Grupy dyskusyjne   »   Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/

Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/



1 Data: Wrzesien 17 2008 09:45:36
Temat: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Tem. P 

Witam wszystkich,

Niestety uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w Warcie - szkoda będzie likwidowana z jego OC.

Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z przewidywaniami nie zadowala mnie, gdyż nie pokryje kosztów naprawy. Dodatkowo wynikało z niej, że koszt naprawy jest wyższy od wartości samochodu sprzed kolizji.

Dlatego postanowiłem, że szkodę będę likwidował w trybie bezgotówkowym - nawiązałem już kontakt z warsztatem, który takie naprawy robi i dodatkowo miał do czynienia z Wartą (mechanik stwierdził, że to jedna z najgorszych firm jeśli chodzi o likwidację szkód).

Gdy dziś zadzwoniłem do Warty zapytać jakich dokumentów oczekują ode mnie w związku z takim wyborem sposobu likwidacji szkody, pani stwierdziła, że:
- nie ma możliwości w tym przypadku innej likwidacji szkody niż wypłata zaproponowanego odszkodowania,
- jeśli nawet chciałbym likwidować szkodę w warsztacie, to oni mają listę "swoich"
- jak coś uważam inaczej to mogę sobie pisać do dyrektora.

Wcześniej zapoznałem się z materiałami w Internecie, w tym z informacjami na stronie Rzecznika Ubezpieczonych i wygląda na to, że pani nie ma racji.

Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia? Może dać jakieś wskazówki? Chciałbym samochód naprawić w miarę szybko, wolałbym uniknąć biegania po sądach i walki o wyższe odszkodowanie, dlatego tryb bezgotówkowy byłby mi tutaj na rękę.

Zakład o którym piszę, to oddział Warty w Rzeszowie.


Pozdrawiam
Mirek



2 Data: Wrzesien 17 2008 11:07:10
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: WW 

Tem. P pisze:

Witam wszystkich,

Niestety uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w Warcie - szkoda będzie likwidowana z jego OC.

Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z

Przykro mi, tylko pozew sądowy działa na tych squ****.
Wszelkie "pisanie do dyrektora" czy inne banialuki to "pisanie na Berdyczów".
Liczą, że cie zmiękczą.
Możesz ewentualnie sprobować u rzecznika praw konsumenta - ale pomoc wątpliwa. W biura siedzą panie urzędaski i tylko walczą na pisma.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

3 Data: Wrzesien 17 2008 11:32:03
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: AL 

WW pisze:

Tem. P pisze:
Witam wszystkich,

Niestety uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w Warcie - szkoda będzie likwidowana z jego OC.

Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z

Przykro mi, tylko pozew sądowy działa na tych squ****.
Wszelkie "pisanie do dyrektora" czy inne banialuki to "pisanie na Berdyczów".
Liczą, że cie zmiękczą.
Możesz ewentualnie sprobować u rzecznika praw konsumenta - ale pomoc wątpliwa. W biura siedzą panie urzędaski i tylko walczą na pisma.


stane w obronie Rzecznika - mi pomagali i sami zachecali do walki o swoje (walki z PZU)

napisac do rzecznika - ale miec fakty w rekawie a nie plakac w rekaw.

Robisz naprawe - masz rachunki i domagasz sie zwrotu kosztow doprowadzenia Twojego auta do stanu sprzed wypadku.
Pilnuj, by rachunki nie przekroczyly wartosci auta z wyceny TU Warta sprzed wypadku.
Mozesz jeszcze wezwac rzeczoznawce by ocenil autko po wypadku i po naprawie.  Koszty dopisujesz do rachunku dla TU

--
pozdr
Adam (AL)
TG

4 Data: Wrzesien 17 2008 12:00:53
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Tem. P 

AL pisze:

WW pisze:
Tem. P pisze:
Niestety uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w Warcie - szkoda będzie likwidowana z jego OC.
Przykro mi, tylko pozew sądowy działa na tych squ****.
Wszelkie "pisanie do dyrektora" czy inne banialuki to "pisanie na Berdyczów".
Robisz naprawe - masz rachunki i domagasz sie zwrotu kosztow doprowadzenia Twojego auta do stanu sprzed wypadku.
Pilnuj, by rachunki nie przekroczyly wartosci auta z wyceny TU Warta sprzed wypadku.


Dzięki za odpowiedzi!

A czy mogę liczyć na to, że zakład ubezpieczeń wypłaci na razie bezsporną część odszkodowania? Czy może on ze względu na brak zgody na jego wysokość i w perspektywie sprawy sądowej odmówić i czekać do ostatecznego rozstrzygnięcia? Wolałbym mieć tę gotówkę przed remontem...

Pozdrawiam
Mirek

5 Data: Wrzesien 17 2008 12:12:06
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: WW 

Tem. P pisze:

A czy mogę liczyć na to, że zakład ubezpieczeń wypłaci na razie bezsporną część odszkodowania? Czy może on ze względu na brak zgody na jego wysokość i w perspektywie sprawy sądowej odmówić i czekać do ostatecznego rozstrzygnięcia? Wolałbym mieć tę gotówkę przed remontem...

Pozdrawiam
Mirek

Dla wielu z nich taka wypłata kończy sprawę. !!
Dokładnie przeczytaj co podpisujesz !!!


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

6 Data: Wrzesien 17 2008 12:01:28
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tem. P"  napisał w wiadomości

Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z
przewidywaniami nie zadowala mnie, gdyż nie pokryje kosztów
naprawy. Dodatkowo wynikało z niej, że koszt naprawy jest wyższy
od wartości samochodu sprzed kolizji.

Tak w ogolnosci jak najbardziej mozliwe i powinienes sie z tym
liczyc.

Dlatego postanowiłem, że szkodę będę likwidował w trybie
bezgotówkowym -
Gdy dziś zadzwoniłem do Warty zapytać jakich dokumentów oczekują
ode mnie w związku z takim wyborem sposobu likwidacji szkody,
pani stwierdziła, że:
- nie ma możliwości w tym przypadku innej likwidacji szkody niż
wypłata zaproponowanego odszkodowania,

Ze swojego punktu widzenia ma racje,

- jeśli nawet chciałbym likwidować szkodę w warsztacie, to oni
mają listę "swoich"

No i tu niekoniecznie ma racje, ale tak czy inaczej kwota
zasadniczo zostaje.

- jak coś uważam inaczej to mogę sobie pisać do dyrektora.

Ale z naglowkiem "kancelaria prawna". Nie po to dyrektor wydawal
zarzadzenie jak rozliczac, zeby samemu robic inaczej :-)

Wcześniej zapoznałem się z materiałami w Internecie, w tym z
informacjami na stronie Rzecznika Ubezpieczonych i wygląda na
to, że pani nie ma racji.

Rzecznik rzecznikiem, ale spytaj czy poprowadzi za ciebie sprawe w
sadzie, albo w razie odmowy Warty wystapi o nalozenie na nia
wysokiej kary :-)

Materialy sa tyle warte na ile orzeczen NSA lub SA sie powoluja
:-(

Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia? Może dać jakieś
wskazówki? Chciałbym samochód naprawić w miarę szybko, wolałbym
uniknąć biegania po sądach i walki o wyższe odszkodowanie,
dlatego tryb bezgotówkowy byłby mi tutaj na rękę.

A na ile ci wycenili pojazd i wrak ? Moze bez problemu kupisz
drugi taki ?

J.

7 Data: Wrzesien 17 2008 12:18:04
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Tem. P 

J.F. pisze:

Użytkownik "Tem. P"  napisał w wiadomości
Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z przewidywaniami nie zadowala mnie, gdyż nie pokryje kosztów naprawy. Dodatkowo wynikało z niej, że koszt naprawy jest wyższy od wartości samochodu sprzed kolizji.
A na ile ci wycenili pojazd i wrak ? Moze bez problemu kupisz drugi taki ?

Samochód to Opel Astra z 1997 w naprawdę bardzo dobrym stanie (mam go od roku i w tym czasie ani jednego problemu z czymkolwiek, w środku oprócz wytarcia fotela w jednym miejscu brak innych śladów używania).

Wycena bazowa + doliczone wyposażenie dodatkowe ~ 6600 + ~500 zł
Wycena stanu w dniu wypadku - 5800 zł (odliczone m.in. 500 zł za wcześniejszą nienaprawioną szkodę, 400 zł za sprowadzenie zza granicy)
Wycena wraku - 1200 zł
Propozycja Warty - 4600 zł

Za 5800 zł raczej nie kupię takiego samochodu (w bardzo dobrym sprawdzonym stanie technicznym), dlatego wolę go naprawić. Może i nie jest to ani nowy model ani specjalnie cenny, ale szkoda by mi było się go pozbywać.

Pozdrawiam
Mirek

8 Data: Wrzesien 17 2008 03:34:27
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: BearBag 



Wycena bazowa + doliczone wyposażenie dodatkowe ~ 6600 + ~500 zł
Wycena stanu w dniu wypadku - 5800 zł (odliczone m.in. 500 zł za
wcześniejszą nienaprawioną szkodę, 400 zł za sprowadzenie zza granicy)
Wycena wraku - 1200 zł
Propozycja Warty - 4600 zł

Za 5800 zł raczej nie kupię takiego samochodu (w bardzo dobrym
sprawdzonym stanie technicznym), dlatego wolę go naprawić. Może i nie
jest to ani nowy model ani specjalnie cenny, ale szkoda by mi było się
go pozbywać.


tan niby wrak spokojnie sprzedasz handlarzowi za duzo wiecej niz
1200zl, pewnie nawet trzy razy wiecej ale bez zdjecia to tylko
strzelam. Przelicz jeszcze raz czy ci sie oplaci naprawiac, pamietaj
ze auto juz nigdy nie bedzie takie jk przed wypadkiem.

9 Data: Wrzesien 17 2008 12:57:52
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Paweł 

pomijając sprawę finansową bo to wiadomo że każdy by chciał wyciągnąć jak
najwięcej i masz prawo oczekiwać że ubezpieczyciel powinien doprowadzić auto
do takiego stanu jak przed wypadkiem

ale tak szczerze to naprawdę wolisz naprawiać samochód  ?

ja odkładając sprawy finansowe na bok to jednak bym się mocno zastanowił,
jeśli skutki kolizji były dość spore - to jednak to auto po naprawie juz nie
będzie takie samo jak przed naprawą

inna sprawa że kupując kolejne też nie masz żadnej pewnosci czy nie było w
jeszcze gorszym stanie :(

10 Data: Wrzesien 17 2008 14:02:38
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Tem. P 

Paweł pisze:

pomijając sprawę finansową bo to wiadomo że każdy by chciał wyciągnąć jak najwięcej i masz prawo oczekiwać że ubezpieczyciel powinien doprowadzić auto do takiego stanu jak przed wypadkiem

Chodzi mi tylko o to by na tym jak najmniej stracić.

ale tak szczerze to naprawdę wolisz naprawiać samochód  ?

Wydaje mi się, że rozmiar zniszczeń nie jest mimo wszystko duży:
http://www.wrzuta.pl/obraz/8T3xFgU6xB/
http://www.wrzuta.pl/obraz/62PZukIxnV/
http://www.wrzuta.pl/obraz/daQDkQxpRf/

Nie wiem na razie jak wygląda sprawa pod maską. Na szczęście uderzenie ominęło koło.

ja odkładając sprawy finansowe na bok to jednak bym się mocno zastanowił, jeśli skutki kolizji były dość spore - to jednak to auto po naprawie juz nie będzie takie samo jak przed naprawą

inna sprawa że kupując kolejne też nie masz żadnej pewnosci czy nie było w jeszcze gorszym stanie :(

Właśnie tego się obawiam, a stanu technicznego obecnego samochodu jestem pewien.

Pozdrawiam
Mirek

11 Data: Wrzesien 17 2008 15:49:33
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: #1 Fan Motylińskiego Tomasza z Włocławka 

Wydaje mi się, że rozmiar zniszczeń nie jest mimo wszystko duży:
http://www.wrzuta.pl/obraz/8T3xFgU6xB/
http://www.wrzuta.pl/obraz/62PZukIxnV/
http://www.wrzuta.pl/obraz/daQDkQxpRf/

Nie wiem na razie jak wygląda sprawa pod maską. Na szczęście uderzenie
ominęło koło.

przeciez to jest do ogarniecia za 2 tys. ty dostajesz 4600 i wozek sprzedasz
spokojnie za 2.
to bardzo dobra oferta warty moim zdaniem. czesci do tego zloma sa tanie jak
barszcz.

12 Data: Wrzesien 18 2008 06:53:44
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: Massai 

#1 Fan Motylińskiego Tomasza z Włocławka wrote:

> Wydaje mi się, że rozmiar zniszczeń nie jest mimo wszystko duży:
> http://www.wrzuta.pl/obraz/8T3xFgU6xB/
> http://www.wrzuta.pl/obraz/62PZukIxnV/
> http://www.wrzuta.pl/obraz/daQDkQxpRf/
>
> Nie wiem na razie jak wygląda sprawa pod maską. Na szczęście
> uderzenie  ominęło koło.

przeciez to jest do ogarniecia za 2 tys. ty dostajesz 4600 i wozek
sprzedasz spokojnie za 2.  to bardzo dobra oferta warty moim zdaniem.
czesci do tego zloma sa tanie jak barszcz.

Pas przedni, maska, błotnik, reflektor.
Klepanie prawego błotnika błotnika. 150 pln.
Naprawa zderzaka. 200 pln.
Lakierowanie tego wszystkiego.
5 elementów do lakierowania, maska 400 pln, reszta 200-250.

Reflektor może kosztować 150-300.
Maski i lewego błotnika bym nie klepał, do wymiany. Chyba że masz
dobrego blacharza i lakiernika, ale taki tez weźmie sporo. 1000 pln za
kombinację nowy błotnik - używana maska?
Pas przedni może by się dało wyprostować, ze stówę wezmą.
No i jakies plastki, mocowania co się połamały w trakcie - ze 100 pln.
W sumie circa 3000 +- 200 pln.

Za tyle szłoby to naprawić w całkiem sensownym warsztacie.
Pewnie u pana Wieśka można by zrobić za 2k pln, ale imho nie warto.

ASO by krzyknęło za to z 6k...

Ale to oczywiście tylko z zewnątrz - pytanie co z chłodnicą, i resztą
bebechów. I czy napewno zawieszenie nie dostało.

--
Pozdro
Massai

13 Data: Wrzesien 18 2008 12:55:20
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: #1 Fan Motylińskiego Tomasza z Włocławka 

Pas przedni, maska, błotnik, reflektor.
Klepanie prawego błotnika błotnika. 150 pln.
Naprawa zderzaka. 200 pln.
Lakierowanie tego wszystkiego.
5 elementów do lakierowania, maska 400 pln, reszta 200-250.

kolego blotniki nowe sa po 5 dych, zderzak nowy kosztuje stowke. reflektor 7
dych. maska 150.
siedze w tym wiec mi bajeczek wmawiac nie musisz.

14 Data: Wrzesien 18 2008 04:06:39
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: BearBag 



kolego blotniki nowe sa po 5 dych, zderzak nowy kosztuje stowke. reflektor 7
dych. maska 150.
siedze w tym wiec mi bajeczek wmawiac nie musisz.

tak tylko ze ten blotnik za 5 dych to ledwo przypomina ten oryginalny,
szczeliny potem spasowane ze szok. Wole za sto kilkadziesiat kupic
uzywany kilkuletni. Zreszta prawie kazdy woli sadzac po ludziach
uganiajacych sie po gieldzie i szrotach za uzywanymi blachami.

15 Data: Wrzesien 18 2008 13:49:49
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: #1 Fan Motylinskiego Tomasza z Wloclawka 

tak tylko ze ten blotnik za 5 dych to ledwo przypomina ten oryginalny,
szczeliny potem spasowane ze szok. Wole za sto kilkadziesiat kupic
uzywany kilkuletni. Zreszta prawie kazdy woli sadzac po ludziach
uganiajacych sie po gieldzie i szrotach za uzywanymi blachami.

widzisz ja to znam z doswiadczenia a ty z opowiesci na necie. dlatego dalsza
dyskusja nie ma zadnego sensu.

16 Data: Wrzesien 18 2008 06:17:37
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: BearBag 



widzisz ja to znam z doswiadczenia a ty z opowiesci na necie. dlatego dalsza
dyskusja nie ma zadnego sensu.

aha... widze ze znasz mnie lepiej niz ja sam.

17 Data: Wrzesien 18 2008 15:29:40
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: #1 Fan Motylinskiego Tomasza z Wloclawka 

aha... widze ze znasz mnie lepiej niz ja sam.

po prostu wyciagam wnioski. gdybys robil to co ja to nie pisal bys takich
glupot.
obecnie produkowane podrobki sa roznej jakosci. jedne sa bardzo zle i masz
racje, ale sa tez bardzo dobre hiszpanskie (wyleciala mi z glowy nazwa) i sa
nie do odroznienia od oryginalow. pasuja idealnie. pomijam juz fakt ze dobra
uzywka kosztuje tyle co nowa podrobka wiec twoja uwaga jest jakby lekko bez
sensu. i tak jak napisal J.F. koles nie bedzie robil szalu na gieldzie
starym oplem. a oddawanie tego do aso za grube pieniadze to juz totalny
debilizm.

18 Data: Wrzesien 18 2008 13:32:00
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: J.F. 

Uzytkownik "BearBag"  napisal w wiadomosci

kolego blotniki nowe sa po 5 dych, zderzak nowy kosztuje
stowke. reflektor 7
dych. maska 150.
siedze w tym wiec mi bajeczek wmawiac nie musisz.

tak tylko ze ten blotnik za 5 dych to ledwo przypomina ten
oryginalny,
szczeliny potem spasowane ze szok. Wole za sto kilkadziesiat
kupic
uzywany kilkuletni. Zreszta prawie kazdy woli sadzac po ludziach
uganiajacych sie po gieldzie i szrotach za uzywanymi blachami.

W tym przypadku wielkosc szczelin moze nie grac roli - wlasciciel
raczej nie zamierza robic dobrego wrazenia na gieldzie.

Bardziej bym sie bal wynagrodzenia blacharza za dopasowanie tego,
chocby byle jak,
albo mozliwosci wsadzenia tego reflektora za 70 zl do dziury w
nowych blachach :-)

J.

19 Data: Wrzesien 18 2008 10:33:48
Temat: Re: Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/
Autor: lleeoo 

Tem. P pisze:

Witam wszystkich,

Niestety uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w Warcie - szkoda będzie likwidowana z jego OC.

Oferta odszkodowania jaka została mi zaproponowana, zgodnie z przewidywaniami nie zadowala mnie, gdyż nie pokryje kosztów naprawy. Dodatkowo wynikało z niej, że koszt naprawy jest wyższy od wartości samochodu sprzed kolizji.

Dlatego postanowiłem, że szkodę będę likwidował w trybie bezgotówkowym - nawiązałem już kontakt z warsztatem, który takie naprawy robi i dodatkowo miał do czynienia z Wartą (mechanik stwierdził, że to jedna z najgorszych firm jeśli chodzi o likwidację szkód).

Gdy dziś zadzwoniłem do Warty zapytać jakich dokumentów oczekują ode mnie w związku z takim wyborem sposobu likwidacji szkody, pani stwierdziła, że:
- nie ma możliwości w tym przypadku innej likwidacji szkody niż wypłata zaproponowanego odszkodowania,
- jeśli nawet chciałbym likwidować szkodę w warsztacie, to oni mają listę "swoich"
- jak coś uważam inaczej to mogę sobie pisać do dyrektora.

Wcześniej zapoznałem się z materiałami w Internecie, w tym z informacjami na stronie Rzecznika Ubezpieczonych i wygląda na to, że pani nie ma racji.

Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia? Może dać jakieś wskazówki? Chciałbym samochód naprawić w miarę szybko, wolałbym uniknąć biegania po sądach i walki o wyższe odszkodowanie, dlatego tryb bezgotówkowy byłby mi tutaj na rękę.

Zakład o którym piszę, to oddział Warty w Rzeszowie.


Pozdrawiam
Mirek

Opiszę ci moje perturbacje. Najpierw alledrogo a potem okoliczni handlarze, mi udało sie skompletować błotnik, maskę i zderzak w moim kolorze a więc malowanie odpadło(650 zł). Do tego pas przedni 150zł, reflektory 2x160zł, robocizna blacharza (wszytko naprawdę dobrze spasowane )400zł, polerowanie całej blacharki 150zł. W sumie wyszło mnie 1700zł i mam porządnie zrobione auto bez malowania.
Licz i myśl

Problem... szkoda likwidowana z TU WARTA :/



Grupy dyskusyjne