CC czy nie będę żałował ?
1 | Data: Grudzien 17 2007 19:08:48 |
Temat: CC czy nie będę żałował ? | |
Autor: koder | Już poważnie dogaduje się w sprawie zakupu tego samochodu 2 |
Data: Grudzien 17 2007 20:57:48 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: GM | ale nachodzą mnie takie wątpliwości przed samym zakupem, bo w necie mam taki sam 93' nie narzekam, ale jezdze nim okazyjnie do marketu albo jakie sprawy na miecie (i tylko po miescie!), na pewno mocy ten samochód nie ma:) ale do w/w zastosowan wystarcza spalanie 7l to duzo jak na taki silnik, to jest tak jak maluch tylko: większe i nie ma problemów z rdzš z drugiej strony jak kupisz zajechany egzemplarz to tez będzie trzeba wtopić sporo kasy a przy takich parametrach tego samochodu nawet mnie nie będzie się chciało, jak tylko wysypie się co poważnego to będę sprzedawał a nie dopłacał... co do aukcji to troche drogo, za mojego wypłacali mi 500zł a przebieg mam autentyczny 60k, znajomy tez miał cieniasa 0.7 metalic 1996 i rok temu sprzedał go za 3k zł z uzywanymi pojazdami jest tak ze liczy się stan, bez dokładnych oględzin osoby która się zna ja bym nie kupował... 3 |
Data: Grudzien 17 2007 23:21:04 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: Maciek | koder pisze: Ogólnie po przeczytaniu takich komentarzy to zacząłem poważnie sięMam ten sam rocznik od nowości, ale z nieco ładniejszym kolorem - srebrny metalik :-) Co do awaryjności to jakoś nie zauważyłem. Najdroższą naprawą (poza klepaniem po mojej bezmyślnej jeździe) była naprawa pompy chłodzenia (zaczął ciec uszczelniacz), wymiana sprzęgła (chyba się z tym trochę pospieszyłem), łańcucha rozrządu, amortyzatorów. Przez prawie 130 tys. nigdy nie zepsuł się tak, żeby nie dało się dojechać do celu (awarie w trasie to np. przepalenie tłumika), nie ruszył może z 5 razy (powody to np. woda w gaźniku, pad akumulatora, zamarznięcie płynu chłodzącego przy -20 stC itp). Na pewno nie jest to demon szybkości, nie jest ekonomiczny jak na możliwości, ale jest to dużo wygodniejsze toczydło niż 126p. Oczywiście wszystko zależy od stanu. Jak kupisz zajeżdżony, naprawiany plastrem i kawałkiem drutu, to pewnie będziesz klął :-) -- Pozdrawiam Maciek 4 |
Data: Grudzien 18 2007 11:07:18 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: Peter von Beerpuszken |
ale nachodzą mnie takie wątpliwości przed samym zakupem, bo w necie Mam cieniasa rocznik '93. Owszem, można go określić mułem, ale bądźmy uczciwi, czego rządać od silniczka dwucylindrowego o mocy około 30 koni? Chyba z góry wiadomo że nie ma co się nastawiać na sportowe osiągi, chociaż mimo małej mocy z wyprzedzaniem TIRów nigdy nie miałem problemów. Pali też niewiele, mój egzemplarz spala w trasie 4,2 - 4,5 litra, pewnie jakbym deptał go stale do 120 km/h spalałby i te podawane przez niektórych 7 litrów. Awaryjny też nie jest, przy przebiegu 119 tyś jedyna usterka jaką miałem to zacięcie się termostatu, reszta inwestycji to zwykłe wydatki na eksploatację, czyli okresowe wymiany olejów, płynów czy klocków hamulcowych i amortyzatorów. Jeśli traktuje się cieniasa delikatnie (w końcu czołgiem nie jest), autko rewanżuje się naprawdę tanią eksploatacją. A porównanie do malucha jest tak trafione jak porównanie malucha do hulajnogi... Peter von Beerpuszken 5 |
Data: Grudzien 19 2007 00:04:54 | Temat: Re: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: Maciek | Peter von Beerpuszken pisze: problemów. Pali też niewiele, mój egzemplarz spala w trasie 4,2 - 4,5Mój na trasie pali 5l przy prędkościach 80-100km, na niektórych odcinkach i 120. Niestety w mieście 7l to norma, zresztą często przekraczana w stronę 8, a w zimie to i prawie 9. Niestety ten silnik dosyć wolno się nagrzewa i bardzo szybko stygnie, co ma zapewne spory wpływ na spalanie. -- Pozdrawiam Maciek 6 |
Data: Grudzien 18 2007 23:18:31 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował | Autor: Peter von Beerpuszken |
Mój na trasie pali 5l przy prędkościach 80-100km, na niektórych W typowo miejskiej jeździe fakt, nie mierzyłem, po prostu mieszkam w małej miejscowości i jeżdżę praktycznie tylko i wyłącznie w ruchu poza terenem zabudowanym. Napewno na spalanie ma też wpływ temperatura otoczenia, ale to też kwestia regulacji, nawet w mrozy wyłączam ssanie po około 5 minutach i silniczek nie gaśnie. Druga sprawa że w cieniasach z gaźnikiem Aisana taki numer nie przejdzie, musi się nagrzać żeby móc wyłączyć ssanie i spokojnie jechać. Peter von Beerpuszken 7 |
Data: Grudzien 19 2007 12:23:11 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował | Autor: Maciek | Peter von Beerpuszken pisze: Napewno na spalanie ma też wpływ temperatura otoczenia, ale to teżAisan to raczej nie te roczniki. W tych starszych egzemplarzach były jeszcze prawdziwe gaźniki :-) -- Pozdrawiam Maciek 8 |
Data: Grudzien 19 2007 04:24:58 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował | Autor: Peter von Beerpuszken |
Aisan to raczej nie te roczniki. W tych starszych egzemplarzach były Dobrze powiedziane - prawdziwe :-) Ojciec ma Aisana, fakt faktem na wolnych obrotach pracuje kulturalniej, ale tylko na wolnych obrotach. Nie daj boże zapomnij i nie "serwisuj" na bieżąco wszystkich rurek i przewodów do i od gaźnikowych, niech tylko któraś straci szczelność, kultura sie kończy jak nożem ciąć ;-) A i na FOSie i przyśpieszenie wydaje sie lepsze... spalanie też mniejsze, ojca na 100 km. litra więcej zawsze spali. Peter von Beerpuszken 9 |
Data: Grudzien 19 2007 09:32:38 | Temat: Re: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: GM | Mój na trasie pali 5l przy prędkościach 80-100km, na niektórych odcinkach na trasie.. ludzie chyba mieszkacie na mazurach, ja jestem z krakowa i raz byłem tym samochodem w szczawnicy w 2 osoby masakra, nie wiem który bieg wrzucac zeby toto jechało po gorkach, dlatego jezdze nim tylko po miescie, spalanie mam 7 po miescie w zimie, w lecie 6 wychodzi... awaryjność tez taka sobie bo robie nim malutko 4tys rocznie a co chwile cos trzeba naprawiać, teraz czeka wymiana gum na półosiach, poduszek pod silnikiem 10 |
Data: Grudzien 19 2007 12:28:29 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: Maciek | GM pisze: na trasie.. ludzie chyba mieszkacie na mazurach, ja jestem z krakowa i razGaźnikowiec ustawił Ci go na tryb "muł", dzięki temu mniej pali, ale pod górkę nie podjedziesz. Mój pali więcej, ale nie narzekałem. Byłem nim w Górach Świętokrzyskich, Bieszczadach, Pieninach, Tatrach i w dwie osoby + bagaż dawał radę. Oczywiście nie była to rakieta, ale nie miałem też specjalnych problemów. awaryjność tez taka sobie bo robie nim malutko 4tys rocznie a co chwile cosMój robił 10 tys. rocznie i ciągle w warsztacie nie stał. Wręcz przeciwnie - nawet teraz, mimo że więcej stoi niż jeździ, to wiem, że jak do niego idę, to pojadę :-) -- Pozdrawiam Maciek 11 |
Data: Grudzien 19 2007 15:12:28 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: xymax |
Ogólnie po przeczytaniu takich komentarzy to zacząłem poważnie sięPonieważ miałem dwa takie 07 to powiem że jak Ci się trafi. pierwszy był młodszy ale sprawniejszy (obydwa Aisany) Nie powiem awaryjne to było. Koszt części wydawał mi się że nieduży do momentu kiedy kupiłem skodę felicję II 1.9D. Wtedy dopiero zobaczyłem koszty jakie ponosiłem. Przeguby: CC - 190zł skoda 60zł Wahacze CC - 90zł skoda 60zł Amortyzatory CC - 120 skoda 90zł No i remonty przy silniku w CC to nawet nie będę wyliczał. W skodzie zmieniłem jedynie świece żarowe :) 40zł komplet. Tak że szukaj jakiegoś innego auta. Przeliczałem to ok 350zł miesięcznie na cieniasa wydawałem obecnie rutynowe wymiany (olej, filtry) -- MS 12 |
Data: Grudzien 19 2007 15:24:40 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: GM | Przeguby: hmm...dziwne, dlaczego czesci do takiej skody tansze??? Tak że szukaj jakiegoś innego auta. Przeliczałem to ok 350zł miesięcznie na cieniasa wydawałem obecnie rutynowe wymiany (olej, filtry) on szuka pojazdu do 2000 zł :) 13 |
Data: Grudzien 19 2007 11:16:24 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: Peter von Beerpuszken |
Amortyzatory Nie wiem gdzie kupowałeĹ te amortyzatory, ale jak ja wymieniałem to zapłaciłem - tył 40 zł sztuka, przód 70 zł sztuka... No i remonty przy silniku w CC to nawet nie bÄdÄ wyliczał. W skodzie Mam przejechane 119 tyĹ - zero remontów Ojciec - 150 tyĹ - zero remonŧow szwagierka 137 tyĹ - zero remontów Tylko trzeba pamiÄtaÄ że cianias to cienias, autko jednak delikatne, jak siÄ bÄdzie je tak traktowaÄ to żadnych remontów nie bÄdzie wymagało. Peter von Beerpuszken 14 |
Data: Grudzien 20 2007 06:24:37 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: xymax |
Amortyzatory Nie wiem gdzie kupowałeś te amortyzatory, ale jak ja wymieniałem to zapłaciłem - tył 40 zł sztuka, przód 70 zł sztuka... No i remonty przy silniku w CC to nawet nie będę wyliczał. W skodzie Mam przejechane 119 tyś - zero remontów Ojciec - 150 tyś - zero remontow szwagierka 137 tyś - zero remontów Tylko trzeba pamiętać że cianias to cienias, autko jednak delikatne, jak się będzie je tak traktować to żadnych remontów nie będzie wymagało. Fakt że małe masz przebiegi ja miałem 280kkm. Kupił handlarz taże może mu zrobił 90kkm. W ten sposób można się naciąć. Ale do 150 kkm nic nie wkładałem. Tylko gdzie teraz kupisz nowego CC ? -- MS 15 |
Data: Grudzien 25 2007 21:56:39 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: DD | cinko jak najbardziej... proponuje 1,1 kazdy inny to problemy, 700 jest Już poważnie dogaduje się w sprawie zakupu tego samochodu 16 |
Data: Luty 27 2008 17:36:52 | Temat: Odp: CC czy nie będę żałował ? | Autor: rw | Lepiej kup TICO, to niesamowicie oszczędny samochód i ma całkiem dobre 17 |
Data: Luty 28 2008 23:57:08 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: | On Wed, 27 Feb 2008 17:36:52 +0100, "rw" Lepiej kup TICO, to niesamowicie oszczędny samochód i ma całkiem dobre ja mam CC700 13 lat i wole tym jezdzic niz SC100 8 lat. CC mniej pali, wydaje sie, ze ma wiecej miejsca w srodku (przod kierowca/pasazer), wieksze lusterka boczne, stacyjka bez immobilizera (wiec nie problem z wymiana wkladki), no i chyba trwalszy niz SC. Tylko takim CC700 trzeba sie nauczyc jezdzic na wyzszych obrotach, aby mial moment obrotowy. Na 4 bieg przelaczym ca 75-80 km/h -- ThinkXtra 18 |
Data: Marzec 11 2008 19:42:14 | Temat: Re: CC czy nie będę żałował ? | Autor: ici | Co nie kupisz i tak będziesz żałował. |