Grupy dyskusyjne   »   Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz

Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz



1 Data: Listopad 26 2008 13:58:20
Temat: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców (szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?
Może to ja jestem w błędzie, ale mnie kiedyś uczono, że kierunkowskaz włącza się przy zjeździe z ronda. Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła. Przecież na zwyczajnym skrzyżowaniu nikt nie włącza kierunkowskazu jadąc na wprost.
Pozdrawiam,
Grzegorz



2 Data: Listopad 26 2008 14:02:41
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Boombastic 


Użytkownik "GK"  napisał w wiadomości

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców (szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?
Może to ja jestem w błędzie, ale mnie kiedyś uczono, że kierunkowskaz włącza się przy zjeździe z ronda. Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła. Przecież na zwyczajnym skrzyżowaniu nikt nie włącza kierunkowskazu jadąc na wprost.

Włączając prawy kierunkowskaz to raczej daje znak, że na najbliższym zjeździe jedzie w prawo, a nie dalej objeżdża wysepkę. Po prostu wprowadza ludzi w błąd. Tak samo jak dojeżdżający do ronda właczają lewy kierunkowskaz.

3 Data: Listopad 26 2008 14:13:54
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Kuba (aka cita) 

Boombastic wrote:

Użytkownik "GK"  napisał w wiadomości

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców
(szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy
skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie
na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?
Może to ja jestem w błędzie, ale mnie kiedyś uczono, że kierunkowskaz
włącza się przy zjeździe z ronda. Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to
zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w
kształcie koła. Przecież na zwyczajnym skrzyżowaniu nikt nie włącza
kierunkowskazu jadąc na wprost.

Włączając prawy kierunkowskaz to raczej daje znak, że na najbliższym
zjeździe jedzie w prawo, a nie dalej objeżdża wysepkę. Po prostu
wprowadza ludzi w błąd. Tak samo jak dojeżdżający do ronda właczają
lewy kierunkowskaz.

Źle zrozumiałeś kolege, ktory fatalnie zbudował zdanie, ktore (jak mysle) miało opisywać sytuacje, gdzie ktoś na drugim zjeździe ma zamiar opuścić skrzyżowanie o ruchu okrężnym i tam włąsnie włącza kierunek ... Kluczowe tu jest w ktorym momencie tenże kierunkowskaz został włączony, przed skrzyzowaniem, na nim przed pierwszym zjazdem, czy przed drugim.

ps. poza tym ... jak znów sie zacznie flejm .. to ja zaraz outuje ten wątek '


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl

4 Data: Listopad 26 2008 14:12:22
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: krz 

GK pisze:

Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła.

Źle rozumujesz, rondo to NIE jest zwyczajne skrzyżowanie.

Już lepiej je interpretować w formie kilku kolejnych skrzyżowań typu T (jednokierunkowa droga na wprost + wchodzące od prawej dojazdy dwukierunkowe), "zawiniętych" w okrąg, coś w ten deseń:
  -<-
|   |
|   |-- pierwszy zjazd
|   |
|   |-- drugi zjazd
|   |
|   |-- trzeci zjazd
|   |
|   |-- czwarty zjazd
|   |
  ->-

Zgodnie z tym wynikają dwie rzeczy:
- Pierwszy raz - sygnalizujemy kierunkiem fakt WJAZDU na rondo  (bez względu na to na którym zjeździe zjedziemy),
- drugi raz - kierunkiem (znów w prawo) sygnalizujemy fakt chęci zjazdu z ronda

Podczas samego poruszania się po obwodzie ronda - kierunek mamy wyłączony (w końcu jedziemy "prosto")

5 Data: Listopad 26 2008 14:21:15
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Uncle Pete 

Zgodnie z tym wynikają dwie rzeczy:
- Pierwszy raz - sygnalizujemy kierunkiem fakt WJAZDU na rondo  (bez względu na to na którym zjeździe zjedziemy),

Nie masz innej możliwości, niż wjechać na to rondo, więc co masz zamiar sygnalizować? Mnie na krusach kiedyś uczono, że przed wjazdem na rondo włącza się prawy tylko kiedy zamierza się zjechać na pierwszym zjeździe, inaczej wprowadza się w błąd tych, którzy na tym zjeździe chcą wjechać.

- drugi raz - kierunkiem (znów w prawo) sygnalizujemy fakt chęci zjazdu z ronda

Podczas samego poruszania się po obwodzie ronda - kierunek mamy wyłączony (w końcu jedziemy "prosto")

Tu się w 100% zgadzam.

Pozdrawiam,

Piotr

6 Data: Listopad 26 2008 14:26:42
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Jakub Zarembski 

Źle rozumujesz, rondo to NIE jest zwyczajne skrzyżowanie.

Już lepiej je interpretować w formie kilku kolejnych skrzyżowań typu T
(jednokierunkowa droga na wprost + wchodzące od prawej dojazdy
dwukierunkowe), "zawiniętych" w okrąg, coś w ten deseń:
 -<-
|   |
|   |-- pierwszy zjazd
|   |
|   |-- drugi zjazd
|   |
|   |-- trzeci zjazd
|   |
|   |-- czwarty zjazd
|   |
 ->-

Zgodnie z tym wynikają dwie rzeczy:
- Pierwszy raz - sygnalizujemy kierunkiem fakt WJAZDU na rondo  (bez
względu na to na którym zjeździe zjedziemy),

Po co? Czy możemy wjeżdżając na rondo skręcić w inną stronę niż prawo? (Nie
mówię tu do jeżdżacych po UK :D )
W ten sposób ja stojąc na pierwszym zjeździe pomyślę że Ty masz zamiar w
niego wjechać i będzie bum.

KZ

7 Data: Listopad 27 2008 21:57:30
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 26 Nov 2008, Jakub Zarembski wrote:

Po co? Czy możemy wjeżdżając na rondo skręcić w inną stronę niż prawo?

  Możemy, ale nie wolno.
  Zdaje się mowa była o przepisach, czyli czymś w czym liczy się każda litera? ;)

  Przecież to jest standardowy temat sporów "dlaczego w przepisach
piszą 'powinno' i dlaczego jest to interpretowana jako 'musi'"
(a naprawdę wcale nie musi, tyle ze jak zrobi inaczej zostanie
ukarany).

pzdr, Gotfryd

8 Data: Listopad 26 2008 15:50:05
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

krz pisze:

GK pisze:
Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła.

Źle rozumujesz, rondo to NIE jest zwyczajne skrzyżowanie.

Sprostowanie: nie ma czegoś takiego jak rondo. Są tylko skrzyżowania o ruchu okrężnym. Właśnie sprawdziłem u źródła.
Modyfikuję więc pytanie:
Mamy skrzyżowanie takie:
|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
-- -- -- --        *-- -- -- -- -- -
_________  O   *___________
       *
-- -- -- -- -      *-- -- -- -- -- -
|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
|  | |  |

czyli z wysepką na środku. Jadę na wprost. Po co włączać kierunkowskaz?
Pozdrawiam,
Grzegorz


Już lepiej je interpretować w formie kilku kolejnych skrzyżowań typu T (jednokierunkowa droga na wprost + wchodzące od prawej dojazdy dwukierunkowe), "zawiniętych" w okrąg, coś w ten deseń:
 -<-
|   |
|   |-- pierwszy zjazd
|   |
|   |-- drugi zjazd
|   |
|   |-- trzeci zjazd
|   |
|   |-- czwarty zjazd
|   |
 ->-

Zgodnie z tym wynikają dwie rzeczy:
- Pierwszy raz - sygnalizujemy kierunkiem fakt WJAZDU na rondo  (bez względu na to na którym zjeździe zjedziemy),
- drugi raz - kierunkiem (znów w prawo) sygnalizujemy fakt chęci zjazdu z ronda

Podczas samego poruszania się po obwodzie ronda - kierunek mamy wyłączony (w końcu jedziemy "prosto")



9 Data: Listopad 26 2008 15:50:54
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

krz pisze:

GK pisze:
Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła.

Źle rozumujesz, rondo to NIE jest zwyczajne skrzyżowanie.

Już lepiej je interpretować w formie kilku kolejnych skrzyżowań typu T (jednokierunkowa droga na wprost + wchodzące od prawej dojazdy dwukierunkowe), "zawiniętych" w okrąg, coś w ten deseń:
 -<-
|   |
|   |-- pierwszy zjazd
|   |
|   |-- drugi zjazd
|   |
|   |-- trzeci zjazd
|   |
|   |-- czwarty zjazd
|   |
 ->-

Zgodnie z tym wynikają dwie rzeczy:
- Pierwszy raz - sygnalizujemy kierunkiem fakt WJAZDU na rondo  (bez względu na to na którym zjeździe zjedziemy),

To jeszcze gorsze niż miganie w lewo. Wtedy przynajmniej wiadomo, że koleś gdzieś sie głupot naczytał/nasłuchał, lub czegoś nie zrozumiał. Migając przed rondem  ordynarnie wprowadzasz w bład. Tak samo jakbyś migał w prawo (na zwykłym skrzyżowaniu) a potem pojechał prosto... iiii bum! otem dyskusja na pms dyskusja, czy nieustąpienie pierwszeństwa jest gorszym/poźniejszym wykroczeniem niz świadome wprowadzenie w bład i sprowokowanie wypadku.
Pozdrawiam
Michał

10 Data: Listopad 26 2008 15:50:30
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

GK pisze:

Sprostowanie: nie ma czegoś takiego jak rondo. Są tylko skrzyżowania o ruchu okrężnym. Właśnie sprawdziłem u źródła.
Modyfikuję więc pytanie:
Mamy skrzyżowanie takie:

|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
-- -- -- --        *-- -- -- -- -- -
_________  O   *___________
       *
-- -- -- -- -      *-- -- -- -- -- -
|  | | *|
|  | | *|
|  | | *|
|  | |  |

czyli z wysepką na środku. Jadę na wprost (tak jak gwiazdki). Po co włączać kierunkowskaz?
Pozdrawiam,
Grzegorz

11 Data: Listopad 26 2008 16:03:18
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

GK pisze:

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców (szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?
Może to ja jestem w błędzie, ale mnie kiedyś uczono, że kierunkowskaz włącza się przy zjeździe z ronda. Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w kształcie koła. Przecież na zwyczajnym skrzyżowaniu nikt nie włącza kierunkowskazu jadąc na wprost.
Pozdrawiam,
Grzegorz

Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie. Jazda na wprost, tak jak strzałka.
http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif

12 Data: Listopad 26 2008 17:04:10
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Maciek "Sołtys" 

GK pisze:


Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie. Jazda na wprost, tak jak strzałka.
http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif

no własnie znak ruchu okrężnego nakazuje ci włączyć kierunek zjeżdżając z ronda a na takim skrzyżowaniu nie masz takiej potrzeby - na tym zdjęciu masz ruch na wprost jako normalny ciąg ulicy

skrzyżowanie o ruchu okrężnym - jazda na wprosto to dookoła ronda - stąd zjazd z niego kończy się mruganiem przed skrętem w odpowienią odnogę
--
Maciek "Sołtys"
Kraków

13 Data: Listopad 26 2008 17:12:35
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

Maciek "Sołtys" pisze:

GK pisze:


Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie. Jazda na wprost, tak jak strzałka.
http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif

no własnie znak ruchu okrężnego nakazuje ci włączyć kierunek zjeżdżając z ronda a na takim skrzyżowaniu nie masz takiej potrzeby - na tym zdjęciu masz ruch na wprost jako normalny ciąg ulicy

skrzyżowanie o ruchu okrężnym - jazda na wprosto to dookoła ronda - stąd zjazd z niego kończy się mruganiem przed skrętem w odpowienią odnogę

To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...
Pozdrawiam,
Grzegorz

14 Data: Listopad 26 2008 17:52:35
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor:

GK pisze:

To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...
Pozdrawiam,
Grzegorz

Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo. Nie na wprost nie wprawo tylko w lewo (w prawo nie mrugaja) natomiast juz na rondzie to wiadomo - prawy przed zjazdem z ronda.
Wg. mnie to ulatwia zycie innym.

z

15 Data: Listopad 26 2008 16:55:44
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 26.11.2008 z  napisał/a:

Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed
rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo. Nie na
wprost nie wprawo tylko w lewo (w prawo nie mrugaja) natomiast juz na
rondzie to wiadomo - prawy przed zjazdem z ronda.
Wg. mnie to ulatwia zycie innym.


Moim raczej przeciwnie - bo to co sobie wymrugasz przed wjazdem na rondo
nie ma zadnego znaczenia dla tych co czekaja na wjazd na kolejnych odnogach.
A jesli juz jakies,  to tylko mylace...

Dziwne, ze skrecajac w prawo nie mrugaja - bo to juz zdecydowane nieporozumienie.

Ale to niestety coraz czestsze zachowanie...

--
Jacek "AMI" Rudowski

16 Data: Listopad 26 2008 19:17:23
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor:

Jacek Rudowski pisze:

Dnia 26.11.2008 z  napisał/a:
Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo. Nie na wprost nie wprawo tylko w lewo (w prawo nie mrugaja) natomiast juz na rondzie to wiadomo - prawy przed zjazdem z ronda.
Wg. mnie to ulatwia zycie innym.


Moim raczej przeciwnie - bo to co sobie wymrugasz przed wjazdem na rondo
nie ma zadnego znaczenia dla tych co czekaja na wjazd na kolejnych odnogach.
A jesli juz jakies,  to tylko mylace...


Dla nich to faktycznie nie ma znaczenia. Zreszta po co im to do szczescia potrzebne. I tak musza im ustapic.
Za to dla tych z tylu jest to informacja na ktorym zjedzie beda zjezdzac.
A dlaczego mylace? jesli ma zapalony lewy to jest "jeszcze wieksza pewnosc" :-) ze ronda opuszcza nie ma zamiaru



Dziwne, ze skrecajac w prawo nie mrugaja - bo to juz zdecydowane nieporozumienie.

Ale to niestety coraz czestsze zachowanie...


Przeciez wszyscy jada w prawo. :-) Ja bym mruganie na lewym pasie uznal za chec jego zmiany i dopiero to by bylo mylace

z

17 Data: Listopad 27 2008 10:29:34
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

z pisze:

GK pisze:

To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...
Pozdrawiam,
Grzegorz

Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo.

chciałbym nieśmiało zauważyć, że to niemożliwe bez łamania przepisów i jazdy pod prąd.... Na 'rondzie ' jedzie się prosto a *wyjeżdza* w prawo. W lewo  'sie nie da' z natury takiego skrzyżowania. (Wjazd niejako na drogą jednokierunkową)

Pozdrawiam
Michał

18 Data: Listopad 28 2008 01:38:56
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor:

MichałG pisze:

z pisze:

Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo.

chciałbym nieśmiało zauważyć, że to niemożliwe bez łamania przepisów i jazdy pod prąd.... Na 'rondzie ' jedzie się prosto a *wyjeżdza* w prawo. W lewo  'sie nie da' z natury takiego skrzyżowania. (Wjazd niejako na drogą jednokierunkową)

Pozdrawiam
Michał

O w mordę :-)
Oczywiście literalnie masz rację.
My tu takimi "skrótami myślowymi" operujemy.
W lewo znaczy tor ruchu za "rondem" będzie -90 stopni od tego przed "rondem" :-)

z

19 Data: Listopad 28 2008 08:03:33
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

z pisze:

MichałG pisze:
z pisze:

Moze i ja jestem niedouczony ale u nas na wschodzie :-) czesto przed rondem mruga sie lewym zeby zasygnalizowac ze pojedzie w lewo.

chciałbym nieśmiało zauważyć, że to niemożliwe bez łamania przepisów i jazdy pod prąd.... Na 'rondzie ' jedzie się prosto a *wyjeżdza* w prawo. W lewo  'sie nie da' z natury takiego skrzyżowania. (Wjazd niejako na drogą jednokierunkową)

Pozdrawiam
Michał

O w mordę :-)
Oczywiście literalnie masz rację.
My tu takimi "skrótami myślowymi" operujemy.
W lewo znaczy tor ruchu za "rondem" będzie -90 stopni od tego przed "rondem" :-)

o w oko... :-).Lepiej nie operujcie. A w sprawie:  myślisz, że to powód by migac w lewo jadąc w prawo? ;-)))

pozdrawiam
Michał

20 Data: Listopad 28 2008 08:27:56
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor:

MichałG pisze:

o w oko... :-).Lepiej nie operujcie. A w sprawie:  myślisz, że to powód by migac w lewo jadąc w prawo? ;-)))

Udowodnij że to miganie przynosi komuś szkodę

z

21 Data: Listopad 28 2008 08:43:29
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

z pisze:

MichałG pisze:

o w oko... :-).Lepiej nie operujcie. A w sprawie:  myślisz, że to powód by migac w lewo jadąc w prawo? ;-)))

Udowodnij że to miganie przynosi komuś szkodę

Nie chce 'misie';-)))))..... Nie to jest przedmiotem sporu, czy to komuś szkodzi. Jest nieprawidłowe i to starczy.
Ew. udowodnij, że jest prawidłowe. (przepraszam za internetową argumentację, ale staram sie dostosować ...;_0)))) )

Pozdrawiam
Michał

22 Data: Listopad 28 2008 15:53:33
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor:

MichałG pisze:

Nie chce 'misie';-)))))..... Nie to jest przedmiotem sporu, czy to komuś szkodzi. Jest nieprawidłowe i to starczy.
Ew. udowodnij, że jest prawidłowe. (przepraszam za internetową argumentację, ale staram sie dostosować ...;_0)))) )


Przepis jak czlowiek. Moze byc madry lub glupi.
Skoro uwazasz ze jest madry i nic nie mozna poprawic to sobie nie podyskutujemy

z

23 Data: Listopad 26 2008 18:56:10
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: aFisz 

To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...

Jeśli masz na myśli Przybyszewskiego/Puszkina, to przed wjazdem na to skrzyżowanie są znaki, określające je jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym (na wspomnianym obrazku brakuje tych znaków). Inna sprawa, że tam każdy pas ma wymalowane strzałki i przy zjeździe z ronda człowiek jest zmuszony migać w prawo, jadąc pasem oznaczonym do jazdy na wprost. Ja tak robię, chociaż często sam się zastanawiam czy postępuję prawidłowo.

24 Data: Listopad 26 2008 19:24:52
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: aFisz 

dla osób spoza Łodzi zdjęcie tego ronda:
http://img219.imageshack.us/img219/1896/rondopw4.jpg

No właśnie - migać przy zjeździe, nie migać? Jak zachować się na takim skrzyżowaniu, biorąc pod uwagę że przy wjeździe ustawiony jest znak C-12 (i A-7).

25 Data: Listopad 26 2008 19:38:46
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: boropi 


Użytkownik "aFisz"  napisał w wiadomości

To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...

Jeśli masz na myśli Przybyszewskiego/Puszkina, to przed wjazdem na to skrzyżowanie są znaki, określające je jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym (na wspomnianym obrazku brakuje tych znaków). Inna sprawa, że tam każdy pas ma wymalowane strzałki i przy zjeździe z ronda człowiek jest zmuszony migać w prawo, jadąc pasem oznaczonym do jazdy na wprost. Ja tak robię, chociaż często sam się zastanawiam czy postępuję prawidłowo.

Te pasy to o ile pamietam prowadza do zjazdu, jesli chcesz zostac na rondzie to musisz zmienic pas ruchu wlasnie w lewo.
Ja jestem zdania, że rondo powinno być rondem i sygnalizować powinno się zjazd z niego, a nie że wymalowane pasy zmuszaja do zjechania.
Wtedy właśnie jest dylemat czy sygnalizować taki zjazd czy nie, bo przecierz nie zmieniam pasa ruchu.
Poza tym jak są pasy malowane jakis czas temu, lubią się wycierać, popada jeszcze np. śnieg i miejscowy jedzie tak jak było namalowane a przyjezdny nie.

26 Data: Listopad 27 2008 11:25:47
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

boropi pisze:


Użytkownik "aFisz"  napisał w wiadomości
To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...

Jeśli masz na myśli Przybyszewskiego/Puszkina, to przed wjazdem na to skrzyżowanie są znaki, określające je jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym (na wspomnianym obrazku brakuje tych znaków). Inna sprawa, że tam każdy pas ma wymalowane strzałki i przy zjeździe z ronda człowiek jest zmuszony migać w prawo, jadąc pasem oznaczonym do jazdy na wprost. Ja tak robię, chociaż często sam się zastanawiam czy postępuję prawidłowo.

Te pasy to o ile pamietam prowadza do zjazdu, jesli chcesz zostac na rondzie to musisz zmienic pas ruchu wlasnie w lewo.
Ja jestem zdania, że rondo powinno być rondem i sygnalizować powinno się zjazd z niego, a nie że wymalowane pasy zmuszaja do zjechania.
Wtedy właśnie jest dylemat czy sygnalizować taki zjazd czy nie, bo przecierz nie zmieniam pasa ruchu.
Poza tym jak są pasy malowane jakis czas temu, lubią się wycierać, popada jeszcze np. śnieg i miejscowy jedzie tak jak było namalowane a przyjezdny nie.

Czyli jeśli faktycznie skręcasz w lewo (rozumując zostaję na rondzie) nie włączasz kierunkowskazu?
Myślę, że tu jest to dobrze wyjaśnione:
http://tnij.org/cfeb#
Pozdrawiam,
Grzegorz

27 Data: Listopad 27 2008 15:36:13
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

GK pisze:

boropi pisze:

Użytkownik "aFisz"  napisał w wiadomości
To wytłumaczcie mi dlaczego w Łodzi notorycznie ludzie włączają kierunkowskaz jadąc na wprost jak pokazuje strzałka na moim obrazku?
Nie potrafię tego zrozumieć. Już myślałem, że może to ja jestem niedouczony...

Jeśli masz na myśli Przybyszewskiego/Puszkina, to przed wjazdem na to skrzyżowanie są znaki, określające je jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym (na wspomnianym obrazku brakuje tych znaków). Inna sprawa, że tam każdy pas ma wymalowane strzałki i przy zjeździe z ronda człowiek jest zmuszony migać w prawo, jadąc pasem oznaczonym do jazdy na wprost. Ja tak robię, chociaż często sam się zastanawiam czy postępuję prawidłowo.

Te pasy to o ile pamietam prowadza do zjazdu, jesli chcesz zostac na rondzie to musisz zmienic pas ruchu wlasnie w lewo.
Ja jestem zdania, że rondo powinno być rondem i sygnalizować powinno się zjazd z niego, a nie że wymalowane pasy zmuszaja do zjechania.
Wtedy właśnie jest dylemat czy sygnalizować taki zjazd czy nie, bo przecierz nie zmieniam pasa ruchu.
Poza tym jak są pasy malowane jakis czas temu, lubią się wycierać, popada jeszcze np. śnieg i miejscowy jedzie tak jak było namalowane a przyjezdny nie.

Czyli jeśli faktycznie skręcasz w lewo (rozumując zostaję na rondzie) nie włączasz kierunkowskazu?
Myślę, że tu jest to dobrze wyjaśnione:
http://tnij.org/cfeb#

Nie jest dobrze wyjaśnione!
>>Drugim typem skrzyżowania o ruchu okrężnym jest skrzyżowanie dwóch prostopadłych dróg z wyspą centralną (rys. 5, Makro, Lwowska - Tysiąclecia), gdzie wyspa jedynie separuje jezdnie przeznaczone dla poszczególnych kierunków, bez wymuszenia zmiany kierunku ruchu pojazdów nie skręcających na skrzyżowaniu. Według Macieja Wrońskiego, konsultanta Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej, ...na takim skrzyżowaniu zachowanie kierującego jest odmienne niż na tzw. rondzie.<<<

Komuś się coś pozajączkowało. To nie jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym.
Skrzyżowanie dróg z ruchem okręznym to takie przed którym stoi znak c12 i żadne inne.

Pozdrawiam
Michał

28 Data: Listopad 27 2008 16:21:47
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: GK 

MichałG pisze:

Nie jest dobrze wyjaśnione!

Komuś się coś pozajączkowało. To nie jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym.
Skrzyżowanie dróg z ruchem okręznym to takie przed którym stoi znak c12 i żadne inne.

Pozdrawiam
Michał

Witam,
A co jeśli przed takim właśnie skrzyżowaniem stoi znam c12?
Pozdrawiam,
Grzegorz

29 Data: Listopad 28 2008 08:07:34
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

GK pisze:

MichałG pisze:

Nie jest dobrze wyjaśnione!

Komuś się coś pozajączkowało. To nie jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym.
Skrzyżowanie dróg z ruchem okręznym to takie przed którym stoi znak c12 i żadne inne.

Pozdrawiam
Michał

Witam,
A co jeśli przed takim właśnie skrzyżowaniem stoi znam c12?

To jest to skrzyżowanie z ruchem okręźnym. :-) Nawet jesli układ linii na asfalcie wskazuje coś innego i wprowadza w bład. (Swoją drogą ktoś powinien beknąć za takie oznakowanie)

pozdrawiam
Michał

30 Data: Listopad 27 2008 16:27:31
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: boropi 


Czyli jeśli faktycznie skręcasz w lewo (rozumując zostaję na rondzie)
nie włączasz kierunkowskazu?

Jesli zmieniasz wtedy pas ruchu (bo jadąc wymalowanym musiałbyś zjechać z ronda) to powinno się zasygnalizować lewym kierunkiem.
Jeśli nie ma wymalowanych pasów a mam ochotę zrobić 10 kółek na rondzie to śmigam po nim bez żadnych kieunków.
Rondo nawet wielopasmowe powinno wyglądać jak tarcza strzelnicza. Jak ktoś się boi wjechać 2 lub 3 pasem to turla się prawym, po wjechaniu ma pierwszeństwo i zjedzie w dowolnym miejscu. Jak ktoś się nie boi (lub ma szybsze auto) jedzie wewnętrznym.
I wszystko jednoznaczne bez żadnego kombinowania.
Kiedyś takie było rondo Lotników Lwowskich, potem zaczęli kombinować z malowaniem i spaprali (zakorkowali) wjazd od Paderewskiego.

Pozdrawiam

boropi

31 Data: Listopad 26 2008 18:41:33
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: J.F. 

Użytkownik "GK"  napisał w wiadomości

Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców
(szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy
skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód
jedzie na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po
kiego czorta?

Czasem warto przypomniec obcym kierowcom ze sie im zaraz "zajedzie
droge".
Ale to dotyczy wlotu z 2 pasami ..


J.

32 Data: Listopad 28 2008 09:02:03
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: xxx 

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców
(szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy
skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie na
wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?


gdyz tak mowia przepisy

przy opuszczaniu skrzyzownaiu w ruchu okreznym ( musi byc znak ruchu
okreznego) wlaczamy prawy kierunkowskaz przed opuszczeniem skrzyzowania
nie ma pojecia "na wprost".

pierwszenstwo maja znajdujacy sie na skrzyzowaniu czyli ci ktorzy nadjezdzja z
lewej strony.
kiedys byl obowiazek utrzymywania w skrzyzowaniu lewego migacza co
sygnalizowalo ze nie bedzie sie wyjezdzac na pierwszym w prawo wyjezdzie.

skrzyzowanie w ruchu okreznym  bez znaku   nie jest skrzyzowaniem w ruchu
okreznym.

Może to ja jestem w błędzie, ale mnie kiedyś uczono, że kierunkowskaz
włącza się przy zjeździe z ronda. Skrzyżowanie z ruchem okrężnym to
zwyczajne skrzyżowanie tyle, że większe i ma pośrodku pewien obszar w
kształcie koła. Przecież na zwyczajnym skrzyżowaniu nikt nie włącza
kierunkowskazu jadąc na wprost.
Pozdrawiam,
Grzegorz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

33 Data: Listopad 28 2008 13:51:51
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

xxx pisze:

Witam,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie zachowanie innych kierowców (szczególnie łódzkich, bo tu najwięcej jeżdzę). Mianowicie mamy skrzyżowanie z ruchem okrężnym (nie mylić z rondem), samochód jedzie na wprost a kierowca włącza prawy kierunkowskaz... po kiego czorta?


gdyz tak mowia przepisy

przy opuszczaniu skrzyzownaiu w ruchu okreznym ( musi byc znak ruchu okreznego) wlaczamy prawy kierunkowskaz przed opuszczeniem skrzyzowania
nie ma pojecia "na wprost".

pierwszenstwo maja znajdujacy sie na skrzyzowaniu czyli ci ktorzy nadjezdzja z lewej strony.
kiedys byl obowiazek utrzymywania w skrzyzowaniu lewego migacza co sygnalizowalo ze nie bedzie sie wyjezdzac na pierwszym w prawo wyjezdzie.

Nigdy nic podobnego nie było.....

pozdrawiam
michał

34 Data: Listopad 28 2008 14:16:38
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: xxx 


> kiedys byl obowiazek utrzymywania w skrzyzowaniu lewego migacza co
> sygnalizowalo ze nie bedzie sie wyjezdzac na pierwszym w prawo wyjezdzie.

Nigdy nic podobnego nie było.....

pozdrawiam
michał

podobnego nic nigdy nie bylo - zgoda , natomiast bylo dokladnie to co
napisalem.
przed wjazdem na skrzyzowanie w ruchu okreznym jesli zamierzalo sie je opuscic
pozniej niz pierwszy zjazd w prawo , nalezalo sie ustawic na lewym pasie z
zalaczonym migaczem lewym . Tak dlugo jechac lewa strona z zalaczonym migaczem
az sie osiagnie poprzedzajacy wyjazd , wowczas nalezalo wlaczyc prawy
kierunkowskaz  i zjechac na prawa strone , po czym opuscic skrzyzowanie.
nie byl dozwolony bezposrednio skret z drugiego pasa na prawo ( wczesniej
nalezalo zmienic pas na prawy ) , nie mozna bylo tez z prawego pasa jechac
dalej , nalezalo skrecic na najblizszy wjazd.
Za te przewinienia byl mandat.
Byla to b. dobra regulacja , uwazam ze znacznie lepsza niz aktualnie wg
przepisow uni  , na prawym pasie mogly znajdowac sie tylko te samochody ,
ktore zamierzaly oposcic skrzyzowanie na najblizszym zjezdzie.
nie bylo takiego chaosu jak teraz .

xxx

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

35 Data: Listopad 28 2008 14:29:54
Temat: Re: Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz
Autor: MichałG 

xxx pisze:

kiedys byl obowiazek utrzymywania w skrzyzowaniu lewego migacza co sygnalizowalo ze nie bedzie sie wyjezdzac na pierwszym w prawo wyjezdzie.
Nigdy nic podobnego nie było.....

pozdrawiam
michał

podobnego nic nigdy nie bylo - zgoda , natomiast bylo dokladnie to co napisalem.
przed wjazdem na skrzyzowanie w ruchu okreznym jesli zamierzalo sie je opuscic pozniej niz pierwszy zjazd w prawo , nalezalo sie ustawic na lewym pasie z zalaczonym migaczem lewym . Tak dlugo jechac lewa strona z zalaczonym migaczem az sie osiagnie poprzedzajacy wyjazd , wowczas nalezalo wlaczyc prawy kierunkowskaz  i zjechac na prawa strone , po czym opuscic skrzyzowanie.
nie byl dozwolony bezposrednio skret z drugiego pasa na prawo ( wczesniej nalezalo zmienic pas na prawy ) , nie mozna bylo tez z prawego pasa jechac dalej , nalezalo skrecic na najblizszy wjazd.
Za te przewinienia byl mandat.
Byla to b. dobra regulacja , uwazam ze znacznie lepsza niz aktualnie wg przepisow uni  , na prawym pasie mogly znajdowac sie tylko te samochody , ktore zamierzaly oposcic skrzyzowanie na najblizszym zjezdzie.
nie bylo takiego chaosu jak teraz .

xxx

może było tylko w wyobraźni kilku instruktorów.....
Może to jakaś regionalna szkoła jazdy.

M.

Przejazd przez skrzyżowanie a włączony kierunkowskaz



Grupy dyskusyjne