z wrote:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
Myślę, że warunki takiej gwarancji będą się bardzo różnić między komisami.
Trzeba uważać na sztuczki typu: gwarancja tylko na części za 100zl nie na
robociznę za 1500 zł. Albo gwarancja daje upust 20% tylko w tym warsztacie,
w którym ceny są magicznie 30% wyższe niż w sąsiednich warsztatach. I się
okaże, że właścielem warsztatu jest śwagier właściciela komisu i razem
należą do tej samej mafii :-)
4 |
Data: Czerwiec 02 2016 09:58:36 |
Temat: Re: Gwarancja na samochód używany |
Autor: z |
W dniu 2016-06-01 o 18:22, Pszemol pisze:
Trzeba uważać na sztuczki typu: gwarancja tylko na części za 100zl nie na
robociznę za 1500 zł. Albo gwarancja daje upust 20% tylko w tym warsztacie,
w którym ceny są magicznie 30% wyższe niż w sąsiednich warsztatach. I się
okaże, że właścielem warsztatu jest śwagier właściciela komisu i razem
należą do tej samej mafii :-)
Na prośbę o szczegółowe warunki dostałem info że na www jest wszystko ładnie opisane.
http://vipgwarant.pl/nowy/index.php
Może i ładnie ale nawet do drobnych druczków nie dotarłem a na pewno są :-)
z
5 |
Data: Czerwiec 02 2016 10:01:40 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: Liwiusz |
W dniu 2016-06-02 o 09:58, z pisze:
W dniu 2016-06-01 o 18:22, Pszemol pisze:
Trzeba uważaÄ na sztuczki typu: gwarancja tylko na czÄĹci za 100zl nie na
robociznÄ za 1500 zł. Albo gwarancja daje upust 20% tylko w tym
warsztacie,
w którym ceny sÄ
magicznie 30% wyższe niż w sÄ
siednich warsztatach. I siÄ
okaże, że właĹcielem warsztatu jest Ĺwagier właĹciciela komisu i razem
należÄ
do tej samej mafii :-)
Na proĹbÄ o szczegółowe warunki dostałem info że na www jest wszystko
ładnie opisane.
http://vipgwarant.pl/nowy/index.php
Może i ładnie ale nawet do drobnych druczków nie dotarłem a na pewno sÄ
:-)
Napisz im, że możesz im zapłaciÄ tym, i niech sobie ĹciÄ
gnÄ
:
http://www.empi2.pl/obudowa/slownik/files/banknoty2.jpg
--
Liwiusz
6 |
Data: Czerwiec 05 2016 15:43:31 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: janusz_k |
W dniu 2016-06-02 o 10:01, Liwiusz pisze:
Napisz im, że możesz im zapłaciÄ tym, i niech sobie ĹciÄ
gnÄ
:
http://www.empi2.pl/obudowa/slownik/files/banknoty2.jpg
ChciałeĹ byÄ dowcipny a zrobiłeĹ z siebie buraka.
7 |
Data: Czerwiec 02 2016 10:19:32 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: twistedme |
W dniu 2016-06-01 o 18:22, Pszemol pisze:
z wrote:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
Myślę, że warunki takiej gwarancji będą się bardzo różnić między komisami.
Trzeba uważać na sztuczki typu: gwarancja tylko na części za 100zl nie na
robociznę za 1500 zł. Albo gwarancja daje upust 20% tylko w tym warsztacie,
w którym ceny są magicznie 30% wyższe niż w sąsiednich warsztatach. I się
okaże, że właścielem warsztatu jest śwagier właściciela komisu i razem
należą do tej samej mafii :-)
Ja jak kupowałem, to wynegocjowałem obniżkę zamiast tej "gwarancji". Z tego, co mówił handlarz, to jest produkt jakiejś firmy ubezpieczeniowej i w wielu komisach to dodają.
Nawet nie czytałam żadnych warunków, ale stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo w przypadku awarii więcej czasu/energii/kasy stracę na rzeczoznawców udowadniając, że nie jestem wielbłądem niż będzie to wszystko warte.
Być może się mylę, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że może być to korzystne dla klientów :)
8 |
Data: Czerwiec 05 2016 15:45:41 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: janusz_k |
W dniu 2016-06-01 o 18:22, Pszemol pisze:
z wrote:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
Myślę, że warunki takiej gwarancji będą się bardzo różnić między komisami.
Trzeba uważać na sztuczki typu: gwarancja tylko na części za 100zl nie na
robociznę za 1500 zł. Albo gwarancja daje upust 20% tylko w tym warsztacie,
w którym ceny są magicznie 30% wyższe niż w sąsiednich warsztatach. I się
okaże, że właścielem warsztatu jest śwagier właściciela komisu i razem
należą do tej samej mafii :-)
496 warsztatów? trochę duża ta "rodzina" :)
--
Pozdr
Janusz_K
9 |
Data: Czerwiec 02 2016 12:50:32 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: Darek |
W dniu 01.06.2016 o 17:53, z pisze:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
z
Przecież i tak odpowiada przez rok z tytułu rękojmi (568 KC) - o ile kupujesz jako konsument.
Darek
10 |
Data: Czerwiec 02 2016 13:03:32 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: J.F. |
Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości grup W dniu 01.06.2016 o 17:53, z pisze:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
Przecież i tak odpowiada przez rok z tytułu rękojmi (568 KC) - o ile kupujesz jako konsument.
A rekojmia da jakas ochrone ?
Bo cos mi sie zdaje, ze w poprzednich latach sady wypracowaly stanowisko, ze widzialy galy co braly, a skoro ktos kupuje uzywany pojazd, to musi sie liczyc, ze cos tam sie zepsuje w ciagu dalszej eksploatacji.
Wiec chyba tylko przed jakimis drastycznymi przypadkami to zabezpiecza, a i to nie wiadomo ... i trudno udowodnic :-)
J.
11 |
Data: Czerwiec 02 2016 07:22:53 | Temat: Re: Gwarancja na samochód używany | Autor: Pszemol |
"J.F." wrote in message
Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości grup W dniu 01.06.2016 o 17:53, z pisze:
Różne przybytki komisowe oferują "gwarancję" np. na rok np. za 1000 zł
Ma to jakikolwiek sens? Czy drobne druczki są aż tak drobne że szkoda
zachodu? :-)
Przecież i tak odpowiada przez rok z tytułu rękojmi (568 KC) - o ile kupujesz jako konsument.
A rekojmia da jakas ochrone ?
Bo cos mi sie zdaje, ze w poprzednich latach sady wypracowaly stanowisko, ze widzialy galy co braly, a skoro ktos kupuje uzywany pojazd, to musi sie liczyc, ze cos tam sie zepsuje w ciagu dalszej eksploatacji.
Wiec chyba tylko przed jakimis drastycznymi przypadkami to zabezpiecza, a i to nie wiadomo ... i trudno udowodnic :-)
Też myślę że musiałbyś udowodnić że sprzedawca wiedział
o wadzie ukrytej. Na przykład gdyby dodawał do chłodnicy
preparat uszczelniający dziury/wycieki. Ale jak Ci strzeli piąty
bieg 6 miesięcy po kupieniu to nie liczyłbym na wyrozumiałość.
Naprawić będziesz musiał skrzynkę własnym kosztem.
| | | | | | | |