Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"?
1 | Data: Lipiec 20 2014 21:31:40 |
Temat: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | |
Autor: Dykus | Witam! 2 |
Data: Lipiec 24 2014 22:30:30 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2014-07-20 21:31, Dykus pisze: Witam! Po roku jazdy praktycznie tylko po mieĹcie, przegonienie mojego diesla autostradÄ z 300-400km z obrotami pod 4krpm, działa na niego zbawiennie. Tyle mogÄ powiedzieÄ. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 3 |
Data: Lipiec 26 2014 07:55:41 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Trybun | W dniu 2014-07-24 22:30, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
JesteĹ pewny że nie chodzi tylko o twoje własne samopoczucie? Czym niby ta zbawiennoć silnika po takiej "przegazówce" objawia? 4 |
Data: Lipiec 26 2014 21:43:21 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2014-07-26 07:55, Trybun pisze: W dniu 2014-07-24 22:30, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Głównie chodzi o wydech. JakbyĹ nie twierdził, w dieslu zbyt oszczÄdzanym, on siÄ po prostu zapycha. Przegonienie auta w trasie przedmuchuje go doć skutecznie, na jakiĹ czas. I nie mam tu na myĹli mojej zbyt oszczÄdnej jazdy, bo takowej nie ma. Po prostu w miejskim ruchu, nie ma zbyt czÄsto możliwoĹci depniÄcia przez dłuższÄ chwilÄ. Na zimnym pałowaÄ nie lubiÄ, a w mieĹcie dystanse robiÄ zbyt krótkie - czÄsto silnik jest rozgrzany odpowiednio, jedynie przez ostatnie kilka minut przed dotarciem do celu. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 5 |
Data: Lipiec 26 2014 19:57:00 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: masti | Dnia piÄknego Sat, 26 Jul 2014 21:43:21 +0200 osobnik zwany Marcin W dniu 2014-07-26 07:55, Trybun pisze: a czym sie zapycha parucentymetrowa rura? -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 6 |
Data: Lipiec 27 2014 02:17:40 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-07-26 21:57, masti pisze: Jak coĹ by siÄ miało zapychaÄ, to tylko katalizator - ale tu z kolei jakoĹ trudno mi uwierzyÄ w to żeby "przegonienie" miało tu cokolwiek pomóc.Głównie chodzi o wydech. JakbyĹ nie twierdził, w dieslu zbyt 7 |
Data: Lipiec 27 2014 10:45:20 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Lewis | W dniu 2014-07-27 02:17, Tomasz Pyra pisze: W dniu 2014-07-26 21:57, masti pisze: Zapcha siÄ filtr FAP czy tam DPF a jak mu siÄ w oĹkÄ wstawi to sadza siÄ wypala i efekt przedmuchania jest odczuwalny :) SwojÄ drogÄ dziÄki za takÄ ekologiÄ, w mieĹcie jeździ zbiera syfy później jedzie na wieĹ i smrodzi tymi miejskimi syfami. ;) -- Pozdrawiam Lewis 8 |
Data: Lipiec 27 2014 10:53:36 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2014-07-27 10:45, Lewis pisze: W dniu 2014-07-27 02:17, Tomasz Pyra pisze: Ale ja FAPu nie mam, jedynie fabryczny katalizator. A efekt przedmuchania jest jednak odczuwalny. I czym to tłumaczyÄ? -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 9 |
Data: Lipiec 27 2014 11:46:40 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-07-27 10:53, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: W dniu 2014-07-27 10:45, Lewis pisze: A jak to siÄ obawia? Ĺťe jeździsz po tym mieĹcie i potem pomimo że ciĹniesz gaz do dechy i sÄ wysokie obroty to auto jedzie słabo, a jak zrobisz tak ileĹ razy pod czerwone pole, to zaczyna jechaÄ? Musiałbym to na hamowni zobaczyÄ :) Jedyne sensowne wytłumaczenie to ten katalizator, który zwłaszcza w silniku z turbinÄ bÄdzie miał duży wpływ na osiÄ gi. Może i po mieĹcie, na krótkich trasach dieslem katalizator siÄ nie nagrzewa, ale aż mi siÄ wierzyÄ nie chce - ekoĹwiry by na to nie pozwolili :) 10 |
Data: Lipiec 28 2014 10:01:50 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2014-07-27 11:46, Tomasz Pyra pisze:
Objawia siÄ to tak, że przez jakiĹ czas po takim przegonieniu, silnik jakoĹ łatwiej siÄ wkrÄca na obroty. To oczywiĹcie doć subiektywne wrażenie, ale jakÄ Ĺ tam powtarzalnoć obserwacji tego mam. Może i po mieĹcie, na krótkich trasach dieslem katalizator siÄ nie MyĹlisz, że na tych 5km pokonywanych w kwadrans, katalizator rozgrzeje siÄ do temp. roboczej? -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 11 |
Data: Lipiec 28 2014 10:43:05 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: NetiaAbonent |
JesteĹ pewny że nie chodzi tylko o twoje własne samopoczucie? Czym nibyPo roku jazdy praktycznie tylko po mieĹcie, przegonienie mojego diesla Masz wydech bez tłumika ? 12 |
Data: Lipiec 29 2014 07:55:58 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 28 Jul 2014 10:43:05 +0200 osobnik zwany NetiaAbonent Użytkownik "masti" i co Ci siÄ w tym tłumiku zapcha? -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 13 |
Data: Lipiec 29 2014 13:57:02 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: NetiaAbonent |
Np włókno szklane 14 |
Data: Lipiec 29 2014 18:16:42 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: masti | Dnia piÄknego Tue, 29 Jul 2014 13:57:02 +0200 osobnik zwany NetiaAbonent Użytkownik "masti" naprawdÄ? Ile razy Ci siÄ to zdarzyło? -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett 15 |
Data: Lipiec 29 2014 20:56:41 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: NetiaAbonent |
Wczoraj ? Policzmy. Rano pojechałem do sklepu. CoĹ słabo jechał. Może to to .... Potem wracałem i też słabo to .. drugi raz ? A potem poszedłem do domu, gorÄ co było i też siÄ słabo czułem, ale to chyba nie wina tłumika... 16 |
Data: Sierpien 12 2014 22:30:43 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: janusz_k | W dniu 24.07.2014 o 22:30 Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Już 40-50km daje sporo, przepalajÄ sie nagary w głowicy i silnik odzyskuje moc. -- Pozdr Janusz 17 |
Data: Lipiec 24 2014 21:00:34 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Budzik | Użytkownik Dykus ...
Rozwazanie wydaje sie czysto akademickie bo trudno mi wyobrazić sobie sytuacje w ktorej normalna jazda nie bedzie wymagała raz na jakis czas ostrzejszego przygazowania. Chyba ze chodzi o gazowanie na luzie? 18 |
Data: Lipiec 24 2014 23:50:26 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-07-24 23:00, Budzik pisze: Rozwazanie wydaje sie czysto akademickie bo trudno mi wyobrazić sobie To zależy ile masz kuni ;) Kolejna sprawa że znam kierowców którzy prawdopodobnie nigdy w życiu nie przekroczyli 3000rpm, nazywając jazdę cokolwiek wyżej zarzynaniem silnika (i kierują samochodami w stylu 60KM Fabia benzynowa). 19 |
Data: Lipiec 24 2014 23:00:43 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Budzik | Użytkownik Tomasz Pyra ... No w sumie racja.Rozwazanie wydaje sie czysto akademickie bo trudno mi wyobrazić sobie Potem się człowiek snuje za takim i zastanawia się: kto mu dał prawo jazdy, po co mu takie auto, jak jedzie nim jak wozem drabiniastym i ogólnie: "czy on mi to robi na żłośc!?" :) 20 |
Data: Lipiec 25 2014 01:05:30 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: RadoslawF | Dnia 2014-07-24 23:50, Użytkownik Tomasz Pyra napisał: Musieli by nigdy nikogo nie wyprzedziÄ. Niewykonalne, chyba żeRozwazanie wydaje sie czysto akademickie bo trudno mi wyobraziÄ sobie samochód emeryta stojÄ cy w garażu i przykryty plandekÄ coby siÄ nie zakurzył od stania. Pozdrawiam 21 |
Data: Lipiec 25 2014 22:59:21 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-07-25 01:05, RadoslawF pisze: Dnia 2014-07-24 23:50, Użytkownik Tomasz Pyra napisał: Jak najbardziej by mogli - sÄ kierowcy którzy wyprzedzajÄ jedynie traktory i rowerzystów. A nawet jak coĹ wyprzedzajÄ , to również na V biegu (rozumiesz - chcesz przyspieszaÄ, to wrzucasz _wyższy_ bieg) ;) A zakres 3000+rpm jest zakazany, bo silnik strasznie wyje, wiÄc cierpi, a że samochód cenny, to nie można go katowaÄ. A co ludzie potrafiÄ nawywijaÄ wyprzedzajÄ c (i jak wielu jest takich artystów) to siÄ dowiedziałem dopiero jak sam zaczÄ łem jeździÄ z przyczepÄ z "tirowymi" prÄdkoĹciami i z wyprzedzajÄ cego stałem siÄ wyprzedzanym :-) 22 |
Data: Lipiec 24 2014 23:48:33 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Lewis | W dniu 2014-07-20 21:31, Dykus pisze: A może skutecznoć tego zabiegu jest podobna jak dodatków czyszczÄ cych PrzygazowaÄ nie znaczy krÄciÄ auto do odciny na luzie tylko pogoniÄ je przez kilka km w trasie z prÄdkoĹciami obrotowymi 4500+ dla benzyniaka i 3500 dla diesla. Mam silnik w swoim samochodzie który ma opiniÄ złoma w którym obracajÄ siÄ panewki i pÄkajÄ tłoki. Od długiego czasu lata z mocÄ 310KM gdzie przy 300 powinien siÄ rozlecieÄ na kawałki, codziennie krÄcony do 6000+ i kompletnie nic mu siÄ nie dzieje. Natomiast kilka w miesiÄ cu rozbieram takich od "dziadków" delikatnie traktowanych z zatartymi panewami i krzywymi wałami :) -- Pozdrawiam Lewis 23 |
Data: Lipiec 25 2014 01:11:27 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: RadoslawF | Dnia 2014-07-24 23:48, Użytkownik Lewis napisał: Mam silnik w swoim samochodzie który ma opiniÄ złoma w którym obracajÄMało kto wie że jadÄ c na za niskich obrotach zużywasz silnik (konkretnie to wał, cylindry i pierĹcienie) dużo mocniej niż jadÄ c na normalnych i nawet na wiÄkszych (ale nie na czerwonym) obrotach. Ale "oszczÄdzacze" zawsze wiedzÄ że im niższe obroty tym bardziej oszczÄdzajÄ silnik i paliwo wiÄc robiÄ tak nagminnie. Pozdrawiam 24 |
Data: Lipiec 25 2014 07:46:41 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: WW | W dniu 2014-07-25 01:11, RadoslawF pisze: Mało kto wie że jadąc na za niskich obrotach zużywasz silnik Zaciekawiłeś mnie. Dlaczego tak się dzieje? Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 25 |
Data: Lipiec 25 2014 09:47:31 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Shrek | On 2014-07-25 07:46, WW wrote: Mało kto wie że jadąc na za niskich obrotach zużywasz silnik Tak na logikę to jak silnik się trzęsie, to dobrze mu nie robi. A tak bardziej naukowo - moc to moment razy obroty. Żeby uzyskać tą samą moc (a żeby utrzymać to samo przyspieszenie bądź prędkość to cudów nie ma - moc musi być _z_grubsza_ ta sama) masz przy niższych obrotach większy moment na wale silnika, a co za tym idzie na wszystkich jechgo częściach (a co najmniej na większości) Shrek. 26 |
Data: Lipiec 25 2014 12:07:33 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: WW | W dniu 2014-07-25 09:47, Shrek pisze: On 2014-07-25 07:46, WW wrote: Dzięki za wyjaśnienie. Mam wrażenie, że dotyczy to jazdy na zbyt niskich obrotach na danym biegu i przy skrzyni ręcznej. Sam miałem tendencje zbyt wczesnego właczania najwyższego biegu. Teraz mam skrzynie DSG i to ona decyduje, na jakim biegu jadę i rzadko kiedy w trasie dochodzę do 3000. Przez 5 lat raz jedyny włączyłem tryb "sport" - jak kupowałem i sprawdzałem czy się da. Jak się to ma do takiego przypadku? Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 27 |
Data: Lipiec 25 2014 12:58:03 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Shrek | On 2014-07-25 12:07, WW wrote: A tak bardziej naukowo - moc to moment razy obroty. Żeby uzyskać tą samą Według mnie bez znaczenia (prawie). Moc na silniku musi być mniej więcej ta sama, to co jest za skrzynią to inna bajka. Inna sprawa, że żeby uzyskać ta samą moc na 2000 obrotów moment musiałby być dwa razy większy niż przy 4000 - po prostu silnik nie wydoli przy przyspieszaniu - ani to ekonomiczne ani zdrowe ani przyspieszenie dupy nie urywa. Sam miałem tendencje zbyt wczesnego Po prostu 3000 jest już dla silnika w miarę zdrowe przy delikatnym przyspieszaniu - tak założył producent w kompromisie między ekonomią, przyspieszeniem i trwałością silnika - co stawiał na 1 miejscu co na drugim ciężko powiedzieć - zresztą dociśnij pedał do podłogi to powinien chyba iść do czerwonego pola, bo wtedy priorytet zmienia się na przyspieszenie. Shrek. 28 |
Data: Lipiec 27 2014 20:14:16 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Dariusz K. Ładziak | Użytkownik Shrek napisał: On 2014-07-25 07:46, WW wrote: Połowa prawdy. Druga połową jest to że przy mniejszych obrotach mamy mniejszą prędkość liniową np. na styku panewka - czop wału - czyli cieńszy, a czasem wręcz niezupełnie wykształcony klin olejowy. W efekcie - duży nacisk, kiepskie rozprowadzenie oleju - czyli metal drze na sucho. Zdrowe to raczej dla silnika nie jest. -- Darek 29 |
Data: Lipiec 27 2014 20:19:01 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: AZ | On 2014-07-27, Dariusz K. Ĺadziak wrote: Dobrze zobrazowane jest tutaj ;-) <http://youtu.be/IGB4r7foIlM?t=25s> -- Artur ZZR 1200 GSX-R 600 K6 30 |
Data: Lipiec 28 2014 19:15:43 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Dariusz K. Ładziak | Użytkownik AZ napisał: On 2014-07-27, Dariusz K. Ładziak wrote: Piękne. Stare a dobre - ja najmocniej zapamiętałem odcinek o kartografii - gdzie jeden z prowadzących plastelinowy globus wałkiem na stolnicy rozwałkowywał na płasko - bo tak się robi mapę... Gdzie teraz takie programy? -- Darek 31 |
Data: Lipiec 25 2014 00:56:23 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: WS | W dniu piątek, 25 lipca 2014 07:46:41 UTC+2 użytkownik WW napisał: > Maďż˝o kto wie ďż˝e jadďż˝c na za niskich obrotach zuďż˝ywasz silnik Pewnie dlatego, ze do jazdy z dana predkoscia potrzebna jest jakas konkretna wartosc mocy. Moc = moment * obroty, wiec im mniejsze obroty tym moment na wale musi byc wiekszy, czyli wieksza sila... A co do "przeagazowywania", to tez tak robie... mam kawalek drogi z dobra widocznoscia i co jakis czas jak jest pusto, to przeciagam na 2 i 3 do czerwonego... Poprzednio mialem astre 1.6 XEL slynaca z padajacych EGRow, u mnie wytrzymal od nowosci do sprzedazy 16 lat, ponad 250tys km... WS 32 |
Data: Lipiec 25 2014 12:09:13 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: WW | W dniu 2014-07-25 09:56, WS pisze: W dniu piątek, 25 lipca 2014 07:46:41 UTC+2 użytkownik WW napisał: Tak, ale ułamkowa w stosunku do mocy znamionowej, a więc tolerowanej przez dany silnik. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm 33 |
Data: Lipiec 25 2014 13:13:17 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Shrek | On 2014-07-25 12:09, WW wrote: Pewnie dlatego, ze do jazdy z dana predkoscia potrzebna jest jakas Ale moc maksymalna występuje gdzieś w okolicach odcinki - u mnie przy gdzieś 6500 - wtedy moment wynosi X. Przy tym samym momencie X przy powiedzmy 1500 obrotów (w praktyce nie da się osiągnąć takiego samego momentu) moc już będzie tylko 1500/6500=0,23 mocy maksymalnej w moim przypadku około 30 koni. Z 30 koni to raczej do dupy przyspieszanie - w praktyce będzie z 10-15 - to jakby silniekiem od skutera rozpedzać 1,5 tonową brykę - na zdrowie mu nie wyjdzie;) do jazdy ze stałą prędkością wystarczy, choć też raczej nie zdrowo dla silnika. Ponadto (uwaga teraz zgaduje i mogę się mylić) - czas spalania mieszanki jest taki sam. Jak masz wysokie obroty to zawory wydechowe się otwierają prawie natychmiast. Porównajmy to do strzały z pistoletu - strzelasz pocisk natychmiast opuszcza lufę koniec. Jak masz za wolne obroty to mieszanka spali się równie szybko, ale zawory otworzą się znacznie później, tłok wolniej pracuje siły na tłok i cylinder są większe - tak jakby zatkać czymś lufę - broni to dobrze nie robi;) Wie ktoś czy mam rację? Shrek. 34 |
Data: Sierpien 14 2014 13:39:57 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2014-07-25 12:09, WW pisze: W dniu 2014-07-25 09:56, WS pisze: Ale jeśli chodzi akurat o zuzycie układu wał/panewki, to nie tyle "moc" jest ważna co właśnie siły, a te są związane z momentem. A moment przy maksymalnym depnięciu jest podobny w szerokim zakresie obrotów, zwłaszcza w nowszych silnikach. Masz np. 2 krpm. wciskasz gaz na max, niby nic specjalnego się nie dzieje, przyspiesza umiarkowanie, ale obciążenie i zużycie panewek może być większe niż przy obrotach max. mocy, bo film olejowy gorszy, o czym było wczesniej. Jest jeszcze kwestia wyważania całego wału, ono jest "kompromisowe" dla przewidywanego zakresu obciążeń i obrotów, dlatego krańcowe wartości zaróno od strony niskich jak i wysokich obrotów mogą bardziej dobijać niż średnie. 35 |
Data: Lipiec 25 2014 22:15:34 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** RadoslawF pisze tak: Mało kto wie że jadąc na za niskich obrotach zużywasz silnik i dlatego właśnie kiedy jadę na normalnych i nawet na większych (ale nie na czerwonym) obrotach firma FIAT przemawia do mnie SHIFT UP ^ -- Piter golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał. 36 |
Data: Lipiec 25 2014 02:20:31 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: megrimsES | W dniu 2014-07-20 21:31, Dykus pisze: JeżdżÄ tak jak lubiÄ i jak wymaga tego sytuacja na drodze, ale pytam z Warto. Z moich sprzÄtów spałowanie na autostradzie zawsze pomagało. Nawet 5000 km po mieĹcie potrafi zamuliÄ motoryne. OczywiĹcie polecam przez rozpoczÄciem pałowania sprawdziÄ poziom oleju (motoryna), nie robiÄ tego w czasie upałów (przegrzanie) i zbytniego ruchu (można skoĹczyÄ hamulce). Pojechanie czasem do odciÄcia nie zaszkodzi. OczywiĹcie nie cały czas na każdym biegu, bo nie o to chodzi. 37 |
Data: Lipiec 25 2014 01:00:43 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Budzik | Użytkownik megrimsES ... Warto. Czy Ty czasem nie przedstawiałes ostatnio listy usterek bardzo niecharakterystycznej dla niewielkich przebiegów aut? ;-) 38 |
Data: Lipiec 25 2014 18:56:52 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: megrimsES | W dniu 2014-07-25 03:00, Budzik pisze: Użytkownik megrimsES ...Pisałem o samochodach, a nie o Skodzie Yeti. 39 |
Data: Lipiec 25 2014 18:44:08 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Budzik | Użytkownik megrimsES ... Pisałem o samochodach, a nie o Skodzie Yeti.Z moich sprzętów spałowanie na autostradzie zawsze pomagało. Nawet 5000 ROTFL :) Taka udana fabia, octavia a yeti zepsuli? 40 |
Data: Lipiec 25 2014 22:45:33 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: megrimsES | W dniu 2014-07-25 20:44, Budzik pisze: Użytkownik megrimsES ...Kiedyś VW to była legenda trwałości. Od kilku lat bardziej jednorazowych aut to chyba nie robi nikt. Sam znam ludzi, którzy pierwszymi octavkami robili po 700.000 km i żadnych poważnych napraw nie było. Ale obecnie to jest wynik nie do osiągnięcia. Na szkoleniach oficjalnie mówi się o tym, że z grupy VAG Audi ma wytrzymać 200.000 km a reszta 160.000 km. Wytrzymać - naprawy mają być opłacalne. A potem złom. Ale odeszliśmy od tematu głównego - czy warto czasem spałować motorynę. Nadal uważam, że warto. 41 |
Data: Lipiec 25 2014 07:28:56 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: AZ | On 2014-07-25, megrimsES wrote: Umyj chlodnice albo zdejmij ta tekture po zimie ;-) -- Artur ZZR 1200 GSX-R 600 K6 42 |
Data: Lipiec 23 2014 23:37:30 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Dykus | Witam, Warto. I ile tej mocy ubywało? I ile tam hula u Ciebie, bo przy 250 to pewnie +/-20 koni ciÄżko zauważyÄ... :) I na czym to spałowanie polegało (ile km na jakich obrotach)? Pojechanie czasem do odciÄcia nie zaszkodzi. OczywiĹcie nie cały czas Na jedynce, czy dwójce to i po mieĹcie można zrobiÄ przepałkÄ. ;) Tak jeszcze kombinujÄ - na nagar w cylindrze to chyba ma Ĺredni wpływ, bo ciĹnienie w cylindrze chyba mało zależne od obrotów (bardziej od obciÄ żenia), wiÄc czy przejedziemy 1km przy 2500 obr./min czy 0,5km przy 5000 obr./min to bez różnicy... Z resztÄ - skoro to ma dawaÄ takie błyskawiczne rezultaty... -- Pozdrawiam, Dykus. 43 |
Data: Sierpien 02 2014 22:42:36 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: Lewis | W dniu 2014-07-23 23:37, Dykus pisze: Witam, Wbrew pozorom jest to odczuwalne :P Różnica temperatur rzÄdu 10C na zewnÄ trz przy zbyt mało wydajnym IC w przypadku silników turbo powoduje takie wahania mocy że czasami ma siÄ wrażenie że coĹ poważnie siÄ spierdzieliło... ;) -- Pozdrawiam Lewis 44 |
Data: Lipiec 25 2014 02:36:12 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, Czy jazda kapelusznicza szkodzi silnikowi? Jazda kapelusznicza szkodzi nie tylko silnikowi kapelusznika, ale wszystkim jadacym za nim;-) Tak serio, to mysle, ze w micie moze byc troche prawdy: wyzsze obroty - wyzsze cisnienie oleju, wyzsza temp, wiec pewnie lepiej zmyje syf. Predkosc spalin tez wzrasta, wiec wydmucha, co sie w ukladzie wydechowym nagromadzilo. U mnie pare km na ostrym gazie spowodowalo, ze przestal tak bardzo kopcic (diesel), ale dopóki nie wyremontuje turbinki, to nie zaryzykuje powtorki kuracji;-) Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com 45 |
Data: Lipiec 25 2014 09:36:09 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Franc | Dnia Fri, 25 Jul 2014 02:36:12 +0200, Pawel O'Pajak napisał(a): Czy jazda kapelusznicza szkodzi silnikowi?Jazda kapelusznicza szkodzi nie tylko silnikowi kapelusznika, ale Węszę spisek producentów. Otóż w C4P z 2013 roku mam magiczne podpowiadanie biegów (nowsze tak mają) i myk jest taki, że komputer ZALECA wyższy bieg przy przekroczeniu 2000 obrotów. Wystarczy przyspieczyć i chwilkę pojechać równo, od razu sygnalizuje wyższy bieg. Myślę, że ustawione to jest tylko i wyłącznie pod jak najmniejsze spalania, a nie żywotność czy zamulenie silnika. Gdybym jeździł tak jak komputer sobie chce, to po mieście z prędkościa cirkka 60/65 miałbym wbitą 5 - w pięciobiegowej skrzyni manualnej. Wot, pomysły. -- Franc 46 |
Data: Lipiec 25 2014 23:14:33 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2014-07-25 09:36, Franc pisze: Otóż w C4P z 2013 roku mam magiczne podpowiadanie biegów (nowsze tak mają) To jest ok - jadąc ze stałą prędkością, obciążenie silnika jest na tyle niskie że spokojnie wystarczy mieć ponad 1500rpm . Tyle że cokolwiek ponad muskanie gazu wymaga redukcji, w konsekwencji non-stop mieszania biegami. Gdybym jeździł tak jak komputer sobie chce, to po mieście z prędkościa Dlatego trzeba mieć automat i zapomnieć o problemie :) 47 |
Data: Lipiec 28 2014 08:48:55 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Franc | Dnia Fri, 25 Jul 2014 23:14:33 +0200, Tomasz Pyra napisał(a): O tak, tym bardziej że silnik nie za duży (1,6) a auto nie małe - C4Myślę, że ustawione to jest tylko i wyłącznie pod jak najmniejsze spalania,To jest ok - jadąc ze stałą prędkością, obciążenie silnika jest na tyle Picasso. To fakt, następny będzie w automacie, no i czerwony - koniecznie.Gdybym jeździł tak jak komputer sobie chce, to po mieście z prędkościaDlatego trzeba mieć automat i zapomnieć o problemie :) -- Franc 48 |
Data: Lipiec 25 2014 05:37:18 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"? | Autor: A.L. | On Sun, 20 Jul 2014 21:31:40 +0200, Dykus Witam! Dobrze jest tes okadzac od czasu do czasu. Kadzidlem A.L. 49 |
Data: Lipiec 25 2014 12:58:08 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"? | Autor: pwz | W dniu 2014-07-25 12:37, A.L. pisze: Dobrze jest tes okadzac od czasu do czasu. Kadzidlem A co najmniej raz w roku pokropić kropidłem. W niedzielę. pwz 50 |
Data: Lipiec 25 2014 13:22:01 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"? | Autor: RadoslawF | Dnia 2014-07-25 12:58, Użytkownik pwz napisał: W dniu 2014-07-25 12:37, A.L. pisze:ZapomniałeĹ dopisaÄ ze przez "licencjonowanego" ksiÄdza, popa, rabina, muezina czy innego kapłana z religii w którÄ wierzysz. AteiĹci mogÄ zamówiÄ pokropienie spirytusem przez kolegÄ (też ateistÄ) np. na grillu. :-) Pozdrawiam 51 |
Data: Lipiec 25 2014 13:51:13 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"? | Autor: pwz | W dniu 2014-07-25 13:22, RadoslawF pisze: A co najmniej raz w roku pokropiÄ kropidłem. W niedzielÄ.ZapomniałeĹ dopisaÄ ze przez "licencjonowanego" ksiÄdza, popa, Ĺmichy - chichy, ale na mnie te sposoby działajÄ . Mam pod osłonÄ p.słonecznÄ małÄ naklejkÄ ze Ĺw. Krzysztofem i "ModlitwÄ kierowcy". Nie to, żebym sam był ĹwiÄty, ale: rzucam okiem i noga jakoĹ tak sama schodzi z gazu. KiedyĹ chyba była nawet taka akcja, podczas której gliniarze razem z ksiÄdzem w sutannie rozdawali obrazki. Refleksja, przemówienie do rozumu i emocji z proĹbÄ o zastanowienie chyba lepiej działajÄ niż ukryty w krzakach radar. pwz 52 |
Data: Lipiec 25 2014 15:46:31 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowa?"? | Autor: Lewis | W dniu 2014-07-25 13:51, pwz pisze: W dniu 2014-07-25 13:22, RadoslawF pisze: Na innego bÄdzie podobnie zdjÄcie jego dziecka czy żony no ale jak kto woli... -- Pozdrawiam Lewis 53 |
Data: Lipiec 29 2014 07:10:32 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Bugatti | Pytania na tej grupie stają się coraz bardziej dziecinne. 54 |
Data: Lipiec 25 2014 18:58:04 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Dykus | Witam, Pytania na tej grupie stają się coraz bardziej dziecinne. Masz rację, pytanie nie należy do szczególnie inteligentnych. Może dlatego, że wiele osób używa i się nie zastanawia. Tak jak z soleniem wody do gotowania jajek - wiele osób soli, a nie każdy wie po co. M.in. od mechaników słyszy się takie teksty. Ja nie dłubię w samochodach, więc pytam jak to rzeczywiście jest... Niestety, trzeba mieć wiedzę by odpowiedzieć nawet na dziecinne pytanie. Odpowiedź w stylu "tak jest i koniec" nawet dzieci nie satysfakcjonuje... :) Za nie długo mogą być pytania: Kiedy?! ;> Do autora tematu: Ale brak jest obciążenia, przez co i naprężenia chyba mniejsze (nie ma przenoszenia mocy na koła). Aha, ja o "gazowaniu na jałowym" nie pisałem... ;) Silnik w aucie jest po to aby wykorzystywać jego power-band w pełnym jego zakresie - nie raz na miesiąc, tylko co kilka(-naście) kilometrów podczas jazdy! Ale pełną moc można wykorzystywać tylko wtedy, kiedy jest taka potrzeba. I tak robi większość. Jeżeli nie mam potrzeby, na przyjemności mi nie zależy, to po cholerę mam "gazować" (od świateł do świateł)? Żeby więcej paliwa spalić? :) > Na pewno mu to nie zaszkodzi - wręcz przeciwnie... O właśnie - a dlaczego "wręcz przeciwnie"? Co konkretnie zyskujemy? -- Pozdrawiam, Dykus. 55 |
Data: Sierpien 14 2014 14:05:01 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2014-07-25 18:58, Dykus pisze: O właśnie - a dlaczego "wręcz przeciwnie"? Co konkretnie zyskujemy? Nie odpowiem ci konkretnie, ale co tam; podzielę się takimi oto intuicjami. 1) są elementy mechaniczne, których położenie jest związane z aktualnym obciążeniem silnika. Jakieś zaworki, dźwignie itp. One są przewidziane do pracy w pełnym zakresie mocy. Jeśli silnik jest długotrwale użytkowany w małym podzakresie, może się zdarzyć, że element zasyfi się tam, gdzie mechanicznie nie pracuje. I np. jakaś klapka nie będzie się chciała mocniej uchylić, zaworek otworzyć do końca, albo nie będą pracowały płynnie, itp. 2) elementy przez które coś przepływa (powietrza, spaliny, olej, paliw), w których długotrwałe niewielkie przepływy, dalekie od znamionowych, mogą sprzyjać osadzaniu się zanieczyszczeń, zamulaniu. Intiucja podpowiada, że czasem dobrze jest układ trochę "przedmuchać"/"udrożnić". Jak rurę w zlewie :) 3) nagar w głowicy, na tłokach, gadają, że szkodliwy, gadają, że wypala się przy większym obciżążeniu Ok. Już można się śmiać :) 56 |
Data: Sierpien 14 2014 22:01:50 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazowaÄ"? | Autor: janusz_k | W dniu 14.08.2014 o 14:05 Jakub Witkowski pisze: W dniu 2014-07-25 18:58, Dykus pisze:Ale coĹ w tym jest bo jak przegoniÄ auto po expresówce to później lepiej idzie, szczególnie pod górÄ to widaÄ, szybciej jedzie na mniejszym gazie. -- Pozdr Janusz 57 |
Data: Lipiec 29 2014 17:11:36 | Temat: Re: Czy warto od czasu do czasu "przygazować"? | Autor: NetiaAbonent |
|