Grupy dyskusyjne   »   Rano jade do pracy, czy przezyje?

Rano jade do pracy, czy przezyje?



1 Data: Sierpien 09 2010 01:06:12
Temat: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
niebezpiecznie niz bylo wczesniej
nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis podstarzaly
kozak z wasem, popieprzony wczasowicz z rodzinka co nie potrafi jezdzic bezpicznie
albo lysy kark i inne tego typu co musza udowaniac swoje sukcesy na drodze)
ktory musi pojechac na 3 z ewidentnym wymuszaniem i zepchnieciem na pobocze

i wiecie c jest najgorsze, ze to nic mu nie da
w sezonie wyprzedzanie na tej drodze to zysk gora 1min na odcinku 10km
jest taki ruch ze jedenk debil lcial srodkiem spychajac wszytskich na pobocza
kompletnie nie rozumiem czemu jedacy w tym samym kierunku mu zjezdzali?

no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
to sie zawsze zle skonczy gdy ktos nie jest przyzwyczajony do jazdy
w naszych realiach, gina rodziny i niewinni kierowcy
akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku

nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza udowadniac
swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?

a jest tyle alternatyw, wwyjechac do iraku, pojsc na ustawke itp



2 Data: Sierpien 09 2010 01:15:29
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: WOJO 

a jest tyle alternatyw, wwyjechac do iraku, pojsc na ustawke itp

Odstaw to co bierzesz i idź już spać... Jutro znowu będziesz "walczył".
WOJO

3 Data: Sierpien 12 2010 10:27:32
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości

a jest tyle alternatyw, wwyjechac do iraku, pojsc na ustawke itp

Odstaw to co bierzesz i idź już spać... Jutro znowu będziesz "walczył".

Ty już jesteś zmarnowany dla świata. Nic nie rozumiesz
 i chyba nie będziesz rozumiał w przyszłości

Artur(m)

4 Data: Sierpien 08 2010 23:19:37
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: to 

begin Kris

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA inaczej mowiac droga na plw
helski walcze o przyzycie

Skoro masz takie wrażenia z jazdy samochodem to proponuję przesiąć się
do komunikacji publicznej. Będzie bezpieczniej dla wszystkich.

--
ignorance is bliss

5 Data: Sierpien 09 2010 01:36:34
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: PaweL 

....

akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku...


A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy nie wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po horyzont drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych drogach ma znak A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z tajemniczych powodów zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest wskazane, bo nie można znaleźć logiki.
Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być gorsi.
Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

6 Data: Sierpien 09 2010 07:28:03
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor:

PaweL pisze:

A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy nie wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po horyzont drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych drogach ma znak A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z tajemniczych powodów zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest wskazane, bo nie można znaleźć logiki.
Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być gorsi.
Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.


Jak to dobrze z rana poczytać mądrego.
Trzymajmy się i nie dajmy się więcej oszukiwać ;-)

z

7 Data: Sierpien 10 2010 12:51:59
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: kamil 



"PaweL"  wrote in message

...
akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku...


A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy nie wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po horyzont drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych drogach ma znak A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z tajemniczych powodów zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest wskazane, bo nie można znaleźć logiki.
Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być gorsi.
Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

Tysiace? W polsce mamy prawie 40 milionow fachofcuf od wszystkiego. Medycyny, pilki noznej, a przede wszystkim prowadzenia samochodu. Kazdy jest lepszy od Kubicy za kolkiem swojego paska w dizlu, czego wyniki widac potem w statystykach smiertelnosci, od dziesiecioleci na szarym koncu cywilizowanego swiata.

Skoro barany nie potrafia myslec samodzielnie i pakuja sie co kawalek w auto jadace spokojnie z przeciwka, to znaczy ze trzeba bydlo trzymac krotko za mordy porzadnymi karami, bo obecny system punktow to smiech. Popatrz na zachod - w niemczech czy francji jakos nie kozacza, a drogi jakby bezpieczniejsze.




Pozdrawiam
Kamil

8 Data: Sierpien 10 2010 22:48:02
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

On Tue, 10 Aug 2010 12:51:59 +0100,  kamil wrote:

Skoro barany nie potrafia myslec samodzielnie i pakuja sie co kawalek w auto
jadace spokojnie z przeciwka, to znaczy ze trzeba bydlo trzymac krotko za
mordy porzadnymi karami, bo obecny system punktow to smiech. Popatrz na
zachod - w niemczech czy francji jakos nie kozacza, a drogi jakby
bezpieczniejsze.

W niemczech nie kozacza, bo i po co ? Wyjezdzasz na autostrade,
wlaczasz ulubiona predkosc, i jedziesz ile warunki pozwalaja :-)

Oczywiscie i tam jest frakcja kozakow, ale ich wychowuja fotoradarami
:-)

J.

9 Data: Sierpien 11 2010 10:10:46
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message

On Tue, 10 Aug 2010 12:51:59 +0100,  kamil wrote:
Skoro barany nie potrafia myslec samodzielnie i pakuja sie co kawalek w auto
jadace spokojnie z przeciwka, to znaczy ze trzeba bydlo trzymac krotko za
mordy porzadnymi karami, bo obecny system punktow to smiech. Popatrz na
zachod - w niemczech czy francji jakos nie kozacza, a drogi jakby
bezpieczniejsze.

W niemczech nie kozacza, bo i po co ? Wyjezdzasz na autostrade,
wlaczasz ulubiona predkosc, i jedziesz ile warunki pozwalaja :-)

Smieszy mnie tlumaczenie wszystkiego drogami. Skoro droga do dupy, to nie zapierdalamy. Proste kolego. :)

Oczywiscie i tam jest frakcja kozakow, ale ich wychowuja fotoradarami
:-)

Fotoradary mam oznaczone na mapie, wykrywacze radarow sa legalne, policja nie chowa sie po krzakach. Policjanta z suszarka widzialem moze ze 3 razy tutaj, reszta to przenosne FR ustawiane w jaskrawo pomalowanych samochodach widocznych z kilometra. :)



Pozdrawiam
Kamil

10 Data: Sierpien 12 2010 08:24:18
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: MichałG 

kamil pisze:



"J.F."  wrote in message
On Tue, 10 Aug 2010 12:51:59 +0100,  kamil wrote:
Skoro barany nie potrafia myslec samodzielnie i pakuja sie co kawalek w auto
jadace spokojnie z przeciwka, to znaczy ze trzeba bydlo trzymac krotko za
mordy porzadnymi karami, bo obecny system punktow to smiech. Popatrz na
zachod - w niemczech czy francji jakos nie kozacza, a drogi jakby
bezpieczniejsze.

W niemczech nie kozacza, bo i po co ? Wyjezdzasz na autostrade,
wlaczasz ulubiona predkosc, i jedziesz ile warunki pozwalaja :-)

Smieszy mnie tlumaczenie wszystkiego drogami. Skoro droga do dupy, to nie zapierdalamy. Proste kolego. :)

a mnie nie śmieszy: skodo dobra droga to dlaczego do 40?
To uczy mania w dupie ograniczeń tam gdzie są potrzebne.

Pozdrawiam
michał

11 Data: Sierpien 12 2010 21:10:04
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

On Wed, 11 Aug 2010 10:10:46 +0100,  kamil wrote:

"J.F."  wrote in message
W niemczech nie kozacza, bo i po co ? Wyjezdzasz na autostrade,
wlaczasz ulubiona predkosc, i jedziesz ile warunki pozwalaja :-)

Smieszy mnie tlumaczenie wszystkiego drogami. Skoro droga do dupy, to nie
zapierdalamy. Proste kolego. :)

Ale dojechac trzeba. Czemu nikt sie nie zapyta czy wole dlugo i
bezpiecznie, czy szybko ale z ryzykiem ?

Oczywiscie i tam jest frakcja kozakow, ale ich wychowuja fotoradarami
:-)
Fotoradary mam oznaczone na mapie, wykrywacze radarow sa legalne, policja
nie chowa sie po krzakach. Policjanta z suszarka widzialem moze ze 3 razy
tutaj, reszta to przenosne FR ustawiane w jaskrawo pomalowanych samochodach
widocznych z kilometra. :)

Ale gdzie tak - w Australii ?

J.

12 Data: Sierpien 13 2010 13:56:42
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message


Ale dojechac trzeba. Czemu nikt sie nie zapyta czy wole dlugo i
bezpiecznie, czy szybko ale z ryzykiem ?

I tu rodzi sie podstawowe pytanie - dokad tak sie wszystkim polakom spieszy?


Ale gdzie tak - w Australii ?

http://www.speedcam.co.uk/van.htm

Przegap go, a osobiscie zjem twoje prawo jazdy, bo z takim wzrokiem nie powinienes wsiadac za kolko. ;)


Pozdrawiam
Kamil

13 Data: Sierpien 10 2010 22:55:26
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Tomasz Pyra 

kamil pisze:

Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

Tysiace? W polsce mamy prawie 40 milionow fachofcuf od wszystkiego. Medycyny, pilki noznej, a przede wszystkim prowadzenia samochodu. Kazdy jest lepszy od Kubicy za kolkiem swojego paska w dizlu, czego wyniki widac potem w statystykach smiertelnosci, od dziesiecioleci na szarym koncu cywilizowanego swiata.

Z drugiej strony myślisz że bardziej w świat jest inaczej?
Ja tam nie wiem, ale obawiam się że to chyba wszędzie nazwanie kogoś "przeciętnym kierowcą" jest obelgą większą niż nazwanie go "przeciętnym kochankiem" ;)

Fakt że spokojnie 90% polskich kierowców uważa się za lepszych niż innych, ale myślę że tak to wszędzie jest.

14 Data: Sierpien 11 2010 10:09:23
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: kamil 



"Tomasz Pyra"  wrote in message

kamil pisze:

Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

Tysiace? W polsce mamy prawie 40 milionow fachofcuf od wszystkiego. Medycyny, pilki noznej, a przede wszystkim prowadzenia samochodu. Kazdy jest lepszy od Kubicy za kolkiem swojego paska w dizlu, czego wyniki widac potem w statystykach smiertelnosci, od dziesiecioleci na szarym koncu cywilizowanego swiata.

Z drugiej strony myślisz że bardziej w świat jest inaczej?
Ja tam nie wiem, ale obawiam się że to chyba wszędzie nazwanie kogoś "przeciętnym kierowcą" jest obelgą większą niż nazwanie go "przeciętnym kochankiem" ;)

Fakt że spokojnie 90% polskich kierowców uważa się za lepszych niż innych, ale myślę że tak to wszędzie jest.

Troche swiata juz zjechalem i od kilku lat mieszkam w kraju, gdzie smiertelnosc na drogach jest jedna z najnizszych w calej europie. Nikt nie sciga sie spod swiatel, nikt nie wyprzedza na trzeciego, ludzie potrafia powlec sie kilka minut za ciezarowka i nie ubedzie im od tego meskosci.

Przy okazji przecietnie zyja tez dluzej. Mniej stresu.

Pozdrawiam
Kamil

15 Data: Sierpien 12 2010 08:25:48
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: MichałG 

kamil pisze:



"Tomasz Pyra"  wrote in message
kamil pisze:

Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

Tysiace? W polsce mamy prawie 40 milionow fachofcuf od wszystkiego. Medycyny, pilki noznej, a przede wszystkim prowadzenia samochodu. Kazdy jest lepszy od Kubicy za kolkiem swojego paska w dizlu, czego wyniki widac potem w statystykach smiertelnosci, od dziesiecioleci na szarym koncu cywilizowanego swiata.

Z drugiej strony myślisz że bardziej w świat jest inaczej?
Ja tam nie wiem, ale obawiam się że to chyba wszędzie nazwanie kogoś "przeciętnym kierowcą" jest obelgą większą niż nazwanie go "przeciętnym kochankiem" ;)

Fakt że spokojnie 90% polskich kierowców uważa się za lepszych niż innych, ale myślę że tak to wszędzie jest.

Troche swiata juz zjechalem i od kilku lat mieszkam w kraju, gdzie smiertelnosc na drogach jest jedna z najnizszych w calej europie. Nikt nie sciga sie spod swiatel, nikt nie wyprzedza na trzeciego, ludzie potrafia powlec sie kilka minut za ciezarowka i nie ubedzie im od tego meskosci.

Przy okazji przecietnie zyja tez dluzej. Mniej stresu.

juz niezadługo i tam dotrze 'normalność'. Socjalizm nie jest wieczny nawet w Szwecji... ;)


Pozdrawiam
michał

16 Data: Sierpien 12 2010 10:29:58
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "PaweL"  napisał w wiadomości

...
akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku...


A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy nie wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po horyzont drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych drogach ma znak A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z tajemniczych powodów zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest wskazane, bo nie można znaleźć logiki.
Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być gorsi.
Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia wychodzą.

Nie rozumiesz pisanego?
Mówi Ci ktoś, trzeba jeździć bezpiecznie, a piszesz Ty - PO jest do d**y

Artur(m)

17 Data: Sierpien 09 2010 07:22:27
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Karolek 

Kris pisze:

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie


Przesadzasz.
Tez ta droga czesto jezdze i nie mam takich traumatycznych przezyc... wrecz przeciwnie, jest tam malo miejsc do wyprzedzania i sie przez to czesto sunie za jakas zakala z pod warszawy czy innego zadupia, ktora co widzi atrape fotoradaru to sie o malo co nie zatrzymuje :/
Za to chetnie dalbym w pysk kretynowi z GDDKiA co pieprzy, ze obwodnica polnocna to lokalna droga i daje rady, ze aby uniknac korkow to trzeba jezdzic w nocy.

--
Karolek

18 Data: Sierpien 09 2010 07:42:08
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor:

Karolek pisze:

Tez ta droga czesto jezdze i nie mam takich traumatycznych przezyc... wrecz przeciwnie, jest tam malo miejsc do wyprzedzania

Teraz się buduje "bezpiecznie unijnie" "Podwójna ciągła to nasz priorytet"
Na 10 km nowego asfaltu jest może 3 miejsca gdzie się da wyprzedzić.
A szczytem wszystkiego są połmetrowe pomarańczowe kikuty oddzielające 2 pasy od jednego. Niestety przy tym 1 pasie już lokalnej bocznej drogi
nie zbudowano a pobocze wąskie. Tir ciągnika nie wyprzedzi.
Albo metalowa barierka albo podwójna do jasnej...
W zimie to loteria. Trafię albo nie trafię.
Żeby chociaż przed pierwszym słupkiem znak postawili...
To ma być dbanie o bezpieczeństwo?

z

19 Data: Sierpien 09 2010 20:39:15
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Karolek pisze:

Tez ta droga czesto jezdze i nie mam takich traumatycznych przezyc... wrecz przeciwnie, jest tam malo miejsc do wyprzedzania

Teraz się buduje "bezpiecznie unijnie" "Podwójna ciągła to nasz priorytet"
Na 10 km nowego asfaltu jest może 3 miejsca gdzie się da wyprzedzić.
A szczytem wszystkiego są połmetrowe pomarańczowe kikuty oddzielające 2 pasy od jednego. Niestety przy tym 1 pasie już lokalnej bocznej drogi
nie zbudowano a pobocze wąskie. Tir ciągnika nie wyprzedzi.
Albo metalowa barierka albo podwójna do jasnej...
W zimie to loteria. Trafię albo nie trafię.
Żeby chociaż przed pierwszym słupkiem znak postawili...
To ma być dbanie o bezpieczeństwo?

teraz to jeszcze wkrecili w asfalt w miejscu odzdizlajacym pasy
gumowe male pacholki prz\eszakdzajace w manewrze wyprzedzania
nie da sie wyprzedzic nie udarzejac wiec albo wykonujesz manerw pozniej
albo wczesniej wychodzac z zakretu unikajac uderzenia w spojler starzajac zagrozenie

te malutkie pacholeczki stawarzaja najwieksze zagrozenie kierocy juz wyprzedzaja
druga strona wysepki by nie zjezdzac uderzajac w nie

20 Data: Sierpien 09 2010 09:19:37
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Agent 


Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
niebezpiecznie niz bylo wczesniej
nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis podstarzaly
kozak z wasem, popieprzony wczasowicz z rodzinka co nie potrafi jezdzic bezpicznie
albo lysy kark i inne tego typu co musza udowaniac swoje sukcesy na drodze)
ktory musi pojechac na 3 z ewidentnym wymuszaniem i zepchnieciem na pobocze

i wiecie c jest najgorsze, ze to nic mu nie da
w sezonie wyprzedzanie na tej drodze to zysk gora 1min na odcinku 10km
jest taki ruch ze jedenk debil lcial srodkiem spychajac wszytskich na pobocza
kompletnie nie rozumiem czemu jedacy w tym samym kierunku mu zjezdzali?

no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
to sie zawsze zle skonczy gdy ktos nie jest przyzwyczajony do jazdy
w naszych realiach, gina rodziny i niewinni kierowcy
akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku

nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza udowadniac
swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?


Ja mam zawsze takie odczucia ilekroć jadę na DK7 na odcinku Gdańsk - Warszawa. Na tej drodze spotykam najwięcej debili. Ostatnio jak zatrzymałem się na obiad i jechała karetka podsłyszałem jak obsuga lokalu mówi "To już ośmy raz dziś".
MZ gdyby wprowadzić wysokośc mandatów w zależności od wysokości PITa to by wszystko wróciło do normy. Teraz to widziałem jak zatrzymany przez słynną "czarną megankę" auto po kilkudziesięciu km dogoniło mnie i znowu "ogień" na max. A ja też jechałem ciut więcej niż wolno było.

21 Data: Sierpien 09 2010 20:40:15
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

Ja mam zawsze takie odczucia ilekroć jadę na DK7 na odcinku Gdańsk - Warszawa. Na tej drodze spotykam najwięcej debili. Ostatnio jak zatrzymałem się na obiad i jechała karetka podsłyszałem jak obsuga lokalu mówi "To już ośmy raz dziś".
MZ gdyby wprowadzić wysokośc mandatów w zależności od wysokości PITa to by wszystko wróciło do normy. Teraz to widziałem jak zatrzymany przez słynną "czarną megankę" auto po kilkudziesięciu km dogoniło mnie i znowu "ogień" na max. A ja też jechałem ciut więcej niż wolno było.

nie zrobia tego wszyscy sa rowni wobec prawa:)

22 Data: Sierpien 09 2010 00:29:27
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: mw 

On Aug 9, 1:06 am, "Kris"  wrote:
[...]

Ja mam trochę inne odczucia jeśli chodzi o podróż po RP, trasa Wrocław-
Szklarska.
Ograniczenia prędkości - Nikt się do nich nie stosuje, bo w jaki
sposób można to robić gdy na drodze na której nie wymalowano jeszcze
linii ustawiono ograniczenie do 40km/h! Ja rozumiem że się tam
pojawiać mogą brygady dokańczające robotę, ale wtedy ograniczenie
powinno być przed takim miejscem, a nie na całej długości drogi.
Drogowcy zadbali o to żeby jadąc zgodnie ze znakami był duży margines
bezpieczeństwa, w zasadzie jest on tak duży że z prędkościami jakie są
ustanowione można zasnąć z nudów nawet zjeżdżając na pobocze.
Na ograniczeniach do 90km/h dość dużo kierowców jedzie 120km/h-130km/
h, 3 jeźdźców bez głowy, czyli ludzi ignorujących jakiekolwiek zasady
bezpieczeństwa, nic nie widzę, więc wyprzedzam, a może się uda.

23 Data: Sierpien 09 2010 09:04:36
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: hants 

"Kris"  wrote in message

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

Myślę, ze to kwestia natręctwa myśli, które kołacza Ci w głowie -nikt nie wyjeżdza na drogę, zeby Cię zabić.

Kup nieco cięższe auto, albo jedz odrobinę szybciej "wybierając luz" przed sobą.

24 Data: Sierpien 09 2010 20:42:19
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "hants"  napisał w wiadomości

"Kris"  wrote in message
kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

Myślę, ze to kwestia natręctwa myśli, które kołacza Ci w głowie -nikt nie wyjeżdza na drogę, zeby Cię zabić.

Kup nieco cięższe auto, albo jedz odrobinę szybciej "wybierając luz" przed sobą.

wez tu przyjedz i zrob sobie kilka rundek
w godzinach szczytu 6-8 15-17
obys sie nie zdziwil
trzymaj chociaz glupia 90 na budziku

25 Data: Sierpien 09 2010 10:22:12
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Katanka 

Kris wrote:

kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
niebezpiecznie niz bylo wczesniej
nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis

Prawda jest taka, że jak droga lepsza to i gaz cisniemy, bo można :) Im lepsza droga, tym więcej wypadków (paradoks).

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest bardzo szeroki pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten pas, tym, którzy lecą środkiem na trzeciego. Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem, czy walicie normalnym pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja przyznam, że tak jak inni kierowcy zjeżdzam, pytanie tylko czy dobrze robię? Sobie, innym ...

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

26 Data: Sierpien 09 2010 10:31:39
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: BaX 


Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest bardzo
szeroki
pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten pas,
tym,

Nazwa pasa wskazuje jego przeznaczenie, czy jakoś tak.


którzy lecą środkiem na trzeciego. Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym"
pasem, czy walicie normalnym pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Jeżeli tam można wyprzedzać to jeszcze to rozumiem ale jak jest zakaz
wyprzedzania to już nie.

27 Data: Sierpien 09 2010 10:39:44
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Katanka 

BaX wrote:

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest
bardzo szeroki
pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten
pas, tym,

Nazwa pasa wskazuje jego przeznaczenie, czy jakoś tak.

Racja, niby oczywiste, ale wiesz, jak wszyscy jadą tym pasem dla rowerów, to cżłowiek głupieje i sobie myśli, że jak on będzie jechał normalnie, zgodnie z przepisami, to go inni będą otrąbiac i przeklinac, bo ruch będzie tamował. Dlatego pytam o odczucia, nie o przepisy.

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

28 Data: Sierpien 09 2010 10:56:51
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: BaX 


Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest
bardzo szeroki
pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten
pas, tym,

Nazwa pasa wskazuje jego przeznaczenie, czy jakoś tak.

Racja, niby oczywiste, ale wiesz, jak wszyscy jadą tym pasem dla rowerów,
to cżłowiek głupieje i sobie myśli, że jak on będzie jechał normalnie,
zgodnie z przepisami, to go inni będą otrąbiac i przeklinac, bo ruch
będzie tamował.

Wiesz kiedy powstanie problem jak ktoś skosi 'wycieczke' na rowerze albo
kilku pieszych, tłumaczenie wtedy że wszyscy tak jadą nic nie pomogą. A w
drugą stronę sprytni drogowcy wpadają na pomysły typu oddzielanie tego pasa
np. takimi plastikowymi odblaskowymi liniami zamiast malowania ich na
asfalcie. Efekt jest taki że jak jest mokro rozbić sobie pysk na tych
liniach na rowerze jest bardzo łatwo, a na takim oderwanym odblasku
uciekając na pobocze skasować zderzak/chłodnice równie prosto.
Hardcorem był odcinek ścieżki rowerowej oddzielonej od jezdni krawężnikiem
ale z przerwami, -  -  -  -  -, co za idiota to wymyślił nie mam pojęcia.

29 Data: Sierpien 09 2010 20:46:16
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Wiesz kiedy powstanie problem jak ktoś skosi 'wycieczke' na rowerze albo kilku pieszych, tłumaczenie wtedy że wszyscy tak jadą nic nie pomogą. A w drugą stronę sprytni drogowcy wpadają na pomysły typu oddzielanie tego pasa np. takimi plastikowymi odblaskowymi liniami zamiast malowania ich na asfalcie. Efekt jest taki że jak jest mokro rozbić sobie pysk na tych liniach na rowerze jest bardzo łatwo, a na takim oderwanym odblasku uciekając na pobocze skasować zderzak/chłodnice równie prosto.
Hardcorem był odcinek ścieżki rowerowej oddzielonej od jezdni krawężnikiem ale z przerwami, -  -  -  -  -, co za idiota to wymyślił nie mam pojęcia.

a gdzie to?
kiedys widzialem sciezke porzdzialana slupkami, co by rowerzysci sie ponadziewali
genaza tworcy bu ato tam nie wjechalo, oczywiscie brak mozliwosci ucieczki...

30 Data: Sierpien 10 2010 13:48:05
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: BaX 


Wiesz kiedy powstanie problem jak ktoś skosi 'wycieczke' na rowerze albo
kilku pieszych, tłumaczenie wtedy że wszyscy tak jadą nic nie pomogą. A w
drugą stronę sprytni drogowcy wpadają na pomysły typu oddzielanie tego
pasa np. takimi plastikowymi odblaskowymi liniami zamiast malowania ich
na asfalcie. Efekt jest taki że jak jest mokro rozbić sobie pysk na tych
liniach na rowerze jest bardzo łatwo, a na takim oderwanym odblasku
uciekając na pobocze skasować zderzak/chłodnice równie prosto.
Hardcorem był odcinek ścieżki rowerowej oddzielonej od jezdni
krawężnikiem ale z przerwami, -  -  -  -  -, co za idiota to wymyślił nie
mam pojęcia.

a gdzie to?

W tym roku 'po 5 albo więcej latach wywalili te krawężniki na ścieżce
rowerowej 'małego ruchu granicznego' czy jakoś tak to się zwie do przejścia
granicznego Marklowice/Petrovice. Odcinek jakieś 5-7km.

31 Data: Sierpien 09 2010 10:33:31
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości news:

Prawda jest taka, że jak droga lepsza to i gaz cisniemy, bo można :) Im lepsza droga, tym więcej wypadków (paradoks).

Kłamstwo, manipulacja.
Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza droga".
Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi skrzyżowaniami.
I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość ofiar.

Więc budowanie czegoś innego i na tej podstawie wyciąganie durnych wniosków to sabotaż w czystej postaci.

32 Data: Sierpien 09 2010 10:40:14
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Katanka 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości news:

Prawda jest taka, że jak droga lepsza to i gaz cisniemy, bo można :)
Im lepsza droga, tym więcej wypadków (paradoks).

Kłamstwo, manipulacja.
Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza
droga". Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi
skrzyżowaniami. I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość ofiar.

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

33 Data: Sierpien 09 2010 10:45:32
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości news:

Prawda jest taka, że jak droga lepsza to i gaz cisniemy, bo można :)
Im lepsza droga, tym więcej wypadków (paradoks).

Kłamstwo, manipulacja.
Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza
droga". Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi
skrzyżowaniami. I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość ofiar.

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

I właśnie takie teksty to kłamstwo czystej wody, wiem przecież że sam tego nie wymyśliłeś.

34 Data: Sierpien 10 2010 21:29:55
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

I właśnie takie teksty to kłamstwo czystej wody, wiem przecież że sam tego nie wymyśliłeś.

Autostrada to inna bajka.
Nawet jeżeli chodzi o prędkości dozwolone to prędkość względna na autostradzie to 130km/h.
Na jednojezdniowej drodze to już 180km/h (90+90 jak się samochody mijają).

Wiadomo że dzwon 130+0 będzie mniej groźny w skutkach niż czołówka 90+90.

Tyle że to dotyczy autostrad i ekspresówek.

Bo na drogach jednojezdniowych działa to co napisał - im wyższy standard drogi (pobocza, równa nawierzchnia, wyprofilowane zakręty, długie proste), tym wyższe prędkości i więcej bardziej groźnych wypadków.
Na leśnej szutrówce trudno się zabić, bo tam rozwinięcie niebezpiecznej prędkości skutkuje urwaniem koła.

35 Data: Sierpien 11 2010 00:16:03
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

I właśnie takie teksty to kłamstwo czystej wody, wiem przecież że sam tego nie wymyśliłeś.

Autostrada to inna bajka.

Ale ja akurat nie o autostradach.

Tyle że to dotyczy autostrad i ekspresówek.

Bo na drogach jednojezdniowych działa to co napisał

Nie działa, bo robienie TERAZ jednojezdniowej krajówki, to sabotaż, a nie tworzenie dobrej drogi.

36 Data: Sierpien 12 2010 08:27:03
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: MichałG 

Tomasz Pyra pisze:

Cavallino pisze:

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

I właśnie takie teksty to kłamstwo czystej wody, wiem przecież że sam tego nie wymyśliłeś.

Autostrada to inna bajka.
Nawet jeżeli chodzi o prędkości dozwolone to prędkość względna na autostradzie to 130km/h.
Na jednojezdniowej drodze to już 180km/h (90+90 jak się samochody mijają).

Wiadomo że dzwon 130+0 będzie mniej groźny w skutkach niż czołówka 90+90.

a kto Ci takich głupot naopowiadał..... ?


--
Pozdrawiam
Michał

37 Data: Sierpien 13 2010 21:08:29
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Tomasz Pyra 

MichałG pisze:

Tomasz Pyra pisze:
Cavallino pisze:

Pełna zgoda :) ale wczoraj w TVN mówili, że im lepsza droga, tym więcej wypadków ;P

I właśnie takie teksty to kłamstwo czystej wody, wiem przecież że sam tego nie wymyśliłeś.

Autostrada to inna bajka.
Nawet jeżeli chodzi o prędkości dozwolone to prędkość względna na autostradzie to 130km/h.
Na jednojezdniowej drodze to już 180km/h (90+90 jak się samochody mijają).

Wiadomo że dzwon 130+0 będzie mniej groźny w skutkach niż czołówka 90+90.

a kto Ci takich głupot naopowiadał..... ?

Nie bardzo rozumiem... Masz kłopot z dodawaniem?

38 Data: Sierpien 09 2010 16:00:21
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Kłamstwo, manipulacja.
Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza droga".
Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi skrzyżowaniami.
I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość ofiar.
Więc budowanie czegoś innego i na tej podstawie wyciąganie durnych wniosków to sabotaż w czystej postaci.

No nie wiem, nie wiem.
Zbudujesz droge waska, namalujesz ciagla, pojada wszyscy w sznurku 60 - i wypadki moze beda, ale ofiar nie :-)

J.

39 Data: Sierpien 09 2010 16:04:30
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Kłamstwo, manipulacja.
Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza droga".
Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi skrzyżowaniami.
I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość ofiar.
Więc budowanie czegoś innego i na tej podstawie wyciąganie durnych wniosków to sabotaż w czystej postaci.

No nie wiem, nie wiem.
Zbudujesz droge waska, namalujesz ciagla, pojada wszyscy w sznurku 60 - i wypadki moze beda, ale ofiar nie :-)

Ja nie mówię, że nie idzie zrobić drogi katastrofalnie złej, ale bezpiecznej.
Ja mówię, że zrobienie drogi dobrej nie oznacza większego niebezpieczeństwa niż nierobienie nic, a wręcz przeciwnie.

40 Data: Sierpien 11 2010 06:21:55
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

On Mon, 9 Aug 2010 16:04:30 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
No nie wiem, nie wiem.
Zbudujesz droge waska, namalujesz ciagla, pojada wszyscy w sznurku 60 - i
wypadki moze beda, ale ofiar nie :-)

Ja nie mówię, że nie idzie zrobić drogi katastrofalnie złej, ale
bezpiecznej.
Ja mówię, że zrobienie drogi dobrej nie oznacza większego niebezpieczeństwa
niż nierobienie nic, a wręcz przeciwnie.

No nie wiem, nie wiem.

Jesli punktem wyjscia jest dwupasowa droga juz zapchana, to IMO moze
jednak oznaczac :-)

J.

41 Data: Sierpien 11 2010 09:51:21
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Ja nie mówię, że nie idzie zrobić drogi katastrofalnie złej, ale
bezpiecznej.
Ja mówię, że zrobienie drogi dobrej nie oznacza większego niebezpieczeństwa
niż nierobienie nic, a wręcz przeciwnie.

No nie wiem, nie wiem.

Jesli punktem wyjscia jest dwupasowa droga juz zapchana, to IMO moze
jednak oznaczac :-)

Nie może, bo budowa drogi dobrej polega na zrobieniu drugiego pasa i bezkolizyjnych wjazdów.

42 Data: Sierpien 11 2010 19:10:33
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-08-11, Cavallino  wrote:

No nie wiem, nie wiem.

Jesli punktem wyjscia jest dwupasowa droga juz zapchana, to IMO moze
jednak oznaczac :-)

Nie może, bo budowa drogi dobrej polega na zrobieniu drugiego pasa i
bezkolizyjnych wjazdów.

Drogi to nie tylko ekspresówki i autostrady.

Krzysiek Kiełczewski

43 Data: Sierpien 12 2010 21:07:44
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

On Wed, 11 Aug 2010 09:51:21 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Ja mówię, że zrobienie drogi dobrej nie oznacza większego
niebezpieczeństwa niż nierobienie nic, a wręcz przeciwnie.
No nie wiem, nie wiem.
Jesli punktem wyjscia jest dwupasowa droga juz zapchana, to IMO moze
jednak oznaczac :-)

Nie może, bo budowa drogi dobrej polega na zrobieniu drugiego pasa i
bezkolizyjnych wjazdów.

No i co z tego ? Na takiej drodze rozpedzisz sie do 150 i przywalisz w
drzewo. Alo ci ciezarowka droge zajedzie. Albo przelecisz przez
barierke.

A na alternatywnej - zasniesz z nudow i wjedziesz do rowu albo bedzie
czolowka przy 2* 60 :-)

J.

44 Data: Sierpien 12 2010 23:41:08
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Nie może, bo budowa drogi dobrej polega na zrobieniu drugiego pasa i
bezkolizyjnych wjazdów.

No i co z tego ? Na takiej drodze rozpedzisz sie do 150 i przywalisz w
drzewo.

Nie, co najwyżej w barierę energochłonną.
Zapewniam Cię, że to z tego, że szanse są o niebo większe niż przy czołówce.
Znaczy tak mi się wydaje, mimo że czołówkę już miałem, barierki jeszcze nie zaliczałem. ;-)

45 Data: Sierpien 13 2010 00:06:28
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Aug 2010 23:41:08 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Nie może, bo budowa drogi dobrej polega na zrobieniu drugiego pasa i
bezkolizyjnych wjazdów.
No i co z tego ? Na takiej drodze rozpedzisz sie do 150 i przywalisz w
drzewo.
Nie, co najwyżej w barierę energochłonną.

A to ma byc zwykla bariera, czy tunel chroniacy solidniej ?

Zapewniam Cię, że to z tego, że szanse są o niebo większe niż przy czołówce.
Znaczy tak mi się wydaje, mimo że czołówkę już miałem, barierki jeszcze nie
zaliczałem. ;-)

Bariera na srodku A4 solidnie pogieta :-)

J.

46 Data: Sierpien 13 2010 00:11:22
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No i co z tego ? Na takiej drodze rozpedzisz sie do 150 i przywalisz w
drzewo.
Nie, co najwyżej w barierę energochłonną.

A to ma byc zwykla bariera, czy tunel chroniacy solidniej ?

Zapewniam Cię, że to z tego, że szanse są o niebo większe niż przy czołówce.
Znaczy tak mi się wydaje, mimo że czołówkę już miałem, barierki jeszcze nie
zaliczałem. ;-)

Bariera na srodku A4 solidnie pogieta :-)

Od tego jest.
Drzewo się nie pognie, ale ludzie zginą.

47 Data: Sierpien 13 2010 09:42:24
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Thu, 12 Aug 2010 23:41:08 +0200, Cavallino napisał(a):

Nie, co najwyżej w barierę energochłonną.
Zapewniam Cię, że to z tego, że szanse są o niebo większe niż przy czołówce.
Znaczy tak mi się wydaje, mimo że czołówkę już miałem, barierki jeszcze nie
zaliczałem. ;-)

Ci dwaj też tak myśleli:
http://starogard.info.pl/3201/galerie-zdjec/kolejne-wypadki-na-a1-2-osoby-nie-zyja/

--
Pozdrawiam,

Przemek

48 Data: Sierpien 09 2010 11:12:18
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: jacek2v 

On 9 Sie, 16:00, "J.F."  wrote:

Użytkownik "Cavallino"  napisał
w

> Kłamstwo, manipulacja.
> Jednojezdniowa droga krajowa nie łapie się do kategorii "lepsza
> droga".
> Lepsza droga to taka z dwoma jezdniami i bezkolizyjnymi
> skrzyżowaniami.
> I bezpieczeństwo na takiej rośnie drastycznie, a spada ilość
> ofiar.
> Więc budowanie czegoś innego i na tej podstawie wyciąganie
> durnych wniosków to sabotaż w czystej postaci.

No nie wiem, nie wiem.
Zbudujesz droge waska, namalujesz ciagla, pojada wszyscy w sznurku
60 - i wypadki moze beda, ale ofiar nie :-)

Można szeroką drogę zbudować po dwa pasy w każdą stronę, oddzielić
pasem zieleni i barierką. Będą się zdarzać wypadki, ale znacznie
rzadziej śmiertelne - bo nie czołówki. I pojechać szybciej można.

J.

49 Data: Sierpien 09 2010 08:34:59
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: jahi 

Katanka wrote:

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest
bardzo szeroki pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy
zjeżdzają na ten pas, tym, którzy lecą środkiem na trzeciego.
Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem, czy walicie normalnym
pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja przyznam, że tak jak inni kierowcy zjeżdzam, pytanie tylko czy
dobrze robię? Sobie, innym ...

A jak sobie odpowiesz na to pytanie jak kogoś zgarniesz z pobocza
ustępując komuś jadącemu "na trzeciego"?

Jak ktoś chce wyprzedzać to niech to zrobi tak, żeby nie utrudniać
życia innym. Ja zjeżdżam do prawej krawędzi, ale nie przekraczam linii.
Ten za mną jadąc normalnie środkiem pasa swobodnie widzi jak sytuacja
jest przede mną i jak będzie miał mozliwość to sobie wyprzedzi.

--

50 Data: Sierpien 09 2010 10:42:27
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Katanka 

jahi wrote:

Katanka wrote:

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest
bardzo szeroki pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy
zjeżdzają na ten pas, tym, którzy lecą środkiem na trzeciego.
Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem, czy walicie normalnym
pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja przyznam, że tak jak inni kierowcy zjeżdzam, pytanie tylko czy
dobrze robię? Sobie, innym ...

A jak sobie odpowiesz na to pytanie jak kogoś zgarniesz z pobocza
ustępując komuś jadącemu "na trzeciego"?

Dlatego jazda taka drogą mnie okropnie męczy, bo cały czas trzeba byc skoncentrowanym w 100%. Jak nie z boku, to z tyłu lub z przodu. Jest okropnie niebezpiecznie. staram się uważać i tyle ...

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

51 Data: Sierpien 09 2010 10:33:51
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 9 Aug 2010 10:22:12 +0200, Katanka napisał(a):

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest bardzo szeroki
pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten pas, tym,
którzy lecą środkiem na trzeciego. Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem,
czy walicie normalnym pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja jadę pasem dla rowerzystów. O ile jadę na rowerze oczywiście.
Gdy jadę samochodem - pobocze i droga dla rowerów to nie jest miejsce
dla mnie, zjeżdżam tylko w wyjątkowych sytuacjach (np. jakiś pojazd
uprzywilejowany albo defekt mojego samochodu).

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

52 Data: Sierpien 09 2010 11:12:54
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Agent 



Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest bardzo szeroki pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten pas, tym, którzy lecą środkiem na trzeciego. Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem, czy walicie normalnym pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja przyznam, że tak jak inni kierowcy zjeżdzam, pytanie tylko czy dobrze robię? Sobie, innym ...

Mnie mocno wku... jak właśnie jedzie taki palant żeby mu wszyscy zjeżdżali bo on wyprzedza. 2 sekundy np podczas zerknięcia do radia i można nie żyć tylko dlatego że w porę sie nie zjechało na pobocze. Dlatego jak ktoś na mnie jedzie to najczęściej wcale nie zjeżdżam na pobocze lub dopiero w ostatnim momencie. Mam ten komfort że ja mam gdzie zjechać a on nie i może to właśnie da mu do myślenia lub pasażerom z nim jadącym.

53 Data: Sierpien 09 2010 12:09:37
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor:


Mnie mocno wku... jak właśnie jedzie taki palant żeby mu wszyscy zjeżdżali
bo on wyprzedza. 2 sekundy np podczas zerknięcia do radia i można nie żyć
tylko dlatego że w porę sie nie zjechało na pobocze.

O własnie. Tak jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=r3NjbA2IApc
1 sekunda zagapienia i po zawodach, TIRamasz na masce.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

54 Data: Sierpien 09 2010 20:26:16
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: krzysiek 

On Mon, 09 Aug 2010 11:12:54 +0200, Agent wrote:

Mnie mocno wku... jak właśnie jedzie taki palant żeby mu wszyscy
zjeżdżali bo on wyprzedza. 2 sekundy np podczas zerknięcia do radia i
można nie żyć tylko dlatego że w porę sie nie zjechało na pobocze.
Dlatego jak ktoś na mnie jedzie to najczęściej wcale nie zjeżdżam na
pobocze lub dopiero w ostatnim momencie. Mam ten komfort że ja mam gdzie
zjechać a on nie i może to właśnie da mu do myślenia lub pasażerom z nim
jadącym.

On Mon, 09 Aug 2010 10:42:27 +0200, Katanka wrote:

Dlatego jazda taka drogą mnie okropnie męczy, bo cały czas trzeba byc
skoncentrowanym w 100%. Jak nie z boku, to z tyłu lub z przodu. Jest
okropnie niebezpiecznie. staram się uważać i tyle ...


I to jest chyba najlepsze podsumowanie sytuacji.
Nie znoszę takiego zachowania na drodze.
Jak mi wyjeżdza gościu z naprzeciwka oczekując, ze mu zjadę to ja po
prostu od razu włÄ…czam "długie".
I jadą dalej swoim pasem.
Na pobocze zjadę tylko jesli bedę musiał sie ratować przed zderzeniem,
przepuścić pojazd uprzywilejowany albo zatrzymać sie z jakiegoś powodu.

--
Krzysiek

55 Data: Sierpien 09 2010 20:44:26
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

Kris wrote:
kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie

szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
niebezpiecznie niz bylo wczesniej
nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis

Prawda jest taka, że jak droga lepsza to i gaz cisniemy, bo można :) Im lepsza droga, tym więcej wypadków (paradoks).

Pytanie z innej beczki. Jak się zachowujecie, gdy faktycznie jest bardzo szeroki pas po prawej dla pieszych i rowerzystów i wszyscy zjeżdzają na ten pas, tym, którzy lecą środkiem na trzeciego. Jedziecie po prawej, tym "dodatkowym" pasem, czy walicie normalnym pasem i blokujecie tych cisnących środkiem.

Ja przyznam, że tak jak inni kierowcy zjeżdzam, pytanie tylko czy dobrze robię? Sobie, innym ...

nie rozumiesz ze na tej drodze to nie ma sensu?
na 7 mozesz tam kombinowac w mejscach gdzie masz km prostej
tutaj masz zaledwie 3km odcinek prostej na celbowskiej
reszta to zakretasy wysepki i male zludne proste odcinki gdzie
kazdy sie pieni by tylko jedno auto myknac
i to wszytsko na nic bo koncem koncow za chwile i tak bedzie kisial
za wyprzedzanym !!!

56 Data: Sierpien 10 2010 07:27:59
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Pszemol 

"Kris"  wrote in message

no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
[..]
nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza udowadniac
swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?

Co Ty starałeś się udowodnić jeśli nie swoją męskość tym, że nie zjechałeś?

57 Data: Sierpien 12 2010 22:33:04
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Autor: Kris 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Kris"  wrote in message
no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
[..]
nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza udowadniac
swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?

Co Ty starałeś się udowodnić jeśli nie swoją męskość tym, że nie zjechałeś?

a dlaczego mialbym zjechac, to byl pojazd uprzylijewowany?
nie jestem tchorzem ani tez glupcem wiec wiem gdzie sa granice ryzyka



Rano jade do pracy, czy przezyje?



Grupy dyskusyjne