Jak oni to nakrecili???
1 | Data: Czerwiec 16 2010 21:53:15 |
Temat: Jak oni to nakrecili??? | |
Autor: Pszemol | Jak zrobiony jest ten film???? 2 |
Data: Czerwiec 16 2010 21:04:44 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 16, 10:53 pm, "Pszemol" wrote: Jak zrobiony jest ten film????http://www.youtube.com/watch?v=HG17TsgV_qI&feature=player_embedded hehehe, Zabawny jestes
Nie wszedzie jest zasyfione jak w Baltyku. Jak poradzili sobie z normalną nierównomiernością oświetlenia? Jakie fale chcesz miec pod warstwa lodu na powierzchni wody? Dodatkowo ten lod robi za bardzo dobry soft box
Jestem pod wrazeniem, ze az takie wrazenie na tobie to wywarlo
Do filmikow to nie mam, ale mam dostep do takiej krysztalowo czystej wody w kilku miejscach Ta z lodem na powierzchni to w okolicach Alaski a w cieplejszych miejscach bez lodu to okolice Key West, niedaleko od mojego nowego domu. 3 |
Data: Czerwiec 16 2010 23:15:31 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message On Jun 16, 10:53 pm, "Pszemol" wrote: No tak, nie wpadłem ze to pod lodem :-)) Wstyd :-) Ma ktoś dostęp do podobnych filmów podwodnych? Na Alasce nie nurkowałem ale jeśli chodzi o Key West to nie ma mowy o tak czystej wodzie - farfocle w wodzie będą pływać... 4 |
Data: Czerwiec 16 2010 21:29:45 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Mozesz mi uwierzyc na slowo albo tkwic w bledzie. 5 |
Data: Czerwiec 16 2010 23:34:51 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message Na Alasce nie nurkowa em ale je li chodzi o Key West to nie maMozesz mi uwierzyc na slowo albo tkwic w bledzie. Nie musze Ci wierzyc na slowo - nurkowalem na Florydzie nie raz i wiem jak wyglada woda w oceanie... Powodzenia w nowym domu, oby Ci olej z Zatoki nie popsul planów ;-) 6 |
Data: Czerwiec 16 2010 22:47:48 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 12:34 am, "Pszemol" wrote: "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message Prawdopodobnie tez nie wiesz, ze tamto miejsce z filmu do ktorego dales linka, tez nie wyglada tak przez caly okragly rok.
Nie ma szans popsuc - docelowo bede mieszkal w New Mexico, na wysokosci blisko 3 tysiace stop powyzej poziomu morza. 7 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:09:05 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message On Jun 17, 12:34 am, "Pszemol" wrote: Nie o to chodzi... W morzu/oceanie normalne jest ze w wodzie plywaja "smieci" w postaci drobinek podloza, planktonu, itp... Jakkolwiek moge zrozumiec ze pod lodem w stojacej wodzie bedzie tego mniej, to przy Key West, gdzie lodu nie ma, bedzie woda turbulentna i takie czyste zdjecia bedzie trudno wykonac. Powodzenia w nowym domu, oby Ci olej z Zatoki nie No to baaardzo blisko do Key West. Chyba ja mam blizej z Chicago ;-) 8 |
Data: Czerwiec 17 2010 05:50:11 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
>> Nie musze Ci wierzyc na slowo - nurkowalem na Florydzie Plywaja w kazdej wodzie - pod lodem tez. Sa jednak miejsca gdzie jest ich znikoma ilosc. Takie miejsca sa tez w okolicach Key West i wielu innych miejscach w oceanie. Jednak musisz wyczekac na odpowiedni moment pogody i pory roku, kiedy woda jest prawie klarowna i bardzo spokojna. Jedynym problemem pozostaje wtedy pozbycia sie sietlistych smug wywolanych nawet niewielkim falowaniem wody. Jesli jednak chcialbys sobie te smugi swietlne zlikwidowac i stworzyc warunki studyjne pod powierzchnia wody, to jest na to sposob. Zauwaz tez, ze filmowanie odbywalo sie na bardzo malych odleglosciach - wiekszosc w skali makro abo maksymalnie na odleglosc kilku stop. W okolicach Key a nawet w okolicach wybrzeza srodkowej Florydy nie ma problemu, zeby znalezc wode prawie klarowna ne dystans kilku czy nawet kilkunastu stop. Jakkolwiek moge zrozumiec ze pod lodem w stojacej wodzie Oczywiscie, ze bedzie trudniej ale nie bedzie to niemozliwe. Jezeli nie wymyslisz sposobu jak uniknac swietlistych smug od fal, to ci podpowiem albo zrobi to kto inny.
Chyba nie doczytales, ze aktualnie mam dom niedaleko Key West ale docelowo bede mieszkal w New Mexico. Z obu miejsc jest tam blizej niz od ciebie. Nawet z NJ - skad aktualnie pisze - mam blizej niz ty z Chicago. Szukam ciagle chetnych na jakies dalsze wyjazdy - jakbys reflektowal, to daj znac. Znajomi jakos nie chca sie oderwac od pracy a jak juz prace straca, to nie maja za co podrozowac. Zwlaszcza po letnim sezonie mam sporo czasu na dluzsze wyprawy do kilku tygodni. Teraz jedynie mam wolne po 3 dni od poniedzialu do srody ale czasem jakis weekend tez moge wykroic. 9 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:24:32 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Sluchaj :-) Czystosc wody w Key West nie umywa sie do czystosci wody w Hawajach, a mimo to takich zdjec blisko dna przy falach jest naprawde ciezko zrobic. Ja podejrzewam tu mocna edycje komputerowa, graniczaca z komputerowa animacja. Jedynym problemem pozostaje wtedy pozbycia sie sietlistych smug Zerknij jeszcze raz na ten film - zauwaz, ze usunieto nawet typowa perspektywe powietrzna (znaczy sie - wodna) zaniebieszczajaca plan bardziej im dalej jest od obiektywu... Ogladajac ich wyczyny przy Plants Life nie mam watpliwosci ze ten film z natura ma niewiele wspólnego. To raczej komputerowa animacja wsparta obrazami z natury... Jakkolwiek moge zrozumiec ze pod lodem w stojacej wodzie Sumowanie wielu obrazów i usrednianianie luminancji? >> Powodzenia w nowym domu, oby Ci olej z Zatoki nie Myslalem ze to konkurs na to kto ma dluzsze^H^H^H dalej :-) OK, aby bylo fotograficznie - pokaz jakies swoje zdjecia podwodne... Szukam ciagle chetnych na jakies dalsze wyjazdy - jakbys reflektowal, Ja tez szukam :-) A o jakich wyjazdach myslisz? Na nurkowanie czy fotografowanie? A moze fotografowanie podczas nurkowania? :-) I gdzie chcesz jechac? 10 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:13:52 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> Plywaja w kazdej wodzie - pod lodem tez. O tym, ze woda jest czysciejsza w innych obszarach oceanu to ja wiem. na wyspy, to ja mam blizej niz ty z Chicago do NYC. A rejsy sa tanie jak barszcz. Nawet w sezonie mozna znalezc resy z dnowka ponizej $100.00 Jak dobrze sie przyczaisz na ostatnia chwile, to znajdziesz wycieczki z dnowka nizsza niz sredni koszt dniowki hotelowej na Florydzie. Zwroc uwage, ze przy wyspach masz wiksze fale i spokojniejsza woda jest glebiej. Natomiast ten film pod lodem jest robiony przy dnie ale na bardzo malej glebokosci - oczywiscie jesli wszystko bylo robione w naturalnych warunkach.
W sprawie tego filmu to raczej juz wiecej nie mam do powiedzenia, procz tego co juz napisalem i na co ty nie zwrociles uwagi. >> Jakkolwiek moge zrozumiec ze pod lodem w stojacej wodzie Juz w jednym z postow napisalem, ze nie robilem nigdy fotografii podwodnej bo fotografie traktuje jako rzemioslo i zarabianie tym na zycie. Tak naprawde to fotografowanie nawet nie bylo moim hobby jak u wiekszosci zaczynajacych. Pewnie sie tez zdziwisz, ale miszkajac w hameryce prawie 20 lat nie mam swoich zdjec robionych w jakichs pamiatkowych miejscach. Zeby nie corka, to pewnie nie mialbym zadnej swojej fotografii z zadnego wyjazdu turystycznego.
Woda, plywanie i nurkowanie malo mnie interesuje, bo tam nie ma dla mnie co zwiedzac. Aktualnie najchetniej jednak wybralbym sie na rejs tym nowym wielkim okretem okrzyczanym jako nowy Titanic. Wyplywa on w rejsy prawie spod mojego miejsca zamieszkania z Bayonne, ledwie 8 mil od miejsca gdzie teraz jeszcze mieszkam. Jak sie przeprowadze, to bedzie juz znacznie trudniej. Chodzi o to, ze samemu plynac musialbym zaplacic i tak za kajute 2 osobowa a to nie ma sensu. W najgorszym wypadu juz wolalbym zasponsorowac jakas dziewoje. Ja mam zas w planie zarwac cos swiezego na rejsie. Nastepny juz dluzszy wyjazd tego lata, to wlasnie Alaska ale nie podwodna i nie na statku, tylko zwiedzenie ladu. Jesli d ciagu tego lub przyszlego lata tam nie pojade, to juz sobie odpuszcze. Poza tymi dwoma wycieczkami, to zostaja ciagle krotsze wyjazdy w hameryke az do jesieni a potem mam juz wolne az do wiosny i jest wtedy dobry czas na Ameryke Poludniowa. A moze fotografowanie podczas nurkowania? :-) I gdzie chcesz jechac?- Hide quoted text - Nurkowanie ani inne atrakcje wodne jakos mnie nie pociagaja.
11 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:23:24 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message
Pisales ze na Key West jest czysta woda i ze takie fotki sa mozliwe... Ja Ci mówie ze nie sa nawet na Hawajach, gdzie woda czysciejsza. > Jedynym problemem pozostaje wtedy pozbycia sie sietlistych smug A skad teza ze nie zwrócilem uwagi? >> Jakkolwiek moge zrozumiec ze pod lodem w stojacej wodzie Mimo to wypowiadasz sie jako ekspert o fotografii podwodnej... dziwne. Chyba jednak brak Ci minimum pokory. Gdybs zrobil pare fotek pod woda w oceanie wiedzialbys o jakich trudnosciach pisalem... Tak naprawde to fotografowanie nawet nie bylo moim hobby jak u Dziwne, ale to juz Twoja sprawa.
No trudno. Ja wlasnie mam odwrotnie - miasta góry i doliny mnie nie interesuja. Glównie interesuje mnie ocean i to nie na plazy ale pod woda. Aktualnie najchetniej jednak wybralbym sie na rejs tym nowym wielkim Sorry, ale rejsy tego typu w ogóle mnie nie ruszaja, nic a nic. W najgorszym wypadu juz wolalbym zasponsorowac jakas dziewoje. Powodzenia. Nastepny juz dluzszy wyjazd tego lata, to wlasnie Alaska ale nie Co Ty robisz ze masz tle wolnego? Budowlanka? 12 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:15:04 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Ty sam o tym napisales: "No tak, nie wpadłem ze to pod lodem :-)) Wstyd :-)"
O kosmosie moge wypowiedziec bardziek kompetentnie niz o fotografi podwodnej a w kosmosie tez nie bylem. Chyba jednak brak Ci minimum pokory. Gdybs zrobil pare fotek pod Ty widzisz trudnosci nawet tam gdzie ja bym ich nie mial. Znam sposob na pozbycie sie odblyskow swiatla slonecznego od falujacej spokojnie powierzchni wody.
Ja sam kiedys myslelem, ze to dziwne ale w ostatniej firmie gdzie pracowalem spotkalem wieloletniego fotografa ktory mniw zapewnial, ze poza firma aparatu fotograficznego do reki nie bierze. Ja az tak nie mam jak on. > Woda, plywanie i nurkowanie malo mnie interesuje, bo tam nie ma dla Sa miejsca gdzie jest i woda i ciekawe miejsca nad woda do zwiedzania. To sa miejsca i na oceanie i na ladzie. Jeszcze na wielu wyspach nie bylem, pewnie ty tez. Ja sam nie lubie sie wybierac w podroze a wycieczki zbiorowe to dla mnie ostatecznosc.
Ten rejs interesuje mnie tylko i wylacznie ze wzgledu na ten okret a dokad poplynie to juz mniej istotne tak samo jak poderwanie towaru. Poznanie jakiejs fajnej kobitki to bylaby tylko dodatkowa atrakcja. Aktualnie nie mam na nic ochoty tak pofotografowac jak wlasnie na tym statku. Jesli to nie nastapi w ciagu najblizszego roku, to mi ta zachciewajka minie. Najtansze rejsy tym statkiem sa na Bermudy.
Nigdy w zyciu nie zajmowalem sie budowlanka, momo ze kiedys troche chcialem. Cale zycie zajmuje sie zawodowo fotografia. W sezonie trzymaja mnie sluby, czasem nawet do nowego roku. Sezon slubny rozpoczyna mi sie wiosna po swietach wielkanocnych. Fotografuje natomiast okragly rok w klubach nocnych w weekendy, piatek, sobota niedziela. Od miesiaca lipca mam mozliwosc wziac fotografowanie czwartkowe w nastepnym klubie. Na fotografowanie w klubach nocnych mam swoich fotografow. Do tego trzeba tylko malego przyuczenia i obycia w specyficznym towarzystwie. Wazne zeby sie nie bac. Sluby sam fotografuje i nie mam zwyczaju brac wiecej niz jeden slub na ten sam termin.> - Show quoted text -- Hide quoted text - Czemu te powyzsze napisy sa przy Twoich postach? 13 |
Data: Czerwiec 17 2010 15:36:53 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Myślałem że twierdzisz że nie zwróciłem uwagi na to co napisałeś... OK. >> OK, aby bylo fotograficznie - pokaz jakies swoje zdjecia podwodne... Problem w tym że nie robiąc nigdy fotek na Key West sugerujesz że tam woda jest czysta. A ja robiłem fotki i na Florida Keys i na Hawajach, znacznie czyściejszych, i zapewniam Cię że woda jest pełna farfocli. W oceanie zdjęcia wychodzą tak jakbyś lampy błyskowej użył robiąc fotkę w deszczu/śniegu albo zakurzonej hali produkcyjnej na powierzchni. Każda drobinka w wodzie odbija Ci światło i zamazuje przedmiot fotografii. Chyba jednak brak Ci minimum pokory. Gdybs zrobil pare fotek pod Pytałem Cię już o to ale nie chcesz powiedzieć... Sumowanie wielu różnych obrazów i usrednianianie luminancji? Czy może użycie filtrów polaryzacyjnych? > Tak naprawde to fotografowanie nawet nie bylo moim hobby jak uJa sam kiedys myslelem, ze to dziwne ale w ostatniej firmie gdzie To że obaj jesteście dziwni nie zmienia niczego że to dziwne :-) > Woda, plywanie i nurkowanie malo mnie interesuje, bo tam nie ma dla Podaj parę przykładów... chętnie się dowiem :-) Jeszcze na wielu wyspach nie bylem, pewnie ty tez. Samemu to żadna frajda, to fakt. Ale z drugiej strony robisz to co chcesz. A w grupie musisz robić sporo kompromisów bo każdy chce mieć frajdę. Czemu te powyzsze napisy sa przy Twoich postach? Bo używasz protezy do czytania usenetu a nie prawdziwego czytnika niusów. 14 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:22:42 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Mateo | primo - moze nie cross-postujcie 15 |
Data: Czerwiec 16 2010 23:31:56 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 2:22 am, Mateo wrote: primo - moze nie cross-postujcie primo - tak secondo - zieje ci z postu sciskaniem odbytu z zazdrosi, choc pewnie to nie celowe. 16 |
Data: Czerwiec 17 2010 09:33:29 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Mateo | pl.rec.foto.cyfrowa pisze: secondo - zieje ci z postu sciskaniem odbytu z zazdrosi, choc pewnie jasne - po prostu siedz i wbijam szpileczki w lalke voodoo - ale przynajmniej nie gubie literek z emocji :> -- Mateo 17 |
Data: Czerwiec 17 2010 00:46:22 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Oj synku, z tych powyzszych zdan wynika ze to wlasnie ty zjadasz literki, bo co mialoby znaczyc? "po prostu siedz i wbijam szpileczki w lalke voodoo". Albo wiec zjadles ostatnia literke przy "siedze" albo z emocji nie potrafisz poprawnie sklecic zdania. Teraz juz idz i nie osmieszaj sie wiecej. 18 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:58:45 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: januszek | pl.rec.foto.cyfrowa napisał(a): Albo wiec zjadles ostatnia literke przy "siedze" albo z emocji nie Albo Twoj czytnik filtruje polskie znaczki... ;P j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... 19 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:05:54 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> Albo wiec zjadles ostatnia literke przy "siedze" albo z emocji niePonizej masz dowod, ze nie filtruje Cytat z postu rozpoczynajacego watek "Rozumiem że to kręcenie poklatkowe, dające efekt przyspieszenia ruchu - to oczywiste (tytuł: timelapse...). Rozumiem że powierzchnia oceanu kręcona od dołu to tylko jedno ujęcie powielone na resztę zdjęć... prosty fotomontaż." Dziwne by bylo gdybys widzial brakujaca literke e przy jego slowie "siedz" 20 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:03:25 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Henry(k) |
21 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:14:20 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 4:03 am, "Henry(k)" Pamietnik partyzanta: Przy konkurencji z toba nie ma szans na luzniejszy odbyt, wiec pozostan poza konkurencja, albo daj chociaz szanse zeby i nam sie poluznilo bardziej. 22 |
Data: Czerwiec 17 2010 11:03:24 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-17 08:31, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: On Jun 17, 2:22 am, wrote: Taki pewny jesteĹ, że jest ci czego zazdroĹciÄ? PZDR Shaman 23 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:18:42 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 5:03 am, shaman wrote: W dniu 2010-06-17 08:31, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: Jestem pewien, ze tobie tez zcisnelo odbyt 24 |
Data: Czerwiec 17 2010 13:33:46 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-17 11:18, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: On Jun 17, 5:03 am, wrote: Żałosny jesteś. Ni to marny prowokator ni nadęty burak. Nawet wołami by mnie nie zaciągnęli pod ambasadę USA. To poniżająca procedura - widocznie trauma została Ci do teraz. PZDR Shaman 25 |
Data: Czerwiec 17 2010 05:05:41 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 7:33 am, shaman wrote: W dniu 2010-06-17 11:18, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: Ale jak trzeba byc zaloznym, zeby odpisywac na posty ni to marnego prowokatora ni to nadetego buraka? Nawet wo ami by mnie nie zaci gn li pod ambasad USA. To poni aj ca Dopytaj sie synku starszych jakie byly procedury 20 lat temu i wiecej. A te ponizajace procedury to wprowadzono dopiero wtedy, gdy Polska z takimi jak ty zaczela wchodzic hameryce w odbyt. Moge cie jednak zapewnic, ze i do dzis sa w polsce tacy, ktozy z ambasady Amerykanskiej dostaja latwo nie tylko wizy ale i zaproszenia tak jak ja 25 lat temu. Trauma zas pozostala takim jak ty, ze sa juz chyba jedynymi traktowani na rowni z talibami jesli chodzi o wizy do Ameryki. PZDR 26 |
Data: Czerwiec 17 2010 14:33:34 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-17 14:05, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: On Jun 17, 7:33 am, wrote: Raczej jak USA stanÄło przed perspektywÄ napływu wiÄkszej iloĹci takich jak ty. zaczela wchodzic hameryce w odbyt. Raz odrzuciłem i drugi raz też bym odrzucił. Trauma zas pozostala takim jak ty, ze sa juz chyba jedynymi traktowani w tym przypadku traktowanie Ĺwiadczy o traktujÄ cym, nie o traktowanym wiÄc nie mam z tym problemu :) Za to coraz lepiej rozumiem ludzi opisujÄ cych tzw. starÄ emigracjÄ. Gromada zgorzkniałych buraków, wetujÄ ca sobie pieskie życie na emigracji pogardÄ dla żyjÄ cych dostatnio w kraju rodaków. PZDR Shaman 27 |
Data: Czerwiec 17 2010 06:02:37 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 8:33 am, shaman wrote: W dniu 2010-06-17 14:05, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: hehehe, sugerujesz ze nie chca wpuszczac do ameryki potrzebnych tu ludzi, czy moze chcesz mi ublizyc i jednoczesnie ublizasz wszystkim polakom w kraju ze sa tak tepi i nalezy tylko im jedynym w Europie placic slono za wizy i maksymalnie jak najwiecej ich odrzycac, jednoczesnie nimi poniewierajac i ponizajac ich? > zaczela wchodzic hameryce w odbyt. hehehe, biedaczyna
I dlatego tak traktowany kraj i jego obywatele wchodza tak ich traktujacemu w odbyt? Robia to na dodatek kosztem dobrej o sobie opini w hujni Europejskiej.
Nie moga bidaki wrocic do dostatniego kraju, bo ich tu kajdanami przykuto. hehehe
28 |
Data: Czerwiec 18 2010 10:50:28 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-17 15:02, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: Dopytaj sie synku starszych jakie byly procedury 20 lat temu i wiecej. w żadnym wypadku, ale jeśli mają do wyboru miłego i pracowitego azjatę, krajana innych miłych i pracowitych Azjatów oraz pracowitego Polaka, krajana innych pracowitych Polaków (wariant optymistyczny) to wybiorą Azjatę, bo prócz tego pracowity to jeszcze miły :) A atmosfera wśród Poloni znana jest nie od dziś. czy moze chcesz mi ublizyc i jednoczesnie ublizasz wszystkim polakom w I w tym jedynym punkcie się z Tobą zgodzę. Przy takim traktowaniu, wchodzenie w tyłek USA jest poniżające - m.in. dlatego właśnie trzymam się od tego kraju z daleka nawet w celach turystycznych. Stąd własnie rozbawienie jakie wzbudziłeś w tym wątku wewnętrznym przymusem pochwalenia się gdzie jesteś u przekonaniem, że cała Polska Ci tego pozazdrości. zaczela wchodzic hameryce w odbyt. Wręcz przeciwnie. Moja sytuacja w porównaniu z Twoją jest komfortowa. Nie muszę tak jak ty wchodzić pracodawcy w tyłek i później wyładowywać swoich frustracji na grupie. To chyba wyjaśnia Twój kompleks związany z odbytem - chyba nikt w historii p.r.f.c nie użył tego słowa tyle razy co ty. Mam wokół przyjaciół, z których wielu znam od dzieciństwa - więc nie muszę budować iluzji przynależności i akceptacji przy kolektywnych inicjatywach porządkowych. Oczywiście w swoim stylu zaprzeczysz w jakiś wyszukanie cyniczny sposób. Ale faktom nie da się zaprzeczyć - po 25latach za granicą piszesz na polskim usenecie - to wiele mówi. Trauma zas pozostala takim jak ty, ze sa juz chyba jedynymi traktowani Znowu ten "odbyt" :) Nie sądzę, żeby Cię aż tak ruchali za tą wielką kałużą - może po prostu masz słabą psychikę (?).. ale przecież zawsze możesz skorzystać z osobistego psychoanalityka. Chyba że samo połączenie słów "psycho" i "anal" dostajesz spazmów ;P No cóż.. sam wybrałeś. Za to coraz lepiej rozumiem ludzi opisujących tzw. starą emigrację. Skoro wielu z nich po 25 latach nie potrafi sobie poradzić w amerykańskim urzędzie bez polskojęzycznej obsługi, to wolą nie ryzykować powrotu do rzeczywistości, w której głąby nie mogą liczyć na zbyt wiele. PZDR Shaman 29 |
Data: Czerwiec 18 2010 02:49:20 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> hehehe, sugerujesz ze nie chca wpuszczac do ameryki potrzebnych tu Widac, ze marne masz jednak pojecie o tym co piszesz. Polacy przyjezdzajacy do hameryki jakos nie wstydza sie zaiwaniac przy robotach, ktore w polce przynosilyby im ujme. Przechwalac sie za to chca kim to nie byli w posce, czego to nie mieli, czym to nie jezdzili itd. Sa tez jednak tez polacy, ktorzy potrafia sie ustawic i byc wzorem w ogolnym srodowisku. Sytacja zlego traktowania polakow w ameryce najbardziej wychodzi z Polski, czesto od takich jak ty. Natomiast sprawa traktowania ponizajaco polakow w ambasadzie amerykanskiej i na granicy, to jest zupelnie inna sprawa o ktorej nawet nie napomknoles a ja ci nie mam zamiaru akurat tego tlumaczyc. Moge ci natomiast poradzic, czytac przez dluzszy czas polska grupe o polityce.
Kto cie oszukal, ze musze sie czyms chwalic? Wprost jestes slepcem, jesli nie zauwazasz, ze to nie wewnetrzny przymus ale robienie sobie w zywe oczy jaj z takich jak ty. Ja juz od dziecka mieszkajac jeszcze w polsce zawsze mialem sie czym chwalic i nie musialem robic tego z jakiegokolwiek przymusu. Nie mam tez pojecia dlaczego klamiesz, ze cala Polska czegokolwiek mi zazdrosci? Natomiast jesli chodzi o turystyke w Ameryce, to jest to wymarzony kraj z wszelkimi warunkami do turystyki. >>> zaczela wchodzic hameryce w odbyt. To moze daj porownanie tej twojej i mojej sytuacji, bo wychodzi, ze wciaz perfidnie lzesz. Chcialbys pewnie w ten sposob moze dokuczyc mi albo osmieszyc, albo masz jakis inny cel, bo chyba nie to, ze "masz wewnetrzny przymus pochwalenia sie" ze masz lepiej. Nie musz tak jak ty wchodzi pracodawcy w ty ek i p niej wy adowywa Znow lzesz, ze musze swojemu pracodawcy wchodzi w tylek jakbys to wlasnie ty byl tym frustratem, ze musisz cos komukolwiek udowodnic, ze to ty jestes lepszy. Czyzbys nie potrafil czytac ze zrozumieniem tego co ja tu juz napisalem o swojej pracy? Tak z ciekawosci doradz mi jednak jak mam sam sobie wejsc w tylek, moze nie tylko ja sie z tego posmieje. To chyba wyja nia Tw j kompleks zwi zany z Ciebie to nawet jakby ironia kopala po dupie, to bys pewnie jej nie zauwazyl. Od wczoraj zaczalem tez uzywac i bede uzywal mozliwie przy kazdej okazji okreslenia "syndrom emigranta" mimo, ze przedemna chyba raz tylko bylo to okreslenie uzyte na widok slowa "slideshow" i bylo to w wykonaniu niejakiego pajaca nazwiskiem Jewula. Cytat masz ponizej: -- -- - Original Message -- -- - From: "Jakub Jewula" Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa,pl.rec.nurkowanie Sent: Thursday, June 17, 2010 5:01 AM Subject: Re: Jak oni to nakrecili??? WOW "slideshow" :) Mam wok przyjaci , z kt rych wielu znam od dzieci stwa - wi c nie Zaczynam coraz bardziej odnosic przekonanie, ze to ty masz jakas wewnetrzna potrzebe udowadniania sobie czegos o czym ja jeszcze nie mam pewnosci ale zaczynam sie juz domyslac. >>> Trauma zas pozostala takim jak ty, ze sa juz chyba jedynymi traktowani Synku z toba jednak cos nie w porzadku. Wsadzanie nosa w odbyt to okreslenie z polskiej grupy dyskusyjnej o polityce. Jest tam tez czesto okreslenie lizanie rowa i wiele innych podobnych. To wszystko pisza polacy z polski na temat polskiej polityki w stosunku do ameryki. To twoi krajanie, ziomale takich okreslen uzywaja a ja tylko ironizuje a tacy jak ty zmuszaja sie wewnetrznie zeby chwalic, ze maja lepiej. Cytuje gdybys zapomnial, bo "bidnie" u ciebie z logika i z pamiecia: "Wręcz przeciwnie. Moja sytuacja w porównaniu z Twoją jest komfortowa." Dodam, ze ja nigdzie i nigdy nie pisalem o swojej komfortowej sytuacji. Jesli jednak gdzies to widziales, to zacytuj albo badz honorowy i odszczekaj. Po tym co tu wypisujesz nie spodziewam sie jednak, ze masz jakies zdolnosci honorowe. >> Za to coraz lepiej rozumiem ludzi opisuj cych tzw. star emigracj . I na podstawie tych wielu uogulniasz to i na mnie prubujac nieudolnie osmieszyc, czy masz jakis inny powod? Cale szczescie, ze wszyscy polacy w kraju moga sobie poradzic w polskojezycznych urzedach< BUHAHAHAHA! A teraz radze idz i nie osmieszaj sie juz wiecej. 30 |
Data: Czerwiec 18 2010 13:25:38 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-18 11:49, pl.rec.foto.cyfrowa pisze:
To co piszesz jest dla mnie oczywiste. Pisałem jednak o czymś innym - o nastawieniu do świata i innych ludzi. Sytacja zlego traktowania polakow w ameryce najbardziej wychodzi z Możesz w paru słowach wyjaśnić mi mój domniemany wpływ na traktowanie Polaków w USA? Bo wydaje mi się, że przeceniasz moje opiniotwórcze możliwości. Natomiast sprawa traktowania ponizajaco polakow w ambasadzie Nie znam nikogo źle potraktowanego ani sam nie byłem w takiej sytuacji więc się nie wypowiadam. Przychodzi mi jedynie do głowy nie tak dawny przypadek góralskiego pieśniarza - niejakiego Sebastiana Karpiela-Bułecki - któren to próbował grać koncerty w Stanach na turystycznej wizie i bardzo się oburzał, że cofnęli go z granicy. Chętnie bym go palnął w ten głupi wieśniacki baniak. I w tym jedynym punkcie si z Tob zgodz . Przy takim traktowaniu, gadaj zdrów... możesz oszukiwać sam siebie, ale tekst na grupach pozostał :) Ja juz od dziecka mieszkajac jeszcze w polsce zawsze mialem sie czym o proszę - a jednak chwalipięta od małego :) Nie mam tez pojecia dlaczego klamiesz, ze cala Polska czegokolwiek mi Przeczytaj to zdanie jeszcze raz, potem następny i tak w kółko, aż pokapujesz, że mówiłem o zazdrości w Twoim mylnym przekonaniu. Wr cz przeciwnie. Moja sytuacja w por wnaniu z Twoj jest komfortowa. Coś na tą nutę, ale bez zafałszowań.. a dokładnie to wewnętrzny przymus dotarcia do Twojej świadomości, że jednak nie masz się czym chwalić. Nie musz tak jak ty wchodzi pracodawcy w ty ek i p niej wy adowywa Zakładając, że mówisz prawdę (co jest zupełnie prawdopodobne) to jestem Ci winny przeprosiny. Ale jednocześnie znaczy to, że jesteś zwyczajnie chamem - nie frustratem. Sam nie wiem co gorsze. No chyba, że jest jeszcze inne wytłumaczenie Twojego zachowania. To chyba wyja nia Tw j kompleks zwi zany z LOL! Z kabaretu to ty być na pewno nie wyżył. A już na pewno nie ze stand up'u. :) Na ułożenie skeczu z tyloma wspominkami odbytu trzeba mieć duuużo lepszy pomysł niż ten zaprezentowany przez Ciebie na grupie. Od wczoraj zaczalem tez uzywac i bede uzywal mozliwie przy kazdej [ciach - mega cytat] lama PZDR Shaman 31 |
Data: Czerwiec 18 2010 05:12:53 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 18, 7:25 am, shaman wrote: W dniu 2010-06-18 11:49, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: Bez ciachania cytatu Tym razem wyraznie, bezposrednio i dosadnie musze ci napisac zebys zrzumial. Wole byc chamem niz frustratem takim jak ty. Ja do tego watku przyszedlem podyskutowac na temat jaki interesowal inicjatora watku. Nastepnie przypetalo sie tu kilku takich jak ty, chcacych mi personalnie dokuczyc. Jaki mieli w tym cel, to tylko oni wiedza i ty. Niektozy zrozumieli pewnie, ze popelnili blad i moze nawet tego zaluja wycofujac sie z dyskusji. Pozostales mendo tylko ty jeden i trwasz usilnie w dyskusji dotyczacej mnie personalnie. Nie napisales nic na temat rozpoczynajacy watek. Przyszedl wiec czas, zeby ci powiedziec po prostu SPIERDALAJ, bo zadna ironia cie nie zastanowila. Az litosc bierze gdy sie taki frustrat niedorobiony wysila i nie zdaje sobie sprawy ze robi tylko z siebie kretyna, ktory nie potrafi geby rozdziawic na temat ale wydaje mu sie, ze robi za "chojraka" flekujacego przeciwnika. Powtarzam wiec teraz jeszcze raz SPIERDALAJ mendo i nie prowokuj do takich sytuacji. Dziwie sie tylko, ze za kazdym razem gdy do takich rzeczy dochodzi, to nikt rozsadny nie zareaguje na takie zaczepki, ale jak juz sie akcja rozwinie, to chetnie mnie za taka sytuacje obsobaczy, bo litosciwie nie chce juz wiecej dokopac takiej mendzie jak ty widzac moja przewage. Nigdy nikogo pierwszy personalnie nie zaczepialem i nie mam zamiaru. Jesli jednak kiedykolwiek przez ponad 10 lat tak sie stalo, to przepraszam. Natomiast nigdy nie bede przepraszal mend twojego pokroju, co to wszcynaja zaczepki personalne ze mna. Obiecuje jedank, ze zawsze bede podobnie reagowal. Teraz na zakonczenie dyskusji z toba, oczekuje od ciebie wydalenia twojego belkotu, zebys sie czul usatysfakcjonowany, ze to ty wydaliles ostatnie slowo. A potem spierdalaj, omijaj mnie szerokim lukiem i nie osmieszaj sie. To jest szansa dla ciebie, ale jak w kolejnym watku rozpoczniesz ze mna cos podobnego, to niech ci juz teraz grupowicze podziekuja za bagno jakie rozpoczniesz. AMEN Kazdy moze przesledzic, ze to nie ja rozpoczalem personalne proby osmieszania. 32 |
Data: Czerwiec 18 2010 15:49:44 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-18 14:12, pl.rec.foto.cyfrowa pisze: On Jun 18, 7:25 am, wrote: Gdyby tak było, to nie napisałbyĹ tego posta, na który własnie odpowiadam. Nastepnie przypetalo sie tu kilku takich jak ty, chcacych mi oj biedaczysko :) prawie mi ciÄ żal.. Zanim jednak zostałeĹ tak okrutnie skrzywdzony zdÄ żyłeĹ siÄ w kilku postach wykazaÄ impertynencjÄ . Jaki mieli w tym cel, to tylko oni wiedza i ty. Ja? ... <niewinne oczka> ... Ja jedynie zadałem grzeczne pytanie zaczynajÄ ce siÄ od "czy jesteĹ pewien".. Personalnie zagrałeĹ Ty sam. I może nawet tego żałujesz - ale z pewnoĹciÄ nie powiesz tego na głos. Nie napisales nic na temat rozpoczynajacy watek. sam napisałeĹ niewiele wiÄcej - za to temat zwieracza rozwinÄ łeĹ o wiele barwniej.. Przyszedl wiec czas, zeby ci powiedziec po prostu SPIERDALAJ, na ironiÄ ciÄ gle czekam.. wysil siÄ ździebko, wierzÄ w Ciebie - na pewno potrafisz napisaÄ coĹ wiÄcej niż flugi Az litosc bierze gdy sie taki frustrat niedorobiony wysila i nie zdaje nie podejmujÄ siÄ oceniaÄ kto robi z siebie kretyna - jednak jestem dziwnie spokojny w tym temacie.. Powtarzam wiec teraz jeszcze raz SPIERDALAJ mendo i nie prowokuj do Ja i prowokacja? Zawsze mam bardzo pokojowe zamiary - drażnienie ludzi to Twoja specjalnoć - sam to napisałeĹ (wybacz - ale nie bÄdÄ cytował całego postu z tÄ wypowiedziÄ ) Dziwie sie tylko, ze za kazdym razem gdy do takich rzeczy dochodzi, to LOL! WymyĹlasz zupełnie irracjonalne przyczyny ludzkich zachowaĹ, byle tylko zachowaÄ twarz przed samym sobÄ . Przyszło Ci do głowy, że dla wielu ludzi sprawa wyglÄ da nieco inaczej niż to przedstawiłeĹ? :) Nigdy nikogo pierwszy personalnie nie zaczepialem i nie mam zamiaru. haha.. doprawdy robisz siÄ rozczulajÄ cy.. a już myĹlałem że jesteĹ twardziel Jesli jednak kiedykolwiek przez ponad 10 lat tak sie stalo, to pierwsza czÄć rodzi nadziejÄ :) przeczytaj raz jeszcze swojÄ odpowiedź na moje pokojowe pytanie i pomyĹl, czy aby nie wybielasz siÄ zbytnio. Drzazga, belka, oko... mówi Ci to coĹ? Obiecuje jedank, ze zawsze bede podobnie reagowal. Dobrze dobrze.. ruch wyprzedzajÄ cy. Ale niczego nie zmienia.. To jest szansa dla ciebie, ale jak w kolejnym watku rozpoczniesz ze To zależy od Ciebie. Jestem przekonany, że nie uzasadnione chamstwo drażni nie mnie jednego wiÄc nie bÄ dź taki pewien wsparcia grupy. Aż tak źle jej nie oceniaj.
mogÄ to ułatwiÄ - mój pierwszy post w tym wÄ tku: ja: >> Taki pewny jesteĹ, że jest ci czego zazdroĹciÄ? ty: >Jestem pewien, ze tobie tez zcisnelo odbyt mimo wszystko: PZDR Shaman 33 |
Data: Czerwiec 18 2010 17:42:54 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "shaman" wrote in message Ale faktom nie da się zaprzeczyć - po 25latach za granicą piszesz na polskim usenecie - to wiele mówi. A możesz nieco jaśniej? Co Ci to mówi? Skoro wielu z nich po 25 latach nie potrafi sobie poradzić w amerykańskim urzędzie bez polskojęzycznej obsługi, to wolą nie ryzykować powrotu do rzeczywistości, w której głąby nie mogą liczyć na zbyt wiele. Wbrew pozorom nie jest to cecha wyłącznie Polaków... Mnóstwo jest tu w USA Meksykanów którzy też nie mówią po angielsku i nawet pojawiają się w USA dwujęzyczne punkty usługowe, banki i urzędy gdzie się "habla espanol"... 34 |
Data: Czerwiec 19 2010 02:04:38 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: StaM | On 19 Cze, 00:42, "Pszemol" wrote: Wbrew pozorom nie jest to cecha wyłącznie Polaków... Dodam ze w zadnym banku w Illinois, nie zdazylo mi sie aby mnie nie obsluzyli po polsku. Raczej Amerykanie maja problem z zakupami w "polskim" sklepie na ich terenie;) StaM 35 |
Data: Czerwiec 19 2010 08:05:18 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "StaM" wrote in message On 19 Cze, 00:42, "Pszemol" wrote: Chodzi Ci pewnie o Chicagoland... nie sądzę aby gdzieś w Peorii czy Springfield mieli w bankach ludzi mówiących po poslku... Raczej Amerykanie maja problem z zakupami w "polskim" StaM, gdzie mieszkasz? :-) Może jesteśmy sąsiadami? 36 |
Data: Czerwiec 19 2010 06:36:52 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: StaM | On 19 Cze, 15:05, "Pszemol" wrote: StaM, gdzie mieszkasz? :-) Może jesteśmy sąsiadami? Mieszkalem w Park Ridge, Skokie, Des Plaines, a obecnie na starosc wybralem Europe, i chyba dobrze zrobilem. Wiecej zywych ludzi wokolo nie gadajacych o robocie. Dobre ubzpieczenie lekarsko-dentystyczne. W moim wieku to wazne. StaM 37 |
Data: Czerwiec 21 2010 10:51:59 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-19 00:42, Pszemol pisze: "shaman" wrote in message W tym konkretnie kontekście mówi mi to o poczuciu związku z szeroko pojętą "polskością" (tudzież potrzebie podtrzymywania takiego związku). Żeby tu pisać trzeba najpierw podjąć decyzję (dokonać wyboru), potem uczynić pewien wysiłek (niewielki ale zawsze), poświęcić czas. Zdecydowanie więcej jest grup angielskojęzycznych w tym temacie - wiele z nich pewnie jest nie gorsza od p.r.f.c - tak więc wybór jest świadomy. Nikt go nie szukał - sam postarał się, żeby móc tutaj pisać. W zestawieniu powyższego z negatywną manifestacją osobnika zbronson (sądząc po mailu takim nickiem by się podpisywał, gdyby wiedział, że wypada się podpisać) i z jego przekonaniem, że wszyscy zgodnie ściskają swoje odbyty zazdroszcząc mu KeyWest, widać spore pęknięcie. Niespójność myślową i brak logiki. Tyle fakty - reszta to interpretacja. Nie podejmuję się tego zachowania interpretować - to zadanie dla psychologa. Może to poczucie niespełnienia rodząca frustrację i powodująca chęć dowartościowania się w środowisku, w którym wydaje mu się, że będzie gwiadą. Może to wrodzona lub nabyta hipokryzja. A może zwykłe prostactwo. A jeszcze na końcu dyskusji poczucie skrzywdzenia i irracjonalna już w tym momencie wiara, że on jest cacy a jego dysputanci be. Zresztą nieważne. Dla mnie to żenujący burak. Skoro wielu z nich po 25 latach nie potrafi sobie poradzić w tak tak.. oczywiście zdaję sobie z tego sprawę - tak samo Romowie w Polsce i na Słowacji, Turcy w Niemczech, czarnoskórzy przybysze z byłych kolonii we Francji i wiele innych. Wśród nich Polacy są grupa imigracyjną bardzo dobrze integrującą się ze społecznością lokalną. Najgorzej jest z tzw. starą emigracją (sprzed 25 lat ;>) i to też duże uproszczenie. No ale nie ja zacząłem upraszczać rzeczywistość... PZDR Shaman 38 |
Data: Czerwiec 17 2010 09:29:53 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Kokos |
primo - moze nie cross-postujcie ja nie odczułem zadnego chwalenia się.. poza tym czym mają sie chwalić? że byli w USA?:) to dla ciebie taki lans? rozumiem ze w prlu mogło to robić wrażenie ale teraz?:) zazdrosc to nie jest dobra rzecz... 39 |
Data: Czerwiec 17 2010 18:45:56 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "Mateo" wrote in message primo - moze nie cross-postujcie Czemu nie? secondo - zieje Ci z postu wywyzszanie sie - to celowo ? :-) 40 |
Data: Czerwiec 16 2010 23:44:09 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Anonymouse | On 17 Cze, 06:04, "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote: Do filmikow to nie mam, ale mam dostep do takiej krysztalowo czystej Radziłbym się pośpieszyć z syceniem wzroku kryształową wodą Key West, bo za jakiś czas wymiesza się z wodą Zatoki Meksykańskiej .... 41 |
Data: Czerwiec 17 2010 00:05:10 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 2:44 am, Anonymouse wrote: On 17 Cze, 06:04, "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote: Czly czas sie miesza. Jesli natomiast masz na mysli wyciek olejowy, to jednak sie nie miesza. Olej plywa po tej wodzie, lub osiada na gruncie ladowym i wszystkim co wystaje ponad wode.. 2 tygodnie temu bylem jako ochotnik do oczyszczania terenu po oleju. W przyszlym miesiacu zglosze sie znow na 2 tygodnie. Caly czas sa ogloszenia o potrzebie zglaszania sie wolontariuszy. W najgorszej sytuacji sa chyba ptaki - nie moglem przy nich pracowac, wolalem czyscic wybrzeze. Zima bede mogl zglosic sie na dluzej jesli bedzie potrzeba, bo bede mial wiecej czasu. Szkoda natury. Dziwie sie, ze nie odpala jakiegos ladunku wybuchowego zeby zablokowac wyplyw. W okolicach Przyladku Canaveral w Cocoa Beach i Merrit Island jest czyso, gdy stamtad wyjezdzalem 2 dni temu. 42 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:00:47 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Jakub Jewuła | .... Dziwie sie, ze nie odpala jakiegos ladunku wybuchowego zeby zablokowac Nie martw sie - prazio zapowiedzial walke z plama wiec pewnie niedlugo beda pokojowe naloty ;) q 43 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:09:17 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Naloty juz sa. Zglasza sie duzo ochotnikow. Ja bylem w okolicach na wschod od Pensacola na czyszczeniu plazy. 44 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:32:10 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: JD | Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w wiadomosci
Pokaz jakies zdjecia 45 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:27:38 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 4:32 am, "JD" wrote: Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w Z imienin u ciotki, z narodzin wnuczka, czy jakies inne? 46 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:40:08 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: JD | Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w wiadomosci On Jun 17, 4:32 am, "JD" wrote: Inne 47 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:37:05 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 4:40 am, "JD" wrote: Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w http://www.youtube.com/watch?v=3fMfAlUOD3c Jak bedziesz czul niedosyt, to daj znac 48 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:55:21 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: JD | Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w wiadomosci On Jun 17, 4:40 am, "JD" wrote: Mialy nie byc "z imienin u ciotki" :P 49 |
Data: Czerwiec 17 2010 01:51:24 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 4:55 am, "JD" wrote: Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w Kto cie oszukal, ze one z imienin u ciotki? Popros kogos, zeby ci przeczytal tytul tego slideshow 50 |
Data: Czerwiec 17 2010 11:01:11 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Jakub Jewula | WOW "slideshow" :) 51 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:15:34 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 5:01 am, "Jakub Jewula" wrote: WOW "slideshow" :) hehehe Nie wiedzialem, ze ci ktozy pisza slideshow, posiadaja syndrom emigranta. Moze zaczne pod postami z tym slowem wpisywac twoj cytat, zeby tez wiedzieli, ze maja syndrom emigranta. Wyszykaj sobie jak ogromna ilosc jest tu z tym syndromem. A teraz idz i nie osmieszaj sie wiecej. 52 |
Data: Czerwiec 17 2010 11:00:16 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Jakub Jewula | http://www.youtube.com/watch?v=3fMfAlUOD3c Mialo byc inne, a nie z albumu rodzinnego. q 53 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:09:55 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 5:00 am, "Jakub Jewula" wrote: >http://www.youtube.com/watch?v=3fMfAlUOD3cCiebie tez ktos oszukal, ze to z albumu rodzinnego? Moze tez popros kogos, zeby ci tytul przeczytal, bo watpie zebys mi uwierzyl jak ci napisze. Pozatym to wskaz gdzie wyczytales, ze mialy byc inne niz albumu rodzinnego, albo sie zastanow, czy znow nie robisz z siebie idioty. 54 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:16:37 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: StaM | On 17 Cze, 11:09, "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote: albo sie zastanow, czy znow nie robisz z siebie idioty.Przypominasz mi kogos;) StaM 55 |
Data: Czerwiec 17 2010 11:25:03 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: JD | Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w wiadomosci On Jun 17, 5:00 am, "Jakub Jewula" wrote: Najglubszy by sie tego domyslil, ale ty nie jestes. 56 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:24:35 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 5:25 am, "JD" wrote: Uzytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" napisal w Zgadza sie, nie jestem najglupszy, wiec nie czytam miedzy wierszami a tym bardziej nie pisze o tym czego nie bylo napisane, zeby z siebie idioty nie robic gdy ktokolwiek poprosi o cytat tego czego nie bylo. 57 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:24:45 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message >> > Naloty juz sa. Chyba chodzilo o zdjecia z czyszczenia plazy... 58 |
Data: Czerwiec 17 2010 06:10:47 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 8:24 am, "Pszemol" wrote: "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message Zauwazyles gdzies, zebym pisal, ze robilem tam zdjecia? Napisze wiec jeszcze raz, ze bylem tam jako ochotnik do czyszczenia plazy. Zdjec to ja sie narobie dosyc zawodowo na zamowienia. 59 |
Data: Czerwiec 17 2010 18:40:32 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message On Jun 17, 8:24 am, "Pszemol" wrote: Normalny czlowiek na prosbe "pokaz jakies zdjecia" umieszczona zaraz pod zdaniem "bylem w okolicach... na czyszczeniu plazy" domyslilby sie ze chodzi o zdjecia z czyszczenia plazy... Wiec jesli takich nie robil to odpisalbym "nie robilem zdjec". Ty jednak postanowiles byc "zabawny" albo "dowcipny" i jeszcze potraciles jako obcokrajowiec strune która moze Polaka rozdraznic. Po co to zrobiles? Lubisz sie z ludzmi droczyc? Lubisz ich draznic? 60 |
Data: Czerwiec 18 2010 00:25:59 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
>> > Jak bedziesz czul niedosyt, to daj znac Normalny czlowiek, to by zauwazyl, ze jest tam napisane "bylem na czyszczeniu plazy" a nie ze "bylem na fotografowaniu czyszczenia plazy". Pozatym z tresci jasno wynikalo, ze pojechalem naczyszczenie plazy jako ochotnik, bo potrzebuja ochotnikow do czyszczenia plazy a nie do fotografowania czyszczenia plazy. Nigdzie tez nie pisalem, ze robilem tam jakiekolwiek zdjecia.
Obcokrajowiec to ja moge byc na grupie innej niz polska grupa dyskusyjna. Na tej grupie to ja moge dla niektorych robic tylko tak jak i ty za sfrustrowanego i "zsydromuionego" emigranta. Po co to zrobiles? Lubisz sie z ludzmi droczyc? Lubisz ich draznic?- Hide quoted text - Lubie sie droczyc i draznic tylko i wylacznie z tymi, ktozy daja do tego powod. 61 |
Data: Czerwiec 18 2010 08:41:47 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Nigdzie nie pisales, ze wtedy oddychales i piles wode, a jednak jestem pewny ze oddychales i cos piles... Ty jednak postanowiles byc "zabawny" albo "dowcipny" i jeszcze Bardzo niesympatycznie sie tu prezentujesz. Nie zaprzyjaznilibysmy sie, oj nie. 62 |
Data: Czerwiec 17 2010 14:36:42 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: TheGuru |
krótka prosba a rozmówca ze spokojnego filantropa, kochajacego ptaszki, chwalacego sie byciem tu i ówdzie wpada w szal. trzeba by lo napisac "ale tobie zazdroszcze tych zdjec które mozesz robic" ;-D 63 |
Data: Czerwiec 17 2010 06:18:50 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 8:36 am, "TheGuru" wrote: > Pokaz jakies zdjecia Jakos nie zauwazyles ze ten rozmowca jako prawie jedyny i absolutnie jako pierwszy odpowiadal na temat watku. W szal zas wpadaja ludzie twojego pokroju, co to nic w temacie nie maja do powiedzenia, ale ze odbyt ich sciska z zazdrosci, to sobie poszczekaja bo powstrzymac sie nie moga. trzeba by lo napisac "ale tobie zazdroszcze tych zdjec kt re mozesz robic" Gdzie wyczytales, w moich tekstach, ze ja tam pojechalem robic zdjecia? Jesli cie ktos w tej sprawie oszukal, to daj znac a sie zemszcze za ciebie. 64 |
Data: Czerwiec 17 2010 17:09:23 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: TheGuru | > Pokaz jakies zdjecia Jakos nie zauwazyles ze ten rozmowca jako prawie jedyny i absolutnie zauwazylem, pytanie neutralne i na temat a jaka twoja odpowiedz ? W szal zas wpadaja ludzie twojego pokroju, co to nic w temacie nie mam znajomego króry pojechal do Ameryki kilkanascie lat temu i od razu z góry wszystkich traktowal i od razu mówil z akcentam. mieszkal w dobrej dzielnicy a nie w dziadowie na GreenPoincie pracowal w ofisie przy kompjuterze a rok temu przyjechalo o 20-30 kg 'obywatela mniej' i w naszej sluzbie zdrowia leczy sie z azbestozy. miedzy innymi dlatego nie trawie gastarbajterów, którzy bezpodstawinie dowartosciowuja sie zekomymi róznicami. nie. nie sciska mnie. 65 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:26:03 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "TheGuru" wrote in message > Pokaz jakies zdjecia Ale chyba nie uogólniasz tego jednego anegdotycznego przykładu na wszystkich emigrantów, co? Bo to byłaby głupota z Twojej strony. A co do akcentu to niestety tego nie da się uniknąć - tak działa mózg niestety. Unikają tego tylko Ci, którzy nie mówią po polsku za granicą. Mają wtedy podział. Ci co rozmawiają w domu po polsku a w pracy po angielsku niestety psują sobie wymowę i zapominają słownictwa. 66 |
Data: Czerwiec 17 2010 20:55:01 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Przemek V |
A co do akcentu to niestety tego nie da się uniknąć - tak działa mózg Bzdura. 67 |
Data: Czerwiec 17 2010 14:31:20 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Może rozwinąłbyś temat, co? Bo ja jestem od 11 lat w USA i wiem, że taki akcent czy mylenie słów to nie żaden szpan tylko po prostu zapominasz polskich słów i łatwiej Ci do głowy angielskie przychodzą. Dużo Polaków myśli, że emigranci tak szpanują a tymczasem to jest niestety trudne do opanowania. 68 |
Data: Czerwiec 17 2010 23:25:47 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Przemek V | Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości To znaczy, że są za przeproszeniem, debilami. 10 lat mieszkałem jako gówniarz w Anglii i po powrocie trafiłem pierwszy raz w życiu do szkoły w Polsce do III klasy liceum. Zdałem bez problemu maturę, w tym z polskiego i dostałem się na nielingwistyczne studia gdzie było 8 kandydatów na jedno miejsce. Wcale nie uważam się za jakiegoś orła i zawsze uwagi za styl na polskim dostawałem ale nigdy mi się żaden dziwny akcent nie pojawił. Znam dziesiątki osób, które mieszkały długo w różnych krajach i w tej grupie nie znam nikogo komu by się pojawił jakiś dziwny akcent gdy mówi po polsku. Z akcentem mówią ci, którzy przed wyjazdem też po polsku nie byli w stanie się wysłowić. 69 |
Data: Czerwiec 17 2010 23:48:20 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Janko Muzykant | Przemek V pisze: Może rozwinąłbyś temat, co? Ale tak niestety bywa, że nie czytają nic - standard, ale dawniej jeszcze był jakiś kontakt z żywym słowem, a dziś rmf/polsat i współziomki, którym z ust wychodzą różne odmiany ''jo...'' Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale większość ludzi, gdy nikt ich nie pilnuje, posługuje się jakimś koszmarnym narzeczem. I to nie na Antarktydzie, a w Krakowie. Wystarczy przysłuchać się (co zresztą jest przymusem często) rozmowom przez telefon. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /na ścianach powiesiłem mazy, zdjęcia to ja mam za oknem.../ 70 |
Data: Czerwiec 18 2010 00:33:43 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Przemek V |
Ale tak niestety bywa, że nie czytają nic - standard, ale dawniej jeszcze Z drugiej strony - ja miałem tylko książki a dzisiaj połowa domów polskich w Wlk. Brytanii ma Cyfrę +, są DVD, jest internet, skype. Możliwości kontaktów z żywym językiem jest dużo więcej. 71 |
Data: Czerwiec 18 2010 00:11:32 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
>> Może rozwinąłbyś temat, co? Najdziwniejsze skad syndrom emigranta u polakow nie opuszczajacych nigdy Polski. -- -- - Original Message -- -- - From: "Jakub Jewula" Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa,pl.rec.nurkowanie Sent: Thursday, June 17, 2010 5:01 AM Subject: Re: Jak oni to nakrecili??? WOW "slideshow" :) 72 |
Data: Czerwiec 18 2010 14:42:08 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Qbab | W dniu 10-06-17 23:48, Janko Muzykant pisze: Przemek V pisze: Nie zgodzę się, u mnie w domu wymagano bym posługiwał się poprawnie językiem polskim i w mowie i w piśmie (co akurat sprawiało mi sporo problemów - robię straszne błędy ortograficzne). W jednym masz rację - jak się ostatnio przeprowadzałem to największym wysiłkiem było przewiezienie książek. I znam wiele osób z "mojego" pokolenia które mimo lat spędzonych za granicą nadal posługuje się piękną polszczyzną. Pozdrawiam Qbab 73 |
Data: Czerwiec 18 2010 08:15:40 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Henry(k) | Dnia Thu, 17 Jun 2010 23:25:47 +0200, Przemek V napisał(a): Znam Ja znam moją siostrę od parunastu lat w Niemczech - ze mną rozmawia mieszając słowa z obu języków z akcentem niemieckim, a z naszą mamą rozmawia tylko po niemiecku. Po prostu w Niemczech ma niemieckich znajomych, ogląda niemiecką tv i jej dzieci już całkiem przeszły na niemiecki (wyjechały mając kilka lat, więc siostrzeniec rozumie polski, ale nie mówi, a siostrzenica rozumie tylko niemiecki). Wszystko zależy w jakiej grupie się siedzi. Ja pracowałem na delegacji 4 lata w Niemczech, w pracy rozmawiając po angielsku, w domu oglądając niemiecką tv. W efekcie pod koniec rozmawiałem z klientem mieszając angielski i niemiecki. A z koleżanką mieszkającą od paru lat w de rozmawiałem mieszając polski i niemiecki bo ona też tak mówiła. Zarówno ta koleżanka jak i moja siostra mają Niemców za mężów - wyjechały i zasymilowały się ze środowiskiem. Przeciwieństwem jest moja druga siostrzenica, która siedzi w Anglii, ale rozmawia z Polakami i ogląda polską tv. U niej po kilku latach nie słychać że przyjechała z Anglii. Ona jest Polką w Anglii, a moja siostra jest już Niemką. Pozdrawiam, Henry 74 |
Data: Czerwiec 17 2010 23:48:03 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: StaM | On 18 Cze, 08:15, "Henry(k)" Dnia Thu, 17 Jun 2010 23:25:47 +0200, Przemek V napisał(a): Ona jest Polką w Anglii, a moja siostra jest już Klucz = ineligencja + wychowanie. Byly doradca Przydenta USA Cartera, Zbigniew Brzezinski, pieknie mowi naszym literackim jezykiem. Akcent zmieniaja ludzie ktorzy nigdy nie nauczyli sie mowic po polsku, chodzac latami do polskich szkol w Polsce StaM. PS. Bylem zalamany , kiedy moj pierwszy szef w amerykanskiej firmie przywital mnie zdaniem. Jo ci mowiem ze bydzies tu miol dobze na for siur. 75 |
Data: Czerwiec 18 2010 10:05:59 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Henry(k) | Dnia Thu, 17 Jun 2010 23:48:03 -0700 (PDT), StaM napisał(a): Klucz = ineligencja + wychowanie. Byly doradca Przydenta USA Cartera, Są tacy co chcą zachować czystość języka i tacy którym na tym nie zależy. Kiedyś pracowałem przez chwilę z Kanadyjczykiem który znał polski i po polsku rozmawialiśmy. Ale i tak rozmawiając z nim wstawiałem słowa angielskie, bo wiedziałem że on to zrozumie bez problemu i łatwiej niż gdybym mówił tylko polszczyzną. Robiłem to odruchowo - zwróciłem na to uwagę dopiero jak żona się ze mnie zaczęła śmiać, będąc świadkiem naszej rozmowy. I robiłem to wcale nie będąc emigrantem, a jedynie pod wpływem rozmówcy. Także mogę się zgodzić że to kwestia wychowania (ja jestem wychowany tak by ważne było co robię, a nie jak). Pozdrawiam, Henry 76 |
Data: Czerwiec 18 2010 01:33:30 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Ja to doskonale rozumie i zgadzam sie z tym co tu napisales. Nie rozumie tego niejaki Jewula ktorego jeszcze raz cytuje: -- -- - Original Message -- -- - From: "Jakub Jewula" Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa,pl.rec.nurkowanie Sent: Thursday, June 17, 2010 5:01 AM Subject: Re: Jak oni to nakrecili??? WOW "slideshow" :) Wystraczylo mu jedno moje slowo "slideshow", zeby doszedl do wniosku, ze to moj syndrom emigranta. Dodam, ze tak naprawde nie bardzo jest czym zastapic to okreslenie w jezyku polskim. nawet jesli zastapic to okreslenie pokazem slajdow , to przeciez to nie pasuje. Spolszczone slowo slajd odnosi sie przeciez do przezrocza lub diapozytywu. Ale tuman juz nie pierwszy raz chcac zadrwic z innego sam sie wystawil na idiote. Wiem, ze ostro sobie pozwalam, ale z takimi inaczej nie mozna, bo gotowi na glowe innym narobic. Czynie to tylko wtedy gdy ktos szuka ze mna zaczepki. Tak postanowilem od pewnego czasu i tak bedzie. Twoje tlumaczenia rozumie, bo mam to samo z dziecmi w rodzinie. Przyjechaly do haneryki jako male kilkuletnie. Jezyk polski pamietaja z nauki w polsce ale tu nauczyly sie nowych dziedzin wiedzy ze slownictwem ktorego w polsce nie uczyly sie. Jak corka zaczela uczys sie astronomii, po nazwy planet, gwiazd, konstelacji i inne okreslaenia znala juz tylko po angielsku i po lacinie. Nigdy jej nie poprawialem, w tych nazwach, bo do polski nie mamy zamiaru sie przenosic a nawet jesli, to sa to slowa nie bardzo potoczne. Najbardziej mnie kiedys rozbawila gdy zadzwonila i sie zalila ze robiac obiad posula sie jej pieczarka. Chcialem ja pocieszyc, ze obiad moze byc bez pieczarki ale zaraz zaczela wyjasniac ze popsuta pieczarka to jest to gdzie sie piecze. Okazalo sie ze tak sobie przekabiniowala od slowa pieczenie. No bo w czym mozna piec jak nie w pieczarce, hehehe Tak dziewczyna stara sie mowic ze mna po polsku, bo ja przekonuje zeby nie zaniechala mowic w tym jezyku. 77 |
Data: Czerwiec 18 2010 00:05:22 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> Znam Nie usprawiedliwiaj ta swojej siostry z sybdromu emigranta. Wystarczy jedno slowo wmieszne w jezyk polski zeby miec syndrom emigranta. Jewula moze ci to potwierdzic a jakby nie chcial, bo moze zrozumial, ze zrobil z siebie blazna, to ponizej masz dowod. -- -- - Original Message -- -- - From: "Jakub Jewula" Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa,pl.rec.nurkowanie Sent: Thursday, June 17, 2010 5:01 AM Subject: Re: Jak oni to nakrecili??? WOW "slideshow" :) 78 |
Data: Czerwiec 18 2010 09:58:38 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Henry(k) | Dnia Fri, 18 Jun 2010 00:05:22 -0700 (PDT), pl.rec.foto.cyfrowa napisał(a): Nie usprawiedliwiaj ta swojej siostry z sybdromu emigranta. Jaki syndrom emigranta? Ona po prostu zmieniła miejsce zamieszkania i przystosowała się. A organ nieużywany zanika i po prostu wielu polskich słów już nie pamięta - mimo że próbuje ich użyć to w końcu rezygnuje i używa niemieckich. Nie dlatego że nie chce mówić po polsku, ale dlatego że nie może. W nowym środowisku przejmujesz zwyczaje i język. W końcu dlaczego rozumiem Ślązaków łatwiej niż niektórzy koledzy? Bo wiele ich słów pochodzi od niemieckiego. Wiele gwar to języki które powstały, a nie są pozostałością po innych językach (jak np. kaszubski). Henry 79 |
Data: Czerwiec 18 2010 11:05:06 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-17 23:25, Przemek V pisze: UÂżytkownik napisaÂł w wiadomoÂści To raczej znaczy, że sÄ normalni. O debiliźmie Ĺwiadczy raczej fakt mieszkania 30lat na ĹlÄ sku i nazywania makaronu "kluskami" a ciasta "plackiem". Lub zamieszkiwania 30 lat miasta Sandomierz i nazywania ziemniaków grulami. W dzieciĹstwie, gdy jeździłem na wakacje do babci na wieĹ, wracałem z innym akcentem. Jako dziecku wystarczało mi parÄ tyg. żeby w niezauważalny dla siebie sposób zmieniÄ jedne gwarowe naleciałoĹci na inne. Niby dlaczego doroĹli mieli by reagowaÄ inaczej? PZDR Shaman 80 |
Data: Czerwiec 17 2010 19:47:31 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | W poście A co do akcentu to niestety tego nie da się uniknąć - tak działa mózg Ostatnio miałem okazję spotkać dwie rodziny rozmawiające po Polsku na ulicy. Żadnych naleciałości nie zauważyłem. Jedna rodzina na emigracji od lat 14, druga od 8. Ale to nie Ameryka. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 81 |
Data: Czerwiec 18 2010 08:44:44 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W poście Pszemol nabazgrał: Czyli co próbujesz sugerować tutaj? 82 |
Data: Czerwiec 18 2010 14:17:13 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | W poście A co do akcentu to niestety tego nie da się uniknąć - tak działa mózg Nie wiem, podałem tylko kontrprzykład. Wytłumaczeniem może być choćby: 1) Różnica w poziomie trudności języków (tubylczy jest trudniejszy nie tylko od Angielskiego, ale chyba też od Polskiego). 2) Różnica poziomu intelktualnego między osobami które obserwujemy. 3) Różnica w sytuacji życiowej. 4) To, że jednak niektórzy w Amerykańskim akcencie widzą szpan. Albo wiele innych powodów, na które teraz nie wpadłem. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 83 |
Data: Czerwiec 18 2010 11:09:13 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W poście Pszemol nabazgrał: Jak oceniasz "trudność" języka? 4) To, że jednak niektórzy w Amerykańskim akcencie widzą szpan. Znasz kogoś takiego? Bo ja nie... 84 |
Data: Czerwiec 18 2010 16:45:31 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | W poście Nie wiem, podałem tylko kontrprzykład. Wytłumaczeniem może być choćby: Na podstawie różnych opinii, w tym swojej. 4) To, że jednak niektórzy w Amerykańskim akcencie widzą szpan. Osobiście nie znam, moi znajomi po powrocie z USA (kilkumiesięczne pobyty) jakoś akcentu nie miewali. Ale nie raz o takich przypadkach słyszałem. Czyżby /urban legend/? -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 85 |
Data: Czerwiec 18 2010 12:24:15 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W poście Pszemol nabazgrał: Pytałem raczej o to, jak sobie właśnie wyrabiasz opinię o jakimś języku obcym że jest trudny do nauczenia się... Ile językami obcymi biegle się posługujesz? 4) To, że jednak niektórzy w Amerykańskim akcencie widzą szpan. Na to wygląda. Poza tym - co innego być na kilkutygodniowych-miesięcznych wakacjach a co innego mieszkać i pracować wśród Amerykanów 10-20 lat. 86 |
Data: Czerwiec 18 2010 17:34:53 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | W poście Jak oceniasz "trudność" języka? Porównawczo - skoro wszyscy których znam twierdzą, że Fiński jest trudniejszy od Szwedzkiego, to pewnie tak jest. Przy braku skali (która chyba nie jest możliwa do skonstruowania) nie pozostaje nic innego. Ile językami obcymi biegle się posługujesz? Dobre pytanie. Szczerze powiedziałbym, że żadnym obcym ;) Osobiście nie znam, moi znajomi po powrocie z USA (kilkumiesięczne pobyty) Ale wracamy do pytania: co szczególnego jest w Ameryce, że 10 lat tam to co innego niż 10 lat tu? Przypominam: mówię o całych rodzinach, w których z zauważalnym akcentem mówiły tylko dzieci już tutaj rodzone. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 87 |
Data: Czerwiec 18 2010 12:49:50 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W poście Pszemol nabazgrał: A nie sądzisz że wszyscy inni których znasz posługują się dokładnie tą samą metodą? I po prostu posyłasz dalej wyssane z palca historie, jak to nazwałeś - "urban legends"? Ile językami obcymi biegle się posługujesz? Czyli sam swojej opinii na temat żadnego języka nie masz... Kopiujesz tylko opinię innych osób. Czy te osoby, których opinię kopiujesz, posługują się biegle kilkoma językami obcymi czy też mówią tylko po polsku? Osobiście nie znam, moi znajomi po powrocie z USA (kilkumiesięczne pobyty) A co to dla Ciebie znaczy "tu"? I dlaczego sądzisz że coś szczególnego jest w Ameryce? Na jakiej podstawie tak sądzisz? 88 |
Data: Czerwiec 18 2010 18:14:50 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | W poście Porównawczo - skoro wszyscy których znam twierdzą, że Fiński jest Ale: 1) Ktoś musiał pierwszy puścić taką opinię. 2) Każdy kolejny, kto uczył się obu języków, ją weryfikował. Dobre pytanie. Szczerze powiedziałbym, że żadnym obcym ;) Nie nie, na temat Angielskiego, którego nie uważam za obcy, tak jak i tubylczego, w którym zmuszony jestem się komunikować, mam całkowicie własną opinię. Która pokrywa się z tym, co zasłyszałem. Czy te osoby, których opinię kopiujesz, posługują się biegle Czemu uparłeś się na tą biegłość? Osoba studiująca na Skandynawistyce ma raczej podstawy do wyrobienia sobie opinii o kilku Skandynawskich językach, nawet jeśli do biegłości dojdzie tylko w jednym z nich... Chyba, że inaczej tą biegłość rozumiemy. Na to wygląda. Poza tym - co innego być na kilkutygodniowych-miesięcznych Kraj w którym przyszło mi się osiedlić, Europejski, nieanglojęzyczny. I dlaczego sądzisz że coś szczególnego jest w Ameryce? Na takiej, że Ty uważasz przejmowanie akcentu za uniwersalną cechę ludzkiego umysłu. Co wydaje się nie występować w umysłach tutejszych. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 89 |
Data: Czerwiec 18 2010 13:33:37 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W poście Pszemol nabazgrał: Mógł sobie ją wyssać z palca u lewej nogi :-) 2) Każdy kolejny, kto uczył się obu języków, ją weryfikował. Niekoniecznie - mógł (tak jak Ty) powtórzyć za tym pierwszym. Dobre pytanie. Szczerze powiedziałbym, że żadnym obcym ;) Uznałem (być może błędnie) że Twoim językiem rodzimym jest j. polski. To, że dobrze znasz j. angielski (pisany z małej literki) przecież nie znaczy że przestał być dla Ciebie językiem obcym w znaczeniu takim jakiego się zwykle używa, czyli każdy inny język od tego, w którym się wychowałeś. Czy te osoby, których opinię kopiujesz, posługują się biegle Aby prawidłowo ocenić jakiś język trzeba go dobrze znać, wraz z niuansami. Nie wystarczy mieć 4 lekcje na pierwszym poziomie :-) Na to wygląda. Poza tym - co innego być na kilkutygodniowych-miesięcznych Ciągle unikasz podania jego nazwy - czy to jakaś tajemnica? I dlaczego sądzisz że coś szczególnego jest w Ameryce? Czy masz jakieś podstawy aby sądzić że język angielski w odmianie jankeskiej tak impregnuje ludzkie mózgi że tylko on ma szansę wpłynąć na wymowę języka rodzimego? Słyszałeś określenie "makaronizm"? A "kalki językowe"? Istnienie takich terminów zdaje się zaprzeczać Twojej tezie o jakiejś szczególnej roli języka angielskiego... 90 |
Data: Czerwiec 21 2010 11:33:14 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-18 20:14, pisze: W Pszemol nabazgrał: weźcie pod uwagę jeszcze jedno.. co innego jest żyć gdzieś z rodziną, a co innego samotnie bez kontaktu z Polakami. W rodzinie dużo łatwiej zachować czystość języka. PZDR Shaman 91 |
Data: Czerwiec 21 2010 19:44:26 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-06-21, shaman wrote: W dniu 2010-06-18 20:14, pisze: Oj to absolutnie nie musi być prawdą. Dużo łatwiej pielęgnować niezdrowe nawyki na obczyźnie w rodzinie, niż samemu. W rodzinie wszyscy muszą być z lekka zdyscyplinowani. Znam z własnego doświadczenia. -- Marcin 92 |
Data: Czerwiec 21 2010 13:55:37 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-21 13:44, Marcin Debowski pisze: On 2010-06-21, wrote:Oczywiście pierwszą zasadą jest własna staranność o zachowanie poprawności językowej. No i jeszcze rodzina musi być zdrowa - razem jadająca posiłki, rozmawiająca ze sobą, spędzająca razem czas. Teraz chyba zgodzisz się, że teza z rodziną jest prawdziwa. A to dlatego, że trudniej zapomnieć języka, którego się używa, niż którego się nie używa. PZDR Shaman 93 |
Data: Czerwiec 22 2010 08:40:11 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-06-21, shaman wrote: W dniu 2010-06-21 13:44, Marcin Debowski pisze: Teza z rodziną jest prawdziwa, tylko obawiam się, że takie (dbające o poprawność językową) rodziny to wyjątek a nie reguła :) Mam wątpliwości, czy mając rodzinę bełkoczącą a nie mając jej i np. czytając regularnie polską prasę nie wyjdzie się na tym językowo lepiej. -- Marcin 94 |
Data: Czerwiec 21 2010 08:51:32 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "shaman" wrote in message W dniu 2010-06-18 20:14, pisze: A ja mam inne obserwacje... Z moich właśnie wynika, że trudniej zachować czystość języka gdy się go na codzień miesza z obcym. W pracy mówisz po angielsku, w domu po polsku - miksujesz słowa. W pracy mówisz po angielsku, w domu mówisz po angielsku (bo masz żonę/męża "tubylca") to jak wrócisz do Polski nie miksujesz słów. Przełączasz wajchę albo na polskie albo na angielskie, bez mieszania gdy nie musisz mieszać języków na codzień. 95 |
Data: Czerwiec 21 2010 17:10:02 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: shaman | W dniu 2010-06-21 15:51, Pszemol pisze: "shaman" wrote in message W takim razie jest to pewnie bardzo indywidualna cecha, bo znam osobę, która po zaledwie kilkumiesięcznym pobycie w Stanach przez pewien czas (kilka dni?) miała silny akcent i zapominała słówek. I nie było to żadne szpanowanie. Ale w stanach nie miała innego kontaktu z językiem Polskim poza sporadycznym telefonem do rodziców. PZDR Shaman 96 |
Data: Czerwiec 22 2010 09:13:23 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-06-21, Pszemol wrote: A ja mam inne obserwacje... Z moich właśnie wynika, że trudniej MZ to kwestia pewnej woli bo mechanizm, który u siebie obserwuję polega po prostu na tym, że w danej sytuacji najpierw kojarzę słówko obce odpowiadające danemu pojęciu, a polskie muszę niejako odgrzebać. Rzecz sprowadza się po prostu do pewnego odczuwalnego wysiłku, żeby się na moment zawiesić i odkopać polski odpowiednik a nie palnąć co właśnie przyszło do głowy. Idę o zakład, że to prawidłowość i zwyczajnie wielu osobom sie nie chce. Jest też kwestia środowiskowa. Tak jak powyżej napisałeś, to miałem przy pierwszym dłuższym pobycie za granicą. Później mimo warunków niemieszania się języków było to już zupełnie przezroczyste. Bardzo podobny mechanizm jak przy prowadzeniu w ruchu prawo lub lewostronnym. Najpierw za każdym razem musiałem się zastanawiać, w tej chwili nawet nie myślę w jakim prowadzę i bynajmniej nie mieszam :-) -- Marcin 97 |
Data: Czerwiec 18 2010 20:47:22 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Dariusz Zygmunt | W piątek, 18 czerwca 2010 19:49, Pszemol wyraził następujacą opinię: wrote in message A nie sądzisz że wszyscy inni których znasz posługują sięPorównawczo - skoro wszyscy których znam twierdzą, że Fiński jestPytałem raczej o to, jak sobie właśnie wyrabiasz opinię o jakimśJak oceniasz "trudność" języka?Na podstawie różnych opinii, w tym swojej. Z mojej wiedzy: Fiński nie jest językiem indoeuropejskim {każdy język indoeuropejski, a więc i Szwedzki będzie dla Polaka łatwiejszy}, ma piętnaście przypadków* {no ale my też mamy więcej niż średnia europejska}, a z Wikipedii można wyczytać więcej informacji, np. brak rodzaju gramatycznego i czasu przyszłego a już zupełnie przerażające są aglutynacyjność i harmonia samogłosek ;-) Jak widzisz trudność języka Fińskiego nie jest "legendą urbanistyczną", choć pewnie Estończycy mogli by mieć w tej kwestii inne zdanie ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt * - Wikipedia podaje że nie jest to jednoznaczne, różne źródła rozróżniają od 14-tu do 19-tu!!! -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 98 |
Data: Czerwiec 18 2010 14:32:29 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
W piątek, 18 czerwca 2010 19:49, Pszemol wyraził następujacą opinię: Widzę? Nie wiem czy widzę... Czy rzeczywiście dla Ciebie ilość przypadków przez jakie odmienia się rzeczownik jest równoznaczna ze stopniem trudności języka? W j. chinskim nie ma rodzaju żeńskiego i męskiego - czy to znaczy że jest łatwiejszy od j. polskiego? Trudno to po prostu porównywać. Ale czy ktoś się zastanawia nad takimi rzeczami pisząc że język X jest trudniejszy od języka Y? Pewnie nie... pisze aby pisać. choć pewnie Estończycy mogli by mieć w tej kwestii inne zdanie ;-) Ja bym się tu właśnie zastanowił nad względnością porównań... Niemiecki będzie łatwiejszy do nauczenia się dla Anglika niż dla Polaka, ale czeski może być łatwiejszy dla Polaka niż dla tego samego Anglika. To samo z chinskim - pewnie dla Koreańczyka czy Japończyka nauka chinskiego nie będzie aż tak trudna jak nauka j. polskiego. 99 |
Data: Czerwiec 18 2010 22:07:52 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Dariusz Zygmunt | W piątek, 18 czerwca 2010 21:32, Pszemol wyraził następujacą opinię: "Dariusz Zygmunt" wrote in Widzę? Nie wiem czy widzę...Z mojej wiedzy: Fiński nie jest językiem indoeuropejskim {każdy językA nie sądzisz że wszyscy inni których znasz posługują sięPorównawczo - skoro wszyscy których znam twierdzą, że Fiński jestPytałem raczej o to, jak sobie właśnie wyrabiasz opinię o jakimśJak oceniasz "trudność" języka?Na podstawie różnych opinii, w tym swojej. IMHO trudniej nauczyć się czegoś, co w języku ojczystym nie występuje, po prostu nie czujesz że Ci tego brak. W j. chinskim nie ma rodzaju żeńskiego i męskiego - czy to znaczy Oczywiście nie można powiedzieć, że jakiś język jest obiektywnie trudniejszy niż inne, co najwyżej można powiedzieć, że dla osoby która posługuje się językiem X łatwiejsze może być opanowanie języka Y niż języka Z. Przy czym oczywiście możliwe są wyjątki wynikające z osobniczych cech konkretnej osoby, np. europejczyk który sam śpiewa albo przynajmniej dobrze słyszy muzykę będzie miał większe szanse opanować język chiński {w mowie} niż osoba której "słoń na ucho nadepnął" ;-) W Polsce jest obecnie dosłownie zalew różnych samouczków językowych - tyle, że są to często tłumaczenia z języka angielskiego i np. w samouczku do języka hiszpańskiego jest spory rozdział o wymowie gdy dla Polaka wymowa hiszpańska jest stosunkowo łatwa, znowu w samouczku do szwedzkiego jest to jedna strona zaczynająca się od "Wymowa szwedzka jest bardzo prosta ..." ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 100 |
Data: Czerwiec 19 2010 04:09:02 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-06-18, wrote: Osobiście nie znam, moi znajomi po powrocie z USA (kilkumiesięczne pobyty) Bynajmniej. Znam ze 2ch takich osobiście. Od pół roku do 3 lat w USA i Kanadzie im wystarczyło. -- Marcin 101 |
Data: Czerwiec 19 2010 04:01:51 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-06-17, Pszemol wrote: "TheGuru" wrote in message Przemol, sorry za z lekka osobistą wycieczkę ale o ile jesteś tą samą osobą sprzed paru bardzo ładnych n-lat którą kojarzę to też miałeś odrobinę taką manierę. Jesteś jednym z nielicznych, którzy się jakoś na plus wyrobili i są nadal w kolicy ale swojego czasu było takich osób sporo m.in. na newsach. Prawdopodobnie utoneli w zalewie najnowszej emigracji. Ich wewnętrzne poczucie rodzynkowatości osłabło albo też wynieśli się z newsów. A co do akcentu to niestety tego nie da się uniknąć - tak działa mózg Mi właśnie stuka jakiś 13ty rok na emigracji. W pracy mówię po angielsku w domu po polsku. Mówię bez najmniejszego akcentu. Słownictwo trochę mi się miesza ale nie walę np. takich kwiatków jak "anegdotyczny" tylko dlatego, że w polskim jest słówko o takim brzmieniu a mi się nie chce poszukać odpowiednika :-) Problem językowy wynika często z zarozumiałości a jeszcze częściej z niechlujstwa intelektualnego. Jasne, że najłatwiej jest bełkotać. -- Marcin 102 |
Data: Czerwiec 17 2010 09:11:57 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> kr tka prosba a rozm wca ze spokojnego filantropa, kochajacego ptaszki, czy to ma byc to twoje neutralne pytanie? " kr tka prosba a rozm wca ze spokojnego filantropa, kochajacego ptaszki, chwalacego sie byciem tu i wdzie wpada w szal." Nie widze aby to bylo pytanie ani zeby to byla jakas neutralna wypowiedz.
jakby go paralizatorem potraktowano smiertelnie na granicy, to by byl wzor obywatela polskiego i godny najwiekszej obrony jak tamnten pijaczyna ktory w kanadzie na lotnisky bydle z siebie robil a niejaki "olgierd" tak strzasznie go bronil. mieszkal w dobrej dzielnicy a nie w dziadowie na GreenPoincie pracowal w Ja mieszkam raczej w srednich dzielnicach. tak sie jednak skladalo, ze pierwsza dzielnica w ktorej mieszkalem posiadala przez wiele lat najlepsza srednia szkole publiczna w calym stanie i tam uczylo sie moje dziecko. Potem przeprowadzilem sie do Linden i tu mieszkam do dzis juz jakies 20 lat. 3 lata temu kupilem dom na Florydzie w Palm Beach i tylko dlatego ze byla to okazja, bo planowalem kupic w okolicy daytona Beach. W sumie okazalo sie ze wyszlo lepiej niz planowalem. Po przyjezdzie do hameryki robiilem zawsze to co w polsce, czyli zawodowo fotografie. Od 3 lat nie jestem juz na stale zatrudniony w zadnej firmie. Stalo sie tak dlatego, ze ostatni wlasciciele najwiekszej i najstarszej firmy fotograficznej w NJ postanowili ja sprzedac ze wzglegu na ich wiek emerytalany. Byly wlasciciel tej firmy caly czas jest gotow wystawiac mi najlepsze referencje zawodowe. Jakos nie bardzo pasuje to co pisze o sobie do twojego znajomego. Po polsku nie zapomnialem. Po niemiecku nauczylem sie lepiej w ciagu 3 lat pobytu, niz po angielsku przez ponad 20 lat ale nie mam problemu z dogadywaniem sie z klientami. Po hiszpansku tez troche "hebluje" wiec sie dogadam i po grecku, no i oczywiscie w slowianskich jezykach. Co do wagi to niestety wolalbym troche schudnac, ale za duzo mam okazji do dobrego i darmozego zarcia w zwiazku ze swoja praca jako fotograf na wszelkiego rodzaju imprezach. Tak wiec widzisz, nie ma we mnie nic z twojego znajomego.
Dobrze, ze zastrzegles 103 |
Data: Czerwiec 17 2010 14:15:22 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: J.F. | Użytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" Jak te skórkowańce takie filmy robią??? Jestem pod wrazeniem, ze az takie wrazenie na tobie to wywarlo I to w alaskanskiej wodzie naprawde tak wyglada ? Taka gestwina rozgwiazd i tych .. robakow ? Czy tylko tam gdzie jakis kawal padliny spoczywa ? J. 104 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:26:26 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "J.F." wrote in message Użytkownik "pl.rec.foto.cyfrowa" Tylko przy padlinie, niestety. 105 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:01:50 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Andrzej S. | Pszemol pisze: Jak zrobiony jest ten film???? Pare dni temu ktos tu pokazal, jak robia swiat roslin. TO chyba ta sama technika (tez BBC) - najpierw statyczny plener, potem w studio jakies akwarium na niebieskim tle i podmiana tła klatka po klatce. Wystarcza aparat fotograficzny, ale dosc skomplikowane maszyny do bardzo powolnego przesuwania aparatu (np przez cały dzien). Zabawa po prostu zajebista. pozdro -- A S 106 |
Data: Czerwiec 17 2010 11:21:51 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: J.F. | Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości Jak zrobiony jest ten film???? Jak ten to nie wiem, ale obejrzyj sobie jak to robia profesjonalisci: http://www.youtube.com/watch?v=VrDnCLczYA4 J. 107 |
Data: Czerwiec 17 2010 02:28:38 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 5:21 am, "J.F." wrote: Użytkownik "Pszemol" napisał w Jesli nawet ten pierwszy nie byl robiony przez profesjonalistow, to i tak jest rownie dobrej jakosc. 108 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:16:55 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message On Jun 17, 5:21 am, "J.F." wrote: No właśnie ciekawi mnie jak robiony był ten podwodny, bo jako nurek nie umiem sobie tego wyobrazić :-) Lód rzeczywiście dużo pomaga usuwając fale i cienie jakie się normalnie pojawiają na dnie od ruchomej wody ale wciąż... 109 |
Data: Czerwiec 17 2010 06:30:00 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Nie zajmowalem sie nigdy fotografowaniem i filmowaniem podwodnym ale jestem pewien, ze oba filmy robili bardzo dobrzy fachowcy. Poszukaj jeszcze filmow z National Geographic. Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze polskie znaki a w nastepnych juz nie. 110 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:40:48 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote in message
Buuuu :-( Poszukaj jeszcze filmow z National Geographic. Tak, tak... Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze To musi byc cos u Ciebie, chocby to: Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1 Ma byc 8859-2 lub UTF-8. 111 |
Data: Czerwiec 17 2010 07:24:18 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze U siebie nic nie zmienialem a tak jak juz pisalem, w pierwszym twoim poscie mam polskie znaki. Mam tez polskie znaki w postach innych osob jesli takowych uzywali. To zas co podales jak ma byc, to jest dla mnie magia. Na komputerach to ja znam tylko programy graficzne potrzebne do obrobki fotografii, oraz internet i obsluga poczty ale juz nie ustawienia. Od komputerow mam fachowca, ktory mi nawet oprogramowanie instaluje i robi przeglad co jakis czas. Jesli to nie bedzie tylko problem z twoimi postami, to bede musial napomknac mu przy okazji. 112 |
Data: Czerwiec 17 2010 15:06:27 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: | Zawartość nagłówka ["Followup-To:" pl.rec.foto.cyfrowa.] > Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze Pszemol też nic nie zmianiał. Problem w tym, że jego klient zgłupiał i zaczął odpowiadać takim samym kodowaniem, jak to na co odpowiada. Czyli niepoprawnym Twoim. Mam tez polskie znaki w postach innych osob jesli takowych uzywali. Bo ich programy nie robią takich głupstw. To zas co podales jak ma byc, to jest dla mnie magia. Mimo wszystko lepiej dowiedz się jak w Twoim czytniku to ustawić. Bo niestety masz błąd w ustawieniach. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: No i skończy się przodowanie Klastrami Polska stoi Nowy Slackware! 113 |
Data: Czerwiec 17 2010 10:28:35 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Zawartość nagłówka ["Followup-To:" pl.rec.foto.cyfrowa.] Nie zgłupiał tylko tak ma świadomie ustawione bo nie pisuję tylko na polskie grupy, więc odpowiadam w takim zestawie znaków w jakim autor napisał post na który odpisuję. Bardzo to logiczne :-) 114 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:41:40 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 17, 11:28 am, "Pszemol" wrote: wrote in message Nigdy nie uzywalem polskich znakow i zawsze wczesniej wszystkie moje komputery poprawnie pokazywaly polskie literki w tekstach slanych przez innych. Chcialbym miec tak i teraz ale sam nie ustawie tego, bo nigdy tego nie robilem i nawet niemam pojecia co i jak ustawic. wazne ze ja nie chcialbym miec u siebie ustawione na polskie literki ale zeby poprawnie pokazywaly sie tekzty innych z polskimi literami. Czy Twoja porzednia propozycja ustawienia bedzie mi to gwarantowala? 115 |
Data: Czerwiec 17 2010 08:30:30 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
>> To musi byc cos u Ciebie, chocby to: Content-Type: text/plain; Dzieki za dokladniejsze wyjasnienie. Twoich polskich znakow tez nie widze. Nie przeczylem Przemolowi, ze nie ma racji co do ustawien mojego komputera. Na grupy dyskusyjne pisalem od kilkunastu lat i nigdy nie mialem uwag o zlym ustawieniu. Sam tego nie ustawie, bo nigdy tego nie robilem. Z trzech stanowisk, do sieci mam na stale podlaczony tylko ten jeden komputer i jeden laptop ale jakos nie lubie go uzywac. To jest nowy kilkumiesieczny koputer i juz 2 razy mial wymieniany HD - ostatani raz jakies 3 tygodnie temu. Nawet wszystkich potrzebnych programow nie mam jeszcze zainstalowanych, bo ciagle mi cos w nim szwankuje. Przy najblizszej okazji poprosze mojego fachmana zby sie tym zajal. Moze tez sam sprobowac jesli bede mial informacje jak to zrobic krok po kroku. Jesli Przemol dobrze mi doradzil co zmienic, to wieczorem zadzwonie do fachowca i sie dowiem gdzie co musze ustawic. Niestety z komputerami niegdy nie zapoznalem sie bardziej niz to bylo potrzebne do obrobki fotografii. Mam nadzieje, ze jedanak nie bylo to wielkim utrudnieniem do czytania moich tekstow a teksty innych kazdy widzial poprawnie procz tych w moich cytatach. 116 |
Data: Czerwiec 20 2010 19:15:57 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
Dzieki za podpowirdz. Po weekendowej pracy sprawdzilem jak i gdzie ustawia sie kodowanie. Zmienilem tak jak radziles na UTF-8 Okazalo sie to dziecinnie proste ale tak jak juz pisalem, ja nigdy nie zajmowalem sie ustawianiem moich komputerow. Od 19 lat zawsze robili mi to jacys wynajmowani fachowcy lub ktos ze znajomych znajacy sie na komputerze. Gdyby cos jeszcze szwankowalo z moim kodowaniem, to prosze dac "cynk". 117 |
Data: Czerwiec 20 2010 19:25:52 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa | On Jun 20, 10:15 pm, "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote: > > Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze 118 |
Data: Czerwiec 20 2010 19:32:32 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: pl.rec.foto.cyfrowa |
> Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze Mam dodatkowe pytanie. Po zmianie kodowania na UTF-8 wiele nowych postow z polskimi literami, nadal mi koduje niepoprawne ich wyswietlanie, czy to wiec nadal moja wina, czy tych osob ktore to wysylaja? 119 |
Data: Czerwiec 21 2010 08:30:47 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Andrzej Libiszewski | Dnia Sun, 20 Jun 2010 19:32:32 -0700 (PDT), pl.rec.foto.cyfrowa napisał(a): Mnie natomiast ciekawi, co zrobiles, ze w pierwszym twoim poscie widze Osób które wysyłajÄ . Okazuje siÄ, że prawidłowe zadeklarowanie kodowania jest co najmniej nietrywialne. -- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "Dar jest błogosławieĹstwem ofiarodawcy" 120 |
Data: Czerwiec 21 2010 08:53:27 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol |
Dnia Sun, 20 Jun 2010 19:32:32 -0700 (PDT), pl.rec.foto.cyfrowa napisał(a): Niekoniecznie - można też błÄdnie wymusiÄ po stronie odbiorczej aby używał zawsze tego samego kodowania do każdego posta, zamiast czytaÄ informacje o kodowaniu z nagłówków każdego posta, i bÄdzie be. Okazuje siÄ, że prawidłowe zadeklarowanie kodowania Ano nie jest. Co trochÄ dziwi, bo to w sumie prosta logicznie sprawa jest. 121 |
Data: Czerwiec 21 2010 00:03:48 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: StaM | On 21 Cze, 04:32, "pl.rec.foto.cyfrowa" wrote:
Niechlujstwo wysylajacych. StaM 122 |
Data: Czerwiec 17 2010 19:02:04 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Włodek |
Jak zrobiony jest ten film???? Pod lodem zwykle jest mało śmieci a jak już się pojawią to na następnej klatce paprocha już nie będzie w tym samym miejscu, zatem ich nie zauważasz. Jak poradzili sobie z normalną nierównomiernością oświetlenia?Wbrew pozorom nie trwa to długo i jak masz stabilne zachmurzone niebo i lub oświetlenie ustawione pod wodą to masz stabilną jasność Jak sobie poradzili z ruchem zwierząt jaki wywołują normalnie fale?Pod lodem nie ma fal. Przecież to względnie płytka woda - każda fala powinna mocnoTrup zwykle się nie rusza z miejsca. Biorą odpowiednie klamoty, ustawiają stabilnie na dnie, ustawiają światło, spadają na powierzchnię, włączają w tryb poklatkowy na odpowiednią częstość, programują panoramowanie, mogą założyć programowane sanie do jazdy kamery, być może mają monitor na powierzchni i się bawią. Pozdrawiam Włodek
123 |
Data: Czerwiec 19 2010 09:02:04 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: mg | Jak te skórkowańce takie filmy robią??? http://www.youtube.com/watch?v=VrDnCLczYA4 124 |
Data: Czerwiec 19 2010 11:39:42 | Temat: Re: Jak oni to nakrecili??? | Autor: Pszemol | "mg" wrote in message Jak te skórkowańce takie filmy robią??? |