Grupy dyskusyjne   »   Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej

Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej



1 Data: Pa?dziernik 14 2008 01:52:02
Temat: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Jan-xx 

Hej!

Zalozmy, ze wyjezdzam z kraju na miesiac i zostawiam samochod gdzies w
miescie na ulicy. Czy jest jakas mozliwosc zabezpieczenia sie przed
balaganem, jaki moglby zrobic tym samochodem potencjalny zlodziej na moje
konto? Zakladamy, ze nie mam mozliwosci na biezaco sprawdzac, czy samochod
nie zostal ukradziony. Mozna przykladowo zglosic na policje, ze od dnia 'x'
do dnia 'y' nie zamierzam uzytkowac swojego samochodu?

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim miescie, w
niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki, na
miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie ukradziony
lub zdewastowany?

Pozdrawiam,


--
Jan-xx



2 Data: Pa?dziernik 14 2008 06:11:32
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Piter 

na  ** p.m.s **  Jan-xx pisze tak:

Zalozmy, ze wyjezdzam z kraju na miesiac i zostawiam samochod
gdzies w miescie na ulicy.


Wymontuj kilka kluczowych elementów, rozrusznik itp.



A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim
miescie, w niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok
kamienicy, bez opieki, na miesiac, samochod nizszej klasy,
nadgryziony przez rdze, zostanie ukradziony lub zdewastowany?


Na moim osiedlu stoi kilka takich i nikt tego nie rusza. Multum ludzi
tak robi.


--
    Piter
    vw golf mk2

3 Data: Pa?dziernik 14 2008 08:29:47
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Paweł 

Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

Hej!
Zalozmy, ze wyjezdzam z kraju na miesiac i zostawiam samochod gdzies w
miescie na ulicy. Czy jest jakas mozliwosc zabezpieczenia sie przed
balaganem, jaki moglby zrobic tym samochodem potencjalny zlodziej na moje
konto?
Parking strzeżony?
W Warszawie płacę 160 PLN/miesiąc, co nie jest moim zdaniem tanio. Ale cena
spokoju jest dużo wyższa.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

4 Data: Pa?dziernik 13 2008 23:46:56
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: badzio 

On 14 Paź, 02:52, "Jan-xx"  wrote:

Mozna przykladowo zglosic na policje, ze od dnia 'x'
do dnia 'y' nie zamierzam uzytkowac swojego samochodu?

Mozna zglosic na policje. Mozna tez do proboszcza :)
Jak masz bron z domu to tez zglosisz na policje ze przez m-c nie
bedzie Cie w domu, wiec jesli ktos w tym czasie uzyje Twojej broni to
nie bedziesz to Ty?
A jaka taki policjant ma pewnosc ze nie dales komus kluczykow i ten
ktos nie bedzie sie bezkarnie rozbijal Twoim samochodem?

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim miescie, w
niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki, na
miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie ukradziony
lub zdewastowany?

Jest szansa. Ale jest tez szansa ze nic sie z nim nie stanie. Podobnie
jak jest szansa na to ze ktos go 'pozyczy' dzien przed Twoim wyjazdem.

Cos za bardzo kombinujesz :P
Zawsze mozesz oddac samochod na parking strzezony ;)

5 Data: Pa?dziernik 14 2008 11:14:48
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Jan-xx 

Mozna przykladowo zglosic na policje, ze od dnia 'x'
do dnia 'y' nie zamierzam uzytkowac swojego samochodu?

Mozna zglosic na policje. Mozna tez do proboszcza :)
Jak masz bron z domu to tez zglosisz na policje ze przez m-c nie
bedzie Cie w domu, wiec jesli ktos w tym czasie uzyje Twojej broni to
nie bedziesz to Ty?
A jaka taki policjant ma pewnosc ze nie dales komus kluczykow i ten
ktos nie bedzie sie bezkarnie rozbijal Twoim samochodem?

Taka sama, jak przy zgloszeniu kradziezy samochodu, gdy nie odpowiadam za
wybryki z nim zwiazane.

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim
miescie, w
niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki,
na
miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie
ukradziony
lub zdewastowany?

Jest szansa. Ale jest tez szansa ze nic sie z nim nie stanie. Podobnie
jak jest szansa na to ze ktos go 'pozyczy' dzien przed Twoim wyjazdem.

Szansa, ze ktos go pozyczy dzien przed moim wyjazdem jest moim zdaniem
mniejsza dlatego, ze po moim wyjezdzie widac, ze samochodu nikt nie
pilnuje - stoi tygodniami w tym samym miejscu, a gora ulotek pod wycieraczka
rosnie. Daje to, przynajmniej psychiczne poczucie, ze mozna latwiej i
bezpieczniej ukrasc.

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

6 Data: Pa?dziernik 14 2008 13:07:09
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: yabba 

Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim miescie, w
niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki, na
miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie ukradziony
lub zdewastowany?

Jest szansa. Ale jest tez szansa ze nic sie z nim nie stanie. Podobnie
jak jest szansa na to ze ktos go 'pozyczy' dzien przed Twoim wyjazdem.

Szansa, ze ktos go pozyczy dzien przed moim wyjazdem jest moim zdaniem mniejsza dlatego, ze po moim wyjezdzie widac, ze samochodu nikt nie pilnuje - stoi tygodniami w tym samym miejscu, a gora ulotek pod wycieraczka rosnie. Daje to, przynajmniej psychiczne poczucie, ze mozna latwiej i bezpieczniej ukrasc.


W mojej okolicy (Warszawa) zauważyłem, że samochody stoją miesiącami nieużywane i nikt ich nie rusza:
- Punto (nadgryzione przez rdzę),
- Volvo S80 (bez piór wycieraczek),
- Golf II,
- Kadett,
- Mercedes 124
- Omega
- itd.

Jeśli masz obawy, to przechowaj samochód na parkingu strzeżonym lub u znajomego w garażu.

--

yabba

7 Data: Pa?dziernik 14 2008 13:58:23
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: mirek 

Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

Hej!

Zalozmy, ze wyjezdzam z kraju na miesiac i zostawiam samochod gdzies w
miescie na ulicy. Czy jest jakas mozliwosc zabezpieczenia sie przed
balaganem, jaki moglby zrobic tym samochodem potencjalny zlodziej na moje
konto? Zakladamy, ze nie mam mozliwosci na biezaco sprawdzac, czy samochod
nie zostal ukradziony. Mozna przykladowo zglosic na policje, ze od dnia
'x' do dnia 'y' nie zamierzam uzytkowac swojego samochodu?

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim miescie,
w niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki,
na miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie
ukradziony lub zdewastowany?


wywież go na wieś do znajomego rolnika na pole

--
buy and sell your photos
http://photobank.net-poland.com

8 Data: Pa?dziernik 14 2008 14:28:01
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Czabu 


Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

A tak w ogole - jaka jest szansa, ze pozostawiony w duzym polskim miescie, w niezlej dzielnicy, przy uczeszczanej ulicy, obok kamienicy, bez opieki, na miesiac, samochod nizszej klasy, nadgryziony przez rdze, zostanie ukradziony lub zdewastowany?

44,54%, po uwzględniu pogody: 58,63% przy ulewnym deszczu, 40,79% w słonecznym dniu.

MSPANC ;-)

Pozdrawiam
Czabu

9 Data: Pa?dziernik 14 2008 13:43:29
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Jan-xx 

Dzieki za komentarze. Chodzi wlasnie o to, ze nie przechowam samochodu na
parkingu strzezonym, ani u znajomego. Rownie dobrze moglbym zostawic u
siebie w garazu. Jednak mam szybki, wygodny i tani (jesli nic sie nie stanie
samochodowi :) ) wariant docierania na lotnisko - dojechac na pewne osiedle
i tam zaparkowac. Stamtad MPK.

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

10 Data: Pa?dziernik 14 2008 16:30:36
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: elmer radi radisson 

Jan-xx wrote:

Dzieki za komentarze. Chodzi wlasnie o to, ze nie przechowam samochodu na parkingu strzezonym, ani u znajomego. Rownie dobrze moglbym zostawic u siebie w garazu. Jednak mam szybki, wygodny i tani (jesli nic sie nie stanie samochodowi :) ) wariant docierania na lotnisko - dojechac na pewne osiedle i tam zaparkowac. Stamtad MPK.

Na osiedlu ktorego nie znasz moze dojsc ryzyko ze jakis dziadek ubzdural
sobie ze podebrales mu miejsce pod jego moskwicza i postanowi porysowac
Ci wycieraczki i wbic srubokret w antene od radia. Prorokowac trudno.



--

safety signature: for emergency use only. unauthorised
use will be prosecuted to the full extent of law.

11 Data: Pa?dziernik 14 2008 23:58:16
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Scobowski 


Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

Dzieki za komentarze. Chodzi wlasnie o to, ze nie przechowam samochodu na
parkingu strzezonym, ani u znajomego. Rownie dobrze moglbym zostawic u
siebie w garazu. Jednak mam szybki, wygodny i tani (jesli nic sie nie
stanie samochodowi :) ) wariant docierania na lotnisko - dojechac na pewne
osiedle i tam zaparkowac. Stamtad MPK.



Samotność w wawie przybiera zatrważające rozmiary.. naprawdę.
Ja w takiej sytuacji korzystam z
a> parkingu strzeżonego (100/m-c u mnie) (zreszta zawsze, nie tylko w takiej
sytuacji ;-) )
b> UWAGA!! kolegi/koleżanki z samochodem który/a z przyjemnością podrzuci
mnie na lotnisko/odbierze z niego. Jak nie ten sam, to inny kolega po
wczesniejszym umówieniu :)

opcja c: daj kluczyki znajomej osobie, która w zamian za "zapewnienie autu
bezpieczeństwa" będzie go sobie uzytkować przez czas twojej nieobecności

12 Data: Pa?dziernik 15 2008 00:56:45
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Jan-xx 

a> parkingu strzeżonego (100/m-c u mnie) (zreszta zawsze, nie tylko w
takiej sytuacji ;-) )
b> UWAGA!! kolegi/koleżanki z samochodem który/a z przyjemnością podrzuci
mnie na lotnisko/odbierze z niego. Jak nie ten sam, to inny kolega po
wczesniejszym umówieniu :)

opcja c: daj kluczyki znajomej osobie, która w zamian za "zapewnienie autu
bezpieczeństwa" będzie go sobie uzytkować przez czas twojej nieobecności

a - o tym juz pisalem,
b - wiekszosc moich znajomych pracuje rano, gdy mam lot. Wszyscy natomiast
mieszkaja po przeciwnej stronie miasta. Szkoda fatygowac,
c- nikt z osob, ktorym bylbym sklonny pozyczyc samochod, nie potrzebuje.

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

13 Data: Pa?dziernik 14 2008 23:44:43
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: ardz 

On Oct 15, 1:56 am, "Jan-xx"  wrote:

> a> parkingu strzeżonego (100/m-c u mnie) (zreszta zawsze, nie tylko w
> takiej sytuacji ;-) )
> b> UWAGA!! kolegi/koleżanki z samochodem który/a z przyjemnością podrzuci
> mnie na lotnisko/odbierze z niego. Jak nie ten sam, to inny kolega po
> wczesniejszym umówieniu :)

> opcja c: daj kluczyki znajomej osobie, która w zamian za "zapewnienie autu
> bezpieczeństwa" będzie go sobie uzytkować przez czas twojej nieobecności

a - o tym juz pisalem,
b - wiekszosc moich znajomych pracuje rano, gdy mam lot. Wszyscy natomiast
mieszkaja po przeciwnej stronie miasta. Szkoda fatygowac,
c- nikt z osob, ktorym bylbym sklonny pozyczyc samochod, nie potrzebuje.

Miliony zlodziei juz czychaja na Twoje auto.

Nie zapomnij zamknac drzwi, zeby gowniarze
go nie poniszczyli w srodku i jedz.

Nie boisz sie o wlasne zycie, powierzajac
je latajacej stali, a boisz sie, ze gtos Ci
zgnilka ukradnie.

Pomieszanie priorytetow, nie ma co :)

14 Data: Pa?dziernik 15 2008 08:50:18
Temat: Re: Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej
Autor: Paweł 

Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

Dzieki za komentarze. Chodzi wlasnie o to, ze nie przechowam samochodu na
parkingu strzezonym, ani u znajomego. Rownie dobrze moglbym zostawic u
siebie w garazu. Jednak mam szybki, wygodny i tani (jesli nic sie nie
stanie  samochodowi :) ) wariant docierania na lotnisko - dojechac na
pewne osiedle  i tam zaparkowac.

Jezu, ale problem. A ile kosztuje taksówka na te lotnisko? 10, 20 złotych?
50?

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

Pozostawienie samochodu bez opieki na dluzej



Grupy dyskusyjne