Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić
1 | Data: Lipiec 21 2007 22:40:57 |
Temat: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | |
Autor: graba | Taką genialną myśl dziś z usłyszałem z ust jednego kolesia, wydawało mi się dotąd, że inteligentnego. I był święcie przekonany, że ma rację. 2 |
Data: Lipiec 21 2007 22:47:19 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Radoslaw Krzyzan | "graba" wrote in message Taką genialną myśl dziś z usłyszałem z ust jednego kolesia, wydawało mi Przecież to zależy od warunków eksploatacji, samochód jeżdżący tylko po autostradach przez emeryta będzie jeździł bezawaryjnie 10 lat, ten sam samochód na drogach wrocławia (no offence :) prowadzony przez młodego szaleńca po 2 latach będzie miał zawieszenie, amortyzatory , hamulce do wymiany . Aczkolwiek kolega może mieć trochę racji, Toyoty sa mało awaryjne co potwierdzają statystyki. -- ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Radoslaw Krzyzan, pl.communicator@radek <-- backwards ! www.communicator.pl , Skype : radoslaw.krzyzan ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 3 |
Data: Lipiec 21 2007 22:53:23 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Maks | Znowu ten koleś od sąsiada z audi A4, starego kadetta znajomych, nowej skody 4 |
Data: Lipiec 21 2007 22:59:29 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: graba | Maks napisał(a): Znowu ten koleś od sąsiada z audi A4, starego kadetta znajomych, nowej skody i innych bzdetów. Zamiast pieprzyć, wytłumacz mi czemu akurat 6 lat? 5 |
Data: Lipiec 21 2007 22:00:13 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Waldek Godel | Dnia Sat, 21 Jul 2007 22:59:29 +0200, graba napisał(a): Zamiast pieprzyć, wytłumacz mi czemu akurat 6 lat? Najpierw śmieciu wytłumacz, dlaczego wciąż wyłazisz ze śmietnika jak karaluchy. -- Nie pozdrawiam, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na ulicach. Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją." 6 |
Data: Lipiec 21 2007 23:17:31 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: graba | Waldek Godel napisał(a): Dnia Sat, 21 Jul 2007 22:59:29 +0200, graba napisał(a): Bo ciężko wychodzić ze śmietnika jak np. wiewiórka albo mrówkojad. 7 |
Data: Lipiec 21 2007 23:03:53 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: daro | graba napisał(a) co następuje: Maks napisał(a): Nie pytaj sie nas, tylko tego kto tak twierdzi. 8 |
Data: Lipiec 21 2007 23:16:42 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: graba | daro napisał(a): graba napisał(a) co następuje: Ale może macie jakieś teorie na ten temat? 9 |
Data: Lipiec 21 2007 23:22:02 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Scyzoryk |
Ale może macie jakieś teorie na ten temat? nie mamy. Uznaj to za koniec tematu 10 |
Data: Lipiec 21 2007 23:23:21 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: graba | Scyzoryk napisał(a): Mów za siebie.Ale może macie jakieś teorie na ten temat? Może ciekawszy jest temat "Co kupić za 50 tys. zł? 11 |
Data: Lipiec 22 2007 10:48:57 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: jerzu | On Sat, 21 Jul 2007 23:23:21 +0200, graba wrote: Może ciekawszy jest temat "Co kupić za 50 tys. zł? Tak samo ciekawy jak każdy inny przez Ciebie zapoczątkowany trollu. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 12 |
Data: Lipiec 21 2007 23:24:31 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Cancer |
Ale może macie jakieś teorie na ten temat? Ta mamy teorie na to. Odpuść juz Trollu boś żałosny. Cancer MB W220 S280 13 |
Data: Lipiec 21 2007 23:16:28 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Tomasz Pyra | graba napisał(a): Taką genialną myśl dziś z usłyszałem z ust jednego kolesia, wydawało mi się dotąd, że inteligentnego. I był święcie przekonany, że ma rację. No nie wiem... Moja ma 9 lat i chyba czas zmienić przewody wysokiego napięcia, bo coś czasami mi szarpnie przy niskich obrotach, co będzie oznaczało rozdziewiczenie samochodu pod kątem wymiany jakiejś części na inną niż fabryczna. No i jeszcze przez te 9 lat przepaliła się jedna żarówka, szkoda że ta najtrudniejsza do wymiany - podświetlająca obrotomierz. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 14 |
Data: Lipiec 21 2007 22:50:50 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: flex | "Tomasz Pyra" wrote in message No nie wiem... Kupilem Corolle E11 98r. 1.6 110KM, oprocz wymiany rury wydechowej wraz z tlumikiem koncowym ktory byl dobry jeszcze, to i tak musialem go wymienic, bo byl on wraz z rura wydechowa jako jedna czesc, odrazu wymienilem tlumik srodkowy na zas - choc byl caly jeszcze - wiec po 9 latach nie jest wiele roboty jak na razie. auto mialo przy kupnie 95k mil teraz mam 99 wiec tylko to robilem, bardzo jestem zadowolony z Toyoty i polecam kazdemu ktory kupi ja od osoby ktora dba o auto, bo jak wiadomo jesli auto jest katowane a zarazem nie serwisowane - dlugo nie pojezdzi bez awarii. A autka nie oszczedzam bo ono lubi wysokie obroty i to jest w niej najlepsze, malo pali jak na 1.6 co bardzo mnie cieszy, ma 10s do setki mi styka narazie :)) pozdrawiam 15 |
Data: Lipiec 21 2007 15:03:03 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Maciek | On 21 Lip, 17:50, "flex" wrote: malo pali jak na 1.6 co bardzo mnie cieszy Mozesz napisac konkretnie, ile pali Ci ten samochod? Pozdrawiam, Maciek 16 |
Data: Lipiec 22 2007 00:07:11 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: flex |
On 21 Lip, 17:50, "flex" wrote: ok, w miescie to pali mi nie wiecej niz 8l, dodam ze jak auto zlapie temperature robocza nie oszczedzam autka wiec but ciezki, na trasie jechalem 2x200km w jedna strone z dziewczyna, a spowrotem z kolega ok 2m 90-100kg wagi + walizka ok 25kg i srednia predkosc 110,130 na autostradzie odcinek 30km - 150-170 spalanie ~7.5 - mysle ze jak na takie predkosci to 7.5l/100km jest dobrym wynikiem i mysle ze bez problemu ponizej 7 zszedlbym, ale nie lubie jezdzic jak kapelusz - moze kiedys sprawdze i zrobie test jazdy kapeluszniczej 90km/h na trasie mozna sprawdzic tutaj nieco jak wyglada historia autka. http://www.toyotaclub.hg.pl/modele.htm i dodam ze silnik 1.6 z 98" nie ma VVTi, co jest na moja korzysc gdyz slyszalem wiele zlych opinii na temat 1.4 VVTi w corolli o braniu oleju w ilosciach wiekszych itd . no ale moj tez co nieco bierze, lecz jest to normalne gdyz nawet w ksiazce obslugi napisali iz jest mozliwe do ~1l/1kkm i ze to normalna granica :) oczywiscie moj tyle nie bierze i na dolewki w ciagu tych ponad 4k mil wyszlo jakis ~0.7l, wiec nie jest to jakas wada silnika. Silnik nie kopci, pali na dotyk zbiera sie tak samo jak zawsze, a ze raz na miesiac doleje mu oleju to nie jest krzywda. Dodam ze leje polsyntetyk choc kolega powiedzial mi iz powinienem juz zalac mineral, bo to chyba czas przy 160kkm zmienic olej i wiedzac to, jak ja jezdze. Jak narazie zadnych wyciekow nie ma, silnik suchy jak pieprz - taka uroda Toyot ze biora wiecej niz inne auta oleju, a za to chodza jak zegarek - i to jest najwazniejsze :) W zasadzie co moge powiedziec, samochod nudny, bo nic przy nim nie trzeba robic wiecej niz obsluga serwisowa na czas. Kocham Toyote - nastepna bedzie 1.6 20V@165KM http://www.drom.ru/gt/pictures/levin3.jpg Pozdrawiam 17 |
Data: Lipiec 22 2007 01:51:23 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: radxcell | RadXcell replies to flex auto mialo przy kupnie 95k mil teraz mam 99 wiec tylko to robilem, bardzo oceniasz samochod po 6 tysiacach km? zazdroszcze Ci samopoczucia. ja przejechalem 22 tysiace od wrzesnia i zawsze mowie "zobaczymy czy bede zadowolony za 5 lat i 150 tysiecy". pozdr, rdx -- ___ ___ __ _ _ | _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002 | / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel |_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://tiny.pl/xfrv 18 |
Data: Lipiec 22 2007 09:43:39 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: MG | Kupilem Corolle E11 98r. 1.6 110KM, oprocz wymiany rury wydechowej wraz zwymienic, bo byl on wraz z rura wydechowa jako jedna czesc, odrazu wymienilem tlumik 4 tysiące mil to śmiesznie mały przebieg - nie pisz więc że po 9 latach tylko rura do wymiany, bo się tylko osmieszasz :-) Skąd wiesz co wymieniał poprzedni właściciel ? Zresztą 95 tys mil po 9 latach to też mały i mało prawdopodobny przebieg - pewnie cię ten poprzedni właściciel lekko wysterował. Dla przykładu - moje autko z 1999 roku, czyli 8 latek ma na liczniku 220 000, a nie jestem PH i nie używam tego autka do pracy - jeżdżę niewiele. Pzdr Marek 19 |
Data: Lipiec 22 2007 10:24:42 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Piotr Wojcicki | MG pisze: 4 tysiące mil to śmiesznie mały przebieg - nie pisz więc że po 9 latach Niekoniecznie. Moje auto ma 4 lata i dwa miesiace a na liczniku 58K km. Na pewno nie byl krecony bo jezdzilem nim od momentu momentu kiedy wyjechal z salonu :) 20 |
Data: Lipiec 22 2007 12:59:06 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: flex |
4 tysiące mil to śmiesznie mały przebieg - nie pisz więc że po 9 latach heh, a co mialem Ci powiedziec ? zrobilem taki przebieg od kupna i nic na to nie poradze, moze te tysiac mil przejezdzilem na trasie choc i w to watpie a reszta tylko miasto, a co do przebiegu jest orginalny i z ksiazka serwisowa prowadzona do 85k mil i nie ma mowy o zadnym walku i zadnych napraw niestandardowych w niej nie bylo - wiec nie kumam co mogl jeszcze wymieniac oprócz klocków tarczy hamulcowych, amorki i zawiecha jest orginalna na 100% [nie narzekam na jakiekolwiek stuki itd. bo oczywiscie nie mieszkam w PL i drogi sa o niebo lepsze]- dziadek chcial sprzedac to auto bo kupil BMW dla zony, a on ma blisko do pracy, wiec nie potrzeba mu drugiego auta, jedno wiem, ze bardzo dbal o nie i wszystko robione w serwisie Toyoty. 9 lat i ok. 160kkm nie jest mozliwe wg Ciebie? to wychodzi jakies ~18kkm rocznie wiec nie jest to duzo, jak ja w przeciagu tych 7miechow zrobilem ponad 4k mil. Pozdrawiam 21 |
Data: Lipiec 22 2007 09:47:52 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: MG | No nie wiem... hehe klocków też nie wymieniałeś ? pzdr Marek p.s. ciekawe po co w ogóle toyota inwestuje w sieć serwisów - toż to bezsens kompletny! dla wymiany żaróweczki po 9 latach? bankructwo serwisu jak nic :-) 22 |
Data: Lipiec 22 2007 09:52:18 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: MG | p.s. ciekawe po co w ogóle toyota inwestuje w sieć serwisów - toż toserwisu jak nic :-) I suplement dla myślących: Dlaczego tak mocno rozwinęła się firma JC Auto - specjalista od części do japońców ? 23 |
Data: Lipiec 23 2007 09:24:31 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Tomasz Pyra | MG pisze: p.s. ciekawe po co w ogóle toyota inwestuje w sieć serwisów - toż to Jako mi to nie przeszkadza. A sieć serwisów zawsze się przyda - przeglšdy gwarancyjne, naprawy powypadkowe, przeglšdy okresowe itp. itd. Samochód nie musi się wcale psuć, a serwis i tak się przyda. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 24 |
Data: Lipiec 22 2007 23:50:30 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Taką genialną myśl dziś z usłyszałem z ust jednego kolesia, wydawało mi To mit, wszystkie auta się psują tak samo, to znaczy jak się o nie dba tak się ma. -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 25 |
Data: Lipiec 23 2007 08:31:50 | Temat: Re: Przez pierwsze 6 lat przy Toyocie nie trzeba nic robić | Autor: J.F. | On Sun, 22 Jul 2007 23:50:30 +0200, Tomasz Motyliński wrote: To mit, wszystkie auta się psują tak samo, to znaczy jak się o nie dba tak Nieprawda. O Sierre nie trzeba dbac :-) J. |