Grupy dyskusyjne   »   Pekniecie przewodu hamulcowego

Pekniecie przewodu hamulcowego



1 Data: Maj 11 2011 09:43:56
Temat: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: DJ 

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Pozdrawiam

DJ



2 Data: Maj 11 2011 09:55:58
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: news-gazeta 

Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale kola hamowaly?

Robi się dziurka w układzie, więc nei ma ci¶nienia.
Wciskasz pedał gazu a on wpada do podłogi, jednocze¶nie wypluwaj±c
przez ow± dziurke płyn. Następne próby "pedałowania" nic nie przynosz±
i z przerażeniem w oczach widzisz zbliżaj±cy się do Ciebie tył
innego samochodu :D

Zostaje jeszcze ręczny i uciekać gdzie się da, ewentualnie nawrot.

Pozdrawiam - Darek.

3 Data: Maj 11 2011 09:56:08
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Andrzej 

Użytkownik "news-gazeta"  napisał

Zostaje jeszcze ręczny i uciekać gdzie się da, ewentualnie nawrot.


Jestem troche laikiem. Co to znaczy "nawrot" ?

Jak zahamowac recznym, aby zrobic to skutecznie?

4 Data: Maj 11 2011 10:01:32
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Albercik 

W dniu 11.05.2011 09:56, Andrzej pisze:

Użytkownik "news-gazeta"  napisał

Zostaje jeszcze ręczny i uciekać gdzie się da, ewentualnie nawrot.


Jestem troche laikiem. Co to znaczy "nawrot" ?

Jak zahamowac recznym, aby zrobic to skutecznie?



Zaci±gasz ręczny i odmawiasz zdrowa¶kę jak zd±żysz.

5 Data: Maj 11 2011 10:02:53
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Andrzej 

Użytkownik "Albercik"  napisał

Zaci±gasz ręczny i odmawiasz zdrowa¶kę jak zd±żysz.


Ale jak zaciagasz? Od razu na maxa czy powoli po jednym "z±bku" ?

Jezdze Lanosem i tam jest tych "zabkow" kilka (5-7).

6 Data: Maj 11 2011 10:09:45
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Olo 

W dniu 2011-05-11 10:02, Andrzej pisze:

Użytkownik "Albercik"  napisał

Zaci±gasz ręczny i odmawiasz zdrowa¶kę jak zd±żysz.


Ale jak zaciagasz? Od razu na maxa czy powoli po jednym "z±bku" ?

Jezdze Lanosem i tam jest tych "zabkow" kilka (5-7).



zaci±gasza na maxa i skręcasz na maxa kierownicę jak na filmach - masz klasyczny nawrot :P

7 Data: Maj 11 2011 10:13:12
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Albercik 

W dniu 11.05.2011 10:09, Olo pisze:

W dniu 2011-05-11 10:02, Andrzej pisze:
Użytkownik "Albercik"  napisał

Zaci±gasz ręczny i odmawiasz zdrowa¶kę jak zd±żysz.


Ale jak zaciagasz? Od razu na maxa czy powoli po jednym "z±bku" ?

Jezdze Lanosem i tam jest tych "zabkow" kilka (5-7).



zaci±gasza na maxa i skręcasz na maxa kierownicę jak na filmach - masz
klasyczny nawrot :P

  poł±czony ze zwiedzaniem przydrożnego rowu i widoki z różnych perspektyw.

8 Data: Maj 11 2011 10:18:50
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Olo 

W dniu 2011-05-11 10:13, Albercik pisze:


poł±czony ze zwiedzaniem przydrożnego rowu i widoki z różnych perspektyw.

;)

9 Data: Maj 11 2011 11:27:46
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-05-11 10:13, Albercik pisze:

zaci±gasza na maxa i skręcasz na maxa kierownicę jak na filmach - masz
klasyczny nawrot :P

poł±czony ze zwiedzaniem przydrożnego rowu i widoki z różnych perspektyw.

Hmm klasyczny nawrót nie na tym polega :P

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

10 Data: Maj 11 2011 10:06:26
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: DJ 

Robi się dziurka w układzie, więc nei ma ci¶nienia.
Wciskasz pedał gazu a on wpada do podłogi, jednocze¶nie wypluwaj±c
przez ow± dziurke płyn. Następne próby "pedałowania" nic nie przynosz±
i z przerażeniem w oczach widzisz zbliżaj±cy się do Ciebie tył
innego samochodu :D


Dobra. A co w zwiazku z tym, ze uklad hamulcowy jest dwuobwodowy? Skoro to
nic nie daje to po co sie to robi?

DJ

11 Data: Maj 11 2011 10:10:28
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: --=olo=-- 

(...)

Robi się dziurka w układzie, więc nei ma ci¶nienia.
Wciskasz pedał gazu a on wpada do podłogi, jednocze¶nie wypluwaj±c
przez ow± dziurke płyn. Następne próby "pedałowania" nic nie przynosz±
i z przerażeniem w oczach widzisz zbliżaj±cy się do Ciebie tył
innego samochodu :D

Zostaje jeszcze ręczny i uciekać gdzie się da, ewentualnie nawrot.

dokładnie miałem tak± sytuację 2 tygodnie temu, awaryjne hamowanie pedał mocno naci¶nięty ci¶nienie rozsadziło skorodowany przewód hamulcowy przy tylnym prawym kole, a miękki pedał w podłogę, udało mi się cudem zatrzymać ze 2 m za pojazdem, bo przód jeszcze dawał radę spowolnić auto, ale już widziałem jak go walnę... nie polecam takiej adrenaliny...

-- =olo=--

12 Data: Maj 11 2011 13:21:40
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: DJ 

dokładnie miałem tak± sytuację 2 tygodnie temu, awaryjne hamowanie pedał
mocno naci¶nięty ci¶nienie rozsadziło skorodowany przewód hamulcowy przy
tylnym prawym kole, a miękki pedał w podłogę, udało mi się cudem zatrzymać
ze 2 m za pojazdem, bo przód jeszcze dawał radę spowolnić auto

I wlasnie. Przod jeszcze hamowal. Ale zeby hamowal trzeba bylo "podpompowac"
czy trzymac pedal wcisniety?

DJ

13 Data: Maj 11 2011 14:24:29
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: --=olo=-- 


Użytkownik "DJ"  napisał w wiadomo¶ci

dokładnie miałem tak± sytuację 2 tygodnie temu, awaryjne hamowanie pedał mocno naci¶nięty ci¶nienie rozsadziło skorodowany przewód hamulcowy przy tylnym prawym kole, a miękki pedał w podłogę, udało mi się cudem zatrzymać ze 2 m za pojazdem, bo przód jeszcze dawał radę spowolnić auto

I wlasnie. Przod jeszcze hamowal. Ale zeby hamowal trzeba bylo "podpompowac" czy trzymac pedal wcisniety?

raz do dechy

-- =olo=--

14 Data: Maj 11 2011 22:34:05
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Jacek 

Użytkownik "DJ"  napisał w wiadomo¶ci

dokładnie miałem tak± sytuację 2 tygodnie temu, awaryjne hamowanie pedał mocno naci¶nięty ci¶nienie rozsadziło skorodowany przewód hamulcowy przy tylnym prawym kole, a miękki pedał w podłogę, udało mi się cudem zatrzymać ze 2 m za pojazdem, bo przód jeszcze dawał radę spowolnić auto

I wlasnie. Przod jeszcze hamowal. Ale zeby hamowal trzeba bylo "podpompowac" czy trzymac pedal wcisniety?

a przypadkiem ta jego dwuobwodowo¶ć, nie znaczy, ze na jednym obwodzie jest LP i PT, a na drugim PP i LT?

Jacek

15 Data: Maj 11 2011 22:43:42
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: J.F. 

On Wed, 11 May 2011 22:34:05 +0200,  Jacek wrote:

Użytkownik "DJ"  napisał w wiadomo¶ci
tylnym prawym kole, a miękki pedał w podłogę, udało mi się cudem
zatrzymać ze 2 m za pojazdem, bo przód jeszcze dawał radę spowolnić auto

I wlasnie. Przod jeszcze hamowal. Ale zeby hamowal trzeba bylo
"podpompowac" czy trzymac pedal wcisniety?

a przypadkiem ta jego dwuobwodowo¶ć, nie znaczy, ze na jednym obwodzie jest
LP i PT, a na drugim PP i LT?

sa dwie wersje. W drugiej na jednym przod, w drum obwodzie tyl.

J.

16 Data: Maj 12 2011 08:32:02
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Hants 

"J.F."  wrote in message

a przypadkiem ta jego dwuobwodowo¶ć, nie znaczy, ze na jednym obwodzie jest
LP i PT, a na drugim PP i LT?

sa dwie wersje. W drugiej na jednym przod, w drum obwodzie tyl.

Hm... Podaj przyklad, prosze.

17 Data: Maj 12 2011 09:42:44
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-05-12 09:32, Hants pisze:

"J.F."  wrote in message


a przypadkiem ta jego dwuobwodowo¶ć, nie znaczy, ze na jednym
obwodzie jest
LP i PT, a na drugim PP i LT?

sa dwie wersje. W drugiej na jednym przod, w drum obwodzie tyl.

Hm... Podaj przyklad, prosze.

Maluch, Łada - ogólnie te starsze.

18 Data: Maj 12 2011 12:42:35
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: yabba 

Użytkownik "Hants"  napisał w wiadomo¶ci

"J.F."  wrote in message
a przypadkiem ta jego dwuobwodowo¶ć, nie znaczy, ze na jednym obwodzie jest
LP i PT, a na drugim PP i LT?

sa dwie wersje. W drugiej na jednym przod, w drum obwodzie tyl.

Hm... Podaj przyklad, prosze.

Fiat Uno 1,1.

--
Pozdrawiam,

yabba

19 Data: Maj 19 2011 23:00:48
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 12 May 2011 08:32:02 +0100, Hants napisał(a):

sa dwie wersje. W drugiej na jednym przod, w drum obwodzie tyl.

Hm... Podaj przyklad, prosze.

Ford Granada, Sierra, Mondeo,
Citroen Berlingo

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Maj 11 2011 11:29:49
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-05-11 09:55, news-gazeta pisze:

Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale kola hamowaly?

Robi się dziurka w układzie, więc nei ma ci¶nienia.

.... w tym obwodzie. A s± co najmniej dwa, w momencie hamowania oddzielone od siebie.

Wciskasz pedał gazu a on wpada do podłogi, jednocze¶nie wypluwaj±c

a on wpada dużo głębiej niż zwykle, ale hamuje drugi obwód (o ile cały
układ jest mniej-więcej sprawny)

przez ow± dziurke płyn. Następne próby "pedałowania" nic nie przynosz±

następne próby pedałowania mog± faktycznie spowodować że płynu ubędzie zbyt
wiele, a ponieważ zbiornik wyrównawczy i pompa wspólne, to zaraz wszystko
się zapowietrzy i przestanie działać.

Dlatego hamować należy w takiej sytuacji RAZ.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

21 Data: Maj 12 2011 11:05:25
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: AZ 

On 2011-05-11, Jakub Witkowski  wrote:


nastÄ™pne próby pedałowania mogÄ… faktycznie spowodować że płynu ubÄ™dzie zbyt
wiele, a ponieważ zbiornik wyrównawczy i pompa wspólne, to zaraz wszystko
siÄ™ zapowietrzy i przestanie działać.

Zapowietrzy sie obwod ktory ma nieszczelnosc. Skoro z jednego obwodu
plynu nie ubywa to caly czas w nim pozostaje ta sama ilosc i powietrze
nie ma tam jak sie dostac.

--
Artur

22 Data: Maj 13 2011 11:56:55
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-05-12 13:05, AZ pisze:

On 2011-05-11, Jakub   wrote:

nastÄ™pne próby pedałowania mogÄ… faktycznie spowodować że płynu ubÄ™dzie zbyt
wiele, a ponieważ zbiornik wyrównawczy i pompa wspólne, to zaraz wszystko
siÄ™ zapowietrzy i przestanie działać.

Zapowietrzy sie obwod ktory ma nieszczelnosc. Skoro z jednego obwodu
plynu nie ubywa to caly czas w nim pozostaje ta sama ilosc i powietrze
nie ma tam jak sie dostac.

Pompa hamulcowa oddziela szczelnie sekcje tylko wtedy gdy działa na niÄ…
siłÄ… i wytwarza ciĹ›nienie - wtedy jej uszczelnienia "pracujÄ…".
W fazie puszczenia zaĹ› szczelnoć nie zawsze jest zachowana.

Skrajnym przypadkiem obrazujÄ…cym to zjawisko jest pompa mocno zużyta,
która "trzyma" gdy siÄ™ mocno nacisnie na hamulec, ale gdy siÄ™ nacisnie
za lekko, to powoli wchodzi w głÄ…b :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogÄ… być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całoĹ›ci poglÄ…dom ich Autora.

23 Data: Maj 13 2011 16:47:58
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Hinek 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał


następne próby pedałowania mog± faktycznie spowodować że płynu ubędzie zbyt
wiele, a ponieważ zbiornik wyrównawczy i pompa wspólne, to zaraz wszystko
się zapowietrzy i przestanie działać.

Dlatego hamować należy w takiej sytuacji RAZ.


Zbiorniczek płynu hamulcowego ma przegrode, nie jest wspolny
dla obu obwodow. W uszkodzonym obwodzie nie musi byc plyn aby
drugi obwod zadzialal - przeanalizuj sobie budowe p-py hamulcowej.
W praktyce jesli jeden obwod sie rozczelni pedal hamulca
wpada do oporu i efekt hamowania jest minimalny lub zaden.
Pozdr

--
Hinek

24 Data: Maj 11 2011 10:09:40
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: P_ablo 

Użytkownik "DJ"  napisał w wiadomo¶ci

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w
sieci  na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale kola hamowaly?



Jesli uklad jest dwuobwodowy, to pozostaje jeszcze drugi obwod ktory powinien hamowac.
Kope lat temu puscila mi w Wardburgu skorodowana rrurka i auto przestalo wogole chamowac.

--
Picasso

25 Data: Maj 11 2011 10:17:28
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: MZ 

W dniu 2011-05-11 10:09, P_ablo pisze:

Jesli uklad jest dwuobwodowy, to pozostaje jeszcze drugi obwod ktory
powinien hamowac.
Dokładnie tak, z tym, że zbiornik i pompa s± wspólne, więc to nie jest
rozwi±zanie na dłużej - płyn wycieknie. Mi kiedy¶ pękła tarcza w
przednim kole podczas hamowania, na szczę¶cie z małej prędko¶ci. Odgłos
i efekty trakcyjne i wizualne raczej niezapomniane.


--
MZ

26 Data: Maj 11 2011 12:13:14
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: J.F. 

Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomo¶ci

W dniu 2011-05-11 10:09, P_ablo pisze:
Jesli uklad jest dwuobwodowy, to pozostaje jeszcze drugi obwod ktory
powinien hamowac.
Dokładnie tak, z tym, że zbiornik i pompa s± wspólne, więc to nie jest
rozwi±zanie na dłużej - płyn wycieknie.

W zbiorniczkuna dnie jest przegroda - z jednej polowy wycieknie, w drugiej powinno zostac.

Ale jak pisalem - chyba i tak nie pomoze.

J.

27 Data: Maj 11 2011 10:34:55
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Lewis 

W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Pedał pójdzie w podłogÄ™ ale koła bÄ™dÄ… hamowały ważne żeby nie puszczać go wtedy w akcie desperacji, wdeptać w podłogÄ™ i pomagać rÄ™cznym, dodatkowo jak manual to jak najniższy bieg wrzucić żeby pomagać silnikiem.

Miałem coĹ› takiego w moim byłym A6, udało siÄ™ zatrzymać ale od tamtego momentu w każdym nastÄ™pnym aucie bÄ™dÄ™ natychmiast po zakupie wymieniał przewody na Goodridge w stalowym oplocie, takie mam teraz w aktualnym aucie. Raz że nie martwiÄ™ siÄ™ o pÄ™kanie dwa że takie przewody zupełnie inaczej hamujÄ…, znacznie lepiej ;)

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

28 Data: Maj 11 2011 11:14:26
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Mark 

Dnia Wed, 11 May 2011 09:43:56 +0200, DJ napisał(a):

Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Kwestia tego jak duza dziurka ci sie zrobi.
Mialem taki przypadek, pechowo w srodku nocy gdzie kawalek (pare km)
musialem do domu wrocic.
Hamulec byl "miekki", sila hamowania bardzo slaba, wiec toczylem sie z
zabojcza predkoscia 30km/h modlac sie by nic naglego mi nie wyskoczylo po
drodze. Samochod na szczescie jeszcze hamowal, ale droga hamowania na noznym
byla bardzo dluga.
To byl srodek nocy,i praktycznie puste drogi wiec moglem dojechac - w dzien
za cholere bym sie nie odwazyl, jedyna sensowna rada zjechac gdzies na bok

--
Mark

29 Data: Maj 11 2011 12:11:38
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: J.F. 

Użytkownik "DJ"  napisał w

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.

Dawniej: z duzym prawdopodobienstwem - pedal wpada w podloge i samochod jedzie dalej za nic majac rzekomo dwuobwodowy uklad. Moze pomoze kilkukrotne wcisniecie hamulca.

Obecnie:  na wspolczesnych ABS sie nie znam :-)

J.

30 Data: Maj 11 2011 14:19:28
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: e^x/dx 

Miałem tak± przygodę kilka dobrych lat temu w służbowym UNO Fire utrzymywanym
w idealnym stanie (regularne serwisy etc. - to tak na wypadek załeżeń, ze był
to złom). Wjazd do Kłodzka od strony Bystrzycy. Lekko pochyło na "blacie" z
80. Wrażenia niezapomniane. Pedał wpada do podłogi pod swoim ciężarem i za nic
ma układ dwuobwodowy. Auto powoli przyspiesza a o ręcznym można zapomnieć
chociaż bardziej zaci±gn±ć się go nie dało. Redukcja biegu to SF - prędzej
zrywa się sprzęgło (może jakby był czas poćwiczyć taki manewr wcze¶niej i
dobrać optymalne przełożenia ...). Z naprzeciwka sznur samochodów a 100m dalej
na moim pasie stoj± auta, bo jednemu z nich zachciało się skręcić w lewo ...
Mam nadzieję, że życiowy limit pecha z tej dziedziny już wyczerpałem. Dobrze,
że nie stało mi się to kilka kilometrów dalej na zjeĽdzie przed Brdem.

Pozdrawiam,
e^x/dx


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Maj 11 2011 16:37:54
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Papkin 

DJ wrote:

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.

Korozja hmm - a gnojek na stacji kontroli pojazdow musi to sprawdzic?
U mnie nigdy nie widzialem by sie interesowal wezykami cisnieniowymi, w szczegolnosci przy kolach. Tak samo bule 60zl wiecej za LPG i nic dodatkowo gosciu nie sprawdza (sorry raz na kilka wizyt sprawdzil czy mam taki sam numer butli jak na papierku).

A sytuacjie taka MIALEM, przetarl sie wezyk z serwa o obudowe filtra powietrza lub weze od LPG (nie jestem do konca pewien). Oplot pekl, byl "wyswiechtany" i spolerowany wiec ewidentnie o cos ocieral. Prawdopodobnie goscie od LPG przy montazu cos zdejmowali i juz nie do konca dobrze zalozyli - nie wiem, nie zlapie za reke.

Peklo jak ostro hamowalem przed czerwonym swiatlem - na szczescie nikt przedemna nie stal, przejechalem zanim ruszyly auta z boku... auto hamowalo bardzo kiepsko ale hamowalo. Jechalem powoli i z duzym zapasem z przodu i dojechalem do mechanika. Akurat mial bratni woz VAG odstawiony przez klienta i mi wykrecil z niego ow przewodzik (jemu zaplacilem za nowy - na sprowadzenie mial 1 dzien).

NIE polecam wrazen z takiego wydarzenia. Mgielka/areozol plynu leciala przez szczeliny miedzy maska a szyba, w srodku uwalony silnik DOTem 4.

Wezykow przy kolach nigdy nie sprawdzalem.
Wg mechanika z duzym stazem to jak wygrac w totka by samo peklo w takim miejscu, musialo cos przetrzec no i jak pisalem widac bylo slady takiego dzialania.

32 Data: Maj 12 2011 06:35:30
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-05-11 16:37, Papkin pisze:

A sytuacjie taka MIALEM, przetarl sie wezyk z serwa o obudowe filtra
(...)
NIE polecam wrazen z takiego wydarzenia. Mgielka/areozol plynu leciala
przez szczeliny miedzy maska a szyba, w srodku uwalony silnik DOTem 4.

Taaaa.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

33 Data: Maj 12 2011 12:54:41
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Papkin 


Taaaa.

Dlaczego smiesz watpic? Miro dziurka i duze cisnienie = aerozol z plynu (jak sie hamowalo). Nie byl to urwany przewod a przeterty oplot i pekniecie wezyka pod nim. Nie pisz bzdur. Wiem co bylo. Serwo jest blisko szyby, zaraz pod klapa silnika.

34 Data: Maj 12 2011 19:20:27
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-05-12 12:54, Papkin pisze:


Taaaa.

Dlaczego smiesz watpic? Miro dziurka i duze cisnienie = aerozol z plynu
(jak sie hamowalo). Nie byl to urwany przewod a przeterty oplot i
pekniecie wezyka pod nim. Nie pisz bzdur. Wiem co bylo. Serwo jest
blisko szyby, zaraz pod klapa silnika.

Swietnie, tylko ze w serwie nie ma zadnego plynu.
Malo tego: w serwie nie ma zadnego cisnienia. Wrecz przeciwnie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

35 Data: Maj 12 2011 20:02:21
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Papkin 

Swietnie, tylko ze w serwie nie ma zadnego plynu.
Malo tego: w serwie nie ma zadnego cisnienia. Wrecz przeciwnie.

ja sie nie znam, taki klocek z aluminium i od niego ida 4 przewody w oplocie, moze to pompa :) Jak zle nazwalem to przepraszam. Moze to cos od ABS

36 Data: Maj 13 2011 11:59:00
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-05-12 20:02, Papkin pisze:

Swietnie, tylko ze w serwie nie ma zadnego plynu.
Malo tego: w serwie nie ma zadnego cisnienia. Wrecz przeciwnie.

ja sie nie znam,

Ale "jak ¶miesz" to ci przychodzi mimo to bardzo łatwo :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

37 Data: Maj 12 2011 13:30:12
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Maciek 


NIE polecam wrazen z takiego wydarzenia. Mgielka/areozol plynu leciala przez
szczeliny miedzy maska a szyba, w srodku uwalony silnik DOTem 4.

....obeszło się potem bez malowania samochodu? ;-)

38 Data: Maj 12 2011 19:05:40
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Papkin 


...obeszło się potem bez malowania samochodu? ;-)

Dot4 nie jest chyba agresywny w stosunku do lakieru (przynajmniej te 30minut), glownie sikalo na obudowe filtra ale czesc zostalo przewiane tez na grodz ognioszczelna i fragment klapy silnika, nic sie nie stalo (mechanik na moje zyczenie jeszcze zmyl te miejsca - sam mowil ze dot4 nie rozwala lakieru).

39 Data: Maj 11 2011 16:43:25
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: KudĹ‚aty na klacie 

W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:

Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Teoretycznie dwa koła powinny jako tako hamować, bo układ jest dwuobwodowy: lewe przednie i prawe tylne koła sÄ… niezależne od prawego przedniego i lewego tylnego. W praktyce - hamulec praktycznie nie działa, trzeba siÄ™ wspomagać rÄ™cznym, który i tak doć szybko traci na skutecznoĹ›ci. RozwiÄ…zania sÄ… trzy:
- dzwonić po lawetę
- jechać po mieĹ›cie powolutku, bardzo uważajÄ…c na Ĺ›wiatła i wyjeżdżajÄ…cych, ale to zabójcze dla pozostałej mizernej siły hamowania. Kilkaset metrów, 2-3 km da siÄ™ pokonać, pamiÄ™tajÄ…c, że toczÄ…cy siÄ™ samochód przyciÄ…ga uwagÄ™ służb mundurowych a jazda z niesprawnym układem hamulcowym jest nie do koĹ„ca przepisowa.
- wjechać na jakÄ…Ĺ› obwodnicÄ™, tak da siÄ™ przejechać nawet 20-30 km. Widać daleko, łatwo hamować wiÄ™c silnikiem, dopiero pod koniec wciskajÄ…c to co zostało i ratować rÄ™cznym, w ten sposób dajesz też trochÄ™ odpocząć tym biednym hamulcom.
Co polecam? LawetÄ™. Przejechałem siÄ™ po mieĹ›cie z pÄ™kniÄ™tym układem, wjechałem też na trasÄ™ toruĹ„skÄ… w DC, przejechałem spory jej kawałek i uważam, że była to najgłupsza rzecz jakÄ… w życiu zrobiłem. A zrobiłem ich sporo. Nie ma co udawać chojraka i lepiej wtedy zapłacić za lawetÄ™. OczywiĹ›cie najlepiej do takiej sytuacji nie dopuĹ›cić, ale różnie siÄ™ zdarza.

Pzdr
--
Kudłaty

40 Data: Maj 11 2011 16:45:38
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Antek 

Użytkownik "Kudłaty na klacie"  napisał

ich sporo. Nie ma co udawać chojraka i lepiej wtedy zapłacić za lawetÄ™. OczywiĹ›cie najlepiej do takiej sytuacji nie dopuĹ›cić, ale różnie siÄ™ zdarza.


A ile taki laweciarz bierze ?

I to trzeba placic od razu? A jak sie nie ma przy sobie gotowki?

41 Data: Maj 11 2011 17:00:17
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: KudĹ‚aty na klacie 

W dniu 2011-05-11 16:45, Antek pisze:

Użytkownik "Kudłaty na klacie"  napisał

ich sporo. Nie ma co udawać chojraka i lepiej wtedy zapłacić za
lawetę. Oczywiście najlepiej do takiej sytuacji nie dopuścić, ale
różnie siÄ™ zdarza.

A ile taki laweciarz bierze ?

Cholera wie. Jak masz jakieĹ› assistance czy np. ubezpieczenie od Różnych Dziwnych ZdarzeĹ„ np. w karcie kredytowej to sami Ci przyĹ›lÄ…. A tak? NaprawdÄ™ nie wiem, ja bym zostawił grata w rowie i póĽniej szukał transportu. Ale tak od razu, w granicach miasta to pewnie majÄ… jakÄ…Ĺ› stawkÄ™ za km. Wydaje mi siÄ™, że blisko taksówki.

I to trzeba placic od razu? A jak sie nie ma przy sobie gotowki?

Bankomat po drodze, inaczej nie widzÄ™.

Pzdr
--
Kudłaty

42 Data: Maj 11 2011 18:55:17
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-11 17:00, Kudłaty na klacie pisze:

Cholera wie. Jak masz jakieĹ› assistance czy np. ubezpieczenie od Różnych
Dziwnych Zdarzeń np. w karcie kredytowej to sami Ci przyślą. A tak?
NaprawdÄ™ nie wiem, ja bym zostawił grata w rowie i póĽniej szukał
transportu. Ale tak od razu, w granicach miasta to pewnie majÄ… jakÄ…Ĺ›
stawkÄ™ za km. Wydaje mi siÄ™, że blisko taksówki.

Blisko taksowki?
Raz korzystalem na koszt ubezpieczyciela po kolizji, drugi raz zadzwonilem w ramach assistance w KK. W pierwszym przypadku byla faktura na 220zl (ryczalt w ramach miasta - przejechalo na lawecie 4km w 60-tysiecznym miescie). Za drugim razem, bylo to ok. 20km od najblizszego miasta - prawie 500zl.

43 Data: Maj 11 2011 19:12:21
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: KudĹ‚aty na klacie 

W dniu 2011-05-11 18:55, neoniusz pisze:

W dniu 11-05-11 17:00, Kudłaty na klacie pisze:
Cholera wie. Jak masz jakieĹ› assistance czy np. ubezpieczenie od Różnych
Dziwnych Zdarzeń np. w karcie kredytowej to sami Ci przyślą. A tak?
NaprawdÄ™ nie wiem, ja bym zostawił grata w rowie i póĽniej szukał
transportu. Ale tak od razu, w granicach miasta to pewnie majÄ… jakÄ…Ĺ›
stawkÄ™ za km. Wydaje mi siÄ™, że blisko taksówki.

Blisko taksowki?
Raz korzystalem na koszt ubezpieczyciela po kolizji, drugi raz
zadzwonilem w ramach assistance w KK. W pierwszym przypadku byla faktura
na 220zl (ryczalt w ramach miasta - przejechalo na lawecie 4km w
60-tysiecznym miescie). Za drugim razem, bylo to ok. 20km od
najblizszego miasta - prawie 500zl.

Różnie bywa, ja raz korzystałem choć nie osobiĹ›cie, po wypadku na wsi pod Olsztynem. PamiÄ™tam, że koszt przywiezienia auta do DC to było jakieĹ› 500-700 zł. Zależy jak trafisz :/

Pzdr
--
Kudłaty

44 Data: Maj 11 2011 18:37:23
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Albercik 

W dniu 11.05.2011 16:45, Antek pisze:

Użytkownik "Kudłaty na klacie"  napisał

ich sporo. Nie ma co udawać chojraka i lepiej wtedy zapłacić za
lawetę. Oczywiście najlepiej do takiej sytuacji nie dopuścić, ale
różnie siÄ™ zdarza.


A ile taki laweciarz bierze ?

I to trzeba placic od razu? A jak sie nie ma przy sobie gotowki?



Nie wiem czy wszÄ™dzie takie ceny, ale dwa razy co miałem przyjemnoć to kwoty były rzÄ™du 50-70zł za załadunek + jakieĹ› 50zł za podwiezienie w granicach nie dużego miasta, ~3..5km.

45 Data: Maj 11 2011 18:53:47
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Michał 

DJ  napisał(a):

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Pozdrawiam

Ja wyrwałem/przeci±łem tyln± rurkę (łopata czy co¶ takiego
na drodze była).


Generalnie da się jechać tylko że:

-pedał hamulca wchodzi po 2..3 sek trzymania do podłogi
(i płyn się wylewa)

-płynu starcza na około 15 naci¶nięć do dechy potem
wyskakiwał komunikat o niskim poziomie płynu.

-ja lałem już cokolwiek (wode potem a najpierw chyba mirindę
/sprite nalałem) bo miałem ~700km do zrobienia (ale podobno tak nie robić)

-jak lekko hamujesz to hamowało normalnie, przy mocnym hu¶tało autem
na jeden bok (siadało bardziej z jednej strony) i dziobały trakje/absy.

-przy wyrwanej/przeciętej tylnej rurce można było "awaryjnie" hamować
ze 140km/h i zatrzymywało się sprawnie.

--

Za to >>masakra<< się robi jak się to pudełko od dystrybucji sił popsuje
abesów itp.. - masakra, jak nierówno daje siłę na przednie koła
i wiesza cał± elektronikę.

pozdrawiam!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

46 Data: Maj 11 2011 21:59:47
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Zależy od samochodu - powinien normalnie zadziałać drugi układ hamulcowy.
Kilka samochodów pod tym k±tem już badałem, bo zwracam na to specjalnie uwagę przy odpowietrzaniu hamulców i w niektórych samochodach to działa, a w niektórych nie (co uważam za co¶ wręcz szokuj±cego) - zwłaszcza jak ten drugi obwód nie jest bardzo twardy (np. lekko zapowietrzony).

Teoria jest taka, że pedał wpadnie głębiej niż zwykle, ale drugi obwód hamulcowy zadziała z normaln± skuteczno¶ci±.

Pompa hamulcowa zbudowana jest w taki sposób:
http://www.skoda.yoyo.pl/porady/hamulce/rys_3_pompa_hamulcowa.jpg
Pedał pcha tłoczek z lewej strony, jeżeli w jednym obwodzie jest dziura, tłoczek dziurawego obwodu bez oporu wpadnie aż oprze się na końcu na fioletowym kołku.
Od tego momentu drugi obwód powinien normalnie zadziałać.

Natomiast w praktyce różnie bywa.
Bywa że pedał się oprze o podłogę nim ci¶nienie w drugim obwodzie wzro¶nie wystarczaj±co.
Jak±¶ tam przyczyn± jest napakowanie pod pedał grubych dywaników, ale to nie tłumaczy wszystkiego.
Wychodzi na to, że producenci powiększaj± skok pedału tak żeby się lżej hamowało, ale dzieje się to kosztem ograniczenia skoku tłoka pompy hamulcowej. Nie wiem dlaczego w to miejsce nie przedłuża się tych fioletowych kołków z rysunku, bo to by tu pomogło.

Wygl±da więc na to, że w niektórych samochodach skok pedału jest niewystarczaj±cy żeby wykorzystać cał± wydajno¶ć obu obwodów pompy hamulcowej i w tych autach rozszczelnienie jednego obwodu może spowodować również problemy z uruchomieniem drugiego obwodu.

Na pewno w jakim¶ stopniu pomoże kilkukrotne podpompowanie hamulcem.

47 Data: Maj 12 2011 00:10:13
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: Mateusz 

W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Miałem kiedyĹ› o zgrozo takÄ… sytuacjÄ™ i byłem bliski ssikania siÄ™. Warto jest pomyĹ›leć o kombinacji hamulca rÄ™cznego i wykorzystać hamowanie silnikiem. RÄ™czny ma o wiele mniejszÄ… sprawnoć jeżeli chodzi o siłÄ™ hamowania i dodatkowo jego użycie może spowodować szybkie zablokowanie tylnych kół. Tak wiÄ™c: zaciÄ…gasz rÄ™czny (nie do granic możliwoĹ›ci, żeby nie utracić przyczepnoĹ›ci) redukujesz, dociÄ…gasz rÄ™czny, znowu redukcja, modlitwa - możesz oczywiĹ›cie skrócić ten proces ;)

Nawrot też daje radÄ™, ale w takiej sytuacji w mega stresie ciÄ™żko chyba go wykonać. Raz mi siÄ™ udało obkrÄ™cić autko, ale zrobiłem to tak, że pociÄ…gnÄ…łem na max dĽwigniÄ™ rÄ™cznego (łatwiej obrócić autko jak masz zblokowana tylnÄ… oĹ›), sprzÄ™gło, dwójka lub jedynka (zależy od prÄ™dkoĹ›ci), puszczasz sprzÄ™gło i gaz w momencie manewru.

48 Data: Maj 12 2011 21:54:11
Temat: Re: Pekniecie przewodu hamulcowego
Autor: krz 

W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:

Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam
skorodowane do wymiany.
Przy okazji wiec zastanawiam sie jak by sie zachowal uklad hamulcowy w
przypadku pekniecia jednego z przewodow. Troche szukalem informacji w sieci
na ten temat, ale sa bardzo niejednoznaczne.
Moze wiec ktos z wlasnego doswiadczenia potrafi powiedziec co sie wtedy
dzieje. Czy samochod wcale nie hamuje, czy tez pedal wchodzi glebiej, ale
hamuje na pozostalych kolach, a moze trzeba "podpompowac" zeby pozostale
kola hamowaly?

Pozdrawiam

DJ



Jak już pęknie - to zaciskasz/zaginasz rurkę PRZED miejscem uszkodzenia (patrz±c od strony pompy). Odetniesz w ten sposób jedno koło, ale przynajmniej pozwoli ci to zachować ci¶nienie w układzie, samochód będzie jako tako hamował, i da się wówczas (ostrożnie!) jechać. No i płyn nie będzie uciekał :)

Pekniecie przewodu hamulcowego



Grupy dyskusyjne