Witajcie,

dziś rano na kolegę jadącego motorem do pracy najechał samochód
dostawczy. Znajduje się w szpitalu, z licznymi obrażeniami. Stracił
dużo krwi, dlatego każda kropla jest cenna. Jesli ktoś może, prosimy
oddanie krwi na poczet Jacka Antoniuka, znajdującego sie w szpitalu na
Barskiej. Bardzo dziękujemy ewentualna pomoc!!!

Przyjaciele z pracy

Witajcie,

dziś rano na kolegę jadącego motorem do pracy najechał samochód
dostawczy. Znajduje się w szpitalu, z licznymi obrażeniami. Stracił
dużo krwi, dlatego każda kropla jest cenna. Jesli ktoś może, prosimy
oddanie krwi na poczet Jacka Antoniuka, znajdującego sie w szpitalu na
Barskiej. Bardzo dziękujemy ewentualna pomoc!!!

Przyjaciele z pracy

Witam.
Moze cos konkretniej. Jakiej grupy krwi potrzeba i jak sie do tego zabrac, bo
przeciez nie pojde do swojej przychodni aby pobrali mi krew i przekazali Jackowi.

Zycze zdrowia.

Pozdro
Koczis


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

On Tue, 30 Sep 2008 00:02:21 +0200, Koczis   wrote:

[...]

Moze cos konkretniej. Jakiej grupy krwi potrzeba i jak sie do tego  zabrac, bo
przeciez nie pojde do swojej przychodni aby pobrali mi krew i przekazali  Jackowi.

www.rckik-warszawa.com.pl/ - znajdujesz adres najbliższego punktu  krwiodawstwa,
mówisz żeby pobrali Ci krew i na kartce jest miejsce żeby wpisać na kogo  rzecz
oddajesz - imię, nazwisko i szpital wystarczy.

To nie jest tak, że ktoś idzie i mówi "oddaję krew dla X Y" i ta krew  idzie dla
rzeczonego X Y, i tak przetacza się preparaty krwiopochodne. :-)

Koczis

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Witaj

Witam.
Moze cos konkretniej. Jakiej grupy krwi potrzeba i jak sie do tego zabrac, bo
przeciez nie pojde do swojej przychodni aby pobrali mi krew i przekazali Jackowi.

Zycze zdrowia.

Pozdro
Koczis

Dziekuje za zainteresowanie.
Dokładnie tak to działa. Jeśli oddaje się krew - nawet innej grupy, to
osobie potrzebującej jest przyznawana odpowiednia, w zamian za
oddana.
Krew na poczet Jacka Antoniuka ze szpitala na Barskiej w Warszawie.
Przy okazji pamiętajmy o tej możliwości i jeśli (OBY NIE) będzie
potrzebna krew, by konsolidować się i pomagać. To jedyny lek, którego
nie można kupić, a bywa niezbędny.

Pozdrawiam serdecznie
MB

 wrote:

To jedyny lek, którego
nie można kupić, a bywa niezbędny.

pomijając meritum itd., nie powtarzaj mitów. każdy szpital kupuje go od stacji krwiodawstwa za normalne, niemałe dutki.

--
bartek & koza xt660x

osobie potrzebującej jest przyznawana odpowiednia, w zamian za
oddana.

A jak nikt nie odda to mu nie przyznają? Hmmm.... Dziwne to oddawanie dla kogoś jest. Nie można tak po prostu iść i oddać dla czekolady? ;)

--

Dawid