Grupy dyskusyjne   »   Prawo jazdy - poradnik jaki...

Prawo jazdy - poradnik jaki...



1 Data: Grudzien 25 2008 13:46:11
Temat: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 


Robię prawko :) Dostałem materiały w formie 3 ksi±żek, byłem na czę¶ci
wykładów, jeżdżę sobie, ogółem jako¶ to leci.

Ale wszystko to powoduje że mam mały mętlik w głowie, ksi±żki nie opisuj±
wielu problemów, ja bym chciał tak tematycznie poczytać, nie co znaczy
jaki¶ znak, ale np. w jakich sytuacjach mogę zawracać a w jakich nie.

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl



2 Data: Grudzien 25 2008 13:50:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Kapsel pisze:

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

3 Data: Grudzien 25 2008 13:54:55
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 13:50:50 +0100, MarcinJM napisał(a):

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.

I nikt tego nie przełożył na jaki¶ przyjazny dla newbiesów język?
Bo osobi¶cie to liczyłem że te ksi±żki co mi dali na kursie będ±
wystarczaj±ce, ale okre¶liłbym je jako "takie se"...
 

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

4 Data: Grudzien 25 2008 14:06:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Kapsel pisze:

Thu, 25 Dec 2008 13:50:50 +0100, MarcinJM napisał(a):

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?
Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.

I nikt tego nie przełożył na jaki¶ przyjazny dla newbiesów język? Bo osobi¶cie to liczyłem że te ksi±żki co mi dali na kursie będ±
wystarczaj±ce, ale okre¶liłbym je jako "takie se"...

Proponuje taki tok postepowania:
Wez PoRD i cos "lzejszego" i co bardziej niezrozumiale zapisy PoRD konfrontuj.
Zapewniam cie, ze PoRD jest dosc prosty do zrozumienia, aczkolwiek jest lyzka dziegciu: znajac doskonale PoRD nie masz szans zaliczyc testow.

Co znaczy np. "zachowac szczegolna ostroznosc"? Od kiedy pamietam siedzac za kolkiem zachowuje takowa od momentu zapiecia pasow, do czasu ich odpiecia. Na medycynie tez sie latwo wylozyc. A nie daj boze przy rozwiazywaniu testow myslec. Testy trzeba wykuc.
Ergo: PoRD'u nikt nie studiuje, wiec PJ otrzymuja ludzie, ktorzy nie znaja przepisow, znajac za to doskonale odpowiedz na pytanie nr 467 w tescie na PJ.

Dla wyjasnienia: mam PJ od '89, nie spowodowalem NIGDY wypadku, a przejechane mam cos kolo 800kkm. Dzisiejszych testow bym nie zdal, probowalem w testach online. Jazdy pewnie tez nie. Egzaminator jest jak dentysta: nie jest zainteresowany, zeby wasze drogi sie zbyt szybko rozeszly.
:)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

5 Data: Grudzien 25 2008 16:08:28
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Co znaczy np. "zachowac szczegolna ostroznosc"? Od kiedy pamietam siedzac za kolkiem zachowuje takowa od momentu zapiecia pasow, do czasu ich odpiecia. Na medycynie tez sie latwo wylozyc. A nie daj boze przy rozwiazywaniu testow myslec. Testy trzeba wykuc.

No nieeee... Te pytania z pierwszeństwem przejazdu i znakami lepiej rozwi±zywać ze zrozumieniem. Przyda się póĽniej ;) W obecnych testach zostało chyba tylko jedno takie pytanie, na które naprawdę nie wiadomo jak dać prawidłow± odpowiedĽ.

Piotr

6 Data: Grudzien 25 2008 16:34:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Uncle Pete pisze:

Co znaczy np. "zachowac szczegolna ostroznosc"? Od kiedy pamietam siedzac za kolkiem zachowuje takowa od momentu zapiecia pasow, do czasu ich odpiecia. Na medycynie tez sie latwo wylozyc. A nie daj boze przy rozwiazywaniu testow myslec. Testy trzeba wykuc.

No nieeee... Te pytania z pierwszeństwem przejazdu i znakami lepiej rozwi±zywać ze zrozumieniem. Przyda się póĽniej ;) W obecnych testach zostało chyba tylko jedno takie pytanie, na które naprawdę nie wiadomo jak dać prawidłow± odpowiedĽ.

Na pytania scisle udzielem scislych, poprawnych odpowiedzi.
Na pytaniach ogolnych mozna latwo sie wylozyc.
Jkaies takie pytanie bylo, ze niby zblizasz sie do skrzyzowania z podporzedkowana z lewej i jedna z odpowiedzi byla "spodziewac sie pojazdu wjezdzajacego z lewej". Pytanie niedorzeczne.
Dlaczego nie psa wybiegajacego z prawej? Albo goscia wyjezdzajacego z posesji?
Prawdopodobienstwo, ze ktos wymusi jest rowne wybiegnieciu psa z rowu. Nie twierdze, ze to sie nie zdarza, twierdze ze jest to raz na kilka tysiecy przejazdow przez skrzyzowanie.
Zamiast na kursie dokladnie objasnic, ze pierwszentwo nie zapewnia niesmiertelnsci, podobnie jak pasy, zimowki, absy i kontrole trakcji

--
Pozdrawiam
MarcinJM

7 Data: Grudzien 25 2008 16:50:38
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Na pytania scisle udzielem scislych, poprawnych odpowiedzi.
Na pytaniach ogolnych mozna latwo sie wylozyc.

Pamiętam, dla mnie najgorsze były pytania, których nie można było zrozumieć, tylko wkuć. Drogi hamowania, z ratownictwa itp.

Jkaies takie pytanie bylo, ze niby zblizasz sie do skrzyzowania z podporzedkowana z lewej i jedna z odpowiedzi byla "spodziewac sie pojazdu wjezdzajacego z lewej". Pytanie niedorzeczne.
Dlaczego nie psa wybiegajacego z prawej? Albo goscia wyjezdzajacego z posesji?

No bo znak jest o samochodach, a nie o psach.

Prawdopodobienstwo, ze ktos wymusi jest rowne wybiegnieciu psa z rowu. Nie twierdze, ze to sie nie zdarza, twierdze ze jest to raz na kilka tysiecy przejazdow przez skrzyzowanie.

Według mnie należy zrozumieć logikę zadaj±cych pytanie. To pytanie akurat jest wedlug mnie normalne - raz na kilka tysięcy przejazdów może okazać się za dużo. Chodzi o zasadę ograniczonego zaufania. Zreszt± byłem latem we Francji i tam co¶ takiego zdarza się ¶rednio raz na 20 skrzyżowań ;)


Zamiast na kursie dokladnie objasnic, ze pierwszentwo nie zapewnia niesmiertelnsci, podobnie jak pasy, zimowki, absy i kontrole trakcji

A to swoj± drog± - nie mogę się nie zgodzić. Zreszt± wielu istotnych rzeczy IMHO nie ucz± na kursach i nie ma ich na egzaminie - chociażby ruszania na wzniesieniu z półsprzęgła.

Piotr

8 Data: Grudzien 25 2008 19:05:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Na pytaniach ogolnych mozna latwo sie wylozyc.

jakos nie zauwazylem takiego problemu, az z ciekawosci odpalilem test i mam
ponad 80% poprawnych odpowiedzi.

Jkaies takie pytanie bylo, ze niby zblizasz sie do skrzyzowania z
podporzedkowana z lewej i jedna z odpowiedzi byla "spodziewac sie pojazdu
wjezdzajacego z lewej". Pytanie niedorzeczne.

dlaczego?
to jest test wyboru a nie gdybania co by bylo bardziej prawdopodobne,
masz odpowiedz  "spodziewac sie pojazdu wjezdzajacego z lewej"?
masz !!
moze sie cos takiego zdazyc i trzeba na to uwazac ?
trzeba !!
to zaznaczasz i z glowy a nie snujesz domysly ze to jest nieprawdopodobne,
albo bardziej prawdopodobne bylo by.....
jak nie rozumiesz pytan i odpowiedzi to nie dziwie sie ze ciezko ci
rozwiazac test, ale metoda wykucia na pamiec nie jest najlepsza.

Dlaczego nie psa wybiegajacego z prawej? Albo goscia wyjezdzajacego z
posesji?

bo niema tego w tescie wyboru ?
tak trudno jest przeczytac 3 odpowiedzi i zaznaczyc prawidlowe bez
wymyslania jakis glupot ?

Prawdopodobienstwo, ze ktos wymusi jest rowne wybiegnieciu psa z rowu.

ale test chyba nie o tym jest ?
nie piszesz wypracowania tylko rozwiazujesz tesrt wyboru.

Nie twierdze, ze to sie nie zdarza, twierdze ze jest to raz na kilka
tysiecy przejazdow przez skrzyzowanie.

niema to znaczenia przy rozwiazywaniu testu.

Zamiast na kursie dokladnie objasnic, ze pierwszentwo nie zapewnia
niesmiertelnsci, podobnie jak pasy, zimowki, absy i kontrole trakcji

masz zachowac szczegolna ostroznosc co jest zapisane w PoRD, wiec nikt
nikogo nie uczy ze pierwszenstwo zapewnia niesmiertelnosc.
za duzo filozofi jest w twoim mysleniu za malo zrozumienia, tu jest problem
a nei w pytaniach na egzaminie.

--
pzdr
piotrek

9 Data: Grudzien 26 2008 08:14:07
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Piotrek pisze:

masz zachowac szczegolna ostroznosc co jest zapisane w PoRD, wiec nikt

Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od "nieszczegolnej ostroznosci"?

--
Pozdrawiam
MarcinJM

10 Data: Grudzien 26 2008 11:15:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od "nieszczegolnej ostroznosci"?

Zamiast trollować, zajrzyj do PORD, art.2, ust. 22 :)


Piotr

11 Data: Grudzien 26 2008 12:27:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od
"nieszczegolnej ostroznosci"?

jaka to roznica w swietle przepisow i zdawania egzaminu ?

poczytaj PoRD i nie baw sie w filozofa, masz postepowac zgodnie z przepisami
a nie wyliczac prawdopodobienstwo wystapienia zdazenia A lub B na drodze.
jak bys znal przepisy zdanie egzaminu nie stanowilo by dla Ciebie zadnego
problemu, a tak to musisz szukac dziury w calym zeby usprawiedliwic swoja
niewiedze.

nie brnij juz dalej w ten temat bo sie osmieszasz coraz bardziej, przyznaj
sie do bledu albo daj juz sobie spokoj :)

--
pzdr
piotrek

12 Data: Grudzien 26 2008 12:01:41
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

poczytaj PoRD i nie baw sie w filozofa, masz postepowac zgodnie z
przepisami a nie wyliczac prawdopodobienstwo wystapienia zdazenia A lub
B na drodze. jak bys znal przepisy zdanie egzaminu nie stanowilo by dla
Ciebie zadnego problemu, a tak to musisz szukac dziury w calym zeby
usprawiedliwic swoja niewiedze.

Nie bredĽ, ostrożnoć należy zachowywać przez 100% czasu i w każdej
sytuacji. Na tych testach sÄ… właĹ›nie takie debilne kruczki które trzeba
znać na pamięć i do niczego wiÄ™cej już siÄ™ potem nie przydadzÄ…. OczywiĹ›cie
wiÄ™kszoć pytaĹ„ ma sens, tyle że ta nonsensowna mniejszoć spowoduje, ze
oblejesz.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

13 Data: Grudzien 26 2008 13:06:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Nie bredĽ, ostrożno¶ć należy zachowywać przez 100% czasu i w każdej
sytuacji.

ostroznosc tak, szczegolna ostroznosc w okreslonych przypadkach.
wszystko masz w PoRD opisane, wychodzi tylko i wylacznie twoja niewiedza i
zylka filozofa.

ponownie radze ci sie nauczyc przepisow a nie szukac dziury w calym.
to ze dla ciebie egzamin na PJ byl wielkim problemem nie oznacza ze inni tez
mieli takie problemy.

--
pzdr
piotrek

14 Data: Grudzien 26 2008 12:21:22
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

ostroznosc tak, szczegolna ostroznosc w okreslonych przypadkach.
wszystko masz w PoRD opisane, wychodzi tylko i wylacznie twoja niewiedza
i zylka filozofa.

Człowieku, jak jedziesz to sobie nagle przypominasz, że w PoRD było
napisane o szczególnej ostrożnoĹ›ci i przełÄ…czasz swojÄ… ostrożnoć na
"szczególnÄ…"? JesteĹ› jakimĹ› androidem?

ponownie radze ci sie nauczyc przepisow a nie szukac dziury w calym. to
ze dla ciebie egzamin na PJ byl wielkim problemem nie oznacza ze inni
tez mieli takie problemy.

Nie był bo przejrzałem te 200 pytaĹ„, z czego 50 nie ma sensu i najlepiej
je zapamiętać.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

15 Data: Grudzien 26 2008 13:23:12
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Człowieku, jak jedziesz to sobie nagle przypominasz, że w PoRD było
napisane o szczególnej ostrożno¶ci i przeł±czasz swoj± ostrożno¶ć na
"szczególn±"? Jeste¶ jakim¶ androidem?

piszemy o zdawaniu egzaminu a nie o jezdzie na codzien.
czytaj ze zrozumieniem co sie do ciebie pisze.

Nie był bo przejrzałem te 200 pytań, z czego 50 nie ma sensu i najlepiej
je zapamiętać.

nie mowie ze sa sensowne te pytania, ale znajomosc przepisow i logiczne
myslenie(np czytanie odpowiedzi ktore sa niektore tak glupie ze odrazu
wiadomo ze sa nie poprawne;) pozwala na zdanie tego egzaminu bez problemu.

--
pzdr
piotrek

16 Data: Grudzien 26 2008 16:26:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Yakhub 

W liście datowanym 26 grudnia 2008 (13:23:12) napisano:

Człowieku, jak jedziesz to sobie nagle przypominasz, że w PoRD było
napisane o szczególnej ostrożno¶ci i przeł±czasz swoj± ostrożno¶ć na
"szczególn±"? Jeste¶ jakim¶ androidem?

piszemy o zdawaniu egzaminu a nie o jezdzie na codzien.
czytaj ze zrozumieniem co sie do ciebie pisze.

Kiedy właśnie w rozsądnie skonstruowanym egzaminie te dwie rzeczy
powinny być tożsame!

--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

17 Data: Grudzien 26 2008 16:29:44
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Kiedy właśnie w rozsądnie skonstruowanym egzaminie te dwie rzeczy
powinny być tożsame!

mysle ze co do tego nie ma nikt na grupie watpliwosci, ale ze jest inaczej
to zajmujemy sie stanem obecnym a nie tym co powinno byc.
zdaje sie poki co egzamin w oparciu o obowiazujace prawo a nie to co byc
powinno

--
pzdr
piotrek

18 Data: Grudzien 27 2008 06:30:08
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

mysle ze co do tego nie ma nikt na grupie watpliwosci, ale ze jest
inaczej to zajmujemy sie stanem obecnym a nie tym co powinno byc. zdaje
sie poki co egzamin w oparciu o obowiazujace prawo a nie to co byc
powinno

ProszÄ™ CiÄ™, nie bredĽ, prawo prawem, a egzamin można zrobić mÄ…dry lub
głupi. MÄ…dry bÄ™dzie kładł nacisk na to co istotne, głupi na mało ważne
pierdoły istniejÄ…ce tylko w teorii.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

19 Data: Grudzien 27 2008 09:43:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 06:30:08 +0000 (UTC),  Reniferu wrote:


mysle ze co do tego nie ma nikt na grupie watpliwosci, ale ze jest
inaczej to zajmujemy sie stanem obecnym a nie tym co powinno byc. zdaje
sie poki co egzamin w oparciu o obowiazujace prawo a nie to co byc
powinno

Proszę Cię, nie bredĽ, prawo prawem, a egzamin można zrobić m±dry lub
głupi. M±dry będzie kładł nacisk na to co istotne, głupi na mało ważne
pierdoły istniej±ce tylko w teorii.

Tylko jaki ma sens pisanie grubej ustawy, jesli nikt jej uwaznie nie
przeczyta nawet na kursie ?
Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)

J.

20 Data: Grudzien 27 2008 13:51:08
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 09:43
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Proszę Cię, nie bredĽ, prawo prawem, a egzamin można zrobić m±dry lub
głupi. M±dry będzie kładł nacisk na to co istotne, głupi na mało ważne
pierdoły istniej±ce tylko w teorii.
Tylko jaki ma sens pisanie grubej ustawy, jesli nikt jej uwaznie nie
przeczyta nawet na kursie ?


Dlatego ustawa powinna być cienka.

Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)

Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów polski
(jak np. droga kręta), czy sprzeczne z samym Pord, jak pytanie Z453. Innych
kwiatków też jest masa, ale nie chce mi się szukać.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

21 Data: Grudzien 27 2008 13:13:28
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

czy sprzeczne z samym Pord, jak pytanie Z453.

Czyli jak brzmi pytanie i jakie s± odpowiedzi?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

22 Data: Grudzien 27 2008 14:32:22
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 13:51:08 +0100,  Tristan wrote:

(autor J.F.
Tylko jaki ma sens pisanie grubej ustawy, jesli nikt jej uwaznie nie
przeczyta nawet na kursie ?

Dlatego ustawa powinna być cienka.

Uzgodniona miedzynarodowo - trudno bedzie pocienic.
Poza tym w zasadzie nie jest ona taka glupia, i te przepisy powinny
zostac, chocby w formie zalecen.
Ale zalecen ktorych znajomosc jest sprawdzana egzaminem :-)

Niewiele da sie z niej wyrzucic .. albo prawie wszystko :-)

Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)

Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów polski
(jak np. droga kręta),

Ale o co chodzi ? Sa przeciez w kraju drogi krete.

czy sprzeczne z samym Pord, jak pytanie Z453.

A gdzie mozna sie dowiedziec jakie to pytanie ?

J.

23 Data: Grudzien 27 2008 15:04:05
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 14:32
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Dlatego ustawa powinna być cienka.
Uzgodniona miedzynarodowo - trudno bedzie pocienic.

No polska akurat się z konwencj± rozmija... Tam j± dostosowuj±, gdzie kasa z
tego jest (np. białe tablice) dla podwykonawców. A np. już pieszego przed
przej¶ciem olali. Pierwszeństwa na stromiznach też... i jeszcze pewnie
wiele innych.

Poza tym w zasadzie nie jest ona taka glupia, i te przepisy powinny
zostac, chocby w formie zalecen.

jest. Czę¶ć jest Ľle sformułowana, czę¶ć niejasno, czę¶ć dwuznacznie, czę¶ci
brakuje (jak np. definicji cofania).

Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)
Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów polski
(jak np. droga kręta),
Ale o co chodzi ? Sa przeciez w kraju drogi krete.

tak? gdzie? Jak s±, to w sumie ze 2 w całej Polsce. I w zasadzie jak na
takiej drodze pojedziesz na mijania, też nie będzie Ľle, więc uparte
sprawdzanie znajomo¶ci tak bezużytecznego szczegółu jest czyhaniem na bł±d
i zmuszaniem do kucia pytań, bo takich niuansików z samego uczenia się nikt
się nie wyuczy.

Albo pytania o międzynarodowe PJ. Przecie w UE obowi±zuje polskie... Poza EU
też w wielu krajach... I akurat że Międzynarodowe jest na 3 lata to wiedza
potrzebna ilu osobom?

czy sprzeczne z samym Pord, jak pytanie Z453.
A gdzie mozna sie dowiedziec jakie to pytanie ?

No z listy pytań opublikowanej przez MI. Przecie t± listę pytań poniek±d
omawiamy. Nie kopiowałem, bo debile z MI dali znacznik blokuj±cy kopiowanie
w PDFie... Ale ok, zacytuję:

-- -- -- -- -- --
Z453 Na prostym odcinku drogi wielopasowej zaleca się jechać:

* A. jak najdłużej jednym i tym samym pasem ruchu, 

B. ci±gle zmieniaj±c pasy ruchu (slalomem), jeżeli istnieje tylko taka
możliwo¶ć,    

* C. zmieniaj±c pasy ruchu tylko w razie konieczno¶ci ominięcia lub
wyprzedzenia innych uczestników ruchu.
-- -- -- -- -- --

Pierwsze primo: Nie wiem gdzie się zaleca... Na urodzinach autora pytania?

Drugie primo: OdpowiedĽ A jest poniek±d sprzeczna z nakazem jazdy prawym
pasem.... Jeżeli bowiem kto¶ wyl±dował na nieprawym pasie, to odpowiedĽ A
już nie jest poprawna.

Trzecie primo: W odpowiedzi (C) jest nadmiarowe słowo TYLKO, które czyni j±
również błędn±, bowiem pas należy zmienić nierzadko także podczas omijania
przeszkód innych niż uczestnicy ruchu.

A to nie jest jedyne pytanie bez sensu. Można by tak jechać w sin± dal...


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

24 Data: Grudzien 27 2008 17:09:41
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 15:04:05 +0100,  Tristan wrote:

(autor J.F.
Dlatego ustawa powinna być cienka.
Uzgodniona miedzynarodowo - trudno bedzie pocienic.

No polska akurat się z konwencj± rozmija... Tam j± dostosowuj±, gdzie kasa z
tego jest (np. białe tablice) dla podwykonawców.

IMO to akurat bardzo dobrze ze je wprowadzili - przy okazji skrocily
sie tereny zabudowane.

A np. już pieszego przed przej¶ciem olali.

Ja tam nie wiem czy to jest w konwencji, ale IMO - bardzo dobrze jest
ze to pieszy ma sie przed przejsciem zatrzymac a nie samochod.

Pierwszeństwa na stromiznach też... i jeszcze pewnie wiele innych.

Poza tym w zasadzie nie jest ona taka glupia, i te przepisy powinny
zostac, chocby w formie zalecen.

jest. Czę¶ć jest Ľle sformułowana, czę¶ć niejasno, czę¶ć dwuznacznie, czę¶ci
brakuje (jak np. definicji cofania).

Owszem, ale to bledy formalne. Merytorycznie zas to wszytko powinno
zostac, byc moze w nieco zmienionej formie.

No chyba zeby tak wywalic np wyprzedzanie przed wzniesieniem, skoro
wystarczy "wolno tylko w miejscach o odpowiedniej widocznosci".

Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)
Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów polski
(jak np. droga kręta),
Ale o co chodzi ? Sa przeciez w kraju drogi krete.

tak? gdzie? Jak s±, to w sumie ze 2 w całej Polsce.

Tylko krete czy oznaczone stosownym znakiem ?

I w zasadzie jak na
takiej drodze pojedziesz na mijania, też nie będzie Ľle, więc uparte
sprawdzanie znajomo¶ci tak bezużytecznego szczegółu jest czyhaniem na bł±d
i zmuszaniem do kucia pytań, bo takich niuansików z samego uczenia się nikt
się nie wyuczy.

No i wlasnie dzieki temu kuciu trafia do pamieci w ogole i czasem
zostaje na dluzej :-)

Poza tym zauwaz ze nie mozemy sie juz ograniczac do polskiego
zascianka, wypadaloby powiedziec cos o przepisach obowiazujacych w
Europie. Stad np te o tunelach dluzszych niz 500m.
Tak nawiasem mowiac - czy sie juz takich nie dorobilismy ?

No z listy pytań opublikowanej przez MI. Przecie t± listę pytań poniek±d
omawiamy. Nie kopiowałem, bo debile z MI dali znacznik blokuj±cy kopiowanie
w PDFie... Ale ok, zacytuję:

A link gdzie ? :-)

-- -- -- -- -- --
Z453 Na prostym odcinku drogi wielopasowej zaleca się jechać:
* A. jak najdłużej jednym i tym samym pasem ruchu, 
B. ci±gle zmieniaj±c pasy ruchu (slalomem), jeżeli istnieje tylko taka
możliwo¶ć,    
* C. zmieniaj±c pasy ruchu tylko w razie konieczno¶ci ominięcia lub
wyprzedzenia innych uczestników ruchu.
-- -- -- -- -- --

Pierwsze primo: Nie wiem gdzie się zaleca... Na urodzinach autora pytania?

W UK jest zatwierdzony podrecznik do jazdy nauki.
U nas tylko jakies konferencje instruktorow i egzaminatorow..

Drugie primo: OdpowiedĽ A jest poniek±d sprzeczna z nakazem jazdy prawym
pasem.... Jeżeli bowiem kto¶ wyl±dował na nieprawym pasie, to odpowiedĽ A
już nie jest poprawna.

Te * to rozumiem wskazuja poprawne odpowiedzi ?
Bo moze wcale nie jest to prawidlowa odpowiedz ?

A tak nawiasem mowiac - powinien byc w ustawie zapis wylaczajacy ruch
prawostronny na terenie zabudowanym. Bo faktycznie - sa trzy pasy, ale
jak z nich skorzystac ?

A to nie jest jedyne pytanie bez sensu. Można by tak jechać w sin± dal...

IMO - dawniej te pytania byly jakby lepsze. Tzn podobnie trudne i
szczegolowe, ale bez takich trudnosci interpretacyjnych,

J.

25 Data: Grudzien 27 2008 17:34:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 17:09
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No polska akurat się z konwencj± rozmija... Tam j± dostosowuj±, gdzie kasa
z tego jest (np. białe tablice) dla podwykonawców.
IMO to akurat bardzo dobrze ze je wprowadzili - przy okazji skrocily
sie tereny zabudowane.

Nic się nie skróciło. A doszła konieczno¶ć wieszania zielonych tablic także
z białymi. Kiedy¶ były albo zielone albo białe. Teraz wywalono kasę na
zmianę białych na białozielone. Bardzo kuĽwa logiczne.

A np. już pieszego przed przej¶ciem olali.
Ja tam nie wiem czy to jest w konwencji, ale IMO - bardzo dobrze jest
ze to pieszy ma sie przed przejsciem zatrzymac a nie samochod.

Zatrzymać to się może, ale ma mieć pierwszeństwo także przed wej¶ciem na
przej¶cie. Bo tak to se można stać do usranej ¶mierci... A poza tym, nie
wiadomo do końca kto winny.... Zwłaszcza na egzaminie... Zatrzymasz się, a
egzaminator powie ,,ale on jeszcze nie postawił nogi na przej¶ciu, N''. Nie
zatrzymasz się, to egzaminator powie ,,ojejku, ale on już stawiał nogę na
przej¶ciu. Oblane''. W życiu codziennym oczywi¶cie wszyscy maj± pieszych w
dupie... Chyba że akurat kto¶ na niemieckich blatach przyjeżdża.... Oni
jaki¶ kuĽwa potrafi± pieszych przepuszczać i z tym żyj± tyle lat bez
tragedii narodowej.

No chyba zeby tak wywalic np wyprzedzanie przed wzniesieniem, skoro
wystarczy "wolno tylko w miejscach o odpowiedniej widocznosci".

No to znów się znajdzie geniusz, co powie, że ¶wietnie widać :D


Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)
Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów
polski (jak np. droga kręta),
Ale o co chodzi ? Sa przeciez w kraju drogi krete.
tak? gdzie? Jak s±, to w sumie ze 2 w całej Polsce.
Tylko krete czy oznaczone stosownym znakiem ?

No oznaczone tym znakiem, który zezwala na przeciwmgłowe przednie, bo tego
dotyczy pytanie.

I w zasadzie jak na
takiej drodze pojedziesz na mijania, też nie będzie Ľle, więc uparte
sprawdzanie znajomo¶ci tak bezużytecznego szczegółu jest czyhaniem na bł±d
i zmuszaniem do kucia pytań, bo takich niuansików z samego uczenia się
nikt się nie wyuczy.
No i wlasnie dzieki temu kuciu trafia do pamieci w ogole i czasem
zostaje na dluzej :-)

Akurat mało potrzebne rzeczy. Ale nie w tym rzecz -- czę¶ć osób mówi, że da
się to zdać bez kucia pytań. Nie da się.

Poza tym zauwaz ze nie mozemy sie juz ograniczac do polskiego
zascianka, wypadaloby powiedziec cos o przepisach obowiazujacych w
Europie. Stad np te o tunelach dluzszych niz 500m.
Tak nawiasem mowiac - czy sie juz takich nie dorobilismy ?

No ale napis pod znakiem tunelu ,,800m'' jest zrozumiały bez kucia. I takie
powinno być prawo. A nie słynne poł±czenie B-9 z T-22, które ma sens
prawny, ale życiowego nie bardzo i w sumie jest wy¶miewane nawet w prasie,
bo mało kto sens prawny zna. Pewnie kto¶ powie, że Ľle, że każdy ma znać
niuanse znaków... A to nieprawda. Znaki maj± same się tłumaczyć i same
jasno znaczyć. Uczenie się niuansików jest chore, zwłaszcza że w każdym
kraju EU pewnie s± inne niuansiki i poza polskim PoRD mam kuć tłumaczenia
zagranicznych? S± w ogóle dostępne?

No z listy pytań opublikowanej przez MI. Przecie t± listę pytań poniek±d
omawiamy. Nie kopiowałem, bo debile z MI dali znacznik blokuj±cy
kopiowanie w PDFie... Ale ok, zacytuję:
A link gdzie ? :-)

W li¶cie Toma N. Ja mam to na dysku, ale on podał sznurka.

Drugie primo: OdpowiedĽ A jest poniek±d sprzeczna z nakazem jazdy prawym
pasem.... Jeżeli bowiem kto¶ wyl±dował na nieprawym pasie, to odpowiedĽ A
już nie jest poprawna.
Te * to rozumiem wskazuja poprawne odpowiedzi ?

tak.

Bo moze wcale nie jest to prawidlowa odpowiedz ?

Wg MI jest. Zagl±dnij do tego PDFa.

A tak nawiasem mowiac - powinien byc w ustawie zapis wylaczajacy ruch
prawostronny na terenie zabudowanym. Bo faktycznie - sa trzy pasy, ale
jak z nich skorzystac ?

Prawostronny? Czy prawopasiasty :D Bo prawostronny to gupi nie jest :D
A prawopasiasty sensu większego nie ma nawet poza obszarem. Niektórzy
próbuj± co¶ smęcić o wyprzedzaniu, ale to podpada pod blokowanie ruchu.

A to nie jest jedyne pytanie bez sensu. Można by tak jechać w sin± dal...
IMO - dawniej te pytania byly jakby lepsze. Tzn podobnie trudne i
szczegolowe, ale bez takich trudnosci interpretacyjnych,

Nie wiem, interesuję się tematem od niedawna, więc nie znam archiwalnych.

BTW: A propos dziur w przepisach: Niezły cyrk powstał przez usuniecie zapisu
o podporz±dkowaniu zawracania. Na drogach się robi± przepychanki, a i nowy
układ przepisów w zasadzie nie jest jednoznaczny i ja np. zalecam
jazdę ,,po staremu'' je¶li jest się zawracaj±cym.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

26 Data: Grudzien 27 2008 18:12:02
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 17:34:48 +0100,  Tristan wrote:

No polska akurat się z konwencj± rozmija... Tam j± dostosowuj±, gdzie kasa
z tego jest (np. białe tablice) dla podwykonawców.
IMO to akurat bardzo dobrze ze je wprowadzili - przy okazji skrocily
sie tereny zabudowane.

Nic się nie skróciło. A doszła konieczno¶ć wieszania zielonych tablic także
z białymi. Kiedy¶ były albo zielone albo białe. Teraz wywalono kasę na
zmianę białych na białozielone. Bardzo kuĽwa logiczne.

Ja tam znam wiele przykladow gdy biale wisza jednak w innym miejscu.
Ba - we Wroclawiu jest jedna droga wylaczona spod obszaru
zabudowanego.

A swoja droga glupio by bylo gdyby tablica z nazwa nie stala na
granicy miejscowosci.

A np. już pieszego przed przej¶ciem olali.
Ja tam nie wiem czy to jest w konwencji, ale IMO - bardzo dobrze jest
ze to pieszy ma sie przed przejsciem zatrzymac a nie samochod.

Zatrzymać to się może, ale ma mieć pierwszeństwo także przed wej¶ciem na
przej¶cie.

Nie ma miec, bo wtedy beda sie musialy zatrzymywac samochody.

Bo tak to se można stać do usranej ¶mierci...

No to trzeba w ustawie dopisac zalecenie ze w razie potrzeby ..
Poza tym co za problem postawic swiatla w miejscu gdzie jest taka
potrzeba ? Nie przerzucajmy nieudolnosci wladz na ogol kierowcow.

A poza tym, nie wiadomo do końca kto winny.... Zwłaszcza na egzaminie... Zatrzymasz się, a
egzaminator powie ,,ale on jeszcze nie postawił nogi na przej¶ciu, N''.

Odpowiadasz ze sprawial wrazenie ze zamierza wtargnac :-)

Nie
zatrzymasz się, to egzaminator powie ,,ojejku, ale on już stawiał nogę na
przej¶ciu. Oblane''.

jest kamera.

W życiu codziennym oczywi¶cie wszyscy maj± pieszych w
dupie... Chyba że akurat kto¶ na niemieckich blatach przyjeżdża.... Oni
jaki¶ kuĽwa potrafi± pieszych przepuszczać i z tym żyj± tyle lat bez
tragedii narodowej.

Ale za to ze smogiem. I u nich wcale jakos nie widac wielkiego
szacunku dla pieszych ..

No chyba zeby tak wywalic np wyprzedzanie przed wzniesieniem, skoro
wystarczy "wolno tylko w miejscach o odpowiedniej widocznosci".
No to znów się znajdzie geniusz, co powie, że ¶wietnie widać :D

Tak samo jak dzis - do wierzcholka bylo daleko :-)

I w zasadzie jak na
takiej drodze pojedziesz na mijania, też nie będzie Ľle, więc uparte
sprawdzanie znajomo¶ci tak bezużytecznego szczegółu jest czyhaniem na bł±d
i zmuszaniem do kucia pytań, bo takich niuansików z samego uczenia się
nikt się nie wyuczy.
No i wlasnie dzieki temu kuciu trafia do pamieci w ogole i czasem
zostaje na dluzej :-)

Akurat mało potrzebne rzeczy.

Ale w przepisach wystepuja. I sa to raczej dobre przepisy.
Wiec czemu ich nie uczyc i nie sprawdzac ?

Ale nie w tym rzecz -- czę¶ć osób mówi, że da
się to zdać bez kucia pytań. Nie da się.

Tez mowie ze sie nie da. Kto uwaza odwrotnie - zapraszamy na komisyjny
grupowy egzamin :-)

Poza tym zauwaz ze nie mozemy sie juz ograniczac do polskiego
zascianka, wypadaloby powiedziec cos o przepisach obowiazujacych w
Europie. Stad np te o tunelach dluzszych niz 500m.
Tak nawiasem mowiac - czy sie juz takich nie dorobilismy ?

No ale napis pod znakiem tunelu ,,800m'' jest zrozumiały bez kucia. I takie
powinno być prawo. A nie słynne poł±czenie B-9 z T-22, które ma sens
prawny, ale życiowego nie bardzo i w sumie jest wy¶miewane nawet w prasie,
bo mało kto sens prawny zna. Pewnie kto¶ powie, że Ľle, że każdy ma znać
niuanse znaków... A to nieprawda. Znaki maj± same się tłumaczyć i same
jasno znaczyć. Uczenie się niuansików jest chore

Ale my uczymy generalnego - w dlugim tunelu nalezy zachowac odstep.
Tu jest tylko pytanie na inteligencje.

No bo co .. uzgodnic miedzynarodowo dodatkowy znak "minimalny
dopuszczalny odstep" ?

zwłaszcza że w każdym
kraju EU pewnie s± inne niuansiki i poza polskim PoRD mam kuć tłumaczenia
zagranicznych? S± w ogóle dostępne?

Chyba nie. Na szczescie roznic jest niewiele - stad w sumie dobra
inicjatywa zeby te tunele wprowadzic w prawo calej UE.

Bo moze wcale nie jest to prawidlowa odpowiedz ?
Wg MI jest. Zagl±dnij do tego PDFa.

Chyba napisze pismo do rzecznika :-)

A moze lepiej do posla z opozycji ?
Niech interpeluje - kto zalecil, gdzie, na jakiej podstawie prawnej
:-)

A tak nawiasem mowiac - powinien byc w ustawie zapis wylaczajacy ruch
prawostronny na terenie zabudowanym. Bo faktycznie - sa trzy pasy, ale
jak z nich skorzystac ?

Prawostronny? Czy prawopasiasty :D Bo prawostronny to gupi nie jest :D
A prawopasiasty sensu większego nie ma nawet poza obszarem. Niektórzy
próbuj± co¶ smęcić o wyprzedzaniu, ale to podpada pod blokowanie ruchu.

Jakie blokowanie - przeciez zazwyczaj mozna wyprzedzic z prawej :-)
A nawet jak nie mozna .. widac kierowca sygnalizuje zamiar skretu w
lewo, tylko kierunkowskaz mu sie zepsul :-)

A to nie jest jedyne pytanie bez sensu. Można by tak jechać w sin± dal...
IMO - dawniej te pytania byly jakby lepsze. Tzn podobnie trudne i
szczegolowe, ale bez takich trudnosci interpretacyjnych,

Nie wiem, interesuję się tematem od niedawna, więc nie znam archiwalnych.

IMO - wtedy autorzy starannie omijali niejasnosci prawne zas
wspolczesny uklad dodatkowo wprowadza watpliwosci - np jak ocenic w
tym widoku czy masz wystarczajace miejsce do wyprzedzania :-)

BTW: A propos dziur w przepisach: Niezły cyrk powstał przez usuniecie zapisu
o podporz±dkowaniu zawracania. Na drogach się robi± przepychanki, a i nowy
układ przepisów w zasadzie nie jest jednoznaczny i ja np. zalecam
jazdę ,,po staremu'' je¶li jest się zawracaj±cym.

Mozna prosic o szczegoly ?

J.

27 Data: Grudzien 27 2008 18:17:55
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 27 Dec 2008 18:12:02 +0100, w
 J.F.
 napisał(-a):

Ja tam znam wiele przykladow gdy biale wisza jednak w innym miejscu.
Ba - we Wroclawiu jest jedna droga wylaczona spod obszaru
zabudowanego.

Która?

28 Data: Grudzien 27 2008 18:42:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 18:17:55 +0100,   wrote:

Sat, 27 Dec 2008 18:12:02 +0100, J.F.
Ja tam znam wiele przykladow gdy biale wisza jednak w innym miejscu.
Ba - we Wroclawiu jest jedna droga wylaczona spod obszaru
zabudowanego.

Która?

Zajaczkowska bodajze czy jeszce Pelczynska - gdzies miedzy Lipa a
Swiniarami stoi tablica "koniec obszau zabudowanego" i dalej
"poczatek".
I bardzo dobrze bo tam chyba ze dwa kilometry bez zadnych zabudowan.

J.

29 Data: Grudzien 27 2008 19:03:13
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 27 Dec 2008 18:42:47 +0100, w
 J.F.
 napisał(-a):

Zajaczkowska bodajze czy jeszce Pelczynska - gdzies miedzy Lipa a
Swiniarami stoi tablica "koniec obszau zabudowanego" i dalej
"poczatek".

A wiem gdzie to jest. I faktycznie tak jest.

30 Data: Grudzien 28 2008 00:05:25
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 18:12
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Nic się nie skróciło. A doszła konieczno¶ć wieszania zielonych tablic
także z białymi. Kiedy¶ były albo zielone albo białe. Teraz wywalono kasę
na zmianę białych na białozielone. Bardzo kuĽwa logiczne.
Ja tam znam wiele przykladow gdy biale wisza jednak w innym miejscu.

No i? W starym systemie wisiały tak samo, tylko miały nazwę, więc jak akurat
było razem, to nie trzeba było wieszać dwóch.

Ba - we Wroclawiu jest jedna droga wylaczona spod obszaru
zabudowanego.

No ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Zatrzymać to się może, ale ma mieć pierwszeństwo także przed wej¶ciem na
przej¶cie.
Nie ma miec, bo wtedy beda sie musialy zatrzymywac samochody.

No i o to chodzi. Bez tego mamy ci±gł± grę w ,,wskoczy/nie wskoczy''.

Bo tak to se można stać do usranej ¶mierci...
No to trzeba w ustawie dopisac zalecenie ze w razie potrzeby ..
Poza tym co za problem postawic swiatla w miejscu gdzie jest taka
potrzeba ?

No jako¶ się ¶wiateł nie stawia. Poza tym, ¶wiatła co chwilę to też nie
rozwi±zanie.

Nie przerzucajmy nieudolnosci wladz na ogol kierowcow.

Rozumiem, że władze w Niemczech np. s± nieudolne wg Ciebie?

W życiu codziennym oczywi¶cie wszyscy maj± pieszych w
dupie... Chyba że akurat kto¶ na niemieckich blatach przyjeżdża.... Oni
jaki¶ kuĽwa potrafi± pieszych przepuszczać i z tym żyj± tyle lat bez
tragedii narodowej.
Ale za to ze smogiem.

hihihihi

I u nich wcale jakos nie widac wielkiego
szacunku dla pieszych ..

Nie wiem, tam nie byłem. Widzę ich tutaj, że ustępuj±.


No ale napis pod znakiem tunelu ,,800m'' jest zrozumiały bez kucia. I
takie powinno być prawo. A nie słynne poł±czenie B-9 z T-22, które ma sens
prawny, ale życiowego nie bardzo i w sumie jest wy¶miewane nawet w prasie,
bo mało kto sens prawny zna. Pewnie kto¶ powie, że Ľle, że każdy ma znać
niuanse znaków... A to nieprawda. Znaki maj± same się tłumaczyć i same
jasno znaczyć. Uczenie się niuansików jest chore
Ale my uczymy generalnego - w dlugim tunelu nalezy zachowac odstep.

Poza tunelami też :D

Tu jest tylko pytanie na inteligencje.
No bo co .. uzgodnic miedzynarodowo dodatkowy znak "minimalny
dopuszczalny odstep" ?

No to wła¶nie taki znak wprowadzono teraz. Tyle, że jest czytelny, więc nie
ma problemu.

zwłaszcza że w każdym
kraju EU pewnie s± inne niuansiki i poza polskim PoRD mam kuć tłumaczenia
zagranicznych? S± w ogóle dostępne?
Chyba nie. Na szczescie roznic jest niewiele - stad w sumie dobra
inicjatywa zeby te tunele wprowadzic w prawo calej UE.

Ale ja nie mówię o tunelach, a ogólnie.


A tak nawiasem mowiac - powinien byc w ustawie zapis wylaczajacy ruch
prawostronny na terenie zabudowanym. Bo faktycznie - sa trzy pasy, ale
jak z nich skorzystac ?

Prawostronny? Czy prawopasiasty :D Bo prawostronny to gupi nie jest :D
A prawopasiasty sensu większego nie ma nawet poza obszarem. Niektórzy
próbuj± co¶ smęcić o wyprzedzaniu, ale to podpada pod blokowanie ruchu.
Jakie blokowanie - przeciez zazwyczaj mozna wyprzedzic z prawej :-)

No zazwyczaj jak zazwyczaj... Poza obszarem zdarza się często, że nie można
i wła¶nie to podnosz± zwolennicy prawopasiasto¶ci jako argument za.

A nawet jak nie mozna .. widac kierowca sygnalizuje zamiar skretu w
lewo, tylko kierunkowskaz mu sie zepsul :-)

Taa... Ciekawe w co skręca, jak jest linia ci±gła i nie ma skrzyżowania

BTW: A propos dziur w przepisach: Niezły cyrk powstał przez usuniecie
zapisu o podporz±dkowaniu zawracania. Na drogach się robi± przepychanki, a
i nowy układ przepisów w zasadzie nie jest jednoznaczny i ja np. zalecam
jazdę ,,po staremu'' je¶li jest się zawracaj±cym.
Mozna prosic o szczegoly ?

Ale które? Do 1999 zawracaj±cy miał ust±pić wszystkim. I to było dobre.
Teraz zawracanie zniknęło i zawracaj±cy ma pierwszeństwo np. przed
wyjeżdżaj±cymi z drogi podporz±dkowanej. Tylko, że

a) sporo kierowców robiło prawko przed 1999 i kto poza teoretykami PoRD wie
o zmianie?

b) wyjeżdżaj±cy z podporz±dkowanej nie wie często że zawracaj±cy zawraca i
mylnie może to ocenić uznaj±c, że można jechać.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

31 Data: Grudzien 30 2008 14:41:16
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 27 Dec 2008, Tristan wrote:

(autor J.F.
Ja tam nie wiem czy to jest w konwencji, ale IMO - bardzo dobrze jest
ze to pieszy ma sie przed przejsciem zatrzymac a nie samochod.

  Tia.

Zatrzymać to się może, ale ma mieć pierwszeństwo także przed wej¶ciem na
przej¶cie. Bo tak to se można stać do usranej ¶mierci... A poza tym, nie
wiadomo do końca kto winny....

  W razie kolizji?
  A jest jaki¶ przepis, który pozbawia pierwszeństwa z tytułu
złamania innego przepisu?
  Przecież to tak sam przypadek, jak np. z jad±cym po drodze
z pierwszeństwem lew± stron± "pod pr±d" na skrzyżowaniu: przepisy
złamał, na tej stronie jedzni być go nie miało, no ale był.
  Z pierwszeństwem.
  Jak kto¶ mu wjedzie z podporz±dkowanej na ten pas, na którym
(ów z pierwszeństwa) nie miał prawa się znaleĽć - to kto jest winien?

Zwłaszcza na egzaminie... Zatrzymasz się, a
egzaminator powie ,,ale on jeszcze nie postawił nogi na przej¶ciu, N''.

  Z sumie to mnie intrygowało - czy taka ocena jest *możliwa* oraz
czy kto¶ w praktyce się z tym *spotkał*.




  Nie
zatrzymasz się, to egzaminator powie ,,ojejku, ale on już stawiał nogę na
przej¶ciu. Oblane''. W życiu codziennym oczywi¶cie wszyscy maj± pieszych w
dupie... Chyba że akurat kto¶ na niemieckich blatach przyjeżdża.... Oni
jaki¶ kuĽwa potrafi± pieszych przepuszczać i z tym żyj± tyle lat bez
tragedii narodowej.

No chyba zeby tak wywalic np wyprzedzanie przed wzniesieniem, skoro
wystarczy "wolno tylko w miejscach o odpowiedniej widocznosci".

No to znów się znajdzie geniusz, co powie, że ¶wietnie widać :D


Bo bez egzaminu sprawdzajacego ja na wyrywki tak wlasnie bedzie :-)
Taaa... zwłaszcza bezsensownie wyrwane, nie przystaj±ce do realiów
polski (jak np. droga kręta),
Ale o co chodzi ? Sa przeciez w kraju drogi krete.
tak? gdzie? Jak s±, to w sumie ze 2 w całej Polsce.
Tylko krete czy oznaczone stosownym znakiem ?

No oznaczone tym znakiem, który zezwala na przeciwmgłowe przednie, bo tego
dotyczy pytanie.

I w zasadzie jak na
takiej drodze pojedziesz na mijania, też nie będzie Ľle, więc uparte
sprawdzanie znajomo¶ci tak bezużytecznego szczegółu jest czyhaniem na bł±d
i zmuszaniem do kucia pytań, bo takich niuansików z samego uczenia się
nikt się nie wyuczy.
No i wlasnie dzieki temu kuciu trafia do pamieci w ogole i czasem
zostaje na dluzej :-)

Akurat mało potrzebne rzeczy. Ale nie w tym rzecz -- czę¶ć osób mówi, że da
się to zdać bez kucia pytań. Nie da się.

Poza tym zauwaz ze nie mozemy sie juz ograniczac do polskiego
zascianka, wypadaloby powiedziec cos o przepisach obowiazujacych w
Europie. Stad np te o tunelach dluzszych niz 500m.
Tak nawiasem mowiac - czy sie juz takich nie dorobilismy ?

No ale napis pod znakiem tunelu ,,800m'' jest zrozumiały bez kucia. I takie
powinno być prawo. A nie słynne poł±czenie B-9 z T-22, które ma sens
prawny, ale życiowego nie bardzo i w sumie jest wy¶miewane nawet w prasie,
bo mało kto sens prawny zna. Pewnie kto¶ powie, że Ľle, że każdy ma znać
niuanse znaków... A to nieprawda. Znaki maj± same się tłumaczyć i same
jasno znaczyć. Uczenie się niuansików jest chore, zwłaszcza że w każdym
kraju EU pewnie s± inne niuansiki i poza polskim PoRD mam kuć tłumaczenia
zagranicznych? S± w ogóle dostępne?

No z listy pytań opublikowanej przez MI. Przecie t± listę pytań poniek±d
omawiamy. Nie kopiowałem, bo debile z MI dali znacznik blokuj±cy
kopiowanie w PDFie... Ale ok, zacytuję:
A link gdzie ? :-)

W li¶cie Toma N. Ja mam to na dysku, ale on podał sznurka.

Drugie primo: OdpowiedĽ A jest poniek±d sprzeczna z nakazem jazdy prawym
pasem.... Jeżeli bowiem kto¶ wyl±dował na nieprawym pasie, to odpowiedĽ A
już nie jest poprawna.
Te * to rozumiem wskazuja poprawne odpowiedzi ?

tak.

Bo moze wcale nie jest to prawidlowa odpowiedz ?

Wg MI jest. Zagl±dnij do tego PDFa.

A tak nawiasem mowiac - powinien byc w ustawie zapis wylaczajacy ruch
prawostronny na terenie zabudowanym. Bo faktycznie - sa trzy pasy, ale
jak z nich skorzystac ?

Prawostronny? Czy prawopasiasty :D Bo prawostronny to gupi nie jest :D
A prawopasiasty sensu większego nie ma nawet poza obszarem. Niektórzy
próbuj± co¶ smęcić o wyprzedzaniu, ale to podpada pod blokowanie ruchu.

A to nie jest jedyne pytanie bez sensu. Można by tak jechać w sin± dal...
IMO - dawniej te pytania byly jakby lepsze. Tzn podobnie trudne i
szczegolowe, ale bez takich trudnosci interpretacyjnych,

Nie wiem, interesuję się tematem od niedawna, więc nie znam archiwalnych.

BTW: A propos dziur w przepisach: Niezły cyrk powstał przez usuniecie zapisu
o podporz±dkowaniu zawracania. Na drogach się robi± przepychanki, a i nowy
układ przepisów w zasadzie nie jest jednoznaczny i ja np. zalecam
jazdę ,,po staremu'' je¶li jest się zawracaj±cym.

-- Tristan

Kupię konto na YouTube.


32 Data: Grudzien 30 2008 18:28:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 14:41
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0812301435400.2600@quad>):

Zatrzymać to się może, ale ma mieć pierwszeństwo także przed wej¶ciem na
przej¶cie. Bo tak to se można stać do usranej ¶mierci... A poza tym, nie
wiadomo do końca kto winny....
  W razie kolizji?
  A jest jaki¶ przepis, który pozbawia pierwszeństwa z tytułu
złamania innego przepisu?

No pacz pan, a mojego kolegę uniewinnili, bo ¶wiadki zeznały, że pieszy się
wpakował wprost pod koła. Fakt, że było to w 1998, to może za starego PoRD
inaczej było. W każdym razie, jak pieszy wyszedł ze szpitala, to mu s±d
nakazał jeszcze przepraszać za wgniecenia w masce.

  Przecież to tak sam przypadek, jak np. z jad±cym po drodze
z pierwszeństwem lew± stron± "pod pr±d" na skrzyżowaniu: przepisy
złamał, na tej stronie jedzni być go nie miało, no ale był.
  Z pierwszeństwem.
  Jak kto¶ mu wjedzie z podporz±dkowanej na ten pas, na którym
(ów z pierwszeństwa) nie miał prawa się znaleĽć - to kto jest winien?

Ten z pod pr±du, bo ten z podporz±dkowanej sk±d miał wiedzieć, że tam kto¶
pojedzie?

Zwłaszcza na egzaminie... Zatrzymasz się, a
egzaminator powie ,,ale on jeszcze nie postawił nogi na przej¶ciu, N''.
  Z sumie to mnie intrygowało - czy taka ocena jest *możliwa* oraz
czy kto¶ w praktyce się z tym *spotkał*.

W każdym razie, w Niemcach to działa i nie widzę powodu, żeby nie mogło u
nas. Niemce się zaczymuj± w donaldowie, piesze szczę¶liwe przechodz±...
Więc donaldowcy też by mogli.

[ciach, to co zapomniałe¶ wyciachać]

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

33 Data: Grudzien 30 2008 23:46:05
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 30 Dec 2008, Tristan wrote:

  Przecież to tak sam przypadek, jak np. z jad±cym po drodze
z pierwszeństwem lew± stron± "pod pr±d" na skrzyżowaniu: przepisy
złamał, na tej stronie jedzni być go nie miało, no ale był.
  Z pierwszeństwem.
  Jak kto¶ mu wjedzie z podporz±dkowanej na ten pas, na którym
(ów z pierwszeństwa) nie miał prawa się znaleĽć - to kto jest winien?

Ten z pod pr±du, bo ten z podporz±dkowanej sk±d miał wiedzieć, że tam kto¶
pojedzie?

  Może zechcesz kiedy¶ przejrzeć archiwa tej grupy - powinno co¶
się znaleĽć. Znaczy jaki¶ wyrok albo co.

pzdr, Gotfryd

34 Data: Grudzien 31 2008 00:22:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 23:46
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0812302345010.4052@quad>):

Ten z pod pr±du, bo ten z podporz±dkowanej sk±d miał wiedzieć, że tam
kto¶ pojedzie?
  Może zechcesz kiedy¶ przejrzeć archiwa tej grupy - powinno co¶
się znaleĽć. Znaczy jaki¶ wyrok albo co.

No to jaki¶ pijany sędzia musiał być. A jak kto¶ będzie jechał 220? I pojawi
się nagle? Też winny będzie ten, co nie ust±pił? Przecie nie da się
przewidzieć każdego debila.

Czy twierdzisz, że mamy wszyscy zacz±ć jeĽdzić 10km/h, bo może jaki¶
pieszy-samobójca zechce wskoczyć pod koła? A i jeszcze na widok pieszych w
okolicy przej¶ć natychmiast się zatrzymywać? Przecież to jaka¶ paranoja.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

35 Data: Grudzien 31 2008 09:56:22
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Tristan pisze:

  Przecież to tak sam przypadek, jak np. z jad±cym po drodze
z pierwszeństwem lew± stron± "pod pr±d" na skrzyżowaniu: przepisy
złamał, na tej stronie jedzni być go nie miało, no ale był.
  Z pierwszeństwem.
  Jak kto¶ mu wjedzie z podporz±dkowanej na ten pas, na którym
(ów z pierwszeństwa) nie miał prawa się znaleĽć - to kto jest winien?

Ten z pod pr±du, bo ten z podporz±dkowanej sk±d miał wiedzieć, że tam kto¶
pojedzie?

Ten z podporzadkowanej mial ustapic pierwszenstwa. Wszystkim.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

36 Data: Grudzien 31 2008 10:10:32
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

MarcinJM pisze:

Ten z pod prÄ…du, bo ten z podporzÄ…dkowanej skÄ…d miał wiedzieć, że tam
ktoĹ› pojedzie?

Ten z podporzadkowanej mial ustapic pierwszenstwa. Wszystkim.

LÄ…dujÄ…cemu na jezdni UFO także?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

37 Data: Grudzien 27 2008 06:26:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

CzÂłowieku, jak jedziesz to sobie nagle przypominasz, Âże w PoRD byÂło
napisane o szczególnej ostroÂżno¶ci i prze³±czasz swoj± ostroÂżno¶æ na
"szczególn±"? Jeste¶ jakim¶ androidem?

piszemy o zdawaniu egzaminu a nie o jezdzie na codzien. czytaj ze
zrozumieniem co sie do ciebie pisze.

To zdecyduj się w końcu, bo jeśli chodzi o samo zdanie teorii to
najłatwiej przeczytać ze dwa razy te 200 pytaĹ„ i tyle. Godzinka roboty
powiedzmy i pewnoć pozytywnego wyniku.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

38 Data: Grudzien 27 2008 13:44:26
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z pi±tek 26 grudzień 2008 13:23
(autor Piotrek
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

nie mowie ze sa sensowne te pytania, ale znajomosc przepisow i logiczne
myslenie(np czytanie odpowiedzi ktore sa niektore tak glupie ze odrazu
wiadomo ze sa nie poprawne;) pozwala na zdanie tego egzaminu bez problemu.

g. prawda. Sporo pytań jest konstruowanych zupełnie niezrozumiale i
bezsensownie. Np. trzeba wiedzieć, że dla autora pytania o
¶wiatła ,,dopiero'' oznacza ,,nie wcze¶niej niż''. Spora czę¶ć kursantów
nie potrafi tego zrozumieć, bo w codziennym języku nie tak używamy tego
słowa.

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale na
to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.

Cze¶ć z pytań to ewidentne pułapki... Np. pytanie o znak B-3. Po co
kursantowi kategorii B wiedza, że dotyczy on również ci±gnika?

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

39 Data: Grudzien 27 2008 13:55:05
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

g. prawda. Sporo pytań jest konstruowanych zupełnie niezrozumiale i
bezsensownie. Np. trzeba wiedzieć, że dla autora pytania o
¶wiatła ,,dopiero'' oznacza ,,nie wcze¶niej niż''. Spora czę¶ć kursantów
nie potrafi tego zrozumieć, bo w codziennym języku nie tak używamy tego
słowa.


wiesz co ale coraz czesciej spotkac mozna osoby ktore maja problemy z
czytaniem ze zrozumieniem.
trudno sie mowi, zyjemy w polsce i jezykiem polskim wypadalo by sie potrafic
poslugiwac w stopniu podstawowym.
nie powinno sie zmieniac wszystkiego pod tumanow co kilku prostych zdan nie
potrafia zrozumiec na egzaminie.

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale na
to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.

jakos nie trafilem na takie a od 2 dni klikam po tych testach bo mi sie to
podoba :)

Cze¶ć z pytań to ewidentne pułapki... Np. pytanie o znak B-3. Po co
kursantowi kategorii B wiedza, że dotyczy on również ci±gnika?

ehhhhhh masz prawo jazdy kat B ?
i pewnie nie wiesz ze kat. B uprawnia do kierowania ciagnikiem ?
http://www.motofakty.pl/artykul/kategoria_b.html

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca
wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.

definicje znaku D-13 zna ? chyba nie....
"Znak D-13 " pocz±tek pasa ruchu powolnego " oznacza pocz±tek pasa ruchu, z
którego s± obowi±zani korzystać kieruj±cy pojazdami nie osi±gaj±cymi na
wzniesieniu minimalnej prędko¶ci okre¶lonej na znaku liczb± kilometrów na
godzinę."

widzisz, wystarczy znac przepisy i na takie "pulapki" zwiazane z niewiedza
zdajacego sie nie wpadnie.

--
pzdr
piotrek

40 Data: Grudzien 27 2008 15:32:59
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 13:55
(autor Piotrek
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

g. prawda. Sporo pytań jest konstruowanych zupełnie niezrozumiale i
bezsensownie. Np. trzeba wiedzieć, że dla autora pytania o
¶wiatła ,,dopiero'' oznacza ,,nie wcze¶niej niż''. Spora czę¶ć kursantów
nie potrafi tego zrozumieć, bo w codziennym języku nie tak używamy tego
słowa.
wiesz co ale coraz czesciej spotkac mozna osoby ktore maja problemy z
czytaniem ze zrozumieniem.
trudno sie mowi, zyjemy w polsce i jezykiem polskim wypadalo by sie
potrafic poslugiwac w stopniu podstawowym.

No wła¶nie. A skoro układaj±cy pytania nie potrafi.... Jeszcze ,,powinno¶ć''
można prawnie próbować interpretować, ale ,,dopiero'' w takich
konstrukcjach zdaniowych (w poł±czeniu z ,,może''), jak to nieszczęsne
pytanie o ¶wiatła (Z335) sugeruje wcale nie ,,nie wolno wcze¶niej niż''.

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale
na to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.
jakos nie trafilem na takie a od 2 dni klikam po tych testach bo mi sie to
podoba :)

To sobie listę pytań przegl±dnij, a nie losuj.

Cze¶ć z pytań to ewidentne pułapki... Np. pytanie o znak B-3. Po co
kursantowi kategorii B wiedza, że dotyczy on również ci±gnika?
ehhhhhh masz prawo jazdy kat B ?

Od 15 lat mniej więcej.

i pewnie nie wiesz ze kat. B uprawnia do kierowania ciagnikiem ?

No i? I tak 99% kursantów nie ruszy ci±gnikiem z miejsca nawet, o zasuwaniu
po drogach nie wspomnę...

Prawo pozwala kompletnym ignorantom jeĽdzić zupełnie bez sensu i powoduj±c
zagrożenie na rowerach i motorowerach, a testuje takie niuansiki bez
znaczenia?

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca
wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.
definicje znaku D-13 zna ? chyba nie....

Może i nie zna. Ja zna i nadal nie wynika mi z niej wzniesienie.

"Znak D-13 " pocz±tek pasa ruchu powolnego " oznacza pocz±tek pasa ruchu,
z którego s± obowi±zani korzystać kieruj±cy pojazdami nie osi±gaj±cymi na
wzniesieniu minimalnej prędko¶ci okre¶lonej na znaku liczb± kilometrów na
godzinę."


No i? I gdzie tu napisano, że znak D-13 oznacza wzniesienie? Oznacza, że
pasem powolnym maj± jechać te, które na wzniesieniu nie s± w stanie
osi±gn±ć danych prędko¶ci. Po¶rednio można wnioskować, że skoro tak
sformułowano definicję, to pewnie stawiać ten znak będ± przed
wzniesieniami. Dla przeciętnego kierowcy to wiedza o ujemnym znaczeniu na
jego jako¶ć jeżdżenia.


widzisz, wystarczy znac przepisy i na takie "pulapki" zwiazane z niewiedza
zdajacego sie nie wpadnie.

Taaaa... wsparłe¶ się cytatem z rozporz±dzenia, bo podałem ci na tacy
problem i miałe¶ czas i narzędzia... A takich durnowatych rzeczy w
przepisach jest od groma i nie da się ich wszystkich wykuć.

Prezentujesz klasyczne stanowisko teoretyka, podobne do tekstów z pcoa, że
jak kto¶ nie jest zawodowym adminem, to nie powinien tykać komputera.



--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

41 Data: Grudzien 27 2008 16:32:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 15:32:59 +0100,  Tristan wrote:

No wła¶nie. A skoro układaj±cy pytania nie potrafi.... Jeszcze ,,powinno¶ć''
można prawnie próbować interpretować, ale ,,dopiero'' w takich
konstrukcjach zdaniowych (w poł±czeniu z ,,może''), jak to nieszczęsne
pytanie o ¶wiatła (Z335) sugeruje wcale nie ,,nie wolno wcze¶niej niż''.

Skad wy macie te numery pytan ?
Jest to gdzies dostepne ?

J.

42 Data: Grudzien 27 2008 15:36:27
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

J.F. w

On Sat, 27 Dec 2008 15:32:59 +0100,  Tristan wrote:
No wła¶nie. A skoro układaj±cy pytania nie potrafi.... Jeszcze ,,powinno¶ć''
można prawnie próbować interpretować, ale ,,dopiero'' w takich
konstrukcjach zdaniowych (w poł±czeniu z ,,może''), jak to nieszczęsne
pytanie o ¶wiatła (Z335) sugeruje wcale nie ,,nie wolno wcze¶niej niż''.

Skad wy macie te numery pytan ?
Jest to gdzies dostepne ?
<http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf>

Tylko Tristan, jak to Tristan zapomniał podać...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

43 Data: Grudzien 27 2008 16:50:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 16:36
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Skad wy macie te numery pytan ?
Jest to gdzies dostepne ?
<http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf>
Tylko Tristan, jak to Tristan zapomniał podać...

Nie b±dĽ wredny.... Dyskutujecie o pytaniach, to my¶lałem, że macie pod ręk±
to, o czym dyskutujecie...

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

44 Data: Grudzien 27 2008 13:54:33
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 13:44:26 +0100,  Tristan wrote:

Cze¶ć z pytań to ewidentne pułapki... Np. pytanie o znak B-3. Po co
kursantowi kategorii B wiedza, że dotyczy on również ci±gnika?

B uprawnia tez do prowadzenia ciagnika.

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.

Po to kurs.

Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?

J.

45 Data: Grudzien 27 2008 13:26:35
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

J.F. w

On Sat, 27 Dec 2008 13:44:26 +0100,  Tristan wrote:
Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.
Po to kurs.
Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?

Jest. Droga jednojezdniowa po trzy pasy w każdym kierunku, dwa
samochody jad±ce ¶rodkowym pasem, wła¶nie mijaj±ce znak A-23 i pytanie
o wyprzedzanie przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia z
lewej/prawej i kierunkowskaz przy zmianie pasa

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

46 Data: Grudzien 27 2008 14:51:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On 27 Dec 2008 13:26:35 GMT,  'Tom N' wrote:

J.F. w
On Sat, 27 Dec 2008 13:44:26 +0100,  Tristan wrote:
Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.
Po to kurs.
Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?

Jest. Droga jednojezdniowa po trzy pasy w każdym kierunku, dwa
samochody jad±ce ¶rodkowym pasem, wła¶nie mijaj±ce znak A-23 i pytanie
o wyprzedzanie przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia z
lewej/prawej i kierunkowskaz przy zmianie pasa

No ale to jest dobre pytanie - znaczy sie doglebne.

Ale o co chodzi z tym D13 ?

J.

47 Data: Grudzien 27 2008 15:08:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 14:51
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No ale to jest dobre pytanie - znaczy sie doglebne.
Ale o co chodzi z tym D13 ?


Z393 393 Widz±c ten znak [D-13] kieruj±cy pojazdem:

A. jest informowany o zbliżaniu się do wzniesienia
B. może jechać prawym pasem ruchu z prędko¶ci± większ± ni 40 km/h
C. powinien jechać prawym pasem ruchu na całej jego długo¶ci, je eli nie
osi±ga prędko¶ci 40 km/h



--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

48 Data: Grudzien 27 2008 14:26:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 14:51
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No ale to jest dobre pytanie - znaczy sie doglebne.
Ale o co chodzi z tym D13 ?

Z393 393 Widz±c ten znak [D-13] kieruj±cy pojazdem:

A. jest informowany o zbliżaniu się do wzniesienia

Jest

B. może jechać prawym pasem ruchu z prędko¶ci± większ± ni 40 km/h

Może

C. powinien jechać prawym pasem ruchu na całej jego długo¶ci, je eli nie
osi±ga prędko¶ci 40 km/h

Powinien


Tak bym odpowiedział, po sprawdzeniu bym dobrze odpowiedział, ale...

Odpowiedzi B i C sugeruj±, że nie musi jechać prawym pasem jeżeli
osi±ga prędko¶ć 40 km/h, a to sie kłóci z obowi±zkiem jazdy przy
prawej krawędzi jezdni


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

49 Data: Grudzien 27 2008 15:15:26
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 13:54
(autor J.F.
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

On Sat, 27 Dec 2008 13:44:26 +0100,  Tristan wrote:
Cze¶ć z pytań to ewidentne pułapki... Np. pytanie o znak B-3. Po co
kursantowi kategorii B wiedza, że dotyczy on również ci±gnika?
B uprawnia tez do prowadzenia ciagnika.

No niby tak, ale jako¶ szkoli się i zdaje się na samochodach i 99% kursantów
i tak ci±gnikiem nie ujedzie kawałka.

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca
wie jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.
Po to kurs.

No wła¶nie. Zorientowany na durne pytania.

W prawie jest masa Ľle rozumianych niuansików. Przykłady:

a) słynne wyprzedzanie z prawej na wzniesieniach i zakrętach... Nadal spory
odsetek grupowiczów tutaj wyznaje durne przekonanie, że wolno, choć akurat
tu w miarę PoRD jest czytelny

b) Słynna wpadka policji z mandatami za CB, na szczę¶cie sprostowana przez
s±d.

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.

d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.

Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?

No.... Jest pytanie o znak D-13 pod k±tem informowania przezeń o
wzniesieniu.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

50 Data: Grudzien 27 2008 14:30:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 13:54

W prawie jest masa Ľle rozumianych niuansików. Przykłady:

a) słynne wyprzedzanie z prawej na wzniesieniach i zakrętach... Nadal spory
odsetek grupowiczów tutaj wyznaje durne przekonanie, że wolno, choć akurat
tu w miarę PoRD jest czytelny

Spory odsetek kierujacych to nawet nie wie, że czasem z prawej wolno i
nie trzeba do tego trzech pasow...

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.

Eee, link poproszę.

d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.

Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.

Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?
No.... Jest pytanie o znak D-13 pod k±tem informowania przezeń o
wzniesieniu.

To znaki D nie sa informacyjne?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

51 Data: Grudzien 29 2008 13:50:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 15:30
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.
Eee, link poproszę.

Kurde, jak na zło¶ć nie umiem znaleĽć.... tak z rok, półtora temu była taka
akcja w mediach ,,policja kontra instruktorzy prawa jazdy''. Policja
twierdziła, że niebieskie wisz±ce nad pasem ruchu maj± inne znaczenie niż
poziome i jak s± niebieskie nad pasem, to zawracać nie wolno.

d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.
Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.

Ale co to ma do tematu?

Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?
No.... Jest pytanie o znak D-13 pod k±tem informowania przezeń o
wzniesieniu.
To znaki D nie sa informacyjne?

No i? Ale akurat to, że D-13 informuje o wzniesieniu:

a) nie wynika ze znaku
b) do¶ć słabiutko i pokrętnie powiedzmy, że wynika z definicji znaku

Więc raz, że przeciętnemu kierowcy to zupełnie wisi i nie ma wpływu żadnego
na bezpieczeństwo czy sposób jazdy, a dwa że mało kto (nikt?) takie
niuansiki zna i jest je w stanie wydedukować (to w ramach obalania
twierdzenia: można zdać testy bez wcze¶niejszego do nich zagl±dania, tylko
na podstawie znajomo¶ci PoRD).

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

52 Data: Grudzien 29 2008 19:45:49
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 15:30
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.
Eee, link poproszę.

Kurde, jak na zło¶ć nie umiem znaleĽć.... tak z rok, półtora temu była taka
akcja w mediach ,,policja kontra instruktorzy prawa jazdy''. Policja
twierdziła, że niebieskie wisz±ce nad pasem ruchu maj± inne znaczenie niż
poziome i jak s± niebieskie nad pasem, to zawracać nie wolno.

A jaka jest różnica w "pord" pomiedzy malowanymi na asflacie i na
niebieskiej tabliczce sprawdzałe¶ Ty, inne instruktory i policjanty?
;P

d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.
Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.
Ale co to ma do tematu?

Tyle, że znaki pionowe (również lewituj±ce)...

Ale co - jest pytanie sprawdzajace cos ze wzniesieniem ?
No.... Jest pytanie o znak D-13 pod k±tem informowania przezeń o
wzniesieniu.
To znaki D nie sa informacyjne?
No i? Ale akurat to, że D-13 informuje o wzniesieniu:

a) nie wynika ze znaku
b) do¶ć słabiutko i pokrętnie powiedzmy, że wynika z definicji znaku

Wynika, tak samo, jak to, że znak informuj±cy o strefie zamieszkania
pozwala na niestosowanie niektórych znaków kategorii A.

Więc raz, że przeciętnemu kierowcy to zupełnie wisi i nie ma wpływu żadnego
na bezpieczeństwo czy sposób jazdy

A ma...

Dlaczego wyci±łe¶
"Spory odsetek kierujacych to nawet nie wie, że czasem z prawej wolno
i nie trzeba do tego trzech pasow..."

a na inny(po¶redni) to nawet nie odpowiedziałe¶

"Odpowiedzi B i C sugeruj±, że nie musi jechać prawym pasem jeżeli
osi±ga prędko¶ć 40 km/h, a to sie kłóci z obowi±zkiem jazdy przy
prawej krawędzi jezdni"

a dwa że mało kto (nikt?) takie
niuansiki zna i jest je w stanie wydedukować (to w ramach obalania
twierdzenia: można zdać testy bez wcze¶niejszego do nich zagl±dania, tylko
na podstawie znajomo¶ci PoRD).

Dziwne, zdawałem PJ jaki¶ czas temu i od tamtego czasu za każdym
razem, gdy test online robiłem to nie zrobiłem więcej niż 1 błędu.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

53 Data: Grudzien 30 2008 09:28:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 29 grudzień 2008 20:45
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.
Eee, link poproszę.
Kurde, jak na zło¶ć nie umiem znaleĽć.... tak z rok, półtora temu była
taka akcja w mediach ,,policja kontra instruktorzy prawa jazdy''. Policja
twierdziła, że niebieskie wisz±ce nad pasem ruchu maj± inne znaczenie niż
poziome i jak s± niebieskie nad pasem, to zawracać nie wolno.
A jaka jest różnica w "pord" pomiedzy malowanymi na asflacie i na
niebieskiej tabliczce sprawdzałe¶ Ty, inne instruktory i policjanty?
;P

Wg mnie żadna.


d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.
Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.
Ale co to ma do tematu?
Tyle, że znaki pionowe (również lewituj±ce)...


Co lewituj±ce? Powiesz w końcu o co Ci chodzi? Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów i twoim urojeniom.

To znaki D nie sa informacyjne?
No i? Ale akurat to, że D-13 informuje o wzniesieniu:
a) nie wynika ze znaku
b) do¶ć słabiutko i pokrętnie powiedzmy, że wynika z definicji znaku
Wynika, tak samo, jak to, że znak informuj±cy o strefie zamieszkania
pozwala na niestosowanie niektórych znaków kategorii A.

Nie wynika. Jest to tylko luĽna dedukcja, że skoro auto ma na wzniesieniu
umieć jechać N, to być może czeka nas wzniesienie. Ale równie dobrze ten
znak mógłby stać na prostej drodze i nie widzę powodu, żeby nie.

Więc raz, że przeciętnemu kierowcy to zupełnie wisi i nie ma wpływu
żadnego na bezpieczeństwo czy sposób jazdy
A ma...

A nie ma.

Dlaczego wyci±łe¶
"Spory odsetek kierujacych to nawet nie wie, że czasem z prawej wolno
i nie trzeba do tego trzech pasow..."

A co to ma wspólnego z D-13?
Zreszt±, ja tam raczej bym napisał, że spory odsetek kieruj±cych, a nawet
kierowców, nie wie że czasem nie wolno z prawej. Nawet na tej grupie paru
takich co jaki¶ czas takie flejmy urz±dza.

a na inny(po¶redni) to nawet nie odpowiedziałe¶

?????

"Odpowiedzi B i C sugeruj±, że nie musi jechać prawym pasem jeżeli
osi±ga prędko¶ć 40 km/h, a to sie kłóci z obowi±zkiem jazdy przy
prawej krawędzi jezdni"

Po pierwsze, nic takiego nie sugeruj±.

Po drugie, jest tam pas do jazdy powolnej, oddzielony GRUBˇ lini± i wtedy
nie jedzie się maksymalnie z prawej (choć w sumie nie wynika to wprost z
rozporz±dzenia o znakach, które opisuje mniej znaków, niż się spotyka w
rzeczywisto¶ci.

Po trzecie, obowi±zek o jakim piszesz, to relikt z lat 30, złe prawo,
sformułowane wył±cznie pod 1 z n przypadków. Podobnie jak tragiczna pomyłka
z obowi±zkiem zatrzymywania się przed sygnalizatorem warunkowym. Pasuje do
1 z wielu przypadków.



--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

54 Data: Grudzien 30 2008 16:34:32
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 29 grudzień 2008 20:45
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.
Co lewituj±ce? Powiesz w końcu o co Ci chodzi? Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów i twoim urojeniom.

Mówisz że mam urojenia i w PoRD (rozporz±dzeniu) nie ma takiego
zapisu:

F-11 "Wkazuje dozwolone, zgodnie ze strzałkami umieszczonymi na znaku,
kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym znak został umieszczony.
Umieszczona na znaku strzałka zezwalaj±ca na skręcanie w lewo ze
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
skrajnego lewego pasa ruchu oznacza także zezwolenie na zawracanie,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
_chyba że jest to zabronione znakiem B-23 lub ruch jest kierowany_
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
_sygnalizatorem S-3._"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~



--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

55 Data: Grudzien 30 2008 18:30:04
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 17:34
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

c) Słynna wpadka policji z mandatami za zawracanie na strzałce do
lewoskrętu, chyba do tej pory nie sprostowana.
Co lewituj±ce? Powiesz w końcu o co Ci chodzi? Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów i twoim urojeniom.
Mówisz że mam urojenia i w PoRD (rozporz±dzeniu) nie ma takiego
zapisu:
F-11 "Wkazuje dozwolone, zgodnie ze strzałkami umieszczonymi na znaku,
kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym znak został umieszczony.
Umieszczona na znaku strzałka zezwalaj±ca na skręcanie w lewo ze
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
skrajnego lewego pasa ruchu oznacza także zezwolenie na zawracanie,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
_chyba że jest to zabronione znakiem B-23 lub ruch jest kierowany_
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
_sygnalizatorem S-3._"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No i? Dokładnie to samo, co odno¶nie strzałek poziomych. Jakie widzisz kurwa
różnice? Policjanty też długo się spierały, że różnice s± i że nie wolno na
tym zawracać, ale też nie umiały podać podstawy prawnej.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

56 Data: Grudzien 30 2008 19:30:07
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 19:19
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No i? Dokładnie to samo, co odno¶nie strzałek poziomych. Jakie widzisz
kurwa różnice?
Możesz zbastować trochę z językiem? Dziękuję.

Nie mogę. Bo ci 7 raz piszę, że: Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów. A ty ci±gle jakie¶
podteksty...

Różnic nie ma, strzałka w lewo nie zezwala na zawracanie gdy
_ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3._"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I co w zwi±zku z tym? Jak sam piszesz, różnic nie ma. A panowie policjanty
nie chcieli w to uwierzyć i rzucali mandatami i mięsem w instruktorów,
którzy tam zawracali z kursantami twierdz±c, że strzałka na podłodze
strzałk± na podłodze, ale jest niebieska wisz±ca nad jezdni±, ergo zawracać
nie wolno. A jak sam udowadniasz, nie wolno tylko w układzie z S-3, całkiem
analogicznie jak przy strzałkach na ziemi.


--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

57 Data: Styczen 02 2009 19:56:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 19:19
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No i? Dokładnie to samo, co odno¶nie strzałek poziomych. Jakie widzisz
kurwa różnice?
Możesz zbastować trochę z językiem? Dziękuję.

Nie mogę. Bo ci 7 raz piszę, że: Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów. A ty ci±gle jakie¶
podteksty...

Dla przypomnienia:

<q>
d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.
Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.
Ale co to ma do tematu?
Tyle, że znaki pionowe (również lewituj±ce)...
Co lewituj±ce? Powiesz w końcu o co Ci chodzi? Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów i twoim urojeniom.
</q>


Różnic nie ma, strzałka w lewo nie zezwala na zawracanie gdy
_ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3._"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I co w zwi±zku z tym? Jak sam piszesz, różnic nie ma. A panowie policjanty
nie chcieli w to uwierzyć i rzucali mandatami i mięsem w instruktorów,
którzy tam zawracali z kursantami twierdz±c, że strzałka na podłodze
strzałk± na podłodze, ale jest niebieska wisz±ca nad jezdni±, ergo zawracać
nie wolno. A jak sam udowadniasz, nie wolno tylko w układzie z S-3, całkiem
analogicznie jak przy strzałkach na ziemi.

Ale ja cały czas o układzie z S-3 pisałem, i Ty też -- co widać
powyżej <q>

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

58 Data: Styczen 02 2009 21:27:34
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z pi±tek 02 styczeń 2009 20:56
(autor 'Tom N'
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Dla przypomnienia:
<q>
d) Słynna dyskusja o to, czy można zawracać na S-3 jeżeli nie ma
narysowanych strzałek na jezdni i różne opinie ekspertów.
Znaki poziome to nie wszystko, s± jeszcze pionowe.
Ale co to ma do tematu?
Tyle, że znaki pionowe (również lewituj±ce)...
Co lewituj±ce? Powiesz w końcu o co Ci chodzi? Znaki F-10 i F-11 s±
pionowymi powtórzeniami strzałek na jezdni i nijak nie zabraniaj±
zawracania, wbrew twierdzeniom panów policjantów i twoim urojeniom.
</q>

A moment.... Pomieszały się w dyskusji punkty (c) dotycz±cy nieuctwa
policjantów wal±cych mandaty instruktorom za zawracanie na f-10 i F-11 i
(d) dotycz±cy bubla prawnego z S-3, który bezstrzałkowo oznacza ,,możesz
zawracać, nawet na czerwonym''. I z pomiksowania tych dwóch tematów (sam
zreszt± ładnie zmiksowałe¶ tu: Message-ID:
 powstało nieporozumienie.




--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

59 Data: Grudzien 27 2008 15:42:27
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Tristan  wrote:


Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale na
to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.

Skoro człowiek nie rozumie pojęc używanych w przepisach to nie zna
przepisów.

Krzysiek Kiełczewski

60 Data: Grudzien 27 2008 16:51:27
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 15:42
(autor Krzysiek Kielczewski
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale
na to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.
Skoro człowiek nie rozumie pojęc używanych w przepisach to nie zna
przepisów.

FUD.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

61 Data: Grudzien 27 2008 17:10:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Tristan  wrote:

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale
na to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika z
niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.

Skoro człowiek nie rozumie pojęc używanych w przepisach to nie zna
przepisów.

FUD.

W którym miejscu podałem nieprawdziw± informację?

Krzysiek Kiełczewski

62 Data: Grudzien 27 2008 17:52:14
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 17:10
(autor Krzysiek Kielczewski
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale
na to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika
z niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.
Skoro człowiek nie rozumie pojęc używanych w przepisach to nie zna
przepisów.
FUD.
W którym miejscu podałem nieprawdziw± informację?

Sugeruj±c, że biegła znajomo¶ć przepisów jest konieczna do jazdy samochodem.
Na tej samej zasadzie powiniene¶ być biegłym specjalist± od prawa karnego,
cywilnego, kodeksów wykroczeń, prawa budowlanego, prawa pracy i jeszcze
1000 innych rozporz±dzeń i ustaw, które w tej chwili cię obejmuj±. Co
więcej, musiałby¶ znikn±ć wszystkie w±tpliwo¶ci i sprzeczno¶ci, dzięki
którym żyj± stada sępów^W prawników.

Prawda jest taka, że do skutecznej i bezpiecznej jazdy samochodem nie jest
konieczna znajomo¶ć detali, których często nie zna nawet policja.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

63 Data: Grudzien 27 2008 18:02:43
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Tristan  wrote:

Już pomijam inne potoczne znaczenie słowa ,,powinno¶ć'' niż prawne. Ale
na to słowo można kursantów uczulić. Tak czy siak, sporo błędów wynika
z niezrozumienia intencji autora, a nie z niewiedzy.
Skoro człowiek nie rozumie pojęc używanych w przepisach to nie zna
przepisów.
FUD.
W którym miejscu podałem nieprawdziw± informację?

Sugeruj±c, że biegła znajomo¶ć przepisów jest konieczna do jazdy samochodem.

[ciach głupoty]

Gdzie t± sugestię widzisz w jednym, do¶ć prostym, zdaniu napisanym
przeze mnie?

Krzysiek Kiełczewski

64 Data: Grudzien 28 2008 00:06:33
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 18:02
(autor Krzysiek Kielczewski
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Sugeruj±c, że biegła znajomo¶ć przepisów jest konieczna do jazdy
samochodem.
[ciach głupoty]
Gdzie t± sugestię widzisz w jednym, do¶ć prostym, zdaniu napisanym
przeze mnie?

Dedukcja Watsonie, na podstawie całokształtu Twoich wypowiedzi w w±tku.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

65 Data: Grudzien 28 2008 02:15:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Tristan  wrote:

Sugeruj±c, że biegła znajomo¶ć przepisów jest konieczna do jazdy
samochodem.
[ciach głupoty]
Gdzie t± sugestię widzisz w jednym, do¶ć prostym, zdaniu napisanym
przeze mnie?

Dedukcja Watsonie, na podstawie całokształtu Twoich wypowiedzi w w±tku.

No to musisz nad ni± jeszcze dużo popracować.

Krzysiek Kiełczewski

66 Data: Grudzien 28 2008 08:13:52
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Dedukcja Watsonie, na podstawie całokształtu Twoich wypowiedzi w wÄ…tku.

No to musisz nad niÄ… jeszcze dużo popracować.

Raczej Ty nad swoimi wypowiedziami.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

67 Data: Grudzien 28 2008 15:37:37
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-28, Reniferu  wrote:

Dedukcja Watsonie, na podstawie całokształtu Twoich wypowiedzi w w±tku.

No to musisz nad ni± jeszcze dużo popracować.

Raczej Ty nad swoimi wypowiedziami.

To nie moja wina, że nie możecie zrozumieć jednego prostego zdania.

Krzysiek Kiełczewski

68 Data: Grudzien 27 2008 18:35:56
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 27 Dec 2008 13:44:26 +0100, Tristan napisał(a):

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca wie
jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.

Albo pytanie, czy wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakiem
ostrzegawczym jest zabronione.
OdpowiedĽ poprawna brzmi 'nie wiadomo'.
Jeden artykuł zakazuje, inne zezwalaj±.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

69 Data: Grudzien 28 2008 00:07:49
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 18:35
(autor Adam Płaszczyca
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Albo pytanie o znak D-13? Jakie kuĽwa wzniesienie? No owszem, po¶rednio
można to wywnioskować ze sformułowania ograniczenia, ale każdy kierowca
wie jak tam jechać, a mało kto wpadnie na temat ,,wzniesienie''.
Albo pytanie, czy wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakiem
ostrzegawczym jest zabronione.

A jest takie pytanie w testach?

OdpowiedĽ poprawna brzmi 'nie wiadomo'.
Jeden artykuł zakazuje, inne zezwalaj±.

No bo to zależy od przypadków. Jak nie wyjeżdżasz na pas ,,przeciwnika''
oraz wyprzedzasz klasycznie, z lewej, to można. W pozostałych przypadkach
nie można.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

70 Data: Grudzien 28 2008 00:49:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 28 Dec 2008 00:07:49 +0100, Tristan napisał(a):

Albo pytanie, czy wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakiem
ostrzegawczym jest zabronione.

A jest takie pytanie w testach?

Czy na zakręcie oznaczonym tym znakiem wyprzedzanie jest:
a) dozwolone
b) zabronione
c) <tutaj cos zupełnie bzdurnego>

Na rysunku obok masz znak 'Niebezpieczny zakręt w prawo'

OdpowiedĽ poprawna brzmi 'nie wiadomo'.
Jeden artykuł zakazuje, inne zezwalaj±.

No bo to zależy od przypadków. Jak nie wyjeżdżasz na pas ,,przeciwnika''
oraz wyprzedzasz klasycznie, z lewej, to można. W pozostałych przypadkach
nie można.

Mylisz się.
Można, jesli na takim zakręcie masz wyznaczone pasy ruchu, a znaki poziome
nie zabraniaj± wjazdu na pas przeciwny na przykład.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

71 Data: Grudzien 28 2008 11:11:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z niedziela 28 grudzień 2008 00:49
(autor Adam Płaszczyca
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Dnia Sun, 28 Dec 2008 00:07:49 +0100, Tristan napisał(a):

Albo pytanie, czy wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakiem
ostrzegawczym jest zabronione.

A jest takie pytanie w testach?

Czy na zakręcie oznaczonym tym znakiem wyprzedzanie jest:


Brak dopasowań dla 'na zakręcie oznaczonym tym znakiem'.

Podaj numer pytania z bazy.

a) dozwolone
b) zabronione
c) <tutaj cos zupełnie bzdurnego>
Na rysunku obok masz znak 'Niebezpieczny zakręt w prawo'

A nie chodziło tam o wyprzedzanie z prawej? Może na rysunku jest
wyprzedzanie z prawej?

OdpowiedĽ poprawna brzmi 'nie wiadomo'.
Jeden artykuł zakazuje, inne zezwalaj±.
No bo to zależy od przypadków. Jak nie wyjeżdżasz na pas ,,przeciwnika''
oraz wyprzedzasz klasycznie, z lewej, to można. W pozostałych przypadkach
nie można.
Mylisz się.
Można, jesli na takim zakręcie masz wyznaczone pasy ruchu, a znaki poziome
nie zabraniaj± wjazdu na pas przeciwny na przykład.

No niby tak. To kolejny przykład, że PoRD jest złe... Masa wyj±tków od
wyj±tków do wyj±tków i wielopoziomowych ifów.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

72 Data: Grudzien 28 2008 10:56:56
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Tristan w

W odpowiedzi na pismo z niedziela 28 grudzień 2008 00:49
(autor Adam Płaszczyca
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No bo to zależy od przypadków. Jak nie wyjeżdżasz na pas ,,przeciwnika''
oraz wyprzedzasz klasycznie, z lewej, to można. W pozostałych przypadkach
nie można.
Mylisz się.
Można, jesli na takim zakręcie masz wyznaczone pasy ruchu, a znaki poziome
nie zabraniaj± wjazdu na pas przeciwny na przykład.
No niby tak.

Ale się dajesz wpuszczać...

Skoro s± znaki poziome oddzielaj±ce pasy ruchu, to pasy ruchu s±
wyznaczone. I nie ma znaczenia czy oddziela je linia ci±gła -- dopóki
się mie¶cisz i nie wjedziesz na pas w kierunku przeciwnym to możesz
wyprzedzać *pojazd silnikowy*. Gdy jest przerywana, to cała jezdnia
Twoja ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

73 Data: Grudzien 28 2008 12:30:32
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 28 Dec 2008 11:11:00 +0100, Tristan napisał(a):

A nie chodziło tam o wyprzedzanie z prawej? Może na rysunku jest
wyprzedzanie z prawej?

Nie, chodziło o to, że art. 24. u. 7. p. 2. mówi:
"Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jad±cego po jezdni [...]
na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi"

Następuj±cy po nim art. 8. za¶ daje zezwolenie na takowe, pod pewnymi
warunkami.

No niby tak. To kolejny przykład, że PoRD jest złe... Masa wyj±tków od
wyj±tków do wyj±tków i wielopoziomowych ifów.

Istotnie. PoRD jest jednym z wielu przykładów kiepskiego prawa...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

74 Data: Grudzien 28 2008 14:37:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Dec 2008 00:49:20 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

Albo pytanie, czy wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakiem
ostrzegawczym jest zabronione.

A jest takie pytanie w testach?

Czy na zakręcie oznaczonym tym znakiem wyprzedzanie jest:
a) dozwolone
b) zabronione
c) <tutaj cos zupełnie bzdurnego>

Na rysunku obok masz znak 'Niebezpieczny zakręt w prawo'

Ale nie ma takiego pytania.

Jest Z275, zaczynajace sie od "w tej sytuacji .."
A sytuacja to ow znak, droga dwujezdniowa, 3 pasy w jedna strone,
pojazd jadacy srodkowym .. i niespodzianka mala w odpowiedziach -

z lewej strony mozna wyprzedzac, z prawej nie ..

No i kto na to pytanie odpowie poprawnie nie wykuwszy ustawy na pamiec
z dokladnoscia co do slowa..

J.

75 Data: Grudzien 28 2008 17:33:07
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 28 Dec 2008 14:37:20 +0100, J.F. napisał(a):


Na rysunku obok masz znak 'Niebezpieczny zakręt w prawo'

Ale nie ma takiego pytania.

Może teraz już nie ma, w końcu testy się zmieniaj±. Jakies 2-3 miesiace
temu sie bawiłem i takie pytanie mi się trafiło.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

76 Data: Grudzien 28 2008 21:01:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-28, Adam Płaszczyca  wrote:

Na rysunku obok masz znak 'Niebezpieczny zakręt w prawo'

Ale nie ma takiego pytania.

Może teraz już nie ma, w końcu testy się zmieniaj±. Jakies 2-3 miesiace
temu sie bawiłem i takie pytanie mi się trafiło.

Ostatnie zmiany były w kwietniu. Ubiegłego roku.

Krzysiek Kiełczewski

77 Data: Grudzien 26 2008 13:08:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Fri, 26 Dec 2008 12:27:42 +0100,  Piotrek wrote:

Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od
"nieszczegolnej ostroznosci"?

jaka to roznica w swietle przepisow i zdawania egzaminu ?

Na egzaminie gdzies sie pojawia czy trzeba zachowac szczegolna
ostroznosc, i trzeba to wiedziec :-)

poczytaj PoRD i nie baw sie w filozofa, masz postepowac zgodnie z przepisami
a nie wyliczac prawdopodobienstwo wystapienia zdazenia A lub B na drodze.
jak bys znal przepisy zdanie egzaminu nie stanowilo by dla Ciebie zadnego
problemu, a tak to musisz szukac dziury w calym zeby usprawiedliwic swoja
niewiedze.

A potrafisz przeczytac PoRD i zapamietac wszystkie przepisy ?
Np kiedy obowiazuje szczegolna ostroznosc ..

J.

78 Data: Grudzien 26 2008 13:20:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

A potrafisz przeczytac PoRD i zapamietac wszystkie przepisy ?
Np kiedy obowiazuje szczegolna ostroznosc ..

hmmmm a ja wiem, dawno nie czytalem PoRDu od deski do deski co dawniej nawet
jako dziecko lubilem robic :)

fakt faktem ze przy klikaniu(dzisiaj drugi raz klikalem:) testow online
akurat na tym nie popelnilem bledu:)
teraz mialem 100% :)

btw
http://www.grupaimage.home.pl/testy/
te testy sa aktualne ?
bo sie je fajnie robi ale nie wiem czy czasem nie sa sprzed paru lat ;P

--
pzdr
piotrek

79 Data: Grudzien 26 2008 13:31:38
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Piotrek pisze:

Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od "nieszczegolnej ostroznosci"?

jaka to roznica w swietle przepisow i zdawania egzaminu ?

Nie wiem jaka to roznica, prosilem, zebys mi zdefiniowal czym sie roznia rzeczone "ostroznosci"


poczytaj PoRD i nie baw sie w filozofa, masz postepowac zgodnie z przepisami a nie wyliczac prawdopodobienstwo wystapienia zdazenia A lub B na drodze.
jak bys znal przepisy zdanie egzaminu nie stanowilo by dla Ciebie zadnego problemu, a tak to musisz szukac dziury w calym zeby usprawiedliwic swoja niewiedze.

Ale wlasnie udowadniam, ze odpowiedz na pytanie jest z pogranicza losowania w totolotka. "Mozna sie spodziewac" Co to w ogole za pytanie? I co ono wnosi? No przyjmijmy, ze mozna sie spodziewac samochodu, i co? I nic. Wielkie, k**a mecyje: samochod na drodze.

nie brnij juz dalej w ten temat bo sie osmieszasz coraz bardziej, przyznaj sie do bledu albo daj juz sobie spokoj :)

Osmieszenia sie nie boje, przyznaje sie do bledu (jakiego tylko chcesz) w zamian ty mi zdefiniuj te "ostroznosci"

--
Pozdrawiam
MarcinJM

80 Data: Grudzien 26 2008 13:55:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Nie wiem jaka to roznica, prosilem, zebys mi zdefiniowal czym sie roznia
rzeczone "ostroznosci"

szukaj w PoRD, w koncu tam sa przepisy z ktorych zdaje sie egzamin.

Ale wlasnie udowadniam, ze odpowiedz na pytanie jest z pogranicza
losowania w totolotka.

nie, wystarczy znac przepisy i wtedy zdasz.

"Mozna sie spodziewac" Co to w ogole za pytanie?

normalne

I co ono wnosi? No przyjmijmy, ze mozna sie spodziewac samochodu, i co? I
nic. Wielkie, k**a mecyje: samochod na drodze.

i odpowiadasz zgodnie z prawda ze mozesz spodziewac sie samochodu na drodze
co jest zgodne z prawda.

na egzamin z filozofi to nie do MORDu sie idzie, tutaj odpowiadasz na
pytanie zgodnie z prawda i obowiazujacymi przepisami.

Osmieszenia sie nie boje, przyznaje sie do bledu (jakiego tylko chcesz) w
zamian ty mi zdefiniuj te "ostroznosci"

szukaj w PoRD

--
pzdr
piotrek

81 Data: Grudzien 27 2008 13:54:30
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z pi±tek 26 grudzień 2008 13:55
(autor Piotrek
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Nie wiem jaka to roznica, prosilem, zebys mi zdefiniowal czym sie roznia
rzeczone "ostroznosci"
szukaj w PoRD, w koncu tam sa przepisy z ktorych zdaje sie egzamin.


Buhahahaha.... Definicji ostrożno¶ci tam nie ma, a definicja szczególnej
ostrożno¶ci bazuje na ostrożno¶ci :D Do tego jest napisana jako masło
ma¶lane i nic nie mówi. Oczywi¶cie chodzi o to, żeby w niektórych miejscach
się przyłożyć do jazdy szczególnie... Wył±czyć radio, przestać rozmawiać,
skupić maksymalnie na drodze. Ale to nie jest jasno mierzalne i też nie do
końca sensownie pasuje.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

82 Data: Grudzien 27 2008 14:03:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Buhahahaha.... Definicji ostrożno¶ci tam nie ma, a definicja szczególnej
ostrożno¶ci bazuje na ostrożno¶ci :D Do tego jest napisana jako masło
ma¶lane i nic nie mówi.

widzisz, jestes typem osobnika ktory ma problem z czytaniem ze zrozumieniem.
jak bys sie zastanowil chociaz przez chwile to bys doszedl do tego ze
odpowiadalem  "Marcinowi JM" na jego pytanie

cytat
" >> Mozesz mi zdefiniowac "szczegolna ostroznosc"? Czym ona sie rozni od
"nieszczegolnej ostroznosci"?"

co jest oczywiste "nieszczegolnej ostroznosci" nie ma, wiec moja odpowiedz
dotyczyla "szczegolna ostroznosci"
a o definicji ostroznosci to juz chyba ty sam sobie dopowiedziales :) wiec
zamiast sie wysmiewac nastepnym razem najpierw pomysl :) unikniesz
osmieszenia sie :)

wg PORD
22. "szczególna ostrożno¶ć" - ostrożno¶ć polegaj±c± na zwiększeniu uwagi i
dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
zmieniaj±cych się na drodze, w stopniu umożliwiaj±cym odpowiednio szybkie
reagowanie,

i tyle, masz definicje?
masz
wiec jesli gdzies w PORD masz wymieniona szczegolna ostroznosc to nie
zabierasz sie za filozoficzne dyskusje jak "Reniferu" tylko odpowiadasz na
pytanie na egzaminie zgodnie z przepisami.
nic trudnego.

--
pzdr
piotrek

83 Data: Grudzien 27 2008 15:24:24
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Piotrek pisze:

22. "szczególna ostrożno¶ć" - ostrożno¶ć polegaj±c± na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniaj±cych się na drodze, w stopniu umożliwiaj±cym odpowiednio szybkie reagowanie,

  czym ten belkot rozni sie od stanu od zapiecia pasow, po ich rozpiecie?
Ja mam tylko jedna ostroznosc, jak pokazuje nieodlegla historia: skuteczna.
Reszta to pierdolenie.
Mozesz zmnejszyc predkosc (niewazne z ilu do ilu), ale ostroznosci NIE DA SIE ZWIEKSZYC. A TYM BARDZIEJ USZCZEGOLNIC!
Rozumie osoba?
W akcie normatywnym NIE MA PRAWA byc takich zapisow! Moze by zapis "jechac nie wiecej niz 40 kmph", ale nie "jechac z predkoscia bezpieczna".
Czym jest predkosc bezpieczna?
Ja na drodze puczlicznej nie przekraczam 100kmph, bo uwazam, ze to jest granica bezpieczenstwa na wszelkie okolicznosci, co brzmi absurdalnie w porownaniu z przekraczeniem 160kmph na szutrowych, pustych drogach, ktore znam i WIEM, ze sa puste.

ktos zakrzyknie: cienias, boi sie po czarnym jechac wiecej niz 100.
Owszem, boje sie. Nie siebie, nie samochodu. Boje sie innych uczestnikow drogi, ktorzy, tak na marginesie maja dokladnie takie samo prawo na niej byc i z niej korzystac w sposob bezpieczny.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

84 Data: Grudzien 27 2008 16:53:26
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 15:24:24 +0100,  MarcinJM wrote:

Piotrek pisze:
22. "szczególna ostrożno¶ć" - ostrożno¶ć polegaj±c± na zwiększeniu uwagi i
dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
zmieniaj±cych się na drodze, w stopniu umożliwiaj±cym odpowiednio szybkie
reagowanie,

czym ten belkot rozni sie od stanu od zapiecia pasow, po ich rozpiecie?
Ja mam tylko jedna ostroznosc, jak pokazuje nieodlegla historia: skuteczna.
Reszta to pierdolenie.
Mozesz zmnejszyc predkosc (niewazne z ilu do ilu), ale ostroznosci NIE
DA SIE ZWIEKSZYC. A TYM BARDZIEJ USZCZEGOLNIC!
Rozumie osoba?

No ale co - nigdy nie spojrzales na radio ? Na dziecko ? Na pasazerke?
Na to kto dzwoni czy jaki SMS przyslal ?
Na mape, na okolice, na cene benzyny, na wolne miejsce na parkingu ?

No to w miejscach gdzie ustawa nakazuje nie powinienes tego robic, a
juz na pewno sie nie tlumaczyc "a bo ja na radio spojrzalem" w razie
wypadku :-)

W akcie normatywnym NIE MA PRAWA byc takich zapisow! Moze by zapis
"jechac nie wiecej niz 40 kmph", ale nie "jechac z predkoscia bezpieczna".
Czym jest predkosc bezpieczna?

Nie ma takiego zapisu. Ale jest inny - podobny i w sumie dobry.
Warunki na drodze sa rozne i nie mozna podac konkretnej wartosci.

Choc w sumie sie to sprowadza do tego ze jak kierowca wyleci z drogi
to jest winny :-)
Choc nie do konca - musi to byc rzecz niespotykana - np plama oleju.

Ja na drodze puczlicznej nie przekraczam 100kmph, bo uwazam, ze to jest
granica bezpieczenstwa na wszelkie okolicznosci, co brzmi absurdalnie w
porownaniu z przekraczeniem 160kmph na szutrowych, pustych drogach,
ktore znam i WIEM, ze sa puste.

ktos zakrzyknie: cienias, boi sie po czarnym jechac wiecej niz 100.
Owszem, boje sie. Nie siebie, nie samochodu. Boje sie innych uczestnikow
drogi, ktorzy, tak na marginesie maja dokladnie takie samo prawo na niej
byc i z niej korzystac w sposob bezpieczny.

No i jak tak korzystaja to im zasadniczo nic nie grozi jak jade 130
zamiast 90 :-)

J.

85 Data: Grudzien 29 2008 21:01:59
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

J.F. pisze:

No to w miejscach gdzie ustawa nakazuje nie powinienes tego robic, a juz
na pewno sie nie tlumaczyc "a bo ja na radio spojrzalem" w razie wypadku

Nie, on jest po to, żeby w razie wÄ…tpliwoĹ›ci można było napisać, ze "nie
zachował szczególnej ostrożnoĹ›ci" gdy "nie dostosował prÄ™dkoĹ›ci do
warunków" siÄ™ chwilowo opatrzy. Te dwa wyjaĹ›nienia mówiÄ… o wypadku
wszystko i nic. Każdy jest spowodowany niedostosowaniem prÄ™dkoĹ›ci do
warunków i/lub niedostatecznÄ… uwagÄ… tylko cóż z tego wynika?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

86 Data: Grudzien 30 2008 19:56:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Reniferu pisze:

J.F. pisze:

No to w miejscach gdzie ustawa nakazuje nie powinienes tego robic, a juz
na pewno sie nie tlumaczyc "a bo ja na radio spojrzalem" w razie wypadku

Nie, on jest po to, żeby w razie wÄ…tpliwoĹ›ci można było napisać, ze "nie zachował szczególnej ostrożnoĹ›ci" gdy "nie dostosował prÄ™dkoĹ›ci do warunków" siÄ™ chwilowo opatrzy. Te dwa wyjaĹ›nienia mówiÄ… o wypadku wszystko i nic. Każdy jest spowodowany niedostosowaniem prÄ™dkoĹ›ci do warunków i/lub niedostatecznÄ… uwagÄ… tylko cóż z tego wynika?

Z tego wynika, ze w PL NIE MA ani jednego wypadku spowodowanego przez wpadniecie w krater wielkosci czolgu (tzw."ubytki w nawierzchni") ani wjechanie w koleiny takiej wielkosci, ze grzbiet pomiedzy nimi masuje kierowcy hemoroidy.
Dzis jechalem w takich koleinach, ze zalowalem, iz nie mam gazety. Oddalbym sie lekturze, a pojazd sam by sie prowadzil. :/

--
Pozdrawiam
MarcinJM

87 Data: Grudzien 30 2008 19:50:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

MarcinJM pisze:

Z tego wynika, ze w PL NIE MA ani jednego wypadku spowodowanego przez
wpadniecie w krater wielkosci czolgu (tzw."ubytki w nawierzchni") ani
wjechanie w koleiny takiej wielkosci, ze grzbiet pomiedzy nimi masuje
kierowcy hemoroidy.

Dokładnie, wtedy przyczynÄ… jest niedostosowanie prÄ™dkoĹ›ci do głÄ™bokoĹ›ci
koleiny lub krateru. ;-)

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

88 Data: Grudzien 31 2008 00:15:13
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Reniferu,

Tuesday, December 30, 2008, 8:50:54 PM, you wrote:

Z tego wynika, ze w PL NIE MA ani jednego wypadku spowodowanego przez
wpadniecie w krater wielkosci czolgu (tzw."ubytki w nawierzchni") ani
wjechanie w koleiny takiej wielkosci, ze grzbiet pomiedzy nimi masuje
kierowcy hemoroidy.
Dokładnie, wtedy przyczyn± jest niedostosowanie prędko¶ci do głęboko¶ci
koleiny lub krateru. ;-)

Jedynym wyj±tkiem od reguły "niedostosowania" s± wypadki policjantów.
Wtedy winne s± warunki, inni kieruj±cy, nienarodzone fortepiany itd.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

89 Data: Grudzien 31 2008 07:11:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Jedynym wyjÄ…tkiem od reguły "niedostosowania" sÄ… wypadki policjantów.
Wtedy winne sÄ… warunki, inni kierujÄ…cy, nienarodzone fortepiany itd.

....czarna dziura, zakrzywienie czasoprzestrzeni...

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

90 Data: Grudzien 28 2008 22:28:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MichałG 

MarcinJM pisze:

Piotrek pisze:
22. "szczególna ostrożno¶ć" - ostrożno¶ć polegaj±c± na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniaj±cych się na drodze, w stopniu umożliwiaj±cym odpowiednio szybkie reagowanie,

 czym ten belkot rozni sie od stanu od zapiecia pasow, po ich rozpiecie?
Ja mam tylko jedna ostroznosc, jak pokazuje nieodlegla historia: skuteczna.
[ciach]
Reszta to pierdolenie.

własnie.....

M.

91 Data: Grudzien 27 2008 15:40:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 14:03
(autor Piotrek
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

widzisz, jestes typem osobnika ktory ma problem z czytaniem ze
zrozumieniem.

A ty nadętego buca, który nie potrafi rozmawiać nie obrażaj±c innych. Znam
takich... L±duj± u mnie w Plonkownicy, gdzie i ty lecisz jak tylko naci¶lę
wy¶lij.

wg PORD
22. "szczególna ostrożno¶ć" - ostrożno¶ć polegaj±c± na zwiększeniu uwagi i
dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
zmieniaj±cych się na drodze, w stopniu umożliwiaj±cym odpowiednio szybkie
reagowanie,
i tyle, masz definicje?
masz

I g. z niej wynika?
Ano gówno.

Znaczy się, w miejscach, gdzie nie trzeba zachowywać szczególnej
ostrożno¶ci, mogę nie dostosowywać się do warunków i sytuacji zmieniaj±cych
się na drodze? Albo mogę dostosowywać się w stopniu nieumożliwiaj±cym
odpowiednio szybkie reagowanie i mogę reagować nieodpowiednio szybko?

W każdym razie, nie musisz odpowiadać, bo i tak PLONK na 30 dni za ordynarne
zachowanie i obrażanie rozmówców.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

92 Data: Grudzien 28 2008 03:14:12
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

W każdym razie, nie musisz odpowiadać, bo i tak PLONK na 30 dni za
ordynarne
zachowanie i obrażanie rozmówców.

jak mi przykro :)
troll co to czytac ze zrozumieniem nie potrafi polonkuje mnie :)
prawie ze sie przejmuje :P

--
pzdr
piotrek

93 Data: Grudzien 29 2008 21:04:29
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

wg PORD
22. "szczególna ostroÂżno¶æ" - ostroÂżno¶æ polegaj±c± na zwiĂŞkszeniu uwagi
i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
zmieniaj±cych siê na drodze, w stopniu umo¿liwiaj±cym odpowiednio
szybkie reagowanie,

Do tej pory sÄ…dziłem, że podczas jazdy CAĹY CZAS należy "dostosowywać
zachowania do warunków i sytuacji zmieniajÄ…cych siÄ™ na drodze, w stopniu
umożliwiajÄ…cym odpowiednio szybkie reagowanie", ale najwyraĽniej byłem w
błÄ™dzie.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

94 Data: Grudzien 25 2008 17:17:09
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

W obecnych testach
zostało chyba tylko jedno takie pytanie, na które naprawdÄ™ nie wiadomo
jak dać prawidłowÄ… odpowiedĽ.

Chyba ich nigdy nie widziałeĹ›, jest w cholerÄ™ nonsensownych pytaĹ„ o
pierwszÄ… pomoc, jazdÄ™ z przyczepkÄ…, parkowanie ciÄ™żarówkÄ… poniżej 3,5t i
nieśmiertelna "rogatka uszkodzona".

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

95 Data: Grudzien 25 2008 18:37:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Chyba ich nigdy nie widziałeĹ›, jest w cholerÄ™ nonsensownych pytaĹ„ o pierwszÄ… pomoc, jazdÄ™ z przyczepkÄ…, parkowanie ciÄ™żarówkÄ… poniżej 3,5t i nieĹ›miertelna "rogatka uszkodzona".

WłaĹ›nie że widziałem i pisałem o tych pytaniach, w których należy włÄ…czyć myĹ›lenie. A co jest nie tak z rogatkÄ…? Natomiast absolutnie niejednoznaczne jest pytanie z wydzielonym pasem ruchu bez jakichkolwiek znaków pionowych, który według autorów pytaĹ„ jest przeznaczony tylko do postoju.

Piotr

96 Data: Grudzien 25 2008 18:01:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

WłaĹ›nie że widziałem i pisałem o tych pytaniach, w których należy
włÄ…czyć myĹ›lenie.

Raczej wyłÄ…czyć i przypomnieć sobie właĹ›ciwÄ… odpowiedĽ.

A co jest nie tak z rogatkÄ…?

Wg. przepisów należy oczekiwać na nadejĹ›cie dróżnika, który w praktyce
nigdy nie nadchodzi. ;-)

Natomiast absolutnie
niejednoznaczne jest pytanie z wydzielonym pasem ruchu bez jakichkolwiek
znaków pionowych, który według autorów pytaĹ„ jest przeznaczony tylko do
postoju.

Nie pamiętam.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

97 Data: Grudzien 25 2008 18:58:29
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Wg. przepisów należy oczekiwać na nadejĹ›cie dróżnika, który w praktyce nigdy nie nadchodzi. ;-)

No przecież to egzamin z przepisów, no nie? ;)

Natomiast absolutnie
niejednoznaczne jest pytanie z wydzielonym pasem ruchu bez jakichkolwiek
znaków pionowych, który według autorów pytaĹ„ jest przeznaczony tylko do
postoju.

Nie pamiętam.

SÄ™k w tym, że w zasadzie wszystkie trzy odpowiedzi sÄ… prawidłowe (do ruchu powolnego, postoju i pojazdów wykonujÄ…cych odpłatny przewóz osób). PomijajÄ…c to, że przy poczÄ…tku tego pasa jakiĹ› znak pionowy jednak ma być :)

Piotr

98 Data: Grudzien 26 2008 11:51:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

Wg. przepisów należy oczekiwać na nadejĹ›cie dróżnika, który w praktyce
nigdy nie nadchodzi. ;-)

No przecież to egzamin z przepisów, no nie? ;)

Ale za cholerÄ™ nie skojarzysz wszystkich takich bzdur nie robiÄ…c
konkretnych testów.

Natomiast absolutnie
niejednoznaczne jest pytanie z wydzielonym pasem ruchu bez
jakichkolwiek znaków pionowych, który według autorów pytaĹ„ jest
przeznaczony tylko do postoju.

Nie pamiętam.

SÄ™k w tym, że w zasadzie wszystkie trzy odpowiedzi sÄ… prawidłowe (do
ruchu powolnego, postoju i pojazdów wykonujÄ…cych odpłatny przewóz osób).
PomijajÄ…c to, że przy poczÄ…tku tego pasa jakiĹ› znak pionowy jednak ma
być :)

W praktyce nikogo to nie interesuje, jeżeli ktoĹ› bÄ™dzie na siłÄ™
przestrzegał przepisów nie stosowanych przez ogół w praktyce to może to
być przecież wrÄ™cz niebezpieczne.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

99 Data: Grudzien 26 2008 13:09:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

W praktyce nikogo to nie interesuje, jeżeli kto¶ będzie na siłę
przestrzegał przepisów nie stosowanych przez ogół w praktyce to może to
być przecież wręcz niebezpieczne.

ale zdajac egzamin musisz stosowac sie do tych wszystkich przepisow, co
bedziesz pozniej robil nie interesuje egzaminatora. albo potrafisz jezdzic
zgodnie z przepisami i zaliczysz egzamin albo nie.

jest wiele innych egzaminow i przepisow ktore sa w praktyce
martwe(pracownicy na stacji co LPG nalewaja maja niemalo obowiazkow i jesli
by chcieli postepowac zgodnie z przepisami to by tankowanie 30 min trwalo,
ale przy egzaminie musza to wszystko znac itd itp)

--
pzdr
piotrek

100 Data: Grudzien 26 2008 12:23:49
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

W praktyce nikogo to nie interesuje, je¿eli kto¶ bêdzie na si³ê
przestrzegaÂł przepisów nie stosowanych przez ogóÂł w praktyce to moÂże to
byæ przecie¿ wrêcz niebezpieczne.

ale zdajac egzamin musisz stosowac sie do tych wszystkich przepisow, co
bedziesz pozniej robil nie interesuje egzaminatora. albo potrafisz
jezdzic zgodnie z przepisami i zaliczysz egzamin albo nie.

Miło że siÄ™ zgadzasz, że istnieje wiele przepisów których znajomoć
przydaje siÄ™ wyłÄ…cznie na egzaminie i dlatego właĹ›nie przeczytanie
zestawu pytaĹ„ jest najszybszym, najłatwiejszym i najlepszym rozwiÄ…zaniem.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

101 Data: Grudzien 26 2008 13:24:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Miło że się zgadzasz, że istnieje wiele przepisów których znajomo¶ć
przydaje się wył±cznie na egzaminie i dlatego wła¶nie przeczytanie
zestawu pytań jest najszybszym, najłatwiejszym i najlepszym rozwi±zaniem.

zgadzam sie z tym ze wiele pytan jest bez sensu i w praktyce nie ma dla
niektorych zastosowania, ale nie zgadzam sie ze wykucie testow to najlepsza
droga na zdanie egzaminu.
nadal uwazam ze znajomosc przepisow i logiczne myslenie pozwala zdac egzamin
a co najwazniejsze pozwala sprawnie i bezpiecznie sie poruszac po drodze.

--
pzdr
piotrek

102 Data: Grudzien 26 2008 12:42:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

zgadzam sie z tym ze wiele pytan jest bez sensu i w praktyce nie ma dla
niektorych zastosowania, ale nie zgadzam sie ze wykucie testow to
najlepsza droga na zdanie egzaminu.
nadal uwazam ze znajomosc przepisow i logiczne myslenie pozwala zdac
egzamin a co najwazniejsze pozwala sprawnie i bezpiecznie sie poruszac
po drodze.

Uważać sobie możesz, ale w praktyce zwykle wylosujesz 2-5 pytaĹ„ na które
nie odpowiesz znając przepisy i logicznie myśląc. Po co ryzykować, skoro
można przeczytać te 200 pytaĹ„? Do zapamiÄ™tania jest pewnie ze 30 tych
głupawych (pierwsza pomoc, przyczepki, droga hamowania, coĹ›tam jeszcze),
potem można zdać bez stresu.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

103 Data: Grudzien 26 2008 19:17:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-26, Reniferu  wrote:

Uważać sobie możesz, ale w praktyce zwykle wylosujesz 2-5 pytań na które
nie odpowiesz znaj±c przepisy i logicznie my¶l±c. Po co ryzykować, skoro
można przeczytać te 200 pytań? Do zapamiętania jest pewnie ze 30 tych
głupawych (pierwsza pomoc, przyczepki, droga hamowania, co¶tam jeszcze),
potem można zdać bez stresu.

Nie da się bezpiecznie jeĽdzić bez znajomo¶ci drogi hamowania.

Krzysiek Kiełczewski

104 Data: Grudzien 27 2008 06:46:09
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Uważać sobie możesz, ale w praktyce zwykle wylosujesz 2-5 pytaĹ„ na
które nie odpowiesz znajÄ…c przepisy i logicznie myĹ›lÄ…c. Po co
ryzykować, skoro można przeczytać te 200 pytaĹ„? Do zapamiÄ™tania jest
pewnie ze 30 tych głupawych (pierwsza pomoc, przyczepki, droga
hamowania, coĹ›tam jeszcze), potem można zdać bez stresu.

Nie da siÄ™ bezpiecznie jeĽdzić bez znajomoĹ›ci drogi hamowania.

Nie osłabiaj, hamulce trzeba czuć, a nie znać na pamięć uĹ›rednionÄ…
wartoć liczbowÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

105 Data: Grudzien 27 2008 15:29:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Reniferu  wrote:

Uważać sobie możesz, ale w praktyce zwykle wylosujesz 2-5 pytań na
które nie odpowiesz znaj±c przepisy i logicznie my¶l±c. Po co
ryzykować, skoro można przeczytać te 200 pytań? Do zapamiętania jest
pewnie ze 30 tych głupawych (pierwsza pomoc, przyczepki, droga
hamowania, co¶tam jeszcze), potem można zdać bez stresu.

Nie da się bezpiecznie jeĽdzić bez znajomo¶ci drogi hamowania.

Nie osłabiaj, hamulce trzeba czuć, a nie znać na pamięć u¶rednion±
warto¶ć liczbow±.

Jak wiesz mniej-więcej jaki jest bezpieczny dystans na drodze to z
wybraniem jednego z trzech zakresów podawanych w odpowiedziach poradzisz
sobie bez żadnego problemu. A kandydatowi na kierowcę trzeba wytłumaczyć
że droga hamowania ze 100km/h czterdzie¶ci parę metrów to ma w warunkach
laboratoryjnych jedynie.

Krzysiek Kiełczewski

106 Data: Grudzien 27 2008 14:50:11
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Krzysiek Kielczewski w


A kandydatowi na kierowcę trzeba wytłumaczyć
że droga hamowania ze 100km/h czterdzie¶ci parę metrów to ma w warunkach
laboratoryjnych jedynie.

Nie, trzeba wytłumaczyć co oznacza *całkowita* droga hamowania...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

107 Data: Grudzien 27 2008 16:07:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, 'Tom N'  wrote:

A kandydatowi na kierowcę trzeba wytłumaczyć
że droga hamowania ze 100km/h czterdzie¶ci parę metrów to ma w warunkach
laboratoryjnych jedynie.

Nie, trzeba wytłumaczyć co oznacza *całkowita* droga hamowania...

To weĽ to dobrze wytłumacz bez podawania długo¶ci ;-)

Krzysiek Kiełczewski

108 Data: Grudzien 28 2008 07:25:24
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie osłabiaj, hamulce trzeba czuć, a nie znać na pamięć uĹ›rednionÄ…
wartoć liczbowÄ….

Jak wiesz mniej-więcej jaki jest bezpieczny dystans na drodze to z
wybraniem jednego z trzech zakresów podawanych w odpowiedziach poradzisz
sobie bez żadnego problemu.

Jak ktoĹ› sprawnie liczy w pamiÄ™ci to może sobie policzy dodajÄ…c dystans
który przejedzie przez sekundÄ™ z prÄ™koĹ›ciÄ… 100 km/h do ok. 40 metrów. To
na suchym. A na mokrym? Na mokrym droga hamowania może być drastycznie
różna w zależnoĹ›ci od stanu nawierzchni, opon, warstwy wody na jezdni. To
pytanie nie ma sensu.

A kandydatowi na kierowcÄ™ trzeba wytłumaczyć
że droga hamowania ze 100km/h czterdzieĹ›ci parÄ™ metrów to ma w warunkach
laboratoryjnych jedynie.

NaprawdÄ™ nie osłabiaj, hamować należy nauczyć siÄ™ hamujÄ…c, jeĹ›li ktoĹ› nie
czuje hamulców to nie bÄ™dzie dobrze jeĽdził choćby wkuł tabele drogi
hamowania dla wszystkich aut w historii. To pytanie jest totalnie
bzdurne, równie dobrze mogliby pytać o maksymalne przeciÄ…żenie na
zakręcie -- po co to komu?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

109 Data: Grudzien 28 2008 15:36:52
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-28, Reniferu  wrote:

Jak wiesz mniej-więcej jaki jest bezpieczny dystans na drodze to z
wybraniem jednego z trzech zakresów podawanych w odpowiedziach poradzisz
sobie bez żadnego problemu.

Jak kto¶ sprawnie liczy w pamięci to może sobie policzy dodaj±c dystans
który przejedzie przez sekundę z pręko¶ci± 100 km/h do ok. 40 metrów. To
na suchym. A na mokrym? Na mokrym droga hamowania może być drastycznie
różna w zależno¶ci od stanu nawierzchni, opon, warstwy wody na jezdni. To
pytanie nie ma sensu.

Nikt nie pyta o dokładn± długo¶ć drogi hamowania ani o przypadki
graniczne typu hamowanie na slikach w kałuży o głęboko¶ci 25cm.

A kandydatowi na kierowcę trzeba wytłumaczyć
że droga hamowania ze 100km/h czterdzie¶ci parę metrów to ma w warunkach
laboratoryjnych jedynie.

Naprawdę nie osłabiaj, hamować należy nauczyć się hamuj±c, je¶li kto¶ nie
czuje hamulców to nie będzie dobrze jeĽdził choćby wkuł tabele drogi
hamowania dla wszystkich aut w historii.

Jakby się miał dobrze nauczyć całej praktyki to kurs by musiał mieć nie
trzydzie¶ci godzin jazdy tylko z pięćset i kosztować nie 1.5kpln tylko
z dychę.

Krzysiek Kiełczewski

110 Data: Grudzien 28 2008 17:34:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 28 Dec 2008 15:36:52 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):


Nikt nie pyta o dokładn± długo¶ć drogi hamowania ani o przypadki
graniczne typu hamowanie na slikach w kałuży o głęboko¶ci 25cm.

Przepraszam, a o co pyta? Gdzie masz jakiekolwiek okre¶lenie sugeruj±ce, że
chodzi o szacunkow± drogę hamowania, czy jak±kolwiek inn±?

Jakby się miał dobrze nauczyć całej praktyki to kurs by musiał mieć nie
trzydzie¶ci godzin jazdy tylko z pięćset i kosztować nie 1.5kpln tylko
z dychę.

Jakby zamiast takich durnych pytań był nacisk na płynno¶c jazdy...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

111 Data: Grudzien 28 2008 21:02:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-28, Adam Płaszczyca  wrote:
 

Nikt nie pyta o dokładn± długo¶ć drogi hamowania ani o przypadki
graniczne typu hamowanie na slikach w kałuży o głęboko¶ci 25cm.

Przepraszam, a o co pyta? Gdzie masz jakiekolwiek okre¶lenie sugeruj±ce, że
chodzi o szacunkow± drogę hamowania, czy jak±kolwiek inn±?

Tam gdzie 20-30m to dokładna warto¶ć, a nie zakres.

Krzysiek Kiełczewski

112 Data: Grudzien 29 2008 10:04:33
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Jak ktoĹ› sprawnie liczy w pamiÄ™ci to może sobie policzy dodajÄ…c dystans
który przejedzie przez sekundÄ™ z prÄ™koĹ›ciÄ… 100 km/h do ok. 40 metrów.
To na suchym. A na mokrym? Na mokrym droga hamowania może być
drastycznie różna w zależnoĹ›ci od stanu nawierzchni, opon, warstwy wody
na jezdni. To pytanie nie ma sensu.

Nikt nie pyta o dokładnÄ… długoć drogi hamowania ani o przypadki
graniczne typu hamowanie na slikach w kałuży o głÄ™bokoĹ›ci 25cm.

To o co właĹ›ciwie pyta? O nic sensownego, w tym problem właĹ›nie. Jest to
pytanie zbliżone poziomem sensownoĹ›ci takiemu o zakres przeciÄ…żeĹ„ podczas
pokonywania zakrętu.

A kandydatowi na kierowcÄ™ trzeba wytłumaczyć że droga hamowania ze
100km/h czterdzieĹ›ci parÄ™ metrów to ma w warunkach laboratoryjnych
jedynie.

NaprawdÄ™ nie osłabiaj, hamować należy nauczyć siÄ™ hamujÄ…c, jeĹ›li ktoĹ›
nie czuje hamulców to nie bÄ™dzie dobrze jeĽdził choćby wkuł tabele
drogi hamowania dla wszystkich aut w historii.

Jakby siÄ™ miał dobrze nauczyć całej praktyki to kurs by musiał mieć nie
trzydzieści godzin jazdy tylko z pięćset i kosztować nie 1.5kpln tylko z
dychÄ™.

No nie, niezły jesteĹ›, bronisz jakichĹ› debilnych kruczków z PoRD, a nie
widzisz potrzeby zdobycia praktycznej umiejętności kierowania autem przed
otrzymaniem PJ. Przyczyna wielu wypadków jest właĹ›nie taka, że na kursów
uczÄ… jak zdać debilny egzamin zamiast nauczyć jeĽdzić.

Czy słyszałeĹ› o egzaminie, na którym sprawdzono by umiejÄ™tnoć
wykonywania jednego z najbardziej niebezpiecznych manewrów jakim jest
wyprzedzanie? Nie, po co, umiejÄ™tnoĹ›ci płynnej jazdy, bez szarpania, tez
nikt nie sprawdza, najważniejsze sÄ… jakieĹ› pierdoły i stosowanie siÄ™ do
głupot olewanych ze znakomitym skutkiem przez 99% kierowców.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

113 Data: Grudzien 27 2008 13:35:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Nie da się bezpiecznie jeĽdzić bez znajomo¶ci drogi hamowania.

chyba oszalaes ze kierowcy znaja na pamiec tabelke z droga hamowania w
roznych warunkach :)
to po pierwsze, a po drugie jesli nie rozumiesz ze droga hamowania jest
rozna dla roznych samochodow, warunkow na drodze, zaladowania samochodu,
nachylenia drogi (czyli wszystkich danych ktorych dane w tabelce nie biora
pod uwage :) to jestes kiepskim kierowca.
kazdy dobry kierowca sam potrafi wyczuc jak sie samochod zachowuje na drodze
i na tej podstawie oszacowac droge hamowania i bezpieczny odstep od
samochodu przed nim a nie przypominac sobie durna tabelke.

--
pzdr
piotrek

114 Data: Grudzien 27 2008 15:34:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Piotrek  wrote:

Nie da siê bezpiecznie je¼dziæ bez znajomo¶ci drogi hamowania.

chyba oszalaes ze kierowcy znaja na pamiec tabelke z droga hamowania w
roznych warunkach :)

Ja nigdzie nie pisałem o uczeniu siÄ™ jakiejĹ› tabelki na pamięć.

to po pierwsze, a po drugie jesli nie rozumiesz ze droga hamowania jest
rozna dla roznych samochodow, warunkow na drodze, zaladowania samochodu,
nachylenia drogi (czyli wszystkich danych ktorych dane w tabelce nie biora
pod uwage :) to jestes kiepskim kierowca.
kazdy dobry kierowca sam potrafi wyczuc jak sie samochod zachowuje na drodze
i na tej podstawie oszacowac droge hamowania i bezpieczny odstep od
samochodu przed nim a nie przypominac sobie durna tabelke.

Po drugie to Ty nie rozumiesz, że wÄ…tek nie tyczy siÄ™ dobrych kierowców
tylko kiepskich - egzamin służy do odsiania tych, którzy nie potrafiÄ…
jeĽdzić - ergo ma przepuĹ›cić tych co nie pozabijajÄ… innych na drodze.

Krzysiek Kiełczewski

115 Data: Grudzien 27 2008 17:37:27
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z sobota 27 grudzień 2008 15:34
(autor Krzysiek Kielczewski
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

chyba oszalaes ze kierowcy znaja na pamiec tabelke z droga hamowania w
roznych warunkach :)
Ja nigdzie nie pisałem o uczeniu się jakiej¶ tabelki na pamięć.


Ale testy jej wymagaj±.... Trzeba wykuć chyba 6 warto¶ci zgodnie z
interpretacj± testów.


--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

116 Data: Grudzien 27 2008 17:59:17
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Tristan  wrote:

chyba oszalaes ze kierowcy znaja na pamiec tabelke z droga hamowania w
roznych warunkach :)

Ja nigdzie nie pisałem o uczeniu się jakiej¶ tabelki na pamięć.

Ale testy jej wymagaj±.... Trzeba wykuć chyba 6 warto¶ci zgodnie z
interpretacj± testów.

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.

Krzysiek Kielczewski

117 Data: Grudzien 27 2008 19:33:29
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 27 Dec 2008 17:59:17 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.

Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

118 Data: Grudzien 27 2008 19:44:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Adam Płaszczyca  wrote:

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.

Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?

Krzysiek Kiełczewski

1 - http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf - pytanie 461.

119 Data: Grudzien 27 2008 20:13:30
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 27 Dec 2008 19:44:53 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?

Krzysiek Kiełczewski

1 - http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf - pytanie 461.

OK, dla jakiego samochodu, na jakiej drodze, w jakich warunkach z jakim
kierowca za kółkiem?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

120 Data: Grudzien 27 2008 20:33:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Adam Płaszczyca  wrote:

Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?

Krzysiek Kiełczewski

1 - http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf - pytanie 461.

OK, dla jakiego samochodu, na jakiej drodze, w jakich warunkach z jakim
kierowca za kółkiem?

Najpierw przyznaj, że bezpodstawnie zarzuciłe¶ mi napisanie nieprawdy.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

121 Data: Grudzien 27 2008 20:43:04
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 27 Dec 2008 20:33:00 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

1 - http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf - pytanie 461.

OK, dla jakiego samochodu, na jakiej drodze, w jakich warunkach z jakim
kierowca za kółkiem?

Najpierw przyznaj, że bezpodstawnie zarzuciłe¶ mi napisanie nieprawdy.

Podstawnie, niedawno robiłem sobie dla sprawdzenia na www.prawojazdy.pl i
dostałem bez zakresu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

122 Data: Grudzien 27 2008 21:25:17
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Adam Płaszczyca  wrote:

1 - http://www.mi.gov.pl/1/files/0/3064/BAZA%20PYTAN.pdf - pytanie 461.

OK, dla jakiego samochodu, na jakiej drodze, w jakich warunkach z jakim
kierowca za kółkiem?

Najpierw przyznaj, że bezpodstawnie zarzuciłe¶ mi napisanie nieprawdy.

Podstawnie, niedawno robiłem sobie dla sprawdzenia na www.prawojazdy.pl i
dostałem bez zakresu.

A co mnie obchodzi jaka¶ prywatna strona? Zajrzyj na stronę MI, które te
pytania  opracowywuje.

Krzysiek Kiełczewski

123 Data: Grudzien 27 2008 20:37:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2008-12-27, Adam Płaszczyca  wrote:

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.
Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?


32.5 metra.... 39.78? 50.01
Jaki sens ma to pytanie?
Aaa, ujebac zdajacego, albo, co gorsza utwierdzic go, ze samochod ZAWSZE zatrzymuje sie w zakresie c) co jest wierutna bzdura.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

124 Data: Grudzien 27 2008 20:50:14
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, MarcinJM  wrote:

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.
Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.

Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?


32.5 metra.... 39.78? 50.01
Jaki sens ma to pytanie?
Aaa, ujebac zdajacego, albo, co gorsza utwierdzic go, ze samochod ZAWSZE
zatrzymuje sie w zakresie c) co jest wierutna bzdura.

Ty przeczytałe¶ to pytanie?

Krzysiek Kiełczewski

125 Data: Grudzien 27 2008 21:32:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2008-12-27, MarcinJM  wrote:

Nic nie trzeba wykuwać, wystarczy zdawać sobie sprawę z przybliżonej
długo¶ci drogi hamowania - na egzaminie jedynie wybierasz jeden z trzech
zakresów.
Nieprawda. Nie masz tam zakresów tylko konkretne warto¶ci.
Zapis "a) 5-15m; b) 20-30m; c) 40-50m"[1] to według Ciebie konkretne
warto¶ci czy zakresy?

32.5 metra.... 39.78? 50.01
Jaki sens ma to pytanie?
Aaa, ujebac zdajacego, albo, co gorsza utwierdzic go, ze samochod ZAWSZE zatrzymuje sie w zakresie c) co jest wierutna bzdura.

Ty przeczytałe¶ to pytanie?

Nooo nie, nie otwiera mi sie link....

--
Pozdrawiam
MarcinJM

126 Data: Grudzien 27 2008 22:20:41
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, MarcinJM  wrote:

32.5 metra.... 39.78? 50.01
Jaki sens ma to pytanie?
Aaa, ujebac zdajacego, albo, co gorsza utwierdzic go, ze samochod ZAWSZE
zatrzymuje sie w zakresie c) co jest wierutna bzdura.

Ty przeczytałe¶ to pytanie?

Nooo nie, nie otwiera mi sie link....

SOA#1 - u mnie działa. Spróbuj http://www.mi.gov.pl/ i potem transport
drogowy -> kierowcy -> prawo jazdy.

Krzysiek Kiełczewski

127 Data: Grudzien 25 2008 19:12:07
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 14:06:54 +0100,  MarcinJM wrote:

Co znaczy np. "zachowac szczegolna ostroznosc"? Od kiedy pamietam
siedzac za kolkiem zachowuje takowa od momentu zapiecia pasow, do czasu
ich odpiecia.

Blad.
I to nawet dosc sensowne przepisy.
Zreszta bez wiekszego znaczenia, bo pojedziesz jak pojechales, reszta
juz do adwokata nalezy :-)

Na medycynie tez sie latwo wylozyc. A nie daj boze przy
rozwiazywaniu testow myslec. Testy trzeba wykuc.
Ergo: PoRD'u nikt nie studiuje,

Tylko czasem grupowicze no i prawnicy :-)

wiec PJ otrzymuja ludzie, ktorzy nie
znaja przepisow, znajac za to doskonale odpowiedz na pytanie nr 467 w
tescie na PJ.

akurat nie bardzo - te testy dosc wyrywkowo sprawdzaja znajomosc
obowiazujacych przepisow. Wiec kursant je zna. Potem zapomina
i widac sa niepotrzebne ... no ale jaki sens bylby pisac gruba ustawe
i nie sprawdzac jej znajomosci ?

Dla wyjasnienia: mam PJ od '89, nie spowodowalem NIGDY wypadku, a
przejechane mam cos kolo 800kkm. Dzisiejszych testow bym nie zdal,
probowalem w testach online.

Wtedy tez bys nie zdal. Od dawien dawna pytania sa podobnie
szczegolowe.

Jazdy pewnie tez nie.

Kto wie .. teraz to chyba jakby latwiej niz wtedy ..

J.

128 Data: Grudzien 25 2008 14:19:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: emes 

Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.

I nikt tego nie przełożył na jaki¶ przyjazny dla newbiesów język?

ale po co to przepisywac, srednio rozgarnieta osoba potrafi czytac ze
zrozumieniem, a tak wlasnie skonstruowany jest powyzszy akt normatywny.

129 Data: Grudzien 25 2008 14:31:17
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 14:19:00 +0100,  emes wrote:

Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.
I nikt tego nie przełożył na jaki¶ przyjazny dla newbiesów język?

ale po co to przepisywac, srednio rozgarnieta osoba potrafi czytac ze
zrozumieniem, a tak wlasnie skonstruowany jest powyzszy akt normatywny.

Jak zaczniesz czytac ze zrozumieniem to sie okaze ze drugi punkt jest
jakis klopot :-)

J.

130 Data: Grudzien 25 2008 15:58:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 14:19:00 +0100, emes napisał(a):

Jest taka ksiazka. Prawo o Ruchu Drogowym.

I nikt tego nie przełożył na jaki¶ przyjazny dla newbiesów język?

ale po co to przepisywac, srednio rozgarnieta osoba potrafi czytac ze
zrozumieniem, a tak wlasnie skonstruowany jest powyzszy akt normatywny.

Patrz±c na ilo¶ć dyskusji na dwóch grupach które jeszcze czytuję
(pl.soc.prawo i pl.rec.rowery) to raczej tak prosto nie jest. W±tki maj±
czasem po kilkaset postów ;]

Ale przejrzę, je¶li faktycznie to ma pomóc to niech tak będzie :)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

131 Data: Grudzien 25 2008 16:19:14
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Kapsel pisze:

Ale przejrzę, je¶li faktycznie to ma pomóc to niech tak będzie :)

Student medycyny: Podrecznik anatomii, powiadasz? Moze faktycznie mi pomoze, przejrze w wolnej chwili.
Renca opada, potem takie cos jedzie na drodze i sie zastanawia (lub nie) jak tu skrecic w prawo, lub w lewo. Prawa noga w podloge, a we lbie szum morza.....

--
Pozdrawiam mimo wszystko
MarcinJM

132 Data: Grudzien 26 2008 11:08:49
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 16:19:14 +0100, MarcinJM napisał(a):

Ale przejrzę, je¶li faktycznie to ma pomóc to niech tak będzie :)

Student medycyny: Podrecznik anatomii, powiadasz? Moze faktycznie mi
pomoze, przejrze w wolnej chwili.
Renca opada, potem takie cos jedzie na drodze i sie zastanawia (lub nie)
jak tu skrecic w prawo, lub w lewo. Prawa noga w podloge, a we lbie szum
morza.....

Ej, ale języka obcego to się uczysz ze słownika czy z podręcznika?
Mnie nie chodzi o same przepisy, ale o formę ich podania.

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

133 Data: Grudzien 25 2008 13:58:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Użytkownik "Kapsel"  napisał w wiadomo¶ci



Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo
ksi±żka
jaka¶?


Pytaj do¶wiadczonych kierowców. Wydaje mi się, e temat jest tak obszerny,
że nie sposób zgromadzić tego w ksi±żce.

Możesz także zrobić listę pytań na grupie. Zrobi się mały flame,
ale wyłowisz ważne informacje.

Kiedy¶ był na grupie post z linkiem do tekstu jakiegos faceta. Sensownie
opisywał
niebezpieczne sytuacje z jakimi się spotkał. Może grupowiecze przypomn± :-)

Pozdrawiam

134 Data: Grudzien 25 2008 14:41:36
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Grejon 

Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Kiedy¶ był na grupie post z linkiem do tekstu jakiegos faceta. Sensownie opisywał
niebezpieczne sytuacje z jakimi się spotkał. Może grupowiecze przypomn± :-)

"Dałem ognia w moim volvo"? :-D

Sorry, NMSP :)

Pozdrawiam

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

135 Data: Grudzien 25 2008 16:02:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 13:58:20 +0100, Bartosz 'Seco' Suchecki napisał(a):


Możesz także zrobić listę pytań na grupie. Zrobi się mały flame,
ale wyłowisz ważne informacje.

Niektóre moje pytania byłyby głupie :D Na razie ¶ledzę grupę, ale główne
dyskusje tutaj tocz± się o samych maszynach, więc wyłowiłem niewiele.. ale
jak się uzbroję w większ± wiedzę to pewnie i przyjdę podpytać Was o co¶ :)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

136 Data: Grudzien 25 2008 13:59:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 13:46:11 +0100,  Kapsel wrote:

Robię prawko :) Dostałem materiały w formie 3 ksi±żek, byłem na czę¶ci
wykładów, jeżdżę sobie, ogółem jako¶ to leci.
Ale wszystko to powoduje że mam mały mętlik w głowie, ksi±żki nie opisuj±
wielu problemów, ja bym chciał tak tematycznie poczytać, nie co znaczy
jaki¶ znak, ale np. w jakich sytuacjach mogę zawracać a w jakich nie.

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

Ustawa plus rozporzadzenie o znakach i testowac testy.

Do zaliczenia egzaminu to jest ci potrzebne i tylko to :-)

Ustawy i tak nie zapamietasz w calosci na dluzej, ani nie zrozumiesz
:-)

J.

137 Data: Grudzien 25 2008 16:01:25
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 13:59:42 +0100, J.F. napisał(a):

On Thu, 25 Dec 2008 13:46:11 +0100,  Kapsel wrote:
Robię prawko :) Dostałem materiały w formie 3 ksi±żek, byłem na czę¶ci
wykładów, jeżdżę sobie, ogółem jako¶ to leci.
Ale wszystko to powoduje że mam mały mętlik w głowie, ksi±żki nie opisuj±
wielu problemów, ja bym chciał tak tematycznie poczytać, nie co znaczy
jaki¶ znak, ale np. w jakich sytuacjach mogę zawracać a w jakich nie.

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

Ustawa plus rozporzadzenie o znakach i testowac testy.

Do zaliczenia egzaminu to jest ci potrzebne i tylko to :-)

Egzamin egzaminem, to ogółem osobna zabawa nieco oderwana od
rzeczywisto¶ci. Oczywi¶cie kwestia zdania jest istotna, ale my¶lałem, że
może kto¶ jeszcze spłodził co¶ na realne sytuacje na drodze itd. Bo już na
kursie jak patrzę co się dzieje na ulicy, to nawet policja przepisy łamie
(wyprzedzali mnie z prawej :] ).

Widać trza się pordem zaj±ć i potem testować na żywo nabieraj±c
do¶wiadczenia.
 

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

138 Data: Grudzien 25 2008 16:30:40
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: kamil d 

Kapsel pisze:

Bo już na
kursie jak patrzę co się dzieje na ulicy, to nawet policja przepisy łamie
(wyprzedzali mnie z prawej :] ). Widać trza się pordem zaj±ć i potem testować na żywo nabieraj±c
do¶wiadczenia.

Welcome in reality ;) Też studiowałem pord w czasie kursu, teraz pamiętam może z 1/4 przepisów (wersja optymistyczna) i nie miał bym szans na zdanie egzaminu. Jak się przekonasz przepisy łamie się notorycznie, imho lepiej po¶więcić czas na dodatkowe jazdy niż na czytanie poradników.

Btw, po prawej można wyprzedzać :)

--
kamil d
red 206
mysłowice

139 Data: Grudzien 25 2008 16:41:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Kapsel pisze:

może kto¶ jeszcze spłodził co¶ na realne sytuacje na drodze itd. Bo już na
kursie jak patrzę co się dzieje na ulicy, to nawet policja przepisy łamie
(wyprzedzali mnie z prawej :] ).

Bo na 99 % mieli do tego prawo, wynikaj±ce z PoRD :)

Mania newbie i lamerów, którym wydaje się, że panuje absolutny zakaz wyprzedzania z prawej, to ¶miertelne zagrożenie na drodze.

Nie bez powodów, każde *normalne* auto ma lusterko i po prawej - to nie jest do cofania na lusterka ;)


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

140 Data: Grudzien 25 2008 17:19:32
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Kapsel pisze:

może kto¶ jeszcze spłodził co¶ na realne sytuacje na drodze itd. Bo już na
kursie jak patrzę co się dzieje na ulicy, to nawet policja przepisy łamie
(wyprzedzali mnie z prawej :] ).

Bo na 99 % mieli do tego prawo, wynikaj±ce z PoRD :)

Mania newbie i lamerów, którym wydaje się, że panuje absolutny zakaz wyprzedzania z prawej, to ¶miertelne zagrożenie na drodze.

Nie absolutny, tylko normalny zakaz.
Wszystkie inne możliwo¶ći wyprzedzania z prwej strony TO WYJˇTKI.


--
Pozdrawiam (dzi¶ z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma"

141 Data: Grudzien 25 2008 17:22:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wiesiaczek pisze:

Mania newbie i lamerów, którym wydaje się, że panuje absolutny zakaz wyprzedzania z prawej, to ¶miertelne zagrożenie na drodze.
Nie absolutny, tylko normalny zakaz.
Wszystkie inne możliwo¶ći wyprzedzania z prwej strony TO WYJˇTKI.

Ale na logikę rzecz bior±c: wyj±tki stanowi± w ten sposób, że *większo¶ć* wyprzedzań z prawej strony w PL jest *dozwolona* ...

Lito¶ci, w tym temacie już jeden flejmik był.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

142 Data: Grudzien 25 2008 18:08:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Rafał "SP" Gil  wrote:

Ale na logikę rzecz bior±c: wyj±tki stanowi± w ten sposób, że
*większo¶ć* wyprzedzań z prawej strony w PL jest *dozwolona* ...

Lito¶ci, w tym temacie już jeden flejmik był.

Jeden?

Krzysiek Kiełczewski

143 Data: Grudzien 25 2008 18:19:27
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Ale na logikę rzecz bior±c: wyj±tki stanowi± w ten sposób, że *większo¶ć* wyprzedzań z prawej strony w PL jest *dozwolona* ...
Lito¶ci, w tym temacie już jeden flejmik był.
Jeden?

;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

144 Data: Grudzien 25 2008 19:17:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Wiesiaczek pisze:

Mania newbie i lamerów, którym wydaje się, że panuje absolutny zakaz wyprzedzania z prawej, to ¶miertelne zagrożenie na drodze.
Nie absolutny, tylko normalny zakaz.
Wszystkie inne możliwo¶ći wyprzedzania z prwej strony TO WYJˇTKI.

Ale na logikę rzecz bior±c: wyj±tki stanowi± w ten sposób, że *większo¶ć* wyprzedzań z prawej strony w PL jest *dozwolona* ...

Trzymaj się bardziej tego, co jest napisane w PoRD,
a logikę zostaw w spokoju.
Nikt z kieruj±cych nie musi znać przecież Twojej "logiki", ale za to jest obowi±zany znać PoRD.

--
Pozdrawiam (dzi¶ z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma"

145 Data: Grudzien 25 2008 19:30:03
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wiesiaczek pisze:

Trzymaj się bardziej tego, co jest napisane w PoRD,
a logikę zostaw w spokoju.
Nikt z kieruj±cych nie musi znać przecież Twojej "logiki", ale za to jest obowi±zany znać PoRD.

A PoRD ? Znać musi.

Zacytuj wyj±tki ... proszę.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

146 Data: Grudzien 25 2008 19:39:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Rafał "SP" Gil pisze:

Wiesiaczek pisze:
Trzymaj się bardziej tego, co jest napisane w PoRD,

OK, wiem, że od 5 wodyt poo kisielu w Twojej rodzinie my¶lenie boli, więc zrobię to za Ciebie:

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków okre¶lonych w ust. 1 i 7:
  1)   na jezdni jednokierunkowej;
  2)   na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone s± do jazdy w tym samym kierunku.


ok: 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków okre¶lonych w ust. 1 i 7:

OK ... A4 :

Czy A4 jest :
-   1)   na jezdni jednokierunkowej;

Czy gierkówka jest:
-    na jezdni jednokierunkowej

Czy A4 na ¶więtej Ance jest:
-   2)   na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone s± do jazdy w tym samym kierunku.


Pytam bo nie wiem ... wie¶niadze ...


Czy trasa łazienkowska/wał miedzeszyński jest :

   2)   na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone s± do jazdy w tym samym kierunku.

Pytam, bo kur*a nie wiem ...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

147 Data: Grudzien 25 2008 19:53:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Rafał "SP" Gil pisze:
Wiesiaczek pisze:
Trzymaj się bardziej tego, co jest napisane w PoRD,

OK, wiem, że od 5 wodyt poo kisielu w Twojej rodzinie my¶lenie boli, więc zrobię to za Ciebie:

Co Ty ćwierćmózgu chcesz zrobić za mnie? I co Ty fiutku wiesz o mojej rodzinie?

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków okre¶lonych w ust. 1 i 7:
  1)   na jezdni jednokierunkowej;
  2)   na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone s± do jazdy w tym samym kierunku.

[ciach... jakie¶ wydumki]


Pytam, bo kur*a nie wiem ...

Widzę, że kur*a nie wiesz, bo zacytowałe¶ tylko fragment dotycz±cy wyprzedzania z prawej.

WeĽ się teraz kur*a za czytanie PoRD, to znajdziesz ich więcej.


--
Pozdrawiam (dzi¶ z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma"

148 Data: Grudzien 25 2008 19:58:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wiesiaczek pisze:

Widzę, że kur*a nie wiesz, bo zacytowałe¶ tylko fragment dotycz±cy wyprzedzania z prawej.

Skup się głupku, przyjacielu mej dymanki:


Mania newbie i lamerów, którym wydaje się, że panuje absolutny zakaz wyprzedzania z prawej,

Poniał ?
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

149 Data: Grudzien 25 2008 20:15:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Wiesiaczek pisze:

Widzę, że kur*a nie wiesz, bo zacytowałe¶ tylko fragment dotycz±cy wyprzedzania z prawej.

Skup się głupku, przyjacielu mej dymanki:

Nie znam Twojej dymanki, a rozmowa z Tob± zaczyna być nuż±ca.

Wniosek? - PLONK!

150 Data: Grudzien 25 2008 20:42:40
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wiesiaczek pisze:

Wniosek? - PLONK!

Czyli nie poniał, i gdy argumęta go pokonały, spier*olił z pola bitwy ... typowa wie¶niacza pi*da ;)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

151 Data: Grudzien 26 2008 07:37:52
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Wiesiaczek pisze:

Wniosek? - PLONK!

Czyli nie poniał, i gdy argumęta go pokonały, spier*olił z pola bitwy ... typowa wie¶niacza pi*da ;)

No, to sobie chujku ulżyłe¶ wiedz±c, że Ci nie odpowiem?
Zwykle odczekuję kilka minut, żeby sprawdzić słuszno¶ć decyzji, i jak widać, nie myliłem się.
Jeste¶ tylko tak± mał± gnid±, która potrafi jedynie nasrać, wiedz±c, że tego nikt nie zauważy.

teraz już bezzwłocznie - PLONK!

152 Data: Grudzien 25 2008 19:40:55
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Wiesiaczek pisze:

Trzymaj się bardziej tego, co jest napisane w PoRD,
a logikę zostaw w spokoju.
Nikt z kieruj±cych nie musi znać przecież Twojej "logiki", ale za to jest obowi±zany znać PoRD.

A PoRD ? Znać musi.

Zacytuj wyj±tki ... proszę.

 Cytuję dla mniej rozgarniętych:
Art.  24. ust. 3
"...z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.".

Teraz jest ok?
Poczytaj PoRD, tam jest jeszce wiele ciekawych rzeczy, o których być może, również nie masz pojęcia.

--
Pozdrawiam (dzi¶ z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma"

153 Data: Grudzien 25 2008 19:46:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wiesiaczek pisze:

Teraz jest ok?

Odpowiedz:

Wg Ciebie i twojej interpretacji:

- Można wyprzedzać na gierkówce prawym pasem ?
- Można wyprzedzać na GOPowym odcinku A4 prawym pasem ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

154 Data: Grudzien 25 2008 20:13:16
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomo¶ci

Wiesiaczek pisze:

Teraz jest ok?

Odpowiedz:

Wg Ciebie i twojej interpretacji:

- Można wyprzedzać na gierkówce prawym pasem ?
- Można wyprzedzać na GOPowym odcinku A4 prawym pasem ?

Dla Twojej informacji ćwierćmózgu: Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Jak nie masz nic do powiedzenia to siedĽ cicho.


--
Pozdrawiam (dzi¶ z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma"

155 Data: Grudzien 25 2008 23:18:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wojtaszek 

Rafał "SP" Gil pisze:

- Można wyprzedzać na gierkówce prawym pasem ?
generalnie nie, chyba ze zabudowany albo 3 pasy

- Można wyprzedzać na GOPowym odcinku A4 prawym pasem ?
generalnie tak (od Gliwic do Katowic 3 pasy)

a tak reasumujac to problemu by nie bylo gdyby wszyscy jezdzili prawym pasem, a nie srodkowym (na wycieczki) lub lewym

156 Data: Grudzien 25 2008 23:26:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Wojtaszek pisze:

- Można wyprzedzać na gierkówce prawym pasem ?
chyba ze zabudowany

0 % ?

albo 3 pasy

1 km ;)

- Można wyprzedzać na GOPowym odcinku A4 prawym pasem ?
generalnie tak (od Gliwic do Katowic 3 pasy)

Bł±dzisz .... bł±dzisz .... przktycznie na 99% można.

a tak reasumujac to problemu by nie bylo gdyby wszyscy jezdzili prawym pasem, a nie srodkowym (na wycieczki) lub lewym

Rili ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

157 Data: Grudzien 26 2008 11:38:43
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Wojtaszek 

Rafał "SP" Gil pisze:

- Można wyprzedzać na gierkówce prawym pasem ?
chyba ze zabudowany
0 % ?

a Czestochowa? (nie twierdze, bo nie pamietam dobrze, gdyz tam sa inne ograniczenia ... 70, 90)

- Można wyprzedzać na GOPowym odcinku A4 prawym pasem ?
generalnie tak (od Gliwic do Katowic 3 pasy)
Bł±dzisz .... bł±dzisz .... przktycznie na 99% można.

no to wlasnie to napisalem powyzej

158 Data: Grudzien 25 2008 18:48:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 16:01:25 +0100,  Kapsel wrote:

Egzamin egzaminem, to ogółem osobna zabawa nieco oderwana od
rzeczywisto¶ci. Oczywi¶cie kwestia zdania jest istotna, ale my¶lałem, że
może kto¶ jeszcze spłodził co¶ na realne sytuacje na drodze itd.

Realnie to trzeba zachowac ostroznosc :-)
Troche przewidywac, troche jezdzic agresywnie, nabrac doswiadczenia -
tego sie w ksiazkach nie wyczyta.

Troche potrenowac jak snieg spadnie, zeby wiedziec kiedy zwolnic ..

Ale to jak juz zdasz egzamin :-)

Bo już na
kursie jak patrzę co się dzieje na ulicy, to nawet policja przepisy łamie
(wyprzedzali mnie z prawej :] ).

Bo wyprzedzanie z prawej jest grozne tylko jak ten drugi zjedzie w
prawo bez rozejrzenia sie :-)

I jak Rafal dobrze pisze - czesto dozwolone ..

J.

159 Data: Grudzien 25 2008 16:10:59
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

W Gazecie Wyborczej ze 2 lata temu było jakie¶ kompendium dotycz±ce najczę¶ciej pojawiaj±cych się problemów. Może kto¶ pamięta i ma namiar? Tylko jak każdy poradnik, nie należy go czytać bezkrytycznie :)

Piotr

160 Data: Grudzien 25 2008 16:51:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Yakhub 

W li¶cie datowanym 25 grudnia 2008 (13:46:11) napisano:


Robię prawko :) Dostałem materiały w formie 3 ksi±żek, byłem na czę¶ci
wykładów, jeżdżę sobie, ogółem jako¶ to leci.

Ale wszystko to powoduje że mam mały mętlik w głowie, ksi±żki nie opisuj±
wielu problemów, ja bym chciał tak tematycznie poczytać, nie co znaczy
jaki¶ znak, ale np. w jakich sytuacjach mogę zawracać a w jakich nie.

Może gdzie¶ w sieci jest jaki¶ poradnik dla młodych kierowców? Albo ksi±żka
jaka¶?

Ksi±żka raczej bez sensu. Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz). A potem...

Pewnie mnie zaraz zjedz±, ale żeby się nauczyć jeĽdzić, trzeba....
jeĽdzić. Jeszcze się chyba taki nie narodził, co się tego nauczył z
teorii.

I to nie na kursie, z instruktorem, bo wtedy wszystko inaczej wygl±da.
Trochę lepiej jest w normalnym aucie, ze starszym stażem kierowc±
siedz±cym obok, ale tak naprawdę nauka zaczyna się dopiero wtedy, jak
sam usi±dziesz za kierownic± i wyjedziesz na miasto.

Wiadomo - na pewno raz czy drugi Cię na skrzyżowaniu otr±bi±.
Możliwe, że zaliczysz jaki¶ mandat. Jeżeli zachowasz zdrowy rozs±dek,
to w najgorszym przypadku rozbijesz lampę czy złamiesz zderzak... Cóż,
za naukę trzeba płacić.

--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

161 Data: Grudzien 25 2008 16:58:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Yakhub pisze:

Pewnie mnie zaraz zjedz±,

Tak ... zjedz± ...

ale tak naprawdę nauka zaczyna się dopiero wtedy, jak
sam usi±dziesz za kierownic± i wyjedziesz na miasto.

To nie jest nauka, to jest pier*olenie o szopenie. O ile "nienaumienie" się jazdy po mie¶cie grozi kosztami napraw, i krótk± hospitalizacj± kierowcy b±dĽ pieszych, umić to trza w TRASIE ... i uczenie się *samemu* jest to giga nieporozumienie.

Moja była, lat temu z 6 wsiadła za kierę mojego auta ... tylko dlatego, że ja byłem po 3 piwie i tylko dlatego, że miałem zabrane PJ za jazdę po 2 piwach rowerem.

po 14 km, gdy 3 raz z rzędu mnie i moj± matkę mało nie zabiła, wypieprzyłem j± z siedzenia kierowcy i dalsz± drogę odbyłem ja, wiedz±c, że grozi mi odsiadka za to co robię. Wolałem żyć.

Jazda z do¶wiadczonym kierowc±, który nieagresywnie będzie punktował twoje przewinienia i zalecał jak robić dobrze , jest nieoceniona ... grunt, żeby wyrabiać sobie na podstawie takiej nauki zdrowe i bezpieczne nawyki, jak choćby obserwowanie z namiętno¶ci± pedofila lusterek ...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

162 Data: Grudzien 25 2008 18:09:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Rafał "SP" Gil  wrote:

ale tak naprawdę nauka zaczyna się dopiero wtedy, jak
sam usi±dziesz za kierownic± i wyjedziesz na miasto.

To nie jest nauka, to jest pier*olenie o szopenie. O ile
"nienaumienie" się jazdy po mie¶cie grozi kosztami napraw, i
krótk± hospitalizacj± kierowcy b±dĽ pieszych, umić to trza w
TRASIE ... i uczenie się *samemu* jest to giga nieporozumienie.

Bzdura.

Krzysiek Kiełczewski

163 Data: Grudzien 25 2008 18:21:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Bzdura.

Że przy niskich prędko¶ciach strat znacznych w ludziach nie mas, czy że przy niskich prędko¶ciach nie ma strat w sprzęcie ????


Bo o tym, że 90km/h na trasie nie jest przestrzegane przez większo¶ć nie chce mi się dyskutować ;)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

164 Data: Grudzien 25 2008 18:40:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Rafał "SP" Gil  wrote:

Krzysiek Kielczewski pisze:

Bzdura.

Że przy niskich prędko¶ciach strat znacznych w ludziach nie mas,
czy że przy niskich prędko¶ciach nie ma strat w sprzęcie ????

Nie pisałe¶ o niskich prędkosciach, tylko o jeĽdzie w mie¶cie. To nie
jest tożsame.

Krzysiek Kiełczewski

165 Data: Grudzien 25 2008 18:42:49
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie pisałe¶ o niskich prędkosciach, tylko o jeĽdzie w mie¶cie. To nie
jest tożsame.

A znasz PoRD ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

166 Data: Grudzien 25 2008 18:59:16
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Rafał "SP" Gil  wrote:

Nie pisałe¶ o niskich prędkosciach, tylko o jeĽdzie w mie¶cie. To nie
jest tożsame.

A znasz PoRD ?

Znam.

Krzysiek Kiełczewski

167 Data: Grudzien 25 2008 19:42:28
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Znam.

OK. Czy mam rozumieć, że 50 ... 60 ... to s± "duże prędko¶ci" ?

Wiem, wiem ... będziesz pił do podniesień VMAX znakami w zabudowanym do 100 km/h ... ale tam  nie ma pieszych, a takie podniesienia maj± miejsce w sytuacji gdy pieszy nie ma dostępu do jezdni, gdy nie ma skrzyżowań, i gdy ...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

168 Data: Grudzien 26 2008 03:03:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Rafał "SP" Gil  wrote:

OK. Czy mam rozumieć, że 50 ... 60 ... to s± "duże prędko¶ci" ?

Wiem, wiem ... będziesz pił do podniesień VMAX znakami w
zabudowanym do 100 km/h ... ale tam  nie ma pieszych, a takie
podniesienia maj± miejsce w sytuacji gdy pieszy nie ma dostępu
do jezdni, gdy nie ma skrzyżowań, i gdy ...

Je¶li chcesz wył±cznie teoretyzować to osoba po zdanym egzaminie
umie jeĽdzić. A je¶li chcesz przej¶ć do rzeczywistosci to w mie¶cie
nie jeĽdzi się 50km/h. Co wybierasz?

Krzysiek Kiełczewski

169 Data: Grudzien 25 2008 17:30:12
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

To nie jest nauka, to jest pier*olenie o szopenie. O ile "nienaumienie"
siÄ™ jazdy po mieĹ›cie grozi kosztami napraw, i krótkÄ… hospitalizacjÄ…
kierowcy bÄ…dĽ pieszych, umić to trza w TRASIE ... i uczenie siÄ™
*samemu* jest to giga nieporozumienie.

Bzdura.

WrÄ™cz przeciwnie, ma 100% racji. Skutki drobnego błÄ™du mogÄ… być tragiczne.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru.

170 Data: Grudzien 25 2008 18:41:58
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Reniferu  wrote:

To nie jest nauka, to jest pier*olenie o szopenie. O ile "nienaumienie"
się jazdy po mie¶cie grozi kosztami napraw, i krótk± hospitalizacj±
kierowcy b±dĽ pieszych, umić to trza w TRASIE ... i uczenie się
*samemu* jest to giga nieporozumienie.

Bzdura.

Wręcz przeciwnie, ma 100% racji. Skutki drobnego błędu mog± być tragiczne.

Jakby ludzie nie tracili zdrowia i życia w wypadkach w mie¶cie to by¶cie
mieli rację.

Krzysiek Kiełczewski

171 Data: Grudzien 25 2008 17:58:59
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Jakby ludzie nie tracili zdrowia i życia w wypadkach w mieĹ›cie to byĹ›cie
mieli racjÄ™.

A, do tego pijesz. Jak bÄ™dzie jeĽdził wolno i uważnie to raczej nic siÄ™
nie stanie, musiałby mieć dużego pecha.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

172 Data: Grudzien 25 2008 19:01:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-25, Reniferu  wrote:

Jakby ludzie nie tracili zdrowia i życia w wypadkach w mie¶cie to by¶cie
mieli rację.

A, do tego pijesz. Jak będzie jeĽdził wolno i uważnie to raczej nic się
nie stanie, musiałby mieć dużego pecha.

Wystarczy, że zajedzie drogę jakiemu¶ szybkiemu albo wpakuje się pod
cieżarówkę, albo trafi pieszego... W mie¶cie jest dużo możliwo¶ci
zrobienia sobie/komu¶ krzywdy i niestety dużo osób z tej możliwo¶ci
korzysta. Do tego w mie¶cie jest o wiele łatwiej popełnić bł±d czy nie
zd±żyć zareagować na cudzy.

Krzysiek Kiełczewski

173 Data: Grudzien 25 2008 19:43:35
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Wystarczy, że zajedzie drogę jakiemu¶ szybkiemu albo wpakuje się pod

Wystarczy, że pieszy pójdzie do drewnianego ko¶cioła.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

174 Data: Grudzien 25 2008 17:09:19
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 25 Dec 2008 16:51:31 +0100, Yakhub napisał(a):

Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz).

Dużo się zmieniło przez te 6 lat, kiedy to zdawałem egzamin...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

175 Data: Grudzien 25 2008 17:28:25
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Yakhub 

W li¶cie datowanym 25 grudnia 2008 (17:09:19) napisano:

Dnia Thu, 25 Dec 2008 16:51:31 +0100, Yakhub napisał(a):

Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz).

Dużo się zmieniło przez te 6 lat, kiedy to zdawałem egzamin...

Trudniejszy egzamin daje tylko jeden skutek - na kursie więcej uwagi
po¶więcone jest nauce zdawania egzaminu, a mniej uwagi nauce jazdy.

--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

176 Data: Grudzien 25 2008 18:44:11
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 17:09:19 +0100,  MadMan wrote:

Dnia Thu, 25 Dec 2008 16:51:31 +0100, Yakhub napisał(a):
Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz).

Dużo się zmieniło przez te 6 lat, kiedy to zdawałem egzamin...

Udalo ci sie zdac teorie bez trenowania testow ?
Duuuze gratulacje .. prawnikiem moze zostan ..

J.

177 Data: Grudzien 25 2008 20:09:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 25 Dec 2008 18:44:11 +0100, J.F. napisał(a):

Dużo się zmieniło przez te 6 lat, kiedy to zdawałem egzamin...

Udalo ci sie zdac teorie bez trenowania testow ?
Duuuze gratulacje .. prawnikiem moze zostan ..

Trenowałem testy, aczkolwiek nie kułem ich na pamięć. Pierwsze podej¶cie
do testu to było jakie¶ 12 dobrych odpowiedzi. W błędach był standardowy
bł±d z 1 pomocy :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

178 Data: Grudzien 25 2008 19:13:34
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Ksi±żka raczej bez sensu. Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz). A potem...

ja nie wykulem ponad 10 lat temu testow i zdalem za pierwszym razem, teraz
nie kulem i poprawnych odpowiedzi mam ponad 80%.
trzeba myslec i rozumiec przepisy a nie wykuc na pamiec testy.

Pewnie mnie zaraz zjedz±, ale żeby się nauczyć jeĽdzić, trzeba...
jeĽdzić. Jeszcze się chyba taki nie narodził, co się tego nauczył z
teorii.

nie ale po to masz jazdy na kursie zeby sie nauczyc jezdzic, pozniej to
nabierasz doswiadczenia.
ale jakies podstawy i zrozumienie do przepisow i zasad panujacych na drogach
trzeba miec jak sie dostaje PJ.

I to nie na kursie, z instruktorem, bo wtedy wszystko inaczej wygl±da.

tzn jak ?
bo u mnie wygladalo to normalnie.

Wiadomo - na pewno raz czy drugi Cię na skrzyżowaniu otr±bi±.
Możliwe, że zaliczysz jaki¶ mandat. Jeżeli zachowasz zdrowy rozs±dek,
to w najgorszym przypadku rozbijesz lampę czy złamiesz zderzak... Cóż,
za naukę trzeba płacić.

ale dlaczego ja mam za to placic jak wjedzie we mnie ?
stracony czas i nerwy....

jak teraz czytam ze zmieniaja przepisy i zmieniaja minimalny czas egzaminu
na miescie z 40 min do 25 min bo sie kursanci stresuja za bardzo i
popelniaja bledy !!
no bez jaj, co to za kierowcy.
w krakowie zdawalnosc przy 40 min egzaminie spadla do 25 % !!
1/4 osob ktore skonczyly kurs potrafi poprawnie przejechac 5-6 km po miescie
i przez 2-3 skrzyzowania ?
to jakis absurd jest

--
pzdr
piotrek

179 Data: Grudzien 25 2008 18:58:33
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

ja nie wykulem ponad 10 lat temu testow i zdalem za pierwszym razem,
teraz nie kulem i poprawnych odpowiedzi mam ponad 80%.

Czyli robisz około 2x za dużo błÄ™dów żeby zdać.

trzeba myslec i
rozumiec przepisy a nie wykuc na pamiec testy.

Nie bredĽ, proszÄ™ CiÄ™... przejrzyj te testy.

jak teraz czytam ze zmieniaja przepisy i zmieniaja minimalny czas
egzaminu na miescie z 40 min do 25 min bo sie kursanci stresuja za
bardzo i popelniaja bledy !!
no bez jaj, co to za kierowcy.
w krakowie zdawalnosc przy 40 min egzaminie spadla do 25 % !! 1/4 osob
ktore skonczyly kurs potrafi poprawnie przejechac 5-6 km po miescie i
przez 2-3 skrzyzowania ?
to jakis absurd jest

Przez 40 minut da się oblać KAŻDEGO, wystarczy chcieć.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

180 Data: Grudzien 25 2008 21:00:39
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Czyli robisz około 2x za dużo błędów żeby zdać.

napisalem na ten temat juz J.F . :)

Nie bredĽ, proszę Cię... przejrzyj te testy.

nie bredze, wyklikalem pierwszy lepszy test online w ciagu 5 min i nie bylo
zadnych ciezkich pytan.
te na ktorych sie wycialem to opisalem w poscie wyzej.
bredza to ci ktorzy pisza ze te testy trzeba wykuc bo inaczej nie ma sie
prawa zdac, bzdury.
znajomosc przepisow i logicznego myslenia wystarcza w 100% zeby zdac ten
test.

Przez 40 minut da się oblać KAŻDEGO, wystarczy chcieć.

oj daj spokoj ze spiskowa teoria, nie mowie ze takich przypadkow nie ma ale
to margines.
kolega tez mowil wszystkim ze go egzaminator dwa razy oblal specjalnie,
potem dopiero wyszlo ze raz przejechal znak STOP a drugi raz pasow nie
zapial..... takie gadanie ze specjalnie uwalaja to mozna miedzy bajki
wlozyc.
w krakowie czeka sie po poltora miesiaca na egzamin wiec uwalanie nie ma
sensu bo ludzi z kasa maja dosc :)
ludzie jezdzic nie potrafa i tyle.
ja mam tylko jedno doswiadczenie z egzaminem i egzaminator ani przez chwile
nie wykazywal ochoty do tego zeby mnie specjalnie uwalic. normalna jazda po
miescie, koniec, dziekuje, egzamin zaliczony.
z mojej grupy na 8 osob 2 wyjechaly na miasto, widzialem co ta 6 na placu
robila i tez bym ich nie wypuscil na miasto .....

--
pzdr
piotrek

181 Data: Grudzien 26 2008 11:29:13
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

nie bredze, wyklikalem pierwszy lepszy test online w ciagu 5 min i nie
bylo zadnych ciezkich pytan.

I go nie zdałeĹ›, bo zrobiłeĹ› w cholerÄ™ błÄ™dów.

te na ktorych sie wycialem to opisalem w poscie wyzej. bredza to ci
ktorzy pisza ze te testy trzeba wykuc bo inaczej nie ma sie prawa zdac,
bzdury.

Trzeba zapamiÄ™tać właĹ›nie te 20% które uwaliłeĹ›. To oczywiste, że nikt
nie każe uczyć siÄ™ na pamięć krzyżówek.

znajomosc przepisow i logicznego myslenia wystarcza w 100% zeby zdac ten
test.

To dlaczego 20% pytaĹ„ uwaliłeĹ›? Nie znasz przepisów czy może myĹ›lisz
nielogicznie? Twój przykład doskonale pokazuje jak beznadziejny jest ten
zestaw tydzieĹ„, skoro jeĽdzisz już pewnie przynajmniej kilka lat to
powinieneś z marszu zrobić wszystko dobrze, ew. maksymalnie jedno uwalić.

Przez 40 minut da siê oblaæ KA¯DEGO, wystarczy chcieæ.

oj daj spokoj ze spiskowa teoria, nie mowie ze takich przypadkow nie ma
ale to margines.

Pogadaj z jakimĹ› instruktorem, najwiÄ™kszÄ… zdawalnoć majÄ… zwykle Ci,
którzy nie umieli jeĽdzić przed kursem i uczyli siÄ™ jak zdać egzamin,
najgorszÄ… Ci którym odebrano prawko za punkty albo jazdÄ™ po pijaku.

kolega tez mowil wszystkim ze go egzaminator dwa razy oblal specjalnie,
potem dopiero wyszlo ze raz przejechal znak STOP a drugi raz pasow nie
zapial..... takie gadanie ze specjalnie uwalaja to mozna miedzy bajki
wlozyc.

No to z pasami to rzeczywiĹ›cie tragedia, to jest właĹ›nie typowy przykład
uwalenia bez istotnego powodu. Oczywiste jest przecież, że nie uwalajÄ…
literalnie bez powodu tylko właĹ›nie szukajÄ… jakiejĹ› nieistotnej bzdury do
której można siÄ™ przyczepić, a przez 40 minut jak siÄ™ chce to zawsze siÄ™
coĹ› znajdzie. Korona by mu z głowy spadła gdyby powiedział "proszÄ™ siÄ™
nie denerwować, o czymĹ› Pan zapomniał"?

w krakowie czeka sie po poltora miesiaca na egzamin wiec uwalanie nie ma
sensu bo ludzi z kasa maja dosc :)

Tyle siÄ™ czeka właĹ›nie dlatego, że jest taka marna zdawalnoć.

ludzie jezdzic nie potrafa i tyle.
ja mam tylko jedno doswiadczenie z egzaminem i egzaminator ani przez
chwile nie wykazywal ochoty do tego zeby mnie specjalnie uwalic.
normalna jazda po miescie, koniec, dziekuje, egzamin zaliczony. z mojej
grupy na 8 osob 2 wyjechaly na miasto, widzialem co ta 6 na placu robila
i tez bym ich nie wypuscil na miasto .....

No to miałeĹ› szczęście i co w zwiÄ…zku z tym?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

182 Data: Grudzien 26 2008 12:43:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

I go nie zdałe¶, bo zrobiłe¶ w cholerę błędów.

dwa ktore opisalem:)

Trzeba zapamiętać wła¶nie te 20% które uwaliłe¶. To oczywiste, że nikt
nie każe uczyć się na pamięć krzyżówek.

nie odpowiedzialem na dwa pytania nie zwiazane z przepisami:)
i z tym co nie jest zaware w PoRD.

To dlaczego 20% pytań uwaliłe¶? Nie znasz przepisów czy może my¶lisz
nielogicznie?

ani jedno ani drugie.
nie byly podchwytliwe i nie byly zwiazane z przepisami.

Pogadaj z jakim¶ instruktorem, największ± zdawalno¶ć maj± zwykle Ci,
którzy nie umieli jeĽdzić przed kursem i uczyli się jak zdać egzamin,
najgorsz± Ci którym odebrano prawko za punkty albo jazdę po pijaku.

bo ci co juz jezdzili 10-20 lat i musza zdawac raz jeszcze maja mase nawykow
ktore sa niezgodne z przepisami.
np trzymanie jedna reka kierownicy, "toczenie" sie przed znakiem STOP a nie
calkowite zatrzymanie i ruszenie itd itp
sa to detale a nie nagminne lamanie przepisow, ale za to tez cie egzaminator
obleje bo wg przepisow ma to wygladac tak a nie inaczej.
ja przed egzaminem jezdzilem wczesniej(nie po drogach) i potrafilem sie
poruszac samochodem i zdalem za 1 razem bez najmniejszego problemu w
Krakowie a nie w jakiejs dziurze z jednym skrzyzowaniem. nie dlatego ze
super ze mnie mistrz tylko dlatego ze potrafilem sie poruszac samochodem bez
paniki w oczach i patrzenia pod nogi ktory teraz pedal nacisnac.
obecnie mam 0 punktow na koncie wiec nie planuje niebawem sie wybierac na
powtorny egzamin wiec nie powiem jak to teraz egzamin wyglada :)
chyba ze sie zmobilizuje i zrobie B+E  o ktorym juz od lat mysle:)

No to z pasami to rzeczywi¶cie tragedia, to jest wła¶nie typowy przykład
uwalenia bez istotnego powodu.

ale takie sa przepisy, wiem ze banal ale trudno. popelnil blad i przez to
oblal egzamin.
nie bylo to uwalenie na sile bo oblal po pierwszych 100 m, wiec nie bylo to
usilne szukanie dziury w calym bo kolega dobrze jechal a egzaminator na sile
chcial go oblac :)

Oczywiste jest przecież, że nie uwalaj±
literalnie bez powodu tylko wła¶nie szukaj± jakiej¶ nieistotnej bzdury do
której można się przyczepić, a przez 40 minut jak się chce to zawsze się
co¶ znajdzie.

wiesz co, widze co L'ki egzaminacyjne czasami robia na trasie egzaminu i nie
sa to male bledy.
w krakowie zdajacych jest taka masa(poltora miesiaca trzeba czekac na wolny
termin) ze nie musza sie specjalnie silic na uwalanie ludzi, oni sie sami
podkladaja (75% nie zdaje :)

Korona by mu z głowy spadła gdyby powiedział "proszę się
nie denerwować, o czym¶ Pan zapomniał"?


bylo by to nie zgodne z przepisami, wybacz ale egzamin to egzamin a pasy to
nie taka pierdola o ktora sie mozna spierac ze zaparkowales 19 cm a nie 20
cm od lini.
pasy sa zapiete lub nie.

Tyle się czeka wła¶nie dlatego, że jest taka marna zdawalno¶ć.

no przeciez to jest oczywiste, a zdawalnosc jest taka a nie inna bo ludzie
nie potrafia jezdzic.

No to miałe¶ szczę¶cie i co w zwi±zku z tym?

potrafilem  jezdzic a nie mialem szczescie, widzisz nie potrafisz przeczytac
ze zrozumieniem tekstu.
jesli ktos na placu taranuje slupki samochodem to chyba ewidentnie pokazuje
ze nie potrafi jezdzic i szczescie nie ma tu nic do rzeczy.
albo sie cos umie, albo nie.

--
pzdr
piotrek

183 Data: Grudzien 26 2008 13:38:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Fri, 26 Dec 2008 12:43:42 +0100,  Piotrek wrote:

Pogadaj z jakim¶ instruktorem, największ± zdawalno¶ć maj± zwykle Ci,
którzy nie umieli jeĽdzić przed kursem i uczyli się jak zdać egzamin,
najgorsz± Ci którym odebrano prawko za punkty albo jazdę po pijaku.

bo ci co juz jezdzili 10-20 lat i musza zdawac raz jeszcze maja mase nawykow
ktore sa niezgodne z przepisami.
np trzymanie jedna reka kierownicy,

uwazasz ze trzeba dwiema ? Podaj przepis,

ja przed egzaminem jezdzilem wczesniej(nie po drogach) i potrafilem sie
poruszac samochodem i zdalem za 1 razem bez najmniejszego problemu w
Krakowie a nie w jakiejs dziurze z jednym skrzyzowaniem. nie dlatego ze

Nie zdaje sie egzaminow w takich dziurach.

super ze mnie mistrz tylko dlatego ze potrafilem sie poruszac samochodem bez
paniki w oczach i patrzenia pod nogi ktory teraz pedal nacisnac.

trzeba przyznac ze zasadniczo tych 25h jazd do tego wystarcza.
Moze nie wszystkim ..

obecnie mam 0 punktow na koncie wiec nie planuje niebawem sie wybierac na
powtorny egzamin wiec nie powiem jak to teraz egzamin wyglada :)

pare minut i mozesz miec 25 pkt :-)

chyba ze sie zmobilizuje i zrobie B+E  o ktorym juz od lat mysle:)

na +E jest chyba jakas uproszczona procedura.

J.

184 Data: Grudzien 26 2008 13:49:08
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

J.F. pisze:

na +E jest chyba jakas uproszczona procedura.

Sama jazda.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

185 Data: Grudzien 26 2008 14:02:31
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

 uwazasz ze trzeba dwiema ? Podaj przepis,

znajde chwile to poszukam, mnie sie wydaje ze za moich czasow trzeba bylo :)

Nie zdaje sie egzaminow w takich dziurach.

zdaje sie zdaje, wielu kursantow z krakowa migruje do mniejszych miast bo
tam im jest latwiej zdac(mniejszy ruch, mniejsze skrzyzowania, brak
tramwajow itd itp:)

trzeba przyznac ze zasadniczo tych 25h jazd do tego wystarcza.
Moze nie wszystkim ..

widocznie nie skoro 75% nie zdaje .

pare minut i mozesz miec 25 pkt :-)


nie mowie ze nie bede zdawac :)
mowie ze nie planuje, a co z tego wyjdzie :P

chyba ze sie zmobilizuje i zrobie B+E  o ktorym juz od lat mysle:)

na +E jest chyba jakas uproszczona procedura.

teraz juz nie pamietam, napewno jest plac+ miasto z przyczepa.
testy chyba normalne .....

--
pzdr
piotrek

186 Data: Grudzien 26 2008 14:08:56
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Fri, 26 Dec 2008 14:02:31 +0100,  Piotrek wrote:

 uwazasz ze trzeba dwiema ? Podaj przepis,
znajde chwile to poszukam, mnie sie wydaje ze za moich czasow trzeba bylo :)

Tu ci sie wydaje, tam ci sie wydaje .. i limit punktow przekroczony
:-)

Nie zdaje sie egzaminow w takich dziurach.
zdaje sie zdaje, wielu kursantow z krakowa migruje do mniejszych miast bo
tam im jest latwiej zdac(mniejszy ruch, mniejsze skrzyzowania, brak
tramwajow itd itp:)

Ale nie jest tez tak ze jest tam jedno skrzyzowanie.
Gdzie sie zdaje to tez w ustawach jest zapisane :-)

trzeba przyznac ze zasadniczo tych 25h jazd do tego wystarcza.
Moze nie wszystkim ..
widocznie nie skoro 75% nie zdaje .

Pomiedzy "panika w oczach" a "jeden blad i nie zdal" jest drobna
roznica. Szczegolnie ze ci ktorzy nie zdali dobieraja kilka godzin
kursu i zdaja..

J.

187 Data: Grudzien 26 2008 12:56:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

ani jedno ani drugie.
nie byly podchwytliwe i nie byly zwiazane z przepisami.

To dlaczego nie znałeĹ› odpowiedzi?

bo ci co juz jezdzili 10-20 lat i musza zdawac raz jeszcze maja mase
nawykow ktore sa niezgodne z przepisami.

....co oznacza właĹ›nie tyle, że egzamin kładzie nacisk nie na to co
trzeba, bo sytuacja w której wyższÄ… zdawalnoć majÄ… Ci, co przejeĽdzili
30 godzin niż Ci, co jeĽdzili 20 lat jest chora.

nie dlatego ze super ze mnie mistrz tylko
dlatego ze potrafilem sie poruszac samochodem bez paniki w oczach i
patrzenia pod nogi ktory teraz pedal nacisnac.

ZdałeĹ› bo trafiłes na normalnego egzaminatora, których z pewnoĹ›ciÄ… jest
niemało, natomiast wielu moich znajomych też umiało dobrze jeĽdzić ale
jednak nie zdało i to po kilka razy. Rekordzista zdał za 7 razem chyba.

ale takie sa przepisy, wiem ze banal ale trudno. popelnil blad i przez
to oblal egzamin.

Egzamin powinien sprawdzać czy ktoś sobie radzi z samochodem, a nie czym
w stresie egzaminacyjnym zapomniał o zapiÄ™ciu pasów. Potem Ci co potrafiÄ…
nie zdajÄ…, a Ci co wyjeżdżÄ… te 30 godzin dookoła oĹ›rodka i nauczÄ… siÄ™ na
pamięć okolicznych skrzyżowaĹ„ zdajÄ…. Tylko jak pojada gdzie indziej to
już nie wiedzÄ… jak jechać i powodujÄ… wypadki.

nie bylo to uwalenie na sile bo oblal po pierwszych 100 m, wiec nie bylo
to usilne szukanie dziury w calym bo kolega dobrze jechal a egzaminator
na sile chcial go oblac :)

Jakby nie chciał to by nie oblał. To jest rzecz zupełnie bez znaczenia.

Tyle siê czeka w³a¶nie dlatego, ¿e jest taka marna zdawalno¶æ.

no przeciez to jest oczywiste, a zdawalnosc jest taka a nie inna bo
ludzie nie potrafia jezdzic.

To dlaczego w innych krajach, gdzie często nawet nie ma obowiązku
uczÄ™szczania na "profesjonalny" kurs zdawalnoć jest taka jak u nas
niezdawalnoć?

No to mia³e¶ szczê¶cie i co w zwi±zku z tym?

potrafilem  jezdzic a nie mialem szczescie, widzisz nie potrafisz
przeczytac ze zrozumieniem tekstu.
jesli ktos na placu taranuje slupki samochodem to chyba ewidentnie
pokazuje ze nie potrafi jezdzic i szczescie nie ma tu nic do rzeczy.
albo sie cos umie, albo nie.

TrafiłbyĹ› na innego egzaminatora to byĹ› mówił co innego.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

188 Data: Grudzien 26 2008 14:15:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

To dlaczego nie znałe¶ odpowiedzi?

po pierwsze bo nie przygotowywuje sie do egzaminu na prawo jazdy, po drugie
pytania nie mialy zwiazku z obowiazujacymi przepisami.

...co oznacza wła¶nie tyle, że egzamin kładzie nacisk nie na to co
trzeba, bo sytuacja w której wyższ± zdawalno¶ć maj± Ci, co przejeĽdzili
30 godzin niż Ci, co jeĽdzili 20 lat jest chora.

skad wiesz jak by bylo ?
wiekszosc kursantow oblewana jest na praktycznym egzaminie a nie na teori :)
teorie wykuja a jezdzic nie potrafia.
20 letni kierowca raczej jezdzic potrafi(sa wyjatki :)

Zdałe¶ bo trafiłes na normalnego egzaminatora, których z pewno¶ci± jest
niemało, natomiast wielu moich znajomych też umiało dobrze jeĽdzić ale
jednak nie zdało i to po kilka razy. Rekordzista zdał za 7 razem chyba.

a u mnie malo osob z LO nie zdawalo po 5-7 razy ? :)
ale kolega ktory zdawal 3 razy popelnil dwa ewidentne bledy a tez wszystkim
rozpowiadal ze go egzaminator oblal bo sie na niego uparl :P

Egzamin powinien sprawdzać czy kto¶ sobie radzi z samochodem, a nie czym
w stresie egzaminacyjnym zapomniał o zapięciu pasów.

jak stres na egzaminie spowodowal ze zapomnial zapiac pasow to raczej
srednio gotowy jest do egzaminu :)
co to za kierowca ktory jest caly zestersowany, wlasnie tlumaczyli to w
krakowie ze wiekszosc bledow popelniaja kierowcy podczas ostatnich 10 min z
powodu zbyt duzego stresu.
co to za kierowca ktorego stres zjada po 40 min jazdy !!??

Potem Ci co potrafi±
nie zdaj±, a Ci co wyjeżdż± te 30 godzin dookoła o¶rodka i naucz± się na
pamięć okolicznych skrzyżowań zdaj±. Tylko jak pojada gdzie indziej to
już nie wiedz± jak jechać i powoduj± wypadki.

akurat w krakowie trasa egzaminacyjna jest banalna, nie trzeba uczyc sie na
pamiec skzyzowan :)
sa to najprostrze wersje skrzyzowan w krakowie, jak ktos potrafi jezdzic to
zaliczy ten egzamin bez najmniejszego problemu.
juz rozumiem jak by egzamin byl robiony na np mogilskim ktore teraz ma pasow
od cholery i troche to moglby sie egzaminujacy zagubic :)
ale na rondzie ze swiatlami  czy na "agrafce" ?? czego sie tu uczyc na
pamiec :)

Jakby nie chciał to by nie oblał. To jest rzecz zupełnie bez znaczenia.

nie moze nie oblac, zlamal obowiazujacy przepis wiec zgodnie z prawem musial
nie zaliczyc egzaminu.
takie prawo, a to czy glupie czy nie to zupelnie inna kwestia.
ponownie zwracam uwage ze zdajac egzamin(jaki kolwiek) stosujemy sie do
obowiazujacego prawa i przepisow.
na tym sie skupiamy a nie na zastanawianiu sie czy to prawo jest madre czy
nie.

To dlaczego w innych krajach, gdzie często nawet nie ma obowi±zku
uczęszczania na "profesjonalny" kurs zdawalno¶ć jest taka jak u nas
niezdawalno¶ć?

bo w 90% nasze kursy nie ucza jezdzic a ucza zdawac egzamin.
jak sie spedza 70% czasu na placu to potem miasto to dla kursanta stres i
oblewa na glupotach.
jak czytalem artykul gdzie dziewczynka smiala sie z przykladu na kursie ze
ktos skrecil pod prad w lewo na rondzie a potem sama zrobila to samo ??
no litosci, miala taki przyklad idiotyzmu na kursie a potem robi to samo?
sredni z niej kierowca bo wjechac pod prad na rondo to sie trzeba postarac
:)

Trafiłby¶ na innego egzaminatora to by¶ mówił co innego.

przyznaje ze mialem tylko jedna okazje uczestniczyc w egzaminie wiec
wielkiego porownania nie mam.

--
pzdr
piotrek

189 Data: Grudzien 27 2008 06:40:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

po pierwsze bo nie przygotowywuje sie do egzaminu na prawo jazdy, po
drugie pytania nie mialy zwiazku z obowiazujacymi przepisami.

Osoba mająca PJ kilka lat lub więcej powinna tymbardziej zdać ten egzamin
z marszu i bez błÄ™dów. Twój przykład Ĺ›wietnie pokazuje wady tego egzaminu.

...co oznacza w³a¶nie tyle, ¿e egzamin k³adzie nacisk nie na to co
trzeba, bo sytuacja w której wyÂższ± zdawalno¶æ maj± Ci, co przejeĹ’dzili
30 godzin niÂż Ci, co jeĹ’dzili 20 lat jest chora.

skad wiesz jak by bylo ?
wiekszosc kursantow oblewana jest na praktycznym egzaminie a nie na
teori :) teorie wykuja a jezdzic nie potrafia. 20 letni kierowca raczej
jezdzic potrafi(sa wyjatki :)

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

jak stres na egzaminie spowodowal ze zapomnial zapiac pasow to raczej
srednio gotowy jest do egzaminu :)
co to za kierowca ktory jest caly zestersowany, wlasnie tlumaczyli to w
krakowie ze wiekszosc bledow popelniaja kierowcy podczas ostatnich 10
min z powodu zbyt duzego stresu.
co to za kierowca ktorego stres zjada po 40 min jazdy !!??

Nie kompromituj siÄ™, nie chodzi o jazdÄ™ tylko o egzamin. Podatnoć na
stres egzaminacyjny nie ma nic wspólnego z podatnoĹ›ciÄ… na stres w ogóle.
Egzaminator powinien umieć ten stres rozładować, a nie robić coĹ›
odwrotnego. Poczytaj sobie jakiś podręcznik do psychologii.

sa to najprostrze wersje skrzyzowan w krakowie, jak ktos potrafi jezdzic
to zaliczy ten egzamin bez najmniejszego problemu.

Na Krakowie świat się nie kończy...

nie moze nie oblac, zlamal obowiazujacy przepis wiec zgodnie z prawem
musial nie zaliczyc egzaminu.

Nie może bo co, dosiÄ™gnie go grom z jasnego nieba? IstotÄ… egzaminu jest
sprawdzenie, czy ktoĹ› umie jeĽdzić, lepiej przepuĹ›cić kogoĹ› kto umie a
popełnił nieistotny błÄ…d formalny niż kogoĹ›, kto nie umie, ale
konkretnych błÄ™dów nie popełnił.

takie prawo, a to czy glupie czy nie to zupelnie inna kwestia. ponownie
zwracam uwage ze zdajac egzamin(jaki kolwiek) stosujemy sie do
obowiazujacego prawa i przepisow.

Oprócz litery prawa jest jeszcze jego istota, a także jego interpretacja,
co naprawdÄ™ daje sporo przestrzeni.

bo w 90% nasze kursy nie ucza jezdzic a ucza zdawac egzamin.

Zależnoć jest odwrotna, uczÄ… zdawać, bo inaczej zdawalnoć byłaby
jeszcze niższa.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

190 Data: Grudzien 27 2008 15:39:17
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Reniferu  wrote:

Osoba maj±ca PJ kilka lat lub więcej powinna tymbardziej zdać ten egzamin
z marszu i bez błędów. Twój przykład ¶wietnie pokazuje wady tego egzaminu.

Nie jest win± egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzień jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Piszę głównie o praktyce wła¶nie, a wiem z opowiadań instruktorów, nie
s±dzę, żeby mieli jaki¶ powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które maj± PJ kilkadziesi±t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczę¶ciej nie znaj± aktualnych przepisów. WeĽ popatrz co
się dzieje chociażby na większych rondach.

Krzysiek Kiełczewski

191 Data: Grudzien 28 2008 05:06:10
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie jest winÄ… egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzieĹ„ jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczęściej nie znajÄ… aktualnych przepisów.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

192 Data: Grudzien 28 2008 15:33:53
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-28, Reniferu  wrote:

Nie jest win± egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzień jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejętno¶ć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakim¶ utopijnym ¶nie autora PoRD.

Uważasz, że na egzaminie z poprawnej jazdy powinno być dopuszczalne
łamanie przepisów?

Piszę głównie o praktyce wła¶nie, a wiem z opowiadań instruktorów, nie
s±dzę, żeby mieli jaki¶ powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które maj± PJ kilkadziesi±t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczę¶ciej nie znaj± aktualnych przepisów.

Nawet je¶li to co z tego? Skoro jeżdż± bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdż±.

Tysi±ce corocznie zabitych osób też jeĽdziło bezwypadkowo. Czołówkę
w trasie to zazwyczaj ma się tylko jedn± w życiu.

Krzysiek Kiełczewski

193 Data: Grudzien 29 2008 08:06:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

Uważasz, że na egzaminie z poprawnej jazdy powinno być dopuszczalne
łamanie przepisów?

Ważniejsze jest bezpieczeĹ„stwo jazdy niż literalne wypełnienie tego czy
innego kruczka z PoRD.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

TysiÄ…ce corocznie zabitych osób też jeĽdziło bezwypadkowo. CzołówkÄ™ w
trasie to zazwyczaj ma siÄ™ tylko jednÄ… w życiu.

Twierdzisz, ze znajomoć liczbowej wartoĹ›ci drogi hamowania albo
dopuszczalnej prÄ™dkoĹ›ci auta z przyczepkÄ… albo też zasad parkowania
ciÄ™żarówkÄ… poniżej 3,5 tony powoduje mniejsze ryzyko "czołówki na
trasie"? Chyba za dużo grzybków zjadłeĹ› w Ĺ›wiÄ™ta. ;-)

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

194 Data: Grudzien 29 2008 09:25:57
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 29 grudzień 2008 09:06
(autor Reniferu
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Ważniejsze jest bezpieczeństwo jazdy niż literalne wypełnienie tego czy
innego kruczka z PoRD.

BA! Czasami tego kruczka nawet nie ma. Np. przy oblaniu zawracania ,,na
trzy'' za pominięcie kierunkowskazów. Wyj±tkowo wredne, zwłaszcza jak jest
na tyle ciasno, że trzeba zawracać na 5. Te kierunkowskazy s± tam
zbyteczne.

a) go¶ć się miota po drodze i i tak nikt nie obserwuje czym w danej
sekundzie miga

b) Jeżeli kto¶ stoi i obserwuje, to najpewniej jest to blokowanie ruchu i za
to N :D

Nawet je¶li to co z tego? Skoro jeżdż± bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdż±.
Tysi±ce corocznie zabitych osób też jeĽdziło bezwypadkowo. Czołówkę w
trasie to zazwyczaj ma się tylko jedn± w życiu.
Twierdzisz, ze znajomo¶ć liczbowej warto¶ci drogi hamowania albo
dopuszczalnej prędko¶ci auta z przyczepk± albo też zasad parkowania
ciężarówk± poniżej 3,5 tony powoduje mniejsze ryzyko "czołówki na
trasie"? Chyba za dużo grzybków zjadłe¶ w ¶więta. ;-)

No akurat zasady parkowania to nie zbiór zasad savoir-vivre, ale również
bezpieczeństwo. Podobnie dopuszczalne prędko¶ci.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

195 Data: Grudzien 29 2008 09:55:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Tristan pisze:

No akurat zasady parkowania to nie zbiór zasad savoir-vivre, ale również
bezpieczeństwo.

Te zasady sÄ… bzdurne, bo wiele tych "ciÄ™żarówek" to auta osobowe z
kratką, a jeśli nawet jest to coś większego to czy naprawdę potrzebujesz
przepisów żeby wiedzieć czy parkujÄ…c w danym miejscu utrudnisz komuĹ› ruch
albo pogorszysz widocznoć czy nie?

Podobnie dopuszczalne prędkości.

Raczysz sobie żartować, jak bÄ™dziesz jechał z przyczepkÄ… zgodnie z
przepisami czyli chyba z 20 km/h wolniej niż inni powinni, czyli 40 km/h
wolniej niż inni jadÄ… w rzeczywistoĹ›ci i bÄ™dÄ… wyprzedzać CiÄ™ nawet
ciÄ™żarówki to bÄ™dzie to bezpieczne?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

196 Data: Grudzien 29 2008 14:03:29
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 29 grudzień 2008 10:55
(autor Reniferu
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No akurat zasady parkowania to nie zbiór zasad savoir-vivre, ale również
bezpieczeństwo.
Te zasady s± bzdurne, bo wiele tych "ciężarówek" to auta osobowe z
kratk±,

No to s± osobowe, a nie ciężarówki.

a je¶li nawet jest to co¶ większego to czy naprawdę potrzebujesz
przepisów żeby wiedzieć czy parkuj±c w danym miejscu utrudnisz komu¶ ruch
albo pogorszysz widoczno¶ć czy nie?

Ale do czego pijesz? że powyżej 2,5 tony nie wolno na chodnik? To chyba
jasne, bo się chodnik rozjeżdża.

A pogarszanie widoczno¶ci czy utrudnianie ruchu dotyczy wszystkich.

Podobnie dopuszczalne prędko¶ci.
Raczysz sobie żartować, jak będziesz jechał z przyczepk± zgodnie z
przepisami czyli chyba z 20 km/h wolniej niż inni powinni, czyli 40 km/h
wolniej niż inni jad± w rzeczywisto¶ci i będ± wyprzedzać Cię nawet
ciężarówki to będzie to bezpieczne?

Jasne, lepiej zapierdzielać stów± z lataj±c± wokoło przyczep±.... WeĽ się
puknij w głowę.... Kolejny mieszkaniec DC... Sk±d wiedziałem, sk±d
wiedziałem... Dla pewno¶ci sprawdziłem, ale kuĽwa to był pewniak.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

197 Data: Grudzien 29 2008 21:01:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Tristan pisze:

No to sÄ… osobowe, a nie ciÄ™żarówki.

Bo tak powiedziałeĹ›? Zobacz co majÄ… w dowodzie osobówki "z kratkÄ…".

a jeśli nawet jest to coś większego to czy naprawdę potrzebujesz
przepisów żeby wiedzieć czy parkujÄ…c w danym miejscu utrudnisz komuĹ›
ruch albo pogorszysz widocznoć czy nie?

Ale do czego pijesz? że powyżej 2,5 tony nie wolno na chodnik? To chyba
jasne, bo siÄ™ chodnik rozjeżdża.

Do zasadach dotyczÄ…cych parkowania samochodów ciÄ™żarowych o masie poniżej
3,5 tony.

Podobnie dopuszczalne prędkości.
Raczysz sobie żartować, jak bÄ™dziesz jechał z przyczepkÄ… zgodnie z
przepisami czyli chyba z 20 km/h wolniej niż inni powinni, czyli 40
km/h wolniej niż inni jadÄ… w rzeczywistoĹ›ci i bÄ™dÄ… wyprzedzać CiÄ™ nawet
ciÄ™żarówki to bÄ™dzie to bezpieczne?

Jasne, lepiej zapierdzielać stówÄ… z latajÄ…cÄ… wokoło przyczepÄ….... WeĽ
siÄ™ puknij w głowÄ™....

Należy jechać z odpowiedniÄ… prÄ™dkoĹ›ciÄ…, żeby jÄ… okreĹ›lić trzeba użyć
rozumu. Inna bÄ™dzie odpowiednia dla dobrej przyczepi z jakimĹ› ładunkiem,
inna dla nieobciÄ…żonej z supermarketu.

Najważniejsze jest jednak to, że niewielki odsetek posiadaczy kat. B
zamierza jeĽdzić z przyczepÄ…, a jeĹ›li już zajdzie takÄ… koniecznoć to
wystarczy przed jazdą zapoznać się z odpowiednimi przepisami. Pamiętasz
jakie sÄ… dopuszczalne prÄ™dkoĹ›ci dla aut z przyczepkami? Ja już to dawno
zapomniałem, bo nie jest mi ta informacja do niczego potrzebna (nawet
haka nie mam).

Kolejny mieszkaniec DC... SkÄ…d wiedziałem, skÄ…d
wiedziałem... Dla pewnoĹ›ci sprawdziłem, ale kuĽwa to był pewniak.

JakieĹ› małomiasteczkowe kompleksy?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

198 Data: Grudzien 30 2008 09:35:29
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 29 grudzień 2008 22:01
(autor Reniferu
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

No to s± osobowe, a nie ciężarówki.
Bo tak powiedziałe¶? Zobacz co maj± w dowodzie osobówki "z kratk±".

A co maj±, bo nie mam takiego?

a je¶li nawet jest to co¶ większego to czy naprawdę potrzebujesz
przepisów żeby wiedzieć czy parkuj±c w danym miejscu utrudnisz komu¶
ruch albo pogorszysz widoczno¶ć czy nie?
Ale do czego pijesz? że powyżej 2,5 tony nie wolno na chodnik? To chyba
jasne, bo się chodnik rozjeżdża.
Do zasadach dotycz±cych parkowania samochodów ciężarowych o masie poniżej
3,5 tony.

?? A po polsku

Jasne, lepiej zapierdzielać stów± z lataj±c± wokoło przyczep±.... WeĽ
się puknij w głowę....
Należy jechać z odpowiedni± prędko¶ci±, żeby j± okre¶lić trzeba użyć
rozumu.

Hm.... Dwaj panowie w ferrari mieli go aż nadmiar. Wykształceni, po
studiach, z branży samochodziarskiej....

Najważniejsze jest jednak to, że niewielki odsetek posiadaczy kat. B
zamierza jeĽdzić z przyczep±, a je¶li już zajdzie tak± konieczno¶ć to
wystarczy przed jazd± zapoznać się z odpowiednimi przepisami. Pamiętasz
jakie s± dopuszczalne prędko¶ci dla aut z przyczepkami? Ja już to dawno
zapomniałem, bo nie jest mi ta informacja do niczego potrzebna (nawet
haka nie mam).

No wiesz, te kilka warto¶ci chyba nie tak trudno się naumieć.

Kolejny mieszkaniec DC... Sk±d wiedziałem, sk±d
wiedziałem... Dla pewno¶ci sprawdziłem, ale kuĽwa to był pewniak.
Jakie¶ małomiasteczkowe kompleksy?

Bynajmniej, wręcz przeciwnie. Ilekroć jadę do DC to spotykam stado debili,
którzy na 50 tr±bi± na mnie, gdy jadę 70. Pomijam to, że mogli by wpa¶ć na
to, że jak kuĽwa jadę na obcych blatach, to się mam prawo gubić i nie będę
zapierdalał 120, bo muszę się zastanawiać nad kierunkowskazami.

Do tego, miasto składa się chyba w większo¶ci z napływowych nieudaczników,
nawet jeszcze bez obywatelstwa, ale każden nadęty dumny chodzi, że
defaulciak.

I jeszcze rozpuszczaj± plotki o dworcu w Stalinogrodzie, że niby taki be...
A kuĽwa ten w DC to niby co? Bez kałacha nie wchodĽ...

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

199 Data: Grudzien 30 2008 12:04:32
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Tristan pisze:

A co majÄ…, bo nie mam takiego?

"Samochód ciÄ™żarowy".

O zasadach dotyczÄ…cych parkowania samochodów ciÄ™żarowych o masie
poniżej 3,5 tony.

?? A po polsku

Literówka powoduje, że nie rozumiesz? ;)

Jasne, lepiej zapierdzielać stówÄ… z latajÄ…cÄ… wokoło przyczepÄ….... WeĽ
siÄ™ puknij w głowÄ™....
Należy jechać z odpowiedniÄ… prÄ™dkoĹ›ciÄ…, żeby jÄ… okreĹ›lić trzeba użyć
rozumu.

Hm.... Dwaj panowie w ferrari mieli go aż nadmiar. Wykształceni, po
studiach, z branży samochodziarskiej....

Przecież mieli PJ, widzieli ograniczenie, nawet pewnie wiedzieli że tam
jest próg. Jak komuĹ› brak rozumu, to tak czy siak go nie użyje.

No wiesz, te kilka wartości chyba nie tak trudno się naumieć.

No ale po co? ZapamiÄ™tałem je przed egzaminem, jakiĹ› czas po egzaminie
zapomniałem.

Bynajmniej, wręcz przeciwnie. Ilekroć jadę do DC to spotykam stado
debili, którzy na 50 trÄ…biÄ… na mnie, gdy jadÄ™ 70. Pomijam to, że mogli
by wpać na to, że jak kuĽwa jadÄ™ na obcych blatach, to siÄ™ mam prawo
gubić i nie bÄ™dÄ™ zapierdalał 120, bo muszÄ™ siÄ™ zastanawiać nad
kierunkowskazami.

E, jakoĹ› nie obserwuje tego. No chyba, że jedziesz te 70 dwupasmówkÄ… po
lewym pasie, to pewnie tak.
 
Do tego, miasto składa siÄ™ chyba w wiÄ™kszoĹ›ci z napływowych
nieudaczników, nawet jeszcze bez obywatelstwa, ale każden nadÄ™ty dumny
chodzi, że defaulciak.

To prawda. :>

I jeszcze rozpuszczajÄ… plotki o dworcu w Stalinogrodzie, że niby taki
be... A kuĽwa ten w DC to niby co? Bez kałacha nie wchodĽ...

Może go zburzÄ… wreszcie...

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

200 Data: Grudzien 30 2008 14:53:20
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 28 Dec 2008, Reniferu wrote:

Nawet je¶li to co z tego? Skoro jeżdż± bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdż±.

  To nie jest tak, że każde złamanie przepisu, bł±d w ocenie odległo¶ci
czy cokolwiek innego kończ± się wypadkiem - jeĽdż± bezwypadkowo, ale
być może niejeden inny kierowca miał przez nich wyższy poziom zółci
i nieco starte tarcze hamulców ;)
"Panie, 40 lat jeĽdziłem bez punktów karnych"
(to cytat z go¶cia który mi przejechał po przednim kółko roweru)

pzdr, Gotfryd

201 Data: Grudzien 30 2008 15:19:03
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  To nie jest tak, że każde złamanie przepisu, błÄ…d w ocenie odległoĹ›ci
czy cokolwiek innego koĹ„czÄ… siÄ™ wypadkiem - jeĽdżÄ… bezwypadkowo, ale być
może niejeden inny kierowca miał przez nich wyższy poziom zółci i nieco
starte tarcze hamulców ;)

O tak, z pewnością i to na pewno z powodu nieznajomości dopuszczalnej
prędkości podczas jazdy z przyczepką...

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

202 Data: Grudzien 30 2008 23:40:13
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 30 Dec 2008, Reniferu wrote:

czy cokolwiek innego kończ± się wypadkiem - jeĽdż± bezwypadkowo, ale być
może niejeden inny kierowca miał przez nich wyższy poziom zółci i nieco
starte tarcze hamulców ;)

O tak, z pewno¶ci± i to na pewno z powodu nieznajomo¶ci dopuszczalnej
prędko¶ci podczas jazdy z przyczepk±...

  Generalizujesz, podobnie jak poprzednik (że "jeżdż± bezpiecznie").
  To że konkretnemu kierowcy konkretny przepis się nie przyda, bo ON
akurat z przyczepk± nie jeĽdzi...
  No cóż - można zrobić 175 kategorii PJ, z oddzielnymi odmianami na
każd± okazję. Ale ustawodawca nie przewidział - PJ jest "szersze"
i kierowca ma wiedzieć z pewnym "zapasem".

pzdr, Gotfryd

203 Data: Grudzien 31 2008 07:13:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  Generalizujesz, podobnie jak poprzednik (że "jeżdżÄ… bezpiecznie"). To
  że konkretnemu kierowcy konkretny przepis siÄ™ nie przyda, bo ON
akurat z przyczepkÄ… nie jeĽdzi...
  No cóż - można zrobić 175 kategorii PJ, z oddzielnymi odmianami na
każdÄ… okazjÄ™. Ale ustawodawca nie przewidział - PJ jest "szersze" i
kierowca ma wiedzieć z pewnym "zapasem".

Ale nie wie, bo jak nie bÄ™dzie z danej wiedzy korzystał kilka lat to
dawno zapomni.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

204 Data: Grudzien 28 2008 05:15:04
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie jest winÄ… egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzieĹ„ jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczęściej nie znajÄ… aktualnych przepisów.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

205 Data: Grudzien 28 2008 05:17:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie jest winÄ… egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzieĹ„ jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczęściej nie znajÄ… aktualnych przepisów.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

206 Data: Grudzien 28 2008 05:16:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie jest winÄ… egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzieĹ„ jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczęściej nie znajÄ… aktualnych przepisów.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

207 Data: Grudzien 28 2008 05:16:14
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Nie jest winÄ… egzaminu fakt, że 99% kierowców na codzieĹ„ jeĽdzi
niezgodnie z przepisami.

Egzamin powinien sprawdzać umiejÄ™tnoć jazdy w realnym ruchu, a nie w
jakimś utopijnym śnie autora PoRD.

PiszÄ™ głównie o praktyce właĹ›nie, a wiem z opowiadaĹ„ instruktorów, nie
sÄ…dzÄ™, żeby mieli jakiĹ› powód by kłamać. Co do teorii to dałem ten test
do zrobienia paru osobom z rodziny które majÄ… PJ kilkadziesiÄ…t lat i
wszyscy "oblali".

Takie osoby najczęściej nie znajÄ… aktualnych przepisów.

Nawet jeĹ›li to co z tego? Skoro jeżdżÄ… bezwypadkowo od lat, to
najwyraĽniej dobrze jeżdżÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

208 Data: Grudzien 25 2008 19:19:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 19:13:34 +0100,  Piotrek wrote:

Ksi±żka raczej bez sensu. Wykuj testy i zdaj egzamin (bo nie zdasz go,
jeżeli testów nie wykujesz). A potem...

ja nie wykulem ponad 10 lat temu testow i zdalem za pierwszym razem,

Cud albo klamiesz :-)

teraz nie kulem i poprawnych odpowiedzi mam ponad 80%.
trzeba myslec i rozumiec przepisy a nie wykuc na pamiec testy.

Ale do zdania potrzebujesz 96% jesli sie nie myle.
Nie zdales.
Powinienes oddac PJ - utraciles kwalifikacje :-)

J.

209 Data: Grudzien 25 2008 20:55:28
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Cud albo klamiesz :-)

ani jedno ani drugie.
nie przypominam sobie pytan podchwytliwych tak zeby znajomosc przepisow nie
pozwolila na poprawna odpowiedz.

Ale do zdania potrzebujesz 96% jesli sie nie myle.
Nie zdales.

wybacz ale nie pamietam juz jaka jest odleglosc hamowania z 50 km na
nawierzchni bitumicznej :)
albo od czego sie zaczyna masaz serca u dziecka :)
z ciekawosci wyklikalem z marszu jeden test w 5 min zeby sprawdzic czy moze
nagle jest on taki straszny i wcale nie jest.
dla kogos kto poswieci chociaz troche czasu na nauczenie sie do testy(nie
testu :) nie jest on trudny.

Powinienes oddac PJ - utraciles kwalifikacje :-)

pokaz na to przepis :)
to nie byl urzedowy test  :P

--
pzdr
piotrek

210 Data: Grudzien 25 2008 22:25:22
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

wybacz ale nie pamietam juz jaka jest odleglosc hamowania z 50 km na
nawierzchni bitumicznej :)
albo od czego sie zaczyna masaz serca u dziecka :)

No i właĹ›nie o to chodzi, że 80% pytaĹ„ ma sens, a 20% nie ma żadnego, ale
te odpowiedzi też musisz znać, bo inaczej oblejesz. Wiadomo chyba, że nie
ma sensu uczyć siÄ™ na pamięć krzyżówek.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

211 Data: Grudzien 25 2008 22:28:16
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

J.F. pisze:

bo chcialbym zobaczyc jak po przeczytaniu ustawy odpowiadasz np na
pytania:
-w jakiej odleglosci od przejazdu kolejowego wolno sie zatrzymac ? -czy
wyprzedzajac rowerzyste nalezy zachowac szczegolna ostroznosc ?

Mam pare innych, jeszcze trudniejszych acz niepodchwytliwych pytan :-)

Oprócz tego jest nonsensowne pytanie o pierwszÄ… pomoc, zwykle też dostaje
siÄ™ coĹ› o ciÄ…gniÄ™ciu przyczepki (nie wiem, na cholerÄ™ mi to, już i tak
dawno zapomniałem bo przyczepki nie ciÄ…gam, jak bÄ™dÄ™ miał potrzeby to
sobie sprawdzÄ™ w kodeksie) i kilka innych tego typu.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

212 Data: Grudzien 25 2008 22:51:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 20:55:28 +0100,  Piotrek wrote:

Cud albo klamiesz :-)
ani jedno ani drugie.
nie przypominam sobie pytan podchwytliwych tak zeby znajomosc przepisow nie
pozwolila na poprawna odpowiedz.

pytanie podchwytliwe: dojezdzasz do skrzyzowania rownorzednego razem z
trzema innymi samochodami na pozostalych drogach.
Kto przejezdza pierwszy ?

Ale do zdania potrzebujesz 96% jesli sie nie myle.
Nie zdales.
wybacz ale nie pamietam juz jaka jest odleglosc hamowania z 50 km na
nawierzchni bitumicznej :)
albo od czego sie zaczyna masaz serca u dziecka :)
z ciekawosci wyklikalem z marszu jeden test w 5 min zeby sprawdzic czy moze
nagle jest on taki straszny i wcale nie jest.

Ile bledow miales ?

dla kogos kto poswieci chociaz troche czasu na nauczenie sie do testy(nie
testu :) nie jest on trudny.

no coz - moze sie klocimy o to samo - ale czy uczenie do testu polega
na wkuwaniu przepisow czy trenowaniu tych testow ?

bo chcialbym zobaczyc jak po przeczytaniu ustawy odpowiadasz np na
pytania:
-w jakiej odleglosci od przejazdu kolejowego wolno sie zatrzymac ?
-czy wyprzedzajac rowerzyste nalezy zachowac szczegolna ostroznosc ?

Mam pare innych, jeszcze trudniejszych acz niepodchwytliwych pytan :-)

Powinienes oddac PJ - utraciles kwalifikacje :-)
pokaz na to przepis :)

Nie znasz ? To tez jest w ustawie :-)

to nie byl urzedowy test  :P

Ale powinienes :-)

J.

213 Data: Grudzien 25 2008 23:32:13
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. pisze:

pytanie podchwytliwe: dojezdzasz do skrzyzowania rownorzednego razem z
trzema innymi samochodami na pozostalych drogach.
Kto przejezdza pierwszy ?

KRAZ !!! KRAZ !!!

http://groups.google.pl/group/pl.rec.humor.najlepsze/browse_frm/thread/f4bfb1749abbd549?hl


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Czę¶ci do skuterów   Kaski z homologacj±   Czę¶ci do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

214 Data: Grudzien 26 2008 09:38:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Arni 

J.F. pisze:

pytanie podchwytliwe: dojezdzasz do skrzyzowania rownorzednego razem z
trzema innymi samochodami na pozostalych drogach.
Kto przejezdza pierwszy ?

motocyklista  :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

215 Data: Grudzien 25 2008 17:27:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Kapsel pisze:

RobiÄ™ prawko :) Dostałem materiały w formie 3 ksiÄ…żek, byłem na części
wykładów, jeżdżÄ™ sobie, ogółem jakoĹ› to leci.

Podstawa to zrozumieć, że obecnie nauka zdawania egzaminu to jedno, a
nauka jazdy to drugie. Ĺ»eby zdać teoriÄ™ przerób po prostu wszystkie
pytania (sÄ… dostÄ™pne w sieci), żeby zdać praktykÄ™ słuchaj co mówi
instruktor o metodach oblewania kursantów itd.

Jak już zdasz to pojeĽdzij kilka razy z kimĹ› doĹ›wiadczonym, żeby Ci
powiedział, co Ľle robisz, a jeĹ›li nie masz kogoĹ› takiego to po prostu
zamów dodatkowe jazdy ze swoim instruktorem. Polecam też pojeĽdzić za
kimś doświadczonym i poobserwować jak jedzie. No i na początku staraj się
jeĽdzić raczej wolno.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

216 Data: Grudzien 25 2008 18:44:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Jak już zdasz to pojeĽdzij kilka razy z kimĹ› doĹ›wiadczonym, żeby Ci powiedział, co Ľle robisz, a jeĹ›li nie masz kogoĹ› takiego to po prostu zamów dodatkowe jazdy ze swoim instruktorem.

Tylko zamówiłbym dodatkowe jazdy z instruktorem w miarÄ™ możliwoĹ›ci _przed_ egzaminem. PamiÄ™tam, że wyjeĽdziłem w sumie ponad 60 godzin i włÄ…Ĺ›nie bliżej koĹ„ca uczyłem siÄ™ już nie tyle zdawać egzamin, ile lepiej jeĽdzić. Czasami specjalnie trenowałem z nim rzeczy, które mi wychodziły gorzej. DziÄ™ki temu nie tylko nauczyłem siÄ™ z instruktorem tego i owego, lecz również pewniej siÄ™ czyłem na egzaminie praktycznym, co pomoglo mi nie popełnić głupich błÄ™dów.

Piotr

217 Data: Grudzien 26 2008 11:21:48
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

Tylko zamówiłbym dodatkowe jazdy z instruktorem w miarÄ™ możliwoĹ›ci
_przed_ egzaminem. PamiÄ™tam, że wyjeĽdziłem w sumie ponad 60 godzin i
włÄ…Ĺ›nie bliżej koĹ„ca uczyłem siÄ™ już nie tyle zdawać egzamin, ile lepiej
jeĽdzić.

UczyłeĹ› siÄ™ lepiej jeĽdzić 50-tkÄ…, zatrzymywać siÄ™ na zielonych
strzałkach do 0, nie zawracać na strzałce w lewo, jechać prawym pasem
nawet jak za 200 metrów siÄ™ koĹ„czy, a lewy jest pusty itd.?

No chyba że doskonaliłeĹ› samÄ… technikÄ™ jazdy, to ma sens.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

218 Data: Grudzien 26 2008 12:30:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

UczyłeĹ› siÄ™ lepiej jeĽdzić 50-tkÄ…, zatrzymywać siÄ™ na zielonych strzałkach do 0, nie zawracać na strzałce w lewo, jechać prawym pasem nawet jak za 200 metrów siÄ™ koĹ„czy, a lewy jest pusty itd.?

Trollujesz :)

ZresztÄ… nadal nie zawracam na strzałce w lewo - jestem złym kierowcÄ…? ;)

No chyba że doskonaliłeĹ› samÄ… technikÄ™ jazdy, to ma sens.

WłaĹ›nie to.

Piotr

219 Data: Grudzien 26 2008 11:45:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

Trollujesz :)

ZresztÄ… nadal nie zawracam na strzałce w lewo - jestem złym kierowcÄ…? ;)

I co w praktyce w ten sposób osiÄ…gasz ponad to, że jesteĹ› w zgodzie z
literÄ… prawa?

No chyba że doskonaliłeĹ› samÄ… technikÄ™ jazdy, to ma sens.

WłaĹ›nie to.

No to oczywiste, ze nie ma co ić na egzamin jak siÄ™ nie umie posługiwać
samochodem.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

220 Data: Grudzien 26 2008 12:42:12
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

I co w praktyce w ten sposób osiÄ…gasz ponad to, że jesteĹ› w zgodzie z literÄ… prawa?

Mam być przewidywalny i nie stwarzać zagrożenia dla pozostałych uczestników ruchu.

No to oczywiste, ze nie ma co ić na egzamin jak siÄ™ nie umie posługiwać samochodem.

Można umieć posługiwać siÄ™ w różnym stopniu - wciÄ…ż "zdawalnym". Moim celem na kursie było nie tylko zdobyć prawa jazdy, ale także nauczyć siÄ™ jako tako prowadzić. Coprawda, do tego jest także potrzebny dobry instruktor. Akurat miałem takiego :)

Piotr

221 Data: Grudzien 26 2008 11:53:08
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

I co w praktyce w ten sposób osiÄ…gasz ponad to, że jesteĹ› w zgodzie z
literÄ… prawa?

Mam być przewidywalny i nie stwarzać zagrożenia dla pozostałych
uczestników ruchu.

Jakie zagrożenie stwarzasz zawracajÄ…c w miejscu gdzie możesz skrÄ™cić w
lewo zgodnie z przepisami?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

222 Data: Grudzien 26 2008 12:09:03
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Reniferu w

Uncle Pete pisze:

I co w praktyce w ten sposób osi±gasz ponad to, że jeste¶ w zgodzie z
liter± prawa?

Mam być przewidywalny i nie stwarzać zagrożenia dla pozostałych
uczestników ruchu.

Jakie zagrożenie stwarzasz zawracaj±c w miejscu gdzie możesz skręcić w
lewo zgodnie z przepisami?

WyobraĽ sobie, że pojazdy z Twojej lewej również maja sygnalizator S-3
do skrętu w prawo, który jest zielony w tym samym czasie co S-3 dla
Ciebie...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

223 Data: Grudzien 26 2008 12:27:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

'Tom N' pisze:

WyobraĽ sobie, że pojazdy z Twojej lewej również maja sygnalizator S-3
do skrÄ™tu w prawo, który jest zielony w tym samym czasie co S-3 dla
Ciebie...

I co to zmienia? I tak muszÄ… uważać, bo nie wiedzÄ… co jest na moim
sygnalizatorze. Nie widzÄ™ tu żadnego niebezpieczeĹ„stwa.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

224 Data: Grudzien 26 2008 12:49:25
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Reniferu w

'Tom N' pisze:

WyobraĽ sobie, że pojazdy z Twojej lewej również maja sygnalizator S-3
do skrętu w prawo, który jest zielony w tym samym czasie co S-3 dla
Ciebie...

I co to zmienia? I tak musz± uważać, bo nie wiedz± co jest na moim
sygnalizatorze.

IdĽ i przeczytaj co oznacza zielony S-3, potem wróć i powiedz dlaczego
miałby ich obchodzić Twój sygnalizator.

Nie widzę tu żadnego niebezpieczeństwa.

Taaa...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

225 Data: Grudzien 26 2008 13:02:51
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

'Tom N' pisze:

IdĽ i przeczytaj co oznacza zielony S-3, potem wróć i powiedz dlaczego
miałby ich obchodzić Twój sygnalizator.

Jak skrÄ™casz w prawo to zamykasz oczy? Do tego właĹ›nie prowadzi robienie
15-tu cykli na skrzyżowaniach, potem ludzie nie potrafia już myĹ›leć
podczas jazdy.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

226 Data: Grudzien 26 2008 13:11:36
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: 'Tom N' 

Reniferu w

'Tom N' pisze:

IdĽ i przeczytaj co oznacza zielony S-3, potem wróć i powiedz dlaczego
miałby ich obchodzić Twój sygnalizator.
Jak skręcasz w prawo to zamykasz oczy?

Zamykam, gdy jadę na wprost -- na czerwonym.

Ale może zamiast /uciekać/, po prostu by¶ się przyznał do palnięcia
bzdury?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

227 Data: Grudzien 28 2008 07:19:36
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

'Tom N' pisze:

Zamykam, gdy jadÄ™ na wprost -- na czerwonym.

Ale może zamiast /uciekać/, po prostu byĹ› siÄ™ przyznał do palniÄ™cia
bzdury?

Ale jakiej bzdury? Ja nie pisałem, że takie zawracanie bÄ™dzie w każdej
sytuacji bezkolizyjne tylko że nie wiÄ…że siÄ™ z wiÄ™kszym
niebezpieczeĹ„stwem niż wiele innych manewrów.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

228 Data: Grudzien 26 2008 13:11:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Jakie zagrożenie stwarzasz zawracaj±c w miejscu gdzie możesz skręcić w
lewo zgodnie z przepisami?

pomysl przez chwile to moze dojdziesz do tego, jest to dosc oczywiste i
jesli tego nie wiesz to boje sie myslec jak ty jezdzisz :)

ps
mowa oczywiscie o skzyzowaniu ze swiatlami i osobnym pasie do lewoskretu z
osobnymi swiatlami dla ruchu z tego pasa.

--
pzdr
piotrek

229 Data: Grudzien 26 2008 12:30:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

Jakie zagro¿enie stwarzasz zawracaj±c w miejscu gdzie mo¿esz skrêciæ w
lewo zgodnie z przepisami?

pomysl przez chwile to moze dojdziesz do tego, jest to dosc oczywiste i
jesli tego nie wiesz to boje sie myslec jak ty jezdzisz :)

Jak skręcasz w prawo to przyjmujesz za pewnik co jest na sygnalizatorze
dla tych, co potencjalnie mogÄ… zawracać albo może przeĹ›wietlasz go
rentgenem?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

230 Data: Grudzien 26 2008 13:28:05
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Jak skręcasz w prawo to przyjmujesz za pewnik co jest na sygnalizatorze
dla tych, co potencjalnie mog± zawracać albo może prze¶wietlasz go
rentgenem?

nie.
ale skrecam zgodnie z przepisami w prawo i obserwuje droge czy czasem nie
wyskoczy taki niedzielny kierowca jak ty ktory nie zna przepisow i na
pewniaka nie bedzie chcial wjechac na moj pas powodujac kolizje.
bo przeciez mial zielone do skretu w lewo to czym sie rozni skret w lewo od
zawracania

--
pzdr
piotrek

231 Data: Grudzien 26 2008 12:39:52
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

ale skrecam zgodnie z przepisami w prawo i obserwuje droge czy czasem
nie wyskoczy taki niedzielny kierowca jak ty ktory nie zna przepisow i
na pewniaka nie bedzie chcial wjechac na moj pas powodujac kolizje. bo
przeciez mial zielone do skretu w lewo to czym sie rozni skret w lewo od
zawracania

Jak ja? Ja przecież wiem czym siÄ™ różni bo właĹ›nie o tym piszÄ™, jak muszÄ™
w takim miejscu zawrócić to ustÄ…piÄ™ pierwszeĹ„stwa skrÄ™cajÄ…cym w prawo, co
chyba jest oczywiste. A gdyby było ich dużo to nie bÄ™dÄ™ w takim miejscu
zawracał żeby nie blokować skrÄ™tu w lewo stojÄ…cym za mnÄ….

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

232 Data: Grudzien 26 2008 14:16:44
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Jak ja?

bo ty zadales pytanie
"Jakie zagrożenie stwarzasz zawracaj±c w miejscu gdzie możesz skręcić w
lewo zgodnie z przepisami?"

Ja przecież wiem czym się różni bo wła¶nie o tym piszę, jak muszę
w takim miejscu zawrócić to ust±pię pierwszeństwa skręcaj±cym w prawo, co
chyba jest oczywiste. A gdyby było ich dużo to nie będę w takim miejscu
zawracał żeby nie blokować skrętu w lewo stoj±cym za mn±.

skoro wiesz to po co pytales ? :)

--
pzdr
piotrek

233 Data: Grudzien 27 2008 06:44:43
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

bo ty zadales pytanie
"Jakie zagro¿enie stwarzasz zawracaj±c w miejscu gdzie mo¿esz skrêciæ w
lewo zgodnie z przepisami?"

To pytanie nadal jest aktualne, bo żadnego zagrożenia nie ma.

Ja przecieÂż wiem czym siĂŞ róÂżni bo wÂła¶nie o tym piszĂŞ, jak muszĂŞ w
takim miejscu zawróciæ to ust±piĂŞ pierwszeñstwa skrĂŞcaj±cym w prawo, co
chyba jest oczywiste. A gdyby byÂło ich duÂżo to nie bĂŞdĂŞ w takim miejscu
zawraca³ ¿eby nie blokowaæ skrêtu w lewo stoj±cym za mn±.

skoro wiesz to po co pytales ? :)

Co wiem? Zagrożenia żadnego nie widzÄ™.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

234 Data: Grudzien 25 2008 22:39:12
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Dec 2008 12:47:57 -0800 (PST), 

Pogadaj z instruktorem by poswiecil 15 minut kazdej jazdy na
wyjasnienie Ci napotkanych sytuacji i potencjalnych zagrozen i
pokazanie co robisz zle/dobrze.

Szkoda czasu - to mozna zrobic z ojcem, kolega ..

Pare porad:
- piesi, rowerzysci itp - trzymaj sie od nich z daleka i przewiduj
najgorsze.

Jak sie za wolno jedzie to lubia wchodzic pod kola :-)

- predkosc - nizsza jest *zawsze* lepsza wiec jak masz watpliwosci to
zwolnij. *Nigdy* nie przyspieszaj dla frajdy lub gdy ktos z tylu
trabi. Jesli nie mozesz opanowac nerwow lub sie zgubiles to zatrzymaj
sie i odpocznij.

Na kursie/egzaminie nie ma na to miejsca.

Przypomniec to sobie trzeba za rok - jak sie czlowiekowi bedzie
wydawalo ze juz dobrze prowadzi. To sie tylko wydaje :-(

J.

235 Data: Grudzien 26 2008 11:21:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Thu, 25 Dec 2008 14:59:10 -0800 (PST),  napisał(a):

Powyzsze porady to zreszta kopia (niektorych) komentarzy tego
instruktora. Stad pewnie nacisk na pieszych, wyprzedzanie itp. - w
Polsce jeszcze nie podchodzi sie do tego tak powaznie.

Fakt, w UK maj± znacz±co wyższ± kulturę jazdy :)
Ogółem dzięki za poprzedni post, parę uwag zanotowałem do OneNote ;)

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

236 Data: Grudzien 26 2008 11:18:19
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

km8383681 pisze:

Rok temu w UK dokupilem sobie kilka godzin jazdy. Tez na poczatku
myslalem, ze instruktor chce zaoszczedzic na paliwie ale dosc szybko to
polubilem. Nauka nie polega na tym by jezdzic non-stop (to nie wyscig
kolarski by wyrabiac sobie kondycje) tylko by w miare szybko nabrac
prawidlowych nawykow i oduczyc sie tych nieprawidlowych. No i trudno tez
wytlumaczyc kursantowi cos bardziej skomplikowanego podczas jazdy.

Tyle że jak nabierzesz prawidłowych nawyków to bÄ™dziesz miał problem ze
zdaniem polskiego egzaminu. Dlatego na kursie należy siÄ™ nauczyć jak zdać
egzamin, a najlepiej potem wziąć jazdy właĹ›nie po to, by nauczyć siÄ™
normalnie jeĽdzić.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

237 Data: Grudzien 26 2008 12:35:59
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

Tyle że jak nabierzesz prawidłowych nawyków to bÄ™dziesz miał problem ze zdaniem polskiego egzaminu. Dlatego na kursie należy siÄ™ nauczyć jak zdać egzamin, a najlepiej potem wziąć jazdy właĹ›nie po to, by nauczyć siÄ™ normalnie jeĽdzić.

Przesadzasz. IMHO różnica miÄ™dzy jazdÄ…, aby zdać egzamin, a normalnÄ… jazdÄ… po mieĹ›cie nie jest aż tak duża. Według mnie zasadnicze różnice sÄ… tylko trzy: ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci, trzymanie siÄ™ prawego pasa i absolutne niezajeżdżanie nikomu drogi przy zmianie pasa. IMHO tylko to ostatnie jest trudnym do pozbycia siÄ™ nawykiem. Chyba że coĹ› jeszcze przeoczyłem.

Piotr

238 Data: Grudzien 26 2008 11:48:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Uncle Pete pisze:

Przesadzasz. IMHO różnica miÄ™dzy jazdÄ…, aby zdać egzamin, a normalnÄ…
jazdÄ… po mieĹ›cie nie jest aż tak duża. Według mnie zasadnicze różnice sÄ…
tylko trzy: ograniczenia prędkości, trzymanie się prawego pasa i
absolutne niezajeżdżanie nikomu drogi przy zmianie pasa. IMHO tylko to
ostatnie jest trudnym do pozbycia siÄ™ nawykiem. Chyba że coĹ› jeszcze
przeoczyłem.

PrÄ™dkoć to kluczowa różnica, bo jeĹ›li jedziesz 2x wolniej od innych to
ciÄ™żko wykonać sprawnie jakikolwiek manewr. Oprócz tego masz koniecznoć
zatrzymania do 0 na strzałce w prawo, przejeżdżanie przez pasy tylko gdy
pieszych nie ma nawet na horyzoncie, zakaz zawracania na strzałce w lewo
i szereg innych rzeczy których już nie pamiÄ™tam.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

239 Data: Grudzien 26 2008 12:44:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Uncle Pete 

PrÄ™dkoć to kluczowa różnica, bo jeĹ›li jedziesz 2x wolniej od innych to ciÄ™żko wykonać sprawnie jakikolwiek manewr. Oprócz tego masz koniecznoć zatrzymania do 0 na strzałce w prawo, przejeżdżanie przez pasy tylko gdy pieszych nie ma nawet na horyzoncie, zakaz zawracania na strzałce w lewo i szereg innych rzeczy których już nie pamiÄ™tam.

Mi siÄ™ wydaje, że z tego co napisałeĹ› wiÄ™kszoć jest w stanie bardzo szybko siÄ™ wyleczyć. (Nie ze strzałki ;))

Piotr

240 Data: Grudzien 26 2008 13:13:19
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Według mnie zasadnicze różnice s± tylko trzy: ograniczenia prędko¶ci,
trzymanie się prawego pasa i absolutne niezajeżdżanie nikomu drogi przy
zmianie pasa. IMHO tylko to ostatnie jest trudnym do pozbycia się
nawykiem. Chyba że co¶ jeszcze przeoczyłem.

trzymanie obydwu rak na kierownicy :)
zatrzymanie sie do 0 przy znakach STOP i zielonych strzalkach.

na szybko mi sie tyle przypomnialo, ogolnie nie wiele tego jest i spokojnie
mozna to wszystko stosowac na egzaminie:)

--
pzdr
piotrek

241 Data: Grudzien 26 2008 13:03:43
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Tyle że jak nabierzesz prawidłowych nawyków to będziesz miał problem ze
zdaniem polskiego egzaminu. Dlatego na kursie należy się nauczyć jak zdać
egzamin, a najlepiej potem wzi±ć jazdy wła¶nie po to, by nauczyć się
normalnie jeĽdzić.

bzdury, jak sie potrafi jezdzic i sie panuje nad samochodem to spokojnie
zdasz egzamin potrafiac jechac i stosujac sie do przepisow(wszystkich, nawet
tych durnych). mnie nikt nie uczyl zdawac egzamin, a poprostu mnie uczyli
jezdzic.

teraz jest jeszcze trudniej nauczyc sie zdac egzamin bo parkowac musisz na
miescie gdzie nie ma slupkow. dawniej uczyli takich jelopow krecic
kierownica odpowiednia ilosc razy w zaleznosci w ktorym oknie jaki slupek
sie pojawil i to bylo uczenie sie jak zdac egzamin. wsiadales w ten sam
samochod na egzaminie, kreciles odpowiednia ilosc razy(wyczona w zaleznosci
od samochodu:) kierownica i gotowe, samochod zaparkowany.
teraz jest gorzej, trzeba chociaz minimalnie czuc samochod a nie parkowac wg
schematu.

a co do jazdy po miescie to jak maja cie nauczyc zdawac egzamin na miescie?
czym sie to rozni od jazdy _zgodnie_ z przepisami?
jedziesz tak samo, poki nie popelnisz bledu(duzego czy glupiego) nikt cie
nie obleje, bo nie ma za co.
chyba sa nawet kamery teraz w pojazdach egzaminacyjnych wiec zawsze mozesz
sie odwolac jesli cos ci nie pasuje.

--
pzdr
piotrek

242 Data: Grudzien 26 2008 14:26:05
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Fri, 26 Dec 2008 13:03:43 +0100, Piotrek napisał(a):
 

teraz jest jeszcze trudniej nauczyc sie zdac egzamin bo parkowac musisz na
miescie gdzie nie ma slupkow. dawniej uczyli takich jelopow krecic
kierownica odpowiednia ilosc razy w zaleznosci w ktorym oknie jaki slupek
sie pojawil i to bylo uczenie sie jak zdac egzamin. wsiadales w ten sam
samochod na egzaminie, kreciles odpowiednia ilosc razy(wyczona w zaleznosci
od samochodu:) kierownica i gotowe, samochod zaparkowany.
teraz jest gorzej, trzeba chociaz minimalnie czuc samochod a nie parkowac wg
schematu.

Jest zawracanie na łuku na placu, w zasadzie to takie parkowanie jest,
słupki też s±. Parkowanie osobno potem też na mie¶cie.


a co do jazdy po miescie to jak maja cie nauczyc zdawac egzamin na miescie?
czym sie to rozni od jazdy _zgodnie_ z przepisami?
jedziesz tak samo, poki nie popelnisz bledu(duzego czy glupiego) nikt cie
nie obleje, bo nie ma za co.
chyba sa nawet kamery teraz w pojazdach egzaminacyjnych wiec zawsze mozesz
sie odwolac jesli cos ci nie pasuje.

A wła¶nie że czepiaj± się byle czego, żeby na siłę oblać. Kamery można
sobie wsadzić, bo odwoływanie trwa miesi±ce, jak przyznaj± rację to się
zdaje raz jeszcze, a w o¶rodku już wszyscy Cię "znaj±" i czepiaj± się po
stokroć bardziej.

Nie zdawałem jeszcze egzaminu, ale od instruktorów i znajomych się
nasłuchałem takich przypadków że włosy dęba staj±.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

243 Data: Grudzien 26 2008 14:46:10
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Nie zdawałem jeszcze egzaminu, ale od instruktorów i znajomych się
nasłuchałem takich przypadków że włosy dęba staj±.


nie chce mowic ze na 100% bedzie inaczej :)
ale jak potrafisz jezdzic i czujesz sie pewnie za kierownica to poprostu idz
na ten egzamin i jedz pewnie i zgodnie z przepisami. i tyle, powinienes bez
problemu zdac.
ja przed egzaminem slyszalem tez mase opowiesci i legend o bieganiu
egzaminatorow z linijka i sprawdzania czy sie dobrze wjechalo i o oblewaniu
na sile.
a rzeczywistosc okazala sie zupelnie odmienna, ci co taranowali slupki na
placu oblewali reszta jak potrafila jezdzic to zdawala, na miescie tez bez
nerwow spokojnie przejechalem trase i po egzaminie.
wogole jak mozesz to moze podjedz pod osrodek i popatrz zza plotu(w krakowie
sie tak kiedys dalo:) jak ludzie sobie radza na placu. pewnie 99% oblanych
na placu nie zda z powodu bledow a nie zlego humoru egzaminatora :)

--
pzdr
piotrek

244 Data: Grudzien 26 2008 15:14:11
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Fri, 26 Dec 2008 14:46:10 +0100, Piotrek napisał(a):


wogole jak mozesz to moze podjedz pod osrodek i popatrz zza plotu(w krakowie
sie tak kiedys dalo:) jak ludzie sobie radza na placu. pewnie 99% oblanych
na placu nie zda z powodu bledow a nie zlego humoru egzaminatora :)

Chyba się da to sobie zerknę :)
Zreszt± nie zapeszam, zobaczymy jak mi pójdzie, to potem najwyżej będę na
pręgierzu nabijać egzaminatorów na pale ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

245 Data: Grudzien 27 2008 06:10:24
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

wogole jak
mozesz to moze podjedz pod osrodek i popatrz zza plotu(w krakowie sie
tak kiedys dalo:) jak ludzie sobie radza na placu. pewnie 99% oblanych
na placu nie zda z powodu bledow a nie zlego humoru egzaminatora :)

Już sam plan egzaminu sprzyja niezdawalnoĹ›ci, bo młodemu, jeszcze
niedoĹ›wiadczonemu kierowcy każe siÄ™ z marszu wykonać nieznanym samochodem
najbardziej precyzyjny manewr.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

246 Data: Grudzien 27 2008 13:38:06
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Już sam plan egzaminu sprzyja niezdawalno¶ci, bo młodemu, jeszcze
niedo¶wiadczonemu kierowcy każe się z marszu wykonać nieznanym samochodem
najbardziej precyzyjny manewr.

wszystkie samochody egzaminacyjne maja podobne wymiary wiec znowu jestes w
bledzie.
nikt nie uczy cie jezdzic matizem na kursie a nie daje na egzaminie kombi.

--
pzdr
piotrek

247 Data: Grudzien 27 2008 16:04:25
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Piotrek pisze:

Już sam plan egzaminu sprzyja niezdawalno¶ci, bo młodemu, jeszcze
niedo¶wiadczonemu kierowcy każe się z marszu wykonać nieznanym samochodem
najbardziej precyzyjny manewr.

wszystkie samochody egzaminacyjne maja podobne wymiary wiec znowu jestes w bledzie.
nikt nie uczy cie jezdzic matizem na kursie a nie daje na egzaminie kombi.

Wlasnie: dlaczego?
Dlaczego jazdy nie sa odbywane na np. 3 samochodach: typu matiz, kombi, terenowka, ba, nawet dostawczak do 3.5T.
Czy PJ jest na Fiaty Punto? (najpopularniejsze)?
Skoro kos zdaje na "do 3.5T" to MUSI umiec prowadzic wszystko w tym zakresie!

--
Pozdrawiam
MarcinJM

248 Data: Grudzien 28 2008 07:00:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

wszystkie samochody egzaminacyjne maja podobne wymiary wiec znowu jestes
w bledzie.
nikt nie uczy cie jezdzic matizem na kursie a nie daje na egzaminie
kombi.

No nie wiem czy pół metra różnicy to dla "nowego" bez znaczenia i
przypominam, że "łuk" należy wykonać bez zatrzymania.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

249 Data: Grudzien 27 2008 15:35:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-12-27, Reniferu  wrote:

wogole jak
mozesz to moze podjedz pod osrodek i popatrz zza plotu(w krakowie sie
tak kiedys dalo:) jak ludzie sobie radza na placu. pewnie 99% oblanych
na placu nie zda z powodu bledow a nie zlego humoru egzaminatora :)

Już sam plan egzaminu sprzyja niezdawalno¶ci, bo młodemu, jeszcze
niedo¶wiadczonemu kierowcy każe się z marszu wykonać nieznanym samochodem
najbardziej precyzyjny manewr.

Jazda po tak szerokim łuku to nie jest manewr precyzyjny.

Krzysiek Kiełczewski

250 Data: Grudzien 27 2008 06:06:22
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

a co do jazdy po miescie to jak maja cie nauczyc zdawac egzamin na
miescie? czym sie to rozni od jazdy _zgodnie_ z przepisami? jedziesz tak
samo, poki nie popelnisz bledu(duzego czy glupiego) nikt cie nie obleje,
bo nie ma za co.

To właĹ›nie jest bzdura, nie chce mi siÄ™ tego udowadniać n-ty raz.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

251 Data: Grudzien 27 2008 13:42:18
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

To wła¶nie jest bzdura, nie chce mi się tego udowadniać n-ty raz.

bzdura jest to ze nie rozumiesz prostej zaleznosci, zeby zdac egzamin trzeba
jechac zgdonie z przepisami, jakie by one nie byly.
to ze tobie sie jakis przepis nie podoba nie oznacza ze mozna go olewac na
egzaminie.

i wbrew pozora te detale na ktore trzeba zwracac uwage na egzaminie nie sa
wcale straszne i kazdy srednio rozgarniety kierowca spokojnie sobie z tym
poradzi.
jesli ktos inny jest w takim stresie ze nie potrafi zapamietac kilku podstaw
to tym lepiej dla nas wszystkich ze nie wyjedzie on na droge poki nie
opanuje jazdy samochodem bez paniki w oczach.

z mojej strony EOT bo podstaw mi sie tobie nie chce tlumaczyc, jesli nie
potrafisz zrozumiec rzeczy oczywistych to ja nie bede na to marnowac czasu.
nie jestem psychologiem zeby cie leczyc z traumy ktora przezyles widocznie
podczas egzaminu na PJ ze go tak przezywasz. wg mnie jest to egzamin prosty
do zdania dla kazdego kto potrafi jezdzic samochodem, zna przepisy i potrafi
logicznie myslec.

--
pzdr
piotrek

252 Data: Grudzien 27 2008 15:03:34
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Kapsel 

Sat, 27 Dec 2008 13:42:18 +0100, Piotrek napisał(a):

To wła¶nie jest bzdura, nie chce mi się tego udowadniać n-ty raz.

bzdura jest to ze nie rozumiesz prostej zaleznosci, zeby zdac egzamin trzeba
jechac zgdonie z przepisami, jakie by one nie byly.
to ze tobie sie jakis przepis nie podoba nie oznacza ze mozna go olewac na
egzaminie.

Ej, ale tu nie biega nawet o same jazdy, koleżanka zdawała prawko, to oblał
j± egzaminator jak opowiadała ¶wiatełka. Pokazała wszystkie a on jej kazał
sprawdzać jeszcze pod samochodem. Był przekonywuj±cy więc się schyliła
sprawdzić czy pod samochodem też s± jakie¶ ¶wiatła i j± oblał za brak
znajomo¶ci budowy pojazdu :|
Instruktor opowiadał też o przypadku oblania po nie wskazaniu pod¶wietlenia
tablicy "L".


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

253 Data: Grudzien 28 2008 03:21:50
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Ej, ale tu nie biega nawet o same jazdy, koleżanka zdawała prawko, to
oblał
j± egzaminator jak opowiadała ¶wiatełka. Pokazała wszystkie a on jej kazał
sprawdzać jeszcze pod samochodem. Był przekonywuj±cy więc się schyliła
sprawdzić czy pod samochodem też s± jakie¶ ¶wiatła i j± oblał za brak
znajomo¶ci budowy pojazdu :|

hmmm no wiesz, wg homologacji i przepisow swiatel pod samochodem nie musi
byc :)
bylo to chamskie z jego strony, ale kolezanka tez naiwna.
klasyczny przyklad podpuszczania kursanta, ja znam motyw ze skretem na
pierwszym skrzyzowaniu w lewo/prawo.
instruktor mowi prosze skrecic na pierwszysm skrzyzowaniu w prawo, na drodze
gdzie na wprost jest np duze rondo/skrzyzowanie ale wczesniej jest droga w
prawo(normalne skrzyzowanie bez swiatel i o wiele mniejsze niz to 100-200 m
dalej:)
i kursant mysli ze to chodzi o rondo i mija ten skret..... dziekuje nie zdal
pan/pani :)
to byl klasyczny manewr na trasie w krakowie o ktorym uczylali na kursach:)
nie uwazam zeby takie zachowanie bylo potrzebne, ale tez zachowanie
trzezwosci umyslu powoduje ze spokojnie mozna takich pulapek uniknac :)

Instruktor opowiadał też o przypadku oblania po nie wskazaniu
pod¶wietlenia
tablicy "L".

tu juz bym sie nie zgodzil, to nie jest standartowe wyposazenie samochodu...

--
pzdr
piotrek

254 Data: Grudzien 28 2008 07:17:57
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

to byl klasyczny manewr na trasie w krakowie o ktorym uczylali na
kursach:) nie uwazam zeby takie zachowanie bylo potrzebne, ale tez
zachowanie trzezwosci umyslu powoduje ze spokojnie mozna takich pulapek
uniknac :)

Zrozum, że nie każdy jest na egzaminie tak wyluzowany jak Ty.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

255 Data: Grudzien 27 2008 14:32:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

To w³a¶nie jest bzdura, nie chce mi siê tego udowadniaæ n-ty raz.

bzdura jest to ze nie rozumiesz prostej zaleznosci, zeby zdac egzamin
trzeba jechac zgdonie z przepisami, jakie by one nie byly. to ze tobie
sie jakis przepis nie podoba nie oznacza ze mozna go olewac na
egzaminie.

Wiem o tym doskonale, dlatego poradziłem autorowi wÄ…tku, żeby nauczył siÄ™
zdać egzamin, a póĽniej nauczył siÄ™ jeĽdzić.

Jest to jednak sytuacja chora, bo celem egzaminu praktycznego powinno być
sprawdzenie czy ktoś posiada praktyczne umiejętności kierowania
samochodem, a nie czy zapamiÄ™tał wszystkie idiotyzmy do których należy
zastosować siÄ™ wyłÄ…cznie na egzaminie bo w innych sytuacjach może to być
wręcz niebezpieczne.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

256 Data: Grudzien 27 2008 16:36:21
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: J.F. 

On Sat, 27 Dec 2008 14:32:46 +0000 (UTC),  Reniferu wrote:

Wiem o tym doskonale, dlatego poradziłem autorowi w±tku, żeby nauczył się
zdać egzamin, a póĽniej nauczył się jeĽdzić.

Jest to jednak sytuacja chora, bo celem egzaminu praktycznego powinno być
sprawdzenie czy kto¶ posiada praktyczne umiejętno¶ci kierowania
samochodem, a nie czy zapamiętał wszystkie idiotyzmy do których należy
zastosować się wył±cznie na egzaminie bo w innych sytuacjach może to być
wręcz niebezpieczne.

Zaraz zaraz - nie popadajmy w przesade.

Ktore sa takie idiotyzmy niebezpieczne na przyszlosc ? Jeden mi tylko
przychodzi do glowy, a i to nie wiadomo z czyjej winy.

Przez tych pol godziny w miescie da sie sprawdzic kto sie mniej wiecej
nadaje.

A ze przy okazji sprawdzi sie znajomosc obowiazujacych przepisow ..
czy to zle ?

J.

257 Data: Grudzien 28 2008 07:13:03
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

J.F. pisze:

Ktore sa takie idiotyzmy niebezpieczne na przyszlosc ? Jeden mi tylko
przychodzi do glowy, a i to nie wiadomo z czyjej winy.

Przede wszystkim sama jazda z prędkością drastycznie inną (obojętne czy
niższÄ… czy wyższÄ…) niż reszta jest niebezpieczne. Podstawa bezpieczeĹ„stwa
to przecież płynnoć ruchu, a ta jest osiÄ…galna przede wszystkim wtedy,
gdy wszyscy jadÄ… ze zbliżonÄ… prÄ™dkoĹ›ciÄ…. Jazda z prÄ™dkoĹ›ciÄ… 45 km/h tam
gdzie wiÄ™kszoć jedzie około 80 km/h nie jest bezpieczna.

Wiele innych szczegółów także może przyczynić siÄ™ do wypadku:

- Zatrzymanie siÄ™ na strzałce w prawo przed pasami gdy doskonale widać że
nikogo na nich nie ma jak siÄ™ nie ma L-ki na dachu
- Jazda do końca prawym
pasem i zmiana w ostatniej chwili o dwa pasy żeby skrÄ™cić w lewo, zamiast
płynnie, wczeĹ›niej
- Sygnalizowanie skrętu w specyficznych miejscach
(gdzie formalnie trzeba zasygnalizować skręt na praktycznie prostej
drodze, co w praktyce może wprowadzić innych w błÄ…d)
- Skręcanie pod kątem
prostym na zakrÄ™tach ze Ľle namalowanymi liniami, żeby tylko nie najechać
na podwójnÄ… ciÄ…głÄ…

Przez tych pol godziny w miescie da sie sprawdzic kto sie mniej wiecej
nadaje.

Da siÄ™ tylko trzeba chcieć to sprawdzić, a nie szukać jakichĹ› pierdół na
których można delikwenta oblać.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru





--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru





--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

258 Data: Grudzien 28 2008 09:30:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: gacek 

Reniferu wrote:

J.F. pisze:

Ktore sa takie idiotyzmy niebezpieczne na przyszlosc ? Jeden mi tylko
przychodzi do glowy, a i to nie wiadomo z czyjej winy.

Przede wszystkim sama jazda z prędkością drastycznie inną (obojętne czy
niższÄ… czy wyższÄ…) niż reszta jest niebezpieczne. Podstawa bezpieczeĹ„stwa
to przecież płynnoć ruchu, a ta jest osiÄ…galna przede wszystkim wtedy,
gdy wszyscy jadÄ… ze zbliżonÄ… prÄ™dkoĹ›ciÄ…. Jazda z prÄ™dkoĹ›ciÄ… 45 km/h tam
gdzie wiÄ™kszoć jedzie około 80 km/h nie jest bezpieczna.

Wiele innych szczegółów także może przyczynić siÄ™ do wypadku:

- Zatrzymanie siÄ™ na strzałce w prawo przed pasami gdy doskonale widać że
nikogo na nich nie ma jak siÄ™ nie ma L-ki na dachu

brawo. w imie "bezpieczenstwa" ja mam lamac przepisy, bo jakis debil z tylu zawsze przelatuje czerwone swiatlo.



gacek

259 Data: Grudzien 28 2008 08:48:36
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

gacek pisze:

- Zatrzymanie siÄ™ na strzałce w prawo przed pasami gdy doskonale widać
że nikogo na nich nie ma jak siÄ™ nie ma L-ki na dachu

brawo. w imie "bezpieczenstwa" ja mam lamac przepisy, bo jakis debil z
tylu zawsze przelatuje czerwone swiatlo.

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

260 Data: Grudzien 28 2008 09:41:45
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: gacek 

Reniferu wrote:

gacek pisze:

- Zatrzymanie siÄ™ na strzałce w prawo przed pasami gdy doskonale widać
że nikogo na nich nie ma jak siÄ™ nie ma L-ki na dachu
brawo. w imie "bezpieczenstwa" ja mam lamac przepisy, bo jakis debil z
tylu zawsze przelatuje czerwone swiatlo.

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?

bo masz czerwone Ĺ›wiatło.

Jak jedziesz w nocy, i nikogo nie widać to na wprost też przelatujesz?

stopy też powinno siÄ™ ignorować "jaknicniejedzie"?


gacek

261 Data: Grudzien 28 2008 09:08:00
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

gacek pisze:

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?

bo masz czerwone Ĺ›wiatło.

Mam też możliwoć warunkowego skrÄ™tu w prawo, gdy nie utrudniÄ™ ruchu tym
co majÄ… zielone. Podobnie jest choćby na zwykłym skrzyżowaniu
równorzÄ™dnym przez które mogÄ™ przejechać o ile (w przybliżeniu) nie
utrudniÄ™ ruchu tym z prawej i nie ma debilnego nakazu całkowitego
zatrzymania o ile nie postawiono znaku STOP.

Jak jedziesz w nocy, i nikogo nie widać to na wprost też przelatujesz?

stopy też powinno siÄ™ ignorować "jaknicniejedzie"?

Nie odróżniasz sformułowania "widać, że nic nie jedzie" od "nie widać czy
coĹ› jedzie"? To wróć do podstawówki.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

262 Data: Grudzien 28 2008 10:22:55
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: gacek 

Reniferu wrote:

gacek pisze:

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?
bo masz czerwone Ĺ›wiatło.

Mam też możliwoć warunkowego skrÄ™tu w prawo, gdy nie utrudniÄ™ ruchu tym co majÄ… zielone.

http://www.infor.pl/skany/spis.php?rodzaj=dzu&rok=2008&num=67&poz=413&str=0004

4.2.2. druga kolumna, pierwsze zdanie.

ktorego slowa w "po zatrzymaniu przed sygnalizatorem" nie rozumiesz?


gacek

263 Data: Grudzien 28 2008 09:38:19
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

gacek pisze:

http://www.infor.pl/skany/spis.php?
rodzaj=dzu&rok=2008&num=67&poz=413&str=0004

4.2.2. druga kolumna, pierwsze zdanie.

ktorego slowa w "po zatrzymaniu przed sygnalizatorem" nie rozumiesz?

Nie potrafisz objąć rozumem kilku postów i zrozumieć o czym piszÄ™? Wiem
jak jest w przepisach, o to właĹ›nie chodzi, że jest głupio.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

264 Data: Grudzien 28 2008 09:50:23
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Grejon 

Reniferu pisze:

Po jak± cholerę zatrzymywać się na strzałce w prawo gdy widać, że na pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?

Żeby nie wyrabiać sobie złych nawyków.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

265 Data: Grudzien 28 2008 09:05:15
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Grejon pisze:

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?

Ĺ»eby nie wyrabiać sobie złych nawyków.

Nawyk płynnej jazdy to zły nawyk? NieĽle tu niektórzy sÄ… odmóżdżeni...

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

266 Data: Grudzien 28 2008 09:58:33
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Grejon 

Reniferu pisze:

Grejon pisze:

Po jak± cholerę zatrzymywać się na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?
Żeby nie wyrabiać sobie złych nawyków.

Nawyk płynnej jazdy to zły nawyk? NieĽle tu niektórzy s± odmóżdżeni...

Nie, nawyk zatrzymywania się na czerwonym ¶wietle.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

267 Data: Grudzien 28 2008 09:59:43
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Grejon 

Grejon pisze:

Nie, nawyk zatrzymywania się na czerwonym ¶wietle.

A mówi±c ¶ci¶lej - niezatrzymywania się.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

268 Data: Grudzien 28 2008 09:08:35
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Grejon pisze:

Po jakÄ… cholerÄ™ zatrzymywać siÄ™ na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?
Ĺ»eby nie wyrabiać sobie złych nawyków.

Nawyk płynnej jazdy to zły nawyk? NieĽle tu niektórzy sÄ… odmóżdżeni...

Nie, nawyk zatrzymywania się na czerwonym świetle.

"Ty sam jesteĹ› czerwone Ĺ›wiatło.".

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

269 Data: Grudzien 28 2008 10:18:38
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: MarcinJM 

Grejon pisze:

Reniferu pisze:
Grejon pisze:

Po jak± cholerę zatrzymywać się na strzałce w prawo gdy widać, że na
pasach nikogo nie ma i że nic nie jedzie z lewej?
Żeby nie wyrabiać sobie złych nawyków.

Nawyk płynnej jazdy to zły nawyk? NieĽle tu niektórzy s± odmóżdżeni...

Nie, nawyk zatrzymywania się na czerwonym ¶wietle.

Dlatego zielona strzalka powinna byc pomaranczowa, lub czerwona migajaca.
Zreszta postulowalem to w momencie powstania instytucji swiecacej zielonej strzalki.
Zielony jest do jechania, pomaranczowy "uwazaj", a czerwony "stoj"

--
PoZdrawiam
MarcinJM

270 Data: Grudzien 28 2008 09:31:41
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

MarcinJM pisze:

Dlatego zielona strzalka powinna byc pomaranczowa, lub czerwona
migajaca. Zreszta postulowalem to w momencie powstania instytucji
swiecacej zielonej strzalki.
Zielony jest do jechania, pomaranczowy "uwazaj", a czerwony "stoj"

Albo niebieska, za przeproszeniem, wymigiwujÄ…ca "uwaga" morsem.

Dla normalnego człowieka jest oczywiste, że jak mu siÄ™ zapali strzałka w
prawo pod sygnalizatorem to może skrÄ™cić pod warunkiem że ustÄ…pi
wszystkim pierwszeństwa, mniej normalni muszą stawać przed nią jak wryci,
nie wiadomo po co, strzałka musi im migać itd.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

271 Data: Grudzien 28 2008 10:25:26
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: gacek 

Reniferu wrote:

MarcinJM pisze:

Dlatego zielona strzalka powinna byc pomaranczowa, lub czerwona
migajaca. Zreszta postulowalem to w momencie powstania instytucji
swiecacej zielonej strzalki.
Zielony jest do jechania, pomaranczowy "uwazaj", a czerwony "stoj"

Albo niebieska, za przeproszeniem, wymigiwujÄ…ca "uwaga" morsem.

Dla normalnego człowieka jest oczywiste,


a tobie śmierdzą nogi


gacek

272 Data: Grudzien 30 2008 14:04:34
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 28 Dec 2008, Reniferu wrote:

Dla normalnego człowieka jest oczywiste, że jak mu się zapali strzałka w
prawo pod sygnalizatorem to może skręcić pod warunkiem że ust±pi
wszystkim pierwszeństwa

  Ale PRAKTYKA jest taka, jak pisuj± m.in. grupowicze.
  Znaczy że istotna czę¶ć kierowców to tak... maj± ograniczenia w osi±gach
w panowaniu nad własnym pojazdem i ocenie gdzie on pojedzie jak się
kawałek lodu trafi ;)
  Całkiem nierzadk± praktyk± jest że przejeżdżaj± skręt w prawo
patrz±c w lewo, tak na przykład.
  STOP wymusza przynajmniej mniejsz± prędko¶ć.

pzdr, Gotfryd

273 Data: Grudzien 30 2008 17:31:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  Ale PRAKTYKA jest taka, jak pisujÄ… m.in. grupowicze. Znaczy że istotna
  czÄ™ć kierowców to tak... majÄ… ograniczenia w osiÄ…gach
w panowaniu nad własnym pojazdem i ocenie gdzie on pojedzie jak siÄ™
kawałek lodu trafi ;)

Przepisy im w tym nie pomogÄ…, bo na lodzie każda dozwolona prÄ™dkoć
bÄ™dzie zwykle za duża.

  Całkiem nierzadkÄ… praktykÄ… jest że przejeżdżajÄ… skrÄ™t w prawo
patrzÄ…c w lewo, tak na przykład.
  STOP wymusza przynajmniej mniejszÄ… prÄ™dkoć.

To jest efekt właĹ›nie takiego myĹ›lenia -- tworzy siÄ™ przepisy "na zapas",
w stylu "postawimy 30 to pojadÄ… 60", czy "każemy siÄ™ zatrzymać to
przynajmniej zwolniÄ…" i póĽniej efektem jest totalne olewanie przepisów.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

274 Data: Grudzien 31 2008 00:01:47
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 30 Dec 2008, Reniferu wrote:

Przepisy im w tym nie pomog±, bo na lodzie każda dozwolona prędko¶ć

"Nie ma takiego przepisu"!
  Znaczy nie okre¶la się prędko¶ci *dozwolonej*.
  Okre¶lona jest "dopuszczalna", a dozwolona może być niższa.
  Dopuszczenie (z samego znaczenia słowa) zawiera możliwo¶ć narzucenia
warunków - i tym warunkiem jest między innymi art.19.1 PoRD,
dopuszczenie nie implikuje pozwolenia - okre¶la tylko że
czynnik dopuszczaj±cy nie bedzie przeszkadzał.

będzie zwykle za duża.

  Kiedy wła¶ciwy jest inny przepis niż ten który wzi±łe¶ na cel :D

  Całkiem nierzadk± praktyk± jest że przejeżdżaj± skręt w prawo
patrz±c w lewo, tak na przykład.
  STOP wymusza przynajmniej mniejsz± prędko¶ć.

To jest efekt wła¶nie takiego my¶lenia -- tworzy się przepisy "na zapas",

  Oczywi¶cie to prawda.
  Ale czę¶ciowo rozumiem ustawodawcę - co ma robić, jak przy istniej±cej
liczbie policmajstrów przepisy s± powszechnie nie przestrzegane?
  Nie s± przestrzegane przez drogowców (zostawiaj±cych zbędne znaki
albo z chorym układem, jak było niedawno przy "hopce"), nie s±
przestrzegane przez budowniczych (słup w drodze wydaje się komu¶
dziwny :]), nie s± przestrzegane przez kierowców.

w stylu "postawimy 30 to pojad± 60", czy "każemy się zatrzymać to
przynajmniej zwolni±" i póĽniej efektem jest totalne olewanie przepisów.

  To też prawda.
  I losowo¶ć karania, co IMO jest wyznacznikiem "złego prawa".
  Bo łapanie 0,001% wozokilometra ;) przekroczenia przepisów niew±tpliwie
bardziej przypomina totolotka niż prewencję, restrykcje czy jak kto
tam sobie chce "¶ciganie łami±cych" nazwać.

pzdr, Gotfryd

275 Data: Grudzien 31 2008 07:30:51
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  Kiedy właĹ›ciwy jest inny przepis niż ten który wziÄ…łeĹ› na cel :D

PiszÄ™ o tym, że żaden przepis nie zastÄ…pi myĹ›lenia.

  OczywiĹ›cie to prawda.
  Ale częściowo rozumiem ustawodawcÄ™ - co ma robić, jak przy istniejÄ…cej
liczbie policmajstrów przepisy sÄ… powszechnie nie przestrzegane?

Przepisy sÄ… powszechnie łamane przez kierowców, bo ich duża czÄ™ć jest
głupia. JeĹ›li zobaczysz pięć debilnie ustawionych znaków to szósty,
sensowny, możesz już zignorować, sÄ…dzÄ…c, że ma taki sam sens jak kilka
poprzednich.

  Nie sÄ… przestrzegane przez drogowców (zostawiajÄ…cych zbÄ™dne znaki
albo z chorym układem, jak było niedawno przy "hopce"), nie sÄ…
przestrzegane przez budowniczych (słup w drodze wydaje siÄ™ komuĹ› dziwny
:])

O, to tak.

  To też prawda.
  I losowoć karania, co IMO jest wyznacznikiem "złego prawa". Bo
  łapanie 0,001% wozokilometra ;) przekroczenia przepisów niewÄ…tpliwie
bardziej przypomina totolotka niż prewencjÄ™, restrykcje czy jak kto tam
sobie chce "Ĺ›ciganie łamiÄ…cych" nazwać.

Dokładnie.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

276 Data: Grudzien 30 2008 13:59:54
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 28 Dec 2008, Reniferu wrote:

Wiele innych szczegółów także może przyczynić się do wypadku:

- Zatrzymanie się na strzałce w prawo przed pasami gdy doskonale widać że
nikogo na nich nie ma jak się nie ma L-ki na dachu

  Tia.
  Wła¶nie wyja¶niłe¶ dlaczego taka możliwo¶ć może zostać zniesiona.
  Sk±d wnioskujesz, że ustawodawca założył iż "stop na strzałce" jest
TYLKO celem przepuszczenie pieszych?

pzdr, Gotfryd

277 Data: Grudzien 30 2008 16:30:46
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  Tia.
  WłaĹ›nie wyjaĹ›niłeĹ› dlaczego taka możliwoć może zostać zniesiona. SkÄ…d
  wnioskujesz, że ustawodawca założył iż "stop na strzałce" jest
TYLKO celem przepuszczenie pieszych?

A jaki inny cel mógłby przyĹ›wiecać koniecznoĹ›ci zatrzymania siÄ™ przed
PASAMI?

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

278 Data: Grudzien 30 2008 23:36:58
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 30 Dec 2008, Reniferu wrote:

  wnioskujesz, że ustawodawca założył iż "stop na strzałce" jest
TYLKO celem przepuszczenie pieszych?

A jaki inny cel mógłby przy¶wiecać konieczno¶ci zatrzymania się przed
PASAMI?

  Skoro z okazji przepuszczenia pieszych *i tak* powinien się zatrzymać,
to jest to dobre miejsce - nie trzeba mu malować oddzielnej linii
do zatrzymania z innych potencjalnych powodów.
  Gdzie chcialby¶ ustawić dodatkowy "STOP" i w postaci jakiego znaku?

pzdr, Gotfryd

279 Data: Grudzien 31 2008 07:32:57
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Gotfryd Smolik news pisze:

  Skoro z okazji przepuszczenia pieszych *i tak* powinien siÄ™ zatrzymać,

Ale pieszych często na pasach nie ma.

to jest to dobre miejsce - nie trzeba mu malować oddzielnej linii do
zatrzymania z innych potencjalnych powodów.

Jest zły, bo czÄ™sto z tego miejsca jest słaba lub żadna widocznoć na
jezdniÄ™ po lewej.

  Gdzie chcialbyĹ› ustawić dodatkowy "STOP" i w postaci jakiego znaku?

Nigdzie. :) Nakaz ustÄ…pienia pierwszeĹ„stwa zarówno pieszym jak i autom,
które maja zielone Ĺ›wiatło powinien być wystarczajÄ…cy. Jak ktoĹ› ma go
gdzieś, to i zalecenie zatrzymania się w ośmiu kolejnych miejscach nie
nauczy go rozumu.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

280 Data: Grudzien 31 2008 12:02:11
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z ¶roda 31 grudzień 2008 08:32
(autor Reniferu
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

  Skoro z okazji przepuszczenia pieszych *i tak* powinien się zatrzymać,
Ale pieszych często na pasach nie ma.

ba! Często nie ma tam tych pasów w ogóle. Przepis ze strzałk± jest zjebany.
Gotfryd chyba powinien to dobrze rozumieć, bo wła¶nie u nas s± strzałki
udowadniaj±ce pięknie, jak bez sensu jest zatrzymywanie się przed strzałk±.

Nigdzie. :) Nakaz ust±pienia pierwszeństwa zarówno pieszym jak i autom,
które maja zielone ¶wiatło powinien być wystarczaj±cy. Jak kto¶ ma go
gdzie¶, to i zalecenie zatrzymania się w o¶miu kolejnych miejscach nie
nauczy go rozumu.

Ano. Ja jeżdżę bez zatrzymywania się na strzałkach. Zatrzymuję się tam,
gdzie jest to wskazane. To jeden z gupszych przepisów, który pasuje do 1 z
n sytuacji tylko.


--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

281 Data: Grudzien 26 2008 12:56:42
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Piotrek 

Szkoda czasu - to mozna zrobic z ojcem, kolega ..


ale nie pojezdzisz wtedy po miescie..... bo nie wolno.
dlatego tutaj czasem dobry instruktor jest lepszy bo cie wezmie na miasto i
pokaze co i jak.
pamietam jak moj kiedys mnie przegonil po jednej ulicy i zawracalem na
przelaczkach chyba z 6 razy(z pozoru takie same:) a on mowil czy to zrobilem
zle czy dobrze(nie mowil jaki blad popelnilem tylko mowil zle/dobrze)
ja sie go pytalem co zrobilem zle a on sie pytal
nie wiesz? no to jeszcze raz i moze zauwazysz :)
no i zauwazylem :)
na placu spedzilem moze 4-5 godz z 20 godz calego kursu jesli mnie pamiec
nie myli, a z tego co wiem to u niektorych proporcje sa odwrotne.
teraz jest o tyle dobrze ze parkuje sie na miescie wiec nie ma tekstow jakie
slyszlaem na placach.
np "teraz cofasz az zobaczysz  w tamtym okienku slupek i krecisz w lewo
kierownica poltora obrotu i czekasz az sie pojawi ten drugi slupek w tym
oknie i krecisz kierownica w druga strone"
litosci !! pozniej przyjdzie komus zaparkowac miedzy samochodami i nie
bedzie miec slupka w tym czy w tamtym oknie.

jeszcze jeden kwiatek mi sie przypomnial odnosnie zawracania na trzy.
nie wiem jak jest teraz ale wtedy bylo tak ze kazdy skret przy tym musial
byc wykonany z kierunkowskazem(do tego nie mozna dotknac kraweznika kolem i
nie wolno krecic kierownica w miejscu :) .....
no i instruktor mi tlumaczy na dzien dobry, jak pan skreca kierownica to pan
wlacza ta dzwigienka kierunkowskaz w ta strone co pan kreci kierownica
......... aaaaa co ja panu tak tlumacze jak jakiejs babie, przepraszam ale
niektorym naprawde tak musze tlumaczyc bo nie wiedza jak wlaczyc odpowiedni
kierunkowskaz(nie mam nic do kobiet, cytuje jego slowa:)

inny tekst zaslyszany w autobusie ktory jedzie kolo MORD, dwie kolezanki
rozmawiaja.
- ja potrafie dobrze jezdzic, ale wiesz czasami to wszystko za szybko sie
dzieje. on mi mowi zeby skrecic a ja musze to wszystko tak szybko zrobic ze
sie czsaem gubie.
przeciez nie da sie tak szybko popatrzec na pedaly gdzie jest sprzeglo,
spojrzec na lewarek zeby wrzucic odpowiedni bieg, do tego jeszcze
kierunkowskaz wlaczyc i skrecac.....

no litosci !! tacy ludzie po drogach sie poruszaja.

Jak sie za wolno jedzie to lubia wchodzic pod kola :-)


jak szybko jedziesz to tez wchodza :)
szczegolnie przy jakis placach targowych, babcie uwazaja ze sa niesmiertelne
a samochod w miejscu staje :)

Przypomniec to sobie trzeba za rok - jak sie czlowiekowi bedzie
wydawalo ze juz dobrze prowadzi. To sie tylko wydaje :-(

swiete slowa, to najgorszy okres.... jak sie mysli ze sie juz wszystko umie
i jest sie super kierowca.
oby taka nauka przechodzila bezbolesnie i bez kosztowo a najwyzej na strachu
konczyla to sie czlowiek jeszcze moze czegos na uczy.
mnie sie az wlos na glowie jezy jaki ja glupi wtedy bylem i tez myslalem ze
super kierowca ze mnie jest bo juz z 3 tys km przejechalem:P
na szczescie ten etap juz dawno za mna :)

--
pzdr
piotrek

282 Data: Grudzien 29 2008 21:15:01
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

Piotrek pisze:

teraz jest o tyle dobrze ze parkuje sie na miescie wiec nie ma tekstow
jakie slyszlaem na placach.
np "teraz cofasz az zobaczysz  w tamtym okienku slupek i krecisz w lewo
kierownica poltora obrotu i czekasz az sie pojawi ten drugi slupek w tym
oknie i krecisz kierownica w druga strone"

Mylisz siÄ™, nadal sÄ….

litosci !! pozniej przyjdzie
komus zaparkowac miedzy samochodami i nie bedzie miec slupka w tym czy w
tamtym oknie.

Wtedy nie bÄ™dzie miał egzaminatora na siedzeniu pasażera i limitu jednej
"poprawki" i sobie poradzi bez problemu.

inny tekst zaslyszany w autobusie ktory jedzie kolo MORD, dwie kolezanki
rozmawiaja.
- ja potrafie dobrze jezdzic, ale wiesz czasami to wszystko za szybko
sie dzieje. on mi mowi zeby skrecic a ja musze to wszystko tak szybko
zrobic ze sie czsaem gubie.
przeciez nie da sie tak szybko popatrzec na pedaly gdzie jest sprzeglo,
spojrzec na lewarek zeby wrzucic odpowiedni bieg, do tego jeszcze
kierunkowskaz wlaczyc i skrecac.....

no litosci !! tacy ludzie po drogach sie poruszaja.

No właĹ›nie, ale tego nikt na egzaminie nie sprawdza, o ile nie bÄ™dziesz
sadził nonstop kangurów to pewnie zdasz jak wykujesz na pamięć okoliczne
skrzyżowania.

To jest właĹ›nie ten problem -- nikt nie sprawdza czy potrafisz płynnie
ruszać, hamować silnikiem, wyprzedzać, używać rÄ™cznego (no tu jest górka,
ale tolerancja tam taka, ze chyba tylko zupełne beztalencie na niej
obleje) itd. za to sprawdza siÄ™ szereg nieistotnych pierdół.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

283 Data: Grudzien 30 2008 06:19:02
Temat: Re: Prawo jazdy - poradnik jaki...
Autor: Reniferu 

km8383681 pisze:

To jest właĹ›nie ten problem -- nikt nie sprawdza czy potrafisz płynnie
ruszać, hamować silnikiem, wyprzedzać, używać rÄ™cznego (no tu jest
górka, ale tolerancja tam taka, ze chyba tylko zupełne beztalencie na
niej obleje) itd. za to sprawdza siÄ™ szereg nieistotnych pierdół.

Polskie egzaminy na prawo jazdy sa jednymi z trudniejszych i sprawdzaja
kandydatow dosc dokladnie

Tak, ale wyłÄ…cznie pod wzglÄ™dem znajomoĹ›ci nieistotnych pierdół.

rowniez pod wzgledem techniki jazdy.

Żartujesz sobie? Jak mogą dobrze sprawdzać pod względem techniki jazdy
skoro trudno by było znaleĽÄ‡ kogoĹ›, kto podczas prawie godzinnego
egzaminu chociaż raz przekroczył 45 km/h? U nas jest to egzamin z
kruczków w PoRD i umiejÄ™tnoĹ›ci jazdy po mieĹ›cie pojazdem wolnobieżnym.

--
ĹšwiÄ…teczny Reniferu szykuje siÄ™ do żeru

Prawo jazdy - poradnik jaki...



Grupy dyskusyjne