siłę czy ilo¶ć, chodzi o sam fakt
zaj¶cia takiej sytuacji. Uderzenie dziecka przez rodzica to mentalna
przegrana tego drugiego.

Wtargnięcie dziecka na jezdnie w trakcie omawiania niebezpieczeństwa
jest dużo poważniejsz± przegran±...
 
Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
konieczno¶ć uderzenia dziecka. Jasne?
Acz całkowicie się z tym nie zgadzam.

Słucham.

Klaps jest szybki, krótkotrwały w skutkach, łatwy do zrozumienia i
¶wietnie ł±czy przyczynę ze skutkiem. A z drugiej strony przemoc
psychiczna jest o wiele groĽniejsza: potrafi pozostawić wieloletnie
¶lady w psychice, głupi tekst w stylu "jeste¶ niegrzeczny i mamusia już
cię nie kocha" potrafi latami tkwić w głowie.

Oczywi¶cie możemy zacz±ć rozmawiać o idealnie kulistych^W^W^W idalnych
rodzicach i idealnych dzieciach, ale przejdĽmy do rzeczywisto¶ci: w
procesie wychowawczym kary s± niezbędne. IMO klaps w sytuacji nagłej nie
jest zły.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

105 Data: Kwiecien 13 2012 12:47:02
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:38:26 +0200, Krzysiek Kielczewski

Dnia 13.04.2012 Myjk  napisał/a:

NaprawdÄ™ nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest.
Kontekst rodziny patologicznej wyciÄ…łeĹ› specjalnie czy przez pomyłkÄ™?
Czy to pytanie jest podchwytliwe?
Oczywiście :)
Co lub kto okreĹ›la, że rodzina jest patologiczna? Dzisiaj za patologiÄ™,
przykładowo, uznaje siÄ™ bicie (klaps) dziecka raz i wiÄ™cej razy dziennie.
Jutro patologiczna może być rodzina bijÄ…ca (klapsujÄ…ca) dziecko raz w roku.
Poza tym gdzie koĹ„czy siÄ™ klaps, a zaczyna siÄ™ uderzenie? Dopóki nie bÄ™dzie
siniaka to jeszcze klaps?
CiÄ™żko zdefiniować. Może tak: jak nie przestaje boleć w przeciÄ…gu dwóch
trzech minut to to nie jest klaps.

StÄ…d też właĹ›nie rozprawianie nad patologiÄ… jest jałowe.
Wszystko zależy od najbardziej pospolitej definicji w danej chwili.

Poza tym tutaj naprawdÄ™ nie chodzi o siłÄ™ czy iloć, chodzi o sam fakt
zajścia takiej sytuacji. Uderzenie dziecka przez rodzica to mentalna
przegrana tego drugiego.
Wtargnięcie dziecka na jezdnie w trakcie omawiania
niebezpieczeĹ„stwa jest dużo poważniejszÄ… przegranÄ…...

Wtedy klaps i tak już nie pomoże. JeĹ›li jednak mówisz o sytuacji, gdy
dziecko uniknie jednak szkód, to klaps jak i przyłożenie siÄ™ do należytego
wyjaĹ›nienia sytuacji z odwołaniem do odpowiednich bodĽców odniesie
identyczny skutek. Z tÄ… różnicÄ…, że drugi sposób wymaga ogromnego nakładu
pracy nie tylko długo po fakcie, ale także, a może przede wszystkim, daleko
przed.

Klaps jest szybki,

O. WłaĹ›nie o tym wczeĹ›niej pisałem. To jest rozwiÄ…zanie
bardzo szybkie i wygodne, ale głównie dla RODZICĂ“W.

krótkotrwały w skutkach

....fizycznych. Tylko co dalej?

łatwy do zrozumienia i Ĺ›wietnie łÄ…czy przyczynÄ™ ze skutkiem.

Równie szybko i krótkotrwale jak sam klaps. NastÄ™pnym razem dziecko bÄ™dzie
bało siÄ™ bólu fizycznego, który może zadać mu rodzic, natomiast analiza
przyczyny i skutku sytuacji wylÄ…duje na dalszym planie -- i to jest
podstawowy błÄ…d w teorii tzw. "niegroĽnego, szybkiego klapsa".

RyczÄ…cemu z bólu dziecku nie da siÄ™ wyjaĹ›nić gdzie popełniło błÄ…d. Jak w
koĹ„cu siÄ™ uspokoi, to mija "ten" właĹ›ciwy moment w którym najlepiej wiÄ…żÄ™
siÄ™ przyczynÄ™ i skutek. Już nie wspomnÄ™ o tym, że warto siÄ™ także
zastanowić, gdzie rodzic popełnił błÄ…d, że w ogóle doszło do danej
sytuacji.

Niestety bardzo typowe dla ludzi jest obwinianie innych za swoje błÄ™dy -- w
przypadku rodzic-dziecko też pospolicie wystÄ™puje ta sytuacja.

A z drugiej strony przemoc
psychiczna jest o wiele groĽniejsza: potrafi pozostawić wieloletnie
Ĺ›lady w psychice, głupi tekst w stylu "jesteĹ› niegrzeczny i mamusia już
ciÄ™ nie kocha" potrafi latami tkwić w głowie.

OczywiĹ›cie, tylko wg wczeĹ›niejszej definicji to już też rodzaj patologii, a
takie zachowanie świadczy ponownie, jak w przypadku klapsa, tylko i
wyłÄ…cznie o bezsilnoĹ›ci rodzica.

OczywiĹ›cie możemy zacząć rozmawiać o idealnie kulistych^W^W^W idalnych
rodzicach i idealnych dzieciach, ale przejdĽmy do rzeczywistoĹ›ci: w
procesie wychowawczym kary sÄ… niezbÄ™dne. IMO klaps w sytuacji nagłej nie
jest zły.

Rzeczywistoć jest taka, jak jÄ… sobie sami zbudujemy. Kary, oczywiĹ›cie sÄ…
niezbÄ™dne, bo bez kary nie ma nauki -- ale karÄ… nie musi być przykładanie
siły ani drÄ™czenie psychiczne jak w Twoim przykładzie.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

106 Data: Kwiecien 13 2012 14:01:59
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 Myjk  napisał/a:

[ciach]

Zacz±łem odpisywać po kawałku, ale to bez sensu bo i tak żaden z nas
zdania nie zmieni. Dodam tylko, że dla mnie oczywist± oczywisto¶ci±
jest, że klapsami dziecka wychować się nie da i nie na tym polega
wychowanie. Zgadzam się z Tob±, że to jest długi proces wymagaj±cy
dużego zaangażowania oraz my¶lenia. I na tych chyba by¶my skończyli, bo
to trochę nie ta grupa, co?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

107 Data: Kwiecien 13 2012 20:18:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 14:01:59 +0200, Krzysiek Kielczewski

ZaczÄ…łem odpisywać po kawałku, ale to bez sensu bo i tak żaden z nas
zdania nie zmieni. Dodam tylko, że dla mnie oczywistÄ… oczywistoĹ›ciÄ…
jest, że klapsami dziecka wychować siÄ™ nie da i nie na tym polega
wychowanie. Zgadzam siÄ™ z TobÄ…, że to jest długi proces wymagajÄ…cy
dużego zaangażowania oraz myĹ›lenia. I na tych chyba byĹ›my skoĹ„czyli, bo
to trochÄ™ nie ta grupa, co?

Stoi. :)

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

108 Data: Kwiecien 13 2012 09:41:30
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 7:58:32 AM, you wrote:

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest. Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
konieczno¶ć uderzenia dziecka. Jasne?

Ile dzieci wychowałe¶?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

109 Data: Kwiecien 13 2012 09:43:30
Temat: Odp: Palenie w samochodzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomo¶ci grup

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 7:58:32 AM, you wrote:

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest. Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
konieczno¶ć uderzenia dziecka. Jasne?

Ile dzieci wychowałe¶?

Pytanie powinno brzmieć - i ile z tych dzieci jest (zdaniem otoczenia) wychowane dobrze?

110 Data: Kwiecien 13 2012 09:58:34
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 09:41:30 +0200, RoMan Mandziejewicz

NaprawdÄ™ nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest. Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
koniecznoć uderzenia dziecka. Jasne?

Ile dzieci wychowałeĹ›?

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorÄ™ udziału w konkursie, zwłaszcza organizowanym
przez Romana wszechwiedzÄ…cego, bo wychował n>1 dzieci, ma przewagÄ™ wiekowÄ…,
zatem też doĹ›wiadczenia, wiÄ™c z pewnoĹ›ciÄ… wie wszystko lepiej i zaraz
zacznie używać tych argumentów żeby zakrzyczeć dyskutanta.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

111 Data: Kwiecien 13 2012 10:08:35
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 9:58:34 AM, you wrote:

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?
Dla ciebie to jest lanie bez powodu. Dla tego kto bije, powód jest. Tak
samo Jakub W. twierdzi, że te, raptem dwa, uderzenia były słuszne i
potrzebne. Ja tak nie uważam, bo nie ma takiego powodu dla którego istnieje
konieczno¶ć uderzenia dziecka. Jasne?
Ile dzieci wychowałe¶?
Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorę udziału w konkursie, zwłaszcza organizowanym
przez Romana wszechwiedz±cego, bo wychował n>1 dzieci,

Nie, ledwie jedno.

ma przewagę wiekow±, zatem też do¶wiadczenia, więc z pewno¶ci± wie
wszystko lepiej i zaraz zacznie używać tych argumentów żeby
zakrzyczeć dyskutanta.

Czyli nie wychowałe¶ żadnego a m±drzysz się.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

112 Data: Kwiecien 13 2012 10:12:58
Temat: Odp: Palenie w samochodzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomo¶ci grup

Hello Myjk,

ma przewagę wiekow±, zatem też do¶wiadczenia, więc z pewno¶ci± wie
wszystko lepiej i zaraz zacznie używać tych argumentów żeby
zakrzyczeć dyskutanta.

Czyli nie wychowałe¶ żadnego a m±drzysz się.

Ale tak zazwyczaj jest z tzw. bezstresowym wychowaniem.
Głosz± je docenci doktorzy teoretycy, którzy nigdy nie widzieli skutków takiego pseudowychowania.
Co¶ jak ksi±dz wypowiadaj±cy się w sprawie wychowania dzieci i małżeństwa......

113 Data: Kwiecien 13 2012 10:12:49
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-13 10:08, RoMan Mandziejewicz pisze:

Czyli nie wychowałe¶ żadnego a m±drzysz się.


Dlaczego tak brutalnie ? :-) To zakrawa na dyskryminację. :-)
Wszak dyrektywy każ± równouprawniać i każdy facet powinien nie tylko wychować ale i urodzić :-) Teoretycy s± nam bardzo potrzebni ;-)

z

114 Data: Kwiecien 13 2012 10:21:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello z,

Friday, April 13, 2012, 10:12:49 AM, you wrote:

Czyli nie wychowałe¶ żadnego a m±drzysz się.
Dlaczego tak brutalnie ? :-) To zakrawa na dyskryminację. :-)
Wszak dyrektywy każ± równouprawniać i każdy facet powinien nie tylko
wychować ale i urodzić :-) Teoretycy s± nam bardzo potrzebni ;-)

Ale to mi przypomina moje pogl±dy 30 lat temu, kiedy ze ¶więtym
oburzeniem upominałem matki w sklepie "nie bij, wytłumacz!".
Te pogl±dy radykalnie się zmieniaj±, kiedy ma się własne dziecko.

A efekty "bezstresowego wychowania" obserwuję od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym się wydaje, że od ¶wiata im się absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak ¶wiat im daje w pysk.

Jak znam życie, to zaraz się zacznie o katowaniu i mordowaniu dzieci
:(

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

115 Data: Kwiecien 13 2012 10:46:54
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:21:17 +0200, RoMan Mandziejewicz

Te poglÄ…dy radykalnie siÄ™ zmieniajÄ…, kiedy ma siÄ™ własne dziecko.

Mam własne dziecko i moje poglÄ…dy siÄ™ nie zmieniły. Przepraszam, zmieniły
siÄ™ -- zrozumiałem i zobaczyłem, ku własnemu ogromnemu zdziwieniu, że
wszystko da siÄ™ z dzieckiem załatwić bez uzycia siły.

WczeĹ›niej myĹ›lałem, obserwujÄ…c innych rodziców, że dziecka nie da siÄ™
inaczej wychować, jak tylko lać i patrzeć czy puchnie. Teraz widzÄ™, że
stanu siłowego nie sÄ… wcale winne dzieci, tylko ich bezsilni rodzice.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

116 Data: Kwiecien 13 2012 10:53:22
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 10:46:54 AM, you wrote:

Te pogl±dy radykalnie się zmieniaj±, kiedy ma się własne dziecko.
Mam własne dziecko i moje pogl±dy się nie zmieniły.

Musi to być do¶ć młode dziecko...

Przepraszam, zmieniły się -- zrozumiałem i zobaczyłem, ku własnemu
ogromnemu zdziwieniu, że wszystko da się z dzieckiem załatwić bez
uzycia siły.

Jasssne. Do czasu.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

117 Data: Kwiecien 13 2012 12:12:05
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:53:22 +0200, RoMan Mandziejewicz

Te poglÄ…dy radykalnie siÄ™ zmieniajÄ…, kiedy ma siÄ™ własne dziecko.
Mam własne dziecko i moje poglÄ…dy siÄ™ nie zmieniły.
Musi to być doć młode dziecko...
 
Przepraszam, zmieniły siÄ™ -- zrozumiałem i zobaczyłem, ku własnemu
ogromnemu zdziwieniu, że wszystko da siÄ™ z dzieckiem załatwić bez
uzycia siły.
Jasssne. Do czasu.

Jeśli jednak nie, to co ciekawego wymyślisz na obronę swojej tezy? Że takie
dobre i wyjÄ…tkowe dziecko mi siÄ™ akurat trafiło? To siÄ™ nie wysilaj, odrazu
ci podpowiem. Już nie raz to słyszałem od ludzi. Problem w tym, że ci
ludzie nie widzÄ… ile energii i czasu włożyłem wraz z żonÄ… w to, by mieć
takie "wyjÄ…tkowe" dziecko.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

118 Data: Kwiecien 13 2012 13:14:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 12:12:05 PM, you wrote:

Te pogl±dy radykalnie się zmieniaj±, kiedy ma się własne dziecko.
Mam własne dziecko i moje pogl±dy się nie zmieniły.
Musi to być do¶ć młode dziecko...
Przepraszam, zmieniły się -- zrozumiałem i zobaczyłem, ku własnemu
ogromnemu zdziwieniu, że wszystko da się z dzieckiem załatwić bez
uzycia siły.
Jasssne. Do czasu.
Je¶li jednak nie, to co ciekawego wymy¶lisz na obronę swojej tezy?

Jak nie, kiedy tak? Wpływ rodziców na wychowanie zmniejsza się
znacz±co, gdy dziecko pójdzie do szkoły. A tu już jest pełna loteria
możliwo¶ci trafienia na mniej lub bardziej nieciekawe sytuacje. Dzieci
chłon± jak g±bka wszystko z otoczenia. Z rodzicami spędzaj± mniej
czasu niż w szkole i w¶ród rówie¶ników. I z wiekiem te proporcje się
pogarszaj±. W zalezno¶ci od tego, mna co trafi±, mog± pobierać
niekoniecznie pozytywne wzorce zachowań. Na dokładkę w domu moga być
wzorowe a poza domem całkiem inne - wystarczy poobserwować dzieciaki
wracaj±ce ze szkoły. Ledwie od ziemii odrosnięte a kln± jakby za każde
przekleństwo płacono im zlotówkę. I to często dzieci "z dobrych
domów".

Mój syn w wieku 9 lat, gdy znalazł się w sytuacji stresowej ujawnił
taki zasób słownictwa, że zastanawiałem się, czy nie zacz±ć notować co
ciekawszych. Z domu tego nie wyniósł.

Z młodszymi dziećmi też różowo nie jest - nie wytłumaczysz skutecznie
dwulatkowi, że ma czego¶ nie robić. A nie zawsze można pozwolić na to,
żeby sobie zrobil krzywdę. Lepiej dać klapsa niz pozwolić na dotykanie
rozpalonego żelazka (to tylko przykład!).

Że takie dobre i wyj±tkowe dziecko mi się akurat trafiło?

Ale napisz po prostu, ile to Twoje dziecko ma lat. Będziemy mieli o
czym dyskutować.
W tej chwili nic nie wiem o Twojej sytuacji -- ani nie znam wieku
dziecka, ani nie wiem, w jakim towarzystwie się porusza poza domem.

To się nie wysilaj, odrazu ci podpowiem. Już nie raz to słyszałem od
ludzi. Problem w tym, że ci ludzie nie widz± ile energii i czasu
włożyłem wraz z żon± w to, by mieć takie "wyj±tkowe" dziecko.

Każde dziecko jest wyj±tkowe dla swoich rodziców.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

119 Data: Kwiecien 13 2012 16:00:13
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 13:14:10 +0200, RoMan Mandziejewicz

Jak nie, kiedy tak? Wpływ rodziców na wychowanie zmniejsza siÄ™
znaczÄ…co, gdy dziecko pójdzie do szkoły.

O, ja słyszałem o takich teoriach już na etapie żłobka, potem o
przedszkolu... teraz czekam na szkołÄ™. Tymczasem dziecko póki co przychodzi
z przedszkola i melduje, że inne dzieci siÄ™ bijÄ…, pytajac równoczeĹ›nie skÄ…d
i po co tak robiÄ….

Tobie odpowiem, że dzieci w 99% przykład ciÄ…gnÄ… "z góry", od rodziców vel
"klapsersów" i nie trzeba lat studiowania aby wiedzieć, że iloć energi
włożona w dziecko (co tam dziecko, w każdego człowieka, ba, w każde
zwierze) bÄ™dzie siÄ™ musiała uwolnić w innym miejscu lub czasie.

A tu już jest pełna loteria możliwoĹ›ci trafienia
na mniej lub bardziej nieciekawe sytuacje.

Jak siÄ™ los dziecka zostawia maszynie losujÄ…cej, to tak już jest. Ale czyja
to jest wina, dziecka, otoczenia? Dziecko jest w stanie wchłonąć i
zrozumieć wiÄ™cej, niż wiÄ™kszoć rodziców jest w stanie sobie wyobrazić. Tym
samym przed chłoniÄ™ciem wzorców z niewłaĹ›ciwych Ľródeł też można dziecko
uchronić, jedyny feler, znowu, trzeba włożyć w to kupÄ™ pracy i zawczasu
pomyśleć jak to zrobić.

Dzieci chłonÄ… jak gÄ…bka wszystko z otoczenia. Z rodzicami spÄ™dzajÄ… mniej
czasu niż w szkole i wĹ›ród rówieĹ›ników. I z wiekiem te proporcje siÄ™
pogarszajÄ….

Dlatego właĹ›nie wiÄ™kszoć zachowaĹ„ trzeba wypracować dużo, dużo wczeĹ›niej,
zanim dojdzie do "odcięcia". Tylko kto ma na to czas, a przede wszystkim
chęci? Niewielu niestety. Ja się nie dziwię wcale, tylko po co zwalać swoje
błÄ™dy czy lenistwo na otoczenie dziecka? To typowa reakcja obronna, żeby
siebie wybielić.

[...]

Z młodszymi dziećmi też różowo nie jest - nie wytłumaczysz skutecznie
dwulatkowi, że ma czegoĹ› nie robić. A nie zawsze można pozwolić na to,
żeby sobie zrobil krzywdÄ™. Lepiej dać klapsa niz pozwolić na dotykanie
rozpalonego żelazka (to tylko przykład!).

Jak to mówiÄ…, straty na wojnie muszÄ… być. Tymczasem mnie siÄ™ udało do tej
pory uchronić dziecko przed różnymi niebezpiecznymi przygodami (vide
żelazko), po prostu wczeĹ›niej wyróżniajÄ…c pewne bodĽce (nadane wczeĹ›niej w
sposób kontrolowany), a póĽniej wyprzedzajÄ…c fakty oraz sukcesywnie, do
znudzenia powtarzajÄ…c, nawiÄ…zujÄ…c do wspomnianych bodĽców.

Zajmowało mi (nam) to sporo wiÄ™cej czasu i energii niż przysłowiowy
"klaps", ale obecnie wszystko to procentuje -- bo teraz dziecko wszystko co
mówimy przyjmuje praktycznie za 100% pewnik i nie musi sprawdzać, czy takie
czy inne zachowanie także przyniesie czerwony tyłek. Co wiÄ™cej, nie ma
tendencji do psocenia nam za plecami, bo czy jest przy nas czy nie,
relatywnie znajduje siÄ™ w takij samej sytuacji. Tzn. w żadnym z wypadków
nie wisi nad nim groĽba rozbujanej dłoni. Do tego potrafi lepiej wiÄ…zać
fakty i umie to wykorzystywać w zastałych nowych sytuacjach bez narażania
siebie czy innych na szkodÄ™.

Tak, mam odniesienie do paru innych dzieci wychowywanych zarówno "klapsem"
jak i bez, ale także tych trzymanych pod kloszem oraz wychowanych typowym
trybem "bezstresowym". ZadziwiajÄ…ca jest różnica w zachowaniu i rozwoju
dzieci z tych różnych "szkół", przy czym te pierwsze i ostatnie wypadajÄ…
dramatycznie słabo.

Ĺ»e takie dobre i wyjÄ…tkowe dziecko mi siÄ™ akurat trafiło?
Ale napisz po prostu, ile to Twoje dziecko ma lat.
Będziemy mieli o czym dyskutować.

Chyba Ty bÄ™dziesz mógł w koĹ„cu popuĹ›cić wodze, skoro do dyskusji jest Ci
potrzebny bat. Ale nie żałuj sobie, jestem już odporny na Twoje "wdziÄ™ki".
Jak CiÄ™ tak bardzo szczegóły interesujÄ… i nie możesz siÄ™ obejć, to nie
krÄ™puj siÄ™ i zerknij też na galeriÄ™, jest parÄ™ ciekawych fotek IMHO:
http://emide.pl/galeria/?TopicID=Maja

W tej chwili nic nie wiem o Twojej sytuacji -- ani nie znam wieku
dziecka, ani nie wiem, w jakim towarzystwie siÄ™ porusza poza domem.

Te wszystkie informacje nic Ci nie pomogÄ…. I tak spojrzysz przez swój,
jedyny słusznym pryzmat -- i nie twierdze tutaj, że spieprzonego totalnie,
wychowania -- ale jeĹ›li musiałeĹ› wielokrotnie używać siły w stosunku do
dziecka, to z pewnoĹ›ciÄ… błÄ™dów wychowawczych popełniłeĹ› zbyt dużo aby dawać
jakiekolwiek rady, komukolwiek, na temat wychowania. WybrałeĹ› po prostu
najprostrze z możliwych rozwiÄ…zaĹ„ do "urobienia" dziecka. Nic mi do tego w
sumie, tylko przestaĹ„ snuć, że to jedyne wyjĹ›cie by skutecznie wychować
dziecko i inaczej się nie da. Da się, i zamierzam to kontynuować. Jeśli się
nie uda, to uznam to za swojÄ… klÄ™skÄ™. Tylko i wyłÄ…cznie.

To siÄ™ nie wysilaj, odrazu ci podpowiem. Już nie raz to słyszałem od
ludzi. Problem w tym, że ci ludzie nie widzÄ… ile energii i czasu
włożyłem wraz z żonÄ… w to, by mieć takie "wyjÄ…tkowe" dziecko.
Każde dziecko jest wyjÄ…tkowe dla swoich rodziców.

Nie czytasz, standardowo, z uwagÄ…. To sÄ… słowa ludzi obserwujÄ…cych nas, a
nie moje. Ja uważam, że moje dziecko wcale nie jest idealne i jest parÄ™
rzeczy do poprawienia. Jednak braki te wynikajÄ… tylko i wyłÄ…cznie z błÄ™dów,
które my, jako rodzice, popełniamy. Nie zwalamy winy na pogodÄ™, zły układ
gwiazd, otoczenie, etc. bo nie w tym leży problem.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

120 Data: Kwiecien 13 2012 16:33:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 4:00:13 PM, you wrote:

[...]

Z młodszymi dziećmi też różowo nie jest - nie wytłumaczysz
skutecznie dwulatkowi, że ma czego¶ nie robić. A nie zawsze można
pozwolić na to, żeby sobie zrobil krzywdę. Lepiej dać klapsa niz
pozwolić na dotykanie rozpalonego żelazka (to tylko przykład!).
Jak to mówi±, straty na wojnie musz± być.

Ano własnie. To przyjmij do wiadomo¶ci, że wolę dac uparciuchowi
klapsa zanim dotknie żelazka, skoro się do niego rwie i nie daje sobie
wytłumaczyć.

[...]

Jak Cię tak bardzo szczegóły interesuj± i nie możesz się obej¶ć, to nie
krępuj się i zerknij też na galerię, jest parę ciekawych fotek IMHO:
http://emide.pl/galeria/?TopicID=Maja

I to wszystko wyja¶nia - jeste¶ na razie teoretykiem i cieszysz się
najlepszymi latami swojego dziecka, na dokładkę dziewczynki. Wszystko
dopiero przed Tob±.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

121 Data: Kwiecien 13 2012 18:39:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 16:33:21 +0200, RoMan Mandziejewicz

Z młodszymi dziećmi też różowo nie jest - nie wytłumaczysz
skutecznie dwulatkowi, że ma czegoĹ› nie robić. A nie zawsze można
pozwolić na to, żeby sobie zrobil krzywdÄ™. Lepiej dać klapsa niz
pozwolić na dotykanie rozpalonego żelazka (to tylko przykład!).
Jak to mówiÄ…, straty na wojnie muszÄ… być.
Ano własnie.

Co "no właĹ›nie"? PrzeczytałeĹ› w ogóle resztÄ™ tego co napisałem, czy po
prostu wyciÄ…łeĹ›? Tam było wyjaĹ›nione o jakich stratach mówiłem. O
kontrolowanych, celowo dopuszczonych "strat", pod całkowitÄ… kontrolÄ….
Informacje o sytuacji na tej "bitwie" zebraliĹ›my i wykorzystaliĹ›my póĽniej,
w innych "bitwach", bez uszczerbku na zdrowiu naszego dziecka.

To przyjmij do wiadomoĹ›ci, że wolÄ™ dac uparciuchowi
klapsa zanim dotknie żelazka, skoro siÄ™ do niego rwie i nie
daje sobie wytłumaczyć.

Nie ma czegoĹ› takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć". Moje też sobie nie
dawało (i nadal nie daje) wytłumaczyć. Trzeba było pilnego obserwowania
poczynaĹ„, i w odpowiednim momencie przywołania należytych wspomnieĹ„,
upominania i powtarzania, aż do znudzenia, żeby były realne wyniki.

JesteĹ›, czy też byłeĹ›, za słaby na takie wyzwanie, wolałeĹ› po prostu
przylać, to już tylko Twój, w sumie wstydliwy, problem.

To tak jakbyĹ› stwierdził, że po ulicach nie da siÄ™ jeĽdzić zgodnie z PoRD.
Da siÄ™, trzeba mieć tylko koĹ„skie zdrowie, stalowe nerwy i dużo wolnego
czasu.

Jak CiÄ™ tak bardzo szczegóły interesujÄ… i nie możesz siÄ™ obejć, to nie
krÄ™puj siÄ™ i zerknij też na galeriÄ™, jest parÄ™ ciekawych fotek IMHO:
http://emide.pl/galeria/?TopicID=Maja
I to wszystko wyjaśnia

W koĹ„cu mogłeĹ› to z siebie wyrzucić -- lepiej już, lepiej?

- jesteĹ› na razie teoretykiem

Stwierdził RoMan z jednym jedynym dzieckiem, wychowanym w jeden jedyny,
słuszny wg siebie sposób -- i to tylko dlatego, że nie znalazł lepszego
rozwiÄ…zania, bÄ…dĽ nie miał sił/czasu na jego realizacjÄ™. Z czym do ludzi,
człowieku?

cieszysz siÄ™ najlepszymi latami swojego dziecka,

Tymi samymi, które okreĹ›liłeĹ› jako jedne z najmniej rozumnych przez dziecko
vel "uparciuszka" kiedy musiałeĹ› swoje dziecko "prać", bo inaczej nie było
w stanie zrozumieć? Przyjmij zatem do wiadomoĹ›ci -- moje dziecko przetrwało
okres "żelazka" bez uszczerbku na zdrowiu, i bicia.

To jak to jest Panie Roman, da siÄ™, czy siÄ™ nie da?

Generalnie widzÄ™, że strasznie trudno jest ci zaakceptować fakt, że siÄ™
jednak da wychowywać malucha bez klapsa, gdy jednoczeĹ›nie dziecko nie włazi
rodzicom na głowÄ™ i jest posłuszne. Co wiÄ™cej, nie pakuje siÄ™ w krzywe
akcje, bo potrafi skuteczniej myĹ›leć niż dziecko, które było w tym samym
czasie "trzepane".

na dokładkÄ™ dziewczynki. Wszystko dopiero przed TobÄ….

Rzekł RoMan i stała siÄ™ Ĺ›wiatłoć.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

122 Data: Kwiecien 13 2012 19:30:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-13 18:39, Myjk pisze:
(...)

Nie ma czegoĹ› takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć".

Niestety powyższe nie jest prawdÄ… i zaklinać rzeczywistoć możesz do
woli. Nawet teoretykiem jesteĹ› kiepskim. Miałem napisać coĹ› wiÄ™cej,
ale chyba sobie darujÄ™, choć wspomnÄ™ o tym, że Ĺ›wiat nie jest binarny
i nawet psychologowie majÄ… różne zdania na temat wychowania itd.

123 Data: Kwiecien 13 2012 20:03:19
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 19:30:26 +0200, Artur Maśląg

W dniu 2012-04-13 18:39, Myjk pisze:
(...)
Nie ma czegoĹ› takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć".
Niestety powyższe nie jest prawdÄ… i zaklinać rzeczywistoć
możesz do woli. Nawet teoretykiem jesteĹ› kiepskim.

Jestem praktykiem a nie teoretykiem. Od ponad 3 lat wychowujÄ™ dziecko, bez
bicia (choć wielokrotnie powinno dostać -- siostrzeniec w tym samym wieku
dostał w ciry niezliczonÄ… iloć razy -- nie dlatego, że siÄ™ nie dało
inaczej, tylko dlatego że rodzicom brakuje odpowiedniego podejĹ›cia),
jedynie słowami, cierpliwoĹ›ciÄ…, wyrzeczeniami, poĹ›wiÄ™caniem czasu.
Skutecznie. Co wiÄ™cej, tu nie bÄ™dÄ™ skromny, lepiej mi to idzie niż innym,
którzy bijÄ… swoje dzieci za przewinienia, za które ja nawet rÄ™ki do góry
nie podniosłem.

Tymczasem Wy mi próbujecie usilnie wmówić, że nie jest to możliwe. Ĺ»eby
było Ĺ›mieszniej, to na temat wychowania bez bicia wypowiadajÄ… siÄ™ ludzie,
którzy bijÄ…, bÄ…dĽ bili swoje dzieci, bo nie znaleĽli innego sposobu na
wychowanie.

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednoczeĹ›nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie. Ale
zdecydowanie nie najlepszy -- wie o tym tylko ten, kto sobie poradził i
widzi wymierne skutki w stosunku do innych dzieci.

Kluczowe natomiast jest, że jeĹ›li ktoĹ› sobie nie radzi bez bicia, to jest
za to odpowiedzialny tylko i wyłÄ…cznie on sam, poprzez: Ľle obrane metody,
brak konsekwencji w działaniu, lenistwo, brak czasu, etc. Wiadomo, każdy
człowiek, w tym dziecko, jest inne, i wymaga innego podejĹ›cia -- tu
"jedynie" kwestia rozgryzienia i adaptacji.

Miałem napisać coĹ› wiÄ™cej, ale chyba sobie darujÄ™, choć wspomnÄ™
o tym, że Ĺ›wiat nie jest binarny i nawet psychologowie majÄ… różne
zdania na temat wychowania itd.

Ĺšwiat byłby zbyt piÄ™kny, gdyby wszyscy siÄ™ ze sobÄ… zgadzali. Lekarze też sÄ…
ludzmi, z różnym sposobem myĹ›lenia i w tej kwestii nie ratuje ich nawet
dyplom. MyĹ›lisz, że gdyby RoMan sobie zrobił dyplom psychologa, to
automagicznie by mu siÄ™ przestawiło myĹ›lenie na wychowanie bez klapsa?
WÄ…tpiÄ™ -- zatem żaden to argument.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

124 Data: Kwiecien 13 2012 20:38:33
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-13 20:03, Myjk pisze:

Fri, 13 Apr 2012 19:30:26 +0200, Artur Maśląg

W dniu 2012-04-13 18:39, Myjk pisze:
(...)
Nie ma czegoĹ› takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć".
Niestety powyższe nie jest prawdÄ… i zaklinać rzeczywistoć
możesz do woli. Nawet teoretykiem jesteĹ› kiepskim.

Jestem praktykiem a nie teoretykiem. Od ponad 3 lat wychowujÄ™ dziecko, bez

Nadal jesteĹ› teoretykiem i to kiepskim. Dodatkowo z każdym kolejnym
zadaniem udowadniasz, że jesteĹ› Ĺ›lepy na argumenty innych osób
i świat traktujesz binarnie.

Skutecznie. Co wiÄ™cej, tu nie bÄ™dÄ™ skromny, lepiej mi to idzie niż innym,
którzy bijÄ… swoje dzieci za przewinienia, za które ja nawet rÄ™ki do góry
nie podniosłem.

Mało, ze nie jesteĹ› skromny, to dodatkowo udowadniasz, że nie bardzo
rozumiesz co niektórzy piszÄ….

Tymczasem Wy mi próbujecie usilnie wmówić, że nie jest to możliwe.

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

Żeby
było Ĺ›mieszniej, to na temat wychowania bez bicia wypowiadajÄ… siÄ™ ludzie,
którzy bijÄ…, bÄ…dĽ bili swoje dzieci, bo nie znaleĽli innego sposobu na
wychowanie.

Cóż Ty wiesz o zabijaniu - czemu innym wmawiasz bicie? To binarne
widzenie świata jest naprawdę szkodliwe.

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednoczeĹ›nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.

Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? CzyżbyĹ› siÄ™
zagubił w swej krucjacie?

Miałem napisać coĹ› wiÄ™cej, ale chyba sobie darujÄ™, choć wspomnÄ™
o tym, że Ĺ›wiat nie jest binarny i nawet psychologowie majÄ… różne
zdania na temat wychowania itd.

Ĺšwiat byłby zbyt piÄ™kny, gdyby wszyscy siÄ™ ze sobÄ… zgadzali. Lekarze też sÄ…
ludzmi, z różnym sposobem myĹ›lenia i w tej kwestii nie ratuje ich nawet
dyplom.

LOL - czyli przy braku wiedzy i edukacji w tej materii będziesz
podważał ich zdanie, ponieważ Ty "wiesz lepiej"?

MyĹ›lisz, że gdyby RoMan sobie zrobił dyplom psychologa, to
automagicznie by mu siÄ™ przestawiło myĹ›lenie na wychowanie bez klapsa?
WÄ…tpiÄ™ -- zatem żaden to argument.

Ależ Ty kocopały wypisujesz.

125 Data: Kwiecien 13 2012 22:18:13
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

Gdybym błÄ…dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce. TajemnicÄ… poliszynela niech pozostanie, dlaczego ciÄ™ to tak
bardzo boli.

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednoczeĹ›nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? CzyżbyĹ› siÄ™
zagubił w swej krucjacie?

Nie, nie zagubiłem siÄ™ -- zwyczajnie wyciÄ…łeĹ› rzecz NAJWAĹ»NIEJSZÄ„ z tego
akapitu, bez której wyszedł ci wygodny fakt, manipulancie. StÄ…d EOT.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

126 Data: Kwiecien 13 2012 22:31:15
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-13 22:18, Myjk pisze:

Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

Gdybym błÄ…dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w

ROTFL

praktyce. TajemnicÄ… poliszynela niech pozostanie, dlaczego ciÄ™ to tak
bardzo boli.

Dobre. Potwierdzasz tylko, że swych teorii merytorycznie obronić nie
potrafisz, za to łatwo Ci przychodzi argumentacja ad personam
i sugerowanie innym różnych rzeczy/zachowaĹ„, które by pasowały do
Twoich teorii o ich "upoĹ›ledzeniu". No, ale to już wczeĹ›nie dało siÄ™
zauważyć. Popracuj trochÄ™ nad...

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednoczeĹ›nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? CzyżbyĹ› siÄ™
zagubił w swej krucjacie?

Nie, nie zagubiłem siÄ™ -- zwyczajnie wyciÄ…łeĹ› rzecz NAJWAĹ»NIEJSZÄ„ z tego
akapitu, bez której wyszedł ci wygodny fakt, manipulancie. StÄ…d EOT.

No popatrz - wskazałem Ci brak konsekwencji w stosunku do
wcześniejszych wypowiedzi, a Ty mnie manipulantem nazywasz i szczujesz
EOT? Masz rację "Ponownie powtarzam" świadczy o moim wycinaniu, a nie
o Twojej wypowiedzi?

Wszystkiego dobrego :)

127 Data: Kwiecien 13 2012 22:41:05
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: 'Tom N' 

Myjk w

Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Ma¶l±g
Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególno¶ci tego, co napisałe¶.
Tak naprawdę, to ludzie próbuj± Ci napisać, że bł±dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
Gdybym bł±dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce.

Podsumowuj±c -- Twoje dziecko ma 3 lata i nie dostało klapsa.
Je¶li Usenet sie uchowa, to podzielisz się osi±gnięciami za rok, dwa,
dziesięć, piętna¶cie...

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednocze¶nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.

/Otszy mnie wypadły/ z tej prostoty...

Ale masz rację, fizyczna kara jest niczym w porównaniu do znęcania się
psychicznego, zwłaszcza je¶li chodzi o 3 latka, który co prawda rozumie,
lecz nie potrafi się słownie bronić (ale jak w dupę dostanie to potrafi się
drzeć).

--
me, który w lany poniedziałek dzieciom lanie sprawił na sucho... ;P

128 Data: Kwiecien 13 2012 23:14:33
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 22:41:05 +0200, 'Tom N'

Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg
Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
Gdybym błÄ…dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce.
PodsumowujÄ…c -- Twoje dziecko ma 3 lata i nie dostało klapsa.
Jeśli Usenet sie uchowa, to podzielisz się osiągnięciami za rok, dwa,
dziesięć, piętnaście...

Już AFAIR rok (czy dwa?) temu dostałem podobne zadanie na prÄ™gu. Też mi
dyskutanci wróżyli, że jak dziecko dojdzie do przedszkola to mi siÄ™
dostanie za to "wychowanie bez klapsa", że bÄ™dzie coraz trudniej, etc. Póki
co jest łatwiej niż było kiedyĹ› -- mniej pracy, łatwiej uzyskać
porozumienie.
 
Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednoczeĹ›nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
/Otszy mnie wypadły/ z tej prostoty...

Zauważyłem, ale już po fakcie. :P  Tymczasem poruszyłeĹ› mocniej, spojrzałem
na menu, a tam "sprawdzanie pisowni" -- włÄ…czyłem i nawet wyglÄ…da na to, że
działa całkiem dobrze w tym 40tude. Dzięęęki. ;)
 
--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

129 Data: Kwiecien 13 2012 22:52:34
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"Myjk"  wrote in message

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

Gdybym błÄ…dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce. TajemnicÄ… poliszynela niech pozostanie, dlaczego ciÄ™ to tak
bardzo boli.

Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne. Jednemu wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_ to sprawdzic. Jedno jest spokojne, a inne ma ADHD.
I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).
I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie, to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

--
Axel

130 Data: Kwiecien 13 2012 23:03:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Axel,

Friday, April 13, 2012, 10:52:34 PM, you wrote:

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególno¶ci tego, co napisałe¶.
Tak naprawdę, to ludzie próbuj± Ci napisać, że bł±dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
Gdybym bł±dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce. Tajemnic± poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
bardzo boli.
Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne. Jednemu
wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_ to sprawdzic. Jedno
jest spokojne, a inne ma ADHD.
I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).
I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie, to niewiele wiecej
niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

Żadne krzyki i płacze nie przekonaj± go - jeste¶ wrednym sadyst±
bij±cym dzieci. A jak dalej będziesz się z nim kłócił, to zrobi z
Ciebie jeszcze pedofila.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

131 Data: Kwiecien 13 2012 23:57:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 22:52:34 +0200, Axel

Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególnoĹ›ci tego, co napisałeĹ›.
Tak naprawdÄ™, to ludzie próbujÄ… Ci napisać, że błÄ…dzisz w swym
przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
Gdybym błÄ…dził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
praktyce. TajemnicÄ… poliszynela niech pozostanie, dlaczego ciÄ™ to tak
bardzo boli.
Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne.
Jednemu wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_
to sprawdzic. Jedno jest spokojne, a inne ma ADHD.

Dlaczego zakładasz, że moje dziecko nie chciało tego sprawdzić? Chciało,
wielokrotnie. Tylko zostało wielokrotnie powstrzymane, aż do osiÄ…gniÄ™cia
sukcesu. To była taka walka na przetrwanie -- moja żona wielokrotnie
poległa na takich zadaniach i teraz za to siÄ™ jej czasem obrywa.

Sam sobie siÄ™ dziwiÄ™, bo cierpliwoć tracÄ™ w wielu sytuacjach bardzo
szybko, szybko siÄ™ irytuje i jestem leniwy do granic możliwoĹ›ci. Tymczasem
potrafiłem po 15 razy zerwać siÄ™ z wygodnej, przytulnej kanapy i lecieć
przez pół pokoju, żeby nie dopuĹ›cić do zajĹ›cia. Usiać obok i blokować rÄ™kÄ™
dziecka od żelazka czy wrzÄ…cej herbaty kolejne 10 razy, powtarzajÄ…c na
kolejne 5 sposobów czym to grozi.

I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).

Mam szwagra i obserwujÄ™ co tydzieĹ„ taki układ -- tylko w wydaniu dwóch
chłopaków. Pierwsze dziecko, I klasa podstawówki, wyjÄ…tkowo karne i uległe,
drugie, uparte i kombinujące (mniej więcej jak moje). Pierwsze, mimo
atrybutów na idealne dziecko, nie ustrzegło siÄ™ kar fizycznych, drugie tym
bardziej... przykre, że dostajÄ… za ewidentne błÄ™dy rodziców, którym szkoda
czasu na wyjaĹ›nienia, jak już go znajdÄ… to brakuje cierpliwoĹ›ci, a w koĹ„cu
zupełnie brakuje konsekwencji -- matka jedno, ojciec drugie -- dzieci po
Ĺ›rodku jak te osiołki.

I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie,
to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

Skoro specjaliści tak twierdzą, to chyba nie mam innego wyjścia.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

132 Data: Kwiecien 14 2012 00:22:33
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 11:57:51 PM, you wrote:

[...]

I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie,
to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...
Skoro specjali¶ci tak twierdz±, to chyba nie mam innego wyj¶cia.

I po co ten sarkazm? Zgło¶ się za 20 lat i wtedy pochwal się wynikami.

Tyle osób Ci pisze, że za wcze¶nie na tak daleko id±ce wnoski i że
wszystko przed Tob± a Ty nadal zadzierasz nosa.

Już to pisałem w tym w±tku: też byłem idealist± i wydawało mi się, że
klaps nie ma sensu. Przeszło mi. Sam wychowałem syna obserwowałem jak
inni wychowywali swoje dzieci i choćby z racji wieku miałem okazję do
większej możliwo¶ci obserwacji niz Ty. Ale ty widzisz ¶wiat
czarno-biało - z jednej strony się nie dziwię, że nie mie¶ci Ci się w
głowie podniesienie reki na Twoj± mał± księżniczkę (to nie sarkazm! ja
wiem, jak cudowne s± dzieci w tym wieku) ale nie kazdy ma szczę¶cie do
księżniczek. Klaps bywa konieczny.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

133 Data: Kwiecien 16 2012 08:50:00
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Sat, 14 Apr 2012 00:22:33 +0200, RoMan Mandziejewicz

I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie,
to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...
Skoro specjaliści tak twierdzą, to chyba nie mam innego wyjścia.
I po co ten sarkazm? ZgłoĹ› siÄ™ za 20 lat i wtedy pochwal siÄ™ wynikami.

Nie możesz siÄ™ powstrzymać od wykazywania swojej wiedzy i doĹ›wiadczenia,
co? Zastanawiam siÄ™, ile razy w podobny sposób szachowałeĹ› własne dziecko
zamiast próbować prowadzić konwersacjÄ™ jak z równym sobie...

Tyle osób Ci pisze, że za wczeĹ›nie na tak daleko idÄ…ce wnoski i że
wszystko przed TobÄ… a Ty nadal zadzierasz nosa.

Oj, raptem parÄ™ nożyczek siÄ™ odezwało, bo siÄ™ poczuło obitych personalnie i
nie potrafiło tego przełknąć.

Już to pisałem w tym wÄ…tku: też byłem idealistÄ… i wydawało mi siÄ™, że
klaps nie ma sensu.

Widzisz, a ja już pisałem, że jesteĹ›my zupełnie inni -- mnie przed ciÄ…żÄ…
wydawało siÄ™, że nie możliwe jest wychowanie dzieci bez klapsa. Jak kiedyĹ›
obserwowałem dzieci, to nic tylko lać, bo to głupie, małe, nierozumne
gnojki, do których nic nie trafia.

Dopiero jak zaszliĹ›my w ciÄ…żÄ™, to zaczÄ…łem dokładniej przyglÄ…dać siÄ™
napotkanym rodzicom i ich dzieciom -- obserwowałem, rozmawiałem --
analizujÄ…c co robiÄ… rodzice i jak siÄ™ to odbija na zachowaniu dzieci
doszedłem do wniosku, że to nie w dzieciach jest problem, tylko w
rodzicach. W braku konsekwencji, cierpliwoĹ›ci, etc. Wtedy zaczÄ…łem też
przypominać sobie, jak wyglÄ…dało moje dzieciĹ„stwo i wychowanie przez moich
rodziców...

Przeszło mi. Sam wychowałem syna obserwowałem jak
inni wychowywali swoje dzieci i choćby z racji wieku miałem okazjÄ™ do
wiÄ™kszej możliwoĹ›ci obserwacji niz Ty.

....dzięki temu mam nie 3 lata praktyki jak twierdzisz, a kolejne min. 14
lat doĹ›wiadczenia z własnego dzieciĹ„stwa, z którego bardzo dużo wniosków
wyciÄ…gam obecnie w odniesieniu do wychowania własnego dziecka.

Przypomniałem sobie jak działały "motywacje" moich rodziców i pomimo, że
faktycznie z ich perspektywy dostawałem "za swoje", to de facto problem nie
leżał we mnie, moim braku posłuszeĹ„stwa (nieĹ›miertelny tekst: "ile razy
można powtarzać?!"), tylko w ZĹYM wychowaniu, błÄ™dach w elementarnych
podstawach.

Tj. oczywiĹ›cie wg rodziców wszystko wyjaĹ›nione miałem jasno (nie rób tego,
nie rób tamtego, bo to, bo tamto), tymczasem siÄ™ nie stosowałem. NIE,
miałem wyjaĹ›nione w zły sposób (niezrozumiały dla dziecka) albo za mało
czasu poĹ›wiÄ™cono na wyjaĹ›nienia -- dziecko nie zna pewnych faktów, trzeba
je wyuczyć. W zamian za to rozwiÄ…zano to "klapsem" -- i to jest właĹ›nie
największa bzdura tego "systemu".

Dostawałem kary typu szlaban (głównie od ojca), ale matce brakowało w tym
konsekwencji, była nadopiekuĹ„cza, zbyt pobłażliwa i podkopywała jego
(skÄ…pe) starania majÄ…ce mnie szansÄ™ jako tako ułożyć. Ojciec był z kolei
olewczy, leniwy, nie angażował siÄ™ w moje wychowanie, poza ew.
wykrzykiwaniem poleceĹ„ (jeĹ›li matka sobie nie radziła), które oczywiĹ›cie ze
strachu wykonywałem. Natomiast nigdy mi nie próbował wyjaĹ›nić, dlaczego mam
coĹ› zrobić, albo dlaczego czegoĹ› NIE robić, lub ograniczał siÄ™ do jednego,
może dwóch zwiÄ™złych "razów" i to też pół krzykiem -- to zdecydowanie za
mało dla dziecka i w najgorszej z możliwych formie.

Ja to wszystko ZMIENIĹEM, odwróciłem do góry nogami -- i mam rezultaty.
Brak kar fizycznych, a jednoczeĹ›nie ułożone dziecko. Ułożone nie na strachu
przed bólem z "klapsa", tylko na rozmowie i analizie sytuacji, wykazywaniu
ew. błÄ™dów i przedstawianiu szeregu rozwiÄ…zaĹ„, motywacji -- i to wszystko
oparte na cierpliwości, spokoju, konsekwencji.

Generalnie nie mam o czym z TobÄ… rozmawiać, bo jeĹ›li karciłeĹ› dziecko
klapsami, to tego zwyczajnie NIE POJMIESZ. Zasłonisz siÄ™ za to
doĹ›wiadczeniem i stwierdzisz, że inaczej siÄ™ nie dało.

Ale ty widzisz Ĺ›wiat czarno-biało

Bzdura. W przeciwieństwie do Ciebie widzę doskonale gdzie jest problem.
Problem jest w dorosłych.

- z jednej strony siÄ™ nie dziwiÄ™, że nie mieĹ›ci Ci siÄ™ w
głowie podniesienie reki na TwojÄ… małÄ… ksiÄ™żniczkÄ™ (to nie sarkazm! ja
wiem, jak cudowne są dzieci w tym wieku) ale nie kazdy ma szczęście do
ksiÄ™żniczek. Klaps bywa konieczny.

Jeśli są takie cudowne, to dlaczego ludzie je biją? Wyjaśnij mi to. Klapsy
tzw. "wychowawcze" (najpierw "po łapach") dostajÄ… już czÄ™sto roczne dzieci
i w górÄ™, bo wtedy zaczynajÄ… siÄ™ schody dla rodziców, i nie ma znaczenia
czy dziewczynki czy chłopcy. Przy czym jasne jest, że chłopcy sÄ…
"trudniejsi" i wymagajÄ… wiÄ™cej pracy, ale też z pewnoĹ›ciÄ… łatwiej walnąć
chłopaka niż "ksiÄ™żniczkÄ™" (heh, a może to jest właĹ›nie klucz, dlaczego
chłopaków uważa siÄ™ za "trudniejszych", po prostu łatwiej przychodzi kara
fizyczna?). Tymczasem porównujÄ…c mojÄ… dziewczynÄ™ do otaczajÄ…cych jÄ…
rówieĹ›ników, wcale tego tak dokładnie nie widać. Rzekłbym nawet, że jest
dużo bardziej uparta.

Widać za to różnicÄ™ w podejĹ›ciu rodziców do tematu wychowania. JeĹ›li rodzic
powtarza coĹ› 2-3 razy, do tego krzyczÄ…c do dziecka z drugiego pokoju, a
dziecko nie reaguje (bo siÄ™ bawi, i przykładowo nie słyszy, albo "nie chce"
słyszeć), a potem idzie już rÄ™ka bo rzekomo "nie dociera", to ja nie mam
więcej pytań. Tymczasem klaps jest zbyteczny, trzeba tylko zmienić
podejĹ›cie do dziecka i zacząć je należycie traktować (rozmawiać jak dobry
szef, z cenionym sobie pracownikiem), a nie z pozycji RoMana (szefa
tyrana): wiem co dla ciebie dobre, bo ja mam więcej lat, więcej
doświadczenia (czyt. to moja firma!), z pewnością mam rację, w związku z
tym masz bezwzglÄ™dnie robić co mówiÄ™! Jak nie, to dostaniesz "klapsa"!

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

134 Data: Kwiecien 16 2012 10:12:34
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Monday, April 16, 2012, 8:50:00 AM, you wrote:

I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie,
to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...
Skoro specjali¶ci tak twierdz±, to chyba nie mam innego wyj¶cia.
I po co ten sarkazm? Zgło¶ się za 20 lat i wtedy pochwal się wynikami.
Nie możesz się powstrzymać od wykazywania swojej wiedzy i do¶wiadczenia,
co? Zastanawiam się, ile razy w podobny sposób szachowałe¶ własne dziecko
zamiast próbować prowadzić konwersację jak z równym sobie...

Nie jeste¶ dzieckiem. Jeste¶ dorosłym czlowiekiem a ja Cię zapraszam
do powrotu do tematu za 20 lat.

[...]

...dzięki temu mam nie 3 lata praktyki jak twierdzisz, a kolejne
min. 14 lat do¶wiadczenia z własnego dzieciństwa,

I mam wrażenie, ze własnie tu tkwi Twój problem. Może porozmawiaj o
tym ze swoimi rodzicami a nie m¶cij się na tej grupie offtopicznymi
rozważaniami.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

135 Data: Kwiecien 16 2012 10:29:36
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Mon, 16 Apr 2012 10:12:34 +0200, RoMan Mandziejewicz

Nie jesteĹ› dzieckiem. JesteĹ› dorosłym czlowiekiem
a ja CiÄ™ zapraszam do powrotu do tematu za 20 lat.

Co wcale nie zabrania mi postawić się w pozycji dziecka.
Jak to w koĹ„cu zrozumiesz, to wróć.

I mam wrażenie, ze własnie tu tkwi Twój problem. Może porozmawiaj o
tym ze swoimi rodzicami a nie mścij się na tej grupie offtopicznymi
rozważaniami.

Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać -- ich czas już minÄ…ł. Popełnili błÄ™dy,
tak. Mógłbym im to wszystko wyrzucić -- tylko po co? Rozmowa bÄ™dzie
przebiegać identycznie jak z Tobą. Wole nie marnować czasu i na podstawie
(m.in.) ich błÄ™dów wyciÄ…gnąć wnioski. Nie trzeba empirycznie czegoĹ›
sprawdzać, by nabyć wiedzÄ™ -- zwłaszcza jeĹ›li coĹ› siÄ™ już przeżyło i to z
przeciwnej perspektywy. Niestety wiÄ™kszoć dorosłych zapomina o swoim
dzieciĹ„stwie i powielajÄ… błÄ™dy swoich rodziców, w myĹ›l przysłowia:
zapomniał wół jak cielÄ™ciem był.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

136 Data: Kwiecien 16 2012 12:16:30
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Monday, April 16, 2012, 10:29:36 AM, you wrote:

[...]

dzieciństwie i powielaj± błędy swoich rodziców, w my¶l przysłowia:
zapomniał wół jak cielęciem był.

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciństwa, bardzo
proszę. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

137 Data: Kwiecien 16 2012 14:33:31
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 16/04/2012 11:16, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Myjk,

Monday, April 16, 2012, 10:29:36 AM, you wrote:

[...]

dzieciństwie i powielaj± błędy swoich rodziców, w my¶l przysłowia:
zapomniał wół jak cielęciem był.

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciństwa, bardzo
proszę. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.


RoMaN, sam zacz±łe¶ debatę od "ile dzieci wychowałes", więc miej tyle przyzwoito¶ci, żeby nie chować teraz głowy w piasek, kiedy grunt wali się pod twoimi argumentami.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

138 Data: Kwiecien 16 2012 15:50:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Mon, 16 Apr 2012 12:16:30 +0200, RoMan Mandziejewicz

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciĹ„stwa, bardzo
proszÄ™. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.

Po pierwsze: po raz kolejny masz problem z przyswojeniem istoty rzeczy. To
nie były problemy dzieciĹ„stwa, tylko problemy "dorosłoĹ›ci", a właĹ›ciwie jej
braku -- w wydaniu rodziców. O to siÄ™ cały czas rozchodzi.

Po drugie nikt ci nie kazał paszczÄ™ki w temacie rozdziawiać -- do ciebie
pierwotnie nie pisałem. Ale oczwyiĹ›cie musiałeĹ› swoje "mÄ…droĹ›ci" dodać, bo
inaczej nie byłbyĹ› sobÄ…. NastÄ™pnym razem nie zaczynaj jak nie masz zamiaru
nic sensownego napisać i jedyne zakończenie na jakie cię stać, to argumenty
nie do obicia: wiek i idÄ…ce za nim rzekome doĹ›wiadczenie. 

Po trzecie, ktoĹ› ci przy skroni trzyma pistolet, że tak siÄ™ mÄ™czysz i
czytasz te moje "psychoterapetyczne brednie", masochisto? Odpisujesz,
znaczy chcesz o tym dyskutować -- choć trudno nazwać dyskusją rzucanie w
kółko jedym i tym samym argumentem.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

139 Data: Kwiecien 16 2012 15:57:09
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Monday, April 16, 2012, 3:50:10 PM, you wrote:

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciństwa, bardzo
proszę. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.

[..............]

Tak ciężko zrozumieć proste zdanie? IdĽ sobie gdzie indziej ze swoimi
problemami.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

140 Data: Kwiecien 17 2012 07:37:14
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Mon, 16 Apr 2012 15:57:09 +0200, RoMan Mandziejewicz

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciĹ„stwa, bardzo
proszÄ™. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.
[..............]
Tak ciÄ™żko zrozumieć proste zdanie?

WłaĹ›nie. Nawet dorosłemu trudno zrozumieć przesłanki jakimi siÄ™ kierujesz.
Nic dziwnego, że musiałeĹ› klepać dziecko żeby "ogarnÄ™ło".

IdĽ sobie gdzie indziej ze swoimi problemami.

W przeciwnym razie dasz mi klapsa? Naucz siÄ™ w koĹ„cu załatwiać sprawy jak
dorosły człowiek -- rozwiÄ…zanie sytuacji jest proste jak konstrukcja cepa.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

141 Data: Kwiecien 17 2012 09:30:36
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Tuesday, April 17, 2012, 7:37:14 AM, you wrote:

Ale idĽ gdzie indziej ze swoimi problemami z dzieciństwa, bardzo
proszę. To grupa o samochodach - nie grupa psychoterapeutyczna dla
ofiar przemocy domowej.
[..............]
Tak ciężko zrozumieć proste zdanie?
Wła¶nie. Nawet dorosłemu trudno zrozumieć przesłanki jakimi się kierujesz.
Nic dziwnego, że musiałe¶ klepać dziecko żeby "ogarnęło".

Facet, masz obsesję.

IdĽ sobie gdzie indziej ze swoimi problemami.
W przeciwnym razie dasz mi klapsa? Naucz się w końcu załatwiać sprawy jak
dorosły człowiek -- rozwi±zanie sytuacji jest proste jak konstrukcja cepa.

Liczę jednak, że sam załatwisz swoje problemy, nie męcz±c już grupy.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

142 Data: Kwiecien 17 2012 07:58:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Bydlę 

On 2012-04-16 08:50:00 +0200, Myjk  said:

Całe szczę¶cie, że ten temat jest samochodowy, w odróżnieniu od dymanych w kakał dawców krwi, więc się podł±czę na moment z wrednym wtrętem.

Je¶li s± takie cudowne, to dlaczego ludzie je bij±? Wyja¶nij mi to.

Jak pamiętam memuary Wielki Polskich Twórców Dzieje Żywota Spisuj±cych, to pojawiało się tam zazwyczaj wspomnienie pasów/batów/wcirów/itp. dostawanych od matki czy ojca (no, od matki to czę¶ciej ¶cierk±). I chwalili sobie, i pisali, że im pomagało - żalu nie mieli, a na ludzi wyro¶li (jak twierdzili).

Tak sobie przypomniałem...
;-)



--
Bydlę

143 Data: Kwiecien 14 2012 09:14:08
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 13 Apr 2012 23:57:51 +0200, Myjk napisał(a):

Dlaczego zakładasz, że moje dziecko nie chciało tego sprawdzić? Chciało,
wielokrotnie. Tylko zostało wielokrotnie powstrzymane, aż do osi±gnięcia
sukcesu. To była taka walka na przetrwanie -- moja żona wielokrotnie
poległa na takich zadaniach i teraz za to się jej czasem obrywa.
Sam sobie się dziwię, bo cierpliwo¶ć tracę w wielu sytuacjach bardzo
szybko, szybko się irytuje i jestem leniwy do granic możliwo¶ci. Tymczasem
potrafiłem po 15 razy zerwać się z wygodnej, przytulnej kanapy i lecieć
przez pół pokoju, żeby nie dopu¶cić do zaj¶cia. Usia¶ć obok i blokować rękę
dziecka od żelazka czy wrz±cej herbaty kolejne 10 razy, powtarzaj±c na
kolejne 5 sposobów czym to grozi.

Nie lepiej walnac po lapie raz czy drugi ?
Skutek mniej wiecej ten sam - niech wie ze jak sie dotyka zelazka to boli.

A tak to jakies dziwne odruchy w dziecku szczepisz - jak sie wyciaga reke w
do zelazka to tatus przylatuje :-)

J.

144 Data: Kwiecien 14 2012 09:25:41
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Saturday, April 14, 2012, 9:14:08 AM, you wrote:

[...]

A tak to jakies dziwne odruchy w dziecku szczepisz - jak sie wyciaga reke w
do zelazka to tatus przylatuje :-)

Tak jest - to się nazywa tresowanie rodziców.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

145 Data: Kwiecien 16 2012 09:52:54
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Sat, 14 Apr 2012 09:25:41 +0200, RoMan Mandziejewicz

A tak to jakies dziwne odruchy w dziecku szczepisz
- jak sie wyciaga reke w do zelazka to tatus przylatuje :-)
Tak jest - to siÄ™ nazywa tresowanie rodziców.

Wg twojej pokrętnej filozofii o wychowaniu dzieci, pewnie tak. Niestety
każda "tresura" wymaga przede wszystkim czasu i cierpliwoĹ›ci. Ponadto
byliĹ›my przy dziecku zanim miało szansÄ™ skorelować naszÄ… obecnoć z faktem
dla którego siÄ™ tam zjawiliĹ›my. Na płacz i próby wymuszeĹ„ nie reagowaliĹ›my
za to WCALE, więc twoje teorie legną w gruzach u samych podstaw podejścia
do tematu.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

146 Data: Kwiecien 16 2012 08:50:00
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Sat, 14 Apr 2012 09:14:08 +0200, J.F.

Nie lepiej walnac po lapie raz czy drugi ?

Ĺatwiej. Ale nie lepiej, bo dziecko bÄ™dzie siÄ™ bało bólu zadawanego przez
rodzica, zamiast wbić sobie do głowy, ale przede wszystkim _zrozumieć_,
dlaczego nie powinno czegoś robić.

Skutek mniej wiecej ten sam - niech wie ze
jak sie dotyka zelazka to boli.

Przecież nie dotknÄ™ło żelazka, to czemu dostało? Bezsensu, nie sÄ…dzisz? To
już lepiej skrÄ™cić żelazko na minimum i w kontrolowany sposób pozwolić siÄ™
"oparzyć". Ja tak właĹ›nie stymulowałem bodĽce. Dużo ich naprawdÄ™ nie trzeba
było, wystarczyło odpowiednio czÄ™sto o nich przypominać.

A tak to jakies dziwne odruchy w dziecku szczepisz
- jak sie wyciaga reke w do zelazka to tatus przylatuje :-)

To był akurat przykład. W stosunku do żelazka takiej "techniki" nie
stosowałem. Ale np. jak chciałem oduczyć dziecko od tykania sprzÄ™tu
grajÄ…cego, macania kontaktu, czy ciÄ…gania za kable, to postÄ™powałem jak
wyżej. DzieĹ„ w dzieĹ„, dwa razy po trzy razy, przez tydzieĹ„ albo dwa. Udało
siÄ™, przestała siÄ™ zbliżać do kontaktów, przestała macać "wieżÄ™", przestała
stać bezpoĹ›rednio przed TV, maĽgolić lustra tłustymi łapami, itd.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

147 Data: Kwiecien 13 2012 23:34:04
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 13 Apr 2012 20:03:19 +0200, Myjk napisał(a):

Jestem praktykiem a nie teoretykiem. Od ponad 3 lat wychowuję dziecko, bez
bicia (choć wielokrotnie powinno dostać -- siostrzeniec w tym samym wieku
dostał w ciry niezliczon± ilo¶ć razy -- nie dlatego, że się nie dało
inaczej, tylko dlatego że rodzicom brakuje odpowiedniego podej¶cia),

Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
jednocze¶nie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie. Ale
zdecydowanie nie najlepszy -- wie o tym tylko ten, kto sobie poradził i
widzi wymierne skutki w stosunku do innych dzieci.

I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?

J.

148 Data: Kwiecien 14 2012 00:30:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 23:34:04 +0200, J.F.

I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?

Przede wszystkim zwraca otrzymanÄ… od rodziców energiÄ™ w stronÄ™ innych
(głównie dzieci). Czyli jak rodzice, wybiera rozwiÄ…zania siłowe (lub
wrzask) pomimo, że czÄ™sto nie ma zupełnie ku temu sensownego powodu. Po
prostu stwierdza, że skoro ktoĹ› robi coĹ› Ľle (tzn. nie po jego myĹ›li), to
trzeba go sprać, albo nakrzyczeć. Dla odmiany moje dziecko próbuje, w miarÄ™
swoich możliwoĹ›ci oczywiĹ›cie, dyskutować, prosić, wymienić zabawkÄ™ na innÄ…
z zaznaczeniem, że zaraz odda i tak do skutku, albo jak siÄ™ znudzi -- ale
rozwiÄ…zaĹ„ siłowych nie stosuje. Generalnie dzieci idealnie odbijajÄ… głównie
zachowania swoich rodziców i nie trzeba lat doĹ›wiadczeĹ„ by to dostrzec i
wykorzystać.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

149 Data: Kwiecien 14 2012 08:51:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Apr 2012 00:30:58 +0200, Myjk napisał(a):

Fri, 13 Apr 2012 23:34:04 +0200, J.F.
I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?
Przede wszystkim zwraca otrzyman± od rodziców energię w stronę innych
(głównie dzieci). Czyli jak rodzice, wybiera rozwi±zania siłowe (lub
wrzask) pomimo, że często nie ma zupełnie ku temu sensownego powodu. Po
prostu stwierdza, że skoro kto¶ robi co¶ Ľle (tzn. nie po jego my¶li), to
trzeba go sprać, albo nakrzyczeć. Dla odmiany moje dziecko próbuje, w miarę
swoich możliwo¶ci oczywi¶cie, dyskutować, prosić, wymienić zabawkę na inn±
z zaznaczeniem, że zaraz odda i tak do skutku, albo jak się znudzi

Czyli siostra produkuje kierownika lub wojskowego, a ty przedstawiciela
handlowego :-)

I o to w tej dyskusji mniej wiecej chodzi - jakie sa granice "wladzy
rodzicielskiej" - i czy nalezy ci odebrac dziecko, bo wychowujesz je na
potulne ciele ? :-)

Ze palic przy dziecku nie nalezy to sie mniej wiecej zgadzamy, ale zeby z
tego nie wyszlo ze potem ci dziecko zabiora bo mu dales CocaColi, albo np
bo nie karmisz szpinakiem przynajmniej dwa razy tygodniu.

-- ale
rozwi±zań siłowych nie stosuje. Generalnie dzieci idealnie odbijaj± głównie
zachowania swoich rodziców i nie trzeba lat do¶wiadczeń by to dostrzec i
wykorzystać.

I jak dziecko sie kladzie na chodniku i nie wstanie poki mu cukierka nie
kupisz, to podpatrzylo od rodzicow ?
Sieci neuronowe dobrze odkrywaja pewne zaleznosci na przykladzie wlasnym,
nie musza miec obcych wzorow :-)

J.

150 Data: Kwiecien 16 2012 08:58:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Sat, 14 Apr 2012 08:51:48 +0200, J.F.

Czyli siostra produkuje kierownika lub wojskowego,
a ty przedstawiciela handlowego :-)

JeĹ›li wg Ciebie dobry kierownik to tylko rozwiÄ…zania siłowe bez użycia
głowy, to może to i dobry kierunek wychowania. ;P

I o to w tej dyskusji mniej wiecej chodzi - jakie sa granice "wladzy
rodzicielskiej" - i czy nalezy ci odebrac dziecko, bo wychowujesz je na
potulne ciele ? :-)

Mam inne zdanie na podstawie danych płynÄ…cych z przedszkola.

Ze palic przy dziecku nie nalezy to sie mniej wiecej zgadzamy, ale zeby z
tego nie wyszlo ze potem ci dziecko zabiora bo mu dales CocaColi, albo np
bo nie karmisz szpinakiem przynajmniej dwa razy tygodniu.

SkÄ…d ten wniosek? Ja nie twierdzÄ™, że trzeba rodzicom dzieci zabierać tylko
dlatego, że dadzÄ… klapsa. Jest to jedna z form wychowania (znana od dawna,
wystarczy spojrzeć jak wychowanie rozwiÄ…zujÄ… zwierzÄ™ta). Uważam jedynie, że
to jest zbyteczne rozwiÄ…zanie na obecnym poziomie rozwoju ludzi.

100% przypadków z używaniem przez rodziców siły, które miałem okazjÄ™
przedyskutować czy osobiĹ›cie obserwować, siła ta była zbyteczna. Problem
tkwił w całkowitym, lub częściowo bezsensownym zachowaniu rodziców. Psuli
wszystko od poczÄ…tku, albo zaczynali dobrze, lecz brakło konsekwencji
(czasu) i koĹ„czyło siÄ™ klapsem.
 
-- ale
rozwiÄ…zaĹ„ siłowych nie stosuje. Generalnie dzieci idealnie odbijajÄ… głównie
zachowania swoich rodziców i nie trzeba lat doĹ›wiadczeĹ„ by to dostrzec i
wykorzystać.
I jak dziecko sie kladzie na chodniku i nie wstanie poki
mu cukierka nie kupisz, to podpatrzylo od rodzicow ?

Z pewnoĹ›ciÄ… jest to brak należytego wychowania przez rodziców i najczęściej
bÄ™dzie Ĺ›wiadczyć, że rodzice sÄ… ze szkoły "wychowania bezstresowego", tj.
dać dziecku to, czego zapragnie. Czyli tak, to jest wynik błÄ™dnego
postÄ™powania rodziców. Tak odbija siÄ™ zła forma.

Sieci neuronowe dobrze odkrywaja pewne zaleznosci
na przykladzie wlasnym, nie musza miec obcych wzorow :-)

Zgoda, pod warunkiem, że mogÄ… siÄ™ bez należytej kontroli rozwijać,
albo co gorsza, ze złÄ… kontrolÄ… -- patrz przykład powyżej.

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

151 Data: Kwiecien 14 2012 10:21:45
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"Myjk"  wrote in message

I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?

Przede wszystkim zwraca otrzymanÄ… od rodziców energiÄ™ w stronÄ™ innych
(głównie dzieci). Czyli jak rodzice, wybiera rozwiÄ…zania siłowe (lub
wrzask) pomimo, że czÄ™sto nie ma zupełnie ku temu sensownego powodu. Po
prostu stwierdza, że skoro ktoĹ› robi coĹ› Ľle (tzn. nie po jego myĹ›li), to
trzeba go sprać, albo nakrzyczeć.

A starsze dziecko siostry tez bije dzieci?

Dla odmiany moje dziecko próbuje, w miarÄ™
swoich możliwoĹ›ci oczywiĹ›cie, dyskutować, prosić, wymienić zabawkÄ™ na innÄ…
z zaznaczeniem, że zaraz odda i tak do skutku, albo jak siÄ™ znudzi -- ale
rozwiÄ…zaĹ„ siłowych nie stosuje.

Bo dzieci sa rozne, czego nie jestes w stanie zaakceptowac.

Generalnie dzieci idealnie odbijajÄ… głównie
zachowania swoich rodziców i nie trzeba lat doĹ›wiadczeĹ„ by to dostrzec i
wykorzystać.

ROTFL! Wiesz, mamy juz taka grupe fachowcow-teoretykow, rowniez w kwestii wychowaniu dzieci. Chodza w czarnych sutannach....

--
Axel

152 Data: Kwiecien 17 2012 09:48:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Sat, 14 Apr 2012 10:21:45 +0200, Axel

Przede wszystkim zwraca otrzymanÄ… od rodziców energiÄ™ w stronÄ™ innych
(głównie dzieci). Czyli jak rodzice, wybiera rozwiÄ…zania siłowe (lub
wrzask) pomimo, że czÄ™sto nie ma zupełnie ku temu sensownego powodu. Po
prostu stwierdza, że skoro ktoĹ› robi coĹ› Ľle (tzn. nie po jego myĹ›li), to
trzeba go sprać, albo nakrzyczeć.
A starsze dziecko siostry tez bije dzieci?

Ze wzglÄ™du na swój uległy charakter, otrzymuje mało energii od rodziców. To
jest typ dziecka, które robiÄ…c jednego kroka, potrafi w skrajnym wypadku
dwukrotnie potknąć siÄ™ o własne nogi. Zatem odpowiedĽ brzmi: nie.

Dla odmiany moje dziecko próbuje, w miarÄ™
swoich możliwoĹ›ci oczywiĹ›cie, dyskutować, prosić, wymienić zabawkÄ™ na innÄ…
z zaznaczeniem, że zaraz odda i tak do skutku, albo jak siÄ™ znudzi -- ale
rozwiÄ…zaĹ„ siłowych nie stosuje.
Bo dzieci sa rozne, czego nie jestes w stanie zaakceptowac.
 
Ależ jak najbardziej rozumiem. Ty natomiast masz problem z zaakceptowaniem
innego faktu, który łÄ…czy siÄ™ bezpoĹ›rednio z powyższym -- do każdego
dziecka jest potrzebne INNE podejĹ›cie oraz INNY nakład pracy rodziców.
Każde dziecko wymaga obserwacji i dostosowania sposobu wychowania, a nie na
odwrót.

Po przewalczeniu (inaczej tego nie nazwÄ™) 3,5 roku z własnym, piekielnie
upartym dzieckiem (po mamie), nie wmówisz mi, że sÄ… dzieci niezdolne do
"urobienia" bez użycia siły fizycznej czy krzyku. Przy dziecku ratuje tylko
i wyłÄ…cznie spokój, cierpliwoć, konsekwencja i odpowiednie podejĹ›cie
(które musi wypracować rodzic) -- co mogÄ™ obserwować m.in. na własnym
"podwórku".

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

153 Data: Kwiecien 17 2012 12:05:09
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 

"Myjk"  wrote in message


Przede wszystkim zwraca otrzymana od rodziców energie w strone innych
(glównie dzieci). Czyli jak rodzice, wybiera rozwiazania silowe (lub
wrzask) pomimo, ze czesto nie ma zupelnie ku temu sensownego powodu. Po
prostu stwierdza, ze skoro ktos robi cos zle (tzn. nie po jego
mysli), to trzeba go sprac, albo nakrzyczec.
A starsze dziecko siostry tez bije dzieci?
Ze wzgledu na swój ulegly charakter, otrzymuje malo energii od rodziców.
To jest typ dziecka, które robiac jednego kroka, potrafi w skrajnym
wypadku dwukrotnie potknac sie o wlasne nogi. Zatem odpowiedz brzmi: nie.

No to teoria, ze mlodsze dziecko bije inne, bo sie nauczylo od rodzicow,
niniejszym upadla. Starsze dziecko tez bite, a nie bije. A rozne zachowania
wynikaja z roznego charakteru, a nie zlego wychowania.

Bo dzieci sa rozne, czego nie jestes w stanie zaakceptowac.
Alez jak najbardziej rozumiem. Ty natomiast masz problem z zaakceptowaniem
innego faktu, który laczy sie bezposrednio z powyzszym -- do kazdego
dziecka jest potrzebne INNE podejscie oraz INNY naklad pracy rodziców.
Kazde dziecko wymaga obserwacji i dostosowania sposobu wychowania, a nie
na odwrót.

Jakbys umial czytac, to bys wiedzial, ze wlasnie caly czas to tlumacze.
I dlatego twierdze, ze nie masz zadnego doswiadczenia w wychowywaniu dzieci.

Jak juz Roman napisal - zglos sie za 20 lat, jak juz _wychowasz_  jakies
dziecko. Bo jak na razie, zachowujesz sie jak 19-letni gowniarz za
kierownica, ktory przejechal "juz" 10 tys.km i jest MISZCZEM KIEROWNICY. W
jego mniemaniu oczywiscie.

EOT


--
Axel

154 Data: Kwiecien 17 2012 16:01:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Tue, 17 Apr 2012 12:05:09 +0200, Axel

A starsze dziecko siostry tez bije dzieci?
Ze wzgledu na swój ulegly charakter, otrzymuje malo energii od rodziców.
To jest typ dziecka, które robiac jednego kroka, potrafi w skrajnym
wypadku dwukrotnie potknac sie o wlasne nogi. Zatem odpowiedz brzmi: nie.
No to teoria, ze mlodsze dziecko bije inne, bo sie nauczylo od rodzicow,
niniejszym upadla. Starsze dziecko tez bite, a nie bije.

Upadła, bo takie rozwiazanie jest ci wygodniejsze. Problem w tym, że
traktujesz wszystko liniowo, do każdego dziecka jak i rodzica przykładasz
jednÄ… i tÄ… samÄ… miarkÄ™ (pewnie swojÄ…), nie jesteĹ› elastyczny w rozumowaniu.

A rozne zachowania wynikaja z roznego charakteru, a nie zlego wychowania.

Trudniejszy charakter dziecka, poza bardziej "negatywnym" wpływem na
RODZICĂ“W, nie przekłada siÄ™ bezpoĹ›rednio na zachowanie. Dopiero gdy rodzice
przegrają walkę z charakterem dziecka, zaczynają się ujawniać lub
uwydatniać złe cechy. Wariant siłowy tylko to maskuje (czÄ™sto tylko w
obecnoĹ›ci rodziców, przez co uważajÄ…, że majÄ… dobrze wychowane dziecko),
ale nie zmienia charakteru -- i to jest kluczowy problem, którego nie
jesteś w stanie zrozumieć.

Bo dzieci sa rozne, czego nie jestes w stanie zaakceptowac.
Alez jak najbardziej rozumiem. Ty natomiast masz problem z zaakceptowaniem
innego faktu, który laczy sie bezposrednio z powyzszym -- do kazdego
dziecka jest potrzebne INNE podejscie oraz INNY naklad pracy rodziców.
Kazde dziecko wymaga obserwacji i dostosowania sposobu wychowania, a nie
na odwrót.
Jakbys umial czytac, to bys wiedzial, ze wlasnie caly czas to tlumacze.

Poza zdawkowymi nic nie wnoszącymi do dyskusji odburknięciami niewiele
udało ci siÄ™ wytłumaczyć.

I dlatego twierdze, ze nie masz zadnego doswiadczenia w wychowywaniu dzieci.

ROTFL

Jak juz Roman napisal - zglos sie za 20 lat, jak juz _wychowasz_ 
jakies dziecko. Bo jak na razie, zachowujesz sie jak 19-letni
gowniarz za  kierownica, ktory przejechal "juz" 10 tys.km
i jest MISZCZEM KIEROWNICY. W jego mniemaniu oczywiscie.

Wy tymczasem uważacie siÄ™ za kierowców z milionowym przelotem, wielkim
stażem wiekowym oraz zajebistym doĹ›wiadczeniem. W swoim mniemaniu
oczywiście. Tylko parę razy zamiast pomyśleć i rozwiązać sensowniej
sytuację, nie potrafiliście powstrzymać się od bezsensownego dociskania
gazu, zaspaliĹ›cie hamowanie i skasowaliĹ›cie komuĹ› kufer. WmówiliĹ›cie sobie
póĽniej, że to nie była wasza wina, tylko tego z przodu -- bo zbyt
gwałtownie zahamował. W zwiÄ…zku z tym teraz próbujecie wmówić mi, że spotka
mnie IENTYCZNIE to samo. Nie, nie spotka mnie, bo mam kompletnie inne
podejĹ›cie do tematu, a ponadto wyciÄ…gam wnioski, m.in. z błÄ™dów ludzi
takich jak wy.

EOT

Ĺi.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

155 Data: Kwiecien 17 2012 22:02:01
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"Myjk"  wrote in message

Nie, nie spotka mnie, bo mam kompletnie inne
podejĹ›cie do tematu, a ponadto wyciÄ…gam wnioski, m.in. z błÄ™dów ludzi
takich jak wy.

EOT

Ĺi.

Tylko jedna uwaga - nie rozumiesz, bo nie dociera do Ciebie slowo pisane. Skad przekonanie, ze ja popelnilem bledy, ktorych Ty niby masz uniknac, a w szczegolnosci, ze uzywalem przemocy w stosunku do swoich dzieci? Chyba z tego, ze wszyscy dookola Ciebie to debile bijacy dzieci, a Ty jestes jedynym genialnym ojcem.
Moje "blednie wychowane" dziecko wlasnie konczy dwa fakultety (studiowala rownoczesnie na trzech kierunkach, ale od czerwca jest magistrem na pierwszym z nich), ma wiele zainteresowan i nigdy nie miala problemow spolecznych (utrzymuje np. zywy kontakt z prawie cala klasa licealna). To tak, zebys wiedzial, jakich bledow unikac, supertato :-P

--
Axel

156 Data: Kwiecien 17 2012 08:37:57
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 

"Myjk"  wrote in message


I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?
Przede wszystkim zwraca otrzymana od rodziców energie w strone innych
(glównie dzieci).

To napiszesz w koncy, czy starsze dziecko siostry tez bije dzieci?

--
Axel

157 Data: Kwiecien 17 2012 09:31:11
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Axel,

Tuesday, April 17, 2012, 8:37:57 AM, you wrote:

"Myjk"  wrote in message
I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?
Przede wszystkim zwraca otrzymana od rodziców energie w strone innych
(glównie dzieci).
To napiszesz w koncy, czy starsze dziecko siostry tez bije dzieci?

Lito¶ci...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

158 Data: Kwiecien 13 2012 23:00:10
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 6:39:24 PM, you wrote:

[...]

na dokładkę dziewczynki. Wszystko dopiero przed Tob±.
Rzekł RoMan i stała się ¶wiatło¶ć.

Zglo¶ się za 20 lat, teoretyku.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

159 Data: Kwiecien 18 2012 08:33:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-04-13 18:39, Myjk pisze:

Nie ma czegoĹ› takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć". Moje też sobie nie
dawało (i nadal nie daje) wytłumaczyć. Trzeba było pilnego obserwowania
poczynaĹ„, i w odpowiednim momencie przywołania należytych wspomnieĹ„,
upominania i powtarzania, aż do znudzenia, żeby były realne wyniki.

JesteĹ›, czy też byłeĹ›, za słaby na takie wyzwanie, wolałeĹ› po prostu
przylać, to już tylko Twój, w sumie wstydliwy, problem.

Tak, jak ci Axel napisał - dzieci sÄ… różne (bo oprócz tego, co przekazujÄ… im rodzice chłonÄ… z całej reszty otoczenia, a i jest coĹ› takiego chyba, jak wrodzony charakterek). I z faktu, że w twoim ponadtrzyletnim doĹ›wiadczeniu jako rodzica nie zdarzyło ci siÄ™, że dziecku nie dało siÄ™ czegoĹ› wytłumaczyć nie wynika jeszcze wcale, że w ciÄ…gu kolejnych czterech - piÄ™ciu takich okresach to nie nastÄ…pi. W koĹ„cu i tak pójdzie pewnie na wagary, zapali papierosa, trawÄ™, albo skoczy na główkÄ™ do niesprawdzonej wody, czy choćby przejdzie na czerwonym. I wcale nie mówiÄ™, że wtedy trzeba lać, bo Ĺ›wiat nie jest binarny. Nie wystÄ™pujÄ… jedynie dwie grupy rodziców, z których to jedni wychowujÄ… bez klapsa, a drudzy lejÄ… za byle co, albo i prewencyjnie. Tak, jak nie jest taka ostra granica, pomiÄ™dzy brakiem przemocy, a jej stosowaniem. Bo np. jeĹ›li dziecko (wiem - twoje nie) wyrywa nagle do przodu, bo po drugiej stronie ulicy zobaczyło coĹ› wartego dotkniÄ™cia, to: mówić do niego spokojnie, krzyknąć, złapać za rÄ™kÄ™, pociÄ…gnąć za rÄ™kÄ™, pociÄ…gnąć za rÄ™kÄ… a drugÄ… dać klapsa?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   GdaĹ„ski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

160 Data: Kwiecien 18 2012 14:34:53
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 18 Apr 2012 08:33:26 +0200, LEPEK

Tak, jak ci Axel napisał - dzieci sÄ… różne (bo oprócz tego, co
przekazujÄ… im rodzice chłonÄ… z całej reszty otoczenia, a i jest
coĹ› takiego chyba, jak wrodzony charakterek).

Co do "wrodzonego" charakteru i chłoniÄ™cia z otoczenia siÄ™ zgadzamy,
natomiast nie zgadzamy siÄ™ do reszty -- charakter, za pomocÄ… odpowiedniego
przyłożenia sposobu i pracy, można zmienić. To samo w przypadku otoczenia
-- nie zmieni siÄ™ Ĺ›wiata, ale można nauczyć dziecko jak siÄ™ przed "złym"
otoczeniem ustrzec.

I z faktu, że w twoim ponadtrzyletnim doĹ›wiadczeniu jako rodzica nie
zdarzyło ci siÄ™, że dziecku nie dało siÄ™ czegoĹ› wytłumaczyć
nie wynika jeszcze wcale, że w ciÄ…gu kolejnych czterech
- pięciu takich okresach to nie nastąpi.

Ile wg Ciebie trzeba razy powtórzyć, zanim uzna siÄ™, że dziecku nie daje
siÄ™ czegoĹ› wytłumaczyć? 10? 15? 50? 100? Pytanie jest oczywiĹ›cie
retoryczne, bo ja zawsze uznam, że powiedziano o jeden raz za mało, albo co
bardziej prawdopodobne, użyto złej formy.

W koĹ„cu i tak pójdzie pewnie na wagary, zapali papierosa, trawÄ™, albo
skoczy na główkÄ™ do niesprawdzonej wody, czy choćby przejdzie na
czerwonym.

Nadal różnimy siÄ™ w analizie przyczyn wystÄ…pienia takiego zachowania. Cały
czas zdajesz siÄ™ widzieć jedynie wynik, nie szukajÄ…c powodów tych zachowaĹ„,
które niestety, i co którym trudno jest zaakceptować, leżÄ… głównie w
rodzicach.

I wcale nie mówiÄ™, że wtedy trzeba lać, bo Ĺ›wiat nie jest binarny.
Nie wystÄ™pujÄ… jedynie dwie grupy rodziców, z których to jedni
wychowujÄ… bez klapsa, a drudzy lejÄ… za byle co, albo i prewencyjnie.
Tak, jak nie jest taka ostra granica, pomiędzy brakiem przemocy, a jej
stosowaniem. Bo np. jeśli dziecko (wiem - twoje nie) wyrywa nagle do
przodu, bo po drugiej stronie ulicy zobaczyło coĹ› wartego dotkniÄ™cia,
to: mówić do niego spokojnie, krzyknąć, złapać za rÄ™kÄ™, pociÄ…gnąć za
rękę, pociągnąć za ręką a drugą dać klapsa?

Znowu przytaczasz tylko wynik sytuacji. Podaj przyczynÄ™.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

161 Data: Kwiecien 18 2012 22:52:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-04-18 14:34, Myjk pisze:

Co do "wrodzonego" charakteru i chłoniÄ™cia z otoczenia siÄ™ zgadzamy,
natomiast nie zgadzamy siÄ™ do reszty -- charakter, za pomocÄ… odpowiedniego
przyłożenia sposobu i pracy, można zmienić. To samo w przypadku otoczenia
-- nie zmieni siÄ™ Ĺ›wiata, ale można nauczyć dziecko jak siÄ™ przed "złym"
otoczeniem ustrzec.

Ustrzec - nie. Ostrzegać - tak. JesteĹ› w 100% przekonany o skutecznoĹ›ci takiego działania?

Ile wg Ciebie trzeba razy powtórzyć, zanim uzna siÄ™, że dziecku nie daje
siÄ™ czegoĹ› wytłumaczyć? 10? 15? 50? 100? Pytanie jest oczywiĹ›cie
retoryczne, bo ja zawsze uznam, że powiedziano o jeden raz za mało, albo co
bardziej prawdopodobne, użyto złej formy.

Ale uznasz tak przed faktem, czy po?

Nadal różnimy siÄ™ w analizie przyczyn wystÄ…pienia takiego zachowania. Cały
czas zdajesz siÄ™ widzieć jedynie wynik, nie szukajÄ…c powodów tych zachowaĹ„,
które niestety, i co którym trudno jest zaakceptować, leżÄ… głównie w
rodzicach.

Głównie, ale nie jedynie. Dziecko jest osobowoĹ›ciÄ… poszukujÄ…cÄ… doĹ›wiadczeĹ„, aby siÄ™ nauczyć czegoĹ›. Nie da siÄ™ wytłumaczyć wszystkiego tak, że przyjmie to za pewnik.

Znowu przytaczasz tylko wynik sytuacji. Podaj przyczynÄ™.

Ciekawoć choćby.

W teorii wszystkie te założenia i wnioski brzmiÄ… logicznie. Ale życie nie jest podrÄ™cznikiem psychologii.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   GdaĹ„ski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

162 Data: Kwiecien 20 2012 15:51:17
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 18 Apr 2012 22:52:24 +0200, LEPEK

Co do "wrodzonego" charakteru i chłoniÄ™cia z otoczenia siÄ™ zgadzamy,
natomiast nie zgadzamy siÄ™ do reszty -- charakter, za pomocÄ… odpowiedniego
przyłożenia sposobu i pracy, można zmienić. To samo w przypadku otoczenia
-- nie zmieni siÄ™ Ĺ›wiata, ale można nauczyć dziecko jak siÄ™ przed "złym"
otoczeniem ustrzec.
Ustrzec - nie. Ostrzegać - tak.

JeĹ›li bÄ™dzie siÄ™ czÄ™sto ostrzegać (czyt. wbije siÄ™ do głowy), to siÄ™
ustrzegnie. Nie wszystkiego naturalnie. W koĹ„cu rodzic też jest tylko
człowiekiem i nie jest w stanie przewidzieć i opisać dziecku wszelkich
możliwoĹ›ci. Natomiast wyciÄ…gania wniosków i rozwiÄ…zywania sytuacja z
którymi siÄ™ dziecko jeszcze nie spotkało, można nauczyć. Przynajmniej do
poziomu, w którym nie sprowadzi na siebie bezpoĹ›redniego niebezpieczeĹ„stwa.

JesteĹ› w 100% przekonany o skutecznoĹ›ci takiego działania?

Wielokrotnie w stosunku do dziecka, które ma mocno ograniczone rozumowanie,
działanie było skuteczne. Nie widzÄ™ powodu aby ta skutecznoć miała siÄ™
zmniejszać wraz z wiekiem dziecka, kiedy to z każdym dniem rozumie wiÄ™cej i
myśli lepiej.

Ile wg Ciebie trzeba razy powtórzyć, zanim uzna siÄ™, że dziecku nie daje
siÄ™ czegoĹ› wytłumaczyć? 10? 15? 50? 100? Pytanie jest oczywiĹ›cie
retoryczne, bo ja zawsze uznam, że powiedziano o jeden raz za mało, albo co
bardziej prawdopodobne, użyto złej formy.
Ale uznasz tak przed faktem, czy po?

MówiÄ™ po fakcie, gdy np. 3 miesiÄ…ce szukałem rozwiÄ…zania na problem z
bezwarunkowym oddalaniem siÄ™ 2 letniego dziecka od rodziców. Ĺ»adne
tłumaczenia, upominania, wielokrotne proĹ›by, nie odnosiły skutku. W koĹ„cu
po zmianie podejĹ›cia do tematu problem udało siÄ™ definitywnie rozwiÄ…zać.
Tylko i wyłÄ…cznie zmianÄ… w wykonaniu RODZICA, i zapewniam, że nie była do
tego konieczna siła.
 
Nadal różnimy siÄ™ w analizie przyczyn wystÄ…pienia takiego zachowania. Cały
czas zdajesz siÄ™ widzieć jedynie wynik, nie szukajÄ…c powodów tych zachowaĹ„,
które niestety, i co którym trudno jest zaakceptować, leżÄ… głównie w
rodzicach.
Głównie, ale nie jedynie.

Nie twierdzÄ™ też, że jedynie samo tłumaczenie ma sens -- na wczesnym etapie
oczywiĹ›cie nie ma. Przecież wiadomo, że "jak siÄ™ nie wywróci, to siÄ™ nie
nauczy". Ale dalej główne zadanie spoczywa na rodzicach, bo powinni umieć
wykorzystać dotychczasowe "skuchy" tak, by dziecko nie musiało próbować
nowych doświadczeń, często bardzo podobnych, jedynie z pozoru inaczej
wyglądających i ciekawych. Odpowiednie podejście oraz częste nawiązywanie
do "problemów", jakie napotkało do tej pory dziecko, przynosi ogromnie
pozytywny skutek. Jedyny i podstawowy feler: poświęcenie uwagi temu co robi
dziecko, ciÄ…gła obserwacja, co za tym idzie czas, czas, czas...

Dziecko jest osobowością poszukującą doświadczeń, aby się
nauczyć czegoĹ›. Nie da siÄ™ wytłumaczyć wszystkiego tak,
że przyjmie to za pewnik.

To nie domena dziecka, tylko ogólnie człowieka. DoroĹ›li, jak zapewne sam
wiesz, także popełniajÄ… błÄ™dy, także w wyniku ciekawoĹ›ci -- ale głównie
dlatego, że nie majÄ… nikogo w pobliżu, kto mógłby tÄ™ ciekawoć zaspokoić,
albo co bardziej prawdopodobne, w pełni zaspokoić lub zaspokoić w
odpowiednio jasno przekazujÄ…c informacje.

Znowu przytaczasz tylko wynik sytuacji. Podaj przyczynÄ™.
Ciekawoć choćby.

Jeśli rodzic nie potrafi przewidzieć jak jego dziecko zachowa się w jakiejś
sytuacji i nie wie jak powinien temu przeciwdziałać, to ma ZE SOBÄ„ problem.
To jest przyczyna -- zaniedbanie rodzica. Brak dostatecznego poświęcenia
uwagi dziecku, uwagi dla danej sytuacji. Bez sensu jest obwiniać dziecko za
jego naturalne instynkty, gdy rodzic wie o nich doskonale i odpowiednim
działaniem może im zapobiec. To wszystko naturalnie pod warunkiem, że
rodzic poĹ›wiÄ™cił wystarczajÄ…co dużo czasu na poznanie swojego dziecka.
 
W teorii wszystkie te założenia i wnioski brzmiÄ… logicznie.
Ale życie nie jest podrÄ™cznikiem psychologii.

Oj, jest. Problem polega na tym, że ludzie nie potrafiÄ… czytać.
Może ich rodzice używali siły, zamiast uczyć "czytania"?

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

163 Data: Kwiecien 13 2012 11:11:04
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/13/2012 10:21 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:


A efekty "bezstresowego wychowania" obserwuję od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym się wydaje, że od ¶wiata im się absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak ¶wiat im daje w pysk.

Taka ciekawa sytuacja - ostatnio szedłem z psem przez plac zabaw
który jest pod blokiem na dziedzincu i dwóch (nie nazwę tego "dzieciaków") zaczęło drzeć ryje "obedrzeć ze skóry i zabić tego psa". Ciekawe czy chowani bezstresowo? Oczywi¶cie na placyku było więcej dzieci i rodzice wszystkich, nikt po tym swojego dziecka nie stresował tym, że zachowało się Ľle.

--
Artur
ZZR 1200

164 Data: Kwiecien 13 2012 11:42:20
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 13/04/2012 10:11, AZ wrote:

On 04/13/2012 10:21 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:

A efekty "bezstresowego wychowania" obserwuję od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym się wydaje, że od ¶wiata im się absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak ¶wiat im daje w pysk.

Taka ciekawa sytuacja - ostatnio szedłem z psem przez plac zabaw
który jest pod blokiem na dziedzincu i dwóch (nie nazwę tego
"dzieciaków") zaczęło drzeć ryje "obedrzeć ze skóry i zabić tego psa".
Ciekawe czy chowani bezstresowo? Oczywi¶cie na placyku było więcej
dzieci i rodzice wszystkich, nikt po tym swojego dziecka nie stresował
tym, że zachowało się Ľle.

Je¶li nie odróżniasz "wychowania bezstresowego" od "wychowania bez przemocy fizycznej", to nie próbuj nawet grywać w warcaby z ameb±, bo przegrasz z kretesem.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

165 Data: Kwiecien 13 2012 12:46:50
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: AZ 

On 04/13/2012 12:42 PM, kamil wrote:

On 13/04/2012 10:11, AZ wrote:
On 04/13/2012 10:21 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:

A efekty "bezstresowego wychowania" obserwuję od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym się wydaje, że od ¶wiata im się absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak ¶wiat im daje w pysk.

Taka ciekawa sytuacja - ostatnio szedłem z psem przez plac zabaw
który jest pod blokiem na dziedzincu i dwóch (nie nazwę tego
"dzieciaków") zaczęło drzeć ryje "obedrzeć ze skóry i zabić tego psa".
Ciekawe czy chowani bezstresowo? Oczywi¶cie na placyku było więcej
dzieci i rodzice wszystkich, nikt po tym swojego dziecka nie stresował
tym, że zachowało się Ľle.

Je¶li nie odróżniasz "wychowania bezstresowego" od "wychowania bez
przemocy fizycznej", to nie próbuj nawet grywać w warcaby z ameb±, bo
przegrasz z kretesem.

Ja odniosłem się do bezstresowego wychowania o którym mówił Roman. Cytat
powyżej.

--
Artur
ZZR 1200

166 Data: Kwiecien 13 2012 12:37:55
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:21:17 +0200, RoMan Mandziejewicz

A efekty "bezstresowego wychowania" obserwujÄ™ od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym siÄ™ wydaje, że od Ĺ›wiata im siÄ™ absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak Ĺ›wiat im daje w pysk.

To jest efekt BRAKU WYCHOWANIA w wyniku ignorancji i lenistwa rodziców.
NiewÄ…tpliwe też, że w tym co okreĹ›lasz "bezstresowym wychowaniem", bierze
udział "klaps"serwowany w skrajnych sytuacjach kryzysowych. Ĺ»e tego nie
akurat nie widzisz, o niczym nie świadczy.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

167 Data: Kwiecien 13 2012 14:18:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 12:37:55 PM, you wrote:

A efekty "bezstresowego wychowania" obserwuję od lat - albo cioty bez
jaj albo tacy, którym się wydaje, że od ¶wiata im się absolutnie
wszystko należy i wielce zdziwieni, jak ¶wiat im daje w pysk.
To jest efekt BRAKU WYCHOWANIA w wyniku ignorancji i lenistwa rodziców.
Niew±tpliwe też, że w tym co okre¶lasz "bezstresowym wychowaniem", bierze
udział "klaps"serwowany w skrajnych sytuacjach kryzysowych. Że tego nie
akurat nie widzisz, o niczym nie ¶wiadczy.

Odpowiedz na pytanie o wiek dziecka, proszę.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

168 Data: Kwiecien 13 2012 14:25:44
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Franc 

Dnia Fri, 13 Apr 2012 12:37:55 +0200, Myjk napisał(a):

To jest efekt BRAKU WYCHOWANIA w wyniku ignorancji i lenistwa rodziców.
Niew±tpliwe też, że w tym co okre¶lasz "bezstresowym wychowaniem", bierze
udział "klaps"serwowany w skrajnych sytuacjach kryzysowych. Że tego nie
akurat nie widzisz, o niczym nie ¶wiadczy.

Zaraz, pomalutku.

Dlaczego wrzucasz do worka "brak wychowania" - "klaps serwowany w skrajnych
sytuacjach kryzysowych"?

Moim zdaniem "klaps" zalicza się do metod wychowawczych (możemy dyskutować
nad zasadno¶ci± ich dawania czy też nie dawania). Klaps został dany wła¶nie
w celach wychowawczuch, miał czemu¶ służyć. Dał lekcję wychowawcz±.
Skuteczno¶ć i długotrwały efekt takiej nauki to inna sprawa.


--
Franc

169 Data: Kwiecien 13 2012 10:18:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:08:35 +0200, RoMan Mandziejewicz

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorÄ™ udziału w konkursie, zwłaszcza
organizowanym przez Romana wszechwiedzÄ…cego, bo wychował n>1 dzieci,
Nie, ledwie jedno.

Z użyciem klapsa?

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

170 Data: Kwiecien 13 2012 10:22:00
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 10:18:03 AM, you wrote:

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorę udziału w konkursie, zwłaszcza
organizowanym przez Romana wszechwiedz±cego, bo wychował n>1 dzieci,
Nie, ledwie jedno.
Z użyciem klapsa?

Niejednego. I nie musze się dziecka wstydzić.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

171 Data: Kwiecien 13 2012 10:40:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 10:22:00 +0200, RoMan Mandziejewicz

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorÄ™ udziału w konkursie, zwłaszcza
organizowanym przez Romana wszechwiedzÄ…cego, bo wychował n>1 dzieci,
Nie, ledwie jedno.
Z użyciem klapsa?
Niejednego.

No to już wiadomo skÄ…d twoja reakcja. Czemu siÄ™ nie dało bez użycia siły?
Pomysłu, cieprliwoĹ›ci, czy zwyczajnie czasu zabrakło na rozwiÄ…zanie
problemu?

I nie musze się dziecka wstydzić.

Tu nie ma mowy o dzieciach, tylko o dorosłych.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

172 Data: Kwiecien 13 2012 14:26:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Franc 

Dnia Fri, 13 Apr 2012 10:40:26 +0200, Myjk napisał(a):

I nie musze się dziecka wstydzić.

Tu nie ma mowy o dzieciach, tylko o dorosłych.

To on ma się Ciebie wstydzić, bo macie inne podej¶cie do dawania klapsa
dziecku? Chyba co¶ się pozaj±czkowało.

--
Franc

173 Data: Kwiecien 13 2012 15:51:28
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Myjk,

Friday, April 13, 2012, 10:40:26 AM, you wrote:

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorę udziału w konkursie, zwłaszcza
organizowanym przez Romana wszechwiedz±cego, bo wychował n>1 dzieci,
Nie, ledwie jedno.
Z użyciem klapsa?
Niejednego.
No to już wiadomo sk±d twoja reakcja. Czemu się nie dało bez użycia siły?
Pomysłu, cieprliwo¶ci, czy zwyczajnie czasu zabrakło na rozwi±zanie
problemu?

Różnie - zależnie od sytuacji.

I nie musze się dziecka wstydzić.
Tu nie ma mowy o dzieciach, tylko o dorosłych.

On już jest dorosły.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

174 Data: Kwiecien 13 2012 18:47:44
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 15:51:28 +0200, RoMan Mandziejewicz

Forma tego pytania wskazuje, że odpowiedĽ musi być bardzo wysoko
punktowana. Tylko ja nie biorÄ™ udziału w konkursie, zwłaszcza
organizowanym przez Romana wszechwiedzÄ…cego, bo wychował n>1 dzieci,
Nie, ledwie jedno.
Z użyciem klapsa?
Niejednego.
No to już wiadomo skÄ…d twoja reakcja. Czemu siÄ™ nie dało bez użycia siły?
Pomysłu, cieprliwoĹ›ci, czy zwyczajnie czasu zabrakło na rozwiÄ…zanie
problemu?
Różnie - zależnie od sytuacji.

Czyli, typowo wrÄ™cz, poszedłeĹ› na łatwiznÄ™.

I nie musze się dziecka wstydzić.
Tu nie ma mowy o dzieciach, tylko o dorosłych.
On już jest dorosły.

OMG  :(

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

175 Data: Kwiecien 13 2012 11:47:06
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 12/04/2012 20:40, Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 12.04.2012   napisał/a:

Gdyby bicie było panaceum na problemy z dziećmi, dzieci z patologicznych
rodzin były by najgrzeczniejsze w całej okolicy i przynosiły do domu
pochwały ze szkoły.

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Co jest "laniem bez powodu", a co "kar± w formie klapsa"? Dla jednego powodem będzie kradzież batona w sklepie, dla innego pokopanie staruszki, a trzeci da dziecku na dupę, bo przewróciło doniczkę.

Znasz jaki¶ wzór na okre¶lanie, gdzie leży ta granica?





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

176 Data: Kwiecien 13 2012 13:52:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 kamil  napisał/a:

Gdyby bicie było panaceum na problemy z dziećmi, dzieci z patologicznych
rodzin były by najgrzeczniejsze w całej okolicy i przynosiły do domu
pochwały ze szkoły.

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Co jest "laniem bez powodu", a co "kar± w formie klapsa"? Dla jednego
powodem będzie kradzież batona w sklepie, dla innego pokopanie
staruszki, a trzeci da dziecku na dupę, bo przewróciło doniczkę.

A czwarty skatuje półrocznego niemowlaka bo mu płaczem przeszkadzał
grać.

Znasz jaki¶ wzór na okre¶lanie, gdzie leży ta granica?

Try harder.

Krzysiek Kiełczewski

177 Data: Kwiecien 13 2012 14:32:28
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Franc 

Dnia Fri, 13 Apr 2012 11:47:06 +0100, kamil napisał(a):

Naprawdę nie odróżniasz lania bez powodu od kary w formie klapsa?

Co jest "laniem bez powodu", a co "kar± w formie klapsa"? Dla jednego
powodem będzie kradzież batona w sklepie, dla innego pokopanie
staruszki, a trzeci da dziecku na dupę, bo przewróciło doniczkę.

Znasz jaki¶ wzór na okre¶lanie, gdzie leży ta granica?

Jeżeli koniecznie chcesz wzorów, to poszukaj sobie wzór na krzywiżne bana
wg EU. Będziesz miał równie bzdurn± rzecz jak o którym piszesz powyżej.

Natomiast ocenę co jest "laniem bez powodu", a co "kar± w formie klapsa"
pozostaw nam, rodzicom. Nic Ci do tego. Poza tym masz wsystko wyraĽnie
spenalizowane w kodeksach.

--
Franc

178 Data: Kwiecien 11 2012 14:15:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 13:46, J.F pisze:

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomo¶ci grup

Przecież tu jest opiekuńcza UE :-)
I co w tym złego? Je¶li jeden kretyn z drugim sam nie wpadnie na to,
żeby nie truć dziecka, to trzeba mu tego zabronić.

A jak dziecko smutne to mu zabrac.
Po cholere mowil ze babcia umarla, co to - nie mozna bylo pare lat
poczekac ?

Co¶ w ty jest :)

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

179 Data: Kwiecien 11 2012 17:58:56
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 13:41, kamil pisze:

Powiedz, który zakaz ciebie unieszczę¶liwia?


Pierwszy z brzegu - pasy bezpieczeństwa. Jestem "słusznej postury" pasy powoduj± u mnie dyskomfort, nie mogę skupić się na prowadzeniu a zdenerwowany kierowca to niebezpieczny kierowca.
Wiem zaraz dostanę wykład o tym że badania, że statystyka... że to dla mojego dobra... że mogę wypa¶ć przez przedni± szybę i trafić kogo¶ w głowę. Hłe Hłe Hłe.

Pomy¶l trochę to jest tak samo głupie jak z komórkami, paleniem, rozmow± z te¶ciow±, pełnym pęcherzem, czy obowi±zkowymi kaskami dla pieszych ...
Państwo nie powinno zajmować się takimi bzdurami, zwłaszcza że i tak nigdy nie osi±gnie zamierzonego efektu.
Po co dzielnie walczyć ze sztucznie stworzonymi problemami.
Może lepiej zaj±ć się edukacj± czy nauk±.

z

PS. Na opracowanie maszynek do golenia mach3 wydano tyle co państwo polskie na naukę przez cały rok.
Takich faktów jako¶ nikt nie nagła¶nia. "organy" się tylko chwal± nowym paragrafem, taryfikatorem czy ilo¶ci± zatrzymanych rowerzystów.
Co trzeba mieć w głowie żeby nie dostrzegać tego idiotyzmu?

180 Data: Kwiecien 11 2012 18:07:28
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Lukasz 

W dniu 2012-04-11 17:58, z pisze:

W dniu 2012-04-11 13:41, kamil pisze:
Powiedz, który zakaz ciebie unieszczę¶liwia?


Pierwszy z brzegu - pasy bezpieczeństwa. Jestem "słusznej postury" pasy
powoduj± u mnie dyskomfort, nie mogę skupić się na prowadzeniu a
zdenerwowany kierowca to niebezpieczny kierowca.
Wiem zaraz dostanę wykład o tym że badania, że statystyka... że to dla
mojego dobra... że mogę wypa¶ć przez przedni± szybę i trafić kogo¶ w
głowę. Hłe Hłe Hłe.

zgadzam się. Ja pasy zapinam, ale nie przeszkadza mi że nie przeżyjesz bo ich nie zapinasz. Tak samo jak nie przeszkadza mi że kto¶ jedzie na motocyklu bez kasku albo w samym krótkim rękawku, choć oprócz kasku nic nie jest wymagane


Pomy¶l trochę to jest tak samo głupie jak z komórkami,

kto¶ zaraz napisze że zmniejsza to ilo¶ć wypadków, ja mam słuchawkę BT i dekoncentracja w czasie rozmowy jest taka sama jak przez sam telefon

  > pełnym pęcherzem,

noo, z tym to jest problem, a te stacje benzynowe to zawsze wtedy po lewej stronie wybudowane i się zajeżdżać nie chce ;P


Państwo nie powinno zajmować się takimi bzdurami, zwłaszcza że i tak
nigdy nie osi±gnie zamierzonego efektu.

tylko na czym wtedy zarabiać?...
to tak jak mandat za 70km/h w terenie zabudowanym z ogromn± widoczno¶ci±, gdzie żeby wyskoczyć wprost pod nadjeżdżaj±ce auto trzeba przej¶ć rów i 30-metrowy pas zieleni. Albo mandat za jazdę 180km/h autostrad±, bo może jaki¶ olej być rozlany albo debil z prawego pasa specjalnie we mnie wjedzie (bo jak nie zrobi tego specjalnie w ostatniej chwili to zd±żę zwolnić do jego prędko¶ci)

--
Pozdrawiam
Lukasz

181 Data: Kwiecien 11 2012 21:11:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Lukasz,

Wednesday, April 11, 2012, 6:07:28 PM, you wrote:

Powiedz, który zakaz ciebie unieszczę¶liwia?
Pierwszy z brzegu - pasy bezpieczeństwa. Jestem "słusznej postury" pasy
powoduj± u mnie dyskomfort, nie mogę skupić się na prowadzeniu a
zdenerwowany kierowca to niebezpieczny kierowca.
Wiem zaraz dostanę wykład o tym że badania, że statystyka... że to dla
mojego dobra... że mogę wypa¶ć przez przedni± szybę i trafić kogo¶ w
głowę. Hłe Hłe Hłe.
zgadzam się. Ja pasy zapinam, ale nie przeszkadza mi że nie przeżyjesz
bo ich nie zapinasz. Tak samo jak nie przeszkadza mi że kto¶ jedzie na
motocyklu bez kasku albo w samym krótkim rękawku, choć oprócz kasku nic
nie jest wymagane

Ale mi przeszkadza jak przeżyje i będzie wymagał przez kilkadziesi±t
lat opieki z mojej (podwójnej - z etatu i działalno¶ci) składki
zdrowotnej.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

182 Data: Kwiecien 11 2012 22:41:57
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-11 21:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ale mi przeszkadza jak przeżyje i będzie wymagał przez kilkadziesi±t
lat opieki z mojej (podwójnej - z etatu i działalno¶ci) składki
zdrowotnej.

Bredzenie
A je¶li wcze¶niej przez 30 lat płacił składki, cieszył się dobrym zdrowiem.
A je¶li wyszedł na ulicę i spadła mu cegła na głowę i do końca życia będzie korzystał ze składek.
Albo państwo będzie go już miało z głowy bo porwało go UFO.
Albo dzięki nie zapięciu pasów uratował życie i zdrowie.
Gdzie jest wróżka? :-)
W ten sposób można uzasadnić każd± bzdurę - Zakaz palenia też

z

183 Data: Kwiecien 12 2012 11:38:22
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello z,

Wednesday, April 11, 2012, 10:41:57 PM, you wrote:

Ale mi przeszkadza jak przeżyje i będzie wymagał przez kilkadziesi±t
lat opieki z mojej (podwójnej - z etatu i działalno¶ci) składki
zdrowotnej.
Bredzenie

Chyba Twoje.

A je¶li wcze¶niej przez 30 lat płacił składki, cieszył się dobrym
zdrowiem. A je¶li wyszedł na ulicę i spadła mu cegła na głowę i do
końca życia będzie korzystał ze składek.

Wypadki drogowe zdarzaj± się zdecydowanie cze¶ciej niż wypadku
spowodowane spadaj±ca cegł± na ulicy.

Albo państwo będzie go już miało z głowy bo porwało go UFO.
Albo dzięki nie zapięciu pasów uratował życie i zdrowie.
Gdzie jest wróżka? :-)
W ten sposób można uzasadnić każd± bzdurę - Zakaz palenia też

Możnaby było, gdyby nie to, że zyski państwa z handlu papierosami z
grub± nadwyżk± pokrywaj± koszty leczenia a krótki czas życia palaczy
chroni system emerytalny przed zapa¶ci±.

Ubezpiecz się dodatkowo na poczet jazdy bez pasów - nie będe zgłaszał
pretensji.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

184 Data: Kwiecien 12 2012 15:02:32
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-12 11:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Wypadki drogowe zdarzaj± się zdecydowanie cze¶ciej niż wypadku
spowodowane spadaj±ca cegł± na ulicy.

Ale już przykładowego przykładu nie poniał? :-)

Ubezpiecz się dodatkowo na poczet jazdy bez pasów - nie będe zgłaszał
pretensji.


Masz chodzić w kasku i ochraniaczach, masz się dobrze ubierać żeby się nie przeziębić, uważać na schodach i lodzie itd. bo jak Ci się stanie krzywda to będziesz korzystał ze składek płaconych przeze mnie.
Albo się ubezpiecz - nie będę zgłaszał pretensji.
Chcesz brn±ć dalej? :-)

z

185 Data: Kwiecien 14 2012 09:12:20
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-04-11 22:41, z pisze:

Bredzenie
A je¶li wcze¶niej przez 30 lat płacił składki, cieszył się dobrym zdrowiem.
A je¶li wyszedł na ulicę i spadła mu cegła na głowę i do końca życia
będzie korzystał ze składek.
Albo państwo będzie go już miało z głowy bo porwało go UFO.
Albo dzięki nie zapięciu pasów uratował życie i zdrowie.
Gdzie jest wróżka? :-)

Nie bredzenie i wróżka, tylko - jak to w wielkich zbiorach - kwestia prawdopodobieństwa i logika. Tak pomy¶l, ile jest kieruj±cych, jak wygl±daj± stłuczki i wypadki i jaka jest szansa, że przez niezapięcie pasów skutki zdrowotne dla niego będ± mniejsze. Potem jeszcze zastanów się nad znaczeniem słowa ubezpieczenie (pomimo wielu wynaturzeń tak to funkcjonuje) i poł±cz obie kwestie.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE   sedan  '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan  '01

186 Data: Kwiecien 11 2012 22:45:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 21:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)

Ale mi przeszkadza jak przeżyje i będzie wymagał przez kilkadziesi±t
lat opieki z mojej (podwójnej - z etatu i działalno¶ci) składki
zdrowotnej.

Jakiej podwójnej - nawet ZUS-u nie potrafisz rozliczyć?

187 Data: Kwiecien 12 2012 08:49:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Lukasz 

W dniu 2012-04-11 21:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

zgadzam się. Ja pasy zapinam, ale nie przeszkadza mi że nie przeżyjesz
bo ich nie zapinasz. Tak samo jak nie przeszkadza mi że kto¶ jedzie na
motocyklu bez kasku albo w samym krótkim rękawku, choć oprócz kasku nic
nie jest wymagane

Ale mi przeszkadza jak przeżyje i będzie wymagał przez kilkadziesi±t
lat opieki z mojej (podwójnej - z etatu i działalno¶ci) składki
zdrowotnej.



to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich składek...

--
Pozdrawiam
Lukasz

188 Data: Kwiecien 12 2012 09:03:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor:

W dniu 2012-04-12 08:49, Lukasz pisze:

to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast
pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich
składek...


Dobre :-)  Tanie, proste i skuteczne. Tylko w taki sposób opiekuńcze państwo może osi±gn±ć swój cel :-)

z

189 Data: Kwiecien 12 2012 09:31:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Miroo 

W dniu 2012-04-12 08:49, Lukasz pisze:

to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast
pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich
składek...


Prawdę mówi±c nie zdziwiłbym się gdyby wtedy liczba zabitych w wypadkach była mniejsza niż teraz. Wszelkie zabezpieczenia i systemy zmniejszaj± czujno¶ć i ostrożno¶ć kierowcy. Kontrola pasa ruchu i automatyczne hamowanie po zbliżeniu się do poprzedzaj±cego pojazdu powoduje, że niektórzy uważaj±, że w ogóle nie musz± patrzeć na drogę
i jad±c autostrad± czytaj± ksi±żkę, blogi na notepadzie itp :(
To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej się jeĽdzi.

Pozdrawiam
Miroo

190 Data: Kwiecien 12 2012 10:11:56
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 12 Apr 2012, Miroo wrote:

W dniu 2012-04-12 08:49, Lukasz pisze:
to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast
pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich
składek...

Prawdę mówi±c nie zdziwiłbym się gdyby wtedy liczba zabitych w wypadkach była mniejsza niż teraz. Wszelkie zabezpieczenia i systemy zmniejszaj± czujno¶ć
i ostrożno¶ć kierowcy.

  Nie tylko kierowców to dotyczy.
  Takie same wnioski widziałem gdzies z analizy częstosci wypadków
lotniczych i przegladu liczb ofiar w takich wypadkach: dodawanie
automatów które "same zadbaja" tudzież procedur które maja zapewnic
bezpieczeństwo, zmniejsza częstosc przewidzianych zdarzeń, skutkujac
zupełnym brakiem doswiaczenia przy czyms nieprzewidzianym.

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

  Inaczej mówiac: nie każdy daje sobie powiedzieć, że człowiek przy
wielu działaniach swiadomie podejmuje ryzyko i przyjmuje jakis tam
próg swojego "limitu". Oczywiscie tym wyższego, im bardzie mu się
wydaje że jest bezpiecznie. Z naciskiem na "wydaje".
  Stad gro smiertelnych wypadków przy "idealnej" pogodzie.

pzdr, Gotfryd

191 Data: Kwiecien 12 2012 16:18:50
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 12/04/2012 08:31, Miroo wrote:

W dniu 2012-04-12 08:49, Lukasz pisze:
to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast
pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich
składek...


Prawdę mówi±c nie zdziwiłbym się gdyby wtedy liczba zabitych w wypadkach
była mniejsza niż teraz. Wszelkie zabezpieczenia i systemy zmniejszaj±
czujno¶ć i ostrożno¶ć kierowcy. Kontrola pasa ruchu i automatyczne

Tak samo, jak alarmy przeciwpożarowe w budynkach zmniejszaj± czujno¶ć węchu.

hamowanie po zbliżeniu się do poprzedzaj±cego pojazdu powoduje, że
niektórzy uważaj±, że w ogóle nie musz± patrzeć na drogę
i jad±c autostrad± czytaj± ksi±żkę, blogi na notepadzie itp :(
To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Masz oczywi¶cie przed sob± badania potwierdzaj±ce, że od kilku lat ro¶nie lawinowo ilo¶ć kierowców czytaj±cych ksi±żki przy 130km/h i wypadków tym spowodowanych. Prawda, że masz?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

192 Data: Kwiecien 12 2012 17:29:12
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Miroo,

Thursday, April 12, 2012, 9:31:48 AM, you wrote:

to trzeba by zamiast poduszek powietrznych kolce montować, a zamiast
pasów- cienk± żyłkę na szyję. Wtedy ci po wypadku nie zużywaliby twoich
składek...
Prawdę mówi±c nie zdziwiłbym się gdyby wtedy liczba zabitych w wypadkach
była mniejsza niż teraz. Wszelkie zabezpieczenia i systemy zmniejszaj±
czujno¶ć i ostrożno¶ć kierowcy.

[...]

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.



--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

193 Data: Kwiecien 13 2012 06:35:22
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Lukasz 

W dniu 2012-04-12 17:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.


ale to tylko dzięki fotoradarom i dzielnym panom policjantom i strażnikom z suszarkami których najważniejszym życiowym celem jest wlepienie ci mandatu na ograniczeniu do 30km/h na 4-pasmowej drodze :)


--
Pozdrawiam
Lukasz

194 Data: Kwiecien 13 2012 08:54:47
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 Lukasz  napisał/a:

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.


ale to tylko dzięki fotoradarom i dzielnym panom policjantom i
strażnikom z suszarkami których najważniejszym życiowym celem jest
wlepienie ci mandatu na ograniczeniu do 30km/h na 4-pasmowej drodze :)

Skoro takie suszenie daje takie efekty - widać to jest wła¶ciwa metoda.

Krzysiek Kiełczewski

195 Data: Kwiecien 13 2012 10:31:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomo¶ci
Dnia 13.04.2012 Lukasz  napisał/a:

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.
ale to tylko dzięki fotoradarom i dzielnym panom policjantom i
strażnikom z suszarkami których najważniejszym życiowym celem jest
wlepienie ci mandatu na ograniczeniu do 30km/h na 4-pasmowej drodze :)

Skoro takie suszenie daje takie efekty - widać to jest wła¶ciwa metoda.

Co by nie mowic, to jak na gierkowce postawili FR na skrzyzowaniach, to wiekszosc przed nimi zwalnia do 70.  A jak sie jedzie 70 to i latwiej zahamowac na zoltym swietle, a w razie nieuwagi szansa na przezycie wieksza.

Podobnie w innych wioskach - pare mandatow, punktow, i nawet twardziele przestaja jezdzic setka ..

J.

196 Data: Kwiecien 13 2012 11:29:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 13.04.2012 J.F  napisał/a:

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.
ale to tylko dzięki fotoradarom i dzielnym panom policjantom i
strażnikom z suszarkami których najważniejszym życiowym celem jest
wlepienie ci mandatu na ograniczeniu do 30km/h na 4-pasmowej drodze
:)

Skoro takie suszenie daje takie efekty - widać to jest wła¶ciwa
metoda.

Co by nie mowic, to jak na gierkowce postawili FR na skrzyzowaniach,
to wiekszosc przed nimi zwalnia do 70.  A jak sie jedzie 70 to i
latwiej zahamowac na zoltym swietle, a w razie nieuwagi szansa na
przezycie wieksza.

No niestety, wolniej=bezpieczniej.

Podobnie w innych wioskach - pare mandatow, punktow, i nawet
twardziele przestaja jezdzic setka ..

Mnie najbardziej wkurzaj± idioci od pogl±dów "110km/h na 80? To za
wolno, spierdalaj bo mistrz sko¶nej kierownicy jedzie"... Ja rozumiem
olewanie ograniczeń, sam olewam, ale bez przesady.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

197 Data: Kwiecien 13 2012 10:54:57
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Miroo 

W dniu 2012-04-12 17:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.

Nie bzdura tylko psychologia. A Twoje stwierdzenie tylko potwierdza podstawy takiego zachowania. Tam gdzie nieuchronno¶ć kary maleje tam zuchwało¶ć ro¶nie. A to że niebezpieczniej się jeĽdzi nie implikuje wzrostu liczby wypadków - lepszy sprzęt daje większy margines błędu.

Tak, liczba ofiar maleje, ale w bardzo wielu przypadkach ofiarami s± jad±cy ostrożnie Tico/Matizem staranowani przez "bezpiecznego" BMW/SUVa/TIRa itp.

Poza tym z powodu wzrostu liczby samochodów nie bardzo jest się gdzie rozpędzić, więc ryzyko spada :)


Pozdrawiam
Miroo

198 Data: Kwiecien 13 2012 10:58:38
Temat: Odp: Palenie w samochodzie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:

Tak, liczba ofiar maleje, ale w bardzo wielu przypadkach ofiarami s± jad±cy ostrożnie Tico/Matizem

Nie ofiarami, tylko sprawcami.
NajgroĽniejsze s± wła¶nie odchyły od normalnej prędko¶ci na danej drodze - odchyły w każd± stronę.

A w ogóle - KAPELUSZ PLONK WARNING !!!

199 Data: Kwiecien 13 2012 14:24:12
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie, tym niebezpieczniej
się jeĽdzi.

Bzdura. Ilo¶ć ofiar wypadków stale maleje - pomimo wzrostu ilo¶ci
samochodów.

Albo wlasnie dlatego ze wzrasta - coraz rzadziej da sie pojechac niebezpiecznie, no chyba ze naprawde niebezpiecznie, ale tak to sie daleko nie zajedzie :-)

J

200 Data: Kwiecien 13 2012 08:08:20
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Thu, 12 Apr 2012 09:31:48 +0200, Miroo

To jest błÄ™dne koło - im bezpieczniej jest w aucie,
tym niebezpieczniej siÄ™ jeĽdzi.

JeĽdzi siÄ™ bezpieczniej, dopóki cały czas jeĽdzi siÄ™ autem z ułatwieniami.
Problem może, ale nie musi, powstawać po degradacji pojazdu.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

201 Data: Kwiecien 13 2012 11:44:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 13/04/2012 07:08, Myjk wrote:

Thu, 12 Apr 2012 09:31:48 +0200, Miroo

To jest błędne koło - im bezpieczniej jest w aucie,
tym niebezpieczniej się jeĽdzi.

JeĽdzi się bezpieczniej, dopóki cały czas jeĽdzi się autem z ułatwieniami.
Problem może, ale nie musi, powstawać po degradacji pojazdu.

Masz jakie¶ poparcie tej tezy, czy nie? Na pewno niejedne badania przeprowadzono, nie b±dĽ żyła i pode¶lij.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

202 Data: Kwiecien 17 2012 10:18:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Fri, 13 Apr 2012 11:44:03 +0100, kamil

Masz jakieĹ› poparcie tej tezy, czy nie? Na pewno niejedne
badania  przeprowadzono, nie bÄ…dĽ żyła i podeĹ›lij.

Bynajmniej. ;p To tylko i wyłÄ…cznie moja opinia.

--
Pozdor Myjk

203 Data: Kwiecien 11 2012 17:32:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Dykus 

Witam,

W dniu 2012-04-11 10:42, z pisze:

Nie. Za tym stoi ta banda nieudaczników którzy obiecuj± że o nas zadbaj±
i będzie nam dobrze. A lemingi co? "No dobra"

Póki cała hołota ma prawo głosu, to lepiej nie będzie.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

204 Data: Kwiecien 10 2012 21:55:50
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Potocki Passion & Adventure 

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:



a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekko otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w samochodzie.

Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilÄ™ i już dym zostaje w kabinie :)

--
Kacper Potocki

www.DogsPassion.pl
GG: 3121891

205 Data: Kwiecien 10 2012 22:08:43
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:


a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekko
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w
samochodzie.

No, a co robisz z kiepem? Za okno?

Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilÄ™ i już
dym zostaje w kabinie :)

Na to znaleziono rozwiÄ…zanie.

206 Data: Kwiecien 10 2012 20:21:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Artur Ma¶l±g  napisał(a):

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
>>>
>>
>> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
>> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
>> biernie wdychać dym papierosowy.
>>
>> Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)
>
> Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekk
o
> otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
> samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w
> samochodzie.

No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

207 Data: Kwiecien 10 2012 20:29:02
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Massai 

kogutek wrote:

Artur Ma¶l±g  napisał(a):

> W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> > W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
> > > >
> > >
> >> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po
> umocowaniu >> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby
> młodemu ludziowi kazać >> biernie wdychać dym papierosowy.
> > >
> >> Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)
> >
> > Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała
> > prÄ™dkoć i lekk
> o
> > otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
> > samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł,
> > że palÄ™ w samochodzie.
>
> No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża
¶rodowisku.

Psie gówno również. Ale wygl±da nieszczególnie.

Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

--
Pozdro
Massai

208 Data: Kwiecien 10 2012 21:58:30
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Massai  napisał(a):

kogutek wrote:

> Artur Ma¶l±g  napisał(a):
>
> > W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> > > W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
> > > > >
> > > >
> > >> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po
> > umocowaniu >> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby
> > młodemu ludziowi kazać >> biernie wdychać dym papierosowy.
> > > >
> > >> Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)
> > >
> > > Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała
> > > prÄ™dkoć i lekk
> > o
> > > otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
> > > samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł,
> > > że palÄ™ w samochodzie.
> >
> > No, a co robisz z kiepem? Za okno?
> Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża
> ¶rodowisku.

Psie gówno również. Ale wygl±da nieszczególnie.

Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

209 Data: Kwiecien 11 2012 08:59:44
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: neoniusz 

W dniu 10.04.2012 23:58, kogutek pisze:

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.

Twoje strzaly sa jak zwykle zajebiste. Skoro juz piszesz w litrach to kiepy z codziennie wypalonych papierosow zajmuja 352000 litrow DZIENNIE. Teraz sie zastanow ile moze wylatywac z okien, bo na pewno "troche" wiecej niz twoj strzal.

210 Data: Kwiecien 11 2012 07:33:07
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

neoniusz  napisał(a):

W dniu 10.04.2012 23:58, kogutek pisze:
> Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
> ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
> Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.

Twoje strzaly sa jak zwykle zajebiste. Skoro juz piszesz w litrach to
kiepy z codziennie wypalonych papierosow zajmuja 352000 litrow DZIENNIE.
Teraz sie zastanow ile moze wylatywac z okien, bo na pewno "troche"
wiecej niz twoj strzal.
Jak podajesz dane to wskaż miejsce sk±d je masz. W Polsce na stałe jest z 30
milionów ludzi. Jak by na każdego przypadało 10 fajek dziennie to daje 300
milionów petów. Pet to z 0,5cm3 objęto¶ci. 300 000 000 x 0,5 =150 000 000 cm3.
1m3 to 1000 000 cm3. 2 000 000 petów wejdzie w jeden pojemnik 1000l. 150 000
000 / 2000 000 = 75 pojemników 1000 litrowych dziennie potrzeba w Polsce na
wszystkie pety. Jak by co dziesi±ty pet wylatywał przez okno samochodu to daje
7,5 pojemnika na pety na dobę w Polsce. W dupę sobie wsadĽ swoje dane. Widzę
że mocno przeszacowałem te 3 pojemniki.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

211 Data: Kwiecien 11 2012 09:27:14
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 10/04/2012 22:58, kogutek wrote:


Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.


Słuchaj, to że niektórym nie przeszkadzaj± kiepy, psie kupy i syf dookoła nie znaczy, że mamy się wszyscy do takich baranów dostosowywać.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

212 Data: Kwiecien 11 2012 08:31:47
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

kamil  napisał(a):

On 10/04/2012 22:58, kogutek wrote:

>>
>> Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
>> niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...
>>
> Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
> ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
> Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.
>

Słuchaj, to że niektórym nie przeszkadzaj± kiepy, psie kupy i syf
dookoła nie znaczy, że mamy się wszyscy do takich baranów dostosowywać.



To zapierdalaj z szufelk± i sprz±taj.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

213 Data: Kwiecien 11 2012 09:37:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 11/04/2012 09:31, kogutek wrote:

  napisał(a):

On 10/04/2012 22:58, kogutek wrote:


Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±. Poza tym
ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez okna samochodów.
Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.


Słuchaj, to że niektórym nie przeszkadzaj± kiepy, psie kupy i syf
dookoła nie znaczy, że mamy się wszyscy do takich baranów dostosowywać.



To zapierdalaj z szufelk± i sprz±taj.


IdĽ kogutek trollować gdzie indziej.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

214 Data: Kwiecien 11 2012 11:22:56
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

kogutek wrote:

kamil  napisał(a):

On 10/04/2012 22:58, kogutek wrote:


Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie
przeszkadzaj±. Poza tym ile kiepów może być wyrzucanych codziennie
w Polsce przez okna samochodów. Strzelam. Trzy tysi±c litrowe
pojemniki na ¶mieci.


Słuchaj, to że niektórym nie przeszkadzaj± kiepy, psie kupy i syf
dookoła nie znaczy, że mamy się wszyscy do takich baranów
dostosowywać.



To zapierdalaj z szufelk± i sprz±taj.

to ty ¶mieciarzu sprz±taj swoje syfy.

Powinno sie sprz±t syf i wrzucać takim jak to do domów czy samochodów.

215 Data: Kwiecien 16 2012 23:43:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: DoQ 

W dniu 11-04-2012 11:22, Marek Dyjor pisze:

to ty ¶mieciarzu sprz±taj swoje syfy.
Powinno sie sprz±t syf i wrzucać takim jak to do domów czy samochodów.

Swego czasu namierzyli¶my s±siadów, którym nie chciało się otwierać altanki ¶mietnikowej i wrzucać worków do kontenera. Obstawiali więc altankę swoimi ¶mieciami, "poprawiaj±c" w ten sposób estetykę otoczenia. Którego¶ razu, zabrali¶my te worki, wtargali¶my na III piętro i rozsypali¶my zawarto¶ć na wycieraczkę wła¶cicieli.
Podziałało natychmiast.


--
Pozdr. Grzymosław

216 Data: Kwiecien 17 2012 08:59:14
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Franc 

Dnia Mon, 16 Apr 2012 23:43:46 +0200, DoQ napisał(a):

W dniu 11-04-2012 11:22, Marek Dyjor pisze:
to ty ¶mieciarzu sprz±taj swoje syfy.
Powinno sie sprz±t syf i wrzucać takim jak to do domów czy samochodów.

Swego czasu namierzyli¶my s±siadów, którym nie chciało się otwierać
altanki ¶mietnikowej i wrzucać worków do kontenera. Obstawiali więc
altankę swoimi ¶mieciami, "poprawiaj±c" w ten sposób estetykę otoczenia.
Którego¶ razu, zabrali¶my te worki, wtargali¶my na III piętro i
rozsypali¶my zawarto¶ć na wycieraczkę wła¶cicieli.
Podziałało natychmiast.

Bingo, tak to działa. Syfiarzowi trzeba jego własny syf pod drzwi/do
mieszkania zanie¶ć.

W bloku mieli¶my babę, która psa z 3. piętra luzem puszczała (nie chciało
jej się schodzić). Pies był stary, schorowany, ¶lepy. Łazim po 4 piętrach w
dół/górę aż kto¶ się ulitował i mu drzwi na dwór otworzył.
Skutek - klatka zasrana. Do czasu, aż zebrałem kupy i zaniosłem babie na
wyczieraczkę. Nie wiem, czy wlazła w to, czy tylko musiała posprz±tać. Od
tamtego dnia jest porz±dek na klatce.

Niestety, ale jeżeli masz syfiarza, to innej drogi nie ma. Rozmowy,
zwracanie uwagi nie trafi. Akcja-reakcja.

--
Franc

217 Data: Kwiecien 17 2012 11:16:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

Franc wrote:

Bingo, tak to działa. Syfiarzowi trzeba jego własny syf pod drzwi/do
mieszkania zanie¶ć.

W bloku mieli¶my babę, która psa z 3. piętra luzem puszczała (nie
chciało jej się schodzić). Pies był stary, schorowany, ¶lepy. Łazim
po 4 piętrach w dół/górę aż kto¶ się ulitował i mu drzwi na dwór
otworzył.
Skutek - klatka zasrana. Do czasu, aż zebrałem kupy i zaniosłem babie
na wyczieraczkę. Nie wiem, czy wlazła w to, czy tylko musiała
posprz±tać. Od tamtego dnia jest porz±dek na klatce.

Niestety, ale jeżeli masz syfiarza, to innej drogi nie ma. Rozmowy,
zwracanie uwagi nie trafi. Akcja-reakcja.

dlatego uważam że zamiast grzywien za ¶miecenie powinny być roboty publiczne.

za rzucenie niedopałka, ¶miecia czy kupę psi± - 2 godziny sprz±tania miasta.

Obywatel ma sie zameldować o okre¶lonej godzinie w okre¶lonym miejscu z własnym sprzętem i usun±ć ¶mieci z wyznaczonego terenu.

218 Data: Kwiecien 19 2012 10:05:55
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 17/04/2012 10:16, Marek Dyjor wrote:

Franc wrote:
Bingo, tak to działa. Syfiarzowi trzeba jego własny syf pod drzwi/do
mieszkania zanie¶ć.

W bloku mieli¶my babę, która psa z 3. piętra luzem puszczała (nie
chciało jej się schodzić). Pies był stary, schorowany, ¶lepy. Łazim
po 4 piętrach w dół/górę aż kto¶ się ulitował i mu drzwi na dwór
otworzył.
Skutek - klatka zasrana. Do czasu, aż zebrałem kupy i zaniosłem babie
na wyczieraczkę. Nie wiem, czy wlazła w to, czy tylko musiała
posprz±tać. Od tamtego dnia jest porz±dek na klatce.

Niestety, ale jeżeli masz syfiarza, to innej drogi nie ma. Rozmowy,
zwracanie uwagi nie trafi. Akcja-reakcja.

dlatego uważam że zamiast grzywien za ¶miecenie powinny być roboty
publiczne.

za rzucenie niedopałka, ¶miecia czy kupę psi± - 2 godziny sprz±tania
miasta.

Obywatel ma sie zameldować o okre¶lonej godzinie w okre¶lonym miejscu z
własnym sprzętem i usun±ć ¶mieci z wyznaczonego terenu.

Koniecznie w odblaskowej kamizelce z napisem "mój pies tutaj narobił" czy innym odpowiednim do przewinienia, najlepiej nie w losowym miejscu, tylko blisko domu/pracy, gdzie sporo osób go pozna.

Podejrzewam, że skuteczno¶ć była by dużo większa, niż mandat.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

219 Data: Maj 12 2012 15:29:24
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

kamil wrote:

za rzucenie niedopałka, ¶miecia czy kupę psi± - 2 godziny sprz±tania
miasta.

Obywatel ma sie zameldować o okre¶lonej godzinie w okre¶lonym
miejscu z własnym sprzętem i usun±ć ¶mieci z wyznaczonego terenu.

Koniecznie w odblaskowej kamizelce z napisem "mój pies tutaj narobił"
czy innym odpowiednim do przewinienia, najlepiej nie w losowym
miejscu, tylko blisko domu/pracy, gdzie sporo osób go pozna.

Podejrzewam, że skuteczno¶ć była by dużo większa, niż mandat.

dokładnie...

i walor wychowawczy oraz jednak zrobienie czego¶ pożytecznego.

220 Data: Kwiecien 11 2012 11:21:14
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

kogutek wrote:

Massai  napisał(a):

kogutek wrote:

Artur Ma¶l±g  napisał(a):

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:


a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po
umocowaniu >> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby
młodemu ludziowi kazać >> biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała
prÄ™dkoć i lekk
o
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł,
że palÄ™ w samochodzie.

No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża
¶rodowisku.

Psie gówno również. Ale wygl±da nieszczególnie.

Pomijaj±c już oczywi¶cie ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechc±cy komu¶ wrzucić za koszulę...

Jasne. Oko też można wypalić. Mnie kiepy na ulicy nie przeszkadzaj±.

to że jeste¶ ¶mieciarzem któremu syf nie ulicach nie przeszkadza nie znaczy że żyj± w tym kraju ludzie cywilizowani którzy chcieli być żyć w czystym miejscu.


Poza tym ile kiepów może być wyrzucanych codziennie w Polsce przez
okna samochodów. Strzelam. Trzy tysi±c litrowe pojemniki na ¶mieci.

sadz±c po tym co widze to sporo za dużo...

221 Data: Kwiecien 10 2012 22:39:33
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-10 22:21, kogutek pisze:

Artur   napisał(a):

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion&  Adventure pisze:
W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:


a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekk
o
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w
samochodzie.

No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.

Z t± ekologi± to bym polimeryzował, niemniej nie o ekologię wprost mi
chodziło. Jak już kto¶ pali to niech łaskawie resztki po tym zabiera ze
sob± i wyrzuca gdzie trzeba, a nie zostawia gdzie popadnie, że o
"radosnych" "strzałach" kiepem z okna nie wspomnę.

222 Data: Kwiecien 10 2012 21:54:18
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Artur Ma¶l±g  napisał(a):

W dniu 2012-04-10 22:21, kogutek pisze:
> Artur   napisał(a):
>
>> W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion&  Adventure pisze:
>>> W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
>>>>>
>>>>
>>>> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
>>>> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
>>>> biernie wdychać dym papierosowy.
>>>>
>>>> Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)
>>>
>>> Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i le
kk
>> o
>>> otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
>>> samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w
>>> samochodzie.
>>
>> No, a co robisz z kiepem? Za okno?
> Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.

Z t± ekologi± to bym polimeryzował, niemniej nie o ekologię wprost mi
chodziło. Jak już kto¶ pali to niech łaskawie resztki po tym zabiera ze
sob± i wyrzuca gdzie trzeba, a nie zostawia gdzie popadnie, że o
"radosnych" "strzałach" kiepem z okna nie wspomnę.


Z czym niby by¶ polemizował. Filtry nie s± robione z zubożonego uranu tylko z
celulozy. Papierowe znaczy się. A jak kto¶ pali fajki bez filtra to co tam
jest nie ekologiczne?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

223 Data: Kwiecien 11 2012 09:40:05
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w
W dniu 2012-04-10 22:21, kogutek pisze:

No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.
Z t± ekologi± to bym polimeryzował

Te, no, o  - mszyce truje :-)

niemniej nie o ekologię wprost mi
chodziło. Jak już kto¶ pali to niech łaskawie resztki po tym zabiera ze
sob± i wyrzuca gdzie trzeba, a nie zostawia gdzie popadnie, że o
"radosnych" "strzałach" kiepem z okna nie wspomnę.

A nie lepiej rolnikowi na lake, co by potem inne roslinki lepiej rosly ? :-)

J.

224 Data: Kwiecien 11 2012 07:52:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

J.F  napisał(a):

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w
W dniu 2012-04-10 22:21, kogutek pisze:
>>> No, a co robisz z kiepem? Za okno?
>> Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża
>> ¶rodowisku.
>Z t± ekologi± to bym polimeryzował

Te, no, o  - mszyce truje :-)
Mo fakt. Biedne mszyce.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

225 Data: Kwiecien 11 2012 10:06:02
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-11 09:40, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Ma¶l±g" napisał w
W dniu 2012-04-10 22:21, kogutek pisze:
No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.
Z t± ekologi± to bym polimeryzował

Te, no, o - mszyce truje :-)

Mówisz? :)

niemniej nie o ekologię wprost mi
chodziło. Jak już kto¶ pali to niech łaskawie resztki po tym zabiera ze
sob± i wyrzuca gdzie trzeba, a nie zostawia gdzie popadnie, że o
"radosnych" "strzałach" kiepem z okna nie wspomnę.

A nie lepiej rolnikowi na lake, co by potem inne roslinki lepiej rosly ?
:-)

Nawet zakładaj±c, że by im to nie szkodziło, to widzę tutaj parę
trudno¶ci:
a) dostępno¶ć do ł±ki.
b) umiejętno¶ć strzału na ł±kę bior±c po uwagę pozycję kierowcy.

--
Jutro to dzi¶, tyle że jutro.

226 Data: Kwiecien 11 2012 11:19:26
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

kogutek wrote:

Artur Ma¶l±g  napisał(a):

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:


a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po
umocowaniu prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby
młodemu ludziowi kazać biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała
prÄ™dkoć i lekk o otwarte okno, aby cały dym wyleciał za
kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt
jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w samochodzie.

No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest ¶mieciem ekologicznym. Tak jak li¶ć. Nie zagraża ¶rodowisku.

następny ¶mieciarz za rzucanie kiepów kara 2000 euro...

227 Data: Kwiecien 10 2012 23:21:59
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"Potocki Passion & Adventure"  wrote in message

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekko otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w samochodzie.

No, jak wozisz samych palacych :-P (przeczytaj, co napisales) Zreszta - i tak nie wierze. Mam kolezanke, ktora zawsze pali przy otwartym oknie i samochod smierdzi papierosami. O wyrzucaniu  petow przez okno litosciwie nie wspomne...


Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilÄ™ i już dym zostaje w kabinie :)

Kupilem kiedys samochod, w ktorym poprzedni wlasciciel palil. Po gruntownym praniu tapicerki, foteli, uzywaniu przez kilka lat zapachow samochodowych - moja zona caly czas czula smrod papierosowy.

Ps. Mam taka zasade, ze nigdy nie pale w samochodzie (i nie pozwalam palic w moim samochodzie, nawet jak byl to samochod sluzbowy nie pozwalalem palic dyrektorowi, czyli wlasciwie wlascicielowi tego samochodu :-), w prywatnych pomieszczeniach zamknietych pale wylacznie na zadanie wlasciciela.

--
Axel

228 Data: Kwiecien 10 2012 23:35:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Jarek S. 


Kupilem kiedys samochod, w ktorym poprzedni wlasciciel palil. Po
gruntownym praniu tapicerki, foteli, uzywaniu przez kilka lat zapachow
samochodowych - moja zona caly czas czula smrod papierosowy.

 --
Axel


Może zmień t± żonę na nowszy model?

229 Data: Kwiecien 11 2012 06:53:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Lukasz 

W dniu 2012-04-10 23:21, Axel pisze:
\

Kupilem kiedys samochod, w ktorym poprzedni wlasciciel palil. Po
gruntownym praniu tapicerki, foteli, uzywaniu przez kilka lat zapachow
samochodowych - moja zona caly czas czula smrod papierosowy.

mój ojciec wyczuwa dymek wszÄ™dzie, jest wielkim przeciwnikiem papierosów... jak widzi że ktoĹ› pali w aucie, to mu w tym aucie zawsze Ĺ›mierdzi, jak widzi że w domu - to ten dom mu Ĺ›mierdzi, jak widzi że dana osoba pali - to mu Ĺ›mierdzi. Działa to również w drugÄ… stronÄ™: jak nie widział że dana osoba pali- to mu nie Ĺ›mierdzi, mimo że jest palÄ…ca ;) (no chyba że wyczuje bo 5 minut wczeĹ›niej zapali)




Ps. Mam taka zasade, ze nigdy nie pale w samochodzie (i nie pozwalam
palic w moim samochodzie,

a ja palÄ™ w aucie i tak naprawdÄ™ czuć to jeĹ›li nie wywietrzÄ™ a zapalÄ™ 5 minut przed odstawieniem auta, w domu nie palÄ™, jak w aucie jest dziecko to też nie.

nawet jak byl to samochod sluzbowy nie
pozwalalem palic dyrektorowi, czyli wlasciwie wlascicielowi tego
samochodu :-)

a ja wrÄ™cz przeciwnie, pracownik jak chce to może palić, w samochodzie może robić co chce- bo spÄ™dza tam przecież dużÄ… czÄ™ć swojego życia wiÄ™c i musi czuć siÄ™ tam dobrze.


, w prywatnych pomieszczeniach zamknietych pale wylacznie
na zadanie wlasciciela.

ja również (lub inaczej: jak widzÄ™ że inni tam palÄ… i nie robi to problemów)

--
Pozdrawiam
Lukasz

230 Data: Kwiecien 11 2012 07:34:19
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: DooMiniK 

On 10/04/2012 22:21, Axel wrote:


"Potocki Passion & Adventure"  wrote in message

[...]
Kupilem kiedys samochod, w ktorym poprzedni wlasciciel palil. Po
gruntownym praniu tapicerki, foteli, uzywaniu przez kilka lat zapachow
samochodowych - moja zona caly czas czula smrod papierosowy.

Ps. Mam taka zasade, ze nigdy nie pale w samochodzie (i nie pozwalam
palic w moim samochodzie, nawet jak byl to samochod sluzbowy nie
pozwalalem palic dyrektorowi, czyli wlasciwie wlascicielowi tego
samochodu :-), w prywatnych pomieszczeniach zamknietych pale wylacznie
na zadanie wlasciciela.

Ja czujÄ™ bardzo długo w samochodzie, jak palacz przejedzie
siÄ™ ze mnÄ… nawet pół godziny na miejscu pasażera.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

231 Data: Kwiecien 11 2012 09:29:28
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kamil 

On 10/04/2012 22:21, Axel wrote:


"Potocki Passion & Adventure"  wrote in message


Ja natomiast mam do¶wiadczenie takie, że wystarczy mała prędko¶ć i
lekko otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :) Palę sporo w
samochodzie, ale w ten sposób pal±c nikt jeszcze nie wyczuł, że palę w
samochodzie.

No, jak wozisz samych palacych :-P (przeczytaj, co napisales) Zreszta -
i tak nie wierze. Mam kolezanke, ktora zawsze pali przy otwartym oknie i
samochod smierdzi papierosami. O wyrzucaniu petow przez okno litosciwie
nie wspomne...

Ponieważ tylko palacze tego smrodu nie czuj±. Moi rodzice palili poza domem i chwała im za to, ja samochód w którym palono też wyczuwam bez problemu.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

232 Data: Kwiecien 11 2012 08:35:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

kamil  napisał(a):

On 10/04/2012 22:21, Axel wrote:
>
> "Potocki Passion & Adventure"  wrote in message
>
>
>> Ja natomiast mam do¶wiadczenie takie, że wystarczy mała prędko¶ć i
>> lekko otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :) Palę sporo w
>> samochodzie, ale w ten sposób pal±c nikt jeszcze nie wyczuł, że palę w
>> samochodzie.
>
> No, jak wozisz samych palacych :-P (przeczytaj, co napisales) Zreszta -
> i tak nie wierze. Mam kolezanke, ktora zawsze pali przy otwartym oknie i
> samochod smierdzi papierosami. O wyrzucaniu petow przez okno litosciwie
> nie wspomne...

Ponieważ tylko palacze tego smrodu nie czuj±. Moi rodzice palili poza
domem i chwała im za to, ja samochód w którym palono też wyczuwam bez
problemu.




A ja słyszę różnicę jak kable s± z miedzi w cenie jak by ze złota były. jako¶
kurwa nikomu nie przeszkadzaj± samochody sztuki nówki nie ¶migane co jak
ruszaj± spod skrzyżowania to trzeba wlot powietrza zamykać w trybie
przyspieszonym żeby się nie udusić. Ważne że kierowcy w nich nie pal±
papierosów. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

233 Data: Kwiecien 11 2012 11:08:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 

"kogutek"  wrote in message


Ponieważ tylko palacze tego smrodu nie czuj±. Moi rodzice palili poza
domem i chwała im za to, ja samochód w którym palono też wyczuwam bez
problemu.
A ja słyszę różnicę jak kable s± z miedzi w cenie jak by ze złota były.
jako¶ kurwa nikomu nie przeszkadzaj± samochody sztuki nówki nie ¶migane
co jak ruszaj± spod skrzyżowania to trzeba wlot powietrza zamykać w trybie
przyspieszonym żeby się nie udusić.

Gdzie to wyczytales, ze nie przeszkadzaja?

Ważne że kierowcy w nich nie pal±
papierosów.

Nie. Wazne, ze w samochodzie, ktorym ja jezdze nikt nie pali i nie palil
papierosow.

--
Axel

234 Data: Kwiecien 11 2012 17:05:58
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Lukasz 

W dniu 2012-04-11 11:08, Axel pisze:


Nie. Wazne, ze w samochodzie, ktorym ja jezdze nikt nie pali i nie palil
papierosow.


i do tego uważasz że jest potrzebny zakaz palenia w aucie? wnioskuj do allemoto żeby dodali kryterium "wła¶ciciel niepal±cy" i kupisz auto jakie chcesz* ;)

*- wiem że to nic nie da, jest kryterium przebiegu to wszystkie maj± 180.000km ;)

--
Pozdrawiam
Lukasz

235 Data: Kwiecien 11 2012 22:47:03
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"Lukasz"  wrote in message

Nie. Wazne, ze w samochodzie, ktorym ja jezdze nikt nie pali i nie palil
papierosow.


i do tego uważasz że jest potrzebny zakaz palenia w aucie? wnioskuj do allemoto żeby dodali kryterium "wła¶ciciel niepal±cy" i kupisz auto jakie chcesz* ;)

Kto Ci naklamal, ze jest mi do tego potrzebny zakaz palenia w samochodzie? Pisalem, ze w swoich samochodach nigdy nie pale i nie pozwalam palic innym. Ja bym naprawde chcial, zeby ludzie pewne rzeczy robili z rozsadku, ale niestety do niektorych proste przekazy nie docieraja. Przyklad? Moja kolezanka z pracy, ktora mimo "mieszania jej z blotem" palila przez cala ciaze (a nawet przez dwie). Kretynow nie sieja - sami sie rodza.

--
Axel

236 Data: Kwiecien 17 2012 20:30:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: DoQ 

W dniu 11-04-2012 22:47, Axel pisze:

docieraja. Przyklad? Moja kolezanka z pracy, ktora mimo "mieszania jej z
blotem" palila przez cala ciaze (a nawet przez dwie). Kretynow nie sieja
- sami sie rodza.

Swoj± drog±, co daj± papierosy? Wyluzowanie-odlot?


--
Pozdr. Grzymosław

237 Data: Kwiecien 17 2012 22:06:49
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 


"DoQ"  wrote in message

Swoj± drog±, co daj± papierosy? Wyluzowanie-odlot?

Nie wiem, co daja nalogowcom, bo mimo palenia dawno temu paczki papierosow dziennie nigdy nie wpadlem w nalog.
Mi palenie po prostu sprawia przyjemnosc - zwlaszcza dobrych cygar (a wlasnie dostalem nowa dostawe prosto z Hawany :-).
Porownalbym to do jedzenia wyrafinowanych potraw - do zycia niepotrzebne, ale za to jakie przyjemne :-)

--
Axel

238 Data: Kwiecien 18 2012 10:32:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: DoQ 

W dniu 17-04-2012 22:06, Axel pisze:

Nie wiem, co daja nalogowcom, bo mimo palenia dawno temu paczki
papierosow dziennie nigdy nie wpadlem w nalog.
Mi palenie po prostu sprawia przyjemnosc - zwlaszcza dobrych cygar (a
wlasnie dostalem nowa dostawe prosto z Hawany :-).
Porownalbym to do jedzenia wyrafinowanych potraw - do zycia
niepotrzebne, ale za to jakie przyjemne :-)

Ja kiedy¶ próbowałem palić, ale nie uzależniłem się - to chyba nie dla mnie ;) No i "regularne" papierosy obrzydliwie ¶mierdz± ;)


--
Pozdr. Grzymosław

239 Data: Kwiecien 18 2012 11:44:20
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Axel 

"DoQ"  wrote in message


Ja kiedy¶ próbowałem palić, ale nie uzależniłem się - to chyba nie dla
mnie ;) No i "regularne" papierosy obrzydliwie ¶mierdz± ;)

Smrod palonych papierosow to pikus w porownaniu do "smrodu dnia nastepnego",
kiedy smierdzi cale ubranie, wlosy, rece, mimo kilkukrotnego mycia  i
pomieszczenie, w ktorym sie palilo... To wlasnie glownie zniechecilo mnie do
regularnego palenia.

--
Axel

240 Data: Kwiecien 18 2012 13:44:00
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: DoQ 

W dniu 18-04-2012 11:44, Axel pisze:

Smrod palonych papierosow to pikus w porownaniu do "smrodu dnia nastepnego",
kiedy smierdzi cale ubranie, wlosy, rece, mimo kilkukrotnego mycia  i
pomieszczenie, w ktorym sie palilo... To wlasnie glownie zniechecilo mnie do
regularnego palenia.

Ano. Dlatego cieszę się, że zabronili palić w knajpach.


--
Pozdr. Grzymosław

241 Data: Kwiecien 11 2012 06:58:21
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: jerzy.n 


Użytkownik "Potocki Passion & Adventure"  napisał w wiadomoĹ›ci


Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekko otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w samochodzie.

Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilÄ™ i już dym zostaje w kabinie :)

A jak psiaki wozisz w samochodzie to tez palisz, ciekawe dlaczego pies musi żyć w zadymionym i małym pudełku ...

242 Data: Kwiecien 11 2012 07:48:36
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Tue, 10 Apr 2012 21:55:50 +0200, Potocki Passion & Adventure

ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł,
że palÄ™ w samochodzie.

OczyyywiĹ›cie. Pytasz siÄ™ każdego kto wsiada?
Ilu masz różnych pasażerów w tygodniu, a ilu z nich to palacze? :>

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

243 Data: Kwiecien 11 2012 10:38:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Tue, 10 Apr 2012 21:55:50 +0200, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

Ja natomiast mam do¶wiadczenie takie, że wystarczy mała prędko¶ć i lekko
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :)

Nie potwierdzam :) Otwarte okno, prędko¶ć przelotowa autobusu, niżej
podpisany pasażer siedz±cy z tyłu i czytaj±cy ksi±żkę - pal±cego kierowcę
potrafiłem wyniuchać bezbłędnie, a że na zwracanie uwagi nie reagował,
załatwiłem mu wreszcie kiedy¶ patrol policji na przystanku końcowym i
problem się rozwi±zał.

AK

244 Data: Kwiecien 11 2012 09:50:23
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Andrzej Kubiak  napisał(a):

Dnia Tue, 10 Apr 2012 21:55:50 +0200, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Ja natomiast mam do¶wiadczenie takie, że wystarczy mała prędko¶ć i lekko
> otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :)

Nie potwierdzam :) Otwarte okno, prędko¶ć przelotowa autobusu, niżej
podpisany pasażer siedz±cy z tyłu i czytaj±cy ksi±żkę - pal±cego kierowcę
potrafiłem wyniuchać bezbłędnie, a że na zwracanie uwagi nie reagował,
załatwiłem mu wreszcie kiedy¶ patrol policji na przystanku końcowym i
problem się rozwi±zał.

AK
Zdarzenie z wczoraj. leży facet na ulicy. Oczywi¶cie wszystkie kurwy żeńskie i
męskie przechodz± i łby odwracaj±. Dzwonię na numer alarmowy. Patrol
przyjeżdża po pięćdziesięciu minutach. A Ty podpierdoliłe¶ kierowcę i
przysłali sze¶ciu najlepszych wywiadowców helikopterem. Jak nie umiesz zmy¶lać
to nic nie pisz bo pierdolisz głupoty.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

245 Data: Kwiecien 11 2012 19:38:01
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Wed, 11 Apr 2012 09:50:23 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

A Ty podpierdoliłe¶ kierowcę i
przysłali sze¶ciu najlepszych wywiadowców helikopterem. Jak nie umiesz zmy¶lać
to nic nie pisz bo pierdolisz głupoty.

Jak kto¶ cię kiedy¶ polubi, też może będziesz miał znajomych policjantów.

AK

246 Data: Kwiecien 11 2012 20:31:08
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Andrzej Kubiak  napisał(a):

Dnia Wed, 11 Apr 2012 09:50:23 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

> A Ty podpierdoliłe¶ kierowcę i
> przysłali sze¶ciu najlepszych wywiadowców helikopterem. Jak nie umiesz zmy¶la
ć
> to nic nie pisz bo pierdolisz głupoty.

Jak kto¶ cię kiedy¶ polubi, też może będziesz miał znajomych policjantów.

AK
Wymy¶l co¶ jeszcze, tylko nie przesadĽ. Mam zajada i mnie boli jak się ¶mieję.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

247 Data: Kwiecien 12 2012 08:36:16
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Wed, 11 Apr 2012 20:31:08 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Wymy¶l co¶ jeszcze, tylko nie przesadĽ. Mam zajada i mnie boli jak się ¶mieję.

Drobiu, a po co? I tak się dziwię sam sobie, że ci odpisuję, bo na widok
twojego nicka pierwsz± my¶l± jest "a ten surowiec pasztetowy co znów
[wymoderowano tre¶ci wulgarne]?".

AK

248 Data: Kwiecien 12 2012 08:39:52
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: kogutek 

Andrzej Kubiak  napisał(a):

Dnia Wed, 11 Apr 2012 20:31:08 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

> Wymy¶l co¶ jeszcze, tylko nie przesadĽ. Mam zajada i mnie boli jak się ¶mieję
.

Drobiu, a po co? I tak się dziwię sam sobie, że ci odpisuję, bo na widok
twojego nicka pierwsz± my¶l± jest "a ten surowiec pasztetowy co znów
[wymoderowano tre¶ci wulgarne]?".

AK
Mnie kurwa przez gardło przechodzi i się tego nie wstydzę. Sk±d mogę wiedzieć
dlaczego mi odpisujesz. Może niedojrzały emocjonalnie jeste¶. pewno tak bo
inaczej by¶ się wymy¶lał historyjek z patrolem co na Twoje wezwanie pognał na
krańcówkę żeby ukarać kierowcę autobusu. Policjanta to można mieć brata.
Rodziny się nie wybiera.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

249 Data: Kwiecien 12 2012 12:10:34
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Andrzej,

Thursday, April 12, 2012, 8:36:16 AM, you wrote:

Dnia Wed, 11 Apr 2012 20:31:08 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
Wymy¶l co¶ jeszcze, tylko nie przesadĽ. Mam zajada i mnie boli jak się ¶mieję.
Drobiu, a po co? I tak się dziwię sam sobie, że ci odpisuję, bo na widok
twojego nicka pierwsz± my¶l± jest "a ten surowiec pasztetowy co znów
[wymoderowano tre¶ci wulgarne]?".

Ale po co siebie i nas męczysz - dokarmiasz drób?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

250 Data: Kwiecien 12 2012 13:10:38
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Thu, 12 Apr 2012 12:10:34 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ale po co siebie i nas męczysz - dokarmiasz drób?

Przprszm, już zakończyłem :)

AK

251 Data: Kwiecien 11 2012 21:56:59
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: scobowski 

W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:


a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Ja natomiast mam doĹ›wiadczenie takie, że wystarczy mała prÄ™dkoć i lekko
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinÄ™ :) PalÄ™ sporo w
samochodzie, ale w ten sposób palÄ…c nikt jeszcze nie wyczuł, że palÄ™ w
samochodzie.

Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilÄ™ i już
dym zostaje w kabinie :)

a gówno ;)
Tez tak mówiłem/pisałem, nawet zachwycajÄ…c siÄ™ aerodynamikÄ… kabiny audi - że wszystko leci na zewnÄ…trz jak tu siÄ™ uchyli i tam siÄ™ uchyli....
A potem przestałem spalać papierosy i zaczÄ…łem e-papierosa używać. Prawie trzy lata po "konwersji" - w samochodzie wciÄ…ż Ĺ›mierdzi fajami ;)

252 Data: Kwiecien 10 2012 22:29:51
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: megrims 

W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:

W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:
Mam nadziejÄ™, że nie bÄ™dzie 'flejmu' na grupie,
ale jako ciekawostka:

- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić, kara 3.000EU

- teraz debatujÄ… i najprawdopodobniej zakażÄ…
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.

http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/seanad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-children-546870.html




a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.

Ĺ»eby nie było: jestem nikotynistÄ… :)

Widziałem ostatnio takÄ… jednÄ… kurwÄ™, która jechała jakimĹ› X3, kaszkajem
i innym cipowozem. Na prawym foteliku miała dziecko takie zupełnie małe.
Nie miało roku. I jednoczeĹ›nie gadała przez komórÄ™ i paliła papierosa.
OczywiĹ›cie ta Pani odwalona jak słupek przy drodze. Pełen makijaż, zrobiona fryzura, solarium i futerko. Nie wierzyłem własnym oczom.

Niewiele brakowało, a bym jÄ… stamtÄ…d wyciÄ…gnÄ…ł i natrzaskał w durny
łeb.

253 Data: Kwiecien 10 2012 23:39:08
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: M1SLQ 

Niewiele brakowało, a bym jÄ… stamtÄ…d wyciÄ…gnÄ…ł i natrzaskał w durny
łeb.

Ale mÄ™ża już byĹ› siÄ™ bał ruszyć.

254 Data: Kwiecien 11 2012 04:01:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: megrims 

W dniu 2012-04-10 23:39, M1SLQ pisze:

Niewiele brakowało, a bym jÄ… stamtÄ…d wyciÄ…gnÄ…ł i natrzaskał w durny
łeb.

Ale mÄ™ża już byĹ› siÄ™ bał ruszyć.

Wątpliwości:
1. Jechała tylko z dzieckiem.
2. MyĹ›lÄ™, że jakby jechała z mÄ™żem, to by jej nie pozwolił palić.
3. Jaki facet chciałby takÄ… durnÄ… babÄ™ :D

255 Data: Kwiecien 11 2012 07:52:46
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Myjk 

Wed, 11 Apr 2012 04:01:27 +0200, megrims

Ale mÄ™ża już byĹ› siÄ™ bał ruszyć.
3. Jaki facet chciałby takÄ… durnÄ… babÄ™ :D

Może taki z grubym karkiem zamiast mózgu.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

256 Data: Kwiecien 11 2012 08:37:43
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Grejon 

W dniu 2012-04-11 04:01, megrims pisze:

2. My¶lę, że jakby jechała z mężem, to by jej nie pozwolił palić.
3. Jaki facet chciałby tak± durn± babę :D

Zdziwiłby¶ się...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

257 Data: Kwiecien 11 2012 10:21:37
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: M1SLQ 

3. Jaki facet chciałby takÄ… durnÄ… babÄ™ :D


Taki, który jej tÄ… furkÄ™ kupił :)

258 Data: Kwiecien 11 2012 12:24:07
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: megrims 

W dniu 2012-04-11 10:21, M1SLQ pisze:

3. Jaki facet chciałby takÄ… durnÄ… babÄ™ :D


Taki, który jej tÄ… furkÄ™ kupił :)

Wszyscy macie racje. :(

259 Data: Kwiecien 16 2012 19:17:11
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: Marek Dyjor 

megrims wrote:

W dniu 2012-04-10 23:39, M1SLQ pisze:
Niewiele brakowało, a bym jÄ… stamtÄ…d wyciÄ…gnÄ…ł i natrzaskał w durny
łeb.

Ale mÄ™ża już byĹ› siÄ™ bał ruszyć.

Wątpliwości:
1. Jechała tylko z dzieckiem.
2. MyĹ›lÄ™, że jakby jechała z mÄ™żem, to by jej nie pozwolił palić.
3. Jaki facet chciałby takÄ… durnÄ… babÄ™ :D

90 procet dresów i "byznesmanów"

260 Data: Kwiecien 11 2012 08:25:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-04-10 23:39, M1SLQ pisze:

Niewiele brakowało, a bym j± stamt±d wyci±gn±ł i natrzaskał w durny
łeb.

Ale męża już by¶ się bał ruszyć.

A co, starej auto dales??


;)

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

261 Data: Kwiecien 11 2012 10:23:05
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: M1SLQ 

Ale męża już by¶ się bał ruszyć.

A co, starej auto dales??


Nie, już mi się znudziła i ci j± oddałem.

262 Data: Kwiecien 11 2012 12:24:45
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: megrims 

W dniu 2012-04-11 10:23, M1SLQ pisze:

Ale męża już by¶ się bał ruszyć.

A co, starej auto dales??


Nie, już mi się znudziła i ci j± oddałem.

Kobietę trzeba trzymać krótko. Góra pół roku.

263 Data: Kwiecien 11 2012 13:13:27
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-04-11 12:24, megrims pisze:

W dniu 2012-04-11 10:23, M1SLQ pisze:
Ale męża już by¶ się bał ruszyć.

A co, starej auto dales??


Nie, już mi się znudziła i ci j± oddałem.


A to o tej piszemy? To poszla dalej w obrót - kto tu ma X3? ;)


Kobietę trzeba trzymać krótko. Góra pół roku.

:D


--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

264 Data: Kwiecien 11 2012 22:03:29
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Autor: scobowski 

W dniu 2012-04-10 22:29, megrims pisze:


Widziałem ostatnio takÄ… jednÄ… kurwÄ™, która jechała jakimĹ› X3, kaszkajem
i innym cipowozem. Na prawym foteliku miała dziecko takie zupełnie małe.
Nie miało roku. I jednoczeĹ›nie gadała przez komórÄ™ i paliła papierosa.
OczywiĹ›cie ta Pani odwalona jak słupek przy drodze. Pełen makijaż,
zrobiona fryzura, solarium i futerko. Nie wierzyłem własnym oczom.

Niewiele brakowało, a bym jÄ… stamtÄ…d wyciÄ…gnÄ…ł i natrzaskał w durny
łeb.

Zdarza mi siÄ™ czasem w korku (czÄ™sto sobie kilka/naĹ›cie minut na Grunwaldzkiej jadÄ™ wolniej niż pieszy po chodniku - odcinek malwowa-przejazd) otrÄ…bić takie pipy obydwu płci z naprzeciwka i nakłonić do otwarcia okna.. I głoĹ›no pytam: "jak bardzo nienawidzisz swojego _bachora_?" albo "młodemu też szluga smakuje?" Kiep zawsze lÄ…duje za oknem. A że zapali nastÄ™pnego, jak zniknie z mojego pola widzenia..? ;-/

Palenie w samochodzie



Grupy dyskusyjne