Grupy dyskusyjne   »   Pismo z GITD (wiadomo co)

Pismo z GITD (wiadomo co)



1 Data: Luty 11 2014 12:38:23
Temat: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

Witam,

przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o 27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z uniknięciem mandatu.

Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził mój kuzyn z USA?



2 Data: Luty 11 2014 03:46:56
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 12:38:23 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

Witam,



przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o

27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za

kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać

osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z

uniknięciem mandatu.



Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?



Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził

mój kuzyn z USA?

A ten kuzyn wtedy tu był?

3 Data: Luty 11 2014 13:00:31
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-02-11 12:46,  pisze:

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 12:38:23 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Witam,



przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o

27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za

kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać

osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z

uniknięciem mandatu.



Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?



Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził

mój kuzyn z USA?

A ten kuzyn wtedy tu był?

Nie. Ale gdyby był, przyjechałby przez Frankfurt, a wyjechał przez Paryż, więc nasze władze nie miałyby informacji o tym, że on tu przebywał.

4 Data: Luty 11 2014 04:05:08
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 13:00:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

W dniu 2014-02-11 12:46,  pisze:

> W dniu wtorek, 11 lutego 2014 12:38:23 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

>> Witam,

>>

>>

>>

>> przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o

>>

>> 27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za

>>

>> kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać

>>

>> osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z

>>

>> uniknięciem mandatu.

>>

>>

>>

>> Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

>>

>>

>>

>> Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził

>>

>> mój kuzyn z USA?

>

> A ten kuzyn wtedy tu był?



Nie. Ale gdyby był, przyjechałby przez Frankfurt, a wyjechał przez

Paryż, więc nasze władze nie miałyby informacji o tym, że on tu przebywał.

Mylisz się. Administracyjnie UE to wspólny obszar. GITD jako urząd może mieć wgląd w dokumenty kto na nim jest. Jeśli nie samodzielnie to przez inny urząd.

5 Data: Luty 11 2014 13:11:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-02-11 13:05,  pisze:

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 13:00:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
W dniu 2014-02-11 12:46,  pisze:


Mylisz się. Administracyjnie UE to wspólny obszar. GITD jako urząd
może mieć wgląd w dokumenty kto na nim jest. Jeśli nie samodzielnie to
przez inny urząd.

Ok, to wersja z kuzynem odpada. W końcu wprowadzenie władzy w błąd to już przestępstwo.

6 Data: Luty 11 2014 13:14:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 13:11, Tomasz Wójtowicz pisze:

Ok, to wersja z kuzynem odpada. W końcu wprowadzenie władzy w błąd to
już przestępstwo.

Wyważasz dawno otwarte drzwi. Spróbuj jeszcze nową Amerykę odkryć. :)

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

7 Data: Luty 11 2014 17:13:51
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F 

Użytkownik  napisał w wiadomości
W dniu wtorek, 11 lutego 2014 13:00:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

W dniu 2014-02-11 12:46,  pisze:
Nie. Ale gdyby był, przyjechałby przez Frankfurt, a wyjechał przez
Paryż, więc nasze władze nie miałyby informacji o tym, że on tu przebywał.

Mylisz się. Administracyjnie UE to wspólny obszar. GITD jako urząd może mieć wgląd w dokumenty kto na nim jest. Jeśli nie samodzielnie to przez inny urząd.

Mozna jeszcze przyleciec przez Genewe, albo przez Moskwe, i legitymowac sie polskim paszportem ...

J.

8 Data: Luty 11 2014 12:47:50
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Franc 

Dnia Tue, 11 Feb 2014 12:38:23 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

Witam,
Było całkiem niedawno.
Wezwanie do zapłaty/wskazania z GITD RadoslawF
2014-01-31 12:47:06

Poczytaj sobie ten wątek - masz tam wszystko podane na tacy.


--
Franc

9 Data: Luty 11 2014 12:56:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 12:38, Tomasz Wójtowicz pisze:

Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Niektórzy pytają wujka Gógla.

http://damskomesko.pl/2013/04/oswiadczenie-dla-gitd/

Pozdrawiam

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

10 Data: Luty 11 2014 15:47:51
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-11 12:56, anacron pisze:

W dniu 11.02.2014 12:38, Tomasz Wójtowicz pisze:
Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Niektórzy pytają wujka Gógla.

http://damskomesko.pl/2013/04/oswiadczenie-dla-gitd/

I to niby zadziała?
Wątpię.

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?




--
MN

11 Data: Luty 11 2014 15:04:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-11, Marcin N  wrote:

W dniu 2014-02-11 12:56, anacron pisze:
W dniu 11.02.2014 12:38, Tomasz Wójtowicz pisze:
Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Niektórzy pytają wujka Gógla.

http://damskomesko.pl/2013/04/oswiadczenie-dla-gitd/

I to niby zadziała?
Wątpię.

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Zaloz DG i na paliwo/hotdogi w trasie do sadu bierz fakture ;-)

--
Artur
ZZR 1200

12 Data: Luty 11 2014 17:26:31
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 15:47, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-11 12:56, anacron pisze:
W dniu 11.02.2014 12:38, Tomasz Wójtowicz pisze:
Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Niektórzy pytają wujka Gógla.

http://damskomesko.pl/2013/04/oswiadczenie-dla-gitd/

I to niby zadziała?
Wątpię.

O ile się założysz?

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

13 Data: Luty 11 2014 18:10:32
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-11 17:26, anacron pisze:

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.


--
MN

14 Data: Luty 11 2014 18:25:03
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.

silom perswazji :)

15 Data: Luty 11 2014 19:28:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 18:10, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-11 17:26, anacron pisze:

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.

Ja od tego mam prawników opłacanych z polisy w DAS. Ostatnio oddano mi
blisko 2000 kosztów dojazdu, teraz w innej sprawie gra idzie o ponad
4000 i też dostanę zwrot. Pomijam chwilo sprawy cywilne, po głupiego
policjanta też po sądach pociągamy (już za chwilę).

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

16 Data: Luty 11 2014 19:52:22
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-11 19:28, anacron pisze:

W dniu 11.02.2014 18:10, Marcin N pisze:
W dniu 2014-02-11 17:26, anacron pisze:

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.

Ja od tego mam prawników opłacanych z polisy w DAS. Ostatnio oddano mi
blisko 2000 kosztów dojazdu, teraz w innej sprawie gra idzie o ponad
4000 i też dostanę zwrot. Pomijam chwilo sprawy cywilne, po głupiego
policjanta też po sądach pociągamy (już za chwilę).

Nie wiem, co to jest polisa w DAS. Wiem, że ludzie nie mają prawników na zawołanie i dostają 12 zł zwrotu kosztów z rozdzielnika.


--
MN

17 Data: Luty 11 2014 19:57:05
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 11.02.2014 19:52, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-11 19:28, anacron pisze:
W dniu 11.02.2014 18:10, Marcin N pisze:
W dniu 2014-02-11 17:26, anacron pisze:

"Zażądaj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i
nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i
"należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.

Ja od tego mam prawników opłacanych z polisy w DAS. Ostatnio oddano mi
blisko 2000 kosztów dojazdu, teraz w innej sprawie gra idzie o ponad
4000 i też dostanę zwrot. Pomijam chwilo sprawy cywilne, po głupiego
policjanta też po sądach pociągamy (już za chwilę).

Nie wiem, co to jest polisa w DAS.

Artykuł sponsorowany może? ;)

Wiem, że ludzie nie mają prawników na
zawołanie i dostają 12 zł zwrotu kosztów z rozdzielnika.

A dobry prawnik będzie kosztował pewnie więcej, niż ustawowy rozdzielnik.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

18 Data: Luty 11 2014 20:10:50
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 19:52, Marcin N pisze:

Nie wiem, co to jest polisa w DAS. Wiem, że ludzie nie mają prawników na
zawołanie i dostają 12 zł zwrotu kosztów z rozdzielnika.

das.pl, ale są inne firmy tego typu. Ja akurat korzystam z ich usług.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

19 Data: Luty 11 2014 20:56:28
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-11, Marcin N  wrote:

"ZażÄ…daj zwrotu kosztów przejazdu" - terefere. Sąd oddał mi 12 zł i nie
patrzył, jakie faktyczne koszty poniosłem. Popatrzył w tabelę i "należy
się 12". Wydasz 200, oddadzą 50 i co?

Kiepsko się starałeś.

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.

To anacron, on nie musi sie starac. Jak tylko pojawia sie w sadzie to nastaje
niezreczna cisza a pracownicy szepcza do siebie, ze to ten z telewizji od tych
fotoradarow.

--
Artur
ZZR 1200

20 Data: Luty 12 2014 07:59:12
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Franc 

Dnia Tue, 11 Feb 2014 20:56:28 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

Zdradź mi, jak postarać się lepiej.
To anacron, on nie musi sie starac. Jak tylko pojawia sie w sadzie to nastaje
niezreczna cisza a pracownicy szepcza do siebie, ze to ten z telewizji od tych
fotoradarow.

It's a plane? No, it's a superman!
Pomijająć Twoją ironię, to tak w dużym procencie działa. Jak jesteś już
znany to zaczynasz być traktowany inaczej i już.

--
Franc

21 Data: Luty 11 2014 12:16:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-11, Tomasz Wójtowicz  wrote:


przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o
27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za
kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać
osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z
uniknięciem mandatu.

Jak sobie koledzy i koleżanki radzicie z pismami z GITD?

Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził
mój kuzyn z USA?

Nie kombinuj. Napisz, ze jestes kolega anacrona to na drugi dzien sam general
Polec przyjedzie z flaszka w ramach przeprosin.

--
Artur
ZZR 1200

22 Data: Luty 11 2014 17:16:38
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F 

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Jaka jest szansa na umorzenie sprawy, jeśli podam że samochód prowadził mój kuzyn z USA?

Unikaj poki mozesz, maja wlasnie zmienic, to trzeba wykorzystac poki mozna :-)

J.

23 Data: Luty 11 2014 20:15:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Tue, 11 Feb 2014 12:38:23 +0100, Tomasz Wójtowicz wrote:

Witam,

przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o
27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za
kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać
osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z
uniknięciem mandatu.

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.

Tomek

24 Data: Luty 11 2014 21:38:04
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-11 21:15, Tomasz Stiller pisze:

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.

Ĺťeby zapłacić to nie potrzeba jaj. Jaja pokazujesz walcząc o swoje.

--
MN

25 Data: Luty 11 2014 12:55:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 21:38:04 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:

W dniu 2014-02-11 21:15, Tomasz Stiller pisze:



> Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.



Żeby zapłacić to nie potrzeba jaj. Jaja pokazujesz walcząc o swoje.



--

MN

Ktoś jadący twoim samochodem zadeklarował dobrowolną wpłatę do budżetu. Jest stosowne oświadczenie w postaci zdjęcia. Jak znam życie przed złożeniem deklaracji ten ktoś został uprzedzony że może jej nie składać. masz rację że trzeba walczyć o swoje. Budżet wysyłając pisemko to robi. Budżet walczy o to co mu ktoś dał i nie chce przekazać.

26 Data: Luty 11 2014 21:56:56
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Stiller"  napisał w wiadomości grup

On Tue, 11 Feb 2014 12:38:23 +0100, Tomasz Wójtowicz wrote:

Witam,

przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o
27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za
kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać
osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane z
uniknięciem mandatu.

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.

Płacą ci, co ich nie mają.

27 Data: Luty 11 2014 21:42:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Tue, 11 Feb 2014 21:56:56 +0100, Cavallino wrote:

przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o
27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za
kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać
osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane
z uniknięciem mandatu.

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.

Płacą ci, co ich nie mają.

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać. A tak,
to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić. Jak w tym
kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?

Tomek

28 Data: Luty 11 2014 22:46:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Stiller"  napisał w wiadomości grup

On Tue, 11 Feb 2014 21:56:56 +0100, Cavallino wrote:
przyszło mi pozdrowienie z GITD w sprawie przekroczenia prędkości o
27km/h. Rzecz w tym, że ja, właściciel pojazdu, nie siedziałem za
kierownicą, bo siedziałem na fotelu pasażera. Oczywiście mogę wskazać
osobę z rodziny, która prowadziła, ale z chęcią poznam opcje związane
z uniknięciem mandatu.

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.

Płacą ci, co ich nie mają.

Trzeba było nie zapierdalać.

Nic nie pisali o takowej czynności.
Pisali o wleczeniu się ledwie 27 km/h szybciej niż jakiś kretyński limit.

A w ogóle to: KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

29 Data: Luty 11 2014 23:52:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać. A tak,
to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić. Jak w tym
kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?


ROTFL ! Z choinki sie gosciu urwales ? Zycie to walka, zreszta jest z kogo brac przyklad.
Lubisz placic podatki i potem patrzec jak sa te pieniadze rozpierdalane ?

30 Data: Luty 12 2014 00:23:17
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 11.02.2014 22:42, Tomasz Stiller pisze:

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać.

Jesteś pewny? Bawi mnie naiwnoć takich ludzi jak ty. Naprawdę uważasz,
że radary są nieomylne? Pomijając już, że nic nie pisał o tym, że tyle
jechali autentycznie, nawet gdyby tak było obowiązkiem Państwa jest
ustalić sprawcę a obywatel wcale nie musi Państwu tego ułatwiać.

A tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić.

Socjalizm obaliło ponoć 5% społeczeństwa, reszta siedziała w domu i
srała w pieluchy. Jestem pewny w której grupie byłeś lub jeśli jesteś za
młody byłbyś.

Jak w tym kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?

No właśnie jak? Jak ma być lepiej, skoro prawie nikt nie ma jaj, aby
postawić się systemowi? No jak?

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

31 Data: Luty 11 2014 15:44:42
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu środa, 12 lutego 2014 00:23:17 UTC+1 użytkownik anacron napisał:

W dniu 11.02.2014 22:42, Tomasz Stiller pisze:

> Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać.



Jesteś pewny? Bawi mnie naiwność takich ludzi jak ty. Naprawdę uważasz,

że radary są nieomylne? Pomijając już, że nic nie pisał o tym, że tyle

jechali autentycznie, nawet gdyby tak było obowiązkiem Państwa jest

ustalić sprawcę a obywatel wcale nie musi Państwu tego ułatwiać..



> A tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić.



Socjalizm obaliło ponoć 5% społeczeństwa, reszta siedziała w domu i

srała w pieluchy. Jestem pewny w której grupie byłeś lub jeśli jesteś za

młody byłbyś.



> Jak w tym kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?



No właśnie jak? Jak ma być lepiej, skoro prawie nikt nie ma jaj, aby

postawić się systemowi? No jak?



--

anacron

Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/

Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Dochodzę do wniosku że bije Ci na dekiel.

32 Data: Luty 12 2014 10:29:34
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-02-11 22:42, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.
Płacą ci, co ich nie mają.

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać. A tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić. Jak w tym kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?
Skąd takie tępaki się biorą ? Po szkoleniu w SM, Policji czy
GITD ?


Pozdrawiam

33 Data: Luty 12 2014 13:25:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-12 10:29, RadoslawF pisze:

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?
Skąd takie tępaki się biorą ? Po szkoleniu w SM, Policji czy
GITD ?


Pozdrawiam


Nie bardzo rozumiem. Wyzywasz człowieka od tępych bezmózgów a na koniec pozdrawiasz? Jakąś logikę chociaż zachowaj. Chyba, że to "pozdrawiam" na Cię uchronić przed dostaniem po gębie.

--
MN

34 Data: Luty 12 2014 22:06:36
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-02-12 13:25, Użytkownik Marcin N napisał:

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?
Skąd takie tępaki się biorą ? Po szkoleniu w SM, Policji czy
GITD ?

Nie bardzo rozumiem. Wyzywasz człowieka od tępych bezmózgów a na koniec pozdrawiasz? Jakąś logikę chociaż zachowaj. Chyba, że to "pozdrawiam" na Cię uchronić przed dostaniem po gębie.

A tego że pozdrawiam innych czytających słabowity rozumek nie
podpowiedział ?


Pozdrawiam

35 Data: Luty 13 2014 08:14:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-12 22:06, RadoslawF pisze:

A tego że pozdrawiam innych czytających słabowity rozumek nie
podpowiedział ?


Pozdrawiam

Znowu pozdrawiasz w nadziei nie dostania po gębie?


--
MN

36 Data: Luty 13 2014 23:58:12
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-02-13 08:14, Użytkownik Marcin N napisał:

A tego że pozdrawiam innych czytających słabowity rozumek nie
podpowiedział ?


Pozdrawiam

Znowu pozdrawiasz w nadziei nie dostania po gębie?

Jesteś głupszy niż to okazujesz na tej grupie.


Pozdrawiam

37 Data: Luty 14 2014 08:28:01
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-13 23:58, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-02-13 08:14, Użytkownik Marcin N napisał:

A tego że pozdrawiam innych czytających słabowity rozumek nie
podpowiedział ?


Pozdrawiam

Znowu pozdrawiasz w nadziei nie dostania po gębie?

Jesteś głupszy niż to okazujesz na tej grupie.


Pozdrawiam

Rozumiem, że głupio byłoby nagle teraz nie pozdrowić, bo Twoje rozdmuchane ego by mogło pęknąć po takiej operacji.

Jednak może już nic nie pisz, bo zabawnie się robi...

--
(nie pozdrawiam)
MN

38 Data: Luty 14 2014 23:11:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-02-14 08:28, Użytkownik Marcin N napisał:

A tego że pozdrawiam innych czytających słabowity rozumek nie
podpowiedział ?


Pozdrawiam

Znowu pozdrawiasz w nadziei nie dostania po gębie?

Jesteś głupszy niż to okazujesz na tej grupie.


Pozdrawiam

Rozumiem, że głupio byłoby nagle teraz nie pozdrowić, bo Twoje rozdmuchane ego by mogło pęknąć po takiej operacji.

Jednak może już nic nie pisz, bo zabawnie się robi...

To dobrze że jest zabawnie, martwi cię że zabawnie jest
z powodu twojej głupoty ? to jej tu nie okazuj.


Pozdrawiam

39 Data: Luty 12 2014 15:20:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Dawid 

W dniu 2014-02-12 10:29, RadoslawF pisze:

Dnia 2014-02-11 22:42, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.
Płacą ci, co ich nie mają.

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać. A
tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić. Jak w
tym kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?

Co ma do sprawy gdzie siedział?
Sam przyznaje, że jechali za szybko i tylko spróbuje uniknąć kary.
Po kiego tak pyszczysz?

40 Data: Luty 12 2014 15:30:16
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Franc 

Dnia Wed, 12 Feb 2014 15:20:20 +0100, Dawid napisał(a):

Co ma do sprawy gdzie siedział?
Sam przyznaje, że jechali za szybko i tylko spróbuje uniknąć kary.
Po kiego tak pyszczysz?
NIgdzie się do tego nie przyznał. Czytaj ze zrozumieniem.
Napisał, że:
- przyszły pozdrowienia z GITD
- że wg nich prędkość +27
- kierował kuzyn
- chce uniknąć mandatu

Może jechali za szybko i kombinuje, a może tylko kombinuje?

--
Franc

41 Data: Luty 12 2014 16:04:49
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Dawid 

W dniu 2014-02-12 15:30, Franc pisze:

Dnia Wed, 12 Feb 2014 15:20:20 +0100, Dawid napisał(a):

Co ma do sprawy gdzie siedział?
Sam przyznaje, że jechali za szybko i tylko spróbuje uniknąć kary.
Po kiego tak pyszczysz?
NIgdzie się do tego nie przyznał. Czytaj ze zrozumieniem.

No właśnie.

Może jechali za szybko i kombinuje, a może tylko kombinuje?

Nie komentuje, że mandat dostaje niesłusznie, tylko pyta jak go uniknąć.
Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.

42 Data: Luty 12 2014 17:12:18
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Dawid"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko.
Powiedziałbym, że dość wolno nawet.

KAPELUSZ PLONK WARNING

43 Data: Luty 13 2014 19:09:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 12 Feb 2014 17:12:18 +0100, Cavallino napisał(a):

Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko

Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

44 Data: Luty 13 2014 19:17:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 19:09, MadMan pisze:

Dnia Wed, 12 Feb 2014 17:12:18 +0100, Cavallino napisał(a):

Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko

Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?

Demagogia, ale pobawmy się. Dla jednego 0,7 to stan totalnego upojenia
dla innego (pewnie znalazłby się taki) poprowadzenie pojazdu po torze
lepiej od innego zmęczonego np. 6 godzinami za kółkiem osobnika. Nie da
się w sposób autorytatywny ustalić tej wielkości dla ogółu. Z tego też
powodu w jednym kraju jest 0,2 w innym 0,5, pewnie jest jakiś gdzie 0,7
pozwalają (nie wiem). Tu podoba mi się model amerykański badania reakcji
i równowagi przez policjanta.

Z własnego podwórka, kolega miał alkotest, dmuchnął pokazał 0, dmuchnął
drugi raz pokazał 0. Jechaliśmy do Gdańska w Tczewie zatrzymali i
dmuchnął w policyjny miał 0,4. Nawet przez chwilę mi do głowy nie
przyszło, że mógł byc pod wpływem. Prowadził płynnie, reakcje miał
prawidłowe.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

45 Data: Luty 13 2014 19:57:37
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik anacron  ...

Z własnego podwórka, kolega miał alkotest, dmuchnął pokazał 0, dmuchnął
drugi raz pokazał 0. Jechaliśmy do Gdańska w Tczewie zatrzymali i
dmuchnął w policyjny miał 0,4. Nawet przez chwilę mi do głowy nie
przyszło, że mógł byc pod wpływem. Prowadził płynnie, reakcje miał
prawidłowe.

Nie od dzis wiadomo, ze ponizej 0,5 praktycznie nic sie nie dzieje a duzo
niebezpieczniejsze jest zmeczenie niz taki mały promil.
niebezpieczni sa ci co maja troche wiecej.

46 Data: Luty 13 2014 20:01:18
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-13, Budzik  wrote:

Z własnego podwórka, kolega miał alkotest, dmuchnął pokazał 0, dmuchnął
drugi raz pokazał 0. Jechaliśmy do Gdańska w Tczewie zatrzymali i
dmuchnął w policyjny miał 0,4. Nawet przez chwilę mi do głowy nie
przyszło, że mógł byc pod wpływem. Prowadził płynnie, reakcje miał
prawidłowe.

Nie od dzis wiadomo, ze ponizej 0,5 praktycznie nic sie nie dzieje a duzo
niebezpieczniejsze jest zmeczenie niz taki mały promil.
niebezpieczni sa ci co maja troche wiecej.

No chyba, ze ktos zmeczenie polaczy z malym promilem i sie robi problem.
Powinien byc sensowny limit (wlasnie cos w okolicach 0,5) i wieksze
konsekwencje jak narozrabiasz np. majac pow. 0,2 (OIDP tak jest w Niemczech
tylko progi inne, nie chce mi sie teraz szukac). Niech kazdy sam ocenia
czy jest w stanie tak jechac.

--
Artur
ZZR 1200

47 Data: Luty 13 2014 19:57:38
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik MadMan  ...

Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko

Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?

Tak. A jak zabił tylko 2 a nie 10 osób to tez jest ok.
Nie wiem czy to pytanie miało być demagogią czy było zwyczajnie głupie...

48 Data: Luty 13 2014 21:12:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 13 Feb 2014 19:57:38 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko

Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?

Tak. A jak zabił tylko 2 a nie 10 osób to tez jest ok.
Nie wiem czy to pytanie miało być demagogią czy było zwyczajnie głupie...

Podobno nie ma głupich pytań. A to akurat jest zamknięte i nietrudno na
nie odpowiedzieć.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

49 Data: Luty 13 2014 21:19:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 21:12, MadMan pisze:

Podobno nie ma głupich pytań. A to akurat jest zamknięte i nietrudno na
nie odpowiedzieć.

Właśnie trudno, zresztą Ci już odpisałem wcześniej.



--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

50 Data: Luty 13 2014 21:32:16
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 13 Feb 2014 21:19:09 +0100, anacron napisał(a):

Podobno nie ma głupich pytań. A to akurat jest zamknięte i nietrudno na
nie odpowiedzieć.

Właśnie trudno, zresztą Ci już odpisałem wcześniej.

Na razie nie mam odpowiedzi od osoby którą pytałem :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

51 Data: Luty 13 2014 21:42:33
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik MadMan  ...

Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko

Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za
dużo?

Tak. A jak zabił tylko 2 a nie 10 osób to tez jest ok.
Nie wiem czy to pytanie miało być demagogią czy było zwyczajnie
głupie...

Podobno nie ma głupich pytań.

Jest dowcip ktory tak twierdzi udowadniając jednoczesnie coś dokładnie
odwrotnego :)

A to akurat jest zamknięte i nietrudno
na nie odpowiedzieć.

Nie powiedziałem, ze trudno na nie odpowiedziec...

52 Data: Luty 12 2014 17:10:59
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Dawid"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2014-02-12 10:29, RadoslawF pisze:
Dnia 2014-02-11 22:42, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

Miej jaja i zapłać zamiast ściemniać.
Płacą ci, co ich nie mają.

Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać. A
tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić. Jak w
tym kraju ma być lepiej, jak na porządku dziennym jest coś takiego?

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?

Co ma do sprawy gdzie siedział?
Sam przyznaje, że jechali za szybko i tylko spróbuje uniknąć kary.

No i co w związku z tym?

Po kiego tak pyszczysz?

Na debili rodem z ORMO tak trzeba, bo pomyślą że ich kretynizm to jakaś norma.

53 Data: Luty 12 2014 17:33:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Dawid 

W dniu 2014-02-12 17:10, Cavallino pisze:

No i co w związku z tym?

Gówno debilu.

54 Data: Luty 12 2014 18:02:35
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Dawid"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2014-02-12 17:10, Cavallino pisze:

No i co w związku z tym?

Gówno debilu.

PLONK

55 Data: Luty 12 2014 18:08:11
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


No i co w związku z tym?

Gówno debilu.

W ZOO sie wychowales ?

56 Data: Luty 12 2014 18:33:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Dawid 

W dniu 2014-02-12 18:08, Czesław Wiśniak pisze:


No i co w związku z tym?

Gówno debilu.

W ZOO sie wychowales ?

Nie, w Polsce, a co?

57 Data: Luty 12 2014 19:46:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Tue, 11 Feb 2014 23:52:15 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

ROTFL ! Z choinki sie gosciu urwales ? Zycie to walka, zreszta jest z
kogo brac przyklad.

Lol, pokaż jaki jesteś kozak i nie zapłać PITa na koniec roku. Ciekawe
jaki wtedy będziesz waleczny ;)

Lubisz placic podatki i potem patrzec jak sa te pieniadze rozpierdalane
?

Jak masz jakiś problem z tym jak rząd wydaje nasze wspólne pieniądze
będziesz mógł ich niedługo zweryfikować.

Tomek

58 Data: Luty 12 2014 21:26:40
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Lol, pokaż jaki jesteś kozak i nie zapłać PITa na koniec roku. Ciekawe
jaki wtedy będziesz waleczny ;)

PIT to ja tylko skladam i skad ty wiesz co ja tam wykazuje, a czego nie ?
Oslabiasz mnie :)

Jak masz jakiś problem z tym jak rząd wydaje nasze wspólne pieniądze
będziesz mógł ich niedługo zweryfikować.

LOL jak im placisz na zamowienie to ty masz problem a nie ja.
Ja robie wszystko co moge, zeby tego uniknac i mimo, ze jestem szarakiem to biore przyklad z pewnie przynajmniej pierwszej setki najbogatszych.

59 Data: Luty 12 2014 20:42:58
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 21:26:40 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

LOL jak im placisz na zamowienie to ty masz problem a nie ja.
Ja robie wszystko co moge, zeby tego uniknac i mimo, ze jestem szarakiem
to biore przyklad z pewnie przynajmniej pierwszej setki najbogatszych.

Rozumiem, że w tym przypadku będziesz się włóczył po sądach miesiącami za
głupie 500pln bo anacron tak poleca ;)

Nie no stary, faktycznie bierzesz przykład z najlepszych nie ma co. No
chyba, że Twój czas jest tak tani, ale to faktycznie nie mój problem.

Tomek

60 Data: Luty 12 2014 22:05:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Rozumiem, że w tym przypadku będziesz się włóczył po sądach miesiącami za
głupie 500pln bo anacron tak poleca ;)

Wygralem 3 sprawy w sadzie i w 1 sad zmniejszyl mandat z 200 na 100 (nie bylem na rozprawie). Tylko w jeden sprawie w sadzie bylem 3x, a w 2 ani razu !
Jesli uznam za stosowne to bede sie wloczyl i anacron niczego nie musi polecac.

Nie no stary, faktycznie bierzesz przykład z najlepszych nie ma co.

Staram sie od inteligentnych.

No chyba, że Twój czas jest tak tani, ale to faktycznie nie mój problem.

To powiedz jak drogi jest twoj czas, za ile bys sie sadzil ?

61 Data: Luty 13 2014 08:23:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-12 22:05, Czesław Wiśniak pisze:

Rozumiem, że w tym przypadku będziesz się włóczył po sądach miesiącami za
głupie 500pln bo anacron tak poleca ;)

Wygralem 3 sprawy w sadzie i w 1 sad zmniejszyl mandat z 200 na 100 (nie
bylem na rozprawie). Tylko w jeden sprawie w sadzie bylem 3x, a w 2 ani
razu !
Jesli uznam za stosowne to bede sie wloczyl i anacron niczego nie musi
polecac.

Nie no stary, faktycznie bierzesz przykład z najlepszych nie ma co.

Staram sie od inteligentnych.

No chyba, że Twój czas jest tak tani, ale to faktycznie nie mój problem.

To powiedz jak drogi jest twoj czas, za ile bys sie sadzil ?


Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy racjonalizują sobie swoją uległoć względem urzędników właśnie tym, że "mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich działań.

Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjć z domu.

--
MN

62 Data: Luty 13 2014 08:30:39
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy racjonalizują sobie swoją uległoć względem urzędników właśnie tym, że "mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich działań.

Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjć z domu.

Heh, kurcze :) Gratuluje !

63 Data: Luty 13 2014 09:09:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Marcin N  ...

Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
racjonalizują sobie swoją uległość względem urzędników właśnie tym, że
"mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
działań.

Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjść
z domu.

Ja na razie w najblizszym otoczeniu miałem 2.
co ciekawe w obu przypadkach chciałem zapłacić.
W obu na razie nie chcieli wziąć :)

64 Data: Luty 12 2014 21:18:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 22:05:52 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Rozumiem, że w tym przypadku będziesz się włóczył po sądach miesiącami
za głupie 500pln bo anacron tak poleca ;)

Wygralem 3 sprawy w sadzie i w 1 sad zmniejszyl mandat z 200 na 100 (nie
bylem na rozprawie). Tylko w jeden sprawie w sadzie bylem 3x, a w 2 ani
razu !

A w trzeciej ile razy? Opłaciło się za stówkę?

To powiedz jak drogi jest twoj czas, za ile bys sie sadzil ?

Dużo więcej niż 100 PLN za trzy rozprawy.

Tomek

65 Data: Luty 12 2014 22:22:38
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

A w trzeciej ile razy? Opłaciło się za stówkę?

W trzeciej raz, a za te stowke w ogole nie bylem bo mi sie wlasnie nie chcialo, mialem satysfakcje i kupe smiechu.

To powiedz jak drogi jest twoj czas, za ile bys sie sadzil ?

Dużo więcej niż 100 PLN za trzy rozprawy.

Duzo, duzo... tzn ile, no nie wstydz sie. Ile musilaloby cie zabolec, zebys ruszyl dupsko ?

66 Data: Luty 12 2014 21:30:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 22:22:38 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

A w trzeciej ile razy? Opłaciło się za stówkę?

W trzeciej raz, a za te stowke w ogole nie bylem bo mi sie wlasnie nie
chcialo, mialem satysfakcje i kupe smiechu.

Chcesz powiedzieć, że zgłosiłeś sprzeciw - następnie w trybie zwykłym nie
było Cię na rozprawie i w ten sposób sędzia obniżył Ci mandat o 100 zł.
Za co? :)
 
To powiedz jak drogi jest twoj czas, za ile bys sie sadzil ?

Dużo więcej niż 100 PLN za trzy rozprawy.

Duzo, duzo... tzn ile, no nie wstydz sie. Ile musilaloby cie zabolec,
zebys ruszyl dupsko ?

Tylko jakie to ma znaczenie kolego? Za tyle by mi się nie chciało :)

Tomek

67 Data: Luty 12 2014 23:17:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Chcesz powiedzieć, że zgłosiłeś sprzeciw - następnie w trybie zwykłym nie
było Cię na rozprawie i w ten sposób sędzia obniżył Ci mandat o 100 zł.
Za co? :)

Widac, ze nigdy nie byles w sadzie i nie masz pojecia o czym piszesz, stad taki mocny w gebie jestes.
Nie bylem na rozprawie i nie bylo zadnego sprzeciwu. Sedzia sama z siebie obnizyla mandat prawdopodobnie po obejrzeniu zdjec zrobionych przez sama SM :) Tyle tylko, ze mandat nie dotyczyl wykroczenia w ruchu drogowym, to zupelnie inna sprawa.
Nie przyjalem mandatu od SM i prawdopodobnie gdybym mial czas pojsc wybronilbym sie calkowicie.

Tylko jakie to ma znaczenie kolego? Za tyle by mi się nie chciało :)

Dzieciuch jestes, to wszystko. Na tym polega caly biznes, zeby doic tego typu frajerow jak ty po 500zl, bo dla wiekszej sumy beda sie sadzic, a chodzi o to , zeby tego nie robili. Zrozumiales ?

68 Data: Luty 12 2014 14:30:42
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu środa, 12 lutego 2014 23:17:47 UTC+1 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:

> Chcesz powiedzieć, że zgłosiłeś sprzeciw - następnie w trybie zwykłym nie

> było Cię na rozprawie i w ten sposób sędzia obniżył Ci mandat o 100 zł.

> Za co? :)



Widac, ze nigdy nie byles w sadzie i nie masz pojecia o czym piszesz, stad

taki mocny w gebie jestes.

Nie bylem na rozprawie i nie bylo zadnego sprzeciwu. Sedzia sama z siebie

obnizyla mandat prawdopodobnie po obejrzeniu zdjec zrobionych przez sama SM

:) Tyle tylko, ze mandat nie dotyczyl wykroczenia w ruchu drogowym, to

zupelnie inna sprawa.

Nie przyjalem mandatu od SM i prawdopodobnie gdybym mial czas pojsc

wybronilbym sie calkowicie.



> Tylko jakie to ma znaczenie kolego? Za tyle by mi się nie chciało :)



Dzieciuch jestes, to wszystko. Na tym polega caly biznes, zeby doic tego

typu frajerow jak ty po 500zl, bo dla wiekszej sumy beda sie sadzic, a

chodzi o to , zeby tego nie robili. Zrozumiales ?

jak nie mandat za ruch drogowy to było od razu pisać że tak jednemu przypierdoliłeś że aż mu kredki z tornistra się wysypały. A sędzia wzięła pod uwagę trudną sytuację materialną rodziców i dała mniejszą karę.

69 Data: Luty 12 2014 23:44:10
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


jak nie mandat za ruch drogowy to było od razu pisać że tak jednemu przypierdoliłeś że aż >mu kredki z tornistra się wysypały. A sędzia wzięła pod uwagę trudną sytuację materialną >rodziców i dała mniejszą karę.

Sprawa dotyczyla calkowitego zajecia chodnika podczas awaryjnego zdjecia kilkusetkilogramowej zardzewialej konstrukcji reklamowej z lat 60 z neonem ze sciany budynku. Wczesniej odpadlo z niej troche zlomu. SM nie podobalo sie, ze zostawilem tylko waskie przejscie po trawniku bo nie bylo miejsca. Chuj tam za przeproszeniem, ze moze uratowalismy komus zycie. Zabraklo jelopom troche empatii, sedzia miala wiecej :)
Zrozumiales teraz glabie kapusciany o co chodzilo ?

70 Data: Luty 12 2014 15:02:17
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu środa, 12 lutego 2014 23:44:10 UTC+1 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:

>jak nie mandat za ruch drogowy to było od razu pisać że tak jednemu

>przypierdoliłeś że aż >mu kredki z tornistra się wysypały. A sędzia wzięła

>pod uwagę trudną sytuację materialną >rodziców i dała mniejszą karę.



Sprawa dotyczyla calkowitego zajecia chodnika podczas awaryjnego zdjecia

kilkusetkilogramowej zardzewialej konstrukcji reklamowej z lat 60 z neonem

ze sciany budynku. Wczesniej odpadlo z niej troche zlomu. SM nie podobalo

sie, ze zostawilem tylko waskie przejscie po trawniku bo nie bylo miejsca..

Chuj tam za przeproszeniem, ze moze uratowalismy komus zycie. Zabraklo

jelopom troche empatii, sedzia miala wiecej :)

Zrozumiales teraz glabie kapusciany o co chodzilo ?

I dobrze że zareagowali i chcieli ukarać. takie coś jak zajęcie chodnika czy pasa ruchu zgłasza się , płaci się za zajęcie i robi legalnie. Od awaryjnego zdejmowania czegokolwiek jest Straż Pożarna. Oni prawo do zajmowania mają wpisane w działalność jaką wykonują.

71 Data: Luty 13 2014 00:07:28
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


I dobrze że zareagowali i chcieli ukarać. takie coś jak zajęcie chodnika czy pasa ruchu >zgłasza się , płaci się za zajęcie i robi legalnie. Od awaryjnego zdejmowania czegokolwiek >jest Straż Pożarna. Oni prawo do zajmowania mają wpisane w działalność jaką wykonują.

ROTFL
Jestes skonczonym tumanem niestety, co juz zesmy raz ustalili :)
Nic nie wiesz i nie masz pojecia o czym piszesz.
Nadajesz sie na typowego jelopa ze SM a moze tam pracujesz ?:)

72 Data: Luty 12 2014 15:40:35
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu czwartek, 13 lutego 2014 00:07:28 UTC+1 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:

>I dobrze że zareagowali i chcieli ukarać. takie coś jak zajęcie chodnika

>czy pasa ruchu >zgłasza się , płaci się za zajęcie i robi legalnie. Od

>awaryjnego zdejmowania czegokolwiek >jest Straż Pożarna. Oni prawo do

>zajmowania mają wpisane w działalność jaką wykonują.



ROTFL

Jestes skonczonym tumanem niestety, co juz zesmy raz ustalili :)

Nic nie wiesz i nie masz pojecia o czym piszesz.

Nadajesz sie na typowego jelopa ze SM a moze tam pracujesz ?:)

Jasne. Kto nie jest z tobą jest przeciwko tobie. To się w XXI wieku daje jeśli nie wyleczyć to chociaż można uzyskać poprawę na jakiś czas.

73 Data: Luty 13 2014 00:22:51
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 23:44:10 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Zrozumiales teraz glabie kapusciany o co chodzilo ?

ROTFL! GłÄ…bem i to skończonym jesteś Ty, skoro polazłeś do sądu w
sprawie, którą prosto, szybko i tanio załatwia się legalnie w zasadzie od
ręki. Załatwienie pozwolenia na zajęcie pasa drogowego to rutyna dla
firm, które tego potrzebują - tylko taki tuman idzie na kozaka i potem
użera się w SM i sądem bo wcześniej zaoszczędził kilkadziesiąt złotych.
Teraz to dałeś przykład, nie ma co.

No ale zapomniałem, przecież Ty życie komuś tam ratowałeś. No ja
pierdole, dawno czegoś takiego nie słyszałem. Dobrze, że Ci tam na
miejscu małego pomniczka nie ustawili za ten czyn społeczny. Potem nie
dziwota, że na prawdziwe sprawy czeka się miesiącami bo sądy zajmują się
takimi duperelami.

Tomek

74 Data: Luty 13 2014 01:45:19
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


ROTFL! GłÄ…bem i to skończonym jesteś Ty, skoro polazłeś do sądu w
sprawie, którą prosto, szybko i tanio załatwia się legalnie w zasadzie od
ręki.

Glabie kapusciany nie poszedlem do sadu, tylko nie przyjalem mandatu.
Ktory raz to juz czytasz ?

Załatwienie pozwolenia na zajęcie pasa drogowego to rutyna dla
firm, które tego potrzebują - tylko taki tuman idzie na kozaka i potem
użera się w SM i sądem bo wcześniej zaoszczędził kilkadziesiąt złotych.
Teraz to dałeś przykład, nie ma co.

Dla firm ktore prowadza roboty to przynajmniej jeden dzien, bo musisz zlozyc papier ale nie w przypadku gdy masz telefon i za 30min masz  byc na miejscu i zaczac robote bo na leb leci.
Taka rzecz jesli dyspozytor laskaw zalatwiasz szybko telefonicznie i tak sie udalo zrobic, ale musisz zostawic przejscie na chodniku a na to tam nie bylo miejsca.
Zrozumiales polglowku ?

No ale zapomniałem, przecież Ty życie komuś tam ratowałeś. No ja
pierdole, dawno czegoś takiego nie słyszałem.

To czytaj jelopie do skutku, moze cos zrozumiesz

Dobrze, że Ci tam na
miejscu małego pomniczka nie ustawili za ten czyn społeczny.

W czynie spolecznym to jedynie pieprzysz glupoty

Potem nie
dziwota, że na prawdziwe sprawy czeka się miesiącami bo sądy zajmują się
takimi duperelami.

Skad ty to mozesz wiedziec jak ty nigdy w sadzie byles. Zesral bys sie tam ze strachu.

75 Data: Luty 13 2014 08:54:33
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 01:45:19 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Glabie kapusciany nie poszedlem do sadu, tylko nie przyjalem mandatu.
Ktory raz to juz czytasz ?

LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie mandatu
i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)

Dla firm ktore prowadza roboty to przynajmniej jeden dzien, bo musisz
zlozyc papier ale nie w przypadku gdy masz telefon i za 30min masz  byc
na miejscu i zaczac robote bo na leb leci.

W każdym przypadku i głÄ…bem kapuścianym jest ten, który tego nie robi.
Ale widać Ty tak pracujesz mając przepisy w dupie. No i słusznie się do
Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba skutecznie zatruwać życie aż
znikną z rynku ustępując miejsce takim, którzy pracują w majestacie prawa.

(...) ale musisz zostawic przejscie na chodniku a na to tam
nie bylo miejsca.
Zrozumiales polglowku ?

Nie kretynie. Przy zajęciu całkowitym nic nie musisz. Ale jesteś zbyt
dużym tumanem żeby to zrozumieć. Dziwi mnie to tym bardziej, że pracujesz
w branży i takie banały powinieneś mieć w małym palcu!

No ale zapomniałem, przecież Ty życie komuś tam ratowałeś. No ja
pierdole, dawno czegoś takiego nie słyszałem.

To czytaj jelopie do skutku, moze cos zrozumiesz

No przeczytałem na głoś dziś rano w pracy, to się z całÄ… ekipą 15 min na
ziemi ze śmiechu tarzaliśmy. Mega lol.....

Skad ty to mozesz wiedziec jak ty nigdy w sadzie byles. Zesral bys sie
tam ze strachu.

Masz rację z taką pierdołÄ… nie byłem. Zawsze mam papiery do pracy w
porządku, no ale widać to Cię przerasta.

Tomek

76 Data: Luty 13 2014 10:25:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie mandatu
i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)

Z panami sie uzeralem minute i w zadnym sadzie nie bylem.
Winisz mnie za to, ze sady sa niewydolne matole ?

W każdym przypadku i głÄ…bem kapuścianym jest ten, który tego nie robi.
Ale widać Ty tak pracujesz mając przepisy w dupie.

Nie, to przepisy sa idiotyczne bo zabraniaja w takim wypadku pieszym chodzic po trawie, ale generalnie mnie to wali
Nawet sad to zrozumial, za co dostalem 100 nie 200 co powinienes polglowku zauwazyc.

No i słusznie się do
Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba skutecznie zatruwać życie aż
znikną z rynku ustępując miejsce takim, którzy pracują w majestacie prawa.

ROTFL, ty sie o mnie nie martw. Te 100zl to promil tego co zarobilem, a w majestacie prawa to panstwo rucha takich jak ty na wszelkie sposoby. Potrafisz tylko dupe nadstawiac cieniasie :)

Nie kretynie. Przy zajęciu całkowitym nic nie musisz. Ale jesteś zbyt
dużym tumanem żeby to zrozumieć. Dziwi mnie to tym bardziej, że pracujesz
w branży i takie banały powinieneś mieć w małym palcu!

Nie, jesli nie zostawisz miejsca to zajecie calkowite nie jest do zalatwienia w 5min, zwlaszcza jak nie ma przejscia po drugiej stronie. Musza byc powiadomione sluzby drogowe i zjawic sie koordynator ze strony ZDMu
Zadzwon to sie dowiesz jelopie.

No przeczytałem na głoś dziś rano w pracy, to się z całÄ… ekipą 15 min na
ziemi ze śmiechu tarzaliśmy. Mega lol.....

Niezlego niekompetentnego durnia z siebie zrobiles. Gratulacje.

Masz rację z taką pierdołÄ… nie byłem. Zawsze mam papiery do pracy w
porządku, no ale widać to Cię przerasta.

Masz papiery, chyba zolte.

77 Data: Luty 13 2014 09:41:36
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 10:25:20 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie
mandatu i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)

Z panami sie uzeralem minute i w zadnym sadzie nie bylem.

Ta, pewnie a spisali Cie bezprzewodowo i niczego kontrolowali przy
okazji. Napisz coś więcej o tej jedno minutowej interwencji.

Winisz mnie za to, ze sady sa niewydolne matole ?

Ciebie i matołków Tobie podobnych, którzy zamiast załatwić prostą
formalnoć sprowadzają sprawę do absurdu.

No i słusznie się do Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba
skutecznie zatruwać życie aż znikną z rynku ustępując miejsce takim,
którzy pracują w majestacie prawa.

ROTFL, ty sie o mnie nie martw. Te 100zl to promil tego co zarobilem, a
w majestacie prawa to panstwo rucha takich jak ty na wszelkie sposoby.
Potrafisz tylko dupe nadstawiac cieniasie :)

Przecież to Ty ośle zapłaciłeś mandat za zajęcie pasa drogowego bez
pozwolenia. To Ty ośle nie dopełniłeś prostej formalności. To Ty się
dałeś wyruchać ;)

Niezlego niekompetentnego durnia z siebie zrobiles. Gratulacje.

Tym, że papiery mam w porządku? Czy tym, że nie zawracam dupy sądom
załatwiając proste formalności? Nie wiem co bierzesz stary, ale bierz
tego więcej bo dawno się tak nie uśmiałem. Serio dawaj jeszcze.

Tomek

78 Data: Luty 13 2014 10:54:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

dałeś wyruchać ;)

Wyruchac bym sie dal, gdybym musial do tego doplacic, a ja sie tylko usmialem, zwlaszcza po wyroku cwiercinteligencie.

Czy tym, że nie zawracam dupy sądom
załatwiając proste formalności?

ROTFL, chyba zalatwilbys sie wymieniajac korespondencje z ZDM przez tydzien :)
Kurwa co za glupek, pewnie jakis urzedniczy pierdzistolek.

79 Data: Luty 12 2014 23:59:30
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 23:17:47 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Chcesz powiedzieć, że zgłosiłeś sprzeciw - następnie w trybie zwykłym
nie było Cię na rozprawie i w ten sposób sędzia obniżył Ci mandat o 100
zł. Za co? :)

Widac, ze nigdy nie byles w sadzie i nie masz pojecia o czym piszesz,
stad taki mocny w gebie jestes.

LoL, oceniłeś to po tym, że nie chce mi się biegać do sądu po 100 PLN? No
skoro tak, to nie mamy o czym gadać ;)

Tomek

80 Data: Luty 13 2014 01:09:18
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 00:59, Tomasz Stiller pisze:

LoL, oceniłeś to po tym, że nie chce mi się biegać do sądu po 100 PLN? No
skoro tak, to nie mamy o czym gadać ;)

Brak argumentów? :D A poważniej u mnie poszło o 300. Był taki co poszedł
o niecałe 5 zł. Nie sądzisz, że nie o pieniądze tu chodzi?

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

81 Data: Luty 13 2014 00:14:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 01:09:18 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 00:59, Tomasz Stiller pisze:
LoL, oceniłeś to po tym, że nie chce mi się biegać do sądu po 100 PLN?
No skoro tak, to nie mamy o czym gadać ;)

Brak argumentów? :D A poważniej u mnie poszło o 300. Był taki co poszedł
o niecałe 5 zł. Nie sądzisz, że nie o pieniądze tu chodzi?

Zgadzam się, nie o pieniądze chodzi. W moim przypadku chodzi o czas,
którego na takie zabawy nie mam. Skoro Tobie chciało się za 300, to w
porządku - twój stracony czas, twoja satysfakcja. Warto było?

Tomek

82 Data: Luty 13 2014 07:55:45
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 01:14, Tomasz Stiller pisze:

Zgadzam się, nie o pieniądze chodzi. W moim przypadku chodzi o czas,
którego na takie zabawy nie mam. Skoro Tobie chciało się za 300, to w
porządku - twój stracony czas, twoja satysfakcja. Warto było?

Warto.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

83 Data: Luty 13 2014 08:45:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 08:23:00 +0100, Marcin N wrote:

Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
racjonalizują sobie swoją uległoć względem urzędników właśnie tym, że
"mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
działań.

Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjć
z domu.

Wybacz, ale ja to odbieram inaczej. Kozaczysz na drogach jeżdżÄ…c
ewidentnie za szybko - czekam na tłumaczenie, że wszystkie pięć pomiarów
było wykonane z pięciokrotnym błÄ™dem po odbiciu sygnału od księżyca.

Od płacenia mandatów uchylasz się za pomocą kruczków proceduralnych co
tylko wzmaga u Ciebie brak szacunku do prawa. Skoro te pięć razy się
udało, to uda się i następny, prawda?

Niestety takie pogrywanie spowoduje, że prawo bardzo szybko zostanie
mocno uszczelnione w taki sposób, że wszyscy dostaniemy po dupie.
Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłÄ…dami. Zapewniam Cię, że
niezależnie od tego za jakich tumanów uważasz ludzi w rządzie - ta
przepowiednia szybo się spełni. Po prostu tam nie siedzą debile i w końcu
znajdą sposób na to, żeby takich kozaczków przykrócić.

Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
zapierdala. Np. w miastach. Faktycznie miękki siusiak ze mnie bo w ten
sposób postępuję. Chociaż niektórzy tutaj twierdzą, że życie to walka i
trzeba zapierdalać i okradać państwo jak się da, zanim to ono Ciebie
okradnie.

Tomek

84 Data: Luty 13 2014 10:00:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 09:45, Tomasz Stiller pisze:

Niestety takie pogrywanie spowoduje, że prawo bardzo szybko zostanie
mocno uszczelnione w taki sposób, że wszyscy dostaniemy po dupie.

Tylko tacy jak Ty, potulnie płacący haracz.

Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłÄ…dami.

Ale jakie odszkodowania będą :)

Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
zapierdala.

A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)? Kiedy
pojmiesz, że ograniczenia w tym kraju często są kompletnie
nieuzasadnione? No tak, ale ty z tych pokornych zawsze zgodnie ze
znakami i zawsze potulnie płacący. No cóż i tacy muszą być.

Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włÄ…czony, antyradar tez jest. Mnie nie
mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
prędkości to błÄ…d pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
przekraczałem prędkości?

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

85 Data: Luty 13 2014 09:15:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 10:00:07 +0100, anacron wrote:

Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłÄ…dami.

Ale jakie odszkodowania będą :)

No jakie? Już znasz stawki?

Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
zapierdala.

A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?

Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?

Kiedy
pojmiesz, że ograniczenia w tym kraju często są kompletnie
nieuzasadnione? No tak, ale ty z tych pokornych zawsze zgodnie ze
znakami i zawsze potulnie płacący. No cóż i tacy muszą być.

To walcz z tymi kompletnie nie uzasadnionymi ograniczeniami - tylko to
jest jakby mało medialne. Ty natomiast otwierasz furtkę przeciętnemu
kozaczkowi, który zapierdala gdzie się da bo wie lepiej. Nie rozumiesz
jak szkodliwe jest takie postępowanie? Raz mu się uda, drugi mu się uda
co tylko spowoduje że będzie zapierdalał jeszcze szybciej bo poczuje się
bezkarny.

Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać -  niech się nauczy,
jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błÄ™dnie wykonany.
Każdy. To jest duże nadużycie.

Czasami mam też wrażenie, że zapominasz, że drogi są dla wszystkich i
dlatego ograniczenia są ustawiane mając to na uwadze. Zarówno dla Pani
Hani z sekretariatu która boi się jeździć szybko bo jeździ nie najnowszym
samochodem, ale też dla Henia palacza który żukiem wiezie tonę węgla. Są
miejsca gdzie można zapierdalać, są takie gdzie to jest mocno
niebezpieczne.

Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włÄ…czony, antyradar tez jest. Mnie nie
mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
prędkości to błÄ…d pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
przekraczałem prędkości?

Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. Tylko na igłÄ™ tam gdzie wolno.
Chociaż przepraszam, pisałeś że ograniczenia są kompletnie nie
uzasadnione więc pewnie przekraczasz prędkoć. Tylko nauczyłeś się unikać
kary. Zaiste należy Ci się medal. Wybacz, że Ci nie przyklasnę.

Tomek

86 Data: Luty 13 2014 10:56:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 10:15, Tomasz Stiller pisze:

On Thu, 13 Feb 2014 10:00:07 +0100, anacron wrote:

Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłÄ…dami.

Ale jakie odszkodowania będą :)

No jakie? Już znasz stawki?

Spokojnie z 10 tys urwę :)

A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?

Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?

Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
dopiero.

Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać -  niech się nauczy,
jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błÄ™dnie wykonany.
Każdy. To jest duże nadużycie.

Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większoć jest zgodna z
rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
kosza i niech to poprawią.

Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włÄ…czony, antyradar tez jest. Mnie nie
mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
prędkości to błÄ…d pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
przekraczałem prędkości?

Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. Tylko na igłÄ™ tam gdzie wolno.
Chociaż przepraszam, pisałeś że ograniczenia są kompletnie nie
uzasadnione więc pewnie przekraczasz prędkoć. Tylko nauczyłeś się unikać
kary. Zaiste należy Ci się medal. Wybacz, że Ci nie przyklasnę.

Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

87 Data: Luty 13 2014 15:22:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 10:56:27 +0100, anacron wrote:

Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłÄ…dami.

Ale jakie odszkodowania będą :)

No jakie? Już znasz stawki?

Spokojnie z 10 tys urwę :)

Nie omieszkaj wrzucić skanu prawomocnego wyroku, bo chciałbym to zobaczyć
jak wyrywasz 10k odszkodowania.

A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy
go nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?

Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?

Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
dopiero.

To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
jakby dwie zupełnie inne sprawy.

Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błÄ™dnie wykonany.
Każdy. To jest duże nadużycie.

Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większoć jest zgodna z
rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
kosza i niech to poprawią.

Tak, to dlatego przy każdej możliwej okazji również w tym wątku piszesz
jak to pomiar na pewno został wykonany błÄ™dnie? Z góry zakładasz, że jest
błÄ™dny nie znając sytuacji, miejsca, czy nawet sposobu pomiaru.

Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. (...)

Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).

No to wybacz, ale jesteś dla mnie totalnie niewiarygodny. Jak możesz
żÄ…dać literalnego podejścia do prawa, podczas gdy sam publicznie
przyznajesz się, że masz to prawo gdzieś - bo wedle Twojego widzimisię
wybierasz sobie czy przestrzegać dany przepis czy nie. Delikatna
hipokryzja.

Tomek

88 Data: Luty 13 2014 16:36:24
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 16:22, Tomasz Stiller pisze:

Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?

Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
dopiero.

To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
jakby dwie zupełnie inne sprawy.

Zarządca drogi to jedno a FR i patrole policji w tym miejscu to drugie.
Około dwóch tygodni mieli idealne miejsce na łowy.

Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większoć jest zgodna z
rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
kosza i niech to poprawią.

Tak, to dlatego przy każdej możliwej okazji również w tym wątku piszesz
jak to pomiar na pewno został wykonany błÄ™dnie?

Nie na pewno błÄ™dnie, a na pewno może być błÄ™dny, bo może. Nie zgadzam
się na to, aby w imię pseudo walki z zagrożeniami na drodze karać
niewinnych ludzi.


Z góry zakładasz, że jest błÄ™dny nie znając sytuacji, miejsca, czy nawet sposobu pomiaru.

Ani jeden fotoradar GITD nie robi serii zdjęć (technicznie wszystkie to
potrafią), więc w przypadku żadnego pomiaru z ich strony nie ma
możliwości weryfikacji jego poprawności, a tym samym możliwości
stwierdzenia ponad wszelką wątpliwoć, że wykroczenie zostało
popełnione. Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
plików).

Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).

No to wybacz, ale jesteś dla mnie totalnie niewiarygodny. Jak możesz
żÄ…dać literalnego podejścia do prawa, podczas gdy sam publicznie
przyznajesz się, że masz to prawo gdzieś - bo wedle Twojego widzimisię
wybierasz sobie czy przestrzegać dany przepis czy nie. Delikatna
hipokryzja.

To się nazywa umiejętnoć oceny sytuacji na drodze, czyli podstawowa
umiejętnoć każdego kierowcy (przynajmniej w teorii).

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

89 Data: Luty 13 2014 18:33:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-13 16:36, anacron pisze:

Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
plików).

Jak to niewyraźne zdjęcia? Nawet te z SM są na ogól wystarczająco wyraźne, by móc rozpoznać kierującego. ITD ma gorszy sprzęt?

--
MN

90 Data: Luty 13 2014 18:55:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 18:33, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-13 16:36, anacron pisze:

Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
plików).

Jak to niewyraźne zdjęcia? Nawet te z SM są na ogól wystarczająco
wyraźne, by móc rozpoznać kierującego. ITD ma gorszy sprzęt?

Tam jest Nikon D300s z kitowym obiektywem. Aby było ostre zdjęcie to
musi być dobre światło, przy średnim/kiepskim zaczyna ciągnąć ISO w górę
i czas. Zdjęcia często są zaszumione i/lub często nieostre (pamiętaj, że
samochód jedzie). Do tego aparat przy mrozach ma późniejszą reakcję na
sygnał sterujący i łapie auto nie w miejscu, w którym teoretycznie ma
ogniskową, a i zdarzają się fotki, na których nie ma wcale pojazdu
(zdążyło przejechać). Porządne fotoradary mają kamery z obiektywami
tylko kosztującymi kilka razy tyle co ten aparat z obiektywem. :) I tu
masz odpowiedź (przy okazji), dlaczego zainteresowałem się fotografią i
czasami sobie pstrykam fotki ze statywu. :)

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

91 Data: Luty 13 2014 21:29:59
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 16:36:24 +0100, anacron wrote:

To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
jakby dwie zupełnie inne sprawy.

Zarządca drogi to jedno a FR i patrole policji w tym miejscu to drugie.
Około dwóch tygodni mieli idealne miejsce na łowy.

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do zarządcy
drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim jest
ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?


Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większoć jest zgodna z
rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie
do kosza i niech to poprawią.

Tak, to dlatego przy każdej możliwej okazji również w tym wątku piszesz
jak to pomiar na pewno został wykonany błÄ™dnie?

Nie na pewno błÄ™dnie, a na pewno może być błÄ™dny, bo może. Nie zgadzam
się na to, aby w imię pseudo walki z zagrożeniami na drodze karać
niewinnych ludzi.

Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo _może
być błÄ™dny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia zostały
_legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych FR.

Nie podoba mi się też stwierdzenie pseudo walki z zagrożeniami. Uważasz,
że to wszystko pic na wodę? Taki ustawiony słupek często powoduje masowe
zwalnianie przejeżdżających przy nim samochodów. To miejsce to może być
przejście przy szkole. IMO taki prewencyjny efekt wystarczy. Nadal to
pseudo walka?

Ani jeden fotoradar GITD nie robi serii zdjęć (technicznie wszystkie to
potrafią), więc w przypadku żadnego pomiaru z ich strony nie ma
możliwości weryfikacji jego poprawności, a tym samym możliwości
stwierdzenia ponad wszelką wątpliwoć, że wykroczenie zostało
popełnione. Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
plików).

Tylko jakoś w twoich postulatach nie widać apeli o tym, że należy
przekonfiguować urządzenia w taki sposób, żeby fotografowały zdjęciami
seryjnymi. Podobnie jak nie apelujesz o zmianę prawda mającą na celu
udostępnianie fotek. Dlaczego? Jedyne co promujesz, to sposoby na to jak
się uchylać od płacenia mandatów - bez wnikania w to jakie to
przewinienie. Co więcej sam przyznajesz, że zdecydowana większoć
pomiarów wykonywana jest prawidłowo.

No to wybacz, ale jesteś dla mnie totalnie niewiarygodny. Jak możesz
żÄ…dać literalnego podejścia do prawa, podczas gdy sam publicznie
przyznajesz się, że masz to prawo gdzieś - bo wedle Twojego widzimisię
wybierasz sobie czy przestrzegać dany przepis czy nie. Delikatna
hipokryzja.

To się nazywa umiejętnoć oceny sytuacji na drodze, czyli podstawowa
umiejętnoć każdego kierowcy (przynajmniej w teorii).

Umiejętnoć oceny sytuacji na drodze ma się nijak do świadomego łamania
prawa. Powinieneś to wiedzieć i mam wrażenie że celowo trolujesz.

Tomek

92 Data: Luty 13 2014 22:41:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 22:29, Tomasz Stiller pisze:

Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo _może
być błÄ™dny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia zostały
_legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych FR.

Udławiłem się prawie. Które? Fotorapid? Większej bzdury nie czytałem.

Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane
są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna
płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie). Dalej. Zatwierdzono je
w pierwszej wersji jako urządzenia obsługowe, przy każdym powinien być
operator i wizualnie oceniać, czy nie dochodzi zawyżania prędkości.
Później dla potrzeb GITD zmieniono ZT na bezobsługowe (jednocześnie od
tego czasu instrukcja na stronie producenta zabezpieczona jest hasłem).
Tak jak w przypadku Iskry nie przeprowadzono pełnego badania na
odpornoć na zakłócenia pola i wilgotnoć. Dodatkowo w ZT nie ma nic
domontowanego do nich dla GITD urządzeń transmitujących, które obciążają
zasilanie, a tym samym wpływają na stabilnoć jego (czego GUM nie
zbadał). Przestań proszę pieprzyć bzdury, bo nie masz zielonego pojęcia
o tym jak to naprawdę w Polsce wygląda. Ani jeden miernik do pomiaru
prędkości w tym kraju nie został dopuszczony z zachowaniem wszystkich
niezbędnych procedur. Taaaaaak, mamy protokoły badań już.

Tylko jakoś w twoich postulatach nie widać apeli o tym, że należy
przekonfiguować urządzenia w taki sposób, żeby fotografowały zdjęciami
seryjnymi.

http://damskomesko.pl/2013/06/jedno-zdjecie-to-za-malo/
Czerwiec 2013 jak widzisz.

Podobnie jak nie apelujesz o zmianę prawda mającą na celu
udostępnianie fotek. Dlaczego? Jedyne co promujesz, to sposoby na to jak
się uchylać od płacenia mandatów - bez wnikania w to jakie to
przewinienie.

Bo jedyna metoda, aby zmusić debili z wiejskiej, GUM i KGP do zmian to
sparaliżować ten system.

Co więcej sam przyznajesz, że zdecydowana większoć
pomiarów wykonywana jest prawidłowo.

Nie, przyznaję, że większoć zgadza się mniej więcej z sytuacją
faktyczną (błÄ…d do 5km/h), ale też podkreślam, że nie wiemy które i
kiedy są kompletnie błÄ™dne, bo nie da się tego zweryfikować (pomijając
ciężarówki jadące według radaru ponad 120 ;P)

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

93 Data: Luty 13 2014 22:04:58
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 22:41:20 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 22:29, Tomasz Stiller pisze:
Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo
_może być błÄ™dny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia
zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych
FR.

Udławiłem się prawie. Które? Fotorapid? Większej bzdury nie czytałem.

Nie wiem które. Wiesz jakie to urządzenie pracuje w miejscu, o którym
pisał wątkotwórca?
 
Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane
są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna
płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie).

Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.

Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub
czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół
transmisji danych.

Urządzenie wydaje ustandaryzowane polecenie zapisu strumienia danych i
nie interesuje się go co się z tymi danymi dzieje. Oczywiście wszystko
jest otoczone protokołem dbającym o integralnoć danych.

Także rodzaj nośnika danych nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia i w
żaden sposób nie wpływa na pomiar prędkości choćbyś tupał nóżkami i
kichał ze złości. Przy czym SSD jest bardziej odporny na warunki
atmosferyczne i wibracje niż dysk twardy, a także zazwyczaj jest sporo
szybszy.

Dodatkowo w ZT nie ma nic
domontowanego do nich dla GITD urządzeń transmitujących, które obciążają
zasilanie, a tym samym wpływają na stabilnoć jego (czego GUM nie
zbadał).

Jakiej mocy są te urządzenia transmisji danych? Wiesz może? Pytam
poważnie, bo sama zmiana dysku z hdd na ssd powoduje zazwyczaj obniżenie
zapotrzebowania na moc o przynajmniej 10W. Typowy HDD podczas zapisu
potrzebuje około 15W, typowy SSD niewiele ponad 2W.

Przestań proszę pieprzyć bzdury, bo nie masz zielonego pojęcia
o tym jak to naprawdę w Polsce wygląda.

Najwyraźniej Ty nie masz większego pojęcia o elektronice, skoro sam
wypisujesz bzdury jak powyżej.

Bo jedyna metoda, aby zmusić debili z wiejskiej, GUM i KGP do zmian to
sparaliżować ten system.

Nawet jeśli spowoduje to, że zdecydowana większoć poprawnie zmierzonych
uniknie w ten sposób kary, przez co ich stosunek do prawa ulega dalszemu
wypaczeniu? Widzę, że cel uświęca środki. Robi się coraz ciekawiej.

Co więcej sam przyznajesz, że zdecydowana większoć pomiarów wykonywana
jest prawidłowo.

Nie, przyznaję, że większoć zgadza się mniej więcej z sytuacją
faktyczną (błÄ…d do 5km/h), ale też podkreślam, że nie wiemy które i
kiedy są kompletnie błÄ™dne, bo nie da się tego zweryfikować (pomijając
ciężarówki jadące według radaru ponad 120 ;P)

Tia, skoro tak twierdzisz to musi być prawda.

Tomek

94 Data: Luty 13 2014 23:09:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:04, Tomasz Stiller pisze:

Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane
są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna
płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie).

Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.

Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub
czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół
transmisji danych.

Ĺšle się wysłowiłem, nieprecyzyjnie. przepraszam. Dokładnie to dyski ATA
HDD były na badaniach do ZT a teraz są SATA II SDD. Parskaj dalej
śmiechem. :)

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

95 Data: Luty 13 2014 22:19:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 23:09:27 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 23:04, Tomasz Stiller pisze:
Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane
są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna
płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie).

Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.

Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub
czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół
transmisji danych.

Ĺšle się wysłowiłem, nieprecyzyjnie. przepraszam. Dokładnie to dyski ATA
HDD były na badaniach do ZT a teraz są SATA II SDD. Parskaj dalej
śmiechem. :)

Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.

Nie od dziś wiadomo, że taka transmisja jest bardziej odporna na
zakłócenia. Z punktu widzenia systemu zapisującego dane rodzaj kontrolera
nie ma znaczenia, bo całoć działa o warstwę abstrakcji wyżej. Nadal
oczywiście nie ma obawy o integralnoć danych, bo dbają o nie stosowne
mechanizmy na poziomie kontrolera.

Ustosunkujesz się do mojego pytania o pobór mocy urządzeń transmisyjnych
stosowanych przez GITD czy zwyczajnie nie masz o tym pojęcia i wysnułeś
sobie wnioski z palca?

Tomek

96 Data: Luty 13 2014 23:22:59
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:

Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.

Nie rozumiesz.

Do wydania zatwierdzenia typu w skrócie ZT bada się (powinno się
dokładnie przebadać "prototyp". Następnie wystawia się legalizację dla
następnych JEŚLI SĄ IDENTYCZNE Z PROTOTYPEM. W przypadku Fotorapida CM
(czyli tego gówna ze słupków GITD) nie są, więc LEGALIZACJE ZOSTAŁY
WYDANE Z NARUSZENIEM PRAWA.

Ustosunkujesz się do mojego pytania o pobór mocy urządzeń transmisyjnych
stosowanych przez GITD czy zwyczajnie nie masz o tym pojęcia i wysnułeś
sobie wnioski z palca?

j.w. nie było to badane do Z.T, więc żaden Fotorapid CM z dyskiem SDD i
urządzeniem transmisyjnym nie ma prawa posiadać legalizacji.

Pojął?

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

97 Data: Luty 13 2014 22:36:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 23:22:59 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:
Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.

Nie rozumiesz.

Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.

Tomek

98 Data: Luty 13 2014 23:41:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:36, Tomasz Stiller pisze:

On Thu, 13 Feb 2014 23:22:59 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:
Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.

Nie rozumiesz.

Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.

Nie ważne. Nie wiemy. Nie zostało to przebadane. Po to tak są stworzone
procedury, aby mieć pewnoć, że działa poprawnie. Komplet badań do ZT to
kilka miesięcy bardzo kosztownych testów (których i tak nie robią
poprawnie albo wcale niektórych). Po to jest w teorii GUM, aby to
przepadać i w przypadku jakiejkolwiek zmiany konstrukcyjnej względem
prototypu badanego do ZT odmówić legalizacji lub wydać nowy dokument ZT
dla nowego urządzenia. Nie zrobili tego i nie robią (legalizację
wystawiają do dziś dla nowych Fotorapidów na podstawie ZT starego).
Przepisy ponoć obowiązują wszystkich, a teraz jak Ci wygodnie zamierzasz
udowadniać, że nie mają sensu? :D

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

99 Data: Luty 13 2014 23:22:40
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 23:41:20 +0100, anacron wrote:

Nie rozumiesz.

Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.

Nie ważne. Nie wiemy. Nie zostało to przebadane. Po to tak są stworzone
procedury, aby mieć pewnoć, że działa poprawnie.

Bardzo ważne, skoro używasz tego jako argumentu do podważenia poprawności
pomiaru.

Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o dziedzinie w jakiej się wypowiadasz,
to wiedział byś że to o czym pisałeś wcześniej nie ma najmniejszego
znaczenia. Zmiana rodzaju nośnika pamięci, nawet wiążÄ…ca się ze mianą
kontrolera nie ma wpływu na pracę urządzenia.

Urządzenie zapisuje dane weryfikując ich integralnoć _po_ zapisie. Nie
ważne czy dane są przesłane szeregowo, czy równolegle skoro ich
integralnoć jest zachowana i gwarantowana. To bardzo proste.

Komplet badań do ZT to
kilka miesięcy bardzo kosztownych testów (których i tak nie robią
poprawnie albo wcale niektórych). Po to jest w teorii GUM, aby to
przepadać i w przypadku jakiejkolwiek zmiany konstrukcyjnej względem
prototypu badanego do ZT odmówić legalizacji lub wydać nowy dokument ZT
dla nowego urządzenia. Nie zrobili tego i nie robią (legalizację
wystawiają do dziś dla nowych Fotorapidów na podstawie ZT starego).

Najwyraźniej nie chodzi o jakąkolwiek zmianę techniczną, bo taką będzie
zmiana producenta kondensatorów na płycie elektroniki. Tylko jakąkolwiek
zmianę wpływającą na funkcjonowanie urządzenia. Tutaj zmiana ta nie
wpływa na zmianę funkcjonowania urządzenia.

Nadal także nie odpowiedziałeś mi na pytanie odnośnie tych nieszczęsnych
urządzeń transmisyjnych jak to nazywasz. Udzielisz wreszcie odpowiedzi,
czy zwyczajnie nie wiesz?

Tomek

100 Data: Luty 14 2014 00:32:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 00:22, Tomasz Stiller pisze:

Nie ważne. Nie wiemy. Nie zostało to przebadane. Po to tak są stworzone
procedury, aby mieć pewnoć, że działa poprawnie.

Bardzo ważne, skoro używasz tego jako argumentu do podważenia poprawności
pomiaru.

Nie. Ważne jest to, że GUM nie przestrzega przepisów, które sam
wymyślił, a przepraszam, skopiowali gotowca z zachodu.


Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o dziedzinie w jakiej się wypowiadasz,
to wiedział byś że to o czym pisałeś wcześniej nie ma najmniejszego
znaczenia. Zmiana rodzaju nośnika pamięci, nawet wiążÄ…ca się ze mianą
kontrolera nie ma wpływu na pracę urządzenia.

Płyta główna to nie zmiana detalu. Nie wiemy jakie ma inne podzespoły,
nikt nie przebadał jak się zachowuje w skrajnych warunkach. Gdybyś miał
pojęcie o dziedzinie w jakiej się wypowiadasz, to wiedział byś dlaczego
prawo wymaga identyczności.

Najwyraźniej nie chodzi o jakąkolwiek zmianę techniczną, bo taką będzie
zmiana producenta kondensatorów na płycie elektroniki. Tylko jakąkolwiek
zmianę wpływającą na funkcjonowanie urządzenia. Tutaj zmiana ta nie
wpływa na zmianę funkcjonowania urządzenia.

Nie ważne czy wpływa czy nie. Ma być identyczne, tak stanowi prawo.
Rozumiesz to czy nie? Aha czekaj, ja mam prawa przestrzegać, a urzędnik
już nie musi? :D

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

101 Data: Luty 13 2014 23:42:23
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 00:32:07 +0100, anacron wrote:

Nie ważne czy wpływa czy nie. Ma być identyczne, tak stanowi prawo.
Rozumiesz to czy nie? Aha czekaj, ja mam prawa przestrzegać, a urzędnik
już nie musi? :D

Widzę, że nie doczekam się odpowiedzi na moje pytania.

Odwrócę zatem Twoje ostatnie stwierdzenie. Dlaczego uważasz, że skoro
zwykli ludzie mają prawo w dupie, to urzędnik będący również zwykłym
człowiekiem ma to prawo w innym miejscu. Wyżej dupy nie podskoczysz, no
nie ma bata.

Innymi słowy, zanim zaczniesz wymagać od innych, zacznij wymagać od
siebie.

A swoją drogą, skoro masz dostęp do ZT urządzenia do którego pijesz, to
może byś je udostępnił. Chętnie zobaczę sobie co tam GUM wypisuje.

Tomek

102 Data: Luty 14 2014 08:40:32
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 00:42, Tomasz Stiller pisze:

Odwrócę zatem Twoje ostatnie stwierdzenie. Dlaczego uważasz, że skoro
zwykli ludzie mają prawo w dupie, to urzędnik będący również zwykłym
człowiekiem ma to prawo w innym miejscu. Wyżej dupy nie podskoczysz, no
nie ma bata.

Innymi słowy, zanim zaczniesz wymagać od innych, zacznij wymagać od
siebie.

Czy Ty jesteś poważny?! Urzędnik ma być ŚWIĘTY! Ma być krystalicznie czysty, zgodny z przepisami. Jeśli innych chce karać za nieprzestrzeganie prawa to sam MUSI przestrzegać wszystkiego! On nie reprezentuje siebie, reprezentuje urząd, czyli państwo. Państwo prawa! Tak piszą w konstytucji.


--
MN

103 Data: Luty 14 2014 09:10:39
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 08:40:32 +0100, Marcin N wrote:

W dniu 2014-02-14 00:42, Tomasz Stiller pisze:

Odwrócę zatem Twoje ostatnie stwierdzenie. Dlaczego uważasz, że skoro
zwykli ludzie mają prawo w dupie, to urzędnik będący również zwykłym
człowiekiem ma to prawo w innym miejscu. Wyżej dupy nie podskoczysz, no
nie ma bata.

Innymi słowy, zanim zaczniesz wymagać od innych, zacznij wymagać od
siebie.

Czy Ty jesteś poważny?! Urzędnik ma być ŚWIĘTY! Ma być krystalicznie
czysty, zgodny z przepisami. Jeśli innych chce karać za
nieprzestrzeganie prawa to sam MUSI przestrzegać wszystkiego! On nie
reprezentuje siebie, reprezentuje urząd, czyli państwo. Państwo prawa!
Tak piszą w konstytucji.

LoL no i co z tego, że tak piszą. Jacy ludzie, tacy urzędnicy. Nie
widzisz tego?

Tomek

104 Data: Luty 14 2014 10:19:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 09:10:39 +0000 (UTC), Tomasz Stiller

LoL no i co z tego, że tak piszą. Jacy ludzie,
tacy urzędnicy. Nie widzisz tego?

Nie, oni tego nie widzą. Nie widzą, bo to daje im idealne usprawiedliwienie
do łamania prawa. Ja też jestem zdania, że rozliczanie KOGOKOLWIEK (bez
znaczenia kim jest i kogo reprezentuje), nie może się odbywać w momencie
gdy łamie się ustanowione i przyjęte prawo. To skrajna HIPOKRYZJA.

--
Pozdor Myjk

105 Data: Luty 14 2014 10:34:11
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 10:19, Myjk pisze:

Fri, 14 Feb 2014 09:10:39 +0000 (UTC), Tomasz Stiller

LoL no i co z tego, że tak piszą. Jacy ludzie,
tacy urzędnicy. Nie widzisz tego?

Nie, oni tego nie widzą. Nie widzą, bo to daje im idealne usprawiedliwienie
do łamania prawa. Ja też jestem zdania, że rozliczanie KOGOKOLWIEK (bez
znaczenia kim jest i kogo reprezentuje), nie może się odbywać w momencie
gdy łamie się ustanowione i przyjęte prawo. To skrajna HIPOKRYZJA.

Ha, ha, ha.
Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym mandatu a urzędnikiem, który próbuje go ukarać?

Taka, że obywatel robi to ZGODNIE Z PRAWEM a urzędnik to prawo łamie.
Arcyśmieszne, co?


--
MN

106 Data: Luty 14 2014 10:37:45
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 10:34, Marcin N pisze:

Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym mandatu a
urzędnikiem, który próbuje go ukarać?

Taka, że obywatel robi to ZGODNIE Z PRAWEM a urzędnik to prawo łamie.
Arcyśmieszne, co?

Tego oni właśnie pojąć nie mogą. Pomijając już, że przekroczenie
prędkości to wykroczenie, a poświadczenie nieprawdy w dokumentach
państwowych to bardzo poważne przestępstwo.


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

107 Data: Luty 14 2014 10:55:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 10:34:11 +0100, Marcin N

Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym
mandatu a urzędnikiem, który próbuje go ukarać?

Obecnie -- żadna! Jeden jest wart drugiego.

--
Pozdor Myjk

108 Data: Luty 14 2014 11:18:45
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 10:55, Myjk pisze:

Fri, 14 Feb 2014 10:34:11 +0100, Marcin N

Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym
mandatu a urzędnikiem, który próbuje go ukarać?

Obecnie -- żadna! Jeden jest wart drugiego.

Widzę, że nie rozumiesz. Szkoda. Bystry facet jesteś.


--
MN

109 Data: Luty 14 2014 12:06:31
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 11:18:45 +0100, Marcin N

Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym
mandatu a urzędnikiem, który próbuje go ukarać?
Obecnie -- żadna! Jeden jest wart drugiego.
Widzę, że nie rozumiesz. Szkoda. Bystry facet jesteś.

Co to za przedszkolne podchody?

Rozumiem doskonale, że procentowo jest tylu samo kombinatorów wśród
urzedników co wśród społeczeństwa. Teraz chodzi tylko o to, by ze
społeczeństwa wyeliminować mentalnoć kombinatorów, co automatycznie
pociągnie ze sobą ich eliminację z urzędów. W drugą stronę to NIE ZADZIAŁA,
bo urzędnicy są wybierani ze społeczeństwa, a nie w drugą stronę.

--
Pozdor Myjk

110 Data: Luty 14 2014 12:14:04
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 12:06, Myjk pisze:

... by ze społeczeństwa wyeliminować mentalnoć kombinatorów,
co automatycznie pociągnie ze sobą ich eliminację z urzędów.

Myślałem, że masz więcej niż 5 lat i naiwności się już wyzbyłeś. No cóż,
myliłem się.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

111 Data: Luty 14 2014 13:24:03
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 12:14:04 +0100, anacron

... by ze społeczeństwa wyeliminować mentalnoć kombinatorów,
co automatycznie pociągnie ze sobą ich eliminację z urzędów.
Myślałem, że masz więcej niż 5 lat i naiwności się już wyzbyłeś.
No cóż, myliłem się.

Coś często się mylisz. Weź to przemyśl. :P

--
Pozdor Myjk

112 Data: Luty 14 2014 12:18:02
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 12:06, Myjk pisze:

Fri, 14 Feb 2014 11:18:45 +0100, Marcin N

Czy wiesz, jaka jest różnica między obywatelem unikającym
mandatu a urzędnikiem, który próbuje go ukarać?
Obecnie -- żadna! Jeden jest wart drugiego.
Widzę, że nie rozumiesz. Szkoda. Bystry facet jesteś.

Co to za przedszkolne podchody?

Rozumiem doskonale, że procentowo jest tylu samo kombinatorów wśród
urzedników co wśród społeczeństwa. Teraz chodzi tylko o to, by ze
społeczeństwa wyeliminować mentalnoć kombinatorów, co automatycznie
pociągnie ze sobą ich eliminację z urzędów. W drugą stronę to NIE ZADZIAŁA,
bo urzędnicy są wybierani ze społeczeństwa, a nie w drugą stronę.

No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Dało radę ich nauczyć? Dało. Czas nauczyć urzędników.


--
MN

113 Data: Luty 14 2014 12:24:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 12:18, Marcin N pisze:

No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Przestali? :D

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

114 Data: Luty 14 2014 12:42:02
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 12:24, anacron pisze:

W dniu 14.02.2014 12:18, Marcin N pisze:
No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Przestali? :D

Tak.
Ludzie przestali dawać, oni przestali naciskać na łapówkę. Była wyraźna poprawa. Naprawdę zadziałało.


--
MN

115 Data: Luty 14 2014 12:43:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 12:42, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-14 12:24, anacron pisze:
W dniu 14.02.2014 12:18, Marcin N pisze:
No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Przestali? :D

Tak.
Ludzie przestali dawać, oni przestali naciskać na łapówkę. Była wyraźna
poprawa. Naprawdę zadziałało.

Skala się zmniejszyła, ale nadal są tacy co biorą i tacy co dają.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

116 Data: Luty 14 2014 13:21:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 14 Feb 2014, anacron wrote:

W dniu 14.02.2014 12:42, Marcin N pisze:
W dniu 2014-02-14 12:24, anacron pisze:
W dniu 14.02.2014 12:18, Marcin N pisze:
No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Przestali? :D

Tak.
Ludzie przestali dawać, oni przestali naciskać na łapówkę. Była wyraźna
poprawa. Naprawdę zadziałało.

Skala się zmniejszyła, ale nadal są tacy co biorą i tacy co dają.

  Pewnie tak, ale o to "zmniejszenie skali" idzie.
  To podobnie jak z zachowaniami na drodze - z jednej strony możemy sobie
z czystym sercem ponarzekać, z drugiej, jakaś tam poprawa następuje.
  Występują po prawdzie "skoki" w dół, ale prędzej z przyczyn prawnych
i technologicznych, dajmy na to taki "światła dzienne" poskutkowały
wzrostem gęstości jeżdżacych bez świateł tylnych, podobnie jak
po nakazie całodobowego świecenia wzrosła gęstość "jednookich".

pzdr, Gotfryd

117 Data: Luty 14 2014 13:22:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 12:24:06 +0100, anacron

No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.
Przestali? :D

No, nie strzelaj mu w stopę.  :P

--
Pozdor Myjk

118 Data: Luty 16 2014 12:19:03
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: jerzu 

On Fri, 14 Feb 2014 12:18:02 +0100, Marcin N
 wrote:

No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Tak. Podobno też w liceach pojawiły się masowo dziewice, a w Suwałkach
widziano Yeti.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

119 Data: Luty 16 2014 15:56:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 16 Feb 2014 12:19:03 +0100, jerzu napisał(a):

On Fri, 14 Feb 2014 12:18:02 +0100, Marcin N
No popatrz. 10 lat temu wystarczyło KILKANAŚCIE spektakularnych akcji
służb przeciwko policjantom biorącym łapówki i nagle przestali brać.

Tak. Podobno też w liceach pojawiły się masowo dziewice, a w Suwałkach
widziano Yeti.

Boja sie.

Poza tym zarobki pewnie im wzrosly, ryzyko wzroslo, wiec nie ma co
ryzykowac.

J.

120 Data: Luty 14 2014 10:26:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 10:10, Tomasz Stiller pisze:

LoL no i co z tego, że tak piszą. Jacy ludzie, tacy urzędnicy. Nie
widzisz tego?

Jakie dzieci, tacy ich rodzice...

A może jednak odwrotnie?

--
MN

121 Data: Luty 14 2014 10:33:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 10:26:07 +0100, Marcin N

Jakie dzieci, tacy ich rodzice...
A może jednak odwrotnie?

Dokładnie odwrotnie. Jest się takim dorosłym jak się za młodu nasiąknie.
Analogicznie, jest się takim urzędnikiem, jak się społeczeństwem
przesiąknie. Nie da się być dobrym i lojalnym urzędnikiem wiedząc jak
postępują na codzień ludzie, jakie wałki robią itd.

Dlatego właśnie poprawę trzeba zacząć wychowania społeczeństwa, wtedy będą
dobrzy urzędnicy. Na odwrót, jak już sam zauważyłeś, to nie działa.

--
Pozdor Myjk

122 Data: Luty 14 2014 11:00:46
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 10:33, Myjk pisze:

Fri, 14 Feb 2014 10:26:07 +0100, Marcin N

Jakie dzieci, tacy ich rodzice...
A może jednak odwrotnie?

Dokładnie odwrotnie. Jest się takim dorosłym jak się za młodu nasiąknie.
Analogicznie, jest się takim urzędnikiem, jak się społeczeństwem
przesiąknie. Nie da się być dobrym i lojalnym urzędnikiem wiedząc jak
postępują na codzień ludzie, jakie wałki robią itd.

No więc DA SIĘ! Znam takich, którzy potrafią być i w życiu, i w pracy uczciwi i kompetentni. Nie ma przymusu bycia urzędnikiem. Nie każdy się na to nadaje - tymczasem trafiają tam osoby z rodziny, które często ledwo do zamiatania ulic się nadają.

Na tym polega problem, a nie na jakieś "polskiej mentalności". Ja nie mam polskiej mentalności menela i oszusta. Moi znajomi też nie. Jesteśmy uczciwymi ludźmi nękanymi (tak: NĘKANYMI) przez urzędasów kombinujących jak nam utrudnić życie. Jednak, gdy jeden z drugim nacisną nam na odcisk - to próbujemy się bronić korzystając z wszelkich LEGALNYCH metod przed ich nie do końca legalnymi praktykami.


--
MN

123 Data: Luty 14 2014 11:27:13
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 11:00, Marcin N pisze:
(...)

No więc DA SIĘ! Znam takich, którzy potrafią być i w życiu, i w pracy
uczciwi i kompetentni. Nie ma przymusu bycia urzędnikiem. Nie każdy się
na to nadaje - tymczasem trafiają tam osoby z rodziny, które często
ledwo do zamiatania ulic się nadają.

Hmmm, wbrew temu co twierdzisz, jest wielu urzędników kompetentnych,
wykształconych i miłych.

Na tym polega problem, a nie na jakieś "polskiej mentalności". Ja nie
mam polskiej mentalności menela i oszusta. Moi znajomi też nie.

A co to jest polska mentalnoć menela i oszusta?

Jesteśmy
uczciwymi ludźmi nękanymi (tak: NĘKANYMI) przez urzędasów kombinujących
jak nam utrudnić życie.

Biedni ponękani i twierdzący, że są uczciwi, w przeciwieństwie do
innych.

Jednak, gdy jeden z drugim nacisną nam na odcisk
- to próbujemy się bronić korzystając z wszelkich LEGALNYCH metod przed
ich nie do końca legalnymi praktykami.

Tak, tak, ostatnio ktoś tutaj pisał (regularnie tak się dzieje), że
dostał wezwanie (FR), ale choć wie kto prowadził i wykroczenie
miało miejsce, to kombinuje jak tu nie zapłacić, bo podobno się da
wyłgać - anacron pomoże, inni podobnie uczciwi też wskażÄ… rozwiązania,
które choć mogą być legalne (a niekoniecznie są) to z całÄ… pewnością
z uczciwością nie mają wiele wspólnego.

124 Data: Luty 14 2014 12:08:28
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 11:00:46 +0100, Marcin N

Na tym polega problem, a nie na jakieś "polskiej mentalności". Ja nie
mam polskiej mentalności menela i oszusta. Moi znajomi też nie. Jesteśmy
uczciwymi ludźmi nękanymi (tak: NĘKANYMI) przez urzędasów kombinujących
jak nam utrudnić życie. Jednak, gdy jeden z drugim nacisną nam na odcisk
- to próbujemy się bronić korzystając z wszelkich LEGALNYCH metod przed
ich nie do końca legalnymi praktykami.

Piszesz o tych nękanych co dostają fotę, wiedzą kto jechał, wiedzą że
jednak przekroczył prędkoć, a mimo to łapie się kruczków prawnych by od
mandatu uciec? To nazywasz LEGALNYMI metodami? Weź mnie nie rozluźniaj.

--
Pozdor Myjk

125 Data: Luty 14 2014 12:20:04
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 12:08, Myjk pisze:

Piszesz o tych nękanych co dostają fotę, wiedzą kto jechał, wiedzą że
jednak przekroczył prędkoć, a mimo to łapie się kruczków prawnych by od
mandatu uciec? To nazywasz LEGALNYMI metodami? Weź mnie nie rozluźniaj.

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.
Tymczasem urzędnicy (teoretycznie) nie mogą dokonywać przestępstw, a
tymczasem np. w OUM (tak O) każdego roku popełniają przestępstwo
poświadczenia nieprawy w dokumentach państwowych masowo w przypadku
Fotorapidów CM. Legalizując je poświadczają, że te są IDENTYCZNE z
urządzeniem badanym w celu wystawienia Zatwierdzenia Typu, a jak już
(chyba) wiesz nie są. Kierowca tymczasem zgodnie z prawem ma prawo nie
zgodzić się z uznaniem go winnym wykroczenia i aby było śmieszniej
zapadł w tym kraju wyrok, kiedy zdjęcie było czytelne, kierowca
przyznał, że tyle jechał ale sąd zgodził się z jego argumentacją, że w
tym miejscu to ograniczenie było absurdalnym i kompletnie nie
potrzebnym, a sam kierujący swoim zachowaniem mimo, że popełnił
wykroczenie nie poniósł kary. Przypomnę, prawomocnym wyrokiem sądu.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

126 Data: Luty 14 2014 13:22:05
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Myjk 

Fri, 14 Feb 2014 12:20:04 +0100, anacron

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połÄ…czeniu z prawem to
podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja i
nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a później się
tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Tymczasem drogi od początku są dwie. Albo respektować prawo i wtedy go
używać do obrony na wszelkie możliwe sposoby, albo łamać prawo, a przy
złapaniu za rękę wziąć karę na klatę -- bo obrona prawem które chwilę
wcześniej się złamało jest ciosem w CAŁE społeczeństwo podlegające temu
prawu.

--
Pozdor Myjk

127 Data: Luty 14 2014 14:29:50
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Myjk  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem to
podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja i
nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a później się
tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?
Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od tego,
ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i zaczeły robic z
fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

Zreszta teoretycznie pieniedzy do poprawiania bezpieczesntwa a nie na
wszelkie inne wydatki co w koncu zaczeto gminom wytykać. zobaczymy co z
tego wyjdzie.
Na szczescie ten absurd niedługo zniknie, SM straca możliwośc uzywania
fotoradarów i zajmą sie tym do czego zostały stworzone. Kolejna patologia
zostanie ukrucona.

128 Data: Luty 14 2014 16:19:39
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 15:29, Budzik pisze:

Na szczescie ten absurd niedługo zniknie, SM straca możliwośc uzywania
fotoradarów i zajmą sie tym do czego zostały stworzone. Kolejna patologia
zostanie ukrucona.

Ale tylko dlatego, że potężnie rośnie opór społeczny przeciwko wykorzystywania prawa do własnych celów przez urzędników.

Dlatego to, co robi anacron zasługuje na pochwałę i wsparcie. Liczę, że zaowocuje kolejnym ukróceniem samowoli BEZKARNYCH jak dotąd urzędników.

--
MN

129 Data: Luty 14 2014 16:24:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Friday, February 14, 2014, 4:19:39 PM, you wrote:

Na szczescie ten absurd niedługo zniknie, SM straca możliwośc uzywania
fotoradarów i zajmą sie tym do czego zostały stworzone. Kolejna patologia
zostanie ukrucona.
Ale tylko dlatego, że potężnie rośnie opór społeczny przeciwko
wykorzystywania prawa do własnych celów przez urzędników.
Dlatego to, co robi anacron zasługuje na pochwałę i wsparcie.

Idea jest słuszna i na pochwałę zasługuje ale gwiazdorzenie i
opowiadanie baśni z mchu i paproci już nie.

Liczę, że zaowocuje kolejnym ukróceniem samowoli BEZKARNYCH jak
dotąd urzędników.

Nie rób z anachronicznego świętego.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

130 Data: Luty 14 2014 16:29:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 15:29, Budzik pisze:

Użytkownik Myjk  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem to
podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja i
nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a później się
tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?

Tak naprawdę to jednak od cwaniaczków, którym się wydawało, że
łamanie przepisów pozostanie bezkarne.

Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od tego,
ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i zaczeły robic z
fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

Bardzo niewiele SM działo w zakresie szukania haków na kierowców
i to jest pod kontrolą (co jakiś czas oczywiście jakąś nieprawidłowość
się wykrywa, co jest oczywiste).

Zmiany które mają się w końcu pojawić, wynikają nie złej pracy
urzędników, a z powszechnego wręcz unikania płacenia mandatów, bo
kiedyś się udawało i głupi urzędas "mi" nie podskoczy.

Wesoło to dopiero będzie :)

131 Data: Luty 14 2014 16:44:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem
to podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja
i nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a
później się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?

Tak naprawdę to jednak od cwaniaczków, którym się wydawało, że
łamanie przepisów pozostanie bezkarne.

Tak naprawde to mozesz sobie uważać jak chcesz.
Jednak musisz zdawać sobie sprawe ze w działalnosci SM nie ma niczego
wspolnego z tym co sie robi na drodze, z bezpieczenstwem etc.
Wiec to czy ktos łamał przepisy czy nie nie ma tu nic do rzeczy.
Chodzi tylko o kase.

Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od
tego, ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i
zaczeły robic z fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

Bardzo niewiele SM działo w zakresie szukania haków na kierowców
i to jest pod kontrolą (co jakiś czas oczywiście jakąś nieprawidłowość
się wykrywa, co jest oczywiste).

ROTFL
spadłem z krzesła...
 
Zmiany które mają się w końcu pojawić, wynikają nie złej pracy
urzędników, a z powszechnego wręcz unikania płacenia mandatów, bo
kiedyś się udawało i głupi urzędas "mi" nie podskoczy.

Znowu raczysz żartowac?
Zabranie uprawnien SM nie ma nic wspolnego z kiepską sciagalnością.
Inne zmiany - oczywiscie, ale nie ta.

Wesoło to dopiero będzie :)

Niewątpliwie. ale moze nie taki diabeł straszny?

132 Data: Luty 14 2014 18:07:31
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 17:44, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem
to podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja
i nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a
później się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?

Tak naprawdę to jednak od cwaniaczków, którym się wydawało, że
łamanie przepisów pozostanie bezkarne.

Tak naprawde to mozesz sobie uważać jak chcesz.

To prawda, niemniej wiem, że permanentnie łamiesz przepisy
i czepiasz się tych, którzy ciebie na tym złapali
- z ostatniej chwili:
Message-ID:
Jednak musisz zdawać sobie sprawe ze w działalnosci SM nie ma niczego
wspolnego z tym co sie robi na drodze, z bezpieczenstwem etc.

Normalnie banan na twarzy - ja za twoje fobie nie odpowiadam.
SM robi różne rzeczy, a zwalczać należy patologię, a nie
wszystko z założenia...

Wiec to czy ktos łamał przepisy czy nie nie ma tu nic do rzeczy.

Bardzo istotne.

Chodzi tylko o kase.

Wiemy, że w niektórych miejscach tak było (czasem może i bywa),
ale było prawo zmienianie by to ograniczyć itd.

Bardzo niewiele SM działo w zakresie szukania haków na kierowców
i to jest pod kontrolą (co jakiś czas oczywiście jakąś nieprawidłowość
się wykrywa, co jest oczywiste).

ROTFL
spadłem z krzesła...

Trzeba było siedzieć na podłodze - może niewygodnie, ale zabezpiecza
przy upadkiem z wysokości.

Zmiany które mają się w końcu pojawić, wynikają nie złej pracy
urzędników, a z powszechnego wręcz unikania płacenia mandatów, bo
kiedyś się udawało i głupi urzędas "mi" nie podskoczy.

Znowu raczysz żartowac?

Nie.

Zabranie uprawnien SM nie ma nic wspolnego z kiepską sciagalnością.

To akurat prawda, ale to akurat jest inna kwestia.

Inne zmiany - oczywiscie, ale nie ta.

Ciekawe czemu tylko ta Ciebie tak zainteresowała :P

Wesoło to dopiero będzie :)

Niewątpliwie. ale moze nie taki diabeł straszny?

Skąd ci się "diabeł" wziął? Ja pisałem, że wesoło to
dopiero będzie i zupełnie nie rozumiem skąd ten "straszny" :P

133 Data: Luty 14 2014 18:00:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem
to podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja
i nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a
później się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?

Tak naprawdę to jednak od cwaniaczków, którym się wydawało, że
łamanie przepisów pozostanie bezkarne.

Tak naprawde to mozesz sobie uważać jak chcesz.

To prawda, niemniej wiem, że permanentnie łamiesz przepisy
i czepiasz się tych, którzy ciebie na tym złapali
- z ostatniej chwili:
Message-ID:

No i tu jest pies pogrzebany.
Dla mnie 62 na 50 przy wyjezdzie z miasta to złamanie przepisów tylko
jeżeli twardogłowy liternia trzyma sie PoRD.
Ale spoko, na razie kasy ode mnie nie chca. wiec moze zmądrzeli.
Pozostałe 2 przypadki akurat nie były osobiście moje (znaczy ja nie
prowadziłem) ale ja nie kryje tego, ze jezdze bardzo czesto +20.
Szybciej bardzo sporadycznie.
Wiec nic odkrywczego nie napisałes.
Tylko co to ma wspolnego z bezpieczenstwem?

Jednak musisz zdawać sobie sprawe ze w działalnosci SM nie ma niczego
wspolnego z tym co sie robi na drodze, z bezpieczenstwem etc.

Normalnie banan na twarzy - ja za twoje fobie nie odpowiadam.
SM robi różne rzeczy, a zwalczać należy patologię, a nie
wszystko z założenia...

No to zwalczono.
Zabrano im możliwośc zarabiania na fotoradarach.
Teraz jeszcze niech rozlicza gminy z pobranej kasy i wydatkowaniu jej na
bepzieczenstwo i bedzie git.
Tam gdzie wydano na bieżace płatności - niech gminy oddadza.
I juz.

Wiec to czy ktos łamał przepisy czy nie nie ma tu nic do rzeczy.

Bardzo istotne.

Chodzi tylko o kase.

Wiemy, że w niektórych miejscach tak było (czasem może i bywa),
ale było prawo zmienianie by to ograniczyć itd.

Raczej w niektorych miejscach tak nie bywa.
 
Bardzo niewiele SM działo w zakresie szukania haków na kierowców
i to jest pod kontrolą (co jakiś czas oczywiście jakąś nieprawidłowość
się wykrywa, co jest oczywiste).

ROTFL
spadłem z krzesła...

Trzeba było siedzieć na podłodze - może niewygodnie, ale zabezpiecza
przy upadkiem z wysokości.

Zmiany które mają się w końcu pojawić, wynikają nie złej pracy
urzędników, a z powszechnego wręcz unikania płacenia mandatów, bo
kiedyś się udawało i głupi urzędas "mi" nie podskoczy.

Znowu raczysz żartowac?

Nie.

Zabranie uprawnien SM nie ma nic wspolnego z kiepską sciagalnością.

To akurat prawda, ale to akurat jest inna kwestia.

Inne zmiany - oczywiscie, ale nie ta.

Ciekawe czemu tylko ta Ciebie tak zainteresowała :P

Dlaczego tylko te?
Interesuja mnie wszystkie zmiany, ale nie wiem co miałoby wniesc do tematu
rozmawianie o zmianach w VAT.
Pisałem o SM wiec o zmianach dotyczących SM pisze.

Wesoło to dopiero będzie :)

Niewątpliwie. ale moze nie taki diabeł straszny?

Skąd ci się "diabeł" wziął? Ja pisałem, że wesoło to
dopiero będzie i zupełnie nie rozumiem skąd ten "straszny" :P

To co miałes na mysli piszac ze bedzie wesoło?

134 Data: Luty 14 2014 19:59:04
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 19:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem
to podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja
i nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a
później się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?

Tak naprawdę to jednak od cwaniaczków, którym się wydawało, że
łamanie przepisów pozostanie bezkarne.

Tak naprawde to mozesz sobie uważać jak chcesz.

To prawda, niemniej wiem, że permanentnie łamiesz przepisy
i czepiasz się tych, którzy ciebie na tym złapali
- z ostatniej chwili:
Message-ID:
No i tu jest pies pogrzebany.

No jest - gdybyś ich permanentnie nie łamał, nie miałbyś problemów.

Dla mnie 62 na 50 przy wyjezdzie z miasta to złamanie przepisów tylko
jeżeli twardogłowy liternia trzyma sie PoRD.

Nie no, z takim relatywizmem to możesz udowodnić wszystko, ale
nie ma żadnego uzasadnienia dla twoich żali, jak cie złapią.

Jednak musisz zdawać sobie sprawe ze w działalnosci SM nie ma niczego
wspolnego z tym co sie robi na drodze, z bezpieczenstwem etc.

Normalnie banan na twarzy - ja za twoje fobie nie odpowiadam.
SM robi różne rzeczy, a zwalczać należy patologię, a nie
wszystko z założenia...

No to zwalczono.
Zabrano im możliwośc zarabiania na fotoradarach.

Tak - to źle? Parę lat temu.

Teraz jeszcze niech rozlicza gminy z pobranej kasy i wydatkowaniu jej na
bepzieczenstwo i bedzie git.

Też sprawdzali.

(...)
Wesoło to dopiero będzie :)

Niewątpliwie. ale moze nie taki diabeł straszny?

Skąd ci się "diabeł" wziął? Ja pisałem, że wesoło to
dopiero będzie i zupełnie nie rozumiem skąd ten "straszny" :P

To co miałes na mysli piszac ze bedzie wesoło?

To co napisałem.

135 Data: Luty 14 2014 19:19:21
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Jednak musisz zdawać sobie sprawe ze w działalnosci SM nie ma
niczego wspolnego z tym co sie robi na drodze, z bezpieczenstwem
etc.

Normalnie banan na twarzy - ja za twoje fobie nie odpowiadam.
SM robi różne rzeczy, a zwalczać należy patologię, a nie
wszystko z założenia...

No to zwalczono.
Zabrano im możliwośc zarabiania na fotoradarach.

Tak - to źle? Parę lat temu.

Co pare lat temu?

Teraz jeszcze niech rozlicza gminy z pobranej kasy i wydatkowaniu jej
na bepzieczenstwo i bedzie git.

Też sprawdzali.

Jasne...

(...)
Wesoło to dopiero będzie :)

Niewątpliwie. ale moze nie taki diabeł straszny?

Skąd ci się "diabeł" wziął? Ja pisałem, że wesoło to
dopiero będzie i zupełnie nie rozumiem skąd ten "straszny" :P

To co miałes na mysli piszac ze bedzie wesoło?

To co napisałem.

Piekne.
Dziekuję za merytoryczną dyskusję.
EOD.

136 Data: Luty 14 2014 14:42:04
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 14:29:50 +0000, Budzik wrote:

Użytkownik Myjk  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połÄ…czeniu z prawem to
podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja i
nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a później
się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?
Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od
tego, ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i zaczeły
robic z fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

A może od tego, że kierowcy powszechnie jednak łamią przepisy?

Tomek

137 Data: Luty 14 2014 16:21:11
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 15:42, Tomasz Stiller pisze:

A może od tego, że kierowcy powszechnie jednak łamią przepisy?

Powszechnoć łamania przepisów sugeruje, że przepisy są błÄ™dne i należy się pochylić nad ich ewentualną zmianą a nie nad zmuszaniem do ich przestrzegania. Tym rózni się państwo obywatelskie od dyktatury urzędniczej, do której cała UE zmierza.

--
MN

138 Data: Luty 14 2014 16:44:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połączeniu z prawem to
podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja i
nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a później
się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?
Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od
tego, ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i zaczeły
robic z fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

A może od tego, że kierowcy powszechnie jednak łamią przepisy?

Nie, ja jezdze niezwykle ostroznie.
I nie dostałem od ładnych kilku lat ani jednego mandatu od policji.
Za to SM juz kilkukrotnie - a to 62 na 50, a to jakies zdjecie zza tablicy,
a to jakies 66 w nocy.
Takie działania nie maja nic wspolnego z poprawianiem bezpieczenstwa,
zreszta pieniadze z mandatów równiez ida na inne cele.
I dobrze, ze z ta patologią rząd skonczy.

139 Data: Luty 14 2014 16:55:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:44:15 +0000, Budzik wrote:

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Mają takie prawo, więc są to legalne metody. Nie myl prawa z etyką.

Właśnie że będę to mieszać, bo etyka i empatia w połÄ…czeniu z prawem
to podstawy życia w społeczeństwie. Niestety jest jeszcze hipokryzja
i nadużywanie prawa dla własnych celów. Prawa które się łamie a
później się tym samym prawem broni -- bo przecież można.

Bardzo mądrze prawisz.
Zgadzam sie, ze korzystanie z kruczków to jest zło samo w sobie.
Pytanie tylko od czego sie zaczęło?
Od tego, ze kierowcy wymyslili sobie stosowanie kruczków czy moze od
tego, ze SM wymysliły sobie sposób na ratowanie budzetu gmin i zaczeły
robic z fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniedzy?

A może od tego, że kierowcy powszechnie jednak łamią przepisy?

Nie, ja jezdze niezwykle ostroznie.

Ja nie napisałem, że wszyscy.

Tomek

140 Data: Luty 14 2014 18:00:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Nie, ja jezdze niezwykle ostroznie.

Ja nie napisałem, że wszyscy.

Ale ja nie chciałem udowodnic ze jezdze ostroznie.
A cała reszte wyciąłes...

141 Data: Luty 14 2014 19:13:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Nie, ja jezdze niezwykle ostroznie.
I nie dostałem od ładnych kilku lat ani jednego mandatu od policji.
Za to SM juz kilkukrotnie - a to 62 na 50, a to jakies zdjecie zza tablicy,
a to jakies 66 w nocy.
Takie działania nie maja nic wspolnego z poprawianiem bezpieczenstwa,
zreszta pieniadze z mandatów równiez ida na inne cele.
I dobrze, ze z ta patologią rząd skonczy.

I dobrze ... ale wiesz - od paru lat policja jakos malo aktywna.
FR jej zabrali, z suszarka dawno nie widzialem ... moze stad wrazenie ze tylko SM
sie czepia.

Choc musze przyznac ze policjanci czesciej wybaczaja.

J.

142 Data: Luty 14 2014 20:10:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 19:13, J.F pisze:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Nie, ja jezdze niezwykle ostroznie.
I nie dostałem od ładnych kilku lat ani jednego mandatu od policji.
Za to SM juz kilkukrotnie - a to 62 na 50, a to jakies zdjecie zza
tablicy,
a to jakies 66 w nocy.
Takie działania nie maja nic wspolnego z poprawianiem bezpieczenstwa,
zreszta pieniadze z mandatów równiez ida na inne cele.
I dobrze, ze z ta patologią rząd skonczy.

I dobrze ... ale wiesz - od paru lat policja jakos malo aktywna.

Hmmm, zdefiniuj "mało aktywna".

FR jej zabrali,

A po co im FR? ITD ma infrastrukturę i spokojnie może się zająć
automatyczną obróbką tych cudów.

z suszarka dawno nie widzialem ... moze stad wrazenie ze
tylko SM sie czepia.

Tak szczerze powiedziawszy to policja jednak suszy, ale
niekoniecznie łatwo na to trafić (suszy nie znaczy Iskra).
SM mam te swoje FR w różnych miejscach (w miastach) i ludzie
się na to łapią z głupoty. Czy SM się czepia? Nie, to są
jednostkowe przypadki.

Choc musze przyznac ze policjanci czesciej wybaczaja.

Z jakich doświadczeń wyciągnąłeś te wnioski? SM to
w większości pomiary automatyczne - maszyna to robi
i maszyna ocenia.

143 Data: Luty 14 2014 21:35:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-02-14 19:13, J.F pisze:

Za to SM juz kilkukrotnie - a to 62 na 50, a to jakies zdjecie zza
tablicy, a to jakies 66 w nocy.
Takie działania nie maja nic wspolnego z poprawianiem bezpieczenstwa,
zreszta pieniadze z mandatów równiez ida na inne cele.
I dobrze, ze z ta patologią rząd skonczy.
I dobrze ... ale wiesz - od paru lat policja jakos malo aktywna.
Hmmm, zdefiniuj "mało aktywna".

Ostatnio ich widzialem z suszarka ze dwa lata temu, pod Gdanskiem.
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby od razu suszyc ..

FR jej zabrali,
A po co im FR? ITD ma infrastrukturę i spokojnie może się zająć
automatyczną obróbką tych cudów.

Hej, tu nie  s.c.p., nie pisz jak polityk.
Zabrali im na lata zanim ITD sie dorobila infrastruktury.
Potem ITD cos narzekala ze te FR to nie takie, ze roznych typow ... Tomasz pewnie wie lepiej - nie kupili sobie nowych ?

Tak w ogole jak na to calosciowo patrze to mam wrazenie ze ktos to sabotuje, a moze wrecz wszyscy sabotuja :-)

z suszarka dawno nie widzialem ... moze stad wrazenie ze
tylko SM sie czepia.
Tak szczerze powiedziawszy to policja jednak suszy, ale
niekoniecznie łatwo na to trafić (suszy nie znaczy Iskra).
SM mam te swoje FR w różnych miejscach (w miastach) i ludzie
się na to łapią z głupoty. Czy SM się czepia? Nie, to są
jednostkowe przypadki.

No widzisz - Budzika zlapali 62/50, policja by pewnie ustawila alarm na 70 ..

Choc musze przyznac ze policjanci czesciej wybaczaja.
Z jakich doświadczeń wyciągnąłeś te wnioski?

Z tych paru ostatnich lat ..

SM to w większości pomiary automatyczne - maszyna to robi
i maszyna ocenia.

Ale strasznicy prog ustalaja.

No dobra, maja ustawe, nie bardzo wiadomo czy podlegaja, ale im jeszcze ktos zarzuci ze nie lapia, no to ustawia na +10. Zreszta przeciez po to sa, aby mandaty wystawiac :-)

J.

144 Data: Luty 14 2014 21:31:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F  ...

I dobrze ... ale wiesz - od paru lat policja jakos malo aktywna.
Hmmm, zdefiniuj "mało aktywna".

Ostatnio ich widzialem z suszarka ze dwa lata temu, pod Gdanskiem.
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Ile jezdzisz rocznie?
Bo raz na dwa lata suszarka to takie troche dziwne...

2 patrole z suszarką widziałem w srode :)

145 Data: Luty 15 2014 16:50:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 21:35, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
(...)
I dobrze ... ale wiesz - od paru lat policja jakos malo aktywna.
Hmmm, zdefiniuj "mało aktywna".

Ostatnio ich widzialem z suszarka ze dwa lata temu, pod Gdanskiem.

A aktywna to tylko z "suszarkami"? Inna sprawa, że najwyraźniej
mało jeździsz, bądź z zamkniętymi oczami;)

Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Znaczy jednak są i to nawet aktywni...

FR jej zabrali,
A po co im FR? ITD ma infrastrukturę i spokojnie może się zająć
automatyczną obróbką tych cudów.

Hej, tu nie  s.c.p., nie pisz jak polityk.

Piszę jako realista, a nie żaden polityk. Policja nie musi się
zajmować zdjęciami z automatycznego nadzoru ruchu.

Zabrali im na lata zanim ITD sie dorobila infrastruktury.

No, ale oni tę infrastrukturę mieli? Nie pisz jak polityk:P

Potem ITD cos narzekala ze te FR to nie takie, ze roznych typow ...

LOL - a to ma do rzeczy?

Tak w ogole jak na to calosciowo patrze to mam wrazenie ze ktos to
sabotuje, a moze wrecz wszyscy sabotuja :-)

W Polsce od dawna jest niechęć do stworzenia systemów automatycznych
i do tego połączonych. Powoli jednak informatyzacja zamyka kolejne
furtki do przekrętów, łapownictwa, cwaniactwa itd.

Tak szczerze powiedziawszy to policja jednak suszy, ale
niekoniecznie łatwo na to trafić (suszy nie znaczy Iskra).
SM mam te swoje FR w różnych miejscach (w miastach) i ludzie
się na to łapią z głupoty. Czy SM się czepia? Nie, to są
jednostkowe przypadki.

No widzisz - Budzika zlapali 62/50, policja by pewnie ustawila alarm na
70 ..

No i co z tego by miało wynikać? Jest ograniczenie w zabudowanym
- jest. Jest tolerancja dla FR - jest. Pomiar robi automat,
a nie człowiek i całość idzie do obróbki w zasadzie automatycznej.
Policja przy ręcznej obróbce z "suszarki" by się zaćwiczyła
i wystawiła niewiele mandatów.

Choc musze przyznac ze policjanci czesciej wybaczaja.
Z jakich doświadczeń wyciągnąłeś te wnioski?

Z tych paru ostatnich lat ..

Ja nie pytałem o lata:>

SM to w większości pomiary automatyczne - maszyna to robi
i maszyna ocenia.

Ale strasznicy prog ustalaja.

Aha i z tego by wynikało, że policja częściej wybacza:>

No dobra, maja ustawe, nie bardzo wiadomo czy podlegaja, ale im jeszcze
ktos zarzuci ze nie lapia, no to ustawia na +10. Zreszta przeciez po to
sa, aby mandaty wystawiac :-)

Są od porządku (jak by to głupio nie brzmiało) i skoro w mieście jest
50km/h i miejsca opomiarowania są uzgodnione z policją to jaki widzisz
problem? Mandaty są logiczną konsekwencją zachowań kierowców, a nie
złośliwości SM.

146 Data: Luty 15 2014 18:45:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 15 Feb 2014 16:50:27 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-02-14 21:35, J.F pisze:
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Znaczy jednak są i to nawet aktywni...

Pasywni sa, jakbym mial swiatla, to by nie zatrzymali.
A drudzy owszem aktywni ... ale poprzednia taka kontrola to dawno temu
byla. No i jak stoja i zatrzymuja, to mogliby od razu predkosc
mierzyc, ale nie, dzis trzezwosc sprawdzamy.

W Zielonej Gorze czesto sprawdzaja, czy ostatnie wydarzenia medialne
pogonily policjantow do roboty ?

FR jej zabrali,
A po co im FR? ITD ma infrastrukturę i spokojnie może się zająć
automatyczną obróbką tych cudów.
Hej, tu nie  s.c.p., nie pisz jak polityk.
Piszę jako realista, a nie żaden polityk. Policja nie musi się
zajmować zdjęciami z automatycznego nadzoru ruchu.

Zabrali im na lata zanim ITD sie dorobila infrastruktury.
No, ale oni tę infrastrukturę mieli? Nie pisz jak polityk:P

Ale FR uzywali i mandaty wystawiali. Ktos im zabral i zlozyl do
magazynu.

Potem ITD cos narzekala ze te FR to nie takie, ze roznych typow ...
LOL - a to ma do rzeczy?

Mozna bylo pomyslec ze sie nie nadadza. Albo oddac.
Ale nie ... nadal w magazynie leza ?

Tak w ogole jak na to calosciowo patrze to mam wrazenie ze ktos to
sabotuje, a moze wrecz wszyscy sabotuja :-)
W Polsce od dawna jest niechęć do stworzenia systemów automatycznych
i do tego połączonych. Powoli jednak informatyzacja zamyka kolejne
furtki do przekrętów, łapownictwa, cwaniactwa itd.

Znow jak polityk zabrzmiales. Co ma jedno do drugiego ?

Niechec owszem jakby jest. Czym spowodowana - nie wiem.
Raczej widmem kosztow, bo jakos watpie zeby ktos sie bal ze mu interes
ukroca.
Ale madaty z FR mozna wysylac recznie, nie trzeba systemow
automatycznych. A bezrobotni czekaja.


Tak szczerze powiedziawszy to policja jednak suszy, ale
niekoniecznie łatwo na to trafić (suszy nie znaczy Iskra).
SM mam te swoje FR w różnych miejscach (w miastach) i ludzie
się na to łapią z głupoty. Czy SM się czepia? Nie, to są
jednostkowe przypadki.
No widzisz - Budzika zlapali 62/50, policja by pewnie ustawila alarm na
70 ..
No i co z tego by miało wynikać? Jest ograniczenie w zabudowanym
- jest. Jest tolerancja dla FR - jest.

A jednak mozna to nazwac czepianiem sie :-)


Pomiar robi automat,
a nie człowiek i całość idzie do obróbki w zasadzie automatycznej.
Policja przy ręcznej obróbce z "suszarki" by się zaćwiczyła
i wystawiła niewiele mandatów.

SM sie jakos nie zacwiczyla.

A duzo to trzeba - obejrzec zdjecie, wpisac numer rejestracyjny,
a potem copy&paste. Albo sluzbowy informatyk jakies makro w excelu
napisze.

No dobra, maja ustawe, nie bardzo wiadomo czy podlegaja, ale im jeszcze
ktos zarzuci ze nie lapia, no to ustawia na +10. Zreszta przeciez po to
sa, aby mandaty wystawiac :-)

Są od porządku (jak by to głupio nie brzmiało) i skoro w mieście jest
50km/h i miejsca opomiarowania są uzgodnione z policją to jaki widzisz
problem? Mandaty są logiczną konsekwencją zachowań kierowców, a nie
złośliwości SM.

A widzisz, ktos to jednak uwaza za zlosliwosc i projekt zmiany ustawy
krazy :-)
Najwyrazniej ktos wysoko tez uwaza ze 50 w miescie to za malo :-)


J.

147 Data: Luty 15 2014 19:51:37
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-15 18:45, J.F. pisze:

Dnia Sat, 15 Feb 2014 16:50:27 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-02-14 21:35, J.F pisze:
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Znaczy jednak są i to nawet aktywni...

Pasywni sa, jakbym mial swiatla, to by nie zatrzymali.

A niby dlaczego maja zatrzymywać ot tak? Dla mnie to naturalne, że
bez przyczyny nie zatrzymują.

A drudzy owszem aktywni ... ale poprzednia taka kontrola to dawno temu
byla.

Często jeździsz bez świateł?

No i jak stoja i zatrzymuja, to mogliby od razu predkosc
mierzyc, ale nie, dzis trzezwosc sprawdzamy.

Po co maja od razu prędkość mierzyć? Czy to jedyna powód ich obecności
na drogach?

W Zielonej Gorze czesto sprawdzaja, czy ostatnie wydarzenia medialne
pogonily policjantow do roboty ?

Nie mieszkam w Zielonej Górze i mnie to tak naprawdę nie interesuje.
Widuję ich dość regularnie na drogach i mogliby bardziej zwracać
uwagę na różne niebezpieczne zachowania częściej niż obecnie.
Ba, większy byłby z tego pożytek niż poranne 'dmuchanko'...

Zabrali im na lata zanim ITD sie dorobila infrastruktury.
No, ale oni tę infrastrukturę mieli? Nie pisz jak polityk:P

Ale FR uzywali i mandaty wystawiali. Ktos im zabral i zlozyl do
magazynu.

Nikt tego nie zabrał (tylko przekazał) i nie złożył do magazynu,
a sprzęt pozostał w użyciu. A że dużo go nie było, cóż...

Potem ITD cos narzekala ze te FR to nie takie, ze roznych typow ...
LOL - a to ma do rzeczy?

Mozna bylo pomyslec ze sie nie nadadza. Albo oddac.
Ale nie ... nadal w magazynie leza ?

Co leży w magazynach? Sprzęt bez homologacji?

W Polsce od dawna jest niechęć do stworzenia systemów automatycznych
i do tego połączonych. Powoli jednak informatyzacja zamyka kolejne
furtki do przekrętów, łapownictwa, cwaniactwa itd.

Znow jak polityk zabrzmiales. Co ma jedno do drugiego ?

Jak polityk? Nie kolego, jako człowiek doświadczony w tej materii
oraz realista. Mnie polityka nie interesuje - mnie interesują
efekty działania takich systemów - tak dla państwa jak i dla mnie
indywidualnie.

Niechec owszem jakby jest. Czym spowodowana - nie wiem.

Podałem, a Ty nie wierzysz...

Raczej widmem kosztow, bo jakos watpie zeby ktos sie bal ze mu interes
ukroca.

To Ty naprawdę naiwny jesteś. Widmo kosztów? W zasadzie wszystkie
systemy wprowadzane w Polsce (z tych o których dyskutujemy) są
przeciągane w czasie, kosztują n* więcej (delikatnie powiedziawszy)
i zawsze coś przeszkadza, by osiągnęły zakładaną funkcjonalność.
Jest to pewne uogólnienie, ale taka jest rzeczywistość. Powoli się
to prostuje, ale to dużo wody w Wiśle jeszcze upłynie...

Ale madaty z FR mozna wysylac recznie, nie trzeba systemow
automatycznych.

Nie, nie należy, a powinny to robić systemy automatyczne.

A bezrobotni czekaja.

Pracy jest mnóstwo.

No widzisz - Budzika zlapali 62/50, policja by pewnie ustawila alarm na
70 ..
No i co z tego by miało wynikać? Jest ograniczenie w zabudowanym
- jest. Jest tolerancja dla FR - jest.

A jednak mozna to nazwac czepianiem sie :-)

Złapani zawsze tak mówią, potencjalni kandydaci na wszelki wypadek
też.

Pomiar robi automat,
a nie człowiek i całość idzie do obróbki w zasadzie automatycznej.
Policja przy ręcznej obróbce z "suszarki" by się zaćwiczyła
i wystawiła niewiele mandatów.

SM sie jakos nie zacwiczyla.

SM nie używa "suszarek" tylko FR. Widzisz różnicę?

A duzo to trzeba - obejrzec zdjecie, wpisac numer rejestracyjny,
a potem copy&paste. Albo sluzbowy informatyk jakies makro w excelu
napisze.

Litości, tego nie nawet nie będę komentował...

Są od porządku (jak by to głupio nie brzmiało) i skoro w mieście jest
50km/h i miejsca opomiarowania są uzgodnione z policją to jaki widzisz
problem? Mandaty są logiczną konsekwencją zachowań kierowców, a nie
złośliwości SM.

A widzisz, ktos to jednak uwaza za zlosliwosc i projekt zmiany ustawy
krazy :-)

Wiesz, ja za twoje wnioski na podstawie medialnych rewelacji nie odpowiadam. Daj linke do projektu i przypomnij mi ile takich
"przeżyło" pierwsze czytanie.

Najwyrazniej ktos wysoko tez uwaza ze 50 w miescie to za malo :-)

Często z nim rozmawiasz? :P

148 Data: Luty 15 2014 21:03:32
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 15 Feb 2014 19:51:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-02-15 18:45, J.F. pisze:
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Znaczy jednak są i to nawet aktywni...

Pasywni sa, jakbym mial swiatla, to by nie zatrzymali.

A niby dlaczego maja zatrzymywać ot tak? Dla mnie to naturalne, że
bez przyczyny nie zatrzymują.

Czyli pasywni. parkuja gdzies na poboczu, siedza w aucie, czekaja.
Nie susza, nie alkomatuja, czekaja...

A drudzy owszem aktywni ... ale poprzednia taka kontrola to dawno temu
byla.
Często jeździsz bez świateł?

Rzadko, ale mowie o trzezwosci.

No i jak stoja i zatrzymuja, to mogliby od razu predkosc
mierzyc, ale nie, dzis trzezwosc sprawdzamy.
Po co maja od razu prędkość mierzyć? Czy to jedyna powód ich obecności
na drogach?

A czemu nie ? suszarka, alkomat, OC, dokumenty, gasnica, trojkat - o
ilez to bezpieczniej bedzie :-)

W Zielonej Gorze czesto sprawdzaja, czy ostatnie wydarzenia medialne
pogonily policjantow do roboty ?
Nie mieszkam w Zielonej Górze i mnie to tak naprawdę nie interesuje.

Ja tez nie, wiec sie pytam czy tam taki zwyczaj, czy to skutki
ostatniej nagonki :-)

Widuję ich dość regularnie na drogach i mogliby bardziej zwracać
uwagę na różne niebezpieczne zachowania częściej niż obecnie.
Ba, większy byłby z tego pożytek niż poranne 'dmuchanko'...

Popieram .... ale tych niebezpiecznych zachowan na drodze to tez malo
widuje.

Zabrali im na lata zanim ITD sie dorobila infrastruktury.
No, ale oni tę infrastrukturę mieli? Nie pisz jak polityk:P
Ale FR uzywali i mandaty wystawiali. Ktos im zabral i zlozyl do
magazynu.
Nikt tego nie zabrał (tylko przekazał)

Kazal przekazac. Zwal jak zwal, de facto jednak zabral.

i nie złożył do magazynu,
a sprzęt pozostał w użyciu. A że dużo go nie było, cóż...

Pozostal ? Gdzie go ITD uzywala i jak czesto ?

Powinienem miec harmonie mandatow, a nie mam.

Potem ITD cos narzekala ze te FR to nie takie, ze roznych typow ...
LOL - a to ma do rzeczy?
Mozna bylo pomyslec ze sie nie nadadza. Albo oddac.
Ale nie ... nadal w magazynie leza ?
Co leży w magazynach? Sprzęt bez homologacji?

O, to Policja uzywala sprzetu bez homologacji ?
(P.S. a niby jakiej homologacji ?)

W Polsce od dawna jest niechęć do stworzenia systemów automatycznych
i do tego połączonych. Powoli jednak informatyzacja zamyka kolejne
furtki do przekrętów, łapownictwa, cwaniactwa itd.
Znow jak polityk zabrzmiales. Co ma jedno do drugiego ?
Jak polityk? Nie kolego, jako człowiek doświadczony w tej materii
oraz realista. Mnie polityka nie interesuje - mnie interesują
efekty działania takich systemów - tak dla państwa jak i dla mnie
indywidualnie.
Niechec owszem jakby jest. Czym spowodowana - nie wiem.
Podałem, a Ty nie wierzysz...

A jakie niby lapowki zablokowal Cepik ?
No, moze i cos zablokowal, ale czy ktos sie pytal urzednikow niskiego
szczebla o opinie ?
Ale Cepik w koncu powstal, a rejonizacja pozostala. Komu to zysk
przynosi ze tak broni ?

A te fotoradary ITD to komu chleb od ust odjely, ze tak dlugo system
sie budowal ?

Raczej widmem kosztow, bo jakos watpie zeby ktos sie bal ze mu interes
ukroca.
To Ty naprawdę naiwny jesteś. Widmo kosztów? W zasadzie wszystkie
systemy wprowadzane w Polsce (z tych o których dyskutujemy) są
przeciągane w czasie, kosztują n* więcej (delikatnie powiedziawszy)

No to sam widzisz - moze ktos tam u wladzy wie ze pomysl swietny, ale
najpierw trzeba wygospodarowac 100 mln.

i zawsze coś przeszkadza, by osiągnęły zakładaną funkcjonalność.
Jest to pewne uogólnienie, ale taka jest rzeczywistość. Powoli się
to prostuje, ale to dużo wody w Wiśle jeszcze upłynie...

Ale ja to znam tez od drugiej strony, zreszta caly swiat wie ze jak
chcesz termin, to spytaj informatyka, pomnoz co powie przez dwa i
zmien jednostke czasy na wyzsza. Nie dwa tygodnie tylko 4 miesiace,
nie 4 miesiace tylko 8 lat itp.
Tak to juz po prostu jest.
A jeszcze okazuje ze klient sam nie wie czego chce, pomysly sie
zmieniaja, przepisy sie zmieniaja ... i nadal sa niejasne lub
sprzeczne, itp.

Ale madaty z FR mozna wysylac recznie, nie trzeba systemow
automatycznych.
Nie, nie należy, a powinny to robić systemy automatyczne.

Nie pisze ze nalezy, tylko ze mozna.

A bezrobotni czekaja.
Pracy jest mnóstwo.

Zasilkow jakos tez, ale widac ktos na tym przekrety robi, ze cie tak
sparafrazuje :-P

No widzisz - Budzika zlapali 62/50, policja by pewnie ustawila alarm na
70 ..
No i co z tego by miało wynikać? Jest ograniczenie w zabudowanym
- jest. Jest tolerancja dla FR - jest.
A jednak mozna to nazwac czepianiem sie :-)
Złapani zawsze tak mówią, potencjalni kandydaci na wszelki wypadek
też.

62 zamiast 50 ... czepialstwo :-)

Pomiar robi automat,
a nie człowiek i całość idzie do obróbki w zasadzie automatycznej.
Policja przy ręcznej obróbce z "suszarki" by się zaćwiczyła
i wystawiła niewiele mandatów.
SM sie jakos nie zacwiczyla.
SM nie używa "suszarek" tylko FR. Widzisz różnicę?

No tak, ja myslalem o FR.
Ale suszarki ... zlapany, skazany, mandat podpisal - podobnie roboty
co i SM ma z obrobka fotek z FR, gdzie tych pism trzeba jednak wiecej.

Ale ktos jednak policji FR zabral.

A duzo to trzeba - obejrzec zdjecie, wpisac numer rejestracyjny,
a potem copy&paste. Albo sluzbowy informatyk jakies makro w excelu
napisze.
Litości, tego nie nawet nie będę komentował...

A czemu nie ?

Są od porządku (jak by to głupio nie brzmiało) i skoro w mieście jest
50km/h i miejsca opomiarowania są uzgodnione z policją to jaki widzisz
problem? Mandaty są logiczną konsekwencją zachowań kierowców, a nie
złośliwości SM.
A widzisz, ktos to jednak uwaza za zlosliwosc i projekt zmiany ustawy
krazy :-)
Wiesz, ja za twoje wnioski na podstawie medialnych rewelacji nie
odpowiadam. Daj linke do projektu i przypomnij mi ile takich
"przeżyło" pierwsze czytanie.

Jak juz dozyja do pierwszego czytania, to w zasadzie musza przezyc
pierwsze glosowanie. No chyba ze sie kadencja skonczy.

J.

149 Data: Luty 15 2014 21:25:21
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-15 21:03, J.F. pisze:

Dnia Sat, 15 Feb 2014 19:51:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-02-15 18:45, J.F. pisze:
Niedawno mnie zlapali bez swiatel, ale stali sobie bez suszarki,
calkiem niedawno lapali ... i trzezwosc sprawdzali, a przeciez mogliby
od razu suszyc ..

Znaczy jednak są i to nawet aktywni...

Pasywni sa, jakbym mial swiatla, to by nie zatrzymali.

A niby dlaczego maja zatrzymywać ot tak? Dla mnie to naturalne, że
bez przyczyny nie zatrzymują.

Czyli pasywni. parkuja gdzies na poboczu, siedza w aucie, czekaja.
Nie susza, nie alkomatuja, czekaja...

To jest pasywność policji? Żarty sobie waść stroisz, albo urodziłeś
się w Polsce i mało masz doświadczeń z krajów o większym doświadczeniu
"demokratycznym".

A drudzy owszem aktywni ... ale poprzednia taka kontrola to dawno temu
byla.
Często jeździsz bez świateł?

Rzadko, ale mowie o trzezwosci.

Przed "chwilą" pisałeś o "suszeniu". Co ciekawe - bez świateł często
jeżdżą właśnie nietrzeźwi...

Po co maja od razu prędkość mierzyć? Czy to jedyna powód ich obecności
na drogach?

A czemu nie ? suszarka, alkomat, OC, dokumenty, gasnica, trojkat - o
ilez to bezpieczniej bedzie :-)

Chyba Ciebie pogięło, albo sobie szopkę robisz:>

Widuję ich dość regularnie na drogach i mogliby bardziej zwracać
uwagę na różne niebezpieczne zachowania częściej niż obecnie.
Ba, większy byłby z tego pożytek niż poranne 'dmuchanko'...

Popieram .... ale tych niebezpiecznych zachowan na drodze to tez malo
widuje.

Ja widują całkiem sporo, ale jak już się udało ustalić wcześniej,
mamy rożne definicje pewnych zachowań.

Nikt tego nie zabrał (tylko przekazał)

Kazal przekazac. Zwal jak zwal, de facto jednak zabral.

Jasne, zabrał im część zbędnych obowiązków...
Jesteś mistrzem:P

i nie złożył do magazynu,
a sprzęt pozostał w użyciu. A że dużo go nie było, cóż...

Pozostal ? Gdzie go ITD uzywala i jak czesto ?

A ile było FR?

Powinienem miec harmonie mandatow, a nie mam.

Powinieneś, ale jak było 80 sztuk na kraj to nie ma o czym
deliberować...

(...)
A te fotoradary ITD to komu chleb od ust odjely, ze tak dlugo system
sie budowal ?

Chleb odjęły? A może zaczęły łapać bez 'osobistego' nadzoru? Mało to
było aferek tych co byli złapani, a to tylko kierowca prowadził?

To Ty naprawdę naiwny jesteś. Widmo kosztów? W zasadzie wszystkie
systemy wprowadzane w Polsce (z tych o których dyskutujemy) są
przeciągane w czasie, kosztują n* więcej (delikatnie powiedziawszy)

No to sam widzisz - moze ktos tam u wladzy wie ze pomysl swietny, ale
najpierw trzeba wygospodarowac 100 mln.

Nie o to chodzi:>

i zawsze coś przeszkadza, by osiągnęły zakładaną funkcjonalność.
Jest to pewne uogólnienie, ale taka jest rzeczywistość. Powoli się
to prostuje, ale to dużo wody w Wiśle jeszcze upłynie...

Ale ja to znam tez od drugiej strony, zreszta caly swiat wie ze jak
chcesz termin, to spytaj informatyka, pomnoz co powie przez dwa i
zmien jednostke czasy na wyzsza. Nie dwa tygodnie tylko 4 miesiace,
nie 4 miesiace tylko 8 lat itp.
Tak to juz po prostu jest.

Kolego, inżynieria oprogramowania to nie to samo co niechęć do
skutków uruchomionego systemu w zakresie omawianych funkcjonalności.

A jeszcze okazuje ze klient sam nie wie czego chce, pomysly sie
zmieniaja, przepisy sie zmieniaja ... i nadal sa niejasne lub
sprzeczne, itp.

To nadal nie podpada pod niechęć do efektów uruchomionego systemu...

Ale madaty z FR mozna wysylac recznie, nie trzeba systemow
automatycznych.
Nie, nie należy, a powinny to robić systemy automatyczne.

Nie pisze ze nalezy, tylko ze mozna.

Nie, nie można. Zbyt duże koszty, zbyt wiele błędów, zbyt wiele
możliwości ingerencji personalnych w system...

A bezrobotni czekaja.
Pracy jest mnóstwo.

Zasilkow jakos tez, ale widac ktos na tym przekrety robi, ze cie tak
sparafrazuje :-P

Zasiłków? W Polsce? Żarty sobie robisz.

Złapani zawsze tak mówią, potencjalni kandydaci na wszelki wypadek
też.

62 zamiast 50 ... czepialstwo :-)

W zabudowanym - dość znaczne naruszenie przepisów.

SM nie używa "suszarek" tylko FR. Widzisz różnicę?

No tak, ja myslalem o FR.

A pisałeś o suszeniu przez policję...

A duzo to trzeba - obejrzec zdjecie, wpisac numer rejestracyjny,
a potem copy&paste. Albo sluzbowy informatyk jakies makro w excelu
napisze.
Litości, tego nie nawet nie będę komentował...

A czemu nie ?

Powyżej masz wyjaśnienie.

Wiesz, ja za twoje wnioski na podstawie medialnych rewelacji nie
odpowiadam. Daj linke do projektu i przypomnij mi ile takich
"przeżyło" pierwsze czytanie.

Jak juz dozyja do pierwszego czytania, to w zasadzie musza przezyc
pierwsze glosowanie. No chyba ze sie kadencja skonczy.

Nie.

150 Data: Luty 14 2014 21:30:59
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F  ...

od paru lat policja jakos malo aktywna.
FR jej zabrali, z suszarka dawno nie widzialem... moze stad wrazenie
ze tylko SM sie czepia.

Nie. Chyba mało jezdzisz.
Policji na drogach jest całkiem sporo.
A SM sie czepiam bo staja w głupich miejscach i robią zdjęcia od +10.
A jak człowiek chce zapłacic to nie chca wziąć...

151 Data: Luty 16 2014 12:25:45
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: jerzu 

On Fri, 14 Feb 2014 19:13:14 +0100, "J.F"
 wrote:

z suszarka dawno nie widzialem ...

Rusz się w końcu z okolic swojego komina, to zobaczysz. Nawet na
gierkówce, na odcinku ekspresowym, potrafią stać z suszarką.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

152 Data: Luty 14 2014 13:24:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 14 Feb 2014, Myjk wrote:

Fri, 14 Feb 2014 11:00:46 +0100, Marcin N

Na tym polega problem, a nie na jakieś "polskiej mentalności". Ja nie
mam polskiej mentalności menela i oszusta.
[...]

Piszesz o tych nękanych co dostają fotę, wiedzą kto jechał, wiedzą że
jednak przekroczył prędkość, a mimo to łapie się kruczków prawnych by od
mandatu uciec? To nazywasz LEGALNYMI metodami?

  Ma rację.

Weź mnie nie rozluźniaj.

  To Ty pomyliłeś legalność z "mentalnością oszusta" :)
  Prawo nie oznacza jeszcze sprawiedliwości. Uczciwości też nie.
  Miałeś czepnąć się skutecznie tej "mentalności" :)

pzdr, Gotfryd

153 Data: Luty 14 2014 14:39:39
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 13:24, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 14 Feb 2014, Myjk wrote:

Fri, 14 Feb 2014 11:00:46 +0100, Marcin N

Na tym polega problem, a nie na jakieś "polskiej mentalności". Ja nie
mam polskiej mentalności menela i oszusta.
[...]

Piszesz o tych nękanych co dostają fotę, wiedzą kto jechał, wiedzą że
jednak przekroczył prędkość, a mimo to łapie się kruczków prawnych by od
mandatu uciec? To nazywasz LEGALNYMI metodami?

  Ma rację.

Niezupełnie. Przepis o wskazaniu komu się powierzyło pojazd jest
jak najbardziej aktualny. Niewskazanie czy wskazanie fałszywe
już takie legalne nie jest.

Weź mnie nie rozluźniaj.

  To Ty pomyliłeś legalność z "mentalnością oszusta" :)
  Prawo nie oznacza jeszcze sprawiedliwości. Uczciwości też nie.
  Miałeś czepnąć się skutecznie tej "mentalności" :)

Tę "mentalność" niektórych to widać z daleka

154 Data: Luty 14 2014 14:46:28
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 14:39, Artur Maśląg pisze:

Niezupełnie. Przepis o wskazaniu komu się powierzyło pojazd jest
jak najbardziej aktualny. Niewskazanie czy wskazanie fałszywe
już takie legalne nie jest.

Niezupełnie, nie mam obowiązku wskazywać siebie, jak i nie mam obowiązku
wskazywać osób bliskich i są na to paragrafy.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

155 Data: Luty 16 2014 12:33:03
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: jerzu 

On Fri, 14 Feb 2014 14:46:28 +0100, anacron
wrote:


Niezupełnie, nie mam obowiązku wskazywać siebie, jak i nie mam obowiązku
wskazywać osób bliskich i są na to paragrafy.

W sprawach o wykroczenia?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

156 Data: Luty 16 2014 14:38:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello jerzu,

Sunday, February 16, 2014, 12:33:03 PM, you wrote:

Niezupełnie, nie mam obowiązku wskazywać siebie, jak i nie mam obowiązku
wskazywać osób bliskich i są na to paragrafy.
W sprawach o wykroczenia?

Jest odniesienie do k.p.k.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

157 Data: Luty 16 2014 18:38:49
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-16 14:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello jerzu,

Sunday, February 16, 2014, 12:33:03 PM, you wrote:

Niezupełnie, nie mam obowiązku wskazywać siebie, jak i nie mam obowiązku
wskazywać osób bliskich i są na to paragrafy.
W sprawach o wykroczenia?

Jest odniesienie do k.p.k.

Tak średnio, niemniej cwaniacy właśnie w ten sposób próbują się wyłgać
od odpowiedzialności za wykroczenie. Z tego właśnie powodu mandaty
z FR pójdą drogą administracyjną.

158 Data: Luty 17 2014 13:30:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 16 Feb 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello jerzu,

Sunday, February 16, 2014, 12:33:03 PM, you wrote:

Niezupełnie, nie mam obowiązku wskazywać siebie, jak i nie mam obowiązku
wskazywać osób bliskich i są na to paragrafy.
W sprawach o wykroczenia?

Jest odniesienie do k.p.k.

  Zdaje się, że rzadki przypadek, kiedy zwrot "stosuje się odpowiednio"
staje się nie dość jednoznaczny. A taki AFAIR jest tam użyty.

  AFAIR były spory prawne, czy w takim przypadku oznacza to, że obwiniony
ma prawo odmowy ze względu na zarzut *przestępstwa* które może być
ujawnione przez jego wyjaśnienia, czy również ze względu na zarzut
wykroczenia (ale wtedy nie ma "odpowiedniości", bo ten zapis miałby
szersze znaczenie niż w KK, a z kolei trudno zaakceptować wersję,
że istnieje obowiązek donosu o przestępstwie na siebie i najbliższych
przy wykroczeniu).

  Przyznam, że nie pamiętam jaka jest ostatnia linia orzecznicza.

pzdr, Gotfryd

159 Data: Luty 14 2014 16:26:16
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 14:39, Artur Maśląg pisze:

Niezupełnie. Przepis o wskazaniu komu się powierzyło pojazd jest
jak najbardziej aktualny. Niewskazanie czy wskazanie fałszywe
już takie legalne nie jest.

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.
A może odmawiasz mi prawa do obrony?

--
MN

160 Data: Luty 14 2014 16:32:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 16:26, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-14 14:39, Artur Maśląg pisze:

Niezupełnie. Przepis o wskazaniu komu się powierzyło pojazd jest
jak najbardziej aktualny. Niewskazanie czy wskazanie fałszywe
już takie legalne nie jest.

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

A może odmawiasz mi prawa do obrony?

Nie rozmieszaj mnie.

161 Data: Luty 14 2014 16:44:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

162 Data: Luty 14 2014 17:51:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 17:44, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

Nie, misiu pluszowy. Skoro tutaj regularnie padają pomysły o
metodach wymigania się od mandatów (wprost przez kłamstwo,
dodatkowo są to nie tylko pomysły, a stwierdzenia że się udało),
to bardzo przepraszam - nie mam podstaw wierzyć, że ktoś
wyprowadzający taką deklarację mówi prawdę.

Smutna rzeczywistość, a nie sądzenie "po sobie".

163 Data: Luty 14 2014 18:00:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

Nie, misiu pluszowy. Skoro tutaj regularnie padają pomysły o
metodach wymigania się od mandatów (wprost przez kłamstwo,
dodatkowo są to nie tylko pomysły, a stwierdzenia że się udało),
to bardzo przepraszam - nie mam podstaw wierzyć, że ktoś
wyprowadzający taką deklarację mówi prawdę.

Smutna rzeczywistość, a nie sądzenie "po sobie".

Misiu pluszowy? Skad takie impertynencje?

Pojawiajace sie pytania sa marginalne. A jeszcze rzadziej pomysłem omijania
jest kłamstwo.

164 Data: Luty 14 2014 19:54:12
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 19:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

Nie, misiu pluszowy. Skoro tutaj regularnie padają pomysły o
metodach wymigania się od mandatów (wprost przez kłamstwo,
dodatkowo są to nie tylko pomysły, a stwierdzenia że się udało),
to bardzo przepraszam - nie mam podstaw wierzyć, że ktoś
wyprowadzający taką deklarację mówi prawdę.

Smutna rzeczywistość, a nie sądzenie "po sobie".

Misiu pluszowy? Skad takie impertynencje?

Impertynencje? Nie, stwierdzenie faktu.

Pojawiajace sie pytania sa marginalne.

Znaczy jakie pytania?

A jeszcze rzadziej pomysłem omijania jest kłamstwo.

Tak, tak, z całą pewnością. Nie wiem kto prowadził, nie wiem
komu powierzyłem pojazd, odmawiam wskazania:>

165 Data: Luty 14 2014 19:19:22
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

Nie, misiu pluszowy. Skoro tutaj regularnie padają pomysły o
metodach wymigania się od mandatów (wprost przez kłamstwo,
dodatkowo są to nie tylko pomysły, a stwierdzenia że się udało),
to bardzo przepraszam - nie mam podstaw wierzyć, że ktoś
wyprowadzający taką deklarację mówi prawdę.

Smutna rzeczywistość, a nie sądzenie "po sobie".

Misiu pluszowy? Skad takie impertynencje?

Impertynencje? Nie, stwierdzenie faktu.

Misiu pluszowy to stwierdzenie faktu?
Odpadam...
Lubie komizm w oparach absurdu ale bez przesady....

Pojawiajace sie pytania sa marginalne.

Znaczy jakie pytania?

O omijanie mandatów

A jeszcze rzadziej pomysłem omijania jest kłamstwo.

Tak, tak, z całą pewnością. Nie wiem kto prowadził, nie wiem
komu powierzyłem pojazd, odmawiam wskazania:>

Nie twierdze, ze sie nie pojawiaja.

166 Data: Luty 14 2014 20:26:18
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 20:19, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Nigdy na jotę nie złamałem prawa broniąc się przed mandatem.

Tego nie wiem  na słowo również nie uwierzę.

Kazdy sadzi drugiego po sobie.

Nie, misiu pluszowy. Skoro tutaj regularnie padają pomysły o
metodach wymigania się od mandatów (wprost przez kłamstwo,
dodatkowo są to nie tylko pomysły, a stwierdzenia że się udało),
to bardzo przepraszam - nie mam podstaw wierzyć, że ktoś
wyprowadzający taką deklarację mówi prawdę.

Smutna rzeczywistość, a nie sądzenie "po sobie".

Misiu pluszowy? Skad takie impertynencje?

Impertynencje? Nie, stwierdzenie faktu.

Misiu pluszowy to stwierdzenie faktu?
Odpadam...
Lubie komizm w oparach absurdu ale bez przesady....

Hmmm, chyba jednak coś przeoczyłeś:>

Pojawiajace sie pytania sa marginalne.

Znaczy jakie pytania?

O omijanie mandatów

Tak, tak, włącznie z całym 'pomocniczkiem' jak postępować w przypadku
otrzymania korespondencji:>
Z założenia...

A jeszcze rzadziej pomysłem omijania jest kłamstwo.

Tak, tak, z całą pewnością. Nie wiem kto prowadził, nie wiem
komu powierzyłem pojazd, odmawiam wskazania:>

Nie twierdze, ze sie nie pojawiaja.

Głupio by było zaprzeczyć przeglądowi choćby z ostatniego tygodnia:>

167 Data: Luty 14 2014 21:31:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Pojawiajace sie pytania sa marginalne.

Znaczy jakie pytania?

O omijanie mandatów

Tak, tak, włącznie z całym 'pomocniczkiem' jak postępować w przypadku
otrzymania korespondencji:>

Sam widzisz, jest pomocniczek, wiec i dyskusji specjalnie wiele nie ma.

Z założenia...

Cóz, skoro z założenia policja założyła ze będzie robić badania źle
działającym sprzetem...
Wczesniej z założenia płaciłem, chociaz nie zawsze byłem przekonany o
swojej winie.

A jeszcze rzadziej pomysłem omijania jest kłamstwo.

Tak, tak, z całą pewnością. Nie wiem kto prowadził, nie wiem
komu powierzyłem pojazd, odmawiam wskazania:>

Nie twierdze, ze sie nie pojawiaja.

Głupio by było zaprzeczyć przeglądowi choćby z ostatniego tygodnia:>

co nadal nie dowodzi, ze takich tematów jest jakoś strasznie dużo.
Ot zdazy sie od czasu do czasu.

168 Data: Luty 15 2014 16:54:01
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-14 22:31, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Pojawiajace sie pytania sa marginalne.

Znaczy jakie pytania?

O omijanie mandatów

Tak, tak, włącznie z całym 'pomocniczkiem' jak postępować w przypadku
otrzymania korespondencji:>

Sam widzisz, jest pomocniczek, wiec i dyskusji specjalnie wiele nie ma.

A gdzie ja pisałem o dyskusji? Pisałem o pytaniach. Są "pomocniczki"
więc i dyskusja w zasadzie niewielka.

Z założenia...

Cóz, skoro z założenia policja założyła ze będzie robić badania źle
działającym sprzetem...

Nie, to są Twoje imaginacje, a nie założenia policji.

Wczesniej z założenia płaciłem, chociaz nie zawsze byłem przekonany o
swojej winie.

Jak również z założenia dawałeś w łapę.

A jeszcze rzadziej pomysłem omijania jest kłamstwo.

Tak, tak, z całą pewnością. Nie wiem kto prowadził, nie wiem
komu powierzyłem pojazd, odmawiam wskazania:>

Nie twierdze, ze sie nie pojawiaja.

Głupio by było zaprzeczyć przeglądowi choćby z ostatniego tygodnia:>

co nadal nie dowodzi, ze takich tematów jest jakoś strasznie dużo.
Ot zdazy sie od czasu do czasu.

LOL - zadziwiający relatywizm prezentujesz, ale faktom jest głupio
zaprzeczać.

169 Data: Luty 15 2014 11:40:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-13, Tomasz Stiller  wrote:


Nie ważne. Nie wiemy. Nie zostało to przebadane. Po to tak są stworzone
procedury, aby mieć pewnoć, że działa poprawnie.

Bardzo ważne, skoro używasz tego jako argumentu do podważenia poprawności
pomiaru.

Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o dziedzinie w jakiej się wypowiadasz,
to wiedział byś że to o czym pisałeś wcześniej nie ma najmniejszego
znaczenia. Zmiana rodzaju nośnika pamięci, nawet wiążÄ…ca się ze mianą
kontrolera nie ma wpływu na pracę urządzenia.

Urządzenie zapisuje dane weryfikując ich integralnoć _po_ zapisie. Nie
ważne czy dane są przesłane szeregowo, czy równolegle skoro ich
integralnoć jest zachowana i gwarantowana. To bardzo proste.

No ale nikt nie kwestionuje ze zmiana dysku czy kontrolera powoduje
zapisywanie blednie predkosci ktora jest chyba utrwalana na zdjeciu.

Najwyraźniej nie chodzi o jakąkolwiek zmianę techniczną, bo taką będzie
zmiana producenta kondensatorów na płycie elektroniki. Tylko jakąkolwiek
zmianę wpływającą na funkcjonowanie urządzenia. Tutaj zmiana ta nie
wpływa na zmianę funkcjonowania urządzenia.

Nadal także nie odpowiedziałeś mi na pytanie odnośnie tych nieszczęsnych
urządzeń transmisyjnych jak to nazywasz. Udzielisz wreszcie odpowiedzi,
czy zwyczajnie nie wiesz?

A skad wiesz czy wymiana calej plyty glownej nie wplywa na prace calego
urzadzenia? Moze pewne elementy z tej plyty wprowadzaja zaklocenia na
urzadzenie pomiarowe, wszak siedza w jednej skrzynce? Prawdopodobnie to
sie nie zdarzy, ale FR to nie hobbystyczne urzadzonko tylko narzedzie
na ktorego podstawie wystawiane sa kary i powinno byc zatwierdzone tak
jak przewidzialo to prawo. Tyle.

--
Artur
ZZR 1200

170 Data: Luty 15 2014 14:45:38
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Sat, 15 Feb 2014 11:40:25 +0000, AZ wrote:

FR to nie hobbystyczne urzadzonko tylko narzedzie na
ktorego podstawie wystawiane sa kary i powinno byc zatwierdzone tak jak
przewidzialo to prawo. Tyle.

No to zerknij do tego prawa i wskaż gdzie zostało ono złamane.

Tomek

171 Data: Luty 15 2014 17:42:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

Dnia 15.02.2014 Tomasz Stiller  napisał/a:

On Sat, 15 Feb 2014 11:40:25 +0000, AZ wrote:
FR to nie hobbystyczne urzadzonko tylko narzedzie na
ktorego podstawie wystawiane sa kary i powinno byc zatwierdzone tak jak
przewidzialo to prawo. Tyle.

No to zerknij do tego prawa i wskaż gdzie zostało ono złamane.

No tyle razy bylo napisane - wydano ZT na podstawie badania prototypu innego
urzadzenia/urzadzenia w innej specyfikacji.

--
Artur
ZZR 1200

172 Data: Luty 15 2014 20:12:05
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Sat, 15 Feb 2014 17:42:52 +0000, AZ wrote:

No tyle razy bylo napisane - wydano ZT na podstawie badania prototypu
innego urzadzenia/urzadzenia w innej specyfikacji.

Przeczytaj punkt 4 art. 8f ustawy.

Napisano tam, kiedy Prezes _może_ ale nie musi zmienić ZT dla danego
urządzenia. Zmiana nośnika pamięci _nie wpływa_ na wynik pomiaru. Wnioski
wyciągnij sam.

Tomek

173 Data: Luty 15 2014 22:04:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Jaroslaw Postawa 

W dniu 2014-02-15 21:12, Tomasz Stiller pisze:

On Sat, 15 Feb 2014 17:42:52 +0000, AZ wrote:

No tyle razy bylo napisane - wydano ZT na podstawie badania prototypu
innego urzadzenia/urzadzenia w innej specyfikacji.

Przeczytaj punkt 4 art. 8f ustawy.

Napisano tam, kiedy Prezes _może_ ale nie musi zmienić ZT dla danego
urządzenia. Zmiana nośnika pamięci _nie wpływa_ na wynik pomiaru. Wnioski
wyciągnij sam.

Ty to jednak beton jesteś. Założyłeś że się nie zmienia i nie obchodzi Cię, czy tak jest istotnie. Ja z kolei nie twierdzę, że zmiana nośnika wpływa na wynik pomiaru, ale istnieje taka możliwoć i wolałbym żeby to było zbadane. Obecnie istnieje możliwoć, że ZT zostało zmienione na podstawie zwykłego oświadczenia producenta. Równie dobrze ja mogę od jutra oświadczać, że mam uprawnienia tłumacza przysięgłego. Może potrafię tłumaczyć, może nie, ale wszyscy mają bez egzaminu przyjmować moje tłumaczenia, bo tak oświadczyłem.


Pozdrawiam,
Jarek

174 Data: Luty 15 2014 21:42:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Sat, 15 Feb 2014 22:04:00 +0100, Jaroslaw Postawa wrote:

W dniu 2014-02-15 21:12, Tomasz Stiller pisze:
On Sat, 15 Feb 2014 17:42:52 +0000, AZ wrote:

No tyle razy bylo napisane - wydano ZT na podstawie badania prototypu
innego urzadzenia/urzadzenia w innej specyfikacji.

Przeczytaj punkt 4 art. 8f ustawy.

Napisano tam, kiedy Prezes _może_ ale nie musi zmienić ZT dla danego
urządzenia. Zmiana nośnika pamięci _nie wpływa_ na wynik pomiaru.
Wnioski wyciągnij sam.

Ty to jednak beton jesteś. Założyłeś że się nie zmienia i nie obchodzi
Cię, czy tak jest istotnie. Ja z kolei nie twierdzę, że zmiana nośnika
wpływa na wynik pomiaru, ale istnieje taka możliwoć i wolałbym żeby to
było zbadane.

Widziałeś protokoły badania technicznego, że zakładasz iż tego nie
zbadano? Masz jakieś dowody na to, że taka zmiana wpływa na wynik pomiaru?
Czy tylko zakładasz, że może wpływać...

Tomek

175 Data: Luty 16 2014 00:21:56
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Ty to jednak beton jesteś. Założyłeś że się nie zmienia i nie obchodzi
Cię, czy tak jest istotnie. Ja z kolei nie twierdzę, że zmiana nośnika
wpływa na wynik pomiaru, ale istnieje taka możliwoć i wolałbym żeby to
było zbadane.

Widziałeś protokoły badania technicznego, że zakładasz iż tego nie
zbadano? Masz jakieś dowody na to, że taka zmiana wpływa na wynik pomiaru?
Czy tylko zakładasz, że może wpływać...

Dlugo jeszcze bedziesz robil z siebie debila ?

176 Data: Luty 16 2014 17:53:21
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-15, Czesław Wiśniak  wrote:


Widziałeś protokoły badania technicznego, że zakładasz iż tego nie
zbadano? Masz jakieś dowody na to, że taka zmiana wpływa na wynik pomiaru?
Czy tylko zakładasz, że może wpływać...

Dlugo jeszcze bedziesz robil z siebie debila ?

Do momentu az na pewno nikt nie bedzie mial zludzen ;-)

--
Artur
ZZR 1200

177 Data: Luty 16 2014 13:51:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Sun, 16 Feb 2014 00:21:56 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Ty to jednak beton jesteś. Założyłeś że się nie zmienia i nie obchodzi
Cię, czy tak jest istotnie. Ja z kolei nie twierdzę, że zmiana nośnika
wpływa na wynik pomiaru, ale istnieje taka możliwoć i wolałbym żeby
to było zbadane.

Widziałeś protokoły badania technicznego, że zakładasz iż tego nie
zbadano? Masz jakieś dowody na to, że taka zmiana wpływa na wynik
pomiaru?
Czy tylko zakładasz, że może wpływać...

Dlugo jeszcze bedziesz robil z siebie debila ?

A co? Teraz jesteś ekspertem od IT jak od pozwoleń na zajęcia pasa drogi?
Czy wierzysz Anacronowi na słowo?

Tomek

178 Data: Luty 16 2014 17:50:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-15, Tomasz Stiller  wrote:


Napisano tam, kiedy Prezes _może_ ale nie musi zmienić ZT dla danego
urządzenia. Zmiana nośnika pamięci _nie wpływa_ na wynik pomiaru. Wnioski
wyciągnij sam.

Juz pisalem ale jak widac omijasz to co niewygodne - nikt nie mowi, ze zmiana
nosnika wplywa na wynik pomiaru, ale ponoc zmieniono tez plyte glowna a ta
moze (choc nie musi) wplywac w jakis sposob na urzadzenie pomiarowe ktore
znajduje sie w jej bliskim sasiedztwie.

--
Artur
ZZR 1200

179 Data: Luty 14 2014 12:03:28
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 13 Feb 2014, Tomasz Stiller wrote:

On Thu, 13 Feb 2014 23:22:59 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:
Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.

Nie rozumiesz.

Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.

  W przypadku legalizacji urządzenia pomiarowego - fakt technicznego
wpływania lub niewpływania nie ma znaczenia.
  Legalizacja byłaby właśnie "papierowym dowodem" że nie wpływa,
urządzenie (choćby lepsze) które tego "papierowego dowodu" nie
ma, z prawnego p. widzenia go nie ma i już.

pzdr, Gotfryd

180 Data: Luty 14 2014 15:01:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Gotfryd,

Friday, February 14, 2014, 12:03:28 PM, you wrote:

Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.
Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym drugim
przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA), a nie
równolegle.
Nie rozumiesz.
Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.
  W przypadku legalizacji urządzenia pomiarowego - fakt technicznego
wpływania lub niewpływania nie ma znaczenia.
  Legalizacja byłaby właśnie "papierowym dowodem" że nie wpływa,
urządzenie (choćby lepsze) które tego "papierowego dowodu" nie
ma, z prawnego p. widzenia go nie ma i już.

Należy tylko dobrze się przyjrzeć, co podlega legalizacji - samo
urządzenie pomiarowe, czy również współpracujący z nim komputer.

Podawałeś przykład wagi - elementów wagi zmienić nie można. Ale nikt
nie zabrania zmiany elementów współpracującego z wagą komputera,
rejestrującego wyniki. Inny przykład - legalizacji podlega taśma
miarowa geodety - jego notatnik i długopis już nie.

Wracając do fotoradaru - nie wiem, czy legalizacji jako urządzenie
pomiarowe podlega sam radar czy też cały zestaw. Jeśli sam radar, to
płyta główna i dysk komputera rejestrującego legalizacji podlegać nie
musi.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

181 Data: Luty 14 2014 15:08:51
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 15:01, RoMan Mandziejewicz pisze:

Należy tylko dobrze się przyjrzeć, co podlega legalizacji - samo
urządzenie pomiarowe, czy również współpracujący z nim komputer.

Wracając do fotoradaru - nie wiem, czy legalizacji jako urządzenie
pomiarowe podlega sam radar czy też cały zestaw. Jeśli sam radar, to
płyta główna i dysk komputera rejestrującego legalizacji podlegać nie
musi.

Płyta główna jest jedna dla całości. Czy to rozwiązuje Twoje
wątpliwości? :D


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

182 Data: Luty 14 2014 12:10:33
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 12:03:28 +0100, Gotfryd Smolik news wrote:

On Thu, 13 Feb 2014, Tomasz Stiller wrote:

On Thu, 13 Feb 2014 23:22:59 +0100, anacron wrote:

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:
Masz rację, że byłeś nie precyzyjny.

Przy czym nie zmienia to w żadnym przypadku postaci rzeczy. Nadal do
transmisji danych wykorzystywany jest protokół ATA, tylko w tym
drugim przypadku dane fizycznie przesyłane są szeregowo (Serial ATA),
a nie równolegle.

Nie rozumiesz.

Odpowiedz mi proszę, jak to wpływa na pomiar.

  W przypadku legalizacji urządzenia pomiarowego - fakt technicznego
wpływania lub niewpływania nie ma znaczenia.
  Legalizacja byłaby właśnie "papierowym dowodem" że nie wpływa,
urządzenie (choćby lepsze) które tego "papierowego dowodu" nie ma, z
prawnego p. widzenia go nie ma i już.

To może poprosimy kolegę Anacrona, żeby nam opisał, jak to powinno
działać w sytuacji idealnej. Cała ścieżka, od powstania prototypu do
dopuszczenia urządzenia do użytkowania wraz z odnośnikami do stosownych
zapisów w ustawach.

Ja nadal nie wiem, czy zmiana dysku twardego w takim urządzeniu powoduje,
że jego wcześniejsze ZT przestaje być ważne.

Tomek

183 Data: Luty 14 2014 14:35:59
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 13:10, Tomasz Stiller pisze:

Ja nadal nie wiem, czy zmiana dysku twardego w takim urządzeniu powoduje,
że jego wcześniejsze ZT przestaje być ważne.

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

184 Data: Luty 14 2014 14:45:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 14:35:59 +0100, anacron wrote:

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

Ale skażesz konkretne zapisy? Czy sam ich nie znasz? Widziałeś tą płytę
główną czy nie?

W komputerach do niedawna powszechną praktyką było integrowanie więcej
niż jednego kontrolera dysków twardych. Można było podłÄ…czyć zarówno dysk
sata jak i pata. Może tutaj było podobnie - nie wiem, pytam Cię jako
rzekomego znawcy tematu.

Tomek

185 Data: Luty 14 2014 16:20:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 15:45, Tomasz Stiller pisze:

On Fri, 14 Feb 2014 14:35:59 +0100, anacron wrote:

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

Ale skażesz konkretne zapisy? Czy sam ich nie znasz? Widziałeś tą płytę
główną czy nie?

Mam zdjęcia nawet płyt... Ale nie nie wskażÄ™, bo najwyższy czas abyś
przeczytał w całości przepisy, które kwestionujesz. Jak udowodnisz, ze
to zrobiłeś będziemy mogli dyskutować dalej. Inaczej nie widzę sensu,
tak więc EOT.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

186 Data: Luty 14 2014 16:40:16
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-14 15:45, Tomasz Stiller pisze:

On Fri, 14 Feb 2014 14:35:59 +0100, anacron wrote:

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

Ale skażesz konkretne zapisy? Czy sam ich nie znasz? Widziałeś tą płytę
główną czy nie?

W komputerach do niedawna powszechną praktyką było integrowanie więcej
niż jednego kontrolera dysków twardych. Można było podłÄ…czyć zarówno dysk
sata jak i pata. Może tutaj było podobnie - nie wiem, pytam Cię jako
rzekomego znawcy tematu.

Czepiasz się tego dysku, jakby to była esencja problemu.
Wszyscy Ci tłumaczą, że to mało istotny wątek poboczny.

--
MN

187 Data: Luty 14 2014 16:08:35
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:40:16 +0100, Marcin N wrote:

Czepiasz się tego dysku, jakby to była esencja problemu. Wszyscy Ci
tłumaczą, że to mało istotny wątek poboczny.

Czepiam się dlatego, że Anacron wskazuje zmianę dysku twardego jako
bezpośrednią przyczynę rzekomego braku legalizacji. Teraz rozumiesz,
dlaczego to jest takie ważne?

Tomek

188 Data: Luty 14 2014 16:10:17
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:20:55 +0100, anacron wrote:

W dniu 14.02.2014 15:45, Tomasz Stiller pisze:
On Fri, 14 Feb 2014 14:35:59 +0100, anacron wrote:

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

Ale skażesz konkretne zapisy? Czy sam ich nie znasz? Widziałeś tą płytę
główną czy nie?

Mam zdjęcia nawet płyt... Ale nie nie wskażÄ™, bo najwyższy czas abyś
przeczytał w całości przepisy, które kwestionujesz. Jak udowodnisz, ze
to zrobiłeś będziemy mogli dyskutować dalej. Inaczej nie widzę sensu,
tak więc EOT.

Tylko, że to Ty upierasz się, że prawo zostało złamane. Poprosiłem o
podanie konkretnych odniesień do ustawy, z których wg. Ciebie wynika, że
to prawo zostało złamane. Zamiast tego odsyłasz mnie do ustawy, żebym
sobie sam znalazł. No nie bardzo kolego. Myślałem, że takie podstawy to
Ty masz w małym palcu.

Tomek

189 Data: Luty 14 2014 19:51:42
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:20:55 +0100, anacron wrote:

W dniu 14.02.2014 15:45, Tomasz Stiller pisze:
On Fri, 14 Feb 2014 14:35:59 +0100, anacron wrote:

Jeśli nadal nie wiesz, to już nie moja wina. Ustawa Prawo o Miarach z
2001 wraz z rozporządzeniami. btw. zmiana płyty głównej urządzenia na
inną jeśli już. Oczywiście wiesz co to płyta główna.

Ale skażesz konkretne zapisy? Czy sam ich nie znasz? Widziałeś tą płytę
główną czy nie?

Mam zdjęcia nawet płyt... Ale nie nie wskażÄ™, bo najwyższy czas abyś
przeczytał w całości przepisy, które kwestionujesz. Jak udowodnisz, ze
to zrobiłeś będziemy mogli dyskutować dalej. Inaczej nie widzę sensu,
tak więc EOT.

Przeczytałem. Co dalej?

Tomek

190 Data: Luty 15 2014 07:30:36
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 14 Feb 2014 14:45:55 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):

W komputerach do niedawna powszechną praktyką było integrowanie więcej
niż jednego kontrolera dysków twardych. Można było podłączyć zarówno dysk
sata jak i pata

Dodatkowo dysk SATA można podłączyć do kontrolera PATA przez
przejściówkę. Np. tutaj jest takie rozwiązanie:
http://www.ppa.pl/images/graffiti/sprzt/olo/4f813b4cc2610.jpg

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

191 Data: Luty 15 2014 11:28:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: AZ 

On 2014-02-13, anacron  wrote:


Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.

Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub
czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół
transmisji danych.

Ĺšle się wysłowiłem, nieprecyzyjnie. przepraszam. Dokładnie to dyski ATA
HDD były na badaniach do ZT a teraz są SATA II SDD. Parskaj dalej
śmiechem. :)

To jak juz jestes tak precyzyjny to nie ma czegos takiego jak SDD. Jest SSD.

--
Artur
ZZR 1200

192 Data: Luty 13 2014 15:09:37
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor:

W dniu czwartek, 13 lutego 2014 23:04:58 UTC+1 użytkownik Tomasz Stiller napisał:

On Thu, 13 Feb 2014 22:41:20 +0100, anacron wrote:



> W dniu 13.02.2014 22:29, Tomasz Stiller pisze:

>> Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo

>> _może być błędny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia

>> zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych

>> FR.

>

> Udławiłem się prawie. Które? Fotorapid? Większej bzdury nie czytałem.



Nie wiem które. Wiesz jakie to urządzenie pracuje w miejscu, o którym

pisał wątkotwórca?

 

> Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane

> są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna

> płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie).



Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.



Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub

czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół

transmisji danych.



Urządzenie wydaje ustandaryzowane polecenie zapisu strumienia danych i

nie interesuje się go co się z tymi danymi dzieje. Oczywiście wszystko

jest otoczone protokołem dbającym o integralność danych.



Także rodzaj nośnika danych nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia i w

żaden sposób nie wpływa na pomiar prędkości choćbyś tupał nóżkami i

kichał ze złości. Przy czym SSD jest bardziej odporny na warunki

atmosferyczne i wibracje niż dysk twardy, a także zazwyczaj jest sporo

szybszy.



> Dodatkowo w ZT nie ma nic

> domontowanego do nich dla GITD urządzeń transmitujących, które obciążają

> zasilanie, a tym samym wpływają na stabilność jego (czego GUM nie

> zbadał).



Jakiej mocy są te urządzenia transmisji danych? Wiesz może? Pytam

poważnie, bo sama zmiana dysku z hdd na ssd powoduje zazwyczaj obniżenie

zapotrzebowania na moc o przynajmniej 10W. Typowy HDD podczas zapisu

potrzebuje około 15W, typowy SSD niewiele ponad 2W.



> Przestań proszę pieprzyć bzdury, bo nie masz zielonego pojęcia

> o tym jak to naprawdę w Polsce wygląda.



Najwyraźniej Ty nie masz większego pojęcia o elektronice, skoro sam

wypisujesz bzdury jak powyżej.



> Bo jedyna metoda, aby zmusić debili z wiejskiej, GUM i KGP do zmian to

> sparaliżować ten system.



Nawet jeśli spowoduje to, że zdecydowana większość poprawnie zmierzonych

uniknie w ten sposób kary, przez co ich stosunek do prawa ulega dalszemu

wypaczeniu? Widzę, że cel uświęca środki. Robi się coraz ciekawiej.



>> Co więcej sam przyznajesz, że zdecydowana większość pomiarów wykonywana

>> jest prawidłowo.

>

> Nie, przyznaję, że większość zgadza się mniej więcej z sytuacją

> faktyczną (błąd do 5km/h), ale też podkreślam, że nie wiemy które i

> kiedy są kompletnie błędne, bo nie da się tego zweryfikować (pomijając

> ciężarówki jadące według radaru ponad 120 ;P)



Tia, skoro tak twierdzisz to musi być prawda.



Tomek

Jesteś małostkowy. Przypierdalasz się do szczegółów a nie dostrzegasz albo nie chcesz dostrzec sedna sprawy. Napisałem niedawno że anacronowi na dekiel bije. Ale nie napisałem nigdy że nie ma racji. Bo ma rację. Jak w dokumentacji dopuszczającej jakieś urządzenie na podstawie którego jest naliczana oplata czy kara jest specyfikacja z jakich podzespołów jest zbudowane i te podzespoły są oznaczone to nie wolno zastosować innych i nie ważne ze będą lepsze albo tańsze. Są inne i to wystarczy żeby uznać że nie jest to urządzenie dopuszczone do pracy dokąd nie dostanie swojego nowego dopuszczenia. Czytam dzisiaj na onanecie że chcą podnieść karę za nie wskazanie do 3200. Ja twierdzę że dobrze ale pod pewnym warunkiem. Pomiar ma być wiarygodny i weryfikowalny. Czyli ogólnie dostępne warunki dopuszczenia urządzeń do użytku, minimum dwa zdjęcia dostępne dla właściciela pojazdu od momentu powiadomienia go o zdarzeniu. Co według mnie powinien zrobić anacron. Ponieważ jest już rozpoznawalny powinien zwrócić się do Ministra Transportu i Premiera o wyjaśnienie sprawy dopuszczenia do użytku nie do końca przetestowanych urządzeń, ze wskazaniem że gdyby jego przypuszczenia się potwierdziły to mają oni zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy przez Urząd Miar lub świadomego dopuszczenia do użytkowania urządzeń nie posiadających pełnych badań. Kary i mandaty są potrzebne, bez nich nie da się zapanować nad ludźmi. Ale niech to nie będą kary wymierzane na zasadzie chybił trafił.

193 Data: Luty 13 2014 23:38:35
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 15:09:37 -0800, kogutek444 wrote:

Przypierdalasz się do szczegółów a nie dostrzegasz
albo nie chcesz dostrzec sedna sprawy.

Czyli czego dokładnie, możesz wskazać? Zdaje się, że rozmawiamy o
wiarygodności pomiarów - mylę się? Powiedz mi proszę, jak na tą
wiarygodnoć wpływa zmiana rodzaju dysku twardego, na który zgrywane są
_wyniki_ pomiaru. Jak niby urządzenia nie uczestniczące w procesie
pomiaru ma wpływać na jego wynik?

Jak w dokumentacji dopuszczającej jakieś urządzenie na podstawie którego
jest naliczana oplata czy kara jest specyfikacja z jakich podzespołów
jest zbudowane i te podzespoły są oznaczone to nie wolno zastosować
innych i nie ważne ze będą lepsze albo tańsze.

A jest to zaznaczone czy nie jest? Ja szczerze mówiąc nie widziałem tej
dokumentacji. Chętni sobie zerknę. Jest gdzieś dostępna? Anacron ma
dostęp? To wbrew pozorom doć ważne. Na razie to sobie dyskutujemy o tym
co nam anacron sprzedaje, w zasadzie bez możliwości weryfikacji tych
teorii.

Ja twierdzę że dobrze ale pod
pewnym warunkiem. Pomiar ma być wiarygodny i weryfikowalny. Czyli
ogólnie dostępne warunki dopuszczenia urządzeń do użytku, minimum dwa
zdjęcia dostępne dla właściciela pojazdu od momentu powiadomienia go o
zdarzeniu.

Tutaj pełna zgoda. Ja także jestem za podniesieniem kar, pomimo ogólnego
krzyku wszystkich jak to ich wysokoć na nic nie wpływa. Takie życzenia
na 3200 PLN w zasadzie uleczą z amnezji większoć zapominalskich. Okazuje
się, że wizja 1650 E powoduje, że można zacząć weryfikować przepisy nawet
jeszcze przed jazdą.

W ogóle przeraża mnie to, jak prosto można ukrócić całÄ… ta Anacronową
akcję. Wystarczy, że ktoś w GITD zmieni konfigurację urządzeń i cały
argument o braku możliwości weryfikacji pomiaru przepadnie jak kamfora.

Tomek

194 Data: Luty 14 2014 00:51:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 00:38, Tomasz Stiller pisze:

W ogóle przeraża mnie to, jak prosto można ukrócić całÄ… ta Anacronową
akcję. Wystarczy, że ktoś w GITD zmieni konfigurację urządzeń i cały
argument o braku możliwości weryfikacji pomiaru przepadnie jak kamfora.

I o to chodzi. Ja bym olał certyfikację radaru kompletnie, zbędny koszt,
jeśli byłaby możliwoć weryfikacji. Dlaczego nie ma, już pisałem.
Fotorapid to zwykły radar, myli się tak samo często jak inne. Późno już
więc dziś już nie odpiszę. Co do dokumentacji jest grupa na fb (ukryta),
znajdź mnie, zaproś do znajomych, dodamy Cię, przy okazji poznasz
Sławka, inżyniera, który projektował m.in. systemy telemetrii radarowej
dla sportów samochodowych w USA i wie troszkę więcej ode mnie o radarach
w praktyce. :) Tak ten z Krakowa. :)

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

195 Data: Luty 14 2014 08:46:55
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Przypierdalasz się do szczegółów a nie dostrzegasz
albo nie chcesz dostrzec sedna sprawy.

Czyli czego dokładnie, możesz wskazać? Zdaje się, że rozmawiamy o
wiarygodności pomiarów - mylę się? Powiedz mi proszę, jak na tą
wiarygodność wpływa zmiana rodzaju dysku twardego, na który zgrywane są
_wyniki_ pomiaru. Jak niby urządzenia nie uczestniczące w procesie
pomiaru ma wpływać na jego wynik?

Tomku, a kto wymyslił taka procedure homologacji?
Jej zasady i etc?
Skoro urzednicy tak ustalili, to naprawdee zgadzasz sie na taka bylejakosc,
ze teraz mgoę sobie nie przestrzegac własnych procedur?

Technicznie masz oczywiscie rację w takich błahych sprawach jak zmiana
dysku.
Ale zwróc uwage, ze oni nie tylko takie małe sprawy olewają vide iskra-1 i
iskra-video.

A z drugiej strony obywatel ma sie stosowac do kazdego przepisy co do joty.

196 Data: Luty 14 2014 12:00:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 13 Feb 2014, Tomasz Stiller wrote:

On Thu, 13 Feb 2014 22:41:20 +0100, anacron wrote:
Zatwierdzenie typu otrzymało urządzenie które miało dyski HDD, używane
są takie które mają dyski SDD (inny kontroler, a co za tym idzie inna
płyta główna, a co za tym idzie inne urządzenie).

Tutaj to wybacz, ale ja parskałem śmiechem.

Wiesz czym się różni dysk SSD od HDD dla urządzenia piszącego lub
czytającego na nim dane? Niczym. Oba obsługują ten sam protokół
transmisji danych.

Urządzenie wydaje ustandaryzowane polecenie zapisu strumienia danych
i nie interesuje się go co się z tymi danymi dzieje. Oczywiście wszystko
jest otoczone protokołem dbającym o integralność danych.

Także rodzaj nośnika danych nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia
i w żaden sposób nie wpływa na pomiar prędkości choćbyś tupał nóżkami
i kichał ze złości.
Przy czym SSD jest bardziej odporny na warunki atmosferyczne i wibracje
niż dysk twardy, a także zazwyczaj jest sporo szybszy.

  Ależ oczywiście. Z technicznego p. widzenia.
  Co nie zmiania faktu, że z prawnego punktu widzenia jest to inne
urządzenie. Tak po prostu.
  Otwórz sklep, wymien w wagach jakieś części na lepsze, nierdzewne,
my Ci poślemy PIH (czy jak to tam się nazywa) i dasz znać o wynikach.

pzdr, Gotfryd

197 Data: Luty 14 2014 14:29:49
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Gotfryd Smolik news  ...

  Ależ oczywiście. Z technicznego p. widzenia.
  Co nie zmiania faktu, że z prawnego punktu widzenia jest to inne
urządzenie. Tak po prostu.
  Otwórz sklep, wymien w wagach jakieś części na lepsze, nierdzewne,
my Ci poślemy PIH (czy jak to tam się nazywa) i dasz znać o wynikach.

Własnie.
I o te niesymetrycznośc chodzi.
nie moze byc tak, ze jak obywatela to wszystko musi byc cacy co do srubki,
a jak obywatel wymaga, to przeciez nie ma sie co czepiac, bo na zdrowy
rozsądek działa dobrze.

198 Data: Luty 13 2014 22:00:49
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
jakby dwie zupełnie inne sprawy.

Zarządca drogi to jedno a FR i patrole policji w tym miejscu to drugie.
Około dwóch tygodni mieli idealne miejsce na łowy.

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do zarządcy
drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim jest
ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?

ROTFL
Policja ma sie taka sprawa zając.
Czyli wymóc na zarządcy porządne oznakowanie a nie korzystac z jego błedu.

Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo _może
być błędny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia zostały
_legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.
Z ta legalnoscia to w gole sa jaja - nawet GUM nie wie jak szatwierdzili
iskrę. Czy moze juz sie dowiedzieli.

199 Data: Luty 13 2014 23:10:51
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:00, Budzik pisze:

Tak, tak zaczynamy bawić się semantyką. Nie wydaje Ci się, że samo _może
być błędny_ to stanowczo za mało w takim przypadku? Te urządzenia zostały
_legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.
Z ta legalnoscia to w gole sa jaja - nawet GUM nie wie jak szatwierdzili
iskrę. Czy moze juz sie dowiedzieli.

Wiedzieć to oni wiedzą, tylko nie chcą pokazać palcem, kto wziął i ile,
bo jakie inne wyjaśnienie?

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

200 Data: Luty 14 2014 00:00:58
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik anacron  ...

Z ta legalnoscia to w gole sa jaja - nawet GUM nie wie jak
szatwierdzili iskrę. Czy moze juz sie dowiedzieli.

Wiedzieć to oni wiedzą, tylko nie chcą pokazać palcem, kto wziął i
ile, bo jakie inne wyjaśnienie?

Tez nie chce mi sie wierzyc zeby byli az tak niekompetentni.
Ale moze jednak? ;-)

201 Data: Luty 13 2014 22:08:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 22:00:49 +0000, Budzik wrote:

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do
zarządcy drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim jest
ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?

ROTFL Policja ma sie taka sprawa zając.
Czyli wymóc na zarządcy porządne oznakowanie a nie korzystac z jego
błedu.

To może najpierw sprawdź, co Policja w takiej sprawie może. Niewiele. Co
najwyżej może złożyć wniosek o zmianę tego ograniczenia. Ma natomiast
obowiązek egzekwować to prawo jakim by nie było.

Tak swoją droga, to skąd wiesz, że to ograniczenie nie zniknęło właśnie
na wniosek policji? Zmiana po raptem dwóch tygodniach to jednak bardzo
szybko.
 
Te urządzenia
zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych
FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.

Tak, napisał sporo bzdur o elektronice i informatyce.

Tomek

202 Data: Luty 13 2014 23:13:24
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:08, Tomasz Stiller pisze:

Tak, napisał sporo bzdur o elektronice i informatyce.

Doprecyzowałem Ci, nie widzisz? :D Skrót myślowy się wkradł.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

203 Data: Luty 13 2014 22:19:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Thu, 13 Feb 2014 23:13:24 +0100, anacron wrote:

Doprecyzowałem Ci, nie widzisz? :D Skrót myślowy się wkradł.

Widziałem, to co napisałeś niczego nie zmienia.

Tomek

204 Data: Luty 13 2014 23:24:49
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 13.02.2014 23:19, Tomasz Stiller pisze:

On Thu, 13 Feb 2014 23:13:24 +0100, anacron wrote:

Doprecyzowałem Ci, nie widzisz? :D Skrót myślowy się wkradł.

Widziałem, to co napisałeś niczego nie zmienia.

To czytaj dalej i zastanów się dlaczego cały cywilizowany świat tak
bardzo certyfikacji przestrzega.


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

205 Data: Luty 14 2014 00:00:57
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do
zarządcy drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim jest
ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?

ROTFL Policja ma sie taka sprawa zając.
Czyli wymóc na zarządcy porządne oznakowanie a nie korzystac z jego
błedu.

To może najpierw sprawdź, co Policja w takiej sprawie może. Niewiele. Co
najwyżej może złożyć wniosek o zmianę tego ograniczenia. Ma natomiast
obowiązek egzekwować to prawo jakim by nie było.

Uwielbiam wszechobecne "nie da się".
Prawidłowo oznakować drogi na czas "nie da sie", zaprzestać pomiarów w
miejscu gdzie mamy podejrzenie ze jest złe oznaczenie "nie da się".
Cudownie!

Tak swoją droga, to skąd wiesz, że to ograniczenie nie zniknęło właśnie
na wniosek policji? Zmiana po raptem dwóch tygodniach to jednak bardzo
szybko.
 
No naprawde - bardzo szybko. Po prostu inaczej rozumeimy słowo "szybko".

Te urządzenia
zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o stacjonarnych
FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.

Tak, napisał sporo bzdur o elektronice i informatyce.

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji należy brac na zdrowy rozsadek
ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa literalnie to
juz wiemy...

206 Data: Luty 14 2014 12:15:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 00:00:57 +0000, Budzik wrote:

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do
zarządcy drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim
jest ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?

ROTFL Policja ma sie taka sprawa zając.
Czyli wymóc na zarządcy porządne oznakowanie a nie korzystac z jego
błedu.

To może najpierw sprawdź, co Policja w takiej sprawie może. Niewiele.
Co najwyżej może złożyć wniosek o zmianę tego ograniczenia. Ma
natomiast obowiązek egzekwować to prawo jakim by nie było.

Uwielbiam wszechobecne "nie da się".
Prawidłowo oznakować drogi na czas "nie da sie", zaprzestać pomiarów w
miejscu gdzie mamy podejrzenie ze jest złe oznaczenie "nie da się".
Cudownie!

A kto powiedział, że się nie da. W tym przypadku Anacron ma pretensje do
policji, że stoi na straży prawa. Przy czym policja nie ma bezpośrednich
kompetencji żeby to ograniczenie prędkości zmienić. Może jedynie
wnioskować o zmiany do zarządcy drogi. Dlatego uważam, że obwinianie
policji za egzekwowanie prawa jest po prostu nie na miejscu.

Tak swoją droga, to skąd wiesz, że to ograniczenie nie zniknęło właśnie
na wniosek policji? Zmiana po raptem dwóch tygodniach to jednak bardzo
szybko.
 
No naprawde - bardzo szybko. Po prostu inaczej rozumeimy słowo "szybko".

Sprawdź jak wygląda formalnie ta procedura, to zobaczysz dlaczego nie da
się na jutro.

Te urządzenia zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o
stacjonarnych FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.

Tak, napisał sporo bzdur o elektronice i informatyce.

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji należy brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisałem. Prosiłem tylko o wykazanie, w którym miejscu
przez zmianę dysku twardego następuje wpływ na wynik pomiaru. Tyle i
tylko tyle.

Tomek

207 Data: Luty 14 2014 14:25:56
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji należy brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisałem. Prosiłem tylko o wykazanie, w którym miejscu
przez zmianę dysku twardego następuje wpływ na wynik pomiaru. Tyle i
tylko tyle.

Bez znaczenia, procedura legalizacji tego wymaga. To czy ma czy nie właśnie
określa proces legalizacji i w tym procesie może być wykazane, że
przetestowano urządzenia z dyskami firm X,Y,X, model A,B i C i te i tylko te
spełniają wymogi. Obojętnie czy tak jest faktycznie czy nie. Mogą być
stosowane tylko te i zadne inne.

208 Data: Luty 14 2014 14:47:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 14:25:56 +0100, BaX wrote:

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji naleÂży brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisaÂłem. ProsiÂłem tylko o wykazanie, w którym
miejscu przez zmianĂŞ dysku twardego nastĂŞpuje wpÂływ na wynik pomiaru.
Tyle i tylko tyle.

Bez znaczenia, procedura legalizacji tego wymaga. To czy ma czy nie
wÂłaÂśnie okreÂśla proces legalizacji i w tym procesie moÂże byĂŚ wykazane,
Âże przetestowano urzÂądzenia z dyskami firm X,Y,X, model A,B i C i te i
tylko te speÂłniajÂą wymogi. ObojĂŞtnie czy tak jest faktycznie czy nie.
MogÂą byĂŚ stosowane tylko te i zadne inne.

Wskaż proszę tę procedurę z tym konkretnym wymaganiem, powołaj się na
stosowną ustawę i odpowiednie zapisy - ok? Bo na razie to wróżymy z fusów.

Tomek

209 Data: Luty 14 2014 16:26:22
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 


Użytkownik "Tomasz Stiller"  napisał w wiadomości

On Fri, 14 Feb 2014 14:25:56 +0100, BaX wrote:

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji nale?y brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisa3em. Prosi3em tylko o wykazanie, w którym
miejscu przez zmiane dysku twardego nastepuje wp3yw na wynik pomiaru.
Tyle i tylko tyle.

Bez znaczenia, procedura legalizacji tego wymaga. To czy ma czy nie
w3a?nie okre?la proces legalizacji i w tym procesie mo?e bya wykazane,
?e przetestowano urz?dzenia z dyskami firm X,Y,X, model A,B i C i te i
tylko te spe3niaj? wymogi. Obojetnie czy tak jest faktycznie czy nie.
Mog? bya stosowane tylko te i zadne inne.

Wskaż proszę tę procedurę z tym konkretnym wymaganiem, powołaj się na
stosowną ustawę i odpowiednie zapisy - ok? Bo na razie to wróżymy z fusów.

Nie w tym rzecz, Ty stwierdzasz, że podmiana dysku na inny /tu nawet mający
inny kontroler/ nie ma wpływu na wynik pomiaru. Ja się mogę z tym zgodzić
ale nie zmienia to faktu, że w urządzeniach pomiarowych które posiadają
stosowne certyfikaty i dopuszczenia /nawet na zasilacze/ W ZALEŻNOŚCI od
przyjętej procedury legalizacji takie zmiany nie mogą mieć miejsca chyba, że
legalizacja dotyczy części tegu urządzenia /modułu pomiarowego/ a nie
dotyczy modułu zapisującego w skład którego wchodzi HDD. Czy tak jest nie
wiem ale jeżeli legalizacja jest 'na całe urządzenie' to nie ma możliwości
wymiany w nim elementów bez ponownej legalizacji. I chyba nie ma na to
żadnych odrębnych ustaw od tej która dotyczy legalizacji elektronicznych
urządzeń pomiarowych. A czy to dotyczy w tym przypadku pomiarów radarowych
prędkości czy elektronicznej wagi nie ma znaczenia. Co więcej, wiele
urządzeń tego typu posiada stosowne zabezpieczenia które uniemożliwiają
podmiane kluczowych elementów bez naruszenia tych zabezpieczeń.
/elektronicznych, mechanicznych/

210 Data: Luty 14 2014 16:34:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:26:22 +0100, BaX wrote:

UÂżytkownik "Tomasz Stiller"  napisaÂł w wiadomoÂści

On Fri, 14 Feb 2014 14:25:56 +0100, BaX wrote:

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji nale?y brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisa3em. Prosi3em tylko o wykazanie, w którym
miejscu przez zmiane dysku twardego nastepuje wp3yw na wynik pomiaru.
Tyle i tylko tyle.

Bez znaczenia, procedura legalizacji tego wymaga. To czy ma czy nie
w3a?nie okre?la proces legalizacji i w tym procesie mo?e bya wykazane,
?e przetestowano urz?dzenia z dyskami firm X,Y,X, model A,B i C i te i
tylko te spe3niaj? wymogi. Obojetnie czy tak jest faktycznie czy nie.
Mog? bya stosowane tylko te i zadne inne.

WskaÂż proszĂŞ tĂŞ procedurĂŞ z tym konkretnym wymaganiem, powoÂłaj siĂŞ na
stosownÂą ustawĂŞ i odpowiednie zapisy - ok? Bo na razie to wróÂżymy z
fusów.

Nie w tym rzecz, Ty stwierdzasz, Âże podmiana dysku na inny /tu nawet
majÂący inny kontroler/ nie ma wpÂływu na wynik pomiaru. Ja siĂŞ mogĂŞ z tym
zgodziĂŚ ale nie zmienia to faktu, Âże w urzÂądzeniach pomiarowych które
posiadajÂą stosowne certyfikaty i dopuszczenia /nawet na zasilacze/ W

Zaczyna się robić ciekawie. Teraz odnosimy się do ustawy. O jakich
certyfikatach i dopuszczeniach mówisz. Nazwij je proszę. Chodzi o badanie
typu? zatwierdzenie typu? legalizacji pierwotnej? legalizacji
jednostkowej?

ZALEÂŻNOĹ CI od przyjĂŞtej procedury legalizacji takie zmiany nie mogÂą mieĂŚ
miejsca chyba, Âże legalizacja dotyczy czĂŞÂści tegu urzÂądzenia /moduÂłu
pomiarowego/ a nie dotyczy moduÂłu zapisujÂącego w skÂład którego wchodzi
HDD.

No i widzisz, to jest sedno sprawy. Skoro FR dopuszczane są do
użytkowania na podstawie ZT, to w zasadzie powinniśmy się trzymać
przepisów dotyczących ZT.

Art 8f ustawy na którą powołuje się Anacron mówi:

4. Na wniosek producenta lub jego upoważnionego przedstawiciela, Prezes
może zmienić wydaną decyzję zatwierdzenia typu, w szczególności w
przypadku modyfikacji przyrządu pomiarowego lub wprowadzenia do niego
nowych elementów, _jeżeli mają one lub mogą mieć wpływ na wyniki
pomiarów_, warunki właściwego stosowania lub warunki techniczne
użytkowania tych przyrządów, po ponownym przeprowadzeniu w niezbędnym
zakresie badania typu.

Teraz dochodzimy do ważnych pytań. Czy wymiana dysku twardego może mieć
wpływ na wynik pomiaru? Ja nie widzę takiej możliwości. Zatem wygląda na
to, że nie ma w takim przypadku potrzeby zmieniać wydanej decyzji ZT.

Tomek

211 Data: Luty 14 2014 14:29:50
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Tylko defacto w tym miejscu powinieneś mieć pretensję raczej do
zarządcy drogi, a nie do policji. Oni egzekwują prawo, takie jakim
jest ustanowione. Twoim zdaniem mieli przymykać oko, czy jak?

ROTFL Policja ma sie taka sprawa zając.
Czyli wymóc na zarządcy porządne oznakowanie a nie korzystac z jego
błedu.

To może najpierw sprawdź, co Policja w takiej sprawie może. Niewiele.
Co najwyżej może złożyć wniosek o zmianę tego ograniczenia. Ma
natomiast obowiązek egzekwować to prawo jakim by nie było.

Uwielbiam wszechobecne "nie da się".
Prawidłowo oznakować drogi na czas "nie da sie", zaprzestać pomiarów w
miejscu gdzie mamy podejrzenie ze jest złe oznaczenie "nie da się".
Cudownie!

A kto powiedział, że się nie da. W tym przypadku Anacron ma pretensje do
policji, że stoi na straży prawa. Przy czym policja nie ma bezpośrednich
kompetencji żeby to ograniczenie prędkości zmienić. Może jedynie
wnioskować o zmiany do zarządcy drogi. Dlatego uważam, że obwinianie
policji za egzekwowanie prawa jest po prostu nie na miejscu.

A ja uwazam, ze wszystko trzeba robić mądrze.
Jeżeli jest ograniczenie postawione na czas remontu a remontu nie ma, to
obowiazkiem policji jest zadbac o to, zeby zniknęło.
Bo to ograniczenie powoduje niebezpieczenstwo.
I skoro ono tam jest a byc go nie powinno, to ono tam de facto nie
obowiazuje!

Tak swoją droga, to skąd wiesz, że to ograniczenie nie zniknęło właśnie
na wniosek policji? Zmiana po raptem dwóch tygodniach to jednak bardzo
szybko.
 
No naprawde - bardzo szybko. Po prostu inaczej rozumeimy słowo "szybko".

Sprawdź jak wygląda formalnie ta procedura, to zobaczysz dlaczego nie da
się na jutro.

Nie interesuja mnie formalne przeszkody.
Jeżeli procedura jest zbyt długa to zamiast lamentowac, trzeba ją skrócić.
To tez leży w gestii urzędników.
Policja może tu wystapić w roli lobbysty.
Wiele innych uprawnien sobie wywalczyli a takiej pierdoły nie mogą
załatwić?

Te urządzenia zostały _legalnie_ dopuszczone do użytkowania - mowa o
stacjonarnych FR.

O legalności zatwierdzenia juz ci napisał anacron.

Tak, napisał sporo bzdur o elektronice i informatyce.

To ze ty uwazasz, iz procedury legalizacji należy brac na zdrowy
rozsadek ale z drugiej strony od obywatela wymagac stosowania prawa
literalnie to juz wiemy...

Nigdzie tego nie napisałem. Prosiłem tylko o wykazanie, w którym miejscu
przez zmianę dysku twardego następuje wpływ na wynik pomiaru. Tyle i
tylko tyle.

Na razie to pisałes, ze przeciez zmiana dysku nie wpływa na działanie
urządzenia. Założyłes. A priori.
Strona forma Cie nie interesowała.
Dopiero teraz zauwazyłem, ze pytasz o przepisy, ktore zreszta Tomek zaraz
ci podał.

212 Data: Luty 14 2014 14:52:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 14:29:50 +0000, Budzik wrote:

A ja uwazam, ze wszystko trzeba robić mądrze.
Jeżeli jest ograniczenie postawione na czas remontu a remontu nie ma, to
obowiazkiem policji jest zadbac o to, zeby zniknęło.

Oczywiście, tutaj pełna zgoda. Ale skąd wiesz, że policja o to nie
zadbała? W końcu ograniczenie zniknęło raptem po dwóch tygodniach, co jak
na takie zmiany wydaje mi się procedurą w trybie ekspresowym

Bo to ograniczenie powoduje niebezpieczenstwo.
I skoro ono tam jest a byc go nie powinno, to ono tam de facto nie
obowiazuje!

Nie prawda. Ograniczenie postawiono ze względu na niebezpieczeństwo jakim
jest/był wyjazd z budowy. Nie przestaje ono obowiązywać po ustąpieniu
niebezpieczeństwa tylko w momencie gdy samo zostanie zdjęte. Tak to
niestety wygląda.

Nie interesuja mnie formalne przeszkody.
Jeżeli procedura jest zbyt długa to zamiast lamentowac, trzeba ją
skrócić.

Tylko tego jakoś nie widać w postulatach Anacrona. On chce tylko rozwalić
ten system.

Na razie to pisałes, ze przeciez zmiana dysku nie wpływa na działanie
urządzenia. Założyłes. A priori.

No bo nie wpływa :) Nie wiemy czy urządzenie było certyfikowane z tym
konkretnym dyskiem, z tym konkretnym rodzajem dysków, czy z tym
konkretnym typem dysków. Wiemy na razie tyle, że było certyfikowane i to
wszystko.

Strona forma Cie nie interesowała.
Dopiero teraz zauwazyłem, ze pytasz o przepisy, ktore zreszta Tomek
zaraz ci podał.

Jak na razie powołał się tylko na ustawę, bez wskazania co zostało
naruszone.

Tomek

213 Data: Luty 14 2014 16:44:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

A ja uwazam, ze wszystko trzeba robić mądrze.
Jeżeli jest ograniczenie postawione na czas remontu a remontu nie ma,
to obowiazkiem policji jest zadbac o to, zeby zniknęło.

Oczywiście, tutaj pełna zgoda. Ale skąd wiesz, że policja o to nie
zadbała? W końcu ograniczenie zniknęło raptem po dwóch tygodniach, co
jak na takie zmiany wydaje mi się procedurą w trybie ekspresowym

Powtorze jeszcze raz - nic nie poradze na to, ze dla ciebie załatwienie
takiej pierdoły w tygodnie a w miedzyczasie łapanie kierowców i
wykorzystywanie błędu w oznakowaniu o ktorym juz sie wie to nie jest
procedura w trybie ekspresowym tylko cos co inaczej nazywa sie prostytucją.

Bo to ograniczenie powoduje niebezpieczenstwo.
I skoro ono tam jest a byc go nie powinno, to ono tam de facto nie
obowiazuje!

Nie prawda.

ŁĄCZNIE!

Ograniczenie postawiono ze względu na niebezpieczeństwo
jakim jest/był wyjazd z budowy. Nie przestaje ono obowiązywać po
ustąpieniu niebezpieczeństwa tylko w momencie gdy samo zostanie
zdjęte. Tak to niestety wygląda.

I znowu hipokryzja.
Tam gdzie ci wygodnie stawiasz zdrowy rozsadek nad przepisy (legalizacja)
A tu Ci wygodnie, więc robisz odwrotnie...

Nie interesuja mnie formalne przeszkody.
Jeżeli procedura jest zbyt długa to zamiast lamentowac, trzeba ją
skrócić.

Tylko tego jakoś nie widać w postulatach Anacrona. On chce tylko
rozwalić ten system.

Kazdy widzi to co chce.
Ja widze, ze oczekuje wiarygodnych radarów a nie ich likwidacji.
Chocby postulat o dwóch zdjęciach gdzie mozna zweryfikowac predkosc z czasu
i odleglosci.
 
Na razie to pisałes, ze przeciez zmiana dysku nie wpływa na działanie
urządzenia. Założyłes. A priori.

No bo nie wpływa :) Nie wiemy czy urządzenie było certyfikowane z tym
konkretnym dyskiem, z tym konkretnym rodzajem dysków, czy z tym
konkretnym typem dysków. Wiemy na razie tyle, że było certyfikowane i
to wszystko.

I znów biedni ci urzednicy.
Skoro procedura jest zła (zbyt rozbudowana etc) to trzeba ja zmienic.
 
Strona forma Cie nie interesowała.
Dopiero teraz zauwazyłem, ze pytasz o przepisy, ktore zreszta Tomek
zaraz ci podał.

Jak na razie powołał się tylko na ustawę, bez wskazania co zostało
naruszone.

I czym to sie rózni od Twoich argumentów?
Widziałes dyskusję z rzecznikiem prasowym GUM? Potrzeba ci wiecej aby
stwierdzic, ze ta instytucja to jakis zart?

214 Data: Luty 14 2014 18:35:23
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Shrek 

On 2014-02-14 13:15, Tomasz Stiller wrote:

Uwielbiam wszechobecne "nie da się".
Prawidłowo oznakować drogi na czas "nie da sie", zaprzestać pomiarów w
miejscu gdzie mamy podejrzenie ze jest złe oznaczenie "nie da się".
Cudownie!

A kto powiedział, że się nie da. W tym przypadku Anacron ma pretensje do
policji, że stoi na straży prawa. Przy czym policja nie ma bezpośrednich
kompetencji żeby to ograniczenie prędkości zmienić. Może jedynie
wnioskować o zmiany do zarządcy drogi. Dlatego uważam, że obwinianie
policji za egzekwowanie prawa jest po prostu nie na miejscu.

Sorry, ale aż przykro czytać. Znaczy uważasz, że jak tylko znajdą jakoś stary znak, to nie mają innego wyjścia niż ustawić się tam z suszarką?

Nadgorliwoć to jest podobno gorsza od faszyzmu, przy czym faszyści też nie mieli innego wyjścia niż "wykonywać rozkazy".

Shrek.

215 Data: Luty 14 2014 19:33:32
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Jaroslaw Postawa 

W dniu 2014-02-14 13:15, Tomasz Stiller pisze:

Nigdzie tego nie napisałem. Prosiłem tylko o wykazanie, w którym miejscu
przez zmianę dysku twardego następuje wpływ na wynik pomiaru. Tyle i
tylko tyle.

W którym następuje, czy w którym może nastąpić?

Na pierwszą częć pytania nikt Ci nie odpowie, bo nie zrobiono badań pod ZT.

Co do drugiej części to mogę sobie wyobrazić sporo rzeczy, gdzie ma to znaczenie. Zmiana dysku z IDE na SATA to zmiana kontrolera (nie wnikam czy zmiana płyty głównej też). Jak zmiana kontrolera, to inny sterownik. Jak jest inny sterownik to inaczej współpracuje z kernelem. Może obsługę przerwań robić znacznie częściej i znacznie dłużej, niż zatwierdzony, może blokować system do czasu zakończenia operacji, może mnóstwo rzeczy. Jeśli trafi pomiędzy wysłaniem wiązki i jej odebraniem, to system może niewłaściwe zinterpretować czas tych zdarzeń (bo jakoś nie jestem przekonany, że moduł radarowy przesyła do komputera informację "wiązka wróciła o 17:24:35.193". Czy tak jest? Nikt tego nie wie, lub nie chce przyznać.

Ciekawostka na koniec: na stronie Zurad jest informacja, że ich maszty są nieodłÄ…czoną częścią urządzenia i nie mogą być wykorzystywane do montowania radarów innych producentów. Zadanie domowe dla Ciebie - jak zamontowanie radaru na innym maszcie wpływa na wynik pomiaru (załóżmy, że urządzenie zostało skalibrowane do wysokości masztu i poprawnie ustawione).


Pozdrawiam,
Jarek

216 Data: Luty 14 2014 19:59:46
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 19:33:32 +0100, Jaroslaw Postawa wrote:

W którym następuje, czy w którym może nastąpić?

Na pierwszą częć pytania nikt Ci nie odpowie, bo nie zrobiono badań pod
ZT.

Nie zrobiono, bo wygląda na to, że nie potrzeba było ich robić.

Co do drugiej części to mogę sobie wyobrazić sporo rzeczy, gdzie ma to
znaczenie.

Ja wyobrazić sobie mogę też masę rzeczy, ale potem przypomina mi się, że
jest na rynku cała masa kontrolerów obsługujących zarówno pata jak i
sata, które to działają na jednym sterowniku - będącym defacto tym samym
modułem kernela.

Zadanie domowe dla Ciebie - jak
zamontowanie radaru na innym maszcie wpływa na wynik pomiaru (załóżmy,
że urządzenie zostało skalibrowane do wysokości masztu i poprawnie
ustawione).

Wybacz, ale to nie moje hobby. Może Anacron odpowie?

Tomek

217 Data: Luty 13 2014 09:57:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać -  niech się nauczy,
jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błędnie wykonany.
Każdy. To jest duże nadużycie.

Popierasz ale nie popierasz... takie troche to schizofreniczne.

218 Data: Luty 13 2014 11:20:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Jaroslaw Postawa 

W dniu 2014-02-13 10:15, Tomasz Stiller pisze:

Czasami mam też wrażenie, że zapominasz, że drogi są dla wszystkich i
dlatego ograniczenia są ustawiane mając to na uwadze.
Ograniczenia są ustawiane żeby prokurator po wypadku nie przywalił się do zarządcy drogi, że ich nie było. A jeśli drogi projektują architekci typu "wszyscy dostają 3, kto chce więcej to pisze egzamin" to potem mamy zjazdy z autostrady z ograniczeniem do 40 lub ograniczenie do 70 na co drugim zakręcie drogi krajowej.

Tylko nauczyłeś się unikać
kary. Zaiste należy Ci się medal.

Skoro GITD i podobni im mogą łamać prawo wystawiając wezwania, to dlaczego ja miałbym na takie bezprawne wezwania odpowiadać?

Ja bym chciał mieć proste prawo bez luk, przestrzegających go urzędników i zwykłych ludzi, ale z taką mentalnością jaka jest w tym kraju to będzie ciężko. Aż pozostaje podziwiać Mojżesza - wyprowadził ludzi z mentalnością niewolników z Egiptu, poczekał aż przez te 40 lat wymrą na pustyni i dopiero z nowym pokoleniem założył państwo.


Pozdrawiam,
Jarek

219 Data: Luty 13 2014 16:12:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Stiller"  napisał w wiadomości grup

On Thu, 13 Feb 2014 08:23:00 +0100, Marcin N wrote:

Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
racjonalizują sobie swoją uległoć względem urzędników właśnie tym, że
"mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
działań.

Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjć
z domu.

Wybacz, ale ja to odbieram inaczej.

Jak każdy bez piątej klepki.

Kozaczysz na drogach jeżdżÄ…c
ewidentnie za szybko

Wystarczy tego durnego pierdzielenia od rzeczy.
KAPELUSZ PLONK

220 Data: Luty 12 2014 19:58:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 00:23:17 +0100, anacron wrote:

W dniu 11.02.2014 22:42, Tomasz Stiller pisze:
Trzeba było nie zapierdalać. Wtedy nie było by trzeba ściemniać.

Jesteś pewny? Bawi mnie naiwnoć takich ludzi jak ty. Naprawdę uważasz,
że radary są nieomylne?

LoL, tobie chyba faktycznie padło na czaszkę. Masz jakiekolwiek dowody na
to, że ten konkretny pomiar został wykonany nieprawidłowo? Nie? To po
jakiego grzyba się rzucasz? Teraz każdy jeden wątek o fotce z FR będziesz
pieczętował swoimi wątpliwościami?

Pomijając już, że nic nie pisał o tym, że tyle
jechali autentycznie, nawet gdyby tak było obowiązkiem Państwa jest
ustalić sprawcę a obywatel wcale nie musi Państwu tego ułatwiać.

Nie no pewnie, że nie. Ĺťal mu dupę ściska, bo trzeba wskazać sprawcę. Jak
nie wskaże, to dostanie pińcet, jak wskaże to będzie miał przejebane u
kuzyna czy kogokolwiek tam z rodziny. Jak nic nie zrobi, to będzie się
włóczył po sądach, co nie koniecznie musi mu sprawiać przyjemnoć. Ty w
ramach udowodnienia swojej idei będziesz mu podpowiadał rozwiązanie
najgorsze. Może nic nie zapłaci, ale straci uj wie ile czasu. Czasu,
który pewnie kosztuje dużo więcej niż te pińcet. W ramach idei.

Już niedługo na takich cwaniaczków zrobią małÄ… administracyjną łatkę.
Min. dzięki Tobie właśnie. Zobaczysz, że wtedy bardzo, ale to bardzo
szybko skończą się problemy z rozpoznawaniem prowadzącego na zdjęciach, z
amnezją komu użyczyło się pojazd i temu podobnemu ściemnianiu. Zadowolony
jesteś z siebie?

A tak, to tylko zwykłe krętactwo - bo można, to śrubuję ściemnić.

Socjalizm obaliło ponoć 5% społeczeństwa, reszta siedziała w domu i
srała w pieluchy. Jestem pewny w której grupie byłeś lub jeśli jesteś za
młody byłbyś.

Pomyliłeś chyba grupy kolego ;)

Tomek

221 Data: Luty 12 2014 21:52:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 12.02.2014 20:58, Tomasz Stiller pisze:

LoL, tobie chyba faktycznie padło na czaszkę. Masz jakiekolwiek dowody na
to, że ten konkretny pomiar został wykonany nieprawidłowo?

A masz jakikolwiek dowód, że został wykonany prawidłowo? Nie da się tego
zweryfikować bez dwóch zdjęć. Sytuacja patowa.

Już niedługo na takich cwaniaczków zrobią małÄ… administracyjną łatkę.

Niech robią, będę bogaty za Twoje podatki. Najpierw zapłacę, potem
udowodnię, że zapłaciłem niesłusznie, a następnie odszkodowanie
wywalczę. Niech robią. Jestem za.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

222 Data: Luty 12 2014 21:06:03
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 21:52:06 +0100, anacron wrote:

W dniu 12.02.2014 20:58, Tomasz Stiller pisze:
LoL, tobie chyba faktycznie padło na czaszkę. Masz jakiekolwiek dowody
na to, że ten konkretny pomiar został wykonany nieprawidłowo?

A masz jakikolwiek dowód, że został wykonany prawidłowo? Nie da się tego
zweryfikować bez dwóch zdjęć. Sytuacja patowa.

A skąd wiesz, że w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjęć? Szklana kula
podpowiada? Zakładasz z góry, że w GITD pracują sami idioci i debile? Oni
się nie uczą i nie wyciągają wniosków?

Tomek, no wybacz ale odgórne zakładanie że każdy jeden pomiar jest
wykonany błÄ™dnie jest po prostu naiwne. Podobnie jak zakładanie, że te
+27 to pewnie było na ekspresówce, na której ktoś postawił ograniczenie
do 30.

Szkoda, że w takich przypadkach nie piszesz ile trzeba poświęcić czasu i
nerwów na walkę z systemem. Czasami warto spróbować stanąć z drugiej
strony. Skoro kuzyn jechał za szybko, to niech kuzyn zapłaci. No trudno,
może następnym razem będzie jechał wolniej.

Już niedługo na takich cwaniaczków zrobią małÄ… administracyjną łatkę.

Niech robią, będę bogaty za Twoje podatki. Najpierw zapłacę, potem
udowodnię, że zapłaciłem niesłusznie, a następnie odszkodowanie
wywalczę. Niech robią. Jestem za.

Przyjemności życzę. Jeśli sprawia Ci przyjemnoć włóczenie się po sądach
i trzaskanie setek tysięcy kilometrów w samochodzie dla tej jednej
sprawy.... Każdy ma jakieś hobby. Niemniej ja ten czas wolałbym spędzić
inaczej.

Tomek

223 Data: Luty 13 2014 08:13:01
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Franc 

Dnia Wed, 12 Feb 2014 21:06:03 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):

A masz jakikolwiek dowód, że został wykonany prawidłowo? Nie da się tego
zweryfikować bez dwóch zdjęć. Sytuacja patowa.
A skąd wiesz, że w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjęć? Szklana kula
podpowiada? Zakładasz z góry, że w GITD pracują sami idioci i debile? Oni
się nie uczą i nie wyciągają wniosków?
Podstawą jest domniemanie niewinności - przynajmniej w państwie prawa.
Szklana kula pokazała Ci, że zrobili dwa zdjęcia?
 
Tomek, no wybacz ale odgórne zakładanie że każdy jeden pomiar jest
wykonany błędnie jest po prostu naiwne. Podobnie jak zakładanie, że te
+27 to pewnie było na ekspresówce, na której ktoś postawił ograniczenie
do 30.
Dlaczego naiwne? Mamy takie prawo, że możemy tak domniemywać. Skoro uważam,
że moim zdaniem coś jest nie tak z pomiarem, to należy swoje racje udownić.
 
Szkoda, że w takich przypadkach nie piszesz ile trzeba poświęcić czasu i
nerwów na walkę z systemem. Czasami warto spróbować stanąć z drugiej
strony. Skoro kuzyn jechał za szybko, to niech kuzyn zapłaci. No trudno,
może następnym razem będzie jechał wolniej.
NA jakiej podstawie piszesz, że jechał za szybko? Bo GITD przesłało
kopertkę?

Już niedługo na takich cwaniaczków zrobią małą administracyjną łatkę.
Niech robią, będę bogaty za Twoje podatki. Najpierw zapłacę, potem
udowodnię, że zapłaciłem niesłusznie, a następnie odszkodowanie
wywalczę. Niech robią. Jestem za.
Przyjemności życzę. Jeśli sprawia Ci przyjemność włóczenie się po sądach
i trzaskanie setek tysięcy kilometrów w samochodzie dla tej jednej
sprawy.... Każdy ma jakieś hobby. Niemniej ja ten czas wolałbym spędzić
inaczej.
Spędzisz go na poczcie polskiej odbierając polecony list od różnej maści
"budżetowych wyciągaczy" - bo w przeszłości "nie chciało się poświęcić
czasu i nerwów na walkę z systeme".


--
Franc

224 Data: Luty 13 2014 08:00:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

 Każdy ma jakieś hobby. Niemniej ja ten czas wolałbym spędzić
inaczej.


.... na drukowaniu naklejek...

MSPANC! :)

225 Data: Luty 14 2014 13:43:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 

A masz jakikolwiek dowód, że został wykonany prawidłowo? Nie da się tego
zweryfikować bez dwóch zdjęć. Sytuacja patowa.

A skąd wiesz, że w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjęć?

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!
Krótko i na temat zamknie to sprawcy buźkę jak się rozpozna na zdjęciu.
Koszty takiego druku to grosze względem kwoty na jaką jest sam mandat.

No ale nie qrwa, u nas ślą wezwanie z opcją, masz kasę jeleniu to płać i
zapomnij o punktach albo udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem. Bo jakieś
zdjęcie mamy ale że na nim widać tyle co nic to ciiiii, jelenie płacą i nie
ryczą. Ważne że system wykazuje zysk bo po to został stworzony.


A legalizacja ma być i tyle. I wydawana jest na konkretny model składający
się z konkretnych elementów i tylko takich. Nawet jak zmieniasz rozmieszenie
elementów w obudowie urządzenia to robisz nową legalizację.

226 Data: Luty 14 2014 14:39:16
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 13:43:15 +0100, BaX wrote:

A masz jakikolwiek dowód, Âże zostaÂł wykonany prawidÂłowo? Nie da siĂŞ
tego zweryfikowaĂŚ bez dwóch zdjĂŞĂŚ. Sytuacja patowa.

A skÂąd wiesz, Âże w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjĂŞĂŚ?

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia siĂŞ do budÂżetu przesÂłaĂŚ
zdjĂŞcia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjęciu.

Nawet jak
zmieniasz rozmieszenie elementów w obudowie urzÂądzenia to robisz nowÂą
legalizacjĂŞ.

Gdyż, ponieważ? Wskażesz stosowne przepisy, ustawę, cytat?

Tomek

227 Data: Luty 14 2014 16:17:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: anacron 

W dniu 14.02.2014 15:39, Tomasz Stiller pisze:

Gdyż, ponieważ? Wskażesz stosowne przepisy, ustawę, cytat?

Ustawa Prawo o Miarach z 2001 roku. Naprawdę przeczytaj najpierw to,
potem dwa rozporządzenia. Dużo tego nie ma. Tak dyskusja z Tobą nie ma
sensu.


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

228 Data: Luty 14 2014 16:35:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 


A masz jakikolwiek dowód, ?e zosta3 wykonany prawid3owo? Nie da sie
tego zweryfikowaa bez dwóch zdjea. Sytuacja patowa.

A sk?d wiesz, ?e w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjea?

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia sie do bud?etu przes3aa
zdjecia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjęciu.

A co to za prawo, w którym masz udowadniać swoją niewinność? Skoro mają
dowód w postaci zdjęcia to niech go przedstawią. Złodziej złapany za ręke ma
lepiej bo muszą mu udowodnić, że to on.


Nawet jak
zmieniasz rozmieszenie elementów w obudowie urz?dzenia to robisz now?
legalizacje.

Gdyż, ponieważ? Wskażesz stosowne przepisy, ustawę, cytat?

Gdyż zmienia się konstrukcja urządzenia , a legalizacja to potwierdzenie, że
pomiary wykonuje zgodnie z tym co zakłada projekt i nie ma odchyłów od
dopuszczalnej normy. Ustawę już Ci ktoś wskazał wyżej.

229 Data: Luty 14 2014 16:04:19
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:35:15 +0100, BaX wrote:

A masz jakikolwiek dowód, ?e zosta3 wykonany prawid3owo? Nie da sie
tego zweryfikowaa bez dwóch zdjea. Sytuacja patowa.

A sk?d wiesz, ?e w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdjea?

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia sie do bud?etu przes3aa
zdjecia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjĂŞciu.

A co to za prawo, w którym masz udowadniaĂŚ swojÂą niewinnoœÌ? Skoro majÂą
dowód w postaci zdjĂŞcia to niech go przedstawiÂą. ZÂłodziej zÂłapany za
rĂŞke ma lepiej bo muszÂą mu udowodniĂŚ, Âże to on.

Ĺšle się wyraziłem. Prawo nie wymaga przedstawiania tego zdjęcia. Dopiero
w sądzie bardzo chętnie przedstawią Ci je jako dowód w sprawie. Tam
będzie można naocznie stwierdzić, że osobnik na zdjęciu to Ty lub nie Ty.

Nawet jak zmieniasz rozmieszenie elementów w obudowie urz?dzenia to
robisz now?
legalizacje.

GdyÂż, poniewaÂż? WskaÂżesz stosowne przepisy, ustawĂŞ, cytat?

GdyÂż zmienia siĂŞ konstrukcja urzÂądzenia , a legalizacja to
potwierdzenie, Âże pomiary wykonuje zgodnie z tym co zakÂłada projekt i
nie ma odchyÂłów od dopuszczalnej normy. UstawĂŞ juÂż Ci ktoÂś wskazaÂł
wyÂżej.

Tylko zapomniał wskazać, w którym miejscu ustawa zabrania zmiany nośnika
danych.

Tomek

230 Data: Luty 14 2014 16:44:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

A masz jakikolwiek dowód, ?e zosta? wykonany prawid?owo? Nie da si?
tego zweryfikowa? bez dwóch zdj??. Sytuacja patowa.

A skÂąd wiesz, ?e w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdj???

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia si? do bud?etu przes?a?
zdj?cia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjęciu.

No i?
Dlaczego tym razem nie chcesz podejsc do tematu zdroworozsądkowo tylko tym
razem literalnie prawnie?

231 Data: Luty 14 2014 16:52:37
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 16:44:15 +0000, Budzik wrote:

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

A masz jakikolwiek dowód, ?e zosta? wykonany prawid?owo? Nie da si?
tego zweryfikowa? bez dwóch zdj??. Sytuacja patowa.

A skÂąd wiesz, ?e w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdj???

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia si? do bud?etu przes?a?
zdj?cia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjęciu.

No i?
Dlaczego tym razem nie chcesz podejsc do tematu zdroworozsądkowo tylko
tym razem literalnie prawnie?

Wiesz jakie były skutki podejścia zdroworozsądkowego w tym przypadku?
Większoć nie rozpoznawała nawet siebie na zdjęciach. Przy czym na
policji to jeszcze niczym nie groziło. Teraz trzeba to zrobić przed
sądem, za co są już określone konsekwencje.

Tomek

232 Data: Luty 14 2014 18:00:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

A masz jakikolwiek dowód, ?e zosta? wykonany prawid?owo? Nie da si?
tego zweryfikowa? bez dwóch zdj??. Sytuacja patowa.

A skÂąd wiesz, ?e w tym przypadku nie zrobiono dwóch zdj???

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia si? do bud?etu przes?a?
zdj?cia?!

Prawo nie wymaga udowadniania kto jest na zdjęciu.

No i?
Dlaczego tym razem nie chcesz podejsc do tematu zdroworozsądkowo tylko
tym razem literalnie prawnie?

Wiesz jakie były skutki podejścia zdroworozsądkowego w tym przypadku?
Większoć nie rozpoznawała nawet siebie na zdjęciach. Przy czym na
policji to jeszcze niczym nie groziło. Teraz trzeba to zrobić przed
sądem, za co są już określone konsekwencje.

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna?
Dziwna logika...

233 Data: Luty 14 2014 19:51:08
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 18:00:44 +0000, Budzik wrote:

Wiesz jakie były skutki podejścia zdroworozsądkowego w tym przypadku?
Większoć nie rozpoznawała nawet siebie na zdjęciach. Przy czym na
policji to jeszcze niczym nie groziło. Teraz trzeba to zrobić przed
sądem, za co są już określone konsekwencje.

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna? Dziwna logika...

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje, żeby
tego uniknąć. Mnie też to dziwi, bo najlepiej to po prostu jeździć
zgodnie z przepisami - wtedy problemu nie ma.

Tomek

234 Data: Luty 14 2014 21:36:48
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna? Dziwna logika...

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje, żeby
tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

235 Data: Luty 14 2014 20:48:24
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 21:36:48 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna? Dziwna logika...

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

To mówię, że nie mam pewności kto prowadził i przyjmuję na klatę pińcet.
W końcu to mój problem, że nie wiem. Następnym razem samochodu nie
udostępniam.

Tomek

236 Data: Luty 14 2014 21:48:58
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

To mówię, że nie mam pewności kto prowadził i przyjmuję na klatę pińcet.
W końcu to mój problem, że nie wiem. Następnym razem samochodu nie
udostępniam.

Wiesz, że przyjmowanie kary za inna osobę jest przestępstwem.

237 Data: Luty 14 2014 21:21:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Fri, 14 Feb 2014 21:48:58 +0100, Czesław Wiśniak wrote:

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

To mówię, że nie mam pewności kto prowadził i przyjmuję na klatę
pińcet.
W końcu to mój problem, że nie wiem. Następnym razem samochodu nie
udostępniam.

Wiesz, że przyjmowanie kary za inna osobę jest przestępstwem.

No i? Przecież ustaliliśmy, że nie mam pewności i tak zeznaję.

Tomek

238 Data: Luty 14 2014 22:35:39
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 


Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

To mówię, że nie mam pewności kto prowadził i przyjmuję na klatę
pińcet.
W końcu to mój problem, że nie wiem. Następnym razem samochodu nie
udostępniam.

Wiesz, że przyjmowanie kary za inna osobę jest przestępstwem.

No i? Przecież ustaliliśmy, że nie mam pewności i tak zeznaję.

To, że jeśli nie jesteś pewien nie wolno ci przyjąć kary na siebie.

239 Data: Luty 14 2014 21:31:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna? Dziwna logika...

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia. Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak nie masz pewnosci kto prowadzil pol roku temu ?

To mówię, że nie mam pewności kto prowadził i przyjmuję na klatę pińcet.
W końcu to mój problem, że nie wiem. Następnym razem samochodu nie
udostępniam.

To bardzo poprawia bezpieczenstwo na drodze... :)

240 Data: Luty 14 2014 21:31:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Wiesz jakie były skutki podejścia zdroworozsądkowego w tym
przypadku? Większość nie rozpoznawała nawet siebie na zdjęciach.
Przy czym na policji to jeszcze niczym nie groziło. Teraz trzeba to
zrobić przed sądem, za co są już określone konsekwencje.

Czyli co?
Jak sie nie wysyła zdjecia to sie przyzna.
A jak sie wysle zdjecie to sie nie przyzna? Dziwna logika...

Nie, w sądzie się trudniej ściemnia.

No i co z tego?

Więc więcej osób się przyznaje,
żeby tego uniknąć.

A jak by mieli zdjecie to by szli do sądu?
Czy co by robili?
Nie widze tej róznicy miedzy posiadaniem zdjęcia a nie posiadaniem poza
podejsciem: nie wiem kto prowadził, to dla swietego spokoju wezme na
siebie.
Ale jeżeli o to chodzi, to przyznasz, ze to zwykłe bandyctwo a nie
sprawiedliwość.

Mnie też to dziwi, bo najlepiej to po prostu
jeździć zgodnie z przepisami - wtedy problemu nie ma.

Zapewne.
Ale nawet to nie daje pewnosci.

241 Data: Luty 14 2014 15:42:58
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać zdjęcia?!
Krótko i na temat zamknie to sprawcy buźkę jak się rozpozna na zdjęciu. Koszty takiego druku to grosze względem kwoty na jaką jest sam mandat.

No ale nie qrwa, u nas ślą wezwanie z opcją, masz kasę jeleniu to płać i zapomnij o punktach albo udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem. Bo jakieś zdjęcie mamy ale że na nim widać tyle co nic to ciiiii, jelenie płacą i nie ryczą. Ważne że system wykazuje zysk bo po to został stworzony.


A legalizacja ma być i tyle. I wydawana jest na konkretny model składający się z konkretnych elementów i tylko takich. Nawet jak zmieniasz rozmieszenie elementów w obudowie urządzenia to robisz nową legalizację.

http://regiomoto.pl/portal/aktualnosci/wiekszosc-polskich-fotoradarow-ma-niewazne-homologacje-uwaza-ekspert

242 Data: Luty 16 2014 12:55:10
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: jerzu 

On Fri, 14 Feb 2014 13:43:15 +0100, "BaX"  wrote:

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjęcia, to dopiero zaczniesz
kombinować :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

243 Data: Luty 16 2014 18:47:12
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-16 12:55, jerzu pisze:

On Fri, 14 Feb 2014 13:43:15 +0100, "BaX"  wrote:

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjęcia, to dopiero zaczniesz
kombinować :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przesłanie zdjęcia
ułatwia kombinowanie, ponieważ okazuje się, że prowadził np. ktoś inny
i nagle się okazuje, że amnezja zapanowała. Nie wiem, nie pamiętam,
rodziny denuncjować nie będę (choć na zdjęciu widać ładnie kto
prowadził). A co ze zdjęciami robionymi od tyłu?

Jak złapią za rękę to powiedz, że nie twoja...

244 Data: Luty 17 2014 08:00:31
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-16 18:47, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2014-02-16 12:55, jerzu pisze:
On Fri, 14 Feb 2014 13:43:15 +0100, "BaX"  wrote:

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjęcia, to dopiero zaczniesz
kombinować :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przesłanie zdjęcia
ułatwia kombinowanie, ponieważ okazuje się, że prowadził np. ktoś inny
i nagle się okazuje, że amnezja zapanowała. Nie wiem, nie pamiętam,
rodziny denuncjować nie będę (choć na zdjęciu widać ładnie kto
prowadził). A co ze zdjęciami robionymi od tyłu?

Jak złapią za rękę to powiedz, że nie twoja...

Nadajesz się na bohatera Związku Radzieckiego. Tam takim dawali ordery i stawiali im pomniki.


--
MN

245 Data: Luty 17 2014 09:50:26
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 08:00, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-16 18:47, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-02-16 12:55, jerzu pisze:
On Fri, 14 Feb 2014 13:43:15 +0100, "BaX"  wrote:

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjęcia, to dopiero zaczniesz
kombinować :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przesłanie zdjęcia
ułatwia kombinowanie, ponieważ okazuje się, że prowadził np. ktoś inny
i nagle się okazuje, że amnezja zapanowała. Nie wiem, nie pamiętam,
rodziny denuncjować nie będę (choć na zdjęciu widać ładnie kto
prowadził). A co ze zdjęciami robionymi od tyłu?

Jak złapią za rękę to powiedz, że nie twoja...

Nadajesz się na bohatera Związku Radzieckiego. Tam takim dawali ordery i
stawiali im pomniki.

No tak, w obliczu braku argumentów merytorycznych to i takie się
pojawiają. Ile masz tych orderów?

246 Data: Luty 17 2014 09:58:08
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-02-17 09:50, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2014-02-17 08:00, Marcin N pisze:

Nadajesz się na bohatera Związku Radzieckiego. Tam takim dawali ordery i
stawiali im pomniki.

No tak, w obliczu braku argumentów merytorycznych to i takie się
pojawiają. Ile masz tych orderów?

To ma być Twoja błyskotliwa riposta? Eee...

--
MN

247 Data: Luty 17 2014 10:01:15
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 09:58, Marcin N pisze:

W dniu 2014-02-17 09:50, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-02-17 08:00, Marcin N pisze:

Nadajesz się na bohatera Związku Radzieckiego. Tam takim dawali ordery i
stawiali im pomniki.

No tak, w obliczu braku argumentów merytorycznych to i takie się
pojawiają. Ile masz tych orderów?

To ma być Twoja błyskotliwa riposta? Eee...

W pozamerytoryczne ripostowanie to Ty się bawisz i widzę, że
masz w tym spore doświadczenie.

248 Data: Luty 17 2014 09:55:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 


A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia się do budżetu przesłać
zdjęcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjęcia, to dopiero zaczniesz
kombinować :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przesłanie zdjęcia
ułatwia kombinowanie, ponieważ okazuje się, że prowadził np. ktoś inny

Taa, dajcie paragraf to człowiek się znajdzie.

249 Data: Luty 17 2014 09:59:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 09:55, BaX pisze:

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia siĂŞ do budÂżetu przesÂłaĂŚ
zdjĂŞcia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjĂŞcia, to dopiero zaczniesz
kombinowaĂŚ :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przesÂłanie zdjĂŞcia
uÂłatwia kombinowanie, poniewaÂż okazuje siĂŞ, Âże prowadziÂł np. ktoÂś inny

Taa, dajcie paragraf to czÂłowiek siĂŞ znajdzie.

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

250 Data: Luty 17 2014 10:25:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia sie do bud?etu przes3aa
zdjecia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdjecia, to dopiero zaczniesz
kombinowaa :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przes3anie zdjecia
u3atwia kombinowanie, poniewa? okazuje sie, ?e prowadzi3 np. kto? inny

Taa, dajcie paragraf to cz3owiek sie znajdzie.

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

Doskonale wiesz, że każdy podejrzany ma prawo do własnej lini obrony
obojętnie jaka by ona nie była. Wymuszania na kimś przyznania się do winy
bez przedstawienia dowodu, a jedynie na podstawie "może mamy coś na Ciebie i
co z tym zrobisz" jest nadużyciem. Od takiego podejścia do sytuacji kiedy
dostaniesz z ITD druczkek opłat ZA NIC droga krótka. Ja dziennie mijam FR,
praktycznie dostając wezwanie w ciemno moge przyjąc, że to moje przy
założeniu, że będzie to pomiędzy 8-9, 17-18 ale jaką mam pewność, że to
zdjęcie jest, a nie jest tylko wałkiem? /pomyłką systemu/ Takich 'pomyłek' w
skali kraju może dziennie być setki/tysiące, ilu "sprawców" powie SPRAWDZAM?
A nawet jak to co w przypadku jak itd po odwołaniu odstapi od wymierzenia
kary? Ilu z nich pójdzie dalej i zainteresuje się dlaczego?

A za 10 lat dowiesz się, że mandaty z ITD to wielki przekręt i 50% wykroczeń
nigdy nie miało miejsca, powstanie kolejna komisja śledcza która winnych nie
ustali, a o zwrocie niesłusznie zaplaconych mandatów możesz zapomnieć. W
naszym kraju szansa na taki scenariusz jest olbrzymia.

251 Data: Luty 17 2014 11:15:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 10:25, BaX pisze:
(...)

Doskonale wiesz, Âże kaÂżdy podejrzany ma prawo do wÂłasnej lini obrony
obojĂŞtnie jaka by ona nie byÂła.

Mamy zarejestrowane faktyczne wykroczenie, a odpowiedzialnoć
właściciela oraz prowadzącego jest doć dobrze zdefiniowana.

Wymuszania na kimÂś przyznania siĂŞ do winy
bez przedstawienia dowodu, a jedynie na podstawie "moÂże mamy coÂś na Ciebie i
co z tym zrobisz" jest naduÂżyciem.

Jakie wymuszenie? Będziesz podejrzanym to zdjęcie zobaczysz, zresztą
bez zdjęcia (czy bez twarzy) też można grzywnę przyłożyć.
(...)
A za 10 lat dowiesz siĂŞ, Âże mandaty z ITD to wielki przekrĂŞt i 50% wykroczeĂą
nigdy nie miaÂło miejsca, powstanie kolejna komisja Âśledcza która winnych nie
ustali, a o zwrocie niesÂłusznie zaplaconych mandatów moÂżesz zapomnieĂŚ. W
naszym kraju szansa na taki scenariusz jest olbrzymia.

Przy takim podejściu to możesz spokojnie założyć, że wszystko na tym
świecie jest najczęściej przeciw tobie, łamie prawa jednostki, jest
nielegalne itd. Z paranoją podobno da się żyć, ale słabe z niej
uzasadnienie w dowolnej dyskusji. Na temat teorii spiskowych to
możesz z J.F pogadać:>

252 Data: Luty 17 2014 13:01:12
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: BaX 



Wymuszania na kim? przyznania sie do winy
bez przedstawienia dowodu, a jedynie na podstawie "mo?e mamy co? na
Ciebie i
co z tym zrobisz" jest nadu?yciem.

Jakie wymuszenie? Będziesz podejrzanym to zdjęcie zobaczysz, zresztą
bez zdjęcia (czy bez twarzy) też można grzywnę przyłożyć.

No tak, przecież wspaniałomyślne państwo daje Ci możliwość podłożenia się
bez pewności, że to Ty za większe pieniądze ale zachodu mniej i bez punktów.
A co. Przy zapchanych sądach i ogólnym narzekaniu na opieszałość temidy w
ważniejszych sprawach wcale nie dziwi zobojętnienie kierowców na cała
sprawę. Przecież większość i tak zakłada, że ten problem ich nie dotyczy, a
nawet jak raz na jakiś czas to dla świętego spokoju zapłacą. Przecież ONI
mają rację i monopol na władze.

(...)
A za 10 lat dowiesz sie, ?e mandaty z ITD to wielki przekret i 50%
wykroczen
nigdy nie mia3o miejsca, powstanie kolejna komisja ?ledcza która winnych
nie
ustali, a o zwrocie nies3usznie zaplaconych mandatów mo?esz zapomniea. W
naszym kraju szansa na taki scenariusz jest olbrzymia.

Przy takim podejściu to możesz spokojnie założyć

Przy takim podejściu założyć można wszystko, na pewno nie to, że działania
mają coś wspólnego z szeroko pojętą poprawą bezpieczeństwa.

253 Data: Luty 17 2014 09:30:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia si? do bud?etu przes?a?
zdj?cia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdj?cia, to dopiero zaczniesz
kombinowa? :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przes?anie zdj?cia
u?atwia kombinowanie, poniewa? okazuje si?, ?e prowadzi? np. ktoÂś inny

Taa, dajcie paragraf to cz?owiek si? znajdzie.

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...
Rzeczywiście - zero przypinania.

254 Data: Luty 17 2014 11:00:47
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 10:30, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

A jaki problem wraz z wezwaniem do dorzucenia si? do bud?etu przes?a?
zdj?cia?!

Bo, wg niektórych, jak dostaniesz zdj?cia, to dopiero zaczniesz
kombinowa? :)

Nie wiem jak wg niektórych, ale w obecnej sytuacji przes?anie zdj?cia
u?atwia kombinowanie, poniewa? okazuje si?, ?e prowadzi? np. ktoÂś inny

Taa, dajcie paragraf to cz?owiek si? znajdzie.

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...

To już Twój pomysł i za chwilę będziesz próbował mi go przypisać...

Rzeczywiście - zero przypinania.

Nie musiałem długo czekać :>

255 Data: Luty 17 2014 11:00:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...

To już Twój pomysł i za chwilę będziesz próbował mi go przypisać...

To na jakiej zasadzie to działa?

Rzeczywiście - zero przypinania.

Nie musiałem długo czekać :>

Ale wiesz, ze piszac zdanie powyzej znałes juz to ponizej?
czyli masz takie zdolności prekognicyjne, ze znasz numery totka jak juz je
znasz...

A tak w ogole to ja nie pisałem, ze Ty cokolwiek przypinasz...

256 Data: Luty 17 2014 13:04:52
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 12:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...

To już Twój pomysł i za chwilę będziesz próbował mi go przypisać...

To na jakiej zasadzie to działa?

Przypisywanie mi pomysłów, które nie są mojego autorstwa? Zasady są
różne, złośliwość, niedokładne czytanie, sprowadzenie na wszelki
wypadek sprawy do absurdu, ponieważ tak wygodniej... Można pewnie
jeszcze trochę tego wymienić.

Rzeczywiście - zero przypinania.

Nie musiałem długo czekać :>

Ale wiesz, ze piszac zdanie powyzej znałes juz to ponizej?

Ciekawe skąd wiesz co ja znałem pisząc zdanie wcześniej...

czyli masz takie zdolności prekognicyjne, ze znasz numery totka jak juz je
znasz...

Nie, ja widać to Twoja domena.

A tak w ogole to ja nie pisałem, ze Ty cokolwiek przypinasz...

W tym postingu wprost nie :P

257 Data: Luty 17 2014 15:00:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...

To już Twój pomysł i za chwilę będziesz próbował mi go przypisać...

To na jakiej zasadzie to działa?

Przypisywanie mi pomysłów, które nie są mojego autorstwa? Zasady są
różne, złośliwość, niedokładne czytanie, sprowadzenie na wszelki
wypadek sprawy do absurdu, ponieważ tak wygodniej... Można pewnie
jeszcze trochę tego wymienić.

Rozumiem, ze kazde pytanie tyczy się Ciebie... ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie jedynie
w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie udostepnić dając
włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego kto jechał?
Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

Rzeczywiście - zero przypinania.

Nie musiałem długo czekać :>

Ale wiesz, ze piszac zdanie powyzej znałes juz to ponizej?

Ciekawe skąd wiesz co ja znałem pisząc zdanie wcześniej...

ROTFL
Przeciez to z tego samego postu...
 
czyli masz takie zdolności prekognicyjne, ze znasz numery totka jak
juz je znasz...

Nie, ja widać to Twoja domena.

A tak w ogole to ja nie pisałem, ze Ty cokolwiek przypinasz...

W tym postingu wprost nie :P

Znaczy przypisujesz mi to co ci się wydaje? ;-P

258 Data: Luty 17 2014 16:31:50
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 16:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

No, nawet miałeś piękny przykład parę dni temu tutaj - na grupie.
Właściciel nawet wie dokładnie kto prowadził. Paragrafów to on
szuka na wyłganie się z sytuacji, a nie jemu się przypina.

A jak nie wie to i tak niech sie przyzna - bedzie mniej kłopotu dla
wszystkich...

To już Twój pomysł i za chwilę będziesz próbował mi go przypisać...

To na jakiej zasadzie to działa?

Przypisywanie mi pomysłów, które nie są mojego autorstwa? Zasady są
różne, złośliwość, niedokładne czytanie, sprowadzenie na wszelki
wypadek sprawy do absurdu, ponieważ tak wygodniej... Można pewnie
jeszcze trochę tego wymienić.

Rozumiem, ze kazde pytanie tyczy się Ciebie...

Nie, ale przypisywanie mi rzeczy których nie pisałem jest ostatnimi
czas dość częste, że nie wspomnę o dość tendencyjnych
nadinterpretacjach.

ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie jedynie
w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie udostepnić dając
włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego kto jechał?

Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?

Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.

Ale wiesz, ze piszac zdanie powyzej znałes juz to ponizej?

Ciekawe skąd wiesz co ja znałem pisząc zdanie wcześniej...

ROTFL
Przeciez to z tego samego postu...

No to co z tego? Pytałem skąd wiesz, co ja znałem wcześniej?

A tak w ogole to ja nie pisałem, ze Ty cokolwiek przypinasz...

W tym postingu wprost nie :P

Znaczy przypisujesz mi to co ci się wydaje? ;-P

Nie, pisałem o faktach które miały miejsce, a nie o tym co mi się
wydaje.

259 Data: Luty 17 2014 16:51:02
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
kto jechał?

Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?

Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.
 
Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.

Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.
Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z innymi
osobami.
Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto kiedy
i gdzie?
Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi materiał i
byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?
Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi sie tak
jak najłatwiej.
Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?

260 Data: Luty 17 2014 18:02:34
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 17:51, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...

ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
kto jechał?

Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?

Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.

Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
głupawe riposty.

Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.

Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.

Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
to jest łatwe itd.

Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z innymi
osobami.
Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto kiedy
i gdzie?

Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.

Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi materiał i
byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?

To też tłumaczyłem - możesz.

Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi sie tak
jak najłatwiej.

Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?

Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?

Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
sprawiedliwości.

261 Data: Luty 17 2014 17:50:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
kto jechał?

Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?

Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.

Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
głupawe riposty.

Na takie uwagi powiem pas.
Jak ci sie nie chce dyskutowac - nie musimy.

Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.

Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.

Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
to jest łatwe itd.

Uwazasz, ze udostepnienie zdjecia to jest w dzisiejszych czasach jakis
problem?
Ze nie robi sie tego ze wzgledów technicznych?
 
Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z
innymi osobami.
Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
kiedy i gdzie?

Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.

No widzisz.
Ja o zyciu, ty o prawie.
Ja nie twierdze ze nie mam obowiazku.
Ja twierdze, ze to jest niepotrzebne utrudnianie zycia.
Ale oczywiscie to jest argument - GITD nie jest od ułatwiania zycia...
 
Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi
materiał i byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?

To też tłumaczyłem - możesz.

W sadzie...
Fantastyczne wykorzystanie mocy przerobowych sądow.
 
Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi
sie tak jak najłatwiej.

Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?

W moim przypadku?
Z ostatnich 4 wezwań nigdy nie był to własciciel samochodu.
Tak, wiem, ze moja sytuacja jest niestandardowa.
I nie postulowałbym zmian w tym temacie gdyby technicznie nie było to
proste jak...
 
Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?

Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
sprawiedliwości.

Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
zapłacił ktokolwiek?

262 Data: Luty 17 2014 19:37:08
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-02-17 18:50, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...
(...)
Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?

Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.

Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
głupawe riposty.

Na takie uwagi powiem pas.
Jak ci sie nie chce dyskutowac - nie musimy.

Cierpisz na amnezję, że pytasz po raz kolejny, choć odpowiedzi już
padły z moich ust wielokrotnie i byłeś przy tym "obecny"?
Tak, nie musimy dyskutować.

Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.

Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.

Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
to jest łatwe itd.

Uwazasz, ze udostepnienie zdjecia to jest w dzisiejszych czasach jakis
problem?
Ze nie robi sie tego ze wzgledów technicznych?

Dziwne pytanie i wygląda raczej na próby dryfu w kierunku bezpiecznym,
niż kontynuację pytania/sugestii. Zdjęcia są udostępnianie i nie ma
z tym problemów technicznych.

Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.

No widzisz.
Ja o zyciu, ty o prawie.

Nie, Ty o kombinacjach (i dorabianiu ideologii), a ja o życiu i o
prawie.

Ja nie twierdze ze nie mam obowiazku.

No proszę :)

Ja twierdze, ze to jest niepotrzebne utrudnianie zycia.

Komu utrudnianie? Masz problem to sobie książkę załóż.

Ale oczywiscie to jest argument - GITD nie jest od ułatwiania zycia...

GITD nie tworzy prawa.

To też tłumaczyłem - możesz.

W sadzie...
Fantastyczne wykorzystanie mocy przerobowych sądow.

Pewnie, skoro nikt się nie poczuwa i nagle amnezja zapanowała.
W przypadku faktycznym wątpliwości (uzasadnionych) nie ma problemów
z wyjaśnieniem sytuacji, ale te to promil przy kombinacjach.

Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?

W moim przypadku?

Nie.

Z ostatnich 4 wezwań nigdy nie był to własciciel samochodu.

Oczywiście nikt nie widział kto prowadził pojazd...

Tak, wiem, ze moja sytuacja jest niestandardowa.
I nie postulowałbym zmian w tym temacie gdyby technicznie nie było to
proste jak...

To jest proste jak...

Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?

Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
sprawiedliwości.

Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
zapłacił ktokolwiek?

Znowu próbujesz mi w usta wkładać tezy, których nie byłem autorem
i dodatkowo w moich wypowiedziach nie ma podstaw do wyciągania takich
wniosków.

Baw się dobrze:>

263 Data: Luty 17 2014 22:00:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?

Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
sprawiedliwości.

Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
zapłacił ktokolwiek?

Znowu próbujesz mi w usta wkładać tezy, których nie byłem autorem
i dodatkowo w moich wypowiedziach nie ma podstaw do wyciągania takich
wniosków.

Koncze dyskusje.
Nic nie próbuje ci włożyć w usta.
Staram sie dopytać o sens Twojej odpowiedzi, bo zamiast powiedziec wprost,
odpowiadasz polsłówkami. I w koncu nie wiem o co ci chodzi ponad to, ze to
dobrze ze nie udostepniaja zdjec bo to dobrze.
Widac tak musi być.
Baw się dobrze :)

264 Data: Luty 17 2014 19:23:34
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Mon, 17 Feb 2014 16:51:02 +0000, Budzik wrote:

Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
kiedy i gdzie?

To niestety jest reakcja obronna na tych, którzy mieli ogólne i
notoryczne problemy z pamięcią :\ Można powiedzieć, że "sami" sobie to
zrobiliśmy.

Tomek

265 Data: Luty 17 2014 22:00:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Budzik 

Użytkownik Tomasz Stiller  ...

Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
kiedy i gdzie?

To niestety jest reakcja obronna na tych, którzy mieli ogólne i
notoryczne problemy z pamięcią :\ Można powiedzieć, że "sami" sobie to
zrobiliśmy.

Byc moze.
Ale to akurat osiagniecie SM ktore zaczeły wysyłac jakze kuszaca
propozycje:
- przyznaj sie ze prowadziłes, zapłacisz mandat 200zł i punkty.
- nie wiesz kto prowadził - zapłacisz mandat 200zł.

266 Data: Luty 17 2014 16:45:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Czesław Wiśniak 

Rozumiem, ze kazde pytanie tyczy się Ciebie... ale ja pytam: na jakiej
zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie jedynie
w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie udostepnić dając
włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego kto jechał?
Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?

Dlatego, ze panstwo o bolszewickiej mentalnosci uwaza Maslaga na drodze za potencjalnego morderce, a urzad skarbowy za potencjalnego zlodzieja. Jemu to po prostu odpowiada, oczywiscie do czasu :)
Sorry, ale dyskutujesz z najwiekszym trollem o dupie maryni :)

267 Data: Luty 12 2014 20:45:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Autor: Tomasz Stiller 

On Wed, 12 Feb 2014 13:25:55 +0100, Marcin N wrote:

W dniu 2014-02-12 10:29, RadoslawF pisze:

A przeczytałeś tępy bezmózgu gdzie siedział wątkotwórca ?
Skąd takie tępaki się biorą ? Po szkoleniu w SM, Policji czy GITD ?


Pozdrawiam


Nie bardzo rozumiem. Wyzywasz człowieka od tępych bezmózgów a na koniec
pozdrawiasz? Jakąś logikę chociaż zachowaj. Chyba, że to "pozdrawiam" na
Cię uchronić przed dostaniem po gębie.

Przecież to jest kozak zza klawiatury. Na ulicy jest cichutki jak myszka.
Tylko na grupach ma odwagę podnieć głos.

Tomek

Pismo z GITD (wiadomo co)



Grupy dyskusyjne