Witam,
Mam taką 18-letnią peżocinę 205, z silnikiem TU 1.1 / 60 KM z monowtryskiem.
Generalnie stoi pod chmurką, ale jak gdzieś jedziemy na weekend, to jej
robię "wypas" i wstawiam ją do garażu - niech się wygrzeje staruszka :-)
No i po takiej akcji mam jakieś 30% pewności, że po odpaleniu nie będzie
chodził jeden gar (odgłos silnika a'la trabant 601). Taka sytuacja nie ma
ma nigdy miejsca w innej sytuacji: czy słońce czy deszcz, upał czy mróz,
samochód pali bez zarzutu jeśli tylko stał na dworze.
Jakieś pomysły? Tylko nie piszcie: trzymaj na dworze :-) To cabrio i od
czasu do czasu trzeba go przesuszyć w garażu.
P.S. Garaż murowany, ogrzewany.
--
Drętwiak
2 |
Data: Grudzien 27 2007 17:16:04 |
Temat: Re: Peugeot 205 - nie pali na jeden gar, jak... postoi w garażu |
Autor: migdalek |
Użytkownik "Mariusz Lotko" napisał w wiadomości
Witam,
Mam taką 18-letnią peżocinę 205, z silnikiem TU 1.1 / 60 KM z
monowtryskiem.
Generalnie stoi pod chmurką, ale jak gdzieś jedziemy na weekend, to jej
robię "wypas" i wstawiam ją do garażu - niech się wygrzeje staruszka :-)
No i po takiej akcji mam jakieś 30% pewności, że po odpaleniu nie będzie
chodził jeden gar (odgłos silnika a'la trabant 601). Taka sytuacja nie ma
ma nigdy miejsca w innej sytuacji: czy słońce czy deszcz, upał czy mróz,
samochód pali bez zarzutu jeśli tylko stał na dworze.
Jakieś pomysły? Tylko nie piszcie: trzymaj na dworze :-) To cabrio i od
czasu do czasu trzeba go przesuszyć w garażu.
P.S. Garaż murowany, ogrzewany.
--
Drętwiak
A nie jest to problem z wilgocią i przewodami WN, tak strzelam.
Pozdrawiam
migdalek
3 |
Data: Grudzien 27 2007 17:30:34 | Temat: Re: Peugeot 205 - nie pali na jeden gar, jak... postoi w garażu | Autor: Mariusz Lotko |
migdalek wrote:
Użytkownik "Mariusz Lotko" napisał w wiadomości
Witam,
Mam taką 18-letnią peżocinę 205, z silnikiem TU 1.1 / 60 KM z
monowtryskiem.
Generalnie stoi pod chmurką, ale jak gdzieś jedziemy na weekend, to jej
robię "wypas" i wstawiam ją do garażu - niech się wygrzeje staruszka :-)
No i po takiej akcji mam jakieś 30% pewności, że po odpaleniu nie będzie
chodził jeden gar (odgłos silnika a'la trabant 601). Taka sytuacja nie ma
ma nigdy miejsca w innej sytuacji: czy słońce czy deszcz, upał czy mróz,
samochód pali bez zarzutu jeśli tylko stał na dworze.
Jakieś pomysły? Tylko nie piszcie: trzymaj na dworze :-) To cabrio i od
czasu do czasu trzeba go przesuszyć w garażu.
P.S. Garaż murowany, ogrzewany.
--
Drętwiak
A nie jest to problem z wilgocią i przewodami WN, tak strzelam.
Jak wspomniałem, garaż jest ogrzewany, a przewody WN nie świecą w nocy :-)
--
Mariusz Lotko
4 |
Data: Grudzien 27 2007 18:12:00 | Temat: Re: Peugeot 205 - nie pali na jeden gar, jak... postoi w garażu | Autor: venioo |
Mariusz Lotko pisze:
A nie jest to problem z wilgocią i przewodami WN, tak strzelam.
Jak wspomniałem, garaż jest ogrzewany, a przewody WN nie świecą w nocy :-)
Odlacz przewody WN i zobacz czy w cieplym garazu w polaczeniu kopulka/guma nie skroplila sie woda. Nawet jak nie, to przetrzec sucha szmatka nie zaszkodzi :)
--
venioo + czerwona calibra c20ne
http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta!
5 |
Data: Grudzien 27 2007 22:30:44 | Temat: Re: Peugeot 205 - nie pali na jeden gar, jak... postoi w garażu | Autor: Mariusz Lotko |
venioo wrote:
Mariusz Lotko pisze:
A nie jest to problem z wilgocią i przewodami WN, tak strzelam.
Jak wspomniałem, garaż jest ogrzewany, a przewody WN nie świecą w nocy
:-)
Odlacz przewody WN i zobacz czy w cieplym garazu w polaczeniu
kopulka/guma nie skroplila sie woda. Nawet jak nie, to przetrzec sucha
szmatka nie zaszkodzi :)
Prawdziwie konkretna rada! Nie omieszkam przy następnej okazji.
--
Mariusz Lotko
6 |
Data: Grudzien 27 2007 12:50:07 | Temat: Re: Peugeot 205 - nie pali na jeden gar, jak... postoi w garażu | Autor: Iglo |
On 27 Gru, 16:53, Mariusz Lotko wrote:
Witam,
Mam taką 18-letnią peżocinę 205, z silnikiem TU 1.1 / 60 KM z monowtryskiem.
Generalnie stoi pod chmurką, ale jak gdzieś jedziemy na weekend, to jej
robię "wypas" i wstawiam ją do garażu - niech się wygrzeje staruszka :-)
No i po takiej akcji mam jakieś 30% pewności, że po odpaleniu nie będzie
chodził jeden gar (odgłos silnika a'la trabant 601). Taka sytuacja nie ma
ma nigdy miejsca w innej sytuacji: czy słońce czy deszcz, upał czy mróz,
samochód pali bez zarzutu jeśli tylko stał na dworze.
Jakieś pomysły? Tylko nie piszcie: trzymaj na dworze :-) To cabrio i od
czasu do czasu trzeba go przesuszyć w garażu.
P.S. Garaż murowany, ogrzewany.
--
Drętwiak
Odkręcić cewkę od budy, wyczyścić dokładnie styki i obudowę, wysuszyć
na kaloryferze w domu, podobnie przewody WN, (zapamiętać kolejność -
można obfocić). Przed montażem psiknąć sprajem wypierającym wodę z
przewodów (ok 15zł). Jeżeli jest klasyczny rozdzielacz zapłonu typu
kopółka i palec to rozkręcić, wyczyścić od środka , sprawdzić czy
styki nie powypalane, czy uszczelnienie jeszcze jest, jak nie jakoś
uszczelnić. W starszych renówkach pomaga na zmiennotemperaturowe garów
niepalenie...
| | | | |