Witam, mam pożyczonego fiata Panda no i mam problem :) Panda ma alarm
na pilota. Jednak dziś nie można odpalić samochodu, alarm cały czas
pika (tak co 2-3 sek). Wciskanie dowolnego guzika na pilocie nic nie
daje. Co zrobić?
2 |
Data: Czerwiec 30 2008 14:29:39 |
Temat: Re: Panda i "pikanie" alarmu |
Autor: Tomasz Pyra |
Killer pisze:
Witam, mam pożyczonego fiata Panda no i mam problem :) Panda ma alarm
na pilota. Jednak dziś nie można odpalić samochodu, alarm cały czas
pika (tak co 2-3 sek). Wciskanie dowolnego guzika na pilocie nic nie
daje. Co zrobić?
Stawiam na rozładowany/odłączony akumulator.
Alarm wykrył odłączenie i zaczął wyć, a pikanie to dogorywanie wewnętrznego zasilania syreny :)
3 |
Data: Lipiec 02 2008 02:03:17 | Temat: Re: Panda i "pikanie" alarmu | Autor: Killer |
On 30 Cze, 14:29, Tomasz Pyra wrote:
Killer pisze:
> Witam, mam pożyczonego fiata Panda no i mam problem :) Panda ma alarm
> na pilota. Jednak dziś nie można odpalić samochodu, alarm cały czas
> pika (tak co 2-3 sek). Wciskanie dowolnego guzika na pilocie nic nie
> daje. Co zrobić?
Stawiam na rozładowany/odłączony akumulator.
Alarm wykrył odłączenie i zaczął wyć, a pikanie to dogorywanie
wewnętrznego zasilania syreny :)
Dzięki, akumulator faktycznie się rozładował, teraz się ładuje. Mam
nadzieję że zadziała po podłączeniu :)
| |