Grupy dyskusyjne   »   [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)

[OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)



1 Data: Styczen 16 2009 22:57:20
Temat: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: SOCAR 

Witam!

 Jutro muszę pojechać uruchomić pewne jeździdło. Nie ma ono jednak
zatankowanego baku, wiec kupiłem dziś na shellu kanistet 5L i zalałem
benzyną. Nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że kanister jest
plastikowy. Ale w czym problem...

Może to i głupie ale z lekcji fizyki z liceum łomocze mi się po głowie
pewna myśl nt. plastikowych kanistrów i benzyny. Pamietam że była mowa o
tym że benzyna jest "warstwowa" i te wartstwy podczas ruchu pocierają o
siebie co wydziela ładujek elektrostatyczny i ew. (przy "sprzyjających")
warunkach możę dojść do zapłonu. Dlatego też najlepsze są kanistry
metalowe, bo można je łatwo uziemić i odprowadzić nadmiar ładunku.

Pogooglałem troche ale nic konkretnego nie znalazłem. Wprawdzie domyślam
się że teoria jest trochę na wyrost i żeby doszło do jakiegokolwiek nawet
iskrzenia trzeba by było co najmniej z miesiąc tym kanistrem z paliwem
telepać. Na samym kanistrze nic nie pisze (poza znaczkiem łatwopalności).

Więc jak to jest?
W przyszłości i tak planuje zakup metalowych kanistrów 20L do przewożenia
paliwa (na dość długi okres przewożenia (tj. np. 12 miesięcy), ale ciekaw
jestem jak to jest z plastikowymi.

Pozdrawiam
--
SOCAR



2 Data: Styczen 16 2009 23:06:52
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: Piter 


Więc jak to jest?
W przyszłości i tak planuje zakup metalowych kanistrów 20L do przewożenia
paliwa (na dość długi okres przewożenia (tj. np. 12 miesięcy), ale ciekaw
jestem jak to jest z plastikowymi.

podejrzewam że nawet jeżeli jest plastikowy to może mieć antyelektrostatyczne dodatki w sobie

tak samo jak płytki podłogowe PCV

3 Data: Styczen 16 2009 22:06:37
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 22:57:20 +0100, SOCAR napisał(a):

warunkach możę dojść do zapłonu. Dlatego też najlepsze są kanistry
metalowe, bo można je łatwo uziemić i odprowadzić nadmiar ładunku.

Plastik może przewodzić ładunki. I wcale nie musi mieć przewodności jak
miedź, wystarczy żeby oporność wynosiła megaomy a nie gigaomy.
Dodaje się do plastiku grafitu i po krzyku.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

4 Data: Styczen 17 2009 10:45:18
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: SOCAR 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 22:06:37 +0000, Waldek Godel napisał(a):

Dnia Fri, 16 Jan 2009 22:57:20 +0100, SOCAR napisał(a):

warunkach możę dojść do zapłonu. Dlatego też najlepsze są kanistry
metalowe, bo można je łatwo uziemić i odprowadzić nadmiar ładunku.

Plastik może przewodzić ładunki. I wcale nie musi mieć przewodności jak
miedź, wystarczy żeby oporność wynosiła megaomy a nie gigaomy.
Dodaje się do plastiku grafitu i po krzyku.

Dzieki za wyjaśnienie :-)
--
SOCAR

5 Data: Styczen 16 2009 23:22:48
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: Poldekk 

SOCAR wrote:

Witam!

 Jutro muszę pojechać uruchomić pewne jeździdło. Nie ma ono jednak
zatankowanego baku, wiec kupiłem dziś na shellu kanistet 5L i zalałem
benzyną. Nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że kanister jest
plastikowy. Ale w czym problem...

Kupiłem taki kanister na Shellu i przy pierwszym nalaniu pękł gwint "lejka". Także nie dokręcaj zbyt mocno. Z wymianą robili problemy, ale w końcu się udało.

6 Data: Styczen 17 2009 10:44:47
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: SOCAR 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:22:48 +0100, Poldekk napisał(a):

SOCAR wrote:
Witam!

 Jutro muszę pojechać uruchomić pewne jeździdło. Nie ma ono jednak
zatankowanego baku, wiec kupiłem dziś na shellu kanistet 5L i zalałem
benzyną. Nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że kanister jest
plastikowy. Ale w czym problem...

Kupiłem taki kanister na Shellu i przy pierwszym nalaniu pękł gwint
"lejka". Także nie dokręcaj zbyt mocno. Z wymianą robili problemy, ale w
końcu się udało.

Traktuje to raczej jako jednorazówkę, ale dzięki za zwrócenie uwagi :-)
--
SOCAR

7 Data: Styczen 17 2009 16:39:00
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 22:57:20 +0100,  SOCAR wrote:

Może to i głupie ale z lekcji fizyki z liceum łomocze mi się po głowie
pewna myśl nt. plastikowych kanistrów i benzyny. Pamietam że była mowa o
tym że benzyna jest "warstwowa" i te wartstwy podczas ruchu pocierają o
siebie co wydziela ładujek elektrostatyczny i ew. (przy "sprzyjających")
warunkach możę dojść do zapłonu. Dlatego też najlepsze są kanistry
metalowe, bo można je łatwo uziemić i odprowadzić nadmiar ładunku.

Plastik plastikowy nierowny jak tu koledzy pisza i nalezy sie
spodziewac ze Shell dobrala rodzaj odpowiedni.

Ale w sumie to i tak nie o to chodzi.
Benzyna nawet jak troche potrze, to sie naelektryzuje ona i wnetrze
zbiornika. Sa swietne warunki do dalszego rozladowania.
Uziemienie przewodzacego zbiornika nic tu nie zmienia.

Za to jest dalsza czesc imprezy - tankujemy samochod, zblizamy
kanister do karoserii, potencjaly moga byc rozne - iskra przeskoczy.
Wyrownac potencjal metalowego kanistra latwo, ale jak sie zapomni tego
zrobic .. oj, mocno p*.

Izolujace plastiki powierzchniowo naladowane [np od tarcia o
wykladzine bagaznika] nie tak latwo rozladowac, ale tez iskierek
bedzie duzo, za to malutkich. Malutkie nie zapala..

W przyszłości i tak planuje zakup metalowych kanistrów 20L do przewożenia
paliwa (na dość długi okres przewożenia (tj. np. 12 miesięcy), ale ciekaw
jestem jak to jest z plastikowymi.

Ale co ty - kartki na urlop zbierasz, czy zamierzasz zarobic na
wahaniach cen ?

Tak do konca nie wiadomo czy benzyne mozna tak dlugo przechowywac.

J.

8 Data: Styczen 18 2009 01:57:51
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: SOCAR 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 16:39:00 +0100, J.F. napisał(a):



Za to jest dalsza czesc imprezy - tankujemy samochod, zblizamy
kanister do karoserii, potencjaly moga byc rozne - iskra przeskoczy.
Wyrownac potencjal metalowego kanistra latwo, ale jak sie zapomni tego
zrobic .. oj, mocno p*.

Hmmm... powiedzmy że wyobrażam sobie. Ale mógłbyś napisać jak wyrównać ?

 
Izolujace plastiki powierzchniowo naladowane [np od tarcia o
wykladzine bagaznika] nie tak latwo rozladowac, ale tez iskierek
bedzie duzo, za to malutkich. Malutkie nie zapala..

Mimowszystko przemawia to za tym aby używać metalowych.

Ale co ty - kartki na urlop zbierasz, czy zamierzasz zarobic na
wahaniach cen ?

Od czas do czasu mam "questa" aby uruchomić samochód stojący w różnych
lokacjach. Jak stoi w mieście, to 5L wystarczy. Ale jak trzeba do niego
dojechać np. w lesie, to nie dość że potrzebuje zapasu do jakiegoś GAZa to
i do tegoż pojazdu samego w sobie. Zazwyczaj mają mniej (a spalają więcej)
niż wystarczy na dojazd do stacji :-)

Tak do konca nie wiadomo czy benzyne mozna tak dlugo przechowywac.

12 miesięcy to tylko teoretyczny czas. Pewnie będę musiał jej wcześniej
użyć niż przed tym okresem.

--
SOCAR

9 Data: Styczen 18 2009 11:45:50
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: J.F. 

On Sun, 18 Jan 2009 01:57:51 +0100,  SOCAR wrote:

Dnia Sat, 17 Jan 2009 16:39:00 +0100, J.F. napisał(a):
Za to jest dalsza czesc imprezy - tankujemy samochod, zblizamy
kanister do karoserii, potencjaly moga byc rozne - iskra przeskoczy.
Wyrownac potencjal metalowego kanistra latwo, ale jak sie zapomni tego
zrobic .. oj, mocno p*.

Hmmm... powiedzmy że wyobrażam sobie. Ale mógłbyś napisać jak wyrównać ?

trzymajac kanister w jednej rece, druga poglaskac samochod, najlepiej
po nieizolowanej czesci :-)

Od czas do czasu mam "questa" aby uruchomić samochód stojący w różnych
lokacjach. Jak stoi w mieście, to 5L wystarczy. Ale jak trzeba do niego
dojechać np. w lesie, to nie dość że potrzebuje zapasu do jakiegoś GAZa to
i do tegoż pojazdu samego w sobie. Zazwyczaj mają mniej (a spalają więcej)
niż wystarczy na dojazd do stacji :-)

20 litrow mu nie wystarczy ? I po drodze nie ma zadnych stacji ?
To w Polsce ?

Tak do konca nie wiadomo czy benzyne mozna tak dlugo przechowywac.
12 miesięcy to tylko teoretyczny czas.

No coz, ja mialem klopoty wczesniej, ale to zla benzyna byla, a w
ogole moze z innych przyczyn.

Pewnie będę musiał jej wcześniej użyć niż przed tym okresem.

To ci pewnie ze dwa kanistry wystarcza. Jeden pusty.

Plus wezyk do spuszczania z baku :-)

J.

10 Data: Styczen 17 2009 16:51:28
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: Boombastic 

Witam!

 Jutro muszę pojechać uruchomić pewne jeździdło. Nie ma ono jednak
zatankowanego baku, wiec kupiłem dziś na shellu kanistet 5L i zalałem
benzyną. Nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że kanister jest
plastikowy. Ale w czym problem...
[cut]

Skoro zbiorniki paliwa w samochodach robią z tworzyw sztucznych to ja nie widzę
za duzego problemu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Styczen 18 2009 23:46:40
Temat: Re: [OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)
Autor: Wieca 

SOCAR napisał(a) :

Witam!

Więc jak to jest?
W przyszłości i tak planuje zakup metalowych kanistrów 20L do przewożenia
paliwa (na dość długi okres przewożenia (tj. np. 12 miesięcy), ale ciekaw
jestem jak to jest z plastikowymi.


Wożę stale w bagażniku pełny kanister 5l z Orlenu. Na wypadek przypadku
braku paliwa :-)

Nigdy nie widziałem żadnej iskry.

Kanister mam już tak z 7 lat...

Do żony auta kupiłem identyczny. Zalety - nie rdzewieje, lekki, szczelny,
lejek included. Nie ma się czego obawiać.


--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli
Peugeot Partner 1,4 - do wzięcia od zaraz
Mitsubishi L200

[OT] Plastikowy kanister a "bezpieczeństwo" (?)



Grupy dyskusyjne