Grupy dyskusyjne   »   Przekładki z UK

Przekładki z UK



1 Data: Wrzesien 08 2007 09:37:32
Temat: Przekładki z UK
Autor: Tomasz Motyliński 

Dochodzę do wniosku, że większej części właścicieli aut sprowadzonych z UK
należało by zabrać DR. Wczoraj jechało za mną BMW które mnie oślepiało,
gość zatrzymał się na stacji tam gdzie ja i zobaczyłem że to 'angol'. I tak
się zastanawiam, przecież te lampy mają skos w drugą stronę i jeśli auto ma
mieć przełożona kierownicę (a zapewne będzie miało) to powinno się też
wymieć lampy, co zapewne nie będzie zrobione (że o lusterkach nie wspomnę).
Właściwie jak pomyślę, to w takim aucie trzeba wymienić na nowe pewnie spory
procent części, i gdyby wszystko 'fachowo zrobić' koszt przekładki zapewne
by takie auto dyskwalifikowały. O ile dobrze myślę, potrzebna też jest
sporo ingerencja w samonośna karoserię, chociażby po to aby wycieraczki
pracowały w dobrą stronę i aby można było w ogóle zamontować kierownicę po
drugiej stronie. Zastanawiam się także co z elektroniką, wydaje mi, ale
przewody nie będą pasowały i jedne będą za długie, a drugie za krótkie (te
pewnie domorośli przekładce sztukują na skrętkę). Po dłuższym zastanowieniu
dochodzę do wniosku, że za darmo nie chciałbym takiego auta, bo to jeżdżąca
bomba zegarowa. A jednak ktoś to kupuje, skoro opłaca się sprowadzać i
przekładać :(

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



2 Data: Wrzesien 08 2007 09:44:11
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Tomasz Motyliński pisze:

Dochodzę do wniosku, że większej części właścicieli aut sprowadzonych z UK
należało by zabrać DR. Wczoraj jechało za mną BMW które mnie oślepiało,
gość zatrzymał się na stacji tam gdzie ja i zobaczyłem że to 'angol'. I tak
się zastanawiam, przecież te lampy mają skos w drugą stronę i jeśli auto ma
mieć przełożona kierownicę (a zapewne będzie miało) to powinno się też
wymieć lampy, co zapewne nie będzie zrobione (że o lusterkach nie wspomnę).
Właściwie jak pomyślę, to w takim aucie trzeba wymienić na nowe pewnie spory
procent części, i gdyby wszystko 'fachowo zrobić' koszt przekładki zapewne
by takie auto dyskwalifikowały. O ile dobrze myślę, potrzebna też jest
sporo ingerencja w samonośna karoserię, chociażby po to aby wycieraczki
pracowały w dobrą stronę i aby można było w ogóle zamontować kierownicę po
drugiej stronie. Zastanawiam się także co z elektroniką, wydaje mi, ale
przewody nie będą pasowały i jedne będą za długie, a drugie za krótkie (te
pewnie domorośli przekładce sztukują na skrętkę). Po dłuższym zastanowieniu
dochodzę do wniosku, że za darmo nie chciałbym takiego auta, bo to jeżdżąca
bomba zegarowa. A jednak ktoś to kupuje, skoro opłaca się sprowadzać i
przekładać :(

A teraz ty pojedz do UK i niech tobia zabiora DR za oslepianie innych. Te auta sa sprowadzane w 95% przypadkow na czesci a nie na przekladki. Co do ingerencji w samonosna karoserie to nie masz racji - karoserie sa robione na jedno kopyto - w wiekoszosci aut sa zaslepki ktore trzeba wyciagnac aby wlozyc bebechy europejskie.
Jedynie z czym masz racje to sztukowanie przewodow elektrycznych i otwieranie maski po drugje stronie.

3 Data: Wrzesien 08 2007 09:46:40
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: MarcinJM 

Marcin J. Kowalczyk pisze:

Co do ingerencji w samonosna karoserie to nie masz racji - karoserie sa robione na jedno kopyto - w wiekoszosci aut sa zaslepki ktore trzeba wyciagnac aby wlozyc bebechy europejskie.

Nie w takiej znowu "wiekszosci", powiedzmy 50/50

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

4 Data: Wrzesien 08 2007 08:47:43
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 08 Sep 2007 09:46:40 +0200, MarcinJM napisał(a):

Marcin J. Kowalczyk pisze:
Co do ingerencji w samonosna karoserie to nie masz racji - karoserie sa
robione na jedno kopyto - w wiekoszosci aut sa zaslepki ktore trzeba
wyciagnac aby wlozyc bebechy europejskie.

Nie w takiej znowu "wiekszosci", powiedzmy 50/50

czyli wszystkich modeli jest 10?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

5 Data: Wrzesien 10 2007 05:30:57
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor:

On 8 Wrz, 09:46, MarcinJM  wrote:

Marcin J. Kowalczyk pisze:

> Co do ingerencji w samonosna karoserie to nie masz racji - karoserie sa
> robione na jedno kopyto - w wiekoszosci aut sa zaslepki ktore trzeba
> wyciagnac aby wlozyc bebechy europejskie.

Nie w takiej znowu "wiekszosci", powiedzmy 50/50

Multipli z tego co gdzieś mówili nie da się przerobić z wersji UK na
wersję o naszym położeniu kierownicy ;) za dużo trzebaby przespawywać,
włącznie z podłogą :)

Pozdro :)

6 Data: Wrzesien 08 2007 08:46:58
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 08 Sep 2007 09:44:11 +0200, Marcin J. Kowalczyk napisał(a):

A teraz ty pojedz do UK i niech tobia zabiora DR za oslepianie innych.
Te auta sa sprowadzane w 95% przypadkow na czesci a nie na przekladki.
Co do ingerencji w samonosna karoserie to nie masz racji - karoserie sa
robione na jedno kopyto - w wiekoszosci aut sa zaslepki ktore trzeba
wyciagnac aby wlozyc bebechy europejskie.
Jedynie z czym masz racje to sztukowanie przewodow elektrycznych i
otwieranie maski po drugje stronie.

Nie w każdym modelu - część ma pasujące wiązki. Zresztą te można przełożyć
z rozbitka - dawcy. Skoro i tak bierze się kokpit, mozna też wziąść wiązki,
a przynajmniej część. Niemniej faktycznie większość jest rozbierana.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

7 Data: Wrzesien 08 2007 09:54:13
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: MarcinJM 

Waldek Godel pisze:

Nie w każdym modelu - część ma pasujące wiązki. Zresztą te można przełożyć
z rozbitka - dawcy. Skoro i tak bierze się kokpit, mozna też wziąść wiązki,
a przynajmniej część. Niemniej faktycznie większość jest rozbierana.

Wiazka to nie problem, jezli sie do tego zabrac umiejetnie.
Przede wszytkim wyjac z auta i rozlozyc i sztuka po sztuce przedluzac.
Ja to robie w ten sposob, ze rozizolowuje ok 1,5cm skladam razem, oplatam cieniutkim drutem miedzianym i lutuje. Oczywiscie koszulka termo. Ciecia i lutowania sa w roznych miejscach, zeby nie powstalo zbyt duze zgrubienie. Najstarsze auto tak zrobione jezdzi piaty rok bez arwarii.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

8 Data: Wrzesien 08 2007 22:48:27
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk"  napisał w wiadomości

A teraz ty pojedz do UK i niech tobia zabiora DR za oslepianie innych.

Nie zabiorą ale mandat wlepią bo powinieneś mieć zaklejone reflektory tak aby nie świeciła górna część trójkąta asymetrycznego. Podobnie, każdy angol zakleja to w swoim aucie jak jedzie na kontynent żeby nie oślepiać. Na każdym promie sprzedają te naklejki.

9 Data: Wrzesien 09 2007 00:19:19
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-09-08 22:48, *Przemek V* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

A teraz ty pojedz do UK i niech tobia zabiora DR za oslepianie innych.

Nie zabiorą ale mandat wlepią bo powinieneś mieć zaklejone reflektory tak aby nie świeciła górna część trójkąta asymetrycznego. Podobnie, każdy angol zakleja to w swoim aucie jak jedzie na kontynent żeby nie oślepiać. Na każdym promie sprzedają te naklejki.

Kiedyś pisałem przy okazji opisu wypadu do UK, na Speed One zapytałem o takie naklejki - sprzedawca w sklepiku na pokładzie mocno się zdziwił i powiedział, że jestem chyba pierwszym pytającym od jakichś 6 miesięcy :), ale faktycznie Anglicy, jak jadą na kontynent to często mają te naklejki.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

10 Data: Wrzesien 09 2007 00:11:59
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Przemek V"


A teraz ty pojedz do UK i niech tobia zabiora DR za oslepianie innych.

Nie zabiorą ale mandat wlepią bo powinieneś mieć zaklejone reflektory tak aby nie świeciła górna część trójkąta asymetrycznego. Podobnie, każdy angol zakleja to w swoim aucie jak jedzie na kontynent żeby nie oślepiać. Na każdym promie sprzedają te naklejki.


No tak Ale żeby to wiedzieć to trzeba by sie przejechać do UK -)))
Ale on by zaraz DR zabrał.
Tyle, ze nie może bo wnioski tylko wyciąga -))
Bo ktoś za nim jechał i go oślepiał.
Wysnuł od razu bajkę co to bedzie sie działo z ta BMW w Polsce.



--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

11 Data: Wrzesien 08 2007 09:45:20
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: MarcinJM 

Tomasz Motyliński pisze:

Dochodzę do wniosku, że większej części właścicieli aut sprowadzonych z UK
należało by zabrać DR. Wczoraj jechało za mną BMW które mnie oślepiało,

Zgadza sie: porzadne zrobienie przekladki to droga sprawa.
W tej chwili mam na placu rovera 416 '99 po nieudolnej przekladce i w zasadzie nie wiem co z nim zrobic. Musialbym rozebrac wszystko, i od nowa spokojnie skladac. Tylko obawiam sie, ze to sie nie oplaci wlascicielowi. Zje***e jest wszystko, co mozna bylo zje***c. A konsola zostala...... PRZYSPAWANA do budy.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

12 Data: Wrzesien 08 2007 09:53:32
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: J.F. 

On Sat, 08 Sep 2007 09:37:32 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:

Dochodzę do wniosku, że większej części właścicieli aut sprowadzonych z UK
należało by zabrać DR. Wczoraj jechało za mną BMW które mnie oślepiało,
gość zatrzymał się na stacji tam gdzie ja i zobaczyłem że to 'angol'.

Do tego nie trzeba angola. Namnozylo sie tych przerobek, to i mozna
kupic lampy po angielskich, nawet nieswiadomie. Kumpel tak trafil.

A swiatla to sie akurat na pierwszym i kazdym nastepnym przegladzie
sprawdza, wiec zasadniczo nie przejda. Trzeba wymienic

Właściwie jak pomyślę, to w takim aucie trzeba wymienić na nowe pewnie spory
procent części, i gdyby wszystko 'fachowo zrobić' koszt przekładki zapewne
by takie auto dyskwalifikowały. O ile dobrze myślę, potrzebna też jest
sporo ingerencja w samonośna karoserię,

Czasem producent mysli od razu o obu wersjach i nadwozie jest
przystosowane.

Po dłuższym zastanowieniu
dochodzę do wniosku, że za darmo nie chciałbym takiego auta, bo to jeżdżąca
bomba zegarowa. A jednak ktoś to kupuje, skoro opłaca się sprowadzać i
przekładać :(

No i wbrew pozorom mam watpliwosci czy jest ich tak duzo. To
sprzedawcy zapewniaja "wyda pan 3000 na przerobke". A gdzie takie
przerobki robia za te ceny ? Bo roboty i czesci duzo trzeba.

J.

13 Data: Wrzesien 08 2007 12:17:56
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

J.F. pisze:

Do tego nie trzeba angola. Namnozylo sie tych przerobek, to i mozna kupic lampy po angielskich, nawet nieswiadomie. Kumpel tak trafil.

A swiatla to sie akurat na pierwszym i kazdym nastepnym przegladzie
sprawdza, wiec zasadniczo nie przejda. Trzeba wymienic
Optymista - za "flaszkę" wszystko załatwisz - szczególnie w małym mieście.
Czerwone kierunkowskazy (USA) to też żaden problem - kilka dni temu widziałem - Hummera H2 - rejestracja PL a tylne światła już nie. Ciekawe, czy przednie też miał takie?

Właściwie jak pomyślę, to w takim aucie trzeba wymienić na nowe pewnie spory
procent części, i gdyby wszystko 'fachowo zrobić' koszt przekładki zapewne
by takie auto dyskwalifikowały. O ile dobrze myślę, potrzebna też jest
sporo ingerencja w samonośna karoserię,

Czasem producent mysli od razu o obu wersjach i nadwozie jest
przystosowane.
Czasem "normalny" producent wersji angielskiej musi się mocno nakombinować aby przenieść wszystko na drugą stronę.
Ciekawostka:
Znany dostawczak Citroen C15 - na rynek Angielski miał pompę hamulcową po lewej stronie komory silnika (tak, jak w normalnej wersji) bo po prawej nie było na nią miejsca). Tylko pedał hamulca był na długiej rurze  z dźwignią naciskająca tłok pompy przed nogami pasażera.

Po dłuższym zastanowieniu
dochodzę do wniosku, że za darmo nie chciałbym takiego auta, bo to jeżdżąca
bomba zegarowa. A jednak ktoś to kupuje, skoro opłaca się sprowadzać i
przekładać :(

No i wbrew pozorom mam watpliwosci czy jest ich tak duzo. To
sprzedawcy zapewniaja "wyda pan 3000 na przerobke". A gdzie takie
przerobki robia za te ceny ? Bo roboty i czesci duzo trzeba.
No co - żaden problem - dawcę części "się skombinuje" czytaj ukradnie - "Bez rachunku, bez podatku, bez kłopotu" i prawie wszyscy są zadowoleni.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

14 Data: Wrzesien 08 2007 18:27:35
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: DeJot Zbych 

Wojciech Smagowicz [ZIWK] gwari:

Czasem producent mysli od razu o obu wersjach i nadwozie jest
przystosowane.
Czasem "normalny" producent wersji angielskiej musi się mocno
nakombinować aby przenieść wszystko na drugą stronę.
Ciekawostka:
Znany dostawczak Citroen C15 - na rynek Angielski miał pompę hamulcową
po lewej stronie komory silnika (tak, jak w normalnej wersji) bo po
prawej nie było na nią miejsca). Tylko pedał hamulca był na długiej
rurze  z dźwignią naciskająca tłok pompy przed nogami pasażera.

Tak samo, jak fiesta Mk3 (i pewnie późniejsze). Escort 5/6/7 też.

--
I see a man in a white car                             Zbych
Move like a ghost on the skyline                 
Take all your dreams                           
And you throw them away                           Gad: 1 4 3 3 6 4 9

15 Data: Wrzesien 08 2007 09:56:13
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: MŁ 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Dochodzę do wniosku, że większej części właścicieli aut sprowadzonych z UK
należało by zabrać DR. Wczoraj jechało za mną BMW które mnie oślepiało,
gość zatrzymał się na stacji tam gdzie ja i zobaczyłem że to 'angol'. I tak
się zastanawiam, przecież te lampy mają skos w drugą stronę i jeśli auto ma
mieć przełożona kierownicę (a zapewne będzie miało) to powinno się też
wymieć lampy, co zapewne nie będzie zrobione (że o lusterkach nie wspomnę).
Właściwie jak pomyślę, to w takim aucie trzeba wymienić na nowe pewnie spory
procent części, i gdyby wszystko 'fachowo zrobić' koszt przekładki zapewne
by takie auto dyskwalifikowały. O ile dobrze myślę, potrzebna też jest
sporo ingerencja w samonośna karoserię, chociażby po to aby wycieraczki
pracowały w dobrą stronę i aby można było w ogóle zamontować kierownicę po
drugiej stronie. Zastanawiam się także co z elektroniką, wydaje mi, ale
przewody nie będą pasowały i jedne będą za długie, a drugie za krótkie (te
pewnie domorośli przekładce sztukują na skrętkę). Po dłuższym zastanowieniu
dochodzę do wniosku, że za darmo nie chciałbym takiego auta, bo to jeżdżąca
bomba zegarowa. A jednak ktoś to kupuje, skoro opłaca się sprowadzać i
przekładać :(

-- Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



chcialem tylko dodac ze swiatla tez trzeba wymieniac na 'europejskie' bo samochod musi przejsc badania techniczne przed zarejestrowaniem .

16 Data: Wrzesien 10 2007 01:17:23
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Tomasz Pyra 

MŁ pisze:

chcialem tylko dodac ze swiatla tez trzeba wymieniac na 'europejskie' bo samochod musi przejsc badania techniczne przed zarejestrowaniem .

Buhahaha...
Badanie techniczne polega na sprawdzeniu czy samochód jest w jednym kawałku, chociaż za flaszkę to wystarczy że podskoczysz z samym dowodem rejestracyjnym.

Ile jeździ samochodów z amerykańskimi kierunkami na naszych blachach? - z tyłu miga stopami, z przodu kierunki palą się cały czas, do tego snop świateł mijania też ma "amerykański" kształt.
Jak to można bez problemu zarejestrować, to jaki problem w lampach z UK?

Niestety ludzie zachęceni tym że można stamtąd ściągnąć samochód za pół darmo w ogóle nie myśli ile rzeczy trzeba zmienić do dobrej przekładki.
I robi się to byle jak i takie są efekty.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

17 Data: Wrzesien 10 2007 13:58:00
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

Ile jeździ samochodów z amerykańskimi kierunkami na naszych blachach? - z
tyłu miga stopami, z przodu kierunki palą się cały czas, do tego snop
świateł mijania też ma "amerykański" kształt.

Kierunki przednie nie palą się non-stop, ponieważ jest to żarówka dwuwłókowa
pełniąca funkcję światła pozycyjnego, a drugie włókno pełni rolę
kierunkowskazu. Co do reszty to się zgadzam, że to już jest granda z tak
poważnymi odstępstwami.

18 Data: Wrzesien 08 2007 10:21:04
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Tomasz Motyliński

Dochodzę do wniosku,



Wiesz poradzę Ci krótko.
Nie wyciągaj raczej wniosków w dziedzinie o której nie masz zielonego pojęcia.


--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

19 Data: Wrzesien 08 2007 12:01:16
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Cancer"  napisał w wiadomości


Wiesz poradzę Ci krótko.
Nie wyciągaj raczej wniosków w dziedzinie o której nie masz zielonego
pojęcia.

No to moze zamiast tak enigmatycznie komentowac powiedz gdzie Tomek popelnil
bledy w swojej wypowiedzi.
Jezeli faktycznie masz argumenty po swojej stronie.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

20 Data: Wrzesien 08 2007 12:01:41
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

Wiesz poradzę Ci krótko.
Nie wyciągaj raczej wniosków w dziedzinie o której nie masz zielonego
pojęcia.

Ciekawe, ciekawe. Wystarczy wsiąść do dowolnego auta z kierownicą po prawej
stronie by zobaczyc ile elementów tak naprawdę trzeba zmienić. A potem
powstaje taka druciarnia, że pasażer steruje wszystkim + ma regulacje
fotela, a kierowca ma najbiedniejsze miejsce i g... widzi, bo wycieraczki
oczyszczaja szybe przed pasażerem.
Ale ty pewnie masz doświadczenia, że wszystko przerobisz w 2-3 kzł.

21 Data: Wrzesien 08 2007 12:45:45
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: J.F. 

On Sat, 8 Sep 2007 10:21:04 +0100,  Cancer wrote:

Wiesz poradzę Ci krótko.
Nie wyciągaj raczej wniosków w dziedzinie o której nie masz zielonego pojęcia.

Robisz takie przerobki ?
TO podaj adres, telefon i cennik.

J.

22 Data: Wrzesien 09 2007 08:32:18
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cancer  m.in. napisał(a)::

Użytkownik "Tomasz Motyliński
Dochodzę do wniosku,

Wiesz poradzę Ci krótko.
Nie wyciągaj raczej wniosków w dziedzinie o której nie masz zielonego
pojęcia.

Ok, może nie mam, ale np. wczoraj byłem na szrocie bo szukałem oryginalnego
halogenu do mondeo i popatrzyłem sobie na karoserię takiej fiesty, akurat
była i europejska i angielska i na oko widać, że trzeba ładnie się spawarką
pobawić aby jedną zmienić w drugą, bo nie są symetryczne i nie da się tak
po prostu przełożyć bebechów.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

23 Data: Wrzesien 09 2007 11:47:40
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"

Ok, może nie mam, ale np. wczoraj byłem na szrocie bo szukałem oryginalnego
halogenu do mondeo i popatrzyłem sobie na karoserię takiej fiesty, akurat
była i europejska i angielska i na oko widać, że trzeba ładnie się spawarką
pobawić aby jedną zmienić w drugą, bo nie są symetryczne i nie da się tak
po prostu przełożyć bebechów.

Sa samochody które można bardzo szybko, nazwijmy to przystosować.
Sa tez sa auta które bardzo trudno jest przystosować.
Jest tez parę aut których praktycznie nie da sie przystosować bez ingerencji w poważne elementy konstrukcji.
Bardzo ważna informacja jest to czy, dane auto  jest juz przez producenta konstrukcyjnie przystosowane do pojazdów z kierownicą po obu stronach.
Chodzi tutaj głownie o płytę podłogowa.
Co do jakości wykonania nie można wyciągać jak to napisałeś wniosków, ze sama robota zostanie wykonana po partacku.
Bo wszystko bedzie zależało od tego komu powierzysz taka robotę.
Sa zakładziki które juz za 1500  złotych parają sie przekładką.
Takich zakładów na pewno warto jest unikać.
Realny koszt przekładki bedzie sie wahał w granicach 5 tys., ale tez może wynieść i 10 tys. w przypadku samochodów z górnej polki.
Nie ma sie co bać spawarki, pomyśl myślisz, ze w fabryce produkującej samochody klei sie je na super-glu ?
Nawet każda mała stłuczka która Cie może spotkać jutro, bedzie Cie zmuszała do użycia w twoim samochodzie spawarki .
Co do instalacji elektrycznej wymienia sie cale wiązki, polega to na wypięciu starej i wpięciu nowej.
Dochodząc do meritum całej mojej wypowiedzi (której chciałem naprawdę uniknąć bo ten temat jest tutaj powielany do znudzenia)
Czy warto sprowadzać samochody z wysp i je przekładać.
Beda samochody które warto i beda auta których zupełnie nie ma sensu przekładać.

--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

24 Data: Wrzesien 09 2007 12:19:23
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor:

Cancer  napisał(a):


Sa samochody które można bardzo szybko, nazwijmy to przystosować.

czesc jakis czas temu dopytywalaem sie o ranking takich samochodow, ale
dyskusja zeszla na tory poboczne, wiec jezeli jestes praktykiem wymien
konstrukcje, ktore najlatwiej przerobic, przy czym rzecz jasna jest to
wypadkowa "latwosci" konstrukcyjnej i popularnosci modelu w naszym kraju,
domniemam, ze bezkonkurencji powinien byc opel-vauxhall?  szczegoly....

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

25 Data: Wrzesien 09 2007 14:59:30
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik " K"

Sa samochody które można bardzo szybko, nazwijmy to przystosować.

czesc jakis czas temu dopytywalaem sie o ranking takich samochodow, ale
dyskusja zeszla na tory poboczne, wiec jezeli jestes praktykiem wymien
konstrukcje, ktore najlatwiej przerobic, przy czym rzecz jasna jest to
wypadkowa "latwosci" konstrukcyjnej i popularnosci modelu w naszym kraju,
domniemam, ze bezkonkurencji powinien byc opel-vauxhall?  szczegoly....

Witaj

Bron Boże _)))
Nie jestem żadnym w tej kwestii praktykiem.
Z racji, ze juz dobry kawałek czasu mieszkam na wyspach, zdążało mi sie lizac trochę ten temat.
Załatwiałem parę autek jak by to powiedzieć dla znajomych.
Z tego co informowałem sie najłatwiej jest przerabiać ogólnie autka francuskie.(łatwo obraca sie grodzie)
Niemieckie -  Opel, Ford i BMW.
Kłopoty sa z Passatem i Audi z racji potrzeby wymiany grodzi.(ale to tylko kwestia ceny )
Naprawdę można kupić w UK czy Irlandii dobre autko z dobrym rokiem i bedzie sie opłacało to przerobić na Polskę.

--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

26 Data: Wrzesien 09 2007 19:07:16
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: ZOMO 


Naprawdę można kupić w UK czy Irlandii dobre autko z dobrym rokiem i bedzie sie
opłacało to przerobić na Polskę.

nie wiem jak w UK ale z tego co sie zaczalem rozgladac w Irlandii to ceny powalaja,
sa ok 20-40% wyzsze niz w Polsce....
no chyba ze chodzi kupowanie na szrocie rozbitka bez prawa rejestracji w Irl...
takich cen nie znam, no ale rozbitkami sie nie interesuje

Zomo

27 Data: Wrzesien 09 2007 19:43:45
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "ZOMO"

Naprawdę można kupić w UK czy Irlandii dobre autko z dobrym rokiem i bedzie sie
opłacało to przerobić na Polskę.

nie wiem jak w UK ale z tego co sie zaczalem rozgladac w Irlandii to ceny powalaja,
sa ok 20-40% wyzsze niz w Polsce....
no chyba ze chodzi kupowanie na szrocie rozbitka bez prawa rejestracji w Irl...
takich cen nie znam, no ale rozbitkami sie nie interesuje

A jakieś bardziej konkretne dane?
Skąd masz te ceny?

--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

28 Data: Wrzesien 09 2007 16:19:38
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

Sa samochody które można bardzo szybko, nazwijmy to przystosować.
Sa tez sa auta które bardzo trudno jest przystosować.
Jest tez parę aut których praktycznie nie da sie przystosować bez
ingerencji w
[cut]

Nie napisałeś niczego nowego, za to rzucasz się jak wesz na grzebieniu.

29 Data: Wrzesien 09 2007 16:25:51
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: RadekNet 

A jak sie maja do przekladki Volvo 440, 480, 240 i 740?

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
Czartery Jachtow (Baltyk, Zatoka Gdanska, Zalew Wislany)
http://www.rejsy-czartery.com

30 Data: Wrzesien 09 2007 16:03:30
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "RadekNet"

A jak sie maja do przekladki Volvo 440, 480, 240 i 740?

Ponoć Volvo nie jest za łatwo.
Trzeba wymieniać grodzie.
Ale sa zakłady tylko i wyłącznie specjalizujące sie w Volvo.


--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

31 Data: Wrzesien 09 2007 15:28:12
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Boombastic"

Nie napisałeś niczego nowego, za to rzucasz się jak wesz na grzebieniu.


Ty Bom-costam ty konkretnie cos do mnie masz ?
Czy taki sie urodziłeś juz żałośnie zgryźliwy.
A może tatuś i mamusia źle Cie wychowali.
Może sam cos napiszesz a nie co drugiego tutaj krytykujesz i nie tylko tutaj (do wglądu w Google)


--
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

32 Data: Wrzesien 09 2007 17:45:39
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

Ty Bom-costam ty konkretnie cos do mnie masz ?

Mam. Tak się rzucać to każdy potrafi. Nie napisałes niczego konkretnego
ponad to co już od dawna wiadomo a zachowujesz sie jakbyś pozjadał wszystkie
rozumy.

33 Data: Wrzesien 09 2007 17:32:03
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Boombastic"

Ty Bom-costam ty konkretnie cos do mnie masz ?

Mam. Tak się rzucać to każdy potrafi. Nie napisałes niczego konkretnego ponad to co już od dawna wiadomo a zachowujesz sie jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.


A ty co napisałeś  w tym wątku?
Czy kiedykolwiek tutaj na tej grupie  napisałeś cos konkretnego?
Przecież wszystkie twoje wypowiedzi sa krótkie i lakoniczne.
To ty udajesz, ze cos wiesz a tak naprawdę nic nie wiesz  -))
Wtrącasz sie prawie do wszystkich wątków, wypisujesz dwa  zdania ośmieszasz rozmówców.
Wklejasz marne cytaty z wikipedii, ot twoja cala wiedza na temat samochodów.
Pisałem jak byk, ze chciałem uniknąć tego tematu po raz kolejny.
A tak w ogóle to jak Ci żal, to tez sie  trochę  porzucaj może bedzie Ci lepiej sfrustrowany człowieczku.

--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

34 Data: Wrzesien 09 2007 19:53:44
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

A ty co napisałeś  w tym wątku?
Czy kiedykolwiek tutaj na tej grupie  napisałeś cos konkretnego?
Przecież wszystkie twoje wypowiedzi sa krótkie i lakoniczne.
To ty udajesz, ze cos wiesz a tak naprawdę nic nie wiesz  -))
Wtrącasz sie prawie do wszystkich wątków, wypisujesz dwa  zdania
ośmieszasz rozmówców.

Trafiło na ciebie?

Wklejasz marne cytaty z wikipedii, ot twoja cala wiedza na temat
samochodów.

Ty za to jesteś magistrem motoryzacji, co? Jakbyś nie zauważył to jest grupa
przypadkowych ludzi, często pasjonatów, jeszcze częsciej zupełnie nie
zwiazanych z motoryzacją. I na tym to polega. Jak ci sie to nie podoba to
nie pisz, nie czytaj, idź na fora specjalistyczne.

Pisałem jak byk, ze chciałem uniknąć tego tematu po raz kolejny.

To trzeba było nic nie pisać, a tak rzuciłes hasło, że wszyscy to debile i
nie maja pojecia o temacie, za to ty wiesz, ale nie powiesz.

A tak w ogóle to jak Ci żal, to tez sie  trochę  porzucaj może bedzie Ci
lepiej sfrustrowany człowieczku.

Ja jestem wyluzowany i nie muszę wyładowywac swoich nerwów na grupie. Jak
zwykle brak argumentów merytorycznych = wycieczki osobiste. A potem
psychologowie dziwią sie jaki jest wysoki poziom agresji w usenecie.

35 Data: Wrzesien 09 2007 19:08:23
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Boombastic"

Trafiło na ciebie?

Jakoś sobie nie przypominam.
Ale jakieś dziwne posiadam wrażenie, ze to na Ciebie właśnie trafiło.
Mały odwecik po czasie?


Ty za to jesteś magistrem motoryzacji, co? Jakbyś nie zauważył to jest grupa przypadkowych ludzi, często pasjonatów, jeszcze częsciej zupełnie nie zwiazanych z motoryzacją. I na tym to polega. Jak ci sie to nie podoba to nie pisz, nie czytaj, idź na fora specjalistyczne.

No właśnie jak Ci sie nie podoba to nie pisz nie czytaj.
No i idź stad na fora jakie chcesz.


To trzeba było nic nie pisać, a tak rzuciłes hasło, że wszyscy to debile i nie maja pojecia o temacie, za to ty wiesz, ale nie powiesz.


Skąd to sobie wziąłeś z zakamarków twojego chorego umysłu?
Gdzie napisałem, ze ktoś jest debilem ???
Na pewno niczego takiego nie napisałem.
To twój styl.
Masz tendencje do przekręcania podstawowych faktów


Ja jestem wyluzowany i nie muszę wyładowywac swoich nerwów na grupie.

Właśnie widać to w twoich wypowiedziach jaki jesteś wyluzowany -))

Jak
zwykle brak argumentów merytorycznych = wycieczki osobiste. A potem psychologowie dziwią sie jaki jest wysoki poziom agresji w usenecie.

Możesz trochę jaśniej, piszesz o swoich cechach charakteru?


--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

36 Data: Wrzesien 10 2007 09:17:59
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Boombastic 

Jak
zwykle brak argumentów merytorycznych = wycieczki osobiste. A potem
psychologowie dziwią sie jaki jest wysoki poziom agresji w usenecie.

Możesz trochę jaśniej, piszesz o swoich cechach charakteru?

O wycieczkach osobistych? Sam obraziłeś mnie w swoim poscie.

37 Data: Wrzesien 09 2007 21:55:47
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Sanctum Officium 

"Cancer"  wrote in message


Użytkownik "Tomasz Motyliński"

Tylko, że ludzie będą dziadować i robić przekadkę jak najtaniej. Reflektory
pozostaną oryginalne, bo po co je zmieniać? Da się w łapę na przeglądzie i
bedzie zarejestrowany. Wyjdzie taniej niż wymiana obu lamp. Tylne światło
przeciwmgielne też pozotanie po prawej stronie, bo kto by zmieniał obydwie
tylne lampy? Wycieraczki? No może komuś będzie się chciało, ale większości
pewnie nie. Dzwignia ręcznego w wielu autach jest bliżej siedzenia kierowcy
niż pasażera. Kto by to zmieniał? Takich rzeczy jest cała masa. I większość
zrobi tylko miniumum z tego wszystkiego. Ogólnie będzie druciarstwo +
łapownictwo.


MK

38 Data: Wrzesien 09 2007 23:08:20
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Cancer 


Użytkownik "Sanctum Officium"

Tylko, że ludzie będą dziadować i robić przekadkę jak najtaniej. Reflektory
pozostaną oryginalne, bo po co je zmieniać? Da się w łapę na przeglądzie i
bedzie zarejestrowany. Wyjdzie taniej niż wymiana obu lamp. Tylne światło
przeciwmgielne też pozotanie po prawej stronie, bo kto by zmieniał obydwie
tylne lampy? Wycieraczki? No może komuś będzie się chciało, ale większości
pewnie nie. Dzwignia ręcznego w wielu autach jest bliżej siedzenia kierowcy
niż pasażera. Kto by to zmieniał? Takich rzeczy jest cała masa. I większość
zrobi tylko miniumum z tego wszystkiego. Ogólnie będzie druciarstwo +
łapownictwo.

Wiesz jak ktoś lubi być dziadem nic na to nie poradzisz.
Prawda jest taka, ze cala weryfikacja powinna sie odbyć na stacji diagnostycznej.
W Polsce przegląd techniczny odbywa sie co roku.
I tylko w Polsce łapownictwo w tej dziedzinie jest możliwe.
W normalnych cywilizowanych krajach nawet nie ma o tym co myślec.
Wjeżdżasz do stacji wykonującej badanie techniczne, a dane z każdego stanowiska ida do centralnego kompa.
Diagnosta nie ma bezpośredniego wpływu na wynik badania.
Na każdym stanowisku jest inna osoba jak byś chciał dać łapówkę to by ci konta zabrakło -)))
Do tego nie masz dostępu do diagnosty bo auto zostawiasz miłemu Panu który zajmuje sie tylko wjazdem do hali diagnostycznej.
Czas wreszcie zrobić cos w tym zacofanym kraju, a nie wkoło narzekać i kłócić sie.
Ale jakieś mam dziwne wrażenie, ze komuś jednak w tym kraju zależy aby były takie dziadowskie przepisy jak sa w tej chwili.

--
Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280
http://cerbermail.com/?eMJzIDy1yq

39 Data: Wrzesien 10 2007 00:24:50
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Sanctum Officium 

"Cancer"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"

Wiesz jak ktoś lubi być dziadem nic na to nie poradzisz.

Tylko tacy bawią się w takie przekładki

Prawda jest taka, ze cala weryfikacja powinna sie odbyć na stacji
diagnostycznej.

Żeby zrobić wszystko na 100% tak, że nie ma różnicy między autem
przekładkowym, a takim samym autem "kontynentalnym", to koszt będzie tak
duży, że się to nie opłaca.

W Polsce przegląd techniczny odbywa sie co roku.
I tylko w Polsce łapownictwo w tej dziedzinie jest możliwe.
W normalnych cywilizowanych krajach nawet nie ma o tym co myślec.

Ano.

Wjeżdżasz do stacji wykonującej badanie techniczne, a dane z każdego
stanowiska
ida do centralnego kompa.
Diagnosta nie ma bezpośredniego wpływu na wynik badania.
Na każdym stanowisku jest inna osoba jak byś chciał dać łapówkę to by ci
konta
zabrakło -)))
Do tego nie masz dostępu do diagnosty bo auto zostawiasz miłemu Panu który
zajmuje sie tylko wjazdem do hali diagnostycznej.
Czas wreszcie zrobić cos w tym zacofanym kraju, a nie wkoło narzekać i
kłócić
sie.
Ale jakieś mam dziwne wrażenie, ze komuś jednak w tym kraju zależy aby
były
takie dziadowskie przepisy jak sa w tej chwili.

Nie tylko przepisy. Przede wszystkim brak egzekucji prawa.


MK

40 Data: Wrzesien 10 2007 23:35:41
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Sanctum Officium pisze:

Żeby zrobić wszystko na 100% tak, że nie ma różnicy między autem
przekładkowym, a takim samym autem "kontynentalnym", to koszt będzie tak
duży, że się to nie opłaca.

Całkowicie się opłaca przełożenie pól numerowych i dokumentów - szybko i skutecznie. Autko jak oryginał.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

41 Data: Wrzesien 11 2007 19:17:29
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Sanctum Officium 

"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

Sanctum Officium pisze:
> Żeby zrobić wszystko na 100% tak, że nie ma różnicy między autem
> przekładkowym, a takim samym autem "kontynentalnym", to koszt będzie tak
> duży, że się to nie opłaca.
>
Całkowicie się opłaca przełożenie pól numerowych i dokumentów - szybko i
skutecznie. Autko jak oryginał.

Do kradzionego?


MK

42 Data: Wrzesien 12 2007 16:58:07
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Sanctum Officium pisze:

Całkowicie się opłaca przełożenie pól numerowych i dokumentów - szybko i
skutecznie. Autko jak oryginał.

Do kradzionego?

A to Polska właśnie - klient ma "przerobione" starannie i dokładnie auto
- warsztat ma części z angola - allegro rulez
Wszyscy są zadowoleni - poza tym, któremu ukradziono samochód.


--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

43 Data: Wrzesien 08 2007 16:18:14
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: Sanctum Officium 

"Tomasz Motyliński"  wrote in message


(...)

Polak potrafi. Zakombinuje, da w łapę, a pojeździ... zanim kogoś lub siebie
nie zabije.


MK

44 Data: Wrzesien 09 2007 01:18:13
Temat: Re: Przekładki z UK
Autor: ZOMO 


"Sanctum Officium"  wrote in message

"Tomasz Motyliński"  wrote in message


(...)

Polak potrafi. Zakombinuje, da w łapę, a pojeździ... zanim kogoś lub siebie
nie zabije.

nie mowiac juz o tym ze w Polsce laduja brytyjskie rozbitki - rynek "tanich" aut
w Niemczech (i generalnie na kontynencie) juz sie wyczerpal, siega sie
po zasoby angielskie

Zomo

Przekładki z UK



Grupy dyskusyjne