I się jedzie Panie kochany
1 | Data: Marzec 28 2013 13:18:13 |
Temat: I siÄ jedzie Panie kochany | |
Autor: hisjusz |
2 |
Data: Marzec 28 2013 12:20:35 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: AZ | On 2013-03-28, hisjusz wrote: No a jak wg. Ciebie mial byc zabezpieczony? Nie odnosze sie do samej sytuacji naprawy ukladu kierowniczego przed samym wyjazdem bo to jakas komedia... -- Artur ZZR 1200 3 |
Data: Marzec 28 2013 15:10:11 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | No a jak wg. Ciebie mial byc zabezpieczony? Nie odnosze sie do samej sytuacji a skad on to ma wiedziec jak on w zyciu klucza w rece nie mial. pomijam juz fakt ze na zdjeciu z materacykiem autobus stoi na kobylce. 4 |
Data: Marzec 28 2013 20:22:50 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: LEPEK | W dniu 2013-03-28 15:10, h.w.d.p. pisze: pomijam juz fakt ze na zdjeciu z materacykiem autobus stoi na kobylce. Tak patrzÄ na to zdjÄcie i odnoszÄ wrażenie, że ta kobyłka stoi raczej obok i niczego nie podpiera. A klocek? Hm, ze zdjÄÄ nie wynika, na czym właĹciwie opiera siÄ autobus. Ale podpieranie nawet samego zawieszenia jakimĹ przypadkowym polanem jest doć nierozsÄ dne. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 5 |
Data: Marzec 28 2013 20:50:46 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | W dniu 2013-03-28 20:22, LEPEK pisze: W dniu 2013-03-28 15:10, h.w.d.p. pisze: bo nie zdazyl podlozyc. zobacz ze w glebi stoi podnosnik hydrauliczny. pewnie byl w trakcie podnoszenia gdy jakas kurwa zadzwonila po itd i do gazety. klocek to najlepsza kobylka i wie o tym kazdy kto choc raz robil cos przy wozku i splamil rece smarem. 6 |
Data: Marzec 29 2013 12:26:17 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: LEPEK | W dniu 2013-03-28 20:50, h.w.d.p. pisze: W dniu 2013-03-28 20:22, LEPEK pisze: Ĺahahaha :D Czyli jednak na zdjÄciu nie stoi na kobyłce. Może i nie zdÄ żył podłożyÄ. A może już wyjÄ ł. A może stoi na siedmiu innych. A może poszli do lasu. Ale "na zdjeciu z materacykiem autobus stoi na kobylce" jest kłamstwem. zobacz ze w glebi stoi podnosnik hydrauliczny. Daruj... klocek to najlepsza kobylka i wie o tym kazdy kto choc raz robil cos Tak, miszczu - klocek z twardego drewna liĹciastego, a nie kawałek przypadkowej, obrzÄpolonej gałÄzi znalezionej na poboczu. Pozdr -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 7 |
Data: Marzec 29 2013 13:46:09 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | Tak, miszczu - klocek z twardego drewna liĹciastego, a nie kawałek mowisz ze on ten klocek znalazl na poboczu? niezle. 8 |
Data: Marzec 29 2013 19:28:38 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: LEPEK | W dniu 2013-03-29 13:46, h.w.d.p. pisze: Nie. Nie mówiÄ, że ON TEN klocek znalazł na poboczu. Może znalazł, może nie (chociaż rzeczywiĹcie nie wyglÄ da to na coĹ, co sobie przygotował, tylko "leżało i siÄ może nada"). MówiÄ, że podkładanie byle czego pod samochód i włażenie pod niego jest głupie.Tak, miszczu - klocek z twardego drewna liĹciastego, a nie kawałek Pozdr, -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 9 |
Data: Marzec 29 2013 19:34:52 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | Nie. Nie mówiÄ, że ON TEN klocek znalazł na poboczu. Może znalazł, może dokladnie takich klockow uzywam od wielu lat na warsztacie i uwazam ze nie ma nic lepszego w tym temacie. i mysle ze on takie klocki wozi w samochodzie specjalnie do tego celu. 10 |
Data: Marzec 29 2013 00:22:51 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: hisjusz | W dniu 2013-03-28 15:10, h.w.d.p. pisze: No a jak wg. Ciebie mial byc zabezpieczony? Nie odnosze sie do samej Ujebany smarem po nos byłem nie raz wiÄc jak mnie nie znasz to nie pierdol. 11 |
Data: Marzec 29 2013 00:39:51 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | Ujebany smarem po nos byłem nie raz wiÄc jak mnie nie znasz to nie pierdol. w dupie byles i gowno widziales. 12 |
Data: Marzec 29 2013 11:24:44 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: hisjusz |
w dupie byles i gowno widziales. Dokładnie opisałeĹ swój przypadek. Pozdrawiam i życzÄ powrotu do zdrowia psychicznego. 13 |
Data: Marzec 28 2013 13:52:44 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | W dniu 2013-03-28 13:18, hisjusz pisze:
brawa dla rozgarnietego kierowcy ktory nie ma 2 lewych rak i umie naprawic wozek na trasie i pietno dla wlasciciela firmy przewozowej za uzytkowanie zlomu oraz dyrektora szkoly za korzystanie z najtanszych uslug. w czasach prlu takie obrazki byly czeste i nikogo to nie bulwersowalo. teraz pizdy drogowe nawet kola zmienic nie potrafia. 14 |
Data: Marzec 28 2013 14:13:16 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: yabba | Użytkownik "hisjusz" napisał w wiadomoĹci
Taki klocek bez problemu wytrzyma ciÄżar 1/4 autobusu. Z drewna robi konstrukcje dachów, kiedyĹ robiło siÄ mosty, szalunki konstrukcji betonowych. Inna sprawa, że prowadzenie biznesu transportowego w taki sposób nie rokuje zbyt dobrze dla tej firmy. -- Pozdrawiam, yabba 15 |
Data: Marzec 29 2013 00:25:09 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: hisjusz | W dniu 2013-03-28 14:13, yabba pisze: Użytkownik "hisjusz" napisał w wiadomoĹci a tam mówisz według hwdp to norma a później włÄ czam radio a kolejnego bez edukacji przygniótł Ĺmiertelnie samochód,ale co ja tam wiem o życiu... 16 |
Data: Marzec 29 2013 00:39:23 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: h.w.d.p. | a tam mówisz według hwdp to norma a później włÄ czam radio to nie wlaczaj juz wiecej radia z ryjem 17 |
Data: Marzec 28 2013 17:20:43 | Temat: Re: I się jedzie Panie kochany | Autor: | W dniu piątek, 29 marca 2013 00:25:09 UTC+1 użytkownik hisjusz napisał: W dniu 2013-03-28 14:13, yabba pisze: A kto ma kogo edukować. Chodziłem na kurs na grupę elektryczną. cześć zajęć prowadził profesor. I jest lekcja o naprawach w rozdzielniach wysokiego napięcia. O zakresie co wolno a czego nie, jakie dokumenty muszą być itp. I w pewnym momencie profesor w ramach wywołania negatywnych skojarzeń opowiada historyjkę jak to elektryk się usmażył bo miał zrobić jedno a jak zrobił to zobaczył że w innym miejscu wystarczy coś poprawić. Ale tamta część była pod napięciem bo zgłoszony zakres prac jej nie obejmował. I się usmażył. I ten profesor mówi że to bardzo dobry elektryk był. To się wtrąciłem ze nie był bardzo dobry tylko chujowy. Bo jak by był nie bardzo dobry a tylko dobry to by żył. Nie twierdze ze jestem jakiś hiper super. Też w życiu odwaliłem parę numerów że kostusze uciekłem. Tylko dziwnym zbiegiem okoliczności nigdy nie było to związane z zawodem wyuczonym. Kierunkowe szkoły różne nauczyły mnie odpowiednich zachowań. Teraz nie ma szkół kierunkowych. Różni mechanicy, murarze, elektrycy są po kursach dla idiotów. I to jest elita. reszta to tacy co im się wydaje że coś potrafią. I oni najczęściej mają wypadki. Im tak zwyczajnie nikt nie powiedział o zagrożeniach. 18 |
Data: Marzec 29 2013 11:49:04 | Temat: Re: I siÄ jedzie Panie kochany | Autor: yabba | Użytkownik "hisjusz" napisał w wiadomoĹci W dniu 2013-03-28 14:13, yabba pisze: Ale dlaczego kolejnego naprawiacza przygniótł samochód? Dlatego, że pomyĹlał rozsÄ dnie i podparł go solidnym klockiem drewnianym (jak ten kierowca autobusu)? Czy może dlatego, że nie pomyĹlał o takim najprostszym zabezpieczeniu i trzymał samochód na samym lewarku? Albo co gorsza na fabrycznej "kobyłce" kupionej w supermarkecie. Miała co prawda nalepione wszystkie znaczki CE, TUV, ISO, ale była wykonana z blachy z puszek po piwie i mogła udźwignÄ Ä co najwyżej motorowej. Jak ktoĹ myĹli rozsÄ dnie, to ma małe szanse na wypadek. Jak ktoĹ Ĺlepo wierzy w przepisy i wyłÄ cza rozum, to prosi siÄ o kłopoty. -- Pozdrawiam, yabba 19 |
Data: Marzec 28 2013 14:11:10 | Temat: Re: I się jedzie Panie kochany | Autor: | hisjusz wrote: Klockiem drewnianym zabezpieczony ciÄżki Autobus ze ĹciÄ gniÄtym kołem. WÄ tpiÄ, żeby był zabezpieczony tylko klockiem. Ogólnie taki klocek może byÄ lepszy niż lewarek. A że goć naprawiał autobus w taki sposób... Raczej nie robił tego dla przyjemnoĹci, tylko nie miał wyboru. W sumie sam ryzykował włażÄ c pod nie. JeĹli do kogoĹ można mieÄ tu pretensje, to do właĹciciela tej ekskluzywnej "floty". Rodzice pewnie przyoszczÄdzili na transporcie i potem dziwiÄ siÄ, ze autobus za 50 zeta jest rozjebany. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 20 |
Data: Marzec 28 2013 17:05:17 | Temat: Re: I się jedzie Panie kochany | Autor: | W dniu czwartek, 28 marca 2013 13:18:13 UTC+1 użytkownik hisjusz napisał: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35754,13615205,Autobusem_bez_kol_na_wycieczke__Taki_czekal_pod_szkola.html Jakieś 15 lat temu maczałem łapy w uziemieniu autobusu. Wycieczka szkolna. Moje dzieci też jadą. Podjechał autobus. No żesz kurwa jego mać. takiego wraczydła to się opisać nie da. pytam grzecznie kierowcy czy Policja sprawdziła. Oczywiście. zaczynają pakować dzieci. dzwonię na Policję. sprawdzają, był badany. To im mówię ze chyba nie ten co przyjechał i mają przyjechać bo nie pojedzie. Chyba że przejedzie po moim samochodzie bo zaraz idę zablokować wraka. 5 minut, przyjeżdsza patrol i z ryjem do mnie. Oczywiście autobusu nie zablokowałem tylko przestawiłem swój samochód dalej. Tak na wszelki wypadek. Jak by się czepiać mieli. Jakiś wizjoner chyba byłem. Pytają o co mi chodzi. To mówię że opony różne i tam gdzie silnik coś się leje i wygląda jak woda a coś innego czarnego tylko mocno kapie. Wyjazd się opóźnia. Kretynka nauczycielka patrzy na mnie jak na mordercę seryjnego. Większa część rodziców też. Pan Policjant pyta czy się znam na samochodach. Mówię ze piekarzem jestem ale jak i mnie kapało czarne to mandat dostałem. To oni mówią że się znają i ze jest dobrze i że mam im napisać że się nie znam i niepotzrebnie wzywałem. To dopiero chuje byli. To biorę kartę i piszę Że w dniu takim a takim policjanci o numerach służbowych co przyjechali radiowozem o numerze takim a takim poinformowali mnie że że niepotrzebnie ich wzywałem bo uznali że autobus taki a taki mający różne opony na osi, do tego wyglądające jak by ze śmietnika były wyjęta i z wyciekami cieczy z okolic silnika jest w dobrym stanie technicznym i może jechać z dziećmi na wycieczkę szkolną. Chuj ich strzelił jak przeczytali. kazali jechać na bazę i poprawić usterki. Za pół godziny przyjechał inny autobus. Też rzęch ale miał dobre opony i nic się z niego nie lało. To jeszcze poprosiłem żeby sprawdzili przy rodzicach czy może jechać, bo tego przecież nie sprawdzali. Sprawdzili i dzieci pojechały. Niebieskie nie odjechali. Czułem że chcą się do mnie przypierdolić jak będę wsiadał do samochodu. Widziałem że obserwują dokąd idę. A ja grzecznie w stronę przystanku tramwajowego. Odjechali dopiero jak wsiadłem do tramwaju. 21 |
Data: Marzec 29 2013 08:17:05 | Temat: Re: I się jedzie Panie kochany | Autor: J.F. | Dnia Thu, 28 Mar 2013 17:05:17 -0700 (PDT), Jakieś 15 lat temu maczałem łapy w uziemieniu autobusu. Wycieczka no ale tak prawde mowiac ... zima byla ze sie martwiles o opony ? A wyciek oleju to dzieciom zagrazal ? P.S. przepis mowi w "opony roznej konstrukcji, w tym o roznej rzezbie bieznika" co zostawia pewne pole do interpretacji. Ma byc ten sam model, bo inne nie gwarantuja tej samej konstrukcji czy tu chodzi o to aby jedna nie byla diagonalna a druga radialna ? A rzezbe to mikromierzem mierzyc ? Bo podejrzewam ze dwie opony radialne roznych producentow o zblizonym biezniku da sie znalezc ... J. |