Grupy dyskusyjne   »   Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie

Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie



1 Data: Wrzesien 14 2013 17:03:43
Temat: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img

"- Prędko bya szokująca - podkreśla w piątek sędzia, wydając wyrok 4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęy w nim trzy osoby, a czwarta zostaa ranna. Pawe Cz. gna Puawską a 130 km na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie byo takie oczywiste. - Mamy tu do czynienia z problemem, nad ktrym kilkakrotnie pochyla się ju nawet Sąd Najwyszy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, penomocnik rodziny dwch ofiar.

Bo oskarony pędzi co prawda ponad miarę, ale mia pierwszeństwo przejazdu."



2 Data: Wrzesien 14 2013 17:12:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: _Michał 

On 9/14/2013 5:03 PM, DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędko bya szokująca - podkreśla w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęy w nim
trzy osoby, a czwarta zostaa ranna. Pawe Cz. gna Puawską a 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie byo takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad ktrym kilkakrotnie pochyla się ju nawet
Sąd Najwyszy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, penomocnik rodziny
dwch ofiar.

Bo oskarony pędzi co prawda ponad miarę, ale mia pierwszeństwo
przejazdu."

Trochę za wolno jecha do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulcw ?

3 Data: Wrzesien 14 2013 17:16:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 17:12, _Micha pisze:

Trochę za wolno jecha do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulcw ?

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolną...

4 Data: Wrzesien 14 2013 17:20:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: _Michał 

On 9/14/2013 5:16 PM, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-14 17:12, _Micha pisze:

Trochę za wolno jecha do czegoś takiego, a E klasa to nie auto
absolutnie bez hamulcw ?

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolną...

waśnie bo przy 130 to jednak auto staje na kilku
odlegościach swojej dugości, więc coś dziwnego

5 Data: Wrzesien 14 2013 17:24:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdolną...

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami, czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby zauwazyc.

Wyrok nieprawomocny.

6 Data: Wrzesien 14 2013 17:31:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 17:24, Czesaw Wiśniak pisze:

Wyrok nieprawomocny.

Szkoda.

7 Data: Wrzesien 14 2013 21:12:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:31:35 +0200, DoQ napisa(a):

W dniu 2013-09-14 17:24, Czesaw Winiak pisze:

Wyrok nieprawomocny.
Szkoda.

Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

J.

8 Data: Wrzesien 14 2013 21:20:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 21:12, J.F. pisze:

Wyrok nieprawomocny.
Szkoda.
Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

ycz sobie eby to by wyrok prawomocny. Ale jak rozumiem lubisz sobie dopiewa "co od siebie" ?

9 Data: Wrzesien 14 2013 21:25:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Czesaw Winiak 

Zyczysz sobie wyrokow bez prawa do odwolania ?
Najlepiej od policjantow na drodze ...

Na razie jeszcze  morderca z mercedesa zadnej apelacji nie zlozyl.

10 Data: Wrzesien 14 2013 19:49:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Czesaw Wiśniak wrote:

Na razie jeszcze  morderca z mercedesa zadnej apelacji nie zlozyl.

Nie ograniczaj się -- LUDOBÓJCA I ZBRODNIARZ WOJENNY!

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

11 Data: Wrzesien 14 2013 17:11:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Czesaw Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauwayć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

12 Data: Wrzesien 14 2013 19:17:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 17:11:14 GMT, tᴏ napisa(a):

Czesaw Winiak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauway wielkiego auta jadcego 130? Jeste lepy?

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jecha za Nissanem i przed
skrzyowaniem zmieni pas, wic faktycznie mg by niewidoczny.

Tyle e w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewni si czy kto tam
za samochodami jadcymi (albo nawet stojcymi) na lewym pasie nie przemyka,
bo to si nagminnie zdarza, nawet na czerwonym wietle.

13 Data: Wrzesien 14 2013 18:41:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jecha za Nissanem i przed
skrzyowaniem zmieni pas, więc faktycznie mg być niewidoczny.

....przez uamek sekundy. I raczej sabo widoczny, a nie "niewidoczny".

Tyle e w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmwce nie wiedząc co się dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję waśnie na Puawskiej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

14 Data: Wrzesien 14 2013 21:18:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-14 20:41, Uytkownik tᴏ napisa:

Z tego co narysowali w artykule, Mercedes jecha za Nissanem i przed
skrzyowaniem zmieni pas, więc faktycznie mg być niewidoczny.

...przez uamek sekundy. I raczej sabo widoczny, a nie "niewidoczny".

Tyle e w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewnić się czy ktoś
tam za samochodami jadącymi (albo nawet stojącymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to się nagminnie zdarza, nawet na czerwonym świetle.

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmwce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję waśnie na Puawskiej.

Widzia, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagraa.
A debilem to by ten ktry dosta wyrok skazujący.


Pozdrawiam

15 Data: Wrzesien 14 2013 19:21:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

RadoslawF wrote:

Widzia, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

No waśnie nie widzia, kierowca powinien umieć zauwayć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędko, niezalenie
czy jadą 50 czy 150.

A debilem to
by ten ktry dosta wyrok skazujący.

Pki co nieprawomocny i bardzo wątpię, eby się utrzyma.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

16 Data: Wrzesien 14 2013 22:11:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: mappl 

No waśnie nie widzia, kierowca powinien umieć zauwayć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędko, niezalenie
czy jadą 50 czy 150.


i powinien te umieć zahamować w obliczu niespodziewanego zagroenia (wymuszenia pierwszeństwa chociaby) z takiej prędkości, z jaką popierdala

17 Data: Wrzesien 14 2013 22:17:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

i powinien te umieć zahamować w obliczu niespodziewanego zagroenia (wymuszenia pierwszeństwa chociaby) z takiej prędkości, z jaką popierdala

Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki, drzewa.
Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

18 Data: Wrzesien 14 2013 22:04:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Czesaw Wiśniak wrote:

Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki,
drzewa. Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

Ty tak powanie? Prosta, szeroka droga, aurowe barierki.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

19 Data: Wrzesien 15 2013 09:48:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 


Tam w ogole jest bardzo slaba widocznosc na lewoskrecie: barierki,
drzewa. Bardzo niebezpieczne miejsce:
http://goo.gl/maps/M5xoD

Ty tak powanie? Prosta, szeroka droga, aurowe barierki.

Czyty zauwazasz, ze z twoimi debilizmami malo kto juz dyskutuje ?

20 Data: Wrzesien 15 2013 21:17:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-09-14 21:21, tᴏ pisze:

RadoslawF wrote:

Widzia, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

No waśnie nie widzia, kierowca powinien umieć zauwayć samochody
znajdujące się niemal na wprost niego i ocenić ich prędko, niezalenie
czy jadą 50 czy 150.
Rwnie za grką, ślepym zakrętem itd...

A debilem to
by ten ktry dosta wyrok skazujący.
Tak na podstawie zgromadzonych dowodw ustali sąd wskazując winnego, choć o jego niedorozwoju umysowym brak danych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niepe%C5%82nosprawno%C5%9B%C4%87_intelektualna_w_stopniu_lekkim



Pki co nieprawomocny i bardzo wątpię, eby się utrzyma.

Trzymam kciuki za taki wyrok :)

--
/\    Wojciech Smagowicz - Krakw      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

21 Data: Wrzesien 14 2013 22:09:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik "RadoslawF"  napisa w wiadomości grup dyskusyjnych:

Tylko debil skręca w lewo na wielopasmwce nie wiedząc co się dzieje na WSZYSTKICH pasach. Często takich obserwuję waśnie na Puawskiej.

Widzia, nikt jadący zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

Jakiś przepis, e pierwszeństwo posiada tylko ktoś jadący zgodnie z przepisami, a innych obserwować i ustępować im nie trzeba?

22 Data: Wrzesien 14 2013 23:20:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-14 22:09, Uytkownik Cavallino napisa:


Tylko debil skrca w lewo na wielopasmwce nie wiedzc co si dzieje na WSZYSTKICH pasach. Czsto takich obserwuj wanie na Puawskiej.

Widzia, nikt jadcy zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

Jaki przepis, e pierwszestwo posiada tylko kto jadcy zgodnie z przepisami, a innych obserwowa i ustpowa im nie trzeba?

Sd ani obroca skazanego takiego przepisu nie znaleli.
Jakby obserwowa i ustpi w razie potrzeby nikogo by nie zabi.


Pozdrawiam

23 Data: Wrzesien 15 2013 08:21:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik "RadoslawF"  napisa w wiadomoci grup

Dnia 2013-09-14 22:09, Uytkownik Cavallino napisa:

Tylko debil skrca w lewo na wielopasmwce nie wiedzc co si dzieje na WSZYSTKICH pasach. Czsto takich obserwuj wanie na Puawskiej.

Widzia, nikt jadcy zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

Jaki przepis, e pierwszestwo posiada tylko kto jadcy zgodnie z przepisami, a innych obserwowa i ustpowa im nie trzeba?

Sd ani obroca skazanego takiego przepisu nie znaleli.

Tego nie wiesz, chyba e znasz uzasadnienie wyroku.
Moe faktycznie skrcajcy nie by w stanie zauway przeciwnika.

24 Data: Wrzesien 15 2013 07:54:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Cavallino wrote:

Tego nie wiesz, chyba e znasz uzasadnienie wyroku. Moe faktycznie
skręcający nie by w stanie zauwayć przeciwnika.

IMHO nieprawdopodobne.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

25 Data: Wrzesien 15 2013 11:36:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-15 08:21, Uytkownik Cavallino napisa:


Tylko debil skrca w lewo na wielopasmwce nie wiedzc co si dzieje na WSZYSTKICH pasach. Czsto takich obserwuj wanie na Puawskiej.

Widzia, nikt jadcy zgodnie z przepisami mu nie zagraa.

Jaki przepis, e pierwszestwo posiada tylko kto jadcy zgodnie z przepisami, a innych obserwowa i ustpowa im nie trzeba?

Sd ani obroca skazanego takiego przepisu nie znaleli.

Tego nie wiesz, chyba e znasz uzasadnienie wyroku.
Moe faktycznie skrcajcy nie by w stanie zauway przeciwnika.

Wiem i kady inteligentny powinien sam na to wpa.
O ile sd moe jaki przepis pomin bo jest niezawisy to
obroca skazanego powoa by si na taki przepis i sd
musia by go uwzgldni, wniosek, taki przepis nie istnieje.


Pozdrawiam

26 Data: Wrzesien 14 2013 21:39:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 18:41:22 GMT, tᴏ napisa(a):

Tyle e w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewni si czy kto
tam za samochodami jadcymi (albo nawet stojcymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to si nagminnie zdarza, nawet na czerwonym wietle.

Tylko debil skrca w lewo na wielopasmwce nie wiedzc co si dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Czsto takich obserwuj wanie na Puawskiej.

Do pewnych prdkoci niby si to zgadza, ale jak kto rozpdzi si
odpowiednio, to w pewnych warunkach bdzie ju nie do zauwaenia w aden
sposb.
Sam mam takie skrzyowanie z ktrego czsto wyjedam, gdzie max co wida
to 110-120m, a prdko z jak da si przejecha gwn to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu y? ;)

27 Data: Wrzesien 14 2013 19:46:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prędkości niby się to zgadza, ale jak ktoś rozpędzi się
odpowiednio, to w pewnych warunkach będzie ju nie do zauwaenia w aden
sposb.

Na prostej drodze, jadąc niemal z naprzeciwka? Prędzej sabo widoczny
byby taki, ktry jechaby nieco szybciej ni ten na lewym, bo
wyprzedzaby go znacznie duej.

Sam mam takie skrzyowanie z ktrego często wyjedam, gdzie max co
widać to 110-120m, a prędko z jaką da się przejechać gwną to
spokojnie 200+km/h (dozwolone 50). I jak tu yć? ;)

To raczej nie ten przypadek.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

28 Data: Wrzesien 14 2013 22:12:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisa(a):

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prdkoci niby si to zgadza, ale jak kto rozpdzi si
odpowiednio, to w pewnych warunkach bdzie ju nie do zauwaenia w aden
sposb.

Na prostej drodze, jadc niemal z naprzeciwka? Prdzej sabo widoczny
byby taki, ktry jechaby nieco szybciej ni ten na lewym, bo
wyprzedzaby go znacznie duej.

Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi -
na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w takiej
sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Co do wyroku sdu, to w sumie si i zgadzam i nie zgadzam.
Uzasadnienie mi si nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to
jestem za - uwaam e biegli powinni oszacowa skutki takiego wypadku przy
zaoeniu e jecha z dozwolon prdkoci, "odj" to od tego co si stao
i za t rnic powinien odpowiedzie kierowca Mercedesa, a pierwszestwo
mu uwzgldni jako okoliczno agodzc.

29 Data: Wrzesien 14 2013 13:54:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 22:12:35 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisa(a):



> Tomasz Pyra wrote:

>

>> Do pewnych prdkoci niby si to zgadza, ale jak kto rozpdzi si

>> odpowiednio, to w pewnych warunkach bdzie ju nie do zauwaenia w aden

>> sposb.

>

> Na prostej drodze, jadc niemal z naprzeciwka? Prdzej sabo widoczny

> byby taki, ktry jechaby nieco szybciej ni ten na lewym, bo

> wyprzedzaby go znacznie duej.



Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi -

na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w takiej

sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).



Co do wyroku sdu, to w sumie si i zgadzam i nie zgadzam.

Uzasadnienie mi si nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to

jestem za - uwaam e biegli powinni oszacowa skutki takiego wypadku przy

zaoeniu e jecha z dozwolon prdkoci, "odj" to od tego co si stao

i za t rnic powinien odpowiedzie kierowca Mercedesa, a pierwszestwo

mu uwzgldni jako okoliczno agodzc.

Problem w tym e gdyby jecha z dozwolon prdkoci to do wypadku by nie doszo. Ten od nissana twierdzi e nie widzia adnego zagroenia. Nie postawi bym zuytego kociego wirku na to ze ten od nissana jecha super hiper przepisowo.

30 Data: Wrzesien 14 2013 23:23:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:54:56 -0700 (PDT), 

Problem w tym e gdyby jecha z dozwolon prdkoci to do wypadku
by nie doszo. Ten od nissana twierdzi e nie widzia adnego
zagroenia. Nie postawi bym zuytego kociego wirku na to ze ten
od nissana jecha super hiper przepisowo.

Byl jednak o jeden pas wczesniej.

No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl
jeszcze daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok
nissana i powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie
mercowi na drodze zatrzymal ...

J.

31 Data: Wrzesien 14 2013 14:38:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 23:23:53 UTC+2 uytkownik J.F. napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:54:56 -0700 (PDT), 

> Problem w tym �e gdyby jecha� z dozwolon� pr�dko�ci� to do wypadku

> by nie dosz�o. Ten od nissana twierdzi� �e nie widzia� �adnego

> zagro�enia. Nie postawi� bym zu�ytego kociego �wirku na to ze ten

> od nissana jecha� super hiper przepisowo.



Byl jednak o jeden pas wczesniej.



No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl

jeszcze daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok

nissana i powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie

mercowi na drodze zatrzymal ...



J.

Nie jest takie oczywiste to co piszesz. Jaki czas temu w programie typu drogwka by pokazany wypadek. Miasto ulica trzy pasmowa. na prawym pasie stoi z wczonymi wiatami awaryjnymi popsuty samochd. W rodku dwie osoby. Jadcy z za du prdkoci , kilku wiadkw powiedziao e jechali z maksymaln dopuszczaln w tym miejscu :-) i on ich wyprzedza i rnica prdkoci by dua.Ten jadcy z du prdkoci skaka po pasach. Tak powiedzieli wiadkowie. To skoczy na prawy skrajny i wpasowa si rwniutko w dup popsutego. Broni si e tam nie powinno by tego samochodu. Dwie osoby z tego popsutego ranne. Policjant stwierdzi e nie ma mowy o mandacie bo w takiej sytuacji kieruje spraw do prokuratury ze wskazaniem tego cop przywali jako sprawcy. Tutaj byo inaczej. Kto skrca, by w ruchu. jak zaczyna manewr to nie widzia adnego zagroenia. Wolno mu byo skrca. Ale sprawcy nie wolno byo jecha z nadmiern prdkoci. Nie skrcanie byo przyczyn wypadku a nadmierna prdko.

32 Data: Wrzesien 14 2013 22:07:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

jak zaczyna manewr to nie widzia adnego zagroenia.

A powinien widzieć, o ile patrzy.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

33 Data: Wrzesien 15 2013 11:38:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-09-15 00:07, Uytkownik tᴏ napisa:

jak zaczyna manewr to nie widzia adnego zagroenia.

A powinien widzieć, o ile patrzy.

Nie prawda.


Pozdrawiam

34 Data: Wrzesien 14 2013 22:06:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

J.F. wrote:

No i to zeznanie wprowadza troche zamieszania, bo albo merc byl jeszcze
daleko i mial sporo czasu na hamowanie, albo byl juz obok nissana i
powinien byc dostrzezony przez kierowce opla, albo ten sie mercowi na
drodze zatrzymal ...

Jeśli rnica prędkości bya dua, to mg być lekko zasonięty przez
Nissana tylko przez moment, więc jak dla mnie to wszystko to bekot. Go
w Oplu albo nie patrzy albo patrzy i nie widzia.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

35 Data: Wrzesien 14 2013 22:05:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Problem w tym e gdyby jecha z dozwoloną prędkością to do wypadku by
nie doszo.

Gdyby jecha nie 130, a 230 to te by nie byo i co z tego?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

36 Data: Wrzesien 14 2013 23:05:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:

Dnia 14 Sep 2013 19:46:28 GMT, tᴏ napisa(a):

Tomasz Pyra wrote:

Do pewnych prdkoci niby si to zgadza, ale jak kto rozpdzi si
odpowiednio, to w pewnych warunkach bdzie ju nie do zauwaenia w aden
sposb.

Na prostej drodze, jadc niemal z naprzeciwka? Prdzej sabo widoczny
byby taki, ktry jechaby nieco szybciej ni ten na lewym, bo
wyprzedzaby go znacznie duej.

Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi -
na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w takiej
sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopi? Widzisz tam jakie wymuszenie?

Co do wyroku sdu, to w sumie si i zgadzam i nie zgadzam.
Uzasadnienie mi si nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to
jestem za - uwaam e biegli powinni oszacowa skutki takiego wypadku przy
zaoeniu e jecha z dozwolon prdkoci, "odj" to od tego co si stao
i za t rnic powinien odpowiedzie kierowca Mercedesa, a pierwszestwo
mu uwzgldni jako okoliczno agodzc.

Prezentujesz zadziwiajcy relatywizm, ale to czste u "zapierdzielaczy".
Gdyby kierowca Mercedesa jecha tylko troch wicej to do niczego by
nie doszo.

37 Data: Wrzesien 14 2013 23:12:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:
Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi -
na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w takiej
sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopi? Widzisz tam jakie wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

J.

38 Data: Wrzesien 14 2013 23:32:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-14 23:12, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 22:12, Tomasz Pyra pisze:
Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi -
na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w takiej
sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Aha, znaczy co to znaczy wtopi? Widzisz tam jakie wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

Wszyscy? Choby sdzia by innego zdania.

39 Data: Wrzesien 16 2013 11:03:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, Artur Malg wrote:

W dniu 2013-09-14 23:12, J.F. pisze:
Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:05:58 +0200, Artur Malg napisa(a):
Aha, znaczy co to znaczy wtopi? Widzisz tam jakie wymuszenie?

No ale jak nie bylo, skoro wszyscy pisza ze bylo ?

Wszyscy? Choby sdzia by innego zdania.

  Sdzia uzna ze nie byo wymuszenia, czy tylko uzna kogo innego
winnym wypadku?
  Bo przypomn, e "goe" przepisy ruchu (w tym dotyczce pierwszestwa)
nie przesdzaj jeszcze o odpowiedzialnoci za wypadek, wyej stoj np.
"spowodowanie niemoliwoci" oraz umylno.

pzdr, Gotfryd

40 Data: Wrzesien 17 2013 08:36:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Jan Koval 


Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci

Gdyby kierowca Mercedesa jecha tylko troch wicej to do niczego by
nie doszo.

A gdyby doszo to skutki byy by mniejsze.

J.

41 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:04
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Tzn. eby byo jasne, to jak najbardziej uwaam e kierowca Opla wtopi
- na zasadzie e ja pewnie bym jednak nie pojecha, bo ju nie raz w
takiej sytuacji staem dalej (zazwyczaj niepotrzebnie).

Często się stoi "niepotrzebnie" jeśli nie jedzi się na ślepo. Tak ju
musi być.

Co do wyroku sądu, to w sumie się i zgadzam i nie zgadzam. Uzasadnienie
mi się nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to jestem za -
uwaam e biegli powinni oszacować skutki takiego wypadku przy zaoeniu
e jecha z dozwoloną prędkością, "odjąć" to od tego co się stao i za
tą rnicę powinien odpowiedzieć kierowca Mercedesa, a pierwszeństwo mu
uwzględnić jako okoliczno agodzącą.

Tak zupenie szczerze mwiąc, to dla mnie tu jest wspwina, ale jednak z
naciskiem na kierowcę Opla, bo nie mia pierwszeństwa. Jakby ten Mercedes
nie jecha, to by go zobaczy, gdyby patrzy, przed skrętem w lewo jest
przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi. Poza tym mając PJ powinien
umieć ocenić, czy ktoś jedzie 50 czy 150. Moim zdaniem kierowca Opla
mgby być bez winy tylko w sytuacji, gdyby Mercedesa zauwayć nie mg,
co czasem zdarza się gdy skrzyowanie jest tu przed ostrym ukiem, ale
tutaj droga bya prosta.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

42 Data: Wrzesien 15 2013 00:50:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 22:33:04 GMT, tᴏ napisa(a):

Co do wyroku sdu, to w sumie si i zgadzam i nie zgadzam. Uzasadnienie
mi si nie podoba, ale do skazania kierowcy Mercedesa to jestem za -
uwaam e biegli powinni oszacowa skutki takiego wypadku przy zaoeniu
e jecha z dozwolon prdkoci, "odj" to od tego co si stao i za
t rnic powinien odpowiedzie kierowca Mercedesa, a pierwszestwo mu
uwzgldni jako okoliczno agodzc.

Tak zupenie szczerze mwic, to dla mnie tu jest wspwina, ale jednak z
naciskiem na kierowc Opla, bo nie mia pierwszestwa. Jakby ten Mercedes
nie jecha, to by go zobaczy, gdyby patrzy, przed skrtem w lewo jest
przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi.

Dla bardzo szerokiego zakresu wzajemnych prdkoci Nissana i Mercedesa, da
si wyznaczy taki tor zmiany pasa ruchu, e Mercedes bdzie zasonity
przez Nissana a do chwili kiedy bdzie za pno (dodajc jeszcze czas
reakcji).

Dlatego tu w zasadzie adnej predykcji tego co si dzieje na drugim pasie
zrobi si nie da - nawet analizujc jakie cienie pod podwoziem Nissana
nigdy nie bdzie si miao pewnoci czy tam aby np. motocyklista si nie
zawieruszy za Nissanem.

eby jecha - trzeba widzie.
No albo zaoy e nikt nie jedzie nierozsdnie szybko, ale to zaoenie z
ktrym szybko si trafia na cmentarz.

43 Data: Wrzesien 14 2013 23:18:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Dla bardzo szerokiego zakresu wzajemnych prędkości Nissana i Mercedesa,
da się wyznaczyć taki tor zmiany pasa ruchu, e Mercedes będzie
zasonięty przez Nissana a do chwili kiedy będzie za pno (dodając
jeszcze czas reakcji).

Musiaby się celowo za niego chować, a w dodatku kierowca Opla musiaby
być ślepy, bo przecie auta mają szyby, przez ktre widać cakiem sporo,
w tym auto na sąsiednim pasie.

Dlatego tu w zasadzie adnej predykcji tego co się dzieje na drugim
pasie zrobić się nie da - nawet analizując jakieś cienie pod podwoziem
Nissana nigdy nie będzie się miao pewności czy tam aby np. motocyklista
się nie zawieruszy za Nissanem.

Żeby jechać - trzeba widzieć.
No albo zaoyć e nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to zaoenie
z ktrym szybko się trafia na cmentarz.

No i dlatego wg. mnie gwna wina jest po stronie kierowcy Opla.
Przypuszczam, e zerkną niedbale tu przed manewrem i na tym się
skończya jego obserwacja drogi. Raczej tylko wtedy mg nie zauwayć
Mercedesa.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

44 Data: Wrzesien 15 2013 21:35:50
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

Tomasz Pyra wrote:

eby jecha - trzeba widzie.
No albo zaoy e nikt nie jedzie nierozsdnie szybko, ale to
zaoenie z ktrym szybko si trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie spraw e w wielu miejscach nigdy by si nie dao wczy do ruchu?

45 Data: Wrzesien 15 2013 22:14:23
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

Tomasz Pyra wrote:
eby jecha - trzeba widzie.
No albo zaoy e nikt nie jedzie nierozsdnie szybko, ale to
zaoenie z ktrym szybko si trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie spraw e w wielu miejscach nigdy by si nie dao wczy
do ruchu?

Jak najbardziej sobi zdaj.
Chodzi jednak o to eby tego zaoenia nie naduywa.

Tu chodzi tylko o to e sd sdem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jad.

46 Data: Wrzesien 15 2013 22:37:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

Tomasz Pyra wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

Tomasz Pyra wrote:
eby jecha - trzeba widzie.
No albo zaoy e nikt nie jedzie nierozsdnie szybko, ale to
zaoenie z ktrym szybko si trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie spraw e w wielu miejscach nigdy by si nie dao
wczy do ruchu?

Jak najbardziej sobi zdaj.
Chodzi jednak o to eby tego zaoenia nie naduywa.

Tu chodzi tylko o to e sd sdem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jad.

imho w kraju gdzie wikszo kierowcw jedzi jak piraci drogowi a zbijalno na drodze jest rekordowa...

powinno sie zacz bada dokadnie kto jest rzeczywistym sprawc kolizji czy wypadkw.

47 Data: Wrzesien 16 2013 13:56:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci
Tomasz Pyra wrote:

Tu chodzi tylko o to e sd sdem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jad.
imho w kraju gdzie wikszo kierowcw jedzi jak piraci drogowi a zbijalno na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacz bada dokadnie kto jest rzeczywistym sprawc kolizji czy wypadkw.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny, predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej drogi ?

J.

48 Data: Wrzesien 16 2013 16:04:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci
Tomasz Pyra wrote:
Tu chodzi tylko o to e sd sdem, przepisy przepisami, a ja w
takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jad.
imho w kraju gdzie wikszo kierowcw jedzi jak piraci drogowi a
zbijalno na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacz bada dokadnie kto jest rzeczywistym sprawc
kolizji czy wypadkw.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny,
predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej
drogi ?


kto jest winny ten kto zostaje trafiony pocikiem czy ten kto go wystrzeli...

kto jest winny ten co wsiadl do autobusu czy kierowca co go rozwali itd...

Kto jest winny mierci lekarz ktrey popeni bad czy pacjent kry nie sprawdzi kwalifikacji lekarza.

49 Data: Wrzesien 17 2013 04:48:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 16:04:57 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

J.F wrote:
powinno sie zacz bada dokadnie kto jest rzeczywistym sprawc
kolizji czy wypadkw.

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej
drogi ?

kto jest winny ten kto zostaje trafiony pocikiem czy ten kto go
wystrzeli...
kto jest winny ten co wsiadl do autobusu czy kierowca co go rozwali itd...
Kto jest winny mierci lekarz ktrey popeni bad czy pacjent kry nie
sprawdzi kwalifikacji lekarza.

Ale ta sytuacja to raczej jak spacerowanie po strzelnicy albo
chodzenie do jawnego znachora ... nadal strzelac do takiego nie wolno,
a znachor nie powinien szkodzic

J.

50 Data: Wrzesien 16 2013 18:00:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik "J.F"  napisa w wiadomoci grup

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci
Tomasz Pyra wrote:
Tu chodzi tylko o to e sd sdem, przepisy przepisami, a ja w takiej
sytuacji jak ten Opel po prostu nie jad.
imho w kraju gdzie wikszo kierowcw jedzi jak piraci drogowi a zbijalno na drodze jest rekordowa...
powinno sie zacz bada dokadnie kto jest rzeczywistym sprawc kolizji czy wypadkw.

Dawniej narzekali ze policja wszystko zwala na predkosc :-)
(choc to nie prawda, w statystykach od lat sa i inne przyczyny, predkosc to do kamery).

Ale ... no, kto jest rzeczywistym sprawca w tej sytuacji ?
Ten kto jedzie 35m/s, czy ten kto przecina trzy pasy nie widzac pustej drogi ?

Oczywicie e ten drugi.
Nawet jeli zacz manewr, to powinien go dokoczy wtedy, gdy bdzie pewien, e pas na ktry wjeda jest przejezdny i to si nie zmieni, dopki z niego nie zjedzie.

51 Data: Wrzesien 16 2013 23:44:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marcin Kiciski 

W dniu poniedziaek, 16 wrzenia 2013 18:00:20 UTC+2 uytkownik Cavallino napisa:


Oczywi�cie �e ten drugi.

Nawet je�li zacz�� manewr, to powinien go doko�czy� wtedy, gdy b�dzie

pewien, �e pas na kt�ry wje�d�a jest przejezdny i to si� nie zmieni, dop�ki

z niego nie zjedzie.

Masz racj, ale jest jedno "ale": skrcajcy musi mie szans na upewnienie
si. Jeeli uznamy, e jazda 130/70 jest OK o ile jest zielone wiato, to rwnie dobrze moemy zakaza w takich miejscach lewoskrtw, bo aden
skrcajcy kierowca nie bdzie do koca pewien e uda mu si bezpiecznie
dokoczy manewr.

Pozdrawiam
MK

52 Data: Wrzesien 17 2013 16:53:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik "Marcin Kiciski"  napisa w wiadomoci grup

W dniu poniedziaek, 16 wrzenia 2013 18:00:20 UTC+2 uytkownik Cavallino napisa:

Oczywi�cie �e ten drugi.

Nawet je�li zacz�� manewr, to powinien go doko�czy� wtedy, gdy b�dzie

pewien, �e pas na kt�ry wje�d�a jest przejezdny i to si� nie zmieni, dop�ki

z niego nie zjedzie.

Masz racj, ale jest jedno "ale": skrcajcy musi mie szans na upewnienie
si. Jeeli uznamy, e jazda 130/70 jest OK o ile jest zielone wiato, to rwnie dobrze moemy zakaza w takich miejscach lewoskrtw, bo aden
skrcajcy kierowca nie bdzie do koca pewien e uda mu si bezpiecznie

Bez jaj przy 130 a tak znowu odlego nie ucieka.
Policz sobie jak daleko od wyjedajcego by ten jadcy rzekome 130, jeli sekund czy dwie pniej ju w niego wjeda.

53 Data: Wrzesien 16 2013 11:05:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 15 Sep 2013, Marek Dyjor wrote:

Tomasz Pyra wrote:
eby jecha - trzeba widzie.
No albo zaoy e nikt nie jedzie nierozsdnie szybko, ale to
zaoenie z ktrym szybko si trafia na cmentarz.

ale zdajesz sobie spraw e w wielu miejscach nigdy by si nie dao wczy do ruchu?

  Daoby si, tylko fotoradar z patrolem musi sta przed skrzyowaniem ;)

pzdr, Gotfryd

54 Data: Wrzesien 15 2013 21:34:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Tak zupenie szczerze mwiąc, to dla mnie tu jest wspwina, ale
jednak z naciskiem na kierowcę Opla, bo nie mia pierwszeństwa. Jakby
ten Mercedes nie jecha, to by go zobaczy, gdyby patrzy, przed
skrętem w lewo jest przynajmniej kilka sekund na obserwacje drogi.
Poza tym mając PJ powinien umieć ocenić, czy ktoś jedzie 50 czy 150.
Moim zdaniem kierowca Opla mgby być bez winy tylko w sytuacji,
gdyby Mercedesa zauwayć nie mg, co czasem zdarza się gdy
skrzyowanie jest tu przed ostrym ukiem, ale tutaj droga bya
prosta.

wybacz ale pierdolisz...

bardzo często jest taka sytuacja e wykonujesz manewr wączenia do ruchu czy wyprzedzania zakadając e droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu czy z zagrki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

W sporej ilosci miejsc nie mona by sie nigdy waczyć do ruchu.
 daleko szukają nawet nie mgbym nigdy wyjechać z domu, bo po lewej jest grka i jakby tam jecha mistrz keirownicy to mglby mnie strasnąć i pierdolić e wymusiem na nim pierwszeństwo.

Dodajmy do tego e nawet jeśli pędzimy to mamy obowiązek dostosować sie do warunkw drogowych i mamy obowiązek nie doprowadzać świadomie do wypadkw.

55 Data: Wrzesien 15 2013 22:20:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 

bardzo często jest taka sytuacja e wykonujesz manewr wączenia do ruchu czy wyprzedzania zakadając e droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu czy z zagrki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

On ci zaraz wyjasni ze 250 to nie 130 i to zadna predkosc :)

56 Data: Wrzesien 15 2013 21:15:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

bardzo często jest taka sytuacja e wykonujesz manewr wączenia do ruchu
czy wyprzedzania zakadając e droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu
czy z zagrki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

Widzisz tu jakiś zakręt albo grkę?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

57 Data: Wrzesien 16 2013 11:17:58
Temat: Re: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 15 Sep 2013, Marek Dyjor wrote:

tᴏ wrote:
Tak zupenie szczerze mwic, to dla mnie tu jest wspwina, ale
jednak z naciskiem na kierowc Opla, bo nie mia pierwszestwa.
[...]
wybacz ale pierdolisz...

  Wybacz, ale akurat argumenty dobrae ze.
  Ze, bo podane przypadki s mocno jednoznaczne, w sposb przyjty
w orzecznictwie.

bardzo czsto jest taka sytuacja e wykonujesz manewr wczenia do ruchu czy wyprzedzania zakadajc e droga to nie tor wycigowy i z zazakretu czy
z zagrki nie wyleczi wariat jadcy 250km/h.

  I to jest inny przypadek.
  Ewidentne wtedy jest "spowodowanie niemoliwoci" poprzez inny czyn
zabroniony, a sprawca (poprzez wasne wykroczenie) tej "niemoliwoci"
u zobowizanego do ustpienia pierwszestwa jest winien wypadku.
  Na mj gust, sd doszuka si czego w tym stylu, cho niestety
rnica jest taka, e przecinajcy drog "mg widzie", i ten
przypadek nie jest tak jednoznaczny jak podane przez Ciebie.

W sporej ilosci miejsc nie mona by sie nigdy waczy do ruchu.
daleko szukaj nawet nie mgbym nigdy wyjecha z domu, bo po lewej jest grka i jakby tam jecha mistrz keirownicy

  To byby przypadek jak wyej.
  Cay problem w tym, e w .pl nie ma regulacji, ktra dawaaby skutek
podobny do niemieckiego "ponad 130km/h na autostradzie moesz jecha,
ale w razie wypadku jeste wspwinny".

  Nawet wymyliem, jak to zaimplementowa w przepisach :P,
znaczy jak obej sawne prawne "nie nakada si restrykcji
na amanie zakazw" - jak zwykle, trzeba POZWOLI :>
"Kierujcy pojazdem moe pod warunkiem zachowania szczeglnej
ostronoci przekroczy dopuszczaln prdko o 10km/h,
jeli ma wystarczjc widoczno oraz nie utrudni poruszania
si innym uczestnikom ruchu"
  I "niskolatajcy" s ugotowani :>

Dodajmy do tego e nawet jeli pdzimy to mamy obowizek dostosowa sie do warunkw drogowych i mamy obowizek nie doprowadza wiadomie do wypadkw.

  Oczywiscie. Ale jak mniemam nikt nie zarzuci jeszcze umylnoci
u zmianiajcego pas.
  Natomiast "spowodowanie niemoliwoci" ju bardziej, poprzez
doprowadzenie do bdnej oceny warunkw na drodze.

pzdr, Gotfryd

58 Data: Wrzesien 16 2013 04:10:21
Temat: Re: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

-- Cay problem w tym, e w .pl nie ma regulacji, ktra dawaaby skutek podobny do niemieckiego "ponad 130km/h na autostradzie moesz jecha, ale w razie wypadku jeste wspwinny".

ten limit jest po to zeby mozna bylo spokojnie NA AUTOSTRADZIE wyprzedzic, dziala znakomicie, najechania przy predkosciach >200 km/h sie praktycznie nie zdarzaja natomiast wielu "szybkich i wscieklych" laduje z zebami na kierownicy jak jakis Opa w Mietku sprzed wojny wezmie sie za wyprzedzanie TIR-a

IMHO jakies extra regulacje sa calkowicie zbedne, tu sedzia dobrze sobie poradzil, ew. poczytalbym opinie bieglego bo ten musial odwalic niezla robote

P.

59 Data: Wrzesien 14 2013 21:52:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Micha 

On 9/14/2013 9:39 PM, Tomasz Pyra wrote:

Dnia 14 Sep 2013 18:41:22 GMT, tᴏ napisa(a):

Tyle e w takiej sytuacji, to jednak warto zawsze upewni si czy kto
tam za samochodami jadcymi (albo nawet stojcymi) na lewym pasie nie
przemyka, bo to si nagminnie zdarza, nawet na czerwonym wietle.

Tylko debil skrca w lewo na wielopasmwce nie wiedzc co si dzieje na
WSZYSTKICH pasach. Czsto takich obserwuj wanie na Puawskiej.

Do pewnych prdkoci niby si to zgadza, ale jak kto rozpdzi si
odpowiednio, to w pewnych warunkach bdzie ju nie do zauwaenia w aden
sposb.
Sam mam takie skrzyowanie z ktrego czsto wyjedam, gdzie max co wida
to 110-120m, a prdko z jak da si przejecha gwn to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu y? ;)


kupi co wysokiego, cikiego i bezpiecznego gdzie si te jadce
z boku 200km/h pod spd wbij

60 Data: Wrzesien 14 2013 22:35:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:52:39 +0200, _Micha napisa(a):

Sam mam takie skrzyowanie z ktrego czsto wyjedam, gdzie max co wida
to 110-120m, a prdko z jak da si przejecha gwn to spokojnie
200+km/h (dozwolone 50). I jak tu y? ;)


kupi co wysokiego, cikiego i bezpiecznego gdzie si te jadce
z boku 200km/h pod spd wbij

Gdybym mia takie wysokie, to bym widzia nad tym co tam widoczno
zasania ;)

W sumie to tam wyjedam zazwyczaj zaklatkowan rajdwk, wic strach jakby
mniejszy.

61 Data: Wrzesien 14 2013 19:47:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Czesław Wiśniak 


Uytkownik "tᴏ" <tá´Ź> napisa w wiadomości

Czesaw Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Nie ma szans zauwayć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

Nie ma szans, jeśli jest schowany za innymi autami , patafianie ! Ty masz pewnie rentgen w oczach, a nie ty przeciez jasnowidz, wszystko przewidujesz.

62 Data: Wrzesien 14 2013 18:40:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Czesaw Wiśniak wrote:

Nie ma szans, jeśli jest schowany za innymi autami , patafianie ! Ty
masz pewnie rentgen w oczach, a nie ty przeciez jasnowidz, wszystko
przewidujesz.

Lekko schowany to mg być przez uamek sekundy, ośle.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

63 Data: Wrzesien 15 2013 21:26:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Czesaw Wiśniak wrote:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil pierwszenstwo ?
To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze
scigaczami, czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie
ma szans, zeby zauwazyc.

Nie ma szans zauwayć wielkiego auta jadącego 130? Jesteś ślepy?

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na drodze.

Wyrok jest waściwy...

64 Data: Wrzesien 15 2013 21:16:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

65 Data: Wrzesien 15 2013 23:57:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

tᴏ wrote:

Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytw za kierownicą?

czy sam jesteś taką aosną kreaturą?

66 Data: Wrzesien 17 2013 08:44:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Jan Koval 


Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości

tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytw za kierownicą?

Id powiedz to obrońcy tego kierowcy, e broni bandytw za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

J.

67 Data: Wrzesien 17 2013 09:03:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-09-17 08:44, Jan Koval pisze:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa:
tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytw za kierownicą?

Id powiedz to obrońcy tego kierowcy, e broni bandytw za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

Nie ma sprawy - to co zrobi kierowca Mercedesa to typowy przykad
bandytyzmu drogowego.

68 Data: Wrzesien 17 2013 14:50:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-17 08:44, Jan Koval pisze:


Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości
tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytw za kierownicą?

Id powiedz to obrońcy tego kierowcy, e broni bandytw za kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

J.


Od tego jest obrońca aby broni - rwnie bandytw. Obrona w sądzie jest
prawem przynalenym kademu i jako taka nie świadczy o niczym.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

69 Data: Wrzesien 17 2013 16:53:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Marek Dyjor 

Jan Koval wrote:

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomości

tᴏ wrote:
Marek Dyjor wrote:

mogę zobaczyć auto ale mam prawo zakadać, e auto jedzie zgodnie z
przepisami... i do tego mam prawo dopasować manewry wykonywane na
drodze.

Prędko to Ty masz umieć ocenić, a nie zakadać.

ciekawe dlaczego bronisz bandytw za kierownicą?

Id powiedz to obrońcy tego kierowcy, e broni bandytw za
kierownicą. Najlepiej przy świadkach.

naprawdę sądzisz e obrońca tego typka, broni go dlatego e uwaa e jazda 200 czy 150 km/h po mieście jest OK?

obrońca broni nawet seryjnego zabjcę, bo taką ma pracę a nie z miości do badziorw.

Ktoś kto jedzie 130 czy 200 przez miasto jest bandytą i potencjalnym mordercą i adne zaklęcia tego nie zmienią.

70 Data: Wrzesien 14 2013 21:11:23
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:24:13 +0200, Czesaw Winiak napisa(a):

Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdoln...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.
Trzeba uwazac przy skrecie w lewo ...
a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Ile tam wolno - 50 czy 70 ?

130/70 to znow nie tak duzo i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
...

J.

71 Data: Wrzesien 14 2013 21:41:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:24:13 +0200, Czesaw Winiak napisa(a):
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdoln...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.

To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w miecie w innych krajach to si PJ zabiera.
To wikszo przecitnych inaczej skutecznie leczy.

Trzeba uwazac przy skrecie w lewo ...

Trzeba.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?

Mia.

Ile tam wolno - 50 czy 70 ?

50

130/70 to znow nie tak duzo

arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..

Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>

72 Data: Wrzesien 14 2013 19:47:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Artur Maśląg wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

Żarty sobie robisz - to jest bardzo duo. O mieście ju nie wspomnę.

Ostatnio widziaem oznakowany radiowz bez sygnaw jadący licznikowe 120
Puawską w środku dnia.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

73 Data: Wrzesien 14 2013 21:50:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 21:41, Artur Malg pisze:

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.

74 Data: Wrzesien 14 2013 22:23:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisa(a):

Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.

A skad te twoje zrodla ?

Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

J.

75 Data: Wrzesien 15 2013 00:42:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Saturday, September 14, 2013, 10:23:51 PM, you wrote:

Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamitasz jak megrims przywali majc pierwszestwo - ledwie spod
wiate ruszy a ju zahamowa nie zdoa. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 maj chyba jaki feler ;)

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

76 Data: Wrzesien 15 2013 01:36:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:42:35 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):

Hello J.F.,
Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamitasz jak megrims przywali majc pierwszestwo - ledwie spod
wiate ruszy a ju zahamowa nie zdoa. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 maj chyba jaki feler ;)

No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).

No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

J.

77 Data: Wrzesien 15 2013 09:15:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 01:36, J.F. pisze:

No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).
No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

A do 200 moe i nie. Natomiast nie musia rozpdza si od zera, bo skrcajc bokiem z Odyca jak prdko ju mia.

78 Data: Wrzesien 15 2013 09:37:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 09:15, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 01:36, J.F. pisze:
No ale on sie nie rozpedzil do 200 km/h na 200m (bo jeszcze trzeba
miejsca na zwolnienie do 130).
No i ten drugi nie dal mu szans na hamowanie, ale to mozna przy
dowolnej predkosci zrobic :-)

A do 200 moe i nie. Natomiast nie musia rozpdza si od zera, bo
skrcajc bokiem z Odyca jak prdko ju mia.


Zamy, e mia 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinicia prdkoci 200km/h. Innymi sowy rnica energii midzy 40-200 jest identyczna (w zaokrgleniach) jak midzy 0-196. Ergo praktycznie bez znaczenia jak prdko mia na pocztku;)

Shrek.

79 Data: Wrzesien 15 2013 10:23:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:

Zamy, e mia 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinicia
prdkoci 200km/h. Innymi sowy rnica energii midzy 40-200 jest
identyczna (w zaokrgleniach) jak midzy 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jak prdko mia na pocztku;)

Sugerujesz e dla odpychania si (szczeglnie oki) nie ma znaczenia czy rusza z miejsca czy z 40km/h?

80 Data: Wrzesien 15 2013 10:48:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 10:23, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:

Zamy, e mia 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinicia
prdkoci 200km/h. Innymi sowy rnica energii midzy 40-200 jest
identyczna (w zaokrgleniach) jak midzy 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jak prdko mia na pocztku;)

Sugerujesz e dla odpychania si (szczeglnie oki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?

To zaley czy zamierzasz pali gum, czy przyspiesza.

Shrek.

81 Data: Wrzesien 15 2013 10:59:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 10:48, Shrek pisze:

Sugerujesz e dla odpychania si (szczeglnie oki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?
To zaley czy zamierzasz pali gum, czy przyspiesza.

Mylisz e ESP w magiczny sposb sprawi e ponad 500KM pjdzie od razu w asfalt?

82 Data: Wrzesien 15 2013 11:31:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 10:59, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 10:48, Shrek pisze:

Sugerujesz e dla odpychania si (szczeglnie oki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?
To zaley czy zamierzasz pali gum, czy przyspiesza.

Mylisz e ESP w magiczny sposb sprawi e ponad 500KM pjdzie od razu w
asfalt?

Oczywicie, e nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, e zbyt dugo si nie lizga.

Shrek.

83 Data: Wrzesien 15 2013 12:03:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:

Oczywicie, e nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, e
zbyt dugo si nie lizga.

Aha.

84 Data: Wrzesien 15 2013 12:24:02
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:

W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:

Oczywicie, e nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, e
zbyt dugo si nie lizga.

Aha.

No to przy jakiej prdkoci da si wbi 500KM (powiedzmy 400 koni dla rwnego rachunku) przy powiedzmy koach o rednicy 25cm i masie 1,6 tony na suchej nawierzchni? Bo prbowaem policzy i... wyszo zaskakujco mao. Policzysz?

Shrek.

85 Data: Wrzesien 15 2013 12:33:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:24:02 +0200, Shrek napisa(a):

On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:
W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:
Oczywicie, e nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, e
zbyt dugo si nie lizga.

Aha.
No to przy jakiej prdkoci da si wbi 500KM (powiedzmy 400 koni dla
rwnego rachunku) przy powiedzmy koach o rednicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo prbowaem policzy i... wyszo zaskakujco
mao. Policzysz?

500KM to 1.6T sily przy 23m/s.

Czyli na dobrych oponach i 4WD gdzies juz od 80km/h mozna wykorzystac
cala moc. A przy spolczynnikach tarcia ponad 1 nawet przy mniejszej.

Ale to tylko teoria, bo amerykanskie dragstery w 4 sekundy osiagaja
500km/h i za cholere nie wiem jak. To jakies 3g.

J.

86 Data: Wrzesien 15 2013 12:35:46
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Shrek 

On 2013-09-15 12:33, J.F. wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:24:02 +0200, Shrek napisa(a):
On 2013-09-15 12:03, DoQ wrote:
W dniu 2013-09-15 11:31, Shrek pisze:
Oczywicie, e nie. Ale skoro ma 4,6 sekundy do setki, to znaczy, e
zbyt dugo si nie lizga.

Aha.
No to przy jakiej prdkoci da si wbi 500KM (powiedzmy 400 koni dla
rwnego rachunku) przy powiedzmy koach o rednicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo prbowaem policzy i... wyszo zaskakujco
mao. Policzysz?

500KM to 1.6T sily przy 23m/s.

Czyli le liczyem.

Dziki - zwracam honor.

Shrek

87 Data: Wrzesien 15 2013 12:35:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 12:24, Shrek pisze:

No to przy jakiej prdkoci da si wbi 500KM (powiedzmy 400 koni dla
rwnego rachunku) przy powiedzmy koach o rednicy 25cm i masie 1,6 tony
na suchej nawierzchni? Bo prbowaem policzy i... wyszo zaskakujco
mao. Policzysz?

Nie bde ci nic liczy.
Powinienem od razu zakoczy dyskusj po tym jak zacze upiera si, e start z zatrzymanego to to samo co start z 40km/h.
Tu masz te swoje koa i ESP, do 40km/h w zasadzie nic si nie dzieje bo silnik jest mocno dawiony elektronik. http://www.youtube.com/watch?v=YW3CIEJFoGU

EOT.

88 Data: Wrzesien 17 2013 05:07:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 10:23:27 +0200, DoQ napisa(a):

W dniu 2013-09-15 09:37, Shrek pisze:
Zamy, e mia 40km/h to tylko 4% energii potrzebnej do rozwinicia
prdkoci 200km/h. Innymi sowy rnica energii midzy 40-200 jest
identyczna (w zaokrgleniach) jak midzy 0-196. Ergo praktycznie bez
znaczenia jak prdko mia na pocztku;)

Sugerujesz e dla odpychania si (szczeglnie oki) nie ma znaczenia czy
rusza z miejsca czy z 40km/h?

Jest tez druga strona medalu - on nie mial startu lotnego, tylko
wyjechal z bocznej ulicy. Interesujaca nas skladowa predkosci mial
zero. Powieksza sie ona nadal dzieki tarciu, tylko ze bocznemu opon.

Co gorsza - przyspieszanie w ruchu po luku gorsze niz po prostej,
bo tarcie musi miec jeszcze skladowa boczna.

Inaczej to wyglada przy malym litrazu, gdzie silnik nie zapewnia
mozliwego przyspieszenia, ale tu mocy nie brakowalo.

Inaczej moze wygladac na osce, bo w zakrecie to jednak cztery kola
trzymaja.

J.

89 Data: Wrzesien 15 2013 21:37:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J.F.,

Saturday, September 14, 2013, 10:23:51 PM, you wrote:

Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e
go grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te
70-80km/h.
A skad te twoje zrodla ?
Bo pomijac trudnosc zajscia zdarzenia przy 200,
to ponoc wyjechal z Odynca.
Do Malczewskiego niecale 300m. Takie szybkie te AMG ?

Pamitasz jak megrims przywali majc pierwszestwo - ledwie spod
wiate ruszy a ju zahamowa nie zdoa. Te Mercedesy z silnikiem
6.3 maj chyba jaki feler ;)

feler to maj kierowcy... i policaje takim powinny odbeira PJ

90 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisa(a):

W dniu 2013-09-14 21:41, Artur Malg pisze:

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowaoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to ywy by z tego nie wyszed.

Zakadajc (myl w miar realnie) uderzenie przy 70km/h (wystarczy eby w
Oplu trafionym w bok byy ofiary, a eby z duej E-klasy uderzonej przodem
jeszcze wyj bez uszkodze), dokadajc 54m efektywnego hamowania,
wychodzi zaledwie 140km/h.

Cakowita droga hamowania ze 140km/h to 72m, zabrako 18m, ktre potem
przelecia Opel a na chodnik.

I to przy zaoeniu warunkw hamowania takich jak w testach motoryzacyjnych
- czyli dobra przyczepno i kierowca ktry potrafi to zrobi.

91 Data: Wrzesien 14 2013 23:36:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:33:06 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisa(a):
Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowaoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to ywy by z tego nie wyszed.

Trafil w miekka, ruchoma i lekka przeszkode, to sytuacja mniej wiecej
jak w tescie zderzeniowym - ma szanse.

Poza tym zalozmy ze biegly dobrze obliczyl i przy zderzeniu 130 bylo.
Wiec moze nie 200, ale np 180 i zdolal zwolnic do 130 - bo tez i
niekoniecznie musialo byc to tylko 54m.
Choc biegli raczej podaja dolna granice z rachunku bledow.

Ale i tak wydaje mi sie ze rachunek czasow temu przeczy.

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

J.

92 Data: Wrzesien 14 2013 23:47:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:36:20 +0200, J.F. napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:33:06 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):
Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:50:58 +0200, DoQ napisa(a):
Z tym e on nie jecha 130. Gdyby hamowa AMG z tych 130 na 54m to
uderzenie byoby bardziej "kosmetyczne". Wiem ze swoich rde e go
grza tam blisko 200 i na tych 54m zdy wyhamowa te 70-80km/h.

Wg. danych testowych, takie AMG to z 200km/h na 54m wyhamowaoby zaledwie
do 160km/h, a wtedy to ywy by z tego nie wyszed.

Trafil w miekka, ruchoma i lekka przeszkode, to sytuacja mniej wiecej
jak w tescie zderzeniowym - ma szanse.

Przy 160? Raczej adne.

Realne wydaje si mi si wanie uderzenie przy 70km/h.
Boczne uderzenie to ju ufiary miertelne, a przednie w duym i mocnym
samochodzie jeszcze do wyjcia z auta o wasnych siach.


Poza tym zalozmy ze biegly dobrze obliczyl i przy zderzeniu 130 bylo.

Biegy to 130 obliczy przed 54m hamowania, gdzie zapewne zaczynay si
lady awaryjnego hamowania.
Wczeniej to mg hamowa z dowolnie duej prdkoci - tego ju pewnie nikt
nie ustali bez monitoringu.

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo e to ju po straakach, to auto nie wyglda na jakie ogromne
prdkoci zderzenia.

93 Data: Wrzesien 15 2013 09:23:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Czesaw Winiak 

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo e to ju po straakach, to auto nie wyglda na jakie ogromne
prdkoci zderzenia.

Nie wyglada ? Opel splaszczy sie o polowe. Uderzenie bylo centralnie w bok, wiec na duza powierzchnie.

94 Data: Wrzesien 15 2013 12:23:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 09:23:44 +0200, Czesaw Winiak napisa(a):

http://www.youtube.com/watch?v=FrkJKdj7bw8

Pomimo e to ju po straakach, to auto nie wyglda na jakie ogromne
prdkoci zderzenia.

Nie wyglada ? Opel splaszczy sie o polowe. Uderzenie bylo centralnie w bok,
wiec na duza powierzchnie.

Uderzenie byo jakie byo - jak na moje oko jeden i drugi pojazd wygldaj
wanie na okolice 70km/h w chwili zderzenia.

A e wyszo mi "po amatorsku" 140km/h w chwili rozpoczcia hamowania, to by
nawet si cakiem mocno zgadzao z ustaleniami biegego.

95 Data: Wrzesien 15 2013 09:36:24
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Czesaw Winiak 

Potrafi ktos znalezc zdjecia z tego wypadku ?

http://dcs-188-64-84-21.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/_m/61/61479cbe3bc1a21c1e14acf6e97e6f10.jpg?type=1&quality=95&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=1024&srch=768&dstw=1024&dsth=768

Niewielkie zniszczenia, ale Merc to masa i duza powierzchnia uderzenia, Opel z boku mieciutki. Staranowal go po prostu.

96 Data: Wrzesien 14 2013 22:56:54
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdoln...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.

Ale my tu o Oplu - mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)


To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.
Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w miecie w innych krajach to si PJ zabiera.
To wikszo przecitnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Mia.

Nie widziales, a piszesz :-)

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)

J.

97 Data: Wrzesien 14 2013 23:19:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdoln...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.

Ale my tu o Oplu -

Nie, Ty o Oplu.

mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)

Mia.

Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w miecie w innych krajach to si PJ zabiera.
To wikszo przecitnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Tutaj nie ma nieumiejtnego skrcania.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gste zabudowania i mao kto tam nawet te
70 jedzie.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Mia.

Nie widziales, a piszesz :-)

W tym przypadku mnie musiaem widzie wypadku na wasne oczy.

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

O czym Ty bredzisz?

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

Aha, a niecae 2x to ju tylko troch szybciej? No, ale mamy 3x.

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.

Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skrca si w takich
sytuacjach nie przy pustce (cho jak patrz po niektrych
podejsciu, w tym Twoim, w ogle nie skrca, bo si trafi
tylko taki 2x jadcy), a w sytuacji gdy oceniamy, e zdymy.
Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)

Na szczcie kultura w DC jest wysza.

98 Data: Wrzesien 18 2013 09:12:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:19:53 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Mia.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)


Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.
A takie numery w miecie w innych krajach to si PJ zabiera.
To wikszo przecitnych inaczej skutecznie leczy.
A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejtnego skrcania.

No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.
Jak zwykle teoretyzowanie bez pojcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gste zabudowania i mao kto tam nawet te
70 jedzie.

Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.
I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Mia.
Nie widziales, a piszesz :-)
W tym przypadku mnie musiaem widzie wypadku na wasne oczy.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.
O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?

Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.
I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".
Aha, a niecae 2x to ju tylko troch szybciej?

Aha :-)

Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>
Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.
Na kursie powinni uczyc ze trzeba widziec pustke na wszystkich pasach,
na egzaminie sprawdzac, a kierowcy powinni pisac pisma do prezydenta
zeby wywalic tego inzyniera, co tam fazy do lewoskretu w swiatlach nie
zaprojektowal.
Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skrca si w takich
sytuacjach nie przy pustce (cho jak patrz po niektrych
podejsciu, w tym Twoim, w ogle nie skrca, bo si trafi
tylko taki 2x jadcy), a w sytuacji gdy oceniamy, e zdymy.

No i jak poprawnie zalozysz ze zdazysz jesli inni jada ponizej 70,
to taki jadacy 100 zdazy zahamowac.
No chyba ze akurat sms czyta ... no coz, macie pecha :-)

Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).

Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
W godzinach normalnego ruchu zapewne o odpowiednia luke na trzech
pasach byloby trudno.
Wiec/ale tu sa swiatla ... ale bez lewoskretu nadal trzeba wlasciwie
ocenic sytuacje. A tego najwyrazniej zabraklo.

Tylko uwazajcie zebyscie nie skonczyli jak we Wroclawiu - po
optymalizacji ruchu zakaz skretu w lewo przez kilometry :-)
Na szczcie kultura w DC jest wysza.

Watpie. Poza tym to nie sprawa kultury, bo kiepsko sie widzi przez dwa
pasy samochodow.

J.

99 Data: Wrzesien 18 2013 10:30:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:19:53 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 22:56, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Mia.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przesta bredzi - z uporem maniaku prbujesz co wynale na
kierowc Opla, cho nie mona mu zarzuci niepoprawnie wykonanego
manewru.

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza daa mu prawo do
zapierniczania w rodku miasta przynajmniej 130km/h?

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejtnego skrcania.

No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?

Ciekawa sprawa, e cakowit win obciona sprawc wypadku,
czyli kierowc Mercedesa...

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gste zabudowania i mao kto tam nawet te
70 jedzie.

Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.

Argumentw zabrako, e tak prbujesz argumentowa? To s Twoje
imaginacje. Pisaem o zatrzymywaniu PJ na troch za niebezpieczne
przekraczanie prdkoci, a nie wszystkim jak leci.

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.

Omawiamy do konkretny przypadek i moe na nim si skup. Wiem,
wiem, argumentw brakuje, wic zamiast si skupi na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadcym ponad 130km/h przez skrzyowania
w rodku miasta to prbujesz znale tzw. haka na skrcajcego.

W tym przypadku mnie musiaem widzie wypadku na wasne oczy.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...

Niczego nie musz gwarantowa, a nadwietlna jest stwierdzona przez
biegych.

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.
O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?

Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.

A po co czyta jeszcze raz te brednie? Przecie przekaz jaki pynie
z tego co napisae jest jasny.

I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

Ty powiniene zrozumie, e 130km/h w miecie na 50km/h (na 70 te)
to bandytyzm, a nie tylko troch szybciej i adne czary tego nie
zmieni.

Kocham takie teoretyzowanie dla zasady - skrca si w takich
sytuacjach nie przy pustce (cho jak patrz po niektrych
podejsciu, w tym Twoim, w ogle nie skrca, bo si trafi
tylko taki 2x jadcy), a w sytuacji gdy oceniamy, e zdymy.

No i jak poprawnie zalozysz ze zdazysz jesli inni jada ponizej 70,
to taki jadacy 100 zdazy zahamowac.
No chyba ze akurat sms czyta ... no coz, macie pecha :-)

A jecha ponad 130km/h i Ty mier kilku osb z umieszkiem
sobie pechem nazywasz. Rce opadaj:>

Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).

Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.

Co nie znaczy e szybko.

W godzinach normalnego ruchu zapewne o odpowiednia luke na trzech
pasach byloby trudno.

Daje rad.

Wiec/ale tu sa swiatla ... ale bez lewoskretu nadal trzeba wlasciwie
ocenic sytuacje. A tego najwyrazniej zabraklo.

Zabrako to mzgu kierowcy Mercedesa.

Na szczcie kultura w DC jest wysza.

Watpie.

Wtp sobie. Fakty s jednak przeciwko Tobie.

Poza tym to nie sprawa kultury,

Dziki kulturze nie trzeba budowa zasiekw w kadym miejscu itd.

bo kiepsko sie widzi przez dwa pasy samochodow.

Nie jest le, a e niektrym mzgu brakuje i uwaaj, e
im na pierwszestwo wszystko wolno...

100 Data: Wrzesien 18 2013 12:08:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w
W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Mia.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przesta bredzi - z uporem maniaku prbujesz co wynale na
kierowc Opla, cho nie mona mu zarzuci niepoprawnie wykonanego
manewru.

W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra widocznosc, a wypadek jest.
Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No chyba ze wyliczysz iz wykonal manewr poprawnie przy zalozeniu ze inni jada 50 i sad to podzieli.
A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze niektorzy jada troche szybciej :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza daa mu prawo do
zapierniczania w rodku miasta przynajmniej 130km/h?

Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy nie.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejtnego skrcania.
No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?
Ciekawa sprawa, e cakowit win obciona sprawc wypadku,
czyli kierowc Mercedesa...

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw kierowcy Opla, z powodu jego smierci.

Jak zwykle teoretyzowanie bez pojcia o lokalizacji itd.
Tak jest 50km/h, gste zabudowania i mao kto tam nawet te
70 jedzie.
Ale to ty generalizujesz i chcesz wszystkim szybko jadacym PJ zabierac
niezaleznie od miejsca.
Argumentw zabrako, e tak prbujesz argumentowa? To s Twoje
imaginacje. Pisaem o zatrzymywaniu PJ na troch za niebezpieczne
przekraczanie prdkoci, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.
Omawiamy do konkretny przypadek i moe na nim si skup. Wiem,
wiem, argumentw brakuje, wic zamiast si skupi na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadcym ponad 130km/h przez skrzyowania
w rodku miasta to prbujesz znale tzw. haka na skrcajcego.

Wiesz, ja czasem jade 140 w srodku miasta.
Wolno mi, bo to jest autostrada. (eksterytorialna zreszta :-)

I chodzi mi tylko o to abys formulujac wnioski na podstawie jednego przypadku nie zapominal ze one moga byc zastosowane do calkiem innego przypadku.
Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

W tym przypadku mnie musiaem widzie wypadku na wasne oczy.
Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...
Niczego nie musz gwarantowa, a nadwietlna jest stwierdzona przez
biegych.

Nie nadswietlna a tylko 130, wiec opel nie mial kilometra wolnego miejsca tylko znacznie mniej.
A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy
O czym Ty bredzisz?
Nie wiesz ? przeczytaj jeszcze raz.
A po co czyta jeszcze raz te brednie? Przecie przekaz jaki pynie
z tego co napisae jest jasny.

I jeszcze raz. Az zrozumiesz.

Ty powiniene zrozumie, e 130km/h w miecie na 50km/h (na 70 te)
to bandytyzm, a nie tylko troch szybciej i adne czary tego nie
zmieni.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne, ale w porownaniu do 100 ....  :-)

Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy e szybko.

Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do skretu mysle ze gdzies po 20:00

Na szczcie kultura w DC jest wysza.
Watpie.
Wtp sobie. Fakty s jednak przeciwko Tobie.

Fakty to sa takie ze OC w Warszawie kosztuje drozej niz we Wroclawiu.

Poza tym to nie sprawa kultury,
Dziki kulturze nie trzeba budowa zasiekw w kadym miejscu itd.

bo kiepsko sie widzi przez dwa pasy samochodow.
Nie jest le, a e niektrym mzgu brakuje i uwaaj, e
im na pierwszestwo wszystko wolno...

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i chce przeciac nam droge, wiec to nie sprawa kultury.

J.

101 Data: Wrzesien 18 2013 12:42:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 12:08, J.F pisze:

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w
W dniu 2013-09-18 09:12, J.F. pisze:
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil
pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)
Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.
Ale my tu o Oplu -
Nie, Ty o Oplu.
mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)
Mia.

Bez znaczenia :-)
Jakby skrecil z zachowaniem ostroznosci nawet na zakazie, to by
wypadku nie bylo :-)

Przesta bredzi - z uporem maniaku prbujesz co wynale na
kierowc Opla, cho nie mona mu zarzuci niepoprawnie wykonanego
manewru.

W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam
niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy

???

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.

Ciekawe, cay czas twierdzisz e wykonywa niepoprawnie skrt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko troch szybciej jecha.

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.

Skoro zdy bez problemu przed samochodem ktry jecha pierwszy itd.
to co tutaj wicej pisa? Zreszt znam to miejsce doskonale i wiem jak
tam si ruch normalnie odbywa.

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.

No to pojechae. Sd uzna winnym za cae zajcie kierowc Mercedesa,
a Ty bdziesz teraz win przypisywa temu z Opla? Naprawd mylisz, e
w tego typu sprawach win si tylko yjcym przypisuj? Listoci:>

No chyba ze wyliczysz iz wykonal manewr poprawnie przy zalozeniu ze inni
jada 50 i sad to podzieli.

Nie nie musz wylicza - 'sd' ju to zrobi.

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uwaaj na takie stwierdzenia, poniewa Twoje troch szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sd uznane za zachowanie za ktre idzie
si siedzie.

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)

O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza daa mu prawo do
zapierniczania w rodku miasta przynajmniej 130km/h?

Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy
nie.

To skd Twoje bredzenie o tym, e nieprawidowo wykona manewr i do
tego w caoci win obciy kierowc z Mercedesa?

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.
Tutaj nie ma nieumiejtnego skrcania.
No jak nie ma, skoro sa trzy trupy ?
Ciekawa sprawa, e cakowit win obciona sprawc wypadku,
czyli kierowc Mercedesa...

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.

Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla by w czci winny to sd by
cakowit win nie obciy kierowcy Mercedesa. To tak nie dziaa.

Argumentw zabrako, e tak prbujesz argumentowa? To s Twoje
imaginacje. Pisaem o zatrzymywaniu PJ na troch za niebezpieczne
przekraczanie prdkoci, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.

Nie moe by, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.

A dyskusja bya o konkretnym wypadku:>

I to czemu ? Bo jeden taki skrecic bezpiecznie nie potrafil.
Omawiamy do konkretny przypadek i moe na nim si skup. Wiem,
wiem, argumentw brakuje, wic zamiast si skupi na debilu
(bandycie drogowym, tak), jadcym ponad 130km/h przez skrzyowania
w rodku miasta to prbujesz znale tzw. haka na skrcajcego.

Wiesz, ja czasem jade 140 w srodku miasta.
Wolno mi, bo to jest autostrada. (eksterytorialna zreszta :-)

Co za ciemnianie - mowa o wypadku i prdkociach w rodku miasta
na skrzyowaniach itd., a Ty bredzisz o jedzie autostrad :>

I chodzi mi tylko o to abys formulujac wnioski na podstawie jednego
przypadku nie zapominal ze one moga byc zastosowane do calkiem innego
przypadku.

Tobie chodzi o zwyke trollowanie i wspaniale Ci idzie dorabianie
ideologii do konkretnego wypadku. Jak pisaem wczeniej - skup si
na omawianym przypadku, a nie dorabiaj ideologii z jazd autostrad.

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyl co lepszego, bo to ani mieszne, a nie twrcze.

Ale gwarantujesz ze opel mial kilometr wolnego miejsca, tylko ze merc
jechal z nadswietlna ...
Niczego nie musz gwarantowa, a nadwietlna jest stwierdzona przez
biegych.

Nie nadswietlna a tylko 130, wiec opel nie mial kilometra wolnego
miejsca tylko znacznie mniej.

Drobiazg, tylko 130km/h - zapomniae o e tam jest 50km/h nie trzeba
mie kilometra wolnego miejsca, szczeglnie e przed samochodem jadcym
wczeniej wzgldnie zgodnie z przepisami spokojnie przejecha...

A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo
zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.

Litoci - win za wypadek w peni obciono kierowc Mercedesa. Chcesz
podwaa ustalenia policji, biegych, sdu itd.?

Ty powiniene zrozumie, e 130km/h w miecie na 50km/h (na 70 te)
to bandytyzm, a nie tylko troch szybciej i adne czary tego nie
zmieni.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.

Nawet jeli, ale tam jest 50km/h.

A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne,
ale w porownaniu do 100 ....  :-)

C za relatywizm i kombinacje alpejskie. Tak to z 50km/h w
miejscu wypadku doszede do cakiem bezpiecznego 130km/h :>

Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy e szybko.

Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do
skretu mysle ze gdzies po 20:00

Aha, s wiata, a ten bdzie teoretyzowa o drodze bez wiate:>

Nie jest le, a e niektrym mzgu brakuje i uwaaj, e
im na pierwszestwo wszystko wolno...

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,

Zmie okulary.

wiec to nie sprawa kultury.

Zdziwiby si.

102 Data: Wrzesien 18 2013 15:51:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 2013-09-18 12:08, J.F pisze:

Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko
wymusil pierwszenstwo ?
W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Przesta bredzi - z uporem maniaku prbujesz co wynale na
kierowc Opla, cho nie mona mu zarzuci niepoprawnie wykonanego
manewru.
W tej kwestii akurat nic mu nie zarzucam. To koledze zarzucam
niepotrzebne stwierdzeniem, bo nic nie wnoszace do sprawy
???

A o co tu pytac, mial prawo, czy nie mial prawa - bez znaczenia, wiec po co o tym pisac.

A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
Ciekawe, cay czas twierdzisz e wykonywa niepoprawnie skrt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko troch szybciej jecha.

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.

W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac "wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.

A tu ... no coz, tylko 27 lat, duzo bym nie postawil, ale podejrzewam ze tez juz troche tym AMG pojezdzil. I to szybko.
I 99.9% kierowcow sobie z tym radzilo :-)

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.
Skoro zdy bez problemu przed samochodem ktry jecha pierwszy itd.
to co tutaj wicej pisa?

Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.
Moze w nissanie jakis kapelusz siedzial i nie potrafil ocenic ryzyka, a w ogole jechal 30,
moze opel strasznie slimaczyl, moze sie zatrzymal na prawym pasie bo np pieszy przechodzil.

130 zamiast 50 to tylko 22m/s szybciej. Merc bedac "lekko z tylu" za nissanem musial najpierw z 10m nadrobic zeby sie zrownac.
A zaraz potem doszlo do zderzenia, to ile ten opel zostawil nissanowi miejsca jak konczyl manewr - tez 10m ?

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No to pojechae. Sd uzna winnym za cae zajcie kierowc Mercedesa,
a Ty bdziesz teraz win przypisywa temu z Opla? Naprawd mylisz, e
w tego typu sprawach win si tylko yjcym przypisuj? Listoci:

Gdyby zyl, to zapewne bylby tez oskarzony. W osobnej sprawie.
I tamby musial sie ambitnie starac aby sie wybronic.

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uwaaj na takie stwierdzenia, poniewa Twoje troch szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sd uznane za zachowanie za ktre idzie
si siedzie.

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

No chyba ze kierowca merca dobrze by wiedzial ze tam jest zakaz, wiec
sie rozpedzil w tym miejscu, bo wiedzial ze mu nic nie grozi.
No i pracowal w ZD przy znakach, wiec mial pewnosc ze od wczoraj sie
nie zmienilo :-)
O czym Ty bredzisz? Czy jakakolwiek wiedza daa mu prawo do
zapierniczania w rodku miasta przynajmniej 130km/h?
Zadna. Wiec tym bardziej neiistotne czy kierowca Opla zlamal zakaz, czy
nie.
To skd Twoje bredzenie o tym, e nieprawidowo wykona manewr i do

Wczesniej pisalem w innym temacie.

Ale oprocz tego nadal uwazam ze nieprawidlowo wykonal manewr.

Ciekawa sprawa, e cakowit win obciona sprawc wypadku,
czyli kierowc Mercedesa...
Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla by w czci winny to sd by
cakowit win nie obciy kierowcy Mercedesa. To tak nie dziaa.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
Kierowca Opla bylby oskarzony o to ze nie przestrzegajac zasad bezpieczenstwa doprowadzil do wypadku i kierowca merca bylby oskarzony o to samo.
Tylko za calkiem inne czyny.
Kierowca Opla moglby twierdzic ze manewr przeprowadzil prawidlowo, z odpowiednimi odstepami, wiec nie ma tu jego winy ale IMO to nie ten przypadek, opel za krotki, a merc za wolny.
I pewnie obaj byliby skazani.

No chyba ze czegos nie wiem i wygladalo to nieco inaczej gazeciarze przedstawiaja.

Ten sad widac piratow nie lubi, to moze napisac "calkowita wine" w uzasadnieniu, co by lepiej wygladalo, a co mu szkodzi, drugi nie zyje, a i tak bedzie apelacja.
Aczkolwiek ... nawet jakby drugi zyl i byl oskarzony w drugiej sprawie, to i nic sadom nie szkodzi przypisas obu po calkowitej winie :-)


Argumentw zabrako, e tak prbujesz argumentowa? To s Twoje
imaginacje. Pisaem o zatrzymywaniu PJ na troch za niebezpieczne
przekraczanie prdkoci, a nie wszystkim jak leci.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.
Nie moe by, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.
A dyskusja bya o konkretnym wypadku:>

Ale propozycja karania piratow  juz ogolna.

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyl co lepszego, bo to ani mieszne, a nie twrcze.

Alez jak najbardziej istotne.
Minister juz proponowal zabierac PJ tym co przekraczaja 100 w miescie.
Na przykladzie tego wypadku na Pulawskiej nawet popieram - 100 to tam za duzo.

Tylko potem mnie zlapia na wjezdzie do jakiejs wioski i bede mial 101.
Albo na wjezdzie do wroclawia, gdzie nie wszedzie jest "teren zabudowany" uzasadniony w tym miejscu co stoi.

A 130 to tyle ze smiem twierdzic iz diablo malo tego miejsca mial, albo
zawinil w inny sposob, albo kierowca merca zawinil ... tez w inny sposob.
Litoci - win za wypadek w peni obciono kierowc Mercedesa. Chcesz
podwaa ustalenia policji, biegych, sdu itd.?

A oczywiscie.
Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?

Ty powiniene zrozumie, e 130km/h w miecie na 50km/h (na 70 te)
to bandytyzm, a nie tylko troch szybciej i adne czary tego nie
zmieni.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
Nawet jeli, ale tam jest 50km/h.

Wiec wez pod uwage ze o 130 pisalem gdy nie wiedzialem co to za miejsce, i pytalem sie czy tam obowiazuje 70.

A wtedy 100 jest ciagle bezpieczne, a 130 ... nie mowie ze bezpieczne,
ale w porownaniu do 100 ....  :-)
C za relatywizm i kombinacje alpejskie. Tak to z 50km/h w
miejscu wypadku doszede do cakiem bezpiecznego 130km/h :>

Myslalem ze chodzi o 70, wtedy smiem twierdzic ze 100 jest bezpieczne, a 130 ... to juz nie tak duzo wiecej niz 100 :-)
Bezpieczne - tzn ze jak inni beda tylko troszeczke wymuszac, to jadac 100 da sie rade zahamowac, albo sie skonczy na niegroznej stluczce.

Za tym mamy dwa artykuy PoRD - 3 i 4. Na idiotw w stylu
kierowcy Mercedesa niestety nie mamy lekarstwa (wykomnujc
manewr).
Po cos te trzy pasy tam sa, wiec zakladam ze duzo samochodow jezdzi.
Co nie znaczy e szybko.
Ale znaczy ze gesto. Gdyby nie swiatla, to pierwszy dogodny moment do
skretu mysle ze gdzies po 20:00
Aha, s wiata, a ten bdzie teoretyzowa o drodze bez wiate:>

Bo wczesniej uogolniles bardziej.
A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P

Nie jest le, a e niektrym mzgu brakuje i uwaaj, e
im na pierwszestwo wszystko wolno...
Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmie okulary.

rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiby si.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze dzis kulturalnie ustapic.

J.

103 Data: Wrzesien 18 2013 17:43:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci grup
(...)
A szerzej - to nie musze nic wynajdywac na niego.
Ciekawe, cay czas twierdzisz e wykonywa niepoprawnie skrt itd.,
a ten biedaczek z Mercedesa to tylko troch szybciej jecha.

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.

W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.

No i co z powyszego by miao wynika?

To ty calkowicie bezpodstawnie (no bo jak uzasadnisz) piszesz ze nic
niepoprawnego zarzucic mu nie mozna - a tu jednak prosta ulica, dobra
widocznosc, a wypadek jest.
Skoro zdy bez problemu przed samochodem ktry jecha pierwszy itd.
to co tutaj wicej pisa?

Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.

Wiem, e masz nawet bladego pojcia (sam to napisae) jak wyglda to
miejsce, jak tam si ruch ksztatuje itd. Teraz kombinujesz jak ko
pod gor by tylko co wymyli.

Moze w nissanie jakis kapelusz siedzial i nie potrafil ocenic ryzyka, a
w ogole jechal 30,
moze opel strasznie slimaczyl, moze sie zatrzymal na prawym pasie bo np
pieszy przechodzil.

No i to wszytko o czym nie wiesz skonio sd do orzeczenia penej
winy po stronie kierujcego Mercedesem, a Ty swoje.

Gdyby zyl, to pewnie bylby juz skazany.
No to pojechae. Sd uzna winnym za cae zajcie kierowc Mercedesa,
a Ty bdziesz teraz win przypisywa temu z Opla? Naprawd mylisz, e
w tego typu sprawach win si tylko yjcym przypisuj? Listoci:

Gdyby zyl, to zapewne bylby tez oskarzony. W osobnej sprawie.

Aha.

I tamby musial sie ambitnie starac aby sie wybronic.

No i co z tego niby wynika, gdyby tak byo?

A sad ma swoj przepis, swoj rozum i wie ze wszyscy powinni zakladac ze
niektorzy jada troche szybciej :-)

Uwaaj na takie stwierdzenia, poniewa Twoje troch szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sd uznane za zachowanie za ktre idzie
si siedzie.

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

Tak wanie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowc z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadzio
do wypadku to mia spory margines bezpieczestwa, a Ty bdziesz dalej
bredzi...

To skd Twoje bredzenie o tym, e nieprawidowo wykona manewr i do

Wczesniej pisalem w innym temacie.

Ale oprocz tego nadal uwazam ze nieprawidlowo wykonal manewr.

Jw. :>

Ciekawa sprawa, e cakowit win obciona sprawc wypadku,
czyli kierowc Mercedesa...
Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla by w czci winny to sd by
cakowit win nie obciy kierowcy Mercedesa. To tak nie dziaa.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.

To sprawa karna jak si dao zauway i tam ocenia si udzia
w wypadku. Przypisano 100%.

No wlasnie. Niebezpieczne to moze byc jechanie 130 w tym miejscu.
Nie moe by, a jest i nie tylko w tym.

A 130 na kazdym ograniczeniu do 50 to juz nie zawsze.
A dyskusja bya o konkretnym wypadku:>

Ale propozycja karania piratow  juz ogolna.

Jest oglna i 130km/h na kadej 50 bdzie niebezpieczne. Znasz
PoRD?

Ty napiszesz "odbierac PJ komus kto jezdzi 100 po miescie", ktos inny
doda "dozywotnio", a potem stracisz swoje, bo sie policjanci schowaja za
zjazdem z autostrady i cie zlapia 5m za tablica, przy predkosci 101.
W dodatku na radar Iskra  :-P

Wymyl co lepszego, bo to ani mieszne, a nie twrcze.

Alez jak najbardziej istotne.

To jest trollowanie, a nie co 'najbardziej istotnego'.

Minister juz proponowal zabierac PJ tym co przekraczaja 100 w miescie.
Na przykladzie tego wypadku na Pulawskiej nawet popieram - 100 to tam za
duzo.

No prosz, a pisae e 130km/h to tylko troszk wicej,  wic w czym
problem:>

Tylko potem mnie zlapia na wjezdzie do jakiejs wioski i bede mial 101.
Albo na wjezdzie do wroclawia, gdzie nie wszedzie jest "teren
zabudowany" uzasadniony w tym miejscu co stoi.

No to stracisz PJ i nauczysz si wjeda w zabudowany wolniej.
Nie zmieni to oczywicie paczy i narzeka, ale bdzie spokojniej.

Litoci - win za wypadek w peni obciono kierowc Mercedesa. Chcesz
podwaa ustalenia policji, biegych, sdu itd.?

A oczywiscie.

A to podwaaj sobie, na zdrowie.

Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz
podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?

Miej nadziej, e tak bdzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu si
nie udao:>

Ty powiniene zrozumie, e 130km/h w miecie na 50km/h (na 70 te)
to bandytyzm, a nie tylko troch szybciej i adne czary tego nie
zmieni.

Jak juz gdzies podnosza do 70, to znaczy ze warunki ku temu sprzyjaja.
Nawet jeli, ale tam jest 50km/h.

Wiec wez pod uwage ze o 130 pisalem gdy nie wiedzialem co to za miejsce,
i pytalem sie czy tam obowiazuje 70.

Widzisz, ja zanim bior udzia w takich dyskusjach to sprawdzam
fakty, lokalizacj, warunki itd., a nie wal na olep, e prdko
to nic, e to wina kogo innego itd.

Myslalem ze chodzi o 70,

Wiesz o czym myla indyk?

Aha, s wiata, a ten bdzie teoretyzowa o drodze bez wiate:>

Bo wczesniej uogolniles bardziej.

Nieprawda - prbujesz tylko broni swoich bredni.

A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P

Ciekawy wniosek. Proponuj estakad do skrtu w lewo, bdzie
jeszcze lepiej.

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmie okulary.

rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.

Zwyke wystarcz, ale lepiej szklane - te masz chyba zbyt porysowane :P

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiby si.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.

Generalnie uwaam, e czasem mgbym troch wicej kultury okaza
(ale c, tylko czowiekiem jestem), niemniej pisaem oglniej
o ruchu w DC.

104 Data: Wrzesien 18 2013 19:46:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyszego by miao wynika?

Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

Skoro zdy bez problemu przed samochodem ktry jecha pierwszy itd.
to co tutaj wicej pisa?
Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.
Wiem, e masz nawet bladego pojcia (sam to napisae) jak wyglda to
miejsce, jak tam si ruch ksztatuje itd. Teraz kombinujesz jak ko
pod gor by tylko co wymyli.

Sobie obejrzalem w google view.
Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody, strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Uwaaj na takie stwierdzenia, poniewa Twoje troch szybciej jest
delikatnie powiedziawszy bez sd uznane za zachowanie za ktre idzie
si siedzie.
Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)
Tak wanie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowc z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadzio
do wypadku to mia spory margines bezpieczestwa, a Ty bdziesz dalej
bredzi...

Ja tej analizy nie czytalem i nie wiem co zawiera, ale zawsze mozna napisac ze gdyby nie jechal 130 tylko 100, to by wymuszajacy zdazyl przejechac.
Gdyby nie 70 ale 60, to tez by zdazyl o centymetry uciec.
Calkowicie zgodne z prawda - tylko predkosci trzeba dopasowac do miejsca trafienia.
Ale o to akurat nie podejrzewam.
Mozna tez napisac ze gdyby jechal 100 i w pore zahamowal, to dalby rade sie zatrzymac.

Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla by w czci winny to sd by
cakowit win nie obciy kierowcy Mercedesa. To tak nie dziaa.
To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak si dao zauway i tam ocenia si udzia
w wypadku. Przypisano 100%.

Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

Litoci - win za wypadek w peni obciono kierowc Mercedesa. Chcesz
podwaa ustalenia policji, biegych, sdu itd.?
A oczywiscie.
A to podwaaj sobie, na zdrowie.

Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie raz juz
podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?
Miej nadziej, e tak bdzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu si
nie udao:>

Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30% winny za wypadek.

A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P
Ciekawy wniosek. Proponuj estakad do skrtu w lewo, bdzie
jeszcze lepiej.

estakada nieglupi pomysl na 3 pasowej drodze :-)

Nawet jadac 50,  prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos stoi i
chce przeciac nam droge,
Zmie okulary.
rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.
Zwyke wystarcz, ale lepiej szklane - te masz chyba zbyt porysowane :P

Moje sa w swietnym stanie, to Enuel ma porysowane :-)

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiby si.
Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.
Generalnie uwaam, e czasem mgbym troch wicej kultury okaza
(ale c, tylko czowiekiem jestem), niemniej pisaem oglniej
o ruchu w DC.

A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

J.

105 Data: Wrzesien 18 2013 20:17:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:
A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyszego by miao wynika?

Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

Aha, znaczy udao im si uciec przed nim? By moe, ale to zdaje si
nie oni maj ucieka przed takim co to w miecie x3, tylko on ma si
zastosowa do zasad wspycia spoecznego - ja ju nawet explicite o przepisach nie wspominam.

Wiem, e masz nawet bladego pojcia (sam to napisae) jak wyglda to
miejsce, jak tam si ruch ksztatuje itd. Teraz kombinujesz jak ko
pod gor by tylko co wymyli.

Sobie obejrzalem w google view.

Zdjcia Ksiyca te s powszechnie dostpne, ale ruchu na jego powierzchni na tej podstawie nie ocenisz.

Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody,
strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w
niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Byo inaczej - trafi si jeden mocno przecitny inaczej:>

Tak wanie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
kierowc z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadzio
do wypadku to mia spory margines bezpieczestwa, a Ty bdziesz dalej
bredzi...

Ja tej analizy nie czytalem

Niemniej Twoja wersja upada na podstawie tego, czym si podpierae:>

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak si dao zauway i tam ocenia si udzia
w wypadku. Przypisano 100%.

Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.

Nie kombinuj jak ko pod gr - za 30% nie dostaby takiego wyroku.

Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

Nie jak si chce, a realnie oceniajc to co zrobi i jaki by
zwizek przyczynowo-skutkowy w konkretnym przypadku. To nie jest
kwestia 'powiedzenia':>

Miej nadziej, e tak bdzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu si
nie udao:>

Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

Niech bdzie, ma do tego prawo.

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.

Rzadko czytam takie idiotyzmy.

wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiby si.
Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
dzis kulturalnie ustapic.
Generalnie uwaam, e czasem mgbym troch wicej kultury okaza
(ale c, tylko czowiekiem jestem), niemniej pisaem oglniej
o ruchu w DC.

A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

Wijesz si jak piskorz i tyle :>

106 Data: Wrzesien 19 2013 12:51:13
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:

A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
"wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
I nie zabijaja co chwila.
No i co z powyszego by miao wynika?
Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.
Aha, znaczy udao im si uciec przed nim?

Nie, znaczy sie pojechali przepisowo i ustapili mu pierwszenstwa

By moe, ale to zdaje si
nie oni maj ucieka przed takim co to w miecie x3, tylko on ma si
zastosowa do zasad wspycia spoecznego - ja ju nawet explicite o przepisach nie wspominam.

No wlasnie - on widzac nadjezdzajacy pojazd ma sie zatrzymac i skrecic za nim.

Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody,
strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w
niego trafic.
Cos musialo byc inaczej.

Byo inaczej - trafi si jeden mocno przecitny inaczej:>

Jego predkosc zostala w powyzszym uwzgledniona i okazala sie niewystarczajaca.
Cos jeszcze musialo zaistniec.

To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
To sprawa karna jak si dao zauway i tam ocenia si udzia
w wypadku. Przypisano 100%.
Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
Nie kombinuj jak ko pod gr - za 30% nie dostaby takiego wyroku.

Nie ma takiego przepisu ze nie moze.
Jesli jego naruszenie przepisow bylo razace, to powinien dostac duzy wyrok,  a ten drugi jeszcze wiekszy :-)

A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.
Rzadko czytam takie idiotyzmy.

Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

J.

107 Data: Wrzesien 19 2013 13:02:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-19 12:51, J.F pisze:

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
(...)
A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
winny za wypadek.
Rzadko czytam takie idiotyzmy.

Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

Przesta bredzi - przeczytaj lepiej uzasadnienie:>

108 Data: Wrzesien 19 2013 12:46:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:

Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
nie doszlo".
100, a nie 55 :-)

mieszny argument. Jakby jecha 180, to te do wypadku by nie doszo.

--
Liwiusz

109 Data: Wrzesien 19 2013 19:03:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "J.F"


wiec to nie sprawa kultury.
Zdziwiby si.

Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze dzis kulturalnie ustapic.

Jad se dzisiaj za takim samochodem. adnie daje wczy si innym do ruchu itp itd. Tylko ... mamy zielone wiata a ta zwalnia na pustym dojedzie tak, e oczywicie zapalaj si te. By jeszcze bardziej pechowo byo .. za chwilk jechaem w drug stron i ... ten sam samochd przede mn. To jaka staruszka bya...

110 Data: Wrzesien 14 2013 23:38:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:56:54 +0200, J.F. napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:41:29 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 21:11, J.F. pisze:
Ano, przy 130 to on ich pewnie pierdoln...
Pewnie tak. Rozumiem, ze ten Opel mial prawo do lewoskretu tylko wymusil
pierwszenstwo ?

W zasadzie bez znaczenia - mial ustapic pierwszenstwa, a mercedes
pewnie i tak nie wiedzial czy z przeciwka mozna skrecac czy nie, ani
nie zwalnial tam gdzie mozna :-)

Kierowca Mercedesa mia w nosie przepisy, e o zdrowym rozsdku
nie wspomn.

Ale my tu o Oplu - mial prawo skrecac czy nie - bez znaczenia, liczy
sie to czy to prawidlowo zrobil :-)


To jest dobry przyklad w jaki sposob dochodzi do kolizji ze scigaczami,
czyli nadmierna predkosc i skakanie z pasa na pas. Nie ma szans, zeby
zauwazyc.
Podobnie mozesz niezauwazyc kogos kto nie skakal, tylko normalnie
jechal prawym pasem. No, szybciej niz normalnie.

A takie numery w miecie w innych krajach to si PJ zabiera.
To wikszo przecitnych inaczej skutecznie leczy.

A za nieumiejetne skrecanie nie zabieraja ? Widac powinni.

Nie musialo byc duzo szybciej aby doprowadzic do wypadku.
A moze srodkiem kapelusz jedzie 50/70 i zaslania widok na jadacego z
dopuszczalna predkoscia.

a tu wlasnie mamy kwestie czy skrecajacy mial wystarczajaco duzo
wolnego miejsca do wykonania manewru ?
Mia.

Nie widziales, a piszesz :-)

130/70 to znow nie tak duzo
arty sobie robisz - to jest bardzo duo. O miecie ju nie
wspomn.

O tyle nie duzo, ze jakbys jechal tak aby jadacemu 70 ustapic
pierwszenstwa, to jadacy 100 powinien dac rade sie zatrzymac, a jadacy
130 wyhamowac do tylu ze nie byloby zadnego trupa, albo nawet obrazen
w ludziach. I wymuszajacy powinien miec pretensje do siebie za swoj
styl jazdy

No ale jesli obowiazuje 50, to juz przestaje byc "niecale 2x za
szybko".

i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.

Zasadniczo to wanie rni miasto od niemiasta i dlatego w miecie
obowizuje 50, eby wanie taki (i rne inne) manerwy dao si wykona.

Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

Do tego w miecie ruch jest tak gsty e kolizje tak czy siak zdarza si
bd. I dlatego te trzeba jedzi z tak prdkoci eby te kolizje nie
oznaczay pewnej mierci dla wszystkich wokoo.

A drogi dwujezdniowe o dwch pasach ruchu, to ju w ogle s zdradliwe -
wyglda to "prawie jak autostrada" kierowcy wic pdz, a tak naprawd na
skrzyowaniu atwiej o dzwon ni na zwykych dwukierunkowych o jednym
pasie.

111 Data: Wrzesien 15 2013 17:20:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:56:54 +0200, J.F. napisa(a):
(...)
i powinno wystarczyc czasu do solidnego
zhamowania, wiec ten manewr skretu nie byl chyba bezpieczny i przy 70
..
Taaaa. Zakadajc, e czciej jed tacy artyci to w ogle nie
naleaoby skrca w lewo w gstej zabudowie :>

Przez 3 pasy ruchu ? Cos w tym jest.

Zasadniczo to wanie rni miasto od niemiasta i dlatego w miecie
obowizuje 50, eby wanie taki (i rne inne) manerwy dao si wykona.

50km/h to nie tylko z tych przyczyn.

Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>

Do tego w miecie ruch jest tak gsty e kolizje tak czy siak zdarza si
bd. I dlatego te trzeba jedzi z tak prdkoci eby te kolizje nie
oznaczay pewnej mierci dla wszystkich wokoo.

Ot to. Przy okazji kto zapomnia, e po miecie poruszaj si
te inni uytkownicy, ze wzgldu na ktrych jest midzy innymi
50.

A drogi dwujezdniowe o dwch pasach ruchu, to ju w ogle s zdradliwe -
wyglda to "prawie jak autostrada" kierowcy wic pdz,

"Prawie jak autostrada"? Skd to wzie? Gdzie Puawska czy inna
Marszakowska wyglda "prawie jak autostrada"? Takich drg jest
niewiele i tam skrzyowania s rzadkie i odseparowany jest ruch
pieszych, rowerzystw itd.

a tak naprawd na
skrzyowaniu atwiej o dzwon ni na zwykych dwukierunkowych o jednym
pasie.

Z racji natenia ruchu tak.

112 Data: Wrzesien 15 2013 18:09:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

J.

113 Data: Wrzesien 15 2013 22:17:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-15 18:09, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

Bredzisz. 130km/h nawet na 70 to bardzo due przekroczenie.
Szczeglnie, e mowa o rodku miasta :>

114 Data: Wrzesien 16 2013 00:06:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.


warto jednak zaje na jaki kalkulatorek drogi hamowania zanim sie zacznie trenowa rajdy w miecie...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania ronie w kwadracie prdkoci, podobnie energia zderzenia.

czyli jadc 70km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije

przy 130  waciwie ju takiej szansy nie mamy,

115 Data: Wrzesien 16 2013 09:09:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-16 00:06, Marek Dyjor pisze:

J.F. wrote:
Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
Bo zakadajc e zewszd moe pojawi si kto leccy 200km/h, to
faktycznie jazda w miecie w zasadzie byaby niemoliwa.

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>

Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.


warto jednak zaje na jaki kalkulatorek drogi hamowania zanim sie
zacznie trenowa rajdy w miecie...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania ronie w kwadracie prdkoci, podobnie
energia zderzenia.

czyli jadc 70km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to
zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije

przy 130  waciwie ju takiej szansy nie mamy,


Ciekawa argumentacja. Taka a posteriori.

Gdyby tam byo "40", to by pisa:

"czyli jadc 40km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to
zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije
przy 70  waciwie ju takiej szansy nie mamy"

--
Liwiusz

116 Data: Wrzesien 16 2013 12:47:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

Liwiusz wrote:



warto jednak zaje na jaki kalkulatorek drogi hamowania zanim sie
zacznie trenowa rajdy w miecie...

50 km/h         18m

70 km/h          34m

130km/h       120m

180km/h        227m


niestety ale droga hamowania ronie w kwadracie prdkoci, podobnie
energia zderzenia.

czyli jadc 70km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to
zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije

przy 130  waciwie ju takiej szansy nie mamy,


Ciekawa argumentacja. Taka a posteriori.

Gdyby tam byo "40", to by pisa:

"czyli jadc 40km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to
zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije
przy 70  waciwie ju takiej szansy nie mamy"

No i masz w sumie racj...  realnie ta tabelka mwi nam z jak prdkoci powinnimy jecha dla danej widocznoci na drodze w idealnych warunkach, gdy pogoda sie psuje prdko naley znacznie zmniejszy.

Zawsze trzeba mie z tyu czaszki pytanie "a co jak co wyskoczy na jezdnie"

W sumie to rozsdni kierowcy tak wsnei jad, dlatego jak jad przez wie prost droga z idealn widocznoci to jad nie 50 tylko koo 100 ale jak zbliaj sie do zakrtu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort wie co bdzie za zakrtem czy za grk.

Podobnie jak jedziesz autostrad to dajesz nawet i 150 czy 180 i w sumie nic sie nie stanie ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.  IMHO ten aspekt technologii i fizyki prowadzenia pojazdu powinien by jednym z najwaniejszych elementw szkolenia kierowcw. FIZYKA....

117 Data: Wrzesien 18 2013 07:39:50
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 12:47:48 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

Liwiusz wrote:
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m

No i masz w sumie racj...  realnie ta tabelka mwi nam z jak prdkoci
powinnimy jecha dla danej widocznoci na drodze w idealnych warunkach, gdy
pogoda sie psuje prdko naley znacznie zmniejszy.

Ta tabelka zaklada opoznienie 0.55g, i to jest dalekie od idealu.

Zawsze trzeba mie z tyu czaszki pytanie "a co jak co wyskoczy na jezdnie"
W sumie to rozsdni kierowcy tak wsnei jad, dlatego jak jad przez wie
prost droga z idealn widocznoci to jad nie 50 tylko koo 100 ale jak

A na tej wsi co chwila ktos chce na droge wyjechac :-)

zbliaj sie do zakrtu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort wie co
bdzie za zakrtem czy za grk.

to malo mamy tych rozsadnych kierowcow, a 3/4 tych co widzisz to sie
po prostu zakretu boi :-)

Podobnie jak jedziesz autostrad to dajesz nawet i 150 czy 180 i w sumie nic
sie nie stanie

Oj uwazaj. przy 180 czy 200 juz trzeba sie daleko przed siebe patrzec
....

ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy przeszkod
to i tak nie zdymy wyhamowa.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

IMHO ten aspekt technologii i fizyki
prowadzenia pojazdu powinien by jednym z najwaniejszych elementw
szkolenia kierowcw. FIZYKA....

W zasadzie tak. Ale u nas nie wolno wiecej niz 140, a wtedy droga
hamowania nie jest jakas tragicznie dluga.

Raczej bym widzial obowiazkowe szkolenie na mokrej plycie poslizgowej.
Nie po to zeby nauczyc panowania, tylko zeby wbic w glowe ze i 70 moze
byc za szybko.

J.

118 Data: Wrzesien 18 2013 20:30:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Mon, 16 Sep 2013 12:47:48 +0200, Marek Dyjor napisa(a):
Liwiusz wrote:
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m

No i masz w sumie racj...  realnie ta tabelka mwi nam z jak
prdkoci powinnimy jecha dla danej widocznoci na drodze w
idealnych warunkach, gdy pogoda sie psuje prdko naley znacznie
zmniejszy.

Ta tabelka zaklada opoznienie 0.55g, i to jest dalekie od idealu.

Zawsze trzeba mie z tyu czaszki pytanie "a co jak co wyskoczy na
jezdnie" W sumie to rozsdni kierowcy tak wsnei jad, dlatego jak
jad przez wie prost droga z idealn widocznoci to jad nie 50
tylko koo 100 ale jak

A na tej wsi co chwila ktos chce na droge wyjechac :-)

zbliaj sie do zakrtu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort
wie co bdzie za zakrtem czy za grk.

to malo mamy tych rozsadnych kierowcow, a 3/4 tych co widzisz to sie
po prostu zakretu boi :-)

Podobnie jak jedziesz autostrad to dajesz nawet i 150 czy 180 i w
sumie nic sie nie stanie

Oj uwazaj. przy 180 czy 200 juz trzeba sie daleko przed siebe patrzec
...

ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy
przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechaem keidy z wakacji, autostrad w Niemczech, to tego samego wieczora w karambolu zgin jakeis znany facet.

jazda 180 przy widocznoci 50 metrw jest skrajna gupot.

119 Data: Wrzesien 18 2013 20:54:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 20:30, Marek Dyjor pisze:

J.F. wrote:
(...)
ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy
przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechaem keidy z wakacji, autostrad w Niemczech, to tego
samego wieczora w karambolu zgin jakeis znany facet.

jazda 180 przy widocznoci 50 metrw jest skrajna gupot.

J.F. bzdury opowiada - jedni zwalniaj, inni tn w ciemno.
Nie mwic ju o tym, e w wielu miejscach maj ograniczenia
przy opadach. Wypadkw te wcale mao nie maj, ale ofiar
statystycznie znacznie mniej i niewielka jest w tym zasuga
wieku samochodw.

120 Data: Wrzesien 18 2013 23:28:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 18 Sep 2013 20:30:35 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

J.F. wrote:
ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy
przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechaem keidy z wakacji, autostrad w Niemczech, to tego samego
wieczora w karambolu zgin jakeis znany facet.

jazda 180 przy widocznoci 50 metrw jest skrajna gupot.

co do mgly to nic nie mowmy, bo u nas jak zalegnie, to karambole sa
duze.

Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

J.

121 Data: Wrzesien 22 2013 22:43:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Wed, 18 Sep 2013 20:30:35 +0200, Marek Dyjor napisa(a):
J.F. wrote:
ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy
przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.

A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

wiesz jak jechaem keidy z wakacji, autostrad w Niemczech, to tego
samego wieczora w karambolu zgin jakeis znany facet.

jazda 180 przy widocznoci 50 metrw jest skrajna gupot.

co do mgly to nic nie mowmy, bo u nas jak zalegnie, to karambole sa
duze.

Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

no jak przy zwykym deszczu ci nie spada widoczno to mona ci...  ale widz e ju do 140 zjechae.

122 Data: Wrzesien 22 2013 23:22:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 22 Sep 2013 22:43:52 +0200, Marek Dyjor napisa(a):

J.F. wrote:
ale jak zaczenie pada deszcz albo pojawi si mga to nog
trzeba cign z gazu... bo moe sie okaza e jak ju zauwaymy
przeszkod to i tak nie zdymy wyhamowa.
A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

jazda 180 przy widocznoci 50 metrw jest skrajna gupot.
Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

no jak przy zwykym deszczu ci nie spada widoczno to mona ci...  ale
widz e ju do 140 zjechae.

Jak jest sucho, to oni tez w wiekszosci 180 nie jada.
Wiec jak zacznie padac, to ta wiekszosc nie zwalnia.

J.

123 Data: Wrzesien 16 2013 14:18:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Marek Dyjor"  napisa w wiadomoci
J.F. wrote:

J.F to nawet ju przyj, e 130km/h to niewielka prdko w miecie
i w czym problem:>
Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
Niecale 2x byloby.

warto jednak zaje na jaki kalkulatorek drogi hamowania zanim sie zacznie trenowa rajdy w miecie...
50 km/h         18m
70 km/h          34m
130km/h       120m
180km/h        227m
niestety ale droga hamowania ronie w kwadracie prdkoci, podobnie energia zderzenia.
czyli jadc 70km/h   jest szansa e nawet gdy co nam wyskoczy to zdymy wychamowa do predkosci ktra nikogo nie zabije
przy 130  waciwie ju takiej szansy nie mamy,


Tylko tak: do 34m racz doliczyc 20m tytulem czasu reakcji.  Razem 54.
Zaznacz gdzies sobie na jezdni te 54m, i wyjezdzaj z bocznej ulicy jak samochody beda mijaly znacznik.
Zobaczymy ile razy ci sie uda, wiec rozsadny kierowca poczeka az bedzie 80-100m pustego.
A wtedy ... 36m tytulem czasu reakcji.
Ktos kto jezdzi po miescie 130 hamulce ma raczej dobre, wiec nie zakladamy 0.55g jak powyzej, tylko powiedzmy 0.9.
Wychodzi tylko 72m. Razem 108m.  Zabraklo  28m, predkosc uderzenia juz znacznie mniejsza, mozna przezyc :-)

Co wiecej - do zderzenia zabralo to jakies 2.5s. Opel powinien zdazyc przejechac.

Ale przyznaje ze w tym miejscu 130 to za duzo. Dlatego tez nie obowiazuje tam 70 :-)

J.

124 Data: Wrzesien 16 2013 11:47:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, J.F. wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

  Prawie 4x tyle hamowania.
  A liczc drog przebyt przez te kawaek sekundy "standardowego
czasu rekacji" nie wiem czy nie wyjdzie wicej.
  Wcale nie tak mao.

i powinno wystarczyc czasu

  Ale drogi ju niekoniecznie.

pzdr, Gotfryd

125 Data: Wrzesien 16 2013 13:22:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisa
On Sat, 14 Sep 2013, J.F. wrote:

130/70 to znow nie tak duzo

 Prawie 4x tyle hamowania.
 A liczc drog przebyt przez te kawaek sekundy "standardowego
czasu rekacji" nie wiem czy nie wyjdzie wicej.

Raczej mniej, bo tu zaleznosc liniowa a czas hamowania juz dlugi

Wcale nie tak mao.

Tylko ze ja licze tak - inni maja jechac tak zeby jadacy 70 wcale nie musial hamowac.
Jak bedzie jechal 100, to  powinien dac rade sie zatrzymac na dystansie ktory przy 70 bylby na granicy wymuszenia.
A jak jedzie 130, to powinien dac rade wyhamowac do predkosci nie stanowiacej wielkiego zagrozenia.

Przy czym jak ktos jezdzi tak, zeby inni mijali go na centymetry, to sie kiedys przeliczy, i nie powinien narzekac ze go kiedys rozwala :-)

A jak zachpowinien miec wiekszy margines, a wtedy tym bardziej te 130 powinno byc w miare bezpieczne.

i powinno wystarczyc czasu
Ale drogi ju niekoniecznie.

Zauwaz ze w tej sytuacji to dwa osobne rachunki.
Ktos skrecajacy w lewo powinien po chwili opuscic pas, i nawet jesli drogi hamowania mialoby zabraknac, to przeszkoda zniknie :-)
No chyba ze wjezdza ci przed nos i sie zatrzymuje, ale wtedy ... pretensje do instruktora i egzaminatora :-)

Czasem bywa odwrotnie - np gasnie zielone, wciskasz hamulec, z rachunku wynika ze czasu zabraknie.
Ale drogi hamowania nie - wiec koncowka hamowania jest juz przy czerwonym, ale ciagle przed sygnalizatorem.


J.

126 Data: Wrzesien 18 2013 00:15:41
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 16 Sep 2013, J.F wrote:

Tylko ze ja licze tak - inni maja jechac tak zeby jadacy 70 wcale nie musial hamowac.

  Z tym wypada si zgodzi.
  Dochodzi wic "zakadanie e nie zmieni pasa" (bezpodstawne w sumie)

pzdr, Gotfryd

127 Data: Wrzesien 14 2013 19:02:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 17:03, DoQ pisze:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędko bya szokująca - podkreśla w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęy w nim
trzy osoby, a czwarta zostaa ranna. Pawe Cz. gna Puawską a 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie byo takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad ktrym kilkakrotnie pochyla się ju nawet
Sąd Najwyszy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, penomocnik rodziny
dwch ofiar.

Bo oskarony pędzi co prawda ponad miarę, ale mia pierwszeństwo
przejazdu."

Od dawna twierdzę, e gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie byo
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo, praktycznie
zwalniające od innych obowiązkw i zakazw (przynajmniej w znaczeniu
czynnikw sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko ley ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byoby zdecydowanie bezpieczniej.

Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodzicw zwaszcza dla czowieka, ktry tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w doroso i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Pawe Cz.] będzie musia pokryć koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypacić 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."
Jaką czę wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
duą, a zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego ącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mao. :-/

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

128 Data: Wrzesien 14 2013 19:07:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:

Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodzicw zwaszcza dla czowieka, ktry tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w doroso i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Pawe Cz.] będzie musia pokryć koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypacić 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."

Fakt faktem, e 4.5 roku za nieumyślne zabjstwo 3 osb to niezbyt duo.

Jaką czę wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
duą, a zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego ącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mao. :-/


Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobraam sobie, eby za 2,5k budetu na rodzinę 2+1 stać byo rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

129 Data: Wrzesien 14 2013 20:24:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 19:07:35 +0200, DoQ  wrote:

Trudno mi uwierzy w minimaln. Jako nie wyobraam sobie, eby za 2,5k
budetu na rodzin 2+1 sta byo rodzin na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

Moe to nie byo ich auto? Moe subowe?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

130 Data: Wrzesien 14 2013 20:43:58
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 20:24, jerzu pisze:

Trudno mi uwierzy w minimaln. Jako nie wyobraam sobie, eby za 2,5k
budetu na rodzin 2+1 sta byo rodzin na zakup/utrzymanie ASTRY 3.
Moe to nie byo ich auto? Moe subowe?

Subowe auto dla pracownika za najnisz krajow? Jerzu pie? :)

131 Data: Wrzesien 14 2013 22:46:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 20:43:58 +0200, DoQ  wrote:

Subowe auto dla pracownika za najnisz krajow?

A co w tym dziwnego? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

132 Data: Wrzesien 14 2013 23:59:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 22:46, jerzu pisze:

Subowe auto dla pracownika za najnisz krajow?
A co w tym dziwnego? ;)

W obecnych czasach jako nie wyobraam sobie pracownika zatrudnionego za najnisz krajow dysponujcego subwk :>

133 Data: Wrzesien 15 2013 00:01:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: jerzu 

On Sat, 14 Sep 2013 23:59:51 +0200, DoQ  wrote:

W obecnych czasach jako nie wyobraam sobie pracownika zatrudnionego za
najnisz krajow dysponujcego subwk :>

Wasnie w obecnych czasach jest to moliwe...


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

134 Data: Wrzesien 15 2013 00:08:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 00:01, jerzu pisze:

W obecnych czasach jako nie wyobraam sobie pracownika zatrudnionego za
najnisz krajow dysponujcego subwk :>
Wasnie w obecnych czasach jest to moliwe...

W obecnych czasach to albo masz wasny samochd i opacasz jego koszty zarabiajc nim niewielkie lub rednie pienidze (firma nie ponosi niemaych kosztw jego utrzymania), albo jeste dyrektorem,managerem etc. ktremu si "naley" bo tak :) Ci ostatni raczej nie pracuj za najnisz ;)

135 Data: Wrzesien 15 2013 12:40:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: jerzu 

On Sun, 15 Sep 2013 00:08:15 +0200, DoQ  wrote:

W obecnych czasach to albo masz wasny samochd i opacasz jego koszty
zarabiajc nim niewielkie lub rednie pienidze (firma nie ponosi
niemaych kosztw jego utrzymania), albo jeste dyrektorem,managerem
etc. ktremu si "naley" bo tak :) Ci ostatni raczej nie pracuj za
najnisz ;)

Nie zauwaye pewnego niuansu. Rozrznij "zatrudniony na najnisz
krajow" a "zarabiajcy najnisz krajow". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta pacona pod stoem, to w naszym kraju do czsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS paconego przez pracodawcw.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

136 Data: Wrzesien 15 2013 12:44:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 12:40, jerzu pisze:

Nie zauwaye pewnego niuansu. Rozrznij "zatrudniony na najnisz
krajow" a "zarabiajcy najnisz krajow". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta pacona pod stoem, to w naszym kraju do czsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS paconego przez pracodawcw.

Czyli nie zarabia/li najniszej krajowej :P

137 Data: Wrzesien 15 2013 12:49:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: jerzu 

On Sun, 15 Sep 2013 12:44:26 +0200, DoQ  wrote:

Czyli nie zarabia/li najniszej krajowej :P

Oficjalnie zarabia :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

138 Data: Wrzesien 15 2013 15:43:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:44:26 +0200, DoQ napisa(a):

W dniu 2013-09-15 12:40, jerzu pisze:
Nie zauwaye pewnego niuansu. Rozrznij "zatrudniony na najnisz
krajow" a "zarabiajcy najnisz krajow". Umowy typu 1600 brutto na
papierze, a reszta pacona pod stoem, to w naszym kraju do czsta
praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS paconego przez pracodawcw.

Czyli nie zarabia/li najniszej krajowej :P

Ale komornik pod stolem sciagal nie bedzie :-)

J.

139 Data: Wrzesien 14 2013 23:13:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 19:07, DoQ pisze:

W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:
[...] zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego ącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mao. :-/


Trudno mi uwierzyć w minimalną. Jakoś nie wyobraam sobie, eby za 2,5k
budetu na rodzinę 2+1 stać byo rodzinę na zakup/utrzymanie ASTRY 3.


To tylko robocze zaoenie. Oczywistym jest, e im wysze byy owe
dochody tym krtszy okres "rekompensuje" te 40 tys. z.


--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

140 Data: Wrzesien 14 2013 14:22:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 23:13:35 UTC+2 uytkownik R2r napisa:

W dniu 2013-09-14 19:07, DoQ pisze:

> W dniu 2013-09-14 19:02, R2r pisze:

>> [...] zakadajc, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach

>> pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego cznego

>> dochodu. Po mojemu to troch mao. :-/

>

>

> Trudno mi uwierzy w minimaln. Jako nie wyobraam sobie, eby za 2,5k

> budetu na rodzin 2+1 sta byo rodzin na zakup/utrzymanie ASTRY 3.

>

>

To tylko robocze zaoenie. Oczywistym jest, e im wysze byy owe

dochody tym krtszy okres "rekompensuje" te 40 tys. z.





--

Pozdrawiam. Artur.

______________________________________________________

Te 40 tysicy to nie jest odszkodowanie. To takie drobne zadouczynienie zasdzone przez pastwo od sprawcy na rzecz poszkodowanego. Podstaw do ubiegania si o odszkodowanie jest wyrok wskazujcy sprawc. Ta sprawa bya prowadzona z urzdu. Jeli wyrok si uprawomocni to syn wystpi do ubezpieczyciela o odszkodowanie. Jeli si nie dogadaj to bdzie sprawa cywilna.

141 Data: Wrzesien 14 2013 19:12:44
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisa(a):

"[Pawe Cz.] bdzie musia pokry koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypaci 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."
Jak cz wartoci C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
du, a zakadajc, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego cznego
dochodu. Po mojemu to troch mao. :-/

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawizka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego) z ubezpieczycielem sprawcy.

142 Data: Wrzesien 14 2013 20:59:57
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 


Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawizka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten mody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat bdzie odwiedza groby, a przy wyjciu z cmentarza jaki AMG bdzie rusza z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje e si mylisz, i paci bdzie sprawca a nie ubezpieczyciel. za zabicie 3 osb ile sie traci zniki? 10%? PRawda?

ToMasz

143 Data: Wrzesien 14 2013 21:13:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 20:59:57 +0200, ToMasz napisa(a):

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawizka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten mody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat bdzie odwiedza
groby, a przy wyjciu z cmentarza jaki AMG bdzie rusza z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje e si mylisz, i paci bdzie sprawca a nie
ubezpieczyciel.

Ubezpiecznie na tym polega, e odszkodowanie paci ubezpieczyciel.
Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obciony
sprawca.

Sytuacje w ktrych ubezpieczyciel moe wystpi o regres s umieszczone w
ustawie i jeli sprawca by trzewy i mia uprawnienia, to nie ma takich
podstaw.

za zabicie 3 osb ile sie traci zniki? 10%? PRawda?

Tak, dokadnie.
Przy obecnych, miesznie niskich odszkodowaniach za mier, wikszym
problemem dla ubezpieczycieli s pknicia zderzaka ni ofiary miertelne,
to i tak s kalkulowane polisy.

Zreszt i tu niewykluczone e ubezpieczyciel wicej zapaci sprawcy z
tytuu AC na rozbitego Mercedesa, ni poszkodowanym.
Tyle e majc taki wyrok sdu, moe si uda wykrci "racym
zaniedbaniem".

144 Data: Wrzesien 14 2013 12:58:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 21:13:06 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 20:59:57 +0200, ToMasz napisa�(a):



>> Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawi�zka.

>> Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu

>> cywilnego)

> tak, ale ten m�ody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat b�dzie odwiedza�

> groby, a przy wyj�ciu z cmentarza jaki� AMG b�dzie rusza� z piskiem opon.

>

>> z ubezpieczycielem sprawcy.

> Mam nadzieje �e si� mylisz, i p�aci� b�dzie sprawca a nie

> ubezpieczyciel.



Ubezpiecznie na tym polega, �e odszkodowanie p�aci ubezpieczyciel.

Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obci��ony

sprawca.



Sytuacje w kt�rych ubezpieczyciel mo�e wyst�pi� o regres s� umieszczone w

ustawie i je�li sprawca by� trze�wy i mia� uprawnienia, to nie ma takich

podstaw.



> za zabicie 3 os�b ile sie traci zni�ki? 10%? PRawda?



Tak, dok�adnie.

Przy obecnych, �miesznie niskich odszkodowaniach za �mier�, wi�kszym

problemem dla ubezpieczycieli s� p�kni�cia zderzaka ni� ofiary �miertelne,

to i tak s� kalkulowane polisy.



Zreszt� i tu niewykluczone �e ubezpieczyciel wi�cej zap�aci sprawcy z

tytu�u AC na rozbitego Mercedesa, ni� poszkodowanym.

Tyle �e maj�c taki wyrok s�du, mo�e si� uda wykr�ci� "ra��cym

zaniedbaniem".

Bym si ciko zastanowi czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma podstaw do wystpienia o zwrot wypaconego odszkodowania. Trzeba zada pytanie czy w przypadku racego i celowego naruszenia przepisw kto sobie sam nie zawiesza uprawnie. Gdyby tam jecha 60. I wykona taki sam manewr i doszo by do wypadku z takimi skutkami jak te opisane. I przyczyn by bya awaria hamulcw. To byby czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialno finansowa ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego opisanego zdarzenia wedug mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo ale i obowizek wystpienia z regresem. Sprawca nawet jak mia uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

145 Data: Wrzesien 14 2013 22:09:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 12:58:40 -0700 (PDT), 

Bym si ciko zastanowi czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma
podstaw do wystpienia o zwrot wypaconego odszkodowania. Trzeba

Nie ma podstaw przy obecnej ustawie.

zada pytanie czy w przypadku racego i celowego naruszenia
przepisw kto sobie sam nie zawiesza uprawnie. Gdyby tam jecha
60. I wykona taki sam manewr i doszo by do wypadku z takimi
skutkami jak te opisane. I przyczyn by bya awaria hamulcw. To
byby czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialno finansowa
ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego
opisanego zdarzenia wedug mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo
ale i obowizek wystpienia z regresem.

A krok nastepny ?
Razaca wiekszosc wypadkow to blad ludzki, i co - tez z regresem, bo
ktos w lewo skrecil gdy auta z przeciwka byly za blisko ?


Bo kolejne kroki to znam :-)
Dobrowolne ubezpieczenie OC od wlasnych bledow, liczne obciecia
odszkodowan, a wiec dobrowolne ubezpieczenia ochrony prawnej (DAS) :-)

Sprawca nawet jak mia
uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)



J.

146 Data: Wrzesien 14 2013 22:24:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 


Sprawca nawet jak mia
uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszym tygodniu kto pisa ze w Skandynawii zapali kolesia 140/50km/h i wyldowa na tydzie u czubkw na obserwacji
Przydao by si u nas
ToMasz

147 Data: Wrzesien 14 2013 23:38:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:24:31 +0200, ToMasz napisa(a):

Sprawca nawet jak mia
uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszym tygodniu kto pisa ze w Skandynawii zapali kolesia
140/50km/h i wyldowa na tydzie u czubkw na obserwacji
Przydao by si u nas

Ale ja o 100/50, albo 80/40, skoro juz kogutek napisal "dwukrotnie" .
Nie zdarza sie w Warszawie ? :-)

J.

148 Data: Wrzesien 14 2013 23:49:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:38:11 +0200, J.F. napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:24:31 +0200, ToMasz napisa(a):
Sprawca nawet jak mia
uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszym tygodniu kto pisa ze w Skandynawii zapali kolesia
140/50km/h i wyldowa na tydzie u czubkw na obserwacji
Przydao by si u nas

Ale ja o 100/50, albo 80/40, skoro juz kogutek napisal "dwukrotnie" .
Nie zdarza sie w Warszawie ? :-)

Albo roboty drogowe na autostradzie i 30km/h na zweniu :)

149 Data: Wrzesien 14 2013 22:33:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

w zeszym tygodniu ktoś pisa ze w Skandynawii zapali kolesia
140/50km/h i wylądowa na tydzień u czubkw na obserwacji Przydao by
się u nas

Tobie by się przydao za bredzenie w usenecie. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

150 Data: Wrzesien 15 2013 20:40:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "ToMasz"


Sprawca nawet jak mia
uprawnienia to naley go potraktowa jak by nie mia. Nikt normalny
z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie prdkoci maksymalnej.

Sporo nienormalnych w tym kraju :-)
w zeszym tygodniu kto pisa ze w Skandynawii zapali kolesia 140/50km/h i wyldowa na tydzie u czubkw na obserwacji
Przydao by si u nas

Tak samo przydaoby si wysya na obserwacje tutejszych pisarzy

151 Data: Wrzesien 14 2013 13:39:54
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 22:09:07 UTC+2 uytkownik J.F. napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 12:58:40 -0700 (PDT), 

> Bym si� ci�ko zastanowi� czy aby na pewno ubezpieczyciel nie ma

> podstaw do wyst�pienia o zwrot wyp�aconego odszkodowania. Trzeba



Nie ma podstaw przy obecnej ustawie.



> zada� pytanie czy w przypadku ra��cego i celowego naruszenia

> przepis�w kto� sobie sam nie zawiesza uprawnie�.. Gdyby tam jecha�

> 60. I wykona� taki sam manewr i dosz�o by do wypadku z takimi

> skutkami jak te opisane. I przyczyn� by by�a awaria hamulc�w. To

> by�by czysty wypadek. Wtedy odpowiedzialno�� finansowa

> ubezpieczyciela nie podlega dyskusji. W sytuacji jak z tego

> opisanego zdarzenia wed�ug mnie ubezpieczyciel ma nie tylko prawo

> ale i obowi�zek wyst�pienia z regresem.



A krok nastepny ?

Razaca wiekszosc wypadkow to blad ludzki, i co - tez z regresem, bo

ktos w lewo skrecil gdy auta z przeciwka byly za blisko ?





Bo kolejne kroki to znam :-)

Dobrowolne ubezpieczenie OC od wlasnych bledow, liczne obciecia

odszkodowan, a wiec dobrowolne ubezpieczenia ochrony prawnej (DAS) :-)



> Sprawca nawet jak mia�

> uprawnienia to nale�y go potraktowa� jak by nie mia�. Nikt normalny

> z uprawnieniami nie przekracza dwukrotnie pr�dko�ci maksymalnej.



Sporo nienormalnych w tym kraju :-)







J.

wiadome a wrcz z premedytacj nie zastosowanie si do obowizujcych przepisw moe dawa podstaw do wystpienia z regresem. I niech sprawca wypadku si odwouje do sdu.

152 Data: Wrzesien 14 2013 22:52:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
napisa(a):

wiadome a wrcz z premedytacj nie zastosowanie si do obowizujcych przepisw moe dawa podstaw do wystpienia z regresem.

Nie, nie moe.
W ustawie wymienione s wszystkie moliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umylna szkoda, czyli musiaby ju z domu wychodzi z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

153 Data: Wrzesien 14 2013 14:13:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 22:52:25 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),

napisa(a):



> wiadome a wrcz z premedytacj nie zastosowanie si do obowizujcych przepisw moe dawa podstaw do wystpienia z regresem.



Nie, nie moe.

W ustawie wymienione s wszystkie moliwe podstawy i takiej nie ma.



Jedynie umylna szkoda, czyli musiaby ju z domu wychodzi z zamiarem

zabicia kierowcy Astry.

Nie wiemy jak byo w sdzie. Na pewno pado pytanie dlaczego jecha tak szybko. Posiadanie uprawnie to obowizek stosowanie si do przepisw. Dotyczy to nie tylko kierowcw ale i elektrykw, projektantw, kierownikw budw. Nie stosowanie si do przepisw jest zawsze powodem do cofania uprawnie. Piszesz e ustawa. Sdy maj teoretycznie du autonomi. W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystpi z regresem i za powd poda celowe naruszenie obowizujcych przepisw, co doprowadzio do zdarzenia za ktre wypaci kas. To na dwoje babka wrya co zrobiy sdzia gdyby sprawca odwoa si od takiej decyzji.

154 Data: Wrzesien 14 2013 23:30:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:13:07 -0700 (PDT),
napisa(a):

Posiadanie uprawnie to obowizek stosowanie si do przepisw.

W tym wypadku chodzi wycznie o wane prawo jazdy danej kategorii.
Czyli co do kilograma sprawdzi si DMC pojazdu ktrym kierowa, co do dnia
wano uprawnie i to okrela czy mia czy nie mia w danym momencie
uprawnienia do kierowania.

Nie stosowanie si do przepisw jest zawsze powodem do cofania uprawnie.

Tryb cofania uprawnie rwnie opisany jest w ustawie.

W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystpi z regresem i za powd poda celowe naruszenie obowizujcych przepisw, co doprowadzio do zdarzenia za ktre wypaci kas. To na dwoje babka wrya co zrobiy sdzia gdyby sprawca odwoa si od takiej decyzji.

Babka wryaby na jedno.
Ustawa wyranie mwi o umylnym spowodowaniu szkody.
Nie mwi nawet o adnym racym zaniedbaniu.

Jazda obojtnie jak nierozwanie, czym takim nie bdzie, dopki rozbicie
auta nie jest celem tej jazdy.

Na tym polega obowizkowe OC - w peni i zawsze zdejmuje odpowiedzialno
ze sprawcy.
Osobicie nie uwaam eby to miao sens, ale tak wanie jest.

155 Data: Wrzesien 14 2013 14:50:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 23:30:29 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:13:07 -0700 (PDT),

napisa(a):



> Posiadanie uprawnie to obowizek stosowanie si do przepisw.



W tym wypadku chodzi wycznie o wane prawo jazdy danej kategorii.

Czyli co do kilograma sprawdzi si DMC pojazdu ktrym kierowa, co do dnia

wano uprawnie i to okrela czy mia czy nie mia w danym momencie

uprawnienia do kierowania.



> Nie stosowanie si do przepisw jest zawsze powodem do cofania uprawnie.



Tryb cofania uprawnie rwnie opisany jest w ustawie.



> W przypadku gdyby ubezpieczyciel wystpi z regresem i za powd poda celowe naruszenie obowizujcych przepisw, co doprowadzio do zdarzenia za ktre wypaci kas. To na dwoje babka wrya co zrobiy sdzia gdyby sprawca odwoa si od takiej decyzji.



Babka wryaby na jedno.

Ustawa wyranie mwi o umylnym spowodowaniu szkody.

Nie mwi nawet o adnym racym zaniedbaniu.



Jazda obojtnie jak nierozwanie, czym takim nie bdzie, dopki rozbicie

auta nie jest celem tej jazdy.



Na tym polega obowizkowe OC - w peni i zawsze zdejmuje odpowiedzialno

ze sprawcy.

Osobicie nie uwaam eby to miao sens, ale tak wanie jest..

Ustawa ustaw ale sdy w Polsce na razie s niezalene i mog ignorowa ustawy. Na tym polega niezaleno sdw w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mwi ze mia pierwszestwo a sdzia stwierdzi e nie mia. Bo pierwszestwo miaby jak by jecha tyle ile tam byo wolno jecha. To uczciwe podejcie sdziego. Kto przekraczajc prdko sam pozbawi si ochrony prawnej jak mia z tytuu posiadania pierwszestwa.

156 Data: Wrzesien 15 2013 00:20:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:50:51 -0700 (PDT),
napisa(a):

Ustawa ustaw ale sdy w Polsce na razie s niezalene i mog ignorowa ustawy.

Mc niby moe, ale wtedy w apelacji taki wyrok nie przejdzie apelacji.

Bo generalnie, docelowy wyrok ma by jednak zgodny z prawem, tym si rni
nasz system prawny od anglosaskiego gdzie prawo stanowi precedensy sdowe.

Na tym polega niezaleno sdw w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mwi ze mia pierwszestwo a sdzia stwierdzi e nie mia.

Z artykuu niewiele wynika co tak naprawd powiedzia sd, poza tym e
winny jest kierowca Mercedesa.

Wtpi eby sdzia stwierdzi e kierowca Mercedesa pierwszestwa nie mia,
bo pierwszestwo mimo wszystko mia.

Po prostu majc rne opcje okrelenia przyczyny e trjka ludzi zgina,
sd uzna e przyczyn bya prdko Mercedesa i myl e jak najbardziej
susznie.

157 Data: Wrzesien 14 2013 15:47:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 wrzenia 2013 00:20:21 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 14:50:51 -0700 (PDT),

napisa(a):



> Ustawa ustaw ale sdy w Polsce na razie s niezalene i mog ignorowa ustawy.



Mc niby moe, ale wtedy w apelacji taki wyrok nie przejdzie apelacji..



Bo generalnie, docelowy wyrok ma by jednak zgodny z prawem, tym si rni

nasz system prawny od anglosaskiego gdzie prawo stanowi precedensy sdowe.



> Na tym polega niezaleno sdw w Polsce. Tak jest w tej sytuacji. Prawo mwi ze mia pierwszestwo a sdzia stwierdzi e nie mia.



Z artykuu niewiele wynika co tak naprawd powiedzia sd, poza tym e

winny jest kierowca Mercedesa.



Wtpi eby sdzia stwierdzi e kierowca Mercedesa pierwszestwa nie mia,

bo pierwszestwo mimo wszystko mia.



Po prostu majc rne opcje okrelenia przyczyny e trjka ludzi zgina,

sd uzna e przyczyn bya prdko Mercedesa i myl e jak najbardziej

susznie.

Moze sdzia wyszed ze susznego zaoenia e w zakresie prdkoci 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysuguje ochrona prawna jadcym drog z pierwszestwem. A powyej nie przysuguje.

158 Data: Wrzesien 15 2013 00:59:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),
napisa(a):

Moze sdzia wyszed ze susznego zaoenia e w zakresie prdkoci 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysuguje ochrona prawna jadcym drog z pierwszestwem. A powyej nie przysuguje.

Jeli tak, to bardzo niedobrze, bo z sdu wyszej instancji kierowca
Mercedesa wyjdzie wtedy najwyej z 500z mandatem za prdko, syn ofiar
bdzie mu musia odda 40000z z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach
kupi mu nowego Mercedesa.

159 Data: Wrzesien 15 2013 01:00:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:59:17 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),
napisa(a):

Moze sdzia wyszed ze susznego zaoenia e w zakresie prdkoci 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysuguje ochrona prawna jadcym drog z pierwszestwem. A powyej nie przysuguje.

Jeli tak, to bardzo niedobrze, bo z sdu wyszej instancji kierowca
Mercedesa wyjdzie wtedy najwyej z 500z mandatem za prdko, syn ofiar
bdzie mu musia odda 40000z z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach
kupi mu nowego Mercedesa.

Zapdziem si - Mercedesa kupi mu ubezpieczyciel Opla...

160 Data: Wrzesien 14 2013 16:07:34
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 wrzenia 2013 00:59:17 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),

napisa�(a):



> Moze s�dzia wyszed� ze s�usznego za�o�enia �e w zakresie pr�dko�ci 0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przys�uguje ochrona prawna jad�cym drog� z pierwsze�stwem. A powy�ej nie przys�uguje.



Je�li tak, to bardzo niedobrze, bo z s�du wy�szej instancji kierowca

Mercedesa wyjdzie wtedy najwy�ej z 500z� mandatem za pr�dko��, syn ofiar

b�dzie mu musia� odda� 40000z� z odsetkami, a z masy spadkowej po rodzicach

kupi� mu nowego Mercedesa.

Sdzia w sdzie wyszej instancji nie ma obowizku posiadania innego zdania ni ten w niszej instancji. moe podnie wideki do szeciu lat. Zabronisz mu?

161 Data: Wrzesien 14 2013 23:20:12
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Sędzia w sądzie wyszej instancji nie ma obowiązku posiadania innego
zdania ni ten w niszej instancji. moe podnie wideki do sześciu
lat. Zabronisz mu?

Ma obowiązek przestrzegać prawa.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

162 Data: Wrzesien 15 2013 14:38:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 00:59, Tomasz Pyra pisze:

a z masy spadkowej po rodzicach
kupi mu nowego Mercedesa.

Jak si ju wymdrzasz, to rb to z sensem, a nie bzdury walisz.

--
Liwiusz

163 Data: Wrzesien 15 2013 01:32:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:47:09 -0700 (PDT),

Moze sdzia wyszed ze susznego zaoenia e w zakresie prdkoci
0- maksymalna dopuszczalna w tym miejscu przysuguje ochrona prawna
jadcym drog z pierwszestwem. A powyej nie przysuguje.

To nie jest sluszne zalozenie, ale nawet w gazecie mozna wyczytac

"Zreszt, jak wynika z opinii biegych, gdyby mercedes jecha nawet
100 na godz., do wypadku by nie doszo"

Wiec widac ochrona przysluguje wyzej niz dopuszczalna :-)

J.

164 Data: Wrzesien 15 2013 01:46:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 00:20:21 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):

Z artykuu niewiele wynika co tak naprawd powiedzia sd, poza tym e
winny jest kierowca Mercedesa.
Wtpi eby sdzia stwierdzi e kierowca Mercedesa pierwszestwa nie mia,
bo pierwszestwo mimo wszystko mia.
Po prostu majc rne opcje okrelenia przyczyny e trjka ludzi zgina,
sd uzna e przyczyn bya prdko Mercedesa i myl e jak najbardziej
susznie.

Nie musi nawet az tak dokladnie ustalac ktora przyczyna - moze uznac
ze obaj.
Tzn. bylyby dwie sprawy, dwoch oskarzonych, dwoch skazanych, bo obaaj
zawinili - tylko jeden zmarl zanim mu zarzuty postawiono.

J.

165 Data: Wrzesien 14 2013 22:35:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezalene i mogą ignorować
ustawy. Na tym polega niezaleno sądw w Polsce.

ROTFL, co Ty ćpasz?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

166 Data: Wrzesien 14 2013 15:42:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:35:30 UTC+2 uytkownik tᴏ napisa:

kogutek444 wrote:



> Ustawa ustawą ale sądy w Polsce na razie są niezalene i mogą ignorować

> ustawy. Na tym polega niezaleno sądw w Polsce.



ROTFL, co Ty ćpasz?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak gupie przepisy ze jak w jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pywać to będzie powtarzao klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniw i konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję wasnego kraju powinno się znać.

167 Data: Wrzesien 14 2013 23:13:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak gupie przepisy ze jak w
jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pywać to
będzie powtarzao klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniw i
konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję wasnego kraju powinno się
znać.

Gdzie w konstytucji jest napisane, e sądy są wadzą ustawodawczą?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

168 Data: Wrzesien 14 2013 16:22:49
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 01:13:52 UTC+2 uytkownik tᴏ napisa:

kogutek444 wrote:



> Konstytucje poczytaj. Wiesz ze w USA mają tak gupie przepisy ze jak w

> jakimś stanie dziecko w szkole nie nauczy się w jakiejś klasie pywać to

> będzie powtarzao klasę. Podobnie jest w przypadku starszych uczniw i

> konstytucji USA. Wydaje mi się ze konstytucję wasnego kraju powinno się

> znać.



Gdzie w konstytucji jest napisane, e sądy są wadzą ustawodawczą?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Wystarczy e jest napisane ze są niezalene od wadzy ustawodawczej.

169 Data: Wrzesien 15 2013 11:10:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

Na tym polega obowizkowe OC - w peni i zawsze zdejmuje odpowiedzialno
ze sprawcy.
Osobicie nie uwaam eby to miao sens, ale tak wanie jest.
Ale do wizienia (jak si uprawomocni) facet pjdzie? 40 ty ( o ile dobrze pamitam) te zapaci ze swojego grubego portfela?
Dziwne to jest, e tu go OC nie chroni...... Taki dualizm odpowiedzialnoci.
ToMasz

170 Data: Wrzesien 15 2013 12:06:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:10:52 +0200, ToMasz napisa(a):

Na tym polega obowizkowe OC - w peni i zawsze zdejmuje odpowiedzialno
ze sprawcy.
Osobicie nie uwaam eby to miao sens, ale tak wanie jest.
Ale do wizienia (jak si uprawomocni) facet pjdzie? 40 ty ( o ile
dobrze pamitam) te zapaci ze swojego grubego portfela?
Dziwne to jest, e tu go OC nie chroni...... Taki dualizm odpowiedzialnoci.

Bo to ubezpieczenie od odpowiedzialnoci _cywilnej_, a nie karnej.

171 Data: Wrzesien 14 2013 23:27:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:52:25 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
wiadome a wrcz z premedytacj nie zastosowanie si do obowizujcych przepisw moe dawa podstaw do wystpienia z regresem.

Nie, nie moe.
W ustawie wymienione s wszystkie moliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umylna szkoda, czyli musiaby ju z domu wychodzi z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

No nie, decyzje mozna podjac widzac astre zajezdzajaca droge.
Merc sie sypie, a tu okazja przyjechala.

Tylko trudno wtedy udowodnic ze celowa :-)


J.

172 Data: Wrzesien 14 2013 23:40:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:27:27 +0200, J.F. napisa(a):

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:52:25 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):
Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:39:54 -0700 (PDT),
wiadome a wrcz z premedytacj nie zastosowanie si do obowizujcych przepisw moe dawa podstaw do wystpienia z regresem.

Nie, nie moe.
W ustawie wymienione s wszystkie moliwe podstawy i takiej nie ma.

Jedynie umylna szkoda, czyli musiaby ju z domu wychodzi z zamiarem
zabicia kierowcy Astry.

No nie, decyzje mozna podjac widzac astre zajezdzajaca droge.
Merc sie sypie, a tu okazja przyjechala.

Przy tych prdkociach to kierowc naleaoby uniewninni z powodw
psychiatrycznych i zamkn w zakadzie lecznicznym ;)

173 Data: Wrzesien 15 2013 20:43:37
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"


Przy tych prdkociach to kierowc naleaoby uniewninni z powodw
psychiatrycznych i zamkn w zakadzie lecznicznym ;)

Za kar


































..... czyli grzech pierworodny

174 Data: Wrzesien 14 2013 22:16:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:
(...)
wycite linie i spaprane kodowanie

tu wyjtkowo si z Tob zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialno za celowe przejechanie czowieka na pasach? Takie z premedytacj? (Jakby jeszcze kierowca wyrazi skruch i przeprosi to by moe zawiasy dosta.) Jeli niekoniecznie, to czy 2.5xprzekrocznie prdkoci nie jest takim przypadkiem?

ToMasz

175 Data: Wrzesien 14 2013 22:45:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 22:16:06 +0200, ToMasz napisa(a):

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:
(...)
wycite linie i spaprane kodowanie

tu wyjtkowo si z Tob zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy
na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialno za celowe przejechanie
czowieka na pasach? Takie z premedytacj?

Na ubezpieczycielu w przypadku ubezpieczenia obowizkowego OC,
odpowiedzialno spoczywa  bez wzgldu na okolicznoci.
Natomiast w przypadkach okrelonych w ustawie, moe wystpi z regresem do
sprawcy.

Te przypadki s okrelone w art. 42 ustawy o ubezpieczeniach obowizkowych
i jest to:
- szkoda umylna
- nietrzewo (lub stan po uyciu), narkotyki
- pojazd kradziony
- brak uprawnie
- ucieczka z miejsca zdarzenia

Tak przy okazji z rzeczy o ktrych warto przy okazji pamita eby samemu
nie wtopi:
- 0.2 promila to niby tylko wykroczenie, ale jak wida na regres wystarczy
- jazda z przyczepk (nawet pust), ktrej DMC w sumie z DMC holownika
przekracza 3500kg choby o kilogram, to ju jazda bez uprawnie (dla kat
B), a nawet niedua przyczepa lubi mie DMC powyej 1500kg, a wikszo
osobwek ma DMC okoo 2000kg. atwo wic tu wtopi przez nieuwag.

176 Data: Wrzesien 14 2013 13:47:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu sobota, 14 wrzenia 2013 22:16:06 UTC+2 uytkownik ToMasz napisa:

W dniu 14.09.2013 21:58,  pisze:

(...)

wyci�te linie i spaprane kodowanie



tu wyj�tkowo si� z Tob� zgadzam. Nawet nie chodzi o ten przypadek. Czy

na ubezpieczycielu spoczywa odpowiedzialno�� za celowe przejechanie

cz�owieka na pasach? Takie z premedytacj�? (Jakby jeszcze kierowca

wyrazi� skruch� i przeprosi� to by mo�e zawiasy dosta�.) Je�li

niekoniecznie, to czy 2.5xprzekrocznie pr�dko�ci nie jest takim przypadkiem?



ToMasz

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien sprawca.

177 Data: Wrzesien 14 2013 22:38:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro pacić ma sprawca?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

178 Data: Wrzesien 15 2013 00:56:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa(a):

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Dziki temu ubezpiecznie zabezpieczaoby interes poszkodowanego (ktry
dostawaby odszkodowanie od wypacalnego ubezpieczyciela), bo prawd mwic
obowizek zabezpieczenia sprawcy jest troch bez sensu.

Cokolwiek wicej (czyli wanie zniesienie tego regresu), to ju powinna
by kwestia dobrowolnego doubezpieczenia si.

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby by bardzo tanie (bo pokrywaoby tak
naprawd tylko niewypacalno sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana
na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziay wasne, wyczenia, warunki
dodatkowe itp. itd.

Dziki temu bezszkodowi kierowcy mogliby paci mao, a wysokoszkodowi w
kocu uznali e nie sta ich na auto.

179 Data: Wrzesien 14 2013 16:02:36
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 wrzenia 2013 00:56:31 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa�(a):



> kogutek444 wrote:

>

>> Najlepsze w tym jest to �e na pewno syn wyst�pi o odszkodowanie. Nie

>> zap�aci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

>> sprawca.

>

> To po co ubezpieczenie, skoro p�aci� ma sprawca?



Jak dla mnie, to obowi�zkowe ubezpieczenie spokojnie mog�oby z regresem

wyst�powa� wobec ka�dego sprawcy, zawsze.



Dzi�ki temu ubezpiecznie zabezpiecza�oby interes poszkodowanego (kt�ry

dostawa�by odszkodowanie od wyp�acalnego ubezpieczyciela), bo prawd� m�wi�c

obowi�zek zabezpieczenia sprawcy jest troch� bez sensu.



Cokolwiek wi�cej (czyli w�a�nie zniesienie tego regresu), to ju� powinna

by� kwestia dobrowolnego doubezpieczenia si�.



Wtedy podstawowe ubezpieczenie mog�oby by� bardzo tanie (bo pokrywa�oby tak

naprawd� tylko niewyp�acalno�� sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana

na warunkach rynkowych, czyli dowolne udzia�y w�asne, wy��czenia, warunki

dodatkowe itp. itd.



Dzi�ki temu bezszkodowi kierowcy mogliby p�aci� ma�o, a wysokoszkodowi w

ko�cu uznali �e nie sta� ich na auto.

Zgadzam si z Tob. Wprowadzi bym pewne wyjtki. Za niezawinione nie powinno by regresu. Nie zawinione to jak kto wylewu dostanie albo zawau. Pknie opona co wedug innych przepisw jest dobra itp.

180 Data: Wrzesien 14 2013 23:15:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Zgadzam się z Tobą. Wprowadzi bym pewne wyjątki. Za niezawinione nie
powinno być regresu. Nie zawinione to jak ktoś wylewu dostanie albo
zawau. Pęknie opona co wedug innych przepisw jest dobra itp.

ROTFL, odstaw to, co bierzesz. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

181 Data: Wrzesien 15 2013 01:19:42
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 16:02:36 -0700 (PDT),
napisa(a):

W dniu niedziela, 15 wrzenia 2013 00:56:31 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:
Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa�(a):



kogutek444 wrote:



Najlepsze w tym jest to �e na pewno syn wyst�pi o odszkodowanie. Nie

zap�aci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

sprawca.



To po co ubezpieczenie, skoro p�aci� ma sprawca?



Jak dla mnie, to obowi�zkowe ubezpieczenie spokojnie mog�oby z regresem

wyst�powa� wobec ka�dego sprawcy, zawsze.



Dzi�ki temu ubezpiecznie zabezpiecza�oby interes poszkodowanego (kt�ry

dostawa�by odszkodowanie od wyp�acalnego ubezpieczyciela), bo prawd� m�wi�c

obowi�zek zabezpieczenia sprawcy jest troch� bez sensu.



Cokolwiek wi�cej (czyli w�a�nie zniesienie tego regresu), to ju� powinna

by� kwestia dobrowolnego doubezpieczenia si�.



Wtedy podstawowe ubezpieczenie mog�oby by� bardzo tanie (bo pokrywa�oby tak

naprawd� tylko niewyp�acalno�� sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana

na warunkach rynkowych, czyli dowolne udzia�y w�asne, wy��czenia, warunki

dodatkowe itp. itd.



Dzi�ki temu bezszkodowi kierowcy mogliby p�aci� ma�o, a wysokoszkodowi w

ko�cu uznali �e nie sta� ich na auto.

Zgadzam si z Tob. Wprowadzi bym pewne wyjtki. Za niezawinione nie powinno by regresu. Nie zawinione to jak kto wylewu dostanie albo zawau. Pknie opona co wedug innych przepisw jest dobra itp.

Znajc ycie to doubezpieczenie si od takich zawaw czy pkajcych opon
bdzie kosztowao z 5z rocznie.

Wic moe i nie warto robi wycze - skoro byaby to cz ubezpieczenia
dobrowolnego, to ju ubezpieczyciel spraw skalkuluje.
Niech ma prawo odmwi ubezpieczenia osobie po 2 zawaach, albo mionikowi
chiskiego ogumienia ktre pomimo e ma E13 na boku, to jednak pka.

Przy rozsdnych kwotach odszkodowa za stary na osobie (tzn. myl o
kwotach stosunkowo rwnie godnych jak godne s stawki w ASO za naprawy po
stuczkach), w zasadzie wiele obecnych wymaga bezpieczestwa mona by
zrzuci na ubezpieczycieli.
A ci ju by skalkulowali stawki w oparciu o realne zagroenie jakie
ubezpieczony statystycznie powoduje.

Szerokie moliwoci si otwieraj - do zniesienia instytucji prawa jazdy,
czy przegldw technicznych wcznie. Niech dbaj o to ubezpieczyciele.

Obecnie ubezpieczyciel nie ma nic do gadania, a ponosi odpowiedzialno
finansow.
A tak byyby to kwestie do negocjacji i w kocu by si okazao co tak
naprawd powoduje wypadki i ile to kosztuje.

182 Data: Wrzesien 14 2013 23:15:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby być bardzo tanie (bo pokrywaoby
tak naprawdę tylko niewypacalno sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziay wasne,
wyączenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby pacić mao, a wysokoszkodowi w
końcu uznali e nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by pacio mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dao ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali pacili by więcej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

183 Data: Wrzesien 15 2013 11:30:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby być bardzo tanie (bo pokrywaoby
tak naprawdę tylko niewypacalno sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziay wasne,
wyączenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby pacić mao, a wysokoszkodowi w
końcu uznali e nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by pacio mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dao ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali pacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypacalny menel, mgby spowodować szkodę tylko raz w yciu, bo jak nie zapaci to nie będzie mia ubezpieczenia. jak chętnie zapacę za to eby nigdy nie siad za kkiem. w przypadku stuczki - niema wogle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat będzie znowu jedzi. Pomyśl sobie teraz o tirach ktre wyprzedzają na trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypacalni tracili by prace, albo pacili np 12 razy więcej za polisę ni ja i Pyra.



Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy ktry mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoy, szpitale, zus i 99% tego co państwowe i/lub zalene od państwa. Kada waściwie zmiana, zmiana powstaa w umyśle czowieka na tyle inteligentnego eby mieć firmę, oglnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na lepsze. Zazwyczaj takie pomysy nie są przemyślane, przetestowane w 100%, bo tego się nieda zrobić. po to są wersje beta, po to istnieją testerzy, nawet piloci oblatywacze, eby wyapać będy a następnie je skorygować. W tym przypadku udoskonalić pomys. Ty jednak zachowujesz się jak "hejter" partii opozycyjnej. jak pomys jest prawie dobry, ale zobaczysz may mikroskopijny bąd - no to dawaj - jedziemy jak po burej suce. Do czego zmierzasz takim zachowaniem? Masz pene prawo się tak zachowywać, tak robi większo polakw, ale nie rozumiesz ze za TAKIE zachowanie będą paciy Twoje dzieci i wnuki?
ToMasz

184 Data: Wrzesien 15 2013 12:52:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:30:11 +0200, ToMasz napisa(a):

W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:
Tomasz Pyra wrote:
Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby być bardzo tanie (bo pokrywaoby
tak naprawdę tylko niewypacalno sprawcy)
Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby pacić mao, a wysokoszkodowi w
końcu uznali e nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by pacio mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dao ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali pacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypacalny menel, mgby spowodować szkodę tylko
raz w yciu, bo jak nie zapaci to nie będzie mia ubezpieczenia. jak
chętnie zapacę za to eby nigdy nie siad za kkiem.

Ale on dalej bedzie jezdzil, tylko bez ubezpieczenia, jak to pokazuje
przyklad odebranych PJ :-)
Poza tym zarejestruje na babcie, na dziadka, na dziecko ...

A tak w ogole ... w kraju mamy 50 tys wypadkow rocznie - takich z
rannymi. W tym czesc lekkich, ale dochodza kosztowne stluczki bez
rannych - wiec pozostanmy przy 50 tys.
Na 20 mln samochodow to jest jeden wypadek na 400 lat.

Wiec statystycznie to przecietny kierowca powoduje znacznie mniej niz
"jeden raz w zyciu". Dwa to juz pech.

w przypadku
stuczki - niema wogle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat
będzie znowu jedzi. Pomyśl sobie teraz o tirach ktre wyprzedzają na
trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypacalni tracili by prace, albo
pacili np 12 razy więcej za polisę ni ja i Pyra.

Ale nadal by tak jezdzili do pierszego wypadku, tylko odkladali na
zagranicznym koncie :-)
A nie o to chodzi aby czekac az kogos zabije - 20 pkt go utemperuja
rownie dobrze.

Poza tym - smiem twierdzic ze oni tak wyprzedzaja tam gdzie sa
warunki. Inaczej juz dawno by kierowcy wygineli.

Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy ktry
mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoy, szpitale, zus i
99% tego co państwowe i/lub zalene od państwa. Kada waściwie zmiana,
zmiana powstaa w umyśle czowieka na tyle inteligentnego eby mieć
firmę, oglnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na
lepsze.

Inteligentny czlowiek sie ubezpieczy od zdarzenia ktore moze go
kosztowac caly majatek, a zdarza sie raz na 400 lat.
Nawet jesli z wlasnej nieuwagi.
Inni inteligentni ludzie wymyslili ubezpieczenia :-)



J.

185 Data: Wrzesien 15 2013 13:59:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisa(a):

Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:30:11 +0200, ToMasz napisa(a):
W dniu 15.09.2013 01:15, tᴏ pisze:
Tomasz Pyra wrote:
Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby być bardzo tanie (bo pokrywaoby
tak naprawdę tylko niewypacalno sprawcy)
Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby pacić mao, a wysokoszkodowi w
końcu uznali e nie stać ich na auto.

Nie, dzięki temu menelstwo by pacio mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by się z nich nie dao ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
pozostali pacili by więcej.

nie masz racji. Taki niewypacalny menel, mgby spowodować szkodę tylko
raz w yciu, bo jak nie zapaci to nie będzie mia ubezpieczenia. jak
chętnie zapacę za to eby nigdy nie siad za kkiem.

Ale on dalej bedzie jezdzil, tylko bez ubezpieczenia, jak to pokazuje
przyklad odebranych PJ :-)
Poza tym zarejestruje na babcie, na dziadka, na dziecko ...

A tak w ogole ... w kraju mamy 50 tys wypadkow rocznie - takich z
rannymi. W tym czesc lekkich, ale dochodza kosztowne stluczki bez
rannych - wiec pozostanmy przy 50 tys.
Na 20 mln samochodow to jest jeden wypadek na 400 lat.

Wiec statystycznie to przecietny kierowca powoduje znacznie mniej niz
"jeden raz w zyciu". Dwa to juz pech.

w przypadku
stuczki - niema wogle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat
będzie znowu jedzi. Pomyśl sobie teraz o tirach ktre wyprzedzają na
trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypacalni tracili by prace, albo
pacili np 12 razy więcej za polisę ni ja i Pyra.

Ale nadal by tak jezdzili do pierszego wypadku, tylko odkladali na
zagranicznym koncie :-)
A nie o to chodzi aby czekac az kogos zabije - 20 pkt go utemperuja
rownie dobrze.

Poza tym - smiem twierdzic ze oni tak wyprzedzaja tam gdzie sa
warunki. Inaczej juz dawno by kierowcy wygineli.

Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy ktry
mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoy, szpitale, zus i
99% tego co państwowe i/lub zalene od państwa. Kada waściwie zmiana,
zmiana powstaa w umyśle czowieka na tyle inteligentnego eby mieć
firmę, oglnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na
lepsze.

Inteligentny czlowiek sie ubezpieczy od zdarzenia ktore moze go
kosztowac caly majatek, a zdarza sie raz na 400 lat.
Nawet jesli z wlasnej nieuwagi.

Podstaowowe kryterium sensu/bezsensu zawarcia ubezpieczenia jest takie, e
warto ubezpieczać się jedynie od ryzyka na ktrego poniesienie mnie nie
stać.

Obecnie gwną częścią skadki ktrą muszę pacić, jest ubezpieczenie od
drobnych stuczek (bo to w swojej masie kosztuje ubezpieczyciela
najwięcej).
A to nie te drobne stuczki są celem istnienia systemu ubezpieczenia
obowiązkowego.

Ja bym się bardzo chętnie ubezpieczy od szkd powyej np. 5000z, bo
wszystko poniej to jestem w stanie w kadej chwili uregulować kartą
kredytową przy bankomacie bez zrujnowania się.
A zaoę się e uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
mniej ni poowę tego co pacę dziś.

186 Data: Wrzesien 15 2013 15:16:41
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:59:59 +0200, Tomasz Pyra napisa(a):

Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisa(a):
Ja bym si bardzo chtnie ubezpieczy od szkd powyej np. 5000z, bo
wszystko poniej to jestem w stanie w kadej chwili uregulowa kart
kredytow przy bankomacie bez zrujnowania si.
A zao si e uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
mniej ni poow tego co pac dzi.

Ale wiesz - juz teraz chyba 1/3 to sa koszty wlasne ubezpieczyciela.
budynki, komputery, agenci i reklamy :-)

Wiec albo tych wiekszych szkod jest bardzo malo, albo do polowy nie
spadnie, i bedziesz mial jeszcze wieksze wrazenie ze przeplacasz :-)

J.

187 Data: Wrzesien 15 2013 21:27:03
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"


Podstaowowe kryterium sensu/bezsensu zawarcia ubezpieczenia jest takie, e
warto ubezpieczać się jedynie od ryzyka na ktrego poniesienie mnie nie
stać.

Normalne ubezpieczenie to zwyka gra losowa. Wcale nie chodzi o to czy Cię stać na niepacenie tylko czy wyjdziesz na tym lepiej ni nie pacąc. Ktoś Ci buchnie samochd to kupisz drugi, ktoś Cię puknie na parkingu to Ci naprawią, poślizgniesz się na skrce od banana i urzesz to rodzina dostanie kasę. Ale to normalne ubezpieczenia. A to co proponujesz to po prostu nie jest ubezpieczenie.

188 Data: Wrzesien 15 2013 22:18:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:27:03 +0200, John Koalsky napisa(a):

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC dziaa na takiej zasadzie - jak kto Ci zniszczy samochd (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci paci za napraw, a
nastpnie sobie ciga te pienidze z rowerzysty.
Jako w przypadku AC interesw sprawcy nikt nie zabezpiecza.
Po co ma wic je zabezpiecza OC?

189 Data: Wrzesien 15 2013 22:32:01
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC dziaa na takiej zasadzie - jak kto Ci zniszczy samochd (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci paci za napraw, a
nastpnie sobie ciga te pienidze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jako w przypadku AC interesw sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

Po co ma wic je zabezpiecza OC?


Nie wiem, chciae zabezpieczenia poszkodowanego to go dostae.

190 Data: Wrzesien 16 2013 00:02:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:32:01 +0200, John Koalsky napisa(a):

Uytkownik "Tomasz Pyra"

A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC dziaa na takiej zasadzie - jak kto Ci zniszczy samochd (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci paci za napraw, a
nastpnie sobie ciga te pienidze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jako w przypadku AC interesw sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

No takto.
Jak rowerzysta uszkodzi mj pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego
AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ciga sprawc.
Znajdzie tego rowerzyst, wyle komornika i cignie pienidze ktre
wczeniej mi wypaci.
Nikt tu si nad rowerzyst nie lituje i nie krzyczy e to mj
ubezpieczyciel powinien sobie wpisa to w koszty i zostawi rowerzyst.


A teraz w drug stron - ja zniszczyem rowerzycie rower.
Ja tylko daj mu numer polisy i odjedam, bo sprawa zaatwiona.
On idzie do mojego ubezpieczyciela ktry za napraw roweru mu zapaci, ale
odemnie nikt grosza nie chce.


I to jest to o czym mwi - AC dziaa tu normalnie, interes poszkodowanego
jest zapewniony, a sprawca paci za to co zmalowa.

Jeli chodzi o instytucj OC rzecz ma si ju inaczej.

191 Data: Wrzesien 16 2013 00:41:11
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"


A to co proponujesz to po prostu nie
jest ubezpieczenie.

To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

AC dziaa na takiej zasadzie - jak kto Ci zniszczy samochd (np.
nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci paci za napraw, a
nastpnie sobie ciga te pienidze z rowerzysty.

A ja mam OC

Jako w przypadku AC interesw sprawcy nikt nie zabezpiecza.

Jak to nie ?

No takto.
Jak rowerzysta uszkodzi mj pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego
AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ciga sprawc.
Znajdzie tego rowerzyst, wyle komornika i cignie pienidze ktre
wczeniej mi wypaci.
Nikt tu si nad rowerzyst nie lituje i nie krzyczy e to mj
ubezpieczyciel powinien sobie wpisa to w koszty i zostawi rowerzyst.

Ale jak Ty jeste sprawc uszkodzenia swojego samochodu to Ty korzystasz z tej polisy. Czyli jak najbardziej dziaa na rzecz sprawcy o ile jest nim waciciel pojazdu ,ktry zawar umow jego ubezpieczenia.


A teraz w drug stron - ja zniszczyem rowerzycie rower.
Ja tylko daj mu numer polisy i odjedam, bo sprawa zaatwiona.
On idzie do mojego ubezpieczyciela ktry za napraw roweru mu zapaci, ale
odemnie nikt grosza nie chce.

To z OC a nie AC


I to jest to o czym mwi - AC dziaa tu normalnie, interes poszkodowanego
jest zapewniony, a sprawca paci za to co zmalowa.

W AC nie ma adnego interesu poszkodowanego w sensie sprawstwa. Jest interes waciciela polisy.


Jeli chodzi o instytucj OC rzecz ma si ju inaczej.

Na tym wanie polega rnica. Co tu zmienia ?!

192 Data: Wrzesien 15 2013 16:23:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu poniedziaek, 16 wrzenia 2013 00:02:30 UTC+2 uytkownik Tomasz Pyra napisa:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:32:01 +0200, John Koalsky napisa(a):



> Uytkownik "Tomasz Pyra"

>

>>> A to co proponujesz to po prostu nie

>>> jest ubezpieczenie.

>>

>> To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

>>

>> AC dziaa na takiej zasadzie - jak kto Ci zniszczy samochd (np..

>> nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci paci za napraw, a

>> nastpnie sobie ciga te pienidze z rowerzysty.

>

> A ja mam OC

>

>> Jako w przypadku AC interesw sprawcy nikt nie zabezpiecza.

>

> Jak to nie ?



No takto.

Jak rowerzysta uszkodzi mj pojazd, to ja sobie naprawiam pojazd z mojego

AC, a ubezpieczyciel sobie wtedy ciga sprawc.

Znajdzie tego rowerzyst, wyle komornika i cignie pienidze ktre

wczeniej mi wypaci.

Nikt tu si nad rowerzyst nie lituje i nie krzyczy e to mj

ubezpieczyciel powinien sobie wpisa to w koszty i zostawi rowerzyst.





A teraz w drug stron - ja zniszczyem rowerzycie rower.

Ja tylko daj mu numer polisy i odjedam, bo sprawa zaatwiona.

On idzie do mojego ubezpieczyciela ktry za napraw roweru mu zapaci, ale

odemnie nikt grosza nie chce.





I to jest to o czym mwi - AC dziaa tu normalnie, interes poszkodowanego

jest zapewniony, a sprawca paci za to co zmalowa.



Jeli chodzi o instytucj OC rzecz ma si ju inaczej.

A jak policja twierdzi e nie zrobie nic eby unikn uszkodzenia roweru a Twoje zachowanie byo takie ze wskazuje ze chciae ten rower uszkodzi to te ubezpieczyciel nie wystpi do Ciebie o zwrot wypaconej rowerzycie kasy?

193 Data: Wrzesien 17 2013 00:53:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 16:23:55 -0700 (PDT),
napisa(a):

A jak policja twierdzi e nie zrobie nic eby unikn uszkodzenia roweru a Twoje zachowanie byo takie ze wskazuje ze chciae ten rower uszkodzi to te ubezpieczyciel nie wystpi do Ciebie o zwrot wypaconej rowerzycie kasy?

Nie.
Jedynie gdyby przed sdem udowodniono e kierowca wsiada do samochodu z
zamiarem zniszczenia komu roweru, no to wtedy mogliby (o ile oczywicie by
to udowodnili).

194 Data: Wrzesien 15 2013 21:17:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

nie masz racji. Taki niewypacalny menel, mgby spowodować szkodę tylko
raz w yciu, bo jak nie zapaci to nie będzie mia ubezpieczenia.

ROTFL. :) Wierzysz w to?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

195 Data: Wrzesien 15 2013 12:15:56
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 14 Sep 2013 23:15:25 GMT, tᴏ napisa(a):

Tomasz Pyra wrote:

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby by bardzo tanie (bo pokrywaoby
tak naprawd tylko niewypacalno sprawcy), a reszta ubezpieczenia
oferowana na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziay wasne,
wyczenia, warunki dodatkowe itp. itd.

Dziki temu bezszkodowi kierowcy mogliby paci mao, a wysokoszkodowi w
kocu uznali e nie sta ich na auto.

Nie, dziki temu menelstwo by pacio mniej za ubezpieczenie, a w razie
czego nic by si z nich nie dao cign, bo nic nie maj, wic wszyscy
pozostali pacili by wicej.

Takie znowu menelstwo samochodami nie jedzi.
Jak kto ma na samochd i na to eby go od czasu do czasu tankowa, to i
komornik z niego cignie co trzeba.
A trzeba pamita e wikszo odszkodowa to sumy czterocyfrowe, a nie
jakie miliony.

196 Data: Wrzesien 16 2013 15:45:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Takie znowu menelstwo samochodami nie jedzi. Jak ktoś ma na samochd i
na to eby go od czasu do czasu tankować, to i komornik z niego ściągnie
co trzeba.

Chyba artujesz. Teraz jedące auto mona kupić za 1000 z. U mnie na
studiach byo duo takich, co tankowali swoje trupy "za 10 czy 50 z", a
wtedy auta byy mimo wszystko drosze.

A trzeba pamiętać e większo odszkodowań to sumy
czterocyfrowe, a nie jakieś miliony.

Żaden z nich nic by nie zapaci bo nie miaby z czego.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

197 Data: Wrzesien 17 2013 00:51:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia 16 Sep 2013 15:45:48 GMT, tᴏ napisa(a):

A trzeba pamita e wikszo odszkodowa to sumy
czterocyfrowe, a nie jakie miliony.

aden z nich nic by nie zapaci bo nie miaby z czego.

Uwaaj, bo zaraz udowodnisz, e w 40mln kraju nie ma nikogo kogo mogoby
by sta na zapacenie za zarysowany zderzak ;)

198 Data: Wrzesien 15 2013 10:02:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

199 Data: Wrzesien 15 2013 12:20:19
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 10:02:08 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

Ubezpieczenie obowizkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, e o
ideach majcych sens w przypadku ubezpiecze dobrowolnych, mona zapomnie.

A przynajmniej rozdzieli je na cz obowizkow i dobrowoln.

200 Data: Wrzesien 15 2013 13:12:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
Ubezpieczenie obowizkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, e o
ideach majcych sens w przypadku ubezpiecze dobrowolnych, mona zapomnie.
A przynajmniej rozdzieli je na cz obowizkow i dobrowoln.

I masz rozdzielone - obowizkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijakw, wiadomych uszkodze itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zy system. Nie jest idealny ale ludzie te
nie s idealni i dlatego s potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
zdarze drogowych uderzay tylko i wycznie w sprawcw - system
ubezpiecze obowizkowych byby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
jest mniej poszkodowany i dlatego wanie ubezpieczenia w tej formie
s konieczne.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

201 Data: Wrzesien 15 2013 13:50:03
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 13:12, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
Ubezpieczenie obowizkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, e o
ideach majcych sens w przypadku ubezpiecze dobrowolnych, mona zapomnie.
A przynajmniej rozdzieli je na cz obowizkow i dobrowoln.

I masz rozdzielone - obowizkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijakw, wiadomych uszkodze itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zy system. Nie jest idealny ale ludzie te
nie s idealni i dlatego s potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
zdarze drogowych uderzay tylko i wycznie w sprawcw - system
ubezpiecze obowizkowych byby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
jest mniej poszkodowany i dlatego wanie ubezpieczenia w tej formie
s konieczne.
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
1. mozesz ubezpieczy auto na babcie i jedzi jak chcesz
2. moesz mie ubezpieczenie, zniki, a nie miec prawa jazdy
3. moesz generowa nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i korzysta z 50-60% bonusu za bezszkodowo
4. szkody ktre wyrzdzie wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplaj Twoje konto
5. moesz korzysta ze zniek innych osb  dorejestrowujc si do ich auta
6. skadki s horrendalnie wysokie, bo zrzucamy si do wsplnego wora
7 nieprzestrzeganie przepisw, ryzykowna jazda nie wpywa na skadk

popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na siebie 10% duuuuuo taniej. wozisz mae dzieci - taniej. dajesz kierowa modym gniewnym - droej. da si? Oczywicie.

PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ rnica, czy kto - dziecko, pracownik, kierowca, co spieprzy bo popeni bd, zapomnia, zagapi si (- jestemy tylko ludzmi!) czy te spieprzy bo ewidentnie si o to prosi, bawic si brzytw, szlifujc bez okularw, albo jadc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia pewnej biernoci, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego dziaania, poczenia kilku krokw, ze wiadomym pominiciem zasad.

ToMasz

202 Data: Wrzesien 15 2013 15:42:12
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:50:03 +0200, ToMasz napisa(a):

TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
1. mozesz ubezpieczy auto na babcie i jedzi jak chcesz

Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?


2. moesz mie ubezpieczenie, zniki, a nie miec prawa jazdy

No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?

3. moesz generowa nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzysta z 50-60% bonusu za bezszkodowo

A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.

No i jeszcze musisz naprawic wlasny samochod, wiec jak naprawde co dwa
lata, to jednak drogo.
I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..

4. szkody ktre wyrzdzie wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplaj
Twoje konto

Na tym polega ubezpieczenie.

5. moesz korzysta ze zniek innych osb  dorejestrowujc si do ich auta

powoli domykaja i moze sie okazac ze juz nie, bo ani nie daje ci to
znizek, a jeszcze innym zabiora.

6. skadki s horrendalnie wysokie, bo zrzucamy si do wsplnego wora

smiem twierdzic ze niskie.
No chyba ze masz 20 lat i trzylitrowa beemke w Warszawie :-)

7 nieprzestrzeganie przepisw, ryzykowna jazda nie wpywa na skadk

Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)

Wolisz po amerykansku ? Karac dodatkowo znacznie wyzej niz mandatami ?

popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na
siebie 10% duuuuuo taniej

Czy tak duzo ... powinno byc 10% taniej.
Jesli wiecej, to cos jest nie tak :-)

PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ rnica, czy
kto - dziecko, pracownik, kierowca, co spieprzy bo popeni bd,
zapomnia, zagapi si (- jestemy tylko ludzmi!) czy te spieprzy bo
ewidentnie si o to prosi, bawic si brzytw, szlifujc bez okularw,
albo jadc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia
pewnej biernoci, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego dziaania,
poczenia kilku krokw, ze wiadomym pominiciem zasad.

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,
ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?

I czemu tylko predkosc ? Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..

J.

203 Data: Wrzesien 15 2013 17:34:00
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:50:03 +0200, ToMasz napisa(a):
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
1. mozesz ubezpieczy auto na babcie i jedzi jak chcesz

Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?

Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.

Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?

Zadzwonisz do ubezpieczyciela i poinformujesz o sytuacji.


2. moesz mie ubezpieczenie, zniki, a nie miec prawa jazdy

No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?

Argumentacja idiotyczna, cho prawdziwa.

3. moesz generowa nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzysta z 50-60% bonusu za bezszkodowo

A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.

Po co wic czeka i pozwala innym na takie kombinacje? Uci w
zarodku.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..

Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.

7 nieprzestrzeganie przepisw, ryzykowna jazda nie wpywa na skadk

Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)

A jaki wypadek masz na myli? Bo wiesz, wielu z tych artystw to miewa
wypadki 'nie ze swojej winy', daa dyla, bd tylko mandatw
nazbieraa...

Wolisz po amerykansku ? Karac dodatkowo znacznie wyzej niz mandatami ?

Takich artystw? Czemu nie.

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,

Co chciae przez powysze powiedzie? Znaczy jak w W-wie to
celowo przekraczaj, czy tak przypadkiem?

ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?

I czemu tylko predkosc ?

Czemu tylko prdko?

Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.

204 Data: Wrzesien 15 2013 18:07:14
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
1. mozesz ubezpieczy auto na babcie i jedzi jak chcesz
Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.

W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?
Zadzwonisz do ubezpieczyciela i poinformujesz o sytuacji.

I ubezpieczyciel bedzie mial obowiazek pracowac non stop ?
A ja mam obowiazek miec naladowana komorke?
A znajomy bedzie mogl prowadzic od razu, czy dopiero po podpisaniu
aneksu do umowy ? :-P
 
2. moesz mie ubezpieczenie, zniki, a nie miec prawa jazdy
No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?
Argumentacja idiotyczna, cho prawdziwa.

Skoro prawdziwa, to czemu idiotyczna ? :-)

3. moesz generowa nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzysta z 50-60% bonusu za bezszkodowo
A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.
Po co wic czeka i pozwala innym na takie kombinacje? Uci w
zarodku.

No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.

Podaj zrodlo swojej statystyki :-P

7 nieprzestrzeganie przepisw, ryzykowna jazda nie wpywa na skadk
Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)
A jaki wypadek masz na myli? Bo wiesz, wielu z tych artystw to miewa
wypadki 'nie ze swojej winy',

No przeciez pisze ze wiecej kosztuja kapelusznicy, co nie potrafia
udzielic pierwszenstwa :-P

daa dyla,

Duzo daje dyla w skali kraju ?

bd tylko mandatw nazbieraa...

No wlasnie - tylko mandatow. Wiec czemu zwyzka w OC ?

Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,
Co chciae przez powysze powiedzie? Znaczy jak w W-wie to
celowo przekraczaj, czy tak przypadkiem?

Nie, srodek miasta. wiezowce z prawej, wiezowce z lewej, chodniki
przejscia, swiatla.

Ale kiedy indziej moze mi wyprzedzany pojazd zaslonic znak, i pojade
dalej 100, nie wiedzac ze przekraczam juz o 100%, a nie tylko o 10..

A i w tej Warszawie - jade ... nie, nie Pulawska, jakas szeroka
jezdnia, z prawej barierka, z lewej barierka, wszyscy mnie wyprzedzaja
.... musi cos mi zaslonilo znak podnoszacy predkosc :-P
 
ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?
I czemu tylko predkosc ?
Czemu tylko prdko?

No bo o innych kolega cos nie pisze :-)

Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..
Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.

A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.

J.

205 Data: Wrzesien 15 2013 18:33:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 18:07, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
Do obydwu kolegw:
przeczytajcie to co napisaem do pana "TO". Ten system da si nam i naszym dzieciom we znaki. tzn skadki s wysokie, bd wysze, bo mog, bo szkd jest bez liku, i jedni maj kasacje jak ja i s w plecy inni maj kasacje i klepi krzywe auto, jed wrakiem ale sa tysiaka do przodu.
Tak wic jak kto ma pomys na zmian - warto si podzieli przemyleniami. ale sugeruje, albo byoby mio, gdyby nie pisa ten pomys jest do dupy, a pomysodawca ma krzywe nogi i jest garbaty. Lepiej by byo - popatrze na pozytywy a to co wydaje si niepoprawne - skorygowa.
krtko- ubezpieczanie kierowcw a nie tylko aut, eliminuje 50% tych ktrzy uywaj auta tylko po to aby  1 listopada jecha na groby. Zgoda? Jak staruszek jest peen werwy, jedzi do kocioa, na targ, do siostry, wnukw - zapaci. Jak mao jedzi - wsadzi prawo jazdy w szybk i sprzeda auto. To mogo by by obowizkowe, i nie drogie. reszta jak kto chce - wolna amerykanka. stawiam na to e wtedy ubezpieczyciele wykazali by si wielk twrczoci. poczynajc od tego ze jednym ubezpieczeniem mogy by by objte wszystkie auta jednego waciciela, (czyli taniej) do sprawdzania refleksu, umiejtnoci panowania nad autem i sprawdzania punktw karnych, mandatw - czyli dla wikszoci droej. Tak samo sprawa GPSw w  autach - one by znacznie obniay wysoko skadki. Brzmi dziwnie? skomplikowanie? podejrzanie? No to zostawmy tak jak jest. Pamitajcie jednak e narazie dywagujemy kto bardziej winny, kierowca opla czy merca, ale MY pacimy za to wszyscy...
ToMasz

206 Data: Wrzesien 15 2013 21:38:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "ToMasz"

..
Tak wic jak kto ma pomys na zmian - warto si podzieli przemyleniami. ...

Przeznaczmy nasze skadki na budow drg :-)))

207 Data: Wrzesien 16 2013 09:46:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:

Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:34:00 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-15 15:42, J.F. pisze:
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki moe by.
1. mozesz ubezpieczy auto na babcie i jedzi jak chcesz
Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.

W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecie w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza si osoby, ktre nie posiadaj pojazdu.

Po co wic czeka i pozwala innym na takie kombinacje? Uci w
zarodku.

No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.

W moim te.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.

Podaj zrodlo swojej statystyki :-P

http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.

A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.

Masz racj, wydaje Ci si:>

208 Data: Wrzesien 18 2013 09:28:09
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 16 Sep 2013 09:46:53 +0200, Artur Malg napisa(a):

W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecie w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza si osoby, ktre nie posiadaj pojazdu.

No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.

Po co wic czeka i pozwala innym na takie kombinacje? Uci w
zarodku.
No to powoli ucinaja. W swoim wlasnym, dobrze pojetym interesie.
W moim te.

No coz, do tej pory nie zauwazylem splaszczania znizek, tylko raczej
podnoszenie skladek, wiec cos tego mojego interesu nie widze :-(

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz racj, wydaje Ci si:>

Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

J.

209 Data: Wrzesien 18 2013 10:42:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:

Dnia Mon, 16 Sep 2013 09:46:53 +0200, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2013-09-15 18:07, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?

Jaki masz problem? Przecie w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza si osoby, ktre nie posiadaj pojazdu.

No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.

Dla mnie moesz umieci nawet p wsi, dwa wielbdy i psa.
Bybym zapomnia o gadajcym koniu :>

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?

A gdzie ja pisaem tylko o prdkoci? Chcesz zaprzecza faktom, e
ci Twoi kapelusznicy s mniej szkodowi od piratw?

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Z prdkoci to jest tak, e jak kto w teorii wymusi to najczciej
nie brano pod uwag przekroczenia prdkoci przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sdy innych pastw dokadnie sprawdzaj),
cho faktem jest, e nieudzielenie pierwszestwa jest do wysoko
jako przyczyna wypadkw.

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz racj, wydaje Ci si:>

Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

Po raz kolejny napisz, e niczego takiego nie musz opracowywa - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostay przeprowadzone.
Zreszt nawet gdyby skrcajcy popeni bd (zaoenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdy przed samochodem, ktry jecha jako pierwszy.

210 Data: Wrzesien 18 2013 11:38:17
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F 

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:

Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?
Jaki masz problem? Przecie w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza si osoby, ktre nie posiadaj pojazdu.
No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.
Dla mnie moesz umieci nawet p wsi, dwa wielbdy i psa.
Bybym zapomnia o gadajcym koniu :>

A mnie sie to wydaje uciazliwe, wiec wole obecny system :-P

No i dalsze problemy prawne - zlodziej ukradnie, potraci ciebie ... nalezy ci sie cos ?
Chyba nie.
Co prawda to smierdzi socjalizmem, ale wydaje mi sie ze lepiej jesli sie nalezy, a potem zlodziej z wieziennej pensji splaca :-)

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?
A gdzie ja pisaem tylko o prdkoci? Chcesz zaprzecza faktom, e
ci Twoi kapelusznicy s mniej szkodowi od piratw?

Zaprzeczac faktom ? A skad te fakty ? Na razie twoje wyobrazenia :-)

Za to mozna wyczytac iz na skrzyzowaniach wilokrotnie czesciej
zawinilo nieudzielenie pierwszenstwa niz niedostosowanie predkosci :-)

Z prdkoci to jest tak, e jak kto w teorii wymusi to najczciej
nie brano pod uwag przekroczenia prdkoci przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sdy innych pastw dokadnie sprawdzaj),

Odkad wymyslono ABS, to trudno sprawdzic dokladnie , a i wczesniej nie byla duza szansa pomylki :-)
Przy czym - im wieksza predkosc widac po skutkach zdarzenia, tym wieksza szansa ze to wymuszajacy nie mial odpowiedniego odstepu :-)

Choc niemiecki sad skazal Turbo Rolfa, calkowicie bezpodstawnie :-)

cho faktem jest, e nieudzielenie pierwszestwa jest do wysoko
jako przyczyna wypadkw.

Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod, znaczy sie pan nie ustapil :-)

Ten z Opla zapewne jak zwykle zachowa potrjn ostrono, oceni
sytuacj wg tego co widzia i pojecha na spokojnie. Niestety nie
zaoy, e jaki debil tam moe ci prawie 3x i doszo do wypadku
z winy zapieprzacza.
A mnie sie tam wydaje ze nie zachowal nawet pojedynczej, i w dodatku
byl zle wyszkolony.
Masz racj, wydaje Ci si:>
Opracuj scenariusz takiego wypadku, przelicz, zobaczymy co sie komu
wydaje ...

Po raz kolejny napisz, e niczego takiego nie musz opracowywa - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostay przeprowadzone.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym co sie jemu wydaje :-)

Zreszt nawet gdyby skrcajcy popeni bd (zaoenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdy przed samochodem, ktry jecha jako pierwszy.

No i dlatego zachecam do pomyslenia jak to moglo wygladac i do przeliczenia.

J.

211 Data: Wrzesien 18 2013 11:54:31
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:

Uytkownik "Artur Malg"  napisa w wiadomoci
W dniu 2013-09-18 09:28, J.F. pisze:
Ubezpieczenie osobowe to bardzo dobry pomys.
W kraju gdzie jednak nie kazdy ma samochod ?
Jaki masz problem? Przecie w takim ubezpieczeniu bez problemu
umieszcza si osoby, ktre nie posiadaj pojazdu.
No i oprocz zony dopisanej z automatu musze umiescic ojca, matke,
brata, wujka, znajomego z pracy, bo im sie raz na 10 lat zdarza
poprowadzic moj samochod.
Dla mnie moesz umieci nawet p wsi, dwa wielbdy i psa.
Bybym zapomnia o gadajcym koniu :>

A mnie sie to wydaje uciazliwe, wiec wole obecny system :-P

Ktry prowadzi do wielu kombinacji i nie zachca do jazdy
pozwalajcej unikn problemw.

I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja,
za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
Statystyka mwi zupenie co innego, a Ty si bawisz w populizm.
Podaj zrodlo swojej statystyki :-P
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

No i gdzie tam masz np korelacje wypadkowosci z mandatami za predkosc?
A gdzie ja pisaem tylko o prdkoci? Chcesz zaprzecza faktom, e
ci Twoi kapelusznicy s mniej szkodowi od piratw?

Zaprzeczac faktom ? A skad te fakty ? Na razie twoje wyobrazenia :-)

Moesz to nazwa moimi wyobraeniami, ale zapisane jest w statystykach
wypadkowoci podawanych publicznie.

Z prdkoci to jest tak, e jak kto w teorii wymusi to najczciej
nie brano pod uwag przekroczenia prdkoci przez teoretycznie
poszkodowanego (co policja i sdy innych pastw dokadnie sprawdzaj),

Odkad wymyslono ABS, to trudno sprawdzic dokladnie , a i wczesniej nie
byla duza szansa pomylki :-)

Eeeee? Znaczy od czasu ABS byo trudno sprawdzi, a i wczeniej mona
byo ustali dokadnie?

Przy czym - im wieksza predkosc widac po skutkach zdarzenia, tym wieksza
szansa ze to wymuszajacy nie mial odpowiedniego odstepu :-)

Nie chodzi tylko o ocen po skutkach, ale moliwo wczeniejszej
reakcji na takie zachowanie.

Choc niemiecki sad skazal Turbo Rolfa, calkowicie bezpodstawnie :-)

Bezpodstawnie powiadasz - dla potomnoci co zrobi:
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/germany/1454812/Turbo-Rolf-jailed-for-tailgate-deaths-of-mother-and-girl.html

cho faktem jest, e nieudzielenie pierwszestwa jest do wysoko
jako przyczyna wypadkw.

Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

Po raz kolejny napisz, e niczego takiego nie musz opracowywa - mamy
konkretny wypadek, scenariusz znamy, wyliczenia zostay przeprowadzone.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen
policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym
co sie jemu wydaje :-)

Jasne, bdziesz zaprzecza faktom, przecie jazda w miecie 130km/h to
tylko troch szybciej ni 70km/h.

Zreszt nawet gdyby skrcajcy popeni bd (zaoenie teoretyczne) to
dziwnym trafem zdy przed samochodem, ktry jecha jako pierwszy.

No i dlatego zachecam do pomyslenia jak to moglo wygladac i do
przeliczenia.

Zach siebie do przemylenia jakie mog by skutki jazdy z
prdkociami urgajcymi elementarnym zasadom bezpieczestwa.

212 Data: Wrzesien 19 2013 10:27:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 18 Sep 2013, Artur Malg wrote:

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

  Ta interpretacja jest bardzo dobra.
  Bardzo niedobre jest domniemywanie, e pod "mia" kryje si stwierdzenie
"mia bez wzgldu na stan pocztkowy".
  A bardzo dobrze wyjani problem nieustpowania wtek, w ktrym
grupowicz zapoda link do filmiku z pojazdem PRZYSPIESZAJCYM
po to, eby zaparkowa u kogo w boku.

  I zupenie bez znaczenia jest to, e zgodnie (jak sdz) widzimy
w tym (kiedy tam opisywanym zdarzeniu) umylno sprawcy.
  Ta umylno w ogle wycza rozwaania nad "wymuszeniem".
  Ale jest ona bez znaczenia dla prostego faktu - nie byy spenione
FORMALNE wymogi wymuszenia pierwszestwa, zapisane w ustawie!
  I o ile pamitam, na tym (a nie na dowodzeniu umylnoci)
skupio si postpowanie co do unania winy za tamt kolizj.

  W znacznej wikszoci rozwaa nad pierwszestwem a priori
przyjmuje si, e wystarczajcym warunkiem do rozwaa
jest okrelenie dla stron e "jad".
  Coraz bardziej zaczyna to wyglda mi na niedopatrzenie.
  Zbytnie uproszczenie.

  I teraz pytanie na ktre nie widziaem odpowiedzi: czy przypadkiem
go z wyprzedzajcego Mercedesa czasem nie PRZYSPIESZA w trakcie
wyprzedzania i zmiany pasa?

  Wszystko poniej pisz pod ktem oceny zdarzenia JELIBY
tak byo.

  Wniosek z przepisu o ustpowaniu pierwszestwa jest obosieczny:
z jednej strony zobowizany do ustpienia jest zobowizany,
bez wzgldu na to czy widzia lub nie widzia - ma widzie,
a cilej "jecha tak jakby widzia".

  Ale z drugiej, ten sam warunek dotyczy drugiej czci definicji:
ma nie zmusi do gwatownej zmiany prdkoci.
  Jeli ten "na pierwszestwie" przyspiesza, a s podstawy do
uznania, ze gdyby nie tylko nie przyspiesza, a jak kto tu
to kiedy uj, "tylko odj nog z gazu", to do wypadku
by nie doszo, wtpliwe staje si samo uznanie pierwszestwa!

  Rozumiem e takie podejcie moe powodowa opory - ale skoro
uznajemy, e warunkiem wymuszenia nie jest to, czy zobowizany
widzia, jakim prawem miaoby to mie znaczenie wobec
INNEGO kryterium - tego, e zmian prdkoci i tym samym
pooenia na jezdni i czasu do minicia si lub kolizji
pojazdw spowodowa kierujcy z pierwszestwem?
"Jakby jecha 50 metrw wczeniej lub pniej" chcemy uzna
za fakt bez znaczenia w przypadku, kiedy przecinajcy
jezdni trafia si z nieprzyspieszajcym pojazdem.
  Dlaczego ten sam argument nie ma byc rwnie bez znaczenia
w przypadku, w ktrym "wymuszenie" jest wtpliwe bo sprawca
przyspiesza?

  A jeli tak, to czy takie c nie miao miejsca przy
zderzeniu o ktrym jest wtek.

Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen
policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym
co sie jemu wydaje :-)

Jasne, bdziesz zaprzecza faktom, przecie jazda w miecie 130km/h to
tylko troch szybciej ni 70km/h.

  Wycznie zaley od definicji "troch" :|

pzdr, Gotfryd

213 Data: Wrzesien 19 2013 11:57:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Artur Malg 

W dniu 2013-09-19 10:27, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 18 Sep 2013, Artur Malg wrote:

W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
znaczy sie pan nie ustapil :-)

To Twoja interpretacja.

  Ta interpretacja jest bardzo dobra.

To jest za interpretacja i sam to poniej udowodnie:>
(...)

214 Data: Wrzesien 15 2013 13:55:38
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:12:28 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
Ubezpieczenie obowizkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, e o
ideach majcych sens w przypadku ubezpiecze dobrowolnych, mona zapomnie.
A przynajmniej rozdzieli je na cz obowizkow i dobrowoln.

I masz rozdzielone - obowizkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijakw, wiadomych uszkodze itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zy system.

System z racji obowizkowoci, musi mie ogromne ograniczenia.
Te ograniczenia po prostu duo kosztuj - powstaje wieli system
nieefektywny finansowo.

Im bardziej ograniczy si cz obowizkow, tym bardziej sprawna finansowo
bdzie cz pozostaa, nieobowizkowa.

A zaoy naley e baz dla obowizku ubezpieczenia, jest nie ochrona
sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
Bo chodzi o to eby poszkodowany nie zosta bez rodkw - powiedzmy e z
tym mona si zgodzi.
I dlatego ochrona obowizkowa powinna obejmowa jedynie interes tego
poszkodowanego.

Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego wasnego), to ju powinna by
indywidualna decyzja kadego kto chce swj interes zabezpieczea.

I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
ubezpieczenia.
Czyli przede wszystkim ubezpieczanie si wycznie od ryzyka na ktrego
poniesienie mnie nie sta.
Druga wana sprawa to wpyw ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
jakie dodatkowe warunki umowy, wyczenia itp.

Warunki zawierania polis AC s duo zdrowsze.

215 Data: Wrzesien 15 2013 22:04:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"


A zaoy naley e baz dla obowizku ubezpieczenia, jest nie ochrona
sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
Bo chodzi o to eby poszkodowany nie zosta bez rodkw - powiedzmy e z
tym mona si zgodzi.

To wszyscy musimy za to zapaci. Koledze samochd si zjara po nieumiejtnej naprawie przez warsztat. Tak troch si tylko zjara. Przecitny wypadek generuje takie same szkody. Nikt nie chce wzi tego na siebie. AC nie bo szkoda eksploatacyjna. OC warsztatu nie, bo nie w warsztacie tylko na drodze. Wycena szkody 15 tysicy. Normalny samochd. Nie AMG. Wjecha kolega na rodek parkingu jak mu si jara. Jakby mu si zjara cakiem w tym miejscu to jakby wielki pech dosign to moe z p parkingu by si przy okazji zjarao. A mogo mu si to na stacji beznzynowej przytrafi. Ekspertyza, e wyk w regenerowanej turbinie winny, ale czy to aby na pewno wystarczy by warsztat odpowiedzia za te wszystkie zjarane samochody ? No to moe tego kolegi jednak nie sta na jedenie samochodem. I mnie nie sta. Ogldaem wydech co mi si zdziurawi a tu tu bak. Ale spoeczestwo kierowcw sta, bo jako sobie jedzi.

I dlatego ochrona obowizkowa powinna obejmowa jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecie winny nie naprawi sobie samochodu ze swojego OC :-) Co jest zreszt wbrew temu co piszesz. Bo co prawda winny, ale przede wszystkim poszkodowany, ktry musi by zabezpieczony jeli mamy to "ubezpieczenie" na okoliczno zabezpieczenia poszkodowania paci a nie winy czy jej braku.


Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego wasnego), to ju powinna by
indywidualna decyzja kadego kto chce swj interes zabezpieczea.

Mwisz czterocyfrowe ??? Zwyka awaria i piciocyfrowa szkoda wysza.


I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
ubezpieczenia.
Czyli przede wszystkim ubezpieczanie si wycznie od ryzyka na ktrego
poniesienie mnie nie sta.

To by byo jak z tymi przestpcami, ktrzy kalkuluj, e zawsze ich sta na poniesienie tego ryzyka.

Druga wana sprawa to wpyw ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
jakie dodatkowe warunki umowy, wyczenia itp.

Jaaasne, pamy za wszystko z wasnej kieszeni.


Warunki zawierania polis AC s duo zdrowsze.

Ten przypadek turbiny obrazuje to dobitnie. Kady chce mie takie ubezpieczenie AC, ktre nie obejmuje tego, co akurat zawinio i wszyscy doubezpieczaj si na te wszystkie okolicznoci.

Jeli co mona postulowa w OC to prost zmian polegajc na przypisaniu szkody sprawcy a nie wacicielowi pojazdu.

216 Data: Wrzesien 15 2013 22:23:52
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:04:29 +0200, John Koalsky napisa(a):

I dlatego ochrona obowizkowa powinna obejmowa jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecie winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)

Skd przekonanie, e winny kolizji musi ponie jakiekolwiek straty, lub e
straty bd proporcjonalne do strat poszkodowanych?

Chodzi o to e normalna sytuacja jest taka e jak komu wyrzdzisz szkod,
to musisz mu za to zapaci.
No chyba e wyrzdzisz j pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz paci
nic, bo ustawa tak mwi.

217 Data: Wrzesien 15 2013 22:38:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 10:23:52 PM, you wrote:

I dlatego ochrona obowizkowa powinna obejmowa jedynie interes tego
poszkodowanego.
To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecie winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)
Skd przekonanie, e winny kolizji musi ponie jakiekolwiek straty, lub e
straty bd proporcjonalne do strat poszkodowanych?
Chodzi o to e normalna sytuacja jest taka e jak komu wyrzdzisz szkod,
to musisz mu za to zapaci.
No chyba e wyrzdzisz j pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz paci
nic, bo ustawa tak mwi.

Ubezpieczenie obejmuje odpowiedzialno cywiln. Jeli spowodujesz
wypadek, w ktrym ucierpi osoby, to sd ma prawo, przy okazji sprawy
KARNEJ naliczy nawizk. I nawizka, jako rodek represyjny, nie moe
by pokryta przez ubezpieczenie.

Nie zapominaj, e piszemy tu o szkodach NIEZAMIERZONYCH. Wynikajcych
ze zdarzenia bdcego skutkiem bdu a nie wiadomego denia do jej
wywoania. W przypadkach racego niedbalstwa lub wiadomego
wyrzdzenia szkody ubezpieczyciel moe uchyli si od
odpowiedzialnoci.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

218 Data: Wrzesien 15 2013 23:17:32
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"


I dlatego ochrona obowizkowa powinna obejmowa jedynie interes tego
poszkodowanego.

To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecie winny nie naprawi sobie samochodu
ze swojego OC :-)

Skd przekonanie, e winny kolizji musi ponie jakiekolwiek straty, lub e
straty bd proporcjonalne do strat poszkodowanych?

Ja mwi o sytuacji w ktrej sam sobie szkod wyrzdzie. Masz ubezpieczenie, ktre zabezpiecza napraw szkd, ktrych "nie jeste w stanie ucign" np swoje zdrowie. Co za rnica kto jest sprawc ?! Jeli dzisiaj jest inaczej to wanie dlatego, e jest to OC a nie twj system zabezpieczenia.


Chodzi o to e normalna sytuacja jest taka e jak komu wyrzdzisz szkod,
to musisz mu za to zapaci.
No chyba e wyrzdzisz j pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz paci
nic, bo ustawa tak mwi.

Pierniczysz. Wiadomo, e jest dokadnie odwrotnie, e wanie musisz paci a e jeste ubezpieczony to twoje zobowizanie przejmuje ubezpieczyciel. Tobie chodzi wycznie o to, e skadasz si na likwidacj czyjej szkody, ktr mgby sam zlikwidowa. Tylko tak nie jest bo byle szkoda jest piciocyfrowa. Mog Ci dom albo ziemi zlicytowa. To logiczniej, e wanie to jest w ubezpieczeniu. Wszystko co ma sens to przypisanie szkody sprawcy a nie pojazdowi by nie dotykao to waciciela.

219 Data: Wrzesien 15 2013 21:33:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "Tomasz Pyra"

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

Ubezpieczenie obowizkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, e o
ideach majcych sens w przypadku ubezpiecze dobrowolnych, mona zapomnie.

A przynajmniej rozdzieli je na cz obowizkow i dobrowoln.

Rozumiem, e t obowizkow cz te potem bdzie naleao rozdzieli na cz obowizkow i dobrowoln :-)

220 Data: Wrzesien 15 2013 14:43:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chci do ucieczki z miejsca wypadku.

--
Liwiusz

221 Data: Wrzesien 15 2013 15:12:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 14:43:16 +0200, Liwiusz napisa(a):

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty.

No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.
Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.


J.

222 Data: Wrzesien 15 2013 16:07:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Sunday, September 15, 2013, 3:12:43 PM, you wrote:

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty.
No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.

Nie - eby nie pozosta bez srodkw do zycia i moliwoci spaty
poszkodowanego.

Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

223 Data: Wrzesien 15 2013 16:11:05
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 15 Sep 2013 16:07:15 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):

Hello J.F.,
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty.
No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.
Nie - eby nie pozosta bez srodkw do zycia i moliwoci spaty
poszkodowanego.

To OC.
Ale w socjalizmie zyjemy, za dlugi sie nie zamyka, zarabiasz malo, to
ci nie moga zabrac duzo, wiec przed czym sie tu ubezpieczac ? :-)

Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.


J.

224 Data: Wrzesien 15 2013 16:06:35
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Liwiusz,

Sunday, September 15, 2013, 2:43:16 PM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chci
do ucieczki z miejsca wypadku.

Bogaci sprawcy s w zdecydowanej mniejszoci. Ide ubezpiecze jest
to, eby poszkodowany nie by zalezny od wielkoci majatku sprawcy.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

225 Data: Wrzesien 16 2013 08:58:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 16:06, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Liwiusz,

Sunday, September 15, 2013, 2:43:16 PM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.
Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.
A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chci
do ucieczki z miejsca wypadku.

Bogaci sprawcy s w zdecydowanej mniejszoci. Ide ubezpiecze jest
to, eby poszkodowany nie by zalezny od wielkoci majatku sprawcy.

Wanie to napisaem.

--
Liwiusz

226 Data: Wrzesien 16 2013 14:53:21
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

RoMan Mandziejewicz wrote:

Bogaci sprawcy są w zdecydowanej mniejszości. Ideą ubezpieczeń jest to,
eby poszkodowany nie by zalezny od wielkości majatku sprawcy.

A take to, eby na drodze obowiązyway przepisy PoRD, a nie największe
pierwszeństwo mia ten, co ma najdrosze auto.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

227 Data: Wrzesien 15 2013 18:51:47
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 14:43, Liwiusz pisze:

W dniu 2013-09-15 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Tomasz,

Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.
To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?
Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Ale to przeczy samej idei ubezpiecze.

A jaka jest idea ubezpiecze? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany mia wypacone odszkodowanie, a nie eby sprawca pozosta
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chci
do ucieczki z miejsca wypadku.

ju tumacze: moja mama od 1978 roku ma prawko i samochody, a do dzi nie spowodowaa ani jednego wypadku. Ubezpiecza prawie przez cay ten czas 2 lub (sporadycznie) 3 auta. razem bdzie ponad 70 lat bezszkodowoci. (Czsto musiaa paci AC chocia nie chciaa.) Teraz tak: OC chronio  tych ktry mogaby zrobi krzywd, i sam mam od jej bdw. Tylko e ona wiedziaa w 1978 e do koca ycia w nikogo nie walnie. tzn na parkingu (i z portfela zapaci)- moe tak, ale na drodze - niema szans. rozbije to na 2 ubezpieczenia:
1. obowizkowe - z ktrego zostan SKREDYTOWANE szkody ktre wyrzdz, a ja je spac (i wtedy znowu sid za kierownice). Ubezpieczyciel zabezpiecza tylko interes poszkodowanego i, ponosi tylko koszty kredytu, wic cena takiego ubezpieczenia powinna by maa
2. dobrowolne - ubezpieczenie mojego dupska w razie niewypacalnoci - zakres i warunki - dowolne. Zakadam e jak si ma bmw i 20 wiosen to bdzie trzeba zapaci 2 razy tyle co teraz, jak si ma 35 lat bezszkodowoci  to mniej ni 50% tego co teraz.....
ToMasz

228 Data: Wrzesien 16 2013 14:57:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

ju tumacze: moja mama od 1978 roku ma prawko i samochody, a do dziś
nie spowodowaa ani jednego wypadku.

Fascynują mnie niedostatki intelektualne osb, ktre nie rozumieją czym
jest rachunek prawdopodobieństwa. Tacy jak Ty zaliczają się zblionej
grupy co ci, ktrzy wyprzedzają we mgle bo "100 razy się udao, to uda
się 101" albo jadą na ślepo jak kierowca Opla z tego wątku bo "100 razy
się udao, to uda się 101". Niestety, czasem za 101 razem na przeciwnym
pasie we mgle jest cięarwka, na skrzyowaniu rozpędzone E63 AMG, a
Twoja mama moe mięć pecha i jutro wymusić pierwszeństwo na nowiutkiej S-
klasie.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

229 Data: Wrzesien 15 2013 11:15:45
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 00:56, Tomasz Pyra pisze:

Dnia 14 Sep 2013 22:38:27 GMT, tᴏ napisa(a):

kogutek444 wrote:

Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystpi o odszkodowanie. Nie
zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
sprawca.

To po co ubezpieczenie, skoro paci ma sprawca?

Jak dla mnie, to obowizkowe ubezpieczenie spokojnie mogoby z regresem
wystpowa wobec kadego sprawcy, zawsze.

Dziki temu ubezpiecznie zabezpieczaoby interes poszkodowanego (ktry
dostawaby odszkodowanie od wypacalnego ubezpieczyciela), bo prawd mwic
obowizek zabezpieczenia sprawcy jest troch bez sensu.

Cokolwiek wicej (czyli wanie zniesienie tego regresu), to ju powinna
by kwestia dobrowolnego doubezpieczenia si.

Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogoby by bardzo tanie (bo pokrywaoby tak
naprawd tylko niewypacalno sprawcy), a reszta ubezpieczenia oferowana
na warunkach rynkowych, czyli dowolne udziay wasne, wyczenia, warunki
dodatkowe itp. itd.

Dziki temu bezszkodowi kierowcy mogliby paci mao, a wysokoszkodowi w
kocu uznali e nie sta ich na auto.

no patrzcie pastwo! Dao by si normalnie i odpowiedzialnie y? Zapisz to gdzie, z uwagami kogutka bo te nie gupie, a moe kiedy si to zici.
ToMasz

230 Data: Wrzesien 14 2013 15:56:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

W dniu niedziela, 15 września 2013 00:38:27 UTC+2 uytkownik tᴏ napisa:

kogutek444 wrote:



> Najlepsze w tym jest to e na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie

> zapaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien

> sprawca.



To po co ubezpieczenie, skoro pacić ma sprawca?



--

ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ
Moe po to eby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają do takich zdarzeń. Jazda z podwjną dopuszczalną prędkością ( niektrzy pisali e w tym przypadku potrjną) jest umyślnym naruszeniem przepisw. Dobrze się stao e zapad taki a nie inny wyrok. Sprawca umyślnie przekroczy prędko.

231 Data: Wrzesien 14 2013 23:16:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

kogutek444 wrote:

Moe po to eby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń
wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają
do takich zdarzeń. Jazda z podwjną dopuszczalną prędkością ( niektrzy
pisali e w tym przypadku potrjną) jest umyślnym naruszeniem przepisw.

Ale nie jest umyślnym doprowadzeniem do wypadku.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

232 Data: Wrzesien 15 2013 11:35:15
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 15.09.2013 01:16, tᴏ pisze:

kogutek444 wrote:

Moe po to eby oddzielić tych co nieumyślnie doprowadzają do zdarzeń
wymagających ochrony ubezpieczeniowej od tych co umyślnie doprowadzają
do takich zdarzeń. Jazda z podwjną dopuszczalną prędkością ( niektrzy
pisali e w tym przypadku potrjną) jest umyślnym naruszeniem przepisw.

Ale nie jest umyślnym doprowadzeniem do wypadku.

dobra, zamy e masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją onę z dzieckiem. Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakadając e moe się pojawić jakiś samochd, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka linia obrony? Przekroczy prędko 2.5 raza ale nie z myślą zabicia kogoś.
Lepiej teraz?
ToMasz

233 Data: Wrzesien 15 2013 12:05:20
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-15 11:35, ToMasz pisze:

dobra, zamy e masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją onę z dzieckiem.
Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakadając e
moe się pojawić jakiś samochd, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka
linia obrony? Przekroczy prędko 2.5 raza ale nie z myślą zabicia kogoś.
Lepiej teraz?

Odpowied jest jedynie suszna. Wina ony, bo nie przewidziaa. A ze sprawcą mona się zakumplować, moe da się karnąć szybką furką :P

234 Data: Wrzesien 15 2013 21:13:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

dobra, zamy e masz racje, ale taki przypadek staje się precedensem
Jakiś gostek jedzie 130 i trafia na pieszych Twoją onę z dzieckiem.
Zabija ich na miejscu. Piesi przechodzili na drugą stronę, zakadając e
moe się pojawić jakiś samochd, ale jadący z prędkością 50km/h Jaka
linia obrony? Przekroczy prędko 2.5 raza ale nie z myślą zabicia
kogoś. Lepiej teraz?

Jak wspomniaem, widziaem niedawno na Puawskiej oznakowany radiowz
jadący licznikowe 120 km/h bez sygnaw i nie byo to AMG tylko stara
Kia. I nie by to jedyny raz, kiedy poczyniem tego rodzaju obserwacje.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

235 Data: Wrzesien 16 2013 12:06:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, Tomasz Pyra wrote:

Ubezpiecznie na tym polega, e odszkodowanie paci ubezpieczyciel.

  Ano.

Nie jestem tylko pewien czy tymi 40tys nie zostanie docelowo obciony
sprawca.

  Jeli to nawizka, znaczy KARA, to ubezpieczycielowi nic do tego.

pzdr, Gotfryd

236 Data: Wrzesien 14 2013 19:51:08
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

tak, ale ten mody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat będzie odwiedza
groby, a przy wyjściu z cmentarza jakiś AMG będzie rusza z piskiem
opon.

Z tego co wiem ruszanie z piskiem opon nie jest zabronione.

Mam nadzieje e się mylisz, i paci będzie sprawca a nie
ubezpieczyciel.

To po co jest OC?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

237 Data: Wrzesien 15 2013 20:38:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: John Koalsky 


Uytkownik "ToMasz"


Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawizka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego)
tak, ale ten mody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat bdzie odwiedza groby, a przy wyjciu z cmentarza jaki AMG bdzie rusza z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje e si mylisz, i paci bdzie sprawca a nie ubezpieczyciel. za zabicie 3 osb ile sie traci zniki? 10%? PRawda?

Puknij si. Jakby mia paci z wasnej kieszeni to by to ubezpieczenie nie miao adnego sensu.

238 Data: Wrzesien 16 2013 09:03:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-09-15 20:38, John Koalsky pisze:


Uytkownik "ToMasz"

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawizka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie
procesu
cywilnego)
tak, ale ten mody jeszcze o tym nie wie. za 10 lat bdzie odwiedza
groby, a przy wyjciu z cmentarza jaki AMG bdzie rusza z piskiem opon.

z ubezpieczycielem sprawcy.
Mam nadzieje e si mylisz, i paci bdzie sprawca a nie
ubezpieczyciel. za zabicie 3 osb ile sie traci zniki? 10%? PRawda?

Puknij si. Jakby mia paci z wasnej kieszeni to by to ubezpieczenie
nie miao adnego sensu.


Sens takiego ubezpieczenia mgby wynika z jego obowizkowoci.

--
Liwiusz

239 Data: Wrzesien 14 2013 23:17:06
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: R2r 

W dniu 2013-09-14 19:12, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisa(a):

"[Pawe Cz.] będzie musia pokryć koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypacić 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."
Jaką czę wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
duą, a zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego ącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mao. :-/

Bo to jest dopiero proces karny, a te 40tys to nawiązka.
Odszkodowanie to dopiero druga sprawa - do negocjacji (ewentualnie procesu
cywilnego) z ubezpieczycielem sprawcy.

Te tak to sobie tumaczyem. Ale przyznasz, e owe 40 tysięcy do
mocno kontrastuje w zestawieniu z wartością samochodu, ktrym sprawca
zabi rodzicw poszkodowanego (i nie tylko). No ale to ju są moje
przypuszczenia - sąd pewnie lepiej orientuje się w faktycznej sytuacji
materialnej sprawcy. Przynajmniej mam taką nadzieję.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

240 Data: Wrzesien 14 2013 23:33:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 23:17:06 +0200, R2r napisa(a):

Te tak to sobie tumaczyem. Ale przyznasz, e owe 40 tysicy do
mocno kontrastuje w zestawieniu z wartoci samochodu, ktrym sprawca
zabi rodzicw poszkodowanego (i nie tylko). No ale to ju s moje
przypuszczenia - sd pewnie lepiej orientuje si w faktycznej sytuacji
materialnej sprawcy. Przynajmniej mam tak nadziej.

Stawiam e to jest taki pienidz ktry ma by wypacony na szybko.
Na zasadzie eby ten poszkodowany mia za co przey kilka miesicy i wzi
prawnika na wyszarpanie reszty odszkodowania.

Maksymalna moliwa nawizka to 100.000z.

Swoj drog to szukam i nie mog znale kto paci nawizk - sprawca, czy
jego ubezpieczyciel?

241 Data: Wrzesien 14 2013 20:25:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: megrimsNO@interia.pl 

On 09/14/2013 07:02 PM, R2r wrote:
(ciach)
  C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt

duą, a zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
(ciach)

nie C63 ale E63.

C63 to inna sprawa. Łd a nie Warszawa i tam trupw nie byo.
A o temacie tego E63 gośno byo. I z tego co ja syszaem, to
podczas tej jazdy prbnej jechali duo szybciej ni 130.

242 Data: Wrzesien 14 2013 18:42:26
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

 wrote:

I z tego co ja syszaem, to podczas tej jazdy prbnej jechali duo
szybciej ni 130.

To jest więcej ni pewne, jeśli udowodnili mu 130.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

243 Data: Wrzesien 14 2013 21:29:48
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia 14 Sep 2013 18:42:26 GMT, tᴏ napisa(a):

 wrote:
I z tego co ja syszaem, to podczas tej jazdy prbnej jechali duo
szybciej ni 130.

To jest wicej ni pewne, jeli udowodnili mu 130.

Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Asterka juz rozpedzona i pas przecina szybko.
A wczesniej jej nie widac, bo nissan zaslania.
Ledwo czasu na reakcje zostanie.

Co innego jakby to dlugi tir byl, albo traktor z dwiema przyczepami.
Albo astra zatrzymala sie na pasie - ale to mysle ze by w wyroku
podano.

J.

244 Data: Wrzesien 14 2013 19:50:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

J.F. wrote:

Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Raczej tak, bo podana prędko to tyle, ile udao się bezsprzecznie
udowodnić. Margines będu raczej tylko w grę.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

245 Data: Wrzesien 14 2013 22:31:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: J.F. 

Dnia 14 Sep 2013 19:50:27 GMT, tᴏ napisa(a):

J.F. wrote:
Raczej nie. W takiej sprawie nie ma czasu na hamowanie.

Raczej tak, bo podana prdko to tyle, ile udao si bezsprzecznie
udowodni. Margines bdu raczej tylko w gr.

Przez sekunde mozna wytracic ~30km/h.
ok sekundy potrzebujesz tez na decyzje o hamowaniu.
a po dwoch sekundach astra powinna opuscic jego pas.

J.

246 Data: Wrzesien 14 2013 21:21:53
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 19:02:00 +0200, R2r napisa(a):

Od dawna twierdz, e gdyby "posiadanie pierwszestwa" nie byo
traktowane przez sdy i policj jako nadrzdne prawo, praktycznie
zwalniajce od innych obowizkw i zakazw (przynajmniej w znaczeniu
czynnikw sprawczych zdarze drogowych) a win przypisywano by tak, jak
ona si rozkada rzeczywicie (tak naprawd bardzo rzadko ley ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byoby zdecydowanie bezpieczniej.

Na pewno obie strony dostalyby nauczke, co najmniej finansowa, co by
zaowocowalo w przyszlosci ... choc czy Megrims akurat nie chcial
sprzedac swojego pojazdu przed stluczka? :-)

Ale w tym przypadku - jak sad ma ocenic jak sie rozklada wina ?

Zreszta jak widac - pierwszenstwo to nie wszystko, i czasem jednak
obaj kierowcy sa oskarzeni.

Dla mnie w sentencji jest zastanawiajce jeszcze, jak nisko sd ocenia
strat obojga rodzicw zwaszcza dla czowieka, ktry tak naprawd
zaczyna dopiero wchodzi w doroso i do samodzielnoci mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Pawe Cz.] bdzie musia pokry koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypaci 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."
Jak cz wartoci C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
du, a zakadajc, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego cznego
dochodu. Po mojemu to troch mao. :-/

Moze bezrobotni
No ale to Dominik powinien raczej wyplacic za zniszczenie mercedesa ze
spadku. No dobra - pewnie mieli OC.

J.

247 Data: Wrzesien 14 2013 22:13:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik "R2r"  napisa w wiadomości grup dyskusyjnych:

Od dawna twierdzę, e gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie byo
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo,

I prawo wasności te nie, wolności te nie......
Tak, eby kapelusznik mg się czuć mocniejszy w narzucaniu kademu swojego widzimisie......


 praktycznie
zwalniające od innych obowiązkw i zakazw (przynajmniej w znaczeniu
czynnikw sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkada rzeczywiście

Rzeczywiście to się waśnie tak rozkada - ktoś mia gdzieś wypatrywanie czy moe skręcać, nie udzieli pierwszeństwa, to i jest winny.
I musi być cholernie cięki przypadek szczeglny, eby byo inaczej.

248 Data: Wrzesien 15 2013 20:32:55
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: John Kołalsky 


Uytkownik "R2r"


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img


"- Prędko bya szokująca - podkreśla w piątek sędzia, wydając wyrok
4,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku w Warszawie. Zginęy w nim
trzy osoby, a czwarta zostaa ranna. Pawe Cz. gna Puawską a 130 km
na godz.
Rozstrzygnięcie w tej sprawie wcale nie byo takie oczywiste. - Mamy tu
do czynienia z problemem, nad ktrym kilkakrotnie pochyla się ju nawet
Sąd Najwyszy - zaznacza mec. Tadeusz Wolfowicz, penomocnik rodziny
dwch ofiar.

Bo oskarony pędzi co prawda ponad miarę, ale mia pierwszeństwo
przejazdu."

Od dawna twierdzę, e gdyby "posiadanie pierwszeństwa" nie byo
traktowane przez sądy i policję jako nadrzędne prawo, praktycznie
zwalniające od innych obowiązkw i zakazw (przynajmniej w znaczeniu
czynnikw sprawczych zdarzeń drogowych) a winę przypisywano by tak, jak
ona się rozkada rzeczywiście (tak naprawdę bardzo rzadko ley ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byoby zdecydowanie bezpieczniej.

Gdyby tak byo a tutaj zdaje się zupenie absurdalnie uznano jedynym winnym tylko tego, kto akurat mia pierwszeństwo bez udziay tego, kto go nie mia.


Dla mnie w sentencji jest zastanawiające jeszcze, jak nisko sąd ocenia
stratę obojga rodzicw zwaszcza dla czowieka, ktry tak naprawdę
zaczyna dopiero wchodzić w doroso i do samodzielności mu jeszcze
pewnie daleko:
"[Pawe Cz.] będzie musia pokryć koszty procesu, penomocnikw strony
przeciwnej i wypacić 40 tys. z osieroconemu Dominikowi."

Ale, e co ? Jakby kloszarda pukną to jego wina byaby nieistotna ? Jak dla mnie to jest waśnie nieistotne. Mamy się zastanawiać czy dany ludzik ma dzieci czy nie ma, i jak nie ma to go ewentualnie puknąć a tego co nie ma nie pukać bo odszkodowanie. Puknij Ty się w makwkę !!!

Jaką czę wartości C63 AMG stanowi owe 40 tys. z, bo IMHO niezbyt
duą, a zakadając, e oboje rodzice Dominika zarabiali w okolicach
pacy minimalnej to kwota ta to zaledwie ok. 1,5 ich rocznego ącznego
dochodu. Po mojemu to trochę mao. :-/

Puknij się po raz drugi

249 Data: Wrzesien 15 2013 23:22:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

powoli do umyslow polskich sedziow zaczyna docierac to co dla reszty cywilizowanej Europy jest oczywiste ...

P.

250 Data: Wrzesien 16 2013 17:57:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik  napisa w wiadomości grup

powoli do umyslow polskich sedziow zaczyna docierac to co dla reszty cywilizowanej Europy jest oczywiste ...

Znaczy zarazili się kapelusznictwem?
KAPELUSZ PLONK WARNING

251 Data: Wrzesien 16 2013 23:53:07
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

-- Znaczy zarazili si kapelusznictwem? KAPELUSZ PLONK WARNING

poprawiles mi humor od rana :-) w DE jak ktos chce poszalec to wykupuje sobie bilet, np tu: http://www.nuerburgring-shop.de/fahraction/touristenfahrten/nordschleifen-experience-2013.html albo jedzie do jakiegos centrum ADAC podriftowac, ew. zamawia trening jazdy sportowej, wersja budzetowa to jakies Porsche, Audi z wypozyczalni i wio z rana na autostrade jak jeszcze ruchu nie ma, na pomysl popierdalania 130 km/h w srodku miasta wpadaja tylko jednostki uposledzone i to by bylo tyle w temacie.

P.

252 Data: Wrzesien 17 2013 16:55:22
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Cavallino 


Uytkownik  napisa w wiadomoci grup

-- Znaczy zarazili si kapelusznictwem? KAPELUSZ PLONK WARNING

poprawiles mi humor od rana :-) w DE

Nie mwimy o DE, tylko o takim chorym kraju, w ktrym ograniczenia stawia si wszdzie, bez uzasadnienia i ZAMIAST dbania o stan drg.

jak ktos chce poszalec

O tym te nie mwimy, tylko o normalnej jedzie i chorych przepisach.
Si rzeczy jedno z drugim gra nie moe, tyle e to wina przepisw i ich stosowania.

253 Data: Wrzesien 16 2013 12:04:51
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 14 Sep 2013, R2r wrote:

Od dawna twierdz, e gdyby "posiadanie pierwszestwa" nie byo
traktowane przez sdy i policj jako nadrzdne prawo,

  Ale jest co, o czym kiedy ju tu dyskutowaem z Robertem,
w kategorii "tak nie moe by" (z jego strony).
  Prawo to taka machnina, ktra dziaa sama z siebie, "napdzana
przepisami", wedle mechanizmu ktry skontruowany jest tak jak
jest, a nazywa si "zasady prawne".
  I to nie sdy oraz policja ustanawiaj, jak to prawo dziaa!
  Ustanawia to ustawodawca - parlament, bo ministrowie rozporzdzeniami
tylko w ograniczonym stopniu (nie mog nakada obowizkw).
  Do czsty problem, m.in. to co piszesz, wynika z prostej
przyczyny - "takie s przepisy". Tyle.
  Liczy si ktry artyku jest zapisany wczeniej, czy jest
jaki zapis szczeglny itede.
  Sd nie moe kara za co, za co kara nie mona.

  Do tego dochodzi jeszcze taki niuans, "waciwo prawna":
co do zasady nie przewiduje si DODATKOWEJ odpowiedzialnoci
za czyn zabroniony.
  Rzadko mona znale jaki przepis "amicy przepis X jest
zobowizany dodatkowo do spenienia warunku A" :>

praktycznie
zwalniajce od innych obowizkw i zakazw (przynajmniej w znaczeniu
czynnikw sprawczych zdarze drogowych) a win przypisywano by tak, jak
ona si rozkada rzeczywicie (tak naprawd bardzo rzadko ley ona po
jednej stronie) to w ruchu drogowym byoby zdecydowanie bezpieczniej.

  I jak by rozkada t odpowiedzialno, "po uwaaniu", a nie
wedug przepisw?

  Tak offtopicznie, w kwestii pienidzy ktre ma zapaci
sprawca, ledtwo prowadzone na .prawo ;) wykazao, e jest
tego chyba trzy, znaczy trzy osobne drogi skutkujce
moliwoci pacenia przez sprawc.
  I nie s one ze sob rwnowane, nawizka peni rol KARY,
to nie jest odszkodowanie.

pzdr, Gotfryd

254 Data: Wrzesien 14 2013 17:12:33
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.

Beznadziejny wyrok, cięko nie zauwayć duego Mercedesa, nawet jeśli
jecha 130 km/h. Wystarczyo patrzeć. Go z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

255 Data: Wrzesien 14 2013 19:18:27
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: DoQ 

W dniu 2013-09-14 19:12, tᴏ pisze:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.
Beznadziejny wyrok, cięko nie zauwayć duego Mercedesa, nawet jeśli
jecha 130 km/h. Wystarczyo patrzeć. Go z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

A jakie to ma znaczenie czy duy mercedes czy mae punto w momencie gdy samochd jedzie z przeciwka?

256 Data: Wrzesien 14 2013 21:04:02
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: ToMasz 

W dniu 14.09.2013 19:12, tᴏ pisze:

DoQ wrote:

Z dedykacją dla tych co zawsze mieli pierwszeństwo.

Beznadziejny wyrok, cięko nie zauwayć duego Mercedesa, nawet jeśli
jecha 130 km/h. Wystarczyo patrzeć. Go z Merca powinien dostać mandat
za przekroczenie dozwolonej prędkości.

mocno niemasz racji. sprbuj to sobie wyobrazić, z fotela opla. ruszasz powoli w lewo, przed tobą nissan, normalnie jedzie. obok pusty pas. co jak na tym pasie pojawi sie auto? Skoro na 100% zdąysz przed nissanem to na 101% przed tym co dopiero się tam pojawi! no chyba e to nie będzie samochd tylko torpeda.... Wtedy wszyscy kierowcy, Kubica i inni, wymiękają

ToMasz

257 Data: Wrzesien 14 2013 19:25:18
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

ToMasz wrote:

mocno niemasz racji. sprbuj to sobie wyobrazić, z fotela opla. ruszasz
powoli w lewo, przed tobą nissan, normalnie jedzie. obok pusty pas. co
jak na tym pasie pojawi sie auto? Skoro na 100% zdąysz przed nissanem
to na 101% przed tym co dopiero się tam pojawi!

Wręcz przeciwnie, prawy pas jest dalej, więc jeśli zdąę przed tym na
lewym, to mogę zajechać drogę temu na prawym. A jak będzie jecha
szybciej, to moe skończyć się to wypadkiem. Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

258 Data: Wrzesien 16 2013 09:20:29
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor: Myjk 

14 Sep 2013 19:25:18 GMT, tᴏ

Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

Dlatego jedzi się jak jedzi. Potem stoję za jakimś padzierzem zanim się
totalny przeciąg na ulicy nie zrobi, bo jedzie jakiś "strachliwy".
Przepraszam, przezorny. Wszsytko to przez jednego pieprzonego tumoka na
setki tysiecy kierowcw, ktry nie ma instynktu samozachowawczego.

--
Pozdor Myjk

259 Data: Wrzesien 16 2013 07:35:25
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: AZ 

On 2013-09-16, Myjk  wrote:

Dlatego jak nie mam pewności
co się dzieje na WSZYSTKICH pasach, to nie skręcam.

Dlatego jedzi się jak jedzi. Potem stoję za jakimś padzierzem zanim się
totalny przeciąg na ulicy nie zrobi, bo jedzie jakiś "strachliwy".
Przepraszam, przezorny. Wszsytko to przez jednego pieprzonego tumoka na
setki tysiecy kierowcw, ktry nie ma instynktu samozachowawczego.

Zbawi Cie 15s? Tylko idiocie wydaje sie, ze skoro nie widzi co sie dzieje
na drodze to znaczy, ze jest pusto. A pozniej taki kretyn wyjezdza na
lewoskrecie na slepo no bo przeciez on nic nie widzial to jak mial
przejechac?

--
Artur
ZZR 1200

260 Data: Wrzesien 16 2013 09:37:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Myjk 

Mon, 16 Sep 2013 07:35:25 +0000 (UTC), AZ

Zbawi Cie 15s?

Zbawi. Zwaszcza jak stoję 10 albo 20 w kolejce i przed sobą mam wszystkich
takich "bojaliwych". I nie,nie mam do nich pretensji -- tylko waśnie do
tych debili z naprzeciwka ktrych się muszą wystrzegać. To tak na wszelki
wypadek podkreślam, bo najwyraniej nie zaapaeś, po raz kolejny,
przekazu.

Tylko idiocie wydaje sie, ze skoro nie widzi co sie dzieje na drodze
to znaczy, ze jest pusto. A pozniej taki kretyn wyjezdza na lewoskrecie
na slepo no bo przeciez on nic nie widzial to jak mial przejechac?

Tylko idiota uwaa, e jest pępkiem świata -- jak on jedzie i wszystko
widzi i ma pierwszeństwo, to znaczy e inni te go muszą widzieć.

--
Pozdor Myjk

261 Data: Wrzesien 14 2013 21:46:04
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 21:04:02 +0200, ToMasz napisa(a):

Skoro na 100% zdysz przed nissanem
to na 101% przed tym co dopiero si tam pojawi!

Sd si niby z Tob zgadza, ale rzeczywisto pokazuje e nie 101%, a 99% i
ten z Opla ktry tak myla, pozostaje martwy.
Czyli jednak lepiej nie zakada niczego co do drugiego pasa.

Nawet jadc t z pierwszestwem, lepiej na dwupasmwce po prostu nie
wyprzedza na skrzyowaniu (pomimo e jest to jak najbardziej
dopuszczalne), zwaszcza prawym pasem.

262 Data: Wrzesien 14 2013 19:54:40
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy s wszdzie
Autor:

Tomasz Pyra wrote:

Sąd się niby z Tobą zgadza, ale rzeczywisto pokazuje e nie 101%, a
99% i ten z Opla ktry tak myśla, pozostaje martwy. Czyli jednak lepiej
nie zakadać niczego co do drugiego pasa.

Swoją drogą ciekawe, co kierowca Nissana robi na lewym pasie, skoro
prawy by wolny.

Nawet jadąc tą z pierwszeństwem, lepiej na dwupasmwce po prostu nie
wyprzedzać na skrzyowaniu (pomimo e jest to jak najbardziej
dopuszczalne), zwaszcza prawym pasem.

Lewym te niedobrze szybko jechać, bo często auta jadące w tym samym
kierunku i skręcające w lewo zasaniają widok temu, ktry chce skręcić w
lewo jadąc z przeciwka. A ten nieraz skręca, mimo e nie widzi lewego
pasa. Lepiej ju chyba jechać, a nawet wyprzedzać prawym, bo jest wtedy
więcej czasu na reakcję, tylko trzeba kontrolować co robią ci skręcający.
No i oczywiście nie wyprzedzać na skrzyowaniu z rnica prędkości 100 km/
h.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

263 Data: Wrzesien 14 2013 21:08:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 14 Sep 2013 17:03:43 +0200, DoQ napisa(a):

Z dedykacj dla tych co zawsze mieli pierwszestwo.

No, ten co mial to przezyl bez obrazen.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14602830,Precedensowy_wyrok__Winny__choc_mial_pierwszenstwo.html#BoxSlotII3img

Megrims ? :-)


J.

Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie



Grupy dyskusyjne