Fajne są na grupie te wszystkie zapytania o przejezdność dróg. No bo
faktycznie - człowiek się wybiera w podróż i nie jest pewny, ile będzie
jechał, gdzie są jakieś korki...
Przebudowuje się sporo, ale wydaje mi się, że nikt nad tym burdelem nie
panuje.
Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami? I robić je szybko i dopiero wtedy zabirać się za następne? A
tak to człowiek nie zna dnia ani godziny, gdzie trafi na korek... I nawet
tymi sławetnymi "schetynówkami" tego bajzlu nie da się objechać.
Warszawa rozgrzebana, zwłaszcza po zachodniej stronie. Jadąc do pracy muszę
przejeżdzać lub omijać 3 duże budowy. Oczywiście - każda z nich - spóźniona.
A tory kolejowe (te na zachód) teraz pokonać można tylko stojąc w korkach,
no bo Dźwigowa zamknięta, Cierlicka zamknięta, podobno w Piastowie też jakiś
remont...
Tomek

W dniu 2011-08-26 13:03, Tomek pisze:

Fajne s� na grupie te wszystkie zapytania o przejezdno�� dr�g. No bo
faktycznie - cz�owiek si� wybiera w podr� i nie jest pewny, ile b�dzie
jechaďż˝, gdzie sďż˝ jakieďż˝ korki...
Przebudowuje si� sporo, ale wydaje mi si�, �e nikt nad tym burdelem nie
panuje.
Czy nie mo�na by�o budowa� po kilka dr�g, ale na ca�o�ci, a nie takimi
kawa�eczkami? I robi� je szybko i dopiero wtedy zabira� si� za nast�pne? A
tak to cz�owiek nie zna dnia ani godziny, gdzie trafi na korek... I nawet
tymi s�awetnymi "schetyn�wkami" tego bajzlu nie da si� objecha�.
Warszawa rozgrzebana, zw�aszcza po zachodniej stronie. Jad�c do pracy musz�
przeje�dza� lub omija� 3 du�e budowy. Oczywi�cie - ka�da z nich - sp�niona.
A tory kolejowe (te na zach�d) teraz pokona� mo�na tylko stoj�c w korkach,
no bo D�wigowa zamkni�ta, Cierlicka zamkni�ta, podobno w Piastowie te� jaki�
remont...
Tomek

Witam

Hehehe bo tu nie chodzi o budowanie drog tylko napychanie kasy kolesia .... Poczekaj az sie skonczy ten bajzel zwany Euro 2012, wszystkie budowy stana z "niewiadomych" powodow.


Pozdrawiam
Xiant

Użytkownik "Xiant"  napisał

Hehehe bo tu nie chodzi o budowanie drog tylko napychanie kasy kolesia

Którego kolesia?

Protz

Fri, 26 Aug 2011 13:45:28 +0200, Protz

Hehehe bo tu nie chodzi o budowanie drog tylko napychanie kasy kolesia

Którego kolesia?

No tamtego, no!

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

Myjk wrote:

Fri, 26 Aug 2011 13:45:28 +0200, Protz

Hehehe bo tu nie chodzi o budowanie drog tylko napychanie kasy
kolesia Którego kolesia?

No tamtego, no!

Ale on już nie żyje. A tamten drugi jednak odszedł.

Użytkownik "Xiant"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-26 13:03, Tomek pisze:

Fajne s� na grupie te wszystkie zapytania o przejezdno�� dr�g. No bo
faktycznie - cz�owiek si� wybiera w podr� i nie jest pewny, ile b�dzie
jechaďż˝, gdzie sďż˝ jakieďż˝ korki...
Przebudowuje si� sporo, ale wydaje mi si�, �e nikt nad tym burdelem nie
panuje.
Czy nie mo�na by�o budowa� po kilka dr�g, ale na ca�o�ci, a nie takimi
kawa�eczkami? I robi� je szybko i dopiero wtedy zabira� si� za
nast�pne? A tak to cz�owiek nie zna dnia ani godziny, gdzie trafi na
korek... I nawet tymi s�awetnymi "schetyn�wkami" tego bajzlu nie da
si� objecha�. Warszawa rozgrzebana, zw�aszcza po zachodniej stronie.
Jad�c do pracy musz� przeje�dza� lub omija� 3 du�e budowy. Oczywi�cie
- ka�da z nich - sp�niona. A tory kolejowe (te na zach�d) teraz
pokona� mo�na tylko stoj�c w korkach, no bo D�wigowa zamkni�ta,
Cierlicka zamkni�ta, podobno w Piastowie te� jaki� remont...
Tomek

Witam
Hehehe bo tu nie chodzi o budowanie drog tylko napychanie kasy kolesia ... Poczekaj az sie skonczy ten bajzel zwany Euro 2012, wszystkie budowy stana z "niewiadomych" powodow.

Z niewiadomych to się zgadza. Jednak  co do 2012 to już się nie zgadza. obiło mi sie o uszy, że jakaś autostrada już "staneła", jakaś chińska czy cóś... :)

pozdr
lublex

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami?

Co kawałeczek, to nowa wstęga do przecięcia, czy łopata do wkopania, trzeba pokazać co jakiś czas społeczeństwu kto to robi no nie? ;-)

p.

On 2011-08-26 18:50:58 +0000, Paweł W. said:

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami?

Co kawałeczek, to nowa wstęga do przecięcia, czy łopata do wkopania, trzeba pokazać co jakiś czas społeczeństwu kto to robi no nie? ;-)

p.

Trzeba. Jak przez 20 lat gówno zrobiono to fakt, że teraz się wreszcie robi na jakąś pochwałę zasługuje.

W dniu 2011-08-26 22:47, Przemek V pisze:

On 2011-08-26 18:50:58 +0000, Paweł W. said:

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami?

Co kawałeczek, to nowa wstęga do przecięcia, czy łopata do wkopania,
trzeba pokazać co jakiś czas społeczeństwu kto to robi no nie? ;-)

p.

Trzeba. Jak przez 20 lat gówno zrobiono to fakt, że teraz się wreszcie
robi na jakąś pochwałę zasługuje.

Cóz, nie robili - było źle. Robią - też źle bo..za dużo i wszędzie naraz.. I jak tu narodowi dogodzić.. :)

On 2011-08-26 11:03:29 +0000, "Tomek"  said:

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości

Tzn. że chciałbyś 800 km autostrady, ale nieczynnej, bo kończy się budowa ostatniego kilometra?
Ile masz lat?



--
Bydlę

Dnia Fri, 26 Aug 2011 22:59:58 +0200, Bydlę napisał(a):

On 2011-08-26 11:03:29 +0000, "Tomek"  said:

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości

Tzn. że chciałbyś 800 km autostrady, ale nieczynnej, bo kończy
się budowa ostatniego kilometra?
Ile masz lat?

Ale czemu nieczynnej ? Mozna przeciez wszystkie odcinki w jednoczesnie
zaczac i jednoczesnie skonczyc.

No dobra, w teorii, bo w praktyce:
- nie buduje sie u nas 800km autostrad rocznie, to trudno zeby taka jedna
dluga "naraz" powstala.

- sa rozne odcinki - latwiejsze, trudniejsze, sa decyzje, protesty,
archeologia - procedura moze sie o pare lat przesunac.

-nawet nie ma potrzeby, bo kazdy nowy odcinek cieszy.

Jedyne co warto podpowiedziec organizatorom - to ze jak juz robia
odcinkami, to nie wolno zablokowac wszystkich rownoleglych drog naraz.
I chyba dobrze by bylo faktycznie zaplanowac roboty wzdluz jednej drogi -
jak juz jest w jednym miejscu zwezona, to dalej to raczej nie przeszkadza
... choc jak ktos nie wie i w taka trafi ... brr

J.

Dnia Fri, 26 Aug 2011 13:03:29 +0200, Tomek napisał(a):

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami?

Mozna, masz gierkowke - chyba ze 100km naraz robia.
I 2h w plecy :-)

Jak zamkneli tylko kawalek, to strata byla mniejsza :-)

I robić je szybko

A to juz nie :-(

i dopiero wtedy zabirać się za następne?

W zaleznosci od zakresu robot i stopnia trudnosci - ale niektore sie robi
jednak dlugo. To trzeba je rozgrzebac razem z innymi.

No chyba zeby tak zaczac o budowy nowych autostrad, jak juz one beda to
robic drogi .. ale autostrada to 6 lat :-)

I tak jest lepiej, czasem widac ze robia jednak w jednym ciagu naraz.

J.

On 2011-08-27 01:53:49 +0000, J.F. said:

Dnia Fri, 26 Aug 2011 13:03:29 +0200, Tomek napisał(a):

Czy nie można było budować po kilka dróg, ale na całości, a nie takimi
kawałeczkami?

Mozna, masz gierkowke - chyba ze 100km naraz robia.
I 2h w plecy :-)

Jak zamkneli tylko kawalek, to strata byla mniejsza :-)

I robić je szybko

A to juz nie :-(

i dopiero wtedy zabirać się za następne?

W zaleznosci od zakresu robot i stopnia trudnosci - ale niektore sie robi
jednak dlugo. To trzeba je rozgrzebac razem z innymi.

No chyba zeby tak zaczac o budowy nowych autostrad, jak juz one beda to
robic drogi .. ale autostrada to 6 lat :-)

Akurat remontowany odcinek gierkówki był w bardzo dobrym stanie. Można było poczekać do 2013 aż gotowa będzie A2 W-wa - Stryków i A1 Stryków-Tuszyn. Były pieniądze do przepalenia a gierkówka jest wdzięczna bo nie trzeba wykupować mnóstwo gruntów i wysiedlać. Taka obwodnica Częstochowy to już większa zagwozdka a dałaby o wiele większe oszczędności w czasie i komforcie przejazdu północ-południe niż budowa skrzyżowań bezkolizyjnych od Piotrkowa do Radziejowic.

Dnia Sat, 27 Aug 2011 08:57:20 +0200, Przemek V napisał(a):

Akurat remontowany odcinek gierkówki był w bardzo dobrym stanie. Można

Tu przyznaje racje - z remontem sie tam nie spieszylo.

było poczekać do 2013 aż gotowa będzie A2 W-wa - Stryków i A1
Stryków-Tuszyn. Były pieniądze do przepalenia a gierkówka jest
wdzięczna bo nie trzeba wykupować mnóstwo gruntów i wysiedlać. Taka
obwodnica Częstochowy to już większa zagwozdka a dałaby o wiele większe
oszczędności w czasie i komforcie przejazdu północ-południe niż budowa
skrzyżowań bezkolizyjnych od Piotrkowa do Radziejowic.

Ale ja nie jezdze przez Czestochowe :-)

to bylo troche wk* - jedzie sobie czlowiek spokojnie, 140, a tu co chwila
70 i FR :-) No ale w sumie rzadko to bylo, a FR z reguly puste - ciekawe
czy teraz da sie szybciej jechac czy wolniej, jak ITD rozstawi swoje
zabawki :-)

No i droga byla troche niebezpieczna - ci skrecajacy w lewo, zawracajacy, a
wszystko przy duzej predkosci. No i te skrzyzowania ograniczaly
przepustowosc, a ruch tam byl olbrzymi.

Wiec w sumie nie wiem - moze i uzasadnione poprawic, a jak robili zmiany to
zgodnie z postulatem kolegi - szeroko zakrojone i kompleksowe. Teraz bedzie
10 lat spokoju .. lub jedna sroga zima :-)

J.

On 2011-08-27, J.F.  wrote:

Wiec w sumie nie wiem - moze i uzasadnione poprawic, a jak robili zmiany to
zgodnie z postulatem kolegi - szeroko zakrojone i kompleksowe. Teraz bedzie
10 lat spokoju .. lub jedna sroga zima :-)

Sroga może być, dla dróg gorsza jest ciepła.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"

On 2011-08-27, J.F.  wrote:

Wiec w sumie nie wiem - moze i uzasadnione poprawic, a jak robili zmiany to
zgodnie z postulatem kolegi - szeroko zakrojone i kompleksowe. Teraz bedzie
10 lat spokoju .. lub jedna sroga zima :-)

Sroga może być, dla dróg gorsza jest ciepła.

Jakos tak po srogim mrozie dziury wychodza w tempie blyskawicznym.

J.

On 2011-08-31, J.F  wrote:

Wiec w sumie nie wiem - moze i uzasadnione poprawic, a jak robili
zmiany to
zgodnie z postulatem kolegi - szeroko zakrojone i kompleksowe.
Teraz bedzie
10 lat spokoju .. lub jedna sroga zima :-)

Sroga może być, dla dróg gorsza jest ciepła.

Jakos tak po srogim mrozie dziury wychodza w tempie blyskawicznym.

Bardziej się rzucają w oczy, bo naraz ich dużo naraz pokazuje. Jakby
temperatura spadła poniżej zera na koniec jesieni i podniosła się
dopiero na wiosnę to by tylu dziur nie było.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski