Grupy dyskusyjne   »   900kkm na LPG

900kkm na LPG



1 Data: Marzec 13 2014 15:22:24
Temat: 900kkm na LPG
Autor: anacron 

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza



2 Data: Marzec 13 2014 19:16:03
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 15:22:24 +0100, anacron napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

Co za bzdety!
Instalacja wtrysku gazu mi zwróciła się po 15 tys kilometrów.
Pan jeździ po 500 kilometrów dziennie z sobotami i niedzielami! Chyba jakiś
kuzyn tego Motylińskiego z Włocławka - on też robi takie przebiegi,
jednocześnie całe dnie pisząc na grupy dyskusyjne, a w przerwach wyciąga
samochody z rowu.
Wymiany pierścieni na dwóch cylindrach, czy jednego klocka hamulcowego nie
komentuję - typowe dla tej klasy użytkowników samochodów.

--
Pozdrawiam,
Przemek

3 Data: Marzec 13 2014 21:34:34
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-13 19:16, P.B. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 15:22:24 +0100, anacron napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

Co za bzdety!
Instalacja wtrysku gazu mi zwróciła się po 15 tys kilometrów.
Pan jeździ po 500 kilometrów dziennie z sobotami i niedzielami! Chyba jakiś
kuzyn tego Motylińskiego z Włocławka - on też robi takie przebiegi,
jednocześnie całe dnie pisząc na grupy dyskusyjne, a w przerwach wyciąga
samochody z rowu.
Wymiany pierścieni na dwóch cylindrach, czy jednego klocka hamulcowego nie
komentuję - typowe dla tej klasy użytkowników samochodów.


A mógłbyś coś merytorycznie?

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z podciśnieniem na membranie.
Nie widzę też nic o pierścieniach czy klockach.


--
Pozdrawiam.

Adam

4 Data: Marzec 13 2014 22:05:49
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-13 21:34, Adam pisze:

W dniu 2014-03-13 19:16, P.B. pisze:
Dnia Thu, 13 Mar 2014 15:22:24 +0100, anacron napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8


Co za bzdety!
Instalacja wtrysku gazu mi zwróciła się po 15 tys kilometrów.
Pan jeździ po 500 kilometrów dziennie z sobotami i niedzielami! Chyba
jakiś
kuzyn tego Motylińskiego z Włocławka - on też robi takie przebiegi,
jednocześnie całe dnie pisząc na grupy dyskusyjne, a w przerwach wyciąga
samochody z rowu.
Wymiany pierścieni na dwóch cylindrach, czy jednego klocka hamulcowego
nie
komentuję - typowe dla tej klasy użytkowników samochodów.


A mógłbyś coś merytorycznie?

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Przepraszam, nie zauważyłem drugiej strony :(


Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.
Nie widzę też nic o pierścieniach czy klockach.


Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków? To nie MB W115 czy MB W123, które w dizlu robiły po 2 miliony kilometrów bez tykania palcem.



--
Pozdrawiam.

Adam

5 Data: Marzec 13 2014 22:12:42
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-03-13 22:05, Adam pisze:


Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków?

Chyba o to chodzi, że jak klocki są do wymiany, to się wymienia oba.

6 Data: Marzec 13 2014 22:28:45
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-13 22:12, Tomasz Wójtowicz pisze:

W dniu 2014-03-13 22:05, Adam pisze:


Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków?

Chyba o to chodzi, że jak klocki są do wymiany, to się wymienia oba.

Racja, wymienia się z obu stron osi. Facet powiedział, że na trasie - więc powinien dopowiedzieć, że później wymienił drugi komplet.
Ma to większe znaczenie bez ABS, z ABS-em auto raczej sobie poradzi z różną skutecznością hamulców na obu kołach.

Sam kiedyś wracałem z trasy hamując silnikiem i ręcznym, czasami blachami z klocków - bo klocki się wysypały, a była noc i nie miałem gdzie kupić. Lanos bez ABS, też z gazem.


--
Pozdrawiam.

Adam

7 Data: Marzec 13 2014 23:15:02
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 22:12:42 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2014-03-13 22:05, Adam pisze:


Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków?

Chyba o to chodzi, że jak klocki są do wymiany, to się wymienia oba.

Ja zawsze zmieniałem wszytkie cztery - po dwa na koło, ale ja miałem
japońskie albo francuskie barachło, a nie absolutnie genialne dzieło
teutońskiej myśli technicznej.
On te pierścienie wymieniał na dwóch cylindrach! Tam chyba jest
czterocylindrowy silnik, więc mając i tak wszytko na wierzchu to wypadałoby
wymienić komplet, a nie podcierać dupę palcem i oszczędzać kilka złotych na
dwóch dodatkowych zestawach pierścieni.

--
Pozdrawiam,
Przemek

8 Data: Marzec 14 2014 11:54:15
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 22:12:42 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2014-03-13 22:05, Adam pisze:
Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków?

Chyba o to chodzi, że jak klocki są do wymiany, to się wymienia oba.

A jak tylko jeden jest do wymiany ?

Fakt ze jeden klocek trudno kupic :-)

J.

9 Data: Marzec 14 2014 21:36:56
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2014-03-14 11:54, J.F. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 22:12:42 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
W dniu 2014-03-13 22:05, Adam pisze:
Jest na drugiej stronie.
Ale co widzisz dziwnego w wymianie pierścieni czy klocków?

Chyba o to chodzi, że jak klocki są do wymiany, to się wymienia oba.

A jak tylko jeden jest do wymiany ?


To trzeba się zainteresować prowadnicami zacisku.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

10 Data: Marzec 13 2014 23:26:03
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):

A mógłbyś coś merytorycznie?

Proszę bardzo. Cytat z tekstu:
"Przez wiele lat pokonywałem 15 - 18 tys. km miesięcznie. Teraz jeżdżę
mniej, po około 10 tys. Łatwo policzyć, że w moim przypadku koszt montażu
zwrócił się już po około trzech miesiącach. "

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.

On instalację ma w porządku, bo do tak prymitywnego silnika i tak nic
lepszego nie zastosuje.
Facet pisze farmazony o tym, że łatwo policzyć, że już po 50 tysiącach
kilometrów zwrócił mu się koszt instalacji. Mi koszt raczej drogiej
instalacji wtrysku gazu zwrócił się właśnie po 15 tysiącach kilometrów.
Więc albo facet używa chińskiego kalkulatora z rozładowaną baterią, albo te
kilometry mu jakoś tak magicznie rosną im dłużej o nich opowiada. Ciekawe
co robi, że jeździ po 700 kilometrów dziennie (albo 500 z niedzielami i
świętami)? Całe dnie albo jedzie, albo śpi. Ja w styczniu zrobiłem 6000
kilometrów i miałem wrażenie, że cały miesiąc nie wysiadałem z samochodu!


--
Pozdrawiam,
Przemek

11 Data: Marzec 14 2014 11:00:12
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-13 23:26, P.B. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):

A mógłbyś coś merytorycznie?

Proszę bardzo. Cytat z tekstu:
"Przez wiele lat pokonywałem 15 - 18 tys. km miesięcznie. Teraz jeżdżę
mniej, po około 10 tys. Łatwo policzyć, że w moim przypadku koszt montażu
zwrócił się już po około trzech miesiącach. "

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.

On instalację ma w porządku, bo do tak prymitywnego silnika i tak nic
lepszego nie zastosuje.

W zasadzie można było, ale:
1/ instalacja zakładana prawdopodobnie pomiędzy 1997 a 1999 - wtedy raczej nie było lepszych (bez mieszalnika, na wtrysk fazy ciekłej)
2/ były mieszalnikowe 1 i 2 generacji, oraz wtryskowe - o wiele droższe

Facet pisze farmazony o tym, że łatwo policzyć, że już po 50 tysiącach
kilometrów zwrócił mu się koszt instalacji. Mi koszt raczej drogiej
instalacji wtrysku gazu zwrócił się właśnie po 15 tysiącach kilometrów.

Wtrysku gazu? W jakim aucie i w którym roku?
Ja zakładałem do Lanosa ok. 1997/98 i płaciłem 3400 zł. brutto za włoską instalację mieszalnik / wtrysk jednopunktowy do kolektora.

Były wtedy już sekwencje, ale cena była z sufitu i mało zakładów to instalowało, ponadto straciłbym gwarancję na auto.

Ale jakoś teraz nie chce mi się szacować kosztów. Wtedy gaz kosztował 0,99 zł./litr

Więc albo facet używa chińskiego kalkulatora z rozładowaną baterią, albo te
kilometry mu jakoś tak magicznie rosną im dłużej o nich opowiada. Ciekawe
co robi, że jeździ po 700 kilometrów dziennie (albo 500 z niedzielami i
świętami)? Całe dnie albo jedzie, albo śpi. Ja w styczniu zrobiłem 6000
kilometrów i miałem wrażenie, że cały miesiąc nie wysiadałem z samochodu!

Bywało, że jeździłem dziennie nieco powyżej 1100 km. Da się, aczkolwiek zależy to od auta i trasy. Najwygodniej jeździło mi się Freelanderem 1 (znakomite fotele) i audi - nie pamiętam już modelu.
Facet jest zawodowym kierowcą. Może bezproblemowo tyle wykręcać. Ja kilka lat temu jeżdżąc po kklientach tylko parę dni w tygodniu - też robiłem ponad 20 tys/miesiąc.



--
Pozdrawiam.

Adam

12 Data: Marzec 14 2014 14:24:07
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: anacron 

W dniu 13.03.2014 23:26, P.B. pisze:

Ja w styczniu zrobiłem 6000 kilometrów i miałem wrażenie, że cały
miesiąc nie wysiadałem z samochodu!

A ja pierwszy przegląd w KIA Cee'd miałem po niecałym miesiącu od
wyjazdu z salonu (przeglądy co 15'000 km). Więc proszę Cię, patrz dalej
niż czubek własnego nosa, bo pomijając w/w przypadek znam kilku ludzi -
akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po
blisko 20'000km.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

13 Data: Marzec 14 2014 17:03:25
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: LEPEK 

W dniu 2014-03-14 14:24, anacron pisze:

 znam kilku ludzi -
akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po
blisko 20'000km.

A czy ci przedstawiciele oprócz dojazdu i powrotu mają jeszcze jakieś zadanie do wykonania?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

14 Data: Marzec 14 2014 20:27:46
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Fri, 14 Mar 2014 17:03:25 +0100, LEPEK napisał(a):

W dniu 2014-03-14 14:24, anacron pisze:
 znam kilku ludzi -
akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po
blisko 20'000km.

A czy ci przedstawiciele oprócz dojazdu i powrotu mają jeszcze jakieś
zadanie do wykonania?

Kręcąc 1000 kilometrów dziennie w każdy dzień roboczy, to muszą na amfie
lecieć żeby nie zasnąć, bo jak 16-20 godzin jadą, pół godziny zejdzie na
tankowanie i sikanie, drugie pół na zakupy w McDrive to na sen zostaje
grubo poniżej minimum dla człowieka. 


--
Pozdrawiam,
Przemek

15 Data: Marzec 16 2014 21:57:22
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: jerzu 

On Fri, 14 Mar 2014 14:24:07 +0100, anacron
wrote:

znam kilku ludzi -
akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po
blisko 20'000km.

Jaka branża? Bo ja pracowałem jako PH w różnych branżach, i daleko mi
do takich przebiegów.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

16 Data: Marzec 16 2014 23:09:33
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: AZ 

Dnia 16.03.2014 jerzu  napisał/a:

On Fri, 14 Mar 2014 14:24:07 +0100, anacron
wrote:

znam kilku ludzi -
akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po
blisko 20'000km.

Jaka branża? Bo ja pracowałem jako PH w różnych branżach, i daleko mi
do takich przebiegów.

Fotoradarowa :P

--
Artur
ZZR 1200

17 Data: Marzec 16 2014 16:56:50
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor:

W dniu niedziela, 16 marca 2014 21:57:22 UTC+1 użytkownik jerzu napisał:

On Fri, 14 Mar 2014 14:24:07 +0100, anacron

wrote:



>znam kilku ludzi -

>akurat przedstawicieli handlowych, którzy miesiąc w miesiąc kręcą po

>blisko 20'000km.



Jaka branża? Bo ja pracowałem jako PH w różnych branżach, i daleko mi

do takich przebiegów.



--

Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 

http://jerzu.waw.pl GG:129280

Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200

Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Branża straceńców. Pewno komuś się udało jednorazowo przeżyć przejechanie dziesięciu tysięcy miesięcznie i potem inni dokładali aż wyszło 20 tysięcy. Gość z artykułu tak jak niektórzy tutaj to mitomani. Jak by sprawdzić to zawsze ci sami najszybciej jeżdżą, im nigdy oleju silnik nie bierze, najwięcej razy wykiwali fotoradary, samochody najmniej im palą paliwa, a ich znajomi to dopiero goście są, itd. Firmie taniej wyjdzie otworzenie kilku filii niż utrzymywanie kilku deptaczy robiących 20 tysięcy miesięcznie.

18 Data: Marzec 17 2014 16:47:17
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Branża straceńców. Pewno komuś się udało jednorazowo przeżyć przejechanie dziesięciu tysięcy miesięcznie i potem inni dokładali aż wyszło 20 tysięcy. Gość z artykułu tak jak >niektórzy tutaj to mitomani. Jak by sprawdzić to zawsze ci sami najszybciej jeżdżą, im nigdy oleju silnik nie bierze, najwięcej razy wykiwali fotoradary, samochody najmniej im palą >paliwa, a ich znajomi to dopiero goście są, itd. Firmie taniej wyjdzie otworzenie kilku filii niż utrzymywanie kilku deptaczy robiących 20 tysięcy miesięcznie.

Niekoniecznie. Jak specyfika powoduje ze wiecej niz kilku nie potrzeba, a klienci i tak sa porozrzucani, to filia tez kosztuje.
A placic moze klient - taki np serwis tomografow. Inna sprawa ze nawet taki serwisant dlugo nie pociagnie, robiac 1000 km dziennie.
Wiec raczej jakas kurierska robota - odbior utargu na trzy zmiany ?

J.

19 Data: Marzec 17 2014 17:13:17
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Ergie 

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Niekoniecznie. Jak specyfika powoduje ze wiecej niz kilku nie potrzeba, a klienci i tak sa porozrzucani, to filia tez kosztuje.
A placic moze klient - taki np serwis tomografow. Inna sprawa ze nawet taki serwisant dlugo nie pociagnie, robiac 1000 km dziennie.
Wiec raczej jakas kurierska robota - odbior utargu na trzy zmiany ?

Trochę przesadzacie. Aby wykręcić 20 tysięcy miesięcznie wystarczy 770 km dziennie. Przy 10 godzinach to daje średnią 77 sporo, więc pewnie trzeba by liczyć 12 godzin (średnia 65). A 12 godzin pracy przez 6 dni w tygodniu nie jest czymś wyjątkowym. To wszystko przy założeniu że jeździ się zwykłymi krajówkami i przez wiochy. Wystarczy że połowa trasy przypada na autostrady i już się okazuje że i czas na obiad się znajdzie i na papierosa.

Jeździłem kilkukrotnie na trasie Gliwice-Gorzów-Gliwice. Łącznie około 850 kilometrów robione zawsze poniżej 5 godzin w jedną stronę z przerwami na śniadanie czy na obiad. I to bez łamania przepisów, bo nie miałem ciśnienia na szybkie dotarcie do celu. Owszem obiłem to w czasach gdy do Wrocka była już autostrada, ale pozostała część trasy to jednopasmówka poutykana fotoradarami.

Pozdrawiam
Ergie

20 Data: Marzec 17 2014 17:35:45
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F 

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

A placic moze klient - taki np serwis tomografow. Inna sprawa ze nawet taki serwisant dlugo nie pociagnie, robiac 1000 km dziennie.
Wiec raczej jakas kurierska robota - odbior utargu na trzy zmiany ?

Trochę przesadzacie. Aby wykręcić 20 tysięcy miesięcznie wystarczy 770 km dziennie. Przy 10 godzinach to daje średnią 77 sporo, więc pewnie trzeba by liczyć 12 godzin (średnia 65). A 12 godzin pracy przez 6 dni w tygodniu nie jest czymś wyjątkowym.

Nie pracy - jazdy.  Kierowca autobusu ze jazda jest praca ?

A 12h przez 6 dni w tygodniu ... mozna, tydzien, dwa, cztery, a potem sobie czlowiek szuka lepszej pracy.

To wszystko przy założeniu że jeździ się zwykłymi krajówkami i przez wiochy. Wystarczy że połowa trasy przypada na autostrady i już się okazuje że i czas na obiad się znajdzie i na papierosa.

Biorac pod uwage ile u nas jest autostrad ... no, moze ich jest juz sporo, ale bylo gorzej.
Krakow-Zgorzelec-Krakow i tak  dwa razy dziennie ?

Jeździłem kilkukrotnie na trasie Gliwice-Gorzów-Gliwice. Łącznie około 850 kilometrów robione zawsze poniżej 5 godzin w jedną stronę z przerwami na śniadanie czy na obiad. I to bez łamania przepisów, bo nie miałem ciśnienia na szybkie dotarcie do celu.

To teraz zrob to 25 razy w miesiacu.
No i - po co ?

J.

21 Data: Marzec 17 2014 17:50:45
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Ergie 

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Trochę przesadzacie. Aby wykręcić 20 tysięcy miesięcznie wystarczy 770 km dziennie. Przy 10 godzinach to daje średnią 77 sporo, więc pewnie trzeba by liczyć 12 godzin (średnia 65). A 12 godzin pracy przez 6 dni w tygodniu nie jest czymś wyjątkowym.

Nie pracy - jazdy.  Kierowca autobusu ze jazda jest praca ?

Nie, rozwoziciel mięsa i nabiału.

A 12h przez 6 dni w tygodniu ... mozna, tydzien, dwa, cztery, a potem sobie czlowiek szuka lepszej pracy.

Mam kolegę który tak pracuje i woli to niż pracę na budowie. Owszem 700km dziennie nie robi tylko mniej, ale pracuje po 12h na dobę z czego znaczna większość za kółkiem a reszta to rozładunek i faktury. Co noc (bo towar wozi nocą) rozwozi Towar od Nowego Targu aż po Śląsk. I tak przez 6 dni w tygodniu. Pewnie że na czarno w budowlance tę samą kasę miałby za mniej godzin pracy, ale twierdzi że tak woli i jeździ tak od jakichś trzech lat, a po 8 klasach podstawówki nie ma zbyt dużego wyboru legalnej pracy na podkarpaciu.

To wszystko przy założeniu że jeździ się zwykłymi krajówkami i przez wiochy. Wystarczy że połowa trasy przypada na autostrady i już się okazuje że i czas na obiad się znajdzie i na papierosa.

Biorac pod uwage ile u nas jest autostrad ... no, moze ich jest juz sporo, ale bylo gorzej.
Krakow-Zgorzelec-Krakow i tak  dwa razy dziennie ?

:-)

Jeździłem kilkukrotnie na trasie Gliwice-Gorzów-Gliwice. Łącznie około 850 kilometrów robione zawsze poniżej 5 godzin w jedną stronę z przerwami na śniadanie czy na obiad. I to bez łamania przepisów, bo nie miałem ciśnienia na szybkie dotarcie do celu.

To teraz zrob to 25 razy w miesiacu.

Jakbym _musiał_ to bym zrobił. Pracowałem przez kilka miesięcy na dwa etaty (prawdziwe 8 godzinne) czyli 16 godzin na dobę od poniedziałku do piątku. Spałem w autobusach i tramwajach bo nie miałem wtedy samochodu a potrzebowałem kasę. Dało się.

Nie dyskutuję z tym, że robienie 20 tysięcy miesięcznie jest ciężkie bo to oczywiste, ale nie jest niewykonalne.

No i - po co ?

A tego to ja nie wiem :-)
Ja jeździłem służbowo. Teraz to pewnie by wystarczył jeden wyjazd a szczegóły by się ustaliło przez telekonferencję, ale jeszcze kilka lat temu wiele firm było przeciwnych rozmowom biznesowym na odległość. Rozmowa była krótka: "my płacimy więc niech ktoś od Was tu przyjedzie".

Pozdrawiam
Ergie

22 Data: Marzec 17 2014 18:09:03
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F 

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Trochę przesadzacie. Aby wykręcić 20 tysięcy miesięcznie wystarczy 770 km dziennie. Przy 10 godzinach to daje średnią 77 sporo, więc pewnie trzeba by liczyć 12 godzin (średnia 65). A 12 godzin pracy przez 6 dni w tygodniu nie jest czymś wyjątkowym.
Nie pracy - jazdy.  Kierowca autobusu ze jazda jest praca ?
Nie, rozwoziciel mięsa i nabiału.

Zaladunek, rozladunek, faktury, wz, parkowanie - i ciekaw jestem czy wyjdzie jazdy choc polowa zmiany.

No i to sie raczej wieksza ciezarowka wozi.

A 12h przez 6 dni w tygodniu ... mozna, tydzien, dwa, cztery, a potem sobie czlowiek szuka lepszej pracy.
Mam kolegę który tak pracuje i woli to niż pracę na budowie. Owszem 700km dziennie nie robi tylko mniej, ale pracuje po 12h na dobę z czego znaczna

i o to "tylko mniej" sie rozchodzi.
Owszem, mozna byc kierowca tira i jezdzic przydzialowe 45h w tygodniu, mozna byc taksowkarzem i spedzac 12h codziennie w aucie ... ale trudno tak nabic 20kkm osobowka w miesiac.

Jeździłem kilkukrotnie na trasie Gliwice-Gorzów-Gliwice. Łącznie około 850 kilometrów robione zawsze poniżej 5 godzin w jedną stronę z przerwami na śniadanie czy na obiad. I to bez łamania przepisów, bo nie miałem ciśnienia na szybkie dotarcie do celu.
To teraz zrob to 25 razy w miesiacu.
Jakbym _musiał_ to bym zrobił. Pracowałem przez kilka miesięcy na dwa etaty (prawdziwe 8 godzinne) czyli 16 godzin na dobę od poniedziałku do piątku. Spałem w autobusach i tramwajach bo nie miałem wtedy samochodu a potrzebowałem kasę. Dało się.

Nie dyskutuję z tym, że robienie 20 tysięcy miesięcznie jest ciężkie bo to oczywiste, ale nie jest niewykonalne.

Tylko my tu juz dochodzimy do 900kkm.
A wiec - kto tak jezdzi na okraglo, po co, i kto za to placi :-)

A tego to ja nie wiem :-)
Ja jeździłem służbowo. Teraz to pewnie by wystarczył jeden wyjazd a szczegóły by się ustaliło przez telekonferencję, ale jeszcze kilka lat temu wiele firm było przeciwnych rozmowom biznesowym na odległość. Rozmowa była krótka: "my płacimy więc niech ktoś od Was tu przyjedzie".

Po paru fakturach za przyjazd i oni rozumieja ze nie tedy droga :-)
No i jeszcze jak ktos przyjedzie, robi, robi, robi - to rozumieja.
Ale 500km przejechac aby pol godziny pogadac ...

J.

23 Data: Marzec 18 2014 10:13:21
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Ergie 

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

700km dziennie nie robi tylko mniej, ale pracuje po 12h na dobę z czego znaczna

i o to "tylko mniej" sie rozchodzi.

Pisałem o pracy 12 godzin przez 6 dni. Podałem to jako przykład że można tak żyć. Chodzi mi tylko o możliwość, nie szukam konkretnego przypadku gdzie byłoby to uzasadnione.

Nie dyskutuję z tym, że robienie 20 tysięcy miesięcznie jest ciężkie bo to oczywiste, ale nie jest niewykonalne.

Tylko my tu juz dochodzimy do 900kkm.
A wiec - kto tak jezdzi na okraglo, po co, i kto za to placi :-)

Tego nie wiem i nie wnikam. Jak pisałem - ja tylko stwierdzam że robienie 20 tys. miesięcznie nie jest niewykonalne. A po co ktoś miałby to robić i czy robi to nie wiem.

A tego to ja nie wiem :-)
Ja jeździłem służbowo. Teraz to pewnie by wystarczył jeden wyjazd a szczegóły by się ustaliło przez telekonferencję, ale jeszcze kilka lat temu wiele firm było przeciwnych rozmowom biznesowym na odległość. Rozmowa była krótka: "my płacimy więc niech ktoś od Was tu przyjedzie".

Po paru fakturach za przyjazd i oni rozumieja ze nie tedy droga :-)
No i jeszcze jak ktos przyjedzie, robi, robi, robi - to rozumieja.
Ale 500km przejechac aby pol godziny pogadac ...

Klient płaci - klient wymaga.
Zdarzyło mi się na przykład jechać kilkaset kilometrów do klienta by dołożyć kolejną kość pamięci RAM do serwera. Bo według jego polityki bezpieczeństwa nikt nie miał prawa go ruszać tylko nasza firma która go dwa lata wcześniej instalowała.

Pozdrawiam
Ergie

24 Data: Marzec 18 2014 11:10:07
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F 

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Tylko my tu juz dochodzimy do 900kkm.
A wiec - kto tak jezdzi na okraglo, po co, i kto za to placi :-)
Tego nie wiem i nie wnikam. Jak pisałem - ja tylko stwierdzam że robienie 20 tys. miesięcznie nie jest niewykonalne. A po co ktoś miałby to robić i czy robi to nie wiem.

No i ja sie zgadzam - wykonalne jest. Szczegolnie na dwie zmiany. Tylko raczej malo sensowne.

Ja jeździłem służbowo. Teraz to pewnie by wystarczył jeden wyjazd a szczegóły by się ustaliło przez telekonferencję, ale jeszcze kilka lat temu wiele firm było przeciwnych rozmowom biznesowym na odległość. Rozmowa była krótka: "my płacimy więc niech ktoś od Was tu przyjedzie".

Po paru fakturach za przyjazd i oni rozumieja ze nie tedy droga :-)
No i jeszcze jak ktos przyjedzie, robi, robi, robi - to rozumieja.
Ale 500km przejechac aby pol godziny pogadac ...

Klient płaci - klient wymaga.
Zdarzyło mi się na przykład jechać kilkaset kilometrów do klienta by dołożyć kolejną kość pamięci RAM do serwera. Bo według jego polityki bezpieczeństwa nikt nie miał prawa go ruszać tylko nasza firma która go dwa lata wcześniej instalowała.

No i bywa, sam dawalem przyklad chocby tomografow.
Tylko ze nie jestes po zawodowce, i po pewnym czasie sam stwierdzisz ze nie odpowiada ci robota 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu i 25 dni w miesiacu.

J.

25 Data: Marzec 18 2014 11:23:35
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Ergie 

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

No i ja sie zgadzam - wykonalne jest. Szczegolnie na dwie zmiany. Tylko raczej malo sensowne.

Zgoda.

No i bywa, sam dawalem przyklad chocby tomografow.
Tylko ze nie jestes po zawodowce, i po pewnym czasie sam stwierdzisz ze nie odpowiada ci robota 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu i 25 dni w miesiacu.

Dokładnie, dopóki to jest od czasu do czasu to nie jest dla mnie problemem. Bywało że i 24 godziny pracy non stop się trafiło jak była awaria, ale jakby taka konieczność wypadała co kilka dni to bym zmienił pracę już dawno :-)

Z tym, że naprawdę znam ludzi którzy mają do wyboru wyjazd za granicę, pracę na czarno albo pracę legalną ale powyżej 8h na dobę i to łącznie z sobotami.

Pozdrawiam
Ergie

26 Data: Marzec 13 2014 23:39:17
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):

A mógłbyś coś merytorycznie?

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Jeszcze jedno:
"Moc samochodu jeżdżącego na gazie jest praktycznie taka sama, jak
benzynowego czy diesla. Jedynie wolniej rusza, ale takich przeróbek nie
robi się po to, by startować w wyścigach, ale by zaoszczędzić na paliwie."

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!
To właśnie dzięki głąbom opowiadającym takie androny ludzie boją się wsiąść
do samochodu z instalacją LPG.

--
Pozdrawiam,
Przemek

27 Data: Marzec 14 2014 11:02:22
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-13 23:39, P.B. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):

A mógłbyś coś merytorycznie?

Bo mam wrażenie, że czytałeś zupełnie inny artykuł, niż podawał Tomek.

Jeszcze jedno:
"Moc samochodu jeżdżącego na gazie jest praktycznie taka sama, jak
benzynowego czy diesla. Jedynie wolniej rusza, ale takich przeróbek nie
robi się po to, by startować w wyścigach, ale by zaoszczędzić na paliwie."

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!
To właśnie dzięki głąbom opowiadającym takie androny ludzie boją się wsiąść
do samochodu z instalacją LPG.

Jest jeszcze moment obrotowy. Na "suchym" paliwie, lub zbyt ubogiej mieszance moment występuje w wyższym zakresie obrotów. Tutaj więc facet może mieć rację.



--
Pozdrawiam.

Adam

28 Data: Marzec 14 2014 11:48:56
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 23:39:17 +0100, P.B. napisał(a):

Jeszcze jedno:
"Moc samochodu jeżdżącego na gazie jest praktycznie taka sama, jak
benzynowego czy diesla. Jedynie wolniej rusza, ale takich przeróbek nie
robi się po to, by startować w wyścigach, ale by zaoszczędzić na paliwie."
Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!
To właśnie dzięki głąbom opowiadającym takie androny ludzie boją się wsiąść
do samochodu z instalacją LPG.

Cuda moga sie dziac. Np w starym gazniku byla pompka przyspieszajaca -
wciskasz pedal i dodatkowa benzyna tryska do kolektora.
Z gazem tego nie ma (w I i II gen) ... ale dodatkowego paliwa jest
tylko troche. Po chwili moc na gazie taka sama, czy tam nieco mniejsza
- tyle co normalnie.

Ewentualnie np moc w zakresie 1500-5500 rpm prawie taka sama, ale
800-1500 i 5500-6000 mniejsza.

J.

29 Data: Marzec 14 2014 16:03:06
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 23:39:17 +0100, P.B. napisał(a):

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!

Normalnie. Porównaj sobie jak się jedzie np. Polonezem i jakimś nowszym
autem o podobnej mocy.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

30 Data: Marzec 14 2014 20:29:29
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Fri, 14 Mar 2014 16:03:06 +0100, MadMan napisał(a):

Dnia Thu, 13 Mar 2014 23:39:17 +0100, P.B. napisał(a):

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!

Normalnie. Porównaj sobie jak się jedzie np. Polonezem i jakimś nowszym
autem o podobnej mocy.

No właśnie! Jaka jest różnica? Te nowsze mają tłustsze konie?

--
Pozdrawiam,
Przemek

31 Data: Marzec 14 2014 20:54:32
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 14 Mar 2014 20:29:29 +0100, P.B. napisał(a):

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!

Normalnie. Porównaj sobie jak się jedzie np. Polonezem i jakimś nowszym
autem o podobnej mocy.

No właśnie! Jaka jest różnica? Te nowsze mają tłustsze konie?

Najwidoczniej :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

32 Data: Marzec 17 2014 16:31:28
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2014-03-14 20:29, P.B. pisze:

Dnia Fri, 14 Mar 2014 16:03:06 +0100, MadMan napisał(a):

Dnia Thu, 13 Mar 2014 23:39:17 +0100, P.B. napisał(a):

Taka sama moc, a wolniej rusza. To szalenie ciekawe jak to się dzieje!

Normalnie. Porównaj sobie jak się jedzie np. Polonezem i jakimś nowszym
autem o podobnej mocy.

No właśnie! Jaka jest różnica? Te nowsze mają tłustsze konie?

Inny przebieg momentu (mocy) w funkcji obrotów.
Nie rusza się mocą maksymalną, tylko jakąś tam uśrednioną, dla użytego zakresu obrotów.
Starsze silniki mają mniej kulturalne charakterystyki - bardziej strome dla mocy
(mniej płaskie dla momentu), stąd różnica odczuwalna. Zwłaszcza jeśli ktoś
nie ma tendencji do kręcenia silnika w okolice max. mocy.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

33 Data: Marzec 14 2014 11:52:17
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8
Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.

I co - przy skrecie w prawo gasnie, a przy skrecie w lewo dodaje gazu?
:-)

J.

34 Data: Marzec 14 2014 12:49:05
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Adam 

W dniu 2014-03-14 11:52, J.F. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):
http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8
Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.

I co - przy skrecie w prawo gasnie, a przy skrecie w lewo dodaje gazu?
:-)

Czasami ;)

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=37&t=514436


--
Pozdrawiam.

Adam

35 Data: Marzec 22 2014 18:27:15
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 14 Mar 2014 12:49:05 +0100, Adam napisał(a):

W dniu 2014-03-14 11:52, J.F. pisze:
Dnia Thu, 13 Mar 2014 21:34:34 +0100, Adam napisał(a):
http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8
Ja  nie widzę nic o wtrysku gazu. Na fotografii jest instalacja
mieszalnikowa, notabene mieszalnik zainstalowany jak najbardziej
prawidłowo - bokiem do kierunku jazdy, co eliminuje problemy z
podciśnieniem na membranie.

I co - przy skrecie w prawo gasnie, a przy skrecie w lewo dodaje gazu?
:-)
Czasami ;)
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=37&t=514436

To ja jednak proponuje zmiane sposobu montazu parownika na bardziej
prawidlowy :-)

J.

36 Data: Maj 04 2014 20:32:39
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: DJ AbelsonÂŽ 

W dniu 2014-03-13 19:16, P.B. pisze:

Dnia Thu, 13 Mar 2014 15:22:24 +0100, anacron napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

Co za bzdety!
Instalacja wtrysku gazu mi zwróciła się po 15 tys kilometrów.
Pan jeździ po 500 kilometrów dziennie z sobotami i niedzielami! Chyba jakiś
kuzyn tego Motylińskiego z Włocławka - on też robi takie przebiegi,
jednocześnie całe dnie pisząc na grupy dyskusyjne, a w przerwach wyciąga
samochody z rowu.
Wymiany pierścieni na dwóch cylindrach, czy jednego klocka hamulcowego nie
komentuję - typowe dla tej klasy użytkowników samochodów.

Akurat go znałem. Ten facet to Jurek Kula z okolic Olkusza - z Lasek, a nie z Bolesławia. Znany tranzytowiec, handlarz-przemytnik i niedoszły szejk naftowy w Nigerii. Sporo jeździ(ł), ale i tak jego komunikacyjne relacje/rewelacje są bliskie bardziej sajens fikszyn, niż rzeczywistości. ;P

--

37 Data: Marzec 13 2014 23:23:18
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: tomas 

W dniu 13.03.2014 15:22, anacron pisze:

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

Ja mam w mazdzie 626 instalacje lpg.Silnik cyka jak miód.Te silniki chyba są stworzone pod gaz.Na trasie pali mi 8,5-9l gazu przy silniku 2.0 115km.Szkoda tylko , że na zachodzie taki gaz drogi.Zrobiłem już
50000km i żadnych awarii.Mam wrażenie , że na gazie pracuje ciszej...
Pozdrawiam

38 Data: Marzec 13 2014 23:33:34
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: P.B. 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 23:23:18 +0100, tomas napisał(a):

W dniu 13.03.2014 15:22, anacron pisze:
http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

Ja mam w mazdzie 626 instalacje lpg.Silnik cyka jak miód.Te silniki
chyba są stworzone pod gaz.Na trasie pali mi 8,5-9l gazu przy silniku
2.0 115km.Szkoda tylko , że na zachodzie taki gaz drogi.Zrobiłem już
50000km i żadnych awarii.Mam wrażenie , że na gazie pracuje ciszej...
Pozdrawiam

W moim pugu 406 też mam wrażenie, że na gazie chodzi ciszej, równiej i ma
więcej mocy przy wysokich obrotach. Przy wtrysku gazu jazda na LPG to
przyjemność. Miałem też gaz w starej maździe 626 (GD z 1988 roku), ale tam
nie było już tak fajnie - instalacja II gen., źle założona, strzały,
wypalanie zaworów. Jeździła jakoś ta mazda, ale generalnie to była porażka.

--
Pozdrawiam,
Przemek

39 Data: Marzec 14 2014 01:06:36
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: tomas 

W dniu 13.03.2014 15:22, anacron pisze:

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8


Znając życie to benzyna i ropa znowu pójdą w górę , zwłaszcza
jak zostaną nałożone sankcje na ZSRR naszego głównego dostawcę
paliw.LPG pewnie też ale jest to mniej odczuwalne.Nie zdziwię
się jak na maj lpg będzie po 2,9-3zł a benzyna po 6zł.

40 Data: Marzec 14 2014 09:35:46
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 13 Mar 2014 15:22:24 +0100, anacron napisał(a):

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,900-tys-km-na-tej-samej-instalacji,wid,16460684,wiadomosc.html?ticaid=1125a8

To że silnikowi nic się nie stanie od gazu, to oczywiście możliwe.
Ale pod warunkami które nawet znalazły się w artykule:

"Muszą tylko być fachowo zamontowane. Krótko mówiąc, powinni je montować
fachowcy, którzy się na tym naprawdę znają."
"Na trasie Passat powinien spalać około 7 - 8 l benzyny. Natomiast gazu
zużywa około 10 l, czasem trochę więcej."
"Moc samochodu jeżdżącego na gazie jest praktycznie taka sama"

A trafić na takiego gazownika, to jak w totka - chociaż oczywiście jest to
możliwe :-)

41 Data: Marzec 16 2014 07:08:00
Temat: Re: 900kkm na LPG
Autor: kamil/Endurorider.pl 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

To że silnikowi nic się nie stanie od gazu, to oczywiście możliwe.
Ale pod warunkami które nawet znalazły się w artykule:

"Muszą tylko być fachowo zamontowane. Krótko mówiąc, powinni je montować
fachowcy, którzy się na tym naprawdę znają."
"Na trasie Passat powinien spalać około 7 - 8 l benzyny. Natomiast gazu
zużywa około 10 l, czasem trochę więcej."
"Moc samochodu jeżdżącego na gazie jest praktycznie taka sama"

A trafić na takiego gazownika, to jak w totka - chociaż oczywiście jest to
możliwe :-)

www.gzw.pl i masz naprawdę dobrze zrobioną instalację.


--
pozdrawiam
kml

Re: 900kkm na LPG



Grupy dyskusyjne