Grupy dyskusyjne   »   [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy

[primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy



1 Data: Marzec 31 2009 23:43:34
Temat: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Marcin 

za http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6449722,Pijany_pieszy_tez_moze_stracic_prawo_jazdy.html

-- -- -- -- -- -- -- -
Polskie prawo ciągle zadziwia. Prawo jazdy można stracić nie tylko
jadąc po alkoholu na rowerze. Ale można je stracić nawet wracając na
piechotę po pijaku z imprezy. Co więcej można stracić wszystkie
uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Pilot może stracić licencję, motorowodniak uprawnienia do pływania,
kierowca prawo jazdy - i to nawet nie za jazdę rowerem po alkoholu,
ale za powrót po pijaku z imprezy na piechotę.

- Artykuł 42 Kodeksu Karnego jest tak skonstruowany, że pozwala sądowi
zabrać prawo jazdy nietrzeźwemu pieszemu, który spowoduje wypadek
drogowy - mówi nadkomisarz Adam Jasiński, ekspert w Biurze Ruchu
Drogowego KGP.

- Wystarczy, że pieszy wejdzie na jezdnię na czerwonym świetle i
spowoduje wypadek. Wtedy przepis kodeksu pozwala sądowi, a w
niektórych przypadkach nawet nakazuje sądowi zatrzymanie prawa jazdy -
mówi Jasiński. Zachodzi wątpliwość, czy nie jest to przepis, który
prowadzi do absurdalnej praktyki - dodaje.

Miejmy nadzieję, że absurdalne przepisy zakwestionuje Trybunał
Konstytucyjny. Siódmego kwietnia ma badać, czy przepis nakazujący
zabierania prawa jazdy pijanym rowerzystom jest zgodny z konstytucją.
Przy okazji może zakwestionuje przepisy dotyczące pieszych.
-- -- -- -- -- -- -- -



2 Data: Kwiecien 01 2009 09:21:12
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-01, Marcin  wrote:

za http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6449722,Pijany_pieszy_tez_moze_stracic_prawo_jazdy.html

Ten artykuł ukazał się wczoraj...

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

3 Data: Kwiecien 01 2009 12:43:51
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tomasz Nowicki 

A ja uważam, że to bardzo słuszny przepis. Skoro ktoś jest na tyle głupi i
nieodpowiedzialny, że wędruje po pijanemu po mieście, powodując wypadki, to
nie zasługuje na zaufanie i powinien automatycznie tracić wszelkie
uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi i być z urzędu kierowany
na przymusowe leczenie odwykowe. Na własny koszt. Uważam, że pieszy
powinien ponosić identyczną odpowiedzialność za skutki korzystania z dróg
publicznych, jak każdy kierujący. Uważam też, że przebywanie w miejscach
publicznych w stanie upojenia alkoholowego powinno być traktowane jako
wykroczenie i bezlitośnie karane - izba, a potem sąd grodzki i do kasy
proszę.
Niby dlaczego inaczej traktuje się pijanego zataczającego się z chodnika na
jezdnię i z powrotem, niż tego samego pijaka, kiedy wsiądzie za kierownicę?
Zagrożenie powoduje w obu przypadkach

T.

4 Data: Kwiecien 01 2009 14:20:17
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: pluton 


A ja uważam, że to bardzo słuszny przepis. Skoro ktoś jest na tyle głupi i
nieodpowiedzialny, że wędruje po pijanemu po mieście, powodując wypadki,
to
nie zasługuje na zaufanie i powinien automatycznie tracić wszelkie
uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi i być z urzędu kierowany
na przymusowe leczenie odwykowe.

A jak obrzyga trawnik, to obowiazkowo 1000 godzin prac spolecznych
przy sprzataniu miasta.
Ponadto obowiazkowa utrata legitymacji zwiazku wedkarskiego jezeli
pluje albo sika do strumyka.
No i nalezalo by mu zabic ojca i matke, jezeli po drodze nawymysla
komus od s...synow.

pozdrawiam
pluton

5 Data: Kwiecien 01 2009 14:39:44
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Wed, 1 Apr 2009 14:20:17 +0200, pluton napisał(a):

A jak obrzyga trawnik, to obowiazkowo 1000 godzin prac spolecznych
przy sprzataniu miasta.

Wystarczy jeśli po sobie sprzątnie lub za to zapłaci.

Ponadto obowiazkowa utrata legitymacji zwiazku wedkarskiego jezeli
pluje albo sika do strumyka.
No i nalezalo by mu zabic ojca i matke, jezeli po drodze nawymysla
komus od s...synow.

Reductio ad absurdum argumenationem debilorum est

T.

6 Data: Kwiecien 01 2009 15:40:30
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "Tomasz Nowicki" <> napisał w wiadomości news:.net...

Dnia Wed, 1 Apr 2009 14:20:17 +0200, pluton napisał(a):

A jak obrzyga trawnik, to obowiazkowo 1000 godzin prac spolecznych
przy sprzataniu miasta.

Wystarczy jeśli po sobie sprzątnie lub za to zapłaci.

widzę tu pewną niekonsekwencję logiczną :)
no bo jak taka pobłażliwość się ma do postulowanego przez ciebie
zabierania wszystkich uprawnień za zwykłe chodzenie po pijaku ???

--
Tadeusz

7 Data: Kwiecien 01 2009 18:38:32
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Wed, 1 Apr 2009 15:40:30 +0200, Tadeusz napisał(a):

widzę tu pewną niekonsekwencję logiczną :)

To złudzenie optyczne, wynikające z tego że nieuważnie przeczytałeś to, co
napisałem. Napisałem zaś: "wędruje po pijanemu po mieście, powodując
wypadki".

no bo jak taka pobłażliwość się ma do postulowanego przez ciebie
zabierania wszystkich uprawnień za zwykłe chodzenie po pijaku ???

Samo chodzenie w stanie upojenia (a zwłaszcza np. leżenie na chodniku),
powinno mieć konsekwencje jedynie w postaci pobytu w izbie wytrzeźwień i
grzywny, nakładanej przez sąd grodzki. Izba prewencyjnie, dla
bezpieczeństwa pijaka i bliźnich, grzywna w ramach uregulowania "kosztów
obsługi".
Dodam, dla uproszczenia dyskusji, że do tego nawet nie trzeba specjalnie
prawa zmieniać - w moim mieście, co prawda, nie ma izby wytrzeźwień, ale
pijaczków raczących się winkiem na skwerku, straż lub policja zgarnia i
karze dość srogimi mandatami. Zwłaszcza po tym, kiedy jeden z nich uznał,
że matka z dzieckiem w wózku nie ma prawa spacerować po wzmiankowanym
skwerku i jej do tego wózka narzygał. Muszę z żalem dodać, że niestety nie
został oskarżony o spowodowanie zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka, a
zdecydowanie powinien być.
Ja sam ostatnio musiałem zająć się "nakrochmalonym" rowerzystą, który w
porze nasilonego ruchu porannego nie zdołał pokonać skrzyżowania i zaliczył
przymusowe lądowanie na samym jego środku. Najpierw go zholowałem na
pobocze, a potem musiałem pilnować zanim nie zjawiła się policja i karetka.
Gdybym tego nie zrobił, to albo ktoś by go rozjechał, albo spowodowałby
wypadek na skutek gwałtownego manewru. Jedyna reakcja przechodniów to było
"dlaczego pan go bije?". A ja go nie biłem, tylko przytrzymywałem, bo
przejawiał niezłomną wolę podjęcia dalszej wędrówki. Oczywiście, nie
argumentowałem w stylu "proszę spokojnie leżeć, sznowny obywatelu, póki nie
przyjedzie policja zająć się panem", tylko stosowałem najprostszy
zrozumiały i w pełni skuteczny argument "leż, bo ci p...nę". Na szczęście,
służby zjawiły się szybko i po umyciu rąk śniegiem mogłem ruszyć w dalszą
drogę, kontent ze spełnienia kolejnego chrześcijańskiego dobrego uczynku.
Zastanawiam się tylko, czy mandat udzielony pijakowi, jest w stanie pokryć
koszty interwencji, w której uczestniczyło dwóch policjantów i trzy albo
czteroosobowy zespół "eRki" i dlaczego inni obywatele muszą za to płacić z
własnej kieszeni.

T.

8 Data: Kwiecien 02 2009 14:37:56
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: pluton 


Samo chodzenie w stanie upojenia (a zwłaszcza np. leżenie na chodniku),
powinno mieć konsekwencje jedynie w postaci pobytu w izbie wytrzeźwień i
grzywny, nakładanej przez sąd grodzki. Izba prewencyjnie, dla
bezpieczeństwa pijaka i bliźnich, grzywna w ramach uregulowania "kosztów
obsługi".

I zabic mu dziadka i babke.

Muszę z żalem dodać, że niestety nie
został oskarżony o spowodowanie zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka, a
zdecydowanie powinien być.

I pradziadka i prababke. I spalic mu dom.


 A ja go nie biłem, tylko przytrzymywałem, bo
przejawiał niezłomną wolę podjęcia dalszej wędrówki.

Czyli ograniczyles jego konstytucyjne wolnosci osobiste, wieziles
go bez wyroku sadowego (co samo w sobie jest przestepstwem)
i uzywales srodkow przymusu bezposredniego bez uzasadnienia.


zrozumiały i w pełni skuteczny argument "leż, bo ci p...nę".

Grozba bezprawna. Zagrozona kara pozbawienia wolnosci do lat 2.

 kontent ze spełnienia kolejnego chrześcijańskiego dobrego uczynku.

dobrymi checiami pieklo wybrukowane.


pozdrawiam
pluton

9 Data: Kwiecien 02 2009 17:42:48
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Thu, 2 Apr 2009 14:37:56 +0200, pluton napisał(a):

I zabic mu dziadka i babke.

Bredzisz "Wyborczą"

I pradziadka i prababke. I spalic mu dom.

I znowu

Czyli ograniczyles jego konstytucyjne wolnosci osobiste, wieziles
go bez wyroku sadowego (co samo w sobie jest przestepstwem)
i uzywales srodkow przymusu bezposredniego bez uzasadnienia.

Bynajmniej - dokonałem obywatelskiego zatrzymania i przekazałem go w ręce
organów ścigania.

Grozba bezprawna. Zagrozona kara pozbawienia wolnosci do lat 2.

Napisz do prokuratury. W Berdyczowie

dobrymi checiami pieklo wybrukowane.

Pisz po polsku, leniu. I wytrzyj nos.

T.

10 Data: Kwiecien 03 2009 09:02:11
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: pluton 


Pisz po polsku, leniu. I wytrzyj nos.


Tak jest, towarzyszu PiSdzielczyku !

pozdrawiam
pluton

11 Data: Kwiecien 03 2009 12:09:16
Temat: Re: [primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Fri, 3 Apr 2009 09:02:11 +0200, pluton napisał(a):

Tak jest, towarzyszu PiSdzielczyku !

Chyba mnie z kimś mylicie, towarzyszu Pluto

:•P

T.

[primaaprilisowo] Pijany pieszy też może stracić prawo jazdy



Grupy dyskusyjne