Hej!

Gdzie i jak szukac najlepiej uzywanych aut? Przegladam regularnie autotradera, allegro+otomoto, motoryzacyjny dzial gratki - czy warto zagladac w sieci w jeszcze inne miejsca, do ktorych nie dotarlem, a ktore sa bardzo uczeszczane przez sprzedajacych (i jest sporo ogloszen)? I jak juz sie znajdzie, czy sa jakies taktyki, ktore warto stosowac, zeby "sprawdzic" auto zdalnie - np. pytania, na ktore wlasciciele majacy cos do ukrycia nie chca odpowiadac? Na pewno propozycja zabrania auta do _swojego_ ASO - ale moze warto pytac o cos jeszcze? Przyznam sie, ze szukam Octavii z okolic 2002/2003, 1.6 (ten mocniejszy) lub 1.9 TDI, z okolic Lodzi - niby takie popularne auto i ogloszen powinno byc na peczki (jak to ktos kiedys powiedzial "w octaviach mozna nawet kolor wybrac"), a tymczasem jakos opornie idzie - od miesiaca sledze w.w. strony nie znajdujac nic godnego uwagi. Moze nie szukam tam, gdzie powinienem? :)


Dzieki!
M.

On Wed, 14 Mar 2007 18:30:34 +0100,  Mateusz Papiernik wrote:

Gdzie i jak szukac najlepiej uzywanych aut? Przegladam regularnie
autotradera, allegro+otomoto, motoryzacyjny dzial gratki - czy warto
zagladac w sieci w jeszcze inne miejsca, do ktorych nie dotarlem, a
ktore sa bardzo uczeszczane przez sprzedajacych (i jest sporo ogloszen)?

www.autogielda.com.pl
Normalnie to chyba ze stron [gazetowych] ogloszen.

Ale lokalizacja zazwyczaj dolnoslaska.

J.

[ciach]

a tymczasem jakos opornie idzie - od miesiaca sledze w.w.
strony nie znajdujac nic godnego uwagi.

od miesiąca?
jak hondziny od października szukam (dziś mamy marzec!)
a człowieka, któego spotkałem ostatnio, w takiej hondzinie,
jakiej szukam mówił, że swojej szukał pół roku.
No to jeszcze z miesiąc i statystycznie rzecz biorąc,
powinienem znaleźć :)

Szukam w Internecie (jak ty), w komisach wici rozpuszczone,
dealer hondy w moim mieście wie, że szukam, znajomi i ich znajomi,
znajomi lekarze i prawnicy, architekci i dyrektorzy.
Znajomi pracownicy serwisów samochodowych, kilku komisantów,
dwóch sprowadzaczy z z niemiec i jeden ze szwajcarii, 3 blacharzy.
Dwóch handlarzy, którzy co niedziela na giełdzie w Słomczynie
pamiętają  o mnie. Brat z branży ubezpieczeń komunikacyjnych
pomaga mi w szukaniu, i jego znajomi z wydziału komunikacji.
Rodzice, teściowie i rodzina wertują 2x w tygodniu lokalne ogłoszenia.
Żona na pamięć zna numery do handlarzy z otomoto.

Oglądałem kilkanaście sztuk. Niektóre - porażka. Inne CENA...
Korzystne oferty - już sprzedane. Kilka godzin od ogłoszenia
przyjeżdzają kupcy z kasą, sprawdzają, czy jeździ, urywają 5%
i biorą.

Dziś jadę 120 km oglądać sztukę. Może się udać. Może zdążę?

Btw, Skód więcej niż hond, więc masz większe szanse.

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin

Mateusz Papiernik napisał(a):

Hej!

Gdzie i jak szukac najlepiej uzywanych aut?

Po znajomych :)
Jak chcesz od obcych to już obojętnie gdzie szukasz - wszędzie większość   to i tak ogłoszenia handlarzy. Tu już Twoja decyzja czy chcesz samochód od handlarza czy bezpośrednio od właściciela.

I jak juz sie znajdzie, czy sa jakies taktyki, ktore warto stosowac, zeby "sprawdzic" auto zdalnie - np. pytania, na ktore wlasciciele majacy cos do ukrycia nie chca odpowiadac? Na pewno propozycja zabrania auta do _swojego_ ASO - ale moze warto pytac o cos jeszcze?

Ewentualnie jeszcze o dokumentacje, jeżeli "serwisowany w ASO" to pytaj w którym. Ale handlarz pewnie nic nie będzie wiedział i wcale nie musi to oznaczać kręcenia.

Przyznam sie, ze szukam Octavii z okolic 2002/2003, 1.6 (ten mocniejszy) lub 1.9 TDI, z okolic Lodzi - niby takie popularne auto i ogloszen powinno byc na peczki (jak to ktos kiedys powiedzial "w octaviach mozna nawet kolor wybrac"), a tymczasem jakos opornie idzie - od miesiaca sledze w.w. strony nie znajdujac nic godnego uwagi. Moze nie szukam tam, gdzie powinienem? :)

Widzę 2 strony ogłoszeń na samym moto.allegro.
Zdefiniuj co to znaczy "godne uwagi", bo to samochód jak samochód i stan zapewne będzie adekwatny do rocznika.
Wiadomo że każdy by wolał po dziadku, 5kkm rocznie przebiegu, stan igła i za pół ceny, ale tak to w erze :)
W każdym razie ogłoszeń o tych Octaviach z tymi silnikami widzę pełno.

Tomasz Pyra napisał(a):

Po znajomych :)

Tak byloby najfajniej :) Po nasze autka (dotychczas dwa z salonu) znajomi sie sznurkiem ustawiali. Ot, poprzednie autko - 4 lata, wlasciciel niepalacy, 23kkm przebiegu, serwisowane w aso, stan autentycznie igla. Tyle, ze zaden znajomy sie teraz auta nie pozbywa :)

Jak chcesz od obcych to już obojętnie gdzie szukasz - wszędzie większość  to i tak ogłoszenia handlarzy. Tu już Twoja decyzja czy chcesz samochód od handlarza czy bezpośrednio od właściciela.

No wlasnie zauwazylem, ze wiekszosc ogloszen to albo handlarze, albo komisy - a jak sie pojedzie, to czesto stan auta wola o pomste do nieba.

Ewentualnie jeszcze o dokumentacje, jeżeli "serwisowany w ASO" to pytaj w którym. Ale handlarz pewnie nic nie będzie wiedział i wcale nie musi to oznaczać kręcenia.

Mhm, dzieki.

Widzę 2 strony ogłoszeń na samym moto.allegro.
Zdefiniuj co to znaczy "godne uwagi", bo to samochód jak samochód i stan zapewne będzie adekwatny do rocznika.

2002+, 20-40kPLN - wcale tych ogloszen tak duzo nie ma :) Zwlaszcza w okolicy, jeest wysyp - ale na śląsku.

Wiadomo że każdy by wolał po dziadku, 5kkm rocznie przebiegu, stan igła i za pół ceny, ale tak to w erze :)

Szkoda, zdajemy sobie z tego sprawe. I ciagle ta decyzja o kupnie nowego-uzywanego auta jeszcze nie jest przesadzona... rozbija sie wlasnie o to, ze dostanie auta takiej igiełki jak to, którym teraz jezdzimy i jakim jezdzilismy poprzednio w zasadzie jest niemozliwe, a jezeli sie da - graniczy z cudem. Z drugiej strony wieksze auta z salonu porzadnie przekraczaja budzet, a ich kupno nie oplaca sie zbytnio (szybkja i drastyczna strata wartosci, kosztowne przeglady/serwisowanie w ASO) i wcale nie sa bardziej bezawaryjne (o czym przekonalismy sie na obecnym Punto). Licho wie co robic tak naprawde. Mamy obawy, ze przesiadka na 4/5-letnie auto klasy Octavii, ale ze sporo wiekszym przebiegiem, to bedzie "zamienil stryjek siekierke na kijek".


M.

Mateusz Papiernik napisał(a):

Mamy obawy, ze przesiadka na 4/5-letnie auto klasy Octavii, ale ze sporo wiekszym przebiegiem, to bedzie "zamienil stryjek siekierke na kijek".

Całkiem możliwe, że w Twoim wypadku tak właśnie będzie.
Jedyny pozytyw jakiego się możesz spodziewać to to, że samochód będzie większy, bo Octavia to też żadne wybitne cudo.

A skoro o swój samochód ponadprzeciętnie dbasz i przebiegi masz rzędu 6kkm/rocznie, to na coś w podobnym stanie z ogłoszenia raczej nie masz szans, bo jak ktoś ma taki samochód, to sam wiesz że nie sprzedaje go "publicznie", a zostaje w rodzinie, idzie do znajomych albo sąsiadów, więc szansa na trafienie czegoś takiego z ogłoszenia jest IMO zerowa.

Niestety jak chcesz jeździć nowym autem to musisz iść do salonu.
Ewentualnie szukać góra dwulatków, ale tu też łatwo się naciąć na wałek (no bo tak naprawdę to kto sprzedaje roczne-dwuletnie samochody?).

Tomasz Pyra napisał(a):

Całkiem możliwe, że w Twoim wypadku tak właśnie będzie.
Jedyny pozytyw jakiego się możesz spodziewać to to, że samochód będzie większy, bo Octavia to też żadne wybitne cudo.

Ano, i wlasnie o to chodzi. Coraz czesciej wyjezdzamy z miasta na wies z rodzina i Punto jest po prostu porzadnie ciasnawe. Poza tym, ta konkretna sztuka Punto ktora nam sie trafila cos sprawia problemy... mimo dbania.

"publicznie", a zostaje w rodzinie, idzie do znajomych albo sąsiadów, więc szansa na trafienie czegoś takiego z ogłoszenia jest IMO zerowa.

Tez to zauwazylem :) Moze jakis znajomy jednak sie trafi.

Niestety jak chcesz jeździć nowym autem to musisz iść do salonu.
Ewentualnie szukać góra dwulatków, ale tu też łatwo się naciąć na wałek (no bo tak naprawdę to kto sprzedaje roczne-dwuletnie samochody?).

Tylko Ci, ktorym te auta sie sypia od nowosci i chca sie go jak najszybciej pozbyc ;)


M.