mat46 wydusił z siebie te słowy:
Jak można zlikwidować piszczenie klocka hamulcowego? Piszczy i
piszczy, nie chce przestać, raz mocniej raz słabiej. Niby wszystko
jest dobrze bo felga się nie grzeje ani nic ale piszczy. Rozkręciłem,
wyjąłem ale nic nie pomogło. Może nasmarować lekko prowadnice klocka
smarem grafitowym? Tylko się boję żeby brud się nie czepiał po takim
zabiegu. Auto to peugeot 406 a piszczy lewy przód. Ktoś przerabiał ten
temat?
Pozdrawiam,
czasem pomaga posmarowanie klocka i tłoczka zacisku smarem miedziowym.
ps. żeby nie bylo - oczywiście chodzi o styk klocka z zaciskiem, a nie klocka z tarczą
--
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V
3 |
Data: Wrzesien 11 2009 17:41:05 |
Temat: Re: Piszczący klocek hamulcowy |
Autor: MarcinJM |
Kuba (aka cita) pisze:
mat46 wydusił z siebie te słowy:
Jak można zlikwidować piszczenie klocka hamulcowego? Piszczy i
piszczy, nie chce przestać, raz mocniej raz słabiej. Niby wszystko
jest dobrze bo felga się nie grzeje ani nic ale piszczy. Rozkręciłem,
wyjąłem ale nic nie pomogło. Może nasmarować lekko prowadnice klocka
smarem grafitowym? Tylko się boję żeby brud się nie czepiał po takim
zabiegu. Auto to peugeot 406 a piszczy lewy przód. Ktoś przerabiał ten
temat?
Pozdrawiam,
czasem pomaga posmarowanie klocka i tłoczka zacisku smarem miedziowym.
ps. żeby nie bylo - oczywiście chodzi o styk klocka z zaciskiem, a nie klocka z tarczą
Zawsze pomaga :)
Zreszta nawet WURTH ma tubeczki ze smarem miedziowym dedykowanym do klockow.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
4 |
Data: Wrzesien 13 2009 10:11:34 | Temat: Re: Piszczący klocek hamulcowy | Autor: |
Witam serdecznie.
Jak można zlikwidować piszczenie klocka hamulcowego? Piszczy i
piszczy, nie chce przestać, raz mocniej raz słabiej...
Miałem to samo w dwutłoczkowym zacisku ATE. Z resztą to ich typowa przypadłość.
Pomaga okresowe rozebranie, wyczyszczenie wszystkiego dokładnie. Szczególnie
bolców prowadzących klocki (na tokarce lub w wiertarce i drucianką...). Później
dokładne przesmarowanie wszystkiego. Jeśli autko jest używane to jest OK.
Zaczyna się zacinać po dłuższych (Kilkumiesięcznych) postojach.
Pozdrawiam.
Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
| |