Tyle się mówi o jakości obsługi w sklepach z akcesoriami
okołomotocyklowymi - i niby jest lepiej, ale po moich wczorajszych
doświadczeniach utwierdzam się tylko w przeświadczeniu, iż nadal
"branża" sama jest sobie winna takiej a nie innej ich sytuacji np.
finansowej.
Ale do rzeczy.
Wybrałem się ja wczoraj na przegląd towarowy dostępnych butów
motocyklowych u mnie na wsi, celem ichniejszego nabycia drogą kupna.
Pomyślałem sobie, że w Intermotorsie ze względu na charakter ich
działania (sieć ogólnopolska) jak i kubatury sklepu (duuużo miejsca
chłopaki mają na towar) pewnie coś znajdę dla siebie. Niestety - mimo
blisko półgodzinnego kręcenia się po ichniejszym sklepie nie dałem rady
dotrwać do takiego momentu, w którym któryś ze sprzedawców byłby
zainteresowany sprzedażą mi jakiegokolwiek towaru. Udało mi się doprosić
o znalezienie jednego modelu butów - na drugi już mi nie starczyło ani
czasu ani cierpliwości.
Swoją ścieżką to zastanawiam się jak oni wypełniają swoje plany
sprzedażowe - no chyba, że detaliści są tam po prostu niemile widziani
bo a cały obrót robią na hurcie - wtedy sorry, że zawracałem dupę.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600

On 2011-03-25, Seba  wrote:

Swoją ścieżką to zastanawiam się jak oni wypełniają swoje plany
sprzedażowe - no chyba, że detaliści są tam po prostu niemile widziani
bo a cały obrót robią na hurcie - wtedy sorry, że zawracałem dupę.

Nie, nie. Problem jest inny - musisz im wyraznie dac do zrozumienia ze
chcesz wydac duzo siana (np. upuszczajac niechcacy na podgloge zlota/platynowa
karte).

--
Artur
ZZR 1200

On 25 Mar, 12:15, AZ  wrote:

Nie, nie. Problem jest inny - musisz im wyraznie dac do zrozumienia ze
chcesz wydac duzo siana (np. upuszczajac niechcacy na podgloge zlota/platynowa
karte).

Nie, nie. Pomyliles IM z salonem i/lub serwisem bakelitow.

Ja z kolei mam dosc mile doswiadczenia np. z sklepem moto-akcesoria.pl
i to zarowno w wersji onlajnowej jak i w realu. Sprawnie, szybko, dosc
kompetentnie (ale bez szalenstwa) i to nie tylko na etapie sprzedazy
ale tez na etapie reklamacji. Przy czym MA ma znacznie mniejsza siec
niz IM czy Larsson. Moze tu jest problem?

pzdr, dr
14/525

W dniu 2011-03-25 15:20, doktorski pisze:

Ja z kolei mam dosc mile doswiadczenia np. z sklepem moto-akcesoria.pl
i to zarowno w wersji onlajnowej jak i w realu. Sprawnie, szybko, dosc
kompetentnie (ale bez szalenstwa) i to nie tylko na etapie sprzedazy
ale tez na etapie reklamacji.

Siema,

potwierdzam, co jakiś czas nawet dzwonią i pytają czy mogą coś zaoferować, ale bez narzucania się. Co prawda problem jest z zatowarowaniem, ale jeśli decyduję się poczekać, to bez problemu ściągają wszystko, dodatkowo można kupić w cenie, która jest aktualnie w promocji Louis.de (doliczają min. marżÄ™, więc bez sensu pakować się w drogie przesyłki z Niemcowni). Nawet, jeśli coś się zamówi indywidualnie, ale na miejscu stwierdzisz, że jednak nie chcesz kupić, nie ma z tym żadnego problemu.

Co do cen, to należy porównywać, bo jedne rzeczy mają taniej, inne drożej, ale takie prawa wolnego rynku...

--
Pozdr! falco

SenNa... 356 '58 175
T.Apacz 0.6 '97

Dnia (Fri, 25 Mar 2011 20:56:17 +0100) ktos podajacy sie za falco
wyklawiaturowal co nastepuje:

 

Co do cen, to należy porównywać, bo jedne rzeczy mają taniej, inne
drożej, ale takie prawa wolnego rynku...

W gdansku jest super, bo sklepy moto-akcesoria i larsson sa oddalone od
siebie o 20m, z cenami faktycznie jest roznie. Np klosz kierunkowskazu do
DT kosztuje w m-a 50zl, a w larssonie 5zl. Oczywiscie dziala to w dwie
strony.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

Siemka

***"Seba" Tyle się mówi o jakości obsługi w sklepach z akcesoriami

okołomotocyklowymi - i niby jest lepiej, ale po moich wczorajszych
doświadczeniach utwierdzam się tylko w przeświadczeniu, iż nadal
"branża" sama jest sobie winna takiej a nie innej ich sytuacji np.
finansowej.

Eeeetam nie placz - ja w warszawskim MCS chcialem znabyc kombi Dainese - kiedy poprosilem o mozliwosc przymiarki w pasujacej mi wersji kolorystycznej otrzymalem info ze nie ma komu przyniesc mi go z zaplecza :)


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

W dniu 2011-03-25 16:01, Tytus pisze:

Siemka

***"Seba" Tyle się mówi o jakości obsługi w sklepach z akcesoriami

okołomotocyklowymi - i niby jest lepiej, ale po moich wczorajszych
doświadczeniach utwierdzam się tylko w przeświadczeniu, iż nadal
"branża" sama jest sobie winna takiej a nie innej ich sytuacji np.
finansowej.

Eeeetam nie placz - ja w warszawskim MCS chcialem znabyc kombi Dainese -
kiedy poprosilem o mozliwosc przymiarki w pasujacej mi wersji
kolorystycznej otrzymalem info ze nie ma komu przyniesc mi go z zaplecza :)

W ub. sobotę byłem w MCS pooglądać kurtki. Gdy się w końcu zorientowali że jednak chce coś kupić znalazła się całokiem miła i zorientowana Pani, jakoś straciła zainteresowanie moją osobą gdy powiedziałem że chcę kurtkę z gore, chętnie rukkę ale do 2,5kpln. Akurat nie miała, ale musze przyznać że z pół godziny to na mnie straciła i pokazała chyba wszystkio (z kurtek) co miała ale już powyżej mojego budżetu. Pojechałem do Marek do Moto-Akcesoria i tam ponownie nie byłem rozczarowany - rozmiar jaki był potrzebny był, atmosfera bez nadęcia - do pogadania. Wyszedłem z czarnym Athosem pod pachą:) Wychodzi na to że oprócz kasku z nowych ciuchów to wszystko mam z MA:)

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Dnia Fri, 25 Mar 2011 11:55:49 +0100, Seba napisał(a):

...Niestety - mimo
blisko półgodzinnego kręcenia się po ichniejszym sklepie nie dałem rady
dotrwać do takiego momentu, w którym któryś ze sprzedawców byłby
zainteresowany sprzedażą mi jakiegokolwiek towaru...

Ja i Modeka we Wrocławiu.
Wejście tylko na chwilę w celu pomacania, przymiarki towaru. Pierwszy raz
wyszedłem z kurtką, drugi raz z kaskiem. Ostatnio raz trzeci jeszcze nie
zamknąłem drzwi a już stał przy mnie sprzedawca cały chętny do pomocy. Dla
zmylenia przeciwnika zapytałem o kurtkę, którą wycofali ze sprzedaży. Dwie
sekundy później przed oczami miałem już inną w super zarąbiście okazyjnej,
właśnie w tej chwili cenie i jeszcze mogłem się targować. Nic nie
pooglądałem. Uciekłem prawie z krzykiem.

--
pozdrawiam
trud
SR500

Użytkownik "trud"  napisał w wiadomości

Ja i Modeka we Wrocławiu.
Wejście tylko na chwilę w celu pomacania, przymiarki towaru. Pierwszy raz
wyszedłem z kurtką, drugi raz z kaskiem. Ostatnio raz trzeci jeszcze nie
zamknąłem drzwi a już stał przy mnie sprzedawca cały chętny do pomocy. Dla
zmylenia przeciwnika zapytałem o kurtkę, którą wycofali ze sprzedaży. Dwie
sekundy później przed oczami miałem już inną w super zarąbiście okazyjnej,
właśnie w tej chwili cenie i jeszcze mogłem się targować. Nic nie
pooglądałem. Uciekłem prawie z krzykiem.

Jak oni tak mogą! To skandal tak osaczyć klienta. Uwaga na małe sklepy - tam się tak często zdarza!

--
Pozdrv!
Andrzej
http://tnij.org/wpnielubiinteri
http://ump.waw.pl
650 w serwisie i 125 odpalone po zimie