Grupy dyskusyjne   »   Pana Policjanta i Pana Kierowce.

Pana Policjanta i Pana Kierowce.



1 Data: Kwiecien 08 2008 20:20:34
Temat: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Noel 

Piętno dla obu.

Pan Policjant - na oko 28 lat, ubrany sportowo, samochodem Astra, przyciemniane szyby.
Pan Kierowca - na oko lat 50 z nadwagą, taki odpustowy tata w skórze.

Pan kierowca nie wie, że Pan policjant jest policjantem, ja także tego nie wiem.

Pan Policjant próbuje wjechać przed mój samochód, ale mu się nie udaje.
Przejeżdża przez kawałek parkingu i próbuje się wepchnąć przed samochód przede mną którego kierowcą jest Pan Kierowca.

Pan Kierowca widząc ten manewr daje pierwszą lekcję, gestykuluje i tłumaczy Panu Policjantowi co robi źle i dlaczego i go nie wpuszcza.
Pan Policjant ponownie próbuje wymusić pierwszeństwo na mnie, puszczam go, bo nie chce kolizji, w podziękowaniu dostaje mrugnięcie awaryjnymi.

Pan Policjant wyprzedza Pana Kierowce, a Pan Kierowca widząc ten manewr próbuje wyprzedzić Pana Policjanta, ale Pan Policjant skutecznie zajeżdżając drogę Panu Kierowcy nie daje się wyprzedzić.

Na najbliższych światłach obaj Panowie stają w korku.
Pan Kierowca opuszcza swój samochód i idzie dać drugą lekcję Panu Policjantowi.
Puka w szybę i śle wiązankę próbując zdzielić Pana Policjanta w nos.
Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i kładzie Pana Kierowcę na jego własnym samochodzie.

Dalej już nie widziałem, bo odjechałem.

Piętno dla takich akcji w środku popołudniowego szczytu.



--
Tomek "Noel" B.



2 Data: Kwiecien 08 2008 20:30:54
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Robert J. 

Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i....

Bo Pan Policjant jest przykładem sfrustrowanego dzieciaczka, których Policja coraz częściej przyjmuje w swoje szeregi. W domu żona go bije, daje dupy sąsiadowi albo listonoszowi, bo zestresowanemu policjantowi już nie staje. Gdzie więc chłopina ma się odegrać? Udaje macho na ulicy. Znam takiego jednego, ten sam typ charakteru. Niestety... Zresztą kiedyś też miałem z takim "przyjemność" w mieście. Sadzał się polonezem, wymuszał, a jak gnoja w końcu obtrąbiłem to zajechał mi drogę i wyskoczył machając blachą :-). Żałosne....

3 Data: Kwiecien 09 2008 04:21:10
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

Robert J. pisze:

Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i....

Bo Pan Policjant jest przykładem sfrustrowanego dzieciaczka, których Policja coraz częściej przyjmuje w swoje szeregi. W domu żona go bije, daje dupy sąsiadowi albo listonoszowi, bo zestresowanemu policjantowi już nie staje. Gdzie więc chłopina ma się odegrać? Udaje macho na ulicy.

Przepraszam bardzo, ale jak ty byś zareagował, jakby jakiś cep chciał ci przywalić w nos bo w jego mniemaniu byłeś wobec niego "niegrzeczny"?

4 Data: Kwiecien 09 2008 00:13:03
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Bard13 

On 9 Kwi, 04:21, Andrzej Lawa
wrote:

Robert J. pisze:

>> Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i....

> Bo Pan Policjant jest przykładem sfrustrowanego dzieciaczka, których
> Policja coraz częściej przyjmuje w swoje szeregi. W domu żona go bije,
> daje dupy sąsiadowi albo listonoszowi, bo zestresowanemu policjantowi
> już nie staje. Gdzie więc chłopina ma się odegrać? Udaje macho na ulicy.

Przepraszam bardzo, ale jak ty byś zareagował, jakby jakiś cep chciał ci
przywalić w nos bo w jego mniemaniu byłeś wobec niego "niegrzeczny"?

Policja nie działa poza granicami prawa.
To co tu czytam jest nawykiem, który pozostał jeszcze z komuny, że z
milicją i urzędem się nie wygra.
Kiedyś to był standard, dziś jest to nieprawda.
W policji naprawdę się nie certolą z takimi rzeczami, bo one są jawne
w statystykach.
To kiedyś było tak, ze nawalony jak stodoła milicjan, który potrącił
kogoś samochodem w śledztwie był trzeźwy jak świnia i niewinny, bo mu
wtargnęli na drogę.
Takie zachowania, jak nadużywanie włądzy należy niszczyć.
Nie mniej nie iwadomu co pan, który podszedł do samochodu nawtykał
przez szybkę.
Jak były to groźby karalne, to sam się prosił, tak naprawdę.

5 Data: Kwiecien 09 2008 09:35:29
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Noel 

Użytkownik Bard13 napisał:

Takie zachowania, jak nadużywanie władzy należy niszczyć.
Nie mniej niewiadomo co pan, który podszedł do samochodu nawtykał
przez szybkę.
Jak były to groźby karalne, to sam się prosił, tak naprawdę.

Jeżeli chodzi o złamanie PoRD, to ten policjant zrobił to dwukrotnie.
Po raz pierwszy, jak zmusił mnie do naciśnięcia hamulca, za co potem 'przeprosił' awaryjnymi.

Po raz drugi kiedy 'zajeżdżał' drogę nie pozwalając się wyprzedzić.
Dodam, że robił to dość wprawnie i nie zagrażało to innym uczestnikom ruchu.

Ani jeden, ani drugi nie sygnalizowali swoich zamiarów kierunkowskazami, tak sobie uskuteczniali jazdę po dwóch pasach, wszystko na odcinku ok. 100 metrów.

Nie wiem co ten facet mu nawtykał, widziałem tylko opuszczaną szybę i rękę z wyciągniętym palcem, najwyraźniej chciał mu 'utrzeć' nosa.

Jeszcze jeden szczegół, ten policjant *sprowokował* tego faceta do takiej reakcji. Na samym początku celowo wjechał przed tego faceta, prowokując to, że ten od razu zaczął starać się go wyprzedzić.

--
Tomek "Noel" B.

6 Data: Kwiecien 09 2008 00:49:00
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Bard13 

On 9 Kwi, 09:35, Noel  wrote:

Użytkownik Bard13 napisał:

> Takie zachowania, jak nadużywanie władzy należy niszczyć.
> Nie mniej niewiadomo co pan, który podszedł do samochodu nawtykał
> przez szybkę.
> Jak były to groźby karalne, to sam się prosił, tak naprawdę.

Jeżeli chodzi o złamanie PoRD, to ten policjant zrobił to dwukrotnie..
Po raz pierwszy, jak zmusił mnie do naciśnięcia hamulca, za co potem
'przeprosił' awaryjnymi.

Po raz drugi kiedy 'zajeżdżał' drogę nie pozwalając się wyprzedzić.
Dodam, że robił to dość wprawnie i nie zagrażało to innym uczestnikom ruchu.

Ani jeden, ani drugi nie sygnalizowali swoich zamiarów kierunkowskazami,
tak sobie uskuteczniali jazdę po dwóch pasach, wszystko na odcinku ok.
100 metrów.

Nie wiem co ten facet mu nawtykał, widziałem tylko opuszczaną szybę i
rękę z wyciągniętym palcem, najwyraźniej chciał mu 'utrzeć' nosa.

Jeszcze jeden szczegół, ten policjant *sprowokował* tego faceta do
takiej reakcji. Na samym początku celowo wjechał przed tego faceta,
prowokując to, że ten od razu zaczął starać się go wyprzedzić.

--
Tomek "Noel" B.

Dlatego też prędzej należało po obywatelsku ściągnąć Policję na typa
(sam w życiu robiłem to dwa razy jadąc za kimś, alr chodziło o
podejrzenie o stan nietrzeźwości) niż wymierzać sprawiedliwość na
własną rękę.
Gdybyś Noel zatrzymał się i poczekał z panami na radiowóz, mógłbyś
zeznać, co koleś robił zanim ppoczuł się stróżem prawa.
A tak biedny facio pewnie będzie odpowiadał za napaść na policjanta.
Chamstwo należy tępić i nie należy przechodzić obojętnie obok takich
sytuacji.

7 Data: Kwiecien 09 2008 10:21:20
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Noel 

Użytkownik Bard13 napisał:

On 9 Kwi, 09:35, Noel  wrote:


Gdybyś Noel zatrzymał się i poczekał z panami na radiowóz, mógłbyś
zeznać, co koleś robił zanim ppoczuł się stróżem prawa.
A tak biedny facio pewnie będzie odpowiadał za napaść na policjanta.
Chamstwo należy tępić i nie należy przechodzić obojętnie obok takich
sytuacji.

Dlaczego się nie zatrzymałem?
Po pierwsze, mogłem to zrobić dopiero kilkaset metrów dalej.
Po drugie, o czym wcześniej nie pisałem, policjant został ukarany wcześniej i to o wiele skuteczniej niż przez sąd.

Po tym jak zajechał mi drogę wciskając się na chama, manewr ominięcia korka powtórzył za następnym skrzyżowaniem.
I tutaj został dotkliwie ukarany, bowiem po parkingu poruszała się L-ka.
Policjant chciał nie chciał musiał poczekać aż kursant dokończy kopertę.
Kuriozalnie tylko dlatego doszło do następnych wydarzeń, bo przez ten nieoczekiwany postój obaj bohaterowie spotkali się przy Rakowieckiej.

--
Tomek "Noel" B.

8 Data: Kwiecien 09 2008 09:47:31
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Robert J. 

Kiedyś to był standard, dziś jest to nieprawda.

Żebyś się nie zdziwił...


To kiedyś było tak, ze nawalony jak stodoła milicjan, który potrącił
kogoś samochodem w śledztwie był trzeźwy jak świnia i niewinny, bo mu
wtargnęli na drogę.

Ale przecież nikt nie pisze o wybielaniu policjanta, ale o jego "zapędach". Napisałem już że sam z czymś takim się spotkałem.

9 Data: Kwiecien 09 2008 16:24:37
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

Bard13 pisze:

Przepraszam bardzo, ale jak ty byś zareagował, jakby jakiś cep chciał ci
przywalić w nos bo w jego mniemaniu byłeś wobec niego "niegrzeczny"?

Policja nie działa poza granicami prawa.

Owszem.

To co tu czytam jest nawykiem, który pozostał jeszcze z komuny, że z
milicją i urzędem się nie wygra.

Hę? Ale dlaczego piszesz o tym do mnie?

Kiedyś to był standard, dziś jest to nieprawda.
W policji naprawdę się nie certolą z takimi rzeczami, bo one są jawne
w statystykach.
To kiedyś było tak, ze nawalony jak stodoła milicjan, który potrącił
kogoś samochodem w śledztwie był trzeźwy jak świnia i niewinny, bo mu
wtargnęli na drogę.
Takie zachowania, jak nadużywanie włądzy należy niszczyć.

Tylko jaki to ma związek z opisaną sytuacją?

Nie mniej nie iwadomu co pan, który podszedł do samochodu nawtykał
przez szybkę.
Jak były to groźby karalne, to sam się prosił, tak naprawdę.

Inicjator wątku pisał, że chciał temu (jak się okazało) policjantowi przywalić... Zakładam, że wie, co widział ;)

10 Data: Kwiecien 10 2008 07:55:53
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Noel 

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:


Inicjator wątku pisał, że chciał temu (jak się okazało) policjantowi przywalić... Zakładam, że wie, co widział ;)

Ja jestem spokojny, nikogo nie napadam! ;)

--
Tomek "Noel" B.

11 Data: Kwiecien 11 2008 03:43:25
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

Noel pisze:

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:


Inicjator wątku pisał, że chciał temu (jak się okazało) policjantowi przywalić... Zakładam, że wie, co widział ;)

Ja jestem spokojny, nikogo nie napadam! ;)


Tenże Kierowca oczywiście chciał ;->

12 Data: Kwiecien 09 2008 09:38:54
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: R2r 

Andrzej Lawa pisze:

Przepraszam bardzo, ale jak ty byś zareagował, jakby jakiś cep chciał ci przywalić w nos bo w jego mniemaniu byłeś wobec niego "niegrzeczny"?
Może wezwałbym policję? :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

13 Data: Kwiecien 09 2008 16:25:21
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

R2r pisze:

Andrzej Lawa pisze:
Przepraszam bardzo, ale jak ty byś zareagował, jakby jakiś cep chciał ci przywalić w nos bo w jego mniemaniu byłeś wobec niego "niegrzeczny"?
Może wezwałbym policję? :-)

I to by było prawidłowe.

A nie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę.

14 Data: Kwiecien 10 2008 15:49:57
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Adam Wysocki 

In pl.pregierz Andrzej Lawa  wrote:

Może wezwałbym policję? :-)

I to by było prawidłowe.

A nie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę.

No to Policja była na miejscu... :)

--
http://www.chmurka.net/ 2:480/138 [[:pl:user:gophi]]

15 Data: Kwiecien 10 2008 19:27:53
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Alek 

Użytkownik "Adam Wysocki"  napisał

>>
>> Może wezwałbym policję? :-)
>
> I to by było prawidłowe.
> A nie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę.

No to Policja była na miejscu... :)

Nie Policja tylko jegomość który służy w Policji. On nie był tam
służbowo, był takim samym kierującym jak ten drugi.

16 Data: Kwiecien 11 2008 03:46:30
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

Alek pisze:

A nie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę.
No to Policja była na miejscu... :)

Nie Policja tylko jegomość który służy w Policji. On nie był tam
służbowo, był takim samym kierującym jak ten drugi.

Policjant jest policjantem 24h/dobę...

Do tego stopnia, że jakby być bardzo formalnie upierdliwym, to idąc sobie ulicą w wolnym dniu powinien interweniować praktycznie na każdym kroku ;->

17 Data: Kwiecien 11 2008 03:44:19
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

Adam Wysocki pisze:

In pl.pregierz Andrzej Lawa  wrote:

Może wezwałbym policję? :-)
I to by było prawidłowe.

A nie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę.

No to Policja była na miejscu... :)

CBDO ;)

18 Data: Kwiecien 08 2008 20:32:10
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Alek 

Użytkownik "Noel"  napisał


Pan Policjant ponownie próbuje wymusić pierwszeństwo na mnie, puszczam
                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zajeżdżając drogę Panu Kierowcy nie daje się wyprzedzić.
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^
Dalej już nie widziałem, bo odjechałem.

A szkoda. Mogłeś zrobić dobry uczynek dla Pana Kierowcy i dla reszty
Narodu.

19 Data: Kwiecien 08 2008 20:39:32
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Domek 


Pan Policjant próbuje wjechać przed mój samochód, ale mu się nie udaje.
Przejeżdża przez kawałek parkingu i próbuje się wepchnąć przed samochód
przede mną którego kierowcą jest Pan Kierowca.

Pan Kierowca widząc ten manewr daje pierwszą lekcję, gestykuluje i
tłumaczy Panu Policjantowi co robi źle i dlaczego i go nie wpuszcza.
Pan Policjant ponownie próbuje wymusić pierwszeństwo na mnie, puszczam


Jeden głupszy od drugiego,

podobne sytuacje miewam na drogach, ale zawsze ustępuje

20 Data: Kwiecien 09 2008 10:07:22
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: nowy140 



Jeden głupszy od drugiego,

podobne sytuacje miewam na drogach, ale zawsze ustępuje

Nie no ludzie - przestanmy sie wreszcie bac nazywac takie rzeczy po imieniu:
opisana definicja moglaby trafic do wiki jako przyklad z zycia dla hasla:
POLACTWO

ze tak jest wie to kazdy kto pobujal sie troche samochodem po starej unii
wylaczajac chyba wlochow....

21 Data: Kwiecien 10 2008 11:30:29
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: kajus44 

Dnia Wed, 9 Apr 2008 10:07:22 +0200, nowy140 napisał(a):

Jeden głupszy od drugiego,

podobne sytuacje miewam na drogach, ale zawsze ustępuje

Nie no ludzie - przestanmy sie wreszcie bac nazywac takie rzeczy po imieniu:
opisana definicja moglaby trafic do wiki jako przyklad z zycia dla hasla:
POLACTWO

ze tak jest wie to kazdy kto pobujal sie troche samochodem po starej unii
wylaczajac chyba wlochow....

To może dać do do wiki nie jako POLACTWO tylko WŁOCHACTWO?

22 Data: Kwiecien 08 2008 18:59:06
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: 'Tom N' 

Noel w

Piętno dla obu.

Dla obytrzech...

[...]

/Fiuta/ nie potrafisz ustawić?


CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody
  FUT:  pl.pregierz
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

23 Data: Kwiecien 08 2008 21:15:30
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Tomek 


Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości


Dalej już nie widziałem, bo odjechałem.


A szkoda, wlasnie m.in. przez takich jak Ty (to znaczy BIERNE SPOLECZENSTWO)
policjanci czuja sie bezkarni.

Wiem co mowie, pisalem kilka razy skarge do komendanta policji na
"niegrzecznych" policjantow (a dokladniej na skandalicznie sie zachowujace
psy) i dostawalem pisemne przeprosiny.

Chce myslec, ze moze cos dotrze do tych "kraweznikow" i moze policja zda
sobie sprawe, ze spoleczenstwo patrzy im na rece.

Pozdrawiam

24 Data: Kwiecien 08 2008 21:22:40
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Kriso 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości


Dalej już nie widziałem, bo odjechałem.


A szkoda, wlasnie m.in. przez takich jak Ty (to znaczy BIERNE
SPOLECZENSTWO)
policjanci czuja sie bezkarni.

Wiem co mowie, pisalem kilka razy skarge do komendanta policji na
"niegrzecznych" policjantow (a dokladniej na skandalicznie sie zachowujace
psy) i dostawalem pisemne przeprosiny.


To chyba z automatu leci .....

Raczej klika nie do nastraszenia, chyba ze zagrozisz TV to moze cos to da
..... :)



Kriso

25 Data: Kwiecien 08 2008 21:41:30
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Tomek 



To chyba z automatu leci .....

Nie sadze, zreszta chce wierzyc ze przynajmniej gdzies u gory siedzi przy
biurku ktos myslacy.

W kazdym razie pozostajac biernym na pewno nie poprawie wlasnego kraju,
dlatego staram sie na tyle na ile moge miec wplyw na moje najblizsze
otoczenie. Ziarnko do ziarnka...


Pozdrawiam

26 Data: Kwiecien 08 2008 22:02:52
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Cezar Matkowski 


Użytkownik "Kriso"  napisał w wiadomości

To chyba z automatu leci .....
Raczej klika nie do nastraszenia, chyba ze zagrozisz TV to moze cos to da

Wcale nie. Zwróć uwagę, że może być w interesie jego przełożonych. Skargi zmniejszają szanse na awans lub podwyżki.

Pozdrawiam

27 Data: Kwiecien 08 2008 23:08:41
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: KsZZysiek 

psy) i dostawalem pisemne przeprosiny.

Kumendant za kazdym razem otwierał
c:\dokumenty\pisemne_przeprosiny_za_zachowanie_podwladnego.doc, wpisywał
twoje dane jako odbiorcy i wysyłał ....

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

28 Data: Kwiecien 08 2008 23:32:57
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Shadow 

Noel napisał(a):

[...]

Na najbliższych światłach obaj Panowie stają w korku.
Pan Kierowca opuszcza swój samochód i idzie dać drugą lekcję Panu
Policjantowi.
Puka w szybę i śle wiązankę próbując zdzielić Pana Policjanta w nos.
Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i kładzie Pana
Kierowcę na jego własnym samochodzie.

A policjant, który nie jest na służbie też ma "służbowe uprawnienia"? Też
może skuć delikwenta albo np. wystawić mandat za picie browara na ulicy?

29 Data: Kwiecien 09 2008 01:19:36
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Bard13 

Pan Policjant próbuje wjechać przed mój samochód, ale mu się nie udaje.
Przejeżdża przez kawałek parkingu i próbuje się wepchnąć przed samochód
przede mną którego kierowcą jest Pan Kierowca.

Pan Kierowca widząc ten manewr daje pierwszą lekcję, gestykuluje i
tłumaczy Panu Policjantowi co robi źle i dlaczego i go nie wpuszcza.
Pan Policjant ponownie próbuje wymusić pierwszeństwo na mnie, puszczam
go, bo nie chce kolizji, w podziękowaniu dostaje mrugnięcie awaryjnymi..

A właśnie, bo nie załapałem czytając pierwszy raz.
Czy teraz próba włączenia się do ruchu jest nazywana wymuszaniem
pierwszeństwa i wpychaniem się?
Rozumiem, że kolumna samochodów, w której jechałeś, toczyła się
nieśpiesznie z jakiejś okazji.

30 Data: Kwiecien 09 2008 10:30:11
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Noel 

Użytkownik Bard13 napisał:


Rozumiem, że kolumna samochodów, w której jechałeś, toczyła się
nieśpiesznie z jakiejś okazji.

Dokładnie to wyglądało tak:

Kolumna stoi przed światłami. Wyjazd z parkingu blokuje ten przede mną, który widząc co chce zrobić ten na parkingu coś tam w jego kierunku gestykuluje.
Facet rusza i ten policjant włącza się do ruchu tak, że wyjeżdża na 20 centymetrów na pas i czeka na to co ja zrobię.
Jak ten przede mną ruszył to i ja ruszyłem, po czym musiałem albo wjechać w tego z parkingu albo zahamować.

--
Tomek "Noel" B.

31 Data: Kwiecien 09 2008 10:33:02
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: J.F. 

On Wed, 09 Apr 2008 10:30:11 +0200,  Noel wrote:

Dokładnie to wyglądało tak:

Kolumna stoi przed światłami. Wyjazd z parkingu blokuje ten przede mną,
który widząc co chce zrobić ten na parkingu coś tam w jego kierunku
gestykuluje.
Facet rusza i ten policjant włącza się do ruchu tak, że wyjeżdża na 20
centymetrów na pas i czeka na to co ja zrobię.
Jak ten przede mną ruszył to i ja ruszyłem, po czym musiałem albo
wjechać w tego z parkingu albo zahamować.

Tak nawiasem mowiac to kultura nakazywalaby go chya wpuscic ?

J.

32 Data: Kwiecien 09 2008 10:51:28
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: KJ Siła Słów 

J.F. wrote:


Tak nawiasem mowiac to kultura nakazywalaby go chya wpuscic ?

No co Ty ?

Policjanta ?

;-)

KJ

33 Data: Kwiecien 09 2008 14:03:47
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Mlody 

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

Pan Policjant ponownie próbuje wymusić pierwszeństwo na mnie, puszczam go,
bo nie chce kolizji, w podziękowaniu dostaje mrugnięcie awaryjnymi.

I po co puszczasz?
Kolizji chcesz uniknąć?
Można jednocześnie uniknąć kolizji i nie wpuścić, w najgorszym wpadku jak
Cię trafi to masz sponsora.
Dopóki będą tacy co wpuszczają, to będą chamy cwaniakować, omijać i się
wciskać.
Ja nie wpuszczam w takich sytuacjach, niech się pcha, może mi lakierowanie
zderzaka zafunduje, bo w sumie by się przydało ;)

Piętno dla takich akcji w środku popołudniowego szczytu.

Jeden głupszy od drugiego, i tyle.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

34 Data: Kwiecien 09 2008 14:10:06
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten
Mlody . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

I po co puszczasz?
Kolizji chcesz uniknąć?
Można jednocześnie uniknąć kolizji i nie wpuścić, w najgorszym wpadku
jak Cię trafi to masz sponsora.
Dopóki będą tacy co wpuszczają, to będą chamy cwaniakować, omijać i
się wciskać.
Ja nie wpuszczam w takich sytuacjach, niech się pcha, może mi
lakierowanie zderzaka zafunduje, bo w sumie by się przydało ;)

Ech Mlody....nie kazdy jezdzi struclem na ktorym mu nie zalezy ;)

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

35 Data: Kwiecien 09 2008 14:10:28
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: PAndy 


"Noel"  wrote in message

Pan Policjant - na oko 28 lat, ubrany sportowo, samochodem Astra,

nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery... kucharz, piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to pisanie policjant z duzej?

36 Data: Kwiecien 09 2008 14:22:11
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Mlody 

Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości


"Noel"  wrote in message


Pan Policjant - na oko 28 lat, ubrany sportowo, samochodem Astra,

nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery... kucharz,
piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to pisanie
policjant z duzej?

Pewnie dlatego że "Pan Kierowca" też napisał z dużej, bo w tym wypadku
raczej nie służyło to za określenie zawodu tylko służyło do nazwania
konkretnych osób na potrzeby opisu sytuacji?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

37 Data: Kwiecien 09 2008 15:31:30
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: PAndy 


"Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote in message

Pewnie dlatego że "Pan Kierowca" też napisał z dużej, bo w tym wypadku raczej nie służyło to za określenie zawodu tylko służyło do nazwania konkretnych osób na potrzeby opisu sytuacji?

w tym konkretnym tekscie, raczej jednak ogolne stwierdzenie - nie jestem super purysta jezykowym i sam robie bledy ale czesto daje sie zauwazyc ze Policja i Policjant pisane jest z duzej...

38 Data: Kwiecien 09 2008 16:10:07
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Piotr Bochaczyk 

PAndy wrote:


"Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote in message


> Pewnie dlatego że "Pan Kierowca" też napisał z dużej, bo w tym wypadku
> raczej nie służyło to za określenie zawodu tylko służyło do nazwania
> konkretnych osób na potrzeby opisu sytuacji?

w tym konkretnym tekscie, raczej jednak ogolne stwierdzenie - nie jestem
super purysta jezykowym i sam robie bledy ale czesto daje sie zauwazyc ze
Policja i Policjant pisane jest z duzej...

bo "Policja" to jest nazwa własna "firmy"
tak jak "Zakład Ubezpieczeń Społecznych" czy "Masaże Erotyczne 'Jola'"
policjant piszemy z małej tak jak inne zawody
--
neevor maupa mail kropa ru GG#45172
BX 1.9 TZD '93, C15 1.9D Long '97, ZX 1.4 '91     Kraków
Odwiedź forum Citroëna: http://citroen.autko.pl
PMS+ PJ+ S++ p M++ W- P+: X++ L+ B+ M+ Z++ T-- W- CB D++

39 Data: Kwiecien 09 2008 16:19:18
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: PAndy 


"Piotr Bochaczyk"  wrote in message

bo "Policja" to jest nazwa własna "firmy"
tak jak "Zakład Ubezpieczeń Społecznych" czy "Masaże Erotyczne 'Jola'"
policjant piszemy z małej tak jak inne zawody

a szpital? przychodnia? bank? to tez nazwy wlasne?

40 Data: Kwiecien 09 2008 16:27:51
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: Piotr Bochaczyk 

PAndy wrote:

a szpital?
Szpital im. Doktora Mengele

przychodnia?
Przychodnia Zdrowia Psychicznego

bank?
wybierz sobie jakiś :P
--
neevor maupa mail kropa ru GG#45172
BX 1.9 TZD '93, C15 1.9D Long '97, ZX 1.4 '91     Kraków
Odwiedź forum Citroëna: http://citroen.autko.pl
PMS+ PJ+ S++ p M++ W- P+: X++ L+ B+ M+ Z++ T-- W- CB D++

41 Data: Kwiecien 09 2008 18:55:05
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: PAndy 


"Piotr Bochaczyk"  wrote in message

PAndy wrote:

a szpital?
Szpital im. Doktora Mengele

przychodnia?
Przychodnia Zdrowia Psychicznego

bank?
wybierz sobie jakiś :P

Policja im Pierdzenia w Stolek
Policja Obijania Sie
Policja Gwalcaca Studentki

dobrze zrozumialem ?

42 Data: Kwiecien 09 2008 17:03:30
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: 'Tom N' 

PAndy w

"Piotr Bochaczyk"  wrote in message

PAndy wrote:
dobrze zrozumialem ?

Możecie już skończyć? :)

<http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2326>

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

43 Data: Kwiecien 09 2008 19:23:03
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: PAndy 


"'Tom N'"  wrote in message

PAndy w
"Piotr Bochaczyk"  wrote in message

PAndy wrote:
dobrze zrozumialem ?

Możecie już skończyć? :)

<http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2326>

senkju (nie ukrywam ze chodzilo mi raczej o sprawy mentalnosciowe niz zasady pisowni ale co tam)

44 Data: Kwiecien 11 2008 03:42:22
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: Andrzej Lawa 

PAndy pisze:


"Piotr Bochaczyk"  wrote in message
bo "Policja" to jest nazwa własna "firmy"
tak jak "Zakład Ubezpieczeń Społecznych" czy "Masaże Erotyczne 'Jola'"
policjant piszemy z małej tak jak inne zawody

a szpital? przychodnia? bank? to tez nazwy wlasne?

Sam "bank" nie, ale np. "Bank Gospodarki Żywnościowej" - jak najbardziej.

45 Data: Kwiecien 11 2008 06:34:37
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Apr 2008 03:42:22 +0200,  Andrzej Lawa wrote:

PAndy pisze:
"Piotr Bochaczyk"  wrote in message
bo "Policja" to jest nazwa własna "firmy"
tak jak "Zakład Ubezpieczeń Społecznych" czy "Masaże Erotyczne 'Jola'"
policjant piszemy z małej tak jak inne zawody

a szpital? przychodnia? bank? to tez nazwy wlasne?

Sam "bank" nie, ale np. "Bank Gospodarki Żywnościowej" - jak najbardziej.

U nas chba kazdy bank musi zawierac w nazwie Bank.

Tylko mbank piszemy z malej :-)

J.

46 Data: Kwiecien 09 2008 16:07:16
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Alek 

Użytkownik "PAndy"  napisał

>
> Pan Policjant - na oko 28 lat, ubrany sportowo, samochodem Astra,

nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery... kucharz,
piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to pisanie
policjant z duzej?

A Pan Kierowca Ci Nie Przeszkadza?

47 Data: Kwiecien 09 2008 16:21:36
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.[OT]
Autor: PAndy 


"Alek"  wrote in message

A Pan Kierowca Ci Nie Przeszkadza?

moje pytanie raczej dotyczy podleglosci i przesadnego okazywania atencji policji i policjantom - daje sie to zaobserwowac w roznych wypowiedziach...

no i sorry ze wcialem sie OT ale rzuca mna o sciany jak obserwuje zachowania policjantow i skutecznosc policji.

48 Data: Kwiecien 09 2008 16:27:31
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Andrzej Lawa 

PAndy pisze:


"Noel"  wrote in message
Pan Policjant - na oko 28 lat, ubrany sportowo, samochodem Astra,

nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery... kucharz, piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to pisanie policjant z duzej?

Bo tutaj to są to nazwy własne postaci spektaklu ;)

49 Data: Kwiecien 09 2008 22:16:42
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Przemyslaw Popielarski 

PAndy wrote:

nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery...
kucharz, piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to
pisanie policjant z duzej?

Ja nie rozumiem tego pisania "z małej litery", "z dużej litery", skoro po polsku piszemy: "małą literą", "dużą literą", nawet "wielką literą"... Skąd to "z"?

--
../ premax
../ ../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.

50 Data: Kwiecien 09 2008 22:24:25
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Pietia 

Przemyslaw Popielarski wrote:

PAndy wrote:
> nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery...
> kucharz, piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to
> pisanie policjant z duzej?

Ja nie rozumiem tego pisania "z małej litery", "z dużej litery", skoro po
polsku piszemy: "małą literą", "dużą literą", nawet "wielką literą"... Skąd
to "z"?

Ani chybi ten łoch Kubica to wprowadzil ;)
MSPANC

51 Data: Kwiecien 10 2008 09:34:11
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce. [OT]
Autor: PAndy 


"Przemyslaw Popielarski"  wrote in message

PAndy wrote:
nie rozumiem tego pisania policja, policjant z duzej litery...
kucharz, piekarz, pielegniarka, lekarz itd piszemy z malej - skad to
pisanie policjant z duzej?

Ja nie rozumiem tego pisania "z małej litery", "z dużej litery", skoro po polsku piszemy: "małą literą", "dużą literą", nawet "wielką literą"... Skąd to "z"?

skrot myslowy Zaczynamy ;) - ja purysta nie jestem a w jezyku potocznym taka konstrukcja "z duzej/malej" litery funkcjonuje i rzecz jasna masz racje.
Nadmienie jednak ze nie o kwestie jezykowe mi chodzilo ale o mentalne.

52 Data: Kwiecien 10 2008 11:00:17
Temat: [FUT: pl.hum.polszczyzna] Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: Piotr Auksztulewicz 

In pl.pregierz Przemyslaw Popielarski  wrote:

Ja nie rozumiem tego pisania "z małej litery", "z dużej litery", skoro po
polsku piszemy: "małÄ… literą", "dużÄ… literą", nawet "wielką literą"... Skąd
to "z"?

Z ruszczyzny.

....пишутся с большой/малой буквы

Tak nawiasem, to po polsku pisze się wyłÄ…cznie WIELKIMI literami.
Wyrażenie "dużÄ… literą" to taki pół-rusycyzm.


--
Piotr Auksztulewicz                                   

53 Data: Kwiecien 10 2008 11:10:47
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: owp 

(...) Na najbliższych światłach obaj Panowie stają w korku.
Pan Kierowca opuszcza swój samochód i idzie dać drugą lekcję Panu Policjantowi.
Puka w szybę i śle wiązankę próbując zdzielić Pana Policjanta w nos.
Pan Policjant w tym momencie wychodzi, wyjmuje blachę i kładzie Pana Kierowcę na jego własnym samochodzie.

Cześć.
Widzę, że większość wypowiadających się staje po stronie Pana Kierowcy. Mnie też wkurzają ludzie, którzy wpychają się na chama przed auto, ale jeszcze bardziej "pedagodzy", którzy utrudnią ruch 20 innym, byle tylko pouczyć kogoś.
A jesli Pan Kierowca chiał pobić Pana Policjanta, to co ów policjant miał zrobić ? Bić się ?

owp

54 Data: Kwiecien 10 2008 12:54:57
Temat: Re: Pana Policjanta i Pana Kierowce.
Autor: PAndy 


"owp"  wrote in message

A jesli Pan Kierowca chiał pobić Pana Policjanta, to co ów policjant miał zrobić ? Bić się ?

dac w morde lub olac albo wezwac policje itd - na uwadze miec nalezy ze z opisu wynika ze to zachowanie policjanta sprowokowalo cala sytuacje

Pana Policjanta i Pana Kierowce.



Grupy dyskusyjne