Mam mały dylemat chciałbym kupić jakieś wozidełko do 20k żeby nie było ani
za stare czyli tak maks 10lat no i zajeżdżone.
Samochód będzie używany na małych trasach po kilkanaście km ( dojazdy do
pracy, uczelni ) głównie miasto, ale poza miastem też. Kładę nacisk na to
poza miastem bo lubię dynamicznie jeździć nie przyspieszać jak żółw no i
jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem bo przecież nie wolno więcej,
ale nie chcę też rajdówki która spali na sto 2razy tyle co inny samochód.
Teraz co do już samego samochodu to chciałbym żeby miał te 100KM. Co do
samej klasy samochodu to moje typy póki co to: honda civic VIgen najchetniej
3drzwiowa ale jej potem nie produkowali z 1,5 , fiat stilo też 3d tutaj
myślę albo 1,9JTD ( tylko jak jest z mocą bo niby do 2002r był słabszy a na
otomoto też są takie co mają 116KM ) albo 1,8 czy nawet 2,4 , no i alfa
romeo 156 albo 1,9JTD albo 2,4JTD
Kolejny dylemat chyba odwieczny to czy benzyna ( którą chciałbym przerobić
na gaz ) czy diesel? Sam wolałbym chyba diesla bo nic nie trzeba przerabiać
itd. co do typów to skłaniałbym się ku stilo ze wzgledu na w miarę młody
rocznik przy tej kwocie i wyposażenie. Nie ukrywam że chciałbym samochód
tani w eksploatacji ( części mało awarii ) i który nie spali za dużo. Nie ma
to być duże auto jakiś hatchback, jeśli ktoś pyta co tu robi 156 to tylko
przez to tu jest, że podobają mi się alfy a 147 nie mieści się w budżecie ;)
Mile widziane wszelkie refleksje na temat którego kolwiek z samochodów no i
propozycje innych wartych uwagi

Z góry dzięki za pomoc

--
Pozdrawiam

Użytkownik "Stefcio"  napisał w wiadomości

Mam mały dylemat chciałbym kupić jakieś wozidełko do 20k żeby nie było ani
za stare czyli tak maks 10lat no i zajeżdżone.
Samochód będzie używany na małych trasach po kilkanaście km ( dojazdy do
pracy, uczelni ) głównie miasto, ale poza miastem też. Kładę nacisk na to
poza miastem bo lubię dynamicznie jeździć nie przyspieszać jak żółw no i
jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem bo przecież nie wolno więcej,
ale nie chcę też rajdówki która spali na sto 2razy tyle co inny samochód.
Teraz co do już samego samochodu to chciałbym żeby miał te 100KM. Co do
samej klasy samochodu to moje typy póki co to: honda civic VIgen
najchetniej 3drzwiowa ale jej potem nie produkowali z 1,5 , fiat stilo też
3d tutaj myślę albo 1,9JTD ( tylko jak jest z mocą bo niby do 2002r był
słabszy a na otomoto też są takie co mają 116KM ) albo 1,8 czy nawet 2,4 ,
no i alfa romeo 156 albo 1,9JTD albo 2,4JTD

Jako, że budżet niemały polecam rozważeniu golf 4, audi a3, seat toledo,
cordoba, corolla e12. Tym bardzej że zależy ci na wersjach 3d, a te są
tańsze. Poza tym jak ci się znudzi, albo nie spodoba łatwo go sprzedasz.

Kolejny dylemat chyba odwieczny to czy benzyna ( którą chciałbym przerobić
na gaz ) czy diesel? Sam wolałbym chyba diesla bo nic nie trzeba
przerabiać

Też myslę, że lepiej diesel - bardziej bezproblemowy i odpadają ci dodatkowe
przeglądy, masz więcej miejsca w bagażniku i o 1 mniej potencjalnie awaryjny
element w postaci instalacji gazowej. Zwłaszcza, że 1,9 TDI w różnych
wersjach łatwo poddaje się chipowaniu.

Pozdrawiam

Użytkownik "Vlad The Ripper"  napisał w
wiadomości

116KM ) albo 1,8 czy nawet 2,4 ,  no i alfa romeo 156 albo 1,9JTD albo
2,4JTD

Jako, że budżet niemały polecam rozważeniu golf 4, audi a3, seat toledo,
cordoba, corolla e12.

Na Corolle e12 raczej nie starczy kasy. Ale e11 to był całkiem fajny
samochód. 2 litrowy D4D nie ma wprawdzie tych 100KM, które chciały mieć
autor wątku, ale to calkiem dynamiczne i oszczędne przy okazji autko.
Popieram ewentualnie coś z grupy VW, a sugeruję by unikać Fiatów i Alf. W
tym wieku to będzie prawdopodobnie się wszystko sypać.


--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

Użytkownik "Vlad The Ripper" napisał

Użytkownik "Stefcio" napisał w wiadomości

Mam mały dylemat chciałbym kupić jakieś wozidełko do 20k żeby nie było
ani za stare czyli tak maks 10lat no i zajeżdżone.

Jako, że budżet niemały polecam rozważeniu golf 4, audi a3, seat toledo,
cordoba, corolla e12. Tym bardzej że zależy ci na wersjach 3d, a te są
tańsze. Poza tym jak ci się znudzi, albo nie spodoba łatwo go sprzedasz.

Kompletnie się nie zgadzam, kupowanie aut z grupy VW w tych rocznikach jest
dla tych, którzy majš za dużo pieniedzy do wydania. Sš drogie a nie
wyróżniajš się niczym na plus w stosunku do œredniej.
Pragmatycznie patrzšc za te same pienišdze kupić można o wiele lepiej
wyposażone, młodsze auta innych marek, z naciskiem na francuskie. Oczywiœcie
jeœli ktoœ się napali na VW to ma prawo, ale ja kupiłbym 406, Xantię lub
Kappę. Alfa 156 też nie jest złym wyborem, różnica w cenie w porównaniu do
VW pozwoli wyremontować zawieszenie i wszytsko inne na cacy, a legendarna
ich awaryjnoœć jest przesadzona.

Też myslę, że lepiej diesel

Lepiej duży, wolnossšcy benzyniak + LPG. Po pierwsze wyjdzie taniej zakup
benzyniaka + założenie instalacji niż zakup diesla, po drugie każdy kilometr
na gazie będzie wyraŸnie tańszy niż na oleju napędowym.

bardziej bezproblemowy

Diesel to potencjalne usterki turbiny, koła dwumasowego, wtryskiwaczy, filtr
czšstek stałych. Poza tym każdy diesel to klekot i dymi ;)

i odpadają ci dodatkowe przeglądy, masz więcej miejsca w bagażniku

To jedyne minusy gazu. No jeszcze częstotliwoœć tankowań.

i o 1 mniej potencjalnie awaryjny element w postaci instalacji gazowej.

to się psuje bardzo rzadko, zasadniczo jest bezobsługowe. Więcej usłyszeć
można o kłopotach z turbodieslami i o dużych kosztach ich napraw.

Zwłaszcza, że 1,9 TDI w różnych wersjach łatwo poddaje się chipowaniu.

Dużego benzyniaka nie ma potrzeby chipowac.

Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Vlad The Ripper" napisał

Użytkownik "Stefcio" napisał w wiadomości

Mam mały dylemat chciałbym kupić jakieś wozidełko do 20k żeby nie było
ani za stare czyli tak maks 10lat no i zajeżdżone.

Jako, że budżet niemały polecam rozważeniu golf 4, audi a3, seat toledo,
cordoba, corolla e12. Tym bardzej że zależy ci na wersjach 3d, a te są
tańsze. Poza tym jak ci się znudzi, albo nie spodoba łatwo go sprzedasz.

Kompletnie się nie zgadzam, kupowanie aut z grupy VW w tych rocznikach
jest dla tych, którzy majš za dużo pieniedzy do wydania. Sš drogie a nie
wyróżniajš się niczym na plus w stosunku do œredniej.

Mniej awaryjne, tańsze części zamienne zawieszenie wytrzymalsze na polskich
drogach.

Pragmatycznie patrzšc za te same pienišdze kupić można o wiele lepiej
wyposażone, młodsze auta innych marek, z naciskiem na francuskie.
Oczywiœcie jeœli ktoœ się napali na VW to ma prawo, ale ja kupiłbym 406,
Xantię lub Kappę. Alfa 156 też nie jest złym wyborem, różnica w cenie w
porównaniu do VW pozwoli wyremontować zawieszenie i wszytsko inne na cacy,
a legendarna ich awaryjnoœć jest przesadzona.

406 jest ok, co do Kappy to kolega taką ma. Zapłacił 12 kzł, wsadził w
remonty, części i drogiego mechanika 12kzł a jest warta teraz 6 kzł. Zatem
mocno odradzam. Pozostałych nie znam i się nie wypowiadam

Też myslę, że lepiej diesel

Lepiej duży, wolnossšcy benzyniak + LPG. Po pierwsze wyjdzie taniej zakup
benzyniaka + założenie instalacji niż zakup diesla, po drugie każdy
kilometr na gazie będzie wyraŸnie tańszy niż na oleju napędowym.

Jakby ta instalacja była już założona to może być, bo silnik już się ułozył
na gazie i ewentualne usterki instalacji mogły zostać naprawione. Chociaż i
tak wolałbym diesla

bardziej bezproblemowy

Diesel to potencjalne usterki turbiny, koła dwumasowego, wtryskiwaczy,
filtr czšstek stałych. Poza tym każdy diesel to klekot i dymi ;)

Turbinę trzeba sprawdzić, nie musi być rozwalona, nie każdy ma koło
dwumasowe i nie każde koło musi być awaryjne. A i tak przyjemniejszy dla
ucha miarowy klekot niż wyjący i pierdzący benzyniak :)

i odpadają ci dodatkowe przeglądy, masz więcej miejsca w bagażniku

To jedyne minusy gazu. No jeszcze częstotliwoœć tankowań.

i o 1 mniej potencjalnie awaryjny element w postaci instalacji gazowej.

to się psuje bardzo rzadko, zasadniczo jest bezobsługowe. Więcej usłyszeć
można o kłopotach z turbodieslami i o dużych kosztach ich napraw.

Zwłaszcza, że 1,9 TDI w różnych wersjach łatwo poddaje się chipowaniu.

Dużego benzyniaka nie ma potrzeby chipowac.

To musiałby być bardzo duży benzyniak.

Użytkownik "Vlad The Ripper" napisał

Kompletnie się nie zgadzam, kupowanie aut z grupy VW w tych rocznikach
jest dla tych, którzy majš za dużo pieniedzy do wydania. Sš drogie a nie
wyróżniajš się niczym na plus w stosunku do œredniej.

Mniej awaryjne

Mit wiecznie żywy, może i jest w nim ziarno prawdy, ale nie jestem
przekonany czy warte 50% różnicy w cenie

tańsze części zamienne

W ogólnoœci bzdura.

zawieszenie wytrzymalsze na polskich drogach.

A to już zależy i wcale niekoniecznie.

406 jest ok, co do Kappy to kolega taką ma. Zapłacił 12 kzł, wsadził w
remonty, części i drogiego mechanika 12kzł a jest warta teraz 6 kzł. Zatem
mocno odradzam.

Skoro kupił padlinę to miał za swoje. Za padlinę ze znaczkiem VW zapłaciłby
25kzł, wsadził tyle samo w remonty a wart byłby 15kzł. Może rachunek końcowy
dodatni w porównaniu, ale raz czy miałby na wejœciu 2 razy tyle pieniędzy i
czy rozsšdne jest zamrażać dodatkowy kapitał w postaci parunastu tysięcy na
czas posiadania auta?

Lepiej duży, wolnossšcy benzyniak + LPG.

Jakby ta instalacja była już założona to może być

A ja wolałbym sam zakładać, wiedziałbym jakš i gdzie instalację montuję.

bo silnik już się ułozył

Silnik to nie kapcie, żeby się miał układać. Zakładasz poprawnie dobrš
instalację i jazda. Nawet nie odczujesz, że jš masz.

na gazie i ewentualne usterki instalacji mogły zostać naprawione.

Nawet jeœli miałyby jakieœ na poczštku wystšpić, to usunęliby w ramach
gwarancji.

A i tak przyjemniejszy dla ucha miarowy klekot niż wyjący i pierdzący
benzyniak :)

Od wyjšcego i pierdzšcego to zgoda. Ale od normalnego nie ;)

Dużego benzyniaka nie ma potrzeby chipowac.

To musiałby być bardzo duży benzyniak.

Taki właœnie obecnie mam i sobie bardzo chwalę.

Mniej awaryjne

Mit wiecznie żywy, może i jest w nim ziarno prawdy, ale nie jestem
przekonany czy warte 50% różnicy w cenie

Jakby to był mit nie byłoby takich różnic w cenie.

406 jest ok, co do Kappy to kolega taką ma. Zapłacił 12 kzł, wsadził w
remonty, części i drogiego mechanika 12kzł a jest warta teraz 6 kzł.
Zatem mocno odradzam.

Skoro kupił padlinę to miał za swoje. Za padlinę ze znaczkiem VW
zapłaciłby 25kzł, wsadził tyle samo w remonty a wart byłby 15kzł. Może
rachunek końcowy dodatni w porównaniu, ale raz czy miałby na wejœciu 2
razy tyle pieniędzy i czy rozsšdne jest zamrażać dodatkowy kapitał w
postaci parunastu tysięcy na czas posiadania auta?

Zapłaciłby 15 nie musiałby remontować a wart byłby teraz 10. Poza tym nie
uważam, ze samochód to lokata kapitału. Zresztą najważniejsze by był
bezproblemowy i nie trzeba było czasu tracić na ciągłe grzebanie przy nim
czy załatwianie jakichś dupereli.

Lepiej duży, wolnossšcy benzyniak + LPG.

Jakby ta instalacja była już założona to może być

A ja wolałbym sam zakładać, wiedziałbym jakš i gdzie instalację montuję.

Ja wolałbym, że by już była i żebym nie musiał się nią przejmować.

bo silnik już się ułozył

Silnik to nie kapcie, żeby się miał układać. Zakładasz poprawnie dobrš
instalację i jazda. Nawet nie odczujesz, że jš masz.

Tylko nie ma gwarancji, że będzie założona jak trzeba. Ale to już inna
kwestia.

na gazie i ewentualne usterki instalacji mogły zostać naprawione.

Nawet jeœli miałyby jakieœ na poczštku wystšpić, to usunęliby w ramach
gwarancji.

Albo i nie :)

A i tak przyjemniejszy dla ucha miarowy klekot niż wyjący i pierdzący
benzyniak :)

Od wyjšcego i pierdzšcego to zgoda. Ale od normalnego nie ;)

Kwestia gustu.

Dużego benzyniaka nie ma potrzeby chipowac.

To musiałby być bardzo duży benzyniak.

Taki właœnie obecnie mam i sobie bardzo chwalę.

Też mam, moze nie tak, ale sobie nie chwalę.

Użytkownik "Vlad The Ripper"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "Stefcio"  napisał w wiadomości

Mam mały dylemat chciałbym kupić jakieś wozidełko do 20k żeby nie było
ani za stare czyli tak maks 10lat no i zajeżdżone.
Samochód będzie używany na małych trasach po kilkanaście km ( dojazdy do
pracy, uczelni ) głównie miasto, ale poza miastem też. Kładę nacisk na to
poza miastem bo lubię dynamicznie jeździć nie przyspieszać jak żółw no i
jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem bo przecież nie wolno więcej,
ale nie chcę też rajdówki która spali na sto 2razy tyle co inny samochód.
Teraz co do już samego samochodu to chciałbym żeby miał te 100KM. Co do
samej klasy samochodu to moje typy póki co to: honda civic VIgen
najchetniej 3drzwiowa ale jej potem nie produkowali z 1,5 , fiat stilo
też 3d tutaj myślę albo 1,9JTD ( tylko jak jest z mocą bo niby do 2002r
był słabszy a na otomoto też są takie co mają 116KM ) albo 1,8 czy nawet
2,4 , no i alfa romeo 156 albo 1,9JTD albo 2,4JTD

Jako, że budżet niemały polecam rozważeniu golf 4, audi a3, seat toledo,
cordoba, corolla e12. Tym bardzej że zależy ci na wersjach 3d, a te są
tańsze. Poza tym jak ci się znudzi, albo nie spodoba łatwo go sprzedasz.

Corolla e12 za droga, ale e11 już jest w zasięgu szczególnie, że to udany
samochód i w zasadzie bezawaryjny przynajmniej 1,4 97KM
Pojazdy z grupy VW też są ciekawe tylko co jakiś znajdę to albo ma przebieg
ponad 200k albo już się nie mieści w budżecie.
Stilo uwzględniłem głównie przez to że można znaleźć 2002r. w tej cenie, nie
wiem jak z cenami części w tym modelu ale do Una które miałem to były tanie
jak barszcz np. zderzak przedni nowy kosztował mnie 70zł z wymianą było
trochę zabawy bo śróby zardzewiałe jak nie wiem, ale poszło ;)
Poszukam jeszcze golfika bo chyba za porównywalną kwote znajdę młodszy
rocznik niż a3

Pozdrawiam i dzięki

Corolla e12 za droga, ale e11 już jest w zasięgu szczególnie, że to udany
samochód i w zasadzie bezawaryjny przynajmniej 1,4 97KM

a jesli chcesz jeszcze mocniejszy to 1,6 110KM. Wystarczajaco dynamiczny :)
Benzniaka spokojnie kupisz w okolicach 16tys z koncowki e11, czyli ok 2000r.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem bo przecież nie wolno więcej,

Wybierasz się nim do Anglii?

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem bo przecież nie wolno więcej,

Wybierasz się nim do Anglii?

Nie ma to jak odpowiedź w temacie ;) nie wiem jak u Ciebie w mieście ale u
mnie są dwupasmówki i często zdarza się, że szybciej jadą samochody po
prawym, bo na lewym jest kapelusznik który jedzie niecałe 50km/h bo przecież
do tylu jest ograniczenie.

--
Pozdrawiam

To Twoje słowa:

"lubię dynamicznie jeździć nie przyspieszać jak żółw no i jeździć lewym pasem zgodnie z ograniczeniem"

Podobnie jak te:

"nie wiem jak u Ciebie w mieście ale u mnie są dwupasmówki i często zdarza się, że szybciej jadą samochody po prawym, bo na lewym jest kapelusznik który jedzie niecałe 50km/h bo przecież do tylu jest ograniczenie."

Łącząc te dwie wypowiedzi wychodzi na to, że to Ty jesteś tym kapelusznikiem :-). Odpowiedź oczywiście jest nie w temacie, ale lubię pośmiać się z "rzeczowych" pytań ;-))), których kontekst przeczy sam sobie...

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

To Twoje słowa:

"lubię dynamicznie jeździć nie przyspieszać jak żółw no i jeździć lewym
pasem zgodnie z ograniczeniem"

Podobnie jak te:

"nie wiem jak u Ciebie w mieście ale u mnie są dwupasmówki i często
zdarza się, że szybciej jadą samochody po prawym, bo na lewym jest
kapelusznik który jedzie niecałe 50km/h bo przecież do tylu jest
ograniczenie."

Łącząc te dwie wypowiedzi wychodzi na to, że to Ty jesteś tym
kapelusznikiem :-). Odpowiedź oczywiście jest nie w temacie, ale lubię
pośmiać się z "rzeczowych" pytań ;-))), których kontekst przeczy sam
sobie...

Skoro tak dobrze wykryłeś sprzeczność to powinno dla Ciebie być oczywiste,
że miałem na myśli iż nie lubię przyspieszać jak żółw i jeździć lewym pasem
zgodnie z ograniczeniem. Skoro dalej jesteśmy tacy czepialscy to pytania
były w mojej wypowiedzi, ale gdzie indziej bo to było stwierdzenie, więc jak
lubisz się śmiać z "rzeczowych" pytań to szukaj ich lepiej ;]