Grupy dyskusyjne   »   Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji p rzetwornicy/stabilizatora impulsowego

Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji p rzetwornicy/stabilizatora impulsowego



1 Data: Pa?dziernik 03 2008 11:33:20
Temat: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

Autko nie jest jakieś stare, nie jest też nówka.
Jest to amerykanska Honda Accord 2004...

Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.

Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem
w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora. O co chodzi: ano w innych autach, w tym wszystkich starszych, alternator pracował cały czas, produkując w instalacji te 13.5-14V czy akumulator potrzebował ładowania czy nie. Akumulatorowi to nie szkodziło za bardzo, trochę sobie podgazował i już :-)) Ta honda accord ma układ elektroniczny który monitoruje stan naładowania akumulatora i po prostu alternator jest wyłączany gdy aku jest naładowany i nie ma dużo odbiorników potrzebujących dużo prądu. Niestety efekt jest taki, że napięcie w instalacji waha się w dosyć szerokich granicach w zalezności od tego czy alternator pracuje czy nie, czy odbbiorniki są włączone czy nie, itp. Włożyłem sobie elektroniczny woltomierz do gniazda zapalniczki i widzę na porządku dziennym wahania typu 13,5 (gdy alternator ładuje baterię) 12,8V gdy nie ładuje, czasem napięcie spada do 12V gdy układ zostanie "zaskoczony" właczeniem się jakiegoś odbiornika, zanim odpali doładowanie to mamy sekundowy dołek w napięciu.

Całe te wahania silnie odbijają się na jasności reflektorów. Byc może jest to bardziej ekologiczne, być może oszczędza paliwo lub żywotność akumulatora, ale ja mam to w nosie: mnie to osobiście po prostu wkurza.

Z tego co widze na różnych forach zagranicznych właściciele tych hond, tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale nie rozwiązuje problemu. Poza tym wsadzenie dużej baterii wiąże się z przeróbką półki w komorze silnika (cięcie, piłowanie, spawanie).

Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator napięcia który podłączyłbym tylko do lamp aby wygładzić ich jasność w nocy? Tenże regulator musiałby dawać stałe napięcie, powiedzmy 13V na wyjściu i akceptować zmienne napięcie na wejściu od 11V do 15V. Ze względu na kwestię podnoszenia napięcie pewnie trzeba zrobić to na impulsówce. Spotkał się ktoś z jakimś podobnym gotowcem? Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.



2 Data: Pa?dziernik 03 2008 19:30:36
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 


Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.
Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem
w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.

to trochę dziwne

O co chodzi: ano w innych autach, w tym wszystkich starszych, alternator
 pracował cały czas, produkując w instalacji te 13.5-14V czy akumulator
potrzebował ładowania czy nie.

Odwrotnie: alternator daje zawsze 14V (13,8-14,4) a akumulator pobiera sobie w miarę potrzeb.

Ta honda accord ma układ elektroniczny który monitoruje stan naładowania akumulatora i po prostu alternator jest wyłączany gdy aku jest naładowany i nie ma dużo odbiorników potrzebujących dużo prądu.

A nie tak, że podwyższa obroty jak akumulator jest niedoładowany?

Niestety efekt jest taki, że napięcie w instalacji waha się w
dosyć szerokich granicach w zalezności od tego czy alternator pracuje czy nie, czy odbbiorniki są włączone czy nie, itp. Włożyłem sobie elektroniczny woltomierz do gniazda zapalniczki i widzę na porządku dziennym wahania typu 13,5 (gdy alternator ładuje baterię) 12,8V gdy nie ładuje, czasem napięcie spada do 12V gdy układ zostanie "zaskoczony" właczeniem się jakiegoś odbiornika, zanim odpali doładowanie to mamy sekundowy dołek w napięciu.

Ja tak miałem jak nie było dobrego styku akumulator-blacha samochodu.
Co prawda Rover - bliźniak Hondy Civic.


--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

3 Data: Pa?dziernik 03 2008 13:19:09
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.
Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem
w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.

to trochę dziwne

No zgadzam się - dziwne. Nie spotkałem się z tym wcześniej.

O co chodzi: ano w innych autach, w tym wszystkich starszych, alternator
pracował cały czas, produkując w instalacji te 13.5-14V czy akumulator
potrzebował ładowania czy nie.

Odwrotnie: alternator daje zawsze 14V (13,8-14,4) a akumulator
pobiera sobie w miarę potrzeb.

Tak, tak, właśnie o to mi chodziło że w różnych samochodach jest
to ciut inaczej ustawione, ale regulator w alternatorze daje stały woltaż.

Ta honda accord ma układ elektroniczny który monitoruje stan naładowania akumulatora i po prostu alternator jest wyłączany gdy aku jest naładowany i nie ma dużo odbiorników potrzebujących dużo prądu.

A nie tak, że podwyższa obroty jak akumulator jest niedoładowany?

Nie, obrotów nie zwiększa...

Niestety efekt jest taki, że napięcie w instalacji waha się w
dosyć szerokich granicach w zalezności od tego czy alternator pracuje czy nie, czy odbbiorniki są włączone czy nie, itp. Włożyłem sobie elektroniczny woltomierz do gniazda zapalniczki i widzę na porządku dziennym wahania typu 13,5 (gdy alternator ładuje baterię) 12,8V gdy nie ładuje, czasem napięcie spada do 12V gdy układ zostanie "zaskoczony" właczeniem się jakiegoś odbiornika, zanim odpali doładowanie to mamy sekundowy dołek w napięciu.

Ja tak miałem jak nie było dobrego styku akumulator-blacha samochodu.
Co prawda Rover - bliźniak Hondy Civic.

Samochód był już u dealera dla pewności (wciąż jest na gwarancji)
i wszystko z nim w porządku - te typy tak mają i już...

4 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:01:44
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

Samochód był już u dealera dla pewności (wciąż jest na gwarancji)
i wszystko z nim w porządku - te typy tak mają i już...

Jak doczytałem to nie do końca tak jest.
Alternator jest odłączany w momencie przyśpieszania, w celu wykorzystania maksymalnej mocy silnika.
najprościej byłoby załączyć na stałe ładowanie, tylko jak rozumiem gwarancja.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

5 Data: Pa?dziernik 03 2008 15:52:23
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

Samochód był już u dealera dla pewności (wciąż jest na gwarancji)
i wszystko z nim w porządku - te typy tak mają i już...

Jak doczytałem to nie do końca tak jest.
Alternator jest odłączany w momencie przyśpieszania, w celu wykorzystania maksymalnej mocy silnika.

Gdzie Ty o tym czytałeś? Jakiś papier oficjalny hondy znalazłeś?
Bo ja o hondzie znalazłem tylko dywagacje użytkowników na forach.
Jakieś lepsze źródło tylko o bmw jest tutaj:
http://www.greencarcongress.com/2006/09/bmw_introduces_.html

najprościej byłoby załączyć na stałe ładowanie, tylko jak rozumiem gwarancja.

Można to chyba zrobić w sposób odwracalny, tak aby przywrócić normalne działanie zanim auto miałby ktoś z hondy widzieć.

6 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:03:04
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

> Jak doczytałem to nie do końca tak jest.
> Alternator jest odłączany w momencie przyśpieszania, w celu
wykorzystania
> maksymalnej mocy silnika.

Gdzie Ty o tym czytałeś? Jakiś papier oficjalny hondy znalazłeś?

w googlach

> najprościej byłoby załączyć na stałe ładowanie, tylko jak rozumiem
> gwarancja.

Można to chyba zrobić w sposób odwracalny, tak aby przywrócić normalne
działanie zanim auto miałby ktoś z hondy widzieć.


Wymaga to odpięcia sterowania z komputera.
Być może trzeba ciąć :-)

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

7 Data: Pa?dziernik 04 2008 08:46:18
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

> Jak doczytałem to nie do końca tak jest.
> Alternator jest odłączany w momencie przyśpieszania, w celu
> wykorzystania maksymalnej mocy silnika.

Gdzie Ty o tym czytałeś? Jakiś papier oficjalny hondy znalazłeś?

w googlach

Żartowniś - nie pytałem o to czym szukałeś tylko gdzie jest ten artykuł.
Ja znalazłem tylko o bmw.

> najprościej byłoby załączyć na stałe ładowanie, tylko jak rozumiem
> gwarancja.

Można to chyba zrobić w sposób odwracalny, tak aby przywrócić normalne
działanie zanim auto miałby ktoś z hondy widzieć.


Wymaga to odpięcia sterowania z komputera.
Być może trzeba ciąć :-)

Bez diagramów/schematów okablowania dużo nie zdziałamy.

8 Data: Pa?dziernik 04 2008 16:36:41
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

>> > Jak doczytałem to nie do końca tak jest.
>> > Alternator jest odłączany w momencie przyśpieszania, w celu
>> > wykorzystania maksymalnej mocy silnika.
>>
>> Gdzie Ty o tym czytałeś? Jakiś papier oficjalny hondy znalazłeś?
>
> w googlach

Żartowniś - nie pytałem o to czym szukałeś tylko gdzie jest ten artykuł.
Ja znalazłem tylko o bmw.

Nie pamiętam dokładnie. Wpisałem "honda accord alternator"
Znalazłem kilka "prasowych artykułów" (10-20strona googli) na temat
uzyskania ekonomicznego spalania w tych silnikach.
Nic szczegółów technicznych. Być może alternator odłączany jest za pomocą
sprzęgła (podobnie jak rozwiązania klimatyzacji). Bez dokumentacji nie
będzie łatwo, ale do zrobienia, bo wygląda na to że obwiniony alternator
jest konstrukcją standardową.

Tak na marginesie to taka wprawka do silników hybrydowych. Mała moc silnika
spalinowego wspomagana silnikiem elektrycznym.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

9 Data: Pa?dziernik 03 2008 19:57:32
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: entroper 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy
polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.

pytanie, jak się zachowuje alternator, gdy jest włączony (tzn, czy gdyby go
tak zostawić, to akku wybuchnie, bo nie ma tam żadnego innego ograniczenia,
czy po prostu napięcie stanie na 14V a akumulator będzie gazował). Jeśli to
drugie, to może lepiej byłoby odnaleźć układ badający napięcie w sieci i
oszukać go jakimś prostym dzielnikiem 14V->12V (a może nawet nie trzeba, bo
da się to gdzieś wy/przełączyć) ?.
Może się okazać to prostsze niż budowa dwóch albo czterech przetwornic o w
sumie dość dużej mocy.

BTW, co za debil wymyślił taki układ ?? Nudziło się tam komuś w tej hondzie
czy co ? Może jednak jest jakiś myk, żeby ten green-mode wyłączyć albo
przestawić na wyższe napięcie ? Pytałeś w dobrym serwisie ?

e.

10 Data: Pa?dziernik 03 2008 13:25:18
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"entroper"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy
polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.

pytanie, jak się zachowuje alternator, gdy jest włączony (tzn, czy gdyby go
tak zostawić, to akku wybuchnie, bo nie ma tam żadnego innego ograniczenia,
czy po prostu napięcie stanie na 14V a akumulator będzie gazował). Jeśli to
drugie, to może lepiej byłoby odnaleźć układ badający napięcie w sieci i
oszukać go jakimś prostym dzielnikiem 14V->12V (a może nawet nie trzeba, bo
da się to gdzieś wy/przełączyć) ?.
Może się okazać to prostsze niż budowa dwóch albo czterech przetwornic o w
sumie dość dużej mocy.

No to napisałem w ostatnim akapicie swojego posta, pewnie nie dotarłeś czytając do końca ;-) Nie mam niestety schematów okablowania aby się do tego dobrać.

BTW, co za debil wymyślił taki układ ?? Nudziło się tam komuś w tej hondzie
czy co ? Może jednak jest jakiś myk, żeby ten green-mode wyłączyć albo
przestawić na wyższe napięcie ? Pytałeś w dobrym serwisie ?

Jakiś tree-hugger popapraniec ;-) Tutaj w serwisach umieją sprawdzić tylko czy działa jak ma działać i za godzinę pobierają $110.

11 Data: Pa?dziernik 03 2008 20:37:16
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Mirek 

entroper wrote:

BTW, co za debil wymyślił taki układ ??

Debil czy nie - to może mieć sens - np. w moim słabiutkim samochodzie odłączenie alternatora powoduje, że autko jest wyraźnie żwawsze, dużo lepiej się nim rusza i przyspiesza. Sam kiedyś myślałem nad odłączaniem go w momentach zapotrzebowania na moc, a załączaniem zwłaszcza podczas hamowania silnikiem. Jak to jest zrobione w Hondzie?

Mirek.

12 Data: Pa?dziernik 03 2008 13:58:42
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Mirek"  wrote in message

entroper wrote:

BTW, co za debil wymyślił taki układ ??

Debil czy nie - to może mieć sens - np. w moim słabiutkim samochodzie odłączenie alternatora powoduje, że autko jest wyraźnie żwawsze, dużo lepiej się nim rusza i przyspiesza.

Przez odłączenie alternatora masz na myśli elektryczne odłaczenie
czy zdjęcie paska klinowego?

Sam kiedyś myślałem nad odłączaniem go w momentach zapotrzebowania na moc, a załączaniem zwłaszcza
podczas hamowania silnikiem. Jak to jest zrobione w Hondzie?

W hondzie jest sobie metalowa skrzyneczka, co się nazywa ECU
(Electronic Control Unit) wchodzą i wychodzą z niej wiązki kabli
i nic o niej przeciętny śmiertelnik nie wie, no chyba że akurat
pracuje w dziale inżynieryjnym Honda :-)

Jako elektronik wyobrażam sobie po prostu w alternatorze jakiś
przekaźnik sterowany z tej skrzyneczki - przekaźnik ten włącza
lub wyłącza prąd z alternatora. Przekaźnik będzie spory, bo prąd
z alternatora płynący to dziesiętki (prawie setka) amperów.

Jest tu w naszym gronie spec od przetwornic, Roman?
Co byś doradził w sprawie takiej 50-60 Watowej przetworniczki?
Można w takich warunkach liczyć na sprawność > 90%?
Najlepiej byłoby zamknąć to w szczelnym pudełku zalanym
żywicą z którego wychodziłyby trzy kabelki :-)

13 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:08:11
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Mirek 

Pszemol wrote:

Przez odłączenie alternatora masz na myśli elektryczne odłaczenie
czy zdjęcie paska klinowego?


Wystarczy malutki przekaźnik odłączający wzbudzenie.

Mirek.

14 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:09:06
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

Debil czy nie - to może mieć sens - np. w moim słabiutkim samochodzie odłączenie alternatora powoduje, że autko jest wyraźnie żwawsze, dużo lepiej się nim rusza i przyspiesza.

Takie było zamierzenie konstruktorów Hondy.


Przez odłączenie alternatora masz na myśli elektryczne odłaczenie
czy zdjęcie paska klinowego?


Wyłączenie regulatora napięcia chyba jest najbardziej oczywiste.

Jako elektronik wyobrażam sobie po prostu w alternatorze jakiś
przekaźnik sterowany z tej skrzyneczki - przekaźnik ten włącza
lub wyłącza prąd z alternatora. Przekaźnik będzie spory, bo prąd
z alternatora płynący to dziesiętki (prawie setka) amperów.

Chyba 105A. Ale przecież prościej sterować przez regulator napięcia.
 Jeżeli tak jest to alternator posiada dwa przewody "cienkie", chociaż teoretycznie wystarczyłby jeden. Wydaje mi się że przerobienie nie byłoby trudne, kwestia gwarancji.


--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

15 Data: Pa?dziernik 03 2008 21:40:20
Temat: Re: Przygasająceświatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor:

Witam serdecznie.

Przetwornice można spokojnie zrobić. To żaden problem. Może nie będzie 90%
sprawności ale prawie. Na pewno zda egzamin, ale...
Prościej jest wstawić palniki ksenonowe. Przetwornice masz już w komplecie a
charakterystyka palnika eliminuje problem nawet gdyby za przetwornicą coś z
wahań zostało.
Tylko co z przepisami i oślepianiem?
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

16 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:04:48
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Adam C 

Przez odłączenie alternatora masz na myśli elektryczne odłaczenie
czy zdjęcie paska klinowego?


Wyłączenie regulatora napięcia chyba jest najbardziej oczywiste.
Regulator napięcia ma być stale włączony !!! ,odłączenie grozi
uszkodzeniami.

Jako elektronik wyobrażam sobie po prostu w alternatorze jakiś
przekaźnik sterowany z tej skrzyneczki - przekaźnik ten włącza
lub wyłącza prąd z alternatora. Przekaźnik będzie spory, bo prąd
z alternatora płynący to dziesiętki (prawie setka) amperów.
Odłączanie obciążenia alternatora - to ma sens .

17 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:23:59
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

> Wyłączenie regulatora napięcia chyba jest najbardziej oczywiste.
Regulator napięcia ma być stale włączony !!! ,odłączenie grozi
uszkodzeniami.

że co? jak zapala się kontrolka ładowania, to znaczy że alternator jest
uszkodzony?



>> Jako elektronik wyobrażam sobie po prostu w alternatorze jakiś
>> przekaźnik sterowany z tej skrzyneczki - przekaźnik ten włącza
>> lub wyłącza prąd z alternatora. Przekaźnik będzie spory, bo prąd
>> z alternatora płynący to dziesiętki (prawie setka) amperów.
Odłączanie obciążenia alternatora - to ma sens .

taaa, szczególnie należy odłączyć zapłon, dobrze też wyłączyć komputer.


--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

18 Data: Pa?dziernik 04 2008 17:29:27
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Adam C 

> Wyłączenie regulatora napięcia chyba jest najbardziej oczywiste.
Regulator napięcia ma być stale włączony !!! ,odłączenie grozi
uszkodzeniami.

że co? jak zapala się kontrolka ładowania, to znaczy że alternator jest
uszkodzony?
może i też tak być,a znaczy to przewaznie że alternator wytwarza napięcie
niższe niż ma aku
i nie jest ładowany


>> Jako elektronik wyobrażam sobie po prostu w alternatorze jakiś
>> przekaźnik sterowany z tej skrzyneczki - przekaźnik ten włącza
>> lub wyłącza prąd z alternatora. Przekaźnik będzie spory, bo prąd
>> z alternatora płynący to dziesiętki (prawie setka) amperów.
Odłączanie obciążenia alternatora - to ma sens .

taaa, szczególnie należy odłączyć zapłon, dobrze też wyłączyć komputer.
a to zależy od fantazji

19 Data: Pa?dziernik 04 2008 18:18:07
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

może i też tak być,a znaczy to przewaznie że alternator wytwarza napięcie
niższe niż ma aku
i nie jest ładowany

alternator (po wzbudzeniu) daje napięcie wyższe od akumulatora jeżeli obroty
wynoszą ~800-1000

>> Odłączanie obciążenia alternatora - to ma sens .
>
> taaa, szczególnie należy odłączyć zapłon, dobrze też wyłączyć komputer.
a to zależy od fantazji

po to jest akumulator, który pełni rolę bufora odłączanie obciążeń
elektrycznych raczej nie mam sensu. Raczej, bo są inne przypadki np.:
odłączanie ogrzewania tylnej szyby po jakimś czasie, ale to inny temat.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

20 Data: Pa?dziernik 04 2008 11:19:37
Temat: Re: Przygasajšce œwiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: J.F. 

On Fri, 3 Oct 2008 21:09:06 +0200,  Desoft wrote:

Debil czy nie - to może mieć sens - np. w moim słabiutkim samochodzie
odłączenie alternatora powoduje, że autko jest wyraźnie żwawsze, dużo
lepiej się nim rusza i przyspiesza.

Takie było zamierzenie konstruktorów Hondy.

Nie przesadzacie wy czasem ?
Ile ma alternator - 1kW ? Przy naladowanym aku obciaza go znacznie
mniej, moze ze 200W.

I wy to zauwazacie ? wspolczuje silniczkow w tych econoboxach :-)


J.

21 Data: Pa?dziernik 04 2008 12:28:10
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

Nie przesadzacie wy czasem ?
Ile ma alternator - 1kW ? Przy naladowanym aku obciaza go znacznie
mniej, moze ze 200W.

I wy to zauwazacie ? wspolczuje silniczkow w tych econoboxach :-)

Tak. Praw fizyki nie da się nagiąć. Dlatego szuka się takich furtek.
Mam 103KM z 1400ccm i to nie jest to samo co 100KM z większej pojemności.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

22 Data: Pa?dziernik 04 2008 08:49:46
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

Nie przesadzacie wy czasem ?
Ile ma alternator - 1kW ? Przy naladowanym aku obciaza go znacznie
mniej, moze ze 200W.

I wy to zauwazacie ? wspolczuje silniczkow w tych econoboxach :-)

Tak. Praw fizyki nie da się nagiąć. Dlatego szuka się takich furtek.
Mam 103KM z 1400ccm i to nie jest to samo co 100KM z większej pojemności.

Ale omawiana tu moja honda ma 4-cylindrowy silnik VTEC 2354 cc
i 160KM@5500rpm. Nie jest to demon predkosci ale sadze ze kazda
oszczednosc sie liczy - zwlaszcza w czasie przyspieszania...
Ten ulamek sekundy co sie auto zbierze szybciej przy skrecie w
lewo w miescie moze byc wazny ;-) Albo przy wyprzedzaniu na wiejskiej
drodze gdzie musisz szybko uciec TIRowi jadacemu z naprzeciwka :-)

Co do alternatora - 100A * 14V daje moc 1400W max.
Ale to jest po stronie elektrycznej, my sie interesujemy strona silnika.
Jaka ma sprawnosc taki alternator 70%? No to juz musisz z silnika
pobrac 1400/70% - 2000W. Dolicz do tego duze straty na dwu kolkach
i pasku przenoszacym naped z silnika i wychodzi Ci juz spora liczba...

Czytalem o domowych sposobach uzyskiwania energii z wiatrakow
i pierwszym, intuicyjnym sposobem jest wlasnie samochodowy
alternator sprzegniety z wiatrakiem i ladujacy aku samochodowy...
Niestety wiatrak nie kreci sie na tyle szybko aby go sprzegnac
z alternatorem bezposrednio, a dodanie kolek i V-paskow wnosi
bardzo duze straty i wiatrak nie ma sily sie krecic, niestety...

Odlaczenie obciazenia alternatora oczywiscie nie eliminuje calkiem
tych strat po stronie paska i kolek, ale daja one chyba mniejsze straty
gdy kreca alternatorem ktory nie wykonuje zadnej sensownej pracy.

23 Data: Pa?dziernik 04 2008 16:28:03
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

> Tak. Praw fizyki nie da się nagiąć. Dlatego szuka się takich furtek.
> Mam 103KM z 1400ccm i to nie jest to samo co 100KM z większej
pojemności.

Ale omawiana tu moja honda ma 4-cylindrowy silnik VTEC 2354 cc
i 160KM@5500rpm. Nie jest to demon predkosci ale sadze ze kazda[...]

Osiągi nie mają tu nic do rzeczy, tutaj chodzi o ekonomię.
Jeżeli już, to można patrzeć na spalanie, przy określonych osiagach.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

oszczednosc sie liczy - zwlaszcza w czasie przyspieszania...
Ten ulamek sekundy co sie auto zbierze szybciej przy skrecie w
lewo w miescie moze byc wazny ;-) Albo przy wyprzedzaniu na wiejskiej
drodze gdzie musisz szybko uciec TIRowi jadacemu z naprzeciwka :-)

Co do alternatora - 100A * 14V daje moc 1400W max.
Ale to jest po stronie elektrycznej, my sie interesujemy strona silnika.
Jaka ma sprawnosc taki alternator 70%? No to juz musisz z silnika
pobrac 1400/70% - 2000W. Dolicz do tego duze straty na dwu kolkach
i pasku przenoszacym naped z silnika i wychodzi Ci juz spora liczba...

Czytalem o domowych sposobach uzyskiwania energii z wiatrakow
i pierwszym, intuicyjnym sposobem jest wlasnie samochodowy
alternator sprzegniety z wiatrakiem i ladujacy aku samochodowy...
Niestety wiatrak nie kreci sie na tyle szybko aby go sprzegnac
z alternatorem bezposrednio, a dodanie kolek i V-paskow wnosi
bardzo duze straty i wiatrak nie ma sily sie krecic, niestety...

Odlaczenie obciazenia alternatora oczywiscie nie eliminuje calkiem
tych strat po stronie paska i kolek, ale daja one chyba mniejsze straty
gdy kreca alternatorem ktory nie wykonuje zadnej sensownej pracy.

24 Data: Pa?dziernik 05 2008 13:11:52
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Przemek 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

wy to zauwazacie ? wspolczuje silniczkow w tych econoboxach :-)


Tak. Praw fizyki nie da się nagiąć. Dlatego szuka się takich furtek.
Mam 103KM z 1400ccm i to nie jest to samo co 100KM z większej pojemności.

Ale omawiana tu moja honda ma 4-cylindrowy silnik VTEC 2354 cc
i 160KM@5500rpm. Nie jest to demon predkosci ale sadze ze kazda
oszczednosc sie liczy - zwlaszcza w czasie przyspieszania...
Ten ulamek sekundy co sie auto zbierze szybciej przy skrecie w
lewo w miescie moze byc wazny ;-) Albo przy wyprzedzaniu na wiejskiej
drodze gdzie musisz szybko uciec TIRowi jadacemu z naprzeciwka :-)

tia i pewnie  tradycyjnie amerykansko w automacie :) , na samej przekladni
masz kilka razy wieksze straty niz
bierze ten alternator

25 Data: Pa?dziernik 05 2008 14:21:20
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Przemek"  wrote in message

Ale omawiana tu moja honda ma 4-cylindrowy silnik VTEC 2354 cc
i 160KM@5500rpm. Nie jest to demon predkosci ale sadze ze kazda
oszczednosc sie liczy - zwlaszcza w czasie przyspieszania...
Ten ulamek sekundy co sie auto zbierze szybciej przy skrecie w
lewo w miescie moze byc wazny ;-) Albo przy wyprzedzaniu na wiejskiej
drodze gdzie musisz szybko uciec TIRowi jadacemu z naprzeciwka :-)

tia i pewnie  tradycyjnie amerykansko w automacie :) ,

oczywiście... a jakżeby inaczej.

na samej przekladni masz kilka razy wieksze straty niz bierze ten alternator

Obliczyłeś to jakoś czy tylko zgadujesz? ;-)

A jeśli nawet, to czy to jest dla Ciebie jakiś powód aby zignorować
straty z alternatora jeśli są tak łatwe do usunięcia?

26 Data: Pa?dziernik 07 2008 09:23:25
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Przemek 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Przemek"  wrote in message

Ale omawiana tu moja honda ma 4-cylindrowy silnik VTEC 2354 cc
i 160KM@5500rpm. Nie jest to demon predkosci ale sadze ze kazda
oszczednosc sie liczy - zwlaszcza w czasie przyspieszania...
Ten ulamek sekundy co sie auto zbierze szybciej przy skrecie w
lewo w miescie moze byc wazny ;-) Albo przy wyprzedzaniu na wiejskiej
drodze gdzie musisz szybko uciec TIRowi jadacemu z naprzeciwka :-)

tia i pewnie  tradycyjnie amerykansko w automacie :) ,

oczywiście... a jakżeby inaczej.

na samej przekladni masz kilka razy wieksze straty niz bierze ten
alternator

Obliczyłeś to jakoś czy tylko zgadujesz? ;-)
 nie obliczylem ale  jak myslisz po co w automatach jest chlodnica oleju w
skrzyni?
- w manualach jakos taka nie jest potrzebna.Zmierzenie jest dosc trudne ale
nie niemozliwe trzeba by miec dwa takie same auta
(albo lepiej jedno auto i raz  wstawic mu skrzynie manual a drugi raz
automat ) no i mierzyc moc na kolach na hamowni.
Oczywiscie w automacie bylby  maly problem przy pomiarze bo aby bylo
wiarygodnie  trzeba by tak mierzyc aby raz sprawdzic z lockupem a raz bez
(co odpowiadaloby jezdzie miejskiej)
Tak na szybko to :"Mimo to w najlepszych wypadkach minimalna strata mocy
automatu wynosi 3 proc"

http://www.gieldasamochodowa.com/article/article_print.asp?path=gs%5C974&file=nc_547.xml&artykul=Automaty+-+dylematy&dat=

co dla twojego silnika oznacza moc potrzebna na napedzenie z dwoch takich
alternatorow  .
Zreszta dla mnie takie udziwnienie  jak u ciebie jest bez sensu  -
wystarczaloby gdyby jak standartowo w europejskich autach przy mocnym
 przyszpieszeniu  byl odcinany kompresor a najlepiej caly uklad
klimatyzacji  - oprocz tego ze zabiera on sporo energii mechanicznej to i
elektrycznej potrzebuje na dzialanie
kilkaset W.

pzdr

27 Data: Pa?dziernik 07 2008 07:22:12
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Przemek"  wrote in message

Obliczyłeś to jakoś czy tylko zgadujesz? ;-)
nie obliczylem ale  jak myslisz po co w automatach jest chlodnica oleju w skrzyni?
- w manualach jakos taka nie jest potrzebna.Zmierzenie jest dosc trudne ale nie niemozliwe trzeba by miec dwa takie same auta
(albo lepiej jedno auto i raz  wstawic mu skrzynie manual a drugi raz automat ) no i mierzyc moc na kolach na hamowni.
Oczywiscie w automacie bylby  maly problem przy pomiarze bo aby bylo wiarygodnie  trzeba by tak mierzyc aby raz sprawdzic z lockupem a raz bez
(co odpowiadaloby jezdzie miejskiej)
Tak na szybko to :"Mimo to w najlepszych wypadkach minimalna strata mocy automatu wynosi 3 proc"

http://www.gieldasamochodowa.com/article/article_print.asp?path=gs%5C974&file=nc_547.xml&artykul=Automaty+-+dylematy&dat=

co dla twojego silnika oznacza moc potrzebna na napedzenie z dwoch takich alternatorow  .

Można też porównać moc maksymalną w specyfikacji auta z automatyczną i ręczną skrzynią oferowane przez producenta...

Zreszta dla mnie takie udziwnienie  jak u ciebie jest bez sensu  - wystarczaloby gdyby jak standartowo w europejskich autach przy mocnym
przyszpieszeniu  byl odcinany kompresor a najlepiej caly uklad klimatyzacji  - oprocz tego ze zabiera on sporo energii mechanicznej to i elektrycznej potrzebuje na dzialanie kilkaset W.

A na co ta energia elektryczna w kilkuset watach jest zużywana w klimatyzatorze? Chyba nie mówisz o elektromagnesie sprzęgła?

28 Data: Pa?dziernik 07 2008 18:05:02
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Przemek 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości




A na co ta energia elektryczna w kilkuset watach jest zużywana w
klimatyzatorze? Chyba nie mówisz o elektromagnesie sprzęgła?

no wlasnie mowie o nim + wentylator nadmuchu w kabinie ktory tez bierze
ladne kilkanascie amper +
wentylator na skraplaczu ("chlodnicy" ) klimatyzacji z przodu auta ktory po
wlaczeniu klimy dziala przewaznie non stop.
U mnie w aucie wentylator na skraplaczu i elektromagnes sprzegla wisza na
jednym 40A bezpieczniku -tak na oko dwa razy wiekszym
(wymiarami) niz standartowe bezpieczniki samochodowe
pzdr

29 Data: Pa?dziernik 07 2008 13:36:35
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Przemek"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
A na co ta energia elektryczna w kilkuset watach jest zużywana w klimatyzatorze? Chyba nie mówisz o elektromagnesie sprzęgła?

no wlasnie mowie o nim + wentylator nadmuchu w kabinie ktory tez bierze ladne kilkanascie amper +
wentylator na skraplaczu ("chlodnicy" ) klimatyzacji z przodu auta ktory po wlaczeniu klimy dziala przewaznie non stop.
U mnie w aucie wentylator na skraplaczu i elektromagnes sprzegla wisza na jednym 40A bezpieczniku -tak na oko dwa razy wiekszym
(wymiarami) niz standartowe bezpieczniki samochodowe

Jeszcze jeden powód za tym, aby odłączyć alternator w czasie przyspieszania.
Niech sobie biorą prąd z aku który się doładuje gdy mniej mocy trzeba
wycisnąc z silnika...

30 Data: Pa?dziernik 06 2008 23:08:16
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Grzegorz Kurczyk 

Użytkownik Pszemol napisał:

Co do alternatora - 100A * 14V daje moc 1400W max.
Ale to jest po stronie elektrycznej, my sie interesujemy strona silnika.
Jaka ma sprawnosc taki alternator 70%? No to juz musisz z silnika
pobrac 1400/70% - 2000W. Dolicz do tego duze straty na dwu kolkach
i pasku przenoszacym naped z silnika i wychodzi Ci juz spora liczba...

No ale przecież alternator nie daje tych 100A przez cały czas. Nawet gdyby to te 1,4kW daje poniżej 2KM + straty na alternatorze, pasku klinowym itd.itp. niech da 3KM. Przy stukonnym silniku raczej tego "wielkiego kopa" się nie zauważy. Obawiam się, że spadek ciśnienia w oponach lub szersze "laczki" dadzą większe straty ;-) Zgadzam się, że nie ma nic za friko i moc pobierana z alternatora przedkłada się na zużycie paliwa, ale z tego samego powodu w momencie gdy wyłączysz na jakiś czas alternator to będziesz pobierał energię z akumulatora i będziesz musiał ją potem do niego wpompować...
Chyba większe oszczędności da wyłączenie subwoofera i ściszenie umca,umca.. ;-) i... wyłączenie klimy. W swoim autku wyraźnie czuję kiedy włączy się sprężarka.

Pozdrawiam
Grzegorz

31 Data: Pa?dziernik 06 2008 19:04:05
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Grzegorz Kurczyk"  wrote in message

Użytkownik Pszemol napisał:
Co do alternatora - 100A * 14V daje moc 1400W max.
Ale to jest po stronie elektrycznej, my sie interesujemy strona silnika.
Jaka ma sprawnosc taki alternator 70%? No to juz musisz z silnika
pobrac 1400/70% - 2000W. Dolicz do tego duze straty na dwu kolkach
i pasku przenoszacym naped z silnika i wychodzi Ci juz spora liczba...

No ale przecież alternator nie daje tych 100A przez cały czas. Nawet gdyby to te 1,4kW daje poniżej 2KM + straty na alternatorze, pasku klinowym itd.itp. niech da 3KM. Przy stukonnym silniku raczej tego "wielkiego kopa" się nie zauważy. Obawiam się, że spadek ciśnienia
w oponach lub szersze "laczki" dadzą większe straty ;-)

Nikt Ci nie każe nie pompować opon, tak?
A poza tym - stukonny silnik ma te sto koni przy 6500 rpm.
Jak często pozwalasz obrotomierzowi przekręcić się tak daleko
podczas normalnej jazdy? Bo ja jak przyspieszam mam okolo
3000-4000 rpms a tam mocy nie ma aż tak dużo jak przy 5-6k.

Zgadzam się, że nie ma nic za friko i moc pobierana z alternatora
przedkłada się na zużycie paliwa, ale z tego samego powodu w momencie
gdy wyłączysz na  jakiś czas alternator to będziesz pobierał energię
z akumulatora i będziesz musiał ją potem do niego wpompować...

Tu chodzi o zwiększenie mocy podczas przyspieszania...
To, że potem musisz aku doładować to nie ma znacznia bo zamiast
utrzymywać stałe 2500 rpm będziesz miał przez chwilę 2600 rpm
i gotowe.

Chyba większe oszczędności da wyłączenie subwoofera i ściszenie umca,umca.. ;-) i... wyłączenie klimy. W swoim autku wyraźnie czuję kiedy włączy się sprężarka.

To typowe w małych silniczkach - ja w swoim tego nie czuję,
a klima w Chicago w czasie upalnego i wilgotnego lata jest
po prostu nie do wyłączenia... Natychmiast wigoć wchodzi Ci do
kabiny i nie da się wytrzymać zaduchu... Na Florydzie jeszcze gorzej...

32 Data: Pa?dziernik 07 2008 21:21:50
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Grzegorz Kurczyk 

Użytkownik Pszemol napisał:

No ale przecież alternator nie daje tych 100A przez cały czas. Nawet gdyby to te 1,4kW daje poniżej 2KM + straty na alternatorze, pasku klinowym itd.itp. niech da 3KM. Przy stukonnym silniku raczej tego "wielkiego kopa" się nie zauważy. Obawiam się, że spadek ciśnienia
w oponach lub szersze "laczki" dadzą większe straty ;-)

Nikt Ci nie każe nie pompować opon, tak?
To był oczywiście żart, ale ilu kierowców sprawdza codziennie ciśnienie w oponach przed wyjazdem do pracy ? ;)

A poza tym - stukonny silnik ma te sto koni przy 6500 rpm.
Jak często pozwalasz obrotomierzowi przekręcić się tak daleko
podczas normalnej jazdy?

No raczej nigdy... mój nie kręci tak wysoko.

  Bo ja jak przyspieszam mam okolo
3000-4000 rpms a tam mocy nie ma aż tak dużo jak przy 5-6k.

Przy tych obrotach mam maximum momentu.
Jeśli mam za niskie obroty, a zależy mi na dobrym przyśpieszeniu to...
po prostu redukuję bieg :-)

Zgadzam się, że nie ma nic za friko i moc pobierana z alternatora
przedkłada się na zużycie paliwa, ale z tego samego powodu w momencie
gdy wyłączysz na  jakiś czas alternator to będziesz pobierał energię
z akumulatora i będziesz musiał ją potem do niego wpompować...

Tu chodzi o zwiększenie mocy podczas przyspieszania...
To, że potem musisz aku doładować to nie ma znacznia bo zamiast
utrzymywać stałe 2500 rpm będziesz miał przez chwilę 2600 rpm
i gotowe.


Ale o jakim chwilowym zysku na mocy tu mówimy ? Ten alternator przecież nie pracuje
cały czas z mocą wyjściową 1.4kW. To jest jego moc maksymalna. Wyłączając np. tylko wzbudzenie nie wyeliminujemy strat na samej przekładni pasowej, łożyskach itp. Czyli w najbardziej skrajnym przypadku (alternator maksymalnie obciążony) zyskujemy niecałe 2KM mocy. O jakim wzroście przyśpieszenia możemy tu mówić ? Alternator o takim amperażu raczej nie występuje w samochodach z silnikiem o pojemności 600ccm ;-) tylko raczej trooochę większych.

To typowe w małych silniczkach - ja w swoim tego nie czuję,

Hmm... 3litrowy wolnossący diesel, a jednak czuję. A skoro Kolega nie odczuwa w swoim aucie załączenia sprężarki o mocy kilku kW to alternatorek obciążający w porywach wał mocą 2KM nie powinien zrobić najmniejszego wrażenia.

a klima w Chicago w czasie upalnego i wilgotnego lata jest
po prostu nie do wyłączenia... Natychmiast wigoć wchodzi Ci do
kabiny i nie da się wytrzymać zaduchu... Na Florydzie jeszcze gorzej...

No jeśli klima chodzi non stop na pełnym "mrożeniu", to rzeczywiście nie może odczuwać Kolega momentu włączenia sprężarki... ona pompuje cały czas :-)

Nadal nie mogę zrozumieć co chcemy tu osiągnąć ? Przełączniczek, który powoduje, że jak zrobimy "psztryk", to nasza maszyna wciśnie pasażerów w fotele ? Moim zdaniem zysk na przyśpieszeniu będzie żaden. Chyba, że będzie to faktycznie malutki silniczek, któremu alternator "zjada" 20% mocy na wale. Ale w takim przypadku to raczej trzeba pokombinować co alternatorowi "zjada" te 100A ?

Pozdrawiam
Grzegorz

33 Data: Pa?dziernik 07 2008 21:46:02
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Mirek 

Grzegorz Kurczyk wrote:

alternatorek obciążający w porywach wał mocą 2KM nie powinien zrobić najmniejszego wrażenia.


2KM w momencie ruszania z miejsca to naprawdę dużo - przejedź się Melex-em.

Mirek.

34 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:08:49
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Grzegorz Kurczyk 

Użytkownik Mirek napisał:

Grzegorz Kurczyk wrote:

alternatorek obciążający w porywach wał mocą 2KM nie powinien zrobić najmniejszego wrażenia.


2KM w momencie ruszania z miejsca to naprawdę dużo - przejedź się Melex-em.


2KM w małym modelu latającym ważącym ok 2kg pozwala na pionowy lot do góry z całkiem niezłym przyśpieszeniem. 2KM więcej w silniku okrętowym da wzrost przyśpieszenia o 0.00000001m/s2 ;-). Wszystko zależy do czego porównujemy.

P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już nie pamiętam.

Pozdrawiam
Grzegorz

35 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:29:19
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Mirek 

Grzegorz Kurczyk wrote:

P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już nie pamiętam.

Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.

Mirek.

36 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:50:57
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Grzegorz Kurczyk 

Użytkownik Mirek napisał:

Grzegorz Kurczyk wrote:

P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już nie pamiętam.

Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.


Przy ruszaniu i rozpędzaniu to bardziej jest potrzebny moment obrotowy niż moc. Silniki szeregowe prądu stałego (bo chyba taki siedział/siedzi w Melexie) mają bardzo duży moment rozruchowy w przeciwieństwie do silników spalinowych. Gdyby nie problem "paliwa" to silniki elektryczne już dawno wyparły by spalinowe z napędu pojazdów.

Pozdrawiam
Grzegorz

37 Data: Pa?dziernik 07 2008 22:54:58
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Grzegorz Kurczyk 

Użytkownik Mirek napisał:

Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.


P.S. No jeśli silnik ma 2.1kW to te 2KM (prawie 1.5kW) wte czy wewte naprawdę robi różnicę ;-)

38 Data: Pa?dziernik 07 2008 16:49:33
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Grzegorz Kurczyk"  wrote in message

Nadal nie mogę zrozumieć co chcemy tu osiągnąć ?

Staramy się osiągnąć to, aby mi światła w hondzie nie przygasały. Reszta to tylko dygresje :-)

39 Data: Pa?dziernik 03 2008 22:19:39
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Jd. 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator
napięcia który podłączyłbym tylko do lamp aby wygładzić ich jasność w
nocy? Tenże regulator musiałby dawać stałe napięcie, powiedzmy 13V na
wyjściu i akceptować zmienne napięcie na wejściu od 11V do 15V. Ze względu
na kwestię podnoszenia napięcie pewnie trzeba zrobić to na impulsówce.
Spotkał się ktoś z jakimś podobnym gotowcem?

IMHO to nie będzie proste ze względu na fakt iż to musiałaby być
przetwornica raz działąjąca jako step-up a raz jako step-down.
Może pokusić się o przetwornicę step-up na 24V i zakupić żarówki od TIRa ;)

Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.


--
==========###-###*###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom  
==========###-###-###-###==============

40 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:06:29
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

IMHO to nie będzie proste ze względu na fakt iż to musiałaby być
przetwornica raz działąjąca jako step-up a raz jako step-down.
Może pokusić się o przetwornicę step-up na 24V i zakupić żarówki od TIRa
;)

To nowa honda, H7 podejdą? :-)

> Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
> pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...

w komputerze to tylko serwis.

> No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.

ale do alternatora nie idzie więcej jak trzy przewody, to już nie jest takie
trudne.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

41 Data: Pa?dziernik 04 2008 09:13:55
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

IMHO to nie będzie proste ze względu na fakt iż to musiałaby być
przetwornica raz działąjąca jako step-up a raz jako step-down.
Może pokusić się o przetwornicę step-up na 24V i zakupić żarówki od TIRa
;)

To nowa honda, H7 podejdą? :-)

Mijania to 51W HB4, drogówki to 60W HB3.

> Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
> pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...

w komputerze to tylko serwis.

Nie miałem na mysli grzebania W komputerze ale oszukania go jakoś.

> No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.

ale do alternatora nie idzie więcej jak trzy przewody, to już nie jest takie
trudne.

No to powiedz mi jaka jest funkcja każdego z trzech i może jak odróżnić który jest który :-)

42 Data: Pa?dziernik 04 2008 16:58:04
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

>> > Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
>> > pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
>
> w komputerze to tylko serwis.

Nie miałem na mysli grzebania W komputerze ale oszukania go jakoś.

Zablokowanie w komputerze to grzebanie w komputerze.
Natomiast podchodząc do problemu od strony alternatora nie interesuje nas
komputer. Podłączamy alternator tak aby dawał prąd, a komputer niech sobie
coś wysyła, i tak pójdzie w ucięty kabel.


>> > No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.
>
> ale do alternatora nie idzie więcej jak trzy przewody, to już nie jest
> takie
> trudne.

No to powiedz mi jaka jest funkcja każdego z trzech i może jak odróżnić
który jest który :-)

Masa wiadomo. Prądowy też łatwo znaleźć - grubość.
Reszta to sterowanie.
Niestety nie obejdzie się bez wizualnego obejrzenia i obmierzenia.
Trzeba policzyć ilość kabli, bo teoretycznie wystarczy jeden. Wystarczy
odłączać zasilanie przez kontrolkę ładowania i już uzyskamy efekt
wyłączania. Raczej jednak nie podejrzewam że tak jest, bo kontrolka migałaby
podczas przyśpieszania. Więc pewnie jest dołożony jakiś kabelek.
Jeżeli to diesel, to może mieć wyprowadzony z alternatora przewód do
obrotomierza.
I jeszcze jedno jeżeli poszłi na całość z ekonomią to mogli założyć sprzęgło
elektromagnetyczne. Ja mam takie w klimatyzacji i powiem, że jest ono
niewidoczne. Więc alternator nie będzie się różnił od typowego.
Gdybym miał taki problem to obejrzałbym wizualnie co jest co, podpięcie pod
podejrzany/typowany kabelek z miernikiem i jeżdzę.
Po wskazaniach miernika można się zorientować co "robi" dany kabelek.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft





43 Data: Pa?dziernik 06 2008 08:24:24
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

>> > Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
>> > pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
>
> w komputerze to tylko serwis.

Nie miałem na mysli grzebania W komputerze ale oszukania go jakoś.

Zablokowanie w komputerze to grzebanie w komputerze.

Nie przeczytałeś zbyt uważnie. Funkcja jest w komputerze.
Ja pisałem o zablokowaniu tej funkcji. Blokada już niekoniecznie
musi być dokonana w komputerze. Odłączenie drucika od alternatora
jest również w efekcie zablokowaniem tej funkcji w komputerze.

Natomiast podchodząc do problemu od strony alternatora nie interesuje nas
komputer. Podłączamy alternator tak aby dawał prąd, a komputer niech sobie
coś wysyła, i tak pójdzie w ucięty kabel.

Właśnie to miałem na myśli.

No to powiedz mi jaka jest funkcja każdego z trzech i może jak odróżnić
który jest który :-)

Masa wiadomo. Prądowy też łatwo znaleźć - grubość.
Reszta to sterowanie.
Niestety nie obejdzie się bez wizualnego obejrzenia i obmierzenia.
Trzeba policzyć ilość kabli, bo teoretycznie wystarczy jeden. Wystarczy
odłączać zasilanie przez kontrolkę ładowania i już uzyskamy efekt
wyłączania. Raczej jednak nie podejrzewam że tak jest, bo kontrolka migałaby
podczas przyśpieszania. Więc pewnie jest dołożony jakiś kabelek.

Albo PWM albo kto wie co jeszcze.

Jeżeli to diesel, to może mieć wyprowadzony z alternatora przewód do
obrotomierza.

Jak się okazuje jednak nie chodzi o obroty tylko o obciążenie elektryki.
Patrz post z ELD.

I jeszcze jedno jeżeli poszłi na całość z ekonomią to mogli założyć sprzęgło
elektromagnetyczne. Ja mam takie w klimatyzacji i powiem, że jest ono
niewidoczne. Więc alternator nie będzie się różnił od typowego.

Intencje masz dobre ale rozumowanie jest nietrafione.
Sprzęgło w kompresorze klimatyzacji jest tam dlatego, że sprężarki
NIE DA się inaczej wyłączyć z systemu. Jak się wałek kręci to gaz
się będzie sprężał i wałek stawiał duży opór. Sprzęgło OD ZAWSZE
było "niewidoczne" dla laika, a właściwie ono zawsze było w tym
przerośniętym kółku pasowym sprężarki.

Gdybym miał taki problem to obejrzałbym wizualnie co jest co, podpięcie
pod podejrzany/typowany kabelek z miernikiem i jeżdzę.
Po wskazaniach miernika można się zorientować co "robi" dany kabelek.

Zgadza się. Ale u mnie problem jest chyba bardziej skomplikowany
z tym ELD ukrytym w pudełku z przekaźnikami. Bez schematu okablowania
i informacji na temat co gdzie jakie napięcie ma być aby było dobrze
nie wiem jak sobie z tym poradzić.

44 Data: Pa?dziernik 06 2008 22:29:39
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 


Jak się okazuje jednak nie chodzi o obroty tylko o obciążenie elektryki.
Patrz post z ELD.

Jeżeli ELD, to wystarczy włączyć ogrzewanie tylnej szyby i objawy
przygasania nie wystąpią. I powinny występować dosyć przypadkowo
a nie podczas przyśpieszania.



> I jeszcze jedno jeżeli poszłi na całość z ekonomią to mogli założyć
> sprzęgło
> elektromagnetyczne. Ja mam takie w klimatyzacji i powiem, że jest ono
> niewidoczne. Więc alternator nie będzie się różnił od typowego.

Intencje masz dobre ale rozumowanie jest nietrafione.

Nie chodzi o intencje, nie widziałem alternatora to zgaduję.

> Gdybym miał taki problem to obejrzałbym wizualnie co jest co, podpięcie
> pod podejrzany/typowany kabelek z miernikiem i jeżdzę.
> Po wskazaniach miernika można się zorientować co "robi" dany kabelek.

Zgadza się. Ale u mnie problem jest chyba bardziej skomplikowany
z tym ELD ukrytym w pudełku z przekaźnikami. Bez schematu okablowania
i informacji na temat co gdzie jakie napięcie ma być aby było dobrze
nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Nam jeszcze trudniej bo nawet nie mamy jak pomierzyć gdzie co jest.
Niestety samo pisanie postów nie rozwiąże problemu. A radę dałem wydaje mi
się dosyć skuteczną. Ale nie wymagam stosowania się do niej. :-)

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft




45 Data: Pa?dziernik 08 2008 08:38:47
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: William 


Użytkownik "Jd."  napisał w wiadomości



IMHO to nie będzie proste ze względu na fakt iż to musiałaby być
przetwornica raz działąjąca jako step-up a raz jako step-down.
Może pokusić się o przetwornicę step-up na 24V i zakupić żarówki od TIRa
;)


Może to być przetwornica na -12V.

46 Data: Pa?dziernik 03 2008 23:35:46
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator

tak, nazywa się to xenon HID. Honda (Acura TSX) powinna mieć soczewki
Stanleya które są jednymi z lepszych, montujesz do nich chiński HID i
zapominasz o wahaniach napięcia zyskując dodatkowo lepsze światła

http://swiatla.arbiter.pl/

47 Data: Pa?dziernik 03 2008 20:28:30
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Arbiter"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator

tak, nazywa się to xenon HID. Honda (Acura TSX) powinna mieć soczewki Stanleya które są jednymi z lepszych, montujesz do nich chiński HID i zapominasz o wahaniach napięcia zyskując dodatkowo lepsze światła

http://swiatla.arbiter.pl/

Wszystko fajnie, tylko Acura TSX to inne auto niż to o którym tu mowa.
Europejski Accord to jest to samo co amerykańska Acura TSX.
Natomiast w USA sprzedają też Hondę Accord i to jest autko pospolite :(
Nie ma HIDów ani soczewek... Ale moze spasza te od TSX? Nie wiem...

Ale w sumie to też dobry pomysł - poszukam kitu HID do swojego Accorda. Tu ma gosciu przerobionego 2006 accorda sedana, wydal jednak $600 :-(
http://www.driveaccord.net/forums/showpost.php?p=301839&postcount=127
Nie wiem czy to az tyle dla mnie warte...

48 Data: Pa?dziernik 04 2008 01:51:34
Temat: Re: Przygasajšce œwiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: J.F. 

On Fri, 3 Oct 2008 11:33:20 -0500,  Pszemol wrote:

Z tego co widze na różnych forach zagranicznych właściciele tych hond,
tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale nie
rozwiązuje problemu.
Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator
napięcia który podłączyłbym tylko do lamp aby wygładzić ich jasność w nocy?

Dobry sprzet audio sobie kup.
Sadzac z opisu to takie 200W w klasie A zlikwidowaloby problem :-)

J.

49 Data: Pa?dziernik 03 2008 20:26:13
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

On Fri, 3 Oct 2008 11:33:20 -0500,  Pszemol wrote:
Z tego co widze na różnych forach zagranicznych właściciele tych hond,
tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale nie
rozwiązuje problemu.
Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator
napięcia który podłączyłbym tylko do lamp aby wygładzić ich jasność w nocy?

Dobry sprzet audio sobie kup.
Sadzac z opisu to takie 200W w klasie A zlikwidowaloby problem :-)

Że wtedy regulator trzymałby alternator ciągle włączony? :-)))

50 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:11:59
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 


> Dobry sprzet audio sobie kup.
> Sadzac z opisu to takie 200W w klasie A zlikwidowaloby problem :-)

Że wtedy regulator trzymałby alternator ciągle włączony? :-)))


Warte sprawdzenia.
Włączyć światła, odczekać 15min.
Odpalić silnik
włączyć co się da (ogrzewanie tylnej szyby itp)
sprawdzić czy podczas przyśpieszania odłączy.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

51 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:09:39
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Desoft 

>tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale
nie
>rozwiązuje problemu.

Bo nie pomoże. Akumulator ma 12,6V a alternator 13,8V.

--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft

52 Data: Pa?dziernik 04 2008 09:15:11
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Desoft"  wrote in message

> tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale
> nie rozwiązuje problemu.

Bo nie pomoże. Akumulator ma 12,6V a alternator 13,8V.

No chłopaki próbują coś robić, niekoniecznie rozumiejąc do końca problem
od strony elektroniki... Nie wszyscy znają się na drutach ;-)

53 Data: Pa?dziernik 04 2008 10:18:28
Temat: Re: Przygasajšce ?wiatła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: Pszemol 

"Pszemol"  wrote in message

"Desoft"  wrote in message
> tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, > ale
> nie rozwiązuje problemu.

Bo nie pomoże. Akumulator ma 12,6V a alternator 13,8V.

No chłopaki próbują coś robić, niekoniecznie rozumiejąc do końca problem
od strony elektroniki... Nie wszyscy znają się na drutach ;-)

W między czasie znalazłem to:
http://www.elementownersclub.com/forums/showpost.php?p=112637&postcount=47
W prawdzie inna honda, ale ten sam problem: przygasające światła.
Tam chodziło o ELD (Electronic Load Detector). Czyli wygląda na to, że niekoniecznie jest to związane z przyspieszaniem (muszę to sprawdzić
w swoim aucie) ale z  tym obciążeniem alternatora/akumulatora. A jesli tak, to chodzi o Technical Service Bulletin 05-034
http://arrc.epnet.com/autoasp/data.asp?sid=41533145&uid=s9094718.main.autorefctr&type=pdf&ff=078000\076124.pdf
Tylko ze to ja juz mialem zrobione w aucie, wiec musze wrocic na poprawke.

54 Data: Pa?dziernik 08 2008 10:39:20
Temat: Re: Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego
Autor: yabba 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Autko nie jest jakieś stare, nie jest też nówka.
Jest to amerykanska Honda Accord 2004...

Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.

Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem
w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.


Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.


Opisz jakie kable dochodzą do alternatora, albo zrób mu zdjęcie. Od tego zaczniemy "reverse engineering".


--
yabba

Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji przetwornicy/stabilizatora impulsowego



Grupy dyskusyjne