Grupy dyskusyjne   »   Polactwo

Polactwo



1 Data: Sierpien 07 2012 20:12:49
Temat: Polactwo
Autor: Slon 

Dedykowane szczegolnie dla, wtornego analfabety, Dyjora.

http://www.youtube.com/watch?v=4m4yv8XkZow

Slon.



2 Data: Sierpien 08 2012 08:22:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

Dedykowane szczegolnie dla, wtornego analfabety, Dyjora.

http://www.youtube.com/watch?v=4m4yv8XkZow

Aleś wybrał!
Dziadostwo jest w interesie ludzi pokroju Ziemkiewicza, gdyż są to ludzie
dziadowscy. O ile łatwiej napisać jest paszkwil o głupocie niż stworzyć
wartość autonomiczną z której rzekomi głupole mogliby czerpać. Nie myślałeś
o tym? Ziemkiewicz również o tym nie myślał.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

3 Data: Sierpien 08 2012 10:28:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 10:22, Marek Augustyński pisze:

Aleś wybrał!
Dziadostwo jest w interesie ludzi pokroju Ziemkiewicza, gdyż są to ludzie
dziadowscy. O ile łatwiej napisać jest paszkwil o głupocie niż stworzyć
wartość autonomiczną z której rzekomi głupole mogliby czerpać. Nie myślałeś
o tym? Ziemkiewicz również o tym nie myślał.

Ale Ziemkiewicz jest przecież publicystą. Wg Twojej, dziwnej zresztą, teorii każdy publicysta to dziad.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

4 Data: Sierpien 08 2012 08:44:24
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Aleś wybrał!
> Dziadostwo jest w interesie ludzi pokroju Ziemkiewicza, gdyż są to ludzie
> dziadowscy. O ile łatwiej napisać jest paszkwil o głupocie niż stworzyć
> wartość autonomiczną z której rzekomi głupole mogliby czerpać. Nie
myślałeś
> o tym? Ziemkiewicz również o tym nie myślał.

Ale Ziemkiewicz jest przecież publicystą. Wg Twojej, dziwnej zresztą,
teorii każdy publicysta to dziad.

Jeśli ktoś zabiera się za pisanie książki, wypadałoby żeby tworzył
rzeczywistość. Wypadałoby również, aby przestał przy tym twierdzić, jak
rozkapryszony smarkacz, że głosi obiektywną prawdę. Co to w ogóle jest?
Albo piszesz, bo masz coś do powiedzenia albo jesteś dziadem, który uważa,
że zauważył coś czego nikt inny nie zauważył. Ziemkiewicz traktuje ludzi jak
idiotów, bo sam jest idiotą.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

5 Data: Sierpien 08 2012 10:59:55
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 10:44, Marek Augustyński pisze:

Jeśli ktoś zabiera się za pisanie książki, wypadałoby żeby tworzył
rzeczywistość.

Komentując także można tworzyć rzeczywistość.
Nie rozumiem o jakie tworzenie Ci chodzi.


Wypadałoby również, aby przestał przy tym twierdzić, jak
rozkapryszony smarkacz, że głosi obiektywną prawdę.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna prawda. Ziemkiewicz ocenia, wydaje opnie... swoje, jak najbardziej subiektywne przecież.

Albo piszesz, bo masz coś do powiedzenia albo jesteś dziadem, który uważa,
że zauważył coś czego nikt inny nie zauważył. Ziemkiewicz traktuje ludzi jak
idiotów, bo sam jest idiotą.

Napisz po prostu, że go nie lubisz.

Ja tam go lubię ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

6 Data: Sierpien 08 2012 09:48:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Jeśli ktoś zabiera się za pisanie książki, wypadałoby żeby tworzył
> rzeczywistość.

Komentując także można tworzyć rzeczywistość.
Nie rozumiem o jakie tworzenie Ci chodzi.

O takie z którego coś wynika. Facet tworzy grunt dla teorii spiskowych. Jest
łatwy, szybki i podobno dowcipny.


> Wypadałoby również, aby przestał przy tym twierdzić, jak
> rozkapryszony smarkacz, że głosi obiektywną prawdę.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna prawda. Ziemkiewicz ocenia, wydaje
opnie... swoje, jak najbardziej subiektywne przecież.

Nie nie. On mówi wprost, że „stwierdza jak jest”. Problem polega na tym, że
jest inaczej i w zależności od punktu widzenia. Gdyby Ziemkiewicz miał na
celu konstruowanie rzeczywistości ze wszystkich klocków jakie w niej są,
straciłby sposobność mówienia.


> Albo piszesz, bo masz coś do powiedzenia albo jesteś dziadem, który
uważa,
> że zauważył coś czego nikt inny nie zauważył. Ziemkiewicz traktuje ludzi
jak
> idiotów, bo sam jest idiotą.

Napisz po prostu, że go nie lubisz.

Ja tam go lubię ;-)

Nie lubię go za coś, a nie że go nie lubię od tak.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Sierpien 08 2012 12:06:44
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 11:48, Marek Augustyński pisze:

O takie z którego coś wynika.

"Coś" - konkretnie jak cholera.


Nie nie. On mówi wprost, że „stwierdza jak jest”.

....jak jest - wg niego. Do jest w domyśle.
O co Ci chodzi?


Problem polega na tym, że
jest inaczej

No masz! Teraz Ty bijesz w ten dzwon ;-)



Nie lubię go za coś, a nie że go nie lubię od tak.

To, że jest idiotą to już słyszałem... a umiałbyś konkretnie napisać, za co go nie lubisz?


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

8 Data: Sierpien 08 2012 10:14:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

a umiałbyś konkretnie napisać, za
co go nie lubisz?

Umiałbym ale jaką mam gwarancję, że tego nie wytniesz i nie zapytasz o to
samo ponownie?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

9 Data: Sierpien 08 2012 12:26:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 12:14, Marek Augustyński pisze:

a umiałbyś konkretnie napisać, za
co go nie lubisz?

Umiałbym ale jaką mam gwarancję, że tego nie wytniesz i nie zapytasz o to
samo ponownie?

Ok, już nie trzeba... i tak nie liczyłem na konkrety


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

10 Data: Sierpien 08 2012 10:42:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

>> a umiałbyś konkretnie napisać, za
>> co go nie lubisz?
>
> Umiałbym ale jaką mam gwarancję, że tego nie wytniesz i nie zapytasz o to
> samo ponownie?

Ok, już nie trzeba... i tak nie liczyłem na konkrety

Bo ich nie chciałeś. Zamiast mnie ciągnąć o "grunt dla teorii spiskowych",
chlasnąłeś temat. To jest właśnie "Ziemikiewicz". Już czekam jak pojawi się
wywód o maluczkich.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

11 Data: Sierpien 08 2012 12:51:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 12:42, Marek Augustyński pisze:

Bo ich nie chciałeś.

Bo ich nie podasz. Wygodniej jest rzucić, że jest idiotą niż wysilić się na jakąś rzeczową i konkretną wypowiedź.

Zamiast mnie ciągnąć o "grunt dla teorii spiskowych",

Twoja wypowiedź była w każdym calu zbyt ogólna. Grunt do teorii spiskowych także. Można napisać o nim w podobnym tonie i takim samym stopniu uogólnienia, że np. "skłóca ludzi" ale wciąż niewiele z tego wynika.

Pytałem o konkret!

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

12 Data: Sierpien 08 2012 11:52:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Bo ich nie chciałeś.

Bo ich nie podasz. Wygodniej jest rzucić, że jest idiotą niż wysilić się
na jakąś rzeczową i konkretną wypowiedź.

> Zamiast mnie ciągnąć o "grunt dla teorii spiskowych",

Twoja wypowiedź była w każdym calu zbyt ogólna. Grunt do teorii
spiskowych także. Można napisać o nim w podobnym tonie i takim samym
stopniu uogólnienia, że np. "skłóca ludzi" ale wciąż niewiele z tego
wynika.

Pytałem o konkret!


Traktujesz mnie jak idiotę, a ja po prostu stwierdzam kto nim jest. Nie
wiesz nawet, że masz do czynienia z konkretem. Sam, jako „Zemkiewicz” nie
powiesz nic, będziesz tylko „dawał do myślenia” i w domyśle uznawał co z
tego wynika, nijak nie mogąc określić co rzeczywiście wynika. Idiotą jest
ten, kto nie akceptuje niczego poza tym co pogłębia jego własne urojenia. A
to jest podstawa tzw. teorii spiskowej. Czy to jest dla ciebie konkret?

Rafał Ziemkiewicz posługuje się językiem wskazującym jakoby rzeczywistość
nas otaczająca była inna niż ma to faktycznie miejsce. Twierdzi on, że
żyjemy niewiadomo gdzie, niewiadomo jak i nie mamy o niczym zielonego
pojęcia. Jeśli zatem ja uważam inaczej, bo stanowię o swoim bycie, kreuję
otaczający mnie świat, tzn. że tylko tak mi się wydaje. Czy to jest dla
ciebie konkret?

Czy te kłamstwa, którymi ponoć jesteśmy karmieni od lat dwudziestu, nie dają
Ziemkiewiczowi sposobności do mówienia co myśli? Czy on jest tak bardzo
zaszczuty przez to bezkresne kłamstwo, że aż nie może przestać opluwać
swojego własnego kraju? Czy on tak bardzo nie rozumie, że rzeczywistość nie
jest czarno-biała i że jednak musiało się wydarzyć tak a nie inaczej w
przeszłości, żeby on dzisiaj mógł wypowiadać co mu się rzewnie podoba? Czy
ty nie widzisz, że to celebryta, którego pożywką jest "wszechkłamstwo", bez
którego on nie miałby racji bytu?

Jeśli przedstawia, jak sam twierdzi, fakty, to niech z łaski swojej wyciąga
z nich pełne wnioski. Czyli jeśli np. według niego Polacy są oszukiwani, to
jakim cudem mogą być tak rozsądni?  


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

13 Data: Sierpien 08 2012 14:15:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 13:52, Marek Augustyński pisze:

Idiotą jest
ten, kto nie akceptuje niczego poza tym co pogłębia jego własne urojenia. A
to jest podstawa tzw. teorii spiskowej. Czy to jest dla ciebie konkret?

:-/
Konkret byłby gdybyś napisał za co go nie lubisz.
W domyśle zostawiałem do tej pory, iż chodzi o *wypowiedź* (SIC!)
Przytocz jakąś... po prostu... uff



Rafał Ziemkiewicz posługuje się językiem wskazującym jakoby rzeczywistość
nas otaczająca była inna niż ma to faktycznie miejsce. Twierdzi on, że
żyjemy niewiadomo gdzie, niewiadomo jak i nie mamy o niczym zielonego
pojęcia. Jeśli zatem ja uważam inaczej, bo stanowię o swoim bycie, kreuję
otaczający mnie świat, tzn. że tylko tak mi się wydaje. Czy to jest dla
ciebie konkret?

Pisał statystycznie! Nie pisał o Tobie!
Przecież to oczywiste... zdawać by się mogło.




Czy
ty nie widzisz, że to celebryta, którego pożywką jest "wszechkłamstwo", bez
którego on nie miałby racji bytu?

Ale konkretnie... jaka wypowiedź. O jakie kłamstwo chodzi?


Czyli jeśli np. według niego Polacy są oszukiwani, to
jakim cudem mogą być tak rozsądni?

A są?


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

14 Data: Sierpien 08 2012 12:59:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Idiotą jest
> ten, kto nie akceptuje niczego poza tym co pogłębia jego własne
urojenia. A
> to jest podstawa tzw. teorii spiskowej. Czy to jest dla ciebie konkret?

:-/
Konkret byłby gdybyś napisał za co go nie lubisz.
W domyśle zostawiałem do tej pory, iż chodzi o *wypowiedź* (SIC!)
Przytocz jakąś... po prostu... uff

No chociażby jego stosunek do sprawy Wałęsy (Bolka). Ziemkiewicz uważa, że
należy wszystko podać kawę na ławę. Jednocześnie, dzisiaj, nie ma takiej
technicznej możliwości, ponieważ dokumenty nie istnieją. Czyli nie jest
możliwe oświecenie społeczeństwa, a Pan Rafał uważa, że trzeba to zrobić?..
No nie wiem, ja jestem chyba za głupi na taką retorykę.
Ponadto, gdyby już wszem i wobec wiadomym było, że Wałęsa to Bolek (czego on
się wypiera, twierdząc że sfałszowano... ale przecież to nie ważne..), co
niby miałoby się zmienić? Kto pociągnąłby te miliony z Solidarności jak nie
Wałęsa? No, pytam się?  
Lech miał taką charyzmę i taki talent, że Ziemkiewicz to może sobie chcieć.


> Rafał Ziemkiewicz posługuje się językiem wskazującym jakoby rzeczywistość
> nas otaczająca była inna niż ma to faktycznie miejsce. Twierdzi on, że
> żyjemy niewiadomo gdzie, niewiadomo jak i nie mamy o niczym zielonego
> pojęcia. Jeśli zatem ja uważam inaczej, bo stanowię o swoim bycie, kreuję
> otaczający mnie świat, tzn. że tylko tak mi się wydaje. Czy to jest dla
> ciebie konkret?

Pisał statystycznie! Nie pisał o Tobie!
Przecież to oczywiste... zdawać by się mogło.

Dlatego wcześniej napisałem, że jest łatwy i szybki. Fajnie tak sobie latać
i nawozić.


> Czy
> ty nie widzisz, że to celebryta, którego pożywką jest "wszechkłamstwo",
bez
> którego on nie miałby racji bytu?

Ale konkretnie... jaka wypowiedź. O jakie kłamstwo chodzi?

Dla Ziemkiewicza nasza rzeczywistość oparta jest o kłamstwo? Jaruzel,
okrągły stół itd. itp. A ja chciałbym się dowiedzieć gdzie jest inna,
prawdziwa rzeczywistość? W jakim kraju cuda takowe się odbywają?
Kłamstwo i prawda mają ten sam rodowód czego ten publicysta nie rozumie.


> Czyli jeśli np. według niego Polacy są oszukiwani, to
> jakim cudem mogą być tak rozsądni?

A są?

Owszem.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Sierpien 08 2012 15:06:16
Temat: Re: Polactwo
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 8 Aug 2012 12:59:14 +0000 (UTC), Marek Augustyński napisał(a):

Idiotą jest
ten, kto nie akceptuje niczego poza tym co pogłębia jego własne
urojenia. A
to jest podstawa tzw. teorii spiskowej. Czy to jest dla ciebie konkret?

:-/
Konkret byłby gdybyś napisał za co go nie lubisz.
W domyśle zostawiałem do tej pory, iż chodzi o *wypowiedź* (SIC!)
Przytocz jakąś... po prostu... uff

No chociażby jego stosunek do sprawy Wałęsy (Bolka). Ziemkiewicz uważa, że
należy wszystko podać kawę na ławę. Jednocześnie, dzisiaj, nie ma takiej
technicznej możliwości, ponieważ dokumenty nie istnieją. Czyli nie jest
możliwe oświecenie społeczeństwa, a Pan Rafał uważa, że trzeba to zrobić?..
No nie wiem, ja jestem chyba za głupi na taką retorykę.


Moglibyście się wynieść z tymi politycznymi fekaliami na pl.soc.polityka?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

16 Data: Sierpien 08 2012 15:51:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

Moglibyście się wynieść z tymi politycznymi fekaliami na pl.soc.polityka?

O fotografii też kiedyś mówiono, że maluczcy jej nie rozumieją, że tylko
wielki myśliciel może być fotografem. I co? Okazało się, że pospolitość tego
zajęcia jest tak ogromna, że wielki myśliciel się w nim utopił. Obecnie, od
czasu do czasu, wynurza jeszcze głowę i coś tam chlipie o upadku wartości, o
prawdziwej sztuce i wszędobylskim kłamstwie. Dokładnie jak opluwacze
dzisiejszej Polski tęsknią za komuną, tak ci wielcy myśliciele tęsknią za
żelatyną.  


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Sierpien 08 2012 19:32:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-08 10:44, Marek Augustyński pisze:
Jeśli ktoś zabiera się za pisanie książki, wypadałoby żeby tworzył
rzeczywistość.

Komentując także można tworzyć rzeczywistość.
Nie rozumiem o jakie tworzenie Ci chodzi.


Wypadałoby również, aby przestał przy tym twierdzić, jak
rozkapryszony smarkacz, że głosi obiektywną prawdę.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna prawda. Ziemkiewicz ocenia,
wydaje opnie... swoje, jak najbardziej subiektywne przecież.

Albo piszesz, bo masz coś do powiedzenia albo jesteś dziadem, który
uważa, że zauważył coś czego nikt inny nie zauważył. Ziemkiewicz
traktuje ludzi jak idiotów, bo sam jest idiotą.

Napisz po prostu, że go nie lubisz.

Ja tam go lubię ;-)

co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu :)

18 Data: Sierpien 08 2012 19:57:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-08 19:32, Marek Dyjor pisze:

co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu :)

Jak to się dzieje, że z takim idiotą współpracują dzienniki? Że w ogóle zarabia jakoś na życie z pisania!
Niewiarygodne

19 Data: Sierpien 08 2012 20:55:14
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: szymon 

W dniu 2012-08-08 19:57, quent pisze:

W dniu 2012-08-08 19:32, Marek Dyjor pisze:
co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu :)

Jak to się dzieje, że z takim idiotą współpracują dzienniki? Ĺťe w ogóle
zarabia jakoś na życie z pisania!
Niewiarygodne

nie on pierwszy odkrył, że zawsze można liczyć na szerokie grono odbiorców i wielbicieli, którzy łykną każdą bzdurę, byle opakowaną w miłÄ… ich sercu retorykę. Jak kiedyś powiedział bodajże Kijowski: "kretyni też muszą mieć swoich proroków i idoli", co w dzisiejszych czasach okazuje się boleśnie aktualne. Dla wyjaśnienia -Ziemkiewicz nie jest imho skończonym idiotą (jeśli, to ze świadomego wyboru); jest raczej doć cynicznym i ambitnym megalomanem, który ze science fiction (np. "Pieprzony los kataryniarza") przerzucił się na political fiction (np. "Michnikowszczyzna") w słusznej nadziei zwiększenia nakładów i kręgu odbiorców. Być może sam uwierzył, że pisze eseistykę polityczną, a nie paradokumentalną fantastykę, ale to skutek raczej nie tyle debilizmu, co stresu, wynikającego ze znacznego dysonansu poznawczego. A teraz pytanie, co to ma wszystko wspólnego z fotografią cyfrową...

20 Data: Sierpien 08 2012 20:58:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-08 19:32, Marek Dyjor pisze:
co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu
:)

Jak to się dzieje, że z takim idiotą współpracują dzienniki? Że w
ogóle zarabia jakoś na życie z pisania!
Niewiarygodne

jakie dzienniki...

przecież on chyba tylko w prasie podziemnej pisuje, a ja niestety nie czytam bibuły :)

w sumie to dziwne że on jako pisarz podziemny nie siedzi jeszcze w obozie reedukacyjnym.

21 Data: Sierpien 08 2012 19:10:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu :)

Jak to się dzieje, że z takim idiotą współpracują dzienniki? Że w ogóle
zarabia jakoś na życie z pisania!
Niewiarygodne

A jak to się dzieje, że Tomasz Lis, człowiek który w życiu nie powiedział
nic mądrego, pisze książki?  No jakim cudem Kamil Durczok, facet pozbawiony
klasy, o aparycji operatora widłowego wózka, pracuje w telewizji jako
prezenter? Co to w ogóle za pytania?..
Ludzi utalentowanych, stworzonych do określonego zawodu, którym udaje się
pracować akurat w nim jest garstka. Reszta to przypadki. Po co Ziemkiewicz
pisał „Polactwo” jeśli Gombrowicz zawarł to wszystko na kilku stronach
swojej chyba najlżejszej książki w taki sposób, który ani nie szczuje ani
nie tłumaczy „faktów”, a kształci i uwrażliwia? To znaczy właśnie tworzyć
rzeczywistość. Ziemkiewicz jest popłuczyną wyciśniętą na powierzchnię przez
fontannę własnego gówna.

http://www.youtube.com/watch?v=LJLDN9Chz5Q


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

22 Data: Sierpien 10 2012 12:33:39
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

quent wrote:
W dniu 2012-08-08 10:44, Marek Augustyński pisze:
Jeśli ktoś zabiera się za pisanie książki, wypadałoby żeby tworzył
rzeczywistość.

Komentując także można tworzyć rzeczywistość.
Nie rozumiem o jakie tworzenie Ci chodzi.


Wypadałoby również, aby przestał przy tym twierdzić, jak
rozkapryszony smarkacz, że głosi obiektywną prawdę.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna prawda. Ziemkiewicz ocenia,
wydaje opnie... swoje, jak najbardziej subiektywne przecież.

Albo piszesz, bo masz coś do powiedzenia albo jesteś dziadem, który
uważa, że zauważył coś czego nikt inny nie zauważył. Ziemkiewicz
traktuje ludzi jak idiotów, bo sam jest idiotą.

Napisz po prostu, że go nie lubisz.

Ja tam go lubię ;-)

co nie zmienia faktu że jest idiotą...  do tego pozbawionym talentu :)
Gdyby takim był, to byłby po prostu ignorowany.
Ale taki nie jest.
Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula. A przypominanie przez Ziemkiewicza najnowszej historii, wyciągnięcie skrywanych przez mainstreamowe media smaczków, i rzucenie innego światłą na naszą rzeczywistość wywołuje u nich furię (czego ślady mamy tam, gdzie artykuły RAZ-a można komentować).
Ziemkiewicz skutecznie wymywa "kit założycielski" 3-iej RP.
Jeżeli ten kit puści, wielu zostanie spuszczonych do ścieku historii. A to wywołuje paniczny strach (i adrenalinę - a ta powoduję agresję u psów).
Stąd potrzeba negacji inteligencji i talentu RAZ-a (i nie tylko) i wywyższanie do roli katechizmów grafomańskich, płytkich i nielogicznych tekstów oraz ich autorów - byleby byli "nasi".

23 Data: Sierpien 10 2012 17:38:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-10, Marcin [3M]  wrote:

Gdyby takim był, to byłby po prostu ignorowany.
Ale taki nie jest.
Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do
istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula. A
przypominanie przez Ziemkiewicza najnowszej historii, wyciągnięcie
skrywanych przez mainstreamowe media smaczków, i rzucenie innego światłÄ… na
naszą rzeczywistoć wywołuje u nich furię (czego ślady mamy tam, gdzie
artykuły RAZ-a można komentować).

Ale się podnieciłeś!
Chłodno jest. Weź aparat i idź robić zdjęcia, to może trochę ochłoniesz.

pozdrawiam,
PK

24 Data: Sierpien 11 2012 00:29:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-10 12:33, Marcin [3M] pisze:

Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do
istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula.

No dziwne, bo ja się dopuściłem i wcale nie uważam, że zostałem zrobiony w ciula. Nawet gorzej, myślę, że to niestety jest i tak najlepsza opcja.

I co teras? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../

25 Data: Sierpien 13 2012 08:17:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-11 00:29, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-10 12:33, Marcin [3M] pisze:
Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do
istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula.

No dziwne, bo ja się dopuściłem i wcale nie uważam, że zostałem zrobiony
w ciula. Nawet gorzej, myślę, że to niestety jest i tak najlepsza opcja.

I co teras? :)

Teraz należało by zadać pytanie co oznacza wg Ciebie "zrobienie w ciula". TO może być kluczowe.
Dla mnie np. oznacza m.in. to co zrobiło PO.
A mianowicie przed wyborami farbowali się na gospodarczych liberałów a po wyborach okazali się gospodarczo bardziej czerwoni niż SLD.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

26 Data: Sierpien 13 2012 09:39:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 08:17, quent pisze:

Teraz należało by zadać pytanie co oznacza wg Ciebie "zrobienie w
ciula". TO może być kluczowe.
Dla mnie np. oznacza m.in. to co zrobiło PO.
A mianowicie przed wyborami farbowali się na gospodarczych liberałów a
po wyborach okazali się gospodarczo bardziej czerwoni niż SLD.

Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w bzdury głoszone do proletariatu, którymi głoszący kupują głosy. Wybiera się pewną filozofię działań, którą można odczytać między wierszami w oparciu o doświadczenia - własne jak i tych, których wybrać mamy zamiar. Wierszy słuchać nie należy, chyba że dla rozrywki. A filozofia ta jest co najwyżej kompilacją mniejszego zła.

Patrzenie na oburzonych, co im się obiecane gruszki na wierzbie nie rodzą, sprawia mi wręcz przyjemność :)

Inna sprawa, że cóż znaczy ta świadoma mniejszość mająca taką samą siłę głosu równą jednemu na jeden... Z drugiej strony, profesjonalna siła polityczna potrafi sprawnie wymanewrować motłoch - co także jest sztuką i świadczy o kunszcie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/gdy wstaję o dziesiątej myślę, że świat jest niesprawiedliwy i to jest fajne/

27 Data: Sierpien 13 2012 09:46:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 09:39, Janko Muzykant pisze:

Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w bzdury głoszone do proletariatu,
którymi głoszący kupują głosy.

Przyznasz, że gospodarczy liberał stoi na przeciwnym biegunie niż komunista?
Jeśli dla Ciebie PO to najlepsza opcja to znaczy, że stoisz po stronie oszustów, którzy opanowali tę sztukę do perfekcji.
Gratuluję dobrego samopoczucia.

Inne partie, takie jak np. PIS, SLD nie ukrywają swojej lewicowości w gospodarce. Dla mnie jest to oczywiście bardzo zła droga ale przynajmniej są w tym oszukiwaniu mniej perfekcyjne niż PO.


Patrzenie na oburzonych, co im się obiecane gruszki na wierzbie nie
rodzą, sprawia mi wręcz przyjemność :)

Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za gruszki na wierzbie?
To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

28 Data: Sierpien 13 2012 10:03:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 09:46, quent pisze:

Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w bzdury głoszone do proletariatu,
którymi głoszący kupują głosy.

Przyznasz, że gospodarczy liberał stoi na przeciwnym biegunie niż
komunista?

Przyznaję, że coś takiego jak gospodarczy liberał albo komunista to już pojęcia historyczne.

Jeśli dla Ciebie PO to najlepsza opcja to znaczy, że stoisz po stronie
oszustów, którzy opanowali tę sztukę do perfekcji.
Gratuluję dobrego samopoczucia.

Oczywiście. Zawsze będę popierał oszustów, którzy sztukę opanowali do perfekcji. Albowiem oznacza to minimalizowanie strat, oraz sprawne maskowanie działań własnych, co dla gospodarki jest zdrowsze niż oszukiwanie nieperfekcyjne.
Nie ma nic gorszego niż nieprofesjonalny kombinator, który dla własnych zysków potrafi wygenerować straty rzędy wielkości większe.

Inne partie, takie jak np. PIS, SLD nie ukrywają swojej lewicowości w
gospodarce. Dla mnie jest to oczywiście bardzo zła droga ale
przynajmniej są w tym oszukiwaniu mniej perfekcyjne niż PO.

Lewicowość również jest już pojęciem historycznym.

Patrzenie na oburzonych, co im się obiecane gruszki na wierzbie nie
rodzą, sprawia mi wręcz przyjemność :)

Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za
gruszki na wierzbie?
To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne
kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!

Ha, ha, a Ty w to wierzyłeś!

To teraz mała rozrywka intelektualna: weź wszystkich swoich znajomych, rodzinę, każdego, kogo znasz personalnie i masz doń stosunek pozytywny. Spisz sobie na kartce, ilu z nich produkuje dobra a ile konsumuje je. Pamiętaj, że usługi sektora prywatnego działającego na rzecz budżetówki także pośrednio korzystają z podatków (np. ja, który większość zysków czerpie z serwisu biur księgowych).

Zmiana tej polityki to nie tylko gwizdy i palenie gum, ale otwarta wojna i powszechna nędza. A wszystko wskazuje, że będzie jeszcze gorzej wskutek coraz powszechnej specjalizacji i robotyzacji rynku produkcji dóbr materialnych (niematerialnych zresztą też).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, że większość ludzi jest głupia/

29 Data: Sierpien 13 2012 10:22:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 10:03, Janko Muzykant pisze:

Przyznaję, że coś takiego jak gospodarczy liberał albo komunista to już
pojęcia historyczne.

Dla Ciebie owszem.
Zapewniam Cię, że komunistów u nas dostatek.
Chyba, że dla Ciebie komuniści kojarzą się jedynie z minioną epoką.
Sprawa jest jednak banalnie prosta. Wystarczy spojrzeć na definicje a następnie posłuchać na wypowiedzi polityków i nie będziesz miał wątpliwości kto jest komunistą a kto nie.
Można być bardziej lub mniej czerwonym.
Palikot proponował niedawno upaństwowienie fabryk! Postulował wprost aby to państwo budowało fabryki - toż to komunizm w czystej postaci!

Aha.. żeby nie było - poruszam się jedynie w kwestii gospodarki - tylko to mnie interesuje.


Oczywiście. Zawsze będę popierał oszustów, którzy sztukę opanowali do
perfekcji. Albowiem oznacza to minimalizowanie strat, oraz sprawne
maskowanie działań własnych, co dla gospodarki jest zdrowsze niż
oszukiwanie nieperfekcyjne.

Kradnie się miliardy... coraz to nowymi licencjami oraz podwyżkami i wymyślaniem *nowych* podatków hamuje się gospodarkę.
Tylko dzięki niesamowitej pracowitości i zaradności naszego społeczeństwa jakoś to jeszcze jedzie. Niebagatelny wpływ na to ma także obecny poziom produkcji w ogóle.
W takich warunkach podatkowych i stanie finansów publicznych jakieś 50 lat wstecz, kiedy poziom produkcji był o niebo mniejszy - skutki kryzysu odczułbyś bardzo dotkliwie.


Lewicowość również jest już pojęciem historycznym.

LOL
Tak jak pisałem wcześniej - są różne odcienie czerwieni.
Trzeba mieć tylko otwarte oczy aby to dostrzec.


Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za
gruszki na wierzbie?
To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne
kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!

Ha, ha, a Ty w to wierzyłeś!

W co?


To teraz mała rozrywka intelektualna: weź wszystkich swoich znajomych,
rodzinę, każdego, kogo znasz personalnie i masz doń stosunek pozytywny.
Spisz sobie na kartce, ilu z nich produkuje dobra a ile konsumuje je.
Pamiętaj, że usługi sektora prywatnego działającego na rzecz budżetówki
także pośrednio korzystają z podatków (np. ja, który większość zysków
czerpie z serwisu biur księgowych).

Jaki jest koń każdy widzi.



Zmiana tej polityki to nie tylko gwizdy i palenie gum, ale otwarta wojna
i powszechna nędza.

Argumenty powszechne wśród socjalistów. Głoś tę "prawdę" dalej - Twoje dzieci Ci za to podziękują. Będą musiały żyć w kraju stojącym na skraju bankructwa przez poglądy tatusia.



A wszystko wskazuje, że będzie jeszcze gorzej
wskutek coraz powszechnej specjalizacji i robotyzacji rynku produkcji
dóbr materialnych (niematerialnych zresztą też).

O czym ty piszesz?
Wiesz jaki % PKB  generują małe i średnie firmy? To *one* utrzymują tę wiecznie nienażartą hydrę.
To one stanowią fundament gospodarki, z blisko 50% udziałem w PKB.

Janko, masz widzę blade pojęcie o gosp.
Czytaj więcej mises.pl niż gazeta.pl


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

30 Data: Sierpien 13 2012 10:48:52
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Mariusz [mr.] 


"quent"  wrote:

W dniu 2012-08-13 10:03, Janko Muzykant pisze:
Przyznaję, że coś takiego jak gospodarczy liberał albo komunista to
już pojęcia historyczne.


    Piękne dzięki za sensowną odpowiedź na te lekką ręką napisane
Jankowe fantazmaty... :))

    Nie wchodziłem na wątek założony przez ewidentnego socjopatę,
a tu takie kwiatki...




    No nie dodał sobie tą wypowiedzią punktów do współczynnika
eksperckości. Ranking "autorytet": spadek o 700 punktów... :))

    "Cholipcia", ;)   widzę że konieczna jest nowa etykietka w
odpowiedniej przegródce mózgownicy: warto Janka czytać z najwyższą
uwagą, gdy tylko pisze o fotografii (ale często i tak zrobić po swojemu
i na odwrót ;)   oraz muzyce i pecetach, natomiast włączać zdrowy
sceptycyzm, gdy tylko zaczyna pisać o czymkolwiek innym. Faktycznie,
z takim gadaniem to tylko łapać się za portfel... :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

31 Data: Sierpien 13 2012 10:54:45
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Mariusz [mr.] 
32 Data: Sierpien 13 2012 11:34:15
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 10:54, Mariusz [mr.] pisze:

    Acha, i żeby nie zostawiać człowieka bez pomocy:

http://dwagrosze.com/
http://nczas.com/feed/
http://forsal.pl/atom/forsal
http://wyborcza.biz/pub/rss/wyborcza_biz_wiadomosci.htm
http://www.rp.pl/rss/705487.html
http://www.rybinski.eu/
http://www.michalkiewicz.pl/

Nie czytuję rzeczy, które z powodzeniem można wydedukować w ''jedno robienie kupy''.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/manieryzm subiektywistyczny, eklektyczna, wtórna empiria fizykalizmu pragnień/

33 Data: Sierpien 13 2012 11:57:42
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Mariusz [mr.] 


"Janko Muzykant"  wrote:

Nie czytuję rzeczy, które z powodzeniem można wydedukować w ''jedno robienie kupy''.


    Nie zrozumiałem. Chodzi o to, że to wszystko jest zbyt logiczne, jak na Twój gust? To by się nawet zgadzało...


[mr.]

34 Data: Sierpien 13 2012 14:02:25
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 11:57, Mariusz [mr.] pisze:

Nie czytuję rzeczy, które z powodzeniem można wydedukować w ''jedno
robienie kupy''.

    Nie zrozumiałem. Chodzi o to, że to wszystko jest zbyt logiczne, jak
na Twój gust? To by się nawet zgadzało...

Motor postępowania ludzkości? Jest bardzo logiczny.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/używam Open Office więc jestem socjalistą, piratem i nie kocham Ameryki/

35 Data: Sierpien 13 2012 11:15:32
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Mariusz [mr.] 


    A może Janko jest po prostu za dużym artystą, by zbyt uparcie
trzymać się rzeczywistości? :)

    To by chyba miało sens i się nawet zgadzało - jak się czasem
posłucha tych wybitnych aktorów czy piosenkarzy, co mają do powiedzenia
o rzeczywistości w kampanii wyborczej, to ręce opadają - fikcyjna
rzeczywistość i fikcyjne mechanizmy nią rządzące. Stąd ogólna zasada
brzmi: artyści i celebryci są dobrzy w sztuce i celebrowaniu, ale
całkowicie tracą wiarygodność, gdy tylko wykraczają poza swoje
poletko...


Mariusz   [mr.]

36 Data: Sierpien 13 2012 11:35:34
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 11:15, Mariusz [mr.] pisze:

    A może Janko jest po prostu za dużym artystą, by zbyt uparcie
trzymać się rzeczywistości? :)

    To by chyba miało sens i się nawet zgadzało - jak się czasem
posłucha tych wybitnych aktorów czy piosenkarzy, co mają do powiedzenia
o rzeczywistości w kampanii wyborczej, to ręce opadają - fikcyjna
rzeczywistość i fikcyjne mechanizmy nią rządzące. Stąd ogólna zasada
brzmi: artyści i celebryci są dobrzy w sztuce i celebrowaniu, ale
całkowicie tracą wiarygodność, gdy tylko wykraczają poza swoje
poletko...

Po prostu chcą zarabiać. Nie ma tam nic głębszego. Wszyscy.

Ostatni, który wierzył jakoś się obwiesił z rok temu...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/nic nie musi być tym, czym wydaje się być/

37 Data: Sierpien 13 2012 11:33:20
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 10:48, Mariusz [mr.] pisze:

Przyznaję, że coś takiego jak gospodarczy liberał albo komunista to
już pojęcia historyczne.

    Piękne dzięki za sensowną odpowiedź na te lekką ręką napisane
Jankowe fantazmaty... :))

A filmy analogowe nadal się dobrze trzymają :)

Chciałbym zauważyć, że postęp nastąpił także w dziedzinie politologi. Ale wygodniej myśleć, że nie.

    No nie dodał sobie tą wypowiedzią punktów do współczynnika
eksperckości. Ranking "autorytet": spadek o 700 punktów... :))

Grupa prcf jest zbyt cienka na to, żeby sobie tu jakikolwiek ranking tworzyć :)

Faktycznie,
z takim gadaniem to tylko łapać się za portfel... :)

Obawiam się, że jeszcze będziemy się łapać, choć ja wcale na żaden portfel się nie targam...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/żyć pełnią życia czy przygotowywać się do zdrowej śmierci - oto jest pytanie/

38 Data: Sierpien 13 2012 11:59:03
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Mariusz [mr.] 


"Janko Muzykant"  wrote:

W dniu 2012-08-13 10:48, Mariusz [mr.] pisze:
Przyznaję, że coś takiego jak gospodarczy liberał albo komunista to
już pojęcia historyczne.

    Piękne dzięki za sensowną odpowiedź na te lekką ręką napisane
Jankowe fantazmaty... :))

A filmy analogowe nadal się dobrze trzymają :)


    Jak Kodak? :-)   Bo nie sprawdzałem... Do dziś pamiętam to wspaniałe
uczucie: ostatni wywołany film analogowy w życiu... Mmm, przyjemne... :))
(i jakby na pożegnanie - rysa na stałej wysokości przez 2/3 długości).

    (choć jak człowiek czasem się naczyta o wołaniu akutacyjnym, to
znowu miałby ochotę spróbować... :)






    No nie dodał sobie tą wypowiedzią punktów do współczynnika
eksperckości. Ranking "autorytet": spadek o 700 punktów... :))

Grupa prcf jest zbyt cienka na to, żeby sobie tu jakikolwiek ranking
tworzyć :)


    Wiesz, sam traktuję to jako ćwiczenie, a cóż po ćwiczeniu na pół gwizdka...






Faktycznie, z takim gadaniem to tylko łapać się za portfel... :)

Obawiam się, że jeszcze będziemy się łapać, choć ja wcale na żaden
portfel się nie targam...


    Ależ oczywiście że nie, ale to świadczy m.in. o wyborcach, którzy
chodzą na wybory, skoro nawet Janko... To czego lepszego spodziewać się
po tysiącach innych?

    Ech, ci artyści... Np. dawno już temu, w latach 90. sformułowałem
twierdzenie, że warto słuchać Kory, póki śpiewa. Jak tylko zaczyna
otwierać usta do mówienia prozą, to płynie z nich taki stek bzdur, że
szkoda na to czasu. Do dzisiaj się to potwierdza, choć zrobiłem dwa
małe wyjątki: gdy mówi o sprawach muzycznych oraz o doświadczeniach
przeszłości z prlu (ale na jednym i drugim zna się osobiście).

    Ta zasada oczywiście dotyczy także innych celebrytów.




    A tak swoją drogą, pierwszy post napisałem w naprawdę mocnym szoku.
No ale co miałem napisać, skoro zupełnie nieoczekiwanie dla mnie runął
(częściowo) trwale budowany wizerunek? A ludzie lubią autorytety, bo to
zwalnia ich z myślenia, konieczności dokładnej analizy każdej
wypowiedzi, to nie na ludzką głowę...


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

39 Data: Sierpien 13 2012 14:04:50
Temat: Re: Polactwo [NTG]
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 11:59, Mariusz [mr.] pisze:

    Ech, ci artyści...

Nie wiem do końca, jak to z nimi jest, bo się nie poczuwam.

    A tak swoją drogą, pierwszy post napisałem w naprawdę mocnym szoku.
No ale co miałem napisać, skoro zupełnie nieoczekiwanie dla mnie runął
(częściowo) trwale budowany wizerunek? A ludzie lubią autorytety, bo to
zwalnia ich z myślenia, konieczności dokładnej analizy każdej
wypowiedzi, to nie na ludzką głowę...

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś tego owego posta. A raczej nie zrozumiałeś zasadniczej różnicy - nie piszę, jak chciałbym, żeby było, tylko jak jest.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliłem patent na pomniki, co korpusy są stałe, a tylko głowy się zmienia/

40 Data: Sierpien 13 2012 09:03:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

>> Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za
>> gruszki na wierzbie?
>> To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne
>> kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!
>
> Ha, ha, a Ty w to wierzyłeś!

W co?

Dobrze tu usłyszałeś, że głosując wybierasz ogólną filozofię, jakby sposób
bycia i tyle w zasadzie możesz zrobić. Jeśli myślisz idealistycznie, to
jesteś głupi. No zwyczajnie, nie to że chcę cię obrazić. Domagasz się od
ludzi, aby głosowali na coś co nie istnieje i jeszcze robisz im wyrzuty
jakoby popełniali błąd. Myśl za siebie. Chcesz być politykiem, idź do
polityki, a nie wciskaj ludziom co mają myśleć. Ciekaw jestem na kogo
głosował Ziemkiewicz albo ty. Może się pośmiejemy? 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

41 Data: Sierpien 13 2012 11:18:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 11:03, Marek Augustyński pisze:

Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za
gruszki na wierzbie?
To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne
kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!

Ha, ha, a Ty w to wierzyłeś!

W co?



Dobrze tu usłyszałeś, że głosując wybierasz ogólną filozofię,

No toż przecież napisałem, że nie liczyłem na radykalne kroki w przypadku PO ale przecież oni zamiast na północ (choćby tiptopkami) gonią na południe!

Domagasz się od
ludzi, aby głosowali na coś co nie istnieje i jeszcze robisz im wyrzuty
jakoby popełniali błąd.

Jak to nie istnieje?
Nie dosyć, że istnieje, to jeszcze startowało to coś w wyborach!
Mam kompletnie w d..e kto zacznie wprowadzać w PL wolność gospodarczą.
Może być i SLD, które nawiasem mówiąc jest w gosp. mniej lewicowe niż obecne PO.
Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku. Gdyby nie psuć tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.



Myśl za siebie. Chcesz być politykiem, idź do
polityki, a nie wciskaj ludziom co mają myśleć. Ciekaw jestem na kogo
głosował Ziemkiewicz albo ty. Może się pośmiejemy?

Rozumiem, że głosujesz na największych złodziei, którzy skutecznie drenują Ci kieszenie a robią to tak umiejętnie, że jeszcze się z tego cieszysz. Tak... PO jest w tym niedoścignione.
Jak chcesz się pośmiać to najlepiej z własnej naiwności.

Nie wiem na kogo głosuje Ziemkiewicz, jakoś mnie to nie zajmuje.

Ja głosuje, o ile startują, na UPR albo Nową Prawicę... a jak nie startują to głosuję na najmniej czerwonych jacy są dostępni.
Gospodarczo oczywiście.
Coż, mamy demokrację, niewiele można zdziałać skoro profesora przegłosuje 2 meneli spod wieżowca.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

42 Data: Sierpien 13 2012 11:29:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 11:18, quent pisze:

Mam kompletnie w d..e kto zacznie wprowadzać w PL wolność gospodarczą.

Nie rozumiesz jednej, podstawowej zasady, że wprowadzenie w Polsce (czy jakimkolwiek kraju cywilizowanym o przeciętnej mentalności Polaków) wolności gospodarczej sprawi, że staniemy na skraju wojny domowej? Nagle kilka milionów ludzi nie ma co robić, drugich kilka milionów traci większość swych dochodów. I co, zostają fotografami ślubnymi? :)

Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku.

Wiem, system. Rozwalił się po prostu i powstał nowy.

Gdyby nie psuć
tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.

No oczywiście, dziś także każdy marzy o telewizorze Otake, odtwarzaczu video Panascanic na którym można oglądać pornosy z enerde i przygotowuje się do pierwszej wyprawy do Egiptu (bo paszporty dali!), na którą będzie odkładał najbliższe trzy lata.

W 1989 względem dnia dzisiejszego świat był bardziej inny, niż pomiędzy rokiem 1950, a 1989.

Coż, mamy demokrację, niewiele można zdziałać skoro profesora
przegłosuje 2 meneli spod wieżowca.

Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/uwaga, cierpię na brak iluzji ponadprzeciętności i niedobór autowaloryzacji/

43 Data: Sierpien 13 2012 11:33:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-13 11:29, Janko Muzykant pisze:

Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną
mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

To i tak niezły teleobiektyw masz.

44 Data: Sierpien 13 2012 11:37:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 11:33, trolling tone pisze:

Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną
mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

To i tak niezły teleobiektyw masz.

To tylko prognozy. Zapewne figa z tego wyjdzie i trzeba będzie wprowadzać korekty. Możliwe także, że proces zakończy się wcześniej, co oczywiście będzie rozwiązaniem najkorzystniejszym z punktu widzenia skomplikowania zagadnienia :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jeśli czegoś nie rozumiesz to najlepiej napisz ''to jest czysta demagogia!''/

45 Data: Sierpien 13 2012 12:06:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-13 11:37, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 11:33, trolling tone pisze:
Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną
mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

To i tak niezły teleobiektyw masz.

To tylko prognozy. Zapewne figa z tego wyjdzie i trzeba będzie
wprowadzać korekty. Możliwe także, że proces zakończy się wcześniej, co
oczywiście będzie rozwiązaniem najkorzystniejszym z punktu widzenia
skomplikowania zagadnienia :)

True. Zamykasz migawki i nic Cię nie obchodzi. Też tak się czasem
pocieszam ;)

46 Data: Sierpien 13 2012 12:21:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 11:29, Janko Muzykant pisze:

Nie rozumiesz jednej, podstawowej zasady, że wprowadzenie w Polsce (czy
jakimkolwiek kraju cywilizowanym o przeciętnej mentalności Polaków)
wolności gospodarczej sprawi, że staniemy na skraju wojny domowej? Nagle
kilka milionów ludzi nie ma co robić, drugich kilka milionów traci
większość swych dochodów. I co, zostają fotografami ślubnymi? :)

Wolność gospodarcza i nie ma co robić??????
Kurwa... teraz to dałeś do pieca niczym nieślubne dziecko Marksa i Engelsa.
Obejrzyj się wokół siebie, zobacz ile jest do zrobienia!! ;-)
Serio - to był żart... powiedz, proszę...

Dziś ludzie radzą sobie jak tylko mogą, omijając przepisy, utrudnienia, licencje, bariery ogólnie mówiąc... ile tej energii zamiast na bogacenie się idzie w gwizdek???
A ile ludzi, mniej lotnych, obrotnych... w ogóle rezygnuje z zakładania biznesów? Potem oglądamy na YT straż miejską konfiskującą wieśniakowi truskawki - horror. Chłop nie chciał iść w kolejkę do urzędu pracy, chciał sobie poradzić sam.. sprzedać coś.




Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku.

Wiem, system. Rozwalił się po prostu i powstał nowy.

Więc nie wiesz.



Gdyby nie psuć
tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.

No oczywiście, dziś także każdy marzy o telewizorze Otake, odtwarzaczu
video Panascanic na którym można oglądać pornosy z enerde i przygotowuje
się do pierwszej wyprawy do Egiptu (bo paszporty dali!), na którą będzie
odkładał najbliższe trzy lata.

Powtórze... Gdyby nie psuć tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. Chodzi o punkt odniesnienia!
W baaardzo dużym skrócie przykład - mógłbyś za swoją pensję zatankować mniej więcej tyle paliwa co niemiec.



Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną
mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

I tu akurat słusznie. Niech każdy dba o swoje.
Ale nie! Socjaliści dbają abyś to Ty dbał o moje - nie widzisz tego????

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

47 Data: Sierpien 13 2012 14:22:25
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 12:21, quent pisze:

Nie rozumiesz jednej, podstawowej zasady, że wprowadzenie w Polsce (czy
jakimkolwiek kraju cywilizowanym o przeciętnej mentalności Polaków)
wolności gospodarczej sprawi, że staniemy na skraju wojny domowej? Nagle
kilka milionów ludzi nie ma co robić, drugich kilka milionów traci
większość swych dochodów. I co, zostają fotografami ślubnymi? :)

Wolność gospodarcza i nie ma co robić??????

To teraz jest inaczej? To niby znikają podatki i ograniczenia i nagle zamiast 5zł za zdjęcie proponują mi 5,47zł (+9,5%), a ja klaskam uszami czując niesamowitą zmianę na lepsze? :)

Kurwa... teraz to dałeś do pieca niczym nieślubne dziecko Marksa i Engelsa.
Obejrzyj się wokół siebie, zobacz ile jest do zrobienia!! ;-)

To rób! Albo namów kogoś. Tylko mu zapłać, bo przecież nie bawimy się w komunistów :)

Serio - to był żart... powiedz, proszę...

Na razie ja stawiam smutne prawdy, a Ty... także smutne żarty.

Dziś ludzie radzą sobie jak tylko mogą, omijając przepisy, utrudnienia,
licencje, bariery ogólnie mówiąc... ile tej energii zamiast na bogacenie
się idzie w gwizdek???

Zawsze tak było, jest i będzie. Tak mają ludzie. Ludzkość ulega prawu pascala dla cieczy :)

A ile ludzi, mniej lotnych, obrotnych... w ogóle rezygnuje z zakładania
biznesów? Potem oglądamy na YT straż miejską konfiskującą wieśniakowi
truskawki - horror. Chłop nie chciał iść w kolejkę do urzędu pracy,
chciał sobie poradzić sam.. sprzedać coś.

Mógł iść na plac, zapłacić pięć złotych i sprzedawać tych truskawek, ile by tylko chciał. Bardzo dobrze, że go pogonili, dość burdelu jest z reklamami i samowolą estetyczną, żeby jeszcze na każdym rogu powstawały sklepiki chodnikowe.
No chyba, że Ty wolisz, żeby te nasze miasta zupełnie rozpieprzyć i pozamieniać w Bangladesz. To jest jakiś punkt widzenia i tu przyznaję, sprzeczny z moim, aczkolwiek dopuszczam, że może istnieć.


Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku.

Wiem, system. Rozwalił się po prostu i powstał nowy.

Więc nie wiesz.

A jednak system się rozleciał, a kilku(set) gości będących w dobrym miejscu w dobrym czasie nie robiąc wiele ''wiele zrobili''. Kilkadziesiąt tysięcy szybko wyczuło pismo nosem i także ''wiele zrobili''. 10 lat wcześniej i 20, i 30, też niejeden chętny chciał system zmienić, ale ten się jeszcze trzymał jakoś i trzeba było sobie radzić inaczej.

Powtórze... Gdyby nie psuć tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w
zupełnie innym miejscu. Chodzi o punkt odniesnienia!
W baaardzo dużym skrócie przykład - mógłbyś za swoją pensję zatankować
mniej więcej tyle paliwa co niemiec.

Gdyby babcia miała wąsy... Tak na marginesie, współczesne babcie mają na to duże szanse z powodu nieszczególnych dodatków do żywności.

Z tą benzyną to wyjątkowo zły przykład, bo możemy sobie wyłącznie dobrze życzyć - mając jej z własnych zasobów ilości aptekarskie. Za ciency jesteśmy na dyktowanie cen.

Dlatego emocjonalnie mam to w pupie. Dbam tylko o swoją własną
mikroekonomię z perspektywami nie sięgającymi dalej niż 30-40 lat.

I tu akurat słusznie. Niech każdy dba o swoje.
Ale nie! Socjaliści dbają abyś to Ty dbał o moje - nie widzisz tego????

Ależ widzę. Cały czas popełniasz błąd: ja mówię co widzę, a Ty myślisz, że mówię jakbym chciał, by było.

Tego się po prostu nie da zmienić. Społeczeństwo wywołuje ciśnienia - prywaciarze przeciwne budżetowcom, do tego jeszcze mamy darmozjadów mianowanych i samozwańczych - i to wszystko daje wypadkową działań. Żaden rząd tego nie zmieni, bo jak za ostro zabierze się za którąś ze stron, po prostu przestanie istnieć.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wolę spijać nektar z gregoriańskich spadkołąk w locie dzięcieliny pałej.../

48 Data: Sierpien 13 2012 14:31:44
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 14:22, Janko Muzykant pisze:

Tego się po prostu nie da zmienić. Społeczeństwo wywołuje ciśnienia -
prywaciarze przeciwne budżetowcom, do tego jeszcze mamy darmozjadów
mianowanych i samozwańczych - i to wszystko daje wypadkową działań.
Żaden rząd tego nie zmieni, bo jak za ostro zabierze się za którąś ze
stron, po prostu przestanie istnieć.

Więc czeka nas przewrót, po którym władzę przejmie w państwie jakiś generał.
IMVHO warto jednak propagować pewien rodzaj poglądów przeciwstawny z obecnym mainstreamowym.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

49 Data: Sierpien 13 2012 15:16:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 14:31, quent pisze:

Więc czeka nas przewrót, po którym władzę przejmie w państwie jakiś
generał.

Mam nadzieję, że nie. Dlatego będę głosować na tych, którym do tego najdalej. Na szczęście jednak sporo nas tak myśli.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/who ostrzega: życie grozi śmiercią!/

50 Data: Sierpien 13 2012 15:51:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:16, Janko Muzykant pisze:

Mam nadzieję, że nie. Dlatego będę głosować na tych, którym do tego
najdalej. Na szczęście jednak sporo nas tak myśli.

Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.
Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

51 Data: Sierpien 13 2012 15:56:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 15:51, quent pisze:

Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.

Powinien? Jesteśmy niczym tak naprawdę. Bąblem ewolucji. Zresztą - gdybym się mylił - tych od myślenia zawsze jest i tak za dużo.

Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No ale mnie nie jest nic, a nic. To też czyni wolnym.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/ale ja kłamać potrafię tylko za pieniądze.../

52 Data: Sierpien 13 2012 17:02:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:56, Janko Muzykant pisze:

Powinien?

Tak, wg mnie powinien.

> Jesteśmy niczym tak naprawdę. Bąblem ewolucji.

Mów za siebie.


Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No ale mnie nie jest nic, a nic. To też czyni wolnym.

Masz prawo.
Ale ja pisałem o mężczyznach.

53 Data: Sierpien 13 2012 17:35:19
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:02, quent pisze:

Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No ale mnie nie jest nic, a nic. To też czyni wolnym.

Masz prawo.
Ale ja pisałem o mężczyznach.

Oto i argumenty mężczyzn. Aż głupio, że też należę do tego gatunku...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/godzenie się z tradycją boli niepokornych/

54 Data: Sierpien 13 2012 18:10:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 17:35, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 17:02, quent pisze:
Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No ale mnie nie jest nic, a nic. To też czyni wolnym.

Masz prawo.
Ale ja pisałem o mężczyznach.

Oto i argumenty mężczyzn. Aż głupio, że też należę do tego gatunku...

Lepiej byłoby gdybyś poczuł zażenowanie z powodu olewania przyszłości swoich dzieci (myślenia jedynie o sobie tu i teraz). IMO mężczyzna by poczuł.

55 Data: Sierpien 13 2012 08:51:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

W dniu 2012-08-13 17:02, quent pisze:

Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No ale mnie nie jest nic, a nic. To też czyni wolnym.

Masz prawo.
Ale ja pisałem o mężczyznach.

Oto i argumenty mężczyzn. Aż głupio, że też należę do tego gatunku...
-- -- -- -- -- -- -
Oto "wioskowy przyglupek" Janko, idealny przedstawiciel polactwa.
Biedny idiota, nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze sam osmiesza sie bardziej, niz kto inny moglby to uczynic.
Cieszy mnie, ze juz nie tylko ja to zauwazam.

Slon.

56 Data: Sierpien 13 2012 17:13:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.
Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No więc jesteś szowinistą, konserwatystą i marzysz o przewrocie i władzy
wojska. Chcesz nam jeszcze powiedzieć coś ciekawego o sobie? Jakiej
marki masz aparat?

pozdrawiam,
PK

57 Data: Sierpien 13 2012 19:16:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:13, PK pisze:

On 2012-08-13, quent  wrote:
Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.
Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

No więc jesteś szowinistą, konserwatystą i marzysz o przewrocie i władzy
wojska. Chcesz nam jeszcze powiedzieć coś ciekawego o sobie? Jakiej
marki masz aparat?

Jak masz zamiar tak pierdolić to... daruj sobie.

58 Data: Sierpien 13 2012 18:24:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: Michal Tyrala 

On 13 Aug 2012 17:13:07 GMT, PK wrote:

 On 2012-08-13, quent  wrote:
> Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.
> Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

 No więc jesteś szowinistą, konserwatystą i marzysz o przewrocie i władzy
 wojska. Chcesz nam jeszcze powiedzieć coś ciekawego o sobie?

A czy to:  nie jest pieknym
postem teoretyka wolnego rynku? ;-)

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

59 Data: Sierpien 13 2012 21:45:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 15:16, Janko Muzykant pisze:
Mam nadzieję, że nie. Dlatego będę głosować na tych, którym do tego
najdalej. Na szczęście jednak sporo nas tak myśli.

Mężczyzna powinien myśleć o przyszłych pokoleniach.
Ale Janko nie czuje zażenowania... mnie byłoby wstyd.

mężczyzna i kobieta myslą o tym jak utrzymać rodzinę...

60 Data: Sierpien 15 2012 11:55:05
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 21:45, Marek Dyjor pisze:

mężczyzna i kobieta myslą o tym jak utrzymać rodzinę...

Otóż to. Ale też dbają o przyszłość swoich dzieci, czyż nie?

61 Data: Sierpien 15 2012 11:56:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 21:45, Marek Dyjor pisze:
mężczyzna i kobieta myslą o tym jak utrzymać rodzinę...

Otóż to. Ale też dbają o przyszłość swoich dzieci, czyż nie?

próbują. Zauważ, że mają na tę przyszłość bardzo słaby wpływ.

62 Data: Sierpien 15 2012 20:58:19
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 11:56, Marek Dyjor pisze:

próbują. Zauważ, że mają na tę przyszłość bardzo słaby wpływ.

dobrze ze nie napisałeś, że żaden ;-)

63 Data: Sierpien 13 2012 10:10:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Dobrze tu usłyszałeś, że głosując wybierasz ogólną filozofię,

No toż przecież napisałem, że nie liczyłem na radykalne kroki w
przypadku PO ale przecież oni zamiast na północ (choćby tiptopkami)
gonią na południe!

Przede wszystkim Polska jest w Unii co definiuje jej prawo. Polacy chcieli
wejść do Unii, żeby przestać być w rozkroku pomiędzy Rosją i zachodem. To
był dobry krok ze strategicznego punktu widzenia. Polska po tylu latach
badziewia, rozbiorach, wojnach, nie miała innego wyjścia, nie dysponowała
ludźmi na odpowiednim poziomie świadomości. Nie rozumiesz, że musiało stać
się w ten sposób?


> Domagasz się od
> ludzi, aby głosowali na coś co nie istnieje i jeszcze robisz im wyrzuty
> jakoby popełniali błąd.

Jak to nie istnieje?
Nie dosyć, że istnieje, to jeszcze startowało to coś w wyborach!
Mam kompletnie w d..e kto zacznie wprowadzać w PL wolność gospodarczą.
Może być i SLD, które nawiasem mówiąc jest w gosp. mniej lewicowe niż
obecne PO.
Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku. Gdyby nie psuć
tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.

Gdyby nie psuć.. A kto niby zepsuł jak nie ci szczekasze od zdrad, hańb i
cholera wie czego jeszcze. Balcerowicz posłał na bruk masę ludzi, zrobił co
należało, wykorzystał moment entuzjazmu. I do dzisiaj ludzie nie mogą mu
tego zapomnieć. Chcesz Korwina, który zrobiłby jeszcze większy kipisz, gdyby
mógł? Już widzę tą armię urzędników i ich rodziny pędzące do urn.


> Myśl za siebie. Chcesz być politykiem, idź do
> polityki, a nie wciskaj ludziom co mają myśleć. Ciekaw jestem na kogo
> głosował Ziemkiewicz albo ty. Może się pośmiejemy?

Rozumiem, że głosujesz na największych złodziei, którzy skutecznie
drenują Ci kieszenie a robią to tak umiejętnie, że jeszcze się z tego
cieszysz. Tak... PO jest w tym niedoścignione.
Jak chcesz się pośmiać to najlepiej z własnej naiwności.

Nie wiem na kogo głosuje Ziemkiewicz, jakoś mnie to nie zajmuje.

Ja głosuje, o ile startują, na UPR albo Nową Prawicę... a jak nie
startują to głosuję na najmniej czerwonych jacy są dostępni.
Gospodarczo oczywiście.
Coż, mamy demokrację, niewiele można zdziałać skoro profesora
przegłosuje 2 meneli spod wieżowca.

Korwin ma zajebiste poglądy ale jest jeden, a dookoła Unia Europejska. Mało
tego, nawet w Stanach Zjednoczonych, na które on się powołuje, nie ma już
tego czego chciałby tutaj. Jest nierealny. Gdyby dorwał się do władzy i
pozostał przy swoich zdroworozsądkowych poglądach, dostałby kule w łeb
prędzej czy później. Wiesz co oznacza realizacja jego postulatów? Możemy
sobie na niego obaj głosować. W moim interesie, tak jak pewnie i twoim, jest
posłanie wszystkich darmozjadów na bruk. Pamiętaj jednak, że to grozi
wojną. 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

64 Data: Sierpien 13 2012 12:32:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 12:10, Marek Augustyński pisze:

Przede wszystkim Polska jest w Unii co definiuje jej prawo. Polacy chcieli
wejść do Unii, żeby przestać być w rozkroku pomiędzy Rosją i zachodem. To
był dobry krok ze strategicznego punktu widzenia. Polska po tylu latach
badziewia, rozbiorach, wojnach, nie miała innego wyjścia, nie dysponowała
ludźmi na odpowiednim poziomie świadomości. Nie rozumiesz, że musiało stać
się w ten sposób?

Z deszczu pod rynnę.
Kiedyś była to wspólnota państw niepodległych o wolnej wymianie rynkowej.
I o to chodziło.
Do takiej unii to ja bym chciał.
Problem w tym, że dziś ta unia to kolebka eurosocjalizmu rządzona przez byłych komunistów, którzy chcą jednego państwa, jednej waluty, jednego europejskiego człowieka.
Należało by ich pogonić widłami - to jedyne na co zasługują.

Gdyby nie psuć.. A kto niby zepsuł jak nie ci szczekasze od zdrad, hańb i
cholera wie czego jeszcze.

Na przemian lewica w postaci, SLD, AWS, UW itp.
Whatever.

Balcerowicz posłał na bruk masę ludzi, zrobił co
należało, wykorzystał moment entuzjazmu.

Im więcej czytam na ten akurat temat tym mniej odważnie się wypowiadam.
Zastanawia mnie tylko, czy w ogóle było możliwe przejście bez ofiar z ustroju o gospodarce z kosmosu do ustroju przypominającego gosp. rynkową.


Chcesz Korwina, który zrobiłby jeszcze większy kipisz, gdyby
mógł? Już widzę tą armię urzędników i ich rodziny pędzące do urn.

Jak napisał kiedyś prof. Gwiazdowski... czy może Rybiński - tak on raczej. Na pyt. co by było gdyby Korwin (w każdym razie ten sposób myślenia o gosp.) doszedł do władzy odpowiedział "kilka miesięcy bałaganu a potem stabilny dwucyfrowy wzrost gosp.


Korwin ma zajebiste poglądy ale jest jeden, a dookoła Unia Europejska. Mało
tego, nawet w Stanach Zjednoczonych, na które on się powołuje, nie ma już
tego czego chciałby tutaj.

Oczywiście. Stany dziś to zombie. On powołuje się na stany ale w innym okresie. W czasach np. Reagana... na UK w czsach Thatcher


Jest nierealny. Gdyby dorwał się do władzy i
pozostał przy swoich zdroworozsądkowych poglądach, dostałby kule w łeb
prędzej czy później. Wiesz co oznacza realizacja jego postulatów? Możemy
sobie na niego obaj głosować. W moim interesie, tak jak pewnie i twoim, jest
posłanie wszystkich darmozjadów na bruk. Pamiętaj jednak, że to grozi
wojną.

Wojną grozi także, choć moim zdaniem to jest pewniejsze, dalszy rozwój sytuacji, którą mamy obecnie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

65 Data: Sierpien 13 2012 12:51:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 



Oczywiście. Stany dziś to zombie. On powołuje się na stany ale w innym
okresie. W czasach np. Reagana... na UK w czsach Thatcher


aha... nie widząc że obecny kryzys jest bezpośrednim skutkiem reaganomiki i thatcheryzmu, które zdołały skutecznie wykończyć prawdziwy, klasyczny liberalizm otwierając drogę rabunkowemu neoliberalizmowi, który dla naiwnych stał się religią na miarę marksizmu.

66 Data: Sierpien 13 2012 13:00:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 12:51, szymon pisze:

aha... nie widząc że obecny kryzys jest bezpośrednim skutkiem
reaganomiki i thatcheryzmu, które zdołały skutecznie wykończyć
prawdziwy, klasyczny liberalizm otwierając drogę rabunkowemu
neoliberalizmowi, który dla naiwnych stał się religią na miarę marksizmu.

To raczej wina demokracji.
Erhard - ojciec niemieckiego cudu gospodarczego - zwykł mawiać, że największym zagrożeniem dla wolności gospodarczej jest demokracja, w której prędzej czy później zawsze wygra socjalizm.

Odnośnie do polityki Reagana czy Mrs. Thatcher - trzeba być chyba największym oportunistą albo ignorantem aby starać się umniejszać ich zasługom dla tamtejszych gospodarek.

No ale są przecież i tacy, wcale ich nie mało, którzy za sowich idoli mają (żeby pozostać w obrębie obu państw) - Greenspana i Keynesa.....

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

67 Data: Sierpien 13 2012 14:36:57
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 


aha... nie widząc że obecny kryzys jest bezpośrednim skutkiem
reaganomiki i thatcheryzmu, które zdołały skutecznie wykończyć
prawdziwy, klasyczny liberalizm otwierając drogę rabunkowemu
neoliberalizmowi, który dla naiwnych stał się religią na miarę marksizmu.

To raczej wina demokracji.
Erhard - ojciec niemieckiego cudu gospodarczego - zwykł mawiać, że
największym zagrożeniem dla wolności gospodarczej jest demokracja, w
której prędzej czy później zawsze wygra socjalizm.

cytat jest niedokładny, ale mniejsza; nabiera przez to doć paradoksalnego wydźwięku. Wygląda na to że wolnoć gospodarcza i demokracja są sprzeczne. Co gorsza, demokracja prowadzi do socjalizmu. Nasuwa się doć naturalne pytanie co wybrać: wolnoć gospodarczą czy demokrację, a nawet czy ten krwawy socjalizm jest taki straszny, skoro wynika z demokracji...
Tak to jest, jak się myśli frazesami...


Odnośnie do polityki Reagana czy Mrs. Thatcher - trzeba być chyba
największym oportunistą albo ignorantem aby starać się umniejszać ich
zasługom dla tamtejszych gospodarek.
Za klasyfikację dziękuję. Polityka neoliberalna (czy raczej w ich wykonaniu pseudoliberalna) była skuteczna na bardzo krótką metę (co łatwo wytłumaczyć na gruncie klasycznego liberalizmu). Długofalowo miała katastrofalne skutki, które skumulowały się kilka lat temu (i niestety, to jeszcze nie koniec).

No ale są przecież i tacy, wcale ich nie mało, którzy za sowich idoli
mają (żeby pozostać w obrębie obu państw) - Greenspana i Keynesa.....

a w czym oni są gorsi od byłego aktora i córki sklepikarza, która chwaliła się że w życiu przeczytała tylko jedną książkę dotyczącą ekonomii? Trzeba pecha że to był akurat Hayek...


68 Data: Sierpien 13 2012 14:49:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 14:36, szymon pisze:

Co gorsza, demokracja prowadzi do socjalizmu.

To już nawet Marks pisał!

Nasuwa się doć naturalne pytanie co wybrać: wolnoć gospodarczą czy
demokrację, a nawet czy ten krwawy socjalizm jest taki straszny, skoro
wynika z demokracji...

Socjalizm to zguba ludzkości.
Niestety w demokracji bardziej nośny jest pogląd, że bogactwo wynika z dotacji a nie z pracy.


Za klasyfikację dziękuję. Polityka neoliberalna (czy raczej w ich
wykonaniu pseudoliberalna) była skuteczna na bardzo krótką metę

Ich polityka była skuteczna ale w demokracji co jakiś czas sa wybory i niczym dziwnym nie jest, że pojawi się jakiś czerwony, który obieca, że zbity kapitał rozda biednym.

a w czym oni są gorsi od byłego aktora i córki sklepikarza

W poglądach - są wielce szkodliwe.
Greenspan za zasługi w tworzeniu fiat money a Keynes za państwowy interwencjonizm.


która
chwaliła się że w życiu przeczytała tylko jedną książkę dotyczącą
ekonomii?

Niektórym pewne rzeczy przychodzą łatwiej. Dlaczego stawiasz to za wadę?



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

69 Data: Sierpien 13 2012 15:21:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 14:49, quent pisze:

Socjalizm to zguba ludzkości.

Strasznie potrzebujesz diabła, źródła wszystkich plag. Socjalizm to nie czytanka szkolna, cała ekonomia to nie czytanka szkolna, to jest cholernie złożone zjawisko, które już w chwili opisania staje się czymś innym.
Jedyne, co jest pewne i małozmienne w czasie (z tendencją jednak ku lepszemu), to człowiek ze swymi wadami: chciwością, brakiem odpowiedzialności zbiorowej, kompleksami, instynktem pierwotnym. Od tego należy wyjć przy wszelkich analizach i tu szukać sposobu na polepszenie świata (albo zminimalizowania strat).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/słyszałem, że wszystkie problemy doskonale rozwiązuje coś tam/

70 Data: Sierpien 13 2012 15:31:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:21, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 14:49, quent pisze:
Socjalizm to zguba ludzkości.

Strasznie potrzebujesz diabła, źródła wszystkich plag. Socjalizm to nie
czytanka szkolna, cała ekonomia to nie czytanka szkolna, to jest
cholernie złożone zjawisko, które już w chwili opisania staje się czymś
innym.

Wszystko relatywizujesz.
Niepotrzebnie.
Dosyć łatwo zdefiniować pojęcia takie jak lewica, prawica, socjalizm, komunizm, kapitalizm ze swoimi odmianami.
Zrobiono to już dawno temu.



Jedyne, co jest pewne i małozmienne w czasie (z tendencją jednak ku
lepszemu), to człowiek ze swymi wadami: chciwością, brakiem
odpowiedzialności zbiorowej, kompleksami, instynktem pierwotnym. Od tego
należy wyjć przy wszelkich analizach i tu szukać sposobu na polepszenie
świata (albo zminimalizowania strat).

OK.
Ważne więc aby znaleźÄ‡ system w którym te wady najlepiej się spożytkuje.
W kapitalizmie np. egoizm jest cnotą.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

71 Data: Sierpien 13 2012 15:43:33
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 15:31, quent pisze:

Wszystko relatywizujesz.
Niepotrzebnie.
Dosyć łatwo zdefiniować pojęcia takie jak lewica, prawica, socjalizm,
komunizm, kapitalizm ze swoimi odmianami.
Zrobiono to już dawno temu.

Głównie po to, żeby sprzedać książki studentom. Tak właśnie wygląda prawdziwy obraz nauk teoretycznych: prawa, socjologii, marketingu itp - nie żaden mędrzec natchniony, oświecony przez spadające jabłko lecz zwyczajna potrzeba jedzenia :)

Oczywiście człowiek myślący wyciągnie z tej syntezy, zresztą potrzebnej i pożytecznej, wnioski. Ale że myślących jest mało, reszta operuje czytankami myśląc, że świat to takie szachy z zasadami.

Niestety świat jest relatywny, bardzo relatywny. Prawie każdy, od Matki Teresy do Matki Madzi, jest przekonany, że czyni dobrze i zgodnie ze swoim sumieniem, a jeśli coś jest nie tak, ma dlań usprawiedliwienie. Ja tak czynię, Ty, chyba każdy, kto to przeczyta.
Teoretycznie - skoro każdy czyni dobrze - skąd tyle zła? :)

Jedyne, co jest pewne i małozmienne w czasie (z tendencją jednak ku
lepszemu), to człowiek ze swymi wadami: chciwością, brakiem
odpowiedzialności zbiorowej, kompleksami, instynktem pierwotnym. Od tego
należy wyjć przy wszelkich analizach i tu szukać sposobu na polepszenie
świata (albo zminimalizowania strat).

OK.
Ważne więc aby znaleźÄ‡ system w którym te wady najlepiej się spożytkuje.
W kapitalizmie np. egoizm jest cnotą.

No ale ja nie lubię kapitalizmu czystej postaci. Zmusza do rozwoju nieduchowego, a mnie się nie chce.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/

72 Data: Sierpien 13 2012 17:05:57
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:43, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 15:31, quent pisze:
Wszystko relatywizujesz.
Niepotrzebnie.
Dosyć łatwo zdefiniować pojęcia takie jak lewica, prawica, socjalizm,
komunizm, kapitalizm ze swoimi odmianami.
Zrobiono to już dawno temu.

Głównie po to, żeby sprzedać książki studentom.

W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek ustalić w kwestii ekonomii/polityki.
To są, jak piszesz ciągle, podstawy.

Niestety świat jest relatywny, bardzo relatywny. Prawie każdy, od Matki
Teresy do Matki Madzi, jest przekonany, że czyni dobrze i zgodnie ze
swoim sumieniem, a jeśli coś jest nie tak, ma dlań usprawiedliwienie. Ja
tak czynię, Ty, chyba każdy, kto to przeczyta.
Teoretycznie - skoro każdy czyni dobrze - skąd tyle zła? :)

Ale przykład, przykład... bo piszesz torchę niejasno.


OK.
Ważne więc aby znaleźÄ‡ system w którym te wady najlepiej się spożytkuje.
W kapitalizmie np. egoizm jest cnotą.

No ale ja nie lubię kapitalizmu czystej postaci. Zmusza do rozwoju
nieduchowego, a mnie się nie chce.

Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

73 Data: Sierpien 13 2012 17:44:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:05, quent pisze:

Wszystko relatywizujesz.
Niepotrzebnie.
Dosyć łatwo zdefiniować pojęcia takie jak lewica, prawica, socjalizm,
komunizm, kapitalizm ze swoimi odmianami.
Zrobiono to już dawno temu.

Głównie po to, żeby sprzedać książki studentom.

W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek ustalić
w kwestii ekonomii/polityki.
To są, jak piszesz ciągle, podstawy.

No i co w wyniku tych definicji powstaje? Cudowny przepis na szczęście? Co rusz to należy je przedefiniować.
Powiedzmy sobie szczerze: najczęstszą przyczyną zajmowania się makroekonomią jest potrzeba zarabiania pieniędzy. Dlatego będzie tam więcej teorii i fachowców niż rynek potrzebuje. Co dekadę jednak wszystkie te teorie, im bardziej szczegółowe, tym dobitniej biorą w łeb.
Jedyne, co można zdefiniować - o czym pisałem - to podstawy z człowiekiem w środku. Psychologia, socjologia i ekonomia razem wzięte mogą nam dać bardzo ogólny przepis na to, co może stać się jutro. Po szczegóły... zapraszam jutro.

Niestety świat jest relatywny, bardzo relatywny. Prawie każdy, od Matki
Teresy do Matki Madzi, jest przekonany, że czyni dobrze i zgodnie ze
swoim sumieniem, a jeśli coś jest nie tak, ma dlań usprawiedliwienie. Ja
tak czynię, Ty, chyba każdy, kto to przeczyta.
Teoretycznie - skoro każdy czyni dobrze - skąd tyle zła? :)

Ale przykład, przykład... bo piszesz torchę niejasno.

Ponad siedem miliardów przykładów to zbyt mało? Odliczmy tych, którzy wiedzą, że czynią źle i robią to świadomie, mamy dalej... z siedem miliardów przykładów :)

No ale ja nie lubię kapitalizmu czystej postaci. Zmusza do rozwoju
nieduchowego, a mnie się nie chce.

Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

No to już totalna utopia - zlikwidować państwo i korporacje. PrzyłÄ…cz się do takich, co chodzą z bębnem w białych sukmanach :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/[...], no!/

74 Data: Sierpien 13 2012 18:07:33
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 17:44, Janko Muzykant pisze:

W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek ustalić
w kwestii ekonomii/polityki.
To są, jak piszesz ciągle, podstawy.

No i co w wyniku tych definicji powstaje?

Definicja do pojęcia - koniec.
Chcesz widzieć co to lewica, sprawdź definicję.
Co chcesz więcej?


Co rusz to należy je przedefiniować.

NIE

Powiedzmy sobie szczerze: najczęstszą przyczyną zajmowania się
makroekonomią jest potrzeba zarabiania pieniędzy. Dlatego będzie tam
więcej teorii i fachowców niż rynek potrzebuje. Co dekadę jednak
wszystkie te teorie, im bardziej szczegółowe, tym dobitniej biorą w łeb.

Zbyt ogólnie i zupełnie się nie zgadzam.



Ale przykład, przykład... bo piszesz torchę niejasno.

Ponad siedem miliardów przykładów to zbyt mało? Odliczmy tych, którzy
wiedzą, że czynią źle i robią to świadomie, mamy dalej... z siedem
miliardów przykładów :)

Podaj jeden.


Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

No to już totalna utopia - zlikwidować państwo i korporacje. PrzyłÄ…cz
się do takich, co chodzą z bębnem w białych sukmanach :)

Nigdy nie napisałem aby zlikwidować państwo.
Państwo, prawo musi być

75 Data: Sierpien 13 2012 18:11:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 18:07, quent pisze:

No i co w wyniku tych definicji powstaje?

Definicja do pojęcia - koniec.

A życie to nie definicja - koniec.

Chcesz widzieć co to lewica, sprawdź definicję.
Co chcesz więcej?

Prawdy, a nie klocków lego.

Ale przykład, przykład... bo piszesz torchę niejasno.

Ponad siedem miliardów przykładów to zbyt mało? Odliczmy tych, którzy
wiedzą, że czynią źle i robią to świadomie, mamy dalej... z siedem
miliardów przykładów :)

Podaj jeden.

Masz dwa:
1) Ja - wydaje mi się, że czynię dobrze i prawie robiąc to, co robię.
2) Ty - wydaje Ci się, że czynisz dobrze i prawie robiąc to, co robisz.
Chce się ktoś przyłÄ…czyć?

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/używam Open Office więc jestem socjalistą, piratem i nie kocham Ameryki/

76 Data: Sierpien 13 2012 19:01:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 18:11, Janko Muzykant pisze:

A życie to nie definicja - koniec.

Nie na temat niestety.
Po co w ogole dyskutujesz skoro dla Ciebie nic nie jest definowalne?
Po jaką cholerę dyskusja komuś kto wszystko relatywizuje.
A może dla Ciebie tego wszystkiego NIE MA??
Miliony lat temu biegały tu dinozaury i za nastepne milion będą znów biegać - *i to jest dla Ciebie wartością!*

Dla mnie EOT.

77 Data: Sierpien 13 2012 19:21:25
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 19:01, quent pisze:

A życie to nie definicja - koniec.

Nie na temat niestety.
Po co w ogole dyskutujesz skoro dla Ciebie nic nie jest definowalne?

Tak szczerze, wśród wielu różnych zagadnień interesuję się także psychologią czy człowiekiem ogólnie pojętym, a również relacją jednostki do całości, którą również nazywam organizmem. Moje dyskusje są często zwyczajnym doświadczeniem, z tym że tu akurat na organizmie żywym :)

Po jaką cholerę dyskusja komuś kto wszystko relatywizuje.
A może dla Ciebie tego wszystkiego NIE MA??

No nie, są literki, w które stukam - nawet jeśli tylko mi się tak wydaje, to dla wygody zakładam, że jest to prawdą.

Miliony lat temu biegały tu dinozaury i za nastepne milion będą znów
biegać - *i to jest dla Ciebie wartością!*

Właściwie to nie jest. Jest zdarzeniem emocjonalnie obojętnym, choć nie powiem - ciekawym.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mówienie o sobie dostarcza mi niezbędnej do życia dopaminy/

78 Data: Sierpien 13 2012 10:35:55
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 1:21:25 PM UTC-4, Janko Muzykant wrote:

Właściwie to nie jest. Jest zdarzeniem emocjonalnie obojętnym, choć nie
powiem - ciekawym.
-- -- -- -- -- -- -- -- --

Wlasciwie to chyba twoja zona jest ci emocjonalnie obojetna, choc nie powiem -  stukasz ja po to, zeby sie zaspokoic.

Slon.

79 Data: Sierpien 13 2012 10:27:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 1:01:01 PM UTC-4, quent wrote:

A życie to nie definicja - koniec.


Nie na temat niestety.
Po co w ogole dyskutujesz skoro dla Ciebie nic nie jest definowalne?
Po jaką cholerę dyskusja komuś kto wszystko relatywizuje.
A może dla Ciebie tego wszystkiego NIE MA??
Miliony lat temu biegały tu dinozaury i za nastepne milion będą znów
biegać - *i to jest dla Ciebie wartością!*

Dla mnie EOT.
-- -- -- -- -- -
Gwarantuje Ci, ze z polactwem nie dasz rady.
Za malo jest takich jak Ty.
Polactwo ma wyprane mozgi i z rozkosza odda w koncu swoj kraj w obce wladanie.
Takim jankom muzykantom, wszystko jedno kto bedzie nim rzadzl, byle tylko mial na drinka, ktorego u mnie sie dopraszal.
Nie na darmo polactwu i jankom, nigdy nie brakowalo i nikt nie zalowal gorzaly, bo latwiej takimi jankami bylo manipulowac.

Slon.

80 Data: Sierpien 13 2012 22:14:15
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek
ustalić w kwestii ekonomii/polityki.

nic nie ustalają... bo politycy mają w dupie nazwy oni wszytstcy chcą władzy i forsy...

nazwami i kolorami to się brandzlują płotki, jak kibole w piłce nożnej, krzyczą biją brawo gwiżdżÄ… biją innych kibili ale prawdziwa gra sie nie odbywa na boiskach tylko w gabinetach przy wódzi.


Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

ho ho ho...

Ok jak chcesz zrobić ten czysty kapitalizm nie korporacyjny? Jak chcesz zablokować łaczenie sie firm, koncentracje kapitału?

to jest takie same pierd.... jak to co kiedyś nam sprzedali teoretycy socjalizmu czy komunizmu. Komunizm bezie super bo każdy dostanie wg potrzeb a będzie dawał wg możliwości...  Przeciez to piekna idea. Mam duże potrzeby to dostaję dużo mimo że jestem słÄ…by i niewiele potrafie dać, inny da więcej.

81 Data: Sierpien 15 2012 12:01:15
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 22:14, Marek Dyjor pisze:

quent wrote:
W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek
ustalić w kwestii ekonomii/polityki.

nic nie ustalają... bo politycy mają w dupie nazwy oni wszytstcy chcą
władzy i forsy...

Chodzi choćby o tę dyskusję, żeby móc tu cokolwiek ustalić.
Powtarzam - nie ma sensu dyskusja, skoro nie potrafimy ustalić pewnych definicji. Chodzi o to aby nie spierać się czy ogolony czy ostrzyżony.


Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

ho ho ho...

Ok jak chcesz zrobić ten czysty kapitalizm nie korporacyjny? Jak chcesz
zablokować łaczenie sie firm, koncentracje kapitału?

Monopole to domena gospodarek sterowanych.
Nie mam czasu więc dam linka:
http://liberalis.pl/2008/12/02/przemyslaw-krupa-monopole-a-wolny-rynek/


Przeciez to piekna idea. Mam
duże potrzeby to dostaję dużo mimo że jestem słÄ…by i niewiele potrafie
dać, inny da więcej.

A jeśli ten inny wolałby *nie dawać*?
Komunizm i wolnoć to pojęcia przeciwstawne.
To jest złe, do szpiku.
Szkoda, że tego nie czujesz...

82 Data: Sierpien 15 2012 12:14:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 22:14, Marek Dyjor pisze:
quent wrote:
W żadnym razie.
Są to pojęcia zdefiniowane po to m.in. aby można było cokolwiek
ustalić w kwestii ekonomii/polityki.

nic nie ustalają... bo politycy mają w dupie nazwy oni wszytstcy chcą
władzy i forsy...

Chodzi choćby o tę dyskusję, żeby móc tu cokolwiek ustalić.
Powtarzam - nie ma sensu dyskusja, skoro nie potrafimy ustalić pewnych
definicji. Chodzi o to aby nie spierać się czy ogolony czy ostrzyżony.

Bo aby coś klasyfikować trzeba mieć proste i stabilne kryteria klasyfikacji.

Kapitalizm do niczego nie zmusza.
Kompletnie.
Jest dobry bo nie jedziesz przez życie na czyimś garbie.
Ale!
Mówimy o kapitalizmie wolnorynkowym a nie np. korporacyjnym.

ho ho ho...

Ok jak chcesz zrobić ten czysty kapitalizm nie korporacyjny? Jak
chcesz zablokować łaczenie sie firm, koncentracje kapitału?

Monopole to domena gospodarek sterowanych.
Nie mam czasu więc dam linka:
http://liberalis.pl/2008/12/02/przemyslaw-krupa-monopole-a-wolny-rynek/

wybacz ale to jest przypowieć na poziomie historyjek dla grzecznych dzieci z katechizmu

jak miałem kilkanaście lat to też miałem taką wizję wolnego rynku i że wszytsko sie samo wyreguluej.

Realia są inne.

Przeciez to piekna idea. Mam
duże potrzeby to dostaję dużo mimo że jestem słÄ…by i niewiele
potrafie dać, inny da więcej.

A jeśli ten inny wolałby *nie dawać*?
Komunizm i wolnoć to pojęcia przeciwstawne.
To jest złe, do szpiku.
Szkoda, że tego nie czujesz...

Czuję doskonale podobnie jak to że Prawdziwy Wolny Rynek to utopia.

83 Data: Sierpien 15 2012 13:27:33
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-15 12:14, Marek Dyjor wrote:

wybacz ale to jest przypowieć na poziomie historyjek dla grzecznych
dzieci z katechizmu

Wyzej pragniesz prostych kryteriow a tu już proste tlumacznenie jest złe.
Wolisz tłumacznie pokrętne? :-))))



jak miałem kilkanaście lat to też miałem taką wizję wolnego rynku i że
wszytsko sie samo wyreguluej.

Z biegiem czasu ktoś Ci więc napieszał w głowie.


Realia są inne.

Realia są banajmniej NIE wolnorynkowe.



Czuję doskonale podobnie jak to że Prawdziwy Wolny Rynek to utopia.

To coś do czego warto dążyć.
Prawdziwie uczciwi ludzie - też ich jak na lekarstwo ale zapewne uczysz swoje dzieci aby były uczciwe.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

84 Data: Sierpien 13 2012 22:07:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 15:21, Janko Muzykant pisze:
W dniu 2012-08-13 14:49, quent pisze:
Socjalizm to zguba ludzkości.

Strasznie potrzebujesz diabła, źródła wszystkich plag. Socjalizm to
nie czytanka szkolna, cała ekonomia to nie czytanka szkolna, to jest
cholernie złożone zjawisko, które już w chwili opisania staje się
czymś innym.

Wszystko relatywizujesz.

bo wszytsko jkest względne, zmienne i relatywistyczne

Niepotrzebnie.
Dosyć łatwo zdefiniować pojęcia takie jak lewica, prawica, socjalizm,
komunizm, kapitalizm ze swoimi odmianami.
Zrobiono to już dawno temu.

i te wszystkie definicje gówno są warte i wartoć ich jest taka sama jak definicji gatunków muzycznych.

W polityce liczy sie skutecznoć, dojście do władzy i przyprowadzenie do doidełek maksymalnej liczby swoich zwolenników, a nastepnei utrzymanie przy korycie maksylanie długo. W demokracji to trudne zadanie. Ktos kto wierzy w jakiekolwiek ideały jest ciężkim idiotą.

Polityca zabiegają o glosy ludu ale tak naprawdę chca sie przypodobac tym co dają kasę.
W ameryce widać to najlepiej tam już danwo rządzą korporacje, ci sami ludzie wędruja miedzy korporacjami a rządem i spowrotem, najważniejsze decyzje polityczne są podejmowane w interesie korporacji, zmiany w prawie sa podejmowane w interesie korporacji. Obywatele są traktowani jak mierzwa, mieso armatnie. Zadajmy sobei proste pytanie kto zarobił na ostanich kliku wojnach i kto za te wojny ostatecznie zapłacił.


Jedyne, co jest pewne i małozmienne w czasie (z tendencją jednak ku
lepszemu), to człowiek ze swymi wadami: chciwością, brakiem
odpowiedzialności zbiorowej, kompleksami, instynktem pierwotnym. Od
tego należy wyjć przy wszelkich analizach i tu szukać sposobu na
polepszenie świata (albo zminimalizowania strat).

OK.
Ważne więc aby znaleźÄ‡ system w którym te wady najlepiej się
spożytkuje. W kapitalizmie np. egoizm jest cnotą.

No i racja dlatego szefowie bankrutujących banków dostają premie i wysokie odprawy, Dajmy jakiś medal założycielowi Amber Gold, to jest wzrocowy biznesmen na miare współczesnych czasów.

85 Data: Sierpien 15 2012 22:05:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 22:07, Marek Dyjor pisze:

Dajmy jakiś medal założycielowi Amber Gold, to jest
wzrocowy biznesmen na miare współczesnych czasów.

Skąd czerpiesz informacje nt. sprawy z "AmberGold"?

86 Data: Sierpien 13 2012 14:28:30
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 12:51, szymon pisze:

aha... nie widząc że obecny kryzys jest bezpośrednim skutkiem
reaganomiki i thatcheryzmu, które zdołały skutecznie wykończyć
prawdziwy, klasyczny liberalizm otwierając drogę rabunkowemu
neoliberalizmowi, który dla naiwnych stał się religią na miarę marksizmu.

Za trudne do zrozumienia dla większości :)
Zostańmy przy tym, że każdy kryzys jest inny, choć może wydawać się inaczej. Podobnie burczą tylko puste brzuszki.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/kiedy miejskie toalety wejdą na grupona? Kupka w cenie siusiu.../

87 Data: Sierpien 13 2012 11:01:32
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Przede wszystkim Polska jest w Unii co definiuje jej prawo. Polacy
chcieli
> wejść do Unii, żeby przestać być w rozkroku pomiędzy Rosją i zachodem. To
> był dobry krok ze strategicznego punktu widzenia. Polska po tylu latach
> badziewia, rozbiorach, wojnach, nie miała innego wyjścia, nie dysponowała
> ludźmi na odpowiednim poziomie świadomości. Nie rozumiesz, że musiało
stać
> się w ten sposób?

Z deszczu pod rynnę.
Kiedyś była to wspólnota państw niepodległych o wolnej wymianie rynkowej.
I o to chodziło.
Do takiej unii to ja bym chciał.
Problem w tym, że dziś ta unia to kolebka eurosocjalizmu rządzona przez
byłych komunistów, którzy chcą jednego państwa, jednej waluty, jednego
europejskiego człowieka.
Należało by ich pogonić widłami - to jedyne na co zasługują.

Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.


>Chcesz Korwina, który zrobiłby jeszcze większy kipisz, gdyby
> mógł? Już widzę tą armię urzędników i ich rodziny pędzące do urn.

Jak napisał kiedyś prof. Gwiazdowski... czy może Rybiński - tak on
raczej. Na pyt. co by było gdyby Korwin (w każdym razie ten sposób
myślenia o gosp.) doszedł do władzy odpowiedział "kilka miesięcy
bałaganu a potem stabilny dwucyfrowy wzrost gosp.

Pytanie nie jest czy Korwin może dojść do władzy, tylko czy i w jakich
warunkach jego poglądy dojdą do głosu. I już ci odpowiadam. Gdy większość
społeczeństwa zacznie myśleć nacjonalistycznie. Ta filozofia po prostu nie
jest przeznaczona dla tłumu, jest niebezpieczna w wydaniu makro. Tak jak
Filozofia Nietzschego została przekręcona przez nazizm, tak Korwina
przekręci ONR.


> Korwin ma zajebiste poglądy ale jest jeden, a dookoła Unia Europejska.
Mało
> tego, nawet w Stanach Zjednoczonych, na które on się powołuje, nie ma już
> tego czego chciałby tutaj.

Oczywiście. Stany dziś to zombie. On powołuje się na stany ale w innym
okresie. W czasach np. Reagana... na UK w czsach Thatcher

On nawet mówi o głównej zasadzie prawa rzymskiego: „chcącemu nie dzieje się
źle”. Problem w tym, że nie żyjemy w starożytnym Rzymie.

 
> Jest nierealny. Gdyby dorwał się do władzy i
> pozostał przy swoich zdroworozsądkowych poglądach, dostałby kule w łeb
> prędzej czy później. Wiesz co oznacza realizacja jego postulatów? Możemy
> sobie na niego obaj głosować. W moim interesie, tak jak pewnie i twoim,
jest
> posłanie wszystkich darmozjadów na bruk. Pamiętaj jednak, że to grozi
> wojną.

Wojną grozi także, choć moim zdaniem to jest pewniejsze, dalszy rozwój
sytuacji, którą mamy obecnie.

Może przynajmniej nas to ominie. Ja już mam dość patrzenia na czystki
etniczne.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

88 Data: Sierpien 13 2012 13:17:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 13:01, Marek Augustyński pisze:

Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście działań komunistów UE.


Pytanie nie jest czy Korwin może dojść do władzy, tylko czy i w jakich
warunkach jego poglądy dojdą do głosu. I już ci odpowiadam. Gdy większość
społeczeństwa zacznie myśleć nacjonalistycznie.

No tak.
A *kiedy* zaczną myśleć nacjonalistycznie?
Co spowoduje takie myślenie?
To jest dopiero pytanie!



Tak jak
Filozofia Nietzschego została przekręcona przez nazizm,

A co ma do tego narodowy-socjalizm??
Nigdy nie opowiadałem się za nazizmem.

> tak Korwina
przekręci ONR.

ONR to przegięci rasowi radykałowie. Ja jestem za wolnością w gospodarce. Nie interesuje mnie kto z kim śpi.

On nawet mówi o głównej zasadzie prawa rzymskiego: „chcącemu nie dzieje się
źle”. Problem w tym, że nie żyjemy w starożytnym Rzymie.

Ale to jedna z podstawowych zasad ludzi wolnych!
Nie żyjemy też w czasach Jezusa - czy to ma oznaczać, że dobro się zdewaluowało?


Może przynajmniej nas to ominie. Ja już mam dość patrzenia na czystki
etniczne.

Poczekamy co się stanie ze strefą euro - kolebką Keynesizmu.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

89 Data: Sierpien 13 2012 11:44:41
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich
rozkwit. To
> jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście działań
komunistów UE.

Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii. Cofnij się
myślami 70 lat wstecz.

 
> Pytanie nie jest czy Korwin może dojść do władzy, tylko czy i w jakich
> warunkach jego poglądy dojdą do głosu. I już ci odpowiadam. Gdy większość
> społeczeństwa zacznie myśleć nacjonalistycznie.

No tak.
A *kiedy* zaczną myśleć nacjonalistycznie?
Co spowoduje takie myślenie?
To jest dopiero pytanie!

Wydaje ci się, że znasz odpowiedź ale to nie jest aż tak proste. Tłum działa
impulsywnie.

 
> Tak jak
> Filozofia Nietzschego została przekręcona przez nazizm,

A co ma do tego narodowy-socjalizm??
Nigdy nie opowiadałem się za nazizmem.

?......


 > tak Korwina
> przekręci ONR.

ONR to przegięci rasowi radykałowie. Ja jestem za wolnością w
gospodarce. Nie interesuje mnie kto z kim śpi.

Mam wrażenie, że twoja wyobraźnia kończy się na cyfrach.

 
> On nawet mówi o głównej zasadzie prawa rzymskiego: „chcącemu nie dzieje
 się
> źle”. Problem w tym, że nie żyjemy w starożytnym Rzymie.

Ale to jedna z podstawowych zasad ludzi wolnych!

Wolność jest dla odważnych. Poza tym jest wymagająca, kończy się tam gdzie
zaczyna czyjaś.


Nie żyjemy też w czasach Jezusa - czy to ma oznaczać, że dobro się
zdewaluowało?

Dobro. No i co jeszcze? Prawda?..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

90 Data: Sierpien 13 2012 13:55:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 13:44, Marek Augustyński pisze:

Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii. Cofnij się
myślami 70 lat wstecz.

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie dorobku naszego narodu? Jestem za europą wielu narodów.
Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego człowieka sowieckiego.


No tak.
A *kiedy* zaczną myśleć nacjonalistycznie?
Co spowoduje takie myślenie?
To jest dopiero pytanie!

Wydaje ci się, że znasz odpowiedź ale to nie jest aż tak proste. Tłum działa
impulsywnie.

....działa impulsywnie, powodowany czynnikami zewnętrznymi.
Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować 15zł/L



Tak jak
Filozofia Nietzschego została przekręcona przez nazizm,

A co ma do tego narodowy-socjalizm??
Nigdy nie opowiadałem się za nazizmem.

?......

Nazizm to nie "nacjonalizm" a "narodowy socjalizm" - kolosalna różnica.


ONR to przegięci rasowi radykałowie. Ja jestem za wolnością w
gospodarce. Nie interesuje mnie kto z kim śpi.

Mam wrażenie, że twoja wyobraźnia kończy się na cyfrach.

Zbyt ogólne stwierdzenie. Nie wiem jak skomentować.


Wolność jest dla odważnych.

Wolność jest dla każdego.

Poza tym jest wymagająca, kończy się tam gdzie
zaczyna czyjaś.

Oczywiście.


Nie żyjemy też w czasach Jezusa - czy to ma oznaczać, że dobro się
zdewaluowało?

Dobro. No i co jeszcze? Prawda?..

Cokolwiek co miało sens kiedyś i jednocześnie ma i dziś.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

91 Data: Sierpien 13 2012 14:42:59
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 13:55, quent pisze:

Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii.
Cofnij się
myślami 70 lat wstecz.

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu? Jestem za europą wielu narodów.

A ja za skończeniem z tym ''dobrem'' krwią splamionym. Historię szanować, ludzi dzielić wedle czynów, a nie brzmień nazwisk.

Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego
człowieka sowieckiego.

I niestety nie zdążono z tym, a szkoda - byłaby to jedna z nielicznych pozytywnych zdobyczy komuny. Po jej upadku z czysto nacjonalistycznych powodów zginęły już chyba setki tysięcy ludzi.

Może to zabrzmi okrutnie, ale w Polsce nikt nie podkłada bomb i nie morduje w bramach tylko dlatego, że zadbano o to w czasie wojny i zaraz po. Trochę to inaczej wszystko wyglądało w tak idealizowanej IIRP.

Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować 15zł/L

I się pewnie doczekasz. Rewolta, przewrót, trupy, nowe obiecanki, nowe nadzieje głupiej tłuszczy i... zabawa od początku. Z tym, że Ty zgorzkniały - w nic już nie wierzący, a Twoje dzieci naiwnie wierzące w zmiany.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/godzenie się z tradycją boli niepokornych/

92 Data: Sierpien 13 2012 14:56:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 14:42, Janko Muzykant pisze:

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu? Jestem za europą wielu narodów.

A ja za skończeniem z tym ''dobrem'' krwią splamionym. Historię
szanować, ludzi dzielić wedle czynów, a nie brzmień nazwisk.

Czyli za nie wiadomo czym.


Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego
człowieka sowieckiego.

I niestety nie zdążono z tym, a szkoda - byłaby to jedna z nielicznych
pozytywnych zdobyczy komuny.

No to faktycznie mamy "nieco" inne poglądy.
Szczerze mówiąc, jestem w lekkim szoku czytając Ciebie.


Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować
15zł/L

I się pewnie doczekasz. Rewolta, przewrót, trupy, nowe obiecanki, nowe
nadzieje głupiej tłuszczy i... zabawa od początku. Z tym, że Ty
zgorzkniały - w nic już nie wierzący, a Twoje dzieci naiwnie wierzące w
zmiany.

Nie będzie obiecanek. Władzę przejmie generał i skończą się swobody obywatelskie.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

93 Data: Sierpien 13 2012 15:35:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 14:56, quent pisze:

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu? Jestem za europą wielu narodów.

A ja za skończeniem z tym ''dobrem'' krwią splamionym. Historię
szanować, ludzi dzielić wedle czynów, a nie brzmień nazwisk.

Czyli za nie wiadomo czym.

Masz problemy z oceną dobrego pisarza, nauczyciela, naukowca? To jest to coś, czyny przynoszące owoce.
Naprawdę mało mnie interesuje, z jakiego kraju pochodzi dobry muzyk jeśli jest dobry. Najwyżej interesuje mnie ów kraj jak każde miejsce, które być może warto byłoby zobaczyć.


Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego
człowieka sowieckiego.

I niestety nie zdążono z tym, a szkoda - byłaby to jedna z nielicznych
pozytywnych zdobyczy komuny.

No to faktycznie mamy "nieco" inne poglądy.
Szczerze mówiąc, jestem w lekkim szoku czytając Ciebie.

Szczerze powiedziawszy, jest mi to obojętne.
Naprawdę tak cenisz tę siłę wprost z pierwocin instynktu przedłużenia gatunku jeszcze ze świata roślin, która kazała się mordować choćby bałkańskim kmiotom tylko dlatego, że ''ten drugi był ten drugi''?
Na myślenie o narodowości mogą sobie pozwolić tylko bardzo świadome osobniki. Motłochowi urządza się euro czy inny Londyn, żeby rozładować niezdrowe napięcie idące z tych popędów. I dba, by do następnej olimpiady nie brykał.

I się pewnie doczekasz. Rewolta, przewrót, trupy, nowe obiecanki, nowe
nadzieje głupiej tłuszczy i... zabawa od początku. Z tym, że Ty
zgorzkniały - w nic już nie wierzący, a Twoje dzieci naiwnie wierzące w
zmiany.

Nie będzie obiecanek. Władzę przejmie generał i skończą się swobody
obywatelskie.

Potem generała powieszą, drugiego też, potem będzie generalissimus, potem prezydent, w końcu wolny prezydent... ene due rike fake...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/spopielarnia po naszym trupie!/

94 Data: Sierpien 13 2012 17:20:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:35, Janko Muzykant pisze:

Naprawdę mało mnie interesuje, z jakiego kraju pochodzi dobry muzyk
jeśli jest dobry. Najwyżej interesuje mnie ów kraj jak każde miejsce,
które być może warto byłoby zobaczyć.

Ale ja piszę o gospodarce.


Szczerze powiedziawszy, jest mi to obojętne.
Naprawdę tak cenisz tę siłę wprost z pierwocin instynktu przedłużenia
gatunku jeszcze ze świata roślin, która kazała się mordować choćby
bałkańskim kmiotom tylko dlatego, że ''ten drugi był ten drugi''?

Że jak?

Na myślenie o narodowości mogą sobie pozwolić tylko bardzo świadome
osobniki. Motłochowi urządza się euro czy inny Londyn, żeby rozładować
niezdrowe napięcie idące z tych popędów. I dba, by do następnej
olimpiady nie brykał.

Mnie chodzi o organizację państwa. Konkrenie Polski.
To nic skomplikowanego. Sporwadza się do zapewnienia ludziom maksymalnej wolności.


Potem generała powieszą, drugiego też, potem będzie generalissimus,
potem prezydent, w końcu wolny prezydent... ene due rike fake...

Dlatego ważne aby probować zmieniać, choćby powoli naszą rzeczywistość w demokratyczny sposób.
To trudne bo obecnie prawo głosu mają wszyscy. Lewica chciałaby aby dać go także dzieciom.

95 Data: Sierpien 13 2012 17:57:38
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:20, quent pisze:

W dniu 2012-08-13 15:35, Janko Muzykant pisze:
Naprawdę mało mnie interesuje, z jakiego kraju pochodzi dobry muzyk
jeśli jest dobry. Najwyżej interesuje mnie ów kraj jak każde miejsce,
które być może warto byłoby zobaczyć.

Ale ja piszę o gospodarce.

Naprawdę mało mnie interesuje, z jakiego kraju pochodzi dobry projektant aparatu, jeśli jest dobry. Najwyżej interesuje mnie ów kraj jak każde miejsce, które być może warto byłoby zobaczyć.


Szczerze powiedziawszy, jest mi to obojętne.
Naprawdę tak cenisz tę siłę wprost z pierwocin instynktu przedłużenia
gatunku jeszcze ze świata roślin, która kazała się mordować choćby
bałkańskim kmiotom tylko dlatego, że ''ten drugi był ten drugi''?

Że jak?

Sorry, żadnych metafor, zapomniałem że to nie ta grupa :)

Przyczyną konfliktu bałkańskiego (dziwna nazwa dla rzezi) była w głównej mierze samonakręcająca się spirala nienawiści na podłożu etnicznym spowodowana chęcią obarczenia ''drugiej strony'' kryzysem gospodarczym i hiperinflacją. Zginęło 100 tysięcy ludzi - w imię tej Twojej pięknej tożsamości narodowej. Zupełnie bez sensu i zupełnie nie wiadomo po co. Byłem tam około roku przed wybuchem wojny, to był zwyczajny kraj, jak wtedy nasz. Piękny, raczej biedny, z normalnymi ludźmi, których zupełnie nie rozróżniałem - po prostu Jugosłowianie. Rok później sprawili sobie jatkę na kilka lat. Tylko dlatego, że wygrały siły chcące nowych porządków.

Mnie chodzi o organizację państwa. Konkrenie Polski.

A czemu tak szowinistycznie? Czemu nie Czesi? Albo Somalijczycy?
Tak wiem, jakiś tam samolot wpadł w Afryce do oceanu wczoraj zdaje się, ale co nas to - ważne, że nie było na pokładzie Polaka...

Potem generała powieszą, drugiego też, potem będzie generalissimus,
potem prezydent, w końcu wolny prezydent... ene due rike fake...

Dlatego ważne aby probować zmieniać, choćby powoli naszą rzeczywistość w
demokratyczny sposób.

Jak masz pomysł - zmieniaj. Chętnie posłucham.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem taki mądry, że aż boli mnie głowa.../

96 Data: Sierpien 13 2012 09:00:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 11:20:20 AM UTC-4, quent wrote:

Potem generała powieszą, drugiego też, potem będzie generalissimus,
potem prezydent, w końcu wolny prezydent... ene due rike fake...

Dlatego ważne aby probować zmieniać, choćby powoli naszą rzeczywistość w
demokratyczny sposób.
To trudne bo obecnie prawo głosu mają wszyscy. Lewica chciałaby aby dać
go także dzieciom.
-- -- -- -- -- -- -- --
Nawet takie imbecyle jak Janko maja prawo glosu - dzieci nie bada od niego gorsze, poziomem myslenia, nawet niemowlaki.

Slon.

97 Data: Sierpien 13 2012 18:22:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 18:00, Slon pisze:

Nawet takie imbecyle jak Janko maja prawo glosu - dzieci nie bada od niego gorsze, poziomem myslenia, nawet niemowlaki.

Cześć kapralu! Wytrzeźwieliśmy? Szkoda, bo zaczynamy bajdurzyć. Może drineczek jednak jakiś?

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/[...], no!/

98 Data: Sierpien 13 2012 09:57:25
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 12:22:51 PM UTC-4, Janko Muzykant wrote:

Nawet takie imbecyle jak Janko maja prawo glosu - dzieci nie bada od niego gorsze, poziomem myslenia, nawet niemowlaki.


Cześć kapralu! Wytrzeźwieliśmy?

Co ty mnie sie pytasz, czy wytrzezwieliscie.
Do tego lepiej nadawalby sie wam jakis lekarz niz kapral.
Wyglada na to, ze nigdy nie trzewiejecie "wioskowy glupku".
Czasami tylko jestescie tak styrani jakimis "wynalazkami", ze nie wiecie co piszecie.
W sumie, to gdyby sie wami zajal jakis kapral, to moze rozum by wam nagonil z dupy, na wlasciwe miejsce - oczywiscie, jesli ten rozum posiadacie, chocby w tej waszej dupie.

Szkoda, bo zaczynamy bajdurzyć.

To nie bajdurzcie "wioskowy glupku".
Mozecie sobie zapamietac, ze mowa jest srebre ale miczenie jest zlotem, dla takich umyslowo ulomnych jak wy.

Może drineczek jednak jakiś?

Nie licz na zaden drineczek odemnie.
Moje dobre serce, nie moze pozwolic, aby tak uposledzonego umyslowo, poic jeszcze alkoholem.

Slon

99 Data: Sierpien 13 2012 15:12:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Augustyński 

> Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii. Cofnij
się
> myślami 70 lat wstecz.

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu? Jestem za europą wielu narodów.
Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego
człowieka sowieckiego.

Porównywanie ZSRR do UE jest wybitnie sensowne..


>> No tak.
>> A *kiedy* zaczną myśleć nacjonalistycznie?
>> Co spowoduje takie myślenie?
>> To jest dopiero pytanie!
>
> Wydaje ci się, że znasz odpowiedź ale to nie jest aż tak proste. Tłum
działa
> impulsywnie.

....działa impulsywnie, powodowany czynnikami zewnętrznymi.
Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować 15zł/L

Jeśli benzyna będzie tyle kosztować ludzie przesiądą się na furmanki, a to
sprawi, że benzyna spadnie do 8zł.

 
>>> Tak jak
>>> Filozofia Nietzschego została przekręcona przez nazizm,
>>
>> A co ma do tego narodowy-socjalizm??
>> Nigdy nie opowiadałem się za nazizmem.
>
> ?......

Nazizm to nie "nacjonalizm" a "narodowy socjalizm" - kolosalna różnica.

Jezu! To był przykład na przekręcanie filozofii wynikające z jej trudności.
Korwin jest za trudny dla ogółu. Kiedy mówi, że za Hitlera coś tam, to nie
ważne, że Hitler miał w pewnych kwestiach rację i że Korwin ma rację, tylko
słowo „Hitler” i ciarki na plecach słuchaczy. Rozumiesz? Społeczeństwo jako
całość nie myśli, a jedynie kojarzy.


>> ONR to przegięci rasowi radykałowie. Ja jestem za wolnością w
>> gospodarce. Nie interesuje mnie kto z kim śpi.
>
> Mam wrażenie, że twoja wyobraźnia kończy się na cyfrach.

Zbyt ogólne stwierdzenie. Nie wiem jak skomentować.

Mówię, że posługujesz się zimną kalkulacją: co jest dobre, a co złe dla
gospodarki. Pod względem merytorycznym masz rację ale nie masz racji z
punktu widzenia socjologicznego.


> Wolność jest dla odważnych.

Wolność jest dla każdego.

Tak? To weź powiedz cioci lub ojcu, żeby się wzięli do roboty, a nie brali
emerytury.

 
>> Nie żyjemy też w czasach Jezusa - czy to ma oznaczać, że dobro się
>> zdewaluowało?
>
> Dobro. No i co jeszcze? Prawda?..

Cokolwiek co miało sens kiedyś i jednocześnie ma i dziś.

I znowu. Racja, są podstawy mające sens zawsze, tylko że świat oparty o nie
jest brutalny. Ja osobiście chciałbym żyć w świecie, gdzie wyłącznie moja
praca decyduje o moim losie. I nie życzę sobie, aby jakiś urzędas właził mi
w paradę. Ale to jestem ja i liczę się z faktem, że kiedy złamię nogę, to
pójdę pod most albo wymyślę coś co mnie przed tym uratuje. Proste jak drut,
co?

Gadać każdy może. Tylko weź zabierz ludziom, Ziemkiewiczom, te renty,
składki, ubezpieczenia... Zobaczysz jak się odwiną o 180 stopni.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

100 Data: Sierpien 13 2012 22:21:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 13:44, Marek Augustyński pisze:
Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii.
Cofnij się myślami 70 lat wstecz.

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu?

teraz to już gadasz jak prawdziwy PISiak...

naród to tylko arbitralnie stworzone pojęcie...  sprawdź kiedy sie ukształtowało to pojęcie jako cos związanego z pańśtwem i czemu zawsze służyło. Naród powstał aby łatwiej zmanipulować grupy jednych ludzi przeciwko drugim.


Odnośnie do historii.
W ZSRR też chciano uczynić ze społeczeństwa wielu republik jednego
człowieka sowieckiego.

jezu wiecznie te przebrzmaiłe slogany   UE = ZSRR

...działa impulsywnie, powodowany czynnikami zewnętrznymi.
Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować
15zł/L

może Obama z kolegami upichci kolejną wojnę...

101 Data: Sierpien 15 2012 12:06:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 22:21, Marek Dyjor pisze:

quent wrote:
W dniu 2012-08-13 13:44, Marek Augustyński pisze:
Jeśli nie widzisz, to znaczy, że nie wyciągasz lekcji z historii.
Cofnij się myślami 70 lat wstecz.

Czyli wg Ciebie mam dawać przyzwolenie komunistom z UE na niszczenie
dorobku naszego narodu?

teraz to już gadasz jak prawdziwy PISiak...

naród to tylko arbitralnie stworzone pojęcie...  sprawdź kiedy sie
ukształtowało to pojęcie jako cos związanego z pańśtwem i czemu zawsze
służyło. Naród powstał aby łatwiej zmanipulować grupy jednych ludzi
przeciwko drugim.

Co Ty wypisujesz????
Naród powstał? Że niby ktoś, jakimś dekretem???
Naród ma słaby związek z państwem. Państwo to twór społeczeństwa.


jezu wiecznie te przebrzmaiłe slogany   UE = ZSRR

Dziś bankierzy zastąpili I-ch sekretarzy.
Wszystko odbywa się dużo subtelniej.


...działa impulsywnie, powodowany czynnikami zewnętrznymi.
Czekam właśnie aż zadziała impulsywnie gdy benzyna będzie kosztować
15zł/L

może Obama z kolegami upichci kolejną wojnę...

Obama to pionek.
Właściciele FEDu kręcą tym światem.
Jedyną przeciwwagą są dziś już chyba tylko Chiny.

102 Data: Sierpien 13 2012 15:10:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-13 13:17, quent pisze:

W dniu 2012-08-13 13:01, Marek Augustyński pisze:
Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich
rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście działań
komunistów UE.

Co ma do rzeczy kontekst? Nacjonalizm rodzi demony, nad którymi po
pewnym czasie nikt nie jest w stanie zapanować. Jest tylko licytacja
wzajemnych odwetów i śmierć niewinnych ludzi z rąk dotychczasowych
zgodnych sąsiadów. Nie myśl sobie, że to było dawno, więc nie ma
prawa się powtórzyć, przypomnij sobie chociażby, co działo się po
rozpadzie federacji Jugosławii.

103 Data: Sierpien 15 2012 22:08:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:10, trolling tone pisze:

W dniu 2012-08-13 13:17, quent pisze:
W dniu 2012-08-13 13:01, Marek Augustyński pisze:
Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich
rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście działań
komunistów UE.

Co ma do rzeczy kontekst?

Kontekst to sprawa zasadnicza!
Co innego gonić czarnych a co innego bronić niepodległości kraju.
Ty rozumiem, najchętniej sprzedałbyś własny kraj bez mrugnięcia okiem bo jeszcze ktoś by nam interwencją zbrojną zagroził.
No i zapewne popierasz podpisanie Traktatu Lizbońskiego przez ś.p. L. Kaczyńskiego.

104 Data: Sierpien 15 2012 22:36:30
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 15:10, trolling tone pisze:
W dniu 2012-08-13 13:17, quent pisze:
W dniu 2012-08-13 13:01, Marek Augustyński pisze:
Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich
rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście
działań komunistów UE.

Co ma do rzeczy kontekst?

Kontekst to sprawa zasadnicza!
Co innego gonić czarnych a co innego bronić niepodległości kraju.
Ty rozumiem, najchętniej sprzedałbyś własny kraj bez mrugnięcia okiem
bo jeszcze ktoś by nam interwencją zbrojną zagroził.
No i zapewne popierasz podpisanie Traktatu Lizbońskiego przez ś.p. L.
Kaczyńskiego.

Kraj, naród, państwo to przebrzmiałe kategorie...

105 Data: Sierpien 15 2012 22:49:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-15 22:08, quent pisze:

W dniu 2012-08-13 15:10, trolling tone pisze:
W dniu 2012-08-13 13:17, quent pisze:
W dniu 2012-08-13 13:01, Marek Augustyński pisze:
Nie jestem pewien. Unia scala nacjonalizmy nie pozwalając na ich
rozkwit. To
jest lekcja historii, którą od tak pomijasz.

Nic złego w nacjonalizmie nie widzę - w kontekście oczywiście działań
komunistów UE.

Co ma do rzeczy kontekst?

Kontekst to sprawa zasadnicza!
Co innego gonić czarnych a co innego bronić niepodległości kraju.
Ty rozumiem, najchętniej sprzedałbyś własny kraj bez mrugnięcia okiem bo
jeszcze ktoś by nam interwencją zbrojną zagroził.
No i zapewne popierasz podpisanie Traktatu Lizbońskiego przez ś.p. L.
Kaczyńskiego.

Wyciąłeś sprytnie moją wypowiedź, nie dziwi mnie, że Twój post
ma się do niej nijak. O jakim gonieniu czarnych piszesz? Mam
coraz silniejsze wrażenie, że rozmawiam z nabuzowanym, mocnym
w gębie młodym człowiekiem. Możesz być spokojny, w razie czego
nie będę się chował, jestem z tych, co jeszcze wiedzą, jak
się obchodzić z karabinem, więc nie sugeruj, że sprzedałbym
własny kraj. I jest duża szansa, że przydam się lepiej niż
jakiś keyboard-warrior.

106 Data: Sierpien 15 2012 22:58:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 22:08, quent pisze:

Co innego gonić czarnych a co innego bronić niepodległości kraju.
Ty rozumiem, najchętniej sprzedałbyś własny kraj bez mrugnięcia okiem bo
jeszcze ktoś by nam interwencją zbrojną zagroził.

Powiedz mi, kto zechce dziś kupić takiego problematycznego twora jak ''państwo''? :)
Kupuje się rynki, a te obecnie wyznacza granica podaży i popytu figę robiąca sobie z jakichkolwiek granic terytorialnych. Lud ciemny wierzy jeszcze w jakieś niepodległości i śpiewa międzynarodówki (albo hymny), ale prawie wszystko co posiada wyprodukowały międzynarodowe kartele. Ducha także żywi międzynarodową papką medialną.

Grunt to ułuda, jak się proletariatowi dobrze wydaje, to jest dobrze :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/najciekawsze zdjęcia to zdjęcia aparatów/

107 Data: Sierpien 15 2012 14:31:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

"Janko Muzykant"  wrote in message

W dniu 2012-08-15 22:08, quent pisze:
Co innego gonić czarnych a co innego bronić niepodległości kraju..
Ty rozumiem, najchętniej sprzedałbyś własny kraj bez mrugnięcia okiem bo
jeszcze ktoś by nam interwencją zbrojną zagroził.

Powiedz mi, kto zechce dziś kupić takiego problematycznego twora jak
''państwo''? :)

Powiedz wioskowy przyglupku, kto wczesnej kupowal takie twory jak panstwo?

Kupuje się rynki, a te obecnie wyznacza granica podaży i popytu figę
robiąca sobie z jakichkolwiek granic terytorialnych. Lud ciemny wierzy
jeszcze w jakieś niepodległości i śpiewa międzynarodówki (albo hymny),
ale prawie wszystko co posiada wyprodukowały międzynarodowe kartele.

Ciemny lud jeszcze wierzy, ale ciemniejszy lud od ciemnego, ma juz wyprane mozgi, co widac na twoim przykladzie.
Mendy twojego pokroju byly zawsze, ale nie w takiej ilosci jak teraz.
Dzisiaj to juz oficjalnie sie krytykuje ojczyznianosc i bogobojnosc.

Ducha także żywi międzynarodową papką medialną.

Takim mendom jak ty, juz ta miedzynarodowa papka spowodowala, ze wasz duch zdechl.
Zdechla takze uczciwosc, honor a nawet pozory "dobrego smaku".

Grunt to ułuda, jak się proletariatowi dobrze wydaje, to jest dobrze :)

Dokladnie - wydaje ci sie, ze jest dobrze i pierdolisz przyglupku, ze jest dobrze.

Slon

108 Data: Sierpien 15 2012 23:58:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 23:31, Slon pisze:

Powiedz wioskowy przyglupku
Mendy twojego pokroju byly zawsze, ale nie w takiej ilosci jak teraz.
Takim mendom jak ty
wydaje ci sie, ze jest dobrze i pierdolisz przyglupku, ze jest dobrze.

Ale postaraj się napisać coś nowego, bo te bluzgi mam już w kolekcji:
http://as.elte-s.com/ja/o_mnie.htm
:)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/chciałbym postawić sobie pomnik - gdzie się coś takiego załatwia?/

109 Data: Sierpien 15 2012 22:14:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, Slon  wrote:

Powiedz wioskowy przyglupku, kto wczesnej kupowal takie twory jak panstwo?

Inne państwa oczywiście (wliczając Watykan, który też sypał groszem).
Dawałeś w łapę i rządziłeś. To było bardzo naturalne i uczciwe.

Dziś władzę uzyskuje się w wyborach, więc nie da się jej kupić (poza
"kupionymi wyborami", ale to nie jest na szczęście problem Polski).

Mendy twojego pokroju byly zawsze, ale nie w takiej ilosci jak teraz.
Dzisiaj to juz oficjalnie sie krytykuje ojczyznianosc i bogobojnosc.

W Polsce nie krytykuje się "bogobojności" tylko Kościół Katolicki.
Wierni tego kościoła dostają rykoszetem.

pozdrawiam,
PK

110 Data: Sierpien 15 2012 17:09:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Wednesday, August 15, 2012 6:14:03 PM UTC-4, PK wrote:

On 2012-08-15, Slon  wrote: > Powiedz wioskowy przyglupku, kto wczesnej kupowal takie twory jak panstwo? Inne państwa oczywiście (wliczając Watykan, który też sypał groszem). Dawałeś w łapę i rządziłeś. To było bardzo naturalne i uczciwe. Dziś władzę uzyskuje się w wyborach, więc nie da się jej kupić (poza "kupionymi wyborami", ale to nie jest na szczęście problem Polski). > Mendy twojego pokroju byly zawsze, ale nie w takiej ilosci jak teraz. > Dzisiaj to juz oficjalnie sie krytykuje ojczyznianosc i bogobojnosc. W Polsce nie krytykuje się "bogobojności" tylko Kościół Katolicki. Wierni tego kościoła dostają rykoszetem. pozdrawiam, PK
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Klamiesz jak przystalo na przedstawiciela polactwa.

http://www.youtube.com/watch?v=ERil52-e_Nk&feature=related

Slon

111 Data: Sierpien 13 2012 14:27:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 12:32, quent pisze:

Jak napisał kiedyś prof. Gwiazdowski... czy może Rybiński - tak on
raczej. Na pyt. co by było gdyby Korwin (w każdym razie ten sposób
myślenia o gosp.) doszedł do władzy odpowiedział "kilka miesięcy
bałaganu a potem stabilny dwucyfrowy wzrost gosp.

He, he - pod jednym wszakże warunkiem - stworzenia lojalnej, dobrze opłacanej i silnie kontrolowanej olbrzymiej milicji :)

Jakoś wolę biedniej, ale swobodniej.

Wojną grozi także, choć moim zdaniem to jest pewniejsze, dalszy rozwój
sytuacji, którą mamy obecnie.

Bardzo to jest możliwe. Prawdopodobnie wszystko skończy się kolejną już w dziejach świata nacjonalizacją. Mnie osobiście to dynda, staram się na bieżąco konsumować wszystkie przychody.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największa umiejętność - zrozumieć niebyt, szczyt dojrzałości - zaakceptować/

112 Data: Sierpien 13 2012 17:22:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 14:27, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 12:32, quent pisze:
Jak napisał kiedyś prof. Gwiazdowski... czy może Rybiński - tak on
raczej. Na pyt. co by było gdyby Korwin (w każdym razie ten sposób
myślenia o gosp.) doszedł do władzy odpowiedział "kilka miesięcy
bałaganu a potem stabilny dwucyfrowy wzrost gosp.

He, he - pod jednym wszakże warunkiem - stworzenia lojalnej, dobrze
opłacanej i silnie kontrolowanej olbrzymiej milicji :)

Dobrze opłacane państwo powinno sobie poradzić z ochroną własności prywatnej.

Jakoś wolę biedniej, ale swobodniej.

W działalności gosp. swobody dziś jak na lekarstwo.


Bardzo to jest możliwe. Prawdopodobnie wszystko skończy się kolejną już
w dziejach świata nacjonalizacją. Mnie osobiście to dynda, staram się na
bieżąco konsumować wszystkie przychody.

Milton Friedman powiedział kiedyś, że z upadkiem cywilizacji jest jak ze spadaniem samolotu. Kiedy samolot spada, doznajemy upajającego uczucia nieważkości. Nic nie upadnie na podłogę, nie wyleje się nawet kubek kawy. Ale samo zderzenie z ziemią nie jest już przyjemne.

113 Data: Sierpien 13 2012 18:07:30
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:22, quent pisze:

W działalności gosp. swobody dziś jak na lekarstwo.

Dziś wszyscy (a mówię o kilkuset gdzieś małych podmiotach gospodarczych z racji współpracy z kilkoma biurami księgowymi) narzekają przede wszystkim na niezdrową konkurencję, rentowność, zatory finansowe, brak solidności rynku i pracowników, trudnego klienta, ogólne złodziejstwo i niesolidność, a dopiero na końcu wysokie koszty zatrudnienia, podatki czy głupie przepisy i regulacje, które tak naprawdę dają się we znaki głównie większym podmiotom.

Bardzo to jest możliwe. Prawdopodobnie wszystko skończy się kolejną już
w dziejach świata nacjonalizacją. Mnie osobiście to dynda, staram się na
bieżąco konsumować wszystkie przychody.

Milton Friedman powiedział kiedyś, że z upadkiem cywilizacji jest jak ze
spadaniem samolotu. Kiedy samolot spada, doznajemy upajającego uczucia
nieważkości. Nic nie upadnie na podłogę, nie wyleje się nawet kubek
kawy. Ale samo zderzenie z ziemią nie jest już przyjemne.

A miało być bez metafor. Piękne, choć głupie. Upadek cywilizacji niestety nie będzie taki poetycki tylko będzie gorzej z roku na rok. Zresztą ludzkość ma tę właściwość, że się świetnie adoptuje. Ale to już inna historia, a ma być bez socjologii.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/człowiek na zdjęciu powinien być uśmiechnięty/

114 Data: Sierpien 13 2012 18:28:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 18:07, Janko Muzykant pisze:

narzekają przede
wszystkim na niezdrową konkurencję,

Narzekają na to, że konkurencja jest w ogóle.
Nie ma co się dziwić. Przedsiębiorcom zależy na tym aby mieli jej jak najmniej, albo wcale.
Liczy się klient! On dzięki temu ma wybór i niższe ceny.

rentowność,

Nie opłaca się bo państwo chce za wiele dla siebie.
Z tego powodu Jobs przeniósl swoje fabryki do Chin.
Z tego powodu słabo napływają do PL inwestycje zagraniczne, znajdując lepsze werunki choćby w czechach.


zatory finansowe,

bo państwo karze płacić podatki nawet gdy klient nie opłaci faktury.
To wykańcza wiele firm w naszym kraju.


brak
solidności rynku i pracowników,

Pracownicy jak im mało placic to wola isc na zasilek i dorabiac na czarno. Zlikwidowac zasilki!

> trudnego klienta,

klient powinien wymuszac ja najniższe ceny jak tylko sie da, byc wybrednym... to klient powinien rządzić na rynku pracy.


ogólne złodziejstwo

Niedofinansowane państwo nie radzi sobie z najdrobniejszymi przestępstwami.
Kasa publiczna rozplywa sie w tysiacy zbednych miejsc a policja nie ma nawet na paier do drukarki czy paliwo.


niesolidność,

czyją?


a dopiero na końcu wysokie koszty zatrudnienia, podatki
czy głupie przepisy i regulacje

Właśnie skończyłem budować dom. Mialem okazję na luźną rozmowę z Wszystkimi firmami, ktore u mnie robily. Odniosłem trochę inne wrażenie.
Ale to nieważne. Ludzie po prostu przywykają do idiotycznych przepisów a wkurwia ich i najwięcej biadolą o problemach dnia codziennego, że to im zajebali sprzęt z budowy, że ich wyrolował podwykonawca itp.

Problem w tym, że nie mamy u nas osobistych adwokatów bo zawód ten jest oczywiście zamknięty. Dlatego mało kogo stac na adwokata i albo ludzie rezygnują ze zspraw sądowych albo w ostateczności idą do sądu ale wydają krocie na papugę a sprawy ciagną sie latami - bo przecież, znów, kasa zamiast zasilać sądy idzie na "programy do walki z bezrobociem", budowę stadionu i nie chce mi się już nawet wymieniać.

115 Data: Sierpien 13 2012 18:35:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 18:28, quent pisze:

Właśnie skończyłem budować dom. Mialem okazję na luźną rozmowę z
Wszystkimi firmami, ktore u mnie robily. Odniosłem trochę inne wrażenie.
Ale to nieważne. Ludzie po prostu przywykają do idiotycznych przepisów a
wkurwia ich i najwięcej biadolą o problemach dnia codziennego, że to im
zajebali sprzęt z budowy, że ich wyrolował podwykonawca itp.

A to jednak na rząd nie narzekają? :)
A nie mogli by też przywyknąć to tego cyklicznego zajebywania sprzętu i rolet podwykonawców? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/oto cula, biblioteka lapack zoptymalizowana dla cuda, lepsza od quad-core!/

116 Data: Sierpien 13 2012 10:14:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 12:28:17 PM UTC-4, quent wrote:

narzekają przede
wszystkim na niezdrową konkurencję,

Narzekają na to, że konkurencja jest w ogóle.
Nie ma co się dziwić. Przedsiębiorcom zależy na tym aby mieli jej jak
najmniej, albo wcale.
Liczy się klient! On dzięki temu ma wybór i niższe ceny.

rentowność,

Nie opłaca się bo państwo chce za wiele dla siebie.
Z tego powodu Jobs przeniósl swoje fabryki do Chin.
Z tego powodu słabo napływają do PL inwestycje zagraniczne, znajdując
lepsze werunki choćby w czechach.


zatory finansowe,

bo państwo karze płacić podatki nawet gdy klient nie opłaci faktury..
To wykańcza wiele firm w naszym kraju.


brak
solidności rynku i pracowników,

Pracownicy jak im mało placic to wola isc na zasilek i dorabiac na
czarno. Zlikwidowac zasilki!

> trudnego klienta,

klient powinien wymuszac ja najniższe ceny jak tylko sie da, byc
wybrednym... to klient powinien rządzić na rynku pracy.


ogólne złodziejstwo

Niedofinansowane państwo nie radzi sobie z najdrobniejszymi przestępstwami.
Kasa publiczna rozplywa sie w tysiacy zbednych miejsc a policja nie ma
nawet na paier do drukarki czy paliwo.


niesolidność,

czyją?


a dopiero na końcu wysokie koszty zatrudnienia, podatki
czy głupie przepisy i regulacje

Właśnie skończyłem budować dom. Mialem okazję na luźną rozmowę z
Wszystkimi firmami, ktore u mnie robily. Odniosłem trochę inne wrażenie.
Ale to nieważne. Ludzie po prostu przywykają do idiotycznych przepisów a
wkurwia ich i najwięcej biadolą o problemach dnia codziennego, że to im
zajebali sprzęt z budowy, że ich wyrolował podwykonawca itp.

Problem w tym, że nie mamy u nas osobistych adwokatów bo zawód ten jest
oczywiście zamknięty. Dlatego mało kogo stac na adwokata i albo ludzie
rezygnują ze zspraw sądowych albo w ostateczności idą do sądu ale wydają
krocie na papugę a sprawy ciagną sie latami - bo przecież, znów, kasa
zamiast zasilać sądy idzie na "programy do walki z bezrobociem", budowę
stadionu i nie chce mi się już nawet wymieniać.
-- -- -- -- -- -- -- -- -

Nie dasz rady.
Juz mi Cie szkoda.
Polactwo Cie zajebie, zaneka, zaszczeka, itd, itp...

Slon.

117 Data: Sierpien 13 2012 19:19:55
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:14, Slon pisze:

Nie dasz rady.
Juz mi Cie szkoda.
Polactwo Cie zajebie, zaneka, zaszczeka, itd, itp...

Wiesz... ja nie piszę tego wszystkiego dla Janka, czy Szymona.
Liczę, może naiwnie, na to, że może ktoś jeszcze czyta ale nie udziela się.
Gdyśmy dyskutowali jedynie we trójkę to dał bym sobie siana już po kilku zdaniach.
Poza tym to zostaje w archiwum a ludzie rożnych haseł szukają w necie ;-)

118 Data: Sierpien 13 2012 19:26:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 19:19, quent pisze:

Nie dasz rady.
Juz mi Cie szkoda.
Polactwo Cie zajebie, zaneka, zaszczeka, itd, itp...

Wiesz... ja nie piszę tego wszystkiego dla Janka, czy Szymona.
Liczę, może naiwnie, na to, że może ktoś jeszcze czyta ale nie udziela się.
Gdyśmy dyskutowali jedynie we trójkę to dał bym sobie siana już po kilku
zdaniach.

Uważaj - gość chorobliwie potrzebuje kompana. W tym konkretnym przypadku to chyba mało chlubna pozycja :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/bo w nas jest powszechny, wrodzony talent do tworzenia rzeczy brzydkich/

119 Data: Sierpien 13 2012 19:38:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:26, Janko Muzykant pisze:

Uważaj - gość chorobliwie potrzebuje kompana. W tym konkretnym przypadku
to chyba mało chlubna pozycja :)

Sorry ale ja nie mam czasu na jakieś zastanawianie się kto chce być czyim kompanem.
Rodzina i tak na mnie klnie, że przesiaduję w necie za dużo.
Wole już dyskusje które cokolwiek wnoszą, mimo, że offtopy

120 Data: Sierpien 13 2012 10:47:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 1:26:42 PM UTC-4, Janko Muzykant wrote:

Nie dasz rady.
Juz mi Cie szkoda.
Polactwo Cie zajebie, zaneka, zaszczeka, itd, itp...

Wiesz... ja nie piszę tego wszystkiego dla Janka, czy Szymona.
Liczę, może naiwnie, na to, że może ktoś jeszcze czyta ale nie udziela się.
Gdyśmy dyskutowali jedynie we trójkę to dał bym sobie siana już po kilku
zdaniach.

Uważaj - gość chorobliwie potrzebuje kompana. W tym konkretnym przypadku
to chyba mało chlubna pozycja :)
-- -- -- -- -- -- -- -- --
No i wiadac, ze potwierdza sie to co pisalem.
Jesli nie jestes umyslowo ulomny, to powinienies zauwazyc, ze to ty najwiecej mi towarzyszysz w odpowiedziach na moje posty.
Zreszta po to je tu umieszczam, zebys za kazdym zarem mogl sie sam osmieszyc, "wioskowy przyglupku".
Mimo, ze pislalem ci o tym wiele razy, mimo ze wiele razy obiecywales swojemu kompanowi weszmirskiemu, ze juz wiecej nie bedziesz mi odpisywal, to twoja "mendalnosc" nie pozwala ci na to.
Dzieki mnie, inni juz zaczeli cie rozpoznawac jako przyglupka.

Slon.

121 Data: Sierpien 13 2012 11:02:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 1:19:55 PM UTC-4, quent wrote:

W dniu 2012-08-13 19:14, Slon pisze:

Nie dasz rady.
Juz mi Cie szkoda.
Polactwo Cie zajebie, zaneka, zaszczeka, itd, itp...


Wiesz... ja nie piszę tego wszystkiego dla Janka, czy Szymona.
Liczę, może naiwnie, na to, że może ktoś jeszcze czyta ale nie udziela się.
Gdyśmy dyskutowali jedynie we trójkę to dał bym sobie siana już po kilku
zdaniach.
Poza tym to zostaje w archiwum a ludzie rożnych haseł szukają w necie ;-)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Wiem.
Podziwiam Cie tym bardziej, ze zebrala sie na tej grupie wyjatkowo imbecylna grupa kundli, ktore staraja sie zaszczekac kazdego, kto napisze troche prawdy o polactwie.
Kazdego, kto potrafi cos zrobic w fotografii i jeszcze na tym zarobic.
Czarek nie dal rady tutejszemu polactwu i przestal tu pisac.
Kilku innych tez zrezygnowalo z tych samych powodow.
Polactwo zwycieza i czuje sie dobrze.
Polactwo nie czuje zarzenowania i jako sfora potrafi zajebac tych, ktorzy nie wytrzymaja ich szczekania.
Najbardziej zas, polactwo dobiera sie do dupy tym wszystkim, ktorzy nierozmyslnie popieraja moje o nich poglady.
Grupowe polactwo, wciaz daje sie jednak wciagac w dyskusje, ktore ich osmieszaja.
Zwroc uwage chocby na ten watek, jakie ma wziecie.
Ty stales sie tutaj ofiara polactwa, gdyz nie spodziewalem sie, ze ktokolwiek zechce sie polactwu przeciwstawic.
Grupowe janki, zezra cie za to bez musztardy i bez przepitki.

Slon

122 Data: Sierpien 13 2012 22:38:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 18:07, Janko Muzykant pisze:
narzekają przede
wszystkim na niezdrową konkurencję,

Narzekają na to, że konkurencja jest w ogóle.
Nie ma co się dziwić. Przedsiębiorcom zależy na tym aby mieli jej jak
najmniej, albo wcale.
Liczy się klient! On dzięki temu ma wybór i niższe ceny.

tylko w którymś momencie zaczynasz zarabiać tak mało, że musisz iść pod most a rodzina zamieszkać w kartonie.

rentowność,

Nie opłaca się bo państwo chce za wiele dla siebie.
Z tego powodu Jobs przeniósl swoje fabryki do Chin.
Z tego powodu słabo napływają do PL inwestycje zagraniczne, znajdując
lepsze werunki choćby w czechach.

Przeniósł do Chin bo tam może płacić ludziom mniej w Polsce, bo tam spora część obywateli jest wyjęta spod prawa.
Tam też są podatki ba trzeba jeszcze opłacać sie partii. Ale można nie płacić robotnikom.

zatory finansowe,

bo państwo karze płacić podatki nawet gdy klient nie opłaci faktury.
To wykańcza wiele firm w naszym kraju.

to że trzeba zapłacić podatek to pikuś... gorzej gdy oferując uczciwą cene nie jesteś w stanie znaleźć zlecenia. Bo wygrywaja ci co oferują swoją pracę za pół darmo.

klient powinien wymuszac ja najniższe ceny jak tylko sie da, byc
wybrednym... to klient powinien rządzić na rynku pracy.

no i klient wykańcza firmy...

jak to jeden ekonomista napisał, biura podróży wykańczane są przez klientów. Biuro które bedzie wyceniało uczciwie wycieczki nic nie sprzeda i zbankrutuje wczesniej, to które chce przetrwać, przedłuża agonie sprzedając poniżej kosztów i tez bankrutuje tylko później.

Dusząc minimalne ceny sami sobie robimy szkodę. Płącimy gówno i dostajemy gówno.

123 Data: Sierpien 15 2012 12:13:41
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 22:38, Marek Dyjor pisze:

Narzekają na to, że konkurencja jest w ogóle.
Nie ma co się dziwić. Przedsiębiorcom zależy na tym aby mieli jej jak
najmniej, albo wcale.
Liczy się klient! On dzięki temu ma wybór i niższe ceny.

tylko w którymś momencie zaczynasz zarabiać tak mało, że musisz iść pod
most a rodzina zamieszkać w kartonie.

W którym momencie?

Przeniósł do Chin bo tam może płacić ludziom mniej w Polsce, bo tam
spora część obywateli jest wyjęta spod prawa.
Tam też są podatki ba trzeba jeszcze opłacać sie partii. Ale można nie
płacić robotnikom.

Nic z tego nie rozumiem.

to że trzeba zapłacić podatek to pikuś... gorzej gdy oferując uczciwą
cene nie jesteś w stanie znaleźć zlecenia. Bo wygrywaja ci co oferują
swoją pracę za pół darmo.

No ale tu już się żalisz, że biznes nie idzie.

klient powinien wymuszac ja najniższe ceny jak tylko sie da, byc
wybrednym... to klient powinien rządzić na rynku pracy.

no i klient wykańcza firmy...

Te mniej zaradne.
I dobrze!


jak to jeden ekonomista napisał, biura podróży wykańczane są przez
klientów. Biuro które bedzie wyceniało uczciwie wycieczki nic nie
sprzeda i zbankrutuje wczesniej, to które chce przetrwać, przedłuża
agonie sprzedając poniżej kosztów i tez bankrutuje tylko później.

Wynika z tego, przedziwnego wręcz wywodu, że branża turystyczna ma same straty!!
Nonsens

Dusząc minimalne ceny sami sobie robimy szkodę. Płącimy gówno i
dostajemy gówno.

To już nie ma dobrych usług/wyrobów na rynku?
Ja mam w domu całą masę urządzeń z których jestem bardzo zadowolony.

124 Data: Sierpien 13 2012 21:56:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Chcesz Korwina, który zrobiłby jeszcze większy kipisz, gdyby
mógł? Już widzę tą armię urzędników i ich rodziny pędzące do urn.

Jak napisał kiedyś prof. Gwiazdowski... czy może Rybiński - tak on
raczej. Na pyt. co by było gdyby Korwin (w każdym razie ten sposób
myślenia o gosp.) doszedł do władzy odpowiedział "kilka miesięcy
bałaganu a potem stabilny dwucyfrowy wzrost gosp.

wiesz co ...  mam wrażenie że niczym sie nie różnicie od komunistów, oni też chcieli dobra dla ludzi. Najpierw trochę terroru a potem będzie już cudownie i bajkowo i Gówno z tego wyszło. Bo z takich rewolucyjnych pomysłów zawsze gówno sie rodzi. Jedyny co rewolucjonistom wychodzi to wojna, zamęt, cierpienia milionów, potem terror i zbrodnie w imię lepszego jutra.

Zadam proste pytanie...  likwidujemy administrację mamy kilka milionów ludzi bez pracy, oraz ich rodzin bez środku do życia... co sugerujesz zaczną robić aby przeżyć? sprzątać ulice? czyścić buty? A kto im będzie płacić za ich usługi? ile im będą ci co mają pracę płacić? W tej chwili za proste prace ludzie zarabiają poniżej minimum socjalnego. Sądzisz że bezrobocie spowoduje wzrost dochodów i wzmocnienie siły nabywczej obywateli?

Korwin ma zajebiste poglądy ale jest jeden, a dookoła Unia
Europejska. Mało tego, nawet w Stanach Zjednoczonych, na które on
się powołuje, nie ma już tego czego chciałby tutaj.

Oczywiście. Stany dziś to zombie. On powołuje się na stany ale w innym
okresie. W czasach np. Reagana... na UK w czsach Thatcher

wiele wskazuje, że dzisiejszy kryzys to efekty tamtych przemian...

125 Data: Sierpien 15 2012 12:24:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 21:56, Marek Dyjor pisze:

Zadam proste pytanie...  likwidujemy administrację mamy kilka milionów
ludzi bez pracy, oraz ich rodzin bez środku do życia... co sugerujesz
zaczną robić aby przeżyć? sprzątać ulice? czyścić buty?

Każdy będzie mógł zarobić zarobić zakładając firmę i oferując usługi jakie tylko sobie wymyśli.
Jedni będą prosperować dobrze inni źle.
Nie będzie żadnych ograniczeń urzędowych, zus-u i podaku dochodowego (bogaci go nie płacą i tak, ten podatek uderza jedynie w dopiero dorabiających się).
To BANALNIE PROSTE!!!!!

Powiedz mi, kiedy ostatnio taki urzędnik, zajmujący się np. rejestrowaniem łódek, zadzwonił do Ciebie i zapytał - i jak sobie radzisz bez pracy, bez środków do życia, co będziesz teraz robił aby przeżyć - będziesz sprzątał ulicę, czyścił buty???


A kto im będzie
płacić za ich usługi?

Ci którzy będą zainteresowani w ich nabyciu. Co Ciebie to obchodzi?


ile im będą ci co mają pracę płacić?

Adekwatnie do....


W tej chwili
za proste prace ludzie zarabiają poniżej minimum socjalnego.

Bo nie ma kapitału na rynku!!!!!!
Właśnie przez te wszystkie bariery ktore stawia sie przedsiebiorcom.


Sądzisz że
bezrobocie spowoduje wzrost dochodów i wzmocnienie siły nabywczej
obywateli?

Bezrobocie zniknie z dnia na dzień, bo nie będzie innego wyjścia!
Bezrobocie to wymysł socjalistów.

Oczywiście. Stany dziś to zombie. On powołuje się na stany ale w innym
okresie. W czasach np. Reagana... na UK w czsach Thatcher

wiele wskazuje, że dzisiejszy kryzys to efekty tamtych przemian...

Wtedy gromadzono kapitał, bezrobocie było minimalne.
Ale to były inne czasy. Wtedy był parytet złota i dziś fiat money. Nie było UE.
Nie trwoniono kasy na taką skalę oraz nie tworzono jej z powietrza.

126 Data: Sierpien 15 2012 15:19:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 12:24, quent pisze:

Każdy będzie mógł zarobić zarobić zakładając firmę i oferując usługi
jakie tylko sobie wymyśli.
Jedni będą prosperować dobrze inni źle.
Nie będzie żadnych ograniczeń urzędowych, zus-u i podaku dochodowego
(bogaci go nie płacą i tak, ten podatek uderza jedynie w dopiero
dorabiających się).
To BANALNIE PROSTE!!!!!

Jak wizja Świadków Jehowy :)

Najpierw reprezentowałeś jakiś tam pogląd. Im więcej postów, tym bardziej okazywało się, że to nie pogląd tylko nieprecyzyjna utopia. Można się tylko cieszyć, że ludzie o takich poglądach nie mają szans rządzić.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, co to są te kompleksy?/

127 Data: Sierpien 15 2012 15:28:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-15 12:24, quent pisze:

W dniu 2012-08-13 21:56, Marek Dyjor pisze:
Zadam proste pytanie...  likwidujemy administrację mamy kilka milionów
ludzi bez pracy, oraz ich rodzin bez środku do życia... co sugerujesz
zaczną robić aby przeżyć? sprzątać ulice? czyścić buty?

Każdy będzie mógł zarobić zarobić zakładając firmę i oferując usługi
jakie tylko sobie wymyśli.
Jedni będą prosperować dobrze inni źle.
Nie będzie żadnych ograniczeń urzędowych, zus-u i podaku dochodowego
(bogaci go nie płacą i tak, ten podatek uderza jedynie w dopiero
dorabiających się).
To BANALNIE PROSTE!!!!!

Z czego będzie żyć np. policja, sądownictwo, armia, służby ratownicze
itd. itp? Dawaj jakiś banalnie prosty pomysł, tylko bez podatku, bo
ten właśnie zlikwidowałeś.

128 Data: Sierpien 15 2012 15:44:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 15:28, trolling tone pisze:

Z czego będzie żyć np. policja, sądownictwo, armia, służby ratownicze
itd. itp? Dawaj jakiś banalnie prosty pomysł, tylko bez podatku, bo
ten właśnie zlikwidowałeś.

Najbardziej typową pułapką logiczną, w którą wszystkie wolnościowe oszołomy wpadają, jest chęć całkowitego uwolnienia gospodarki bez uwolnienia prawa.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/idzie kryzys, sprzedaż spada, dział marketingu zaleca stworzyć bloga/

129 Data: Sierpien 15 2012 21:01:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 15:44, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-15 15:28, trolling tone pisze:
Z czego będzie żyć np. policja, sądownictwo, armia, służby ratownicze
itd. itp? Dawaj jakiś banalnie prosty pomysł, tylko bez podatku, bo
ten właśnie zlikwidowałeś.

Najbardziej typową pułapką logiczną, w którą wszystkie wolnościowe
oszołomy wpadają, jest chęć całkowitego uwolnienia gospodarki bez
uwolnienia prawa.

Zaczynasz juz uogólniać, pewnie po to żeby to lepiej zabrzmiało ;-)
Uwolnić trzeba gospodarkę.
Prawo musi być twarde ale też proste. Dzisiejsze prawo jest potwornie zagmatwane.
Państwo powinno być małe aby to jest finansowane z podatków (armia, policja, sądy i amdministracja) było wydolne i dobrze opłacane.

130 Data: Sierpien 15 2012 20:52:33
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 15:28, trolling tone pisze:

W dniu 2012-08-15 12:24, quent pisze:
W dniu 2012-08-13 21:56, Marek Dyjor pisze:
Zadam proste pytanie...  likwidujemy administrację mamy kilka milionów
ludzi bez pracy, oraz ich rodzin bez środku do życia... co sugerujesz
zaczną robić aby przeżyć? sprzątać ulice? czyścić buty?

Każdy będzie mógł zarobić zarobić zakładając firmę i oferując usługi
jakie tylko sobie wymyśli.
Jedni będą prosperować dobrze inni źle.
Nie będzie żadnych ograniczeń urzędowych, zus-u i podaku dochodowego
(bogaci go nie płacą i tak, ten podatek uderza jedynie w dopiero
dorabiających się).
To BANALNIE PROSTE!!!!!

Z czego będzie żyć np. policja, sądownictwo, armia,

z podatków.
Podatki na cele wspolne czyli ww.

131 Data: Sierpien 15 2012 21:23:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-15 20:52, quent pisze:

W dniu 2012-08-15 15:28, trolling tone pisze:
W dniu 2012-08-15 12:24, quent pisze:
W dniu 2012-08-13 21:56, Marek Dyjor pisze:
Zadam proste pytanie...  likwidujemy administrację mamy kilka milionów
ludzi bez pracy, oraz ich rodzin bez środku do życia... co sugerujesz
zaczną robić aby przeżyć? sprzątać ulice? czyścić buty?

Każdy będzie mógł zarobić zarobić zakładając firmę i oferując usługi
jakie tylko sobie wymyśli.
Jedni będą prosperować dobrze inni źle.
Nie będzie żadnych ograniczeń urzędowych, zus-u i podaku dochodowego
(bogaci go nie płacą i tak, ten podatek uderza jedynie w dopiero
dorabiających się).
To BANALNIE PROSTE!!!!!

Z czego będzie żyć np. policja, sądownictwo, armia,

z podatków.
Podatki na cele wspolne czyli ww.

Podatek dochodowy to około 1/4 dochodów budżetu. Jak go zniesiesz,
braknie np. na straż pożarną. Rozumiem, że jak będzie Ci się paliła
chałupa, poszukasz firmy gaszącej pożary.

132 Data: Sierpien 15 2012 21:34:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 21:23, trolling tone pisze:

Podatek dochodowy to około 1/4 dochodów budżetu. Jak go zniesiesz,
braknie np. na straż pożarną.

Nic nie rozumiesz. A przecież piszę maksymalnie prosto - ktoś mi nawet zarzucił, że zbyt prosto ;-)
Podatki są niezbędne ale jedynie na cele wspólne.
Dziś cały ogrom kasy z podatków zwyczajnie idzie na rzeczy zbędne!
Płacimy dziś podatki przy każdej okazji - w pracy z wypłatą, jak coś kupujemy, jak coś sprzedajemy, jak wykonujemy czynności cywilno-prawne, jak spadek, jak wygrana, jak..... wszędzie!!!
A i tak cały ten aparatu administracyjny działa do dupy. Działa tak bo jest niedofinansowany, a to dlatego, że bo za duży gdyż zajmuje się całą masą zbędnych rzeczy i nie da się czymś takim sprawnie zarządzać, nie ma nad tym kontroli...
A już najgorsze jest to, że to co najważniejsze działa już zupełnie niewydolnie - plicja, sądy.

133 Data: Sierpien 15 2012 21:39:05
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-15 21:34, quent pisze:

W dniu 2012-08-15 21:23, trolling tone pisze:
Podatek dochodowy to około 1/4 dochodów budżetu. Jak go zniesiesz,
braknie np. na straż pożarną.

Nic nie rozumiesz. A przecież piszę maksymalnie prosto - ktoś mi nawet
zarzucił, że zbyt prosto ;-)
Podatki są niezbędne ale jedynie na cele wspólne.
Dziś cały ogrom kasy z podatków zwyczajnie idzie na rzeczy zbędne!
Płacimy dziś podatki przy każdej okazji - w pracy z wypłatą, jak coś
kupujemy, jak coś sprzedajemy, jak wykonujemy czynności cywilno-prawne,
jak spadek, jak wygrana, jak..... wszędzie!!!
A i tak cały ten aparatu administracyjny działa do dupy. Działa tak bo
jest niedofinansowany, a to dlatego, że bo za duży gdyż zajmuje się całą
masą zbędnych rzeczy i nie da się czymś takim sprawnie zarządzać, nie ma
nad tym kontroli...
A już najgorsze jest to, że to co najważniejsze działa już zupełnie
niewydolnie - plicja, sądy.

Faktycznie chyba zbyt prosto piszesz. Twierdzisz, że po likwidacji
podatku dochodowego administracja, sądy i policja zaczną działać
sprawnie?

134 Data: Sierpien 15 2012 21:45:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 21:39, trolling tone pisze:

Faktycznie chyba zbyt prosto piszesz. Twierdzisz, że po likwidacji
podatku dochodowego administracja, sądy i policja zaczną działać
sprawnie?

Podatki szły by na kilka celów a nie na tysiące.
Podatek dochodowy oczywiście zniesiony.
Są inne rodzaje podatków.
Szczególy np. w programie gosp. UPR - jest w necie.

135 Data: Sierpien 13 2012 21:40:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

No toż przecież napisałem, że nie liczyłem na radykalne kroki w
przypadku PO ale przecież oni zamiast na północ (choćby tiptopkami)
gonią na południe!

OK wskaż mi jakiś prawidziwie liberalny gospodarczo kraj...  tylko nie wskazuj przypadkiem ameryki...

Domagasz się od
ludzi, aby głosowali na coś co nie istnieje i jeszcze robisz im
wyrzuty jakoby popełniali błąd.

Jak to nie istnieje?
Nie dosyć, że istnieje, to jeszcze startowało to coś w wyborach!
Mam kompletnie w d..e kto zacznie wprowadzać w PL wolność gospodarczą.
Może być i SLD, które nawiasem mówiąc jest w gosp. mniej lewicowe niż
obecne PO.
Wiesz doskonale kto wprowadził wolnośc gosp. w 89roku. Gdyby nie psuć
tej ustawy z roku na rok, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.

Mamy wolność godpodarcza i konkurencję i jest pelno debili którzy sie godzą robić za garnuszek ryżu, tylko ze za taką forsę uczciwy przedsiebiorca nie utrzyma rodziny.


Ja głosuje, o ile startują, na UPR albo Nową Prawicę... a jak nie
startują to głosuję na najmniej czerwonych jacy są dostępni.

znaczy głosujesz na ludzi którzy sie jeszcze do władzy nie dorwali i jak sie jakimś cudem dorwą to będą musieli zrobić dużą wymianę kadr wszędzie... oni tyleż maja rodziny, dzieci szwagrów wujków, dziadków kochanki i kochanków.

136 Data: Sierpien 15 2012 12:28:59
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 21:40, Marek Dyjor pisze:

quent wrote:
No toż przecież napisałem, że nie liczyłem na radykalne kroki w
przypadku PO ale przecież oni zamiast na północ (choćby tiptopkami)
gonią na południe!

OK wskaż mi jakiś prawidziwie liberalny gospodarczo kraj...  tylko nie
wskazuj przypadkiem ameryki...

NIE ma! Są bardziej i mniej.
Ale to już było...
Chodzi o to żeby w PL było bardziej a nie mniej.
Im "bardziej" tym lepiej ale my ciągle idziemy w stronę "mniej".
Czas zacząć odwracać kurs.


Mamy wolność godpodarcza

Gdzie??
Marek! Co Ty wypisujesz?
Jesteś aż tak zindoktrynowany, że nie odróżniasz wolności od krat?


znaczy głosujesz na ludzi którzy sie jeszcze do władzy nie dorwali i jak
sie jakimś cudem dorwą to będą musieli zrobić dużą wymianę kadr
wszędzie... oni tyleż maja rodziny, dzieci szwagrów wujków, dziadków
kochanki i kochanków.

Znam ich program i jednocześnie nie widzę lepszego.

137 Data: Sierpien 15 2012 15:22:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 12:28, quent pisze:

Mamy wolność godpodarcza

Gdzie??
Marek! Co Ty wypisujesz?
Jesteś aż tak zindoktrynowany, że nie odróżniasz wolności od krat?

O ile wiem ani Marka, ani mnie, ani setek ludzi, których znam, a prowadzą oni DG nikt za kraty nie wsadzał. Nikt też im nie zmieniał prawa wstecz, nie nakładał nieuzasadnionych kar... Tak po prawdzie, poza ogólnymi upierdliwościami natury papierkowej nie znam żadnego dramatycznego przypadku.
Masz jakieś nerwice chyba :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/lubię ciszę i spokój; marzę o małym domku pomiędzy cmentarzem, a kostnicą/

138 Data: Sierpien 16 2012 08:15:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 15:22, Janko Muzykant pisze:

O ile wiem ani Marka, ani mnie, ani setek ludzi, których znam, a
prowadzą oni DG nikt za kraty nie wsadzał. Nikt też im nie zmieniał
prawa wstecz, nie nakładał nieuzasadnionych kar... Tak po prawdzie, poza
ogólnymi upierdliwościami natury papierkowej nie znam żadnego
dramatycznego przypadku.
Masz jakieś nerwice chyba :)

Jasne, do wszystkiego można przywyknąć.
Nawet do tego faszyzującego ustroju.
Wolność?
Kto jeszcze o to dba?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

139 Data: Sierpien 16 2012 08:31:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 08:15, quent pisze:

O ile wiem ani Marka, ani mnie, ani setek ludzi, których znam, a
prowadzą oni DG nikt za kraty nie wsadzał. Nikt też im nie zmieniał
prawa wstecz, nie nakładał nieuzasadnionych kar... Tak po prawdzie, poza
ogólnymi upierdliwościami natury papierkowej nie znam żadnego
dramatycznego przypadku.
Masz jakieś nerwice chyba :)

Jasne, do wszystkiego można przywyknąć.
Nawet do tego faszyzującego ustroju.
Wolność?

Wolność to iść przed siebie, gdy się chce. To móc napisać głupcowi, że głupi, gdy ten chce zmieniać świat na swą modłę. To w końcu możliwość poznania historii ze wszystkich stron barykady bez narażania się komukolwiek z wyjątkiem głupców.

Spróbuj tego, wolność jest fajna. I doceń, że z całej ludzkości trafiła Ci się może jednoprocentowa szansa, boś urodził się tu i teraz.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem mistrzem, a wy się nie znacie/

140 Data: Sierpien 16 2012 18:02:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 08:31, Janko Muzykant pisze:

Wolność to iść przed siebie, gdy się chce. To móc napisać głupcowi, że
głupi, gdy ten chce zmieniać świat na swą modłę. To w końcu możliwość
poznania historii ze wszystkich stron barykady bez narażania się
komukolwiek z wyjątkiem głupców.

Spróbuj tego, wolność jest fajna. I doceń, że z całej ludzkości trafiła
Ci się może jednoprocentowa szansa, boś urodził się tu i teraz.

Szkoda, że nie wymieniłeś pierdyliona rzeczy, których nie możesz zrobić bez pozwolenia, licencji, koncesji.
Ja tu pisze cały czas o pieniądzu, zarabianiu, pracy itp a nie o włóczeniu się...

141 Data: Sierpien 16 2012 18:27:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 18:02, quent pisze:

Wolność to iść przed siebie, gdy się chce. To móc napisać głupcowi, że
głupi, gdy ten chce zmieniać świat na swą modłę. To w końcu możliwość
poznania historii ze wszystkich stron barykady bez narażania się
komukolwiek z wyjątkiem głupców.

Spróbuj tego, wolność jest fajna. I doceń, że z całej ludzkości trafiła
Ci się może jednoprocentowa szansa, boś urodził się tu i teraz.

Szkoda, że nie wymieniłeś pierdyliona rzeczy, których nie możesz zrobić
bez pozwolenia, licencji, koncesji.

Na przykład? Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z jakiś prawnych powodów nie mogę.

Ja tu pisze cały czas o pieniądzu, zarabianiu, pracy itp a nie o
włóczeniu się...

Oczywiście ja nie zarabiam, to się nie znam; pieniążki same mi spadają z nieba :)

A tak na marginesie, jedna taka, co dała na Alpen Gold 400 tysięcy, rzekła że nigdy nigdzie nie była i nic ponad to, co niezbędne nie kupowała, stąd zaoszczędziła tyle. Kiedyś pomyślałbym, że to nieprawda, ale dziś już tak nie myślę.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/istotną konsekwencją istnienia czasu jest destrukcja/

142 Data: Sierpien 16 2012 09:46:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 


"Janko Muzykant"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 18:02, quent pisze:
Wolność to iść przed siebie, gdy się chce. To móc napisać głupcowi, że
głupi, gdy ten chce zmieniać świat na swą modłę. To w końcu możliwość
poznania historii ze wszystkich stron barykady bez narażania się
komukolwiek z wyjątkiem głupców.

Spróbuj tego, wolność jest fajna. I doceń, że z całej ludzkości trafiła
Ci się może jednoprocentowa szansa, boś urodził się tu i teraz.

Szkoda, że nie wymieniłeś pierdyliona rzeczy, których nie możesz zrobić
bez pozwolenia, licencji, koncesji.

Na przykład? Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z
jakiś prawnych powodów nie mogę.

Tylko umyslowe kaleki twojego pokroju, mogly jeszcze nie zauwazyc, ze ty to jakichś dziwny jestes.

Slon

143 Data: Sierpien 16 2012 19:02:59
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 18:27, Janko Muzykant pisze:

Na przykład? Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z
jakiś prawnych powodów nie mogę.

Jedną?
Taka pierwsza zupełniutko z brzegu - nie możesz zarabiać jako taksówkarz mając malucha.

Oczywiście ja nie zarabiam, to się nie znam; pieniążki same mi spadają z
nieba :)

Nie napisałem nigdzie żeś nieudacznik. Umiesz po prostu nieźle pływać w tym soc-sosie.

A tak na marginesie, jedna taka, co dała na Alpen Gold 400 tysięcy,
rzekła że nigdy nigdzie nie była i nic ponad to, co niezbędne nie
kupowała, stąd zaoszczędziła tyle. Kiedyś pomyślałbym, że to nieprawda,
ale dziś już tak nie myślę.

Moja babcia też nigdzie nie była, nie kupowała nic co niezbędne i co z tego wynika?
Ani moja ani tamta nie jest żadnym argumentem w dyskusji.
Jeśli chcesz dyskutować to w sensie statystycznym.

144 Data: Sierpien 16 2012 19:18:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 19:02, quent pisze:

Na przykład? Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z
jakiś prawnych powodów nie mogę.

Jedną?
Taka pierwsza zupełniutko z brzegu - nie możesz zarabiać jako taksówkarz
mając malucha.

Ale wymyśl coś praktycznego, bo ani nie chcę być taksówkarzem, ani nie chcę mieć malucha, ani nie chcę być taksówkarzem mającym malucha :)

Chciałbym natomiast latać, choćby jak głupi wróbel (i nie mów mi, że byś nie chciał, bo chyba nie ma takiego człowieka, który nie chciałby czasem tak). Ale z powodów prawa stanowionego przez fizykę nic z tego nie będzie, nawet jakbym miał więcej kasy niż pięć prezesów AG. Takich ograniczeń jest tak ogromna liczba i są one tak mocne, że przy tym wszystkim ograniczenia prawa stanowionego przez człowieka są zupełnie nic nie znaczące. I jeśli miałbym nad czymś zapłakać, to choćby nad świadomością, że nie przeczytam wszystkich książek, które warte są przeczytania...

Przypominasz mi trochę dziecko, które siedzi nad morzem i ryczy, bo mu woda z wiaderka wsiąkła w dziurę, którą sobie wykopał. Wokół co prawda wody kilometry sześcienne, ale to była JEGO woda...

A tak już bez metafor - gdybym chciał być choćby takim fotografem jeszcze 30 lat temu, musiałbym cuda poczynić - zezwolenia, wykształcenia, przynależenia... Dziś nie muszę zupełnie, ale to zupełnie nic, by w pełni legalnie ten zawód wykonywać.

Nie napisałem nigdzie żeś nieudacznik. Umiesz po prostu nieźle pływać w
tym soc-sosie.

I tu właśnie jestem in plus. Za ileś tam lat, jak będziemy się rozpadać, Ty będziesz żałował, co to mogłeś zrobić, ale Ci system nie pozwolił, ja - będę miał wspomnienia :)

A tak na marginesie, jedna taka, co dała na Alpen Gold 400 tysięcy,
rzekła że nigdy nigdzie nie była i nic ponad to, co niezbędne nie
kupowała, stąd zaoszczędziła tyle. Kiedyś pomyślałbym, że to nieprawda,
ale dziś już tak nie myślę.

Moja babcia też nigdzie nie była, nie kupowała nic co niezbędne i co z
tego wynika?
Ani moja ani tamta nie jest żadnym argumentem w dyskusji.
Jeśli chcesz dyskutować to w sensie statystycznym.

Wiem, wiem, za mocne metafory. Obawiam się, że w tym poście także.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/gdy już grzeszysz, to przynajmniej się z tego ciesz/

145 Data: Sierpien 16 2012 19:34:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 19:18, Janko Muzykant pisze:

Ale wymyśl coś praktycznego, bo ani nie chcę być taksówkarzem, ani nie
chcę mieć malucha, ani nie chcę być taksówkarzem mającym malucha :)

Masz wyobraźnie zapewne niemałą więc weź sobie choćby całą listę (200?) zawodów koncesjonowanych i wyobraź sobie, że chciałbyś właśnie taki zawód wykonywać.

Przypominasz mi trochę dziecko, które siedzi nad morzem i ryczy, bo mu
woda z wiaderka wsiąkła w dziurę, którą sobie wykopał. Wokół co prawda
wody kilometry sześcienne, ale to była JEGO woda...

Janko. Ja wiem, że Ty myślisz tylko o sobie - twoje prawo.
Ja natomiast o sobie myślę mało... ale o tym już pisałem.


A tak już bez metafor - gdybym chciał być choćby takim fotografem
jeszcze 30 lat temu, musiałbym cuda poczynić - zezwolenia,
wykształcenia, przynależenia... Dziś nie muszę zupełnie, ale to zupełnie
nic, by w pełni legalnie ten zawód wykonywać.

No za komuny było z tym gorzej.
Cały sęk w tym aby nie oglądać się na tych co siędzą w ciaśniejszych klatkach bo żadne to pocieszenie.


I tu właśnie jestem in plus. Za ileś tam lat, jak będziemy się rozpadać,
Ty będziesz żałował, co to mogłeś zrobić, ale Ci system nie pozwolił, ja
- będę miał wspomnienia :)

Socjaliści są tacy szlachetni - martwią się co zrobią inni...
OK nie ma wtm nic złego pod warunkiem, że za swoją kasę.


Wiem, wiem, za mocne metafory. Obawiam się, że w tym poście także.

Nieadekwatne zwyczajnie

146 Data: Sierpien 16 2012 20:05:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 19:34, quent pisze:

Ale wymyśl coś praktycznego, bo ani nie chcę być taksówkarzem, ani nie
chcę mieć malucha, ani nie chcę być taksówkarzem mającym malucha :)

Masz wyobraźnie zapewne niemałą więc weź sobie choćby całą listę (200?)
zawodów koncesjonowanych i wyobraź sobie, że chciałbyś właśnie taki
zawód wykonywać.

Jeśli chcę robić coś, co wymaga pewnych działań, to owe działania wykonuję bądź marzenia porzucam. Tak to działa mniej więcej. Przykład z taksówkarzem jeżdżącym maluchem nie jest pozbawiony sensu, bo właśnie takie działanie sensu jest pozbawione z czysto praktycznych przyczyn. Jednakże zupełnie możliwe - o czym świadczą choćby jeżdżące po Krakowie trabanty wożące turystów. A że nie są to taksówki tylko coś-tam-coś, to już mało istotne.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wzór definiujący piękno: bierzesz całki z emteefa emacsem przez sendmail.../

147 Data: Sierpien 17 2012 12:55:25
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 20:05, Janko Muzykant pisze:

bo właśnie
takie działanie sensu jest pozbawione z czysto praktycznych przyczyn.

Tak Ci się wydaje i dlatego chętnie pozbawiłbyś innych możliwości takiego zarobkowania. Szlachetne.

Jednakże zupełnie możliwe - o czym świadczą choćby jeżdżące po Krakowie
trabanty wożące turystów. A że nie są to taksówki tylko coś-tam-coś, to
już mało istotne.

Bardzo istotne, bo bardzo prawdopodobne, że państwo ścignie w końcu tych "przestępców"...
Dożyliśmy czasów, w których za pracę można iść do więzienia.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

148 Data: Sierpien 17 2012 13:08:45
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 12:55, quent pisze:

W dniu 2012-08-16 20:05, Janko Muzykant pisze:
bo właśnie
takie działanie sensu jest pozbawione z czysto praktycznych przyczyn.

Tak Ci się wydaje i dlatego chętnie pozbawiłbyś innych możliwości
takiego zarobkowania. Szlachetne.

Jednakże zupełnie możliwe - o czym świadczą choćby jeżdżące po Krakowie
trabanty wożące turystów. A że nie są to taksówki tylko coś-tam-coś, to
już mało istotne.

Bardzo istotne, bo bardzo prawdopodobne, że państwo ścignie w końcu tych
"przestępców"...
Dożyliśmy czasów, w których za pracę można iść do więzienia.

Weź może napisz konkretnie, możliwości wykonywania jakiego to zawodu pozbawia Cię państwo. Bo że część zawodów wymaga licencji czy uprawnień to całkiem normalne, ale nikt Ci nie broni się o nie ubiegać, czy wyedukować się w konkretnym kierunku.


--
marcin

149 Data: Sierpien 17 2012 13:15:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:08, mt pisze:

Weź może napisz konkretnie, możliwości wykonywania jakiego to zawodu
pozbawia Cię państwo. Bo że część zawodów wymaga licencji czy uprawnień
to całkiem normalne, ale nikt Ci nie broni się o nie ubiegać, czy
wyedukować się w konkretnym kierunku.

Toż przecież *cały czas pisze*, że nikt nie powinien mi niczego zabraniać/utrudniać/zezwalać!
Czy to naprawdę takie trudne do pojęcia?
Tak wygląda wolność.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

150 Data: Sierpien 17 2012 13:21:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 13:15, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 13:08, mt pisze:
Weź może napisz konkretnie, możliwości wykonywania jakiego to zawodu
pozbawia Cię państwo. Bo że część zawodów wymaga licencji czy uprawnień
to całkiem normalne, ale nikt Ci nie broni się o nie ubiegać, czy
wyedukować się w konkretnym kierunku.

Toż przecież *cały czas pisze*, że nikt nie powinien mi niczego
zabraniać/utrudniać/zezwalać!
Czy to naprawdę takie trudne do pojęcia?
Tak wygląda wolność.

W poniedziałki, środy i piątki chciałbym pilotować Boeinga 787, a we wtorki i czwartki być neurochirurgiem. Rozumiem, że bez obiekcji wsadziłbyś swoją rodzinę do mnie do samolotu, albo położyłbyś pod skalpel, jakbym akurat operował?
Wszak wolność wykonywania zawodu to wolność i nic nikomu do tego.


--
marcin

151 Data: Sierpien 17 2012 13:25:23
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:21, mt pisze:

W poniedziałki, środy i piątki chciałbym pilotować Boeinga 787, a we
wtorki i czwartki być neurochirurgiem. Rozumiem, że bez obiekcji
wsadziłbyś swoją rodzinę do mnie do samolotu, albo położyłbyś pod
skalpel, jakbym akurat operował?

W życiu!
Bałbym się.

Wszak wolność wykonywania zawodu to wolność i nic nikomu do tego.

Otóż to.

Jak widzę zrozumiałeś  w czym rzecz. Szybciej niż inni ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

152 Data: Sierpien 17 2012 13:30:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 13:25, quent pisze:

Wszak wolność wykonywania zawodu to wolność i nic nikomu do tego.

Otóż to.

Jak widzę zrozumiałeś  w czym rzecz. Szybciej niż inni ;-)

To Ty nie zrozumiałeś, ale jakoś mnie to nie dziwi. Jakby taki samolot spier...ił się na Twoj dom i zabił Ci w ten sposób rodzinę, to pierwszy byś miał pretensje do państwa, że ktoś bez uprawnień mógł usiąść za wolantem.
Ty masz chociaż prawo jazdy, czy też jesteś zdania, że samochód powinien móc prowadzić każdy, niezależnie czy ma uprawnienia czy nie?


--
marcin

153 Data: Sierpien 17 2012 13:36:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:30, mt pisze:

To Ty nie zrozumiałeś, ale jakoś mnie to nie dziwi. Jakby taki samolot
spier...ił się na Twoj dom i zabił Ci w ten sposób rodzinę, to pierwszy
byś miał pretensje do państwa, że ktoś bez uprawnień mógł usiąść za
wolantem.
Ty masz chociaż prawo jazdy, czy też jesteś zdania, że samochód powinien
móc prowadzić każdy, niezależnie czy ma uprawnienia czy nie?

O Dzizas :-(
Czy uważasz, że szef linii lotniczych zatrudniłby kucharza (np. Ciebie) jako pilota?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

154 Data: Sierpien 17 2012 13:49:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 13:36, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 13:30, mt pisze:
To Ty nie zrozumiałeś, ale jakoś mnie to nie dziwi. Jakby taki samolot
spier...ił się na Twoj dom i zabił Ci w ten sposób rodzinę, to pierwszy
byś miał pretensje do państwa, że ktoś bez uprawnień mógł usiąść za
wolantem.
Ty masz chociaż prawo jazdy, czy też jesteś zdania, że samochód powinien
móc prowadzić każdy, niezależnie czy ma uprawnienia czy nie?

O Dzizas :-(
Czy uważasz, że szef linii lotniczych zatrudniłby kucharza (np. Ciebie)
jako pilota?

I znów wpadasz we własne pułapki. Sam bym się mógł zatrudnić prowadząc działalność w zakresie sky taxi bądź inną z segmentu general aviation, wszak żadne kwity nie byłyby wymagane. Używaną Cessnę 172 można kupić w cenie nowego samochodu średniej klasy. Dlaczego ktoś ma mi licencjonować prowadzenie takiej działalności.
I nie odpowiedziałeś na pytanie, uważasz, że prawo jazdy powinno być wymagane do prowadzenia pojazdu czy nie?


--
marcin

155 Data: Sierpien 17 2012 13:53:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:49, mt pisze:

W dniu 2012-08-17 13:36, quent pisze:
W dniu 2012-08-17 13:30, mt pisze:
To Ty nie zrozumiałeś, ale jakoś mnie to nie dziwi. Jakby taki samolot
spier...ił się na Twoj dom i zabił Ci w ten sposób rodzinę, to pierwszy
byś miał pretensje do państwa, że ktoś bez uprawnień mógł usiąść za
wolantem.
Ty masz chociaż prawo jazdy, czy też jesteś zdania, że samochód powinien
móc prowadzić każdy, niezależnie czy ma uprawnienia czy nie?

O Dzizas :-(
Czy uważasz, że szef linii lotniczych zatrudniłby kucharza (np. Ciebie)
jako pilota?

I znów wpadasz we własne pułapki. Sam bym się mógł zatrudnić prowadząc
działalność w zakresie sky taxi bądź inną z segmentu general aviation,
wszak żadne kwity nie byłyby wymagane. Używaną Cessnę 172 można kupić w
cenie nowego samochodu średniej klasy. Dlaczego ktoś ma mi licencjonować
prowadzenie takiej działalności.
I nie odpowiedziałeś na pytanie, uważasz, że prawo jazdy powinno być
wymagane do prowadzenia pojazdu czy nie?

Zupełnie bez znaczenia czy to samolot czy samochód.
To prawo/kodeks powinno określać zasady ruchu powietrznego/drogowego i jednocześnie penalizację bardzo surową dla tych którzy łamiąc je stwarzają niebezpieczeństwo.
Chodzi o odpowiedzialność jednostki.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

156 Data: Sierpien 17 2012 14:14:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 13:53, quent pisze:

Zupełnie bez znaczenia czy to samolot czy samochód.
To prawo/kodeks powinno określać zasady ruchu powietrznego/drogowego i
jednocześnie penalizację bardzo surową dla tych którzy łamiąc je
stwarzają niebezpieczeństwo.
Chodzi o odpowiedzialność jednostki.

No i określa, wymagając jednocześnie stosownych uprawnień, tylko Ty starasz się cały czas to podważać. Ty byś chciał mieć "wolność gospodarczą" i móc wykonywać tego typu działalność bez uprawnień i ewentualnie pociągać do odpowiedzialności po złamaniu przepisów, tylko przeważnie wtedy masz już ileś trupów na ziemi i nie ma kogo pociągnąć do odpowiedzialności, łapiesz powoli czy jeszcze nie?


--
marcin

157 Data: Sierpien 17 2012 14:26:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 14:14, mt pisze:

No i określa, wymagając jednocześnie stosownych uprawnień, tylko Ty
starasz się cały czas to podważać. Ty byś chciał mieć "wolność
gospodarczą" i móc wykonywać tego typu działalność bez uprawnień i
ewentualnie pociągać do odpowiedzialności po złamaniu przepisów, tylko
przeważnie wtedy masz już ileś trupów na ziemi i nie ma kogo pociągnąć
do odpowiedzialności, łapiesz powoli czy jeszcze nie?

A gdy są obostrzenia to niby nie ma trupów na drodze? ;-)
Ten "papierek" nie daje absolutnie żadnych gwarancji a ludzie nie są przecież samobójcami z natury :-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

158 Data: Sierpien 17 2012 14:47:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 14:26, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 14:14, mt pisze:
No i określa, wymagając jednocześnie stosownych uprawnień, tylko Ty
starasz się cały czas to podważać. Ty byś chciał mieć "wolność
gospodarczą" i móc wykonywać tego typu działalność bez uprawnień i
ewentualnie pociągać do odpowiedzialności po złamaniu przepisów, tylko
przeważnie wtedy masz już ileś trupów na ziemi i nie ma kogo pociągnąć
do odpowiedzialności, łapiesz powoli czy jeszcze nie?

A gdy są obostrzenia to niby nie ma trupów na drodze? ;-)
Ten "papierek" nie daje absolutnie żadnych gwarancji a ludzie nie są
przecież samobójcami z natury :-)

Oczywiście, że żaden papier nie daje gwarancji, ale zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia w stosunku do tego, jakby nie były wymagane żadne licencje.
Poza tym, skoro papier nie daje zupełnie nic, to dlaczego bałbyś się wsadzić swoją rodzinę do mnie do samolotu, gdybym go pilotował bez żadnych uprawnień?


--
marcin

159 Data: Sierpien 17 2012 15:03:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 14:47, mt pisze:

Oczywiście, że żaden papier nie daje gwarancji, ale zmniejsza
prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia w stosunku do tego, jakby nie
były wymagane żadne licencje.

No właśnie nie!
Zmniejszyć prawdopodobieństwo może jedynie ostrzejsze prawo i świadomość nieuchronności ewentualnej kary za spowodowanie niebezpieczeństwa złamaniem zasad ruchu. Ludzie wtedy staliby się ostrożniejsi.

Dziś można przecież bez prawka jeździć, najwyżej dostaniesz mandat 500zł.

I jeszcze jendo - statystycznie rzecz ujmując - nikt jeszcze na kursie prawa jazdy nie nauczył się jeździć. To przychodzi trochę później.

Ostatecznie można by zrobić tak jak jest w UK. Uczyć jeździć może każdy, wystawia w oknie tylko odpowiedni znak i już uczy...
Potem tylko na egzamin. Kto się czuje na siłach ten idzie i zdaje albo nie.

Poza tym, skoro papier nie daje zupełnie nic, to dlaczego bałbyś się
wsadzić swoją rodzinę do mnie do samolotu, gdybym go pilotował bez
żadnych uprawnień?

To nie jest to samo. W przypadku o którym piszesz chodzi o usługę.
Szef firmy chce zarobić, chce aby pracowali dla niego najlepsi piloci jak to tylko możliwe. Dlatego ustala sobie jakieś kryteria ich oceny.
Dla jednego wystarczy papier - co byłoby dosyć lekkomyślne - dla innego to mało, będzie chciał aby sprawdził danego pilota ktoś zaufany, przeprowadził wewnętrzny test itp.

Chyba, że w pierwszym przypadku papier został wydany przez jakiś renomowany ośrodek szkolenia. Wtedy można zaufać, sprawdzając jedynie czy papier nie jest podróbką.

Jeśli zaraz zapytasz - a co jeśli nie mam szefa i sam mam jednoosobową taxi powietrzne?
Wtedy zdaje się na opinię o Tobie na rynku - jeśli nikt o Tobie nie słyszał lub co gorsza słyszał źle to idę do konkurencji.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

160 Data: Sierpien 17 2012 15:39:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 15:03, quent pisze:

No właśnie nie!
Zmniejszyć prawdopodobieństwo może jedynie ostrzejsze prawo i świadomość
nieuchronności ewentualnej kary za spowodowanie niebezpieczeństwa
złamaniem zasad ruchu. Ludzie wtedy staliby się ostrożniejsi.

Dość już mamy przepełnione więzienia, lepiej jest działać prewencyjnie.

Ostatecznie można by zrobić tak jak jest w UK. Uczyć jeździć może każdy,
wystawia w oknie tylko odpowiedni znak i już uczy...
Potem tylko na egzamin. Kto się czuje na siłach ten idzie i zdaje albo nie.

Czyli jednak egzamin i "licencja" są wymagane. Tylko po co? Przecież ma być wolny rynek.

Poza tym, skoro papier nie daje zupełnie nic, to dlaczego bałbyś się
wsadzić swoją rodzinę do mnie do samolotu, gdybym go pilotował bez
żadnych uprawnień?

To nie jest to samo. W przypadku o którym piszesz chodzi o usługę.
Szef firmy chce zarobić, chce aby pracowali dla niego najlepsi piloci
jak to tylko możliwe. Dlatego ustala sobie jakieś kryteria ich oceny.
Dla jednego wystarczy papier - co byłoby dosyć lekkomyślne - dla innego
to mało, będzie chciał aby sprawdził danego pilota ktoś zaufany,
przeprowadził wewnętrzny test itp.

Nie masz bladego pojęcia jak wygląda rekrutacja na pilota linii lotniczych.

Chyba, że w pierwszym przypadku papier został wydany przez jakiś
renomowany ośrodek szkolenia. Wtedy można zaufać, sprawdzając jedynie
czy papier nie jest podróbką.

Takim "zaufanym ośrodkiem" (i jedynym w Polsce) jest Urząd Lotnictwa Cywilnego, no ale większość urzędów chciałbyś polikwidować zostawiając tylko policję, sądy, ewentualnie straż pożarną jeszcze. Poza tym sama licencja jeszcze nie uprawnia Cię do bycia nawet drugim pilotem

Jeśli zaraz zapytasz - a co jeśli nie mam szefa i sam mam jednoosobową
taxi powietrzne?
Wtedy zdaje się na opinię o Tobie na rynku - jeśli nikt o Tobie nie
słyszał lub co gorsza słyszał źle to idę do konkurencji.

No i co Ci po tym, że pójdziesz do konkurencji, skoro jak będziesz leciał z konkurencją ja np. lecąc sam, znajdę się nieświadomie (przez brak wiedzy będący skutkiem braku szkolenia i posiadania uprawnień) na kursie kolizyjnym i doprowadzę do wypadku?
Naprawdę nie robi Ci różnicy, że jak np. Twoje dziecko trafi do szpitala to będzie się nim zajmował ktoś, kto akademii medycznej na oczy nie widział, albo go wywalili ze studiów?
Nie ma dla Ciebie znaczenia, że budynki, mosty będą projektować samozwańczy architekci i budowlańcy (tak wiem, tym projektowanym przez ludzi z uprawnieniami też się zdarza zawalić).

Nie musisz się trudzić z odpowiedzią, gdyż ta jest dość przewidywalna, a fakt, że przeinwestowałeś w studio i nie radzisz sobie zawodowo jest tylko i wyłącznie skutkiem braku wolnego rynku i ingerencji niewidzialnej ręki UE (która Cię wcześniej karmiła). Ciao


--
marcin

161 Data: Sierpien 17 2012 16:52:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 15:39, mt pisze:

Dość już mamy przepełnione więzienia, lepiej jest działać prewencyjnie.

To jest temat na inną dyskusję. Nie potrzebnie to wtrąciłeś.

Ostatecznie można by zrobić tak jak jest w UK. Uczyć jeździć może każdy,
wystawia w oknie tylko odpowiedni znak i już uczy...
Potem tylko na egzamin. Kto się czuje na siłach ten idzie i zdaje albo
nie.

Czyli jednak egzamin i "licencja" są wymagane. Tylko po co? Przecież ma
być wolny rynek.

Napisałem, ostatecznie. Każdy krok w stronę wolności jest dobry.

Nie masz bladego pojęcia jak wygląda rekrutacja na pilota linii lotniczych.

No ale argument.. gdzie się podział?

Takim "zaufanym ośrodkiem" (i jedynym w Polsce) jest Urząd Lotnictwa
Cywilnego,

Szkoda, że jeden i szkoda, że państwowy.
Mogłoby być ich wiele i prywatne.
Ktoś potem mógłby się szczycić, że ma papier takiego to a takiego ośrodka, kótry np. w rankingach jest pierwszy.



No i co Ci po tym, że pójdziesz do konkurencji, skoro jak będziesz
leciał z konkurencją ja np. lecąc sam, znajdę się nieświadomie (przez
brak wiedzy będący skutkiem braku szkolenia i posiadania uprawnień) na
kursie kolizyjnym i doprowadzę do wypadku?

No ale i dziś ktoś może bez wiedzy i obeznania tak zrobić. W powietrzu, na drodze...

Naprawdę nie robi Ci różnicy, że jak np. Twoje dziecko trafi do szpitala
to będzie się nim zajmował ktoś, kto akademii medycznej na oczy nie
widział, albo go wywalili ze studiów?

Ile razy mam Ci pisać, że zrobi!
Klient wybiera towar/usługę najlepszą jak się da.
Każdy moze mieć inne kryteria wyboru.
Mnie osobiście zupełnie nie przekonuje to, że dany lekarz skoczył reżimowe studia medyczne.
Szukam tego który ma najlepsze opinie, polecanego itp.
Moje dziecko leczyło kilkunastu lekarzy, każdy po reżimowej szkole w końcu poszukaliśmy prywatnie, po opiniach a w necie jest ich masa i trafiliśmy na takiego mu pomógł.

Nie ma dla Ciebie znaczenia, że budynki, mosty będą projektować
samozwańczy architekci i budowlańcy (tak wiem, tym projektowanym przez
ludzi z uprawnieniami też się zdarza zawalić).

Kryteria wyboru!!!
Jak to się dzieje, że sam dajesz radę wybrać sobie auto, telefon, komputer???

Nie musisz się trudzić z odpowiedzią, gdyż ta jest dość przewidywalna, a
fakt, że przeinwestowałeś w studio i nie radzisz sobie zawodowo jest
tylko i wyłącznie skutkiem braku wolnego rynku i ingerencji
niewidzialnej ręki UE (która Cię wcześniej karmiła). Ciao

LOL.
To Twoja ostatnia deska ratunku w chwili gdy nie ma się argumentów?
To było głupie i to bardzo.

Q

162 Data: Sierpien 17 2012 20:14:19
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, quent  wrote:

Dziś można przecież bez prawka jeździć, najwyżej dostaniesz mandat 500zł.

Jeśli jadąć bez uprawnien spowodujesz wypadek, to wyrok w sądzie
automatycznie przeskoczy w okolice górnego ograniczenia.
Jeśli winny będzie trudny do ustalenia, to będziesz nim Ty.

Jeśli będziesz poszkodowanym, to sąd będzie ulgowo traktował winnego,
czyli ew. mniej uzyskasz.

I jeszcze jendo - statystycznie rzecz ujmując - nikt jeszcze na kursie
prawa jazdy nie nauczył się jeździć. To przychodzi trochę później.

Ja się nauczyłem, więc co Ty masz za statystykę, że nikt?
Czyli nie masz PJ, tak?
Jeździsz samochodem bez PJ?
Jesteś z tego dumny?

Ostatecznie można by zrobić tak jak jest w UK. Uczyć jeździć może każdy,
wystawia w oknie tylko odpowiedni znak i już uczy...

Może najpierw dowiedz się jak to jest w UK zanim coś takiego napiszesz.

To nie jest to samo. W przypadku o którym piszesz chodzi o usługę.
Szef firmy chce zarobić, chce aby pracowali dla niego najlepsi piloci

No to przyjmuje tych najlepszych. A co z najgorszymi? W Twoim idealnym
świecie, gdzie każdy może otworzyć swój biznes.
Czy nie sądzisz, że otworzą własne usługi transportowe? I że będą mieli
klientów, tak jak dziś mają ich różne "Przewozy osób" i jednoosobowe
firmy transportowe?
Dobrze by było?

Jeśli zaraz zapytasz - a co jeśli nie mam szefa i sam mam jednoosobową
taxi powietrzne?
Wtedy zdaje się na opinię o Tobie na rynku - jeśli nikt o Tobie nie
słyszał lub co gorsza słyszał źle to idę do konkurencji.

LOL. Wyobraźmy sobie jednoosobową firmę "taxi powietrzne".
Jak myślisz: jakie zdarzenie mogłoby pogorszyć opinię o tej firmie
tak drastycznie, że straciłaby klientów? Jakiś pomysł?

pozdrawiam,
PK

163 Data: Sierpien 17 2012 23:28:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 22:14, PK pisze:

I jeszcze jendo - statystycznie rzecz ujmując - nikt jeszcze na kursie
prawa jazdy nie nauczył się jeździć. To przychodzi trochę później.

Ja się nauczyłem, więc co Ty masz za statystykę, że nikt?

Hehe. To przyznaj się w końcu jakie szkoły kończyłeś.
Statystyki tam nie uczyli na bank.


Ostatecznie można by zrobić tak jak jest w UK. Uczyć jeździć może każdy,
wystawia w oknie tylko odpowiedni znak i już uczy...

Może najpierw dowiedz się jak to jest w UK zanim coś takiego napiszesz.

Tak było jak tam mieszkałem w 2002. Możliwe, że dziś jest już inaczej, nie śledzę...

To nie jest to samo. W przypadku o którym piszesz chodzi o usługę.
Szef firmy chce zarobić, chce aby pracowali dla niego najlepsi piloci

No to przyjmuje tych najlepszych. A co z najgorszymi? W Twoim idealnym
świecie, gdzie każdy może otworzyć swój biznes.

najlepsi jak to tylko możliwe - tak zdaje się napisałem, więc nie manipuluj cytatami.


Czy nie sądzisz, że otworzą własne usługi transportowe? I że będą mieli
klientów, tak jak dziś mają ich różne "Przewozy osób" i jednoosobowe
firmy transportowe?
Dobrze by było?

Jeśli znajdą klientów na swoje usługi to bardzo dobrze.
Jeśli będą kiepscy to przy zalewie konkurencji długo nie utrzymają się na rynku.


LOL. Wyobraźmy sobie jednoosobową firmę "taxi powietrzne".
Jak myślisz: jakie zdarzenie mogłoby pogorszyć opinię o tej firmie
tak drastycznie, że straciłaby klientów? Jakiś pomysł?

O każdej firmie, bez względu na branżÄ™, która działa w otoczeniu konkurencji istnieje na rynku opinia.
Ja byłbym klientem, nie mnie martwić się o takie rzeczy. Klient na WR rządzi!

164 Data: Sierpien 18 2012 13:20:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, quent  wrote:

Hehe. To przyznaj się w końcu jakie szkoły kończyłeś.
Statystyki tam nie uczyli na bank.

Hehe fizykę na Uniwersytecie Warszawskim. Chcesz się policytować
na znajomoć matematyki jeszcze?

O każdej firmie, bez względu na branżÄ™, która działa w otoczeniu
konkurencji istnieje na rynku opinia.

No ale pytam Cię o zdarzenie, które może drastycznie popsuć
opinię o firmie "taxi powietrzne". Zdarzenie tak poważne, że odejdą
od niej klienci, upadnie i nieumiejący latać pilot bez licencji
nie będzie już niebezpieczny dla ludzi. Konkret jakiś rzuć.

pozdrawiam,
PK

165 Data: Sierpien 18 2012 15:29:55
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-18 15:20, PK pisze:

On 2012-08-17, quent  wrote:
Hehe. To przyznaj się w końcu jakie szkoły kończyłeś.
Statystyki tam nie uczyli na bank.

Hehe fizykę na Uniwersytecie Warszawskim. Chcesz się policytować
na znajomoć matematyki jeszcze?

Uniwersytet, tak myślałem. Jak ja studiowałem na Politechnice to na pierwszym roku ludzie przerażeni uciekali na uniwersytet ;-)
Darmowa lekcja - statystyczny nikt nie oznacza bynajmniej 0, a tych, którzy mieszczą się w pewnym miejscu na krzywej Gaussa - doucz się.


No ale pytam Cię o zdarzenie, które może drastycznie popsuć
opinię o firmie "taxi powietrzne". Zdarzenie tak poważne, że odejdą
od niej klienci, upadnie i nieumiejący latać pilot bez licencji
nie będzie już niebezpieczny dla ludzi. Konkret jakiś rzuć.

LOL
Nie umiejący latać pilot to chyba wystarczający argument aby wypać z rynku?
Nie umiejący leczyć lekarz, nie umiejący budować budowlaniec... czy na prawdę muszę dla Ciebie pisać jak dla przedszkolaka?

166 Data: Sierpien 18 2012 20:49:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-18, quent  wrote:

Uniwersytet, tak myślałem. Jak ja studiowałem na Politechnice to na
pierwszym roku ludzie przerażeni uciekali na uniwersytet ;-)

To bardzo zabawne, bo ode mnie uciekali na politechnikę.

To co i gdzie studiowałeś mistrzu?

Darmowa lekcja - statystyczny nikt nie oznacza bynajmniej 0, a tych,
którzy mieszczą się w pewnym miejscu na krzywej Gaussa - doucz się.

To Ty się doucz, bo jeśli statystycznie "nikt", tzn. że masz
średnią z próby w minimum przedziału wartości. A to oznacza,
że albo nie nauczył się naprawdę nikt, albo skończona liczba
w nieskończonej próbie. Tyle że z nieskończoną próbą ludzi
to jest raczej problem.

Poza tym tekst "mieszczą się w pewnym miejscu na krzywej Gaussa"
jest żenujący. U mnie za coś takiego nie kończyło się liceum.

LOL
Nie umiejący latać pilot to chyba wystarczający argument aby wypać z
rynku?

I co - na czole ma wypisaną tę nieumiejętnoć?

Nie umiejący leczyć lekarz, nie umiejący budować budowlaniec... czy na
prawdę muszę dla Ciebie pisać jak dla przedszkolaka?

Mógłbyś napisać szczerze to, co wszyscy wiemy, ale masz chyba za mały
jeden z organów, żeby obronić swoje tezy (być może chodzi o dłonie).

pozdrawiam,
PK

167 Data: Sierpien 18 2012 23:12:45
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-18 22:49, PK pisze:

Poza tym tekst "mieszczą się w pewnym miejscu na krzywej Gaussa"
jest żenujący. U mnie za coś takiego nie kończyło się liceum.

Tu właśnie miałeś sobie sam sprawdzić, wszystkiego na tacy nie daję.
Nie sprawdziłeś jednak jak widzę albo nie rozumiesz krzywej gaussa - co jest bardziej prawdopodobne.

I co - na czole ma wypisaną tę nieumiejętnoć?

LOL
Na ścianie wisi cert. - jak u dentysty :-DDD
Może być również skan na www ;-)
Żenujące są te Twoje pytania...

Mógłbyś napisać szczerze to, co wszyscy wiemy, ale masz chyba za mały
jeden z organów, żeby obronić swoje tezy (być może chodzi o dłonie).

Czego jeszcze nie rozumiesz?
Znów muszę jednak jak dla przedszkolaka :-(

A więc.
Usługodawca jakoś przyucza się do zawodu, może to być szkoła, rozumiesz - klasa po klasie i na końcu dyplom!
Albo kursy.... szkolenia... ect.
Następnie usługodawca obnosi się z tymi papierami lub nie, jeśli są kiepskie.
I teraz uważaj - *jednocześnie* (i to jest b. ważne a czego u nas nie ma) rozwija się rynek usług certyfikujących - bardzo ogólne określenie. Mogą to być właśnie szkoły, ośrodki szkolenia itp.
Jest *wśród nich konkurencja* wiec wyobraź sobie, że są lepsze i gorsze usługi w tym zakresie. Jeden papier jest na rynku uznany, inny jakby mniej. Takie cuda.

uff

PS
Miałeś już nie pisać. Czyżbyś jednak wciągnął się w "temat"? ;-)

168 Data: Sierpien 18 2012 17:13:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: Michal Tyrala 

On 18 Aug 2012 13:20:01 GMT, PK wrote:

 No ale pytam Cię o zdarzenie, które może drastycznie popsuć
 opinię o firmie "taxi powietrzne". Zdarzenie tak poważne, że odejdą
 od niej klienci, upadnie i nieumiejący latać pilot bez licencji
 nie będzie już niebezpieczny dla ludzi. Konkret jakiś rzuć.

PULLUP-PULLUP-KU*WA MAĆ?

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

169 Data: Sierpien 18 2012 20:50:58
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-18, Michal Tyrala  wrote:

PULLUP-PULLUP-KU*WA MAĆ?

Tylko bez podpowiadania :D

pozdrawiam,
PK

170 Data: Sierpien 18 2012 06:47:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Jeśli zaraz zapytasz - a co jeśli nie mam szefa i sam mam jednoosobową
taxi powietrzne?
Wtedy zdaje się na opinię o Tobie na rynku - jeśli nikt o Tobie nie
słyszał lub co gorsza słyszał źle to idę do konkurencji.


tja do pierwszej katastrofy masz dobre opinie... ;-)

171 Data: Sierpien 18 2012 12:00:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-18 06:47, Marek Dyjor wrote:

tja do pierwszej katastrofy masz dobre opinie... ;-)

Wcale nie. Vide dzisiejsze linie lotnicze.
Konkurencja mała nie jest... tanich lini lotniczych jest na świecie w bród. W PL nie...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

172 Data: Sierpien 19 2012 09:01:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

On 2012-08-18 06:47, Marek Dyjor wrote:
tja do pierwszej katastrofy masz dobre opinie... ;-)

Wcale nie. Vide dzisiejsze linie lotnicze.
Konkurencja mała nie jest... tanich lini lotniczych jest na świecie w
bród. W PL nie...

jak to nie ma? właśnie upadły tanie linie lotnicze :)

a w sprawie linie lotniczych to może coś poczytaj o tym biznesie zanim zaczniesz opowiadać że jakby był prawdziwy wolny rynek to by było linii w bród.

zakładam ze nie marzą ci sie tanie linie lotniczego w standardach z Afryki głębi Rosji czy gdzieś z Azji.

173 Data: Sierpien 18 2012 06:46:06
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-17 14:14, mt pisze:
No i określa, wymagając jednocześnie stosownych uprawnień, tylko Ty
starasz się cały czas to podważać. Ty byś chciał mieć "wolność
gospodarczą" i móc wykonywać tego typu działalność bez uprawnień i
ewentualnie pociągać do odpowiedzialności po złamaniu przepisów,
tylko przeważnie wtedy masz już ileś trupów na ziemi i nie ma kogo
pociągnąć do odpowiedzialności, łapiesz powoli czy jeszcze nie?

A gdy są obostrzenia to niby nie ma trupów na drodze? ;-)
Ten "papierek" nie daje absolutnie żadnych gwarancji a ludzie nie są
przecież samobójcami z natury :-)

tylko ze jak jesli idzie o prowadzenei samochodu to bym sie zgodził że prawo jazdy to głupota to jeśli idzie o latanie miałbym wątpliwości.

Jazdy samochodem można sie samameu nauczyć jeżdżąc po jakimś dużym placu ale już latania ciężko sie uczyć metoda prób i błędów.


Dodajmy że byłbym jednak daleki od tego aby osobom nie posiadającym umiejętności pozwolić na prowadzenie usług dla innych w zakresie latania czy wożenia. Nawet sama definicja wolności mówi że nie możemy naurszac czyjejś wolności a świadomie narażając kogoś na śmierć naruszamy czyjąś wolność.

174 Data: Sierpien 18 2012 11:58:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-18 06:46, Marek Dyjor wrote:

Jazdy samochodem można sie samameu nauczyć jeżdżąc po jakimś dużym placu
ale już latania ciężko sie uczyć metoda prób i błędów.

Samemu nie. W usa jest masa szkółek prywatnych.

Dodajmy że byłbym jednak daleki od tego aby osobom nie posiadającym
umiejętności pozwolić na prowadzenie usług dla innych w zakresie latania
czy wożenia. Nawet sama definicja wolności mówi że nie możemy naurszac
czyjejś wolności a świadomie narażając kogoś na śmierć naruszamy czyjąś
wolność.

Klient patrzy na certyfikat usługodawcy - kto go uczył latać itp.
Klient samobójca ma to w dupie - jego sprawa.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.
To proste.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

175 Data: Sierpien 19 2012 09:04:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

On 2012-08-18 06:46, Marek Dyjor wrote:
Jazdy samochodem można sie samameu nauczyć jeżdżąc po jakimś dużym
placu ale już latania ciężko sie uczyć metoda prób i błędów.

Samemu nie. W usa jest masa szkółek prywatnych.

inho w USA trzeba mieć licencję pilota :)

ktoś te szkółki kontroluje, to nie leci na żywioł.


Dodajmy że byłbym jednak daleki od tego aby osobom nie posiadającym
umiejętności pozwolić na prowadzenie usług dla innych w zakresie
latania czy wożenia. Nawet sama definicja wolności mówi że nie
możemy naurszac czyjejś wolności a świadomie narażając kogoś na
śmierć naruszamy czyjąś wolność.

Klient patrzy na certyfikat usługodawcy - kto go uczył latać itp.
Klient samobójca ma to w dupie - jego sprawa.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.
To proste.

w teorii, jak wszytsko.

176 Data: Sierpien 17 2012 14:08:32
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:49, mt pisze:

I znów wpadasz we własne pułapki. Sam bym się mógł zatrudnić prowadząc
działalność w zakresie sky taxi bądź inną z segmentu general aviation,
wszak żadne kwity nie byłyby wymagane. Używaną Cessnę 172 można kupić w
cenie nowego samochodu średniej klasy. Dlaczego ktoś ma mi licencjonować
prowadzenie takiej działalności.
I nie odpowiedziałeś na pytanie, uważasz, że prawo jazdy powinno być
wymagane do prowadzenia pojazdu czy nie?

Ciekawy art.
http://nczas.com/wazne/korwin-mikke-prawo-jazdy-nie-jest-potrzebne/

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

177 Data: Sierpien 17 2012 14:19:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 14:08, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 13:49, mt pisze:
I znów wpadasz we własne pułapki. Sam bym się mógł zatrudnić prowadząc
działalnoć w zakresie sky taxi bądź inną z segmentu general aviation,
wszak żadne kwity nie byłyby wymagane. Używaną Cessnę 172 można kupić w
cenie nowego samochodu średniej klasy. Dlaczego ktoś ma mi licencjonować
prowadzenie takiej działalności.
I nie odpowiedziałeś na pytanie, uważasz, że prawo jazdy powinno być
wymagane do prowadzenia pojazdu czy nie?

Ciekawy art.
http://nczas.com/wazne/korwin-mikke-prawo-jazdy-nie-jest-potrzebne/

Populistyczny a nie ciekawy.
"Rozważania zacznijmy od tego, że prawa jazdy w ogóle nie są do niczego potrzebne. Nie ma żadnego dowodu, że wymóg posiadania prawa jazdy podnosi bezpieczeństwo ruchu drogowego – wręcz przeciwnie: przez prawie 7 lat w Belgii nie obowiązywały jeszcze prawa jazdy, podczas gdy w sąsiedniej Holandii już tak – i liczba wypadków w Belgii nie była bynajmniej większa!!"
W jakim to było okresie czasu, jak liczona liczba wypadków, bezwzględnie czy w przeliczeniu na liczbę pojazdów poruszających się po drogach? Takie porównania to se można w buty wsadzić.


--
marcin

178 Data: Sierpien 17 2012 14:25:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 14:19, mt pisze:

Populistyczny a nie ciekawy.
"Rozważania zacznijmy od tego, że prawa jazdy w ogóle nie są do niczego
potrzebne. Nie ma żadnego dowodu, że wymóg posiadania prawa jazdy
podnosi bezpieczeństwo ruchu drogowego – wręcz przeciwnie: przez prawie
7 lat w Belgii nie obowiązywały jeszcze prawa jazdy, podczas gdy w
sąsiedniej Holandii już tak – i liczba wypadków w Belgii nie była
bynajmniej większa!!"
W jakim to było okresie czasu, jak liczona liczba wypadków, bezwzględnie
czy w przeliczeniu na liczbę pojazdów poruszających się po drogach?
Takie porównania to se można w buty wsadzić.

Pewnie należałoby to czytać tak, że były to kraje w tym kontekście porównywalne. Dalej są zresztą.

Ale doczytaj do końca ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

179 Data: Sierpien 17 2012 15:23:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 14:19, mt pisze:

W dniu 2012-08-17 14:08, quent pisze:
W dniu 2012-08-17 13:49, mt pisze:
I znów wpadasz we własne pułapki. Sam bym się mógł zatrudnić prowadząc
działalnoć w zakresie sky taxi bądź inną z segmentu general aviation,
wszak żadne kwity nie byłyby wymagane. Używaną Cessnę 172 można kupić w
cenie nowego samochodu średniej klasy. Dlaczego ktoś ma mi licencjonować
prowadzenie takiej działalności.
I nie odpowiedziałeś na pytanie, uważasz, że prawo jazdy powinno być
wymagane do prowadzenia pojazdu czy nie?

Ciekawy art.
http://nczas.com/wazne/korwin-mikke-prawo-jazdy-nie-jest-potrzebne/

Populistyczny a nie ciekawy.

Tak samo, jak ten "program gospodarczy". Zniosą podatek dochodowy -
super, państwo przestanie mnie okradać z tego, co zarabiam. Wprowadzą
podatek katastralny - super, gmina zacznie mnie okradać z tego, co
posiadam (JKM mówi, że super, więc na pewno tak jest).

180 Data: Sierpien 17 2012 16:53:24
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 15:23, trolling tone pisze:

Tak samo, jak ten "program gospodarczy". Zniosą podatek dochodowy -
super, państwo przestanie mnie okradać z tego, co zarabiam. Wprowadzą
podatek katastralny - super, gmina zacznie mnie okradać z tego, co
posiadam (JKM mówi, że super, więc na pewno tak jest).

Podatek katastralny w wersji jaka się kroi?
UPR zdaje się proponuje inne rozwiązania

181 Data: Sierpien 17 2012 16:56:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 16:53, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 15:23, trolling tone pisze:
Tak samo, jak ten "program gospodarczy". Zniosą podatek dochodowy -
super, państwo przestanie mnie okradać z tego, co zarabiam. Wprowadzą
podatek katastralny - super, gmina zacznie mnie okradać z tego, co
posiadam (JKM mówi, że super, więc na pewno tak jest).

Podatek katastralny w wersji jaka się kroi?
UPR zdaje się proponuje inne rozwiązania

Co to znaczy "się kroi"? W tej chwili tylko UPR ma w programie
wprowadzenie tego podatku. O dowaleniu obrotowego to już nawet
szkoda wspominać.

182 Data: Sierpien 17 2012 17:05:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 16:56, trolling tone pisze:

Co to znaczy "się kroi"? W tej chwili tylko UPR ma w programie
wprowadzenie tego podatku.

Ale bez całego zatrzęsienia innych!
W sumie to jest ich kilka.
To jest kompletnie inny system podatkowy. Podatków jest mniej i są niższe.
Wczytaj się, warto...

183 Data: Sierpien 17 2012 17:14:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 17:05, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 16:56, trolling tone pisze:
Co to znaczy "się kroi"? W tej chwili tylko UPR ma w programie
wprowadzenie tego podatku.

Ale bez całego zatrzęsienia innych!
W sumie to jest ich kilka.
To jest kompletnie inny system podatkowy. Podatków jest mniej i są niższe.
Wczytaj się, warto...

Bez jakiego zatrzęsienia? Zniesiony ma być tylko dochodowy.
VAT zostaje, dochodzi obrotowy. Mielibyśmy najbardziej obciążoną
fiskalnie przedsiębiorczoć w Europie. Facet ściemnia, a tacy
jak Ty łykają to wszystko bez popitki.

184 Data: Sierpien 17 2012 17:22:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 17:14, trolling tone pisze:

Bez jakiego zatrzęsienia? Zniesiony ma być tylko dochodowy.
VAT zostaje, dochodzi obrotowy. Mielibyśmy najbardziej obciążoną
fiskalnie przedsiębiorczoć w Europie.

Czy Ty na prawdę nie wiesz ile i od czego DZIŚ w PL płaci się podatki?
Ja piszę o zupełnie innym systemie. O systemie, w którym podatków jest kilka a nie kilka set!

> Facet ściemnia, a tacy
jak Ty łykają to wszystko bez popitki.

Jaki facet?
Przypominam, że niejaki JKM nie jest już w UPR

185 Data: Sierpien 17 2012 18:18:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 17:22, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 17:14, trolling tone pisze:
Bez jakiego zatrzęsienia? Zniesiony ma być tylko dochodowy.
VAT zostaje, dochodzi obrotowy. Mielibyśmy najbardziej obciążoną
fiskalnie przedsiębiorczoć w Europie.

Czy Ty na prawdę nie wiesz ile i od czego DZIŚ w PL płaci się podatki?
Ja piszę o zupełnie innym systemie. O systemie, w którym podatków jest
kilka a nie kilka set!

Nie krępuj się, wylicz podatki, które teraz odprowadzam jako
przedsiębiorca, a nie będę musiał w świetlanych czasach UPR.
Tylko bez manipulacji w stylu, że składki emerytalne czy
zdrowotne to też podatki.

 > Facet ściemnia, a tacy
jak Ty łykają to wszystko bez popitki.

Jaki facet?
Przypominam, że niejaki JKM nie jest już w UPR

OK, przyjąłem, IMO niewiele to zmienia, duch JKM pozostał.

186 Data: Sierpien 17 2012 18:23:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 18:18, trolling tone pisze:

Nie krępuj się, wylicz podatki, które teraz odprowadzam jako
przedsiębiorca, a nie będę musiał w świetlanych czasach UPR.
Tylko bez manipulacji w stylu, że składki emerytalne czy
zdrowotne to też podatki.

Ty jako przedsiębiorca, po godzinachm stajesz się konsumentem!
Dasz wiarę??
I co nie płacisz wtedy podatków??


OK, przyjąłem, IMO niewiele to zmienia, duch JKM pozostał.

Raczej duch liberalizmu.
Z JKM czy bez, jakie to ma znaczenie

187 Data: Sierpien 17 2012 19:07:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 18:23, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 18:18, trolling tone pisze:
Nie krępuj się, wylicz podatki, które teraz odprowadzam jako
przedsiębiorca, a nie będę musiał w świetlanych czasach UPR.
Tylko bez manipulacji w stylu, że składki emerytalne czy
zdrowotne to też podatki.

Ty jako przedsiębiorca, po godzinachm stajesz się konsumentem!
Dasz wiarę??
I co nie płacisz wtedy podatków??

Ależ płacę, najbardziej drenują mi portfel podatki akcyzowe.
Pewnie będziesz się śmiał, ale jak UPR dojdzie do władzy, nadal
będziemy te podatki płacić, ich zniesienie jest nierealne.
Sama UPR najwyraźniej to widzi, bo obiecuje jedynie vacatio
legis na podwyżki.

188 Data: Sierpien 17 2012 19:18:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 19:07, trolling tone pisze:

Ależ płacę, najbardziej drenują mi portfel podatki akcyzowe.
Pewnie będziesz się śmiał, ale jak UPR dojdzie do władzy, nadal
będziemy te podatki płacić, ich zniesienie jest nierealne.
Sama UPR najwyraźniej to widzi, bo obiecuje jedynie vacatio
legis na podwyżki.

No ale przyznasz, że podatków w ilości i wysokości byłoby o wiele mniej?
Jestem za każdym krokiem w tym kierunku.
Niestety nie ma alternatywy w PL dla UPR i Nowej Prawicy dziś.
NIkt inny nie postuluje drogi w tę stronę.
Na świecie dosyć ciekawie wygląda ruch Tea Party...

189 Data: Sierpien 17 2012 18:48:32
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 18:18, trolling tone pisze:

Nie krępuj się, wylicz podatki, które teraz odprowadzam jako
przedsiębiorca, a nie będę musiał w świetlanych czasach UPR.
Tylko bez manipulacji w stylu, że składki emerytalne czy
zdrowotne to też podatki.

Przy okazji - dlaczego uważasz podatek na zus za manipulację?
Czyżbyś nie musiał go płacić?
Prawica opowiada się za zniesieniem przymusowych ubezpieczeń.
ZUS to taka sama piramida finansowa jak przedstawiają AmberGold.
Z tym, że jest znacznie gorzej, bo przymusowa, bez umowy, bez możliwości wycofania własnych środków, dziedziczenia. Nie dosyć, że bez umowy to aktualnie obowiązujące zasad mogą być zmienione w każdej chwili. Wysokoć składki  ustalona z góry. A jak Ci nie wypłacą środków na staroć co jest bardzo prawdopodobne to nawet sprawy w sądzie nie możesz założyć.

O podatkach w przystępny sposób:
http://uswiadomieni.blog.onet.pl/NIEWOLNICZE-PODATKI-W-POLSCE,2,ID428586267,n

Dla oczytanych grupowych "profesorów" ;-) polecam co innego:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/68119/podatki-czyli-rzecz-o-grabiezy

190 Data: Sierpien 17 2012 19:03:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 18:48, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 18:18, trolling tone pisze:
Nie krępuj się, wylicz podatki, które teraz odprowadzam jako
przedsiębiorca, a nie będę musiał w świetlanych czasach UPR.
Tylko bez manipulacji w stylu, że składki emerytalne czy
zdrowotne to też podatki.

Przy okazji - dlaczego uważasz podatek na zus za manipulację?
Czyżbyś nie musiał go płacić?
Prawica opowiada się za zniesieniem przymusowych ubezpieczeń.
ZUS to taka sama piramida finansowa jak przedstawiają AmberGold.
Z tym, że jest znacznie gorzej, bo przymusowa, bez umowy, bez możliwości
wycofania własnych środków, dziedziczenia. Nie dosyć, że bez umowy to
aktualnie obowiązujące zasad mogą być zmienione w każdej chwili.
Wysokoć składki  ustalona z góry. A jak Ci nie wypłacą środków na
staroć co jest bardzo prawdopodobne to nawet sprawy w sądzie nie możesz
założyć.

O podatkach w przystępny sposób:
http://uswiadomieni.blog.onet.pl/NIEWOLNICZE-PODATKI-W-POLSCE,2,ID428586267,n


Dla oczytanych grupowych "profesorów" ;-) polecam co innego:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/68119/podatki-czyli-rzecz-o-grabiezy

To wszystko ma w sobie trochę prawdy, z wieloma tezami nie będę
dyskutował, bo się z nimi zgadzam. Też uważam, że zatrudnienie
pracownika jest dla mnie za drogie itp. I pewnie podpisałbym się
pod postulatem zniesienia obowiązku wpłat na ZUS, gdyby nie
jedna okolicznoć. Otóż jedną z konsekwencji wewnętrznego
zadłużenia jest to, że obecni emeryci i renciści mają płacone
ze składek wpłacanych teraz, przez obecnie pracujących. Wystarczy
na małÄ… chwilkę zerknąć dalej niż czubek własnego nosa, by
zauważyć, że zniesienie tych wpłat spowoduje natychmiastową
katastrofę humanitarną. Gadanie o wielkich wpływach z prywatyzacji,
które mają to wyrównać, można sobie włożyć między bajki.

191 Data: Sierpien 17 2012 19:16:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 19:03, trolling tone pisze:

To wszystko ma w sobie trochę prawdy, z wieloma tezami nie będę
dyskutował, bo się z nimi zgadzam. Też uważam, że zatrudnienie
pracownika jest dla mnie za drogie itp. I pewnie podpisałbym się
pod postulatem zniesienia obowiązku wpłat na ZUS, gdyby nie
jedna okolicznoć. Otóż jedną z konsekwencji wewnętrznego
zadłużenia jest to, że obecni emeryci i renciści mają płacone
ze składek wpłacanych teraz, przez obecnie pracujących. Wystarczy
na małÄ… chwilkę zerknąć dalej niż czubek własnego nosa, by
zauważyć, że zniesienie tych wpłat spowoduje natychmiastową
katastrofę humanitarną. Gadanie o wielkich wpływach z prywatyzacji,
które mają to wyrównać, można sobie włożyć między bajki.

Ale przecież jest co prywatyzować.
Tylko prywatyzować trzeba z licytacji a nie tak jak to się robi, że przyjaciele królika uwłaszczają się na państwowym

192 Data: Sierpien 17 2012 20:50:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 19:16, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 19:03, trolling tone pisze:
To wszystko ma w sobie trochę prawdy, z wieloma tezami nie będę
dyskutował, bo się z nimi zgadzam. Też uważam, że zatrudnienie
pracownika jest dla mnie za drogie itp. I pewnie podpisałbym się
pod postulatem zniesienia obowiązku wpłat na ZUS, gdyby nie
jedna okolicznoć. Otóż jedną z konsekwencji wewnętrznego
zadłużenia jest to, że obecni emeryci i renciści mają płacone
ze składek wpłacanych teraz, przez obecnie pracujących. Wystarczy
na małÄ… chwilkę zerknąć dalej niż czubek własnego nosa, by
zauważyć, że zniesienie tych wpłat spowoduje natychmiastową
katastrofę humanitarną. Gadanie o wielkich wpływach z prywatyzacji,
które mają to wyrównać, można sobie włożyć między bajki.

Ale przecież jest co prywatyzować.
Tylko prywatyzować trzeba z licytacji a nie tak jak to się robi, że
przyjaciele królika uwłaszczają się na państwowym

Dwie prognozy na 2012: wpływy z prywatyzacji - 15 mld zł, wydatki
funduszu emerytalnego ZUS - ok. 105 mld zł (w zależności od wariantu).
Jak dla mnie, pozamiatane. Gadanie o pokryciu emerytur z prywatyzacji
to czysta demagogia. A z tą wizją, jak to przy nowej władzy prywatyzacja
będzie mniamuśna, to już naprawdę pojechałeś. Nie masz nic na poparcie
tego, poza własnym głÄ™bokim przekonaniem. Przypominam, że mówimy
o środkach na pokrycie wydatków _niezbędnych_, tu nie ma miejsca
na "jakoś to będzie, bo przecież jest co prywatyzować". W dodatku
byłaby to wyprzedaż na środki celowe i konieczne, co stawiałoby państwo
w roli alkoholika, który musi mieć na flaszkę, tu i teraz. Raczej nie
liczyłbym na to, że potencjalni nabywcy nie wykorzystają wiedzy o tak
nikczemnej kondycji sprzedającego, to są elementarne zasady biznesu
od tysięcy lat.

193 Data: Sierpien 17 2012 21:18:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 20:50, trolling tone pisze:

Dwie prognozy na 2012: wpływy z prywatyzacji - 15 mld zł, wydatki
funduszu emerytalnego ZUS - ok. 105 mld zł (w zależności od wariantu).
Jak dla mnie, pozamiatane. Gadanie o pokryciu emerytur z prywatyzacji
to czysta demagogia. A z tą wizją, jak to przy nowej władzy prywatyzacja
będzie mniamuśna, to już naprawdę pojechałeś. Nie masz nic na poparcie
tego, poza własnym głÄ™bokim przekonaniem. Przypominam, że mówimy
o środkach na pokrycie wydatków _niezbędnych_, tu nie ma miejsca
na "jakoś to będzie, bo przecież jest co prywatyzować". W dodatku
byłaby to wyprzedaż na środki celowe i konieczne, co stawiałoby państwo
w roli alkoholika, który musi mieć na flaszkę, tu i teraz. Raczej nie
liczyłbym na to, że potencjalni nabywcy nie wykorzystają wiedzy o tak
nikczemnej kondycji sprzedającego, to są elementarne zasady biznesu
od tysięcy lat.

Kondycja sprzedającego jest marginalną sprawą jeśli sprzedaje się, (prywatyzuje) z licytacji. Nie sprzedawałeś/kupowałeś nic np. na Allegro? ;-)

Poza tym w tym kolosalnym skrócie pominąłeś tak wielką kulę u nogi jaką jest utrzymywany przez państwo kołchoz w postaci tych wszystkich urzędów, agend rządowych, ministerstw, usług i można jeszcze długo wyliczać a czego nie trzeba by utrzymywać w innym systemie prawnym.

Na Ukrainie firma Kriworożstal została sprzedana *w przetargu* za 800 mln dol. (czyli tak jak to się robi u nas teraz), jednak przetarg anulowano i przeprowadzono licytację, w której międzynarodowy koncern Mittal Steel zdecydował się zapłacić Ukrainie aż 4,8 mld dolarów!

Q

194 Data: Sierpien 17 2012 21:36:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 21:18, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 20:50, trolling tone pisze:
Dwie prognozy na 2012: wpływy z prywatyzacji - 15 mld zł, wydatki
funduszu emerytalnego ZUS - ok. 105 mld zł (w zależności od wariantu).
Jak dla mnie, pozamiatane. Gadanie o pokryciu emerytur z prywatyzacji
to czysta demagogia. A z tą wizją, jak to przy nowej władzy prywatyzacja
będzie mniamuśna, to już naprawdę pojechałeś. Nie masz nic na poparcie
tego, poza własnym głÄ™bokim przekonaniem. Przypominam, że mówimy
o środkach na pokrycie wydatków _niezbędnych_, tu nie ma miejsca
na "jakoś to będzie, bo przecież jest co prywatyzować". W dodatku
byłaby to wyprzedaż na środki celowe i konieczne, co stawiałoby państwo
w roli alkoholika, który musi mieć na flaszkę, tu i teraz. Raczej nie
liczyłbym na to, że potencjalni nabywcy nie wykorzystają wiedzy o tak
nikczemnej kondycji sprzedającego, to są elementarne zasady biznesu
od tysięcy lat.

Kondycja sprzedającego jest marginalną sprawą jeśli sprzedaje się,
(prywatyzuje) z licytacji. Nie sprzedawałeś/kupowałeś nic np. na
Allegro? ;-)

Przedsiębiorstwa jeszcze nie. A kto sprzedaje na wczoraj, zwyczajnie
nie ma czasu czekać na korzystne oferty. Naprawdę tego nie wiedziałeś?

Poza tym w tym kolosalnym skrócie pominąłeś tak wielką kulę u nogi jaką
jest utrzymywany przez państwo kołchoz w postaci tych wszystkich
urzędów, agend rządowych, ministerstw, usług i można jeszcze długo
wyliczać a czego nie trzeba by utrzymywać w innym systemie prawnym.

To nie ma nic wspólnego z wizją finansowania emerytur z prywatyzacji.
Odchudzanie państwa obiecywały chyba wszystkie partie, a jest jak
widać. Nie ma żadnego sensownego powodu, by uważać, że akurat UPR
dotrzyma słowa.

Na Ukrainie firma Kriworożstal została sprzedana *w przetargu* za 800
mln dol. (czyli tak jak to się robi u nas teraz), jednak przetarg
anulowano i przeprowadzono licytację, w której międzynarodowy koncern
Mittal Steel zdecydował się zapłacić Ukrainie aż 4,8 mld dolarów!

I z tego jednego przykładu wysnułeś wniosek, że przez najbliższe
kilkanaście lat będziemy mieć roczne wpływy z tytułu prywatyzacji
regularnie 6 razy większe? Gratuluję optymizmu, ale tutaj sam
optymizm to o wiele za mało. BTW, nawet te 6 razy więcej nie wystarczy.

195 Data: Sierpien 17 2012 21:41:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

A więc zostaje jak jest - i co teraz? ;-)

196 Data: Sierpien 17 2012 22:03:57
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-17 21:41, quent pisze:

A więc zostaje jak jest - i co teraz? ;-)

A co ma być? Pchamy taczki, każdy swoją. Dla mnie UPR to demagogia
w czystej postaci. Tytułem podsumowania - nawet, gdyby matematyka
przestała ściśle obowiązywać i udało się bilansować wszystko na ich
zasadach, całoć rozbije się o czynnik ten sam, co zawsze: o człowieka.
Wizja gospodarki skrajnie liberalnej (powiedzmy, bo przywalenie
podatkiem obrotowym i katastralnym jakoś mi tu nie pasuje) wymaga
zupełnie innego społeczeństwa niż mamy. Gdyby każdy był młody,
rzutki, ekspansywny, kreatywny itp. itd. moglibyśmy dalej dyskutować.
Na tej zasadzie socjalizm to też była całkiem fajna teoria, nie udał
się tylko drobiazg - stworzenie nowego człowieka, któremu sama
świadomoć socjalistyczna wystarczy za motywację do wydajnej pracy.

197 Data: Sierpien 17 2012 22:55:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-17 22:03, trolling tone wrote:

W dniu 2012-08-17 21:41, quent pisze:
A więc zostaje jak jest - i co teraz? ;-)

A co ma być? Pchamy taczki, każdy swoją.

Czyli bankructwo...
Za jakiś czas i tak będziemy zmuszeni sięgnąć po rozwiązania propagowane np. przez UPR.
Państwo minimum.
Tylko, że im dłużej tym będzie to bardziej bolesne.
Tak więc, jak piszesz, pchajmy swoje taczki a sprawy państwa zostawmy złodziejom.


Dla mnie UPR to demagogia
w czystej postaci.

Takie coś w USA przez 1913 r. spowodowało, iż tamtejsza gosp. rozwijała się najszybciej na świecie.
Demagogia w czystej postaci to socjalizm, który głosi, że bogactwo bierze się z dotacji a nie z pracy.
Jeśli masz swoją firmę jak piszesz, to coś powinieneś o tym wiedzieć.


Tytułem podsumowania - nawet, gdyby matematyka
przestała ściśle obowiązywać i udało się bilansować wszystko na ich
zasadach, całoć rozbije się o czynnik ten sam, co zawsze: o człowieka.

Każdy musiałby sam o siebie zadbać, na początku byłoby to może bolesne dla niektórych ale w dalszej perspektywie zbawienne.

Wizja gospodarki skrajnie liberalnej (powiedzmy, bo przywalenie
podatkiem obrotowym i katastralnym jakoś mi tu nie pasuje) wymaga
zupełnie innego społeczeństwa niż mamy. Gdyby każdy był młody,
rzutki, ekspansywny, kreatywny itp. itd. moglibyśmy dalej dyskutować.
Na tej zasadzie socjalizm to też była całkiem fajna teoria, nie udał
się tylko drobiazg - stworzenie nowego człowieka, któremu sama
świadomoć socjalistyczna wystarczy za motywację do wydajnej pracy.

Dziś ci rzutcy utrzymują resztę ale perspektywa demograficzna jest zatrważająca, warto o tym pamiętać już dziś.
Socjalizm to zguba ludzkości a nie żadna fajna teoria.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

198 Data: Sierpien 18 2012 08:38:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: Michal Tyrala 

On Fri, 17 Aug 2012 21:18:47 +0200, quent wrote:

 Kondycja sprzedającego jest marginalną sprawą jeśli sprzedaje się,
 (prywatyzuje) z licytacji. Nie sprzedawałeś/kupowałeś nic np. na
 Allegro? ;-)

Nie uwazasz, ze po tym jak się tu chwaliles, jak polegles w starciu z
wolnym rynkiem w skali allegro, jest to dosc smieszny argument z Twojej
strony?

Nie potrafisz sprzedac kilku fantow dalej ludziom, a chcesz wywracac
swiat do gory nogami? A w dyskusji o tym drugim chwalisz się tym
pierwszym? Pewnie nawet nie czujesz dlaczego to jest zalosne, prawda?

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

199 Data: Sierpien 18 2012 11:50:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-18 10:38, Michal Tyrala wrote:

On Fri, 17 Aug 2012 21:18:47 +0200, quent wrote:
  Kondycja sprzedającego jest marginalną sprawą jeśli sprzedaje się,
  (prywatyzuje) z licytacji. Nie sprzedawałeś/kupowałeś nic np. na
  Allegro? ;-)

Nie uwazasz, ze po tym jak się tu chwaliles, jak polegles w starciu z
wolnym rynkiem w skali allegro, jest to dosc smieszny argument z Twojej
strony?

Nie potrafisz sprzedac kilku fantow dalej ludziom, a chcesz wywracac
swiat do gory nogami? A w dyskusji o tym drugim chwalisz się tym
pierwszym? Pewnie nawet nie czujesz dlaczego to jest zalosne, prawda?

ROTFL!
Nie sprzedałem części - mam więc studio w dalszym ciągu :-)
Sporo innych poszło całkiem nieźle
Gdybym chcial pchnąć za wszelką cenę to wystawiłbym od 1zł - paniał?
Pewnie nie...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

200 Data: Sierpien 20 2012 17:10:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-17 13:36, quent pisze:

Czy uważasz, że szef linii lotniczych zatrudniłby kucharza (np. Ciebie)
jako pilota?

Jeśli byłby kucharzem...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/uwaga! - często miewam inne zdanie!/

201 Data: Sierpien 20 2012 17:09:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-17 12:55, quent pisze:

Dożyliśmy czasów, w których za pracę można iść do więzienia.

Dożyliśmy także czasów, że można zejść z przejedzenia i zdarza się to znacznie częściej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem błędem statystycznym, ale szczęśliwym/

202 Data: Sierpien 20 2012 17:16:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 17:09, Janko Muzykant pisze:

Dożyliśmy także czasów, że można zejść z przejedzenia i zdarza się to
znacznie częściej.

Bez związku - każdy robi co uważa za stosowne.
Problem tylko w tym, że dziś płacisz za błędy takich lekkomyślnych a w ustroju, który proponuję ja, każdy płaci tylko za swoje błędy.

Q

203 Data: Sierpien 20 2012 17:26:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-20 17:16, quent pisze:

Dożyliśmy także czasów, że można zejść z przejedzenia i zdarza się to
znacznie częściej.

Bez związku - każdy robi co uważa za stosowne.
Problem tylko w tym, że dziś płacisz za błędy takich lekkomyślnych a w
ustroju, który proponuję ja, każdy płaci tylko za swoje błędy.

Pieniądze i pieniądze... Toż to takie nudne!
/napisał to wróciwszy z kilkudniowych gór z towarzystwie studentek awf :P /

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się darmo/

204 Data: Sierpien 20 2012 17:30:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 17:26, Janko Muzykant pisze:

Pieniądze i pieniądze... Toż to takie nudne!
/napisał to wróciwszy z kilkudniowych gór z towarzystwie studentek awf :P /

Janko Muzykant... aha... cwany gapa ;-)
Już prędzej - Janko Hedonista :-P

Q

205 Data: Sierpien 16 2012 21:18:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, quent  wrote:

Masz wyobraźnie zapewne niemałÄ… więc weź sobie choćby całÄ… listę (200?)
zawodów koncesjonowanych i wyobraź sobie, że chciałbyś właśnie taki
zawód wykonywać.

200 z tysięcy możliwości.
Nie mówiąć już o tym, że częć tych zawodów jest zupełnie martwa

Ludzie mają naprawdę większe problemy niż 200 zawodów wymagających
licencji. Moja koleżanka studiowała w Warszawie, a chciała zostać
wulkanologiem. Wyobrażasz sobie taką sytuację w ogóle? ;)

BTW: Ja akurat robię w branży objętej listą. Naprawdę nie jest tak,
że nie da się pracować w takim zawodzie bez licencji. Papier jest
często pewnym podkreśleniem wiedzy i umiejętności. I po "uwolnieniu"
nadal będzie przyznawany i naprawdę niewiele się zmieni.

Janko. Ja wiem, że Ty myślisz tylko o sobie - twoje prawo.
Ja natomiast o sobie myślę mało... ale o tym już pisałem.

No to Janko jest bardziej prawicowo-austriacki niż Ty. Jak się z tym
czujesz? :]

Socjaliści są tacy szlachetni - martwią się co zrobią inni...
OK nie ma wtm nic złego pod warunkiem, że za swoją kasę.

A ta wypowiedź wygląda dziwnie w zestawieniu z tą powyżej.
Zdecyduj się. Na razie stoisz okrakiem między byciem indywidualnym
prawicowcem, a dbającym o innych republikaninem czy jak to się teraz
modnie nazywa.

pozdrawiam,
PK

206 Data: Sierpien 17 2012 12:59:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 23:18, PK pisze:

Ludzie mają naprawdę większe problemy niż 200 zawodów wymagających
licencji.

Ale to tylko zawody licencjonowane a gdzie cała reszta ograniczeń?
Ile ludzi pracuje na czarno?
Ile ludzi ma śmieciowe umowy? Minimalna na papierze a ileśtam pod stołem.
Czego Ty bronisz??? Niepojęte.


Moja koleżanka studiowała w Warszawie, a chciała zostać
wulkanologiem. Wyobrażasz sobie taką sytuację w ogóle? ;)

I co, została?

No to Janko jest bardziej prawicowo-austriacki niż Ty. Jak się z tym
czujesz? :]

Czułbym się znakomicie gdyby tak było :-)


Socjaliści są tacy szlachetni - martwią się co zrobią inni...
OK nie ma wtm nic złego pod warunkiem, że za swoją kasę.

A ta wypowiedź wygląda dziwnie w zestawieniu z tą powyżej.
Zdecyduj się. Na razie stoisz okrakiem między byciem indywidualnym
prawicowcem, a dbającym o innych republikaninem czy jak to się teraz
modnie nazywa.

Nie rozumiem w czym rzecz

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

207 Data: Sierpien 17 2012 20:22:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, quent  wrote:

Ale to tylko zawody licencjonowane a gdzie cała reszta ograniczeń?

Chyba w Twojej głowie.

Ile ludzi pracuje na czarno?

Wzięli sprawy w swoje ręce, aby uniknąć podatków i ucisku państwa.
Myślałem, że są dla Ciebie bohaterami!

Ile ludzi ma śmieciowe umowy? Minimalna na papierze a ileśtam pod stołem.
Czego Ty bronisz??? Niepojęte.

Ale przecież śmieciowa umowa to czysty liberalizm. Jesteś im przeciwny?
Czemu? Nie doszedłeś jeszcze do tej strony w poradniku młodego UPRowca?
:]

Nie rozumiem w czym rzecz

Przynajmniej raz się przyznałeś :)

pozdrawiam,
PK

208 Data: Sierpien 17 2012 22:59:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-17 22:22, PK wrote:

Nie rozumiem w czym rzecz

Przynajmniej raz się przyznałeś :)

Nie doć, że cieniutko u Ciebie z logiką i argumentowaniem to jeszcze piszesz jak gówniarz...


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

209 Data: Sierpien 20 2012 17:15:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-17 12:59, quent pisze:

Ile ludzi pracuje na czarno?
Ile ludzi ma śmieciowe umowy? Minimalna na papierze a ileśtam pod stołem.

Ale to jest właśnie wolny rynek :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/zgodnie z dz.u. 1997 nr 133 poz. 883 oświadczam, że można się na mnie patrzeć/

210 Data: Sierpien 20 2012 17:19:46
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 17:15, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-17 12:59, quent pisze:
Ile ludzi pracuje na czarno?
Ile ludzi ma śmieciowe umowy? Minimalna na papierze a ileśtam pod stołem.

Ale to jest właśnie wolny rynek :)

No nie!
Każdy chciałby mieć normalną umowę aby np. liczyły mu się składki na zus.
Na WR, nie ma czegoś tak szkaradnego jak ZUS, więc pracodawca nie miałby *żadnego* interesu w tym aby wypisywać śmieciowe umowy, więc jak Ci zalega z pensją to idziesz do sądu po całoć a nie tak jak dziś po te marne grosze, które masz na umowie.

Janko. COs Ty się uparł bronić tego pojebanego systemu, przecież tu na każdym kroku czai się absurd!

Q

211 Data: Sierpien 20 2012 17:31:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-20 17:19, quent pisze:

Ile ludzi ma śmieciowe umowy? Minimalna na papierze a ileśtam pod
stołem.

Ale to jest właśnie wolny rynek :)

No nie!
Każdy chciałby mieć normalną umowę aby np. liczyły mu się składki na zus.

Każdy pracodawca natomiast chciałby mieć niewolnika. Jeśli na rynku znajdą się osobniki, które się na to zgodzą - dlaczego na to nie zezwolić?

Janko. COs Ty się uparł bronić tego pojebanego systemu, przecież tu na
każdym kroku czai się absurd!

Z jednego prostego powodu - życie to szachy, a ja po 15 latach nauki zasad tej gry nieco już nauczyłem się w nią grać. Zostało mi najwyżej 40 lat, które mam zamiar przeżyć lekko i przyjemnie. Każda zmiana skradnie mi cokolwiek z tego czasu, a ja tego nie chcę.
Ot i wszystko.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/odkąd wiem, że mogę, nie muszę. Odwrotnie też działa, ale jest mniej fajnie/

212 Data: Sierpien 20 2012 17:35:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 17:31, Janko Muzykant pisze:

Każdy pracodawca natomiast chciałby mieć niewolnika. Jeśli na rynku
znajdą się osobniki, które się na to zgodzą - dlaczego na to nie zezwolić?

I właśnie dziś go ma!
A to z prostej przyczyny - przy bezrobociu na rynku pracy warunki dyktuje pracodawca!
Każdy trzęsie dupą przed stratą pracy i zachowuje się jak niewolnik.


Z jednego prostego powodu - życie to szachy, a ja po 15 latach nauki
zasad tej gry nieco już nauczyłem się w nią grać. Zostało mi najwyżej 40
lat, które mam zamiar przeżyć lekko i przyjemnie. Każda zmiana skradnie
mi cokolwiek z tego czasu, a ja tego nie chcę.
Ot i wszystko.

Rozumiem. Przynajmniej szczerze.

213 Data: Sierpien 20 2012 19:02:46
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-20, quent  wrote:

No nie!
Każdy chciałby mieć normalną umowę aby np. liczyły mu się składki na zus.

A skąd ta pewnoć?
Taki z Ciebie wolnorynkowiec jak z koziej dupy trąba...

Na WR, nie ma czegoś tak szkaradnego jak ZUS, więc pracodawca nie miałby
*żadnego* interesu w tym aby wypisywać śmieciowe umowy, więc jak Ci
zalega z pensją to idziesz do sądu po całoć a nie tak jak dziś po te
marne grosze, które masz na umowie.

Ja sam poprosiłem o "umowę śmieciową" i miałem stawkę powyżej średniej
krajowej, więc chyba nie takie marne grosze.

Kupiłeś już sobie koszulkę z Che Guevarą?

pozdrawiam,
PK

214 Data: Sierpien 20 2012 21:16:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 21:02, PK pisze:

A skąd ta pewnoć?

....że każdy chciałby zarabiać więcej niż mniej? ;-)


Taki z Ciebie wolnorynkowiec jak z koziej dupy trąba...

skoro ze mnie taki marny to z Ciebie... ? ;-)


Ja sam poprosiłem o "umowę śmieciową" i miałem stawkę powyżej średniej
krajowej, więc chyba nie takie marne grosze.

gdyby te umowy to był taki rarytas to nie nazywałyby się "śmieciowe" ;-)



Kupiłeś już sobie koszulkę z Che Guevarą?

Pomyliłeś idoli... dokumentnie :-DDD

215 Data: Sierpien 20 2012 23:18:38
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-20 21:16, quent pisze:

...że każdy chciałby zarabiać więcej niż mniej? ;-)

No, nie każdy. Niektórzy wolą mniej, ale za wolny czas. Fakt, że to się zdarza rzadko.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem człowiekiem, nie Polakiem, choć i to rzadko dumę przynosi.../

216 Data: Sierpien 21 2012 08:11:16
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 23:18, Janko Muzykant pisze:

No, nie każdy. Niektórzy wolą mniej, ale za wolny czas. Fakt, że to się
zdarza rzadko.

Wolny czas to też wartoć, też się ceni... czasem.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

217 Data: Sierpien 17 2012 18:24:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

*Historia jednej ustawy*

Od lat najtęższe polskie umysły zastanawiają się jak wprowadzić w naszym kraju wolnoć gospodarczą. Czy to w ogóle możliwe - pytają niektórzy. Inni powątpiewają i obawiają się jak w takim przypadku zareagowałaby Unia Europejska? Odpowiedź jest prosta: ustawa wprowadzająca kapitalizm do życia gospodarczego jest gotowa i leży dosłownie na wyciągnięcie dłoni.
Jeden z rządów, pod kierownictwem ministra Jerzego Hausnera, wprowadził kilka lat temu ustawę o wolności gospodarczej, której skutkiem było to, że te resztki wolności jedynie ograniczała. Z kolei komisja parlamentarna pod przewodnictwem Janusza Palikota zajmuje się od roku wyszukiwaniem i usuwaniem absurdów z życia gospodarczego. Tyle, że w tym samym czasie gdy komisja szuka absurdów utrudniających życie przedsiębiorcom, w sali plenarnej sejmu uchwalane są kolejne dziesiątki ustaw pogłÄ™biających tę plagę. Praca komisji to zatem typowa syzyfowa praca.
Cóż zatem robić, aby podarować Polakom wolnoć gospodarczą? Odpowiedź na to pytanie padło podczas spotkania zatytułowanego "Drogi do wolności", zorganizowanego przez Centrum im. Adama Smitha w warszawskim hotelu Intercontinental. Powodem spotkania była 20. rocznica uchwalenia ustawy o działalności gospodarczej, znanej szerszemu gronu ludzi pod nazwą ustawy Wilczka.
Jak powiedział wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha historia tej ustawy pokazuje, że kiedyś zdecydowanie było dokonać czegoś, "czego się nie da". Ustawa została przyjęta w czasie, gdy stacjonowały na terenie Polski obce wojska, gdy aparat urzędniczy był bardziej wrogi przedsiębiorczości niż dziś i gdy władzę dzierżyła niedemokratyczna partia komunistyczna.
Sadowski uznał tę ustawę za konstytucję polskiej przedsiębiorczości. Przyznał również, że wydarzenie sprzed 20 lat było rzeczywistą transformacją ustrojową polskiej gospodarki z realnego socjalizmu do kapitalizmu.
Ireneusz Jabłoński z CAS opowiadając o ustawie przypomniał jej treć. - Artykuł 1 tej ustawy brzmiał: Podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolna i dozwolona każdemu na równych wobec prawa zasadach. Dzięki swojej prostocie i temu, co było dalej, zmieniała ona realnie ustrój.
Jabłoński dodał, że w artykule 4. ustawa definiowała w najbardziej liberalny sposób wolnoć gospodarczą stwierdzając, iż podmioty gospodarcze mogą dokonywać czynności, które nie są zabronione. Ustawa Wilczka liczyła zaledwie 54 artykuły, z czego ostatnie 20 dotyczyło odniesień do innych ustaw. Z kolei artykuł 53. wyliczał ustawy, które w związku z wejściem jej w życie tracą moc - był to najdłuższy artykuł całego dokumentu.
Jak podsumował Jabłoński: Ta ustawa była podstawą polskiego cudu gospodarczego. W kraju bez telefonów, dróg, kapitału, banków w ciągu 6 lat powstało ponad 5 milionów miejsc pracy, które zaczęły wytwarzać niemal dwie trzecie całego PKB.
Najważniejszym punktem całego programu było jednak oświadczenie pracownika Komisji Europejskiej, p. Marka Kaduczaka, który stwierdził jednoznacznie, iż przywrócenie ustawy Wilczka jest całkowicie zgodne z prawem wspólnotowym i nikt nie mógłby nam w Brukseli zabronić jej ponownego uchwalenia. Wystąpienie legislatora KE można odsłuchać w dziale Multimedia.
Na koniec, warto wspomnieć, że w czasie całego spotkania na Sali byli obecni dwaj posłowie współrządzącej Polską Platformy Obywatelskiej: Adam Szejnfeld i Andrzej Czuma. Ten ostatni miał nawet krótkie wystąpienie, w którym mówił o przewadze wolności nad zniewoleniem. Dlaczego zatem współuczestniczy i głosuje za prawami, które tę wolnoć notorycznie ograniczają, zgromadzeni na sali nie usłyszeli. Niestety.
Na konferencji obecny był również p. Mieczysław Wilczek.
Paweł Toboła-Pertkiewicz

218 Data: Sierpien 16 2012 10:26:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 


"quent"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 18:27, Janko Muzykant pisze:
Na przykład? Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z
jakiś prawnych powodów nie mogę.

Jedną?
Taka pierwsza zupełniutko z brzegu - nie możesz zarabiać jako taksówkarz
mając malucha.

Dales sie naiwnie wyruchac przyglupkowi.
Cokolwiek bys nie napisal, to on ci odpisze, ze on nie chce tego robic.
Wyraznie napisal: "Wymień choć jedną taką rzecz, którą chciałbym robić, a z
jakiś prawnych powodów nie mogę".
Ten przyglup nawet samochodu nie ma, bo mu - jak twierdzi - nie potrzebny.
On jest biedaczkiem, bo za glupi, zeby zarobic na samochod.
Chlopina jedynie wegetuje i na mnostwo rzeczy nie moze sobie pozwolic, nawet na takie, ktore sa dostepne dla zarabiajacych przeciena pensje.

Oczywiście ja nie zarabiam, to się nie znam; pieniążki same mi spadają z
nieba :)

Nie napisałem nigdzie żeś nieudacznik. Umiesz po prostu nieźle pływać w
tym soc-sosie.

Mimo iz nie napisales, ze to nieudacznik, to tak jest faktycznie.

A tak na marginesie, jedna taka, co dała na Alpen Gold 400 tysięcy,
rzekła że nigdy nigdzie nie była i nic ponad to, co niezbędne nie
kupowała, stąd zaoszczędziła tyle. Kiedyś pomyślałbym, że to nieprawda,
ale dziś już tak nie myślę.

Moja babcia też nigdzie nie była, nie kupowała nic co niezbędne i co z
tego wynika?
Ani moja ani tamta nie jest żadnym argumentem w dyskusji.
Jeśli chcesz dyskutować to w sensie statystycznym.

Powinienes juz dawno zauwazyc, ze dyskutujesz z wsiowym przyglupkiem, nieudacznikiem, ktory musi sobie duzo rzeczy odmawiac ale rznie glupa, ze tych rzeczy nie potrzebuje.

Slon

219 Data: Sierpien 16 2012 19:37:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:

Powinienes juz dawno zauwazyc, ze dyskutujesz z wsiowym przyglupkiem, nieudacznikiem, ktory musi sobie duzo rzeczy odmawiac ale rznie glupa, ze tych rzeczy nie potrzebuje.

Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest niezdecydowana.

220 Data: Sierpien 16 2012 11:15:15
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

"quent"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:
Powinienes juz dawno zauwazyc, ze dyskutujesz z wsiowym przyglupkiem, nieudacznikiem, ktory musi sobie duzo rzeczy odmawiac ale rznie glupa, ze tych rzeczy nie potrzebuje.

Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i
opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie
odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest
niezdecydowana.

Ja uwazam podobnie jak Ty.
Dlatego od wielu wytykam bolszewickie prawo i mendy, ktore to wychwalaja.
Przypadek janka, to po prostu kalectwo umyslowe, ktore nie pozwala mu wybic sie sposrod wsiowych przyglupkow.
Jemu wystaczy, ze z glodu nie zdycha, ze moze pozwolic sobie na kupno jakiego taniego aparatu fotograficznego i ze batem nikt go nie napierdala.
To jest jego caly szczesliwy zywot.
Jesli taki kmiotek jak on, posiada zone i dzieci, to ciekawe, co one maja do powiedzenia na takie poglady jak jego.
Kazdy normalny facet, to stara sie zapracowac jak najwiecej, jesli nic mu w tym nie przeszkadza.
Stara sie, zeby dzieci mialy przynajmniej nie mniej, niz inne wsrod ktorych przyszlo im zyc, czy nawet wegetowac.
Tylko ulomne umyslowo jednostki, nie potrzebuja byc lepszymi i nie zapewnic rodzinie lepszej przyszlosci.

Slon

221 Data: Sierpien 16 2012 20:31:44
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 20:15, Slon pisze:

Kazdy normalny facet, to stara sie zapracowac jak najwiecej

No właśnie, zapracować jak najwięcej i zdechnąć. Ot, sens życia...

Tylko ulomne umyslowo jednostki, nie potrzebuja byc lepszymi i nie zapewnic rodzinie lepszej przyszlosci.

Przyszłości? Przyszłość to cmentarz :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/bo w nas jest powszechny, wrodzony talent do tworzenia rzeczy brzydkich/

222 Data: Sierpien 16 2012 12:02:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

"Janko Muzykant"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 20:15, Slon pisze:
Kazdy normalny facet, to stara sie zapracowac jak najwiecej

No właśnie, zapracować jak najwięcej i zdechnąć. Ot, sens życia...

Tylko ulomne umyslowo jednostki, nie potrzebuja byc lepszymi i nie zapewnic rodzinie lepszej przyszlosci.

Przyszłości? Przyszłość to cmentarz :)


Lepszego potwierdzenia moich opinii na twoj temat, nawet sie nie spodziewalem.
Tylko, czy twoja ulomnosc umyslowa, pozwoli ci, zdac sobie z tego sprawe?

Slon.

223 Data: Sierpien 17 2012 12:32:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

Slon wrote:

"quent"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:
Powinienes juz dawno zauwazyc, ze dyskutujesz z wsiowym
przyglupkiem, nieudacznikiem, ktory musi sobie duzo rzeczy odmawiac
ale rznie glupa, ze tych rzeczy nie potrzebuje.

Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich
pytania i opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie
na nie odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może
przeczyta a jest niezdecydowana.

Ja uwazam podobnie jak Ty.
Dlatego od wielu wytykam bolszewickie prawo i mendy, ktore to
wychwalaja.
Przypadek janka, to po prostu kalectwo umyslowe, ktore nie pozwala mu
wybic sie sposrod wsiowych przyglupkow.
Jemu wystaczy, ze z glodu nie zdycha, ze moze pozwolic sobie na kupno
jakiego taniego aparatu fotograficznego i ze batem nikt go nie
napierdala.
To jest jego caly szczesliwy zywot.
Jesli taki kmiotek jak on, posiada zone i dzieci, to ciekawe, co one
maja do powiedzenia na takie poglady jak jego.
Kazdy normalny facet, to stara sie zapracowac jak najwiecej, jesli
nic mu w tym nie przeszkadza.

no widzisz i potem mamy kryzys, bo jak nie zarobic to kupić na kredyt.

Najwyższa miarą człowieczeństwa jest POSIADANIE im wiecej posiadam tym jesteśmy bardziej zajebiści.

224 Data: Sierpien 17 2012 16:20:05
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 16/08/2012 19:15, Slon wrote:

  wrote in message
W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:
Powinienes juz dawno zauwazyc, ze dyskutujesz z wsiowym przyglupkiem, nieudacznikiem, ktory musi sobie duzo rzeczy odmawiac ale rznie glupa, ze tych rzeczy nie potrzebuje.

Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i
opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie
odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest
niezdecydowana.

Ja uwazam podobnie jak Ty.
Dlatego od wielu wytykam bolszewickie prawo i mendy, ktore to wychwalaja.
Przypadek janka, to po prostu kalectwo umyslowe, ktore nie pozwala mu wybic sie sposrod wsiowych przyglupkow.
Jemu wystaczy, ze z glodu nie zdycha, ze moze pozwolic sobie na kupno jakiego taniego aparatu fotograficznego i ze batem nikt go nie napierdala.
To jest jego caly szczesliwy zywot.
Jesli taki kmiotek jak on, posiada zone i dzieci, to ciekawe, co one maja do powiedzenia na takie poglady jak jego.
Kazdy normalny facet, to stara sie zapracowac jak najwiecej, jesli nic mu w tym nie przeszkadza.
Stara sie, zeby dzieci mialy przynajmniej nie mniej, niz inne wsrod ktorych przyszlo im zyc, czy nawet wegetowac.
Tylko ulomne umyslowo jednostki, nie potrzebuja byc lepszymi i nie zapewnic rodzinie lepszej przyszlosci.


Matko jedyna, wracam po 2 tygodniach urlopu, a ten kretyn z quentem do spółki dalej ten sam bełkot wylewają? Ile można.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

225 Data: Sierpien 17 2012 17:22:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 17:20, kamil pisze:

Matko jedyna, wracam po 2 tygodniach urlopu, a ten kretyn z quentem do
spółki dalej ten sam bełkot wylewają? Ile można.

Ale korci, żeby sprawdzić... ;-)

226 Data: Sierpien 17 2012 20:33:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, kamil  wrote:

Matko jedyna, wracam po 2 tygodniach urlopu, a ten kretyn z quentem do
spółki dalej ten sam bełkot wylewają? Ile można.

Kurde ja tu przyszedłem po przerwie i nie wiedziałem, że to już trwa :).

Strasznie się dziwię, że takich ludzi przyciąga grupa o fotografii -
chyba jedna z najmniej "politycznych" wśród dużych polskich :).

pozdrawiam,
PK

227 Data: Sierpien 17 2012 23:01:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-17 22:33, PK wrote:

On 2012-08-17, kamil  wrote:
Matko jedyna, wracam po 2 tygodniach urlopu, a ten kretyn z quentem do
spółki dalej ten sam bełkot wylewają? Ile można.

Kurde ja tu przyszedłem po przerwie i nie wiedziałem, że to już trwa :).

Strasznie się dziwię, że takich ludzi przyciąga grupa o fotografii -
chyba jedna z najmniej "politycznych" wśród dużych polskich :).

Jestem tu od momentu, w ktorym grupa się rodziła, wtedy tyle smarków się tu nie kręciło.
No ale - mówisz glupoty, piszesz głupoty a ja oddałbym wiele aby wolno Ci było to robić ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

228 Data: Sierpien 16 2012 21:21:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, quent  wrote:

Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i
opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie
odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest
niezdecydowana.

Normalnie łał. Jesteś naprawdę nawiedzony! :D

Mógłbyś zdradzić czym się zajmujesz profesjonalnie? Jesteś jakimś
trenerem, księdzem, guru kultu? :)

pozdrawiam,
PK

229 Data: Sierpien 17 2012 00:33:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-16 23:21, PK pisze:

On 2012-08-16, quent  wrote:
Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i
opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie
odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest
niezdecydowana.

Normalnie łał. Jesteś naprawdę nawiedzony! :D

Mógłbyś zdradzić czym się zajmujesz profesjonalnie? Jesteś jakimś
trenerem, księdzem, guru kultu? :)

Nie, to fotograf, któremu chyba biznes przestał trochę ić, wyprzedaje sprzęt i przy okazji wylewa tu swoje projekcje na brak wolnego rynku, kajdany, UE itd. Zresztą we wcześniejszych postach tego wątku wstawiał jeszcze stopkę z linkiem do swojej strony, gdzie w portfolio miał zrealizowane projekty finansowane pośrednio z... funduszy unijnych, po czym jak Janko mu to wytknął, to stopka zniknęła :)


--
marcin

230 Data: Sierpien 16 2012 22:39:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, mt  wrote:

Nie, to fotograf, któremu chyba biznes przestał trochę ić, wyprzedaje
sprzęt i przy okazji wylewa tu swoje projekcje na brak wolnego rynku,
kajdany, UE itd. Zresztą we wcześniejszych postach tego wątku wstawiał
jeszcze stopkę z linkiem do swojej strony, gdzie w portfolio miał
zrealizowane projekty finansowane pośrednio z... funduszy unijnych, po
czym jak Janko mu to wytknął, to stopka zniknęła :)

Ach! W to mogę uwierzyć :).
Rzeczywiście większoć znanych mi osób głoszących takie poglądy
ma problem ze znalezieniem pracy. Coś w tym może być :).

Dobrze że mi UE nie zabrania zdjęć robić, bo trudno przewidzieć co bym
wtedy zaczął pisać w necie :).

pozdrawiam,
PK

231 Data: Sierpien 17 2012 07:44:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 00:39, PK pisze:

On 2012-08-16, mt  wrote:
Nie, to fotograf, któremu chyba biznes przestał trochę ić, wyprzedaje
sprzęt i przy okazji wylewa tu swoje projekcje na brak wolnego rynku,
kajdany, UE itd. Zresztą we wcześniejszych postach tego wątku wstawiał
jeszcze stopkę z linkiem do swojej strony, gdzie w portfolio miał
zrealizowane projekty finansowane pośrednio z... funduszy unijnych, po
czym jak Janko mu to wytknął, to stopka zniknęła :)

Ach! W to mogę uwierzyć :).
Rzeczywiście większoć znanych mi osób głoszących takie poglądy
ma problem ze znalezieniem pracy. Coś w tym może być :).

Dobrze że mi UE nie zabrania zdjęć robić, bo trudno przewidzieć co bym
wtedy zaczął pisać w necie :).

LOL!!


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

232 Data: Sierpien 17 2012 16:21:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 16/08/2012 23:33, mt wrote:

W dniu 2012-08-16 23:21, PK pisze:
On 2012-08-16, quent  wrote:
Nie oceniam.
Przynajmniej tu.
Socjaliści w tym wątku przydają się po to abym mógł pisać. Ich pytania i
opinie słyszałem już setki razy ale jak mam czas to sobie na nie
odpowiadam. Ważna jest dla mnie ta osoba, która to może przeczyta a jest
niezdecydowana.

Normalnie łał. Jesteś naprawdę nawiedzony! :D

Mógłbyś zdradzić czym się zajmujesz profesjonalnie? Jesteś jakimś
trenerem, księdzem, guru kultu? :)

Nie, to fotograf, któremu chyba biznes przestał trochę iść, wyprzedaje
sprzęt i przy okazji wylewa tu swoje projekcje na brak wolnego rynku,
kajdany, UE itd. Zresztą we wcześniejszych postach tego wątku wstawiał
jeszcze stopkę z linkiem do swojej strony, gdzie w portfolio miał
zrealizowane projekty finansowane pośrednio z... funduszy unijnych, po
czym jak Janko mu to wytknął, to stopka zniknęła :)

Ładnych kilka lat w Szkocji już mieszkam i też sporo takich osobników się naoglądałem. Ci, którzy najwięcej z UE korzystają, najgłośniej przeciwko krzyczą.

To są przypadki nieuleczalne, szkoda czasu na dyskusje, bo równie dobrze mógłbyś próbować przekonać Ojca Rydzyka do poparcia aborcji.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

233 Data: Sierpien 17 2012 17:25:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 17:21, kamil pisze:

Ładnych kilka lat w Szkocji już mieszkam i też sporo takich osobników
się naoglądałem. Ci, którzy najwięcej z UE korzystają, najgłośniej
przeciwko krzyczą.

To są przypadki nieuleczalne, szkoda czasu na dyskusje, bo równie dobrze
mógłbyś próbować przekonać Ojca Rydzyka do poparcia aborcji.

Hehe... no zindokrynowanych na czerwono głów w UE nie brakuje :-DDD
W tym wątku też przeważają.
Można być rzec - szkoda czasu na dyskusje... ;-)

Dosyć łatwo zbija się czerwone argumenty.

234 Data: Sierpien 20 2012 17:19:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-17 17:25, quent pisze:

Hehe... no zindokrynowanych na czerwono głów w UE nie brakuje :-DDD
W tym wątku też przeważają.
Można być rzec - szkoda czasu na dyskusje... ;-)

Dosyć łatwo zbija się czerwone argumenty.

Czerwone, czarne, zielone... prosty świat prostych ludzi - ucieczka przed rzeczywistością. Też bym tak chciał :)


--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/podobno każdy ma jakieś sympatie polityczne - ja nie mam/

235 Data: Sierpien 20 2012 17:22:44
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 17:19, Janko Muzykant pisze:

Czerwone, czarne, zielone... prosty świat prostych ludzi - ucieczka
przed rzeczywistością. Też bym tak chciał :)

To nie jest fizyka kwantowa. To są sprawy w gruncie b. łatwe do sklasyfikowania.
Ekonomia WR jest prosta - kupić jak najtaniej, sprzedać jak najdrożej ;-)
Czerwoni to Ci, którzy zupełnie niepotrzebnie komplikują tę zasadę.

236 Data: Sierpien 20 2012 19:05:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-20, quent  wrote:

Ekonomia WR jest prosta - kupić jak najtaniej, sprzedać jak najdrożej ;-)
Czerwoni to Ci, którzy zupełnie niepotrzebnie komplikują tę zasadę.

Ale sprzeciwiasz się temu, że pracodawcy chcą jak najtaniej kupić
czas pracownika i jak najdrożej sprzedać efekty jego pracy. Chcesz im
narzucić umowy o pracę, które zwiększają koszty.

pozdrawiam,
PK

237 Data: Sierpien 20 2012 21:18:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 21:05, PK pisze:

On 2012-08-20, quent  wrote:
Ekonomia WR jest prosta - kupić jak najtaniej, sprzedać jak najdrożej ;-)
Czerwoni to Ci, którzy zupełnie niepotrzebnie komplikują tę zasadę.

Ale sprzeciwiasz się temu, że pracodawcy chcą jak najtaniej kupić
czas pracownika i jak najdrożej sprzedać efekty jego pracy. Chcesz im
narzucić umowy o pracę, które zwiększają koszty.

Ależ skąd!
Wręcz przeciwnie.
Ja jestem za tym aby system nie wymuszał na pracodawcy takiego zachowania.
Pracodawca powinien chcieć zapłacić jak najmniej a pracobiorca powinien chcieć jak najwięcej.
Umowa śmieciowa jest kompromisem jaki w obecnych warunkach jest możliwy. Gdyby państwo nie chciało tyle dla siebie to na umowie widniałaby większa suma.

238 Data: Sierpien 20 2012 23:51:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-20 21:18, quent pisze:

Pracodawca powinien chcieć zapłacić jak najmniej a pracobiorca powinien
chcieć jak najwięcej.
Umowa śmieciowa jest kompromisem jaki w obecnych warunkach jest możliwy.
Gdyby państwo nie chciało tyle dla siebie to na umowie widniałaby
większa suma.

Bardzo to logiczne: pracodawca podpisuje umowę śmieciową, żeby nie płacić podatków/zusu/itp. Nagle nie ma podatków/zusu/itp, których pracodawca i tak nie płacił i oto cudownie proponuje więcej :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliłem znak narzekania, narzekacz 'oj', tylko nie ma go na klawiaturze.../

239 Data: Sierpien 21 2012 08:13:21
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-20 23:51, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-20 21:18, quent pisze:
Pracodawca powinien chcieć zapłacić jak najmniej a pracobiorca powinien
chcieć jak najwięcej.
Umowa śmieciowa jest kompromisem jaki w obecnych warunkach jest możliwy.
Gdyby państwo nie chciało tyle dla siebie to na umowie widniałaby
większa suma.

Bardzo to logiczne: pracodawca podpisuje umowę śmieciową, żeby nie
płacić podatków/zusu/itp. Nagle nie ma podatków/zusu/itp, których
pracodawca i tak nie płacił i oto cudownie proponuje więcej :)

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

240 Data: Sierpien 21 2012 14:23:07
Temat: Re: Polactwo
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 21 Aug 2012 08:13:21 +0200, quent napisał(a):

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik.

Czyli dostawałby nadal tyle samo, ale jeszcze musiał by z tego dodatkowo
odłożyć na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Więc jego status by się
pogorszył czy nie?

Henry

241 Data: Sierpien 21 2012 14:33:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 14:23, Henry(k) pisze:

Dnia Tue, 21 Aug 2012 08:13:21 +0200, quent napisał(a):

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik.

Czyli dostawałby nadal tyle samo, ale jeszcze musiał by z tego dodatkowo
odłożyć na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Więc jego status by się
pogorszył czy nie?

Ale o co chodzi?
Znika przymus ubezpieczeń i podatki związane z zatrudnieniem pracownika to na umowie jest dokładnie tyle ile pracownik dostaje na rękę.
Dziś mamy przymus ZUS i inne podatki to na umowie mamy niewielkie sumy z tego powodu. Co jest zrozumiałe.

Może ja niejasno piszę...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

242 Data: Sierpien 21 2012 14:04:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 13:33, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 14:23, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 21 Aug 2012 08:13:21 +0200, quent napisał(a):

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik.

Czyli dostawałby nadal tyle samo, ale jeszcze musiał by z tego dodatkowo
odłożyć na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Więc jego status by się
pogorszył czy nie?

Ale o co chodzi?
Znika przymus ubezpieczeń i podatki związane z zatrudnieniem pracownika
to na umowie jest dokładnie tyle ile pracownik dostaje na rękę.
Dziś mamy przymus ZUS i inne podatki to na umowie mamy niewielkie sumy z
tego powodu. Co jest zrozumiałe.

Może ja niejasno piszę...

Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w Bieszczadach żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

243 Data: Sierpien 21 2012 13:12:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: januszek 

kamil napisa?(a):

Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w Bieszczadach
żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.

Dopóki leśniczy nie przegoni...

j.

--
"Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"

244 Data: Sierpien 21 2012 15:13:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 15:04, kamil pisze:

Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w Bieszczadach
żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

245 Data: Sierpien 21 2012 14:15:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 14:13, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 15:04, kamil pisze:
Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w Bieszczadach
żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię przed porzuceniem go?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

246 Data: Sierpien 21 2012 15:18:45
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 15:15, kamil pisze:

On 21/08/2012 14:13, quent wrote:
W dniu 2012-08-21 15:04, kamil pisze:
Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w Bieszczadach
żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię
przed porzuceniem go?

ROTFL! Bo nie ma innego!!
Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny - możesz być pewny. A nóż zrobi z tych pieniędzy gorszy użytek ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

247 Data: Sierpien 21 2012 14:21:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 14:18, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 15:15, kamil pisze:
On 21/08/2012 14:13, quent wrote:
W dniu 2012-08-21 15:04, kamil pisze:
Niejasne jest, dlaczego jeszcze nie zaszyłeś się w chacie w
Bieszczadach
żyjąc z tego, co wyrośnie za domem.

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię
przed porzuceniem go?

ROTFL! Bo nie ma innego!!

Jest chata w Bieszczadach.

Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny -
możesz być pewny. A nóż zrobi z tych pieniędzy gorszy użytek ;-)

A robisz coś aktywnie, żeby to zmienić? Jakaś petycja? Książka? Artykuły? Warsztaty? Lobbujesz? Zwołujesz protesty?

Czy typowy z ciebie internetowy gawędziarz?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

248 Data: Sierpien 21 2012 17:21:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 15:21, kamil pisze:

Jest chata w Bieszczadach.

A to nie jest w PL? ;-)

A robisz coś aktywnie, żeby to zmienić? Jakaś petycja? Książka?
Artykuły? Warsztaty? Lobbujesz? Zwołujesz protesty?

No, coś robię. Znam jednak takich co robią więcej.
Czemu pytasz? Chciałbyś się przyłączyć może?

249 Data: Sierpien 21 2012 16:24:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:21, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 15:21, kamil pisze:
Jest chata w Bieszczadach.

A to nie jest w PL? ;-)

Nie wiem, ja miałem dosyć i wyjechałem, zamiast jęczeć na cały świat jak mała cipka przez całe życie.

Zaszyj się w chacie w Bieszczadach - nie pracuj, nie płać podatków, jedz kartofle z własnego ogródka, hoduj świniaka, lecz się ziołami. Ktoś cię powstrzymuje?

A robisz coś aktywnie, żeby to zmienić? Jakaś petycja? Książka?
Artykuły? Warsztaty? Lobbujesz? Zwołujesz protesty?

No, coś robię. Znam jednak takich co robią więcej.
Czemu pytasz? Chciałbyś się przyłączyć może?

Pytam, bo chciałbym wiedzieć w jakiż to aktywny sposób działasz na rzecz poprawy sytuacji, która Tobie nie odpowiada.

Dowiem się w końcu?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

250 Data: Sierpien 21 2012 17:34:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:24, kamil pisze:

On 21/08/2012 16:21, quent wrote:
W dniu 2012-08-21 15:21, kamil pisze:
Jest chata w Bieszczadach.

A to nie jest w PL? ;-)

Nie wiem, ja miałem dosyć i wyjechałem, zamiast jęczeć na cały świat jak
mała cipka przez całe życie.

Zaszyj się w chacie w Bieszczadach - nie pracuj, nie płać podatków, jedz
kartofle z własnego ogródka, hoduj świniaka, lecz się ziołami. Ktoś cię
powstrzymuje?

Nikt mnie nie powstrzymuje bo to w ogole nie jest żadna opcja.
Bieszczady leżą na terytorium RP. W każdym miejscu w PL możesz rónie dobrze hodować świnie i nie płacić podatków. Ty sobie hodujesz świnie jak mniemam na wygnaniu - każdy robi jak uważa.


Pytam, bo chciałbym wiedzieć w jakiż to aktywny sposób działasz na rzecz
poprawy sytuacji, która Tobie nie odpowiada.

Oficjalnie można rzec - namawiam do głosowania na nie-czerwonych.
Ciebie także do tego namawiam.

251 Data: Sierpien 21 2012 16:38:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:34, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:24, kamil pisze:
On 21/08/2012 16:21, quent wrote:
W dniu 2012-08-21 15:21, kamil pisze:
Jest chata w Bieszczadach.

A to nie jest w PL? ;-)

Nie wiem, ja miałem dosyć i wyjechałem, zamiast jęczeć na cały świat jak
mała cipka przez całe życie.

Zaszyj się w chacie w Bieszczadach - nie pracuj, nie płać podatków, jedz
kartofle z własnego ogródka, hoduj świniaka, lecz się ziołami. Ktoś cię
powstrzymuje?

Nikt mnie nie powstrzymuje bo to w ogole nie jest żadna opcja.
Bieszczady leżą na terytorium RP. W każdym miejscu w PL możesz rónie
dobrze hodować świnie i nie płacić podatków. Ty sobie hodujesz świnie
jak mniemam na wygnaniu - każdy robi jak uważa.

Co tam świnie, dzieci w beczkach po ogórkach trzymam, jak znalazł na kanapkę z serem.

Płacz, jęcz, tup nóżkami, nie zmieni to faktu że większość ludzi radzi sobie świetnie ciesząc się życiem w rzeczywistości, która Ciebie najzwyczajniej w świecie przerosła.

Pytam, bo chciałbym wiedzieć w jakiż to aktywny sposób działasz na rzecz
poprawy sytuacji, która Tobie nie odpowiada.

Oficjalnie można rzec - namawiam do głosowania na nie-czerwonych.
Ciebie także do tego namawiam.

Nie namawiasz, tylko za przeproszeniem pierdolisz od rzeczy i nie na temat na grupie fotograficznej. Nawet jeśli ktokolwiek miał wątpliwości co to niektórych opcji politycznych, po zobaczeniu kto jest ich elektoratem szybko się tych wątpliwości wyzbył.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

252 Data: Sierpien 21 2012 17:48:16
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:38, kamil pisze:

Płacz, jęcz, tup nóżkami, nie zmieni to faktu że większość ludzi radzi
sobie świetnie ciesząc się życiem w rzeczywistości, która Ciebie
najzwyczajniej w świecie przerosła.
Nie namawiasz, tylko za przeproszeniem pierdolisz od rzeczy i nie na
temat na grupie fotograficznej. Nawet jeśli ktokolwiek miał wątpliwości
co to niektórych opcji politycznych, po zobaczeniu kto jest ich
elektoratem szybko się tych wątpliwości wyzbył.

Póki co, dyskutuje a Ty wijesz się jak węgorz, któremu łeb urwało.

> Co tam świnie, dzieci w beczkach po ogórkach trzymam, jak znalazł na
> kanapkę z serem.

LOL
....i to niby ja pierdolę od rzeczy? ;-DDD

253 Data: Sierpien 21 2012 16:50:23
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:48, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:38, kamil pisze:
Płacz, jęcz, tup nóżkami, nie zmieni to faktu że większość ludzi radzi
sobie świetnie ciesząc się życiem w rzeczywistości, która Ciebie
najzwyczajniej w świecie przerosła.
Nie namawiasz, tylko za przeproszeniem pierdolisz od rzeczy i nie na
temat na grupie fotograficznej. Nawet jeśli ktokolwiek miał wątpliwości
co to niektórych opcji politycznych, po zobaczeniu kto jest ich
elektoratem szybko się tych wątpliwości wyzbył.

Póki co, dyskutuje a Ty wijesz się jak węgorz, któremu łeb urwało.

Wiję się? Nie mam nawet zamiaru brać udział w twojej "dyskusji", w której jako mały, zakłamany człowieczek napychasz się z unijnego koryta, po czym plujesz na system. Widzę tu 3 opcje:

1. Masz 16 lat, dużo pryszczy i walczysz z "systemem", bo naoglądałeś się filmów na youtube
2. Masz 50 lat, jesteś zdziadziałą skamieliną po minionym ustroju
3. Trollujesz.

 > Co tam świnie, dzieci w beczkach po ogórkach trzymam, jak znalazł na
 > kanapkę z serem.

LOL
...i to niby ja pierdolę od rzeczy? ;-DDD

Dawno już przestałem silić się na rzeczowe odpowiedzi idiotom, którzy przeczą sami sobie w co drugiej wypowiedzi. :-)


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

254 Data: Sierpien 21 2012 17:57:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

Masz najwidoczniej problem ze sobą.
Ja, jak nie mam ochoty brać udziału w rozmowie to nie biorę.
To łatwe, spróbuj! ;-)

255 Data: Sierpien 21 2012 17:00:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:57, quent wrote:

Masz najwidoczniej problem ze sobą.
Ja, jak nie mam ochoty brać udziału w rozmowie to nie biorę.
To łatwe, spróbuj! ;-)

Taka zabawa ma mnie ominąć?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

256 Data: Sierpien 21 2012 16:56:57
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 15:18, quent pisze:

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię
przed porzuceniem go?

ROTFL! Bo nie ma innego!!
Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny -
możesz być pewny. A nóż zrobi z tych pieniędzy gorszy użytek ;-)

A jak nóż a nuż nie da rady, to co? Czy ktoś Cię trzyma siłą w Polsce? Tak wychwalałeś Chiny, wyjedź tam, najmij się w jakiejś fabryce, poczujesz smak wolnego rynku wreszcie, będziesz mieć swój raj na ziemi.


--
marcin

257 Data: Sierpien 21 2012 17:10:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 16:56, mt pisze:

W dniu 2012-08-21 15:18, quent pisze:

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię
przed porzuceniem go?

ROTFL! Bo nie ma innego!!
Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny -
możesz być pewny. A nóż zrobi z tych pieniędzy gorszy użytek ;-)

A jak nóż a nuż nie da rady, to co? Czy ktoś Cię trzyma siłą w Polsce?
Tak wychwalałeś Chiny, wyjedź tam, najmij się w jakiejś fabryce,
poczujesz smak wolnego rynku wreszcie, będziesz mieć swój raj na ziemi.

A Ty jeszcze, po tylu postach, nie zajarzyłeś, że wolałbym tu zostać?

258 Data: Sierpien 21 2012 16:19:06
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:10, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 16:56, mt pisze:
W dniu 2012-08-21 15:18, quent pisze:

Jeśli tylko to jest dla Ciebie nie jasne to tylko się cieszyć!

Korzystasz pełną gębą z systemu, który krytykujesz. Co powstrzymuje cię
przed porzuceniem go?

ROTFL! Bo nie ma innego!!
Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny -
możesz być pewny. A nóż zrobi z tych pieniędzy gorszy użytek ;-)

A jak nóż a nuż nie da rady, to co? Czy ktoś Cię trzyma siłą w Polsce?
Tak wychwalałeś Chiny, wyjedź tam, najmij się w jakiejś fabryce,
poczujesz smak wolnego rynku wreszcie, będziesz mieć swój raj na ziemi.

A Ty jeszcze, po tylu postach, nie zajarzyłeś, że wolałbym tu zostać?

Ale my woleli byśmy, żebyś jednak sobie poszedł.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

259 Data: Sierpien 21 2012 17:22:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:19, kamil pisze:

Ale my woleli byśmy, żebyś jednak sobie poszedł.

Żebyście mogli kraść jeszcze więcej?

260 Data: Sierpien 21 2012 16:25:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:22, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:19, kamil pisze:
Ale my woleli byśmy, żebyś jednak sobie poszedł.

Żebyście mogli kraść jeszcze więcej?


Nie boisz się lodówki otworzyć? Jeszcze jakiś komuch, lewak, czy inny żydomasonoczłowiekgad wyskoczy?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

261 Data: Sierpien 21 2012 17:36:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:25, kamil pisze:

Nie boisz się lodówki otworzyć? Jeszcze jakiś komuch, lewak, czy inny
żydomasonoczłowiekgad wyskoczy?

To Ty panikujesz, że jakiś wolnorynkowiec wyskoczy Ci z lodówki... dlatego wolałbyś abym uciekł z kraju... jak Ty

262 Data: Sierpien 21 2012 16:39:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:36, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:25, kamil pisze:
Nie boisz się lodówki otworzyć? Jeszcze jakiś komuch, lewak, czy inny
żydomasonoczłowiekgad wyskoczy?

To Ty panikujesz, że jakiś wolnorynkowiec wyskoczy Ci z lodówki...
dlatego wolałbyś abym uciekł z kraju... jak Ty

Widzę tu jak na razie jednego wolnomyśliciela, ale to akurat dlatego że myślenie idzie mu wolniej niż powinno.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

263 Data: Sierpien 21 2012 17:49:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:39, kamil pisze:

On 21/08/2012 16:36, quent wrote:
W dniu 2012-08-21 17:25, kamil pisze:
Nie boisz się lodówki otworzyć? Jeszcze jakiś komuch, lewak, czy inny
żydomasonoczłowiekgad wyskoczy?

To Ty panikujesz, że jakiś wolnorynkowiec wyskoczy Ci z lodówki...
dlatego wolałbyś abym uciekł z kraju... jak Ty

Widzę tu jak na razie jednego wolnomyśliciela, ale to akurat dlatego że
myślenie idzie mu wolniej niż powinno.

Lepiej myśleć wolniej niż pleść bzdury.
Tyle się udzielałeś w tym wątku a ani jednego zdania wartego chwili refleksji.

264 Data: Sierpien 21 2012 20:44:38
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-21, quent  wrote:

Lepiej myśleć wolniej niż pleć bzdury.
Tyle się udzielałeś w tym wątku a ani jednego zdania wartego chwili
refleksji.

Zdanie, że niektórzy woleliby, żeby Cię tu nie było, zdecydowanie było
jej warte :).

Muszę powiedzieć, że dziś ten wątek czyta się jeszcze lepiej niż
wczoraj. No i dobrze, że zacząłeś wyzywać od komunistów kogoś poza mną
- teraz już nikt Ci nie zarzuci, że to jakaś wulgarna prywata - teraz
stało się to problemem grupy :D.

pozdrawiam,
PK

265 Data: Sierpien 21 2012 17:44:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 17:22, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 17:19, kamil pisze:
Ale my woleli byśmy, żebyś jednak sobie poszedł.

Żebyście mogli kraść jeszcze więcej?

Może zanim zaczniesz innych od złodziei wyzywać, to spójrz w lustro i przestań udawać jedynego sprawiedliwego, bo to już się zaczyna żałosne robić.
Projekty za unijną kasę zrobione, "Jak dają to się bierze bo jak Ty nie weźmiesz to weźmie ktoś inny", ale wszyscy inni dookoła kradną...


--
marcin

266 Data: Sierpien 21 2012 17:52:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:44, mt pisze:

Może zanim zaczniesz innych od złodziei wyzywać, to spójrz w lustro i
przestań udawać jedynego sprawiedliwego, bo to już się zaczyna żałosne
robić.

Kamil ma rozmnożenie jaźni więc odpisałem w liczbie mnogiej.


Projekty za unijną kasę zrobione, "Jak dają to się bierze bo jak Ty nie
weźmiesz to weźmie ktoś inny", ale wszyscy inni dookoła kradną...

Wiadomo kto kradnie - rząd. Ile afer wokół?
Ludzie chcą po prostu żyć na jak najwyższym poziomie omijajać jak mogą te kretyńskie przepisy.

267 Data: Sierpien 21 2012 16:55:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:52, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:44, mt pisze:
Może zanim zaczniesz innych od złodziei wyzywać, to spójrz w lustro i
przestań udawać jedynego sprawiedliwego, bo to już się zaczyna żałosne
robić.

Kamil ma rozmnożenie jaźni więc odpisałem w liczbie mnogiej.

Bo jest nas dwóch, jeden napycha worki, drugi drzwi pilnuje.


Projekty za unijną kasę zrobione, "Jak dają to się bierze bo jak Ty nie
weźmiesz to weźmie ktoś inny", ale wszyscy inni dookoła kradną...

Wiadomo kto kradnie - rząd. Ile afer wokół?
Ludzie chcą po prostu żyć na jak najwyższym poziomie omijajać jak mogą
te kretyńskie przepisy.

Większość ludzi po prostu żyje, zamiast jęczeć na grupie foto na takie tematy, moja ty mała, zakłamana płacząca dziewczynko.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

268 Data: Sierpien 21 2012 18:01:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:55, kamil pisze:

Większość ludzi po prostu żyje, zamiast jęczeć na grupie foto na takie
tematy, moja ty mała, zakłamana płacząca dziewczynko.

To żyj, nie jęcz. Nie umiesz skorzystać z własnych rad?

269 Data: Sierpien 21 2012 17:18:39
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 17:01, quent wrote:

W dniu 2012-08-21 17:55, kamil pisze:
Większość ludzi po prostu żyje, zamiast jęczeć na grupie foto na takie
tematy, moja ty mała, zakłamana płacząca dziewczynko.

To żyj, nie jęcz. Nie umiesz skorzystać z własnych rad?

Mam takie hobby - wytykam braki w logice domorosłym liberałom.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

270 Data: Sierpien 21 2012 18:22:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 18:18, kamil pisze:

Mam takie hobby - wytykam braki w logice domorosłym liberałom.

Póki co to wijesz się, bluzgasz i nieudolnie próbujesz obrażać...
Jak chcesz dyskutować to skup się, wypij melisę.... a jak nie to zwyczajnie odpuść sobie.

271 Data: Sierpien 21 2012 16:07:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 21 Aug 2012 14:33:54 +0200, quent napisał(a):

Ale o co chodzi?
Znika przymus ubezpieczeń i podatki związane z zatrudnieniem pracownika
to na umowie jest dokładnie tyle ile pracownik dostaje na rękę.
Dziś mamy przymus ZUS i inne podatki to na umowie mamy niewielkie sumy z
tego powodu. Co jest zrozumiałe.

Może ja niejasno piszę...

No to się nie zrozumieliśmy, ja "tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik"
zrozumiałem że jak pracownik dostawał Xzł netto to nadal będzie dostawał
Xzł. A ty chyba marzycielsko założyłeś że pracodawca to co oddawał państwu
da teraz pracownikowi.

Henry

272 Data: Sierpien 21 2012 16:39:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 16:07, Henry(k) pisze:

No to się nie zrozumieliśmy, ja "tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik"
zrozumiałem że jak pracownik dostawał Xzł netto to nadal będzie dostawał
Xzł. A ty chyba marzycielsko założyłeś że pracodawca to co oddawał państwu
da teraz pracownikowi.

Nic tu nie mają marzenia do rzeczy.
Ważne czyj będzie wtedy rynek pracy - pracodawcy czy pracownika.

273 Data: Sierpien 21 2012 21:18:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 21 Aug 2012 16:39:37 +0200, quent napisał(a):

Ważne czyj będzie wtedy rynek pracy - pracodawcy czy pracownika.

To chyba oczywiste że nie pracownika.

Henry

274 Data: Sierpien 22 2012 07:44:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 21:18, Henry(k) pisze:

Dnia Tue, 21 Aug 2012 16:39:37 +0200, quent napisał(a):

Ważne czyj będzie wtedy rynek pracy - pracodawcy czy pracownika.

To chyba oczywiste że nie pracownika.

ROTFL!

I tak właśnie myślą zniewolone i skrzażone czerwoną propagandą umysły - jak będzie wolność to przyjdzie krwiożerczy kapitalista i wszystkich weźmie za niewolników. Dziesiątki lat komuny zrobiły swoje.
Smutne to

275 Data: Sierpien 22 2012 09:01:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-22 07:44, quent pisze:

Ważne czyj będzie wtedy rynek pracy - pracodawcy czy pracownika.

To chyba oczywiste że nie pracownika.

ROTFL!

I tak właśnie myślą zniewolone i skrzażone czerwoną propagandą umysły -
jak będzie wolność to przyjdzie krwiożerczy kapitalista i wszystkich
weźmie za niewolników. Dziesiątki lat komuny zrobiły swoje.
Smutne to

Smutne, że nie odróżniasz polityki od niezależnego i nadrzędnego prawa popytu i podaży.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać Fakt, czy Super Express/

276 Data: Sierpien 21 2012 17:01:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 14:33, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 14:23, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 21 Aug 2012 08:13:21 +0200, quent napisał(a):

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał pracownik.

Czyli dostawałby nadal tyle samo, ale jeszcze musiał by z tego dodatkowo
odłożyć na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Więc jego status by się
pogorszył czy nie?

Ale o co chodzi?
Znika przymus ubezpieczeń i podatki związane z zatrudnieniem pracownika
to na umowie jest dokładnie tyle ile pracownik dostaje na rękę.
Dziś mamy przymus ZUS i inne podatki to na umowie mamy niewielkie sumy z
tego powodu. Co jest zrozumiałe.

Może ja niejasno piszę...

A może po prostu nie rozumiesz o czym piszesz... Wg. Twojego scenariusza pracownik dostaje tyle samo do ręki, tyle że więcej ma w umowie zapisane. Jednak w pierwszym przypadku ma już zapłacone ubezpieczenie zdrowotne i składkę emerytalną (śmieciowe bo śmieciowe, ale wciąż > 0), w Twoim wariancie wciąż dostaje tyle samo jednak bez żadnego ubezpieczenia, więc albo sam nie płaci żadnego, albo jednak ze swojej pensji musi coś odłożyć na takowe. I o tym pisał Henry.


--
marcin

277 Data: Sierpien 21 2012 17:20:05
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:01, mt pisze:

W dniu 2012-08-21 14:33, quent pisze:
W dniu 2012-08-21 14:23, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 21 Aug 2012 08:13:21 +0200, quent napisał(a):

Więcej na umowie, a dokładnie tyle ile w sumie i tak dostawał
pracownik.

Czyli dostawałby nadal tyle samo, ale jeszcze musiał by z tego dodatkowo
odłożyć na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Więc jego status by się
pogorszył czy nie?

Ale o co chodzi?
Znika przymus ubezpieczeń i podatki związane z zatrudnieniem pracownika
to na umowie jest dokładnie tyle ile pracownik dostaje na rękę.
Dziś mamy przymus ZUS i inne podatki to na umowie mamy niewielkie sumy z
tego powodu. Co jest zrozumiałe.

Może ja niejasno piszę...

A może po prostu nie rozumiesz o czym piszesz... Wg. Twojego scenariusza
pracownik dostaje tyle samo do ręki, tyle że więcej ma w umowie
zapisane. Jednak w pierwszym przypadku ma już zapłacone ubezpieczenie
zdrowotne i składkę emerytalną (śmieciowe bo śmieciowe, ale wciąż > 0),

eee na co komu takie śmieciowe? Sam lepiej te pieniądze mógłby zainwestować przecież.

278 Data: Sierpien 21 2012 17:48:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 17:20, quent pisze:

Może ja niejasno piszę...

A może po prostu nie rozumiesz o czym piszesz... Wg. Twojego scenariusza
pracownik dostaje tyle samo do ręki, tyle że więcej ma w umowie
zapisane. Jednak w pierwszym przypadku ma już zapłacone ubezpieczenie
zdrowotne i składkę emerytalną (śmieciowe bo śmieciowe, ale wciąż > 0),

eee na co komu takie śmieciowe? Sam lepiej te pieniądze mógłby
zainwestować przecież.

Tylko nie będziesz mieć co inwestować. Ile razy można pisać, że w pierwszym przypadku masz np. 3 tys. i w tym już jakieś ubezpieczenie jest, w Twoim masz również 3 tys. i żadnego, więc jeżeli chcesz mieć jakiekolwiek, to musisz sobie z tych 3 tys. odliczyć jeszcze.
A co do ubezpieczenia, śmieciowe nie śmieciowe, jak ulegniesz np. wypadkowi i leci po Ciebie śmigłowiec służb ratownictwa medycznego, to nikt Ci rachunku za to nie wystawia, bo byłbyś bankrutem do końca życia.


--
marcin

279 Data: Sierpien 21 2012 16:52:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 21/08/2012 16:48, mt wrote:

W dniu 2012-08-21 17:20, quent pisze:

Może ja niejasno piszę...

A może po prostu nie rozumiesz o czym piszesz... Wg. Twojego scenariusza
pracownik dostaje tyle samo do ręki, tyle że więcej ma w umowie
zapisane. Jednak w pierwszym przypadku ma już zapłacone ubezpieczenie
zdrowotne i składkę emerytalną (śmieciowe bo śmieciowe, ale wciąż > 0),

eee na co komu takie śmieciowe? Sam lepiej te pieniądze mógłby
zainwestować przecież.

Tylko nie będziesz mieć co inwestować. Ile razy można pisać, że w
pierwszym przypadku masz np. 3 tys. i w tym już jakieś ubezpieczenie
jest, w Twoim masz również 3 tys. i żadnego, więc jeżeli chcesz mieć
jakiekolwiek, to musisz sobie z tych 3 tys. odliczyć jeszcze.
A co do ubezpieczenia, śmieciowe nie śmieciowe, jak ulegniesz np.
wypadkowi i leci po Ciebie śmigłowiec służb ratownictwa medycznego, to
nikt Ci rachunku za to nie wystawia, bo byłbyś bankrutem do końca życia.

Myślisz, że cokolwiek do niego dotrze? Z takich ludzi można się co najwyżej ponabijać, rzeczową dyskusją tylko tracisz czas.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

280 Data: Sierpien 21 2012 17:58:15
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:52, kamil pisze:

Myślisz, że cokolwiek do niego dotrze? Z takich ludzi można się co
najwyżej ponabijać, rzeczową dyskusją tylko tracisz czas.

mt da sobie radę, co się tak o niego martwisz? ;-)

281 Data: Sierpien 21 2012 17:54:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 17:48, mt pisze:

Tylko nie będziesz mieć co inwestować. Ile razy można pisać, że w
pierwszym przypadku masz np. 3 tys. i w tym już jakieś ubezpieczenie
jest, w Twoim masz również 3 tys. i żadnego, więc jeżeli chcesz mieć
jakiekolwiek, to musisz sobie z tych 3 tys. odliczyć jeszcze.
A co do ubezpieczenia, śmieciowe nie śmieciowe, jak ulegniesz np.
wypadkowi i leci po Ciebie śmigłowiec służb ratownictwa medycznego, to
nikt Ci rachunku za to nie wystawia, bo byłbyś bankrutem do końca życia.

A ile razy można pisać, że na wolnym rynku także jest rynek ubezpieczeń?
Na co komu śmieciowe, pytam się.

282 Data: Sierpien 21 2012 18:03:23
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 17:54, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 17:48, mt pisze:
Tylko nie będziesz mieć co inwestować. Ile razy można pisać, że w
pierwszym przypadku masz np. 3 tys. i w tym już jakieś ubezpieczenie
jest, w Twoim masz również 3 tys. i żadnego, więc jeżeli chcesz mieć
jakiekolwiek, to musisz sobie z tych 3 tys. odliczyć jeszcze.
A co do ubezpieczenia, śmieciowe nie śmieciowe, jak ulegniesz np.
wypadkowi i leci po Ciebie śmigłowiec służb ratownictwa medycznego, to
nikt Ci rachunku za to nie wystawia, bo byłbyś bankrutem do końca życia.

A ile razy można pisać, że na wolnym rynku także jest rynek ubezpieczeń?
Na co komu śmieciowe, pytam się.

Ale prywatny rynek ubezpieczeń również po części korzysta z tego państwowego. Żaden prywatny ubezpieczyciel nie jest w stanie zaoferować np. kompletnego systemu ratownictwa z lotniczym i morskim włącznie i żeby ono było, to muszą być podatki na to. Prywatnie to se możesz mieć lekarza rodzinnego czy dentystę. Nawet poważna operacja już jest problemem przy prywatnym ubezpieczeniu zdrowotnym.


--
marcin

283 Data: Sierpien 21 2012 18:13:23
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 18:03, mt pisze:

Ale prywatny rynek ubezpieczeń również po części korzysta z tego
państwowego. Żaden prywatny ubezpieczyciel nie jest w stanie zaoferować
np. kompletnego systemu ratownictwa z lotniczym i morskim włącznie i
żeby ono było, to muszą być podatki na to.

Niekoniecznie.
Wszystkim może zając się firma prywatna.
Sporo spraw powinno być przeniesionych na samorządy a nie sterowane centralnie przez państwo. Mogą być podatki na cele wspólne - loklne, jak np. ratownictwo górskie, jeśli społeczność danego regionu sobie tak zażyczy.
Ale nie powinien na to płacić ktoś, kto mieszka nad morzem i w góry nigdy nie pojedzie.
Jeśli akurat pojedzie raz na ruski mc. to sobe wykupuje ubezp. albo i nie...
Poza tym podatki jeśli już powinny byc celowe a nie jak dziś - zbiera się do wielkiego gara i potem się zastanawiają komu dać, na co... po drodze oczywiście kradnie się ile wlezie, nie ma nad tym kontroli.

Prywatnie to se możesz mieć
lekarza rodzinnego czy dentystę.

Otóż to... a nie z przymusowego NFZ


Nawet poważna operacja już jest
problemem przy prywatnym ubezpieczeniu zdrowotnym.

Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich chorób tylko.

284 Data: Sierpien 21 2012 18:48:16
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 18:03, mt pisze:
Ale prywatny rynek ubezpieczeń również po części korzysta z tego
państwowego. Żaden prywatny ubezpieczyciel nie jest w stanie zaoferować
np. kompletnego systemu ratownictwa z lotniczym i morskim włącznie i
żeby ono było, to muszą być podatki na to.

Niekoniecznie.
Wszystkim może zając się firma prywatna.

Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka "działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.

Sporo spraw powinno być przeniesionych na samorządy a nie sterowane
centralnie przez państwo. Mogą być podatki na cele wspólne - loklne, jak
np. ratownictwo górskie, jeśli społeczność danego regionu sobie tak
zażyczy.
Ale nie powinien na to płacić ktoś, kto mieszka nad morzem i w góry
nigdy nie pojedzie.
Jeśli akurat pojedzie raz na ruski mc. to sobe wykupuje ubezp. albo i
nie...
Poza tym podatki jeśli już powinny byc celowe a nie jak dziś - zbiera
się do wielkiego gara i potem się zastanawiają komu dać, na co... po
drodze oczywiście kradnie się ile wlezie, nie ma nad tym kontroli.

No przecież sporo spraw jest przeniesione na samorządy. Co do ratownictwa górskiego, to akurat mieszkańcy powiatów w których GOPR czy TOPR operują nie są grupą najczęściej korzystającą z ich "usług". Gdyby miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co jadą w góry, to by w ogóle nie istniał, bo albo nie starczyłoby ze składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt by ich nie płacił.

Prywatnie to se możesz mieć
lekarza rodzinnego czy dentystę.

Otóż to... a nie z przymusowego NFZ

Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe zapotrzebowanie na usługi medyczne, ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie wyleciał. Super opcja.

Nawet poważna operacja już jest
problemem przy prywatnym ubezpieczeniu zdrowotnym.

Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
chorób tylko.

Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.


--
marcin

285 Data: Sierpien 21 2012 19:08:24
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 18:48, mt pisze:

Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje
wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty
wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka
"działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to
nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być
gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.

Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie mało wcale za takie usługi.

Gdyby
miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co
jadą w góry, to by w ogóle nie istniał,

Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.
Rynek nie znosi próżni.
Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.


bo albo nie starczyłoby ze
składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt
by ich nie płacił.

Ależ to właśnie dziś nie starcza składek toprowi nawet na paliwo do swojego helikoptera, żałosny system mamy.


Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które
przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe
zapotrzebowanie na usługi medyczne,

Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca (maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. + sporządzenie lekarstwa na opuchniętą łapę przez weterynarza. I to wszystko dzięki zbawiennemu BRAKU przymusowych ubezpieczeń i uwolnieniu rynku.


ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt
kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo
dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie
wyleciał. Super opcja.

Ależ będzie! I będzie to działać sprawniej niż to coś co dziś mamy - ludzie umierają w kolejkach do specjalistów.

Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za
wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że
gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.

Państwo to co zapewnia zapewnia drożej i gorzej niż gdybyś to zrobił bez jego pośrednictwa.
Bez pośredników jest taniej.

286 Data: Sierpien 21 2012 21:26:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-21 19:08, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 18:48, mt pisze:
Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje
wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty
wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka
"działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to
nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być
gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.

Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie
mało wcale za takie usługi.

Nie jest, zrozum to w końcu. Ubezpieczyciele płacą tylko za niektóre usługi medyczne świadczone na rzecz poszkodowanego. Ubezpieczyciel nie płaci za przelot na miejsce śmigłowca ratunkowego i Twój transport, tylko za Twój pobyt w szpitalu. Ubezpieczyciel nie płaci również za utrzymywanie całego systemu w gotowości. Jak jedziesz na narty do Włoch i masz wykupione ubezpieczenie, jak coś Ci się stanie to masz refinansowanie tylko w określonym zakresie, a za postój, gotowość i podjęcie akcji przez ichnie służby płaci włoski podatnik. Inaczej płaciłbyś grubo więcej za takie ubezpieczenie.

Gdyby
miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co
jadą w góry, to by w ogóle nie istniał,

Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.
Rynek nie znosi próżni.
Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.

Jest granica opłacalności, poniżej której nikt nie zaoferuje usług, mimo zapotrzebowania. Jest zapotrzebowanie na nowe samochody za 5000 zł, dlaczego nikt tego nie oferuje? Przecież rynek nie znosi próżni.

bo albo nie starczyłoby ze
składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt
by ich nie płacił.

Ależ to właśnie dziś nie starcza składek toprowi nawet na paliwo do
swojego helikoptera, żałosny system mamy.

Ale gdyby przyjąć Twój system, to nie byłoby potrzebne paliwo, bo coś takiego jak TOPR by nie istniało.

Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które
przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe
zapotrzebowanie na usługi medyczne,

Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie
byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca
(maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. +
sporządzenie lekarstwa na opuchniętą łapę przez weterynarza. I to
wszystko dzięki zbawiennemu BRAKU przymusowych ubezpieczeń i uwolnieniu
rynku.

Ale to są proste usługi medyczne. Przejrzyj sobie ofertę prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych i zobacz co mieści się w zakresie składki i jakie są ceny przy poważniejszych przypadkach i ile kosztuje dzień pobytu w prywatnym szpitalu. Pomijam już fakt, że niektórych usług prywatne kliniki nie oferują ze względu na brak sprzętu chociażby.

ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt
kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo
dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie
wyleciał. Super opcja.

Ależ będzie! I będzie to działać sprawniej niż to coś co dziś mamy -
ludzie umierają w kolejkach do specjalistów.

Nie będzie. Nie przy akceptowalnym poziomie składek. Żaden ubezpieczyciel nie utrzymuje infrastruktury i sprzętu, aby w każdej chwili były gotowe na podjęcie akcji, to nie sam przelot po rannego jest tu najdroższy.

Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za
wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że
gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.

Państwo to co zapewnia zapewnia drożej i gorzej niż gdybyś to zrobił bez
jego pośrednictwa.
Bez pośredników jest taniej.

Jeżeli chciałeś pokazać, że jednorazowe pójście do lekarza na wizytę, czy jakieś proste badanie typu rentgen czy usg prywatnie może być tańsze, to ameryki nie odkryłeś, tak przeważnie jest tańsze. Rzecz się rozbija o te mniej poważne bądź nagłe wypadki, tu już tak różowo nie jest jakbyś sobie tego życzył.

--
marcin

287 Data: Sierpien 22 2012 07:48:19
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 21:26, mt pisze:

Jest zapotrzebowanie na nowe samochody za 5000 zł,
dlaczego nikt tego nie oferuje? Przecież rynek nie znosi próżni.

Dotarłem do tego momentu i chyba nie ma co dalej czytać.
Właśnie udowodniłeś, że najprostsze rzeczy są dla Ciebie niezrozumiałe.
Tyle, że ja już mam dosyć tłumaczenia podstaw za friko.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

288 Data: Sierpien 22 2012 09:03:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-22 07:48, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 21:26, mt pisze:
Jest zapotrzebowanie na nowe samochody za 5000 zł,
dlaczego nikt tego nie oferuje? Przecież rynek nie znosi próżni.

Dotarłem do tego momentu i chyba nie ma co dalej czytać.
Właśnie udowodniłeś, że najprostsze rzeczy są dla Ciebie niezrozumiałe.
Tyle, że ja już mam dosyć tłumaczenia podstaw za friko.

Taak, za to dla Ciebie wszystko jest proste i zrozumiałe. Weź tak powiedz uczciwie, skoro Twój model jest taki trywialny i jeszcze można na tym zarobić, to dlaczego nigdzie na świecie tak to nie działa? Jeżeli chcesz napisać, że tylko Quent z paczką utopistów z UPR czują bluesa a reszta świata to idioci, albo komuchy, lewacy czy jak tam chcesz ich nazywać to daruj sobie.
Nie myślałeś, żeby sprawić sobie koszulkę z takim wielkim Q na piersi i startować w wyborach na prezydenta świata?


--
marcin

289 Data: Sierpien 22 2012 09:58:06
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 22/08/2012 08:03, mt wrote:

W dniu 2012-08-22 07:48, quent pisze:
W dniu 2012-08-21 21:26, mt pisze:
Jest zapotrzebowanie na nowe samochody za 5000 zł,
dlaczego nikt tego nie oferuje? Przecież rynek nie znosi próżni.

Dotarłem do tego momentu i chyba nie ma co dalej czytać.
Właśnie udowodniłeś, że najprostsze rzeczy są dla Ciebie niezrozumiałe.
Tyle, że ja już mam dosyć tłumaczenia podstaw za friko.

Taak, za to dla Ciebie wszystko jest proste i zrozumiałe. Weź tak
powiedz uczciwie, skoro Twój model jest taki trywialny i jeszcze można
na tym zarobić, to dlaczego nigdzie na świecie tak to nie działa? Jeżeli
chcesz napisać, że tylko Quent z paczką utopistów z UPR czują bluesa a
reszta świata to idioci, albo komuchy, lewacy czy jak tam chcesz ich
nazywać to daruj sobie.
Nie myślałeś, żeby sprawić sobie koszulkę z takim wielkim Q na piersi i
startować w wyborach na prezydenta świata?


http://3.bp.blogspot.com/-CHIfQrYmuh0/T7zl4JLOReI/AAAAAAAADI0/WiyyjfoU_5o/s1600/pedro.jpg


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

290 Data: Sierpien 21 2012 21:53:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-21, quent  wrote:

Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie
mało wcale za takie usługi.

Nie jest.
Dochodowy jest drogowy transport chorych, a najłatwiej go oferować
firmie ratowniczej.

Transport lotniczy (w szczególności taki połÄ…czony z ratownictwem
specjalistycznym - jak w GOPR) po prostu jest zbyt drogi.

Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.

To co napisałeś, jest bzdurą. Powinieneś napisać coś w stylu
"zapotrzebowanie i możliwoć".

Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.

Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatnoć za resztę).

W ratownictwie nie możesz wprowadzić różnorodnej oferty, bo jest tylko
jedna usługa: "ratowanie" (odnalezienie ofiary, ocena stanu zdrowia,
podstawowa pomoc i transport do placówki medycznej). I jest to usługa
bardzo droga.

Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.

Ale ich ubezpieczenie obejmuje zwrot kosztów za akcję ratunkową
(lub ich części). Z tych składek nie kupuje się helikopterów
i nie zatrudnia ratowników.

Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie
byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca
(maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. +

Ty naprawdę jesteś nieogarnięty.
Jeśli Twój pies wykituje w czasie zabiegu, to pech i kupisz nowego.
Jeśli w szpitalu wykituje człowiek, to są zwolnienia, kary, procesy
i odszkodowania. I porównaj zarobki lekarzy i weterynarzy, to może
Ci się zapali lampka jakaś.

BTW: Skoro jesteś taki zadowlony z USG prostaty, badania serca
i pobrania krwi w klinice dla zwierząt, to czemu się tam nie
leczysz? Dogadaj się, sypnij coś pod ladą - może się uda.
Jak pokażesz język i pomachasz ogonkiem, to może Cię odrobaczą gratis
(mojemu psu się czasem udawało).

Bez pośredników jest taniej.

Chyba że jest drożej. Zazwyczaj jest. W ubezpieczeniach i medycynie
w szczególności.

pozdrawiam,
PK

291 Data: Sierpien 22 2012 08:08:57
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 23:53, PK pisze:

Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.

To co napisałeś, jest bzdurą. Powinieneś napisać coś w stylu
"zapotrzebowanie i możliwoć".

Zapotrzebowanie oczywiście nie w rozumieniu, że dwie osoby na rynku jej potrzebują. Tak chyba tego nie zrozumiałeś? ;-)
No i nie jest bzdurą, to podstawowe prawo ekonomii w normalnym systemie :-)


Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.

Jak kogoś nie stać na ubezp. to idzie w góry na własną odpowiedzialnoć.

Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatnoć za resztę).

Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
Tak samo ze wszystkimi innymi usługami, które prowadzi państwo oraz poza systemem prywaciarze.


W ratownictwie nie możesz wprowadzić różnorodnej oferty, bo jest tylko
jedna usługa: "ratowanie" (odnalezienie ofiary, ocena stanu zdrowia,
podstawowa pomoc i transport do placówki medycznej). I jest to usługa
bardzo droga.

Oczywiście, że bardzo droga, bo jest z PRZYMUSOWEGO ubezpieczenia i nie ma konkurencji!



Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.

Ale ich ubezpieczenie obejmuje zwrot kosztów za akcję ratunkową
(lub ich części). Z tych składek nie kupuje się helikopterów
i nie zatrudnia ratowników.

Państwo nie powinno zajmować się ratownictwem tylko firma prywatna - zrobi to taniej i efektywniej.
Budżet topr to ok. 5,5 mln zł - śmieszna suma :-DDD



BTW: Skoro jesteś taki zadowlony z USG prostaty, badania serca
i pobrania krwi w klinice dla zwierząt, to czemu się tam nie
leczysz?

Bo to lekarze od zwierząt?
a każdym razem jak czytam te brednie to zastanawiam się czy nie powinienem już zwyczajnie napisać EOT.


Bez pośredników jest taniej.

Chyba że jest drożej. Zazwyczaj jest. W ubezpieczeniach i medycynie
w szczególności.

LOL
Dla Ciebie nie ma już ratunku.

Strzelając na oślep tymi bredniami przekroczyłeś Rubikon.
EOT

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

292 Data: Sierpien 22 2012 11:40:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:

Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatnoć za resztę).

Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!

To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?

293 Data: Sierpien 22 2012 13:54:39
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-22 11:40, trolling tone pisze:

W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:
Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatnoć za resztę).

Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!

To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?

Najprościej jak to tylko umiem:
Istnieją 2 kliniki - państwowa i prywatna.
Ĺťyjesz sobie nie myśląc o chorobie jednak jesteś *zmuszony płacić państwu miesięczną składkę* co jest kluczowe aby w państwowej klinice, gdy zachorujesz, ktoś Cię leczył... w końcu chorujesz i co robisz?
Idziesz do państwowej kliniki gdzie dostaniesz usługę bez dodatkowych opłat czy do prywatnej płacąc?

Zakładam, dla uproszczenia, że jakoć usług jest identyczna.
Pyt. oczywiście retoryczne.

Czy jako szef takiej prywatnej kliniki byłbyś zadowolony gdybyś z okien widział ciągle, że chorzy trafiają w większości do sąsiedniej - państwowej?
Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.

To są naprawdę podstawy ekonomii.
Przepraszam, za infantylnoć przykładu ale wręcz nie mieści mi się w głowie, że dla kogoś może to nie być oczywiste. A jednak jest i to dla wielu...

Tak samo jest z edukacją i wszelkimi innymi usługami za które bierze się państwo...

Jeszcze może aby obalić trochę mity związane z *dzisiejszą* ochroną zdrowia w USA, polecam obejrzeć (koniecznie 6 odcinków, jeśli już ktoś się zdecyduje) ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=LEsS19Rg3Mw
Wnioski są dosyć ciekawe i zbieżne z tym co tu wypisuję.

Polecam, bez ironii, na początek www.mises.pl - zbiór przystępnie napisanych art. na różne tematy. Dla bardziej zainteresowanych polecę także ciekawe książki.

Śledzenie tego wątku zajmuje mi za dużo czasu.
Gdyby jeszcze można było prowadzić rzeczową dyskusję a nie czytać idiotyzmy w stylu - wystrzel się gościu w kosmos najlepiej... poziom głupoty podobnych wpisów przekroczył Rubikon

Teraz to już naprawdę dla mnie EOT.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

294 Data: Sierpien 22 2012 14:14:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: trolling tone 

W dniu 2012-08-22 13:54, quent pisze:

W dniu 2012-08-22 11:40, trolling tone pisze:
W dniu 2012-08-22 08:08, quent pisze:
Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatnoć za resztę).

Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!

To bardzo ciekawa teza. Mógłbyś rozwinąć? W szczególności - dlaczego
konkurencja państwowej służby zdrowia wymusza drogie usługi prywatnej?

Najprościej jak to tylko umiem:
Istnieją 2 kliniki - państwowa i prywatna.
Ĺťyjesz sobie nie myśląc o chorobie jednak jesteś *zmuszony płacić
państwu miesięczną składkę* co jest kluczowe aby w państwowej klinice,
gdy zachorujesz, ktoś Cię leczył... w końcu chorujesz i co robisz?
Idziesz do państwowej kliniki gdzie dostaniesz usługę bez dodatkowych
opłat czy do prywatnej płacąc?

Zakładam, dla uproszczenia, że jakoć usług jest identyczna.
Pyt. oczywiście retoryczne.

Czy jako szef takiej prywatnej kliniki byłbyś zadowolony gdybyś z okien
widział ciągle, że chorzy trafiają w większości do sąsiedniej - państwowej?
Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.

To są naprawdę podstawy ekonomii.
Przepraszam, za infantylnoć przykładu ale wręcz nie mieści mi się w
głowie, że dla kogoś może to nie być oczywiste. A jednak jest i to dla
wielu...

Strasznie nie lubię burzyć dzieciom nieudolnych obrazków z puzzla.
Prywatna klinika może zawierać kontrakty z NFZ, zupełnie tak samo,
jak państwowa. żeby było jeszcze śmieszniej - wiele prywatnych
placówek takie kontrakty zawarło. W głowie się nie mieści, jak
można tak dać sobie wyprać mózg. Resztę Twoich majaczeń pominę
milczeniem.

295 Data: Sierpien 22 2012 14:56:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-22 13:54, quent pisze:

Śledzenie tego wątku zajmuje mi za dużo czasu.
Gdyby jeszcze można było prowadzić rzeczową dyskusję a nie czytać
idiotyzmy w stylu - wystrzel się gościu w kosmos najlepiej... poziom
głupoty podobnych wpisów przekroczył Rubikon

Taa, Ty za to prowadzisz bardzo rzeczową dyskusję, przecząc sobie w co którymś poście, nazywając innych złodziejami, przyjmując pobożne życzenia wg. własnego widzimisię i nie potrafiąc podać chociaż jednego przykładu tak działającego systemu, co biorąc pod uwagę jego prostotę i skutecznoć w Twoim mniemaniu, nie powinno to być trudne.
A co do kosmosu, no to niestety, na Curiosity się spóźniłeś, ale na MAVENa czy ExoMars może się jeszcze załapiesz. Chociaż... cholera... przecież to czerwona planeta, no i gdzie Ty biedaku będziesz żył w tym kosmosie.

--
marcin

296 Data: Sierpien 22 2012 21:01:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-22, quent  wrote:

Zaczynasz więc bazować na niszy, jaką jest klient bogaty.

LOL. Ale jest dokładnie odwrotnie. Znowu wypowiadasz się o czymś, o czym
nie masz pojęcia.

W medycynie nie koncentrujesz się na kliencie "bogatym" i "biednym",
bo nie jego majątek decyduje o cenie usług. Tym medycyna różni się
od np. motoryzacji, gdzie bogaty kupuje droższą furę.

W medycynie decyduje koszt usługi, który przede wszystkim definiuje
choroba (rzadko związana z bogactwem).

Prywatne lecznice koncentrują się na najtańszych usługach (szczególnie
na konsultacjach bez badań oraz prostych analizach laboratoryjnych).
Jeśli prywatna lecznica może sobie pozwolić na bardziej skomplikowane
badania (np. mają własne USG czy MRI), to będą błagać marzyć,
żeby im ktoś podesłał tych biedaków z NFZ-u. Wiele prywatnych lecznic
istnieje tylko dlatego, że istnieje NFZ.

Fakt, że większoć klientów prywatnych lecznic jest zamożna, nie wynika
z ukierunkowania oferty. Po prostu osoby zamożne mają pewien nadmiar
kasy, którą mogą przeznaczyć na bardziej komfortowe leczenie prywatne
(choćby ze względu na krótsze kolejki).

To są naprawdę podstawy ekonomii.

Niestety nie znamy podstaw Twojej "ekonomii", bo w Twoim wykonaniu
to jest nie tyle nauka co religia. A religie nie są logiczne i nie
da się ich "odkrywać" ani "zrozumieć". Można je tylko przekazywać,
co niniejszym czynisz (choć nieudolnie).

Podstawy tej ogólnie znanej ekonomii są np. w klasycznym podręczniku
Samuelson, Nordhaus. Przejrzyj kiedyś - pewnie będziesz w szoku.

Tak samo jest z edukacją i wszelkimi innymi usługami za które bierze się
państwo...

Nie jest. W Twoim interesie (nawet jako dziwaka udającego prawicowca)
jest to, żeby ludzie wokół Ciebie mieli podstawy wykształcenia.
W dużym, różnorodnym kraju (jak Polska) jedynym sposobem na osiągnięcie
takiego stanu jest przymus (czyli oparcie o środki budżetowe).

pozdrawiam,
PK

297 Data: Sierpien 22 2012 10:49:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 22/08/2012 07:08, quent wrote:


Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!
Tak samo ze wszystkimi innymi usługami, które prowadzi państwo oraz poza
systemem prywaciarze.


Leczenie w stanach do tanich nie zależy pomimo praktycznego braku państwowej służby zdrowia, wyjaśnisz jakoś ten fenomen?

Co więcej - firmy ubezpieczeniowe działają dla zysku inwestorów, a nie szczęścia i pomyślności wszystkich klientów. Powszechną praktyką jest ustalanie poziomu odrzuconych wniosków o wypłatę odszkodowania czy pokrycie leczenia - wszystko po to, żeby wyrobić normę, pociągnąć kurs akcji w górę i zgarnąć okrągły bonus na święta. 15% klientów ma odejść z kwitkiem, albo twój agent ubezpieczeniowy zamiast wczasów na Florydzie wylatuje z pracy. Domyślam się, że jeśli trafi akurat na Ciebie, zaczniesz jęczeć na system prywatnych ubezpieczeń.






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

298 Data: Sierpien 22 2012 12:27:33
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-22 11:49, kamil pisze:

Leczenie w stanach do tanich nie zależy pomimo praktycznego braku
państwowej służby zdrowia, wyjaśnisz jakoś ten fenomen?

Co więcej - firmy ubezpieczeniowe działają dla zysku inwestorów, a nie
szczęścia i pomyślności wszystkich klientów. Powszechną praktyką jest
ustalanie poziomu odrzuconych wniosków o wypłatę odszkodowania czy
pokrycie leczenia - wszystko po to, żeby wyrobić normę, pociągnąć kurs
akcji w górę i zgarnąć okrągły bonus na święta. 15% klientów ma odejść z
kwitkiem, albo twój agent ubezpieczeniowy zamiast wczasów na Florydzie
wylatuje z pracy. Domyślam się, że jeśli trafi akurat na Ciebie,
zaczniesz jęczeć na system prywatnych ubezpieczeń.

Poza tym Quent tak krzyczy, że bez pośredników byłoby taniej, tylko jakoś nie rozumie właśnie, że ubezpieczyciel jest również pośrednikiem a nie akcją charytatywną i w przeciwieństwie do państwa, jeżeli zysk będzie zbyt mały to zwija majdan.



--
marcin

299 Data: Sierpien 22 2012 20:39:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-22, quent  wrote:

Zapotrzebowanie oczywiście nie w rozumieniu, że dwie osoby na rynku jej
potrzebują. Tak chyba tego nie zrozumiałeś? ;-)
No i nie jest bzdurą, to podstawowe prawo ekonomii w normalnym systemie :-)

To nie jest prawo ekonomii w żadnym systemie. To jest po prostu
nierealna bzdura.

Już Ci ktoś napisał. Jest zapotrzebowanie na samochody za 5k, ale jakoś
nikt ich nie robi. Nikt ich nie robi, bo nie ma tej "możliwości",
o której napisałem wcześniej. Nie da się.

Nie da się też zrobić przeszczepu serca za 300 zł. I solidnej plomby za
dychę. I działającego leku na zapalenie zatok po 3 zł.

Naczytałeś się oczywiście o prawie popytu i podaży, więc bardzo w nie
wierzysz, ale teraz pora na rzeczywistoć: ceny dóbr są
ograniczone z dołu kosztem ich wytworzenia. Producent nie będzie
chciał ponosić straty, więc nie będzie ich wytwarzał.

Jak kogoś nie stać na ubezp. to idzie w góry na własną odpowiedzialnoć.

No i dochodzimy do sedna sprawy. Odpowiadałby Ci taki świat, w którym
nie ma państwa troszczącego się o mniej udanych?
Tzn. nie przeszkadzałoby Ci, że na górskim szlaku leżałyby zwłoki ludzi,
którzy umarli tam z głodu po złamaniu nogi?

Ależ w obecnej chwili to jest jakaś proteza tylko!!!
Przy tak *ogromnej nieuczciwej konkurencji* jaką stanowi państwowa
służba zdrowia - prywatne leczenie nie może być tanie!

Prywatne leczenie nie może być tanie, bo LECZENIE JEST DROGIE.

Oczywiście, że bardzo droga, bo jest z PRZYMUSOWEGO ubezpieczenia i nie
ma konkurencji!

Nie. Jest droga, bo HELIKOPTERY SĄ DROGIE, LEKI SĄ DROGIE
i WYKSZTAŁCENIE/ZATRUDNIENIE RATOWNIKA JEST DROGIE.

Ile Ty masz lat człowieku? Pochwalisz się w końcu?

Bo to lekarze od zwierząt?

Tzn. co - nie mają papierka od państwa, którego nie uznajesz?

Sam pisałeś, że o popularności firmy powinny decydować opinie
klientów. A może Ci się spodoba?
Bo akurat tak jest składa, że znaczną częć schorzeń, z którymi
ludzie chodzą do internistów, potrafi wyleczyć także weterynarz.
Zresztą nie tylko te. Jeśli ktoś umie operować świnie, to (po krótkim
przeszkoleniu z budowy organizmu) podobną skutecznoć osiągnie przy
operowaniu ludzi. Tylko dużo taniej. To czemu nie?

Chyba że jest drożej. Zazwyczaj jest. W ubezpieczeniach i medycynie
w szczególności.
LOL
Dla Ciebie nie ma już ratunku.
Strzelając na oślep tymi bredniami przekroczyłeś Rubikon.

Ty naprawdę nie masz żadnego pojęcia o świecie. Nie wiem jakie
masz wykształcenie i czym się zajmujesz, ale chyba niewiele czytasz
poza programem UPRu...
W szczególności zupełnie nie rozumiesz na czym polegają ubezpieczenia.
Dowiedz się, zanim jakieś sobie kupisz...

pozdrawiam,
PK

300 Data: Sierpien 22 2012 08:39:06
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 23:53, PK pisze:

Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.

Masz już tak spaczony umysł, że nie dopuszczasz istnienia czegoś, co istnieje i działa *tuż za naszą południową granicą*.
Na Słowacji wszystkie interwencje ratownicze są płatne. Koszty akcji pokrywa ubezpieczyciel, jeżeli poszkodowany był ubezpieczony; w przeciwnym razie za akcję ratunkową turysta płaci z własnej kieszeni.

No i te ogromne składki na które nikogo nie stać! Gdzie się podziały?
Za 2 tyg to 35zł!

I to jest NORMALNE!! Tam społeczeństwo zmuszone jest do myślenia i odpowiedzialności za siebie - brawo!
W PL wychowuje się bandę bezmyślnych muflonów, którzy lecą w góry całymi kierdlami bo przecież frajerzy z topru w razie czego uratują im dupska za free. Nigdy nie zrozumiem jak można w ogóle popierać takie myślenie.

http://nortus.pinger.pl/m/504505/Uwazaj-w-gorach%3A-slowacki-ratunek-kosztuje!

To tyle w tym temacie, kto chciał to zrozumiał, zakute łby pozostaną zakute.
EOT


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

301 Data: Sierpien 22 2012 09:16:55
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-22 08:39, quent pisze:

W dniu 2012-08-21 23:53, PK pisze:
Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.

Masz już tak spaczony umysł, że nie dopuszczasz istnienia czegoś, co
istnieje i działa *tuż za naszą południową granicą*.
Na Słowacji wszystkie interwencje ratownicze są płatne. Koszty akcji
pokrywa ubezpieczyciel, jeżeli poszkodowany był ubezpieczony; w
przeciwnym razie za akcję ratunkową turysta płaci z własnej kieszeni.

Może zapłacić a nie musi, to raz. Mało było akcji, że Słowacy pomagali toprowi w akcjach ratowniczych i na odwrót i jakoś nikt nie żÄ…dał za to zapłaty? Po drugie chcesz powiedzieć, że Horska jest wyposażona z pieniędzy ubezpieczyciela, że to ubezpieczyciel zapłacił za zakup sprzętu, to ubezpieczyciel płaci im pensje, płaci za ich gotowoć kiedy nie podejmują akcji, płaci za ich szkolenia, utrzymuje ich placówki? Nie, płaci za to słowacki podatnik, bo chyba nie sądzisz, że nawet jak uda im się otrzymać zwrot części poniesionych kosztów od ubezpieczyciela to uda im się utrzymać cały ten system za to.


--
marcin

302 Data: Sierpien 22 2012 10:22:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 22/08/2012 08:16, mt wrote:

W dniu 2012-08-22 08:39, quent pisze:
W dniu 2012-08-21 23:53, PK pisze:
Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.

Masz już tak spaczony umysł, że nie dopuszczasz istnienia czegoś, co
istnieje i działa *tuż za naszą południową granicą*.
Na Słowacji wszystkie interwencje ratownicze są płatne. Koszty akcji
pokrywa ubezpieczyciel, jeżeli poszkodowany był ubezpieczony; w
przeciwnym razie za akcję ratunkową turysta płaci z własnej kieszeni.

Może zapłacić a nie musi, to raz. Mało było akcji, że Słowacy pomagali
toprowi w akcjach ratowniczych i na odwrót i jakoś nikt nie żądał za to
zapłaty? Po drugie chcesz powiedzieć, że Horska jest wyposażona z
pieniędzy ubezpieczyciela, że to ubezpieczyciel zapłacił za zakup
sprzętu, to ubezpieczyciel płaci im pensje, płaci za ich gotowość kiedy
nie podejmują akcji, płaci za ich szkolenia, utrzymuje ich placówki?
Nie, płaci za to słowacki podatnik, bo chyba nie sądzisz, że nawet jak
uda im się otrzymać zwrot części poniesionych kosztów od ubezpieczyciela
to uda im się utrzymać cały ten system za to.

Ah, ten Słowacki raj, z bezrobociem wyższym niż w Polsce, zarobkami niższymi, nic tylko emigrować, bo mają ubezpieczenie za 35zł na 2 tygodnie. Co quent jeszcze tu robi?






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

303 Data: Sierpien 22 2012 21:20:59
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-22, kamil  wrote:

Ah, ten Słowacki raj, z bezrobociem wyższym niż w Polsce, zarobkami
niższymi, nic tylko emigrować, bo mają ubezpieczenie za 35zł na 2
tygodnie. Co quent jeszcze tu robi?

Może tyle czytał blogów o wolności gospodarczej, że zabrakło czasu
na języki obce? :)

pozdrawiam,
PK

304 Data: Sierpien 22 2012 21:16:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-22, quent  wrote:

Masz już tak spaczony umysł, że nie dopuszczasz istnienia czegoś, co
istnieje i działa *tuż za naszą południową granicą*.
Na Słowacji wszystkie interwencje ratownicze są płatne. Koszty akcji
pokrywa ubezpieczyciel, jeżeli poszkodowany był ubezpieczony; w
przeciwnym razie za akcję ratunkową turysta płaci z własnej kieszeni.

Ale my nie mówimy o płatnych usługach tylko o prywatnym biznesie.
Ratownictwo górskie na Słowacji nie jest prywatne tylko płatne. Opłaty
pokrywają częć (stosunkowo niedużÄ…) kosztów istnienia całego systemu.
O zwróceniu się początkowych inwestycji nawet nie ma co marzyć.

pozdrawiam,
PK

305 Data: Sierpien 21 2012 18:50:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:

Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
chorób tylko.

Akurat na czasie: masz tu takiego jednego wynalazcę nowego porządku i gości, którzy pięknie załatwili utopistę kilkoma logicznymi zdaniami:
http://www.wykop.pl/link/1238957/prosty-system-podatkowy-w-polsce-czy-to-mozliwe/


--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/często dostajemy niechciane prezenty, ale najczęściej nie dostajemy nic/

306 Data: Sierpien 21 2012 19:10:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 18:50, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:
Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
chorób tylko.

Akurat na czasie: masz tu takiego jednego wynalazcę nowego porządku i
gości, którzy pięknie załatwili utopistę kilkoma logicznymi zdaniami:
http://www.wykop.pl/link/1238957/prosty-system-podatkowy-w-polsce-czy-to-mozliwe/

Pisz tu. Nie uniosę przesiewania ślonotoku debili od czegoś konkretnego w jakimś flejmie w innym miejscu.

307 Data: Sierpien 21 2012 21:28:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-21, quent  wrote:

A ile razy można pisać, że na wolnym rynku także jest rynek ubezpieczeń?
Na co komu śmieciowe, pytam się.

LOL.

Gdyby prywatni ubezpieczyciele mieli pokrywać to, co dziś pokrywa NFZ,
większości Polaków nie byłoby stać na składki, więc w ogóle by się nie
ubezpieczali.

I coś co powinno Cię ucieszyć jeszcze bardziej. Ubezpieczenia to branża,
w której konkurencja wielu małych firm może (i powinna) oznaczać wyższe
ceny ubezpieczeń.
Akurat dla mnie to byłoby całkiem spoko, ale Ty dobrze to przemyśl :].

pozdrawiam,
PK

308 Data: Sierpien 22 2012 08:13:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-21 23:28, PK pisze:

Gdyby prywatni ubezpieczyciele mieli pokrywać to, co dziś pokrywa NFZ,
większości Polaków nie byłoby stać na składki, więc w ogóle by się nie
ubezpieczali.

Większych bredni nie słyszałem.
80% podatków kradnie ludziom rząd a służba zdrowia to dziś FIKCJA!
Jak chcesz się wyleczyć to i tak robisz to prywatnie.

I coś co powinno Cię ucieszyć jeszcze bardziej. Ubezpieczenia to branża,
w której konkurencja wielu małych firm może (i powinna) oznaczać wyższe
ceny ubezpieczeń.

Im więcej konkurencji tym wyższe ceny - kosmita normalnie.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

309 Data: Sierpien 22 2012 21:10:00
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-22, quent  wrote:

Większych bredni nie słyszałem.

Generalnie widać, że mało słyszałeś. W szczególności nie rozumiesz
jak działają różne mechanizmy - z ubezpieczeniami na czele.
Ubezpieczyciele to właśnie pośrednicy, dzięki którym jest taniej.
Im taki ubezpieczyciel ma więcej klientów, tym tańsza jest usługa
(tzn składka przy takim samym świadczeniu). W ogóle w głowie Ci się
nie to nie mieści, nie? Masz tyle odwagi, żeby po prostu napisać,
że nie masz zielonego pojęcia jak to działa?

80% podatków kradnie ludziom rząd a służba zdrowia to dziś FIKCJA!
Jak chcesz się wyleczyć to i tak robisz to prywatnie.

Akurat pewnie tym się różnimy, że ja leczę się prywatnie (jeśli to
możliwe) i znam trochę tę branżÄ™ od środka, a Ty chyba nie widziałeś
prywatnej kliniki na oczy.

Im więcej konkurencji tym wyższe ceny - kosmita normalnie.

No widzisz. Tyle jeszcze rzeczy musisz się dowiedzieć - przynajmniej
nie grozi Ci wypalenie i znudzenie, bo świat wciąż wiele przed Tobą
kryje :)

pozdrawiam,
PK

310 Data: Sierpien 16 2012 20:16:05
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:

Ten przyglup nawet samochodu nie ma, bo mu - jak twierdzi - nie potrzebny.

W rzeczy samej. Są taksówki, znajomi z samochodami, wygodna i dość punktualna komunikacja zbiorowa... Po co mi coś, czego nie ma gdzie postawić, gdy już jest niepotrzebne? Dla lansu? To już dotyczy wyłącznie niższych warstw społecznych.

On jest biedaczkiem, bo za glupi, zeby zarobic na samochod.

A, bo ty nie wiesz, że od czasu, kiedy cię wylali z wojska za pijaństwo i zwiałeś do Stanów ceny samochodów w Polsce bardzo spadły. Coś, co jeździ i pojeździ jeszcze trochę można kupić za kwotę, którą zarobiłem właśnie w ciągu ostatnich dwóch godzin :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/zapisałbym się do mensy, tylko nie mam kiedy/

311 Data: Sierpien 16 2012 11:53:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 


"Janko Muzykant"  wrote in message

W dniu 2012-08-16 19:26, Slon pisze:
Ten przyglup nawet samochodu nie ma, bo mu - jak twierdzi - nie potrzebny.

W rzeczy samej. Są taksówki, znajomi z samochodami, wygodna i dość
punktualna komunikacja zbiorowa... Po co mi coś, czego nie ma gdzie
postawić, gdy już jest niepotrzebne? Dla lansu? To już dotyczy wyłącznie
niższych warstw społecznych.

W kazdym swoim poscie, pokazujesz swoja ulomnosc umyslowa.
Ale zeby byc az tak ulomnym na umysle, by sie samemu osmieszac
i nie zdawac sobie sprawy, z tego iz chwalisz sie znajomymi
z "niższych warstw społecznych".
Tylko dziwic sie nalezy, gdzie te nizsze warstwy spoleczne sostawiaja swoje samochody?
Moze tym nizszym warstwom spolecznym, samochody sa potrzebne do wykonywania lepszej, bardziej platnej pracy.
Moze dla prestizu, no bo chyba nie po to, zeby ujawnic sie w ten sposob jako nizsza warstwa spoleczna.
To dzieki takim jankom jak ty, powstalo tak duzo dowcipow o Jasiu.
Nawet penisa, zaczeto nazywac jaknkiem muzykantem.

On jest biedaczkiem, bo za glupi, zeby zarobic na samochod.

A, bo ty nie wiesz, że od czasu, kiedy cię wylali z wojska za pijaństwo
i zwiałeś do Stanów ceny samochodów w Polsce bardzo spadły.

Od dawna i wielokrotnie ubolewalem nad twoja ulomnoscia umyslowa.
Wyglada jednak, ze ulomnosc fizyczna nie pozwolila sluzyc ci w wojsku.
Zawsze jednak mozesz dopytac tych ktorzy byli, jak to jest z wywalaniem z wojska.

Coś, co
jeździ i pojeździ jeszcze trochę można kupić za kwotę, którą zarobiłem
właśnie w ciągu ostatnich dwóch godzin :)

Znow dales dowod przyglupa - wyrozniajacego sie nawet z nizszych warstw spolecznych - ze nie stac cie na samochod, tylko zamiast samochodu, przychodz ci do glowy cos, co jezdzi za jak najmniejsze pieniadze.

Nie wstyd ci, ze taki pijaczek, jak ja, ktorego nawet z wojska wywalili i spierdolil jako nieudacznik do stanow, jezdzi ciagle samochodami za takie pieniadze, ktorych ty nie zarobisz przez wiele lat?

Slon

312 Data: Sierpien 16 2012 21:07:46
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, quent  wrote:

Jedną?
Taka pierwsza zupełniutko z brzegu - nie możesz zarabiać jako taksówkarz
mając malucha.

Nie możesz też zarabiać jako taksówkarz mając osła. Co z tego?
Janko się logistyką nie zajmuje, więc podrzuć mu coś interesującego. :D

Nie napisałem nigdzie żeś nieudacznik. Umiesz po prostu nieźle pływać w
tym soc-sosie.

Rzecz w tym, że wszyscy nieźle pływają, a Ty siedzisz i jęczysz. Co dziś
robiłeś cały dzień - obmyślałeś jak obalić rząd?

pozdrawiam,
PK

313 Data: Sierpien 17 2012 16:57:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 23:07, PK pisze:

Rzecz w tym, że wszyscy nieźle pływają, a Ty siedzisz i jęczysz. Co dziś
robiłeś cały dzień - obmyślałeś jak obalić rząd?

Pytanie w stylu - coś pan żarł dziś na śniadanie??!

314 Data: Sierpien 17 2012 16:23:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: kamil 

On 17/08/2012 15:57, quent wrote:

W dniu 2012-08-16 23:07, PK pisze:
Rzecz w tym, że wszyscy nieźle pływają, a Ty siedzisz i jęczysz. Co dziś
robiłeś cały dzień - obmyślałeś jak obalić rząd?

Pytanie w stylu - coś pan żarł dziś na śniadanie??!

Ty chyba susz jajeczny doprawiany solą odpadową, stąd te problemy z myśleniem. W końcu nikt nie będzie mi tu norm wytaczał i będę sobie produkował co tylko mi się podoba.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

315 Data: Sierpien 17 2012 17:27:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 17:23, kamil pisze:

Ty chyba susz jajeczny doprawiany solą odpadową, stąd te problemy z
myśleniem. W końcu nikt nie będzie mi tu norm wytaczał i będę sobie
produkował co tylko mi się podoba.

Nie dyskutuje na tematy.... osobiste.
Nie interesuje mnie "Twoja historia" ani nikogo z tu udzielających się.

316 Data: Sierpien 17 2012 20:31:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, quent  wrote:

W dniu 2012-08-16 23:07, PK pisze:
Rzecz w tym, że wszyscy nieźle pływają, a Ty siedzisz i jęczysz. Co dziś
robiłeś cały dzień - obmyślałeś jak obalić rząd?

Pytanie w stylu - coś pan żarł dziś na śniadanie??!

Pytanie zasadnicze. Stawiasz sobie za wzór człowieka bez osiągnięć.
Może też jesteś kimś takim? Skąd ja mam to wiedzieć przez usenet?

Ja nie potrzebuję wzorców, bo sobie nieźle radzę bez nich (możesz to
nazwać byciem komunistą, jak miałeś dotąd w zwyczaju :).
Widzę, że Twoją "misją" jest szukanie i przekonywanie do swoich poglądów
(o zgrozo) takich niezdecydowanych i zagubionych.

No więc opowiesz im o tym idealnym świecie bez podatków i licencji.
Będziesz udawał eksperta od gospodarki jak w tym wątku.
Co jeśli taka osoba Cię "sprawdzi" i spyta: a co Pan osiągnął w życiu?
Ty powiesz, że nic, ale wszystko przez ucisk i podatki - gdyby nie
one byłbyś bogatym przedsiębiorcą. Tyle że te osoby rozejrzą się wokół
siebie i zobaczą, że bogatych przedsiębiorców jest już dziś na pęczki.
Zatem co więcej Ty i Twoja utopia możecie im zaoferować?

pozdrawiam,
PK

317 Data: Sierpien 17 2012 23:06:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-17 22:31, PK wrote:

Pytanie zasadnicze. Stawiasz sobie za wzór człowieka bez osiągnięć.
Może też jesteś kimś takim? Skąd ja mam to wiedzieć przez usenet?

A nobel to nie osiągnięcie?

Ja nie potrzebuję wzorców, bo sobie nieźle radzę bez nich (możesz to
nazwać byciem komunistą, jak miałeś dotąd w zwyczaju :).
Widzę, że Twoją "misją" jest szukanie i przekonywanie do swoich poglądów
(o zgrozo) takich niezdecydowanych i zagubionych.

....jak Ty? Nieee, Ty tu jesteś jedynie po to aby pisać czerwone głupoty, które trzeba obalać.


No więc opowiesz im o tym idealnym świecie bez podatków i licencji.
Będziesz udawał eksperta od gospodarki jak w tym wątku.

Ĺťaden ze mnie ekspert.
Ekonomia wolnego rynku jest dosyć prosta

Co jeśli taka osoba Cię "sprawdzi" i spyta: a co Pan osiągnął w życiu?

Całkiem sporo jak swój wiek.
Ostatnio skończyłem budowę swojego domu.... bez kredytu.

Ty powiesz, że nic, ale wszystko przez ucisk i podatki - gdyby nie
one byłbyś bogatym przedsiębiorcą. Tyle że te osoby rozejrzą się wokół
siebie i zobaczą, że bogatych przedsiębiorców jest już dziś na pęczki.

To Ty bogatego przedsiębiorcy nie widziałeś :-))))

Zatem co więcej Ty i Twoja utopia możecie im zaoferować?

Już pisałem - nie chodzi o mnie a o moje dzieci.... ignorancie

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

318 Data: Sierpien 18 2012 13:17:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-17, quent  wrote:

A nobel to nie osiągnięcie?

Czy JKM dostał Nobla?

Ĺťaden ze mnie ekspert.

Prawda :)

Ekonomia wolnego rynku jest dosyć prosta

Nieprawda, ale opinia wytłumaczalna tym powyżej :).

Całkiem sporo jak swój wiek.
Ostatnio skończyłem budowę swojego domu.... bez kredytu.

Budowa domu to według Ciebie osiągnięcie?
To takich dumnych jak Ty są w Polsce setki tysięcy.

Jeśli zaprojektowałeś go sam i dostaniesz nagrodę za design, to będzie
coś.

To Ty bogatego przedsiębiorcy nie widziałeś :-))))

Och Ty na pewno wiesz kogo ja widziałem :).

Geineralnie już mi się znudziłeś, więc to moja ostatnia odpowiedź do
Ciebie na tematy niezwiązane z fotografią.
No i powodzenia z tym nawracaniem świata - pewien odsetek dziwaków
jest cenny dla różnorodności populacji :).

pozdrawiam,
PK

319 Data: Sierpien 18 2012 15:40:46
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-18 15:17, PK pisze:

On 2012-08-17, quent  wrote:
A nobel to nie osiągnięcie?

Czy JKM dostał Nobla?

Nie.
JKM tak jak np. prof. Gwiazdowski to przykładowi znani przedstawiciele austriackiej szkoły ekonomii.
Już ponad 100 lat temu choćby Bastiat pisał o tym o czym dziś mówi także JKM.
To ciekawa lektura.... dla ludzi o otwartych głowach ;-)

Ĺťaden ze mnie ekspert.

Prawda :)

Gdzie mi tam do innych... ja tylko piszę to co przeczytałem u Hayka, Rothbardta i innych. Sam tego nie wymyśliłem, absolutnie.


Ekonomia wolnego rynku jest dosyć prosta

Nieprawda, ale opinia wytłumaczalna tym powyżej :).

Socjaliści mają to do siebie, że lubią wszystko nadmiernie komplikować. Taka choroba.


Całkiem sporo jak swój wiek.
Ostatnio skończyłem budowę swojego domu.... bez kredytu.
 Budowa domu to według Ciebie osiągnięcie?
To takich dumnych jak Ty są w Polsce setki tysięcy.

Dla mnie osiągnięcie w sensie ekonomicznym. Zdaje się, że poruszamy się w tym kręgu.
Ogromna większoć buduje dziś z kredytu. Takie czasy.


Jeśli zaprojektowałeś go sam i dostaniesz nagrodę za design, to będzie
coś.

Tak się składa, że zaprojektowałem sam :-)
Nagroda za design? LOL. Kto niby miałby ją przyznawać? :-DDD


To Ty bogatego przedsiębiorcy nie widziałeś :-))))

Och Ty na pewno wiesz kogo ja widziałem :).

Piszesz, że ich pełno. Pełno to jest ludzi, którzy ledwo wiążÄ… koniec z końcem.

Geineralnie już mi się znudziłeś, więc to moja ostatnia odpowiedź do
Ciebie na tematy niezwiązane z fotografią.

PK przestanie pisać?
Nic tylko ić i się pochlastać szarym mydłem :-DDD


No i powodzenia z tym nawracaniem świata - pewien odsetek dziwaków
jest cenny dla różnorodności populacji :).

Dzięki za komplement.
Dla socjalistów wolnoć zawsze będzie zagrożeniem.
I tak ma być!

320 Data: Sierpien 13 2012 11:10:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 10:22, quent pisze:

Zapewniam Cię, że komunistów u nas dostatek.

Na szczęście na ścieżce kariery politycznej odpadają na radach dzielnicowych :)

Chyba, że dla Ciebie komuniści kojarzą się jedynie z minioną epoką.
Sprawa jest jednak banalnie prosta. Wystarczy spojrzeć na definicje a
następnie posłuchać na wypowiedzi polityków i nie będziesz miał
wątpliwości kto jest komunistą a kto nie.
Można być bardziej lub mniej czerwonym.
Palikot proponował niedawno upaństwowienie fabryk! Postulował wprost aby
to państwo budowało fabryki - toż to komunizm w czystej postaci!

Palikot także bawi się w taką grę: polityka. Liczą sobie, jedni lepiej, drudzy gorzej - co warto powiedzieć. I mówią.

Oczywiście. Zawsze będę popierał oszustów, którzy sztukę opanowali do
perfekcji. Albowiem oznacza to minimalizowanie strat, oraz sprawne
maskowanie działań własnych, co dla gospodarki jest zdrowsze niż
oszukiwanie nieperfekcyjne.

Kradnie się miliardy... coraz to nowymi licencjami oraz podwyżkami i
wymyślaniem *nowych* podatków hamuje się gospodarkę.

Zrobiłeś rodzinny rachunek sumienia finansowego, jak prosiłem? :)
Kradnie się miliony, rozdaje się biliony - tak to działa. Nawet w zusie. Inaczej już się nie da, za dużo przyglądających się.

Tylko dzięki niesamowitej pracowitości i zaradności naszego
społeczeństwa jakoś to jeszcze jedzie. Niebagatelny wpływ na to ma także
obecny poziom produkcji w ogóle.

Tak na marginesie, ten bardziej nawet sposób niż poziom, ale poziom także, produkcji jest jedną z głównych przyczyn kryzysu. Co było niedostępne, czasochłonne w produkcji i drogie jest dziś tanie i jest tego zbyt dużo. A ludzkość się na to nie przygotowała.

W takich warunkach podatkowych i stanie finansów publicznych jakieś 50
lat wstecz, kiedy poziom produkcji był o niebo mniejszy - skutki kryzysu
odczułbyś bardzo dotkliwie.

Ale mamy 50 lat w przód :)
To wszystko jest olbrzymią wagą z bardzo chwiejną równowagą. Naciska się tyle, ile daje się wyczuć opór. Przesunięcie niestabilnej sytuacji ponad miarę rzeczywiście wykreuje prawdziwych komunistów, których - istotnie - wśród ludu niemało i będziemy mieć rok 1917.
Dopóki jednak równowaga będzie utrzymywana, różnie niezdrowe jednostki będą poza dość obecnie szczelnym systemem i co najwyżej będą sobie działać na onecie.

Lewicowość również jest już pojęciem historycznym.

LOL
Tak jak pisałem wcześniej - są różne odcienie czerwieni.
Trzeba mieć tylko otwarte oczy aby to dostrzec.

Wystarczy mieć otwartą głowę, oczy można zmrużyć.

To teraz mała rozrywka intelektualna: weź wszystkich swoich znajomych,
rodzinę, każdego, kogo znasz personalnie i masz doń stosunek pozytywny.
Spisz sobie na kartce, ilu z nich produkuje dobra a ile konsumuje je.
Pamiętaj, że usługi sektora prywatnego działającego na rzecz budżetówki
także pośrednio korzystają z podatków (np. ja, który większość zysków
czerpie z serwisu biur księgowych).

Jaki jest koń każdy widzi.

Powiedział ten, co nigdy nie sięgnął po budżetowe :)
A w portfolio wydawnictwo dla archeologii - myślisz, że pani, która to zleciła pracuje prywatnie? :)
Pozdrowienia z Trzęsacza - znowu inicjatywa własna mieszkańców? :)
Europa bez granic - loga dofinansowań z Unii aż szczypią w oczy :)
Zabytki w Gryfińskim, Pro Pomerania Nostra, materiały promujące jakąś gminę... dodajmy jeszcze, że część firm z portfolio pewno korzysta z dofinansowań unijnych. Oczywiście te pieniążki dla Ciebie były z innej kieszeni :)

Nie pytam, czy tak jest dobrze, ale nie bądźmy śmieszni mówiąc, że nie mamy z tym nic wspólnego.

Argumenty powszechne wśród socjalistów. Głoś tę "prawdę" dalej - Twoje
dzieci Ci za to podziękują. Będą musiały żyć w kraju stojącym na skraju
bankructwa przez poglądy tatusia.

Masz jakiś na to pomysł?

A wszystko wskazuje, że będzie jeszcze gorzej
wskutek coraz powszechnej specjalizacji i robotyzacji rynku produkcji
dóbr materialnych (niematerialnych zresztą też).

O czym ty piszesz?

O tym, co większość widziała już 20 lat temu - zbliżającą specjalizację w rolnictwie, produkcji, nawet w usługach sprawiającą, że większość ludzi zmuszona była migrować do usług bądź pod parasol budżetówki, gdzie znowu ciśnienie owego napływu ''wymyśliło'' różne durne stanowiska zatrudniające nadmiar zasobów ludzkich, których przecież nie sposób wydalić z powrotem na wolny rynek.

Wiesz jaki % PKB  generują małe i średnie firmy? To *one* utrzymują tę
wiecznie nienażartą hydrę.

Ale to chyba nie do mnie z tą ''wiedzą'', to podstawy :)

To one stanowią fundament gospodarki, z blisko 50% udziałem w PKB.

No co Ty nie powiesz, naprawdę nigdy bym na to nie wpadł :)

I niby jak chcesz ten fundament wzmocnić, ustawowo każąc kupować 2000 zdjęć ze ślubu zamiast 1000? Akurat rynek prywatny sam się reguluje i robi to do bani, ponieważ tam pazerność jest powszechna, a kontroli brak. Jakość usług leci na ryj, bo ma być tanio i po pierwsze należy wykosić konkurencję. Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja jest wymysłem lewackim!), a głupi wyjazd na wycieczkę zorganizowaną, jak nigdy dotąd, tak często może się skończyć żałosnym patrzeniem na łaskę ambasady, która ma dać na bilet powrotny.

Ludzkość jest zbyt głupia na samorządność gospodarczą. Należy jej stworzyć takie pozory, ale to muszą być pozory. I mam nadzieję, że z czasem partie rządzące będą w tym coraz lepsze.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/...a nasza opowieść zaczyna się w czasach Obamy i Osamy.../

321 Data: Sierpien 13 2012 12:09:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 11:10, Janko Muzykant pisze:

Na szczęście na ścieżce kariery politycznej odpadają na radach
dzielnicowych :)

To skąd w sejmie ich tyle?

Palikot także bawi się w taką grę: polityka. Liczą sobie, jedni lepiej,
drudzy gorzej - co warto powiedzieć. I mówią.

To nie ma znaczenia!
Komunistów trzeba tępić, choćby w głębi serca byli Miltonami Friedmanami, bo ludzie słuchają tego co mówią i nasiąkają tą szkodliwą ideologią jak gąbczasty mop.


Zrobiłeś rodzinny rachunek sumienia finansowego, jak prosiłem? :)
Kradnie się miliony, rozdaje się biliony - tak to działa.

Masz dosyć typowy ogląd sytuacji. Socjaliści chcą abyś tak właśnie to postrzegał.
Państwo nie tworzy miejsc pracy!
Rothbardt dobrze o tym pisał. Polecam lekturę.


Tak na marginesie, ten bardziej nawet sposób niż poziom, ale poziom
także, produkcji jest jedną z głównych przyczyn kryzysu. Co było
niedostępne, czasochłonne w produkcji i drogie jest dziś tanie i jest
tego zbyt dużo. A ludzkość się na to nie przygotowała.

Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej wprowadzają niezbędne poprawki.
To dzięki tak wielkiemu ingerowaniu państwa w gospodarkę mamy zachwiany cykl koniunkturalny a co za tym idzie kryzysy trwają dłużej i są bardziej dotkliwe szczególnie dla najbiedniejszych.


Ale mamy 50 lat w przód :)

Podałem ten przykład jako obraz jedynie tego, że dziś sinusoida kryzysowa jest bardziej płaska.


LOL
Tak jak pisałem wcześniej - są różne odcienie czerwieni.
Trzeba mieć tylko otwarte oczy aby to dostrzec.

Wystarczy mieć otwartą głowę, oczy można zmrużyć.

Jak zwał tak zwał.


Powiedział ten, co nigdy nie sięgnął po budżetowe :)
A w portfolio wydawnictwo dla archeologii - myślisz, że pani, która to
zleciła pracuje prywatnie? :)
Pozdrowienia z Trzęsacza - znowu inicjatywa własna mieszkańców? :)
Europa bez granic - loga dofinansowań z Unii aż szczypią w oczy :)
Zabytki w Gryfińskim, Pro Pomerania Nostra, materiały promujące jakąś
gminę... dodajmy jeszcze, że część firm z portfolio pewno korzysta z
dofinansowań unijnych. Oczywiście te pieniążki dla Ciebie były z innej
kieszeni :)

O co Ci chodzi?
Nie rozumiem.
Napisałem przecież jaki koń jest - każdy widzi. Ja też.



Nie pytam, czy tak jest dobrze, ale nie bądźmy śmieszni mówiąc, że nie
mamy z tym nic wspólnego.

Każdy z nas jest jakimś małym/większym trybikiem w tej socjalistycznej machinie.



Argumenty powszechne wśród socjalistów. Głoś tę "prawdę" dalej - Twoje
dzieci Ci za to podziękują. Będą musiały żyć w kraju stojącym na skraju
bankructwa przez poglądy tatusia.

Masz jakiś na to pomysł?

Rozwiązaniem problemów gosp. jest *prawdziwa* prawica w sejmie.
Jak to zrealizować?
Baaaardzo ciężko... ale ja się staram. Robię co tylko mogę, na co mnie stać i na co czas pozwala.
A Ty stajesz okoniem i polecasz głosować na zakamuflowaną lewicę i złodziei. Nie rozumiem tego.


O tym, co większość widziała już 20 lat temu - zbliżającą specjalizację
w rolnictwie, produkcji, nawet w usługach sprawiającą, że większość
ludzi zmuszona była migrować do usług bądź pod parasol budżetówki, gdzie
znowu ciśnienie owego napływu ''wymyśliło'' różne durne stanowiska
zatrudniające nadmiar zasobów ludzkich, których przecież nie sposób
wydalić z powrotem na wolny rynek.

j.w. Państwo nie tworzy miejsc pracy.
To ułuda.. "dając" jedno, zabiera dwa.
Państwo powinno być mniejsze i wycofać się z gospodarki.
Krok po kroku... rok po roku... ale najlepiej (z pewnego powodu), od razu.


Ale to chyba nie do mnie z tą ''wiedzą'', to podstawy :)

Warto jak widać do nich wracać, bo użyłeś argumentów, które mogą świadczyć o tym, że o tej wiedzy... zapomniałeś ;-)


To one stanowią fundament gospodarki, z blisko 50% udziałem w PKB.

No co Ty nie powiesz, naprawdę nigdy bym na to nie wpadł :)

Ciężko na to wpaść. Tego można się *tylko* dowiedzieć. Jeśli ktoś się interesuje to jest mu łatwiej.


I niby jak chcesz ten fundament wzmocnić,

Znosząc bariery dla przedsiębiorców!!!

ustawowo każąc kupować 2000
zdjęć ze ślubu zamiast 1000?

Jak to ustawowo?
Państwo precz od gospodarki!

Akurat rynek prywatny sam się reguluje i
robi to do bani, ponieważ tam pazerność jest powszechna,

Pazerność... czy też egoizm w gospodarce to cnota!
Polecam Cnota Egoizmu - Ayn Rand


a kontroli
brak.

Czyjej? Państwa?
LOL
Ależ ty Janko jesteś przekabacony.
Ciągle wierzysz w zbawienną rolę państwa.

Jakość usług leci na ryj, bo ma być tanio i po pierwsze należy
wykosić konkurencję.

Ma być tanio - bo tak chce klient!!!


Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja
jest wymysłem lewackim!),

Ale za to lampy studyjne możesz już kupić za marne grosze.

a głupi wyjazd na wycieczkę zorganizowaną, jak
nigdy dotąd, tak często może się skończyć żałosnym patrzeniem na łaskę
ambasady, która ma dać na bilet powrotny.

W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to musiałoby to wyglądać inaczej.

Ludzkość jest zbyt głupia na samorządność gospodarczą. Należy jej
stworzyć takie pozory, ale to muszą być pozory. I mam nadzieję, że z
czasem partie rządzące będą w tym coraz lepsze.

"Zgubna pycha rozumu..." - Hayek - polecam.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

322 Data: Sierpien 13 2012 12:58:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 



Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
wprowadzają niezbędne poprawki.

bzdura. To, co działa w skali mikro, w skali makro doprowadza do korpokracji, oscylacji kryzysowych i samozniszczenia wolnego rynku (cokolwiek to znaczy, bo to wcale nie jest proste pojęcie). Co właśnie teraz zachodzi.

To dzięki tak wielkiemu ingerowaniu państwa w gospodarkę mamy zachwiany
cykl koniunkturalny a co za tym idzie kryzysy trwają dłużej i są
bardziej dotkliwe szczególnie dla najbiedniejszych.

kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa w ekonomikę. Historie kolejnych kryzysów światowych niczego maluczkich neoliberałów nie nauczyły -dalej wierzą w swoją świętą utopię i swoje święte dogmaty (w przeciwieństwie do elit finansowych, które dobrze wiedzą, ile jest wart "wolny rynek" i co z nim można zrobić). Świat nie jest prosty jak konstrukcja cepa, a "samoregulacja" rynków ostatecznie okazała się chorym urojeniem, jak to Hayekowi tłumaczono od lat 30-tych.

323 Data: Sierpien 13 2012 13:11:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 12:58, szymon pisze:



Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
wprowadzają niezbędne poprawki.

bzdura. To, co działa w skali mikro, w skali makro doprowadza do
korpokracji, oscylacji kryzysowych i samozniszczenia wolnego rynku
(cokolwiek to znaczy, bo to wcale nie jest proste pojęcie). Co właśnie
teraz zachodzi.

Nie jest proste oczywiście ale za bzdurę bym tego nie uznał.
Nie uznali tego za bzdurę także Ci, którzy przyznali Nobla pewnemu przedstawicielowi austriackiej szkoły ekonomii, który dostał go właśnie za badania cyklu koniunkturalnego.

Wolny rynek niszczy ingerencja państwa w gospodarke. To akurat jest proste.
Wolny rynek nie może zniszczyć/ogranicznyć się sam.
Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.
Monopole najchętniej tworzą się właśie w gospo. sterowanej. a nie na WR, gdyż na WR pokusa wybicia się z układu (dla zysku właśnie) jest bardzo duża. Poza tym konkurecji jest o wiele więcej.


kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy
właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa
w ekonomikę.

A to gdzieś wyczytał?
Jakieś źródło?

Historie kolejnych kryzysów światowych niczego maluczkich
neoliberałów nie nauczyły -dalej wierzą w swoją świętą utopię i swoje
święte dogmaty (w przeciwieństwie do elit finansowych, które dobrze
wiedzą, ile jest wart "wolny rynek" i co z nim można zrobić).

Hehe... dla elit finansowych WR jest wart faktycznie niewiele. Za to dla przeciętnego śmiertelnika WR jest zbawienny.

Świat nie
jest prosty jak konstrukcja cepa

Oczywiście, że nie jest.
Hayek trafnie opisał to w swojej książce o "pysze rozumu".
Politycy uważają, że są w stanie ogarnąć rozumem zjawiska w gosp. i umiejętnie wpływać na jej bieg - to właśnie jest pycha rozumu.
To tak jakbyś chciał regulować życie w dżunglii.
Jak widać dżungla sama daje sobie radę a jakakolwiek ingerencja człowieka daje wiadome rezultaty.



jak to Hayekowi tłumaczono od lat 30-tych.

LOL
Głupek z tego Hayka normalnie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

324 Data: Sierpien 13 2012 15:15:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 13:11, quent pisze:

Nie jest proste oczywiście ale za bzdurę bym tego nie uznał.
Nie uznali tego za bzdurę także Ci, którzy przyznali Nobla pewnemu
przedstawicielowi austriackiej szkoły ekonomii, który dostał go właśnie
za badania cyklu koniunkturalnego.

Obama dostał za pokój...

kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy
właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa
w ekonomikę.

A to gdzieś wyczytał?
Jakieś źródło?

Podręcznik historii jakiś grubszy deko?

Politycy uważają, że są w stanie ogarnąć rozumem zjawiska w gosp. i
umiejętnie wpływać na jej bieg - to właśnie jest pycha rozumu.
To tak jakbyś chciał regulować życie w dżunglii.
Jak widać dżungla sama daje sobie radę a jakakolwiek ingerencja
człowieka daje wiadome rezultaty.

Chcesz koniecznie mieszkać w dżungli?

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/przyczyną większości katastrof jest panika/

325 Data: Sierpien 13 2012 15:34:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:15, Janko Muzykant pisze:

Obama dostał za pokój...

No ale mówimy o nagrodzie z ekonomii.
Prześledź kto dawał tę nagrodę wtedy a kto i w jakich dziedzinach dziś - to b. istotne. Może wtedy nie podał byś casusu Obamy.

Chcesz koniecznie mieszkać w dżungli?

No tak, przykład może był zbyt trudny.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

326 Data: Sierpien 13 2012 15:47:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 15:34, quent pisze:

Obama dostał za pokój...

No ale mówimy o nagrodzie z ekonomii.
Prześledź kto dawał tę nagrodę wtedy a kto i w jakich dziedzinach dziś -
to b. istotne. Może wtedy nie podał byś casusu Obamy.

To z Obamą to tylko żarcik.
Przy noblach mamy to, o czym wspominałem - pewne modele mają sens w danym czasie. Z jego perspektywy dewaluują się.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/na ścianach powiesiłem mazy, zdjęcia to ja mam za oknem.../

327 Data: Sierpien 13 2012 17:23:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:47, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 15:34, quent pisze:
Obama dostał za pokój...

No ale mówimy o nagrodzie z ekonomii.
Prześledź kto dawał tę nagrodę wtedy a kto i w jakich dziedzinach dziś -
to b. istotne. Może wtedy nie podał byś casusu Obamy.

To z Obamą to tylko żarcik.
Przy noblach mamy to, o czym wspominałem - pewne modele mają sens w
danym czasie. Z jego perspektywy dewaluują się.

Te o których piszę nie dewaluują się.
I znów z Friedmana:
"Polska nie powinna robić tego co państwa zachodnie bo nie jest państwem zachodnim. Powinna robić to co państwa zachodnie robiły wtedy gdy były tak biedne jak Polska."

328 Data: Sierpien 13 2012 18:08:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:23, quent pisze:

Przy noblach mamy to, o czym wspominałem - pewne modele mają sens w
danym czasie. Z jego perspektywy dewaluują się.

Te o których piszę nie dewaluują się.
I znów z Friedmana:
"Polska nie powinna robić tego co państwa zachodnie bo nie jest państwem
zachodnim. Powinna robić to co państwa zachodnie robiły wtedy gdy były
tak biedne jak Polska."

Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy nie były tak głupie.''

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem mistrzem, a wy się nie znacie/

329 Data: Sierpien 13 2012 18:12:37
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 18:08, Janko Muzykant pisze:

Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy
nie były tak głupie.''

50 lat prania mózgów w komunistycznej PL zrobiło swoje.

330 Data: Sierpien 13 2012 18:26:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 18:12, quent pisze:

Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy
nie były tak głupie.''

50 lat prania mózgów w komunistycznej PL zrobiło swoje.

O tak, przed wojną wszystko było wspaniałe :)
Niestety, ktoś nieopatrznie wrzucił kupę codziennej prasy przedwojennej do sieci (mam żal o tyle, że czytanie tego pochłonęło mi sporo czasu, a pewnie jeszcze pochłonie niemało). Jeden wniosek wszakże się pojawił szybko - nie wiem, czy chciałbym żyć wtedy, czy po roku 56...

To są geny, a nie 50 lat prania mózgów. Czechom też prali mózgi, a zawsze, gdy przekroczę tamtejszą granicę, na mojej twarzy pojawia się uśmiech na widok tego, co tam widzę...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../

331 Data: Sierpien 13 2012 09:35:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 12:08:49 PM UTC-4, Janko Muzykant wrote:

Przy noblach mamy to, o czym wspominałem - pewne modele mają sens w
danym czasie. Z jego perspektywy dewaluują się.

Te o których piszę nie dewaluują się.
I znów z Friedmana:
"Polska nie powinna robić tego co państwa zachodnie bo nie jest państwem
zachodnim. Powinna robić to co państwa zachodnie robiły wtedy gdy były
tak biedne jak Polska."


Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy
nie były tak głupie.''
-- -- -- -- -- --

Nie byly tak glupie, bo nie bylo tam tylu jankow muzykantow.
A ci, ktorzy nawet sie tam znalezli, mieli na tyle rozumu, zeby sie nie blaznic publicznymi wypowiedziami.
Wiem, ze do ciebie to nie dotrze i odpowiednich wnioskow z tego nie wyciagniesz.
Zawsze byles menda i takim pozostaniesz.
Ambicji nie masz za grosz, rzniesz glupa, nie zdajac sobie z tego sprawy.
Filozofujesz jak "wioskowy glupek", ktoremu wydaje sie, ze wszystko wie lepiej, bo przeciez z ta filozofia dobrze mu sie zyje, i wszystkim innym tez powinno byc z tym dobrze.
Oto polactwo w calej krasie.

Slon

Slon.

332 Data: Sierpien 13 2012 18:40:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 18:35, Slon pisze:

Filozofujesz jak "wioskowy glupek", ktoremu wydaje sie, ze wszystko wie lepiej, bo przeciez z ta filozofia dobrze mu sie zyje, i wszystkim innym tez powinno byc z tym dobrze.

A nie, nie. Nie daj boże, żeby większość wybrała tę filozofię - wszystko się wtedy rypnie. Chodzi o to, żeby większość pracowała ciężko, a ja sobie będę siedział cicho w niszy i łaził po lesie :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/oryginalność powstaje wtedy, kiedy o niej nikt nie myśli/

333 Data: Sierpien 13 2012 17:38:39
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, Slon  wrote:

Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy
nie były tak głupie.''
-- -- -- -- -- --

Nie byly tak glupie, bo nie bylo tam tylu jankow muzykantow.
A ci, ktorzy nawet sie tam znalezli, mieli na tyle rozumu, zeby sie nie blaznic publicznymi wypowiedziami.
Wiem, ze do ciebie to nie dotrze i odpowiednich wnioskow z tego nie wyciagniesz.
Zawsze byles menda i takim pozostaniesz.
Ambicji nie masz za grosz, rzniesz glupa, nie zdajac sobie z tego sprawy.
Filozofujesz jak "wioskowy glupek", ktoremu wydaje sie, ze wszystko wie lepiej, bo przeciez z ta filozofia dobrze mu sie zyje, i wszystkim innym tez powinno byc z tym dobrze.
Oto polactwo w calej krasie.

Tobie to bym się radził zamknąć i przed kolejną wypowiedzią nauczyć:
1) języka polskiego,
2) zasad cytowania na usenecie,
3) tego, od czego zamierzasz zacząć kolejną wypowiedź, bo pewnie też nie
masz o tym pojęcia.

pozdrawiam,
PK

334 Data: Sierpien 13 2012 19:48:23
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:38, PK pisze:

Tobie to bym się radził zamknąć
pozdrawiam,

To jest dopiero klasa!
Eh lewacy...

335 Data: Sierpien 13 2012 11:31:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: Slon 

On Monday, August 13, 2012 1:38:39 PM UTC-4, PK wrote:

Zmieniłbym to raczej: ''Gdy były tak głupie jak Polska. Tylko one nigdy
nie były tak głupie.''
-- -- -- -- -- --

Nie byly tak glupie, bo nie bylo tam tylu jankow muzykantow.
A ci, ktorzy nawet sie tam znalezli, mieli na tyle rozumu, zeby sie nie blaznic publicznymi wypowiedziami.
Wiem, ze do ciebie to nie dotrze i odpowiednich wnioskow z tego nie wyciagniesz.
Zawsze byles menda i takim pozostaniesz.
Ambicji nie masz za grosz, rzniesz glupa, nie zdajac sobie z tego sprawy.

Filozofujesz jak "wioskowy glupek", ktoremu wydaje sie, ze wszystko wie lepiej, bo przeciez z ta filozofia dobrze mu sie zyje, i wszystkim innym tez powinno byc z tym dobrze.

Oto polactwo w calej krasie.


Tobie to bym się radził zamknąć i przed kolejną wypowiedzią nauczyć:
1) języka polskiego,
2) zasad cytowania na usenecie,
3) tego, od czego zamierzasz zacząć kolejną wypowiedź, bo pewnie też nie
masz o tym pojęcia.
-- -- -- -- -- -- -- --
Trzeba byc polacka menda, zeby pisac to, co napisales, gdy jednoczesnie nie przeszkadza takiej mendzie, pisanie niejakiego Marka Dyjora.
Przytocz mi chociaz 3 posty jego autorstwa, z ostatniego polrocza, w ktorych napisal poprawnie po Polsku.
Jakos nie widzialem, zebys sie przy jego postach tak ekscytowal, mimo, ze pisze duzo wiecej i tylko jeden post postaral sie napisac w miare poprawnie, gdy zwracal uwage innemu, ze pisze niepoprawnie po Polsku.
Reprezentujesz polactwo kurwa mac, w calej klrasie.
Czego jednak wymagac od mend, waszego pokroju?

Slon.

336 Data: Sierpien 13 2012 19:37:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, Slon  wrote:

Postanowiłem być miły i wymienię wszystkie błÄ™dy językowe, które
zauważyłem w Twojej wypowiedzi. Oczywiście mogłem coś pominąć, bo nie
jestem nawet polonistą, a Ty zasługujesz na opiekę solidnego
językoznawcy (i jeszcze innego specjalisty...).
Brak polskich znaków pomijam - może piszesz z koreańskiego więzienia
i nie możesz przełÄ…czyć kodowania..

Trzeba byc polacka menda, zeby pisac to, co napisales, gdy jednoczesnie nie przeszkadza takiej mendzie, pisanie niejakiego Marka Dyjora.

Zbędny przecinek. Poza tym zdanie wielokrotnie złożone z wtrąceniami
- koszmarek (nie ostatni w tym poście).

Przytocz mi chociaz 3 posty jego autorstwa, z ostatniego polrocza, w ktorych napisal poprawnie po Polsku.

Znowu zbędny przecinek. Poza tym "po polsku" - z małej litery.
Z rzeczy mniej oczywistych: "przytoczyć Ci" to mogę beczkę śledzi.
Wypowiedzi się po prostu "przytacza" (podobnie jest z "cytowaniem").
Poza tym "które napisał" bądź "w których pisał".

Jakos nie widzialem, zebys sie przy jego postach tak ekscytowal, mimo, ze pisze duzo wiecej i tylko jeden post postaral sie napisac w miare poprawnie, gdy zwracal uwage innemu, ze pisze niepoprawnie po Polsku.

Znów zbędny przecinek ("mimo że"). Ponownie "po polsku".

Reprezentujesz polactwo kurwa mac, w calej klrasie.

A tu brakuje przecinka. Wiesz gdzie?

Czego jednak wymagac od mend, waszego pokroju?

Mogłeś go wziąć stąd, bo ten znów jest niepotrzebny. Polecam pisać
"Waszego", jeśli Cię to nie przerasta.

pozdrawiam,
PK

337 Data: Sierpien 13 2012 15:23:42
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 


>>>
>>> Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
>>> wprowadzają niezbędne poprawki.
>>
>> bzdura. To, co działa w skali mikro, w skali makro doprowadza do
>> korpokracji, oscylacji kryzysowych i samozniszczenia wolnego rynku
>> (cokolwiek to znaczy, bo to wcale nie jest proste pojęcie). Co właśnie
>> teraz zachodzi.
>
> Nie jest proste oczywiście ale za bzdurę bym tego nie uznał.
> Nie uznali tego za bzdurę także Ci, którzy przyznali Nobla pewnemu
> przedstawicielowi austriackiej szkoły ekonomii, który dostał go właśnie
> za badania cyklu koniunkturalnego.

od tego czasu przyznano jeszcze parę Nobli (Stiglitz, Kydland, Krugman) za prace (radośnie zignorowane przez neoliberałów) które bardzo źle świadczą o możliwościach samoregulacyjnych tzw. "wolnego rynku"
>
> Wolny rynek niszczy ingerencja państwa w gospodarke. To akurat jest proste.

cokolwiek oznacza "wolny rynek" i jakakolwiek interwencja? Bardzo proste. Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.

> Wolny rynek nie może zniszczyć/ogranicznyć się sam.

Nie? Przecież właśnie to zachodzi od kilku dziesięcioleci, ostatnio z coraz większym przyspieszeniem

> Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.

Nieprawda. Tak się dzieje tylko do momentu kiedy wszyscy mają mniej więcej ten sam dostęp do zasobów i informacji, a zwłaszcza te same warunki graniczne (kulturowe i etyczne), jeśli chodzi o zakres ich wykorzystania. To znaczy w warunkach małomiasteczkowego rynku.

> Monopole najchętniej tworzą się właśie w gospo. sterowanej. a nie na WR,
> gdyż na WR pokusa wybicia się z układu (dla zysku właśnie) jest bardzo
> duża. Poza tym konkurecji jest o wiele więcej.

Dogmat bez uzasadnienia. Wybicie z układu najczęściej polega właśnie na zagarnięciu części rynku z celem stworzenia monopolu. Tak jak to się działo w USA XIX/XX w. Trzeba było interwencji państwa, żeby największe absurdy wynikające z tej prawidłowości jakoś unieszkodliwić.
W dzisiejszych czasach zamiast tworzenia wewnątrzkrajowych karteli tworzą się ponadnarodowe korporacje, których już żadna interwencja nie sięga. Jest to pośredni ale oczywisty skutek "wolności gospodarczej" przeforsowanej przez neoliberałów w latach 80-tych.


>
>> kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy
>> właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa
>> w ekonomikę.
>
> A to gdzieś wyczytał?
> Jakieś źródło?
>

patrz wyżej. Polecam zwłaszcza ostatnie wypowiedzi Stiglitza.

>> Historie kolejnych kryzysów światowych niczego maluczkich
>> neoliberałów nie nauczyły -dalej wierzą w swoją świętą utopię i swoje
>> święte dogmaty (w przeciwieństwie do elit finansowych, które dobrze
>> wiedzą, ile jest wart "wolny rynek" i co z nim można zrobić).
>
> Hehe... dla elit finansowych WR jest wart faktycznie niewiele. Za to dla
> przeciętnego śmiertelnika WR jest zbawienny.

w warunkach targu warzywnego, tak. W supermarkecie już z tym gorzej.
>
>> Świat nie
>> jest prosty jak konstrukcja cepa
>
> Oczywiście, że nie jest.
> Hayek trafnie opisał to w swojej książce o "pysze rozumu".
> Politycy uważają, że są w stanie ogarnąć rozumem zjawiska w gosp. i
> umiejętnie wpływać na jej bieg - to właśnie jest pycha rozumu.
> To tak jakbyś chciał regulować życie w dżunglii.
> Jak widać dżungla sama daje sobie radę a jakakolwiek ingerencja
> człowieka daje wiadome rezultaty.
>> jak to Hayekowi tłumaczono od lat 30-tych.
>
> LOL
> Głupek z tego Hayka normalnie.

no, mądry to on nie był. Krytykując cudze konstrukty myślowe sam stworzył doć monumentalny, bardzo zarozumiały i z gruntu fałszywy. Inna rzecz, że dopiero w latach 40-tych na bazie teorii informacji udowodniono, że wszelkie złożone systemy oparte na sprzężeniu zwrotnym muszą wpadać w samowzbudne oscylacje, których amplituda musi być kontrolowana przez interwencje zewnętrzne względem systemu. Tym niemniej Hayek sam mógł wpać na to, że ewolucja/samoregulacja jest procesem autotelicznym, który wprawdzie może się sam stabilizować, ale gigantycznym kosztem (procesów, obiektów, organizmów etc. biorącym w tym udział, z których większoć skazana jest na zagładę), a przede wszystkim jest całkowicie nieprzewidywalna i całkowicie akulturowa, w tym sensie, że jej przebieg i skutki nie mają i nie mogą mieć nic wspólnego z ludzkimi potrzebami i dążeniami, nie mówiąc o aspiracjach czy marzeniach. Dżungla jest istotnie dobrym modelem. Jest też ideałem cywilizacyjnym neoliberałów. No i na zdrowie.
>

338 Data: Sierpien 15 2012 11:55:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

szymon wrote:

Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.

Nieprawda. Tak się dzieje tylko do momentu kiedy wszyscy mają mniej
więcej ten sam dostęp do zasobów i informacji, a zwłaszcza te same
warunki graniczne (kulturowe i etyczne), jeśli chodzi o zakres ich
wykorzystania. To znaczy w warunkach małomiasteczkowego rynku.


I przychodzi pan X z większa kasą i przez pół roku sprzedaje na swoim straganiku towary tak tanio, że reszta wolnorynkowców bez kasy bankrutuje. I już nie ma wolnego rynku.



no, mądry to on nie był. Krytykując cudze konstrukty myślowe sam
stworzył doć monumentalny, bardzo zarozumiały i z gruntu fałszywy.
Inna rzecz, że dopiero w latach 40-tych na bazie teorii informacji
udowodniono, że wszelkie złożone systemy oparte na sprzężeniu zwrotnym
muszą wpadać w samowzbudne oscylacje, których amplituda musi być
kontrolowana przez interwencje zewnętrzne względem systemu. Tym
niemniej Hayek sam mógł wpać na to, że ewolucja/samoregulacja jest
procesem autotelicznym, który wprawdzie może się sam stabilizować, ale
gigantycznym kosztem (procesów, obiektów, organizmów etc. biorącym w
tym udział, z których większoć skazana jest na zagładę), a przede
wszystkim jest całkowicie nieprzewidywalna i całkowicie akulturowa, w
tym sensie, że jej przebieg i skutki nie mają i nie mogą mieć nic
wspólnego z ludzkimi potrzebami i dążeniami, nie mówiąc o aspiracjach
czy marzeniach. Dżungla jest istotnie dobrym modelem. Jest też ideałem
cywilizacyjnym neoliberałów. No i na zdrowie.

Mamy cudownie wolny wspaniale oscylujący wolny rynek a to że przez te oscylacje miliony popadną w nędzę nie ma znaczenia.

339 Data: Sierpien 13 2012 15:27:28
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:02, szymon pisze:

od tego czasu przyznano jeszcze parę Nobli (Stiglitz, Kydland, Phelps)
za prace (radośnie zignorowane przez neoliberałów) które bardzo źle
świadczą o możliwościach samoregulacyjnych tzw. "wolnego rynku"

I Krugmann ostatnio.
Jasne, zgadza się.
Warto jednak prześledzić czasy w których dane państwa się bogaciły i jaką jednocześnie mieli tam politykę  - socjalizm czy kapitalizm wolnorynkowy.
Tyle na ten temat.


cokolwiek oznacza "wolny rynek"

Wolny to wolny.
Ale fakt deficja jest ważna, żeby nie spierać się czy ogolony czy ostrzyżony.


Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej
konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.

W demokracji podlega.



Wolny rynek nie może zniszczyć/ogranicznyć się sam.

Nie? Przecież właśnie to zachodzi od kilku dziesięcioleci, ostatnio z
coraz większym przyspieszeniem

Zachodzi "interwencjonizm państwowy" Więc czynnik zewnętrzny.


Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.

Nieprawda. Tak się dzieje tylko do momentu kiedy wszyscy mają mniej
więcej ten sam dostęp do zasobów i informacji, a zwłaszcza te same
warunki graniczne (kulturowe i etyczne), jeśli chodzi o zakres ich
wykorzystania.

Kwestia tego jak duże jest państwo i czym się zajmuje.
Państwo w gospodarce nie powinno brać udziału.,
W skrócie - sądy, policja, szczątkowa administracja.




Monopole najchętniej tworzą się właśie w gospo. sterowanej. a nie na WR,
gdyż na WR pokusa wybicia się z układu (dla zysku właśnie) jest bardzo
duża. Poza tym konkurecji jest o wiele więcej.

Dogmat bez uzasadnienia.

Jaki dogmat.
Zwykłe logiczne rozumowanie.



W dzisiejszych czasach zamiast tworzenia wewnątrzkrajowych karteli
tworzą się ponadnarodowe korporacje, których już żadna interwencja nie
sięga.

Oczywiście a dziej się to ponieważ ułatwia to rozbuchane państwo, które tworzy prawo na zamówienie tych wielkiich biznesów.
Państwa powinno być malutko.. aby nie było kogo przekupować.

kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy
właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa
w ekonomikę.

Czy ja wiem czy bzdura.
Piszę za noblistami, którzy dokładnie za tę pracę dostali Nobla.


no, mądry to on nie był.

:-)

dopiero w latach 40-tych na bazie teorii informacji
udowodniono, że wszelkie złożone systemy oparte na sprzężeniu zwrotnym
muszą wpadać w samowzbudne oscylacje, których amplituda musi być
kontrolowana przez interwencje zewnętrzne względem systemu.

Kto udowodnił?


Tym niemniej
Hayek sam mógł wpać na to, że ewolucja/samoregulacja jest procesem
autotelicznym, który wprawdzie może się sam stabilizować, ale
gigantycznym kosztem (procesów, obiektów, organizmów etc. biorącym w tym
udział, z których większoć skazana jest na zagładę),

Procesów, obiektów, organizmów... hehe
Specjalnie piszesz tak aby nikt tego nie zrozumiał? ;-)


a przede wszystkim
jest całkowicie nieprzewidywalna i całkowicie akulturowa, w tym sensie,
że jej przebieg i skutki nie mają i nie mogą mieć nic wspólnego z
ludzkimi potrzebami i dążeniami, nie mówiąc o aspiracjach czy
marzeniach.

uff...
Czyli, że nie wiadomo o co chodzi ale ważne, że Hayek nie miał racji ;-)

Jeśli zależy Ci aby dyskusja do czegoś prowadziła - pisz proszę mniej i klarowniej.



Dżungla jest istotnie dobrym modelem.

Owszem.

Jest też ideałem
cywilizacyjnym neoliberałów.

Serio?


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

340 Data: Sierpien 13 2012 16:19:53
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 


Warto jednak prześledzić czasy w których dane państwa się bogaciły i
jaką jednocześnie mieli tam politykę  - socjalizm czy kapitalizm
wolnorynkowy.
Tyle na ten temat.

tylko tyle? Hiszpania była najbogatsza praktykując niewolnictwo i imperialny feudalizm. Chiny stają się pierwszą gospodarką świata dzięki kapitalizmowi państwowemu, który nie ma absolutnie nic wspólnego z wolnym rynkiem.
I zahaczyłeś o doć podstawowy problem -co to właściwie znaczy "bogacenie się" państwa, co to w ogóle tak naprawdę jest "bogate państwo" i co z tego mają jego obywatele. Jeśli masz zamiar w komentarzu pisać o "poziomie dochodu narodowego" czy "produkcie per capita", to nie trać czasu.


Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej
konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.

W demokracji podlega.

nooo... co prowadzi do socjalistycznego trądu :-P



Wolny rynek nie może zniszczyć/ogranicznyć się sam.

Nie? Przecież właśnie to zachodzi od kilku dziesięcioleci, ostatnio z
coraz większym przyspieszeniem

Zachodzi "interwencjonizm państwowy" Więc czynnik zewnętrzny.

jaki tam interwencjonizm... państwa usiłują (niezdarnie i pod dyktando głównych winowajców kryzysu) interweniować W OBRONIE wolnego rynku, który wskutek rabunkowej gospodarki kredytowej (w szerokim znaczeniu tego słowa -po łacinie słowo "kredyt" ma kilka interesujących denotacji) ledwo dyszy, a gdzieniegdzie już zdechł.


Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.

Nieprawda. Tak się dzieje tylko do momentu kiedy wszyscy mają mniej
więcej ten sam dostęp do zasobów i informacji, a zwłaszcza te same
warunki graniczne (kulturowe i etyczne), jeśli chodzi o zakres ich
wykorzystania.

Kwestia tego jak duże jest państwo i czym się zajmuje.
Państwo w gospodarce nie powinno brać udziału.,
W skrócie - sądy, policja, szczątkowa administracja.

a co ma do rzeczy państwo? Rzecz w tym, że klasyczny liberalizm opierał się na etyce i sprawiedliwości -to jest jedno z jego dwóch głównych źródeł. Neoliberalizm opiera się na egoizmie i chciwości, co prowadzi do naturalnej przewagi osób/firm pozbawionych skrupułów i nie liczących się z poczuciem sprawiedliwości społecznej czy nie wahających się przed wykorzystaniem w złej wierze zaufania "prostych ludzi" (niezdarnych frajerów...). Wolny rynek nie ma przeciwko temu żadnych zabezpieczeń. Państwo nic do tego nie ma, poza tym, że usiłuje czasem jakąś kontrolę (przyznaję, przeważnie prymitywną albo przeciwskuteczną) nad takimi procesami zachowywać.




Monopole najchętniej tworzą się właśie w gospo. sterowanej. a nie na WR,
gdyż na WR pokusa wybicia się z układu (dla zysku właśnie) jest bardzo
duża. Poza tym konkurecji jest o wiele więcej.

Dogmat bez uzasadnienia.

Jaki dogmat.
Zwykłe logiczne rozumowanie.

hmmm... to czemu wyciąłeś fragment w którym zaprzeczam tej logice?



W dzisiejszych czasach zamiast tworzenia wewnątrzkrajowych karteli
tworzą się ponadnarodowe korporacje, których już żadna interwencja nie
sięga.

Oczywiście a dziej się to ponieważ ułatwia to rozbuchane państwo, które
tworzy prawo na zamówienie tych wielkiich biznesów.
Państwa powinno być malutko.. aby nie było kogo przekupować.

póki będzie prawo, będzie tendencja i możliwoć jego psucia. Alternatywą jest nie minimalne państwo, tylko brak państwa (i prawa) w ogóle. Czyli anarchizm albo libertarianizm. To atrakcyjna alternatywa?
Co do meritum -państwa narodowe nie są w stanie kontrolować międzynarodowych korporacji, bo nie mają do tego żadnych narzędzi. Mogą najwyżej stanowić prawo, ograniczające (lub umożliwiające) działalnoć korporacji na rynkach lokalnych. Cokolwiek zrobią, póki co znajdzie się jakiś czwartoświatowy rynek pracy, surowców i bieda-konsumpcji. Do czasu, bo każda rabunkowa gospodarka musi się kiedyś skończyć. Tyle że za straszliwą cenę.

kolejna bzdura. Cykl koniunkturalny nabiera katastrofalnej amplitudy
właśnie w warunkach braku interwencji (czy głupiej interwencji) państwa
w ekonomikę.

Czy ja wiem czy bzdura.
Piszę za noblistami, którzy dokładnie za tę pracę dostali Nobla.

a inni twierdzą na odwrót... i też nobliści... nawet jakby świeżsi...


no, mądry to on nie był.

:-)

dopiero w latach 40-tych na bazie teorii informacji
udowodniono, że wszelkie złożone systemy oparte na sprzężeniu zwrotnym
muszą wpadać w samowzbudne oscylacje, których amplituda musi być
kontrolowana przez interwencje zewnętrzne względem systemu.

Kto udowodnił?

bodajże Ashby. Nie jestem na 100% pewien, ale to łatwo sprawdzić.

Tym niemniej
Hayek sam mógł wpać na to, że ewolucja/samoregulacja jest procesem
autotelicznym, który wprawdzie może się sam stabilizować, ale
gigantycznym kosztem (procesów, obiektów, organizmów etc. biorącym w tym
udział, z których większoć skazana jest na zagładę),

Procesów, obiektów, organizmów... hehe
Specjalnie piszesz tak aby nikt tego nie zrozumiał? ;-)

???


a przede wszystkim
jest całkowicie nieprzewidywalna i całkowicie akulturowa, w tym sensie,
że jej przebieg i skutki nie mają i nie mogą mieć nic wspólnego z
ludzkimi potrzebami i dążeniami, nie mówiąc o aspiracjach czy
marzeniach.

uff...
Czyli, że nie wiadomo o co chodzi ale ważne, że Hayek nie miał racji ;-)

Jeśli zależy Ci aby dyskusja do czegoś prowadziła - pisz proszę mniej i
klarowniej.

w skrócie -puszczając jakiś proces na żywioł i wyrzekając się możliwości jego regulacji, godzimy się na to że jego przebieg i skutki nie będą miały nic wspólnego z naszymi zamierzeniami czy nadziejami, a zwłaszcza z imponderabiliami takimi jak sprawiedliwoć czy dobro.



Dżungla jest istotnie dobrym modelem.

Owszem.

Jest też ideałem
cywilizacyjnym neoliberałów.

Serio?

a nie?

341 Data: Sierpien 13 2012 17:40:03
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 16:19, szymon pisze:


Warto jednak prześledzić czasy w których dane państwa się bogaciły i
jaką jednocześnie mieli tam politykę  - socjalizm czy kapitalizm
wolnorynkowy.
Tyle na ten temat.

tylko tyle? Hiszpania była najbogatsza praktykując niewolnictwo i
imperialny feudalizm.

Mnie chodzi np. o USA, UK, RFN za demokracji... całkiem niedawno.


Chiny stają się pierwszą gospodarką świata dzięki
kapitalizmowi państwowemu, który nie ma absolutnie nic wspólnego z
wolnym rynkiem.

Nic?
Wiele a nawet bardzo dużo.
Prawda, że to kapitalizm państwowy ale jednak wolności tam jest bardzo dużo. Szczególnie dla małych i średnich firm.
Chiny się bogacą nie przecież dzięki socjalizmowi.

Nie tak całkiem dawno z komunistycznych Chin ludzie uciekali do Wietnamu, bo tam była wolnoć gosp.
O tym bardzo pisywał Friedmann.

I zahaczyłeś o doć podstawowy problem -co to właściwie znaczy
"bogacenie się" państwa, co to w ogóle tak naprawdę jest "bogate
państwo" i co z tego mają jego obywatele. Jeśli masz zamiar w komentarzu
pisać o "poziomie dochodu narodowego" czy "produkcie per capita", to nie
trać czasu.

Bogacenie się to gromadzienie kapitału w rękach prywatnych. Kapitału który pozwala z kolei utrzymywać środki produkcji... to wszystko co likwiduje w efekcie bezrobocie.

Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej
konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.

W demokracji podlega.

nooo... co prowadzi do socjalistycznego trądu :-P

no tak, nie inaczej.
A konkretniej - może prowadzić bo przecież nie zawsze tak było w ciągu ostatnich 50 lat w europie czy usa.


jaki tam interwencjonizm... państwa usiłują (niezdarnie i pod dyktando
głównych winowajców kryzysu) interweniować W OBRONIE wolnego rynku,
który wskutek rabunkowej gospodarki kredytowej (w szerokim znaczeniu
tego słowa -po łacinie słowo "kredyt" ma kilka interesujących denotacji)
ledwo dyszy, a gdzieniegdzie już zdechł.

Podnosząc podatki? Licencjonując branże? Upaństwawiając fabryki?
To ma być obrona WR?
LOL


a co ma do rzeczy państwo? Rzecz w tym, że klasyczny liberalizm opierał
się na etyce i sprawiedliwości -to jest jedno z jego dwóch głównych
źródeł.

Opierał się na prawie.
Sprawiedliwoć jest jego pochodną.


Neoliberalizm opiera się na egoizmie i chciwości, co prowadzi do
naturalnej przewagi osób/firm pozbawionych skrupułów i nie liczących się
z poczuciem sprawiedliwości społecznej czy nie wahających się przed
wykorzystaniem w złej wierze zaufania "prostych ludzi" (niezdarnych
frajerów...).

Co to jest "sprawiedliwoć społeczna"?
To coś innego niż sprawiedliwoć?
Jeśli tak to musi być coś zlego.



? Wolny rynek nie ma przeciwko temu żadnych zabezpieczeń.
Państwo nic do tego nie ma, poza tym, że usiłuje czasem jakąś kontrolę
(przyznaję, przeważnie prymitywną albo przeciwskuteczną) nad takimi
procesami zachowywać.

Ano


póki będzie prawo, będzie tendencja i możliwoć jego psucia. Alternatywą
jest nie minimalne państwo, tylko brak państwa (i prawa) w ogóle.

Ale bzdury.



a inni twierdzą na odwrót... i też nobliści... nawet jakby świeżsi...

2 teorie.
Ja sprzyjam tej najogólniej pisząc wywodzącej się z austriackiej szkoły ekonomii.


w skrócie -puszczając jakiś proces na żywioł i wyrzekając się możliwości
jego regulacji, godzimy się na to że jego przebieg i skutki nie będą
miały nic wspólnego z naszymi zamierzeniami czy nadziejami, a zwłaszcza
z imponderabiliami takimi jak sprawiedliwoć czy dobro.

Sprawiedliwoć to pochodna prawa.
Potrzebne jest dobre prawo.
Jakie?
Można poczytać program UPR - w kwestii ekonomii oczywiście.

Jest też ideałem
cywilizacyjnym neoliberałów.

Serio?

a nie?

Nie zrozumiałeś przykładu.
W państwie jest jeszcze coś takiego jak prawo.
Dzungla była odniesnieniem do ekonomii a nie do państwa.

342 Data: Sierpien 13 2012 18:26:52
Temat: Re: Polactwo
Autor: szymon 


tylko tyle? Hiszpania była najbogatsza praktykując niewolnictwo i
imperialny feudalizm.

Mnie chodzi np. o USA, UK, RFN za demokracji... całkiem niedawno.

cóż, tam też różnie bywało. USA przeżyły w latach 50-tych skok tzw. dochodu narodowego dzięki Keynesowi i planowaniu. Ale rozumiem, że to też nieistotne.


Chiny stają się pierwszą gospodarką świata dzięki
kapitalizmowi państwowemu, który nie ma absolutnie nic wspólnego z
wolnym rynkiem.

Nic?
Wiele a nawet bardzo dużo.
Prawda, że to kapitalizm państwowy ale jednak wolności tam jest bardzo
dużo. Szczególnie dla małych i średnich firm.
Chiny się bogacą nie przecież dzięki socjalizmowi.

cóż, wierzysz w propagandę korporacji, dla których Chiny są wspaniałym partnerem. Gdyby nie dyktatura postsocjalistyczna (z socjalizmem to rzeczywiście ma niewiele wspólnego, ale z dyktaturą bardzo dużo) Chiny musiałyby bardzo mocno przyhamować. Przede wszystkim z powodu kosztów pracy. Ciekawe, że piszesz o "wolności dla firm" (ta "wolnoć" jest doć mocno sterowana przez średni aparat partyjny, ale to pewnie znowu nieistotne). Spytaj przeciętnego chińskiego robotnika, co ta "wolnoć dla firm" jest dla niego warta; wiesz w ogóle ile zarabia i w jakich warunkach taki chiński robol żyje? Może chodzi o to że ma "jakąś" pracę, a bez tej "wolności" by nie miał? Nie ma żadnych rozsądnych powodów, żeby to zakładać, poza ideologicznymi. I wracamy do punktu wyjścia...

Nie tak całkiem dawno z komunistycznych Chin ludzie uciekali do
Wietnamu, bo tam była wolnoć gosp.
O tym bardzo pisywał Friedmann.

Cóż, niewiele wynika z tego że akurat teraz w Chinach jest odrobinę lepiej niż w Wietnamie... a ludzie uciekają z Chin cały czas. I jakoś im się trudno dziwić.

I zahaczyłeś o doć podstawowy problem -co to właściwie znaczy
"bogacenie się" państwa, co to w ogóle tak naprawdę jest "bogate
państwo" i co z tego mają jego obywatele. Jeśli masz zamiar w komentarzu
pisać o "poziomie dochodu narodowego" czy "produkcie per capita", to nie
trać czasu.

Bogacenie się to gromadzienie kapitału w rękach prywatnych. Kapitału
który pozwala z kolei utrzymywać środki produkcji... to wszystko co
likwiduje w efekcie bezrobocie.

aha. Czyli istotą koncentracji kapitału jest produkcja i tworzenie miejsc pracy. Podręcznikowa definicja. Nie pytam w takim razie o cel gromadzenia kapitału w takim np. Lehmanie... ani o to, jaki udział obecnie w gospodarce państw rozwiniętych ma klasyczna produkcja w sensie kapitałochłonnego wytwarzania dóbr przemysłowych i innych... ani ile procent w kapitale przeciętnego dużego banku zajmuje pieniądz wirtualny, a ile realny, i czym one się od siebie różnią...

Chciałbym napisać, że warto by się obudzić i rozejrzeć, jak NAPRAWDĘ świat w XXI wieku wygląda, ale chyba nie ma sensu.


Problem polega na tym czy "wolny rynek" jest stanem świętej
konieczności, wartością samą w sobie, nie podlegającą ŻADNEJ dyskusji.

W demokracji podlega.

nooo... co prowadzi do socjalistycznego trądu :-P

no tak, nie inaczej.
A konkretniej - może prowadzić bo przecież nie zawsze tak było w ciągu
ostatnich 50 lat w europie czy usa.

nie zawsze? Więc kiedy? Trochę to niejasne, ale mniejsza.


jaki tam interwencjonizm... państwa usiłują (niezdarnie i pod dyktando
głównych winowajców kryzysu) interweniować W OBRONIE wolnego rynku,
który wskutek rabunkowej gospodarki kredytowej (w szerokim znaczeniu
tego słowa -po łacinie słowo "kredyt" ma kilka interesujących denotacji)
ledwo dyszy, a gdzieniegdzie już zdechł.

Podnosząc podatki? Licencjonując branże? Upaństwawiając fabryki?
To ma być obrona WR?
LOL

także w ten sposób. Podnoszenie podatków służy dofinansowaniu zbankrutowanych "prywatnych" instytucji finansowych przez transfer nadwyżek budżetowych z banków centralnych (w tym celu wypracowano nawet sporo doć zabawnych trików). O licencjonowaniu branż nie słyszałem, jakiś przykład? (Re)nacjonalizacja fabryk (akurat fabryk najmniej, ale mniejsza) to ratowanie firm i ich "prywatnych" właścicieli przez zastrzyk kapitału -państwowego...


a co ma do rzeczy państwo? Rzecz w tym, że klasyczny liberalizm opierał
się na etyce i sprawiedliwości -to jest jedno z jego dwóch głównych
źródeł.

Opierał się na prawie.
Sprawiedliwoć jest jego pochodną.

Jeśli, to na odwrót, a zresztą, żeby nie być gołosłownym... zalecam lekturę klasyków, przede wszystkim Milla i Smitha. Może dzięki temu zrozumiesz, jak spotworniałym i groteskowym artefaktem jest neoliberalizm.



Co to jest "sprawiedliwoć społeczna"?
To coś innego niż sprawiedliwoć?
Jeśli tak to musi być coś zlego.

aha... zdaje się że to Korwinowska retoryka. Nie, to nie jest nic złego ani specjalnie innego. Sprawiedliwoć występuje w wielu kontekstach. Sprawiedliwoć społeczna jest synergiczną pochodną sumy oczekiwań indywidualnych, uwarunkowanych kulturowo. Z polityką ani nawet konkretnym światopoglądem nie ma to nic wspólnego.




póki będzie prawo, będzie tendencja i możliwoć jego psucia. Alternatywą
jest nie minimalne państwo, tylko brak państwa (i prawa) w ogóle.

Ale bzdury.

o? Dlaczegóż to?



a inni twierdzą na odwrót... i też nobliści... nawet jakby świeżsi...

2 teorie.
Ja sprzyjam tej najogólniej pisząc wywodzącej się z austriackiej szkoły
ekonomii.

wolno Ci. Teorię samoregulacji gospodarki też wolno Ci podziwiać. Jak na pisałem wcześniej -no i na zdrowie.

w skrócie -puszczając jakiś proces na żywioł i wyrzekając się możliwości
jego regulacji, godzimy się na to że jego przebieg i skutki nie będą
miały nic wspólnego z naszymi zamierzeniami czy nadziejami, a zwłaszcza
z imponderabiliami takimi jak sprawiedliwoć czy dobro.

Sprawiedliwoć to pochodna prawa.
Potrzebne jest dobre prawo.
Jakie?
Można poczytać program UPR - w kwestii ekonomii oczywiście.

nieprawda. Prawo jest pochodną i wytworem *społecznego* poczucia sprawiedliwości, a raz sformułowane -już nie ma ze sprawiedliwością nic wspólnego, służy wyłÄ…cznie celom systemowym. Dobre prawo jest potrzebne, ale w istocie w kwestii ekonomii globalnej niczego nie załatwia, bo nie może. W kwestii niedostatków wolnego rynku i jego ochrony przed wykorzystującymi jego słabości złoczyńcami też jakoś nie. Z wielu powodów, z których nie najmniejszy jest, że żyjemy w realnym świecie, który potrzebuje też stróżów, wykonawców i interpretatorów prawa. Którzy wcale nie są mniej podatni na korupcję i manipulację niż centralni planiści za komuny.
A co do innych imponderabiliów... no cóż, prywatna sprawa każdego, jak rozumiem?

Jest też ideałem
cywilizacyjnym neoliberałów.

Serio?

a nie?

Nie zrozumiałeś przykładu.
W państwie jest jeszcze coś takiego jak prawo.
Dzungla była odniesnieniem do ekonomii a nie do państwa.


co do prawa -patrz wyżej. Państwo neoliberalne pilnuje dżungli, tzn. porządku dziobania i bogacenia się. Nie ma innego powodu ani celu istnienia neoliberalnego państwa. Ani neoliberalnej ekonomii.

343 Data: Sierpien 13 2012 18:50:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 18:26, szymon pisze:

cóż, tam też różnie bywało. USA przeżyły w latach 50-tych skok tzw.
dochodu narodowego dzięki Keynesowi i planowaniu. Ale rozumiem, że to
też nieistotne.

Istotne o ile prawdziwe.
Uczysz się z innych książek.

cóż, wierzysz w propagandę korporacji, dla których Chiny są wspaniałym
partnerem.

Nie znam takowej.


Spytaj przeciętnego chińskiego robotnika, co ta "wolnoć
dla firm" jest dla niego warta; wiesz w ogóle ile zarabia i w jakich
warunkach taki chiński robol żyje? Może chodzi o to że ma "jakąś" pracę,
a bez tej "wolności" by nie miał?

Oni się teraz bogacą. Już mają USA w kieszeni.
Masowo wykupują europejskie papiery dłużne.
Zacznij się już lepiej uczyć chńskiego zamiast drwić.


Cóż, niewiele wynika z tego że akurat teraz w Chinach jest odrobinę
lepiej niż w Wietnamie...

Czyli jest lepiej!
A jak było, całkiem niedawno?
Ja pamiętam a nie taki stary jestem przecież.


a ludzie uciekają z Chin cały czas. I jakoś im
się trudno dziwić.

I lądują na via montenapoleone w Medilanie wykupując ciuchy z najdroższych butików.
Byłem widziałem i przecierałem oczy ze zdziwienia.


Nie pytam w takim razie o cel
gromadzenia kapitału w takim np. Lehmanie... ani o to, jaki udział
obecnie w gospodarce państw rozwiniętych ma klasyczna produkcja w sensie
kapitałochłonnego wytwarzania dóbr przemysłowych i innych... ani ile
procent w kapitale przeciętnego dużego banku zajmuje pieniądz wirtualny,
a ile realny, i czym one się od siebie różnią...

To pytasz czy nie, zdecyduj sie,



Chciałbym napisać, że warto by się obudzić i rozejrzeć, jak NAPRAWDĘ
świat w XXI wieku wygląda, ale chyba nie ma sensu.

Jeśli nie ma sensu to się nie budź. Czy naprawdę musisz tu wypisywać te wszystkie rzeczy których nie chciałbyś robić?


no tak, nie inaczej.
A konkretniej - może prowadzić bo przecież nie zawsze tak było w ciągu
ostatnich 50 lat w europie czy usa.

nie zawsze? Więc kiedy? Trochę to niejasne, ale mniejsza.

Za churchila np.


także w ten sposób. Podnoszenie podatków służy dofinansowaniu
zbankrutowanych "prywatnych" instytucji finansowych przez transfer
nadwyżek budżetowych z banków centralnych (w tym celu wypracowano nawet
sporo doć zabawnych trików). O licencjonowaniu branż nie słyszałem,
jakiś przykład? (Re)nacjonalizacja fabryk (akurat fabryk najmniej, ale
mniejsza) to ratowanie firm i ich "prywatnych" właścicieli przez
zastrzyk kapitału -państwowego...

To nie ma nic wspólnego z kapitalizmem!
W kapitalizmie jest prywatny zysk i ewentualna prywatna strata.
W socjalizmie jest prywatny zysk i upaństwowiona strata - to jest chore.



Jeśli, to na odwrót, a zresztą, żeby nie być gołosłownym... zalecam
lekturę klasyków, przede wszystkim Milla i Smitha. Może dzięki temu
zrozumiesz, jak spotworniałym i groteskowym artefaktem jest neoliberalizm.

Ani razu nie napisałem słowa neoliberalizm.

Sprawiedliwoć społeczna jest synergiczną pochodną sumy oczekiwań
indywidualnych, uwarunkowanych kulturowo.

ROTFL!!!
Czy ktoś coś z tego zrozumiał?
Lewacy mają staaasznie pokrętną gatkę :-DDD


nieprawda. Prawo jest pochodną i wytworem *społecznego* poczucia
sprawiedliwości, a raz sformułowane -już nie ma ze sprawiedliwością nic
wspólnego

Ależ ma!
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.

co do prawa -patrz wyżej. Państwo neoliberalne pilnuje dżungli, tzn.
porządku dziobania i bogacenia się.

NIE
Państwo chroni własnośc prywatną nie ingerując w sposób w jaki bogaci się społeczeństwo do momentu w którym czyjaś wolnośc jest ograniczana.

Nie ma innego powodu ani celu
istnienia neoliberalnego państwa. Ani neoliberalnej ekonomii.

Ekonomia wonego rynku jest taka prosta, że każdy może ja zrozumieć a jednak nie każdy rozumie - Milton Friedmann

344 Data: Sierpien 15 2012 11:34:39
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

cóż, wierzysz w propagandę korporacji, dla których Chiny są
wspaniałym partnerem.

Nie znam takowej.

a opowiadasz bajdury o wolności gospodarczej w Chinach...

Wiesz jakim super systemem jest ustrój niewolniczy? pod warunkiem że nie jesteś niewolnikiem.

tak samo w chinach super jest jak jesteś jednym z przedsiębiroców czy tych co robia kasę. Nie chciałbyś jednak być pracownikiem fabryki, pozbawionym praktycznie praw obywatelskich, ochrony prawnej czy medycznej. No i nie chciałbyś byś jendym z tych co byli na górze ale zbyt wiele powiedzieli albo ich biznes wpadł w oko jakiegoś kacyka partyjnego.

Spytaj przeciętnego chińskiego robotnika, co ta "wolnoć
dla firm" jest dla niego warta; wiesz w ogóle ile zarabia i w jakich
warunkach taki chiński robol żyje? Może chodzi o to że ma "jakąś"
pracę, a bez tej "wolności" by nie miał?

Oni się teraz bogacą. Już mają USA w kieszeni.
Masowo wykupują europejskie papiery dłużne.
Zacznij się już lepiej uczyć chńskiego zamiast drwić.

no i co?

Cóż, niewiele wynika z tego że akurat teraz w Chinach jest odrobinę
lepiej niż w Wietnamie...

Czyli jest lepiej!
A jak było, całkiem niedawno?
Ja pamiętam a nie taki stary jestem przecież.


a ludzie uciekają z Chin cały czas. I jakoś im
się trudno dziwić.

I lądują na via montenapoleone w Medilanie wykupując ciuchy z
najdroższych butików.
Byłem widziałem i przecierałem oczy ze zdziwienia.

Już od dawna takie same wycieczki przyjeżdżają z Rosji...

czy to jest dowód na to że Rosja jest bogatym cudownym krajem?


Nie pytam w takim razie o cel
gromadzenia kapitału w takim np. Lehmanie... ani o to, jaki udział
obecnie w gospodarce państw rozwiniętych ma klasyczna produkcja w
sensie kapitałochłonnego wytwarzania dóbr przemysłowych i innych...
ani ile procent w kapitale przeciętnego dużego banku zajmuje
pieniądz wirtualny, a ile realny, i czym one się od siebie różnią...

To pytasz czy nie, zdecyduj sie,

wyłazi neiwygodna twarz neoliberalnej gospodarki? "Greed is God"



także w ten sposób. Podnoszenie podatków służy dofinansowaniu
zbankrutowanych "prywatnych" instytucji finansowych przez transfer
nadwyżek budżetowych z banków centralnych (w tym celu wypracowano
nawet sporo doć zabawnych trików). O licencjonowaniu branż nie
słyszałem, jakiś przykład? (Re)nacjonalizacja fabryk (akurat fabryk
najmniej, ale mniejsza) to ratowanie firm i ich "prywatnych"
właścicieli przez zastrzyk kapitału -państwowego...

To nie ma nic wspólnego z kapitalizmem!
W kapitalizmie jest prywatny zysk i ewentualna prywatna strata.
W socjalizmie jest prywatny zysk i upaństwowiona strata - to jest
chore.

Ale rządy rządzą w imieniu bogatych i to bogaci dają kasę politykom w zamian dostaję kasę od polityków zabieraną biednym.

nieprawda. Prawo jest pochodną i wytworem *społecznego* poczucia
sprawiedliwości, a raz sformułowane -już nie ma ze sprawiedliwością
nic wspólnego

Ależ ma!
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.

Chyba sie zagalopowałeś...

Prawo to tylko produkt i nie ma ono nic wspólnego ze sprawiedliwością, pdobnie jak sady nie decydują kto ma racje one tylko wydają wyroki.

co do prawa -patrz wyżej. Państwo neoliberalne pilnuje dżungli, tzn.
porządku dziobania i bogacenia się.

NIE
Państwo chroni własnośc prywatną nie ingerując w sposób w jaki bogaci
się społeczeństwo do momentu w którym czyjaś wolnośc jest ograniczana.

No i tutaj mamy pole do dyskusji...

Co to znaczy ograniczać czyjąś wolnoć?

Jak spowodować aby państwo równo chroniło wszystkich skoro to bogaci maja forsę i to od nich można coś dostać. Biedni nie mają kasy biedni płacą tylko podatki i to zwykle procentowo wyższe niż bogaci.

Nie ma innego powodu ani celu
istnienia neoliberalnego państwa. Ani neoliberalnej ekonomii.

Ekonomia wonego rynku jest taka prosta, że każdy może ja zrozumieć a
jednak nie każdy rozumie - Milton Friedmann

Jak widać jest taka prosta że nie udało sie jej nigdzie wprowadzić.

Może z PRAWDZIWYM wolnym rynkiem jest tak jak z każda inną utopią, jest cudowna ale nieosiągalna.

345 Data: Sierpien 15 2012 12:38:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 11:34, Marek Dyjor pisze:

tak samo w chinach super jest jak jesteś jednym z przedsiębiroców czy
tych co robia kasę. Nie chciałbyś jednak być pracownikiem fabryki,
pozbawionym praktycznie praw obywatelskich, ochrony prawnej czy
medycznej. No i nie chciałbyś byś jendym z tych co byli na górze ale
zbyt wiele powiedzieli albo ich biznes wpadł w oko jakiegoś kacyka
partyjnego.

No to jak chciałbyś zacząć z nimi konkurować?
Wzmacniając u nas socjalizm? :-DDD
Potrzeba nam wolności gospodarczej!

Już od dawna takie same wycieczki przyjeżdżają z Rosji...
czy to jest dowód na to że Rosja jest bogatym cudownym krajem?

Dlaczego więc tak niewielu europejczyków tam kupuje? ;-)

wyłazi neiwygodna twarz neoliberalnej gospodarki? "Greed is God"

Wyłazi brak pytania.


Ale rządy rządzą w imieniu bogatych i to bogaci dają kasę politykom w
zamian dostaję kasę od polityków zabieraną biednym.

Otóż to!
Dlatego postulat - państwo minimum!

Prawo to tylko produkt i nie ma ono nic wspólnego ze sprawiedliwością,
pdobnie jak sady nie decydują kto ma racje one tylko wydają wyroki.

Wydają wyroki zgodnie z prawem.
Jeśli w prawie stoi, że nie wolno parkować tu za to grozi 25lat i tam a ktoś zaparkuje to sąd go ukarze taką właśnie karą, choćby sedzia prywatnie myślał, że to przesada.
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.
Podaj lepszą definicję.


Co to znaczy ograniczać czyjąś wolnoć?

Zależy w jakim przypadku.


Jak spowodować aby państwo równo chroniło wszystkich skoro to bogaci
maja forsę i to od nich można coś dostać.

Na wolnym rynku, każdy z głową na karku ma wielkie szanse stać się bogatym!
Od pucybuta do milonera - kiedyś w USA to haslo było bardzo aktualne.


Jak widać jest taka prosta że nie udało sie jej nigdzie wprowadzić.

Z powodu na demagogię i demokrację.
Ale przecież idea wolnego rynku w wielu miejscach na świecie była wprowadzana w jakimś % - w jednych krajach mniejszym innych wiekszym i co bardzo istatne w każdym z tych krajów dawało to rezultat w postaci zmniejszania abezrobocia i obogacenia się.

Może z PRAWDZIWYM wolnym rynkiem jest tak jak z każda inną utopią, jest
cudowna ale nieosiągalna.

Oczywiście. 100% nigdy nie będzie ale miłoby było gdyby było go tak dużo jak się tylko da.

346 Data: Sierpien 13 2012 17:48:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Mnie chodzi np. o USA, UK, RFN za demokracji... całkiem niedawno.

Czyli chodzi Ci o przykłady wygodne dla Twojej tezy.
Zresztą znowu walisz gafy. USA stało na niewolnictwie, a UK
na wykorzystywaniu swoich kolonii.
RFN stał się potęgą przez wojnę, z której Niemcy wyszli pokonani, ale
za to z najbardziej efektywną gospodarką tamtego okresu.

Bład nie mniejszy popełniasz podpierając się Noblem kogoś piszącego
o liberaliźmie, choć Nobli socjalistycznych było AFAIK więcej.
Nobla nie dostaje się za światopogląd tylko za odkrycia i opisywanie
zjawisk. W ekonomii (która jest dosyć lichą nauką), większoć ludzi
"wierzy" w to, czym się zajmuje, ale nagrody są za fakty, a nie za
opinie.

Opierał się na prawie.
Sprawiedliwoć jest jego pochodną.

Odwrotnie. Prawo jest pochodną sprawiedliwości.

pozdrawiam,
PK

347 Data: Sierpien 13 2012 19:55:14
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:48, PK pisze:

On 2012-08-13, quent  wrote:
Mnie chodzi np. o USA, UK, RFN za demokracji... całkiem niedawno.

Czyli chodzi Ci o przykłady wygodne dla Twojej tezy.
Zresztą znowu walisz gafy. USA stało na niewolnictwie, a UK
na wykorzystywaniu swoich kolonii.
RFN stał się potęgą przez wojnę, z której Niemcy wyszli pokonani, ale
za to z najbardziej efektywną gospodarką tamtego okresu.

Bład nie mniejszy popełniasz podpierając się Noblem kogoś piszącego
o liberaliźmie, choć Nobli socjalistycznych było AFAIK więcej.
Nobla nie dostaje się za światopogląd tylko za odkrycia i opisywanie
zjawisk. W ekonomii (która jest dosyć lichą nauką), większoć ludzi
"wierzy" w to, czym się zajmuje, ale nagrody są za fakty, a nie za
opinie.

Opierał się na prawie.
Sprawiedliwoć jest jego pochodną.

Odwrotnie. Prawo jest pochodną sprawiedliwości.

Prawie wszystko na opak.
Podaję przykłady bliskie czasowo celowo.
Tak chyba lepiej, czyż nie?

Niewolnictwo, kolonie...
Po co tak daleko??

RFN stał się potęgą potęgą przez wojnę którą przegrali - LOL bo inaczej nie da się tego skomentować.
Hint - Erhardt.

Nobli soc jest faktycznie więcej.
Podpieram się noblistami innymi z racji uznawania ich poglądów za właściwe.

Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.
TO jest def. sprawiedliwości najlepsza jaką znam.
Znasz lepszą - przytocz.

348 Data: Sierpien 15 2012 11:41:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Opierał się na prawie.
Sprawiedliwoć jest jego pochodną.

Odwrotnie. Prawo jest pochodną sprawiedliwości.

Prawie wszystko na opak.
Podaję przykłady bliskie czasowo celowo.
Tak chyba lepiej, czyż nie?

Niewolnictwo, kolonie...
Po co tak daleko??

Bo tak sie akumuluje kapitał do roztrwonienia przez przyszłe pokolenia.

Chiny też budują swoją potęgę na niewolnictwie, choć nikt tego nie chce wprost tak nazwać.

RFN stał się potęgą potęgą przez wojnę którą przegrali - LOL bo
inaczej nie da się tego skomentować.

I przez zimną wojnę... Wsparcie dla Niemiec służyło tworzeniu przeciwwagi dla imperium zła za wschodnią granicą.


Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.
TO jest def. sprawiedliwości najlepsza jaką znam.
Znasz lepszą - przytocz.

twoja definicja jest nienajlepsza. Wg tej definicji to co sie działo i dzieje w państwach totalitarnych też było i jest sprawiedliwe bo zgodne z prawem. Ustawy norymberskie były zgodne z  prawem więc sprawiedliwe.

349 Data: Sierpien 15 2012 11:52:38
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-15 11:41, Marek Dyjor wrote:

Chiny też budują swoją potęgę na niewolnictwie, choć nikt tego nie chce
wprost tak nazwać.

Tylko wolny rynek europejski mógłby zacząć konkurować z Chinami.
Ale tu rozpasanie jest już za duże. Przywileje gonią przywileje.
Musimy zbankrutować... zostać wykupieni przez Chińczyków aby przejrzeć na oczy.


RFN stał się potęgą potęgą przez wojnę którą przegrali - LOL bo
inaczej nie da się tego skomentować.

I przez zimną wojnę... Wsparcie dla Niemiec służyło tworzeniu
przeciwwagi dla imperium zła za wschodnią granicą.

Przez dotacje - plan Marchalla???
Bzdura!
Długo by pisać więc poszepraj pod hasłem "cud gospodarczy niemiec + Erhardt"

Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.
TO jest def. sprawiedliwości najlepsza jaką znam.
Znasz lepszą - przytocz.

twoja definicja jest nienajlepsza. Wg tej definicji to co sie działo i
dzieje w państwach totalitarnych też było i jest sprawiedliwe bo zgodne
z prawem. Ustawy norymberskie były zgodne z  prawem więc sprawiedliwe.

Znasz lepszą definicję sprawiedliwości to ją podaj.
Prawo ustala zawsze silniejszy.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

350 Data: Sierpien 15 2012 12:03:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

On 2012-08-15 11:41, Marek Dyjor wrote:
Chiny też budują swoją potęgę na niewolnictwie, choć nikt tego nie
chce wprost tak nazwać.

Tylko wolny rynek europejski mógłby zacząć konkurować z Chinami.
Ale tu rozpasanie jest już za duże. Przywileje gonią przywileje.
Musimy zbankrutować... zostać wykupieni przez Chińczyków aby przejrzeć
na oczy.

Nie jesteśmy w stanie konkurować z Chinami... Podobnie jak nie jesteś w stanie wygrać w karty z szulerem.

Nikt nie jest w stanie z nimi konkurować, może jakieś pańśtwa Afrykańskie.

RFN stał się potęgą potęgą przez wojnę którą przegrali - LOL bo
inaczej nie da się tego skomentować.

I przez zimną wojnę... Wsparcie dla Niemiec służyło tworzeniu
przeciwwagi dla imperium zła za wschodnią granicą.

Przez dotacje - plan Marchalla???
Bzdura!
Długo by pisać więc poszepraj pod hasłem "cud gospodarczy niemiec +
Erhardt"



Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.
Sprawiedliwe = zgodne z prawem.
TO jest def. sprawiedliwości najlepsza jaką znam.
Znasz lepszą - przytocz.

twoja definicja jest nienajlepsza. Wg tej definicji to co sie działo
i dzieje w państwach totalitarnych też było i jest sprawiedliwe bo
zgodne z prawem. Ustawy norymberskie były zgodne z  prawem więc
sprawiedliwe.

Znasz lepszą definicję sprawiedliwości to ją podaj.

Może wiki...

Sprawiedliwoć – "uczciwe, prawe postępowanie".

Uczciwe !
Prawe -  to nie znaczy zgodne z prawem.

Prawo ustala zawsze silniejszy.

Znaczy jak przyjadę do ciebie z czterema uzbrojonymi osiłkami i zaprowadzę swoje prawo to będzie ono sprawiedliwe czy nie?

351 Data: Sierpien 15 2012 13:31:32
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-15 12:03, Marek Dyjor wrote:

Może wiki...

Sprawiedliwoć – "uczciwe, prawe postępowanie".

No więc widzisz - prawe czyli zgodne z prawem.

Uczciwe !
Prawe -  to nie znaczy zgodne z prawem.

Jaka jest definicja słowa "uczciwe"?
Definicja nie może zawierać pojęć niezdefiniowanych.


Prawo ustala zawsze silniejszy.

Znaczy jak przyjadę do ciebie z czterema uzbrojonymi osiłkami i
zaprowadzę swoje prawo to będzie ono sprawiedliwe czy nie?

Będzie sprawiedliwe wg prawa ustalonego przez silniejszego na miejscu. Tak jak samosąd we Włodawie.
Hint - każdy ma swoją sprawiedliwoć.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

352 Data: Sierpien 15 2012 13:48:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

On 2012-08-15 12:03, Marek Dyjor wrote:
Może wiki...

Sprawiedliwoć – "uczciwe, prawe postępowanie".

No więc widzisz - prawe czyli zgodne z prawem.

prawe nie znaczy zgodne z prawem...

prawym zachowaniem może być zachowanie całkowicie niezgodne z prawem...

np osoby które ratowały żydów podczas okupacji postępowały prawie ale niezgodnie z prawem



wg twojej definicji to prawymi i sprawiedliwymi byli szmalcownicy, kolaboranci i donosiciele :)

353 Data: Sierpien 16 2012 08:16:08
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 13:48, Marek Dyjor pisze:

wg twojej definicji to prawymi i sprawiedliwymi byli szmalcownicy,
kolaboranci i donosiciele :)

Znasz lepszą to ją podaj.
Ja nie znam lepszej.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

354 Data: Sierpien 16 2012 18:07:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-15 13:48, Marek Dyjor pisze:
wg twojej definicji to prawymi i sprawiedliwymi byli szmalcownicy,
kolaboranci i donosiciele :)

Znasz lepszą to ją podaj.
Ja nie znam lepszej.

Może sie odnieś do tego co napisałe a nie powtarzaj w koło jak mckarwan
"> Znasz lepszą to ją podaj. Ja nie znam lepszej."

napisałem wprost "jesli wg ciebie sprawiedliwie znaczy zgodnei z prawem to:
podczas okupacji prawymi i sprawiedliwymi byli szmalcownicy, kolaboranci i donosiciele"

355 Data: Sierpien 16 2012 19:06:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 18:07, Marek Dyjor pisze:

napisałem wprost "jesli wg ciebie sprawiedliwie znaczy zgodnei z prawem to:
podczas okupacji prawymi i sprawiedliwymi byli szmalcownicy, kolaboranci
i donosiciele"

No więc tłumaczę jak.... ;-) że KAĹťDY MA SWOJĄ SPRAWIEDLIWOŚĆ!
Marek - myśl.
Chciałbyś innego lepszego prawa aby było, wg Ciebie, bardziej sprawiedliwe.
Im lepsze prawo tym lepiej dla sprawiedliwości.
Czy już jaśniej?

Nie da się inaczej/lepiej zdefiniować sprawiedliwości.
Chyba, że się da ;-)

356 Data: Sierpien 17 2012 05:06:58
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-16 18:07, Marek Dyjor pisze:
napisałem wprost "jesli wg ciebie sprawiedliwie znaczy zgodnei z
prawem to: podczas okupacji prawymi i sprawiedliwymi byli
szmalcownicy, kolaboranci i donosiciele"

No więc tłumaczę jak.... ;-) że KAĹťDY MA SWOJĄ SPRAWIEDLIWOŚĆ!
Marek - myśl.
Chciałbyś innego lepszego prawa aby było, wg Ciebie, bardziej
sprawiedliwe. Im lepsze prawo tym lepiej dla sprawiedliwości.
Czy już jaśniej?

Nie da się inaczej/lepiej zdefiniować sprawiedliwości.
Chyba, że się da ;-)

Jeszcze raz ci tłumaczę i inni też, sprawiedliwie nie znaczy zgodnie z prawem.

357 Data: Sierpien 17 2012 07:50:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 05:06, Marek Dyjor pisze:

Jeszcze raz ci tłumaczę i inni też, sprawiedliwie nie znaczy zgodnie z
prawem.

:-)
Nie chcesz zrozumieć - Twoja strata

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

358 Data: Sierpien 17 2012 12:34:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-17 05:06, Marek Dyjor pisze:
Jeszcze raz ci tłumaczę i inni też, sprawiedliwie nie znaczy zgodnie
z prawem.

:-)
Nie chcesz zrozumieć - Twoja strata

łamiesz moje prawo postęujesz niesprawiedliwie...

359 Data: Sierpien 17 2012 12:40:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 12:34, Marek Dyjor pisze:

łamiesz moje prawo postęujesz niesprawiedliwie...

Oczywiście - wg Ciebie.
Przykłady można mnożyć.
Zauważ, że nie ma jednej uniwersalnej definicji sprawiedliwości ponieważ nie da się takiej skonstruować.
Wszystko zależy od naszego/własnego/lokalnego/państwowego/prywatengo/wpólnotowego ect. poczucia sprawiedliwości. To wg. tego "poczucia" tworzymy sobie kodeks/prawo.. whatever... i na tej podstawie nazywamy pewne działania sprawiedliwymi lub nie.

Aby być w temacie grupy, można podać także defnicję "dobrego zdjęcia":
Dobre zdjęcie to takie, które się podoba. ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

360 Data: Sierpien 17 2012 13:00:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: mt 

W dniu 2012-08-17 12:40, quent pisze:

W dniu 2012-08-17 12:34, Marek Dyjor pisze:
łamiesz moje prawo postęujesz niesprawiedliwie...

Oczywiście - wg Ciebie.
Przykłady można mnożyć.
Zauważ, że nie ma jednej uniwersalnej definicji sprawiedliwości ponieważ
nie da się takiej skonstruować.

No jak to nie? "Sprawiedliwe = zgodne z prawem".

Wszystko zależy od
naszego/własnego/lokalnego/państwowego/prywatengo/wpólnotowego ect.
poczucia sprawiedliwości. To wg. tego "poczucia" tworzymy sobie
kodeks/prawo.. whatever... i na tej podstawie nazywamy pewne działania
sprawiedliwymi lub nie.

Jeszcze niedawno twierdziłeś, że to "sprawiedliwoć" jest wypadkową prawa a nie odwrotnie. Jak Ci ludzie o tym pisali, to żeś się ciskał, że nie. Co i rusz przeczysz sam sobie.

--
marcin

361 Data: Sierpien 17 2012 13:05:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-17 13:00, mt pisze:

W dniu 2012-08-17 12:40, quent pisze:
W dniu 2012-08-17 12:34, Marek Dyjor pisze:
łamiesz moje prawo postęujesz niesprawiedliwie...

Oczywiście - wg Ciebie.
Przykłady można mnożyć.
Zauważ, że nie ma jednej uniwersalnej definicji sprawiedliwości ponieważ
nie da się takiej skonstruować.

No jak to nie? "Sprawiedliwe = zgodne z prawem".

Miało być "nie ma jednej definicji sprawiedliwości uniwersalnej", sorry.


Wszystko zależy od
naszego/własnego/lokalnego/państwowego/prywatengo/wpólnotowego ect.
poczucia sprawiedliwości. To wg. tego "poczucia" tworzymy sobie
kodeks/prawo.. whatever... i na tej podstawie nazywamy pewne działania
sprawiedliwymi lub nie.

Jeszcze niedawno twierdziłeś, że to "sprawiedliwoć" jest wypadkową
prawa a nie odwrotnie. Jak Ci ludzie o tym pisali, to żeś się ciskał, że
nie. Co i rusz przeczysz sam sobie.

pochodną... ale mniejsza.
No ale ja tu nie widzę sprzeczności.
Napisz coś więcej.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

362 Data: Sierpien 15 2012 21:36:44
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, quent  wrote:

No więc widzisz - prawe czyli zgodne z prawem.

Nie. Prawe czyli uczciwe (rzadziej: legalne, szlachetne).

Jak widzisz wszystkie te terminy w pewnym momencie schodzą do związanych
z etyką pojęć pierwotnych.

Jaka jest definicja słowa "uczciwe"?
Definicja nie może zawierać pojęć niezdefiniowanych.

Ciekawa teza - czyżby jednak Twoja własna? Szkoda że błÄ™dna :).

Jakaś definicja musi zawierać pojęcia niezdefiniowane, bo inaczej
w ogóle nie dałoby się tych definicji stworzyć.

pozdrawiam,
PK

363 Data: Sierpien 16 2012 08:18:01
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 23:36, PK pisze:

Jakaś definicja musi zawierać pojęcia niezdefiniowane, bo inaczej
w ogóle nie dałoby się tych definicji stworzyć.

:-(
Ehhh... do jakich Ty szkół chodziłeś?
Są jeszcze tzw. pojęcia podstawowe. Słyszałeś?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

364 Data: Sierpien 16 2012 21:35:43
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, quent  wrote:

:-(
Ehhh... do jakich Ty szkół chodziłeś?

Na to też chcesz się licytować? Bo dla mnie to nie problem.

Są jeszcze tzw. pojęcia podstawowe. Słyszałeś?

Napisałeś, że definicje nie mogą zawierać pojęć niezdefiniowanych.
Pojęcia podstawowe (właściwie: prymitywne) nie są zdefiniowane. Na tym
właśnie polega ich "podstawowoć".
W moich szkołach tego uczyli.

pozdrawiam,
PK

365 Data: Sierpien 17 2012 08:00:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 23:35, PK pisze:

On 2012-08-16, quent  wrote:
:-(
Ehhh... do jakich Ty szkół chodziłeś?

Na to też chcesz się licytować? Bo dla mnie to nie problem.

Nie chcę. Czytam co piszesz i wystarczy.
Mógłbyś postawić w złym świetle swoich profesorów.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

366 Data: Sierpien 15 2012 10:48:24
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Prawie wszystko na opak.
Podaję przykłady bliskie czasowo celowo.
Tak chyba lepiej, czyż nie?

Lepiej poprawny i odległy niż błÄ™dny i z podobnego okresu.

Niewolnictwo, kolonie...
Po co tak daleko??

Położenie geograficzne ma tu jakieś znaczenie?

Chyba że chodzi Ci o odległoć w czasie.
Indie odzyskały niepodległoć dopiero po wojnie (1947).
Pompujące kasę wielkie huby Azji i Oceanii, czyli Macau i Hong Kong,
oddzieliły się od Portugalii i Wielkiej Brytanii pod koniec XX wieku.

RFN stał się potęgą potęgą przez wojnę którą przegrali - LOL bo inaczej
nie da się tego skomentować.

Można też dowiedzieć się czegoś przed komentowaniem.

RFN po wojnie miał świetny przemysł, infrastrukturę i naukę. Świetnie
poradziliby sobie sami. Problem polegał na tym, że USA i UK bały się,
iż rozpędzone ZSRR zajmie całÄ… Europę, więc wspierały Niemców
(finansowo, politycznie) przez kilkadziesiąt lat.

Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.

Oczywiście nie! Skąd ten głupi pomysł?

Poczucie sprawiedliwości (mniej lub bardziej pierwotne) wymusiło
stworzenie prawa (konkretnie: kodeksu wykroczeń i karnego). Jednocześnie
ogromna większoć prawa służy tylko organizacji życia i zapewnieniu
bezpieczeństwa.

Co więcej - prawo często jest przeciwne naturalnemu poczuciu
sprawiedliwości człowieka, które pierwotnie do tworzenia prawa
doprowadziło.

Np. jakiś burak ze wsi uderzył Twoją żonę. Naturalnie chciałbyś ić
i obić mu ryj. To jest pierwotna sprawiedliwoć i tak to bardzo długo
wyglądało. Nowożytne europejskie prawo zabrania Ci podjęcia takiej
akcji. W zamian możesz takiego kogoś pozwać i uzyskać zadoćuczynienie.
Jak mało to ma wspólnego ze sprawiedliwością widać na każdym kroku,
gdy pojawiają się komentarze o karach dla morderców, gwałcicieli itp.

Sprawiedliwe = zgodne z prawem.

Bzdura. Prawo m.in. zabrania Ci mocowania świateł przeciwmgłowych
niżej niż 25cm od powierzchni drogi. Gdzie tu jest jakaś sprawiedliwoć?

TO jest def. sprawiedliwości najlepsza jaką znam.

Nikt nie podważa prawdziwości tego zdania.

Znasz lepszą - przytocz.

Nie ma dobrej definicji sprawiedliwości, bo nie jest to obiekt
matematyczny.
Jest przynajmniej kilka "różnych" sprawiedliwości i przynajmniej
kilka podejć do każdej z nich.
Na szybko i w kilku słowach można się podeprzeć PWN:

"
sprawiedliwy I
1. «postępujący wobec innych zgodnie z nakazami etycznymi»
2. ÂŤuzasadniony, słusznyÂť
"

W tej definicji kluczowe są: brak "prawa" i obecnoć "etyki".

pozdrawiam,
PK

367 Data: Sierpien 15 2012 13:38:56
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

On 2012-08-15 12:48, PK wrote:

On 2012-08-13, quent  wrote:
Prawie wszystko na opak.
Podaję przykłady bliskie czasowo celowo.
Tak chyba lepiej, czyż nie?

Lepiej poprawny i odległy niż błÄ™dny i z podobnego okresu.

Ale jest spore ryzyko, że będzie mało adekwatny.


Niewolnictwo, kolonie...
Po co tak daleko??

Położenie geograficzne ma tu jakieś znaczenie?

A kto o tym pisze?

RFN po wojnie miał świetny przemysł, infrastrukturę i naukę. Świetnie
poradziliby sobie sami. Problem polegał na tym, że USA i UK bały się,
iż rozpędzone ZSRR zajmie całÄ… Europę, więc wspierały Niemców
(finansowo, politycznie) przez kilkadziesiąt lat.

Zgadza się ale nie to było powodem ich sukcesu gospodarczego.


Sprawiedliwoć jest pochodną prawa, a nie odwrotnie.
Z prostego powodu:
Prawo definiuje sprawiedliwoć.

Oczywiście nie! Skąd ten głupi pomysł?

Skąd to głupie pytanie?



Poczucie sprawiedliwości (mniej lub bardziej pierwotne) wymusiło
stworzenie prawa (konkretnie: kodeksu wykroczeń i karnego). Jednocześnie
ogromna większoć prawa służy tylko organizacji życia i zapewnieniu
bezpieczeństwa.

Co więcej - prawo często jest przeciwne naturalnemu poczuciu
sprawiedliwości człowieka, które pierwotnie do tworzenia prawa
doprowadziło.

W innym odgałÄ™zieniu jest mój koment.

Sprawiedliwe = zgodne z prawem.

Bzdura. Prawo m.in. zabrania Ci mocowania świateł przeciwmgłowych
niżej niż 25cm od powierzchni drogi. Gdzie tu jest jakaś sprawiedliwoć?

Stwórz lepsze prawo to będziesz miał SWOJĄ sprawiedliwoć.
rozumiesz?
Definicja jest dobra - najlepsza jaką znam.
Znasz lepszą - podaj!

368 Data: Sierpien 13 2012 17:36:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Nie jest proste oczywiście ale za bzdurę bym tego nie uznał.
Nie uznali tego za bzdurę także Ci, którzy przyznali Nobla pewnemu
przedstawicielowi austriackiej szkoły ekonomii, który dostał go właśnie
za badania cyklu koniunkturalnego.

Wolny rynek niszczy ingerencja państwa w gospodarke. To akurat jest proste.
Wolny rynek nie może zniszczyć/ogranicznyć się sam.
Na WR z definicji, każdy może konkurować z każdym.
Monopole najchętniej tworzą się właśie w gospo. sterowanej. a nie na WR,
gdyż na WR pokusa wybicia się z układu (dla zysku właśnie) jest bardzo
duża. Poza tym konkurecji jest o wiele więcej.

Długo już jestem na usenecie, ale chyba kogoś tak naiwnego jak Ty
jeszcze nie widziałem.

Szczerze: wszyscy widzimy, że nia masz pojęcia o czym mówisz.
Wypowiadasz się jak nastolatek, który naczytał się propagandy
w Internecie.

Jeśli naprawdę interesuje Cię ekonomia, to idź na dobre studia i zostań
ekspertem w dziedzinie, o której lubisz się wypowiadać.

Liberalizm gospodarczy, o którym tak marzysz, polega na efektywności
jednostki. Gdyby każdy skupił się na swoim poziomie wykształcenia
i swoich efektach pracy, świat byłby rzeczywiście efektywny i ułożony
- tak jak w teoretycznych rozważaniach o liberalizmie.
Ale Ty nie zajmujesz się sobą. Koncentrujesz się na ideologii
i na wyjaśnianiu innym, że są głupi. Niczego w ten sposób nie
produkujesz, czyli nie dokładasz się do rozwoju, a jesteś wręcz
obciążeniem dla reszty.

I błagam: kiedy stawiasz Korwina za wzór pamiętaj, że mówisz o człowieku
bez wykształcenia i bez zawodu, który niczego w życiu nie osiągnął.
Całe jego życie obraca się wokół wciskania zasłyszanej gdzieś ideologii,
w której się całkowicie pogrążył. I Ty po prostu powtarzasz jego "drogę"
swoją aktywnością w tym wątku (pewnie nie ostatnim tego typu).

Hehe... dla elit finansowych WR jest wart faktycznie niewiele. Za to dla
przeciętnego śmiertelnika WR jest zbawienny.

Idź na ulicę i pogadaj z tym przeciętnym śmiertelnikiem. Ĺťeby się tylko
nie okazało, że nie wyobraża sobie życia bez "darmowego" leczenia,
"darmowego" szkolnicta, zasiłków, zniżek na bilety itp.

Istnieje taki ustrój polityczny, który stawia sobie za cel wciskanie
ludziom na siłÄ™ ideologii, która "jest dla nich najlepsza/zbawienna".
Jak się ten ustrój nazywał...? Hmm....

pozdrawiam,
PK

369 Data: Sierpien 13 2012 19:46:58
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 19:36, PK pisze:

to idź na dobre studia i
zostań
ekspertem

Wujek dobra rada? :-)


Liberalizm gospodarczy, o którym tak marzysz, polega na efektywności
jednostki. Gdyby każdy skupił się na swoim poziomie wykształcenia
i swoich efektach pracy, świat byłby rzeczywiście efektywny i ułożony
- tak jak w teoretycznych rozważaniach o liberalizmie.
Ale Ty nie zajmujesz się sobą. Koncentrujesz się na ideologii
i na wyjaśnianiu innym, że są głupi. Niczego w ten sposób nie
produkujesz, czyli nie dokładasz się do rozwoju, a jesteś wręcz
obciążeniem dla reszty.

Reszta to jak rozumiem Ty ze swoimi wieloma jaźniami?


I błagam: kiedy stawiasz Korwina za wzór pamiętaj, że mówisz o człowieku
bez wykształcenia i bez zawodu, który niczego w życiu nie osiągnął.
Całe jego życie obraca się wokół wciskania zasłyszanej gdzieś ideologii,
w której się całkowicie pogrążył.

Korwin za wzór? Ja? Gdzie?
Masz zwidy, nie ćpaj.

Idź na ulicę i pogadaj z tym przeciętnym śmiertelnikiem.

Wujek dobra rada w akcji!
Tak się składa, że często to robię.

Żeby się tylko
nie okazało, że nie wyobraża sobie życia bez "darmowego" leczenia,
"darmowego" szkolnicta, zasiłków, zniżek na bilety itp.

Nie ma czegoś takiego jak darmowe leczenie, edukacja.
Idź na dobre studia, a może nawet nie studia - o tym, że z pośrednikiem jest zawsze drożej to wyczytasz w necie.


Istnieje taki ustrój polityczny, który stawia sobie za cel wciskanie
ludziom na siłÄ™ ideologii, która "jest dla nich najlepsza/zbawienna".
Jak się ten ustrój nazywał...? Hmm....

Na siłÄ™?
To zły ustrój.
Nie idź tą drogą!

370 Data: Sierpien 15 2012 11:48:29
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Żeby się tylko
nie okazało, że nie wyobraża sobie życia bez "darmowego" leczenia,
"darmowego" szkolnicta, zasiłków, zniżek na bilety itp.

Nie ma czegoś takiego jak darmowe leczenie, edukacja.
Idź na dobre studia, a może nawet nie studia - o tym, że z
pośrednikiem jest zawsze drożej to wyczytasz w necie.

Ok wskaż nam jakieś miejsce na świecie gdzie udało sie osiagnąć tę powszechną szcześliwoć wzytskich obywateli w warunkach PRAWDZIWEJ gospodarki wolnorynkowej.

371 Data: Sierpien 15 2012 12:39:16
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 11:48, Marek Dyjor pisze:

quent wrote:
Żeby się tylko
nie okazało, że nie wyobraża sobie życia bez "darmowego" leczenia,
"darmowego" szkolnicta, zasiłków, zniżek na bilety itp.

Nie ma czegoś takiego jak darmowe leczenie, edukacja.
Idź na dobre studia, a może nawet nie studia - o tym, że z
pośrednikiem jest zawsze drożej to wyczytasz w necie.

Ok wskaż nam jakieś miejsce na świecie gdzie udało sie osiagnąć tę
powszechną szcześliwoć wzytskich obywateli w warunkach PRAWDZIWEJ
gospodarki wolnorynkowej.

j.w.

372 Data: Sierpien 15 2012 10:54:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Nie ma czegoś takiego jak darmowe leczenie, edukacja.
Idź na dobre studia, a może nawet nie studia - o tym, że z pośrednikiem
jest zawsze drożej to wyczytasz w necie.

Specjalnie to napisałem, bo wiedziałem, że się podniecisz i odpowiesz
dokładnie jak wyżej. Widzisz jaki jesteś przewidywalny? Masz
schematyczne, internetowe poglądy niepoparte własną pracą umysłową.
Nie starasz się samemu czegoś analizować tylko wciąż podpierasz się
autorytetami, noblistami i szkołÄ… austriacką.

Słowo "darmowe" umieściłem w cudzysłowie. Jak nie rozumiesz tego znaku,
to spytaj jutro polonistkę :).

A studia skończyłem całkiem niezłe. Polecam :).

pozdrawiam,
PK

373 Data: Sierpien 15 2012 20:54:22
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 12:54, PK pisze:

On 2012-08-13, quent  wrote:
Nie ma czegoś takiego jak darmowe leczenie, edukacja.
Idź na dobre studia, a może nawet nie studia - o tym, że z pośrednikiem
jest zawsze drożej to wyczytasz w necie.

Specjalnie to napisałem, bo wiedziałem, że się podniecisz i odpowiesz
dokładnie jak wyżej. Widzisz jaki jesteś przewidywalny? Masz
schematyczne, internetowe poglądy niepoparte własną pracą umysłową.
Nie starasz się samemu czegoś analizować tylko wciąż podpierasz się
autorytetami, noblistami i szkołÄ… austriacką.

Słowo "darmowe" umieściłem w cudzysłowie. Jak nie rozumiesz tego znaku,
to spytaj jutro polonistkę :).

A studia skończyłem całkiem niezłe. Polecam :).

A gdzie argument w dyskusji?

374 Data: Sierpien 15 2012 21:58:04
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, quent  wrote:

A gdzie argument w dyskusji?

Jest takie "pierwsze prawo dyskusji", że z ideologami się nie dyskutuje,
więc wymianę argumentów jako taką uznałem za zakończoną. Ty nie
przyswajasz wiedzy, nie jesteś otwarty na kompromisy.
Co więcej - nie jesteś przygotowany na obronę swoich tez. Chłopaki
zarzucili Ci kilka pytań o podatki i się w tym pogubiłeś (przy okazji
robiąc z nerwów takie hordy błÄ™dów w zdaniach, że ledwo to rozczytałem).

Problem polega na tym, że ludzie w tym wątku mają jakieś swoje
spojrzenie - wynikające z wieku, doświadczenia, praktyki, własnej
działalności gospodarczej itp. Ty masz chyba tylko program UPR, do
którego odesłałeś nas po wiedzę...

Jeśli to Cię jakoś pocieszy, to naprawdę wiele osób przechodzi przez
takie stadium zapatrzenia w liberalizm. Też tak miałem jakieś 10 lat
temu (w gimnazjum) - szczęśliwie nie było to związane z JKM i UPR,
z których śmiałem się tak długo jak pamiętam.

Tak czy siak życie koryguje różne opinie. Nadal jestem prawicowcem,
ale patrzeć na problemy trzeba znacznie szerzej. Postaraj się :).

pozdrawiam,
PK

375 Data: Sierpien 16 2012 00:04:48
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-15 23:58, PK pisze:

Jeśli to Cię jakoś pocieszy, to naprawdę wiele osób przechodzi przez
takie stadium zapatrzenia w liberalizm. Też tak miałem jakieś 10 lat
temu (w gimnazjum) - szczęśliwie nie było to związane z JKM i UPR,
z których śmiałem się tak długo jak pamiętam.

O, sam popierałem sercem Korwina, a nawet Moczulskiego. Daaawno temu :)

Tak czy siak życie koryguje różne opinie. Nadal jestem prawicowcem,
ale patrzeć na problemy trzeba znacznie szerzej. Postaraj się :).

Ano. Ale relatywizm jest obecnie be.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/to jest napad! Tu mam usta, tu słowa. W razie potrzeby, wypowiem kilka zdań!/

376 Data: Sierpien 16 2012 08:25:58
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 23:58, PK pisze:

Jest takie "pierwsze prawo dyskusji", że z ideologami się nie dyskutuje,
więc wymianę argumentów jako taką uznałem za zakończoną. Ty nie
przyswajasz wiedzy, nie jesteś otwarty na kompromisy.
Co więcej - nie jesteś przygotowany na obronę swoich tez. Chłopaki
zarzucili Ci kilka pytań o podatki i się w tym pogubiłeś (przy okazji
robiąc z nerwów takie hordy błÄ™dów w zdaniach, że ledwo to rozczytałem).

Eee... zwyczajnie nie masz już nic więcej do napisania.
BłÄ™dy robię z pośpiechu za co z góry przepraszam.
Nie przypominam sobie abym pominął jakieś pyt.


Problem polega na tym, że ludzie w tym wątku mają jakieś swoje
spojrzenie - wynikające z wieku, doświadczenia, praktyki, własnej
działalności gospodarczej itp. Ty masz chyba tylko program UPR, do
którego odesłałeś nas po wiedzę...

Ależ w czym problem? Nie chcesz - nie dyskutuj!
Ja nie mam zamiaru Cię oceniać.
Zrozumiesz - good for you.



Jeśli to Cię jakoś pocieszy, to naprawdę wiele osób przechodzi przez
takie stadium zapatrzenia w liberalizm. Też tak miałem jakieś 10 lat
temu (w gimnazjum) - szczęśliwie nie było to związane z JKM i UPR,
z których śmiałem się tak długo jak pamiętam.

Młodyś jeszcze. To dobrze. Ja zrozumiałem pewne sprawy trochę zbyt późno - dopiero ok. 30tki.
Masz jeszcze czas.
:-)


Tak czy siak życie koryguje różne opinie. Nadal jestem prawicowcem,
ale patrzeć na problemy trzeba znacznie szerzej. Postaraj się :).

Dzięki za radę! ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

377 Data: Sierpien 16 2012 08:47:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 23:58, PK pisze:

Nadal jestem prawicowcem,

Chyba praworęcznym ;-)

Jeśli to wszystko co tu wysmarowujesz to Twoje przemyślenia, to co najwyżej możesz być naiwnym socjalistą - do wyleczenia.
Są też cwani socjaliści ale to byłby o wiele cięższy przypadek.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

378 Data: Sierpien 16 2012 21:26:35
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-16, quent  wrote:

Chyba praworęcznym ;-)

Chyba po prostu dojrzalszy... Znacznie dojrzalszy.

Jeśli to wszystko co tu wysmarowujesz to Twoje przemyślenia, to co
najwyżej możesz być naiwnym socjalistą - do wyleczenia.
Są też cwani socjaliści ale to byłby o wiele cięższy przypadek.

Po prostu mam pojęcie o tym o czym piszę. No ale cóż ja Ci mogę
poradzić, skoro nie przyswajasz wiedzy?

Napisałeś, że każdy ma swoją sprawiedliwoć, że prawo ustala silniejszy,
że w liberalizmie ludzie się bogacą i tak dalej.

Zatem może niech każdy napisze ile zarabia, Janko jako zwycięzca powie
co myśli i będziemy wiedzieli jak należy postępować?

pozdrawiam,
PK

379 Data: Sierpien 17 2012 07:53:40
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-16 23:26, PK pisze:

On 2012-08-16, quent  wrote:
Chyba praworęcznym ;-)

Chyba po prostu dojrzalszy... Znacznie dojrzalszy.

Jeśli to wszystko co tu wysmarowujesz to Twoje przemyślenia, to co
najwyżej możesz być naiwnym socjalistą - do wyleczenia.
Są też cwani socjaliści ale to byłby o wiele cięższy przypadek.

Po prostu mam pojęcie o tym o czym piszę. No ale cóż ja Ci mogę
poradzić, skoro nie przyswajasz wiedzy?

Napisałeś, że każdy ma swoją sprawiedliwoć, że prawo ustala silniejszy,
że w liberalizmie ludzie się bogacą i tak dalej.

Zatem może niech każdy napisze ile zarabia, Janko jako zwycięzca powie
co myśli i będziemy wiedzieli jak należy postępować?

A jednak kompletnie NIC nie łapiesz.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

380 Data: Sierpien 15 2012 11:46:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

PK wrote:

Hehe... dla elit finansowych WR jest wart faktycznie niewiele. Za to
dla przeciętnego śmiertelnika WR jest zbawienny.

Idź na ulicę i pogadaj z tym przeciętnym śmiertelnikiem. Ĺťeby się
tylko nie okazało, że nie wyobraża sobie życia bez "darmowego"
leczenia, "darmowego" szkolnicta, zasiłków, zniżek na bilety itp.

Istnieje taki ustrój polityczny, który stawia sobie za cel wciskanie
ludziom na siłÄ™ ideologii, która "jest dla nich najlepsza/zbawienna".
Jak się ten ustrój nazywał...? Hmm....

też zauważyłeś podobieństwo tej propagandy do każdej innej?

komunizm i socjalizm też miały być panaceum na wszelkie bolączki świata...

każdy z tych systemów zakładał, że ludzie są idealni i będą postępować idealnie zgodnie z założeniami jakie sobie stworzyli twórcy i ideolodzy danego systemu. Problemy pojawiały sie w praniu, gdy okazywało sie że ludzie nie są idealni, że jak ktoś ma władzę to chce mieć z tej władzy korzyści, że obywatele nie chcą robić tego co im sugeruje władza, wtedy władza zaczyna perswadować obywatelom najpierw delikatnie potem mniej delikatnie. A na końcu odbywa sie liczenie trupów i kalek.

381 Data: Sierpien 15 2012 10:57:34
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, Marek Dyjor  wrote:

też zauważyłeś podobieństwo tej propagandy do każdej innej?

komunizm i socjalizm też miały być panaceum na wszelkie bolączki świata...

Każdy ustrój jest idealny, jeśli świat jest dokładnie taki jak w jego
założeniach :).
Problem polega na tym, że jedni tworzą ustrój dopasowując go
do rzeczywistości, a inni tworzą byt teoretyczny i idealny, który
próbują potem wcisnąć na siłÄ™ :).

Zresztą co tu kryć. W dzisiejszych czasach klasyczny komunizm jest
bardziej realny (wykonalny) niż klasyczny liberalizm. Takie czasy
po prostu.

pozdrawiam,
PK

382 Data: Sierpien 16 2012 08:40:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 12:57, PK pisze:

Problem polega na tym, że jedni tworzą ustrój dopasowując go
do rzeczywistości,

Dziwne stwierdzenie.


a inni tworzą byt teoretyczny i idealny, który
próbują potem wcisnąć na siłÄ™ :).

Na siłÄ™? Nic podobnego!
Poza tym to są sprawy wręcz bardzo praktyczne.

Zresztą co tu kryć. W dzisiejszych czasach klasyczny komunizm jest
bardziej realny (wykonalny) niż klasyczny liberalizm. Takie czasy
po prostu.

Komunizm to choroba mózgu.
Prawdziwy problem polega na tym, że ludzie myślą, że komunista to ten co żył w czasach komuny :-(

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

383 Data: Sierpien 13 2012 15:12:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 12:09, quent pisze:

Na szczęście na ścieżce kariery politycznej odpadają na radach
dzielnicowych :)

To skąd w sejmie ich tyle?

Komunistów? To chyba nie wiesz, co to komunista. A nawet jak się trafi jeszcze jakiś ogryz jeszcze z okresu budowania się systemu po 90 r., nic już nie znaczy. Po czterech latach znika, albo drze ryja na opozycji (co jest potrzebne także i dużym graczom).

Palikot także bawi się w taką grę: polityka. Liczą sobie, jedni lepiej,
drudzy gorzej - co warto powiedzieć. I mówią.

To nie ma znaczenia!
Komunistów trzeba tępić, choćby w głębi serca byli Miltonami
Friedmanami, bo ludzie słuchają tego co mówią i nasiąkają tą szkodliwą
ideologią jak gąbczasty mop.

Ludzie chcą nowych aparatów, bułek i żeby im się wydawało, że są lepsi od sąsiada, za płotem i za granicą. Jak tego nie mają bądź wydaje im się, że nie mają, zaczynają mieszać i nie potrzeba do tego żadnego komunisty, bo na to mieszanie wpaść potrafi sam nawet najciemniejszy kmiot.

Dobry rząd powinien zadbać, by dało się produkować bułki, by większość miała za co je kupić i była bardziej szczęśliwa niż nieszczęśliwa. To i tak bardzo dużo.

PS. Zadbać nie równa się dać. Ale to chyba oczywiste? Choć po tej dyskusji winienem chyba wszystko wyjaśniać...

Zrobiłeś rodzinny rachunek sumienia finansowego, jak prosiłem? :)
Kradnie się miliony, rozdaje się biliony - tak to działa.

Masz dosyć typowy ogląd sytuacji. Socjaliści chcą abyś tak właśnie to
postrzegał.
Państwo nie tworzy miejsc pracy!
Rothbardt dobrze o tym pisał. Polecam lekturę.

Ale znowu nie ten poziom,  podstawy makroekonomii to ja poznawałem jeszcze, gdy wierzyłem w obietnice wyborcze :)

Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
wprowadzają niezbędne poprawki.

A te wprowadzane kosami są wyjątkowo szybkie.

Podałem ten przykład jako obraz jedynie tego, że dziś sinusoida
kryzysowa jest bardziej płaska.

Nie ma czegoś takiego jak sinusoida w gospodarce. Może kubańskiej, gdzie stabilizacja trwała pół wieku, ale i tam się skończyła.

Nie pytam, czy tak jest dobrze, ale nie bądźmy śmieszni mówiąc, że nie
mamy z tym nic wspólnego.

Każdy z nas jest jakimś małym/większym trybikiem w tej socjalistycznej
machinie.

Ale nic nie znaczy. Na tym polega fenomen organizmu zwanego ludzkość.

Masz jakiś na to pomysł?

Rozwiązaniem problemów gosp. jest *prawdziwa* prawica w sejmie.
Jak to zrealizować?
Baaaardzo ciężko... ale ja się staram. Robię co tylko mogę, na co mnie
stać i na co czas pozwala.
A Ty stajesz okoniem i polecasz głosować na zakamuflowaną lewicę i
złodziei. Nie rozumiem tego.

Ale nie ma żadnej prawdziwej prawicy :)
Ja tam głosuję na tych, co dadzą największą gwarancję, że nic się nie zmieni, bo nie chcę żadnych zmian przez najbliższych 30 lat. W tym czasie planuję często wyskakiwać do lasu, zmieniać aparat co kilka lat i jeść smaczne obiady.

O tym, co większość widziała już 20 lat temu - zbliżającą specjalizację
w rolnictwie, produkcji, nawet w usługach sprawiającą, że większość
ludzi zmuszona była migrować do usług bądź pod parasol budżetówki, gdzie
znowu ciśnienie owego napływu ''wymyśliło'' różne durne stanowiska
zatrudniające nadmiar zasobów ludzkich, których przecież nie sposób
wydalić z powrotem na wolny rynek.

j.w. Państwo nie tworzy miejsc pracy.
To ułuda.. "dając" jedno, zabiera dwa.
Państwo powinno być mniejsze i wycofać się z gospodarki.
Krok po kroku... rok po roku... ale najlepiej (z pewnego powodu), od razu.

Skądżeś wytrzasnął pomysł o tworzeniu miejsc pracy przez państwo? Państwo ma stać wyłącznie na straży pokoju - a więc pilnować minimum socjalnego w pensjach, wolności obywatela, dostępu do edukacji itp. spraw.
Może przejedź się do jakiegoś raju kapitalistycznego, gdzie właśnie przenoszą się Chińskie fabryki - zobaczysz, co znaczy gospodarka bez nadzoru państwa.

A przeludniona budżetówka nie jest żadnym wymysłem żadnego państwa, a tych milionów, którym tam jest dobrze i próbują dokoptować tam jeszcze swoje pociotki. Sam znam sporo przykładów, powiedzmy sobie szczerze - nie raz gryzę kawałek tego tortu.

Pazerność... czy też egoizm w gospodarce to cnota!
Polecam Cnota Egoizmu - Ayn Rand

A ja polecam Ziemię Obiecaną - taka bardziej nasza (narodowa, nacjonalistyczna :)

Czyjej? Państwa?
LOL
Ależ ty Janko jesteś przekabacony.
Ciągle wierzysz w zbawienną rolę państwa.

A Ty ciągle nie możesz zrozumieć, że wybieram mniejsze zło maksymalizujące czas pokoju, a nie żadnego zbawcę :)

Jestem czystym egoistą - nie lubię ciężko pracować, za to lubię skromnie odpoczywać. Po krótkiej analizie widzę, że istniejący system umożliwi mi to możliwie długo i nie podobają mi się jakiekolwiek zakusy zmian.

Nie interesuje mnie specjalnie cena benzyny, działek, domów, klejnotów czy wysokość podatków ponad to, żebym mógł pracować dwa-trzy dni w tygodniu i jeździć busem za kilka złotych do lasu gdy zechcę. Resztę radości dostarcza mi nieograniczony, praktycznie darmowy dostęp do dóbr kultury. Z punktu widzenia społeczeństwa - parch, pasożyt, zakała. Ale szczera.

Jakość usług leci na ryj, bo ma być tanio i po pierwsze należy
wykosić konkurencję.

Ma być tanio - bo tak chce klient!!!

Uwierz, że to nie jest jedyny argument działania większości biznesów najniższego kalibru. Tam się nie myśli o kliencie, a o przetrwaniu. I wszystko jest temu podporządkowane.

Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja
jest wymysłem lewackim!),

Ale za to lampy studyjne możesz już kupić za marne grosze.

Wolałbym mieć wybór. Np. kupić dwa razy droższą lodówkę żyjącą dwa razy dłużej. Bo nie jest moim hobby zmienianie lodówek.

a głupi wyjazd na wycieczkę zorganizowaną, jak
nigdy dotąd, tak często może się skończyć żałosnym patrzeniem na łaskę
ambasady, która ma dać na bilet powrotny.

W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to
musiałoby to wyglądać inaczej.

Oczywiście, powstałaby firma robiąca to na kredyt sprowadzanych. Globalnie - żadna istotna zmiana, poza tym, że ta globalnie niewielka kwota przechodziłaby z innej kieszeni.

Ludzkość jest zbyt głupia na samorządność gospodarczą. Należy jej
stworzyć takie pozory, ale to muszą być pozory. I mam nadzieję, że z
czasem partie rządzące będą w tym coraz lepsze.

"Zgubna pycha rozumu..." - Hayek - polecam.

Pycha? Z wniosków ''w jedną kupę poczynionych''? Toż to podstawy :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mężczyźni są z Redmond, a kobiety z Cupertino/

384 Data: Sierpien 13 2012 15:48:46
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 15:12, Janko Muzykant pisze:

Komunistów? To chyba nie wiesz, co to komunista.

Komunista może i mieć z 15 lat.
Przejrzyj na oczy.

Dobry rząd powinien zadbać, by dało się produkować bułki, by większość
miała za co je kupić i była bardziej szczęśliwa niż nieszczęśliwa. To i
tak bardzo dużo.

Otóż to.
Państwo powinno chronić własność prywatną i wolną konkurencję - jakbyś to wyjął z programu ordoliberałów niemieckich.



PS. Zadbać nie równa się dać. Ale to chyba oczywiste? Choć po tej
dyskusji winienem chyba wszystko wyjaśniać...

Państwo nie powinno nic dawać, ważne aby nie przeszkadzało.

Masz dosyć typowy ogląd sytuacji. Socjaliści chcą abyś tak właśnie to
postrzegał.
Państwo nie tworzy miejsc pracy!
Rothbardt dobrze o tym pisał. Polecam lekturę.

Ale znowu nie ten poziom,  podstawy makroekonomii to ja poznawałem
jeszcze, gdy wierzyłem w obietnice wyborcze :)

Wróć więc do podstaw, skoro nie rozumiesz, że państwo nie tworzy miejsc pracy.


Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
wprowadzają niezbędne poprawki.

A te wprowadzane kosami są wyjątkowo szybkie.

Jednym z podstawowych zadań państwa jest ochrona naszej wolności, własności...
O jakich kosach piszesz?


Nie ma czegoś takiego jak sinusoida w gospodarce. Może kubańskiej, gdzie
stabilizacja trwała pół wieku, ale i tam się skończyła.

Wszystko pulsuje. Może nie sinusoidalnie... użyłem tego jak skrót bo tu nie ma czasu na pisanie elaboratów.


Ale nie ma żadnej prawdziwej prawicy :)

Są bardziej prawicowi i mniej.
Chodzi o tych co bardziej - złap to w końcu pliz

Ja tam głosuję na tych, co dadzą największą gwarancję, że nic się nie
zmieni, bo nie chcę żadnych zmian przez najbliższych 30 lat. W tym
czasie planuję często wyskakiwać do lasu, zmieniać aparat co kilka lat i
jeść smaczne obiady.

Jasne, tylko tu i teraz. Co tam następne pokolenia...
WSTYD Janko


Państwo ma stać wyłącznie na straży pokoju - a więc pilnować minimum
socjalnego w pensjach,

W żadnym wypadku.


wolności obywatela,

To tak

dostępu do edukacji itp. spraw.

W żadnym wypadku.
Edukacja to dobro a nie prawo.


Może przejedź się do jakiegoś raju kapitalistycznego, gdzie właśnie
przenoszą się Chińskie fabryki - zobaczysz, co znaczy gospodarka bez
nadzoru państwa.

Mieliśmy taką w RFN. Niedawno.

A ja polecam Ziemię Obiecaną - taka bardziej nasza (narodowa,
nacjonalistyczna :)

Ktoś pod przymusem kazał jechać do łodzi tym wszystkim ludziom?
Typowe myślenie lewicowe.


A Ty ciągle nie możesz zrozumieć, że wybieram mniejsze zło
maksymalizujące czas pokoju, a nie żadnego zbawcę :)

Wybierasz niestety większe zło, tylko o tym dowiesz, który wyślą Ci przyszłe pokolenia.


Jestem czystym egoistą - nie lubię ciężko pracować, za to lubię skromnie
odpoczywać. Po krótkiej analizie widzę, że istniejący system umożliwi mi
to możliwie długo i nie podobają mi się jakiekolwiek zakusy zmian.

Bo Ty jesteś typowym ignorantem, byle tu i teraz...
Takich właśnie ludzi wyhodowała unia



Nie interesuje mnie specjalnie cena benzyny, działek, domów, klejnotów
czy wysokość podatków ponad to, żebym mógł pracować dwa-trzy dni w
tygodniu i jeździć busem za kilka złotych do lasu gdy zechcę. Resztę
radości dostarcza mi nieograniczony, praktycznie darmowy dostęp do dóbr
kultury. Z punktu widzenia społeczeństwa - parch, pasożyt, zakała. Ale
szczera.

Orwell przewidział takie społeczeństwo w 1984.

Uwierz, że to nie jest jedyny argument działania większości biznesów
najniższego kalibru. Tam się nie myśli o kliencie, a o przetrwaniu. I
wszystko jest temu podporządkowane.

Mylisz się.
Aby przetrwać musisz sprzedać taniej "ten sam produkt" co konkurencja.


Wolałbym mieć wybór. Np. kupić dwa razy droższą lodówkę żyjącą dwa razy
dłużej. Bo nie jest moim hobby zmienianie lodówek.

Jeśli na rynku jesteś marginesem z takimi potrzebami to nie dostaniesz takiego produktu.


Ludzkość jest zbyt głupia na samorządność gospodarczą. Należy jej
stworzyć takie pozory, ale to muszą być pozory. I mam nadzieję, że z
czasem partie rządzące będą w tym coraz lepsze.

"Zgubna pycha rozumu..." - Hayek - polecam.

Pycha? Z wniosków ''w jedną kupę poczynionych''? Toż to podstawy :)

Przeczytaj najpierw tę książkę.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

385 Data: Sierpien 13 2012 16:33:50
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 15:48, quent pisze:

Komunista może i mieć z 15 lat.
Przejrzyj na oczy.

Co to jest ten komunista? Sympatyk czerwonych flag, sierpów i młotów? A laska w czerwonej kiecce i szpilkach to też komunistka? Pewno tak, wszyscy patrzą się po równo jak idzie ulicą :)

Dobry rząd powinien zadbać, by dało się produkować bułki, by większość
miała za co je kupić i była bardziej szczęśliwa niż nieszczęśliwa. To i
tak bardzo dużo.

Otóż to.
Państwo powinno chronić własność prywatną i wolną konkurencję - jakbyś
to wyjął z programu ordoliberałów niemieckich.

Czyli winno ingerować i kontrolować, by tak właśnie było. I mimo wszystko, wydaje mi się że tak jest bardziej niż tak nie jest.

Wróć więc do podstaw, skoro nie rozumiesz, że państwo nie tworzy miejsc
pracy.

Powinienem zapytać w podobnym tonie: co to jest państwo? To są ci państwo, czy jacyś inni państwo? Nauczycielka to już państwo - wszak żyje z podatków i nie wytwarza niczego, a naucza kształtując myślenie. A policjant? Policjant to władza. Ktoś oprócz posłów i wójtów, co pieniążki dostają co miesiąc, choć nie orzą ni żną - to państwo, czy może ''owi państwo''? :)


Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
wprowadzają niezbędne poprawki.

A te wprowadzane kosami są wyjątkowo szybkie.

Jednym z podstawowych zadań państwa jest ochrona naszej wolności,
własności...
O jakich kosach piszesz?

Tych, co to pojawią się po pierwszych wypłatach od dnia, gdy państwo przestanie się wtrącać.

Ja tam głosuję na tych, co dadzą największą gwarancję, że nic się nie
zmieni, bo nie chcę żadnych zmian przez najbliższych 30 lat. W tym
czasie planuję często wyskakiwać do lasu, zmieniać aparat co kilka lat i
jeść smaczne obiady.

Jasne, tylko tu i teraz. Co tam następne pokolenia...
WSTYD Janko

Nic nam, co nie zrobisz, będą mieć swoje problemy. Byle by im holokaustu nie zafundować z kretyńskich powodów (np. narodowościowych), bo na powody ekonomiczne choćby wpływu nie mamy.

Państwo ma stać wyłącznie na straży pokoju - a więc pilnować minimum
socjalnego w pensjach,

W żadnym wypadku.

Więc jednak wolisz kosy.

W żadnym wypadku.
Edukacja to dobro a nie prawo.

Więc jednak wolisz kosy...

Może przejedź się do jakiegoś raju kapitalistycznego, gdzie właśnie
przenoszą się Chińskie fabryki - zobaczysz, co znaczy gospodarka bez
nadzoru państwa.

Mieliśmy taką w RFN. Niedawno.

Nie, tam są obywatele pierwszej kategorii. Donoszą na siebie, mają poczucie współodpowiedzialności, są pracowici. Mogą sobie na taki luksus pozwolić (tak naprawdę to nie żadna gospodarka bez nadzoru tylko bardziej wolna). My jesteśmy obywatelami kategorii drugiej. Dopiero nasze wnuki mają szansę przeskoczyć ten próg, ale to tylko szansa.

A poza tym... co z tym RFNem? Jakoś raj podupadł nieco...

A ja polecam Ziemię Obiecaną - taka bardziej nasza (narodowa,
nacjonalistyczna :)

Ktoś pod przymusem kazał jechać do łodzi tym wszystkim ludziom?

Puste brzuszki?

Typowe myślenie lewicowe.

Widocznie brzuszki mają orientację lewicową.

A Ty ciągle nie możesz zrozumieć, że wybieram mniejsze zło
maksymalizujące czas pokoju, a nie żadnego zbawcę :)

Wybierasz niestety większe zło, tylko o tym dowiesz, który wyślą Ci
przyszłe pokolenia.

Nie za bardzo mnie interesuje, co przyszłe pokolenia zrobią. Nawet nie z egoizmu, a ze zwykłego wniosku, że nie mam na to żadnego wpływu.

Jestem czystym egoistą - nie lubię ciężko pracować, za to lubię skromnie
odpoczywać. Po krótkiej analizie widzę, że istniejący system umożliwi mi
to możliwie długo i nie podobają mi się jakiekolwiek zakusy zmian.

Bo Ty jesteś typowym ignorantem, byle tu i teraz...
Takich właśnie ludzi wyhodowała unia

A teraz zdejmij te okularki binarne prawicowo-lewicowe i sięgnij głębiej, w osiem bitów choć.

Otóż ta egoistyczna, ignorująca wszystko świnia płaci podatki, została w tym państwie i krzewi kulturę jak najbardziej lokalną i narodową - i nie tylko za pieniądze, robi to także zupełnie za frajer i zwykle anonimowo, bo wierzy w rzeczy dobre, które są ''same z siebie'' jak również zostały stworzone przez tych, którym się chce. Mimo, że nie wierzy w przyszłość, w żadne bóstwo i przeznaczenie i widzi swoją ''żadność'' w świecie tak wielkim, że brakuje miejsca po przecinku w kalkulatorze Windows, by zmieścić się tam ze swoim ja.

Różnica między nami jest taka: z chwilą, gdy rozpocznie się tu trzecia wojna światowa, Ty będziesz się barykadował, strzelał, potem tłukł nogą od stołka, w końcu zjecie kota, a na końcu sąsiadkę by przetrwać. Ja natomiast podziękuję wszystkim za uwagę jeszcze przed budową barykady i zwieję - jeśli będzie to możliwe albo wyłączę prąd uprzednio się dobrze najadłszy na koniec.
Albowiem w zabawie starszych chłopców śmierdzących testosteronem udziału mieć nie zamierzam.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/odkąd wiem, że mogę, nie muszę. Odwrotnie też działa, ale jest mniej fajnie/

386 Data: Sierpien 13 2012 17:56:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 16:33, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-08-13 15:48, quent pisze:
Komunista może i mieć z 15 lat.
Przejrzyj na oczy.

Co to jest ten komunista? Sympatyk czerwonych flag, sierpów i młotów? A
laska w czerwonej kiecce i szpilkach to też komunistka? Pewno tak,
wszyscy patrzą się po równo jak idzie ulicą :)

Czułem, że tak to definiujesz.
I twierdzisz, że podstawy masz w jednym palcu.


Otóż to.
Państwo powinno chronić własność prywatną i wolną konkurencję - jakbyś
to wyjął z programu ordoliberałów niemieckich.

Czyli winno ingerować i kontrolować, by tak właśnie było.

W żadnym razie!
TO właśnie brak ingerencji (prawo na zamówienie, koncesje itp) powoduje rozwój konkurencji.
Taxi powinien móc prowadzić każdy, choćby nie znał miasta i miał malucha.


Powinienem zapytać w podobnym tonie: co to jest państwo? To są ci
państwo, czy jacyś inni państwo? Nauczycielka to już państwo - wszak
żyje z podatków i nie wytwarza niczego, a naucza kształtując myślenie.

Państwo nie powinno zajmować sie usługami.
Edkacja to dobro a nie prawo.



policjant?

To oczywiście jedno z głownych zadan państwa - ochrona własności prywatnej.

Tych, co to pojawią się po pierwszych wypłatach od dnia, gdy państwo
przestanie się wtrącać.

Od tego jest policja aby chronić wolność obywateli.


 Nic nam, co nie zrobisz, będą mieć swoje problemy.

Przygotowujemy im grunt.



Więc jednak wolisz kosy.

Ma być wolność.
Każdy dba o siebie.
Jak chce to o innych ale za swoją kasę.
A jak wyjdzie z kosą na ulicę to policja.

Więc jednak wolisz kosy...

Szkoły powinny pryatne (były tańsze bo bez pośrednika), przymus edukacji zniesiony (uczyliby się Ci co chcą)
Szkoły powinny ze sobą konkurować aby nie śmiano się z papierka magistra jak to dziś ma miejsce.


A poza tym... co z tym RFNem? Jakoś raj podupadł nieco...

RFN z czasów ordoliberałów - lata 70te.
Dziś to tonący titanic. Socjal tam szaleje, naściągał nierobów, niemcy się prawie nie rodzą. Ich sprawa.


Ktoś pod przymusem kazał jechać do łodzi tym wszystkim ludziom?

Puste brzuszki?

No, czyli była tam praca!


Nie za bardzo mnie interesuje, co przyszłe pokolenia zrobią. Nawet nie z
egoizmu, a ze zwykłego wniosku, że nie mam na to żadnego wpływu.

Masz.
Każdy krok w złą stronę pogarsza ich start.
Kropla drąży skałę,

Otóż ta egoistyczna, ignorująca wszystko świnia płaci podatki, została w
tym państwie i krzewi kulturę jak najbardziej lokalną i narodową - i nie
tylko za pieniądze, robi to także zupełnie za frajer i zwykle anonimowo,
bo wierzy w rzeczy dobre, które są ''same z siebie'' jak również zostały
stworzone przez tych, którym się chce. Mimo, że nie wierzy w przyszłość,
w żadne bóstwo i przeznaczenie i widzi swoją ''żadność'' w świecie tak
wielkim, że brakuje miejsca po przecinku w kalkulatorze Windows, by
zmieścić się tam ze swoim ja.

Uwierz w siebie nie usprawiedliwiaj tych co kradną i robią złą robotę dla przyszłych pokoleń.



Różnica między nami jest taka: z chwilą, gdy rozpocznie się tu trzecia
wojna światowa, Ty będziesz się barykadował, strzelał, potem tłukł nogą
od stołka, w końcu zjecie kota, a na końcu sąsiadkę by przetrwać. Ja
natomiast podziękuję wszystkim za uwagę jeszcze przed budową barykady i
zwieję - jeśli będzie to możliwe albo wyłączę prąd uprzednio się dobrze
najadłszy na koniec.
Albowiem w zabawie starszych chłopców śmierdzących testosteronem udziału
mieć nie zamierzam.

Nic w tym chlubnego nie ma.

387 Data: Sierpien 13 2012 18:21:10
Temat: Re: Polactwo
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-08-13 17:56, quent pisze:

Co to jest ten komunista? Sympatyk czerwonych flag, sierpów i młotów? A
laska w czerwonej kiecce i szpilkach to też komunistka? Pewno tak,
wszyscy patrzą się po równo jak idzie ulicą :)

Czułem, że tak to definiujesz.
I twierdzisz, że podstawy masz w jednym palcu.

Ojej, zawstydziłeś mnie :)
Ale wiesz, że umiem użyć internetu? Proszę bardzo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm
Mógłbym teraz napisać mądre zdanie, wtrącić jakieś nazwisko noblisty, ale... ''Odkąd wiem, że mogę, nie muszę. Odwrotnie też działa, ale jest mniej fajnie'' - moje własne :)

Taxi powinien móc prowadzić każdy, choćby nie znał miasta i miał malucha.

Leczyć też, budować drogi i mosty, i uczyć. I radio prowadzić, i kolor wybierać na elewację. I w ogóle każdy powinien móc wszystko.

Kończymy dyskusję, albowiem w tym miejscu napotykam mało elastyczną błonę ograniczeń natury ogólnej :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../

388 Data: Sierpien 13 2012 18:55:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 18:21, Janko Muzykant pisze:

Ojej, zawstydziłeś mnie :)
Ale wiesz, że umiem użyć internetu? Proszę bardzo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm

No to masz w pierwszym zdaniu "...postulujący uspołecznienie własności prywatnej, głównie środków produkcji oraz nastawienie gospodarki na zaspokojenie potrzeb obywateli"
Czyli nawet 15 latek moze byc komunistą!



Taxi powinien móc prowadzić każdy, choćby nie znał miasta i miał malucha.

Leczyć też,

Oczywiście. Jeśli znajdzie chętnego? Chcącemu nie dzieje się krzywda.


budować drogi i mosty,

swoje drogi, mosty - kto mu zabroni?

> i uczyć.

w czym problem?
Jeśli bedzie słay to jego papier będzie śmieciem i raczej nie dorobi się na tym, nie utrzyma na rynku.


I radio prowadzić,

eee to już dziś wolno każdemu.... chyba ;-)


i kolor
wybierać na elewację.

to tez wolno - ja wybrałem
Ale!
Nie zawsze jednak można bo faszysci w niektorych sytuacjach nie pozwalają


I w ogóle każdy powinien móc wszystko.

Tak! Do momentu w ktorym nie wejdzie w szkodę (ograniczy wolnosci) innej osoby


Kończymy dyskusję, albowiem w tym miejscu napotykam mało elastyczną
błonę ograniczeń natury ogólnej :)

:-)

389 Data: Sierpien 15 2012 11:12:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Otóż to.
Państwo powinno chronić własność prywatną i wolną konkurencję -
jakbyś to wyjął z programu ordoliberałów niemieckich.

Czyli winno ingerować i kontrolować, by tak właśnie było.

W żadnym razie!
TO właśnie brak ingerencji (prawo na zamówienie, koncesje itp)
powoduje rozwój konkurencji.

?????
Taxi powinien móc prowadzić każdy, choćby nie znał miasta i miał
malucha.

tu sie zgadzam z tobą nie ograniczać prawa do wykonywania pracy.

Powinienem zapytać w podobnym tonie: co to jest państwo? To są ci
państwo, czy jacyś inni państwo? Nauczycielka to już państwo - wszak
żyje z podatków i nie wytwarza niczego, a naucza kształtując
myślenie.

Państwo nie powinno zajmować sie usługami.
Edkacja to dobro a nie prawo.

Hm chyab jednak sie cofasz i to straszliwie dalego w historii

policjant?

To oczywiście jedno z głownych zadan państwa - ochrona własności
prywatnej.

Tylko że polucjantom trzeba płacić ska brać dla nich kasę...


Tych, co to pojawią się po pierwszych wypłatach od dnia, gdy państwo
przestanie się wtrącać.

Od tego jest policja aby chronić wolność obywateli.

uhm...  jeden policjant na jednego obywatela...

pooglądaj co sie działo w Londynie...

Więc jednak wolisz kosy.

Ma być wolność.
Każdy dba o siebie.
Jak chce to o innych ale za swoją kasę.
A jak wyjdzie z kosą na ulicę to policja.

a jak wyjdzie 10 000 z kosami to co czołogi i artyleria?


Więc jednak wolisz kosy...

Szkoły powinny pryatne (były tańsze bo bez pośrednika), przymus
edukacji zniesiony (uczyliby się Ci co chcą)
Szkoły powinny ze sobą konkurować aby nie śmiano się z papierka
magistra jak to dziś ma miejsce.

Lepszy jest system amerykański... kończysz edukację i masz długi tak 100 000 na początek, zajebisty system.

Ten system już znamy ludzie dostawali pracę ale musieli płaci za narzędzia i jedzenie efektywnie byli niewolnikami przedsiębiorcy.

Ktoś kto wchodzi w dorosłe życie z długami ma z urzędu przejebane.

Ktoś pod przymusem kazał jechać do łodzi tym wszystkim ludziom?

Puste brzuszki?

No, czyli była tam praca!

mniejsza bida niż tam skad przyjechali.

390 Data: Sierpien 15 2012 12:46:18
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 11:12, Marek Dyjor pisze:

W żadnym razie!
TO właśnie brak ingerencji (prawo na zamówienie, koncesje itp)
powoduje rozwój konkurencji.

?????

No co?

Tylko że polucjantom trzeba płacić ska brać dla nich kasę...

Z podatków.
Podatki powinny iść jedynie na cele wspóle, jakim niewątpliwie jest m.in. policja

pooglądaj co sie działo w Londynie...

No i co z tego?

a jak wyjdzie 10 000 z kosami to co czołogi i artyleria?

A jak cały kraj?
To nic sie nie zmieni przecież.


Lepszy jest system amerykański... kończysz edukację i masz długi tak 100
000 na początek, zajebisty system.

Beznadziejny system.
ALe gdybyś poczytał więcej to wiedziałbyś, że jeszcze całkiem niedawno tak to nie wyglądało.


mniejsza bida niż tam skad przyjechali.

Ciekawe z jakiego powodu?
Może dlatego, że obrotni żydzi rozkręcali biznesy, ludzie mieli pracę i na chleb?
Ale pewnie nie..... pewnie biedy było miej bo socjaliści rozdawali pieniądze na ulicy. ;-)

Gogactwo nie bierze się do dotacji a z pracy, choćby u znienawidzonego Żyda.

391 Data: Sierpien 13 2012 22:44:49
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

Jakość usług leci na ryj, bo ma być tanio i po pierwsze należy
wykosić konkurencję.

Ma być tanio - bo tak chce klient!!!

i ma tanie gówno...

Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja
jest wymysłem lewackim!),

Ale za to lampy studyjne możesz już kupić za marne grosze.

tylko po co?

a głupi wyjazd na wycieczkę zorganizowaną, jak
nigdy dotąd, tak często może się skończyć żałosnym patrzeniem na
łaskę ambasady, która ma dać na bilet powrotny.

W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to
musiałoby to wyglądać inaczej.

no wyglądałoby inaczej, turyści musieliby sami kombinowac jak wrócić do kraju.

392 Data: Sierpien 14 2012 07:47:09
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-13 22:44, Marek Dyjor pisze:

Ma być tanio - bo tak chce klient!!!

i ma tanie gówno...

Dlaczego?
Uważasz np. Samsunga Galaxy s III za tanie gówno?


Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja
jest wymysłem lewackim!),

Ale za to lampy studyjne możesz już kupić za marne grosze.

tylko po co?

Nie wiem po co.
Możesz kupić jeśli chcesz.


W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to
musiałoby to wyglądać inaczej.

no wyglądałoby inaczej, turyści musieliby sami kombinowac jak wrócić do
kraju.

Chodzi o to, że w normalnym systemie prawnym znalazla by się jakaś chętna papuga aby wnieść w imieniu tej grupy turystów zbiorowy pozew przeciwko operatorowi.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

393 Data: Sierpien 15 2012 10:00:26
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-13 22:44, Marek Dyjor pisze:
Ma być tanio - bo tak chce klient!!!

i ma tanie gówno...

Dlaczego?
Uważasz np. Samsunga Galaxy s III za tanie gówno?

a czy on jest tani?  2200 zeta to nei jest tani telefon.

teraz sprawdź ilu ludzi w RP kupuje telefony za 2000 za własną kasę wyłożoną z ręki.


W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to
musiałoby to wyglądać inaczej.

no wyglądałoby inaczej, turyści musieliby sami kombinowac jak wrócić
do kraju.

Chodzi o to, że w normalnym systemie prawnym znalazla by się jakaś
chętna papuga aby wnieść w imieniu tej grupy turystów zbiorowy pozew
przeciwko operatorowi.

i co by zyskali? jak ten operator zbankrutował i nic nie ma :)

394 Data: Sierpien 15 2012 08:10:34
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, Marek Dyjor  wrote:

Chodzi o to, że w normalnym systemie prawnym znalazla by się jakaś
chętna papuga aby wnieć w imieniu tej grupy turystów zbiorowy pozew
przeciwko operatorowi.

i co by zyskali? jak ten operator zbankrutował i nic nie ma :)

Zacznijmy od tego, że większoć tych turystów jeszcze siedziałaby
w Egipcie czy Grecji i czekała na wolny lot za połowę pensji, bo
przecież to właśnie to okrutne, uciskające państwo ich przywiozło
do Polski :).

pozdrawiam,
PK

395 Data: Sierpien 15 2012 11:01:06
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

PK wrote:

On 2012-08-15, Marek Dyjor  wrote:
Chodzi o to, że w normalnym systemie prawnym znalazla by się jakaś
chętna papuga aby wnieć w imieniu tej grupy turystów zbiorowy pozew
przeciwko operatorowi.

i co by zyskali? jak ten operator zbankrutował i nic nie ma :)

Zacznijmy od tego, że większoć tych turystów jeszcze siedziałaby
w Egipcie czy Grecji i czekała na wolny lot za połowę pensji

ale mogli by operatora pozwać.. ;-)

a w ogóle to natychmiast by dostali w banku albo w parabanku korzystny kredyt na powrót do kraju.


to takie same bajania jak te, że obowiązkowe OC bo skłania ludzi do powodowania wypadków.

Jakby nie było OC to było lepiej.

396 Data: Sierpien 15 2012 12:51:20
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 10:10, PK pisze:

Zacznijmy od tego, że większoć tych turystów jeszcze siedziałaby
w Egipcie czy Grecji i czekała na wolny lot za połowę pensji, bo
przecież to właśnie to okrutne, uciskające państwo ich przywiozło
do Polski :).

Ale Ty masz w dupie, że babcia inwalidka dokłada sie do powrotu tych turystów.

397 Data: Sierpien 15 2012 11:01:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, quent  wrote:

Ale Ty masz w dupie, że babcia inwalidka dokłada sie do powrotu tych
turystów.

Babcia inwalidka dołoży się także do Twojej renty, więc nie bądź taki
odważny teraz :).

Zresztą moja babcia (inwalidka) właśnie przyszła mnie odwiedzić i jej
socjalistyczne poglądy zmiotłyby Cię z powierzchni Ziemi pewnie :).

pozdrawiam,
PK

398 Data: Sierpien 15 2012 20:55:12
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 13:01, PK pisze:

On 2012-08-15, quent  wrote:
Ale Ty masz w dupie, że babcia inwalidka dokłada sie do powrotu tych
turystów.

Babcia inwalidka dołoży się także do Twojej renty, więc nie bądź taki
odważny teraz :).

Mnie to nie pasuje.
Dlatego jestem temu przeciwny.

399 Data: Sierpien 15 2012 13:50:24
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-15 10:10, PK pisze:
Zacznijmy od tego, że większoć tych turystów jeszcze siedziałaby
w Egipcie czy Grecji i czekała na wolny lot za połowę pensji, bo
przecież to właśnie to okrutne, uciskające państwo ich przywiozło
do Polski :).

Ale Ty masz w dupie, że babcia inwalidka dokłada sie do powrotu tych
turystów.

bo ci sami turyści dokładają sie do tego aby ta babcia inwalidka nie zdechła z głodu.

400 Data: Sierpien 15 2012 20:56:17
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 13:50, Marek Dyjor pisze:

quent wrote:
W dniu 2012-08-15 10:10, PK pisze:
Zacznijmy od tego, że większoć tych turystów jeszcze siedziałaby
w Egipcie czy Grecji i czekała na wolny lot za połowę pensji, bo
przecież to właśnie to okrutne, uciskające państwo ich przywiozło
do Polski :).

Ale Ty masz w dupie, że babcia inwalidka dokłada sie do powrotu tych
turystów.

bo ci sami turyści dokładają sie do tego aby ta babcia inwalidka nie
zdechła z głodu.

Ale to ona bardziej cierpi na tym.
Turyści najwyżej dopłacą do zytku o ktorym biedni mogą tylko pomażyć

401 Data: Sierpien 15 2012 12:50:02
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 10:00, Marek Dyjor pisze:

Dlaczego?
Uważasz np. Samsunga Galaxy s III za tanie gówno?

a czy on jest tani?  2200 zeta to nei jest tani telefon.

Chyba tani skoro za chwilę tak wiele ludzi go będzie miało.

teraz sprawdź ilu ludzi w RP kupuje telefony za 2000 za własną kasę
wyłożoną z ręki.

A to jest problem zwiazany z fiat money.

i co by zyskali? jak ten operator zbankrutował i nic nie ma :)

Chodzi o to, że tym firmom DZIS oplaca sie oglaszac bankructwo.
To jest pojebany system.
W normalnym systemie bankructwo oznacza *bankructwo* prawdziwe i prawdziwe kłopoty.
Dziś po ogloszeniu b. zaklada sie inna spolke i prowadzi sie biznes dalej - taki sam wrecz!

402 Data: Sierpien 15 2012 13:52:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

quent wrote:

W dniu 2012-08-15 10:00, Marek Dyjor pisze:
Dlaczego?
Uważasz np. Samsunga Galaxy s III za tanie gówno?

a czy on jest tani?  2200 zeta to nei jest tani telefon.

Chyba tani skoro za chwilę tak wiele ludzi go będzie miało.

teraz sprawdź ilu ludzi w RP kupuje telefony za 2000 za własną kasę
wyłożoną z ręki.

A to jest problem zwiazany z fiat money.

i co by zyskali? jak ten operator zbankrutował i nic nie ma :)

Chodzi o to, że tym firmom DZIS oplaca sie oglaszac bankructwo.
To jest pojebany system.
W normalnym systemie bankructwo oznacza *bankructwo* prawdziwe i
prawdziwe kłopoty.
Dziś po ogloszeniu b. zaklada sie inna spolke i prowadzi sie biznes
dalej - taki sam wrecz!

Wszędzie prawdziwe bankructwo polega na zamknięciu biznesu i kombinowaniu jak rozkręcić następny...

przecież nie chcesz chyba ograniczać wolności gospodarowania i karać ludzi za to ze im nie wyszło w biznesie?

403 Data: Sierpien 15 2012 20:57:11
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 13:52, Marek Dyjor pisze:

Wszędzie prawdziwe bankructwo polega na zamknięciu biznesu i
kombinowaniu jak rozkręcić następny...

przecież nie chcesz chyba ograniczać wolności gospodarowania i karać
ludzi za to ze im nie wyszło w biznesie?

Bankructwo tych biur to tylko tak na papierze. To pojecie jest zdewaluowane

404 Data: Sierpien 15 2012 21:46:54
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-15, quent  wrote:

Bankructwo tych biur to tylko tak na papierze. To pojecie jest zdewaluowane

No ale według Ciebie co powinno się stać z człowiekiem, któremu
bankrutuje firma? Ma zostać zamknięty w izolatce?

Bankrutowanie wymyślono tylko po to, aby nie przeciągać mąk kontrahentów
i klientów. Założenie własnego interesu to ryzyko, bo po prostu może nie
wypalić (większoć nie wypala, ale rzadko są to takie giganty jak Amber
Gold).

Chodzi wyłÄ…cznie o to, aby można było zlicytować majątek firmy i zwrócić
częć kasy poszkodowanym. A władze tej firmy oczywiście muszą mieć prawo
założyć kolejny biznes, no bo niby czemu nie?

pozdrawiam,
PK

405 Data: Sierpien 16 2012 08:35:27
Temat: Re: Polactwo
Autor: quent 

W dniu 2012-08-15 23:46, PK pisze:

No ale według Ciebie co powinno się stać z człowiekiem, któremu
bankrutuje firma? Ma zostać zamknięty w izolatce?

Bankrutowanie wymyślono tylko po to, aby nie przeciągać mąk kontrahentów
i klientów. Założenie własnego interesu to ryzyko, bo po prostu może nie
wypalić (większoć nie wypala, ale rzadko są to takie giganty jak Amber
Gold).

Chodzi wyłÄ…cznie o to, aby można było zlicytować majątek firmy i zwrócić
częć kasy poszkodowanym. A władze tej firmy oczywiście muszą mieć prawo
założyć kolejny biznes, no bo niby czemu nie?

Twoje pyt. są bardzo typowe ale to dobrze w sumie.
Chodzi o to, że te firmy ukrywają (sposobów na to w naszym chorym systemie jest sporo) majątek i *nie ma co licytować*!
Taki - "bogaty bankrut".

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

406 Data: Sierpien 13 2012 16:53:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Przyznasz, że gospodarczy liberał stoi na przeciwnym biegunie niż komunista?

Nie stoi, ponieważ komunizm to pojęcie znacznie szersze niż tylko
podejście do gospodarki.

Jeśli wydaje Ci się, że socjaliści to Ci podnoszący podatki,
a liberałowie je obniżają, to poszukaj zestawień stawek PIT i VAT
na świecie - możesz się zdziwić.

Od tego ile się zbiera ważniejsze jest to, jak się wydaje. A w Polsce
wydajemy coraz bardziej "liberalnie".

Obniżenie podatków, wycofanie się państwa z gospodarki użważasz za
gruszki na wierzbie?
To właśnie obiecało PO. Nie liczyłem oczywiście na jakieś radykalne
kroki ale oni robią *dokładnie odwrotnie* niż obiecywali!

Dlatego że oczekiwania społeczne (czyli elektorat) mają inny niż
zakładali. Kiedy PO i PiS przejmowały władzę od SLD, konkurowały
o głosy konserwatystów, małych przedsiębiorców, studentów itp.
Dziś jedna partia opiera się o emerytów, kiboli i Radio Maryja, a druga
o stonowanego wyborcę neutralnego, który po prostu chce mieć spokój.

Takie to dziwne i okrutne koleje losu :).

pozdrawiam,
PK

407 Data: Sierpien 13 2012 16:35:36
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-13, quent  wrote:

Teraz należało by zadać pytanie co oznacza wg Ciebie "zrobienie w
ciula". TO może być kluczowe.
Dla mnie np. oznacza m.in. to co zrobiło PO.
A mianowicie przed wyborami farbowali się na gospodarczych liberałów a
po wyborach okazali się gospodarczo bardziej czerwoni niż SLD.

Miałeś 18 lat, to było Twoje pierwsze głosowanie i kierowałeś się
spotami wyborcznymi lub opisem w wikipedii?

PO jest zwyczajną europejską partią centrową. Nie dotyka publicznie
najpoważniejszych tematów, nie zraża do siebie żadnych grup społecznych.
Jest dosyć różnorodna światopoglądowo.

Po partii takiej jak PO nie oczekuje się wielkich reform i rewolucji,
a wręcz przeciwnie: spokojnej i nie rzucającej się w oczy administracji.
I PO spełnia oczekiwania wyborców, którzy zagłosowali na nią świadomie
- m.in. dlatego rządzi ponownie.

W polskim parlamecie nie ma żadnej partii "czerwonej" - ani w sensie
nawiązywania do komunizmu ani jakiegoś agresywnego socjalizmu. Taką
partią jest PPP (szczególnie pod rządami Ziętka), której daleko do
progu wyborczego.
Nie jest taką partią SLD, a już z całÄ… pewnością nie PO. Partiami mniej
lub bardziej socjalistycznymi są PSL i PiS - ta pierwsza ma twarz
rolnika, a ta druga związkowca ze stoczni.

pozdrawiam,
PK

408 Data: Sierpien 11 2012 09:18:51
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marek Dyjor 

Marcin [3M] wrote:

Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do
istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula. A

widzisz...

PO nie jest super partią, ba popełnia wiele błędów i robi wiele dziadostwa ale...  te wszystkie działania nie są częścią jakiegoś szatańskiego planu. Nie są częścią ideologicznego planu rządzenia. To zwykłe ludzkie niedoskonałości jakie można znaleźć w nas samych i naszych działaniach. PO jest taka jacy sa obywatele.  Jedni mądrzy drudzy głupi, jedni uczciwi drudzy nieuczciwi, jedni ateistyczni do bólu drudzy religijni do przesady itd...

PIS zaś wszystko co robi robi z rozmysłem i celowo, każde ich działalnie jest częścią szatańskiego tfuj wg nich patriotycznego planu. To partia wodzowska mająca ścisły cel i dążąca do niego po trupach (możliwe że po kilkudziesięciu nawet).


Trzeba pamiętać że jak historia pokazuje to ludzie opętani ideą dopuszczają sie największych zbrodni. To komuniści opętani ideą poprawiania ludzkości wymordowali miliony, to naziści opętani ideą czystości rasowej zamordowali miliony, to fanatycy religijni zabijają i zabijali miliony.

dlatego jak mamy wybór Po czy PIS, PO jest oczywistym wyborem to mniejsze zło.

409 Data: Sierpien 14 2012 11:41:47
Temat: Re: Polactwo
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

Marcin [3M] wrote:
Nawet najwięksi kretyni spośród tych, którzy dopuścili w wyborach do
istnienia obecnej władzy wiedzą, że zostali zrobieni w ciula. A

widzisz...

PO nie jest super partią, ba popełnia wiele błędów i robi wiele dziadostwa ale...  te wszystkie działania nie są częścią jakiegoś szatańskiego planu. Nie są częścią ideologicznego planu rządzenia. To zwykłe ludzkie niedoskonałości jakie można znaleźć w nas samych i naszych działaniach. PO jest taka jacy sa obywatele.  Jedni mądrzy drudzy głupi, jedni uczciwi drudzy nieuczciwi, jedni ateistyczni do bólu drudzy religijni do przesady itd...
Chyba sobie robisz jaja.
Nepotyzm, ustawianie regulacj prawnych, brak zdolności do dyskusji nad Państwem (vide plan nagłego wprowadzania euro gdy L. Kaczyński proponował dyskusję o kryzysie), zatrudnienie armii urzędników (miast jej amniejszania, ale może ma to związek z wspomnioanym nepotyzmem), fatalne zarządzanie publicznymi wydatkami (choćby 2..4x droższe inwestycje niż wynika to ze światowych standardów).
Nie, to nie są "ludzkie niedoskonałości". W goleniu publicznej kasy nasi pseudoliberałowie osiągnęli nową jakość.
Religii bym do tego nie mieszał. Ateista biorący chybcikiem i nieomal w sekrecie ślub kościelny jest przykłądem, jak bardzo jest to słaby wskaźnik... czegokolwiek.

PIS zaś wszystko co robi robi z rozmysłem i celowo, każde ich działalnie jest częścią szatańskiego tfuj wg nich patriotycznego planu. To partia wodzowska mająca ścisły cel i dążąca do niego po trupach (możliwe że po kilkudziesięciu nawet).
A jaki to ma znaczenie, czy partia jest wodzowska, czy nie? Wim, ONI mieli pukać o szóstej rano (ciekawe, dlaczego wrażenie to zrobiło takie samo na kimś, kto czyta mainstreamową gazetę jadąc zatłoczonym tramwajem, co np. na biorących udział w przetargach na budowy autostrad, stadionów czy osprzętu dla armii - ot, siła sugestii).
Zapewniem cię, że peło też jest wodzowskie, ino że istnieje tam bizantyjski porządek. Lokalny kacyk podlega kacykowi szczebla średniego. Na górze masz kilku - od dwóch do czterech księciuniów, i kilku niewidocznych (takich, co to otwieraja szmpana gdy trzeba).
Co do dąrzenia po trupach - wsponianych kilkadziesią tofiar stało się ofiarami "prezydenckiego" samolotu dopiero po lądowania (zgodnie z mejnstreamam trzykrotnym, z pijanym generałem za sterami). W każdej innej sytuacji był to samolot rządowy. IMO, zgodnie ze wszystkimi wskaźnikami, samolot był rządowy i gdy latał, i gdy spadał, i jest nim teraz (choć jakby kancelaria Premera jest obecniej powściągliwa niż wówczas, gdy chciał z niego korzystać Prezydent). To, że stało się, jak się stało jest skutkiem choroby żrącej polskie organa państwowe. Bo jak tu myśleć o zabezpieczniu lotu jakiemuś kartoflowi, gdy w tym czasie można zrobić super biznas kupując ziemię/akcje lub dostając super fuchę przy inwestycji której może nawet nie będzie za drobne 1000000zł/mc?

Trzeba pamiętać że jak historia pokazuje to ludzie opętani ideą dopuszczają sie największych zbrodni. To komuniści opętani ideą poprawiania ludzkości wymordowali miliony, to naziści opętani ideą czystości rasowej zamordowali miliony, to fanatycy religijni zabijają i zabijali miliony.
Owszem. Obecnie mamy przy władzy ludzi opętanych ideą włąsnych pieniędzy i/lub swojego statusu. To ostatnie kilka minut, aby z przeciętnego historyka, geodety, czy m.sc. ekonomii stać się elitą przyszłego niewiadomoczego - najlepiej pod auspicjami jakiejś ponadnarodowej organizacji. To istotnie chora idea, za takie właśnie idee oddało życie miliony. Nie zapominaj, że faszyzm i komunizm powstał właśnie na gruncie skorumpowanego pseudoliberalnago bałaganu, a zniszczono tenże faszyzm dzięki m.in. mocnemu przekonaniu, że Honor, Ojczyzna i Bóg to coś, za co być może warto oddać życie.
Komunizm, jak widać choćby u nas, ma się nieźle - na tyle, żeby innych obwiniać o to, że są faszystami (że zacytuję z pamięci - "bo wznoszą patriotyczne okrzyki"). I tak długo, jak polityk z nadwagą przybijający "piątkę" kolesiowi w kominiarce nie zostanie uznany skompromitowanego, drogę do lewackiego terroru mamy szeroką i czystą. Szczególnie, gdy większość (w tym "dobrze" wykształconych) zapomni, skąd się owe totalitaryzmy brały.

dlatego jak mamy wybór Po czy PIS, PO jest oczywistym wyborem to mniejsze zło.


410 Data: Sierpien 08 2012 20:13:31
Temat: Re: Polactwo
Autor: PK 

On 2012-08-08, quent  wrote:

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna prawda. Ziemkiewicz ocenia, wydaje
opnie... swoje, jak najbardziej subiektywne przecież.

Oczywiście, że jest coś takiego jak "obiektywna prawda". Rzeczywistoć
(czyli przeszłoć, cechy materii itp) jest obiektywną prawdą.

Ocena jest z definicji subiektywna i "swoja".

Napisz po prostu, że go nie lubisz.

Ja tam go lubię ;-)

Ja go nie lubię, bo jest wyniosłym burakiem. Jest to ocena stricte
na podstawie charakteru, a nie jakichś politycznych związków itp.
Nie wytrzymałbym nerwowo regularnych spotkań z kimś takim (ani prywatnie
ani służbowo).

pozdrawiam,
PK

411 Data: Sierpien 22 2012 22:18:13
Temat: Re: Polactwo
Autor: cichybartko 

W dniu 2012-08-08 05:12, Slon pisze:

Dedykowane szczegolnie dla, wtornego analfabety, Dyjora.

http://www.youtube.com/watch?v=4m4yv8XkZow

Czytam grupę coraz rzadziej ale widzę że twoja ksenofobiczna i pełna wszelkich uprzedzeń, pokrzywdzona osoba jest najczęściej olewana ciepłym bądź "odstałym" zimny moczem. Mniejsza o to...
Chciałem Ci mimo wszystko podziękować za sprowokowanie naprawdę ciekawego wątku.

B.

Polactwo



Grupy dyskusyjne