6, tu doktorski;
Zarty zartami ale...
O 11:40 uslyszalem jak ktos przeciagnal wscieklego dwusuwa daleko w
czerwone, zupelnie jakby nie zadzialalo odciecie zaplonu. Po plecach
przeszedl mi dreszcz.... Nigdy nie zapomne tego dzwieku....
Potem z sali wyszla fajna babka w zielonym kiltu i powiedziala: 3450g,
53 cm.
Jest zajebiscie :D
pzdr, dr
14/525
* - pod moim oknem :)
2 |
Data: Pa?dziernik 26 2010 22:56:47 |
Temat: Re: Po drugiej stronie barykady czyli od dzisiaj tepie strzelanie z wydechow*... |
Autor: N1 |
W dniu 2010-10-26 19:17, doktorski pisze:
6, tu doktorski;
Zarty zartami ale...
O 11:40 uslyszalem jak ktos przeciagnal wscieklego dwusuwa daleko w
czerwone, zupelnie jakby nie zadzialalo odciecie zaplonu. Po plecach
przeszedl mi dreszcz.... Nigdy nie zapomne tego dzwieku....
Potem z sali wyszla fajna babka w zielonym kiltu i powiedziala: 3450g,
53 cm.
Jest zajebiscie :D
pzdr, dr
14/525
* - pod moim oknem :)
to blizniaki? Bo 2 razy napisales :-)
|