Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Dnia Wed, 4 Jan 2012 21:38:38 +0100, huri_khan napisał(a):

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?

Natomiast na tym zdjęciu jest gorzej ale też do klepania.

http://imageshack.us/photo/my-images/12/dw068hh001.jpg/


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 4 Jan 2012 21:38:38 +0100, huri_khan napisał(a):

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?

Natomiast na tym zdjęciu jest gorzej ale też do klepania.

http://imageshack.us/photo/my-images/12/dw068hh001.jpg/

Wg mnie na obu zdjęciach sam lakierik sobie poradzi. Jak najwyżej coś trzeba będzie lekko puknac od środka to sam da radę.

W dniu 2012-01-04 21:38, huri_khan pisze:

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

Ewa

W dniu 2012-01-04 21:53, medea pisze:

W dniu 2012-01-04 21:38, huri_khan pisze:

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o
wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

Bo twoje wyklepią, a kasę wezmą za nowe... oryginalne, bo zamienników brak...

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=94613

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o
wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

Bo twoje wyklepią, a kasę wezmą za nowe... oryginalne, bo zamienników brak...

To i tak optymistyczny wariant. U mnie było tak, że pojechałem autem z porysowanym
zderzakiem na oględziny (uprzednio dokładnie zbadawszy samemu uszkodzenia),
po czym serwis stwierdził że również pas tylny jest pogięty (na szczęście kosmetyka,
niemniej jakoś dziwnie wcześniej był prosty), wysłali wyliczenie ubezpieczycielowi,
dostali kasę, naprawili zderzak, tylny pas został nieruszony przez serwis.
Dodam, że podobno najlepsze ASO Opla w Wawie. :)

Pzdr
Paweł

Dnia Wed, 4 Jan 2012 23:23:58 +0100, pavellz napisał(a):

To i tak optymistyczny wariant. U mnie było tak, że pojechałem autem z
porysowanym
zderzakiem na oględziny (uprzednio dokładnie zbadawszy samemu uszkodzenia),
po czym serwis stwierdził że również pas tylny jest pogięty (na szczęście
kosmetyka,
niemniej jakoś dziwnie wcześniej był prosty), wysłali wyliczenie
ubezpieczycielowi,
dostali kasę, naprawili zderzak, tylny pas został nieruszony przez serwis.
Dodam, że podobno najlepsze ASO Opla w Wawie. :)

U mnie jak coś nowego przy naprawie odkryli, to albo wzywali rzeczoznawcę
albo musieli robić dokumentację fotograficzną.


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

W dniu 2012-01-04 22:58, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2012-01-04 21:53, medea pisze:

W dniu 2012-01-04 21:38, huri_khan pisze:

Dnia Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100, medea napisał(a):

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Tam nie ma co klepać a Ty chcesz drzwi wymieniać ?

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o
wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

Bo twoje wyklepią, a kasę wezmą za nowe... oryginalne, bo zamienników brak...

No ale to już byłby hardcore i raczej łatwy do wykrycia. Autoryzowany serwis chyba nie robi takich numerów?

Ewa

W dniu 2012-01-05 08:19, medea pisze:

No ale to już byłby hardcore i raczej łatwy do wykrycia.

Oj tam, oj tam.

> Autoryzowany serwis chyba nie robi takich numerów?

Robi i takie i dużo grubsze.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=94613

On Wed, 04 Jan 2012 22:58:46 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

Bo twoje wyklepią, a kasę wezmą za nowe... oryginalne, bo zamienników
brak...

U mnie akurat wymienili na nowe, stare mieli zezłomować, a zdjęcia
złomowania wysłać do ubezpieczyciela.

http://www.pixhost.org/show/1819/10900150_schowek01.jpg

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On Wed, 04 Jan 2012 21:53:13 +0100, medea  wrote:

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o
wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

U mnie były jeszcze mniejsze uszkodzenia i wymieniono drzwi na nowe.
Bez specjalnej walki ASO z ubezpieczycielem.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

U mnie były jeszcze mniejsze uszkodzenia i wymieniono drzwi na nowe.
Bez specjalnej walki ASO z ubezpieczycielem.

OC czy AC?

On Fri, 6 Jan 2012 22:23:39 +0100, "Arbiter"
wrote:

OC czy AC?

AC


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 2012-01-06 14:55, jerzu pisze:

On Wed, 04 Jan 2012 21:53:13 +0100,   wrote:

Ja nie chcę, ja się tylko dziwię, bo serwis walczy z ubezpieczycielem o
wymianę drzwi, a ja już od tygodnia czekam na naprawiony samochód.

U mnie były jeszcze mniejsze uszkodzenia i wymieniono drzwi na nowe.
Bez specjalnej walki ASO z ubezpieczycielem.

A jaki ubezpieczyciel?

Ewa

On Sat, 07 Jan 2012 19:42:08 +0100, medea  wrote:

A jaki ubezpieczyciel?

Generali.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On 01/04/2012 09:27 PM, medea wrote:

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

Jak znajdziesz kogoś dobrego, to tak Ci to zrobi, że
nawet szpachlu nie będzie.

W dniu 2012-01-04 21:43,  pisze:

On 01/04/2012 09:27 PM, medea wrote:

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

Jak znajdziesz kogoś dobrego, to tak Ci to zrobi, że
nawet szpachlu nie będzie.

Ba! A gdzie takiego znaleźÄ‡?

Ewa

On 01/04/2012 09:53 PM, medea wrote:

W dniu 2012-01-04 21:43,  pisze:

On 01/04/2012 09:27 PM, medea wrote:

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

Jak znajdziesz kogoś dobrego, to tak Ci to zrobi, że
nawet szpachlu nie będzie.

Ba! A gdzie takiego znaleźÄ‡?

Ewa

No tak. Racja.

Niestety większoć warsztatów samochodowych to wymieniacze.
Potrafią tylko wymieniać. Czasem jednak można trafić
artystę pasjonata, który kocha to co robi. W Poznaniu,
to może i kogoś takiego bym mógł polecić.

W dniu 2012-01-04 21:59,  pisze:

Niestety większoć warsztatów samochodowych to wymieniacze.
Potrafią tylko wymieniać.

Inna sprawa, że samochód jest nowy, więc może dlatego walczą o wymianę.

Czasem jednak można trafić
artystę pasjonata, który kocha to co robi. W Poznaniu,
to może i kogoś takiego bym mógł polecić.

Do Poznania nie będę z tym jeździć. ;)

Ewa

Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-01-04 21:59,  pisze:

Niestety większoć warsztatów samochodowych to wymieniacze.
Potrafią tylko wymieniać.

Inna sprawa, że samochód jest nowy, więc może dlatego walczą o wymianę.

No, ale to się robi tak, że kasuje się za nowe, ale szpachluje i maluje stare.

On 01/04/2012 10:51 PM, Cavallino wrote:

Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-01-04 21:59,  pisze:

Niestety większoć warsztatów samochodowych to wymieniacze.
Potrafią tylko wymieniać.

Inna sprawa, że samochód jest nowy, więc może dlatego walczą o wymianę.

No, ale to się robi tak, że kasuje się za nowe, ale szpachluje i maluje
stare.

Przecież to wyjdzie w przypadku pomiaru grubości lakieru.

A jak już  wyjdzie, to kryminał. Inna sprawa, że jak
czytałem kiedyś procedury naprawy aut dotyczących właśnie
napraw blacharskich, to na prawdę przy byle pierdnięciu
każÄ… tak absurdalną iloć żelastwa wymieniać, że łapy
opadają. Nie jestem zwolennikiem druciarstwa, ale są
jakieś granice.

W dniu 2012-01-04 23:33,  pisze:

czytałem kiedyś procedury naprawy aut dotyczących właśnie
napraw blacharskich, to na prawdę przy byle pierdnięciu
każÄ… tak absurdalną iloć żelastwa wymieniać, że łapy
opadają. Nie jestem zwolennikiem druciarstwa, ale są
jakieś granice.

Dokładnie. Zresztą tak jest też przy innych sprzętach - często lepiej kupić nowe, niż naprawiać. Ciekawe, co na to ekologia.

Ewa

On 01/05/2012 08:18 AM, medea wrote:

W dniu 2012-01-04 23:33,  pisze:

czytałem kiedyś procedury naprawy aut dotyczących właśnie
napraw blacharskich, to na prawdę przy byle pierdnięciu
każÄ… tak absurdalną iloć żelastwa wymieniać, że łapy
opadają. Nie jestem zwolennikiem druciarstwa, ale są
jakieś granice.

Dokładnie. Zresztą tak jest też przy innych sprzętach - często lepiej
kupić nowe, niż naprawiać. Ciekawe, co na to ekologia.

Ewa

No to odpowiem wulgarnie, bo mnie temat ekologii wkurwia.
Chuj z ekologią! Koniunktura najważniejsza.

Dnia Wed, 04 Jan 2012 23:33:49 +0100,  napisał(a):

 

A jak już  wyjdzie, to kryminał. Inna sprawa, że jak
czytałem kiedyś procedury naprawy aut dotyczących właśnie
napraw blacharskich, to na prawdę przy byle pierdnięciu
każą tak absurdalną ilość żelastwa wymieniać, że łapy
opadają. Nie jestem zwolennikiem druciarstwa, ale są
jakieś granice.

Dokładnie takie są procedury np. Toyoty, każą wymieniać w takich
przypadkach a nie klepać. Serwis trzyma sie procedur Toyoty. Klient
pojedzie do innego ASO Toyoty a tam mu powiedzą, że drzwi były robione i
nie ma gwarancji na lakier czy blachę, wpis w kartę gwarancyjna i klient
może mieć problem.


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości

Dokładnie takie są procedury np. Toyoty, każą wymieniać w takich
przypadkach a nie klepać. Serwis trzyma sie procedur Toyoty. Klient

Gdzie Toyoty, jakie toyoty, bo w przypadku toyoty w mojej rodzinie naprawa
była w ASO i było klepanie a było mocniej obdarte...

pojedzie do innego ASO Toyoty a tam mu powiedzą, że drzwi były robione i
nie ma gwarancji na lakier czy blachę, wpis w kartę gwarancyjna i klient

dlatego na gwarancji robi się w ASO

Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości

Gdzie Toyoty, jakie toyoty, bo w przypadku toyoty w mojej rodzinie naprawa
była w ASO i było klepanie a było mocniej obdarte...

jeszcze dodam że szkoda była z AC a zdjecia tu
http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=4105

Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości

Dokładnie takie są procedury np. Toyoty, każą wymieniać w takich
przypadkach a nie klepać. Serwis trzyma sie procedur Toyoty. Klient

Gdzie Toyoty, jakie toyoty, bo w przypadku toyoty w mojej rodzinie naprawa była w ASO i było klepanie a było mocniej obdarte...

pojedzie do innego ASO Toyoty a tam mu powiedzą, że drzwi były robione i
nie ma gwarancji na lakier czy blachę, wpis w kartę gwarancyjna i klient

dlatego na gwarancji robi się w ASO

Kto robi, niech sobie robi, wolę nie mieć gwarancji na jakiś element, niż wywalić praktycznie nieuszkodzony na śmietnik.

huri_khan wrote:

Dnia Wed, 04 Jan 2012 23:33:49 +0100,  napisał(a):

 
> A jak już  wyjdzie, to kryminał. Inna sprawa, że jak
> czytałem kiedyś procedury naprawy aut dotyczących właśnie
> napraw blacharskich, to na prawdę przy byle pierdnięciu
> każą tak absurdalną ilość żelastwa wymieniać, że łapy
> opadają. Nie jestem zwolennikiem druciarstwa, ale są
> jakieś granice.


Dokładnie takie są procedury np. Toyoty, każą wymieniać w takich
przypadkach a nie klepać. Serwis trzyma sie procedur Toyoty. Klient
pojedzie do innego ASO Toyoty a tam mu powiedzą, że drzwi były robione i
nie ma gwarancji na lakier czy blachę, wpis w kartę gwarancyjna i klient
może mieć problem.

No nie wiem, moja dziewczyne zarysowala cały bok yariski (skrzydło bramy
nie otworzyło się do końca ;) wymieniają tylko tylny błotnik, reszta do
lakierni idzie.
 
Robione w ASO Toyoty Marki.

Użytkownik  napisał w wiadomości

On 01/04/2012 10:51 PM, Cavallino wrote:

Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-01-04 21:59,  pisze:

Niestety większoć warsztatów samochodowych to wymieniacze.
Potrafią tylko wymieniać.

Inna sprawa, że samochód jest nowy, więc może dlatego walczą o wymianę.

No, ale to się robi tak, że kasuje się za nowe, ale szpachluje i maluje
stare.

Przecież to wyjdzie w przypadku pomiaru grubości lakieru.

Ale komu wyjdzie, następnemu kupującemu przy zakupie?
No to mu trochę odpuścisz z ceny - i tak to zresztą zrobisz.

A jak już  wyjdzie, to kryminał.

Nie zrozumiałeś, mówię żeby to WŁAŚCICIEL auta tak zrobił.

On Thu, 5 Jan 2012 17:24:39 +0100, "Cavallino"
 wrote:

Ale komu wyjdzie, następnemu kupującemu przy zakupie?

Przy kontroli po naprawie przez ubezpieczyciela?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Thu, 5 Jan 2012 17:24:39 +0100, "Cavallino"
 wrote:

Ale komu wyjdzie, następnemu kupującemu przy zakupie?

Przy kontroli po naprawie przez ubezpieczyciela?

Znaczy ubezpieczyciel ma kontrolować czy właściciel naprawił auto?
Z jakiego tytułu?

On Fri, 6 Jan 2012 15:27:55 +0100, "Cavallino"
 wrote:

Znaczy ubezpieczyciel ma kontrolować czy właściciel naprawił auto?
Z jakiego tytułu?

Skoro ASO wystawiło fakturę za naprawę, to ubezpieczyciel nie ma prawa
sprawdzić, czy naprawa została wykonana?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On 01/06/2012 04:26 PM, jerzu wrote:

On Fri, 6 Jan 2012 15:27:55 +0100, "Cavallino"
  wrote:

Znaczy ubezpieczyciel ma kontrolować czy właściciel naprawił auto?
Z jakiego tytułu?

Skoro ASO wystawiło fakturę za naprawę, to ubezpieczyciel nie ma prawa
sprawdzić, czy naprawa została wykonana?

Znam przypadek, gdy ubezpieczyciel dostał fakturę do zapłacenia za naprawę pojazdu. Faktura nie była z ASO. Został wysłany rzeczoznawca,
który miał sprawdzić stan z faktury ze stanem faktycznym.
Na fakturze były wszystkie części nowe i oryginalne.

Okazało się, że reflektory były klejone, a jakieś-tam inne części nie były oryginalne. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania.
Ale było to jakieś 10 lat temu.

On Fri, 06 Jan 2012 16:31:47 +0100,
 wrote:

Ale było to jakieś 10 lat temu.

Ja miałem taką kontrolę w 2010 roku. Naprawa z AC.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Fri, 6 Jan 2012 15:27:55 +0100, "Cavallino"
 wrote:

Znaczy ubezpieczyciel ma kontrolować czy właściciel naprawił auto?
Z jakiego tytułu?

Skoro ASO wystawiło fakturę za naprawę, to ubezpieczyciel nie ma prawa
sprawdzić, czy naprawa została wykonana?

Już wyjaśniałem megrimsowi o co chodziło i nie bardzo mi się chce powtarzać.
W każdym razie nie chodzi o fakturę od ASO na nieistniejącą wymianę.

begin Cavallino

No, ale to się robi tak, że kasuje się za nowe, ale szpachluje i maluje
stare.

Tobie tak Kijankę zrobili. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie draśnięcie
karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Raczej nie. W nowej Toyocie widziałęm większe  wgniecenie i zdarcie do
blachyi bylo naprawiane

Dnia pięknego Wed, 04 Jan 2012 21:27:27 +0100 osobnik zwany medea
wystukał:

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

te ryski? dla prawdziwe blacharza to parę minut roboty



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2012-01-04 21:27, medea pisze:

Jest może na sali jakiś znawca, który mógłby ocenić, czy takie
draśnięcie karoserii jak w linku może kwalifikować całe drzwi samochodu
do wymiany?

http://imageshack.us/photo/my-images/853/dw068hh002.jpg/

Ewa

Na moje standardy to tam nie ma nic do roboty, nawet do umycia jeszcze się nie kwalifikuje


--
| Bartłomiej Kuźniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173