Grupy dyskusyjne   »   Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?

Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?



1 Data: Styczen 14 2009 16:54:04
Temat: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!

Otóz jest tak. Potrzebuje otworzyc tylną klape w samochodzie, a nie mogę bo
zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten
sukces, ze w ogole klucz tam wchodzi i przycisk zamka sie odblokował ale na
tym koniec. Na sile nie che bo uwale kluczyk i zamek.
Tam sie zawsze troche wody zbierało wiec nawet jak było lato to zamek ciezko
chodził. Pewnie wkładka dostala juz w 4 litery i to dawno. Musze otworzyc,
bo chce sie dostac do padnietego akumulatora i go naładowac.
Tylna klape otwieralem łatwo gdy mialem dobry akumulator. Wystaczylo kliknąc
pilotem i puszczaly siłowniki w 4 drzawiach i klapie, potem naciskalem na
przycisk i klapa sie otwierala. Teraz musze chyba to zrobic tylko poprzez
przekrecenie zamka, a tego nie moge wlasnie zrobic.
Pytanie czy nalac tam czegoś? Czy moze jakoś rozgrzewac? Ale czym i jak?
Macie jakies patenty na to?



pozdrawiam Janusz



2 Data: Styczen 14 2009 16:58:21
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: pwz 

sofu pisze:

Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!
(...)

1. W "każdym" hipermarkecie albo na "każdej" stacji benzynowej kupisz odmrażacz do zamków w sprayu i z "dzióbkiem".
3. Domowe sposoby A.: wpakować w zamek strzykawkę z denaturatem albo spirytusem.
2. Domowe sposoby B.: _bardzo_ ostrożnie podgrzać zamek płomieniem np. z zapalniczki, tak aby stopić lód w środku (ale poczekaj, aż alkohol z pkt. 2. odparuje ;-D).

Pozdr
pwz

3 Data: Styczen 14 2009 17:09:42
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

pwz pisze:

sofu pisze:
Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!
(...)

1. W "każdym" hipermarkecie albo na "każdej" stacji benzynowej kupisz odmrażacz do zamków w sprayu i z "dzióbkiem".
3. Domowe sposoby A.: wpakować w zamek strzykawkę z denaturatem albo spirytusem.
2. Domowe sposoby B.: _bardzo_ ostrożnie podgrzać zamek płomieniem np. z zapalniczki, tak aby stopić lód w środku (ale poczekaj, aż alkohol z pkt. 2. odparuje ;-D).

jesli ten zamek kilka lat  nie był krecony kluczykiem (co przy centralnym jest normą) to zadne rozmrazanie mu nie pomoże. Po prostu zarósł brudem i wymaga rozebrania i wyczyszczenia. Mozna próbowac zalewania co jakis czas penetratorem typu WD40 to moze pusci ale na dlugotrwały efekt bym nie liczył. Zadbanie o sprawnosc wkladek zamków jest jednym z podstawowych elementow przeglądu przed zimowego. Jak zbraknie prądu o co nietrudno to zostajemy z reką w nocniku. Mało kto o tym pamięta. Ja samochod do zimy przygotowuje w lato.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

4 Data: Styczen 14 2009 17:26:52
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

pwz pisze:
> sofu pisze:
>> Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi
pomoże
>> zamiast zbluzgac?!
> (...)
>
> 1. W "każdym" hipermarkecie albo na "każdej" stacji benzynowej kupisz
> odmrażacz do zamków w sprayu i z "dzióbkiem".
> 3. Domowe sposoby A.: wpakować w zamek strzykawkę z denaturatem albo
> spirytusem.
> 2. Domowe sposoby B.: _bardzo_ ostrożnie podgrzać zamek płomieniem np. z
> zapalniczki, tak aby stopić lód w środku (ale poczekaj, aż alkohol z
> pkt. 2. odparuje ;-D).

jesli ten zamek kilka lat  nie był krecony kluczykiem (co przy
centralnym jest normą) to zadne rozmrazanie mu nie pomoże. Po prostu
zarósł brudem i wymaga rozebrania i wyczyszczenia. Mozna próbowac
zalewania co jakis czas penetratorem typu WD40 to moze pusci ale na
dlugotrwały efekt bym nie liczył. Zadbanie o sprawnosc wkladek zamków
jest jednym z podstawowych elementow przeglądu przed zimowego. Jak
zbraknie prądu o co nietrudno to zostajemy z reką w nocniku. Mało kto o
tym pamięta. Ja samochod do zimy przygotowuje w lato.

--

Masz racje ze zamek nie byl krecony kluczem.
Wlasnie ja sie znalazłem z reką w nocniku. Dopiero na wiosne gdy bede na
dzialce rozbiore zamek, przeczyszcze go i zakonserwuje. Ale teraz musze
otworzyc klape i jakos sie przemeczyc do wiosny.



pzdr. Janusz

5 Data: Styczen 14 2009 17:32:15
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

sofu pisze:

Masz racje ze zamek nie byl krecony kluczem.
Wlasnie ja sie znalazłem z reką w nocniku. Dopiero na wiosne gdy bede na
dzialce rozbiore zamek, przeczyszcze go i zakonserwuje. Ale teraz musze
otworzyc klape i jakos sie przemeczyc do wiosny.

no to pozostaje Ci tylko lanie penetratora i cierpliwe proby rozruszania   zamka. A nie mozna pradu podłaczyc choc na chwile ?
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

6 Data: Styczen 15 2009 12:30:46
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:09:42 +0100, Arni napisał(a):

zarósł brudem i wymaga rozebrania i wyczyszczenia. Mozna próbowac
zalewania co jakis czas penetratorem typu WD40 to moze pusci ale na
dlugotrwały efekt bym nie liczył.

A ja wręcz przeciwnie. Uzywaj WD40 do zamków a długotwały, żeby nie
powiedzieć wieczny efekt masz gwarantowany.
Może niekoniecznie taki jak oczekujesz, ale zawsze.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

7 Data: Styczen 15 2009 14:30:25
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:

Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:09:42 +0100, Arni napisał(a):

zarósł brudem i wymaga rozebrania i wyczyszczenia. Mozna próbowac zalewania co jakis czas penetratorem typu WD40 to moze pusci ale na dlugotrwały efekt bym nie liczył.

A ja wręcz przeciwnie. Uzywaj WD40 do zamków a długotwały, żeby nie
powiedzieć wieczny efekt masz gwarantowany.
Może niekoniecznie taki jak oczekujesz, ale zawsze.

mialem na mysli długotrwały efekt smarowania. Jesli pusci to trzeba zamek rozebrac i poskladac jak sie nalezy. Zaniechanie tego grozi uwaleniem zamka na stałe i zapewne to chciałes powiedziec?

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

8 Data: Styczen 15 2009 14:17:36
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 15 Jan 2009 14:30:25 +0100, Arni napisał(a):

mialem na mysli długotrwały efekt smarowania. Jesli pusci to trzeba
zamek rozebrac i poskladac jak sie nalezy. Zaniechanie tego grozi
uwaleniem zamka na stałe i zapewne to chciałes powiedziec?

Nie, miałem na myśli długotrwały efekt zaklejenia zamka brudem już po kilku
miesiącach od użycia WD40, gdyż to się zupełnie do zamków nie nadaje.
Odparowuje zostawiając lepką warstwę doskonale klejąca wszelaki syf. Jak
kogos nie lubisz, to świetnie jest mu polecić WD40 do zamka - kłopoty
będzie miał wystarczająco późno, żeby nie skojarzyć, że to przez ciebie.
Do zamków jest olej wazelinowy lub jeszcze lepiej grafitowy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

9 Data: Styczen 15 2009 16:42:28
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 15 Jan 2009 14:30:25 +0100, Arni napisał(a):

mialem na mysli długotrwały efekt smarowania. Jesli pusci to trzeba zamek rozebrac i poskladac jak sie nalezy. Zaniechanie tego grozi uwaleniem zamka na stałe i zapewne to chciałes powiedziec?

Nie, miałem na myśli długotrwały efekt zaklejenia zamka brudem już po kilku
miesiącach od użycia WD40, gdyż to się zupełnie do zamków nie nadaje.
Odparowuje zostawiając lepką warstwę doskonale klejąca wszelaki syf. Jak
kogos nie lubisz, to świetnie jest mu polecić WD40 do zamka - kłopoty
będzie miał wystarczająco późno, żeby nie skojarzyć, że to przez ciebie.

kufra, czytanie ze zrozumieniem jest bardzo deficytowe. Przeciez tłumacze jak krowie na rowie ze WD 40 ma byc uzyty w roli penetratora w celu odblokowania zamka. A potem zamek nalezy rozebrac i poskladac jak sie należy. Pojecie "jak sie nalezy" oznacza rozbiorke całej wkladki, umycie zapadek i pozostałych czesci a nastepnie poskladanie tego zgodnie z regułami sztuki czyli na grafit. W dodatku nie w smarze tylko na suchy pył.

Prosciej juz nie moge, naprawde.
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

10 Data: Styczen 16 2009 12:30:56
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 15 Jan 2009 16:42:28 +0100, Arni napisał(a):

kufra, czytanie ze zrozumieniem jest bardzo deficytowe. Przeciez
tłumacze jak krowie na rowie ze WD 40 ma byc uzyty w roli penetratora w
celu odblokowania zamka. A potem zamek nalezy rozebrac i poskladac jak
sie należy. Pojecie "jak sie nalezy" oznacza rozbiorke całej wkladki,
umycie zapadek i pozostałych czesci a nastepnie poskladanie tego zgodnie
z regułami sztuki czyli na grafit. W dodatku nie w smarze tylko na suchy
pył.

a ja wciąz twierdzę, że wyjęcie zamka, rozebranie i później prawidłowe jego
złożenie wymaga zdolności zegarmistrzowsko-ginekologicznych
przekraczających możliwości 90% użyszkodników. Dlatego lepiej od razu użyć
prostszych i prawidłowych rozwiązań.
Np zaopatrzyć się w odrobinę czystego izopropanolu do rozmrożenia i
odpowiedni olej do nasmarowania. Albo od razu nasmarować prawidłowym
czynnikiem zanim zamarznie i mieć cały problem z głowy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

11 Data: Styczen 16 2009 13:46:34
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:


a ja wciąz twierdzę, że wyjęcie zamka, rozebranie i później prawidłowe jego
złożenie wymaga zdolności zegarmistrzowsko-ginekologicznych
przekraczających możliwości 90% użyszkodników. Dlatego lepiej od razu użyć
prostszych i prawidłowych rozwiązań.

dlatego wie sciaga wkladke i zanosi do zakladu zajmujacego sie dorabianiem kluczy.
Ja umiem to robie sobie to sam ale nie kazdy musi.

Np zaopatrzyć się w odrobinę czystego izopropanolu do rozmrożenia i
odpowiedni olej do nasmarowania. Albo od razu nasmarować prawidłowym
czynnikiem zanim zamarznie i mieć cały problem z głowy.

jesli zamek jest zastały od nieuzywania i niesmarownaia to rozmrazacz malo co pomoże.
Jak masz w srodku paste scierną z utlenionego aluminium to zadne smarowanie nie jest skuteczne. Ale jak ktos lubi co zime sie zastanawiac czy zamek zadziała czy nie....
A kwestia sporną było uzycie WD 40 i mojego rzekomego sprawstwa pozniejszych kłopotów.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

12 Data: Styczen 16 2009 12:52:57
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 13:46:34 +0100, Arni napisał(a):

dlatego wie sciaga wkladke i zanosi do zakladu zajmujacego sie
dorabianiem kluczy.
Ja umiem to robie sobie to sam ale nie kazdy musi.

Większosć osób nie poradzi sobie z wyjęciem wkładki.
A jak sobie poradzi, to zapewne nie zamontuje jej prawidłowo.
O ściąganiu boczków drzwi, niszczeniu folii izolacyjnej itp, to już nawet
nie wspominam.
Ale wspomnę, że w jednym z moich byłych aut nie byłem w stanie zdemontować
wkładki, bo po prostu ręka mi się nie mieściła we wnętrzu drzwi na tyle,
żeby utrzymać narzędzie które jest w stanie wyjąć metalową kształtkę
trzymającą wkładkę na miejscu.

Twoje porady są dobre dla posiadaczy golfa II, bo tam są dwie śruby i cała
klamka wychodzi.. ale od tego czasu trochę się technologia zmieniła, w
panzerwagenach również.

A kwestia sporną było uzycie WD 40 i mojego rzekomego sprawstwa
pozniejszych kłopotów.

jak dla mnie raczej bezsporne - jak zamek ruszy, to nikomu nie będzie sie
chciało poźniej z tym bawić - co oznacza kłopoty za pół roku.
To już lepiej użyć czystej nafty (zdolności penetrujące WD40 opierają się
na nafcie która jest jednym ze składników)

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

13 Data: Styczen 16 2009 14:18:18
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 13:46:34 +0100, Arni napisał(a):

dlatego wie sciaga wkladke i zanosi do zakladu zajmujacego sie dorabianiem kluczy.
Ja umiem to robie sobie to sam ale nie kazdy musi.

Większosć osób nie poradzi sobie z wyjęciem wkładki. A jak sobie poradzi, to zapewne nie zamontuje jej prawidłowo.
O ściąganiu boczków drzwi, niszczeniu folii izolacyjnej itp, to już nawet
nie wspominam.

zle sie wyrazilem, myslalem o naprawie wkladki ale trzeba wyciagnac cały zamek (klamke) razem z nią.



A kwestia sporną było uzycie WD 40 i mojego rzekomego sprawstwa pozniejszych kłopotów.

jak dla mnie raczej bezsporne - jak zamek ruszy, to nikomu nie będzie sie
chciało poźniej z tym bawić - co oznacza kłopoty za pół roku.
To już lepiej użyć czystej nafty (zdolności penetrujące WD40 opierają się
na nafcie która jest jednym ze składników)

podałem prosto: najpierw WD zeby wogóle to ruszyc/otworzyc. Potem rozbiorka i smarowanie.
A co kto zrobi z tą instrukcją to mnie juz wali. Ani nafta ani WD całego brudu nie wypłucze, czasem po rozbiórece nawet mycie nie pomaga, trzeba szlifowac/skrobac narośle.



--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

14 Data: Styczen 16 2009 13:21:54
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 14:18:18 +0100, Arni napisał(a):

zle sie wyrazilem, myslalem o naprawie wkladki ale trzeba wyciagnac cały
zamek (klamke) razem z nią.

A co ze zdecydowaną większością aut, gdzie wkładka jest zupełnie oddzielnie
w dosyć głebokim zakątku wnętrza drzwi? zasłonięta też mechanizmem szyby,
cięgnami i wiązkami przewodów?



--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

15 Data: Styczen 16 2009 14:37:24
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 14:18:18 +0100, Arni napisał(a):

zle sie wyrazilem, myslalem o naprawie wkladki ale trzeba wyciagnac cały zamek (klamke) razem z nią.

A co ze zdecydowaną większością aut, gdzie wkładka jest zupełnie oddzielnie
w dosyć głebokim zakątku wnętrza drzwi? zasłonięta też mechanizmem szyby,
cięgnami i wiązkami przewodów?

nie wiem do czego zmierzasz. Chcesz miec ostatnie słowo to powiedz, moge nie odpisywac.
Kiedy juz wkladke rozruszamy i otworzymy samochód to jedziemy do mechanika, dajemy mu kluczyki i kazemy naprawiac.
Albo wogole zamiast sie pieprzyc z WD i rozmrazaczami zamawiamy lawete i zlecamy naprawe. Prosto i przyjemnie, nawet sie nie ubrudzimy.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

16 Data: Styczen 16 2009 19:31:57
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 14:37:24 +0100, Arni napisał(a):

Kiedy juz wkladke rozruszamy i otworzymy samochód to jedziemy do
mechanika, dajemy mu kluczyki i kazemy naprawiac.
Albo wogole zamiast sie pieprzyc z WD i rozmrazaczami zamawiamy lawete i
zlecamy naprawe. Prosto i przyjemnie, nawet sie nie ubrudzimy.

To może od razu przewidzieć opcję, że jak zamarznie zamek, to zostawiamy
auto i idziemy kupić nowe? To dopiero będzie proste, przyjemne a nawet
ekscytujące...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

17 Data: Styczen 16 2009 23:47:12
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Arni 

Waldek Godel pisze:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 14:37:24 +0100, Arni napisał(a):

Kiedy juz wkladke rozruszamy i otworzymy samochód to jedziemy do mechanika, dajemy mu kluczyki i kazemy naprawiac.
Albo wogole zamiast sie pieprzyc z WD i rozmrazaczami zamawiamy lawete i zlecamy naprawe. Prosto i przyjemnie, nawet sie nie ubrudzimy.

To może od razu przewidzieć opcję, że jak zamarznie zamek, to zostawiamy
auto i idziemy kupić nowe? To dopiero będzie proste, przyjemne a nawet
ekscytujące...

miałem jeszcze pomysł zeby wymontowac drzwi ale mnie przebiłes.
Teraz mozesz wypic szampana zwyciezcy, jak dla mnie EOT

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

18 Data: Styczen 14 2009 18:57:01
Temat: Re: [OT] Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: PSYLO 

pwz pisze:

1. W "każdym"
3. Domowe sposoby A
2. Domowe sposoby B

Co jak co, ale numerację to musisz jeszcze poćwiczyć :-)))

--
PSYLO

19 Data: Styczen 14 2009 17:03:25
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości



Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!

Otóz jest tak. Potrzebuje otworzyc tylną klape w samochodzie, a nie mogę bo
zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten
sukces, ze w ogole klucz tam wchodzi i przycisk zamka sie odblokował ale na
tym koniec. Na sile nie che bo uwale kluczyk i zamek.
Tam sie zawsze troche wody zbierało wiec nawet jak było lato to zamek ciezko
chodził. Pewnie wkładka dostala juz w 4 litery i to dawno. Musze otworzyc,
bo chce sie dostac do padnietego akumulatora i go naładowac.
Tylna klape otwieralem łatwo gdy mialem dobry akumulator. Wystaczylo kliknąc
pilotem i puszczaly siłowniki w 4 drzawiach i klapie, potem naciskalem na
przycisk i klapa sie otwierala. Teraz musze chyba to zrobic tylko poprzez
przekrecenie zamka, a tego nie moge wlasnie zrobic.
Pytanie czy nalac tam czegoś? Czy moze jakoś rozgrzewac? Ale czym i jak?
Macie jakies patenty na to?

Najpierw rozmrażacz w zamek, potem olej maszynowy do smarowania.

20 Data: Styczen 14 2009 17:14:10
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Lewis 


Pytanie czy nalac tam czegoś? Czy moze jakoś rozgrzewac? Ale czym i jak?
Macie jakies patenty na to?

Jak koledzy wcześniej pisali odmrażacz.
Patent z zapalniczką to troche zmodyfikowany bo pogrzewasz klucz nie wkładkę też uważaj zeby nie za mocno i wkładasz go do zamka po kilku próbach puszcza nawet w największe mrozy. Ale jeżeli wkładka była ciągle zasyfiona i stała w niej woda to już będzie problem. U mnie niestety jest już nie do odratowania, myłem ją wszelakimi rozpuszczalnikami wkładałem na kilka dni w różne badziewia mimo wszystko nie dało się jej uruchomić...

Jak masz możliwość podciągnięcia przewodu 220V to suszarką świetnie sobie poradzisz


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 "pszedany"
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW
revetec... the engine of tomorrow

21 Data: Styczen 14 2009 17:53:18
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

-- -- >

Jak masz możliwość podciągnięcia przewodu 220V to suszarką świetnie sobie
poradzisz


-- -- -

Mieszkam na 3 pietrze, a samochód mam pod blokiem. Tez myslalem o suszarce
problem w tym, ze  40 metrów sieciowego kabla zamknałem w tym nieszczesnym
samochodzie.  Mam drugi, ale na dzialce. Kablem ładowalem akumulator w
samochodzie (zauwazylem ze ludzie tak robią). Umieszczalem prostownik w
bagazniku i z mieszkania podawalem 230 V. Teraz przespałem sprawe i mam
efekt.
Ale mam cos co udalo mi sie teraz rozpalic (kupilem w tym celu benzyne
ekstrakcyjną).
Minowicie jest to kupiona kiedys od  "ludzi radzieckich" ogrzewarka do rąk
na beznzyne ekstrakcyjną. Ma to wiekość mniej wiecej duzej paczki papierosów
i jest tam jak w zapalniczce beznzynowej wata i zakrywka z katalizatorem w
postaci siatki a na to idzie druga czesc obudowy. calosc jest z metalu
pochromowanego. Jak sie rozpali to powoli spalaja sie pary benzyny
(bezpłomieniowo) w tej siatce. Działa to przez pare godzin i obudowa
rozgrzewa sie gdzies do 45 - 50 stopni C (w mieszkaniu). Reguluje sie to
troche poprzez włozenie do lnianego woreczka. Jak ma wiecej powietrza to sie
silniej grzeje, a jak mniej to temepratura jest tez mniejsza.

Jutro bede to przykladal do zamka. Juz dzis to robilem, zalałem spirytusem,
bo nie mialem benzyny i paliło sie plomieniem, ale katalizator nie zadzialal
i nie bylo samopodtrzymania. W dawnym ZSRR takie rzeczy sa popularne
wkladaja po jednej sztuce do kazdej kieszeni albo rekawiczek i jakos
funkcjonuja przy ich mrozie.


Janusz

22 Data: Styczen 15 2009 12:32:28
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:53:18 +0100, sofu napisał(a):



Mógłbyś coś zrobić ze swoim czytnikiem? Nie dość że walisz kilkadziesiąt
linii stopki (a netykieta dopuszcza cztery) to jeszcze nawet żadnego zdania
nie napisałeś, które uzasadniałoby wysłanie tego posta z tak kosmicznym
podpisem.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

23 Data: Styczen 14 2009 17:32:21
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: BartekK 

sofu pisze:

Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!

Otóz jest tak. Potrzebuje otworzyc tylną klape w samochodzie, a nie mogę bo
zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten
sukces, ze w ogole klucz tam wchodzi i przycisk zamka sie odblokował ale na
tym koniec. Na sile nie che bo uwale kluczyk i zamek.
Tam sie zawsze troche wody zbierało wiec nawet jak było lato to zamek ciezko
chodził. Pewnie wkładka dostala juz w 4 litery i to dawno. Musze otworzyc,
bo chce sie dostac do padnietego akumulatora i go naładowac.
Tylna klape otwieralem łatwo gdy mialem dobry akumulator. Wystaczylo kliknąc
pilotem i puszczaly siłowniki w 4 drzawiach i klapie, potem naciskalem na
przycisk i klapa sie otwierala. Teraz musze chyba to zrobic tylko poprzez
przekrecenie zamka, a tego nie moge wlasnie zrobic.
Pytanie czy nalac tam czegoś? Czy moze jakoś rozgrzewac? Ale czym i jak?
Macie jakies patenty na to?
A nie możesz podać tych 12v na jakiś czas, by tyle było prądu by otworzyć centralnym, gdzieś hm... od dołu, do + przy rozruszniku? Wszystkie "zewnętrzne" światła typu migacze, pozycyjne itp mają sterowanie po +12v a nie masie, więc tam podawanie 12v nic nie da, ale może masz np gniazdo przy haku holowniczym z wyprowadzonymi 12v? Albo umiesz na tyle się wczołgać by dostać się w okolicę rozrusznika lub alternatora (jak jest nisko) ?

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

24 Data: Styczen 14 2009 18:00:56
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

-- --

A nie możesz podać tych 12v na jakiś czas, by tyle było prądu by
otworzyć centralnym, gdzieś hm... od dołu, do + przy rozruszniku?
Wszystkie "zewnętrzne" światła typu migacze, pozycyjne itp mają
sterowanie po +12v a nie masie, więc tam podawanie 12v nic nie da, ale
może masz np gniazdo przy haku holowniczym z wyprowadzonymi 12v? Albo
umiesz na tyle się wczołgać by dostać się w okolicę rozrusznika lub
alternatora (jak jest nisko) ?

--

Nie mam skad wziasc tych 12 volt. Hak mam, ale nie wiem czy by to cos dalo
nawet jakbym pozyczyl gdzies akumulator? Zauwaz, ze to jest gniazdo od
światel. O wczolgiwaniu sie nie ma mowy. Ja juz sie nawet na kobite nie
próbuje wczołgiwac, zeby jej krzywdy nie zrobic, a co dopiero pod samochód
(grubas ze mnie).


J.

25 Data: Styczen 14 2009 19:42:48
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Grzegorz 

Hello sofu !:

A nie możesz podać tych 12v na jakiś czas, by tyle było prądu by
> otworzyć centralnym, gdzieś hm... od dołu, do + przy rozruszniku?
> Wszystkie "zewnętrzne" światła typu migacze, pozycyjne itp mają
> sterowanie po +12v a nie masie, więc tam podawanie 12v nic nie da, ale
> może masz np gniazdo przy haku holowniczym z wyprowadzonymi 12v? Albo
> umiesz na tyle się wczołgać by dostać się w okolicę rozrusznika lub
> alternatora (jak jest nisko) ?
>
> --

Nie mam skad wziasc tych 12 volt. Hak mam, ale nie wiem czy by to cos dalo
nawet jakbym pozyczyl gdzies akumulator? Zauwaz, ze to jest gniazdo od
światel. O wczolgiwaniu sie nie ma mowy. Ja juz sie nawet na kobite nie
próbuje wczołgiwac, zeby jej krzywdy nie zrobic, a co dopiero pod samochód
(grubas ze mnie).

No to ciepła emulsja w strzykawie jak już napisałem. Ciepła tak ok. 50^C.

Jak zamek zastany, to mogły się zapadki poprzyklejać. Trzeba kluczem wiele razy ruszać, może puści ....

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

26 Data: Styczen 14 2009 18:10:41
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten

Innych drzwi też nie da się otworzyć ?

27 Data: Styczen 14 2009 18:23:04
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "ała"  napisał w wiadomości


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

> zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten

Innych drzwi też nie da się otworzyć ?


Da sie od strony kierowcy, ale jak jest martwy akumulator to na niewiele mi
sie to daje.
Musze otworzyc bagaznik, zeby sie dostasc do akumulatora, prostownika i 40 m
kabla, a to sie robi poprzez tylny zamek. W Polonezie mialem dzwignie z
linka przy fotelu.
W ogole to przeklinam te nowoczesne wynalazki.




J.

28 Data: Styczen 14 2009 18:30:12
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

Da sie od strony kierowcy, ale jak jest martwy akumulator to na niewiele mi

Czy jest gniazdo zapalniczki w kabinie?
Mały akumulator żelowy podłączyć, by centralny zamek choć zadziałał?
Czy tylne siedzenie składane i dojście do bagażnika od środka?
Co to za pojazd, że ma akumulator w bagażniku?

29 Data: Styczen 14 2009 19:12:31
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "ała"  napisał w wiadomości


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

> Da sie od strony kierowcy, ale jak jest martwy akumulator to na niewiele
> mi

Czy jest gniazdo zapalniczki w kabinie?
Mały akumulator żelowy podłączyć, by centralny zamek choć zadziałał?
Czy tylne siedzenie składane i dojście do bagażnika od środka?
Co to za pojazd, że ma akumulator w bagażniku?

Mercedes S-ka. Gdyby miał z przodu nie byloby problemu. A sam akumulator dwa
razy wiekszy od typowych w kompaktowych autach.
Ch... by ich strzelił! Ja dopiero po malu poznaje ten samochód. Do niedawna
nie wiedzialem gdzie jest ten akumulator?! O wyciagnieciu go nie bylo mowy,
bo go ktos tak skrecil na klemach wyginajac sruby, ze kluczami nie szło go
odkrecic. A nie chcialem rozwalac klem. Bede próbowal wiosna to zrobic tak,
zeby sie go dalo w miare latwo wyciagac. W dotychczasowym samochodzie mialem
klemy na wcisk i bylo dobrze.



J.

30 Data: Styczen 14 2009 19:20:25
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

Mercedes S-ka. Gdyby miał z przodu nie byloby problemu.

Umiesz otworzyć pokrywę silnika? Podłączyć kable do instalacji ?

31 Data: Styczen 14 2009 19:23:49
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

Ch... by ich strzelił! Ja dopiero po malu poznaje ten samochód. Do niedawna
nie wiedzialem gdzie jest ten akumulator?! O wyciagnieciu go nie bylo mowy,

Rozładowany dokumentnie akumulator w nowoczesnym aucie =  laweta.

32 Data: Styczen 14 2009 19:38:06
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

Ch... by ich strzelił! Ja dopiero po malu poznaje ten samochód. Do niedawna

Do której puszki z bezpiecznikami,wewnętrznej lampki,  najłatwiej ci się dostać?

33 Data: Styczen 15 2009 01:18:13
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "ała"  napisał w wiadomości


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

> Ch... by ich strzelił! Ja dopiero po malu poznaje ten samochód. Do
> niedawna

Do której puszki z bezpiecznikami,wewnętrznej lampki,  najłatwiej ci się
dostać?


Puszka z bezpiecznikami jest w tez w bagazniku


J.

34 Data: Styczen 14 2009 21:29:23
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: stona 

sofu pisze:




Mercedes S-ka.

Mam nadzieje że S220 ?
No i wszsytko sie wyjaśniło :P Nie raz otwierałem 220 bez "prądu". jak otworzysz maske, zdejmij pokrywke bezpieczników z prawej strony ( czyli pasażera) i podłącż się na chwilke z innego akumulatora pod ten gruby bezpiecznik (40 lub 60 A), i szybko  z pilota otwórz bagażnik.

Jeżeli jest to s140diesel, dostep masz dobry do rozrusznika od góry, jak benzyna to do alternatora.
--

Mercedes-Benz 300E
Blos Edyszyn :P

35 Data: Styczen 15 2009 08:49:32
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Nex@pl 

stona pisze:

sofu pisze:




Mercedes S-ka.

Mam nadzieje że S220 ?
No i wszsytko sie wyjaśniło :P Nie raz otwierałem 220 bez "prądu". jak otworzysz maske, zdejmij pokrywke bezpieczników z prawej strony ( czyli pasażera) i podłącż się na chwilke z innego akumulatora pod ten gruby bezpiecznik (40 lub 60 A), i szybko  z pilota otwórz bagażnik.

Jeżeli jest to s140diesel, dostep masz dobry do rozrusznika od góry, jak benzyna to do alternatora.


A czy S-ka nie ma tak jak C klasa pod maską złącza plusowego w takiej plastikowej obudowie? Po prawej lub lewej stronie? NAwet moja 190-tka ma cos takiego ;)

36 Data: Styczen 17 2009 17:41:31
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "Nex@pl"  napisał w wiadomości

stona pisze:
> sofu pisze:
>
>
>
>
> Mercedes S-ka.
>
> Mam nadzieje że S220 ?
> No i wszsytko sie wyjaśniło :P Nie raz otwierałem 220 bez "prądu". jak
> otworzysz maske, zdejmij pokrywke bezpieczników z prawej strony ( czyli
> pasażera) i podłącż się na chwilke z innego akumulatora pod ten gruby
> bezpiecznik (40 lub 60 A), i szybko  z pilota otwórz bagażnik.
>
> Jeżeli jest to s140diesel, dostep masz dobry do rozrusznika od góry, jak
> benzyna to do alternatora.


A czy S-ka nie ma tak jak C klasa pod maską złącza plusowego w takiej
plastikowej obudowie? Po prawej lub lewej stronie? NAwet moja 190-tka ma
cos takiego ;)


To jest W140 grzmot z 1994 roku S280 benzyna. Jak wszystko dziala to jest
ok. Piekna maszyna, ładnie jezdzi mimo najsłabszego dla tej serii silnika.
Problemy sie zaczynaja w takich razach.

Bede szukał tego o czym mowisz, ale jak otwierałem klape, to nic takiego nie
widzialem wczesniej.
Na pewno jest jakis sposob na podanie napiecia ładowania. Ale musze sie
przyznac, ze nie mam wiedzy na ten temat.



pozdrawiam Janusz

37 Data: Styczen 14 2009 18:47:07
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Lewis 


Da sie od strony kierowcy, ale jak jest martwy akumulator to na niewiele mi
sie to daje.
Musze otworzyc bagaznik, zeby sie dostasc do akumulatora, prostownika i 40 m
kabla, a to sie robi poprzez tylny zamek. W Polonezie mialem dzwignie z
linka przy fotelu.
W ogole to przeklinam te nowoczesne wynalazki.

idź do sklepu elektronicznego kup 3 metry 2 żyłowego 1-1.25mm kabla i dwa wtyki do gniazda zapalniczki złóż to w całość poproś sąsiada żeby podjechał autem podłącz to i użyj pilota od alarmu ;)
Koszt circa 15zł


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 "pszedany"
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW
revetec... the engine of tomorrow

38 Data: Styczen 14 2009 19:17:19
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości


> Da sie od strony kierowcy, ale jak jest martwy akumulator to na niewiele
> mi
> sie to daje.
> Musze otworzyc bagaznik, zeby sie dostasc do akumulatora, prostownika i
40
> m
> kabla, a to sie robi poprzez tylny zamek. W Polonezie mialem dzwignie z
> linka przy fotelu.
> W ogole to przeklinam te nowoczesne wynalazki.

idź do sklepu elektronicznego kup 3 metry 2 żyłowego 1-1.25mm kabla i dwa
wtyki do gniazda zapalniczki złóż to w całość poproś sąsiada żeby
podjechał
autem podłącz to i użyj pilota od alarmu ;)
Koszt circa 15zł


--

jak inne sposoby zawioda to tak wlasnie zrobie z tym ze musze miec wlączona
stacyjke, zeby w gniazdku zapalniczki był prad. I tutaj pytanie czy czasem
nie zrobili to tak, ze wlancza sie jakis przekaznik ktory podaje prad na to
gniazdo? Bo wtedy nic by to nie dało.


J.


39 Data: Styczen 14 2009 19:26:50
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

stacyjke, zeby w gniazdku zapalniczki był prad. I tutaj pytanie czy czasem
nie zrobili to tak, ze wlancza sie jakis przekaznik ktory podaje prad na to
gniazdo? Bo wtedy nic by to nie dało.

Przekręć kluczyk, sprawdź woltomierzem z gnieździe zapalniczki - raczej jest.
Akumulator nie rozładuje się do zera. Szczątkowe około 5V zostanie jak już cała elektryka puści.

40 Data: Styczen 14 2009 19:44:49
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "ała"  napisał w wiadomości


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

> stacyjke, zeby w gniazdku zapalniczki był prad. I tutaj pytanie czy
czasem
> nie zrobili to tak, ze wlancza sie jakis przekaznik ktory podaje prad na
> to
> gniazdo? Bo wtedy nic by to nie dało.

Przekręć kluczyk, sprawdź woltomierzem z gnieździe zapalniczki - raczej
jest.
Akumulator nie rozładuje się do zera. Szczątkowe około 5V zostanie jak już
cała elektryka puści.


Jutro będe działał na wszelkie mozliwe sposoby.

J.

41 Data: Styczen 14 2009 19:52:55
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: ała 


Użytkownik "sofu"  napisał w wiadomości

Jutro będe działał na wszelkie mozliwe sposoby.

Wydaje się, że gniazdo przy haku może nie mieć przekaźnika i będzie
najłatwiej.
Bezpieczniki też mają szansę.
Może pokrywa silnika się otwiera mechanicznie?:-)

Dobrze, ze nie masz pojazdu z kluczykiem elektronicznym, co sam wykrywa jego
obecność i otwiera wszystkie drzwi - zamków mechanicznych i cięgien brak,
osłona od dołu silnika, haka brak, wybicie szyby nic da:-)

42 Data: Styczen 14 2009 19:37:37
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Lewis 


jak inne sposoby zawioda to tak wlasnie zrobie z tym ze musze miec wlączona
stacyjke, zeby w gniazdku zapalniczki był prad. I tutaj pytanie czy czasem
nie zrobili to tak, ze wlancza sie jakis przekaznik ktory podaje prad na to
gniazdo? Bo wtedy nic by to nie dało.

To w takim wypadku jak masz hak kup wtyk do gniazda zasilania przyczepki i wtyk do zapalniczki i po sprawie.

--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 "pszedany"
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW
revetec... the engine of tomorrow

43 Data: Styczen 14 2009 19:45:50
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Grzegorz 

Hello sofu !:

Włącz pozycyjne i podłącz się zamiast jakiejś żarówki. Albo do lampki oświetlenia wnętrza.

Jest jeszcze chyba ze 100 sposobów. Trza pokombinować.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

44 Data: Styczen 14 2009 19:31:28
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Jacek 

A po co chcesz koniecznie mieć dostęp do akumulatora, żeby go naładować??
Nie ma żadnego innego punktu połączonego z dodatnim biegunem? Kabel od
alternatora, wiele bezpieczników itp, itd. Co do masy (drugi biegun) to nie
bedę tłumaczył,że wystepuje w dużej obfitości.
Jak chcesz w domu podłączyć sie do prądu, to też ciągniesz kabel do
elektrowni, czy wkładasz po prostu wtyczkę do gniazdka?
Jacek

45 Data: Styczen 15 2009 01:28:13
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości

A po co chcesz koniecznie mieć dostęp do akumulatora, żeby go naładować??
Nie ma żadnego innego punktu połączonego z dodatnim biegunem? Kabel od
alternatora, wiele bezpieczników itp, itd. Co do masy (drugi biegun) to
nie
bedę tłumaczył,że wystepuje w dużej obfitości.
Jak chcesz w domu podłączyć sie do prądu, to też ciągniesz kabel do
elektrowni, czy wkładasz po prostu wtyczkę do gniazdka?
Jacek

Najprosciej byloby otworzyc tylną klape i naladowac akumulator. I tak bede
sie starał zrobic. A jak sie nie da to przeciez nie bede tylnej klapy
rozwalał. Wtedy pokombinuje z zasileniem samochodu poprzez gniazdo
zapalniczki. Z tym, ze niemam drugiego akumulatora, zeby miec jakies
porzadne 12 V. Docelowo trzeba bedzie tak zrobic, zeby sie dało te klape z
tylu jakos latwo bezstresowo jednak otwierac za pomoca klucza.

Bylo tak zamrozone, ze przycisk od klapy ani drgnął, a klucz nie wchodzil
ani na milimetr. Ale powoli rozgrzalem go tak, ze przycisk juZ sie daje
wciskac prawie do konca i klucz wchodzi dosc głeboko. Nie mozna go tylko
obrócic.
w czwartek bede walczyl z tym za pomoca temperatury i chemii. Dam znac jak
mi poszło.



J.

46 Data: Styczen 15 2009 14:12:12
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarzni?te zamki w samochodach?
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała 

Dnia 15.01.2009 sofu  napisał/a:

w czwartek bede walczyl z tym za pomoca temperatury i chemii. Dam znac jak
mi posz?o.
a to nie prosciej poprosic kogos z ogrzewanym garazem o przenocowanie
autka? ;>

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

47 Data: Styczen 15 2009 20:07:51
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarzni?te zamki w samochodach?
Autor: Lewis 


a to nie prosciej poprosic kogos z ogrzewanym garazem o przenocowanie
autka? ;>

a zaniesiesz autko do garażu na rączkach? ;P


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 "pszedany"
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW
revetec... the engine of tomorrow

48 Data: Styczen 15 2009 23:36:59
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarzni?te zamki w samochodach?
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała 

Dnia 15.01.2009 Lewis <lewisa@[tnij]> napisał/a:

a to nie prosciej poprosic kogos z ogrzewanym garazem o przenocowanie
autka? ;>

a zaniesiesz autko do garażu na rączkach? ;P
może można wziąść na hol i podholować do garażu? ;>

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

49 Data: Styczen 15 2009 23:42:31
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarzni?te zamki w samochodach?
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała 

Dnia 15.01.2009 Lewis <lewisa@[tnij]> napisał/a:

a to nie prosciej poprosic kogos z ogrzewanym garazem o przenocowanie
autka? ;>

a zaniesiesz autko do garażu na rączkach? ;P
może można wziąść na hol i podholować do garażu? ;>

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

50 Data: Styczen 14 2009 19:39:43
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Grzegorz 

Hello sofu !:

Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
zamiast zbluzgac?!

Hmmm, może ;-)

Otóz jest tak. Potrzebuje otworzyc tylną klape w samochodzie, a nie mogę bo
zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten
sukces, ze w ogole klucz tam wchodzi i przycisk zamka sie odblokował ale na
tym koniec. Na sile nie che bo uwale kluczyk i zamek.

Strzykawka z igłą + emulsja oleju silnikowego z denaturatem. Spirytus wymywa reszki lodu, olej smaruje. Tak około 20% oleju 80% denaturatu. Przemyć dokładnie zamek, jedna strzykawa na 1 zamek - taka 10 lub 20 nawet.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

51 Data: Styczen 17 2009 17:26:25
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: sofu 



--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma  w nim używanie.
Użytkownik "Grzegorz"  napisał w wiadomości

Hello sofu !:
> Panowie glupia sprawa i pewnie tu juz wałkowana, ale moze ktos mi pomoże
> zamiast zbluzgac?!

Hmmm, może ;-)
>
> Otóz jest tak. Potrzebuje otworzyc tylną klape w samochodzie, a nie mogę
bo
> zamarzł zamek. Wlasciwie to wkladka sie nie chce obracac. Osiągnałem ten
> sukces, ze w ogole klucz tam wchodzi i przycisk zamka sie odblokował ale
na
> tym koniec. Na sile nie che bo uwale kluczyk i zamek.

Strzykawka z igłą + emulsja oleju silnikowego z denaturatem. Spirytus
wymywa reszki lodu, olej smaruje. Tak około 20% oleju 80% denaturatu.
Przemyć dokładnie zamek, jedna strzykawa na 1 zamek - taka 10 lub 20
nawet.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

-- -- -- -- -


Użyłem najlepszego chyba penetratora jaki istnieje na świecie rodem z
dawnego NRD (jeszcze sie ostał)
opartego na czyms podobnym w smrodzie do ropy. WD-40 i inne sie chowaja.
Zapadki niby sie odblokowały bo kluczyk wchodzi prawie bez oporu.
Co z tego skoro całośc nie chce sie przekręcac i klapy bagaznika nie mozna
otworzyc?!
Bede patrzył czy gdzies nie ma plusa do ładowania akumulatora pod maską?
Gdybym był troche madrzejszy, to bym przynajmniej dorobił i wyprowadził
kable do naładowania akumulatora przez taki luk na narty do wnetrza
samochodu, bo tam sie moge (jeszcze) dostac.
Ale tego nie zrobiłem na dodatek ładowarke do akumulatórów + 40 m kabla
sieciowego zamknałem w tym nieszczesnym bagazniku.
Tak mnie wk......a ten samochód, ze nie macie pojecia!  Jestem strasznie zły
i na siebie, ze nie przewidzialem tego!
Nie wiem co robic dalej?




pozdrawiam - Janusz

52 Data: Styczen 17 2009 16:31:01
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 17:26:25 +0100, sofu napisał(a):

możesz wreszcie naprawić swojego Outlook Expressa i pisać zgodnie z
zasadami kultury?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

53 Data: Styczen 17 2009 19:49:03
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: hi 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

możesz wreszcie naprawić swojego Outlook Expressa i pisać zgodnie z
zasadami kultury?

Kulturalnie mówię: stul pysk.
To, ze Ty używasz jakiegoś czytnika, który sobie nie radzi, to Twój problem i nie musisz po wielokroć innych krytykować.
Inni nie widzą problemów.

54 Data: Styczen 17 2009 19:53:37
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zama rznięte zamki w samochodach?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello hi,

Saturday, January 17, 2009, 7:49:03 PM, you wrote:

możesz wreszcie naprawić swojego Outlook Expressa i pisać zgodnie z
zasadami kultury?
Kulturalnie mówię: stul pysk.
To, ze Ty używasz jakiegoś czytnika, który sobie nie radzi, to Twój problem
i nie musisz po wielokroć innych krytykować.
Inni nie widzą problemów.

Z jakiej choinki się chamie jeden urwałeś?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

55 Data: Styczen 17 2009 17:33:49
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?
Autor: J.F. 

On Sat, 17 Jan 2009 17:26:25 +0100,  sofu wrote:

Co z tego skoro całośc nie chce sie przekręcac i klapy bagaznika nie mozna
otworzyc?!
Bede patrzył czy gdzies nie ma plusa do ładowania akumulatora pod maską?

Na pewno jest - alternatora przeciez nie masz w bagazniku.
Kabel idzie tez do rozrusznika, zapewne tez do skrzynki
bezpiecznikow/przekaznikow.

No i jest gniazdo zapalniczki, radio, swiatla ..

Ale tego nie zrobiłem na dodatek ładowarke do akumulatórów + 40 m kabla
sieciowego zamknałem w tym nieszczesnym bagazniku.

Oparcie tylne sie pewnie jakos demontuje. A za nim niekoniecznie lita
blacha.

J.

56 Data: Styczen 17 2009 19:55:22
Temat: Re: Panowie czy macie jakis patent na zama rznięte zamki w samochodach?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello sofu,

Saturday, January 17, 2009, 5:26:25 PM, you wrote:

Czy, do [autocensored], dotrze w końcu do ciebie, [autocensored], że
treści postu nie umieszcza się w podpisie?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

Panowie czy macie jakis patent na zamarznięte zamki w samochodach?



Grupy dyskusyjne