Grupy dyskusyjne   »   Przekret z licznikiem,

Przekret z licznikiem,



1 Data: Luty 25 2009 17:31:37
Temat: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo nawet mnie, a w zyciu juz niejedno widzialem. No wiec kolega kupil uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za ok. 41000 zl. Full wypas w sensie wyposazenia. Auto wypatrzyl na allegro, ale oczywiscie kupil poza. Sprowadzone dopiero co z niemieckiego komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych oplat, umowe z niemieckim komisem, na ktorym nigdzie nie figuruje podpis polskiego posrednika. Oczywiscie auto wysprawdzal jak mogl. Nic nie budzilo jego podejrzen. Licznik wskazywal 108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w koncu moze przejechac 3-letnie auto? 160 moze 180 tys. km. Wciaz niezle.

Juz po kupnie, niestety, sprawdzil historie serwisowania w ASO z numeru VIN. I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km! Zapewne do dzis dnia ujechalo jeszcze jakies 30-40 tys. km. A wiec 3-letnie auto ma dobrze powyzej 300 tys. km! O zadnej pomylce nie ma mowy, auto bylo serwisowane regularnie, mialo kilka awarii, wszystko jest wpisane. Rekordowy przebieg do maja do pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie, przejezdzac ponad 500 km!

W sumie nie ma tragedii. Auto bylo regularnie serwisowane i naprawiane na gwarancji, jezdzilo zapewne na dlugich malo szkodliwych dla silnika i reszty dystansach. Ale przy takim przebiegu powinno byc duzo tansze. I sprzedajac go za kilka lat, zapewne przyzna sie do wszystkiego, bo jest czlowiekiem uczciwym, za odpowiednio niska cene.

Nie moze sie wycofac ani nawet zaszkodzic polskimu posrednikowi czy niemieckiemu komisowi (nie wiadomo kto przekrecil, moze oboje). Na umowie nie ma przebiegu. Zreszta sadzenie sie z komisem niemieckim wydaje sie z gory skazane na niepowodzene. Nawet komentarza na allegro nie moze wystawic.

A wiec pilnujcie sie. Zanim cos kupicie, sprawdzcie przebieg w ASO z VIN-u. Na ogol nie robia z tym klopotow.



2 Data: Luty 25 2009 17:38:29
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Papkin 


(prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie,
regularnie, przejezdzac ponad 500 km!

hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO maja nie tak z danymi.

500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to chyba nie realne?

3 Data: Luty 25 2009 17:53:52
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: JG 

Papkin pisze:

hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO maja nie tak z danymi.

500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to chyba nie realne?
Żebyś się nie zdziwił. Widziałem jakiś czas temu 2 ogłoszenia - półtoraroczne A6 3.0 TDI z przebiegiem 420 000 km i bodaj dwuletnie A6 2.7 TDI z 370 tys. km.
Ponoć w środku w pierwszym z nich nie było w ogóle widać śladów zużycia poza trochę wysiedzianym przednim fotelem - w Polsce pewnie będzie miało 50000 km.

Jak widać niektórym firmom albo opłaca się tyle jeździć, albo zawyżać przebieg (tylko po co?).

pozdrawiam,
JG

4 Data: Luty 25 2009 18:35:49
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: szwagier 



500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to chyba nie realne?

Jak najbardziej realne i to bez specjalnego wysilku nawet po polskich drogach. w ruchu autostradowym - pestka.

szwagier

5 Data: Luty 26 2009 00:12:30
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Moon 

Papkin wrote:

(prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie,
regularnie, przejezdzac ponad 500 km!

hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO
maja nie tak z danymi.

500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to
chyba nie realne?

oczywiście, że nie.
w końcu przedstawiciel to nie jest dostawca, musi się zatrzymać i pogadać trochę.
a jak jednego dnia zrobi tylko 200 km, to drugiego - żeby nadrobić - musi wykręcić 800.
i gdzie czas na bycie przedstawicielem? kiedy on sprzedaje i doradza???
to bullshit.

moon

6 Data: Luty 26 2009 22:14:02
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: V-Tec 

Moon pisze:

Papkin wrote:
(prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie,
regularnie, przejezdzac ponad 500 km!

hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO
maja nie tak z danymi.

500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to
chyba nie realne?

oczywiście, że nie.
w końcu przedstawiciel to nie jest dostawca, musi się zatrzymać i pogadać trochę.
a jak jednego dnia zrobi tylko 200 km, to drugiego - żeby nadrobić - musi wykręcić 800.
i gdzie czas na bycie przedstawicielem? kiedy on sprzedaje i doradza???
to bullshit.

IMHO taksówka, też mi nie pasuje, aby przedstawiciel zrobił 291kkm w 3 lata. Zresztą auto "taksówkowe" (w sensie nie punto czy astra).


--
Pozdr,
W.

7 Data: Luty 27 2009 14:56:08
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Meelosh 

V-Tec pisze:

IMHO taksówka, też mi nie pasuje, aby przedstawiciel zrobił 291kkm w 3 lata. Zresztą auto "taksówkowe" (w sensie nie punto czy astra).

Jumper z roku 2006 z przebiegiem 370.000 km - hm ?
Boxer z roku 2007 z przebiegiem 230.000 km - hm ?

8 Data: Luty 25 2009 17:42:13
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kml 


Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości

Juz po kupnie, niestety, sprawdzil historie serwisowania w ASO z numeru VIN. I co sie okazalo?

Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem.


--
pozdrawiam
kml

9 Data: Luty 25 2009 17:46:14
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kamil d 

kml pisze:

Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem.

Albo dlaczego sprawdzał po zakupie, lepiej by mu się żyło w nieświadomości ;)

--
kamil d
red 206
mysłowice

10 Data: Luty 26 2009 09:34:43
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

kml pisze:

Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem.

Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane 300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi.

Andrzej

11 Data: Luty 26 2009 00:49:24
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor:

kłamstwo ma krótkie nogi, przedzwoń do tego ASO albo znajdź kogoś, kto
to zrobi

P.

12 Data: Luty 26 2009 11:56:17
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kml 


Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości

kml pisze:

Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem.

Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane 300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi.

Oj mieści mieści, zwłaszcza jak to jest samochód z kraju gdzie jest rozwinięta cywilizacja drogowa.


--
pozdrawiam
kml

13 Data: Luty 26 2009 12:28:11
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

kml pisze:

Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane 300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi.

Oj mieści mieści, zwłaszcza jak to jest samochód z kraju gdzie jest rozwinięta cywilizacja drogowa.

Moj szwagier mieszka w Liege (Belgia), a przez wiele lat pracowal w Brukseli odleglej o prawie 100 km. Do pracy jezdzil codziennie, tam i z powrotem. Do tego urlopy, wyjazdy do Polski, itd. Wykrecal rocznie ok. 60-70 tys. km. Wydawalo mi sie to gigantycznym przebiegiem. Jak widac mozna wiecej.

Mimo wszystko przyjmuje sie dla diesla w krajach zachodnich sredni przebieg w granicach 40 tys. km.

14 Data: Luty 26 2009 11:49:06
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: masti 

Dnia Thu, 26 Feb 2009 11:56:17 +0100, kml napisał(a):

Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w
wiadomości
kml pisze:

Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego
nie sprawdził PRZED kupnem.

Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane
300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi.

Oj mieści mieści, zwłaszcza jak to jest samochód z kraju gdzie jest
rozwinięta cywilizacja drogowa.

zdecydowanie tak. Sam kiedyś kupiłem Passata TDI z przebieg 240 tys. km w
2 lata. Ponieważ latał po dobrych drogach i był regularnie serwisowany, a
kupowałem od zaprzyjaźnionej firmy, więc jak go zobaczyłem to pomimo
swojego przebiegu wyglądał jakby właśnie wyjechał z fabryki.



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

15 Data: Luty 25 2009 17:48:05
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: żółta pięta 

I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km!

a to ci dopiero......

16 Data: Luty 25 2009 18:25:26
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik żółta pięta napisał:

I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km!


a to ci dopiero......

Już mają dane z października 2009 :D
to ci dopiero baza serwisowa :D

Pozdrawiam !!

17 Data: Luty 25 2009 16:55:11
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kamil 


"Andrzej Ozieblo"  wrote in message


pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie
przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie,
przejezdzac ponad 500 km!

291000 / 3 = 97000
97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend czy
wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej.


kalkulator kolega tez z allegro kupi? ;)




Pozdrawiam
Kamil

18 Data: Luty 25 2009 18:00:05
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Arek (G) 

kamil pisze:

"Andrzej Ozieblo"  wrote in message
pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie, przejezdzac ponad 500 km!

291000 / 3 = 97000
97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend czy wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej.

Co daje ok 2h jazdy na dzień po autostradzie. Więc dlaczego nie?

A.

19 Data: Luty 25 2009 17:11:05
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kamil 


"Arek (G)"  wrote in message

kamil pisze:
"Andrzej Ozieblo"  wrote in message


pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie
przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie,
przejezdzac ponad 500 km!

291000 / 3 = 97000
97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend czy
wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej.

Co daje ok 2h jazdy na dzień po autostradzie. Więc dlaczego nie?

Tez sie pytam, co w tym tak niezwyklego. A i pewnie auto po 300kkm
autostradowych bedzie w lepszym stanie, niz po 100kkm w zakorkowanym i
dziurawym miescie, cieszyc sie ze ladnie wyglada i jezdzic tylko.



Pozdrawiam
Kamil

20 Data: Luty 26 2009 09:22:31
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

kamil pisze:

291000 / 3 = 97000
97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend czy wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej.

Czytaj uwaznie. Pisalem o okresie miedzy majem i pazdziernikiem.

Andrzej

21 Data: Luty 26 2009 17:59:41
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Massai 

kamil wrote:


"Andrzej Ozieblo"  wrote in message


> pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie
> przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie,
> przejezdzac ponad 500 km!

291000 / 3 = 97000
97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend
czy wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej.


kalkulator kolega tez z allegro kupi? ;)

70000km w 6 miesięcy - maj-październik, licząc zarówno maj i
październik.
22 dni robocze w miesiącu to się robi 132 dni.
70000km/132 = około 530km dziennie.

Maturę z polskiego też kolega kupił na allegro? ;-)

Tak trudno zrozumieć że te 500 km/dziennie odnosiło się do tego
rekordowego przebiegu 70kkm w 6 miesięcy? ;-)

--
Pozdro
Massai

22 Data: Luty 25 2009 18:45:47
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Prezessoo! 


Użytkownik "Andrzej Ozieblo"

VIN. I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany
przebieg 291 tys. km! Zapewne do dzis dnia ujechalo jeszcze jakies 30-40
tys. km. A wiec 3-letnie auto ma dobrze powyzej 300 tys. km! O zadnej

To ze jest w bazie nic nie musi oznaczac.
Czesto za granica (a i w polsce coraz czesciej wystepuje to zjawisko) tworzy
sie
historie serwisowa w celach podatkowo-kosztowo-gwarancyjnych i sztucznie
zawyza sie przebieg aby
co uzyskac. Nieraz jest to kwestia podatkowa,nieraz dodatkowe koszty a
nieraz gratisowa gwarancyjna wymiana
zuzytych elementow auta.
Musialbys sprobowac zczytac z auta przebieg i to tylko mozna jakos uznac.

23 Data: Luty 26 2009 09:32:49
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

Prezessoo! pisze:

To ze jest w bazie nic nie musi oznaczac.
Czesto za granica (a i w polsce coraz czesciej wystepuje to zjawisko) tworzy sie
historie serwisowa w celach podatkowo-kosztowo-gwarancyjnych i sztucznie zawyza sie przebieg aby
co uzyskac. Nieraz jest to kwestia podatkowa,nieraz dodatkowe koszty a nieraz gratisowa gwarancyjna wymiana
zuzytych elementow auta.
Musialbys sprobowac zczytac z auta przebieg i to tylko mozna jakos uznac.

Tylko skad z czytac? Procz przekreconego licznika. :) Historia serwisowania jest bardzo detaliczna. W sumie ponad 20 stron drobnych literek. Wpisy sa regularne co 2-3 miesiace lub czesciej gdy cos sie zdarzylo. Widac jak kilometry przybywaja regularnie. Ale nie da sie wykluczyc, ze to wszystko faktycznie jest lipne.

Andrzej

24 Data: Luty 25 2009 19:24:49
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: B.Z. 

<ciach>

Wystarczyło by wcześniej podłączył VAG-COMa i zczytał przebieg...


B.Z.


--
http://bolivar.cal.pl

25 Data: Luty 25 2009 19:35:30
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: TW 


Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości

>
Juz po kupnie, niestety, sprawdzil historie serwisowania w ASO z numeru
VIN. I co sie okazalo?
___
Mam pytanie: Sprawdzal to w niemieckiej ASO? Probowalem kiedys wyjasnic cos
na temat miemieckiego samochodu ktory mialem zamiar kupic w ASO Saaba, to
popatrzyli na mnie jakbym spadl z ksiezyca, powiedzieli "oczywiscie, jak
pojedzie pan tam gdzie byl serwisowany, to moze panu powiedza" (akurat
mialbym jechac do Kolonii na drugi koniec Niemiec). Kupilem wiec w ciemno i
nie zaluje.

26 Data: Luty 26 2009 09:26:04
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

TW pisze:

Mam pytanie: Sprawdzal to w niemieckiej ASO?

Sprawdzal tylko w dwoch polskich ASO: w Poznaniu i w Krakowie. Wszystkie ASO VW sa podlaczone do wspolnej bazy. Co ciekawe, samochod byl serwisowany w niemieckim ASO, ale na wydrukach z polskiego ASO wiele czesci sa juz podane po polsku. Ale niektore sa po niemiecku a jeszczse inne po angielsku.

Andrzej

27 Data: Luty 25 2009 20:22:49
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Nex@pl 

A ja twardo podałem w ogłoszeniu prawdziwy przebieg i zero odzewu... :)

I sami powiedzcie jak tu nie kombinować, skoro niestety wiekszość woli 10 letnie auto z przebiegiem 150 tys km.

28 Data: Luty 25 2009 20:52:47
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: bratPit 


A ja twardo podałem w ogłoszeniu prawdziwy przebieg i zero odzewu... :)

I sami powiedzcie jak tu nie kombinować, skoro niestety wiekszość woli 10 letnie auto z przebiegiem 150 tys km.

ech znam to z autopsji, w końcu żeby sprzedać obniżysz cenę, kupi handlarz, zginie książka serwisowa, przebieg się urealni do polskich warunków i sprzeda za średnią rynkową...
brat

29 Data: Luty 25 2009 22:40:51
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Nex@pl 

bratPit pisze:


ech znam to z autopsji, w końcu żeby sprzedać obniżysz cenę, kupi handlarz, zginie książka serwisowa, przebieg się urealni do polskich warunków i sprzeda za średnią rynkową...
brat

Ceny nie obniżę, bo już w tej chwili jak dla mnie za zadbane auto jest niska (z wyjściowej zszedłem 2k pln).

No cóż, najwyżej auto zostanie już na "dobicie", bo co za sens sprzedać za "bezcen".

30 Data: Luty 25 2009 21:57:12
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: dziadekJacek 

http://tnij.to/8xam

jak znam życie to i po silniku nie poznasz że tyle przejechał :)
--

dziadekJacek

www.bezwypadkowe.net

31 Data: Luty 26 2009 08:29:42
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Icek 

http://tnij.to/8xam

jak znam życie to i po silniku nie poznasz że tyle przejechał :)

jak trafi do polski to bedzie 4700 ;P


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

32 Data: Luty 26 2009 18:07:33
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Massai 

dziadekJacek wrote:

http://tnij.to/8xam

jak znam życie to i po silniku nie poznasz że tyle przejechał :)

O jasna cholera...
Tak dobrze przygotowany, czy rzeczywiście te merce się tak trzymają?
Ledwo coś widać po przednich siedzeniach, ale kurka, w moim chryslerze,
po 85 tysiącach, niewiele mniej wygniecione...

--
Pozdro
Massai

33 Data: Luty 26 2009 08:25:46
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Icek 

uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za

108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w

stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

34 Data: Luty 26 2009 09:27:18
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

Icek pisze:

stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

Tyle, ze ten Szwab ma mocno tureckobrzmiace nazwisko. :)

Andrzej

35 Data: Luty 26 2009 11:09:19
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kamil 


"Icek"  wrote in message

uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za

108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w

stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

A dlaczego by nie? Na zachodzie niczym niezwyklym jest sprzedawanie
samochodow po 3 latach, gwrancja sie skonczyla, bierzemy nowe na raty i
tyle.



Pozdrawiam
Kamil

36 Data: Luty 26 2009 16:41:24
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Arek (G) 

kamil pisze:

uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za
108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w
stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

A dlaczego by nie? Na zachodzie niczym niezwyklym jest sprzedawanie samochodow po 3 latach, gwrancja sie skonczyla, bierzemy nowe na raty i tyle.

Kto Ci tych głupot naopowiadał?

A.

37 Data: Luty 26 2009 15:49:46
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: kamil 


"Arek (G)"  wrote in message

kamil pisze:

uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode.
Za
108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w
stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm
!!

A dlaczego by nie? Na zachodzie niczym niezwyklym jest sprzedawanie
samochodow po 3 latach, gwrancja sie skonczyla, bierzemy nowe na raty i
tyle.

Kto Ci tych głupot naopowiadał?

Spojrzenie zza biurka na parking naopowiadalo mi takich rzeczy, jak rowniez
spora czesc znajomych.



Pozdrawiam
Kamil

38 Data: Luty 26 2009 09:52:35
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: dziadekJacek 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

sprzeeeda... ale za konkretną cenę, nie dla handlarza co prawda ale dla
użytkownika do zaakceptowania.
--

dziadekJacek

www.bezwypadkowe.net

39 Data: Luty 27 2009 21:49:12
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: scatterbrain 


stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

Kto to jest "szwab" ? Mieszkaniec Szwabii ?

40 Data: Luty 28 2009 01:02:44
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: p47 


Użytkownik "scatterbrain"  napisał w wiadomości


stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !!

Kto to jest "szwab" ? Mieszkaniec Szwabii ?




Mam nadzieję, ze nikt ci nie powie i umrzesz w nieswiadomosci!
;-)

p47

41 Data: Luty 26 2009 10:17:59
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: jasio 

1) Jak mu bedzie dobrze jezdzic to co za problem z cyframi na liczniku..
Kupuje sie stan a nie przebieg.

2) 300 w 3 lata to nie jest duzo. Zobacz na mobile.de Tam sa naprawde fajne przypadki typu 400 tys w 3 lata.

3) Genralnie moja obserwacja jest taka. W Szwecji i Belgii samochody maja nastukane3 wiecej niz Niemczech

4) By dlugo nie szukac spojrz na allegro. Jest tam Volvo V70 w total full opcji, silnik D5, 2004 rok z przebiegiem 410 000. Tyle, ze juz tam widac zuzycie, ale cena jest nizsza niz standardowo.

5) Sam bylem swiadkiem w jednym duzych z Warszawskich komisow na Niemodlinskiej jak V850 2,5 TDI zostalo skrecone z 370 000 do 170 000.
Inna sprawa, ze stan tego samochodu byl tak dobry, ze moznaby w niego uwierzyc. Czyli generalnie polskie 170,000 to nie 370,000 "zagraniczne".

Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone.

42 Data: Luty 26 2009 11:21:25
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Mumin 

jasio pisze:

Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone.

Za to sprowadzone wszystkie przechodzą przez ręce handlarzy, którym w 1 słowo nie można wierzyć.

--
Pozdrawiam,
Mumin

43 Data: Luty 26 2009 16:29:21
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: eManitou 

jasio pisze:

Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone.

Coś w tym musi być. Mój Pug tez przez 2 lata jeździł idealnie a po 40 tys po polskich drogach wymieniłem komplet amorków, łączniki stabilizatorów, końcówki drążków, prostowałem jedną felgę ...

--

"Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety. "
~ Księga Judyty

44 Data: Luty 26 2009 20:05:26
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: /// kaszpir /// 

wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie
polskiego... bo nasze sa zajezdzone.

A ja nigdy nie kupię z "zachodu" ?

Dlaczego ?

Widziałem na lawetach na granicy te przywożone "bezwypadkowe" samochody ,
widziałem ceny zadbanych samochodów w niemczech (jako ciekawostkę dodam że
te bezwypadkowe , od pierwszego właściciela , z małym przbiegiem ,
serwisowane są w Niemczech naprawdę drogie ..)

Mój kumpel kupił w Niemczech Renault Scenika 1.6 z 1998r w tamtym roku jak
Euro było bardzo tanie za około (z wszystkimi "podatkami" i opłatami) za
około 14-15tys zł ..
Tyle że znalazł mu samochód tam wujek który tam na stałe mieszka ...
W Polsce mógł kupić od "handlarza" samochód o 2 lata młodszy ..

Mam znajomego który sprowadza rozwalone samochody. On mnie uświadomił że nie
opłaca się sprowadzać samochód bezwypadkowych , w dobrym stanie bo sa one
bardzo drogie i nikt ich w PL nie kupi ...
Sprowadza sie samochody mocno rozwalone a w PL robią się one "bezwypadkowe"
, z małym przbiegiem , powstaje "książka serwisowa" i itd ...

Po obejrzeniu w komisach tych wszystkim lśniących , bezwypadkowych z malym
przebiegiem samochodów dałej spokój sobie z takimi "okazjami" ...

Kilka lat temu kupiłem od pierwszego właściciela samochód (SC 1.1) , poźniej
po powiększeniu rodziny kupiłem Nubirę II a teraz ponad miesiąc temu kupiłem
samochód znów od pierwszego właściciela , serwisowany niemalże do końca w
ASO , bezwypadkowy , z pełnym udokumentowanym przbiegiem (faktury,zlecenia)
....

Oczywiście można kupić coś fajnego sprowadzonego , ale od handlarza raczej
jestto mało prowdopodobne ...

45 Data: Luty 26 2009 12:32:18
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor:

Zgadzam sie z przedmowca. Aczkolwiek ja prawie 2 lata temu jechalem po
Audi dla rodzicow. Spedzilem w DE ponad tydzien, miedzy czasie
odwiedzilem wiele komisow, autohausow, prywatnych wlascicieli. W
koncu, kiedy bylem zdecydowany z rodzicami na auto, zabralismy je na
godzinne badanie TUV [jakiez bylo zdziwienie wszystkich dokola -
bezcennne ;D ], w zalatwianiu formalnosci pomagal mi znajomy Niemiec.
Auto posiadalo wszystkie faktury, ksiazki itd. Kupione z przebiegiem
124.000 km [silnik 2.0]. Doplacilismy troche wiecej niz "normalna"
cena rynkowa w Niemczech [model bazujacy na S4], nie wspominajac juz o
Polsce. I co moge powiedziec dzis? Auto prawie 2 lata w PL, wymieniany
olej i filtry, serwisowana klima, kupiony nowy komplet opon - poza tym
najmnijeszego problemu z nim nie ma - jak widac, mozna kupic dobre
auto, ale niestety trzeba poswiecic troche czasu i dolozyc pieniedzy
[do ceny rynkowej], aby pozniej moc cieszyc sie bezawaryjnoscia.

P.S. Cytat mechanika podczas przegladu TUV po wczesniejszym zdziwieniu
wszystkich obecnych: "Jestesmy zaskoczeni, gdyz dla nas Polak to
osoba, ktora jedzie do Niemiec, patrzy co stoi na placu, bierze jak
najtaniej czesto auto nienadajace sie juz do niczego, wraca z laweta
do Polski, a pozniej sprzedaje auto jako bezwypadkowe itp"

Poza tym szef tych calych majstrow powiedzial, ze w jego 20-sto
letniej karierze nie spotkal Polaka, ktory przyjelalby na badanie
przed kupnem auta.


I moze bedziecie sie nabijac z takiego mojego postepowania, ale co i
rusz na p.m.s-ie pojawiaja sie watki o tym, ze ktos kupil krecone
auto, a moja rodzina na dzis dzien cieszy sie bezawaryjnym autem i
wszyscy wiemy, ze te kilkaset ojro wiecej warto bylo zainwestowac.

Pozdrawiam :)

46 Data: Luty 26 2009 12:08:08
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor:


Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo

ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości)

czas go sprzedać i teraz problem bo muszę przekręcić licznik tak na 154tys bo każdy pomyśli że kręcony :)



M<

47 Data: Luty 26 2009 12:20:21
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Andrzej Ozieblo 

M pisze:

ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości)

czas go sprzedać i teraz problem bo muszę przekręcić licznik tak na 154tys bo każdy pomyśli że kręcony :)

W mojej pracy mamy 9-letniego Transportera VW, TDI 2.5 l z przebiegiem ok. 75000 km.

Andrzej

48 Data: Luty 26 2009 16:31:22
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: eManitou 

M pisze:


Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo

ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości)

czas go sprzedać i teraz problem bo muszę przekręcić licznik tak na 154tys bo każdy pomyśli że kręcony :)


szczerze jakbym kupował auto w tym wieku to bym wolał 150 tys. niż 50. W samochodzie z tak niskim przebiegiem z chwilą gdy zacznie być normalnie eksploatowany może otworzyć się istna puszka Pandory.


--

"Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety. "
~ Księga Judyty

49 Data: Luty 26 2009 19:55:31
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: vpw 


Użytkownik "M"  napisał w wiadomości


Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo

ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości)

Ja ma 8 letni z takim przebiegiem i też się wszyscy patrzą jak na dziwaka.
Moje drugie autko w rodzinie jeździ dziennie 20 km czyli na rok 4 tys. po 10
latach będzie 40 tys i strach sprzedawać, bo też powiedzą że nie prawdziwy
przebieg.

--
vpw

50 Data: Luty 26 2009 23:44:21
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: ginger 


Użytkownik "M"  napisał w wiadomości


ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości)

po co kupowac auto i go potem nie używac?:)

51 Data: Luty 26 2009 19:58:14
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: vpw 

Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości

allegro, ale oczywiscie kupil poza. Sprowadzone dopiero co z niemieckiego
komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega
podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych
oplat, umowe z niemieckim komisem, na ktorym nigdzie nie figuruje podpis
polskiego posrednika. Oczywiscie auto

Ale co to za częste praktyki, aby pośrednika nie było na umowie. Ja ostatnio
kupowałem samochód i takie "gotowe do rejestracji" omijałem szerokim łukiem.
A jeśli się potem dowiesz, że wartość była zaniżona - to US przyjdzie do
ciebie po różnicę. Jeśli jest taki gotowy, to dajesz pośrednikowi 300 zł (z
dodatkiem za fatygę) i niech się goni do urzędu na siebie zarejestrować - a
ty od niego kupujesz i z nim umowę podpisujesz.

Jak ktoś ma z tym problem to niech sobie dalej pośredniczy albo odśnieża
samochody na placu, a nie ściemnia że samochód nówka i on mi to gwarantuje -
na gębę.

--
vpw

52 Data: Luty 27 2009 13:55:31
Temat: Re: Przekret z licznikiem,
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 25 Feb 2009, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]

Auto wypatrzyl na allegro, ale
oczywiscie kupil poza.
   ^^^^^^^^^^

Sprowadzone dopiero co z niemieckiego komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych oplat, umowe z niemieckim komisem
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[...]

I sprzedajac go za kilka lat, zapewne przyzna sie do wszystkiego,
bo jest czlowiekiem uczciwym

  Z czym allegro się w pełni zgadza.
  Nie, nie mam udziałów w allegro :) i rozumiem powiadających że
"mają złodziejskie stawki", ale siakoś do konkurencji mało kto
idzie.

Nie moze sie wycofac ani nawet zaszkodzic polskimu posrednikowi
[...]
Nawet komentarza na allegro nie moze wystawic.

  Twój opis przydaje się w roli "pod rozwagę".
  Określiłbym zdarzenie mianem "samoukarania" :|, i nie, nie mówię
że każdy i zawsze woli zapłacić pośrednikom.
  Tyle że kant może boleśnie uderzyć.

A wiec pilnujcie sie. Zanim cos kupicie, sprawdzcie przebieg

  Ja raczej w tę stronę: "jak przez pośrednika, to legalnie
i bez kantowania".
  Pośrednik też ma wtedy ograniczone pole do kantowania.

pzdr, Gotfryd

Przekret z licznikiem,



Grupy dyskusyjne