Grupy dyskusyjne   »   Porysowany ekran w D90

Porysowany ekran w D90



1 Data: Lipiec 19 2010 17:14:01
Temat: Porysowany ekran w D90
Autor: Mroziu 

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne. Rysy są niezbyt głębokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać, gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to proszę coś doradzić ;)

--
Pozdrawiam
Mroziu



2 Data: Lipiec 19 2010 17:18:57
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor:


Użytkownik "Mroziu"  napisał w wiadomości

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka.

Porysowałeś wyświetlacz czy plastikową osłonę zakładaną na obudowę?
R.

3 Data: Lipiec 19 2010 18:29:49
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Mroziu 

R wrote:

Porysowałeś wyświetlacz czy plastikową osłonę zakładaną na obudowę?

Wyświetlacz.

--
Pozdrawiam
Mroziu

4 Data: Lipiec 19 2010 17:28:50
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: raviz 


a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami powłokę anty refleksyjną)

Pasta Displex i spoooro cierpliwosci przy polerowaniu
, ale efekt pierwsza klasa.

5 Data: Lipiec 19 2010 18:06:56
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Pan Piskorz 

Pasta Displex i spoooro cierpliwosci przy polerowaniu
, ale efekt pierwsza klasa.\

Dwie uwagi:
- znacznie tańsza jest, do nabycia w samochodowym, pasta automax - działa identycznie,
- jeszcze tańsza jest pasta do zębów, może mniej skuteczna, ale dostępna,
- odradzam używanie jakiejkolwiek pasty, bo szybka bywa pokryta jakąś wartwą przeciwodblaskową
P.

6 Data: Lipiec 19 2010 21:06:25
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Cezary Grądys 

W dniu 19.07.2010 18:06, Pan Piskorz pisze:

Dwie uwagi:
- znacznie tańsza jest, do nabycia w samochodowym, pasta automax -
działa identycznie,
- jeszcze tańsza jest pasta do zębów, może mniej skuteczna, ale dostępna,
- odradzam używanie jakiejkolwiek pasty, bo szybka bywa pokryta jakąś
wartwą przeciwodblaskową

Z dziwnych wynalazków wypolerowałem kiedyś porysowaną płytkę CD cifem. Zalezało mi na odczytaniu i zaryzykowałem, udało się. Zresztą płytka CD jako coś taniego nadaje się do wypróbowania pasty polerowniczej.



--
Cezary Grądys


7 Data: Lipiec 19 2010 21:46:45
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 19 Jul 2010, Cezary Grądys wrote:

W dniu 19.07.2010 18:06, Pan Piskorz pisze:

- odradzam używanie jakiejkolwiek pasty, bo szybka bywa pokryta jakąś
wartwą przeciwodblaskową

Z dziwnych wynalazków wypolerowałem kiedyś porysowaną płytkę CD cifem. Zalezało mi na odczytaniu i zaryzykowałem, udało się. Zresztą płytka CD jako coś taniego nadaje się do wypróbowania pasty polerowniczej.

  Ale zdrapywania warstwy przeciwodblaskowej tak nie zweryfikuje ;)

  Jak o mnie chodzi, też polecam folię - oczywiscie z warstwą
przeciwodblaskową. Pytaniem może być głębokość rys.

pzdr, Gotfryd

8 Data: Lipiec 19 2010 22:50:08
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Mroziu 

Gotfryd Smolik news wrote:

 Ale zdrapywania warstwy przeciwodblaskowej tak nie zweryfikuje ;)

 Jak o mnie chodzi, też polecam folię - oczywiscie z warstwą
przeciwodblaskową. Pytaniem może być głębokość rys.

W mojej ocenie są, dość płytkie, bo widoczne praktycznie tylko pod słońce.

Na razie wersja z folią zdobywa przewagę ;)

--
Pozdrawiam
Mroziu

9 Data: Lipiec 19 2010 18:28:46
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Kombajn Bizon 

Moje doswiadczenie z uzywania telefonu komorkowego jest takie ze dobra
folia poliweglanowa dosc sktecznie maskuje rysy na ekranie.

Mozesz zaczac od tego :)

10 Data: Lipiec 19 2010 21:52:54
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Kombajn Bizon"

Moje doswiadczenie z uzywania telefonu komorkowego jest takie ze dobra
folia poliweglanowa dosc sktecznie maskuje rysy na ekranie.

Mozesz zaczac od tego :)

A ja naklejam taśmę do pakowania. :)
Problemem są pęcherzyki powietrza. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

11 Data: Lipiec 19 2010 23:03:36
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Piotr M 

Dnia 19-07-2010 o 17:14:01 Mroziu  napisał(a):

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne.  Rysy są niezbyt głębokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać,  gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami  powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie  łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to  proszę coś doradzić ;)

A ja Ci powiem tak, że owszem, można się pobawić w różne likwidatory  rysek, zabezpieczenia itd itp, ale czy ryski one tak bardzo przeszkadzają  w robieniu zdjęć? Tak o nich myślimy, że nie możemy się skupić na  kadrowaniu i doboru wyszukanej ekspozycji? Czy te ryski przeszkadzają w  drodze do świetnych miejsc, gdzie będziemy mieli świetne pomysły na  świetne zdjęcie?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

12 Data: Lipiec 19 2010 23:07:22
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Mroziu 

Piotr M wrote:

A ja Ci powiem tak, że owszem, można się pobawić w różne likwidatory rysek, zabezpieczenia itd itp, ale czy ryski one tak bardzo przeszkadzają w robieniu zdjęć? Tak o nich myślimy, że nie możemy się skupić na kadrowaniu i doboru wyszukanej ekspozycji? Czy te ryski przeszkadzają w drodze do świetnych miejsc, gdzie będziemy mieli świetne pomysły na świetne zdjęcie?

Oczywiście, że nie, ale własna głupota zawsze boli i często chcąc naprawić to co się zepsuło popełnia się kolejne jeszcze większe głupoty. Dlatego też pytam o opinie, coby na szybko nie zrobić jeszcze większego głupstwa ;)

--
Pozdrawiam
Mroziu

13 Data: Lipiec 19 2010 23:25:36
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Piotr M 

Dnia 19-07-2010 o 23:07:22 Mroziu  napisał(a):

Piotr M wrote:

A ja Ci powiem tak, że owszem, można się pobawić w różne likwidatory  rysek, zabezpieczenia itd itp, ale czy ryski one tak bardzo  przeszkadzają w robieniu zdjęć? Tak o nich myślimy, że nie możemy się  skupić na kadrowaniu i doboru wyszukanej ekspozycji? Czy te ryski  przeszkadzają w drodze do świetnych miejsc, gdzie będziemy mieli  świetne pomysły na świetne zdjęcie?

Oczywiście, że nie, ale własna głupota zawsze boli i często chcąc  naprawić to co się zepsuło popełnia się kolejne jeszcze większe głupoty.  Dlatego też pytam o opinie, coby na szybko nie zrobić jeszcze większego  głupstwa ;)

Właśnie tak pomyślałem że może po prostu przeciwdziałać, bo jak aparat  gdzieś dynda i się rysuje lub siedzi gdzieś tak i też, to pomyśleć aby już  więcej tego nie robił :) A to co jest? Olać. Bo czym też jest dobry  żołnierz bez kilku blizn, wędrówki piesze z czyściutkimi i nówki butami :)
A wiesz co można później powiedzieć? Te zdjęcie zrobiłem jak mi po nim  obiektyw wyrwało ;P O!

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

14 Data: Lipiec 19 2010 23:57:34
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Piotr M" op.vf30gydt13q3bq@piotr-komputer

: Właśnie tak pomyślałem że może po prostu przeciwdziałać, bo jak aparat
: gdzieś dynda i się rysuje lub siedzi gdzieś tak i też, to pomyśleć aby już
: więcej tego nie robił :) A to co jest? Olać. Bo czym też jest dobry
: żołnierz bez kilku blizn, wędrówki piesze z czyściutkimi i nówki butami :)
: A wiesz co można później powiedzieć? Te zdjęcie zrobiłem jak mi po nim
: obiektyw wyrwało ;P O!

Mój aparat ma ponad dwa lata (25 miesięcy) i jakoś ta szybka nie wykazuje zarysowań.
Pod ,,zwykłą'' lupa nie widać. Trzeba by porządnej lupy -- albo i mikroskopu. :)


Kiedyś byłem w sanatorium z powodu trądziku młodzieńczego. :)
(w czasach PRLi -- gdy z powodu trądziku ówczesny NFZ nikomu
nie pokrywał wakacji nad morzem czy w górach, ale mnie udało
się fuksem) Razem ze mną odpoczywali ludzie chorzy na poważne
dolegliwości -- na przykład na nieuleczalne wówczas łuszczyce
i grzybice. (dziś to drobiazgi, ale wtedy było inaczej) No
i ludzie ci mówili, że te choroby trzeba traktować jak dziwki,
to znaczy trzeba je pokochać, bo nijak się nie odczepią. :)

I moim zdaniem takie zarysowania też warto pokochać. :)
Naprawić to, co daje się naprawić -- resztę ,,pokochać''
i w przyszłości unikać rysogennych sytuacji. :) MZ wszelkie
wyświetlacze warto oklejać lub po prostu godzić się z tym,
że porysują się. Zegarki, Dżipiesy, komórki, monitory...
Celowo nie drapać, okleić, jeśli możliwe i nie martwić się.

Ze mnie ludzie śmieją się, gdy odkładając aparat staram się położyć
go na czymś miękkim -- na przykład na serwecie (w kawiarni) czy
choćby na serwetkach papierowych zamiast bezpośrednio na twardym
(na przykład szklanym) stole. Moim zdaniem nie warto martwić się
po zarysowaniu, ale przed ;) -- nie należy kłaść plecaka z aparatem
(czy notebookiem) na stole lub krześle, gdyż niezawodnie jak spod
ziemi wyrośnie ten, kto znienacka usiądzie na takim krześle, zrzuci
plecak na podłogę, obleje plecak (na stole) zupą itd...

Rysy? Pokochać. :) Potrzeć kilka razy palcem (wydzieliny ;) się
wleją w rysę, plastyk nagrzany tarciem lekko podtopi się) i uznać,
że od tej pory aparat będzie miał nieodłączne ,,towarzystwo''. ;)

-=-

Co innego rysy na negatywach. Kropla gliceryny rozwiązać może problem
w stopniu zadawalającym. Gliceryna nie jest tłuszczem, lecz alkoholem
(lekko zmywa się wodą) i ma podobną gęstość optyczna do filmu czy szkła...

Monitorek LCD w aparacie (przynajmniej u mnie) i tak jest
stale zapaćkany potem z przegrzanych policzków i rąk. :)
Ja mam gorzej -- zawsze mam upaćkane okulary aparatem. :)
(ani monitorka, ani okularów nie można czyścić bezmyślnie
,,krawatem'' czy koszulą lub majtkami -- choćby nawet czystymi;
do czyszczenia należy używać stosownych szmatek/ściereczek)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

15 Data: Lipiec 20 2010 00:32:04
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Piotr M 

Dnia 19-07-2010 o 23:57:34 Eneuel Leszek Ciszewski   napisał(a):


"Piotr M" op.vf30gydt13q3bq@piotr-komputer

: Właśnie tak pomyślałem że może po prostu przeciwdziałać, bo jak aparat
: gdzieś dynda i się rysuje lub siedzi gdzieś tak i też, to pomyśleć aby  już
: więcej tego nie robił :) A to co jest? Olać. Bo czym też jest dobry
: żołnierz bez kilku blizn, wędrówki piesze z czyściutkimi i nówki  butami :)
: A wiesz co można później powiedzieć? Te zdjęcie zrobiłem jak mi po nim
: obiektyw wyrwało ;P O!

Mój aparat ma ponad dwa lata (25 miesięcy) i jakoś ta szybka nie  wykazuje zarysowań.
Pod ,,zwykłą'' lupa nie widać. Trzeba by porządnej lupy -- albo i  mikroskopu. :)


Kiedyś byłem w sanatorium z powodu trądziku młodzieńczego. :)
(w czasach PRLi -- gdy z powodu trądziku ówczesny NFZ nikomu
nie pokrywał wakacji nad morzem czy w górach, ale mnie udało
się fuksem) Razem ze mną odpoczywali ludzie chorzy na poważne
dolegliwości -- na przykład na nieuleczalne wówczas łuszczyce
i grzybice. (dziś to drobiazgi, ale wtedy było inaczej) No
i ludzie ci mówili, że te choroby trzeba traktować jak dziwki,
to znaczy trzeba je pokochać, bo nijak się nie odczepią. :)

Dobre :) I to jest dobra puenta. Akurat w przykładzie trochę przykrym, bo  cierpienie i zmartwienia ludzi. Ale właśnie chodzi o psychikę.

I moim zdaniem takie zarysowania też warto pokochać. :)
Naprawić to, co daje się naprawić -- resztę ,,pokochać''
i w przyszłości unikać rysogennych sytuacji. :) MZ wszelkie
wyświetlacze warto oklejać lub po prostu godzić się z tym,
że porysują się. Zegarki, Dżipiesy, komórki, monitory...
Celowo nie drapać, okleić, jeśli możliwe i nie martwić się..

Dokładnie. Nie martwić się za bardzo "rysami", bo te zmartwienia mogą  wykluczyć lub zahamować (np inspirację, pomysły, motywację) przyszłe  ewentualne pozytywne doznania.

Ze mnie ludzie śmieją się, gdy odkładając aparat staram się położyć
go na czymś miękkim -- na przykład na serwecie (w kawiarni) czy
choćby na serwetkach papierowych zamiast bezpośrednio na twardym
(na przykład szklanym) stole. Moim zdaniem nie warto martwić się
po zarysowaniu, ale przed ;) -- nie należy kłaść plecaka z aparatem
(czy notebookiem) na stole lub krześle, gdyż niezawodnie jak spod
ziemi wyrośnie ten, kto znienacka usiądzie na takim krześle, zrzuci
plecak na podłogę, obleje plecak (na stole) zupą itd...

I tu IMO nie do końca ok. W przeciwdziałaniu tez jest dużo zagrożenia jak  w umartwianiu się po stracie, w niewybaczeniu sobie rysy na ekranie i  traktowaniu jej w ważnym i jakimkolwiek aspekcie. Jeżeli za dużo wysiłku  wkładamy w ochronę, to później mniej energii mamy na kreatywność.

Rysy są czymś normalnym i jest to normalny stan i normalne "ryzyko" w  momencie nabytku nieskazitelnego sprzętu. One są nieważne. Ba. One są  potrzebne!!! Bez nich nie mielibyśmy ujęć w wyjątkowych miejscach. Bez nie  nie mielibyśmy spontanicznych ujęć. Bez nich nie byłoby ciekawych zdjęć.

BTW.
Zajmowanie się ryzami to też temat z powodu biedoty. Co i ja w nim jestem.  Ale np dla Japońca, Niemca, itd? Rysa? hehe.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

16 Data: Lipiec 20 2010 01:03:10
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Piotr M" op.vf33jqd813q3bq@piotr-komputer

: Dobre :) I to jest dobra puenta. Akurat w przykładzie trochę przykrym,
: bo cierpienie i zmartwienia ludzi. Ale właśnie chodzi o psychikę.

Jak już pisałem -- te choroby nie są już tak dziwkarskie. :)

Aby było śmieszniej -- najpierw człowieka skubią, później
badając to, co zeskubią, wykluczają ;) grzybicę. Następnie
hodują to, co zeskrobali i nie uzyskując niczego ciekawego
pomimo hodowlanych warunków (ciepełko, wikt i opatrunek ;)
jak w niebie) wykluczają grzybicę... A co leczą? GRZYBICĘ!
(leczą skutecznie, bo choć testy nie wykazują grzybicy -- człek
choruje właśnie na nią; na szczęście lekarze nie dają zwieźć się
dziwnym błędom diagnozy)


Ze mnie ludzie śmieją się, gdy odkładając aparat staram się położyć
go na czymś miękkim -- na przykład na serwecie (w kawiarni) czy
choćby na serwetkach papierowych zamiast bezpośrednio na twardym
(na przykład szklanym) stole. Moim zdaniem nie warto martwić się
po zarysowaniu, ale przed ;) -- nie należy kłaść plecaka z aparatem
(czy notebookiem) na stole lub krześle, gdyż niezawodnie jak spod
ziemi wyrośnie ten, kto znienacka usiądzie na takim krześle, zrzuci
plecak na podłogę, obleje plecak (na stole) zupą itd...

: I tu IMO nie do końca ok. W przeciwdziałaniu tez jest dużo zagrożenia jak
: w umartwianiu się po stracie, w niewybaczeniu sobie rysy na ekranie i
: traktowaniu jej w ważnym i jakimkolwiek aspekcie. Jeżeli za dużo wysiłku
: wkładamy w ochronę, to później mniej energii mamy na kreatywność.

IMO rysa może co najwyżej rozdrażnić -- kreatywności raczej nie przybędzie. :)

: Rysy są czymś normalnym i jest to normalny stan i normalne "ryzyko" w
: momencie nabytku nieskazitelnego sprzętu. One są nieważne. Ba. One są
: potrzebne!!! Bez nich nie mielibyśmy ujęć w wyjątkowych miejscach. Bez nie
: nie mielibyśmy spontanicznych ujęć. Bez nich nie byłoby ciekawych zdjęć.

Radzisz mi porysowanie tego monitorka? :)

: BTW.
: Zajmowanie się ryzami to też temat z powodu biedoty. Co i ja w nim jestem.
: Ale np dla Japońca, Niemca, itd? Rysa? hehe.

Moim zdaniem oni są bogaci, gdyż są oszczędni i rozsądni. :)

-=-

Kładę aparat na czymś miękkim, bo zwykle tuż nad stołem ręka potrafi drgnąć
(jakiś diabeł chyba to kontroluje!!!) i łomotnąć w twardy stół! :) Ponadto
potrafi się porysować. :) Ponad 43 lata noszę okulary, więc raczej ;) jestem
przyzwyczajony do uważnego obchodzenia się z optyką. :) I niewiele zjawisk ;)
mnie drażni mocniej niż widok brudu (zwłaszcza w złych warunkach widoczności)
na szybach w samochodzie (właśnie znalazłem cudowną ściereczkę -- na sucho
czyści bardzo starannie) czy rys na szkłach optycznych lub monitorze. :)

Drażnią mnie też nadgorliwcy w myjni -- po myciu potrafią wycierać samochód szmatą!!!
(wycierać? -- nie!! wcierać kurz i wcierać brud!!!) Właśnie odkryłem poważną rysę na
swoim samochodzie... Ponownie na zderzaku tylnym... (poprzednie zarysowanie zostało
gdzieś u ubezpieczyciela) Inna sprawa, że niedelikatne ręce podrapały (a nawet chyba
nadcięły -- na długości 1 cm) zderzak przy okazji jego wymieniania...

Jak poważna jest ta najnowsza rysa? No... Paznokciem można wyczuć bez trudu...
(a po umyciu widać nawet gołym okiem, o ile pamięta się jej położenie!)
Czym ją zrobiono? -- nie mam pojęcia! Długa na 1 cm... Z góry do dołu...
Przy okazji zauważyłem, że lakier samochodowy jest odporny -- ściana
w garażu przyozdobiona jest ślicznym wgniotem, a na drzwiach prawie
niczego nie czuć -- ktoś, kto nie widział śladu na ścianie, nigdy nie
uwierzy, że na drzwiach jest jakikolwiek ślad... Ale ja osobiście
przywaliłem :) tymi drzwiami (w czasie ich otwierania) i wiem na pewno,
że pasujący ,,jak ulał'' ślad na ścianie w garażu jest efektem bliskiego
spotkania ściany garażowej z drzwiami mego samochodu... ;) (tego/szarego
samochodu -- zielona Panna Mercedes łomotnęła w ścianę niezliczoną liczbę razy!)

-=-

Wiesz, kto mnie uczy takiego delikatnego obchodzenia się z ,,martwą naturą''?
Biedota? -- Nie. :) Bogacze!! I nie są to ,,bogacze z Anatewki''. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

17 Data: Lipiec 20 2010 02:29:31
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Anonymouse 

On 19 Lip, 23:57, "Eneuel Leszek Ciszewski"
 wrote:

"Piotr M" op.vf30gydt13q3bq@piotr-komputer

: Właśnie tak pomyślałem że może po prostu przeciwdziałać, bo jak aparat
: gdzieś dynda i się rysuje lub siedzi gdzieś tak i też, to pomyśleć aby już
: więcej tego nie robił :) A to co jest? Olać. Bo czym też jest dobry
: żołnierz bez kilku blizn, wędrówki piesze z czyściutkimi i nówki butami :)
: A wiesz co można później powiedzieć? Te zdjęcie zrobiłem jak mi po nim
: obiektyw wyrwało ;P O!

Mój aparat ma ponad dwa lata (25 miesięcy) i jakoś ta szybka nie wykazuje zarysowań.
Pod ,,zwykłą'' lupa nie widać. Trzeba by porządnej lupy -- albo i mikroskopu. :)

Kiedyś byłem w sanatorium z powodu trądziku młodzieńczego. :)
(w czasach PRLi -- gdy z powodu trądziku ówczesny NFZ nikomu
nie pokrywał wakacji nad morzem czy w górach, ale mnie udało
się fuksem) Razem ze mną odpoczywali ludzie chorzy na poważne
dolegliwości -- na przykład na nieuleczalne wówczas łuszczyce
i grzybice.

Masz chłopie szczęście, że się od nich nie zaraziłeś.

18 Data: Lipiec 20 2010 22:21:13
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Anonymouse" : Masz chłopie szczęście, że się od nich nie zaraziłeś.

Grzybicą się ponoć człowiek nie zaraża. Po prostu jest się na nią podatnym albo nie. :)
Nie wiem, jak z łuszczycą. W szpitalu skórnym też nikt mnie nie zaraził niczym. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

19 Data: Lipiec 20 2010 22:32:57
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 20 Jul 2010 22:21:13 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

Nie wiem, jak z łuszczycą.

Genetyczna - nie można się tym zarazić.

Pozdrawiam,
                 Henry

20 Data: Lipiec 20 2010 23:52:29
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Henry(k)"

Nie wiem, jak z łuszczycą.

Genetyczna - nie można się tym zarazić.

Dzięki. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Po głębokich ;) przemyśleniach mogę chyba stwierdzić,
              że poza kolorem niewiele różnią się wiadome owce. :)
(do tych, którzy nie są w temacie -- chodzi o różnice pomiędzy
RAWkami i resztą pikselowatych/bitmapowych zapisów typu JPG czy
TIFF; "Henry(k)"

21 Data: Lipiec 20 2010 03:37:29
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: nb 

at Mon 19 of Jul 2010 23:03, Piotr M wrote:

Dnia 19-07-2010 o 17:14:01 Mroziu  napisał(a):

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie
ważne. Rysy są niezbyt głÄ™bokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie
nie widać, gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z
rysami powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie
łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d
to proszę coś doradzić ;)

A ja Ci powiem tak, że owszem, można się pobawić w różne likwidatory
rysek, zabezpieczenia itd itp, ale czy ryski one tak bardzo
przeszkadzają w robieniu zdjęć? Tak o nich myślimy, że nie możemy się
skupić na kadrowaniu i doboru wyszukanej ekspozycji?

To nie jest sprawa zerojedynkowa, że możemy się skupić idealnie
albo w ogóle nie. Dobro fotka to taka za 101 punktów obok
wielu fotek za 99 punktów. Cokolwiek rozprasza ogólnie,
rozprasza szczególnie. Znam wiele osób, które zakładają
okulary kiedy maja rozmawiać przez telefon (ja też).
Chodzi o to, że niedowidząc jest się ogólnie zdekoncentrowanym,
co osłabia skupienie się na rozmowie.


Czy te ryski przeszkadzają w drodze do świetnych miejsc,
gdzie będziemy mieli świetne pomysły na świetne zdjęcie?

Ryski nie wpływają na koncept ani koncept na ryski.
Ale nie fotografuje się konceptem czy wspinaczką
do punktu widokowego, tylko aparatem, okiem, ręką
i mózgiem, który tym steruje. Osłabienie każdego
ogniwa w łańcuszku osłabia efekt końcowy.


--
nb

22 Data: Lipiec 21 2010 00:25:55
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"nb"

To nie jest sprawa zerojedynkowa, że możemy się skupić idealnie
albo w ogóle nie. Dobro fotka to taka za 101 punktów obok
wielu fotek za 99 punktów. Cokolwiek rozprasza ogólnie,
rozprasza szczególnie. Znam wiele osób, które zakładają
okulary kiedy maja rozmawiać przez telefon (ja też).

Ja wtedy chętnie zdejmuję. :)

Ale coś w tym jest -- gdy człowiek jest rozproszony masą nieważnych detali
(rysą na monitorku; zadrapaniem na zderzaku; wzięciem do ręki czasopisma
w EMPIKu (być może ktoś przede mną brał je brudnymi rękami) pacnieciem
monitora w notebooku) może popełnić jakiś głupie błędy, których nie
powinien popełnić. :)

Chodzi o to, że niedowidząc jest się ogólnie zdekoncentrowanym,
co osłabia skupienie się na rozmowie.

Moim zdaniem widzenie jest potrzebne w prowadzeniu samochodu, nie
w prowadzeniu rozmowy. :) Nawet do pisania niekoniecznie potrzebne
jest dobre widzenie; do czytania -- owszem. :) (ja teraz bardzo
źle widzę, bo mam zmęczone oczy -- ale w pisaniu to nie przeszkadza)

Czy te ryski przeszkadzają w drodze do świetnych miejsc,
gdzie będziemy mieli świetne pomysły na świetne zdjęcie?

Ryski nie wpływają na koncept ani koncept na ryski.
Ale nie fotografuje się konceptem czy wspinaczką
do punktu widokowego, tylko aparatem, okiem, ręką
i mózgiem, który tym steruje. Osłabienie każdego
ogniwa w łańcuszku osłabia efekt końcowy.

Nie jest to prawdą. :) Oczęta widzą niewyraźnie. Dopiero
reszta wzroku przerabia to niewyraźne widzenie na wyraźne. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

23 Data: Lipiec 20 2010 00:24:05
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: dominik 

On 2010-07-19 17:14, Mroziu wrote:

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne.
Rysy są niezbyt głÄ™bokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać,
gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić

Dokładnie to. To tylko ekran i przez ryskę zdjęć gorszych nie zrobisz.
Za to zdecydowanie wyciągnij wniosek z wypadku i nie powtórz go bezsensownie.


b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne

Jakakolwiek by nie była to pogorszy transmisję. Pomyśl że to tylko
ekranik. Jak będziesz popadał w fobię to zaczniesz piloty do tv trzymać w
woreczku czy też nosić na obiektywach po dwa filtry (drogi dobry i tani do
ochraniania tego drogiego).


c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami
powłokę anty refleksyjną)

conajwyżej ciapnąłbym czymś tłustym żeby delikatnie wypełniło rysę jeśli
ma ostre brzegi i zauważalną głÄ™bokoć, ale nic co ściera - może być tylko
gorzej.


d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Majątek, którego pozbywać się szkoda.


Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie
łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to
proszę coś doradzić ;)

Po co się przejmować za wiele? Nie porysuj bardziej i tyle.


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

24 Data: Lipiec 20 2010 11:02:08
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor:


Użytkownik "dominik"  napisał w wiadomości


Jak będziesz popadał w fobię to zaczniesz piloty do tv trzymać w
woreczku

Od lat trzymam piloty zafoliowane i bardzo to sobie chwalę. Może nie wygląda
to bardzo elegancko, ale łatwiej wymienić raz w miesiącu folię, niż szukać
pilota do nieprodukowanego już urządzenia, bo starły się napisy.
R.

25 Data: Lipiec 21 2010 01:03:41
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: dominik 

On 2010-07-20 11:02, R wrote:

Jak będziesz popadał w fobię to zaczniesz piloty do tv trzymać w
woreczku
Od lat trzymam piloty zafoliowane i bardzo to sobie chwalę. Może nie wygląda
to bardzo elegancko, ale łatwiej wymienić raz w miesiącu folię, niż szukać
pilota do nieprodukowanego już urządzenia, bo starły się napisy.

Już dawno nie ma pilotów z napisami na gumie, poza tym naprawdę Cię
podziwiam jeśli męczysz się w imię piękności przycisków. Nota bene nowy
pilot uniwersalny to wydatek kilkudziesięciu zł. Wiele z nich można uczyć
kodów z starego pilota.
A co do dostępności pilotów to ojciec kupił sobie do telewizora który miał
jakieś 15 lat, jak nie więcej. Nowy pilot, identyczny z oryginalnym, za
grosze.. Telewizor już nie pierwszej młodości, ale chciał komuś go dać i
głupio było z poobijanym pilotem.

--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

26 Data: Lipiec 21 2010 01:18:49
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Piotr M 

Dnia 21-07-2010 o 01:03:41 dominik  napisał(a):

On 2010-07-20 11:02, R wrote:
Jak będziesz popadał w fobię to zaczniesz piloty do tv trzymać w
woreczku
Od lat trzymam piloty zafoliowane i bardzo to sobie chwalę. Może nie  wygląda
to bardzo elegancko, ale łatwiej wymienić raz w miesiącu folię, niż  szukać
pilota do nieprodukowanego już urządzenia, bo starły się napisy.

Już dawno nie ma pilotów z napisami na gumie, poza tym naprawdę Cię
podziwiam jeśli męczysz się w imię piękności przycisków.

To nie jest kwestia podziwu a do współczucia.. Prawdą jest że kazdy niech  sobie

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

27 Data: Lipiec 21 2010 07:36:00
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Marek Wyszomirski 

"dominik"  napisał:

[...]
Już dawno nie ma pilotów z napisami na gumie, [...]
[...]

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? W ubieglym roku kupowałem dwa telewizory
Sharpa i oba mają piloty z napisami na gumowych przyciskach. W tym roku
mikrowieżÄ™ Philipsa - i też napisy na gumie. I nie byly to jakieś leżaki
magazynowe, tylko sprzęt z aktualnej oferty producentów.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

P.S. Pilotów w woreczki foliowe nie wkładam - zbyt wstrętnie to wygląda:-)

28 Data: Lipiec 21 2010 23:53:17
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: dominik 

On 2010-07-21 07:36, Marek Wyszomirski wrote:

Już dawno nie ma pilotów z napisami na gumie, [...]
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? W ubieglym roku kupowałem dwa telewizory
Sharpa i oba mają piloty z napisami na gumowych przyciskach. W tym roku
mikrowieżÄ™ Philipsa - i też napisy na gumie. I nie byly to jakieś leżaki
magazynowe, tylko sprzęt z aktualnej oferty producentów.

Wszelkie moje (z pięć czy szeć) mają już przyciski bez nadruku. Na jednym
podwójny przycisk ma wytłoczenie. Za to właśnie takie piloty kojarzą mi
się z RTV z lat 90 :) Sądziłem że to zanika :)

Dzisiaj chyba taniej zrobić nadruk nad przyciskami. Wystarczy tak naprawdę
naklejka + folia. A to się raczej tak łatwo nie zetrze. Te starsze piloty
miały podkład metalowy, a z tego się owszem ścierała farba. Dzisiaj
plastik przyjmie wszystko.


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

29 Data: Lipiec 20 2010 23:56:45
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"R"

Od lat trzymam piloty zafoliowane i bardzo to sobie chwalę. Może nie wygląda to bardzo elegancko, ale łatwiej wymienić raz w miesiącu folię, niż szukać pilota do nieprodukowanego już urządzenia, bo starły się napisy.

Nie łatwiej naciskać bez papieru ściernego na rękach?

Ja mam piloty używane latami i nie mam startych napisów. :)
Mogę wręcz powiedzieć -- napisy jak nowe!! (ale nie każdy
pilot potrafi latać; no... latają bez trudu, ale lądowanie
na twardej podłodze daje różne efekty, w tym po prostu złe,
lecz żadna folia tego nie odmieni)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

30 Data: Lipiec 21 2010 23:39:14
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 20 Jul 2010 23:56:45 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

Ja mam piloty używane latami i nie mam startych napisów. :)

Ja też. Ale moi rodzice załatwili w kilka miesięcy - musiałem im
przeprogramować kanały naziemnej bo w pilocie działają tylko przyciski od 6
do 9 ;-) Pilot dekodera opiera się bardziej bo rzadziej używają :-)
Szczerze powiem że im to bym zafoliował pilota :-)

Pozdrawiam,
                    Henry

31 Data: Lipiec 20 2010 02:26:58
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Anonymouse 

On 19 Lip, 17:14, Mroziu  wrote:

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne.
Rysy są niezbyt głębokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać,
gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami
powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie
łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to
proszę coś doradzić ;)



Jesteś przedstawicielem typowego onanisty sprzętowego.
Sprzedaj stary aparat i kup nowy bez rysek, postaw go na ołtarzyku i
oddawaj mu należytą cześć. Broń Boże nie używaj go do robienia zdjęć
bo to byłaby profanacja.

32 Data: Lipiec 20 2010 17:30:48
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Mroziu 

Anonymouse wrote:

Jesteś przedstawicielem typowego onanisty sprzętowego.
Sprzedaj stary aparat i kup nowy bez rysek, postaw go na ołtarzyku i
oddawaj mu należytą cześć. Broń Boże nie używaj go do robienia zdjęć
bo to byłaby profanacja.

Przekonałeś mnie tak właśnie zrobię ;)

--
Pozdrawiam
Mroziu

33 Data: Lipiec 21 2010 00:18:22
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Mroziu"

Jesteś przedstawicielem typowego onanisty sprzętowego.
Sprzedaj stary aparat i kup nowy bez rysek, postaw go na ołtarzyku i
oddawaj mu należytą cześć. Broń Boże nie używaj go do robienia zdjęć
bo to byłaby profanacja.

Przekonałeś mnie tak właśnie zrobię ;)

Nie rób tak! To nie jest profesjonalne podejście! Oddaj ten nowy :)
sprzęt w dobre męce -- komuś, kto będzie go stale pilnował!!! Ja mogę
na ochotnika zaopiekować się. ;) Za darmo, jeśli sprzęt spełni moje
oczekiwania. ;)

-=-

Kiedyś podrapałem kineskop w monitorze iiyama. :)
Też prosiłem o rady. No i szukam rozwiązania do dzisiaj -- mimo upływu
10 lat, monitor jest nadal ślicznie zadrapany i jakoś nie umarłem od tego. :)
(choć żal za serce ściska)

-=-

Płyty (CD i DVD) szlifowałem, szybkę w kasku kleiłem nawet, ale monitor bym
zostawił w spokoju i cieszyłbym się tym, że jest tylko ryska. Akurat wczoraj,
we wtorek, spadły mi okulary, gdy myłem (suszyłem) ręce w galerii. Dmuchnięcie
z suszarki było tak silne, że okulary w mgnieniu oka spadły na podłogę -- zanim
zdążyłem zastanowić się nad tym, jak spadły, już je trzymałem w łapkach, a że
słabo widziałem (byłem zmęczony) wyciągając rękę, kierowałem się słuchem. :)

Nie mam zwyczaju odmawiania różańca, ale gdybym czasami odmawiał, to chyba
bym odmówił ze 20 razy -- tak cieszyłem się tym, że nie potłukły się. :)
(a mogłem rozpaczać -- na pewno porysowały się!! BTW, zaraz sprawdzę pod
lupą ich stan; soczewki mają zaledwie dwa lata a oprawy chyba siedem lat)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

34 Data: Lipiec 20 2010 11:54:55
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: kamil 



"Mroziu"  wrote in message

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne. Rysy są niezbyt głębokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać, gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to proszę coś doradzić ;)

Na fotelu i pilocie tez folie trzymasz? To jest aparat, a nie chinska porcelana z XIII wieku.

Jesli tak Ci przeszkadza, kup paste tempo i wypoleruj. Traktowalem tak juz zegarki, ekran PSP i ekran cyfrowki.


Pozdrawiam
Kamil

35 Data: Lipiec 20 2010 23:58:46
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"kamil" : Na fotelu i pilocie tez folie trzymasz? To jest aparat, a nie chinska
: porcelana z XIII wieku.

Porcelana jest odporna. Ale wrzucanie do zlewu noży (stukających
w porcelanowe filiżanki) nie jest wskazane. ;) Bywa, że powstają
wtedy delikatne pęknięcia ,,polewy''. :)

: Jesli tak Ci przeszkadza, kup paste tempo i wypoleruj.
: Traktowalem tak juz zegarki, ekran PSP i ekran cyfrowki.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

36 Data: Lipiec 21 2010 19:57:24
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 20 Jul 2010, kamil wrote:

Jesli tak Ci przeszkadza, kup paste tempo i wypoleruj.

  Gwarantuję, że brak warstwy przeciwodblaskowej da mu w kość.
  Właśnie z tego powodu (starcia warstwy) mam folię (przeciwodblaskową).

  A tak w ogóle - nie ma lepszego rozwiązania niż uchylny *i* *obracalny*
LCD: o ile ktoś tego nie uzywa bez sensu jak "zwykłego" (obróconego
i "przyłożonego" do obudowy), praktycznie rysuje się mniej od obiektywów :|

pzdr, Gotfryd

37 Data: Lipiec 20 2010 15:41:58
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Marek 

W dniu 2010-07-19 17:14, Mroziu pisze:

Witam!

Udało mi się tego dokonać przy pomocy sprzączki od plecaka. Nie ważne.
Rysy są niezbyt głębokie, patrząc na wprost ekranu ich prawie nie widać,
gorzej pod światło. Pytanie co robić:

a) przeboleć i nic nie robić
b) nakleić folię ochronną i może mniej będzie to widoczne
c) traktować jakimiś środkami do usuwania rys (i pewnie usunąć z rysami
powłokę anty refleksyjną)
d) wymieniać tą szybkę (ciekawe ile to może kosztować).

Najbardziej skłaniam się na razie do wersji (a) ale jak pewnie wiecie
łatwo nie jest. Jakby ktoś miał do czynienia z metodami z punktów b-d to
proszę coś doradzić ;)

To ja wrócę do początku wątku -
Prawie dwa lata temu kupiłem telefon Omnia. Jako że zawsze noszę telefony w kieszeni razem z monetami, kluczami i scyzorykiem, pomyślałem, że muszę ekran czymś okleić. Ale tylko pomyślałem. Kilka dni później ekran zdobiła dwucentymetrowa dość głęboka rysa. I wtedy kupiłem folię poliwęglanową. Nakleiłem na ekranik - rysy nie widać. Folię zmieniam gdzieś co pół roku.

Tylko uwaga - postaraj się kupić folię przyciętą na odpowiedni wymiar. Cięcie jej samodzielnie, nawet bardzo ostrym nożykiem spowoduje, że będzie miała skłonności do odklejania się przy tej krawędzi, przy której była cięta. No i samodzielnie nie zaokrąglisz rogów tak, żeby nie zahaczały się i nie odklejały.

Powodzenia,
Marek

38 Data: Lipiec 21 2010 00:26:47
Temat: Re: Porysowany ekran w D90
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"Marek"

To ja wrócę do początku wątku -
Prawie dwa lata temu kupiłem telefon Omnia. Jako że zawsze noszę
telefony w kieszeni razem z monetami, kluczami i scyzorykiem,
pomyślałem, że muszę ekran czymś okleić. Ale tylko pomyślałem.
Kilka dni później ekran zdobiła dwucentymetrowa dość głęboka rysa.
I wtedy kupiłem folię poliwęglanową. Nakleiłem na ekranik - rysy
nie widać. Folię zmieniam gdzieś co pół roku.

Lubię spodnie z masą kieszeni. :) (kupuję je po 5 złotych lub po
10 -- nawet z ośmioma kieszonkami po 5 złotych za bawełnianą ,,parę'')
I staram się rozkładać wszystko tak, aby nie drapać kluczami telefonu
czy pilota -- i bez tego starania wszystko drapie się doskonale. :)

Tylko uwaga - postaraj się kupić folię przyciętą na odpowiedni wymiar.
Cięcie jej samodzielnie, nawet bardzo ostrym nożykiem spowoduje, że
będzie miała skłonności do odklejania się przy tej krawędzi, przy
której była cięta. No i samodzielnie nie zaokrąglisz rogów tak,
żeby nie zahaczały się i nie odklejały.

Przyklejam taśmę samoprzylepną (przeźroczystą, czasami nawet matową)
do zegarka czy do telefonu -- zawsze muszę ją przycinać, a czasami
nawet sztukować w ,,połowie'' wyświetlacza. Trzeba niechlujstwa, aby
podrapać wyświetlacz (ja czasami lekko zadrapię -- stąd wiem, że aż
trzeba niechlujstwa i niebywałej niestaranności, aby tego dokonać,
nawet pech niewiele zmienia) czy źle przyciąć. :) Bywa, że przycinam
nie ostrym nożykiem czy żyletką (chyba nigdy żyletką nie przycinałem)
ale szpilką z opakowania koszuli...

-=-

Moja matka nie okleja. Po dwóch latach oddała mi telefon z nieporysowanym
wyświetlaczem. To w moich rękach powstała pierwsza rysa -- akurat czyściłem
telefon z pudru... :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Porysowany ekran w D90



Grupy dyskusyjne