Grupy dyskusyjne   »   Passat - problemy z paliwem

Passat - problemy z paliwem



1 Data: Maj 31 2016 21:23:32
Temat: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

Próbuję zrozumieć czemu Passat GLX 2004 rocznik
nie może odpalić. Kręci ale ani razu nie pali.

I mam takie pytanie: jakie w tych silnikach powinno być
ciśnienie paliwa w gumowej rurce doprowadzającej paliwo
do tych, że się tak fachowo wyrażę, metalowych "spliterów"
dochodzących do wtryskiwaczy?

Czy da się ją łatwo zgnieść palcami?
Wygląda mi że nie ma tam ciśnienia :-(

http://voila.pl/267/6hior/

Jak długo się tam ciśnienie powinno utrzymywać
po wyłączeniu silnika? 30 minut? Dłużej?

p.s jak działa w tym aucie regulator ciśnienia - nie widzę żadnej
rurki giętkiej dochodzącej do niego, wskazującej na regulację
podciśnieniem, jak jest ono regulowane? Czy awaria tego
regulatora jest możliwa (w sensie że będzie całkiem otwarty)?



2 Data: Czerwiec 01 2016 07:20:59
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Tue, 31 May 2016 21:23:32 -0500, Pszemol napisał(a):

p.s jak działa w tym aucie regulator ciśnienia - nie widzę żadnej
rurki giętkiej dochodzącej do niego, wskazującej na regulację
podciśnieniem, jak jest ono regulowane? Czy awaria tego
regulatora jest możliwa (w sensie że będzie całkiem otwarty)?

Znasz trochę angielski? Słyszałeś o Google?
5 sekund szukania:
https://www.2carpros.com/articles/how-to-check-fuel-system-pressure-and-regulator
http://www.alibaba.com/product-detail/Adjustable-Fuel-Pressure-Regulator-OEM-FITMENT_137154166.html

--
Pozdrawiam,
Przemek

3 Data: Czerwiec 01 2016 05:35:41
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"P.B."  wrote in message

Dnia Tue, 31 May 2016 21:23:32 -0500, Pszemol napisał(a):

p.s jak działa w tym aucie regulator ciśnienia - nie widzę żadnej
rurki giętkiej dochodzącej do niego, wskazującej na regulację
podciśnieniem, jak jest ono regulowane? Czy awaria tego
regulatora jest możliwa (w sensie że będzie całkiem otwarty)?

Znasz trochę angielski? Słyszałeś o Google?

Tak. Tak. BTW - bardzo milutki jesteś :-) Mama Cię tak wychowała?

5 sekund szukania:
https://www.2carpros.com/articles/how-to-check-fuel-system-pressure-and-regulator

I co z tego wywnioskowałeś w kwestii czy organoleptycznie, bez możliwości wpięcia miernika, da się oszacować ciśnienie paliwa przez zgniecenie palcami tej rurki czy nie da się?

http://www.alibaba.com/product-detail/Adjustable-Fuel-Pressure-Regulator-OEM-FITMENT_137154166.html

Niestety ten z Twojego obrazka wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o wygląd portów :-) Ten Twój właśnie wygląda na to, że jest sterowany podciśnieniem - ten mój nie. A więc nie odpowiadasz na moje pytanie czy ciśnienie w tym systemie jest regulowane i czy zależy od obrotów/obciążenia silnika.

4 Data: Czerwiec 01 2016 13:22:07
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Wed, 1 Jun 2016 05:35:41 -0500, Pszemol napisał(a):


Znasz trochę angielski? Słyszałeś o Google?

Tak. Tak. BTW - bardzo milutki jesteś :-) Mama Cię tak wychowała?

Mnie tak, a Ciebie?
 
5 sekund szukania:
https://www.2carpros.com/articles/how-to-check-fuel-system-pressure-and-regulator

I co z tego wywnioskowałeś w kwestii czy organoleptycznie, bez możliwości
wpięcia miernika, da się oszacować ciśnienie paliwa przez zgniecenie palcami
tej rurki czy nie da się?

Jak chcesz zmierzyć czy jet prawidłowe ciśnienie na listwie zasilającej, to
mierzysz manometrem. Tam nie ma ciśnienie, które napompowałoby gumową
rurkę, która ma ścianki grubsze niż otwór wewnątrz.
 
http://www.alibaba.com/product-detail/Adjustable-Fuel-Pressure-Regulator-OEM-FITMENT_137154166.html

Niestety ten z Twojego obrazka wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o
wygląd portów :-) Ten Twój właśnie wygląda na to, że jest sterowany
podciśnieniem - ten mój nie. A więc nie odpowiadasz na moje pytanie czy
ciśnienie w tym systemie jest regulowane i czy zależy od obrotów/obciążenia
silnika.

Bo to jest regulator tuningowy. Zwykły utrzymuje stałe ciśnienie paliwa
względem bodajże powietrza w kolektorze ssącym. Choć możliwe, że względem
otoczenia - nie pamiętam teraz, a Google jest dostępne dla wszystkich.
A tak w ogóle, to jeżeli rzeczywiście są problemy z ciśnieniem paliwa to
szukaj po drodze: smok, pompa, filtr. Regulator sprawdzałbym na końcu.
Łatwo zasymulować jego działanie: zaciśnij powrót z regulatora do zbiornika
i ciśnienie skoczy.


--
Pozdrawiam,
Przemek

5 Data: Czerwiec 01 2016 06:32:56
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"P.B."  wrote in message

5 sekund szukania:
https://www.2carpros.com/articles/how-to-check-fuel-system-pressure-and-regulator

I co z tego wywnioskowałeś w kwestii czy organoleptycznie, bez możliwości
wpięcia miernika, da się oszacować ciśnienie paliwa przez zgniecenie palcami
tej rurki czy nie da się?

Jak chcesz zmierzyć czy jet prawidłowe ciśnienie na listwie zasilającej, to
mierzysz manometrem. Tam nie ma ciśnienie, które napompowałoby gumową
rurkę, która ma ścianki grubsze niż otwór wewnątrz.

No i gdzie sobie ten manometr wepnę w tym passacie?
Bo z tego co widzę nie ma odpowiedniego portu...

Nie ma też przy silniku takich nasuwanych końcówek ze spinkami
które można łatwo odkręcić - widzę tylko na stałe zaciśniętą końcówkę
z nakrętką idącą na metalową rurkę.

No chyba że się wpiąć od strony pompy, z tyłu, przy baku?

Niestety ten z Twojego obrazka wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o
wygląd portów :-) Ten Twój właśnie wygląda na to, że jest sterowany
podciśnieniem - ten mój nie. A więc nie odpowiadasz na moje pytanie czy
ciśnienie w tym systemie jest regulowane i czy zależy od obrotów/obciążenia
silnika.

Bo to jest regulator tuningowy. Zwykły utrzymuje stałe ciśnienie paliwa
względem bodajże powietrza w kolektorze ssącym.
Choć możliwe, że względem otoczenia - nie pamiętam teraz,

No i to mnie zastanowiło czy w tym aucie regulator reguluje stałe
ciśnienie czy koryguje ciśnienie paliwa w zależności od obciążenia.

a Google jest dostępne dla wszystkich.

Szafujesz tym Google a tam łatwo jest w 5 sekund znaleźć dużo
bezużytecznego śmiecia - aby znaleźć coś wartościowego to
dużo już więcej wysiłku i wiedzy potrzeba...

A tak w ogóle, to jeżeli rzeczywiście są problemy z ciśnieniem paliwa to
szukaj po drodze: smok, pompa, filtr. Regulator sprawdzałbym na końcu.
Łatwo zasymulować jego działanie: zaciśnij powrót z regulatora do zbiornika
i ciśnienie skoczy.

No jest to myśl - możnaby żabką zacisnąć na próbę rurkę powrotną do baku.

6 Data: Czerwiec 01 2016 16:06:00
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Wed, 1 Jun 2016 06:32:56 -0500, Pszemol napisał(a):

No i gdzie sobie ten manometr wepnę w tym passacie?
Bo z tego co widzę nie ma odpowiedniego portu...

Nie ma też przy silniku takich nasuwanych końcówek ze spinkami
które można łatwo odkręcić - widzę tylko na stałe zaciśniętą końcówkę
z nakrętką idącą na metalową rurkę.

Cały układ jest fabrycznie zaspawany za sztywno? Jak jest podłączony
regulator i wtryskiwacze? Co z filtrem paliwa? Zakute złącza, bez
możliwości rozłączenia? Możliwe, że trzeba użyć jakiegoś trójnika, może
kawałka gumowej rurki - portu żeby wkręcić manometr nie ma w żadnym
samochodzie.

No i to mnie zastanowiło czy w tym aucie regulator reguluje stałe
ciśnienie czy koryguje ciśnienie paliwa w zależności od obciążenia.

Regulator ma dać stałe ciśnienie paliwa na wtryskiwacz - ilość paliwa
regulowana jest czasem otwarcia wtryskiwacza, a nie ciśnieniem paliwa.

a Google jest dostępne dla wszystkich.

Szafujesz tym Google a tam łatwo jest w 5 sekund znaleźć dużo
bezużytecznego śmiecia - aby znaleźć coś wartościowego to
dużo już więcej wysiłku i wiedzy potrzeba...

Liczysz, że ktoś za Ciebie to zrobi? Takich passatów w Polsce jeździ jakaś
śladowa ilość, więc szansa, że komuś chciało się robić doktorat z układu
zasilania paliwem jest bliska zero.

No jest to myśl - możnaby żabką zacisnąć na próbę rurkę powrotną do baku.

Najpierw to ją rozepnij i zobacz, czy coś z niej leci po przekręceniu
stacyjki - może masz spalony bezpiecznik pompy paliwowej, a wymyślasz
niestworzone teorie.

--
Pozdrawiam,
Przemek

7 Data: Czerwiec 01 2016 09:52:10
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

P.B.  wrote:

Dnia Wed, 1 Jun 2016 06:32:56 -0500, Pszemol napisał(a):

No i gdzie sobie ten manometr wepnę w tym passacie?
Bo z tego co widzę nie ma odpowiedniego portu...

Nie ma też przy silniku takich nasuwanych końcówek ze spinkami
które można łatwo odkręcić - widzę tylko na stałe zaciśniętą końcówkę
z nakrętką idącą na metalową rurkę.

Cały układ jest fabrycznie zaspawany za sztywno? Jak jest podłączony
regulator i wtryskiwacze? Co z filtrem paliwa? Zakute złącza, bez
możliwości rozłączenia? Możliwe, że trzeba użyć jakiegoś trójnika, może
kawałka gumowej rurki - portu żeby wkręcić manometr nie ma w żadnym
samochodzie.

Ależ są takie auta! Mają zawór Schräder jak przy klimie czy oponach -
możesz tam wtedy wetknąć miernik ciśnienia z szybkozłączką bez rozpinania
obiegu paliwa. Tak mnie zachęcasz do googlowania, wpisz sobie sam:
"schrader valve fuel rail" i się przekonasz że wiele jest takich aut. A tu
najdroższa wersja silnika w passacie i testowalność/serwisowalność mają w
nosie.

No i to mnie zastanowiło czy w tym aucie regulator reguluje stałe
ciśnienie czy koryguje ciśnienie paliwa w zależności od obciążenia.

Regulator ma dać stałe ciśnienie paliwa na wtryskiwacz - ilość paliwa
regulowana jest czasem otwarcia wtryskiwacza, a nie ciśnieniem paliwa.

W wielu samochodach regulator uzależnia ciśnienie na wtryskiwaczach od
chwilowego obciążenia silnika, i sygnał tego obciążenia dochodzi rurką
podciśnienia do regulatora uchylając nieco bardziej lub mniej jego membranę
(mechaniczny system).
Tej rurki w tym moim regulatorze nie widzę.
Być może w tym silniku ciśnienie jest tam stałe, niezależne od pracy
silnika.

a Google jest dostępne dla wszystkich.

Szafujesz tym Google a tam łatwo jest w 5 sekund znaleźć dużo
bezużytecznego śmiecia - aby znaleźć coś wartościowego to
dużo już więcej wysiłku i wiedzy potrzeba...

Liczysz, że ktoś za Ciebie to zrobi? Takich passatów w Polsce jeździ jakaś
śladowa ilość, więc szansa, że komuś chciało się robić doktorat z układu
zasilania paliwem jest bliska zero.

Passatow takich może jest mało, ale Audi z takim samym silnikiem 2.8 litra
V6 może się znajdzie więcej? :-)

No jest to myśl - możnaby żabką zacisnąć na próbę rurkę powrotną do baku.

Najpierw to ją rozepnij i zobacz, czy coś z niej leci po przekręceniu
stacyjki - może masz spalony bezpiecznik pompy paliwowej, a wymyślasz
niestworzone teorie.

Bezpieczniki wszystkie sa dobre, niestety.
Ale przekaźnika jeszcze nie sprawdzałem.

Czy pod klapką przy drzwiach kierowcy te bezpieczniki są inne dla różnych
wersji silnika?

Patrzyłem na ikony namalowane tam na klapce i nie wiem który bezpiecznik od
pompy - a sprawdziłbym czy przekaźnik sprawny bo musi być wtedy na
bezpieczniku napięcie. Faktucznie ten silnik małopopularny bo opisy
bezpieczników wyskakują mi w wyszukiwarce tylk dla wersji paska z
mniejszymi silnikami z turbo...

8 Data: Czerwiec 01 2016 17:26:46
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Wed, 1 Jun 2016 09:52:10 -0500, Pszemol napisał(a):


Ależ są takie auta! Mają zawór Schräder jak przy klimie czy oponach -
możesz tam wtedy wetknąć miernik ciśnienia z szybkozłączką bez rozpinania
obiegu paliwa. Tak mnie zachęcasz do googlowania, wpisz sobie sam:
"schrader valve fuel rail" i się przekonasz że wiele jest takich aut. A tu
najdroższa wersja silnika w passacie i testowalność/serwisowalność mają w
nosie.

Może auto jest przystosowane do tego żeby lokaj zawoził je do serwisu, a
nie właściciel pod domem dłubał.

W wielu samochodach regulator uzależnia ciśnienie na wtryskiwaczach od
chwilowego obciążenia silnika, i sygnał tego obciążenia dochodzi rurką
podciśnienia do regulatora uchylając nieco bardziej lub mniej jego membranę
(mechaniczny system).
Tej rurki w tym moim regulatorze nie widzę.
Być może w tym silniku ciśnienie jest tam stałe, niezależne od pracy
silnika.

Nie wymyślaj jakich nowych zasad działania silnika spalinowego! Regulator
może ustawiać stałe ciśnienie paliwa względem otoczenia, lub ciśnienia w
kolektorze ssącym (tak jest w zabytkowym L-jetronic:
http://www.tr8.com/EfiHowWrks.htm ). Przy rozruchu nie ma to żadnego
znaczenia - podciśnienie w kolektorze jest zasadniczo pomijalne. Wypięcie
rurki z podciśnieniem może powodować zbyt wysokie ciśnienie paliwa względem
kolektora - ale to będzie za bogata mieszanka. Będzie prychał, ale zapali i
pojedzie.
Nie robiłem z tego doktoratu, ale wyobrażam sobie, że silniki, które mają
MAP Sensor zamiast przepływomierza mogą utrzymywać stałe ciśnienie paliwa
względem otoczenia - ECU wie jakie jest ciśnienie w kolektorze ssącym i
dopasuje sobie czas wtrysku.

Najpierw to ją rozepnij i zobacz, czy coś z niej leci po przekręceniu
stacyjki - może masz spalony bezpiecznik pompy paliwowej, a wymyślasz
niestworzone teorie.

Bezpieczniki wszystkie sa dobre, niestety.
Ale przekaźnika jeszcze nie sprawdzałem.

Czy pod klapką przy drzwiach kierowcy te bezpieczniki są inne dla różnych
wersji silnika?

Patrzyłem na ikony namalowane tam na klapce i nie wiem który bezpiecznik od
pompy - a sprawdziłbym czy przekaźnik sprawny bo musi być wtedy na
bezpieczniku napięcie. Faktucznie ten silnik małopopularny bo opisy
bezpieczników wyskakują mi w wyszukiwarce tylk dla wersji paska z
mniejszymi silnikami z turbo...

Brytyjska strona VW pozwala na pobranie po VIN instrukcji obsługi do
samochodu. Zobacz, czy przyjmie ten VIN, a jak nie to poszukaj na
amerykańskiej www VW


--
Pozdrawiam,
Przemek

9 Data: Czerwiec 01 2016 10:52:16
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

P.B.  wrote:

Dnia Wed, 1 Jun 2016 09:52:10 -0500, Pszemol napisał(a):


Ależ są takie auta! Mają zawór Schräder jak przy klimie czy oponach -
możesz tam wtedy wetknąć miernik ciśnienia z szybkozłączką bez rozpinania
obiegu paliwa. Tak mnie zachęcasz do googlowania, wpisz sobie sam:
"schrader valve fuel rail" i się przekonasz że wiele jest takich aut. A tu
najdroższa wersja silnika w passacie i testowalność/serwisowalność mają w
nosie.

Może auto jest przystosowane do tego żeby lokaj zawoził je do serwisu, a
nie właściciel pod domem dłubał.

Bo mechanikowi w warsztacie to taki Schrader valve w ogóle by sie nie
przydał, no nie?
A kosztuje pewnie mniej niż jedno Euro (w hurcie).

W wielu samochodach regulator uzależnia ciśnienie na wtryskiwaczach od
chwilowego obciążenia silnika, i sygnał tego obciążenia dochodzi rurką
podciśnienia do regulatora uchylając nieco bardziej lub mniej jego membranę
(mechaniczny system).
Tej rurki w tym moim regulatorze nie widzę.
Być może w tym silniku ciśnienie jest tam stałe, niezależne od pracy
silnika.

Nie wymyślaj jakich nowych zasad działania silnika spalinowego! Regulator
może ustawiać stałe ciśnienie paliwa względem otoczenia, lub ciśnienia w
kolektorze ssącym (tak jest w zabytkowym L-jetronic:
http://www.tr8.com/EfiHowWrks.htm ). Przy rozruchu nie ma to żadnego
znaczenia - podciśnienie w kolektorze jest zasadniczo pomijalne. Wypięcie
rurki z podciśnieniem może powodować zbyt wysokie ciśnienie paliwa względem
kolektora - ale to będzie za bogata mieszanka. Będzie prychał, ale zapali i
pojedzie.
Nie robiłem z tego doktoratu, ale wyobrażam sobie, że silniki, które mają
MAP Sensor zamiast przepływomierza mogą utrzymywać stałe ciśnienie paliwa
względem otoczenia - ECU wie jakie jest ciśnienie w kolektorze ssącym i
dopasuje sobie czas wtrysku.

Być może tak jest w tym moim. Bo nie widzę rurki łączącej go z kolektorem
ssącym.

Najpierw to ją rozepnij i zobacz, czy coś z niej leci po przekręceniu
stacyjki - może masz spalony bezpiecznik pompy paliwowej, a wymyślasz
niestworzone teorie.

Bezpieczniki wszystkie sa dobre, niestety.
Ale przekaźnika jeszcze nie sprawdzałem.

Czy pod klapką przy drzwiach kierowcy te bezpieczniki są inne dla różnych
wersji silnika?

Patrzyłem na ikony namalowane tam na klapce i nie wiem który bezpiecznik od
pompy - a sprawdziłbym czy przekaźnik sprawny bo musi być wtedy na
bezpieczniku napięcie. Faktucznie ten silnik małopopularny bo opisy
bezpieczników wyskakują mi w wyszukiwarce tylk dla wersji paska z
mniejszymi silnikami z turbo...

Brytyjska strona VW pozwala na pobranie po VIN instrukcji obsługi do
samochodu. Zobacz, czy przyjmie ten VIN, a jak nie to poszukaj na
amerykańskiej www VW

Czy mówisz o płatnym serwisie Erwin?
Czy coś tam innego widziałeś...
Przeglądałem właśnie menu "owners" i widzę tylko link do Erwin.

10 Data: Czerwiec 01 2016 18:58:33
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Wed, 1 Jun 2016 10:52:16 -0500, Pszemol napisał(a):

Brytyjska strona VW pozwala na pobranie po VIN instrukcji obsługi do
samochodu. Zobacz, czy przyjmie ten VIN, a jak nie to poszukaj na
amerykańskiej www VW

Czy mówisz o płatnym serwisie Erwin?
Czy coś tam innego widziałeś...
Przeglądałem właśnie menu "owners" i widzę tylko link do Erwin.

Litości... http://www.volkswagen.co.uk/

--
Pozdrawiam,
Przemek

11 Data: Czerwiec 01 2016 12:13:44
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

P.B.  wrote:

Dnia Wed, 1 Jun 2016 10:52:16 -0500, Pszemol napisał(a):

Brytyjska strona VW pozwala na pobranie po VIN instrukcji obsługi do
samochodu. Zobacz, czy przyjmie ten VIN, a jak nie to poszukaj na
amerykańskiej www VW

Czy mówisz o płatnym serwisie Erwin?
Czy coś tam innego widziałeś...
Przeglądałem właśnie menu "owners" i widzę tylko link do Erwin.

Litości... http://www.volkswagen.co.uk/

Pretensje miej do siebie bo nieuważnie czytasz.

Przeciez napisalem ze bylem na ich strone, to poco mi podajesz linka do ich
strony glownej?


No, chyba ze pomylilem i szukalem ksiazke serwisowa "service manual" a Ty
mowiles o podreczniku uzytkownika "owners manual".
Tego drugiego juz nie potrzebuje.
:-)

12 Data: Czerwiec 01 2016 21:42:05
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: P.B. 

Dnia Wed, 1 Jun 2016 12:13:44 -0500, Pszemol napisał(a):

No, chyba ze pomylilem i szukalem ksiazke serwisowa "service manual" a Ty
mowiles o podreczniku uzytkownika "owners manual".
Tego drugiego juz nie potrzebuje.
:-)

A szkoda, bo zapewne dowiedziałbyś się z niego, do czego służą poszczególne
bezpieczniki.

--
Pozdrawiam,
Przemek

13 Data: Czerwiec 01 2016 15:03:32
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

P.B.  wrote:

Dnia Wed, 1 Jun 2016 12:13:44 -0500, Pszemol napisał(a):

No, chyba ze pomylilem i szukalem ksiazke serwisowa "service manual" a Ty
mowiles o podreczniku uzytkownika "owners manual".
Tego drugiego juz nie potrzebuje.
:-)

A szkoda, bo zapewne dowiedziałbyś się z niego, do czego służą poszczególne
bezpieczniki.


To juz znalazlem wczoraj - nie bylem tylko pewny czy wszystkie Passaty maja
je tak samo rozmieszczone, włącznie z tym moim GLXem. Teraz już wiem że to
samo.

Pamiętam że na żółtych dwu bezpiecznikach 28 i 29 wczoraj mierzylem brak
napięcia po obu stronach, co wskazywać może na problem z przekaźnikiem, ale
nie pamiętam już dziś czy stacyjka była przekręcona czy nie (wczoraj nie
wiedziałem który bezpiecznik jest od pompy więc tą obserwację
zignorowałem). Natomiast na którymś z nich było po obu stronach tylko
3VDC... Co było bardzo dziwne :-)

Dziś pojadę do kumpla i sprawdzę to auto lepiej uzbrojony po uszy w wiedzę
z googlownicy :-D

Nic - dzięki Ci za pomoc i rozmowę :-)

14 Data: Czerwiec 01 2016 22:00:18
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

Pamiętam że na żółtych dwu bezpiecznikach 28 i 29 wczoraj mierzylem brak
napięcia po obu stronach, co wskazywać może na problem z przekaźnikiem,
ale nie pamiętam już dziś czy stacyjka była przekręcona czy nie (wczoraj nie
wiedziałem który bezpiecznik jest od pompy więc tą obserwację
zignorowałem). Natomiast na którymś z nich było po obu stronach tylko
3VDC... Co było bardzo dziwne :-)

No więc 28, czyli fuel pump fuse, brak napięcia tylko gdy nie startujemy.
Zgodnie z oczekiwaniami, na 28 jest na moment napięcie aby wytworzyć
ciśnienie i potem znika aż do czasu jak się uruchomi rozrusznik.

Bezpiecznik z napieciem 3V okazał się bezpiecznikiem 34, czyli od wtryskiwaczy.
Przy starcie silnika (rozrusznik) jest tam napięcie akumulatora (12V) ale
po skończonym kręceniu jest tam tylko 3V przez jakiś czas, potem znika do 0.

Dziś pojadę do kumpla i sprawdzę to auto lepiej uzbrojony po uszy w wiedzę
z googlownicy :-D

No więc nic nie wymyśliłem mądrego - posprawdziałem bezpieczniki,
wszystko wyglądało dobrze, nawet poczułem przez moment po którymś
zakręceniu zapach benzyny, więc przesunąłem podejrzenia z paliwa
w stronę iskry - zdjąłem lewą pokrywę zasłaniającą 3 kable WN i ku
mojemu zaskoczeniu po wyjęciu kapturków świecy 2 z 3 kabli tonęły
w oleju... Poruszałem wszystkimi kablami WN podociskałem, i znów
próbowałem zapalić. Zauważyłem że coś tam próbował pyknąć.

Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...
Nie zrażony kręciłem dalej aż poczułem że nierówno ale zaczyna palić,
kręciłem dalej aż UTRZYMAŁ OBROTY SAMODZIELNIE, bez rozrusznika.
Z rury wydechowej szły ogromne białe dymy aż w końcu zaczął pracować
w miarę równo i dym zniknął.

Ten passat stał tam na parkingu u kolegi chyba ze dwa lata nieruszany.
Tarcze hamulcowe zarąbane rdzą, ale wziąłem auto na przejażdzkę
dookoła domu i jakoś tam pojechał. W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Pytanie teraz co dalej. Teraz przynajmniej może się doturlać o własnych
siłach do mechanika :-) Ale co oznacza olej w zagłębieniach na świece?
Jakaś uszczelka? Czy ten olej przy kablach WN mógł być sam w sobie
przyczyną że silnik nie odpalał za chiny ludowe w zimie na mrozach?

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?

No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą się?

15 Data: Czerwiec 02 2016 12:25:07
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup

Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na chlodzenie.

Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?

Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne odglosy wydawal.

No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą się?

IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze mozna.

J.

16 Data: Czerwiec 02 2016 07:15:31
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na chlodzenie.

Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
jeszcze ciut pożyje ;-)

W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?

Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne odglosy wydawal.

Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?

No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą się?

IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze mozna.

Po odpaleniu silnika w ogóle miałem kłopoty aby go ruszyć z miejsca.
Zardzewiały klocki z tarczami razem, tarcze wykwity rdzy - ale
po kilku szarpnięciach silnikiem do przodu i do tyłu się odskoczył
i ruszył. Potem nie było w ogóle hamowania, aż sie przestraszyłem
że wjadę w dom :-) No i pedał wchodzi dziwnie w podłogę...
Jakby zapowietrzone były. Ale Adam nie pamięta aby był jakiś
problem z hamulcami przed tym postojem dwuletnim...
No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
Wewnątrz czuć wilgoć, nie wiem czy nie zapleśniało coś.
Syf kiła i mogiła. Ogólnie auto do sporej roboty.

17 Data: Czerwiec 02 2016 15:31:06
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup "J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na chlodzenie.
Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
jeszcze ciut pożyje ;-)

Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia rozrusznika ... a moze i calego auta.
I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest :-)

IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.


W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.

te 2 lata zamienilo go na bardzo stary :-)

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?
Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne odglosy wydawal.

Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?

Jak byla swieza. Benzyny prawie nie uzywalem - jak zatankowalem gdzies, bo cena byla dobra, tak chyba po 2 czy 3 miesiacach pierwszy raz na niej pojechalem.
Potem byla akcja dolewania denaturatu w celu podniesienia liczby oktanowej ... a po roku filtr sie zaklajstrowal.

No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

J.

18 Data: Czerwiec 02 2016 09:42:37
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

J.F.  wrote:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup

"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na
odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub
dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu
cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na
chlodzenie.
Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją Hondą ze
20-30 minut przez kable.

Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
jeszcze ciut pożyje ;-)

Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
rozrusznika ... a moze i calego auta.
I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest :-)

IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.

Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął palić
w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w rejon 11V
:-)

Tak na tym jednym cylindrze kręcony minutę musiał się chyba rozgrzać silnik
i zaczęły odpalać pozostałe cylindry aż puściłem rozrusznik i zaczął się
kręcić sam z małą czkawką.

W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony)
akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.

te 2 lata zamienilo go na bardzo stary :-)

No wiem. Mówiłem Adamowi że przynajmniej mógł aku nie zniszczyć
podładowując go do pełna przez kable. Najwyraźniej ma za dużo kasy.... Nie
dba po prostu o takie rzeczy.

Gdybym go dosłownie nie zmusił i nie zawstydził to bez tej mobilizacji
pewnie auto dalej by tam stało i rdzewiało na parkingu.

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?
Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie
zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to
akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo
dziwne odglosy wydawal.

Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?

Jak byla swieza. Benzyny prawie nie uzywalem - jak zatankowalem
gdzies, bo cena byla dobra, tak chyba po 2 czy 3 miesiacach pierwszy
raz na niej pojechalem.
Potem byla akcja dolewania denaturatu w celu podniesienia liczby
oktanowej ... a po roku filtr sie zaklajstrowal.

No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)

19 Data: Czerwiec 02 2016 18:23:12
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup J.F.  wrote:

Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
pracy ?
Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją Hondą ze
20-30 minut przez kable.

5 minut to i nowy akumulator nie pokreci.

Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
rozrusznika ... a moze i calego auta.
I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest :-)

IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.

Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął palić
w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w rejon 11V
:-)

Ale nadal sporo ciagnie ... i grzeje sie ..

J.

20 Data: Czerwiec 02 2016 11:28:04
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

J.F.  wrote:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup

J.F.  wrote:
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na
odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub
dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu
cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
pracy ?
Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją
Hondą ze
20-30 minut przez kable.

5 minut to i nowy akumulator nie pokreci.

Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
rozrusznika ... a moze i calego auta.
I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest
:-)

IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.

Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął
palić
w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w
rejon 11V
:-)

Ale nadal sporo ciagnie ... i grzeje sie ..

Nie pamiętasz jak za komuny, w czasach kryzysu paliwowego, ludzie do stacji
benzynowej dojeżdzali na rozruszniku jak im zabrakło benzyny? :-))

21 Data: Czerwiec 04 2016 23:33:17
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: re 



Użytkownik "Pszemol"

....


No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
-- -
Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

22 Data: Czerwiec 05 2016 08:43:23
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"re"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"

...

No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
-- -
Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

O co chodzi? Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.

23 Data: Czerwiec 05 2016 21:16:19
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: re 



Użytkownik "Pszemol"

...

No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
-- -
Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

O co chodzi?
-- -
O to, że bez czynnika kompresor nie działa.

Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.
-- -
Ale pierdoły :-) Co by się mogło z rurką stać by czynnik nie spieprzył od razu ? Takie nieszczelności, że można pół roku jeździć robi kompresor.

24 Data: Czerwiec 06 2016 09:59:02
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

re  wrote:



Użytkownik "Pszemol"

...

No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.

g*.  W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
-- -
Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

O co chodzi?
-- -
O to, że bez czynnika kompresor nie działa.

Myślisz za bardzo zero-jedynkowo.

Owszem, poniżej pewnego ciśnienia w systemie kompresor się nie włączy.

Ale jak uchodzi freon powoli to w pewnym przedziale czasu będzie go na tyle
dużo aby kompresor się jeszcze włączał a jednak ochładzanie było skrajnie
niskiej wydajności, z efektami niezauważalnymi w nagrzanym w upalny dzień
samochodzie.

Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.
-- -
Ale pierdoły :-) Co by się mogło z rurką stać by czynnik nie spieprzył od
razu ? Takie nieszczelności, że można pół roku jeździć robi kompresor.

Suchy o-ring? O-ring niewłaściwego rozmiaru założony przez ostatniego
"speca"? A poza newralgicznymi połączeniami - same rurki biegną na sporych
dystansach, podtrzymywane są do karoserii przez obejmy zaciskane na śruby i
bardzo często pod tymi obejmami są przetarcia, wgięcia/zagięcia dające
mikronieszczelności.

Zwłaszcza w starszych samochodach lub tych po kraksie.

Spec co klepie i szpachluje Ci wraka na sprzedaż oczywiście usunie duże
nieszczelności, te łatwo znaleźć, ale zostają właśnie te
mikro-nieszczelności przez które płyn ucieka miesiącami.

25 Data: Maj 15 2017 19:21:36
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na chlodzenie.

Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
jeszcze ciut pożyje ;-)

W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?

Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne odglosy wydawal.

Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?

No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą się?

IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze mozna.

Po odpaleniu silnika w ogóle miałem kłopoty aby go ruszyć z miejsca.
Zardzewiały klocki z tarczami razem, tarcze wykwity rdzy - ale
po kilku szarpnięciach silnikiem do przodu i do tyłu się odskoczył
i ruszył. Potem nie było w ogóle hamowania, aż sie przestraszyłem
że wjadę w dom :-) No i pedał wchodzi dziwnie w podłogę...
Jakby zapowietrzone były. Ale Adam nie pamięta aby był jakiś
problem z hamulcami przed tym postojem dwuletnim...
No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
Wewnątrz czuć wilgoć, nie wiem czy nie zapleśniało coś.
Syf kiła i mogiła. Ogólnie auto do sporej roboty.

Auto wciąż stoi na parkingu... nieużywane, nienaprawione :-(
W sumie szkoda Paska że tak skończył, bo silnik ma mocny i fajny...

26 Data: Maj 21 2017 09:29:28
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message
"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup
Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...

Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy ?
Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na chlodzenie.

Ale moze na kablach nie jest tak zle ...

Czemu na kablach miałoby być lepiej?

Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
jeszcze ciut pożyje ;-)

W sumie silnik popracował półtorej
godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony) akumulator.
BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...

Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.

Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.

Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?

Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne odglosy wydawal.

Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?

No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą się?

IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze mozna.

Po odpaleniu silnika w ogóle miałem kłopoty aby go ruszyć z miejsca.
Zardzewiały klocki z tarczami razem, tarcze wykwity rdzy - ale
po kilku szarpnięciach silnikiem do przodu i do tyłu się odskoczył
i ruszył. Potem nie było w ogóle hamowania, aż sie przestraszyłem
że wjadę w dom :-) No i pedał wchodzi dziwnie w podłogę...
Jakby zapowietrzone były. Ale Adam nie pamięta aby był jakiś
problem z hamulcami przed tym postojem dwuletnim...
No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
Wewnątrz czuć wilgoć, nie wiem czy nie zapleśniało coś.
Syf kiła i mogiła. Ogólnie auto do sporej roboty.

Auto wciąż stoi na parkingu... nieużywane, nienaprawione :-(
W sumie szkoda Paska że tak skończył, bo silnik ma mocny i fajny...

Już Passat ma nowego opiekuna :-))))) Przejechał wczoraj 15km.
Pewnie się cieszy że nie pójdzie jeszcze na żyletki ;-)

27 Data: Czerwiec 01 2016 17:41:56
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup

Ależ są takie auta! Mają zawór Schräder jak przy klimie czy oponach -
możesz tam wtedy wetknąć miernik ciśnienia z szybkozłączką bez rozpinania
obiegu paliwa. Tak mnie zachęcasz do googlowania, wpisz sobie sam:
"schrader valve fuel rail" i się przekonasz że wiele jest takich aut. A tu
najdroższa wersja silnika w passacie i testowalność/serwisowalność mają w
nosie.

Bo nasze auta sie nie psuja ! :-)

J.

28 Data: Czerwiec 01 2016 10:52:17
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: Pszemol 

J.F.  wrote:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup

Ależ są takie auta! Mają zawór Schräder jak przy klimie czy oponach -
możesz tam wtedy wetknąć miernik ciśnienia z szybkozłączką bez
rozpinania
obiegu paliwa. Tak mnie zachęcasz do googlowania, wpisz sobie sam:
"schrader valve fuel rail" i się przekonasz że wiele jest takich aut.
A tu
najdroższa wersja silnika w passacie i testowalność/serwisowalność
mają w
nosie.

Bo nasze auta sie nie psuja ! :-)

:-) dokładnie!

A ja już widziałem video instruktażowe jak gostek sobie rozciął wężyk od
pompy paliwa i na stałe zamontował trójnik z manometrem. Widać widział taką
potrzebę ;-)

29 Data: Czerwiec 01 2016 16:59:49
Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"P.B."  wrote in message

p.s jak działa w tym aucie regulator ciśnienia - nie widzę żadnej
rurki giętkiej dochodzącej do niego, wskazującej na regulację
podciśnieniem, jak jest ono regulowane? Czy awaria tego
regulatora jest możliwa (w sensie że będzie całkiem otwarty)?

Znasz trochę angielski? Słyszałeś o Google?
https://www.2carpros.com/articles/how-to-check-fuel-system-pressure-and-regulator

I co z tego wywnioskowałeś w kwestii czy organoleptycznie, bez możliwości wpięcia miernika, da się oszacować ciśnienie paliwa przez zgniecenie palcami tej rurki czy nie da się?

a) ze jesli to nie jest jakis FSI, to cisnienie powinno byc ok 1 atm (14 psi).
    to jest 1kG/cm2, czyli podobnego rzedu, co sprezystosc wezyka ...

    Przy czym wydaje mi sie, ze ten regulator jest tam po to, aby zapewnic stala roznice cisnienia na wtryskiwaczach.
    Po to jest do niego doprowadzone cisnienie z kolektora ssacego, a tam panuje podcisnienie zmienne.
    Moze sie okazac, ze w kolektorze jest np 0.3atm (bezwzgledne), to w wezyku powinno byc 1.3, a ze powietrze daje 1, to odczuwasz 0.3 ...

b) cisnienie z pompy pochodzi, a pompa sie wlacza na krotko, jesli sie silnik nie kreci. Okolo sekundy.
    scisnij ten wezyk i popros druga osobe aby zaplon wlaczyla - moze cos odczujesz.
    Potem niech rozrusznik uruchomi - to pompa sie powinna wlaczyc.

    wlaczenie pompy tez slychac - ale trzeba w zacisznym garazu.


http://www.alibaba.com/product-detail/Adjustable-Fuel-Pressure-Regulator-OEM-FITMENT_137154166.html
Niestety ten z Twojego obrazka wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o wygląd portów :-) Ten Twój właśnie wygląda na to, że jest sterowany podciśnieniem - ten mój nie. A więc nie odpowiadasz na moje pytanie czy ciśnienie w tym systemie jest regulowane i czy zależy od obrotów/obciążenia silnika.

A nie jest to silnik FSI ?

J.

Passat - problemy z paliwem



Grupy dyskusyjne