Chciabym pięknie podzięokwać za nieocenioną pomoć o 24tej w nocy na A1 ok
70km przed Łodzią nr rej dwoch tirow jadacych z Bydgoszczy na śląski to SB i
SMI dalej nie pamiętam :)

jadąc z rodzią wystrzeliła nam na nowym odcinku autostrady opona,
oryginalny klucz do koł oplowski nie dał rady, rozpadł się

po 20min walki z latarką,  w końcu zatrzymały się dwa tiry, odetchnąłem z
ulgą ze wzglęów bezpieczeństwa rodziny, dopiero metrowa rura i ich klucze
pomogły nam tak było zapieczone.
Za skarby  nie chcieli nic wziąć za tak nieocenioną pomoć w środku nocy,
cieszy  mnie bardzo że są jeszcze dobrzy ludzie

PS laweciarz chcial 800zł za pomoc

BTW:  jaki możecie polecić naprawde mocny soliny klucz dla takich sytuacji,
może jakis link z allegro, aby nie nadziać się na jakieś padło:

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=pd&string=klucz+do+k%C3%B3%C5%82+17

BTW:  jaki możecie polecić naprawde mocny soliny klucz dla takich sytuacji,
może jakis link z allegro, aby nie nadziać się na jakieś padło:

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=pd&string=klucz+do+k%C3%B3%C5%82+17

Dnia Sat, 29 Jun 2013 22:20:16 +0200, AT napisał(a):

BTW:  jaki możecie polecić naprawde mocny soliny klucz dla takich sytuacji,
może jakis link z allegro, aby nie nadziać się na jakieś padło:

W dniu 2013-06-30 00:28, Tomasz Pyra pisze:

Albo krzyżak:
http://narzedzia-merkury.pl/klucz-krzyzakowy-do-kol-24-27-32-3-4-yato.html

Po pierwsze
pogoń gumiarza który zapewne po wymianie opon wziął i pneunamet dowalił Ci
śruby takim momentem ile tylko ten klucz miał siły.

ewentualnie można delikatnie nasmarować sam
gwint minimalną ilością smaru grafitowego.

Dnia Sun, 30 Jun 2013 11:41:47 +0200, LEPEK napisał(a):

W dniu 2013-06-30 00:28, Tomasz Pyra pisze:

Albo krzyżak:
http://narzedzia-merkury.pl/klucz-krzyzakowy-do-kol-24-27-32-3-4-yato.html

Krzyżak jest IMO najlepszy, bo przykłada się siłę równomiernie w dwóch
przeciwnych kierunkach i cała włożona siła idzie na kręcenie śrubą, a
nie np. w połowie na bujanie samochodem. Niestety - zajmuje dużo miejsca
w bagażniku, dla tego ja mam taki składany z Lidla - daje radę od paru lat.

Po pierwsze
pogoń gumiarza który zapewne po wymianie opon wziął i pneunamet dowalił Ci
śruby takim momentem ile tylko ten klucz miał siły.

Pokaż mi takiego, który tak nie robi :/

ewentualnie można delikatnie nasmarować sam
gwint minimalną ilością smaru grafitowego.

Jak felgi stalowe, to możne też miedziowego?

Dnia Sun, 30 Jun 2013 11:41:47 +0200, LEPEK napisał(a):

Krzyżak jest IMO najlepszy, bo przykłada się siłę równomiernie w dwóch
przeciwnych kierunkach i cała włożona siła idzie na kręcenie śrubą, a
nie np. w połowie na bujanie samochodem.

Niestety - zajmuje dużo miejsca
w bagażniku, dla tego ja mam taki składany z Lidla - daje radę od paru lat.

ewentualnie można delikatnie nasmarować sam
gwint minimalną ilością smaru grafitowego.

Jak felgi stalowe, to możne też miedziowego?

W dniu 2013-06-30 13:01, J.F. pisze:

Krzyzak ma umiarkowane ramie, wymaga dwoch rak ... a rece slabsze niz
nogi, ani na to rurki nalozyc, a nawet jak sie uda, to za bardzo
odsadzony.

Jeszcze trzeba pare cegiel do podparcia ..

I to by bylo optymalne ... o ile sie to skladanie nie rozleci.
No i koncowka taka ze sie nie rozpadnie.

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-06-30 13:01, J.F. pisze:

Krzyzak ma umiarkowane ramie, wymaga dwoch rak ... a rece slabsze niz
nogi, ani na to rurki nalozyc, a nawet jak sie uda, to za bardzo
odsadzony.

Po pierwsze - jak napisałem - odsadzenie nie ma znaczenia w przypadku krzyżaka, bo właściwie cały wysiłek idzie na kręcenie, bez strat na wyginanie, bujanie itp. Po drugie z jednej strony naciskasz, a z drugiej "podnosisz", co IMO jest skuteczniejsze, mocniejsze, niż skakanie po kluczu jednoramiennym.

Jeszcze trzeba pare cegiel do podparcia ..

??

I to by bylo optymalne ... o ile sie to skladanie nie rozleci.
No i koncowka taka ze sie nie rozpadnie.

Coś takiego:
http://www.lidl.de/de/Reifenwechsel/ULTIMATE-SPEED-Kreuzschluessel-klappbar-1

W dniu 2013-07-01 17:09, J.F pisze:

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

I to by bylo optymalne ... o ile sie to skladanie nie rozleci.
No i koncowka taka ze sie nie rozpadnie.

Coś takiego:
http://www.lidl.de/de/Reifenwechsel/ULTIMATE-SPEED-Kreuzschluessel-klappbar-1

Myslalem raczej o  fajkowym-teleskopowym, cos takiego, ale solidniejsze
http://www.motochemia.pl/klucz-teleskopowy-do-kol-samochodowych-1719-mm-p-891.html

Bo ten z lidla to gromadzi wszystkie wady :-)

W dniu 2013-07-01 17:20, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2013-07-01 17:09, J.F pisze:

Bo ten z lidla to gromadzi wszystkie wady :-)

Ten krzyżakowy tak,

Dnia Tue, 02 Jul 2013 00:37:32 +0200, LEPEK napisał(a):

Bo ten z lidla to gromadzi wszystkie wady :-)

Ja tam nie rozumiem, o co wam chodzi... Ja używam od dłuższego czasu i w
porównaniu z teleskopowym fajkowym (nie mówiąc o fabrycznych) jest
bezkonkurencyjny: złożony zajmuje niewiele miejsca, rozłożony działa
prawie jak sztywny krzyżak, mocowania przegubów usztywniane nakładkami.
Nie trafiłem jeszcze na śrubę, której bym nim nie odkręcił (i nie

ukręcił przy okazji) - a przy fajkowym się zdarzyło.

Do tego, jak już śruba puści, to kręci się migiem.

Za duże odsadzenie? Każdy krzyżak ma podobne

i nie przeszkadza ono  kręceniu

Rurkę - odpowiednio dużą - da się nałożyć (jak ktoś potrzebuje).

W dniu 2013-07-02 01:15, J.F. pisze:

Ale co sie ukrecilo - sruba ?

ten w dodatku ma slabe
przeguby :-)

W dniu 2013-06-30 11:41, LEPEK pisze:

W dniu 2013-06-30 00:28, Tomasz Pyra pisze:

Albo krzyżak:
http://narzedzia-merkury.pl/klucz-krzyzakowy-do-kol-24-27-32-3-4-yato.html

Krzyżak jest IMO najlepszy, bo przykłada się siłę równomiernie w dwóch przeciwnych kierunkach i cała włożona siła idzie na kręcenie śrubą, a nie np. w połowie na bujanie samochodem.

Tomasz Pyra  wrote:

Na teleskopowe zabawki z Allegro po 20zł to nie patrz, bo to się gnie już
od patrzenia na nie ;)

Dnia Mon, 1 Jul 2013 06:52:28 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

Tomasz Pyra  wrote:

Na teleskopowe zabawki z Allegro po 20zł to nie patrz, bo to się gnie już
od patrzenia na nie ;)

Oryginalny Fiatowski się wygiął, a teleskopowa zabawka za 20 zł z Castoramy
dała radę, więc nie przesadzałbym... :)

Tomasz Pyra  wrote:

Oryginalny Fiatowski się wygiął, a teleskopowa zabawka za 20 zł z Castoramy
dała radę, więc nie przesadzałbym... :)

Jak Fiat robi klucze z tego co wahacze, to by się zgadzało :)

W dniu 2013-06-29 22:20, AT pisze:

Chciabym pi�knie podzi�okwa� za nieocenion� pomo� o 24tej w nocy na A1 ok
70km przed �odzi� nr rej dwoch tirow jadacych z Bydgoszczy na �l�ski to SB i
SMI dalej nie pami�tam :)

jad�c z rodzi� wystrzeli�a nam na nowym odcinku autostrady opona,
oryginalny klucz do koďż˝ oplowski nie daďż˝ rady, rozpadďż˝ siďż˝

po 20min walki z latarkďż˝,  w koďż˝cu zatrzymaďż˝y siďż˝ dwa tiry, odetchn��em z
ulg� ze wzgl��w bezpiecze�stwa rodziny, dopiero metrowa rura i ich klucze
pomog�y nam tak by�o zapieczone.
Za skarby  nie chcieli nic wzi�� za tak nieocenionďż˝ pomoďż˝ w ďż˝rodku nocy,
cieszy  mnie bardzo ďż˝e sďż˝ jeszcze dobrzy ludzie

PS laweciarz chcial 800zďż˝ za pomoc

BTW:  jaki moďż˝ecie poleciďż˝ naprawde mocny soliny klucz dla takich sytuacji,
mo�e jakis link z allegro, aby nie nadzia� si� na jakie� pad�o:

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=pd&string=klucz+do+k%C3%B3%C5%82+17

"scobowski"  wrote in message

W dniu 2013-06-29 22:20, AT pisze:

Chciabym pi�knie podzi�okwa� za nieocenion� pomo� o 24tej w nocy na A1 ok
70km przed �odzi� nr rej dwoch tirow jadacych z Bydgoszczy na �l�ski
to SB i SMI dalej nie pami�tam :)
jad�c z rodzi� wystrzeli�a nam na nowym odcinku autostrady opona,
oryginalny klucz do koďż˝ oplowski nie daďż˝ rady, rozpadďż˝ siďż˝
po 20min walki z latarkďż˝,  w koďż˝cu zatrzymaďż˝y siďż˝ dwa tiry, odetchn��em z
ulg� ze wzgl��w bezpiecze�stwa rodziny, dopiero metrowa rura i ich klucze
pomog�y nam tak by�o zapieczone.
Za skarby  nie chcieli nic wzi�� za tak nieocenionďż˝ pomoďż˝ w ďż˝rodku nocy,
cieszy  mnie bardzo ďż˝e sďż˝ jeszcze dobrzy ludzie
PS laweciarz chcial 800zďż˝ za pomoc
BTW:  jaki moďż˝ecie poleciďż˝ naprawde mocny soliny klucz dla takich
sytuacji, mo�e jakis link z allegro, aby nie nadzia� si� na jakie� pad�o:
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=pd&string=klucz+do+k%C3%B3%C5
%82+17

Naucz się przykręcać koła - unikniesz przykrych niespodzianek przy odkręcaniu.

"AT"  wrote in message

Chciabym pięknie podzięokwać za nieocenioną pomoć o 24tej w nocy na A1 PS laweciarz chcial 800zł za pomoc

BTW:  jaki możecie polecić naprawde mocny soliny klucz dla takich
sytuacji,

X-Man wrote:

jako przedłużenie ramienia siły i ten zestaw jeszcze nigdy mnie nie
zawiódł

"cef"  wrote in message

X-Man wrote:

jako przedłużenie ramienia siły i ten zestaw jeszcze nigdy mnie nie
zawiódł

A ile razy miałeś  okazję to sprawdzić?

X-Man wrote:

jako przedłużenie ramienia siły i ten zestaw jeszcze nigdy mnie nie
zawiódł

A ile razy miałeś  okazję to sprawdzić?

hmm kilka-naście? dwa razy do roku zmieniam  np. koła z letnich na
zimowe i na odwrót, ostatnio np czyściłem tylne hamulce więc koła
ściągałem do tego, raz czy dwa w ciągu ostatnich 2-3 lat złapałem
gumę itd.

Dnia Sun, 30 Jun 2013 11:15:47 +0100, X-Man napisał(a):

ja od zawsze wożę w bagazniku pod dywanikiem taki:
http://allegro.pl/klucz-krzyzak-do-odkrecania-kol-17-19-21-23-i3347002661.html
+ do tego rurka od lewarka/żaby o takiego:
http://allegro.pl/podnosnik-hydrauliczny-zaba-lewarek-2t-karton-2000-i3298243884.html
(który też zawsze mma ze sobą)

jako przedłużenie ramienia siły i ten zestaw jeszcze nigdy mnie nie zawiódł

"J.F."  wrote in message

Dnia Sun, 30 Jun 2013 11:15:47 +0100, X-Man napisał(a):

ja od zawsze wożę w bagazniku pod dywanikiem taki:
http://allegro.pl/klucz-krzyzak-do-odkrecania-kol-17-19-21-23-i3347002661
.html + do tego rurka od lewarka/żaby o takiego:
http://allegro.pl/podnosnik-hydrauliczny-zaba-lewarek-2t-karton-2000-i329
8243884.html  (który też zawsze mma ze sobą)
jako przedłużenie ramienia siły i ten zestaw jeszcze nigdy mnie nie
zawiódł

Przeciez ta rurka nie wejdzie na ten klucz.
A czy nie zawiedzie ... zalezy od nasadki na kluczu.
Cztery za 20 zl to raczej nie jest dobra stal :-)
Ale kto wie, moze ... gatunkowa stal nie jest znow taka droga..
J.

Dnia Sun, 30 Jun 2013 16:05:27 +0100, X-Man napisał(a):

"J.F."  wrote in message

ja od zawsze wożę w bagazniku pod dywanikiem taki:
http://allegro.pl/klucz-krzyzak-do-odkrecania-kol-17-19-21-23-i3347002661.html
+ do tego rurka od lewarka/żaby o takiego:
http://allegro.pl/podnosnik-hydrauliczny-zaba-lewarek-2t-karton-2000-i3298243884.html

Przeciez ta rurka nie wejdzie na ten klucz.
A czy nie zawiedzie ... zalezy od nasadki na kluczu.
Cztery za 20 zl to raczej nie jest dobra stal :-)
Ale kto wie, moze ... gatunkowa stal nie jest znow taka droga..

nie wiem jakiej jakości jest ta stal w każdym razie swój klucz mam już ze 4-5
lat i użyty był co najmniej kilkadziesiąt razy i daje radę.

Rurka wchodzi w klucz a nie na niego i w moim przypadku działa bez zastrzeżeń

"J.F."  wrote in message

Dnia Sun, 30 Jun 2013 16:05:27 +0100, X-Man napisał(a):

"J.F."  wrote in message

ja od zawsze wożę w bagazniku pod dywanikiem taki:
http://allegro.pl/klucz-krzyzak-do-odkrecania-kol-17-19-21-23-i33470026
61.html + do tego rurka od lewarka/żaby o takiego:
http://allegro.pl/podnosnik-hydrauliczny-zaba-lewarek-2t-karton-2000-i3
298243884.html

Przeciez ta rurka nie wejdzie na ten klucz.
A czy nie zawiedzie ... zalezy od nasadki na kluczu.
Cztery za 20 zl to raczej nie jest dobra stal :-)
Ale kto wie, moze ... gatunkowa stal nie jest znow taka droga..

nie wiem jakiej jakości jest ta stal w każdym razie swój klucz mam już
ze 4-5  lat i użyty był co najmniej kilkadziesiąt razy i daje radę.

Mogles uzywac i tysiace razy - klucz sie od tego nie rozrywa.
Pytanie ile razy tak sie zapieklo ze trzeba bylo skakac po rurce.

Rurka wchodzi w klucz a nie na niego i w moim przypadku działa bez
zastrzeżeń

Hm, gleboki ten klucz ?

To raczej nie jest polaczenie do przenoszenia duzych sil.

Dnia Sun, 30 Jun 2013 19:11:07 +0100, X-Man napisał(a):

"J.F."  wrote in message

nie wiem jakiej jakości jest ta stal w każdym razie swój klucz mam już
ze 4-5  lat i użyty był co najmniej kilkadziesiąt razy i daje radę.

Mogles uzywac i tysiace razy - klucz sie od tego nie rozrywa.
Pytanie ile razy tak sie zapieklo ze trzeba bylo skakac po rurce.

przy takiej długości rurki byłbym w stanie ukręcić śrubę gołymi rękami bez
żadnego skakania,

ewentualnei klucz by pękł na łbie śruby, dokręcam zawsze tak
że bez rurki nie ma szans odkręcić, wg mnie wystarczy zawsze przed wkręceniem
śrub przejechac je szczotką drucianą i potem troszkę jakiegoś smaru na gwint i

Rurka wchodzi w klucz a nie na niego i w moim przypadku działa bez
zastrzeżeń

Hm, gleboki ten klucz ?

nie wiem jakieś 3,5cm, mnie to wystarcza

To raczej nie jest polaczenie do przenoszenia duzych sil.

ten klucz jest do tego właśnie przeznaczony żeby nim koła dokręcać/odkręcać więc
szansa że pęknie jest raczej niewielka (nie twierdzę ze jest to niemożliwe)

no ale zawsze można na jakiegoś bubla trafić

"J.F."  wrote in message

Dnia Sun, 30 Jun 2013 19:11:07 +0100, X-Man napisał(a):

"J.F."  wrote in message

nie wiem jakiej jakości jest ta stal w każdym razie swój klucz mam już
ze 4-5  lat i użyty był co najmniej kilkadziesiąt razy i daje radę.

Mogles uzywac i tysiace razy - klucz sie od tego nie rozrywa.
Pytanie ile razy tak sie zapieklo ze trzeba bylo skakac po rurce.

przy takiej długości rurki byłbym w stanie ukręcić śrubę gołymi rękami
bez  żadnego skakania,

Moze ci sie wydawac.

ewentualnei klucz by pękł na łbie śruby, dokręcam zawsze tak
że bez rurki nie ma szans odkręcić, wg mnie wystarczy zawsze przed
wkręceniem  śrub przejechac je szczotką drucianą i potem troszkę
jakiegoś smaru na gwint i

Ale najwyrazniej dyskutujemy tu o innym przypadku :-)

Rurka wchodzi w klucz a nie na niego i w moim przypadku działa bez
zastrzeżeń

Hm, gleboki ten klucz ?

nie wiem jakieś 3,5cm, mnie to wystarcza

To raczej nie jest polaczenie do przenoszenia duzych sil.

ten klucz jest do tego właśnie przeznaczony żeby nim koła
dokręcać/odkręcać więc  szansa że pęknie jest raczej niewielka (nie
twierdzę ze jest to niemożliwe)

Inicjatorowi tematu pekl, mnie pekl, powyzej tez sugerujesz ze peknie
- zdarza sie.
Ale ja nie o jakosci klucza, tylko jak gleboko do niego rurka wchodzi.
3.5 cm to chyba mniej niz podnosniku, a w podnosniku takich sil nie
uzywasz.
No i dzwignia z dala od kola - to nie ulatwia odkrecenia.

no ale zawsze można na jakiegoś bubla trafić

Szczegolnie jak cos tanie jest :-)

Użytkownik "X-Man"

Przeciez ta rurka nie wejdzie na ten klucz.
A czy nie zawiedzie ... zalezy od nasadki na kluczu.
Cztery za 20 zl to raczej nie jest dobra stal :-)
Ale kto wie, moze ... gatunkowa stal nie jest znow taka droga..

nie wiem jakiej jakości jest ta stal w każdym razie swój klucz mam już
ze 4-5  lat i użyty był co najmniej kilkadziesiąt razy i daje radę.

Mogles uzywac i tysiace razy - klucz sie od tego nie rozrywa.
Pytanie ile razy tak sie zapieklo ze trzeba bylo skakac po rurce.

przy takiej długości rurki byłbym w stanie ukręcić śrubę gołymi rękami bez żadnego skakania, ewentualnei klucz by pękł na łbie śruby, dokręcam zawsze tak że bez rurki nie ma szans odkręcić, wg mnie wystarczy zawsze przed wkręceniem śrub przejechac je szczotką drucianą i potem troszkę jakiegoś smaru na gwint i się nic nie zapiecze, poza tym jak pisałem wczesniej mam uraz do niedokręconych śrub i wolałbym się pomęczyć z odkręcaniem niż żeby mnie kiedyś koło wyprzedziło

AT wrote:

jadÂąc z rodziÂą wystrzeliÂła nam na nowym odcinku autostrady opona,
oryginalny klucz do koÂł oplowski nie daÂł rady, rozpadÂł siĂŞ

Dnia 30 Jun 2013 10:20:51 GMT, tᴏ napisał(a):

A co na to rodzina tej opony? Często podróżujesz z całą rodziną opon?

Andrzej Kubiak wrote:

Naucz się czytać, opona jechała z rodzią, czymkolwiek by to nie było.

Dnia Sat, 29 Jun 2013 22:20:16 +0200, AT napisał(a):

Chciabym pięknie podzięokwać za nieocenioną pomoć o 24tej w nocy na A1 ok
70km przed Łodzią nr rej dwoch tirow jadacych z Bydgoszczy na śląski
jadąc z rodzią wystrzeliła nam na nowym odcinku autostrady opona,
oryginalny klucz do koł oplowski nie dał rady, rozpadł się

po 20min walki z latarką,  w końcu zatrzymały się dwa tiry, odetchnąłem z
ulgą ze wzglęów bezpieczeństwa rodziny, dopiero metrowa rura i ich klucze
pomogły nam tak było zapieczone.

PS laweciarz chcial 800zł za pomoc

W dniu 2013-06-29 22:20, AT pisze:
Teraz, jak już szczęśliwie wróciłeś to pofatyguj się i wykręć po kolei wszystkie śruby, wyczyć, posmaruj (grafitowy najlepszy, ale może być zwykły ŁT) i przykręć w odpowiednim momentem. Nie będzie potem problemu bo każdy klucz da radę.
Jacek

W dniu 2013-06-30 22:20, Jacek pisze:

W dniu 2013-06-29 22:20, AT pisze:
Teraz, jak już szczęśliwie wróciłeś to pofatyguj się i wykręć po kolei
wszystkie śruby, wyczyć, posmaruj (grafitowy najlepszy, ale może być
zwykły ŁT) i przykręć w odpowiednim momentem. Nie będzie potem problemu
bo każdy klucz da radę.
Jacek

W dniu 2013-06-30 23:11, scobowski pisze:

Ja nie wiem, czy taka rada to już podpada pod narażenie życia albo
bezpieczeństwa w ruchu drogowym?

Dnia Mon, 01 Jul 2013 00:04:57 +0200, Jacek napisał(a):

W dniu 2013-06-30 23:11, scobowski pisze:

Ja nie wiem, czy taka rada to już podpada pod narażenie życia albo
bezpieczeństwa w ruchu drogowym?

Że co niby?
Słyszałeś o czymś takim, jak gwint samohamowny?

W dniu 2013-07-01 00:17, J.F. pisze:

Samohamowny to on jest przy zalozonym wspolczynniku tarcia.
Stal-stal, a nie stal-smar.

Ale zawsze smarowalem i nigdy sie nie nie odkrecilo samo.

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-07-01 00:17, J.F. pisze:

Samohamowny to on jest przy zalozonym wspolczynniku tarcia.
Stal-stal, a nie stal-smar.
Ale zawsze smarowalem i nigdy sie nie nie odkrecilo samo.

według teorii scobowskiego silnik i skrzynia biegów powinny się same rozkręcać w czasie jazdy, tam przecież jest OLEJ

W dniu 2013-07-01 15:16, J.F pisze:

Olej, olej, ale sruby przed wkreceniem nie sa smarowane tym olejem,
tylko klejem Loctite :-)

>W dniu 2013-06-29 22:20, AT pisze:

Teraz, jak już szczęśliwie wróciłeś to pofatyguj się i wykręć po kolei
wszystkie śruby, wyczyść, posmaruj (grafitowy najlepszy, ale może być
zwykły ŁT) i przykręć w odpowiednim momentem. Nie będzie potem problemu bo
każdy klucz da radę.
Jacek

Hmmm ja tam mocno sie nie znam czy gwinty smarowac czy nie. Jednak w tym
roku pierwszy raz w zyciu  popsikalem gwinty  szpilek WD40. I po 1,5
miesiaca poczułem bicie w kole z tylu. Podnosnik i co widze - 4 szpilki
luzne jednej juz brak, kolo tancowalo. Przerazilem sie. Sprawdzilem
wszystkie mkola i w kazdym byla luzna szpilka. Na początku myslalem ze moze
ktos chcial skubnąć aluski, jednak nie poluznial by srub z zabezpieczeniem.
Tak tak te tez byly luzne. Zrobilem to raz w zyciu i juz nigdy nie bede
niczym psikal smarowal gwintow przy kolach.

"arek333"  wrote in message

Hmmm ja tam mocno sie nie znam czy gwinty smarowac czy nie. Jednak w tym roku pierwszy raz w zyciu  popsikalem gwinty  szpilek WD40. I po 1,5 miesiaca poczułem bicie w kole z tylu. Podnosnik i co widze - 4 szpilki luzne jednej juz brak, kolo tancowalo. Przerazilem sie. Sprawdzilem wszystkie mkola i w kazdym byla luzna szpilka. Na początku myslalem ze
moze  ktos chcial skubnąć aluski, jednak nie poluznial by srub z
zabezpieczeniem.  Tak tak te tez byly luzne. Zrobilem to raz w zyciu i
juz nigdy nie bede  niczym psikal smarowal gwintow przy kolach.

Dnia Mon, 1 Jul 2013 00:27:15 +0200, arek333 napisał(a):

Hmmm ja tam mocno sie nie znam czy gwinty smarowac czy nie. Jednak w tym
roku pierwszy raz w zyciu  popsikalem gwinty  szpilek WD40. I po 1,5
miesiaca poczułem bicie w kole z tylu. Podnosnik i co widze - 4 szpilki
luzne jednej juz brak, kolo tancowalo. Przerazilem sie.

On 2013-06-30, arek333  wrote:

Hmmm ja tam mocno sie nie znam czy gwinty smarowac czy nie. Jednak w tym
roku pierwszy raz w zyciu  popsikalem gwinty  szpilek WD40. I po 1,5
miesiaca poczuÂłem bicie w kole z tylu. Podnosnik i co widze - 4 szpilki
luzne jednej juz brak, kolo tancowalo. Przerazilem sie. Sprawdzilem
wszystkie mkola i w kazdym byla luzna szpilka. Na poczÂątku myslalem ze moze
ktos chcial skubn¹Ì aluski, jednak nie poluznial by srub z zabezpieczeniem.
Tak tak te tez byly luzne. Zrobilem to raz w zyciu i juz nigdy nie bede
niczym psikal smarowal gwintow przy kolach.

Hmmm ja wiem czy skakanie po kluczu mozna nazwac slabym
przykrecaniem?Doslownie, jestem w tym wypadku pewny ze skakalem hahah. I to
mnie zdziw2ilo, nigdy ale to nigdy nie bylo takich problemow, na tym samym
samochodzie na tych samych felgach.Jedyna różnica to ten WD40