Spokojnie. +/- 2 zabki to sie "tuning" robi zaleznie od oczekiwanego
rozkladu mocy na niskich/wysokich obrotach :)
Mam jeszcze przy okazji pytanie: zakładam dwie możliwości - albo cham się nie
znał i zakładając ten pasek po prostu się pomylił (o co jest tam łatwo, jeśli
robi to niefachowiec) albo że zrobił to celowo. Jeśli to drugie, to może ktoś
mnie objaśni, po co się robi taki "tuning"? Sprzęt na przestawionym pasku palił
mało (tak mało, aż czasami sam nie mogłem uwierzyć) ale moc też miał małą.
Teraz chodzi jak rakieta, ale chyba spożycie wydatnie wzrosło, przynajmniej mi
się tak wydaje (dokładnie sprawdzić będę mógł dopiero jak pojadę w trasę). Czy
stosuje się takie koszmarne patenty, żeby ograniczyć spożycie? Jeżdżę tylko na
gazie, jak to się ma do benzyny jeszcze nie wiem.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
6 |
Data: Kwiecien 16 2007 11:13:45 |
Temat: Re: Polonez - przestawiony pasek rozrządu |
Autor: BartekK |
Czapla napisał(a):
Spokojnie. +/- 2 zabki to sie "tuning" robi zaleznie od oczekiwanego rozkladu mocy na niskich/wysokich obrotach :)
mnie objaśni, po co się robi taki "tuning"? Sprzęt na przestawionym pasku palił mało (tak mało, aż czasami sam nie mogłem uwierzyć) ale moc też miał małą.
Jesli w jedna strone sie "opozni" walek rozrzadu (tzn przestawi jego naped o zabek czy dwa, co wychodzi ilestam stopni obrotu walka) to zawory beda sie otwierac pozniej niz normalnie, mieszanka dluzej bedzie sie spalac w cylindrze itd, tyle ze przy wysokich obrotach jej zasysanie bedzie tez opoznione - i zostanie zassane mniej (stad mniejsza moc i mniejsze spalanie). Czestsza modyfikacja to przestawienie w druga strone - wtedy zawory otwieraja sie szybciej, przy wysokich obrotach (szybkich cyklach cyklach pracy silnika) daje to chwile wiecej na wprowadzenie mieszanki do cylindra (bo porusza sie ona z ograniczona predkoscia, a jesli wczesniej zostanie wpuszczona- to wiecej zdarzy wejsc). Taka chalupnicza modyfikacja faz rozrzadu, niestety - przy 1 walku wspolnym - okupiona mocnym kompromisem miedzy zmniejszeniem dynamiki na nizszych i wyzszych obrotach. Przy ukladach z 2ma walkami (osobno wydech osobno ssacy) przestawianie walkow wzgledem siebie ma jak najbardziej juz sens, w powazniejszych silnikach wrecz faza (jednego z walkow lub obu) jest regulowana "w locie" przez komputer...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
7 |
Data: Kwiecien 16 2007 10:59:34 | Temat: Re: Polonez - przestawiony pasek rozrządu | Autor: Czapla |
Taka
chalupnicza modyfikacja faz rozrzadu, niestety - przy 1 walku wspolnym -
okupiona mocnym kompromisem miedzy zmniejszeniem dynamiki na nizszych i
wyzszych obrotach.
Czyli lepiej zostawić prawidłowe ustawienie i nie kombinować?
Sprawdzę w trasie ile mi to teraz pali. W każdym razie komfort jazdy podniósł
się znacznie, zwłaszcza przy wyprzedzaniu Tirów.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
| |