Grupy dyskusyjne   »   Plywajace, nie spadajace obroty.

Plywajace, nie spadajace obroty.



1 Data: Styczen 17 2009 15:39:38
Temat: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: ulong 

Witam!

Juz od dluzszego czasu mam taki problem,
podczas jazdy, gdy dodam lekko gazu i utrzymuje go przez pewien czas (np. tak, aby samochod nie zwalnial), a nastepnie delikatnie zdejme noge z gazu obroty dalej zostaja na swoim poziomie (np. po wcisnieciu sprzegla).
Jest to dla mnie troche niebezpieczne, bo auto mimowolnie nawet przyspiesza.
Gdy nacisne i puscze pedal gazu zdecydowanie efekt znika.
Czasami obroty faluja tak +-100,200 obrotow/min.
Auto to clio 2 ph1 2.0.

Czego to moze byc wina?
Zacinajaca sie linka? Przepustnica? jakis filtr?

Pozdrawiam, Wojtek.



2 Data: Styczen 17 2009 15:58:27
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: Alek 

Hej,

Jak wciskasz sprzęgło, to naturalne, że auto przyspiesza. Siła pędu to się
zwie.
Dlatego uczą hamowania awaryjnego: sam hamulec - nie wolno wcisnąć sprzęgła.

Stawiam na przepustnicę.

Pozdrawiam,
Alek

Użytkownik "ulong"  napisał w wiadomości

Witam!

Juz od dluzszego czasu mam taki problem,
podczas jazdy, gdy dodam lekko gazu i utrzymuje go przez pewien czas
(np. tak, aby samochod nie zwalnial), a nastepnie delikatnie zdejme noge
z gazu obroty dalej zostaja na swoim poziomie (np. po wcisnieciu
sprzegla).
Jest to dla mnie troche niebezpieczne, bo auto mimowolnie nawet
przyspiesza.
Gdy nacisne i puscze pedal gazu zdecydowanie efekt znika.
Czasami obroty faluja tak +-100,200 obrotow/min.
Auto to clio 2 ph1 2.0.

Czego to moze byc wina?
Zacinajaca sie linka? Przepustnica? jakis filtr?

Pozdrawiam, Wojtek.

3 Data: Styczen 17 2009 18:55:13
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: Henio 


Użytkownik "Alek"  napisał w wiadomości

Hej,

Jak wciskasz sprzęgło, to naturalne, że auto przyspiesza. Siła pędu to się
zwie.
Dlatego uczą hamowania awaryjnego: sam hamulec - nie wolno wcisnąć
sprzęgła.


na fizyce to kolega chyba spał?

:-)
pozdr.

4 Data: Styczen 18 2009 19:47:41
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: Alek 

Użytkownik "Henio"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Alek"  napisał w wiadomości

> Hej,
>
> Jak wciskasz sprzęgło, to naturalne, że auto przyspiesza. Siła pędu to
się
> zwie.
> Dlatego uczą hamowania awaryjnego: sam hamulec - nie wolno wcisnąć
sprzęgła.
>

na fizyce to kolega chyba spał?

:-)
pozdr.

Może i spał, ale o tym ciii... ;) Ale to nie miałobyć ściśle fizyczne
określenie.
Chodzi o to, że po wciśnięciu sprzęgła zmniejsza się siła hamująca samochód
o opór stawiany przez silnik. Założyłem, że hamował silnikiem.
A jak wiesz, to wyjaśnij proszę dokładnie co i jak.

Pozdrawiam,
Alek

5 Data: Styczen 18 2009 12:00:48
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: ulong 

Alek pisze:

Jak wciskasz sprzęgło, to naturalne, że auto przyspiesza. Siła pędu to się
zwie.
Dlatego uczą hamowania awaryjnego: sam hamulec - nie wolno wcisnąć sprzęgła.

Stawiam na przepustnicę.
Ale jak wciskam sprzeglo to mam 2k rpm :P
Wiec u mnie na wcisnietym sprzegle jedzie wolniej niz na biegu... :P

Pozdrawiam, Wojtek.

6 Data: Styczen 17 2009 17:06:20
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: CUT_INZ 

ulong pisze:

Witam!

Juz od dluzszego czasu mam taki problem,
podczas jazdy, gdy dodam lekko gazu i utrzymuje go przez pewien czas (np. tak, aby samochod nie zwalnial), a nastepnie delikatnie zdejme noge z gazu obroty dalej zostaja na swoim poziomie (np. po wcisnieciu sprzegla).
Jest to dla mnie troche niebezpieczne, bo auto mimowolnie nawet przyspiesza.
Gdy nacisne i puscze pedal gazu zdecydowanie efekt znika.
Czasami obroty faluja tak +-100,200 obrotow/min.
Auto to clio 2 ph1 2.0.

Czego to moze byc wina?
Zacinajaca sie linka? Przepustnica? jakis filtr?

Pozdrawiam, Wojtek.

Podepnij do kompa - może coś pokaże, a może jakieś wartości rzucą się w oczy. Ja kiedyś miałem problem z czujnikiem położenia pedału gazu.

7 Data: Styczen 18 2009 12:24:23
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: JohnyK 

Dnia 2009-01-17, o godz. 15:39:38
ulong  napisał(a):



Czego to moze byc wina?
Zacinajaca sie linka? Przepustnica? jakis filtr?

Pozdrawiam, Wojtek.

Potencjometr robiący za pedał gazu do wymiany.

--
JohnyK
GG: 1316898
Registered Linux User #: 395979

8 Data: Styczen 18 2009 20:44:49
Temat: Re: Plywajace, nie spadajace obroty.
Autor: ulong 

ulong pisze:

Witam!

Juz od dluzszego czasu mam taki problem,
podczas jazdy, gdy dodam lekko gazu i utrzymuje go przez pewien czas (np. tak, aby samochod nie zwalnial), a nastepnie delikatnie zdejme noge z gazu obroty dalej zostaja na swoim poziomie (np. po wcisnieciu sprzegla).
Jest to dla mnie troche niebezpieczne, bo auto mimowolnie nawet przyspiesza.
Gdy nacisne i puscze pedal gazu zdecydowanie efekt znika.
Czasami obroty faluja tak +-100,200 obrotow/min.
Auto to clio 2 ph1 2.0.

Czego to moze byc wina?
Zacinajaca sie linka? Przepustnica? jakis filtr?
Przypomniala mi sie jeszcze jedna rzecz - czasami (rzadko) podczas odpalania obroty nie wskakuja wystarczajaco wysoko i samochod gasnie.

Pozdrawiam, Wojtek.

Plywajace, nie spadajace obroty.



Grupy dyskusyjne