W lipcu po dlugiej przerwie ukazala sie nowa wersja darmowego programu do
edycji zdjec. PhotoFiltre jest szybki, prosty w obsludze i chyba przypomina
wygladem stare wersje PaintShop Pro :)
http://photofiltre.free.fr/frames_en.htm
www.photofiltre-studio.com/pf7-en.htm

Ciekawa aplikacja uaktualniona w sierpniu jest rowniez Krita. choc bardziej
skierowana dla malarzy.
www.krita.org
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info

"astro"  wrote:

W lipcu po dlugiej przerwie ukazala sie nowa wersja darmowego programu
do edycji zdjec. PhotoFiltre jest szybki, prosty w obsludze i chyba
przypomina wygladem stare wersje PaintShop Pro :)
http://photofiltre.free.fr/frames_en.htm
www.photofiltre-studio.com/pf7-en.htm

    Ogólne gorące podziękowania dla wszystkich, którzy z morza
propozycji wyławiają te najlepsze programy, a następnie propagują je tu
na grupie. :)




    Niechcący poruszyłeś jednak przy okazji od razu dwa tematy, o
których od dawna chciałem coś wiedzieć, ale wstydziłem się zapytać. ;)




    1. Czy ktoś mógłby polecić program dobrze realizujący funkcję
(niekoniecznie jako jedyną i główną):

        - symulacji działania kolorowych filtrów w czarno-białej
fotografii analogowej?



    Może być choćby jakiś próbny shareware, byle tylko dało się testować
schemat:


        a). kolorowe zdjęcie cyfrowe
            +
        b). symulacja jednokolorowego filtra analogowego
            =
        c). symulacja obrazu B&W

(w najprostszej wersji może być bez wdawania się w barwoczułość,
wystarczy jakiś typowy superpanchromat).




2. Jakiś uniwersalny program astronomiczny?

    - Szybki!

    - Ładny! Tzn. estetyczny!

    - Elastyczny w działaniu!!! Tzn. pozwalający np. na łatwe
wykopiowywanie wartości (ew. wklejanie własnych).

    - Bez szczególnego wrzepiania się w system (WinXP) - np. bez
obowiązkowych modułów dla autostartu - progs do intensywnego zaglądania,
ale raz na parę miesięcy.

i chyba przypomina wygladem stare wersje PaintShop Pro :)

    O, to fajnie - dawno temu używałem PSP, ale jakoś odpadł przy
zmianie kompa, a był wcale niezły (po przyzwyczajeniu się do specyfiki,
ale to jak z każdym).


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

W dniu 2013-09-02 12:13, Mariusz [mr.] pisze:

    1. Czy ktoś mógłby polecić program dobrze realizujący funkcję
(niekoniecznie jako jedyną i główną):

        - symulacji działania kolorowych filtrów w czarno-białej
fotografii analogowej?



    Może być choćby jakiś próbny shareware, byle tylko dało się testować
schemat:


        a). kolorowe zdjęcie cyfrowe
            +
        b). symulacja jednokolorowego filtra analogowego
            =
        c). symulacja obrazu B&W

DxOFilmpack

Bawiłem sie 3-ką, teraz widzę jest już 4-ka

http://www.dxo.com/intl/photography/dxo-filmpack

--
Pozdrawiam
JD

"JD"  wrote:

    1. Czy ktoś mógłby polecić program dobrze realizujący funkcję (niekoniecznie jako jedyną i główną):

        - symulacji działania kolorowych filtrów w czarno-białej fotografii analogowej?



    Może być choćby jakiś próbny shareware, byle tylko dało się testować schemat:


        a). kolorowe zdjęcie cyfrowe
            +
        b). symulacja jednokolorowego filtra analogowego
            =
        c). symulacja obrazu B&W

DxOFilmpack

Bawiłem sie 3-ką, teraz widzę jest już 4-ka

http://www.dxo.com/intl/photography/dxo-filmpack

    Niestety, nie bangla na WinXP SP3 32-bit (wbrew deklaracjom) - natraciłem tylko mnóstwo czasu na kilka różnych instalacji (oraz totalnego czyszczenia po każdej) i niczego nie dało się odpalić (to samo było chyba z wersją 3).

    Nie wykluczam, że brakuje u mnie składnika, który "mają już wszyscy" typu net.Framework czy Java, ale jedyne info jakie znalazłem na forum, to te same problemy u innych z WinXP, więc odpuściłem sobie tę kobyłę, licząc że musi też istnieć coś zwinniejszego. :)


    Ale dzięki za podpowiedź - dla mnie to też był I. trop. :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

"Mariusz [mr.]"  wrote:

[...]

DxOFilmpack

Bawiłem sie 3-ką, teraz widzę jest już 4-ka

http://www.dxo.com/intl/photography/dxo-filmpack

   Niestety, nie bangla na WinXP SP3 32-bit (wbrew deklaracjom) - natraciłem tylko mnóstwo czasu na kilka różnych instalacji (oraz totalnego czyszczenia po każdej) i niczego nie dało się odpalić (to samo było chyba z wersją 3).

    Przy okazji - tę samą sytuację miałem z PhotoAcute (zacząłbym coś podejrzewać, ale inne progsy tak nie grymaszą).


Mariusz   [mr.]

W dniu 2013-09-02 13:53, Mariusz [mr.] pisze:

"Mariusz [mr.]"  wrote:

[...]

DxOFilmpack

Bawiłem sie 3-ką, teraz widzę jest już 4-ka

http://www.dxo.com/intl/photography/dxo-filmpack

   Niestety, nie bangla na WinXP SP3 32-bit (wbrew deklaracjom) -
natraciłem tylko mnóstwo czasu na kilka różnych instalacji (oraz
totalnego czyszczenia po każdej) i niczego nie dało się odpalić (to
samo było chyba z wersją 3).

    Przy okazji - tę samą sytuację miałem z PhotoAcute (zacząłbym coś
podejrzewać, ale inne progsy tak nie grymaszą).


Mariusz   [mr.]

Nie używałem na XP więc nie pomogę,
Na W7 64 śmigało, że aż miło.

Jedyny problem w stosunku do Twoich oczekiwań,
to to, że na wstępie trzeba wybrać symulację
jakiegoś negatywu BW i to już pewne zmiany w obraz wprowadza,
ale potem w opcjach są filtry do BW.  :)

--
Pozdrawiam
JD

"JD"  wrote:

[.]

Jedyny problem w stosunku do Twoich oczekiwań, to to, że na wstępie
trzeba wybrać symulację jakiegoś negatywu BW i to już pewne zmiany w
obraz prowadza, ale potem w opcjach są filtry do BW.  :)

    No i to tylko lepiej. :)     Zrobiłem swoją uwagę tylko po to, żeby
podkreślić, że nie mam aż tak wyrafinowanych oczekiwań - chciałbym
tylko zbliżyć się do symulacji działania rzeczywistych filtrów
zalecanych w dawnych książkach, typu: chmury - żółty, las - czerwony
i co tam jeszcze.




    Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę usuwały
zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?

    Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż podbicie
kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

W dniu 2013-09-02 14:39, Mariusz [mr.] pisze:

    Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę usuwały
zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?

    Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż podbicie
kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?

Błękitny uwydatniał perspektywę powietrzną, więc trzeba zobaczyć
co jest na przeciw w kole barw. Mnie się kojarzy żółto-zielony,
ale dawno nie stosowałem, a "stara książka" gdzieś zapodziała :)

Ale skuteczność takiego filtra chyba jednak była mniejsza niż cyfrowego.
Silniejszy niż 2x to ciężko było dostać.

--
Pozdrawiam
JD

W dniu 2013-09-02 17:33, JD pisze:

W dniu 2013-09-02 14:39, Mariusz [mr.] pisze:

    Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę usuwały
zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?

    Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż podbicie
kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?

Błękitny uwydatniał perspektywę powietrzną, więc trzeba zobaczyć
co jest na przeciw w kole barw. Mnie się kojarzy żółto-zielony,
ale dawno nie stosowałem, a "stara książka" gdzieś zapodziała :)

Jako "przeciwmgielny" określano filtr pomarańczowy. Zdaje się, że im
dalej w czerwień, tym lepiej.

W dniu 2013-09-02 18:20, trolling tone pisze:

W dniu 2013-09-02 17:33, JD pisze:

W dniu 2013-09-02 14:39, Mariusz [mr.] pisze:

    Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę usuwały
zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?

    Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż podbicie
kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?

Błękitny uwydatniał perspektywę powietrzną, więc trzeba zobaczyć
co jest na przeciw w kole barw. Mnie się kojarzy żółto-zielony,
ale dawno nie stosowałem, a "stara książka" gdzieś zapodziała :)

Jako "przeciwmgielny" określano filtr pomarańczowy. Zdaje się, że im
dalej w czerwień, tym lepiej.

W zasadzie to prawda, ale... pomarańczowy, a w szczególności czerwony
prócz osłabiania zamglenia w nienaturalny sposób przyciemnia niebo.
Fajnie to wygląda, ale to już filtry "efektowe".
W pytaniu Mariusza chodziło o samo zlikwidowanie zamglenia,
bez ingerencji w naturę tonalności (tak ja je zrozumiałem),
a żółto zielony daje naturalne niebo plus wydobywa zieleń (lasy, łąki)
Stąd kojarzę go, jako najczęstszy do pejzaży.

--
Pozdrawiam
JD

"JD"  wrote:

[...]

    Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę
usuwały zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?

    Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż
podbicie kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?

Błękitny uwydatniał perspektywę powietrzną, więc trzeba zobaczyć co
jest na przeciw w kole barw. Mnie się kojarzy żółto-zielony, ale
dawno nie stosowałem, a "stara książka" gdzieś zapodziała :)

    Hmm, błękitny chyba rozjaśnia błękit na B&W... Ale to i tak nie
takie ważne, bo sam filtr kolorowy chyba właśnie nie ma prawa dać zysku
większego, niż powodowane jednocześnie straty.



    Wyobraźmy sobie scenę - morze aż po horyzont (ciemny granat pod
błękitnym niebem). Para wodna tworzy lekką mgiełkę rozmywającą horyzont.

    Czy bez cyfrowej ingerencji w ogóle jesteśmy w stanie osłabić
mgiełkę, nie tracąc zbyt wielu szczegółów na ciemnogranatowym morzu?
Ciekawe!



[...]

W pytaniu Mariusza chodziło o samo zlikwidowanie zamglenia, bez
ingerencji w naturę tonalności (tak ja je zrozumiałem),

    Tak, tak - dokładnie o to mi chodziło. Problem w tym, że ostatnio
zaczęła mi się mieszać ta stara wiedza z dawnych czasów (w dodatku
wówczas niezbyt intensywnie używana) ze świadomością, iż całkiem sporo
"prawd" z czasów analogowych okazało się być zwyczajnymi legendami -
powtarzanymi na zasadzie: "moja mama tak robiła, to i ja tak robię",
kreowanych przez poszczególnych producentów, albo typowy dla czasów
przedinternetowych "głuchy telefon".


    Wraz z eksplozją fotografii cyfrowej, dzięki łatwej studyjnej
powtarzalności, szybkim efektom oraz Internetowi ułatwiającemu
gromadzenie i szybką wymianę informacji, kolejne mity były obalane jeden
po drugim.


    Kilka mitów dotyczyło filtra UV, przynajmniej jeden SkyLighta, itd.
W efekcie trudno dziś oddzielić: realna wiedza, czy stary mit - trzeba
by chyba zrobić na ten temat cały program z cyklu "Myth Busters". :)


    No ale nic - jakby przyszło co do czego, to zrobię głębszy research
w sieci i pewnie znowu uda mi się oddzielić ciemność od jasności. ;)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

On 02/09/2013 12:13, Mariusz [mr.] wrote:

2. Jakiś uniwersalny program astronomiczny?

Ale co konkretnie miałby robić taki program astronomiczny?

Jeżeli chodzi o coś jak planetarium (symulacje nieba nad nami), to stellarium.org - ale na moim kompie to on się bardzo wlecze.

Kiedyś był popularny Sky Map, teraz jest jakaś taka mapa nieba online http://www.skymaponline.net/

Jeżeli chodzi o liczenie w tabelkach wschodów i zachodów, to program ice.exe (Interactive Computer Ephemeris 0.51, U. S. Naval Observatory; nie wiem, czy jest nowsza wersja, plik exe ma datę 1.02.89), ale ten nie jest graficznie ładny, po prostu oblicza tabelki różnych współrzędnych, wschodów/zachodów, zmroków - działa nawet pod DOSem (skoro jest z lat 80., to nie można się dziwić). Informacje tu: http://astrotips.com/software/interactive-computer-ephemeris

Ciut nowszy jest Astronomy Lab 1.13, który działa już pod Windows. Ma już nawet jakieś animacje i wykresy.

Zupełnie coś innego z kolei jest Occult - służy do obliczania zaćmień Księżyca i Słońca oraz zakryć gwiazd przez ciała Układu Słonecznego: http://www.lunar-occultations.com/iota/occult4.htm

Ludek

"Ludek Vasta"  wrote:

2. Jakiś uniwersalny program astronomiczny?

Ale co konkretnie miałby robić taki program astronomiczny?

    Ha! Żebym to ja już teraz wiedział... ;)

    Wydawało mi się, że taki przeciętny foto-astronom oczekiwania też ma
całkiem przeciętne...




    W sumie robiłem ze dwa, może trzy duże ataki na szukanie jakiegoś
programu astro "dla mnie" (ostatnio dawno temu) i jak na razie zawsze
kończyło się na fazie testów - paru użyciach, a potem zawsze wracała
papierowa mapa nieba, kalkulator itp. stare wynalazki (teraz doszła
jedynie szybka akcja z wyszukiwaniem grafik Google, ale to jest łatwe
tylko dla rzeczy aktualnie najbardziej popularnych), bo widocznie jednak
coś w tych programach nie grało.




    Na pewno musi na stałe, bez ciągłego wpisywania, uwzględnić
lokalizację.


    Wizualizacja nieba w danym momencie (w tym miejscu) też jest bardzo
ważna - szybka i najlepiej ze stopniowaniem magnituda (fajnie, jeśli
większy nacisk na oddanie jasności niż koloru).


    Dla foto przydaje się liczenie kierunku wschodu/zachodu Słońca/Księżyca.


    Możliwość wpisania efemerydy np. jakiejś komety też byłaby całkiem miła.


    Prędzej lub później przyda się możliwość zaglądania do "silnika"
programu - pobierania danych, w oparciu o które działa, więc jakiś minus
należy się tym, które traktują użytkownika jak dziecko - ma tylko
podziwiać obrazki (albo "chytrzą" dane, żeby czasem ktoś nie zrobił
lepszego programu).


    Miłą rzeczą (ale niekonieczną, gdyby kosztowała wydajność) byłaby
dokładność wszystkiego, co tylko można, bo są ku temu dane liczbowe,
np.liczenie zawsze aktualnego położenia gwiazd, zwłaszcza dla układów
podwójnych i pozornie podwójnych.




    Jak wspomniałem - temat wyskoczył przy okazji, więc nie jestem
przygotowany, poza w miarę częstymi momentami pomyślenia o temacie
- w ostatnich miesiącach np. rozreklamowano dwie komety (które okazały
się kichą), i których szukałem "na piechotę", to samo było teraz z novą
w Delfinie - na piechotę szukałem od koniczka (Orzeł i Łabędź) do
rzemyczka (granica Delfina).

Jeżeli chodzi o coś jak planetarium (symulacje nieba nad nami), to
stellarium.org - ale na moim kompie to on się bardzo wlecze.

[...]


    Dziękuję za podpowiedzi - już zapisuję do pliku i wykorzystam, gdy
tylko znów mnie najdą siły do kolejnego masowego ataku na programy
astro. :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

Dnia 02.09.2013, o godzinie 20.55.02, na pl.rec.foto.cyfrowa, Mariusz
[mr.] napisał(a):

    Dziękuję za podpowiedzi - już zapisuję do pliku i wykorzystam, gdy
tylko znów mnie najdą siły do kolejnego masowego ataku na programy
astro. :)

Wymagania masz duże, ale zacznij od stellarium. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 02.09.2013, o godzinie 15.50.48, na pl.rec.foto.cyfrowa, Ludek Vasta
napisał(a):

On 02/09/2013 12:13, Mariusz [mr.] wrote:

2. Jakiś uniwersalny program astronomiczny?

Ale co konkretnie miałby robić taki program astronomiczny?

Jeżeli chodzi o coś jak planetarium (symulacje nieba nad nami), to
stellarium.org - ale na moim kompie to on się bardzo wlecze.

Mam leciwego laptopa (X41 - jakieś 10-11 lat ma) i śmiga mi rewelacyjnie na
Linuksie to stellarium.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Ludek Vasta wrote in

Jeýeli chodzi o coú jak planetarium (symulacje nieba nad nami), to
stellarium.org - ale na moim kompie to on sić bardzo wlecze.

Alternatywy:
Cartes du Ciel
www.ap-i.net/skychart/start
Hallo northern sky
www.hnsky.org/software.htm

Rewelacyjna, niestety platna aplikacja jest Guide.
www.projectpluto.com
Czesto uzywany w obserwatoriach astronomicznych.

Jesli posiadamy teleskop i planujemy obserwacje na najblizsza noc - ladne
mapki generuje polski program Astrojawil.
www.astrojawil.pl/blog/moje-programy/astrojawil

Wiedzac co chcemy odszukac teleskopem, mozemy uprzednio wygenerowac
stosowne mapki przy pomocy tego programu i przy teleskopie ogladac je na
przyciemnionym ekranie telefonu komorkowego czy tabletu (niestety natywne
aplikacje dla Androida raczej nie sa pomocne przy obserwacji obiektow
"teleskopowych").
Przykladowe mapy:
M11 http://i.imgur.com/8bMHW.png
M81 http://i.imgur.com/zjqcV.png
M33 http://i.imgur.com/aGNJj.png
M92 http://i.imgur.com/g5giL.png

Inne programy:
http://groups.google.com/d/msg/sci.astro/uf7weQkMvkw/jHtquyqNm0gJ

Jeýeli chodzi o liczenie w tabelkach wschodów i zachodów

Jest tez program pomocny w przewidywaniu wschodow/zachodow Slonca, Ksiezyca
na tle elementow krajobrazu.
www.astroexpo.pl/index.php?module=Photo&func=fullview&id_photo=502

The Photographer˙s Ephemeris
http://photoephemeris.com/tpe-for-desktop

Wyglad terenu mozna rowniez zdefiniowac bodajze w programie Nocny
Obserwator.
www.astrojawil.pl/no.htm
Przydatny bedzie wiec on do planowania fotografii krajobraz - bardziej
"wyszukane" ciala niebieskie.

Zupeůnie coú innego z kolei jest Occult - sůuýy do obliczania zaămień
Ksićýyca i Sůońca oraz zakryă gwiazd przez ciaůa Ukůadu Sůonecznego:

Zjawiska zakryciowe przewiduje przy pomocy Ephemeris Tool. Jakos
przyzwyczailem sie do tego narzedzia, choc np do przewidywania zakryc
asteroidalnych wybralbym Occulta :)
http://astrotips.com/software/ephemeris-tool
www.chomikuj.pl/rziomber/Astronomia/Software/ephemersis+tool,357515836.7z
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info